• Nie Znaleziono Wyników

"Adam Mickiewicz - zarys bibliograficzny", opracowali Irmina Śliwińska, Wanda Roszkowska, Stanisław Słupkiewicz, Warszawa 1957, Państwowy Instytut Wydawniczy, Polska Akademia Nauk, Instytut Badań Literackiech, z materiałów bibliografii literatury polskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Adam Mickiewicz - zarys bibliograficzny", opracowali Irmina Śliwińska, Wanda Roszkowska, Stanisław Słupkiewicz, Warszawa 1957, Państwowy Instytut Wydawniczy, Polska Akademia Nauk, Instytut Badań Literackiech, z materiałów bibliografii literatury polskiej"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Elżbieta Słodkowska

"Adam Mickiewicz - zarys

bibliograficzny", opracowali Irmina

Śliwińska, Wanda Roszkowska,

Stanisław Słupkiewicz, Warszawa

1957, Państwowy Instytut

Wydawniczy... : [recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 49/4, 544-554

(2)

544 R E C E N Z JE

d z ia ła ł n a jp ierw p rzez sw o je p rzem ów ien ia, o k tórych n a w e t tak w y tr a w n i p rzeciw n icy p o lity czn i jak L u d w ik O rp iszew sk i d o n o sili C zartoryskiem u, że n ie m ogli ich słu ch ać b ez w zru szen ia i nie od razu zn a jd o w a li na nie odpow iedź, n a w et dla sieb ie. Z ty ch sam ych w z g lę d ó w p oeta k iero w a ł L egion na lin ię b ojow ą, p isem n ie i o so b iście in te r w e n io w a ł u tych , którzy p o sia ­ d ali środki działan ia: u króla P iem o n tu , u C zartoryskich i K sa w ereg o B ra - nick iego. T em u p o św ię c a ł też a rty k u ły w T r y b u n i e L u d ó w , p o g łęb ia ją c z b iegiem w y p a d k ó w sw o je id ee rew olu cyjn e.

K ien iew icz pom ija n iem a l zu p ełn ie p rop agan d ow ą d zia ła ln o ść M ic­ k iew icza w R zym ie i w drodze do M ediolanu, jego w y stą p ie n ia w śród P o ­ lak ów , k tórzy p rzeb y w a li w ó w cza s w W iecznym M ieście, p rzem ó w ien ia w e F lo ren cji, B olon ii, M odenie i M ediolanie. M im o że u zn aje w ielk ą w a rto ść

S y m b o l u p o li ty c z n e g o Polski, n ie d aje w sw ej p racy a n a lizy S k ł a d u zasad,

szczeg ó ln ie w ażn ej dla tych a rty k u łó w , k tóre m ów ią o lib eraln ych i d em o­ k ra ty czn y ch ideach p oety. B io rą c pod u w a g ę m a łą liczb ę och otn ik ów , któ­ rzy sta w a li w M ed iolan ie i w T u ryn ie po stron ie H o telu Lam bert, spory z arystok racją zajm ują w p racy K ien iew icza za dużo m iejsca w p o ró w ­ n an iu np. ze stosu n k am i z M azzinim i um ow ą o L egion w słu żb ie rep u b lik i rzym sk iej z 29 m aja 1849. A u to r u n ika, jak b y z zasady, ch a ra k tery sty k bo­ h a teró w dram atu; oprócz n ie w ie lu ciek a w y ch słó w o D ziek oń sk im n ie p rzed sta w ia czy teln ik o w i ani A lek sa n d ra C hodźki, ani F ija łk o w sk ieg o , ani W itk o w sk ieg o czy W erna. N a jego stw ierd zen ie, że M ick iew icz z r e w o lu ­ c jo n isty szla ch eck ieg o „d ojrzew ał jako r e w o lu cy jn y d em ok rata“ trudno się zgodzić, tak jak trudno np. Pana T a d e u s z a k la sy fik o w a ć w ed łu g p rzy ­ jęty ch sch em atów . D alsze la ta w życiu p o ety i jeg o śm ierć w K on sta n ty n o p o ­ lu d ow iod ły, że in aczej n iż u in n y ch h arm on izow ało w n im stare i n ow e, tra d y cja i id ea ły rew o lu cy jn e.

M im o że k sią żk a n asu w a tak ie zastrzeżen ia, L egio n M i c k ie w ic z a zbliża n as jednak do epoki, p o zw a la lep iej rozum ieć w ie le czy n ó w i p ism M ic­ k ie w ic z a i zm usza do p rzem y ślen ia ich. M onografia oparta na bardzo b ogatych i n ie w ą tp liw ie n a jw a żn iejszy ch źródłach ręk o p iśm ien n y ch i dru­ k o w a n y ch o roku 1848 i M ick iew iczu , opracow ana z rzadką ja sn o ścią i u jęta w e w zorow ą kom p ozycję, je s t n a jlep szą z d o ty ch cza so w y ch prac o L egion ie.

A d a m L e w a k

A D A M M ICKIEW ICZ. Z arys b ib lio g ra ficzn y . O pracow ali I r m i n a Ś l i w i ń s k a , W a n d a R o s z k o w s k a , S t a n i s ł a w S t u p k i e w i c z . (W arszawa) 1957. P a ń stw o w y In sty tu t W yd aw n iczy, s. 353, 3 nlb. P o lsk a A k ad em ia N auk. In sty tu t B a d a ń L iterackich. (Z m a teria łó w b ib lio g ra fii lite r a tu r y p o lsk iej w ed łu g „L itera tu ry p o lsk ie j“ G abriela Korbuta).

W śród prac b ib lio g ra ficzn y ch p row adzonych przez In s ty tu t B ad ań L ite ­ rackich na p ierw szy p lan w y s u w a się praca nad b ib liografią litera tu r y p o l­ sk iej sporządzoną na p o d sta w ie m a teria łó w zaw artych w L it e r a tu r z e p o l ­

s k i e j K orbuta. P o czą tk o w o p rzy g o to w y w a n a b ib liografia m iała b yć ty lk o

rozszerzon ym do r. 1950 n o w y m w y d a n iem d zieła K orbuta, o zm ien ion ym u k ła d zie i u zu p ełn ion ej liś c ie opracow an ych autorów . Z biegiem pracy p rzek on an o się, że m a teria ły za w a rte w L i t e r a t u r z e p o l s k i e j trzeba n ie ty lk o

(3)

u zu p ełn ić, a le i sp raw d zić n a p o d sta w ie autopsji, a n a w e t — bardzo czę­ sto — pop raw ić. P o d jęcie tych prac sp ow od ow ało, że osta teczn ie p rzy g o to ­ w y w a n e w y d a n ie K orbuta je s t d ziełem now ym , przejm u jącym z poprzed­ n ieg o jed y n ie p o d sta w o w y w y k a z h a se ł au torsk ich i zasad n icze u g ru p o w a ­ n ie d an ych d otyczących pisarza, a sk ład ających się z trzech d ziałów : ż y c io ­ rysu , w y k a z u tw órczości i zesta w ien ia opracow ań.

