• Nie Znaleziono Wyników

Kryzys działalności Departamentu VI KdsBP przeciwko Kościołowi rzymskokatolickiemu w Polsce i próby jego przezwyciężenia (1954-1956)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kryzys działalności Departamentu VI KdsBP przeciwko Kościołowi rzymskokatolickiemu w Polsce i próby jego przezwyciężenia (1954-1956)"

Copied!
25
0
0

Pełen tekst

(1)

Bartłomiej Noszczak

Kryzys działalności Departamentu VI

KdsBP przeciwko Kościołowi

rzymskokatolickiemu w Polsce i

próby jego przezwyciężenia

(1954-1956)

Pamięć i Sprawiedliwość 4/1 (7), 99-122

2005

(2)

Bartłomiej N oszczak

Kryzys działalności

Departamentu VI KdsBP przeciwko

Kościołowi rzymskokatolickiemu

w Polsce i próby jego

przezwyciężenia (1954—1956)

U cieczka ppłk. Jó zefa Światły n a Z a c h ó d 5 g ru d n ia 1953 r. w p ły n ęła n a pro ces reo rganizacji stru k tu r ap a ratu b ezpieczeń stw a w Polsce1. D ecydującą ro lę o degrały tu audycje n ad a w an e od 28 w rześnia 1954 r. przez R ozgłośnię Polską R adia W olna E u ro p a, w k tó ry c h zbiegły w ice d y rek to r D e p a rta m e n tu X M in iste rstw a B ezpieczeństw a P ublicznego o d słan iał sensacyjne kulisy pracy sw ego re so rtu i P Z P R , a także życia p ro m in e n tn y c h p rzed staw icieli ap aratu w ład zy2. Pow szechnie słuchane, bu lw ersow ały o pinię pu b liczn ą w kraju, z cza­ sem w yw oływ ały n astro je n iepew no ści i krytycyzm u w MBP. Jeszcze we w rz e ­ śniu 1954 r. d y re k to r D e p a rta m e n tu V M BP płk Ju lia B rystygier (Brystiger) i w ice d y rek to r D e p a rta m e n tu VII płk Jó z e f C zaplicki przejrzeli kasę p an c ern ą zaw ierającą d o k u m en ty D e p a rta m e n tu X i ustalili, k tó re z n ich Św iatło m ógł zabrać lub sfotografow ać m ik ro ap a ratem . U cieczka p o d p u łk o w n ik a za n ie p o ­ ko iła też k iero w n ic tw o D e p a rta m e n tu XI MBP. 5 p aź d ziern ik a 1954 r. jego w i­ ced y rek to r p p łk Jó ze f D ziem idok spo rząd ził n o ta tk ę do tyczącą sp raw zw iąza­ nych z p racą p o dległego m u p io n u , k tó re znał Ś w iatło3; z czasem p o d jęto

decyzję dotyczącą ich zabezpieczenia4. O so bn y p ro to k ó ł w spraw ie Św iatły zo- 9 9 stał złożony 12 października 1954 r., a dw a dni później w icem inister bezpieczeń­

stw a publicznego gen. R om an R om kow ski p rzek azał I sekretarzo w i K om itetu

1 H . D o m in iczak , O rgany b ezpieczeństw a PRL 1 9 4 4 -1 9 9 0 . R o zw ó j i d zia ła ln o ść w św ietle d o k u ­

m e n tó w M S W , W arszaw a 1 9 9 7 , s. 3 0 - 3 4 , 1 1 2 -1 1 6 ; A. P aczkow ski, A p a ra t b ezp ieczeń tw a w latach o d w ilży: casus Polski, „Z eszyty H isto ry c z n e ” 1 9 9 5 , n r 114, s. 13 i nast.

2 Z o b . Z . B łażyński, M ó w i J ó z e f Ś w ia tło . Z a k u lis a m i b e zp iek i i p a r tii 1 9 4 0 - 1 9 5 5 , W arszaw a 2 0 0 3 .

3 A IP N , 0 4 4 5 /1 1 3 , N o ta tk a w ic ed y re k to ra D e p a rta m e n tu XI M B P ppłk . Jó zefa D ziem id o k a d o ty ­ cząca spraw , k tó re zna Ś w iatło, W arszaw a, 5 X 1954 r., k. 5 2 3 -5 2 4 .

4 Ib id em , U w agi w ic ed y re k to ra D e p a rta m e n tu X I M B P ppłk . Jó zefa D ziem id o k a dotyczące zabez­ pieczenia sp raw D e p a rta m e n tu X I, k tó re m ogły być znane Jó zefo w i Ś w iatło, W arszaw a, 5 X 1954 r., k. 5 2 5 ; ib id e m , Spraw y W ydziału IV D e p arta m e n tu X I M B P p rz ek azan e d o d o raźn eg o za­ łatw ien ia (lub znane) b yłem u D e p a rta m e n to w i X MBP, W arszaw a, 12 X 1954 r., k. 5 2 6 -5 2 8 .

(3)

C en traln e g o P Z PR B olesław ow i B ierutow i sam ok ry tyk ę z p o w o d u b ra k u czuj­ ności w obec zbiegłego o ficera5.

Działalność MBP została p o d d an a krytyce podczas narady KC PZPR 29 i 30 li­ stop ada 1954 r.; stało się to pod staw ą do likwidacji tego m inisterstw a 7 grudnia 1954 r. W jego miejsce - w zorem radzieckim - u tw o rzo n o dw a now e urzędy: K om itet do spraw B ezpieczeństw a Publicznego przy Radzie M in istró w z W ład y ­ sław em D w orakow skim jako przew odniczącym (od 30 m arca 1956 r. pełnił tę funkcję E dm und Pszczółkowski) i M inisterstw o Spraw W ew nętrznych z W ład y ­ sław em W ichą na czele. Szef MBP gen. Stanisław R adkiew icz został przesunięty na stanow isko m inistra do spraw Państw ow ych G o sp o d arstw Rolnych. Część jego p o d w ładnych p o d d an o w eryfikacji, kilku aresztow ano, większość jednak podjęła pracę w stru k tu rach KdsBP i MSW.

R eorganizacja ap aratu bezpieczeństw a objęła też jego p io n w yznaniowy, zm ia­ ny m iały jednak w rzeczyw istości charakter formalny. Sprawy w yznaniow e p o d ­ legały w KdsBP D epartam en to w i XI, któ ry 11 m arca 1955 r. p rzem ian ow an o na D ep artam en t VI, pozostaw iając w łaściw ie ten sam zakres d ziałań6. Powstały też w ojew ódzkie i pow iatow e urzędy do spraw bezpieczeństw a publicznego; fu n k ­ cjonow ały w nich odpow iedn ik i D e p artam en tu VI KdsBP w postaci w ydziałów i refera tó w (lub sekcji). Z końcem m aja 1955 r. odw o łan o ze stanow iska dy rek ­ to ra d ep artam en tu płk. K arola W ięckow skiego. N o w y m zw ierzchnikiem pionu w yznaniow ego został o d 1 czerw ca tego ro k u p p łk Józef D ziem idok, jego zastęp­ cą m ianow ano mjr. Stanisław a M oraw skiego. D ep artam en t do w alki „z w rogą działalnością reakcyjnego k leru ” podlegał n ajpierw szefowi KdsBP D w o rak o w ­ skiem u7, a z czasem A ntoniem u A lsterow i i (najpewniej od października 1956 r.) płk. Jan o w i Ptasińskiem u8. N iem ałą rolę w polityce w yznaniow ej odgryw ała n a­ dal Julia Brystygier - ów czesna dy rek to r D e p artam en tu III KdsBP.

N a początku m arca 1955 r. sporządzono do kum ent, w k tórym zaw arto zada­ nia tego pionu zw iązane z „w alką z dywersją polityczną reakcyjnego kleru p ro w a­ dzoną w legalnych m ożliw ościach działania”. M iało to zapew ne związek z ów cze­ sną sytuacją sp o łeczn o -p o lity czn ą, w y w o ła n ą p rzez tzw. odw ilż, w tym z w idoczną od 1954 r. aktywizacją duchow ieństw a, głów nie zakonnego i niższe­ go diecezjalnego9. W zw iązku z tym funkcjonariusze KdsBP m ieli najpierw d o ­ kładnie rozpoznać poszczególnych księży w terenie i instytucjach kościelnych dla 1 0 0 stw ierdzenia, którzy z nich prow adzili działalność antypaństw ow ą, a następnie

skupić uwagę na najbardziej aktyw nych. C elem było także rozpoznanie m etod

5 Ib id em , M S W II, 1 6 8 9 , P ro to k ó ł o tw arcia kas zaw ierających d o k u m en ty p o zo stałe p o B olesła­ w ie B ierucie i d o k u m e n ty przek a zan e p rz ez Ja k u b a B erm ana, 12 X 1 9 5 4 r., k. 41.

6 A. B ilińska-G ut, Stru ktu ra i organizacja M in isterstw a B ezpieczeństw a P ublicznego w latach

1 9 4 4 -1 9 5 4 , „Zeszyty H isto ry czn e W iN -u ” 2 0 0 1 , n r 15, s. 112; H . D om iniczak, O rgany bezpie­ czeń stw a PRL w w alce z K ościołem k a to lick im 1 9 4 4 -1 9 9 0 . W św ietle d o k u m e n tó w M S W , W arsza­

w a 2 0 0 0 , s. 2 3 ; Zakres d ziałania i stru k tu ra D e p a rta m e n tu V I KdsBP, oprac. B. N o szczak , „Przegląd P ow szechny” 2 0 0 5 , n r 4 , s. 9 3 - 1 0 5 ; M e to d y pracy operacyjnej aparatu b ezpieczeństw a w obec K o­

ścio łó w i z w ią z k ó w w y zn a n io w yc h 1 9 4 5 -1 9 8 9 , red . A. D ziu ro k , W arszaw a 2 0 0 4 , s. 2 2 -2 3 .

7 A IP N , KdsBP 1, P ro to k ó ł n r 1 p o sied zen ia KdsBP, 1 X II 1954 r., k. 1 -3 .

8 Ib id em , Podział d e p a rta m e n tó w m iędzy c zło n k ó w KdsBP, k. 2 7 2 .

9 B. N o szczak , D u c h o w ie ń s tw o w obec k o m u n iz m u . W św ietle d o k u m e n tó w S łu żb y B ezpieczeństw a

(4)

i osób, którym i się posługiw ała ta część duchow ieństw a. N a podstaw ie tej wiedzy należało budow ać sieć agenturalną spośród osób, k tóre m ogły dokładnie info r­ m ow ać aparat bezpieczeństw a o działalności i zam iarach księży i ich najbliższych w spółpracow ników . Z kolei przy różnego rodzaju akcjach państw ow ych lub sy­ gnałach o antypaństw ow ej działalności zadaniem funkcjonariuszy ap aratu bezpie­ czeństw a było zw rócenie bacznej uw agi n a zachow anie duchow ieństw a uznanego za w rogie10 i jego w spółpracow ników . W p orę poinform o w ane po dm ioty adm i­ nistracji państw ow ej m iały uw zględniać w danej akcji m ożliw ość w rogiego dzia­ łania ze strony duchow ieństw a i przew idyw ać przeciw ko niem u odpow iednie środki. Postulow ano też m ożliw ość przedstaw iania m ateriałów do wyciągania w niosków adm inistracyjnych (do usunięcia z parafii włącznie) w obec tych d u ­ chow nych, którzy z różnych w zględów nie m ogli zostać pociągnięci do od po w ie­ dzialności karnej, względnie gdy nie pozw alała na to sytuacja polityczna. Z głoszo­ no też potrzebę zbudow ania odpow iedniej sieci inform acyjnej w celu zapew nienia resorto w i bezpieczeństw a m ożliw ości otrzym yw ania inform acji o postaw ie n a d ­ rzędnych instancji kościelnych w obec działań podejm ow anych przez państw o i d oku m entow ania wrogiej działalności wyższego du chow ieństw a11.

M arcow y dokum ent KdsBP świadczy o tym , że m im o sym ptom ów względnej liberalizacji życia politycznego w kraju starano się utrzym ać k o n tro lę aparatu bez­ pieczeństw a n ad działalnością Kościoła, który nadal - m im o osłabienia jego stru k ­ tu r po 1944 r. n a skutek represyjnego kursu polityki wyznaniow ej - stanow ił w rozum ieniu w ładz ośrodek zdolny do destabilizacji sytuacji polityczno-społecz­ nej i m obilizow ał aparat bezpieczeństw a do działania. M etod y tej k o n tro li zosta­ ły jednak w w iększym stopniu dostosow ane do sytuacji politycznej, determ ino w a­ nej w 1955 r. przez procesy odw ilżow e. W praktyce oznaczało to prow adzenie bardziej zakam uflow anej w form ach działalności operacyjnej, polegającej n a ro z­ poznaw aniu duchow ieństw a w rogiego w obec reżim u Berm ana, B ieruta i M inca, a także na działaniach prew encyjnych, ograniczających do m inim um m ożliwość podejm ow ania przez nie jakichkolw iek działań antypaństw ow ych.

W związku z poczuciem zagrożenia ze strony Kościoła w maju 1955 r. pp łk J ó ­ zef D ziem idok zgodził się na założenie tzw. teczki zagadnieniow ej dotyczącej E pi­ skopatu. Teczka została zarejestrow ana w W ydziale X D ep artam en tu X KdsBP12.

10 U żyte w tej pracy w ie lo k ro tn ie bez cu dzysłow u p rzy m io tn ik i „w ro g i” i „reak cy jn y ” o d d a ją w sfe­ rze językow ej stan o w isk o w ła d z Polski L udow ej w o b ec tej części d u ch o w ień stw a, k tó ra p o 1944 r. zn ajd o w a ła się w o b ec n ich w opozycji.

11 A IPN , 0 4 4 5 /1 1 6 , W ykorzystyw anie legalnych m ożliw ości d ziałania p rzez reakcyjną część k leru do p ro w ad zen ia dyw ersji politycznej przeciw ko w ładzy ludow ej, W arszaw a, 8 III 1955 r., k. 2 6 2 -2 6 3 . 12 W u zasadnieniu założenia tzw. teczki zagadnieniow ej została p o d a n a ocena działalności E piskopa­ tu. Stw ierdzano w charakterystycznym dla tam ty ch lat języku: „w iększość c złonków E piskopatu w p o ­ dejm ow anych uchw ałach i zaleceniach dla niższego d u chow ieństw a realizuje prow atykański k ierunek polityki, częstokroć sprzeczny z interesem naszego państw a, przeciw staw ny p o sunięciom rząd u i p a r­ tii. Z a pośred n ictw em tej instytucji kościelnej p rzenoszone są dyrektyw y k ó ł w atykańsko-kapitali- stycznych do naszego kraju, jak też przekazyw ane są do W atykanu w iadom ości z kraju, z dziedziny życia Kościoła i państw a. D la łączności w realizacji pow yższych zad ań bardzo często w ykorzystyw ane są placów ki dyplom atyczne p ań stw kapitalistycznych o raz in n e, bliżej n ieustalone kanały łączności. O p ró c z w ym ienionych wyżej fo rm p o d k ierow nictw em E piskopatu k o ła klerykalne p ro w ad zą w alkę n a tle ideologicznym , do czego w ykorzystują form y działalności legalnej i nielegalnej” (ibidem, 0 1 2 8 3 /2 7 6 , Postanow ienie o założeniu teczki zagadnieniow ej, W arszaw a, 4 V 1955 r., k. 1).

(5)

W ciągu kolejnych lat grom adzon o w jej ram ach szczegółow ą dokum entację d o ­ tyczącą szeroko pojętej działalności E piskopatu oraz organizacji pracy k o n trw y ­ w iadow czej przeciw ko biskupom .

K ierow nictw o aparatu bezpieczeństw a m iało św iadom ość kryzysu polityki w y­ znaniow ej i w zw iązku z tym starało się przeciw działać zbytniej, jego zdaniem , li­ beralizacji stosunków na linii państw o - Kościół, wywołanej m .in. destabilizacją struk tur pionu w yznaniow ego KdsBP. W inform acji sporządzonej 30 czerwca 1955 r. stw ierdzono w iele niedociągnięć w pracy D ep artam en tu VI KdsBP, przede wszystkim zbyt m ałe starania zarów no o głębokie i system atyczne rozpoznaw anie w rogiego niższego i wyższego duchow ieństw a, jak i rozpracow anie m eto d jego działalności. W skazyw ano n a b ra k zain teresow ania w obec tych duchow nych, którzy w ocenie KdsBP stanow ili zagrożenie dla państw a, n a skutek czego aparat bezpieczeństw a był stale zaskakiw any przez now e form y oddziaływ ania n a społe­ czeństwo. Z a błędy uznano niezw racanie uwagi przez funkcjonariuszy D ep arta­ m entu VI n a rozpracow yw anie osób świeckich w spółpracujących z duch ow ień ­ stw em i zbyt częste posądzanie większości księży o szpiegostwo. Stw ierdzano w istocie brak zasadniczego kierunku pracy operacyjnej dotyczącej ducho w ień­ stwa. „W poszczególnych rozpracow aniach nie dąży się - pisano - do ro zp raco ­ w ania księdza czy grupy w pow iązaniu z kurią, skąd w ychodzą nastaw ienia do wrogiej działalności. Poszczególni księża ro zpracow ani są bez uw zględnienia spe­ cyfiki środow isk, w których prow adzą swoją w rog ą działalność, co uniem ożliw ia ustalenie k ierunku i celu właściw ego tej działalności”13. Szczególnie duże zaległo­ ści w idziano w rozpracow aniu agenturalnym sem inariów duchow nych. W w ięk­ szości tych szkół nie było żadnej agentury, a tej, k tó ra była, nie w ykorzystyw ano należycie. Potencjalne tru dności w d otarciu do środow isk sem inaryjnych o d strę­ czały pracow ników D epartam entu VI od ich rozpracow yw ania14.

W związku z niedostateczną pracą sekcji I i III w ydziałów VI w ojew ódzkich i pow iatow ych urzędów ds. bezpieczeństw a publicznego15 postaw iono przed nim i szereg zadań. N ależało do nich rozpoznanie księży kurialistów, ich rodzin, przyja­ ciół i znajom ych ze środow isk, z których się wywodzili, w celu scharakteryzow a­ nia ich sylwetek bądź znalezienie osób, przez k tó re m ożna byłoby do nich dotrzeć i odpow iednio „urabiać i stępiać” ich w rogi stosunek do państw a. N akazyw ano też pełne rozpoznaw anie pozycji każdego z księży kurialistów w kurii i ich w pływ na 1 0 2 jej działalność. Istotną rolę m iało poznanie stosunku danego duchow nego do kie­

row nictw a kurii dla ustalenia, czy nadaje się na k andydata do w erbunku, p ro w a­ dzenie głębokiego rozpoznania zarów no osób świeckich utrzym ujących ścisłe

kon-13 Ib id em , 0 1 2 8 3 /9 0 3 , In fo rm ac ja D e p a rta m e n tu VI KdsBP, 3 0 VI 1955 r., k. 2 0 2 . 14 I b id e m , k. 2 0 3 -2 0 4 .

15 Sekcje I w yd ziałó w VI tere n o w y c h jed n o ste k KdsBP ujaw niały, ro zp raco w y w a ły i zw alczały w szelkie form y uznanej za w ro g ą działalności d u c h o w ień stw a diecezjalnego i w sp ó łp ra cu jący ch z n im osób św ieckich. Sekcje III zw alczały działalność osób przebyw ających w Polsce, p ro w a d z o n ą w p o w iązan iu z zagranicznym i instytucjam i kościelnym i i organizacjam i kato lick im i, aktyw nym i w dzialności antypolskiej. R ozpracow yw ały także k o n tak ty w k raju księży i działaczy kato lick ich przebyw ających za g ran icą i p ro w ad zący ch tam działalność an ty p o lsk ą. Z ajm o w ały się w ro g ą dzia­ łalnością św ieckich działaczy k ato lick ich , k tó rzy nie m ieli ścisłych p o w iązań z d u ch o w ień stw em , o raz p ro w ad ziły w alkę z d z iałalnością rew izjonistyczną d u ch o w ień stw a diecezjalnego (Zakres d zia ­

(6)

takty z kierow nictw em kurii, jak i księży kurialistów w celu zdobycia w śród nich agentury zdolnej ujawnić kierunki i kanały w pływ ów duchow ieństw a na poszcze­ gólne grupy społeczne. W skazyw ano n a potrzebę interesow ania się wszystkimi księżmi usuniętym i ze stanow isk kurialnych i związanym i ściśle z biskupam i, szcze­ gólnie usuniętym i za w rogą w obec państw a działalność (upatryw ano w nich inspi­ ra to ró w o po ru przeciw ko „postępow ym ” kierow nictw om kurii i w ładzom ), w resz­ cie p oddaw ania analizie wszelkich sygnałów świadczących o pow iązaniach osób rozpracow yw anych z zagranicą - szczególnie z W atykanem . A genturą należało tak kierow ać, by m ogła rozeznać sytuację i zam ierzenia kierow nictw a kurii. Zalecano, by skrupulatnie i z uw agą analizować otrzym yw ane doniesienia dla ustalenia n o ­ w ych form działalności duchow ieństw a i szybkiego im przeciwdziałania, a także zbierać dane dla rozpoznania w arunków panujących w kurii i w ypracow ania spo­ sobu wykorzystyw ania tam techniki operacyjnej resortu bezpieczeństw a16.