N o w e w y d a n ie L i t e r a t u r y p o l s k i e j K orbuta w red ak cji ob ecn ych e d y ­ to ró w zm ien iło też sw ój charakter. K orbut n a zw a ł sw ą p racę „podręcz­ n ik iem in form u jącym , przezn aczon ym dla stu d iu ją cy ch n au k ow e d zieje r o zw o ju p iśm ien n ictw a p o lsk ieg o “ *, i zastrzegał się, że n ie je s t to a n i sło w ­ nik b io g ra ficzn y p isarzy polsk ich , a n i b ib liografia h isto rii lite r a 'u r y p o l­ sk iej. a w y d a w c y obecnej ed y cji m ó w ią w y ra źn ie o b ib lio g ra fii litera tu r y p o lsk iej.

B ib lio g r a fia m i alb o m a teria ła m i b ib lio g ra ficzn y m i n azw an o też dw a o p u b lik o w a n e d otych czas zesta w ien ia sporządzone na p o d s'a w ie K o rb u - to w sk ich m a teria łó w . Jed n o z nich dotyczyło ep ok i O d ro d zen ia 2, d ru gie — za ty tu ło w a n e: „A d a m M i c k ie w 'c z . Zarys b ib lio g ra ficzn y “ — za w iera b ib lio ­ graficzn ą cześć m a teria łó w m ick iew iczo w sk ic h m ających w e jść do b ib lio ­ g ra fii litera tu r y p o lsk iej.

O sobne w y d a n ie K orb u tow sk ich m a t°ria łó w d otyczących M ick iew icza, n a d a n ie im w ła sn e g o ty tu łu i ograniczenie zakresu p racy do za sta w ien ia b ib lio g ra ficzn eg o p rzem aw ia za trak tow an iem „Z arysu“ przede w sz y stk im jako jed n eg o z rod zajów b ib lio g ra fii m ick iew iczo w sk iej. N ie je s t to jednak, m im o pokaźnej ob jętości, p e łn y w y k a z w y d a ń d zieł M ick iew icza i d o ty ­ czących go opracow ań. Przed takim trak tow an iem tej pracy p rzestrzegają a u torzy m ó w ią c w p rzed m ow ie, że tak jak cała p rzy g o to w y w a n a b ib lio g ra fia litera tu r y n ie jest zbiorem m on ografii b ib liograficzn ych , p od ob n ie i „Za-gys“ n ie sta n o w i m o n o g ra fii b ib liograficzn ej pisarza. J e st on zesta w ien iem se le k ­ cyjn ym ; k ry teria se le k c ji w y m ien io n o w p rzed m ow ie przy o m ów ien iu zasad doboru m a teria łó w .

1. D obór m a teria łó w

M ów iąc o dob orze m a teria łó w w „Z arysie“ trzeba przede w sz y stk im zw rócić u w a g ę na n iezm iern ie trudne zagad n ien ie selek cji w b ib lio g ra fii m ick iew iczo w sk ie j. P o sta ć autora D z i a d ó w i cała jeg o tw órczość je st tem a ­ tem n iezliczo n ej ilo śc i rozp raw n au k ow ych ; om aw ian o ją w różnorodnych pracach in fo rm a cy jn y ch dotyczących P olsk i i jej k u ltu ry, w e w sz e lk ie g o rodzaju pod ręczn ik ach i w y d a w n ictw a ch popu larn on au k ow ych . R ó w n ie b o­ g aty m a te r ia ł sta n o w ią w y d a n e w k raju i za granicą, w jeżyk ach p o lsk im i obcych, sam oistn e i n iesa m o istn e w y d a w n iczo u tw o ry M ick iew icza. O czy­ w isty je s t fa k t, że zarejestro w a n ie w szy stk ich w y d a ń d zieł M ick iew icza i w szelk ich op racow ań z nim zw iązan ych je s t rzeczą n iem o żliw ą n a w e t

1 G. K o r b u t , L i t e r a t u r a p o ls k a od p o c z ą t k ó w do w o j n y ś w i a t o w e j .

W yd. 2. T. 1. W arszaw a 1929, s. V.

2 K. B u d z y k , R. P o l i a k , S. S t u p k i e w i c z , B ib lio g ra fia l i te r a ­

t u r y p o ls k ie j o k r e s u O d ro d zen ia . (M ateriały). W arszaw a 1954.

(4)

546 R E C E N Z JE

w przypadku sporząd zan ia tzw . m on ografii b ib liograficzn ej, k tó ra za zada­ n ie sta w ia sobie zebranie w szelk ich m a teria łó w d otyczących p o sta ci a u to r a 3. T y m bardziej k o n ieczn a je st selek cja m a teria łó w w b ib lio g ra fii tego typu co L it e r a tu r a p o ls k a K orbuta, w sk azu jącej ty lk o na m a teria ły p rzyd atn e do badań h istoryczn oliterack ich . T rzeba jednak pam iętać, że k ry teria tak iej se le k c ji m uszą b yć ścisłe pod w zg lęd em form aln ym i m ery to ry czn y m , bo ty lk o w te d y u ży tk o w n ik b ib lio g ra fii w ra zie potrzeb y b ędzie w ied zia ł, czy i gdzie m a p o szu k iw a n ia uzupełnić.

W ydaje się, że selek cja w p rzy g o to w y w a n ej przez IB L b ib lio g ra fii lite ­ ratu ry, a ty m sam ym i w om aw ian ym „Z arysie“, ogóln ie od p ow iad a tym p ostu latom . U su n ięto tu — jak o ty m m ów i p rzed m ow a — u sta lo n e k a te ­ gorie dok u m en tów : n iesa m o istn e w yd an ia u tw o ró w poety, z w y ją tk ie m p ie ' - w o d ru k ó w i w y d a ń z ręk op isu , w zm ian k i o M ick iew iczu w p od ręczn ik ach h isto rii litera tu ry p o lsk iej i w różnych pracach zb iorow ych , p ew n e rodzaje op racow ań dotyczące k u ltu w ieszcza i — z m a ły m i w y ją tk a m i — a rty ­ k u ły z p rasy cod ziennej. R ów n ocześn ie jed n ak przekroczono ram y zasięgu tra d y cy jn ie p rzy jęteg o dla b ib liografii, rejestru jąc ręk op isy d zieł M ic k ie w i­ cza i n ied ru k ow an e ich tłu m aczen ia, a w części przed m iotow ej — n iew y d a n e prace o poecie.

M ożna p o w ied zieć, że k ryteria doboru m a teria łó w oparto w „Z arysie“ o słu szn e zasad y. P o m in ięte rodzaje d o k u m en tów w w ię k sz o śc i p rzyp ad ­ k ó w n ie zaw ierają in form acji szczególn ie w ażn ych w pracy h isto ry k a lite ­ ratu ry, a w ię c fo rm a ln e k ryteria selek cji p ok ryw ają się tu d o sta teczn ie z k ry teria m i m erytoryczn ym i. N a to m ia st w łą c z e n ie do w y k a zu n otatek o d okum entach n ie p u b lik ow an ych św iad czy o tym , że w zak resie m a teria ­ łó w potrzeb n ych do bad ań filo lo g iczn y ch „Z arys“ chce in fo rm o w a ć d o k ła d ­ n ie i w yczerp u jąco.