W sem inariach duchow nych p raca p io n u w yznaniow ego m iała z kolei p rz e­ biegać d w u to ro w o . Po pierw sze - należało rozpoznaw ać alum nów, którzy cieszy­ li się w zględam i przełożonych, w celu ty pow ania spośród nich k an d y d ató w do w erb u n k u i rozeznania środow iska sem inaryjnego. Po drugie - zakładano ustale­ nie w śró d kleryków „jednostek niezadow olonych i chw iejnych” w celu pozyski­ w ania ich do ro zpoznaw ania osób i stosunków panujących w sem inariach i w y­ korzystyw ania n iektórych z nich do siania defetyzm u i o p o ru w śró d pozostałych kan d y d a tó w na księży17.

Z am ierzano także uspraw nić pracę operacyjną w odniesieniu do niższego d u ­ chow ieństw a. Z alecano natychm iastow e reagow anie w przypadkach jego wrogiej działalności, sprzecznej z dekretem o w olności sum ienia i w yznania z 5 sierpnia 1949 r., a także w razie inspirow ania m asow ych w ystąpień w zw iązku z d o m a­ ganiem się nauki religii w szkołach, kolp o rtażu tzw. listów bożych i listów o cu ­ dach, w rogich w ystąpień na am bonach lub w trakcie indyw idualnych rozm ów . P rzew idyw ano zakładanie tzw. teczek ew idencyjnych księży i osób z nim i zw ią­ zanych, zajm ujących się zbieraniem i przekazyw aniem w iadom ości stanow iących tajem nicę państw ow ą i biorących udział w e wszelkiej wrogiej agenturalnej dzia­ łalności przeciw ko państw u. M iano przy tym zw racać uw agę n a środow isko spo ­ łeczne osoby ro z p rac o w y w an e j; in stru o w a n o zarazem , by nie o dd zielać przy rozpracow yw aniu w rogich księży rów noległego rozpracow yw ania zw iązanych

z nim i osób świeckich. Sekcje III w ydziałów VI m iały się też bezw zględnie w łą- 1 0 3 czać do rozpracow yw ania kradzieży, w łam ań i n ap a d ó w na kościoły, po łączo ­

nych z profanacją, k tó re m ogłyby zostać w ykorzystane jako argum ent św iadczą­ cy o antykościelnej polityce w ład z18.

W sierpniu 1955 r. ppłk Józef D ziem idok sporządził n o tatk ę pośw ięconą an a­ lizie sytuacji na linii państw o - Kościół po aresztow aniu prym asa Stefana W y­ szyńskiego19. Stw ierdzał w niej, że pow stałe w ów czas sprzyjające w aru n k i now

e-16 A IP N , 0 1 2 8 3 /9 0 3 , In fo rm acja D e p a rta m e n tu VI KdsBP, 30 VI 1955 r., k. 2 0 5 . 17 Ib id e m , k. 2 0 6 -2 0 7 .

18 Ib id em , k. 2 0 7 -2 0 8 .

19 Ib id em , N o ta tk a ppłk . Jó ze fa D ziem id o k a, sie rp ień 1955 r., k. 89. N o ta tk a ta zo stała sp o rz ąd z o ­ n a najpew niej w zw iązku z p la n o w an ą n a p rzeło m sierp n ia i w rześn ia 1955 r. krajo w ą o d p ra w ą re ­ so rtu bezpieczeństw a.

(7)

go etapu polityki w yznaniow ej, k tó rem u tow arzyszył lęk duchow ieństw a przed dalszym i represjam i ze strony państw a, a także niezrozum ienie taktyki i linii kie­ row n ictw a partyjnego przez niższe duchow ieństw o nie zostały przez ap arat b ez­ pieczeństw a należycie w ykorzystane. „Poza przesiedleniem zakonnic z tere n ó w zachodnich i upaństw ow ieniem in tern a tó w nie było pow ażniejszych posunięć. Fakt usunięcia [ich] z teren u wsi n a Z iem iach O dzyskanych bez żadnego o p o ru i sprzeciw u ze strony episkopatu i kleru świadczy, jak dalece [członkowie] h ie ra r­ chii byli zalęknieni. Z am ierzenie oczyszczenia w pierw szym rzędzie z w rogich elem entów kurii i sem inariów przez stosow anie d ek retu [z 9 lutego 1953 r.] 0 obsadzaniu [duchow nych] stanow isk [kościelnych] nie zostało zrealizow ane. W ycofaliśm y się z pow ziętych niektó rych decyzji. Stosow anie d ek retu przez te ­ ren ow e w ładze w stosunku do dołow ego kleru było niek on sekw entne i n ieró w ­ ne, często m ało przem yślane, form alistyczne”20.

Z dan iem D ziem idoka reorganizacja org an ó w ap aratu bezpieczeństw a i zbyt dalekie w ycofanie się go z pew nych pozycji pozbaw iło w alkę z duchow ieństw em ofensyw ności. W ówczesnej sytuacji dyrek to r D ep artam en tu VI stw ierdzał nie­ m al całkow ity b rak k o n tro li KdsBP nad niższym d uchow ieństw em i klasztoram i. O ceniał, że na skutek bierności ze strony w ładz „reakcyjny kler uaktyw nił się, rozzuchw alił się, podjął, m ożn a rzec, ofensyw ę”21.

D ziem idok negatyw nie oceniał pracę instytucji prow adzących w alkę z d u ch o ­ w ieństw em i kierujących nią: „1) K om órki w Kom itecie C entralnym i w K om ite­ cie W ykonaw czym nie są dostatecznie rozbudow ane i jakościow o słabe. 2) U rząd do sp raw W yznań nie w y p e łn ia w łaściw ych m u zadań . Z a ró w n o U rząd, jak 1 w ydziały w rad ach w ojew ódzkich k adrow o tak p o d w zględem ilościowym , jak i jak ościow y m nie o d p o w iad a ją w ym ogo m . R eferenci w ra d a c h n a ro d o w y c h w w iększości są nie n a poziom ie, stąd dużo błędów . 3) D ep artam en t VI K om ite­ tu i w ydziały VI w terenie nie w ypełniają zadań zgodnie z potrzebam i. K adrow o D ep artam en t stoi bardzo słabo, tak co do jakości, jak i do ilości, szczególnie je­ śli chodzi o kadrow ych pracow ników . K ierow nicy u rzęd ó w w ojew ódzkich i p o ­ w iatow ych nie przyw iązują należytej wagi do tych spraw. 4) Brak należytej w spółpracy pom iędzy tym i o rganam i”22.

W cytow anych wyżej fragm entach n o tatk i D ziem idoka stw ierdzono w p rost kryzys polityki w yznaniow ej, obejm ujący w drugiej połow ie 1955 r. nie tylko re- 1 0 4 sort bezpieczeństw a, lecz także pozostałe najważniejsze organy adm inistracji p a ń ­

stwowej odpow iedzialne za kształtow anie stosunków m iędzy państw em a Kościo­ łem. Była to sytuacja niekorzystna dla reżim u, gdyż jednocześnie zachodził coraz silniejszy proces społeczno-religijnej aktywizacji duchow ieństw a, k tó ry przejaw iał się m .in. w oporze przeciw ko jednostron nym decyzjom w ładz w obec Kościoła.

16 sierpnia 1955 r. w D epartam encie VI KdsBP sporząd zon o inform ację (jej auto rem był n ajpraw dopo dobniej także D ziem idok) zaw ierającą bardziej ro z b u ­ dow aną analizę stosunków m iędzy państw em a Kościołem po 25 w rześnia 1953 r. S tw ierdzono w niej, że re so rt bezpieczeństw a nie w ykorzystał w dostateczny spo­ sób korzystnej sytuacji, jaka zaistniała po aresztow aniu prym asa Polski. N ajw

ięk-20 I b id e m , k. 90. 21 I b id e m , k. 91. 22 I b id e m , k. 9 2 -9 3 .

(8)

szym niedociągnięciem było niezrealizow anie szeroko zaplanow anej akcji egze­ kw ow ania dek retu o obsadzaniu duchow nych stanow isk kościelnych z 9 lutego 1953 r., k tó ra w pierw szym rzędzie zakładała usunięcie z k u rii i sem inariów d u ­ chow ieństw a uznanego za w rogie w obec państw a, przede wszystkim biskupów. We w rześniu 1953 r. usunięto tylko bp. Lucjana B ernackiego ze stanow iska su- fragana i w ikariusza generalnego diecezji gnieźnieńskiej i p aru księży kurialistów, w stosunku do któ ry ch decyzje w ładz zostały zresztą z czasem w ycofane. O d la­ ta 1954 r., po akcjach w ysiedleń duchow ieństw a (przede w szystkim zakonnego) i przejęciu burs i in tern a tó w zakonnych, nie przep ro w ad zo n o żadnych większych działań przeciw ko Kościołowi. Jak stw ierdzono w dokum encie: „O d tego o k re ­ su, m ożna rzec, p ro b lem w alki z w rogim klerem zszedł z cen tru m uw agi k iero w ­ n ictw a partyjnego, państw ow ego, jak i naszego n a ro d u ”23.

Z achow aw czą postaw ę reso rtu bezpieczeństw a pogłębiły reorganizacja M BP i now e ustalenie zakresu pracy org an ó w bezpieczeństw a publicznego, k tó re w płynęły na zm niejszenie się dopływ u inform acji i znaczny spadek inicjatywy praco w n ik ó w resortu. Z a szkodliw e uznano: w ypuszczenie spod k o n tro li o p e ra ­ cyjnej oficjalnej działalności duchow ieństw a, praw ie całkow ite w ycofanie się z w alki z jego „dyw ersją ideologiczną”, b rak śledzenia zm ian jego taktyki, zam ie­ rzeń i organizow ania now ych form oddziaływ ania n a społeczeństw o. Błędy w pracy re so rtu bezpieczeństw a były spow od ow an e głów nie tym , że pow iatow e urzędy bezpieczeństw a praw ie nie zajm ow ały się p racą operacyjną dotyczącą d u ­ chow nych, nie k o n tro lo w an o niższego duchow ieństw a (głównie n a w siach) i p la­ ców ek zakonnych, z obojętnością trak to w a n o p ro p ag an d ę kościelną, ro z p o ­ w szechnianie n ow ych fo rm życia sak ram en taln eg o , p ró b y o rg an izo w an ia now ych p u n k tó w k ultu i katechizacji tam , gdzie u sunięto naukę religii ze szkół, wreszcie organizow anie przez duchow ieństw o i „elem enty klerykalne” różnego rodzaju petycji do w ładz, m .in. w spraw ie przy w ró cen ia n auki religii w szkołach czy bu dow y now ych kościołów. Jak pisano, w śró d p racow n ik ów reso rtu u tarło się szkodliw e przekonanie, że zagadnienia te nie należały do zakresu pracy ap a­ ra tu k ontrw yw iadu, jakim były urzędy bezpieczeństw a24. „N ie robić za inne re ­ sorty i instytucje - stw ierdzano w inform acji - nie znaczy nie zajm ow ać się, nie interesow ać się, nie inform ow ać o spraw ach, załatw ianie k tórych, przeciw dzia­ łanie k tó ry m nie leży w zakresie kom petencji o rg anów ko ntrw y w iadu . Niestety,

dzieje się inaczej”25. 1 0 5

W dokum encie p o d k reślo n o też trudności, jakie tow arzyszyły ro zp raco w yw a­ niu d u ch o w n y ch . Tak je ch a rak tery zo w a n o : „C iężki elem en t do w e rb u n k u i współpracy, jako elem ent w zasadzie w rogi. T rudne m om enty od strony m o ral­ nej. Ciężko zaw erbow ać w ierzącego na rozpracow anie księdza, a niew ierzący nie m ają m ożliw ości. Trudności kadrow e - pracow nicy w większości nie m ogą sp ro ­ stać w ym ogom ”26. W zw iązku z tym tak sform uło w an o zadania dla D ep artam en ­ tu VI KdsBP: „1) Z dobyć źródła inform acji z W atykanu - zorganizow ać wyjścia na jego ośrodki. 2) Z apew nić k o n tro lę działalności kurii - o panow ać p o d w zględem

23 Ib id em , In fo rm acja sp o rz ąd z o n a w D e p arta m e n cie VI KdsBP, W arszaw a, 16 VIII 1955 r., k. 108. 24 Ib id em , k. 110.

25 Ib id em , k. 112. 26 Ib id em , k. 114.

(9)

dopływ u inform acji. 3) Rozszerzyć źród ła dopływ u inform acji z teren u zakonów. 4) Ustawić n a odp o w ied n im poziom ie k o n tro lę ag en turalną n ad w rogim elem en­ tem spośród kleru p arafialnego”27.

M iędzy 31 sierpnia a 1 w rześnia 1955 r. w W arszawie odbyła się krajow a o d ­ p raw a resortu bezpieczeństw a. W jej trakcie przeanalizow ano pracę D ep artam en ­ tu VI KdsBP w ciągu ostatnich ośm iu miesięcy 1955 r., w ytyczono m u głów ne zadania, a także sposoby ich realizacji. N a od praw ie byli obecni - o prócz p ierw ­ szego zastępcy p rzew odniczącego KdsBP A n to n ieg o A lstera i sek retarza tego k om itetu płk. Z bigniew a Paszkowskiego - kierow nicy D e p artam en tu VI KdsBP z ppłk. Józefem D ziem idokiem n a czele, a także naczelnicy i zastępcy naczelni­ ków w ydziałów do spraw bezpieczeństw a publicznego oraz pracow nicy o p era­ cyjni d ep artam en tu .

W referacie w ygłoszonym pierw szego dnia odp raw y D ziem idok m ów ił o spraw ach, k tó re zostały zaw arte w n otatce oraz inform acji z sierpnia 1955 r. Zauw ażył, że po reorganizacji M BP na podstaw ow ych odcinkach pracy p o d le­ głego m u pio n u (praca z agenturą, typow anie i w erb u n ek now ej, rozpracow anie w rogiego d uchow ieństw a i profilaktyka) daw ało się odczuć „jakąś bojaźń, d e p ­ tanie w koło bez perspektyw , bez celów, bez now ych m eto d i sposobów, k tóre dają nam w ręce d okum enty K om itetu w sposobach pracy z agen turą i p ro w a ­ dzenia sp ra w ”28. M ów ił: „D em obilizacja naszych tow arzyszy trw a. N ie m a n o ­ w ych w erbunków , now ych spraw, nie m a inform acji o zam ierzeniach w roga, nie m a profilaktycznych przedsięw zięć z naszej stro n y ”29. Stw ierdził dalej, że zaró w ­ no kierow nictw o p artii, jak i KdsBP ostro skrytykow ały ów czesny stan pracy D e­ p arta m en tu VI; w ykazano m .in., że wysiłki jego praco w n ik ó w były niedo statecz­ ne w walce z w rogim duchow ieństw em , k tó re p o trafiło w ykorzystyw ać słabość reso rtu do realizacji w łasnych, ofensyw nych działań. „Praca n a tym odcinku w y­ m aga szczególnej partyjności, w nikliw ości, pow agi, przem yślenia każdego szcze­ gółu, w ym aga od nas stałej czujności i um acn ian ia naszej postaw y m oralno-poli- tycznej. W szystkie słabe p u n k ty w róg stara się w ykorzystać i zdyskontow ać w sposób dla niego w y g o d n y ” - m ów ił D ziem idok30. W edług niego reso rt b ez­ pieczeństw a nie był przy g o to w an y do tej akcji, a rozezn an ie działalności K o­ ścioła było n ietra fn e. N ie w y korzy stano aktu aln y ch o biektyw n ych danych, co w znacznej m ierze u tru d n iło w ykonanie p lan ó w ograniczania skali oddziaływ a- 1 0 6 nia społecznego Kościoła - w tym przede wszystkim w prow ad zenie w życie p o ­

stanow ień dek retu o obsadzaniu duchow nych stanow isk kościelnych. „Stosow a­ nie d ekretu przez terenow e w ładze w stosunku do niższego ducho w ieństw a było niekonsekw entne i zarów no często m ało przem yślane, form alistyczne. A parat

27 I b id e m , k. 115.

28 Ib id em , R eferat w ygłoszony n a o d p ra w ie krajow ej, W arszaw a, 31 VIII 1955 r., k. 77. D ziem idok n aw iązyw ał tu d o w y d an y ch 11 III 1955 r. p rzez KdsBP in strukcji n r 03/5 5 i 0 4 /55 dotyczących za­ sad p ro w a d ze n ia ro z p ra c o w a n ia a g en tu raln eg o , ew idencji operacyjnej i pracy z a g e n tu rą w a p a ra ­ cie bezpieczeństw a; zob. In stru kcje pracy operacyjnej aparatu b ezpieczeństw a 1 9 4 5 -1 9 8 9 , oprac. T. R uzikow ski, W arszaw a 2 0 0 4 , s. 4 7 - 6 8 , 6 9 -9 2 .

29 A IPN , 0 1 2 8 3 /9 0 3 , R eferat w ygłoszony n a o d p ra w ie krajow ej, W arszaw a, 31 VIII 1955 r., k. 78.

30 Ib id em . P rzykładem ro z k ła d u pracy w D e p arta m en cie VI KdsBP była sp raw a W ydziału VI W U dsB P w P oznaniu, gdzie m .in . za dek o n sp irację i łap o w n ic tw o u su n ięto z P Z P R i o rg a n ó w bez­ pieczeństw a n aczelnika, jego zastępcę, k iero w n ik a sekcji i re fe re n ta teg o w y działu (ibidem , k. 79).

(10)

nasz nie tylko że nie w ykorzystał dogodnej sytuacji dla um ocn ien ia agenturam i pow ażnych pozycji, ale stracił w iele cennych jed no stek sieci, zm niejszył stan p o ­ siadania agentury szczególnie w dołow ych ogniw ach k le ru ”31 - tw ierdził.

D y rektor D epartam en tu VI KdsBP uznał za słuszne, że w cen trum uw agi ap a­ ra tu bezpieczeństw a stanęła w alka z ag entu rą obcych w yw iadów i ro z p rac o w a­ nie jej o śro d k ó w zagranicznych. Szkodliwe było jednak, jego zdaniem , całkow i­ te w ycofanie się z przeciw działania dywersji ideologicznej duchow ieństw a; dla D ep artam en tu VI pole w alki z w rogą ag entu rą m iała stanow ić w decydującej m ierze w alka z „w rogim i w atykańczykam i” - biskupam i, kurialistam i i p ro w in ­ cjałami, którzy rzekom o utrzym ując szpiegow skie po w iązania z W atykanem , otrzym yw ali stam tąd w ytyczne w spraw ie dyw ersyjno-politycznej działalności przeciw ko państw u. W zw iązku z tym D ziem idok postulow ał sk oncentrow anie działań kontrw yw iadow czych D e p artam en tu VI n a walce z „w rogą ag e n tu rą” i „ośrodkam i dyspozycyjnym i” w Kościele. M iało to polegać przede wszystkim n a p row adzeniu kom binacji operacyjnych i w erbunków , a także po znaw an iu p la­ nów, taktyki i form penetracji społeczeństw a przez duchow ieństw o.