Z agadnienie jak ości in form acji zaw artych w „Z arysie“ n a su w a p rzy d a l­ szym a n a lizo w a n iu doboru m a teria łó w do tej b ib lio g ra fii p ew n e uw agi. C hodzi tu przede w sz y stk im o w y k a z źródeł b ib liograficzn ych , z k tó ry ch czerpano m a teria ły .

P rzed m ow a do „Z arysu“ n ie in form u je, jak ie źródła w y k o rzy sta n o p rzy sporządzaniu b ib liografii. N ie je s t to b ez znaczenia d la badaczy, k tórzy chcą zebrać dokładną b ib lio g ra fię in teresu ją ceg o ich zagad n ien ia. U ż y tk o w ­ n ik p o w in ien d ok ład n ie w ied zieć, w jak im stop n iu przy o p ra co w y w a n iu „Z arysu “ oparto się o b ib liografie ogólne ( P r z e w o d n i k B i b l i o g r a ­ f i c z n y , U r z ę d o w y W y k a z D r u k ó w , Bib lio g ra fię p o l s k ą E strei­

chera, B i b l i o g r a f i ę Z a w a r t o ś c i C z a s o p i s m ) i o b ieżące b ib lio ­ g ra fie litera ck ie, które — choć z p rzerw am i — u k a z y w a ły się w P o lsce p o czą w szy od k ońca w . X I X i zaw ierają często in form acje o ciek a w y ch m a teria ła ch p u b lik o w a n y ch w m a ło znanych i z b ieg iem la t zap om n ian ych czasopism ach. R ów n ie p ożyteczn y b y łb y w y k a z b ib lio g ra fii sp ecja ln y ch w y ­ k orzystan ych w „Z arysie“ i w y k a z czasopism , z k tó ry ch zb ieran o m a teria ł na p o d sta w ie au top sji, zam iast ogóln ik ow ej in fo rm a cji o p om ijan iu — z m a ły m i w y ją tk a m i — a rty k u łó w z p rasy codziennej.

8 P o d s t a w o w e w y t y c z n e m o n o g r a fii bib lio g r a ficz n ej. P a m i ę t n i k L i ­ t e r a c k i , X L V I, 1955, z. 4.

(5)

Z u p ełn ie n ie w y ja śn io n o też stosu n k u „Z arysu“ do poprzednich b ib lio ­ g ra fii m ick iew iczo w sk ic h , k tórych pok aźn y w y k a z podano na stron ach 143— 146. Co praw da, przed m ow a stw ierd za, że „Z arys“ „raczej o d sy ła do źródeł, n iż je za stęp u je“ (s. 6), ale n ie w iad om o d okładnie, k tóre z w y m ie ­

n io n y ch d a w n y ch sp isó w w y k o rzy sta n o , a do których u żytk ow n ik , pragn ący p oszerzyć zasób sw y ch w iadorńości, p o w in ien jeszcze zajrzeć.

R ó w n ież n ie w y ja śn io n o d ostateczn ie zasięgu ch ron ologiczn ego „Z arysu“. N ie in fo rm u je o tym k arta ty tu ło w a , a w iad om ości zaw arte w p rzed m ow ie o gran iczają się do w zm ian k i, że p ierw o tn y p lan reed y cji L i t e r a t u r y p o l­

s k i e j K orb u ta p rzew id y w a ł p oszerzen ie zasięgu do roku 1950. T ym czasem

w te k śc ie z e sta w ie n ia sp o ty k a m y jako n ajp óźn iejszą d atę r. 1956, co zresztą n ie u p ew n ia , czy zarejestro w a n o m a teria ły z całego tego roku. P rób n e sp ra w d zen ie z n u m eram i B i b l i o g r a f i i Z a w a r t o ś c i C z a s o p i s m z r. 1956 w y k a z a ło brak w ie lu p o zy cji,' ale nie w iad om o, czy w y n ik n ę ło to z og ra n icze n ia zasięgu w y d a w n iczeg o „Z arysu“ (pom inięcia sp ecjaln ych , nie z w ią za n y ch z litera tu rą czasopism ), czy też z za w ężen ia jego zasięgu chro­ n ologiczn ego.

S p ecja ln ie w a żn e za g a d n ien ie w b ib lio g ra fii M ick iew icza-au tora, k tórego d zieła b y ły tłu m aczon e na n iem a l w sz y stk ie języ k i św iata, sta n o w i sp ra ­ w a doboru w y d a w n ic tw zagran icznych. K ryteria doboru zasto so w a n e w „ Z a ry sie“ są n ieco in n e n iż dla w y d a w n ic tw k rajow ych . U w zględ n ion o n ie ty lk o sa m o istn e ed y cje przekładów , ale i p rzek ład y zam ieszczon e w w y ­ d a w n ictw a ch cią g ły ch i zbiorow ych. W części opracow ań rozp raw y w ję z y ­ kach obcych (a w ię c n a jczęściej w y d a n e za granicą) podano jed y n ie w p rzy ­ padku, g d y są to p ozycje o ch arakterze ogóln ym lub źród łow ym .

Z asada p oszerzen ia zasięgu w y d a w n iczeg o w stosu n k u do tłu m aczeń u tw o ró w M ick iew icza, u m o ty w o w a n a od m ien n ością recep cji p rzek ład u na teren ie obcego k raju , je s t zu p ełn ie słu szn a. N a to m ia st zasada p rzyjęta w stosu n k u do o b co języ czn y ch prac o M ick iew iczu n ie w y d a je się słu szn a. O czy w iście w w ię k sz o śc i przyp ad k ów badacz tw órczości M ick iew icza nie m u si zn ać d robnych p rzy czy n k ó w dotyczących p o ety w y d a n y ch poza g ra n i­ cam i P o lsk i i n a p isan ych przez obcych u czonych, ale badaczow i ta k iem u n iep otrzeb n e są też in form acje o tłu m aczen iach d zieł p oety; sięg n ie on zaw sze po w y d a n ie stojące jak n ajb liżej au tografu , a w ię c po w y d a n ie orygin aln e. S koro jed n ak au torzy „Z arysu“ zd ecyd ow ali się na p od aw an ie w ia d o m o ści o tłu m aczen iach, to tym sam ym w śród u ży tk o w n ik ó w zesta w ien ia p rzew id zie li tłu m a czy d zieł M ick iew icza i badaczy recep cji jego u tw o ró w poza gran icam i P olsk i. D la tej k a teg o rii u ży tk o w n ik ó w celo w e b y ło b y n o to w a n ie ró w n ież w szelk ich o b cojęzyczn ych prac o M ick iew iczu , a nie tylko rozp raw o charakterze źród łow ym lub ogólnym .

O m aw iając k ry teria doboru w y d a w n ic tw zagran icznych w „Z arycie“, trzeba zw rócić u w a g ę, że i tu taj, podobnie jak p rzy m ateriałach k rajow ych , brakuje w y k a zu źródeł b ib lio g ra ficzn y ch w y k o rzy sta n y ch przy sp orzą­ d zeniu zesta w ien ia . Polo nica zagraniczne i w iad om ości o nich d o p ły w a ją do k ra ju w cią ż jeszcze w sposób n iezorgan izow an y, a tym sam ym i n ie ­ w y sta rcza ją cy . T oteż n otatk a w przed m ow ie in form u jąca, że w y d a w n ic tw a zagran iczne u w zg lęd n io n o w „Z arysie“ „w tak im stop n iu , w jakim p o z w a ­ la ły n a to p osiad an e przez nas m a te r ia ły “ (s. 6), w śród k tó ry ch „ w iele p ozycji

(6)

5 4 8 R E C E N Z JE

zaw d zięczam y m ateriałom grom adzonym p rzez K o m itet O rgan izacyjn y O b­ chodu R oku M ick iew iczo w sk ieg o “ (s. 8), je s t zu p ełn ie n iew y sta rcza ją ca d la

osób in teresu ją cy ch się w ła śn ie tym i w y d a w n ictw a m i.