M im o osłabienia pracy pio n u w yznaniow ego KdsBP jego d yrek to r rozw iew ał w ątpliw ości co do zaham ow ania procesu ustępstw ze strony w ładz czy też re ag o ­ w ania n a w ro g ą w obec państw a postaw ę duchow ieństw a. Jako przykład p od ał zażądanie od bp. M ichała Klepacza, by op racow ał i w ysłał do W atykanu list za­ w ierający krytykę dek retu papieskiego z 24 czerw ca 1955 r. (potępiającego książ­ kę Bolesław a Piaseckiego Zagadnienia isto tne i firm ow any przez Stow arzyszenie PAX tygodnik „Dziś i ju tro ”) za to, że rzekom o u derzał w interesy Kościoła w Polsce. O czekiw ano, że w liście, któ ry m iał zostać rzeczywiście napisany i w y­ słany32, przew odniczący K onferencji E piskopatu Polski przestrzeże W atykan przed tego rodzaju atakam i i zaprzeczy propagandzie zachodniej, k tó ra głosiła, że „w Polsce w ięziono tysiąc księży”33. Z d ecydo w ano odm ów ić prośbie bp. Kle­ pacza o uznanie Kościoła za instytucję społeczną. P ostanow iono też, że nie b ędą zakładane now e p unkty katechetyczne; p o zo stan ą tylko te, któ ry ch istnienie było uzasadnione ze w zględu n a ich znaczne oddalenie od kościoła. „O gólne o d ­ prężenie - stw ierdzał n a koniec swojego w ystąpienia D ziem idok - nie znaczy, że nastąpić m usi zm iana naszej w alki z w rogiem . W ym aga to tylko od nas bardziej w nikliw ej i głębokiej analizy w p o d chodzeniu do spraw, k on kretno ści pracy

z agenturą, obiektyw nego i n a czas in form ow an ia k iero w n ictw a”34. 1 0 7 D rugiego dnia odprawy, 1 w rześnia 1955 r., zabierający głos naczelnicy w ydzia­

łów do spraw bezpieczeństw a publicznego i ich zastępcy jednogłośnie podkreślali aktywizację wrogiej w obec państw a działalności duchow ieństw a, a także wskazy­ w ali braki i błędy resortu w jej przeciw działaniu. Po w ysłuchaniu tych spraw ozdań pierwszy zastępca przew odniczącego KdsBP A ntoni Alster stwierdził: „Jest źle, to ­ warzysze. Nasze kierow nictw o partyjne zw raca nam uwagę n a sytuację na tym o d ­ cinku, n a pow ażną demobilizację. Towarzysze nie zawsze rozum ieją, jak należy przestaw ić się w pracy, nie rozum ieją zadań, jakie n a nich się nakłada. Boimy się

31 Ib id e m , k. 85. 32 Ib id e m , k. 92. 33 Ib id e m . 34 Ib id e m , k. 93.

(11)

śmiałości w pracy do walki z w rogiem . Nasze kierow nictw o partyjne dało w ciągu ostatnich miesięcy szereg poleceń zw olnienia kleru. [...] M usim y sobie zdać spra­ wę, że to zw alnianie nie jest liberalizm em - nie m ożem y ani n a chwilę zapom nieć, że w alka trw a ”35. Alster udzielał swoim podw ładnym wskazówek, których celem było uspraw nienie działań resortu bezpieczeństw a w walce z duchow ieństw em . „W najbliższym czasie - m ów ił - przyjedziem y do was, będziem y badać sieć [agen- turalną], badać przyczyny, czemu nie żyjecie ro b o tą bojow ą. M usim y popraw ić n a­ szą pracę, musimy znaleźć swoje miejsce n a odcinku walki z klerem , musimy w ie­ dzieć, gdzie jest źle, i m usimy um ieć to zło zlikwidować. [...] nasza praca wym aga intensywnej, stałej nauki. Trzeba coraz więcej um ieć, więcej czytać, więcej p raco ­ wać, bo nasz w róg jest sprytny, inteligentny i w yrafinow any”36.

P odstaw ow ym i zadaniam i w alki z duchow ieństw em po stulow anym i podczas krajow ej odpraw y re so rtu bezpieczeństw a były aktyw niejsza p raca z agenturą i bardziej efektyw ne prow adzenie spraw ew idencji operacyjnej. Z astęp ca dy rek ­ to ra D e p artam en tu VI m jr Stanisław M oraw ski w skazyw ał w sw oim w ystąpieniu n a niedostateczną liczbę p raco w ników operacyjnych reso rtu. Podkreślał koniecz­ ność zm iany w podejściu do typow ania, opracow yw ania i w e rb u n k ó w nowej sie­ ci agenturalnej. M iało się to dokonyw ać nie w ed ług starych, utarty ch w zorów, ale - w obec nowej sytuacji politycznej - śmielej, szybciej i z zastosow aniem n o ­ w ych m e to d 37.

O d początku kw ietnia do końca sierpnia 1955 r. k o m ó rk i teren o w e p ionu w yznaniow ego zw erbow ały 5 7 w spółpracow ników , co zdaniem M oraw skiego było liczbą zbyt niską, nie m ów iąc już o jakości ag entó w i ich przydatności dla reso rtu bezpieczeństw a. W icedyrektor pio n u w yznaniow ego stw ierdził, że m ało odpow iedzialnie i niepraw dziw ie oceniano w artość niektó ry ch agentów , a ogól­ ny stan pracy z nim i był niedostateczny; dotyczyło to zaró w n o jakości doniesień, jak i braku inform acji i aktyw ności agentury w spraw ach będących p rzed m iotem pracy D e p artam en tu VI. Były też przypadki dekonspiracji sieci agenturalnej z w i­ ny praco w n ik ó w tego d ep a rtam en tu lub całego reso rtu. Przynosiło to nieo bli­ czalne szkody - rozszyfrow anie m etod pracy aparatu bezpieczeństw a i utrudnienie pracy z siecią agenturalną. W przypadku w iny p raco w n ik a reso rtu bezpieczeń­ stw a pow inien być on pociągnięty do odpow iedzialności służbowej i partyjnej - do czasu odpraw y sporządzał tylko ra p o rt wyjaśniający. M oraw ski uw ażał, że 1 0 8 przełom em w in n a być przede w szystkim p o p ra w a jakości pracy z ag en turą i sys­

tem atyczność działania.

Sprawy ew idencyjno-operacyjne uznał za podstaw ow y m iernik pracy o p era­ cyjnej. Z jednej strony odzw ierciedlały one stan i nasilenie w rogiej działalności duchow ieństw a, a także formy, m etody i kierun ek jego zainteresow ań, z drugiej - stopień rozp o zn an ia środow iska kościelnego przez ap arat bezpieczeństw a, ce­ low ość i skuteczność prow adzonej przez niego w alki z duchow ieństw em 38. N a

35 Ib id em , 0 1 2 8 3 /8 9 9 , P ro to k ó ł o d p ra w y krajow ej D e p a rta m e n tu VI 31 VIII i 1 IX 1955 r., W ar­ szaw a, 2 IX 1955 r., k. 9 , 10.

36 I b id e m , k. 10.

37 Ib id em , D e p a rta m e n t V I, S p raw o zd an ia, 0 1 2 8 3 /8 9 9 , O c en a p racy w yd ziałó w VI za 1955 r. sp o ­ rz ąd z o n a p rzez w ic ed y re k to ra D e p a rta m e n tu VI mjr. S tanisław a M o raw sk ie g o , k. 46.

(12)

przełom ie sierpnia i w rześnia 1955 r. M oraw ski zauw ażył już więcej aktyw nych spraw ew idencji operacyjnej. D ążono w nich do ro zp raco w an ia i unieszkodliw ie­ n ia w rogiej działalności około siedm iuset osób, k tó re znajdow ały się w k a rto te ­ ce KdsBP39. Ta liczba, jego zdaniem , nie odzw ierciedlała jednak faktycznego n a ­ silenia w rogiej działalności duchow nych40.

W dalszej części w ystąpienia zaliczył do b łęd ów podległego m u pionu: brak obiektyw ności i wnikliwości w ocenie i kwalifikacji podejm ow anych spraw, m e­ chaniczne przenoszenie starych pojęć przy kw alifikow aniu starych spraw, b rak kry ­ tycyzmu, a naw et prym ityw izm w prow adzeniu niektórych zagadnień, niedocenia­ nie w agi w alki z duchow ieństw em , wreszcie b rak dostatecznej koncentracji na problem ach najważniejszych41. Postulował wzm ożenie działań resortu bezpieczeń­ stwa, objęcie w rogich w obec państw a h iera rch ó w aktyw nym rozpraco w an iem agenturalnym - zamiast zakładania przeciw ko nim spraw ew idencyjno-operacyj- nych. O d tą d celem rozpraco w an ia biskup ów lub innych wyższych duchow nych niekoniecznie m usiało być aresztow anie, lecz głębsze rozpoznanie ich życia. „Sta­ wiając sobie zadanie w szechstronnego i głębokiego rozeznania ich sylwetek, trybu życia, pow iązań, cech charakteru, nastrojów, planów i zam ierzeń oraz ro zp racow u ­ jąc i dokum entując fakty wrogiej działalności, winniśm y - m ów ił M oraw ski - p o ­ stawić przed sobą różne cele, które będą realizow ane w zależności od sytuacji o p e­ racyjnej i politycznej (zarów no uwzględnić m ożliwości usuw ania ze stanowisk, jak i też pozyskiw ania i oddziaływ ania na nich przez podstaw ioną agenturę)”42.

B ardzo pow ażne znaczenie m iało, jego zdaniem , w łaściw e kw alifikow anie spraw, które wskazywało kierunek głównego uderzenia n a duchow ieństw o i zwięk­ szało odpow iedzialność praco w n ik ó w reso rtu bezpieczeństw a za najważniejsze od cin k i, a także o p ra co w an ie o d p o w ie d n ic h p la n ó w o p eracy jn ych , śm iałych kom binacji, k oncen tro w an ie w ysiłku n a spraw ach w ażnych i przydzielanie do nich najbardziej odpow iedzialnych pracow ników . C hodziło przede wszystkim o to, by spraw y operacyjne były pro w ad zo n e ofensyw nie i coraz szybciej43.

M oraw ski stw ierdzał dalej, że jedną z głów nych przyczyn niedostatecznych w yn ików pracy operacyjnej p io n u VI była słaba sieć agenturalna, do tego w zbyt m ałym stopniu um iejscow iona w k on k retn y ch rozpraco w an iach44. H am ulcem w w ykonyw aniu zadań operacyjnych była niezaradność, niefrasobliw ość, a także b rak inicjatywy, poczucia odpow iedzialności i stałej troski ze strony fun kcjo na­

riuszy re so rtu bezpieczeństw a. W zw iązku z tym do najważniejszych w a ru n k ó w 1 0 9 ogólnego podniesienia pozio m u pracy pio n u w yznaniow ego zaliczono większą

operatyw ność, ścisłość i sum ienność przy w ykonyw aniu zadań.