U ż y tk o w n ik zb ierający in fo rm a cje o tłu m a czen ia ch u tw o r ó w M ick ie­ w icza i o o b cojęzyczn ych pracach d o ty czą cy ch p o ety ch cia łb y w ied zieć , czy p rzy g o to w u ją c „Z arys“ się g n ię to p o obce b ib lio g ra fie n arodow e, po b ib lio g ra fie po lo n ic ó w w rodzaju La P o lo g n e en Fra nce J. L o r e n to w ic z a4

lu b b ib lio g ra fie p o św ięco n e sp ecja ln ie recep cji M ick iew icza za granicam i P o lsk i, jak np. J. B a n sk y ’ego S l o v e n s k e m i c k i e w i c z i a n a5 lub A . A. i M. M.

C olem an ów A d a m M i c k ie w ic z in E n g l i s h 6. S p raw a ta w ią że się z w y k a zem b ib lio g ra fii m ick iew iczo w sk ic h p od an ych w „Z arysie“. W ykaz ten in fo r­ m u je o b ib lio g ra fia ch M i c k i e w i c z i a n ó w zagran icznych i b ib lio g ra fia ch o gól­ n y ch p o lo n ic ó w zagran icznych w rod zaju w sp om n ian ej p racy L oren tow icza czy M. i M. B ersan o B e g e y L a P olo nia in I t a l i a 7, ale n ie m ów i, czy z e sta w ie ­ n ia te w y k o rzy sta n o przy o p ra co w y w a n iu „Z arysu“, czy też trzeb a do nich sięg n ą ć, by u zu p ełn ić podane in form acje. P o ży teczn e b y ło b y też w y ja śn ie ­ n ie p rzyczyn u m ieszczen ia w w y k a z ie b ib lio g ra fij ogóln ych p o lo n ic ó w za­ gran iczn ych . N ie w iad om o bow iem , czy za n o to w a n e tego rodzaju b ib liografie zn a la zły się tam p rzypadkow o, czy — k ieru ją c się w sk a zó w k a m i za w a rty ­ m i w b ib lio g ra fia ch b ib liografij — p rzejrza n o w sz e lk ie tego rodzaju sp isy i w y b ra n o z nich te, k tóre zaw ierają M i c k ie w ic z ia n a , czy też ogóln e b ib lio ­ g r a fie p o lo n ic ó w p od an o w ted y , gdy brakuje od p ow ied n iej dla danego p a ń stw a b ib lio g ra fii m ic k ie w ic z o w s k ie j8. In form acja w tej sp raw ie dla p oszu k u jącego zagran icznych M i c k i e w i c z i a n ó w b y ła b y ogrom nie cenna, gd y ż zaoszczęd ziłab y w ie le trudu p o szu k iw a n ia i n ieraz zu p ełn ie b ezow oc­ n eg o p rzegląd an ia tego rodzaju spisów .

P ożyteczn a b y ła b y też n otatk a in fo rm u ją ca o stronach, na k tórych zn ajd u ją się M i c k ie w ic z ia n a w b ib lio g ra fia ch ogóln ych p o lo n icó w , i w ia ­ dom ość, czy b ib liografia zaw iera ty lk o o p isy tłu m aczeń m ick iew iczo w sk ich i ob cojęzyczn e p race o poecie, czy też i w y d a w n ic tw a d otyczące poety w języ k u polsk im . W iadom ość tego rod zaju je s t p otrzeb n a ze w zg lęd u na w ielo zn a cz n o ść p ojęcia „polo nicum za g ra n icz n e“, przez k tóre rozum ie się

4 J. L o r e n t o w i c z , La Polo gne en France. E ssa i d ’u n e b ib liograp h ie

raison n ée. T. 1— 3. P a ris 1935— 1941.

5 J. В a n s k y, S l o v e n s k e m i c k ie w i c z ia n a . (B ib liografia). B r a tisla v a 1955. 6 A. A. C o l e m a n , M. M. C o l e m a n , A d a m M i c k i e w i c z in English.

S h en ecta d y 1940. R ów n ocześn ie podaję w ia d o m o ść o n iew y m ien io n ej w „Za­ r y s ie “ pracy: M. M. C o l e m a n , A d a m M i c k i e w i c z in English. (1827— 1955). C am bridge S p rin gs 1954.

7 M. B e r s a n o B e g e y , M. B e r s a n o B e g e y , L a P olo nia in Italia.

S a g g io b ib liografico. 1799— 1848. T orin o 1949. B ib lio g ra fia d otycząca M ickie­ w icza , sporządzona w ed łu g p o w y ższeg o sp isu przez M arinę B e r s a n o B e g e y , znajduje się w pracy: G. M a v e r , E. D a m i a n i, M. B e r s a n o B e g e y , M i c k i e w i c z e Vltalia. N ap oli 1949.

8 Za p rzyp ad k ow ością w r ejestra cji p rzem a w ia fa k t, że p o m in ięto tu

m . in. jed yn ą p racę w sk azu jącą na sz w e d z k ie M ic k ie w ic z ia n a , a m ia n o w i­ cie: J. T r y p u ć k o , B ibliografia s z w e d z k i c h p o lo n i c ó w za l. 1918— 1939. T. 1— 2. U ppsala 1955. M aszynopis p o w iela n y .

(7)

w rów n ym sto p n iu p race w języ k u p olsk im , jak i prace o b cojęzyczn e o P o lsc e w y d a n e za granicą. S p orząd zen ie n o ta tek tego typ u n ie b y ło b y ch yb a dla au torów b ib lio g ra fii k ło p o tliw e, skoro um ieszczan o tu bardzo często u w a g i in fo rm u ją ce o tym , że dana b ib lio g ra fia zaw iera p rzek ład y i opracow an ia, w z g lę d n ie ty lk o sam e p rzek ład y. M ów iąc jed n a k o ad n otacji i o form ie c y ta ty w y d a w n iczej, w k racza się ju ż w d zied zin ę zagad n ień op isu d o k u m en ­ tów , która sta n o w i zu p ełn ie osob n y problem .

2. Opis d o k u m en tów

*Opis w y d a w n ic tw w ch od zących w skład „Z arysu“ sporządzono — jak stw ierd za przed m ow a (s. 8) — w trzech czw artych na p o d sta w ie au top sji.

M ożna by się sp od ziew ać po ty m ośw iad czen iu , że zn ajd ziem y tu op isy d o­ k ła d n e, na k tó ry ch śm iało m ożna się oprzeć w p oszu k iw an iach k a ta lo g o ­ w y ch i k tóre ja sn o in form u ją u ży tk o w n ik a o treści dokum entu. T ym czasem tak n ie jest.