39 Ib id e m , k. 60. 40 Ib id e m .

41 Ib id e m , k. 6 2 -6 5 . 42 Ib id e m , k. 65. 43 Ib id e m .

44 W 1955 r. było 170 a k ty w n y ch sp raw ew idencji operacyjnej (bez K oszalina). Z ogólnej liczby 7 2 0 o so b o w y ch ź ró d e ł inform acji (43 agentów , 6 2 7 in fo rm a to ró w , pięć osób rezerw o w y ch ) tylko 115 p ra co w a ło w wyżej w y m ien io n y ch sp raw a ch ak ty w n y ch (29 a g en tó w i 86 in fo rm a to ró w ). 3 2 4 jed n o stk i sieci ag en tu raln e j (dziew ięciu agentów , 315 in fo rm a to ró w ) praco w ały w 4 9 9 sp ra ­ w ach ew id encyjno-obserw acyjnych; 2 8 1 jed n o ste k (pięciu agentów , 271 in fo rm a to ró w , p ięciu r e ­ zerw ow ych) nie było w y k o rzy sty w an y ch d o żad n y ch sp ra w (ibidem , k. 7 0 -7 1 ).

(13)

W yraźne osłabienie działalności operacyjnej pio nu w yznaniow ego aparatu bez­ pieczeństw a m iędzy grudniem 1954 r. a przełom em sierpnia i w rześnia 1955 r. w y­ m agało podjęcia szybkich i skutecznych działań, k tó ry ch celem było w ykazanie się przed kierow nictw em resortu bezpieczeństw a, a przede wszystkim k ierow nic­ tw em p ań stw o w y m sukcesam i n a d ro d ze do k o m plekso w ego ro z p rac o w an ia struk tur Kościoła. K onferencja KdsBP stanow iła więc istotną pró bę w zm ocnienia zdolności ofensyw nych aparatu bezpieczeństw a w walce z tą instytucją. W ypow ie­ dziane w jej trakcie krytyczne uwagi o pracy D ep artam entu VI stały się pu nk tem wyjścia do przedstaw ienia p rogram u reform , obejm ującego szeroki zakres jego działalności ofensywnej. P róbą wyjścia z im pasu, w jakim się znalazł p io n w yzna­ niow y KdsBP, była też planow an a p o d koniec 1955 r. akcja likwidacji zakonów.

W inform acji o działalności duchow ieństw a w 1955 r. sporządzonej w D ep ar­ tam encie VI KdsBP odn oto w y w an o kolejno nasilenie aktyw ności zak on ów m ę­ skich: jezuitów , red em p to ry stó w , salezjanów , k a rm e litó w bosych, w erbistów , palotynów , a w śró d zak o n ó w żeńskich: elżbietanek, b o ro m eu szek , urszulanek i nazaretanek. O ceniano, że zakony te m iały się podjąć o bron y pozycji Kościoła w obliczu kapitulanctw a E piskopatu i „zm aterializow ania, w ygodnictw a i służal­ czości” w obec państw a części księży diecezjalnych45. W ocenie D e p artam en tu VI KdsBP działalność zakonów była w 1955 r. skierow ana w głównej m ierze p rze­ ciwko ruchow i „p o stęp o w em u ” w śród duchow ieństw a i w iernych. Z d aw an o so­ bie rów nocześnie spraw ę z m ożliw ości „niebezpieczeństw a” ze strony zakonów, k tó re kładły silny nacisk zaró w no na podniesienie dyscypliny w łasnej, jak i księ­ ży diecezjalnych, a także przyciągały do Kościoła m łodzież.

21 listopada 1955 r. odbyło się zebranie kierow nictw a KdsBP. Jego p ierw ­ szym p u n k tem była ocena sytuacji i pracy aparatu bezpieczeństw a skierow anej przeciw ko wrogiej działalności zakonów . G łos zabrała płk Ju lia Brystygier, k tó ra zw róciła uw agę na podstaw ow y b rak w pracy D e p artam en tu VI: funcjonariusze tego pio n u nie znali celu i p ersp ektyw w ykonyw anej przez nich pracy. Jej zda­ niem należało zdać sobie spraw ę z tego, że inny m usi być stosunek reso rtu bez­ pieczeństw a do Kościoła, inny do zakonów . W zw iązku z tym d yrek to r D e p arta­ m entu III KdsBP stw ierdzała: „Podczas gdy m usim y liczyć się z tym , że Kościół pozostanie jeszcze długo w systemie dem okracji ludow ej i naszym zadaniem jest przeciw działać rozszerzaniu jego w pływ ów i przecinanie wrogiej działalności, to 1 1 0 nasz kurs w stosunku do zakonów w inien m ieć n a celu ich likwidację. [...] Trze­ ba nam o dró żn iać różne zakony, zależnie od sto p n ia ich szkodliw ości, i sk o n ­ centrow ać nasze wysiłki n a ro zpraco w an iu kilku najbardziej w rogich zakonów. W w ielu zakonach istnieją pow ażne ferm enty i k łó tn ie w ew nętrzne, któ re p o ­ w inny być w ykorzystane dla rozbicia i rozłożenia tych zak on ów o d w ew nątrz. W ielkim sukcesem politycznym byłoby doprow ad zenie do sam olikw idacji jakie­ goś zakonu, któ ry uznałby się jako obecnie zb ęd n y ”46.

Propozycja likwidacji zakonów zyskała uznanie uczestników odprawy. W toku dyskusji zw rócono uw agę n a znaczną liczbę zak on nik ów w Polsce i płynące stąd

45 Ib id em , 0 1 2 8 3 /9 0 0 , In fo rm acja dotycząca w rogiej działalność k leru , zak o n ó w i sekt w 1955 r., W arszaw a, 18 II 19 5 6 r., k. 8 0 -8 1 .

46 Ib id em , 0 1 2 8 3 /9 0 3 , W yciąg z p ro to k o łu zeb ran ia KdsBP 21 X I 1955 r., ad 1: O c en a sytuacji i pracy n a o d cin k u ro z p ra c o w a n ia w rogiej działalności zakonów , k. 2 7 4 .

(14)

„zagrożenia”. S tw ierdzono, że zakony są pro blem em nie tylko o rganó w b ezpie­ czeństw a, lecz także państw a, w zw iązku z tym uzgo dniono, że w alka z ich w ro ­ gą działalnością m usi wyjść poza ram y D ep artam en tu VI.

A ntoni Alster, podsum ow ując zebranie, stw ierdził, że p olityka KdsBP w sto ­ sunku do duchow ieństw a m usi się odznaczać elastycznością. Jego zdaniem dużą tru d n o ść w pracy reso rtu bezpieczeństw a spraw iało słabe rozeznanie d uch o w ień ­ stw a w ynikające z tego, że zainteresow ania ap aratu bezpieczeństw a często szły w niewłaściwym kierunku - przykładem było pośw ięcanie znacznej uwagi Świad­ ko m Jehow y. Stw ierdzał: „Sytuacji w zakon ach w cale nie znamy. [...] Trzeba ustaw ić naszą pracę w stosunku do zakonów stosow nie do ro li każdego zakonu i naszych w stosunku do niego p erspektyw i zam ierzeń. G łó w n ą uw agę należy pośw ięcić dotarciu operacyjnem u do kierow niczego cen tra [sic!] zakonu. [...] D e p artam en t VI pracuje bez w iary w pow odzenie swych wysiłków, w p o w o d z e­ nie spraw y zdobycia pozycji zakonów . Tego braku w iary nie m ożn a u spraw iedli­ wić. N ic nie da pow oływ anie się, że kadry po linii D ep artam en tu VI są za m ło ­ de do tej p ra cy ”47. A lster podkreślał, że p roblem zako nó w p rzerastał m ożliw ości D ep artam en tu VI KdsBP i nie m ożna się ograniczać tylko do ram tego pionu. „Walka z w ro g ą działalnością kleru m usi stać się zadaniem każdego d ep a rtam en ­ tu n a jego odcinku pracy. N ie chodzi tu bynajm niej o udzielenie przez inne d e­ p artam en ty pom ocy D e p artam en to w i VI, a o to, by każdy d ep a rtam en t robił swoją ro b o tę po linii k leru ”48.

Z w erbalizow ana przez Alstera konieczność w zm ożenia działań antykościelnych nie tylko przez D epartam ent VI KdsBP, lecz przez wszystkie piony resortu bezpie­ czeństwa, świadczyła o wciąż istotnym znaczeniu problem atyki dotyczącej Kościo­ ła i poczuciu zagrożenia z jego strony dla bezpieczeństw a państw a. Postulow ana m obilizacja sił KdsBP była zarazem reakcją n a zachodzącą coraz wyraźniej od prze­ łom u lat 1954 i 1955 aktywizację duchow ieństw a, w której istotną rolę odgryw a­ ły zakony. O dzw ierciedlała zarazem w jakimś stopniu niew ydolność D epartam en­ tu VI, który sam nie był w stanie przeciwstaw ić się skutecznie tem u procesow i.

N a listopadow ej odpraw ie kierow nictw o KdsBP p ostano w iło pow ołać k o m i­ sję, w której skład weszli p łk Julia Brystygier, p p łk Jó zef D ziem idok, płk Ja n Pta- siński i płk K arol W ięckow ski. D o 5 grudn ia 1955 r. m iała o n a opracow ać dw a dokum enty: o organizacji pracy operacyjnej skierow anej przeciw ko wrogiej dzia­

łalności zakon ów oraz d o k u m en t dla kierow n ictw a PZ PR przedstaw iający p ro - 1 1 1 blem zakonów w Polsce i perspektyw iczny plan ich likw idacji49.

Plan taki - o ile w ogóle w KdsBP pow stał (dokum enty o tym świadczące nie zostały d otąd odnalezione) - najpew niej nie zyskał w końcu aprobaty najwyższych w ładz partyjno-państw ow ych w Polsce. K ierow nictw o reso rtu bezpieczeństw a podejm ow ało jednak dalsze działania zmierzające co najmniej do ograniczania pracy zakonów i objęcia ich bardziej skuteczną inwigilacją. W ciągu trzech k w ar­ tałó w 1956 r. W ydział II D epartam entu VI podjął intensyw ne działania ew iden­ cyjno- i agenturalno-operacyjne (typow anie kan d y d ató w n a w erbunek, dotarcie agentury do poszczególnych środow isk zakonnych) w spraw ach zagadnieniow ych

47 Ib id e m , k. 2 7 6 . 48 Ib id e m .

(15)

dotyczących w pierw szym kw artale tego roku zak on ów jezuitów, franciszkanów konw entualnych, redem ptorystów , braci szkolnych; w drugim kw artale jezuitów, dom inikanów i franciszkanów ; w trzecim kw artale jezuitów, albertynów, pauli­ nów, m arianów , franciszkanów i karm elitów bosych50. W tym czasie p row ad zon o też prace zw iązane z w erbunkiem zakonnic, m .in. elżbietanek.