P ierw sza p rzyczyna, która u tru d n ia oparcie się o opis b ib lio g ra ficzn y w „Z arysie“, w y p ły w a stąd, że n ie w yróżn ion o g raficzn ie (np. przy p om ocy gw iazd k i — jak to zaleca n o r m a 9) op isów p rzejętych z drugiej ręki. W ten sposób rezu lta t żm udnej i trudnej p racy autorów , p o leg a ją cy na od n a lezien iu i sp raw d zen iu d ok u m en tów z egzem p larzem jest zu p ełn ie n iew id oczn y, bo n ie w iadom o, k tóre op isy są p ew n e i m ożna się n a nich oprzeć w bad an iach , a k tóre m ogą zaw ierać n ieścisło ści.

D ruga p rzyczyn a p ow od u jąca n ied ok ład n ość in form acji w y p ły w a z n a d ­ m iern ego sk rócen ia opisu. P rzed m ow a podaje, że w „Z arysie“ za sto so w a n o „skrócony zapis b ib lio g ra ficzn y ograniczony do ty tu łu u tw oru oraz d a ty i m iejsca druku, e w e n tu a ln ie z zazn aczen iem w y d a w c y [naukow ego] i serii w y d a w n ic z e j“ (s. 6). T ego rodzaju opis n ie jest w y sta rcza ją cy , zw ła szcza

w ted y , gd y m am y do czy n ien ia z w ielo m a w y d a n ia m i dzieła, a w ła ś n ie w b ib lio g ra fii M ick iew icza fa k t ten sp otyk am y często. D la p rzyk ład u m ożn a w sk azać na k ilk a p rzyp ad k ów zw iązan ych z ed ycjam i P a n a T adeusza.

„Z arys“ n o tu je m ięd zy in n y m i rzeszo w sk ie w y d a n ia P a n a T a d e u s z a z г. 19Э2 i 1903 w form ie: „oprać. J. O. Sędzim ir. R zeszów 1902; toż 1903“ (s. 76). T ym czasem P r z e w o d n i k b ib l io g r a fic z n y W. W is ło c k ie g o10 pod aje,

że J. O. S ęd zim ir w y d a ł w r. 1901 w R zeszow ie p ierw szy tom p oem atu , a w r. 1903 — drugi (k sięgi V I—X II). O in n ym w y d a n iu z r. 1903 P r z e w o d ­

nik b ib l io g r a f ic z n y nie w sp om in a. Czy w ię c trak tow ać in fo rm a cję w „Z a ry ­

cie“ jak o opis n iezn an ego b ib lio g ra fii ogólnej w y d a n ia P a n a T a deu sza, czy też autorzy „Z arysu“ pisząc „toż 1903“ m ieli na m y śli w y d a n ie d ru giego tom u? T rudno to rozstrzygnąć, a przecież g d yb y podano w y d a w cę i ilo ść stron k sią żk i — id en ty fik a cja b y ła b y o w ie le ła tw iejsza .

In n y przykład: „Z arys“ n otu je w y d a n ie P a n a T a d e u s z a z ilu stra cja m i A n d riollego o p u b lik ow an e w W arszaw ie w roku 1928 i 1933. Obu ty ch

9 O pis bib l io g r a fic z n y w bib lio g r a fii r e t r o s p e k t y w n e j d z i e d z in lu b z a ­

ga dnie ń. P o l s k i e N o r m y , 1956, N-01156.

10 O pis w y d a ń P ana T a d e u s z a spraw dzono na p o d sta w ie m a leria łó w do

b ib lio g ra fii p o lsk iej za la ta 1901— 1939, grom adzonych w In sty tu c ie B ib lio ­ graficzn ym B ib lio te k i N arod ow ej.

(8)

550 R E C E N Z JE

w y d a ń n ie m ożna odn aleźć w U r z ę d o w y m W y k a z i e D r u k ó w , k tó ­ ry n otu je n a to m ia st w a rsza w sk ie w y d a n ia P ana T a d e u s z a z ilu stra cja m i A n d rio lleg o z r. 1929 i 1931, p odając obie d aty w k lam rach, to zn aczy, że w z ię to je spoza druku. P rzyk ład ten n asu w a d w a p rzyp u szczen ia: albo k ażd a z w y m ien io n y ch b ib lio g ra fii opisała zu p ełn ie różn e p u b lik acje, albo w jed n ej z nich u stalon o b łęd n ie d a ty w yd an ia. Form a op isu w „ Z a ry sie“, n ie w y ró żn ia ją ca graficzn ie d anych w z ię ty c h spoza druku, n ie pod ająca n a zw isk a n a k ła d cy i ilo śc i stron książk i, u n iem o żliw ia ro zw ią za n ie tej za­ gadki.

J eszcze in n y p rzyk ład w sk a zu je na tru d n ości w id e n ty fik a c ji druku w y n ik łe z o gran iczenia adresu w y d a w n iczeg o do p od a w a n ia m iejsca i daty druku. „Z arys“ op isu je jed n o z w y d a ń P ana T a d e u s z a w form ie: „Kr. 1903“ (s. 76), a w sp o m n ia n y w y żej P r z e w o d n i k b ib l io g r a fic z n y ta k ieg o w y d a n ia n ie n otu je, rejestru je n a to m ia st w y d a n ie z tego sam ego roku, op u b lik o w a n e w e L w o w ie w serii W y d a w n i c t w a M a c i e r z y S z k o l n e j , a d ru k o­ w a n e w K rak ow ie. I w tym p rzypadku brak d anych w op isie p rzy jęty m w „Z arysie“ u n iem o żliw ia u sta len ie, czy m am y tu do czy n ien ia z tą sam ą ed y cją , czy z d w iem a różnym i p u blikacjam i.

P r zy k ła d ó w tak ich m ożna by podać w ie le . W ybrano tu ty lk o trzy, do­ ty czą ce jed n ego dzieła, ab y pokazać, że opis d o k u m en tó w w tego typ u b i­ b lio g ra fia ch jak „Z arys“ p ow in ien u w zg lęd n ia ć w ięcej d an ych d otyczących zew n ętrzn y ch cech książk i. J e śli b ow iem u znano za c e lo w e o p isy w a n ie w „ Z arysie“ w szelk ich sam oistn ych w yd ań d anego u tw oru , to ch yb a ty lk o p o to, aby m óc w ed łu g tych op isów odszukać dane w y d a n ie w k atalogach b ib lio tek i obejrzeć jeg o egzem plarz, a tego — na p o d sta w ie „Z arysu“ — bardzo często dok on ać n ie m ożna.

O sobne za g a d n ien ie w om aw ian iu zasad op isu sta n o w i o p is tłu m aczeń d z ie ł M ickiew icza. Jak w sp o m n ia n o w y żej, „Z arys“ n otu je n ie ty lk o tłu m a ­ czen ia w y d a n e osobno, ale i zn ajd u jące się w an tologiach , zbiorach u tw o ­ ró w in n ych autorów , w pracach k ry ty czn y ch itp. O pisy ty ch osta tn ich ogra­ n icza ją się do p odania n a zw isk a tłum acza, ty tu łu d zieła, w k tó ry m się tłu ­ m aczen ie znajd u je, i roku w y d a n ia pu b lik acji. O to np. opis tłu m aczen ia w ie r sz a Z a lo ty : „N. B erg. W zbiorze: Utro. L itiera tu rn y j i p o liticzesk ij sb orn ik . M oskw a 1866“ (s. 40) — lu b tłu m a czen ia S o n e t ó w : „J. C. T ollem ach S in cla ir: L arm es e t sourires. P aryż 1912“ (s. 42). O d n alezien ie tłu m aczeń na p o d sta w ie d an ych zaw artych w opisach m oże n astąp ić ty lk o przez p rze- k a rtk o w a n ie cy to w a n ej pracy albo poprzez sp raw d zen ie sp isu treści, o ile w nim n azw isk o M ick iew icza um ieszczano. J e st to m etod a p oszu k iw ań u cią żliw a , zabierająca w ie le czasu, a w p rzypadku g d y w danej pracy ogło szo n o k ilk a m ick iew iczo w sk ic h tłu m aczeń — n iew y sta rcza ją ca . W ta ­ k im p rzypadku trzeba po prostu tłu m aczen ie czytać, a b y je zid en ty fik o w a ć. W yd aje się, że b ib lio g ra f p o w in ien te w sz y stk ie tru d n ości u su n ąć p od a­ ją c ty tu ł tłu m aczen ia i strony, na k tórych się ono zn ajd u je w zbiorze. P o ­ d a w a n ie ty tu łó w b y ło b y bardzo p ożyteczn e ró w n ież w op isach tłu m aczeń sa m o d zieln ie w y d an ych , b o w iem bardzo często sięg a się do b ib liografii p o to, aby u sta lić o ry g in a ln y ty tu ł posiad an ego egzem p larza tłu m aczen ia, a ty m sam ym — n ie czy ta ć i n ie p o ró w n y w a ć tek stu z orygin ałem . T ego rod zaju in form acji, tak bardzo potrzeb n ych p rzed e w sz y stk im w yd aw com ,

(9)

b ib lio g ra fo m i b ib liotek arzom , „Z arys“ n ie dostarcza, a co za tym id zie — m a teria ły w nim zebrane n ie m ogą b yć w n a leży ty m stop n iu w y k o rzy sta n e.

O dm ienne p rob lem y opisu zw iązan e są z w y d a w n ictw a m i z a n o to w a ­ n y m i w części p rzed m iotow ej, zaty tu ło w a n ej W i e d z a o a u to rze. T utaj za­ g a d n ien ie id e n ty fik a c ji opisu z drukiem , m im o że opis ograniczono r ó w n ież do p o d sta w o w y ch danych, n ie nastręcza w zasadzie trudności, gd yż w części tej sp o ty k a m y się n ajczęściej ty lk o z jed n ym lu b n ajw yżej k ilk o m a w y ­ d an iam i jed n ego w y d a w n ictw a .

O pisy w y d a w n ic tw w części p rzed m iotow ej budzą zastrzeżen ie przede w sz y stk im od stron y in form acji o ich treści. J e śli b o w iem zasadniczą in fo r­ m acją, po którą sięg a się d o części pod m iotow ej, b ędzie o d n a lezien ie d an ych 0 ilo śc i w yd ań , e w e n tu a ln ie o pop raw n ości tek stu w y d a n eg o u tw o ru , to w części p rzed m iotow ej in teresu je przede w szy stk im treść zan o to w a n ej pracy. Z dobycie in form acji w tej m ierze u ła tw ia częściow o sanj u k ład m a ­ teria łó w , k o m a su ją cy pod ty tu łem u tw oru M ick iew icza lu b ty tu łem zagad ­ n ien ia zw iązan ego z jego życiem w sz e lk ie prace i fragm en ty prac d otyczące od n ośn ego tem atu. Jed n ak że prace zgrupow ane pod jed n ym n a g łó w k iem są różn ego typu, om aw iają d a n y u tw ór lu b zagad n ien ie raz w yczerp u jąco, k ied y in dziej ty lk o fragm en taryczn ie, p oruszając jed en z jego a sp ek tów . O pisy tych prac n ie w sk a zu ją zu p ełn ie na u jęcie tem atu , o ile n ie ro b i tego sam ty tu ł.

Oto n a p rzyk ład w rozd ziale będ ącym w y k a zem m a teria łó w d otyczących p ob ytu p o e ty w R osji zn ajd u je się opis: „S. F iszm an : M ick iew icz w R o sji [...]. W -w a 1949“ (s. 169), k tó ry zu p ełn ie n ie in form u je, ja k ieg o rod zaju m a teria ły (listy, d ok u m en ty urzędow e?) zaw iera w sk a za n a praca. W roz­ d ziale za w iera ją cy m m a teria ły d otyczące sp raw ed y to rstw a d zieł M ick iew icza zn ajd u jem y opis: „J. K rzyżanow sk i: D o R ed ak cji P a m iętn ik a L iterackiego.

P am . Lit. R. 46 (1955)“ (s. 282), k tó ry zu p ełn ie n ie w y ja śn ia te k stu listu ,

a chyba to jest w ażn e! A oto k ilk a p rzyk ład ów op isów zn ajd u jących się pod n a g łó w k iem „T w órczość ok resu p ob y tu w R o sji“ : „M. D u b ieck i: W ierszyk a lb u m o w y A. M ick iew icza dotąd w d ruku n iezn an y. K ł o s y

1882 t. 1 nr 884“ (s. 225). „Z. S zw ey k o w sk i: P o w ieści h isto ry czn e H en ry k a R zew u sk iego. W -w a 1922“ (s. 226). „S. F iszm an: N ieo p u b lik o w a n e m a te r ia ły m ick iew iczo w sk ie . N o w e W i d n o k r ę g i (M oskw a) 1945 nr 19—20“ (s. 226). „E. K ipa: M ick iew iczian a. P a m . Lit. R. 42 (1951) i odb.“ (&. 226).

B io rą c pod u w agę, że z b ib lio g ra fii k orzystać b ęd zie n ie ty lk o badacz p oszu k u jący k om p letn ej litera tu r y o M ick iew iczu , ale i k to ś o p racow u jący drobne zagad n ien ie, p o w in n o się — w p rzypadkach n ieja sn eg o lu b zb yt o g óln ego ty tu łu — o k reślić d ok ład n iej tem at rozpraw y, a w p rzypadku, gdy d a n eg o zagad n ien ia d otyczy ty lk o fra g m en t op isan ej pracy (jak to jest praw d op od obn ie z k siążk ą S z w ey k o w sk ieg o o p o w ieścia ch h isto ry czn y ch R zew u sk iego), w sk a za ć stron y, na których się ów fra g m en t zn ajd u je, 1 o k reślić jego treść, aby n ie zm uszać u ży tk o w n ik a do sięg a n ia p o m a teria ły , które okażą się nieprzyd atn e.