Pomysł likw idacji zako nów był p ró b ą o d rob ien ia strat KdsBP poniesionych od grudnia 1954 r. w walce o całkow ite p o d p o rząd k o w an ie Kościoła państw u. Paradoksalnie działania te były też w jakim ś stopniu w yrazem słabości p io n u w y­ znaniow ego reso rtu bezpieczeństw a, któ ry w łaściw ie od końca lat czterdziestych nie był zdolny do skutecznego rozp raco w an ia operacyjnego zbyt herm etycznego środow iska zakonnego i - zam iast ubezw łasnow olnienia - m usiał się uciekać do ostatecznych p lan ó w całkow itej likwidacji jego struktur.

Jak stw ierdzono w ocenie pracy D e p artam en tu VI KdsBP w 1955 r., bilans w ysiłków ap aratu bezpieczeństw a m ających n a celu ograniczenie niezależnej działalności Kościoła i dalsze po d p o rząd k o w an ie jego stru k tu r państw u w ypadał niekorzystnie. W tym ro k u p ro w ad zo n o 1030 spraw ew idencyjno-operacyjnych, w tym 131 aktyw nego rozpracow ania, co dla reso rtu było liczbą niew ystarczają­ cą51. O słabości pracy KdsBP świadczył też fakt, że spośród ogółu aresztow ań za w ro g ą działalność p ro w a d zo n ą „pod o sło ną k u ltu religijnego” tylko 7 proc. d o ­ tyczyło duchow ieństw a katolickiego lub zw iązanych z nim św ieckich52; resztę stanow iły aresztow ania Św iadków Jehowy. W p ro w adzo ny ch przez ap arat bez­ pieczeństw a spraw ach ew idencji operacyjnej u kład ten kształtow ał się pod ob nie. I tak np. agenturalnych ro zp raco w ań grupow ych obejm ujących duchow ieństw o katolickie i zw iązane z nim osoby świeckie było w 1955 r. osiem , a obejm ujących Św iadków Jehow y - trzydzieści53. W zw iązku z tym pisano: „Praktyka wskazuje, że aparat [bezpieczeństwa] dużo czasu traci n a ro zpraco w an ia członków sekty »Św iadków Jehow y« - m im o iż pobieżn a analiza tych osób nie wskazuje n a p ro ­ w adzenie przez nie wrogiej działalności. I o d w ro tn ie - n a w yraźną, w ro g ą dzia­ łalność kleru katolickiego reaguje się bardzo słabo. W ytw orzyła się swego rodzaju dysproporcja pom iędzy w zrastającą działalnością kleru katolickiego a przeciw ­ działaniem org an ó w bezpieczeństw a i z drugiej strony działalnością zakazanej sekcji [sic!] »Św iadków Jehow y« a w kładem pracy o rganó w bezpieczeństw a w jej ro z p raco w an ie”54.

50 A IP N , 0 1 2 8 3 /9 0 0 , S p raw o zd an ie k w a rta ln e W ydziału II D e p a rta m e n tu VI za I k w a rta ł 19 5 6 r., W arszaw a, 9 IV 19 5 6 r., k. 2 1 - 2 6 ; ib id em , S p raw o zd an ie k w artaln e (kw iecień - czerw iec 1 9 5 6 r.) W ydziału II D e p a rta m e n tu VI, W arszaw a, 13 VII 1 9 5 6 r., k. 9 7 - 9 8 ; ib id em , S p raw o zd an ie k w a rtal­ n e W ydziału II D e p a rta m e n tu VI za III k w a rtał 19 5 6 r., W arszaw a, 8 X 19 5 6 r., k. 1 7 4 -1 7 6 . 51 Ib id em , MBP, 4 0 6 8 , D e p arta m e n t X , K ościół rzy m skokatolicki w Polsce. O cen a za 1955 r., [W ar­ szaw a, 1955 r.], k. 17.

52 W edług d an y ch p a ń stw o w y ch n a p o c zą tk u p aźd ziern ik a 1955 r. w w ięzien iach p rzeb y w ało o k o ­ ło czterd ziestu księży. W trzecim k w artale 19 5 5 r. z 39 z n ich p rz ep ro w a d z o n o ro zm o w y i zw e rb o ­ w a n o ośm iu d o p racy n a rzecz a p a ra tu b ezp ieczeń stw a o raz p rz y g o to w an o do tej w sp ó łp racy na w olności. O p ra c o w a n o też dw adzieścia w n io sk ó w o p rz ed term in o w e zw olnienie d u ch o w n y ch lub o złagodzenie w y m iaru ich kary (ibidem , 0 1 2 8 3 /9 0 0 , S p raw o zd an ie W ydziału I D e p a rta m e n tu VI za III k w a rtał 1955 r., W arszaw a, 3 X 1955 r., k. 352).

53 Ib id em , MBP, 4 0 6 8 , D e p arta m e n t X , K ościół rzy m skokatolicki w Polsce. O cen a za 1955 r., [W ar­ szaw a, 1955 r.], k. 17.

(16)

O ceniano, że podjęte przez aparat bezpieczeństw a w 1955 r. wysiłki w celu agenturalnego dotarcia do kurii i prow incji zakonnych są zbyt nieśm iałe, nie­ w spółm ierne do potrzeb. Szczególnie słabo była ro zp ozn ana działalność zakonów, zwłaszcza jezuitów, redem ptorystów , salezjanów, karm elitów , palotynów , a także elżbietanek, borom euszek, urszulanek i nazaretanek. „Z akony te nie tylko że są najliczniejsze, ale prow adzą najbardziej aktyw ną działalność przeciw ko władzy lu ­ dowej. Z akony - są najsłabszym odcinkiem w pracy agenturalno-operacyjnej ap a­ ra tu [bezpieczeństw a]” - pod kreślano55. W skazyw ano n a niedostateczną k o n cen ­ trację uw agi na ujaw nianiu k an ałów łączności W atykanu i „central zak onnych” znajdujących się za granicą z reakcyjną częścią duchow ieństw a w Polsce. Z a n a­ zbyt skrom ne uznano pierw sze kroki w kierunku rozpoznania w kraju rew izjoni­ stycznej działalności duchow ieństw a i religijnych o środ kó w rew izjonistycznych56. W lutym 1956 r. m jr Stanisław M oraw ski stw ierdzał, że p oziom pracy o p e ra ­ cyjnej w podległym m u pionie jednak w zrósł. O d no siło się to najpew niej do ostatniego kw artału 1955 r., a w ięc okresu po krajow ej odpraw ie z 31 sierpnia - 1 w rześnia tr. Z d an iem M oraw skiego p o p ra w a jakości pracy p io n u w yznan io­ w ego w ynikała z koncentracji na najważniejszych spraw ach, bardziej celow ego d o b o ru k an d y d ató w i przygotow yw ania w erbunków , p odniesienia jakości pracy z agenturą, w nikliw ego analizow ania spraw i stosow ania kom binacji operacyj­ nych. Z naczny wysiłek w łożono w pom oc jed no stk om terenow y m D ep artam en ­ tu VI, czego w ynikiem był dopływ cenniejszych m ateriałó w do pro w ad zon ych rozpracow ań. Pom oc ta była jednak udzielana jedynie na szczeblu w ojew ódzkim , a w bardzo m ałym stopniu na szczeblu pow iatow y m 57.

W sporządzonym 9 kw ietnia 1956 r. spraw ozdaniu z pracy operacyjnej D e­ p arta m en tu VI od m o m en tu reorganizacji aparatu bezpieczeństw a stw ierdzono, że w 1955 r. i do kw ietnia 1956 r. p rzep ro w ad zo n o 184 aresztow ania, w tym dw adzieścia obejm ujących duchow nych, sześć osoby świeckie i 158 Św iadków Jeh o w y 58. Do połow y 1955 r. znaczna ich część była jednak d o k ony w ana p rzy­ pad kow o i nie m iała dostatecznych p o d staw p oza religijną działalnością areszto ­ w anych. Z m iany p o d tym w zględem nastąpiły d op iero w k ońcu 1955 r. W la­ tach 1 9 5 5 -1 9 5 6 n a podstaw ie d ekretu o obsadzaniu duchow nych stanow isk kościelnych usunięto dw udziestu księży katolickich. W p o ró w n a n iu z 1954 r. stw ierd zo n o obniżenie skali działań, k tó re nie zawsze były p rz ep ro w a d zan e

ko n sek w e n tn ie i n atrafiały n a opory, często też o d stęp o w a n o o d staw ianych 1 1 3 p o p rz e d n io w n io sk ó w i żądań. W licznych p rzy p ad k ach nie d o p uszczo no w ro ­

giego w obec p ań stw a d u ch o w ień stw a do stano w isk kościelnych, p rz e p ro w a ­ dzono więcej ro zm ó w ostrzegaw czych, a także pow ażnych działań operacyjnych w związku ze zw alnianiem księży z więzień, w w yniku czego wielu z nich zw erbo­ w ano. R ozszerzono też stan sieci agenturalnej i p o d niesion o jakość pracy jej czę­ ści, mającej dotarcie do kurii i prow incji zakonnych, do ko n an o kilku w erb un kó w

55 Ib id e m , k. 18. 56 Ib id e m .

57 Ib id em , 0 4 4 5 /1 1 3 , t. 1, In fo rm acja w ic ed y re k to ra D e p a rta m e n tu VI KdsBP mjr. S tanisław a M o ­ raw sk ieg o , W arszaw a, 18 II 1 9 5 6 r., k. 138.

58 Ib id e m , S p raw o zd an ie z p racy operacyjnej D e p a rta m e n tu VI od o k resu reorganizacji a p a ra tu bez­ p ieczeń stw a pu b liczn eg o , W arszaw a, 9 IV 1 9 5 6 r., k. 2 3 8 .

(17)

w sem inariach duchow nych, w któ ry ch stw ierdzono najbardziej w ro g ą w obec państw a atm osferę.