T rzeba też zw rócić sp ecja ln ą u w a g ę n a n iecy to w a n ie stron p rzy op isie fragm en tu . M ożna b yło w op isie w y d a w n ic tw zw artych n ie p od aw ać ob ję­

tości pracy, choć to też je s t czynnik in form u jący o charak terze w y d a w n ic t­ w a, ale w żadnym w y p a d k u n ie p o w in n o się zrezy g n o w a ć ze w sk a z y w a n ia

(10)

552 R E C E N Z JE

stro n przy o p isie fragm en tu k siążk i. N ota tk a taka, b iorąc pod u w a g ę, że op isy b y ły robione na p o d sta w ie autopsji, n ie za jęła b y dużo czasu a u to ­ rom , n ie p o w ięk szy ła b y zb ytn io ob jętości zesta w ien ia , a w dużej m ierze u ła tw iła b y p o szu k iw a n ia u żytk ow n ik om , rozw ia ła b y w ą p liw o ści, czy c y to ­ w a n e w y d a w n ictw o p o św ięco n e je s t M ick iew iczow i w całości, czy ty lk o częściow o.

Z tego sam ego p ow od u trzeba u znać za n ied o k ła d n e op isy a rty k u łó w z P a m i ę t n i k a L i t e r a c k i e g o lub z in n y ch k w a r ta ln ik ó w , np. P r z e w o d n i k a N a u k o w e g o i L i t e r a c k i e g o , P r z e g l ą d u P o w s z e c h n e g o , w k tórym podano ty lk o rocznik, a n ie u w zg lęd n io n o an i num eru zeszytu , an i stron, na których się praca znajd u je, gd y ty m cza ­ sem w op isie in n y ch czasopism , n a w et w p rzyp ad k u n u m era cji ciągłej, n o­ tu je się obok rocznika i num eru jeszcze tom (np. K ł o s y 1882 t. 1 nr 884 — lu b T y g . I . u s t r . 1894 t. 2 nr 21).

S k rócon y opis sto so w a n y w „Z arysie“ ok azał się jed n a k bardzo w y g o d n y p rzy w sk a zy w a n iu odbitek i recen zji. O dbitki są ty lk o zaznaczone przy o p isie a rty k u łó w , a in form acja o recenzjach zgru p ow an ych w n a w ia sie tuż obok pracy, której d otyczą, w y stę p u je jed y n ie w p o sta ci cy ta ty w y d a w n i­ czej.

P od ob n ą in ten cję k om asow an ia zw iązan ych ze sobą w y d a w n ic tw zau­ w a żo n o p rzy łą czen iu prac sk ład ających się na ja k ą ś p o lem ik ę (np. tale zgru p ow an o a rty k u ły zw iązan e z oceną P ana T a d e u s z a przez J. N. M illera w r. 1924), ale n ie w sz y stk ie p olem ik i zo sta ły w y c h w y c o n e i op isan e razem . N ie zauw ażono np. zw iązk u w artyk u łach o P a n u T a d e u s z u o g łaszan ych w r. 1955 w P o l o n i s t y c e , a b ęd ących d y sk u sją nad m etod am i w n au ­ czan iu poem atu, lub m ięd zy arty k u ła m i W. B ie ń k o w sk ie g o i M. J a n io n ó w n y

0 K o n r a d z i e W a lle n ro d z ie w P r z e g l ą d z i e K u l t u r a l n y m w ro­ k u 1956. L j

3. U kład

U k ład zarysu b ib liograficzn ego A d a m a M i c k ie w ic z a je s t op arty o o gól­ n e w y ty c z n e k om p ozycji b ib liografii osob ow ej. M ateriał zgru p ow an o tutaj w d w óch zasad n iczych częściach: pod m iotow ej, za ty tu ło w a n ej T w ó r czo ść,

1 p rzed m iotow ej, nazw an ej W i e d z a o auto rze. W ykaz b ib lio g ra ficzn y u zu p eł­ n ion o in d ek sam i: ty tu łó w u tw o ró w M ick iew icza, tłu m a czy i au torów opra­ cow ań .

C zęść p o d m iotow a sk ład a się z w y k a zu u tw o ró w o ry g in a ln y ch M ick ie­ w icza , p rzek ład ów d okonanych przez niego, u tw o ró w p rzy p isy w a n y ch p oe­ cie, w y k a zu w y d a ń jego k o resp on d en cji oraz prac za w iera ją cy ch m ick iew i­ czo w sk ie m a teria ły , z w y k a zu w yd ań d zieł zb iorow ych (tak orygin aln ych , ja k i przek ład an ych ), w reszcie z w y k a zu czasop ism za w iera ją cy ch p ierw o­ d ru k i i z zesta w ien ia b ib liografij.

C zęść przed m iotow a w p ierw szy m rozdziale gru p u je m on ografie doty­ czące p oety, dalej — m a teria ły biograficzn e, opracow an ia tw órczości, prace o d o m n iem an ych utw orach M ick iew icza, o jeg o k oresp on d en cji, w yd an iach d zieł, w reszcie p race d otyczące k u ltu p o e.y .

T rzeba p rzyznać, że ogóln y sch em at p od ziału m a teria łó w w „Z arysie“ j e s t ja sn y i zu p ełn ie bez trudu m ożna od naleźć p o trzeb n y rozd ział lub grupę

(11)

m ateriałów . Z astrzeżen ia budzą ty lk o niek tóre rozw iązan ia, jak np. u m iesz­ czenie z e sta w ie n ia b ib liografij lub prac za w ierających m a teria ły d otyczące M ick iew icza w części p od m iotow ej, ja k b y to b y ły w y d a w n ictw a za w iera ją ce u tw o ry M ick iew iczo w sk ie.

M ów iąc o u k ła d zie trzeba raczej zw rócić u w agę na n iek tóre szczeg ó ­ ło w e p o su n ięcia red ak torów tom u. Tak w ię c n a leży pam iętać, że prace m ów iące o d ziejach ręk o p isó w M ick iew iczo w sk ich zo sta ły u m ieszczo n e w części p od m iotow ej tuż przy opisie d anego rękopisu. Z drugiej stron y, k rytyczn e w stę p y do w y d a ń u tw o ró w p o ety m ające charakter rozp raw k i lub studium za n o to w a n o m ięd zy op racow aniam i. Oba p o su n ięcia w y d a ją się słu szn e i d la teg o ża ło w a ć trzeba, że w podobny sposób n ie zan otow an o w rozdziale „U tw ory p rzy p isy w a n e M ick iew iczo w i“ prac u sta la ją cy ch lu b p od w ażających a u to rstw o p oety. Z najdują się tam co p raw d a u w a g i w fo r ­ m ie, jak np. przy poz. 26 (s. 101): „(A u torstw o M ick iew iczow i p rzy p isa ł J. K allen b ach ; zap rzeczył W. B o ro w y )“, a le n ie w sk a za n o w nich na ro z­ praw ę, w której ten fa k t ustalon o. R ozd ział w części przed m iotow ej z a w ie ­ rający litera tu r ę na ten tem at szeregu je prace ch ron ologiczn ie, a poza ty m i tutaj w n iek tó ry ch p o zycjach n atra fia m y na n ieja sn e i nie ob jaśn ion e t y ­ tu ły, często w ię c trudno u sta lić, o jakim u tw orze m ow a w dan ym a r ty ­ k u le. Poza tym zdarza się, że w y m ien io n e przy opisie u tw oru n a zw isk o badacza zajm u jącego się u sta len iem a u torstw a n ie znajd u je się w o g ó le w a n alogiczn ym rozdziale w części p rzed m iotow ej (tak jest np. z n a z w is­ kiem B orow ego lub K lein era), i w ła śc iw ie n ie w iadom o, gdzie szukać ich prac na ten tem at.