Po okresie reorganizacji ap aratu bezpieczeństw a i realizacji instrukcji 03/55 i 04/55 z m arca 1955 r. stw ierdzono wiele pozytywnych rezultatów. Dotyczyło to głównie pozbycia się spraw prow adzonych bezpodstaw nie, rozpoznania osób dzia­ łających rzeczywiście w rogo i ujęcia ich w ewidencji operacyjnej59. Efektem pro w a­ dzonych rozpracow ań były aresztowania, przedsięwzięcia profilaktyczne i sankcje administracyjne. Wiele m ateriałów wykorzystano do pozbaw ienia duchow nych sta­ nowisk kościelnych lub niewyrażenia zgody n a now e nom inacje. Dane o zam ierze­ niach, taktyce i planach hierarchii, uzyskane w w yniku intensywniejszego rozpraco­ w ania „ogniw kierow niczych Kościoła”, wykorzystywane były przez władze do w prow adzenia zakazów i adm inistracyjnych ograniczeń działalności tej instytucji.

N ad al jednak w skazyw ano braki i niedociągnięcia w pracy operacyjnej D ep ar­ tam en tu VI. N iedostatecznie k o n ce n tro w an o się n ad aktyw nym i rozpracow ania- mi E piskopatu, a w prow ad zo n y ch spraw ach b rak o w ało pow ażnej agentury. M a ­ ło uw agi pośw ięcano św ieckim pow iązanym z osobam i rozpracow yw anym i, czyny zakw alifikow ane jako szpiegostw o nie zawsze odpow iad ały w pełni tem u term inow i; w w ielu przypadkach stw ierdzono też w ro gą działalność „fig u ran ta”, k tó ra nie m iała jednak charakteru szpiegostw a. Liczba spraw aktyw nego ro z p ra ­ cow ania i ujętych w nich osób nie odzw ierciedlała w pełni faktycznego nasilenia wrogiej działalności duchow ieństw a i nie była w sp ółm iern a do rzeczywistej licz­ by w rogo działających i podejrzanych osób. W spraw ach aktyw nego ro z p rac o ­ w ania w niedostatecznym stopniu b ra ło udział zarów no kiero w n ictw o D e p arta­ m entu VI, jak i w ydziałów w ojew ódzkich. Pow ażnym niedociągnięciem była niew łaściw a kw alifikacja spraw agenturaln ego spraw dzania, polegająca na spraw dzaniu wrogiej działalności duchow ieństw a w ogóle, a nie ko n k retn y ch jej faktów. M onopolizacja rozpracow ań przez w ojew ódzkie w ydziały VI sp o w o d o ­ w ała niedostateczne w łączenie się p o w iató w w k o n k re tn e sprawy. Z by t jed n o ­ stronnie p o d ch o d z o n o do form y zakończenia rozpracow ania, błędnie zak ład a­ jąc, że areszt pow inien być stosow any jako zasada. W niedostatecznym stopniu realizow ano przedsięw zięcia agencyjno-operacyjne i adm inistracyjne, zm ierzają­ ce do p rzerw ania w rogiej działalności osób rozpraco w y w an ych 60.

O d n o to w a n o też w iele uchybień w pracy agenturalno-operacyjnej D eparta- 1 1 4 m entu VI. Przede w szystkim w zbyt m ałym zakresie ograniczano w ro g ą działal­

ność duchow ieństw a w terenie, a w ysiłek k o n ce n tro w an o n a aktyw nym ro z p ra ­ cow aniu kierow nictw a K ościoła; nie daw ało to pełnego obrazu antypaństw ow ej działalności duchow ieństw a. R ozpracow ania realizow ano pasyw nie, głów nie na skutek zaniechania kom binacji operacyjnych i techniki, niedostateczny był też bezpośredn i udział kiero w nictw a D ep artam en tu VI KdsBP i jego o d p o w ied n i­ ków w w ojew ódzkich, a zwłaszcza pow iatow ych urzęd ach do spraw bezpieczeń­ stw a publicznego. W sposób niezadow alający ujaw niano w ro g ą działalność d u ­ chow ieństw a w śród młodzieży, głów nie akadem ickiej. Poziom pracy z agenturą w śród księży był nadal zbyt niski61.

59 Ib id em , k. 2 4 0 -2 4 1 . 60 I b id e m , k. 2 4 2 -2 4 3 . 61 I b id e m , k. 2 4 3 -2 4 4 .

(18)

Jak pisał M oraw ski, w celu usunięcia brak ó w i podniesienia poziom u pracy agenturalno-operacyjnej pio n u w yznaniow ego należało przy bezpośrednim udzia­ le kierow nictw a D epartam entu VI KdsBP i jego w ojew ódzkich struk tu r zorgani­ zow ać pow ażną sieć agenturalną, skoncentrow ać wysiłek n a rozpracow aniu w ro ­ giego kierow nictw a Episkopatu, kurii, zakonów, innych Kościołów i sekt, ustawić praco w ników pow iatow ych do rozpracow ania niższego duchow ieństw a i syste­ m atycznie ich szkolić, w zm óc wysiłek w rozpracow yw aniu zagranicznych o śro d ­ kó w kościelnych, przyspieszyć przygotow anie p rzerzu tu agentury n a stałe do W atykanu i kościelnych ośrod ków niem ieckich, uspraw nić koordynację pom ocy aparatow i teren ow em u i udzielać praktycznego w sparcia podczas w yjazdów w k onkretnych spraw ach, sporządzać aktualne inform acje dla jednostek te re n o ­ w ych uwzględniające now ą sytuację i m etody duchow ieństw a, zwiększyć liczbę etató w w ydziałów VI w ojew ódzkich urzęd ów do spraw bezpieczeństw a publicz­ nego, zorganizow ać referaty VI w w ielu pow iatow ych urzędach do spraw bezpie­ czeństw a publicznego, zatrudnić w D epartam encie VI KdsBP dośw iadczonych praco w ników operacyjnych, stworzyć grupy in stru k to ró w pom agających praco w ­ nikom terenow ym , ustanow ić w departam encie etat tłum acza z łaciny i języka w łoskiego, a do w ydziałów VI w Katow icach, Olsztynie, O po lu i W rocław iu przy­ dzielić pracow nika operacyjnego ze znajom ością języka niem ieckiego62.

W 1956 r. w w yniku w ydarzeń n a scenie politycznej, a także związanej z n i­ mi narastającej krytyki m echanizm ów funkcjonow ania p aństw a i działalności PZ PR duchow ieństw o w Polsce zm ieniło w sposób w yraźny taktykę p o stęp o w a­ nia, usztyw niając swój stosunek do w ładz. W iadom ości o tajnym referacie N ik i­ ty C hruszczow a na X X Zjeździe Kom unistycznej Partii Z w iązku Radzieckiego (1 4 -2 5 lutego 1956 r.)63, w który m p o tęp ił Józefa Stalina, i śm ierć B olesława B ieruta 12 m arca tr. w zm ogły nadzieje na p o p raw ę położen ia Kościoła. Jak w y ­ nik a z m eld u n k ó w składanych przez re so rt bezpieczeństw a, U dsW i lokalne o gn i­ w a partii, pow szechnie oczekiw ano na uw olnienie prym asa i innych biskupów, przyw rócenie nauki religii w szkołach i rozw iązanie Komisji D uchow nych i Świeckich Działaczy K atolickich przy O gólnopolskim Kom itecie F ro n tu N a ro ­ dow ego. O d n o to w a n o w tym czasie m .in. lekcew ażenie przez niek tó ry ch d u ­ chow nych zarządzeń w ładz w ynikających z ustaw i dekretów , poszerzanie przez nich w pływ u na m łodzież, dom aganie się nauki religii w szkołach, tw orzenie n o ­

w ych p u n k tó w katechetycznych, b ud ow ę kościołów, kaplic, krzyży przydroż- 1 1 5 nych, figurek. S tw ierdzono też zw iększoną liczbę w izytacji biskupich i częstsze

- krytyczne w obec w ładz - w ystąpienia na am bonach; szczególnie aktyw nie na tym polu w ystępow ały zgrom adzenia zakonne zarów no m ęskie, jak i żeńskie, a także niższe duchow ieństw o diecezjalne. W tym czasie Kościół przygotow yw ał uroczyste obchody trzechsetlecia ob ro n y Jasnej G óry i ślubów lw ow skich Jan a K azim ierza, przypadającego w 1956 r.64

Tej w zm ożonej aktyw ności Kościoła aparat bezpieczeństw a nie m ógł się sku­ tecznie przeciw staw ić. W drugim kw artale 1956 r. w D epartam encie VI KdsBP

62 Ib id em , k. 2 4 5 -2 4 6 .

63 R eferat zo stał o m ó w io n y 2 0 III 19 5 6 r. p o d czas VI P len u m KC P Z PR .

64 A. D u d ek , K ościół ka to lic k i w Polsce w 19 5 6 r., „Polska 1 9 4 4 /4 5 -1 9 8 9 . S tu d ia i M a te ria ły ” 1 9 9 7 , t. 3: Polska 19 5 6 - p róba now ego spojrzenia. M a teria ły sesji n a u k o w ej zo rg a n izo w a n ej przez

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ich autorzy akcentują wiedzę i oczytanie jubilata, ale również jego ciepły stosu- nek do książek oraz żywy sposób opowiadania o nich – czy to poprzez słowo pisane, czy

Transfer INNOCASE oparty jest na przystosowaniu i rozwoju metodologii studium przypadku z projektu RePro do środowiska MŚP oraz udostępnieniu go do użytku

The discussed research method of mental mapping, adapted by the authors to the needs of cultural space and landscape research in an anthropological perspective, relies on

Tematyka narodowa widoczna jest potem w badaniach recepcji kanonu polskiej kultury narodowej i w Socjologii kultury, a więc w książce dającej syntetyczny obraz

1981; Borzyszkowska 1985; Kirejczyk 1981) nad kompetencjami językowymi, mową osób z upośledzeniem umysłowym w stopniu umiarkowanym podkreślają zwolnione tempo

podążanie śladami Wcielonej Mądrości 12 (Logosu). Pełnia zamysłu Bożego wobec świata dotyczy wizji Niebieskiego Jeruzalem, w którym odbywają się gody Baranka,

22 Nowocześnie rozumiana teoria systemów składa się z czterech głównych elementów: cybernetyki, teorii katastrof, chaosu deterministycznego i teorii

prace poświęcone roślinom leczniczym omówili Piotr Kiersnowski, Norbert Tomaszewski, Piotr Górski: Zasługi Kanonika z Ciechanowca Krzysztofa Kluka (1739-1796) dla rozwoju