Z astrzeżenia budzi też u kład grup m a teria ło w y ch w rozdziałach części p rzedm iotow ej. S p o ty k a m y się tam z grupam i m a teria łó w bardzo o b szer­ nym i, liczącym i k ilk a p ełn y ch stron druku, z k tórych w y b ra n ie p o trzeb n ej literatury d otyczącej jed n eg o zagad n ien ia zw iązan ego z utw orem , jak np. język Pana T a d e u s z a lub lu d o w o ść D z ia d ó w , n ie je s t ła tw e. R ozbicie m a ­ teria łó w na w ię k sz e gru p y bądź tem atyczn e, bądź ch ron ologiczn e u ła tw iło ­ by p oszu k iw an ia. U tru d n ia też k orzystan ie z zesta w ien ia u kład ty p o g ra ­ ficzn y m ało różn icu jący czcionk i i n ieja sn o sto so w a n e ak ap ity. R ozu m iejąc, że trudności te w y r o sły z ogrom u m ateriałów , z jak im m a się do c z y n ie ­ nia w b ib lio g ra fii m ick iew iczo w sk ie j, zastan ow ić by się w arto, czy p ó jście w kieru n k u w ię k sz e g o rozb icia m a teria łó w na g ru o y tem a ty czn e, p rzy rów n oczesn ym w ięk szy m zróżn icow an iu graficzn ym opisu, n ie dałob y le p ­ szych rezu ltatów .

W p rz e c iw ie ń stw ie do części p rzed m iotow ej, u k ła d rozd ziału „ U tw ory orygin aln e“ w części pod m iotow ej jest rozw iązan y ciek a w ie i p rzejrzyście, każdy u tw ór M ick iew icza zo sta ł tam p otra k to w a n y jako osobna, n u m ero ­ w an a p ozycja (razem 217), m im o że w ie le z tych u tw o ró w n ig d y n ie b yło w yd an ych osobno. M etoda ta, zu p ełn ie n ow atorsk a, w y n ik n ę ła ze sta n o w isk a autorów , k tórzy w ty m w y k a zie obrali za jed n o stk ę b ib liograficzn ą u tw ór literack i (jed n ostk ę p iśm ien n iczą), a n ie w y d a n ie u tw oru (jed n ostk ę w y d a w ­ niczą). Stąd p ozy cja d otycząca danego utw oru M ick iew icza zaw iera nie ty lk o w yk az jego w y d a ń , a le u sta la też ty tu ł u tw oru , podając w n a w ia n e jego odm iany, d a tę p o w sta n ia d zieła oraz in form acje o losach autografu lu b kopii ręk o p iśm ien n ej w cześn iejszej od p ierw odruku. N ota tk a taka sta n o w i

(12)

554 R E C E N Z JE

jak b y krótką m o n o g ra fię u tw o ru u sta la ją cą p o d sta w o w e dane: d a tę p o w ­ sta n ia dzieła, jeg o ty tu ł, w sk a zu je na p op raw n y tek st, m iejsce p rzech o ­ w y w a n ia au tografu i ilość w y d a ń k siążk ow ych . T rzeba p rzyznać, że taka m etoda k om p ozycji części pod m iotow ej je st zu p ełn ie n o w a to rsk a , sta w ia „Z arys“ na p ograniczu szkicu m onograficzn ego, k a ta lo g u r ęk o p isó w i b ib lio ­ grafii sensu stricto, ale ró w n o cześn ie p ow od u je, że su ch y w y k a z u tw o ró w p o ety przeobraża się w ciek aw ą lek tu rę i sam , bez p otrzeb y się g a n ia do om a w ia n y ch dok u m en tów , narzuca w n io sk i o losach tw ó rczo ści M ic k ie w i­ cza i jej zn aczen iu w dziejach k u ltu ry n aszego narodu.

N a n o w a to rstw o opracow ania trzeba też p ołożyć a k cen t o cen ia ją c „Za­ r y s “ jako całość. Z e sta w ie n ie to w y ra sta ponad tra d y cy jn ą b ib lio g r a fię osobow ą, starając się w sk a za ć na fa k ty z życia p o ety i d o ty czą ce lo só w jego d zieł; przerasta też d zięk i ob szern ości n agrom ad zon ych m a te r ia łó w w y ­ kaz K orb u tow sk i, ale jed n o cześn ie n ie je s t p ełn ą b ib lio g ra fią m ic k ie w i­ czow ską, p ełn y m w y k a zem w y d a ń jeg o d zieł i prac d otyczących p oety. T a n ow atorsk ość sp ow od ow ała, że m etod a pracy n ie zo sta ła w „ Z a ry sie“ p rzem yślan a do k ońca, że n ie zaw sze autorzy zd a w a li sobie sp raw ę, w jaki sposób i kto z ich pracy m oże k o rzy sta ć i czy za w sze b ęd zie m ia ł u ła tw io n e p o szu k iw a n ia i in form acje. B y ć m oże, że w ięk szo ść n ieja sn o ści i n ie k o n ­ se k w e n c ji w y p ły w a po prostu z ogrom u m a teria łó w m ick iew iczo w sk ic h , z jak im i a u torzy m ie li do czyn ien ia. Z tego p ow od u dobrze się sta ło , że jako p ierw sza w cy k lu tego rodzaju opracow ań u k azała s ię praca o M ic­ k iew iczu . W ten sposób d alsze op racow an ia p o sta ci p isa rzy w b ib lio g ra fii litera tu r y będą robione w oparciu o d ośw iad czen ie zd ob yte przy w y d a n iu „Z arysu“. J e ś li jed n ak z esta w ien ia tego typu m ają p rzy n o sić p o ży tek w e w szelk ieg o rodzaju bad an iach — p ocząw szy od p o szu k iw a ń stu d e n ta -p o - lo n isty , a sk o ń czy w szy na potrzebach sp e c ja lis ty -n a u k o w c a — to trzeb a p am iętać, ab y m im o sp ecy ficzn ej form y op racow an ie ich b y ło oparte o ściśle u sta lo n e m etod y b ib liograficzn e.

W arszaw a, 7 X 1957.

E lż b i e ta S ł o d k o w s k a

R o m a n T a b o r s k i , APO LLO K O R Z EN IO W SK I. O statn i d ra m a to - p isarz rom an tyczn y. (R edaktor n au k ow y: J a n К o 11). W rocław 1957. Z akład im ien ia O ssoliń sk ich — W yd aw n ictw o P o lsk iej A k a d em ii N auk, s. 167, 5 nlb. + 6 ilu stra cji. S t u d i a H i s t o r y c z n o l i t e r a c k i e pod

redakcją J a n a K o t t a . T om 9. In s ty tu t B ad ań L itera c k ich P o lsk iej A k a ­ d em ii N auk.

C elem m on ografii T ab orsk iego o A p o llo n ie K o rze n io w sk im b y ło , jak w y z n a je w zak oń czen iu autor, w y k a za n ie, iż tw ó rca K o m e d i i za słu g u je na u w a g ę „n ie ty lk o jak o ojciec C onrada, ale i jak o sa m o istn a in d y w id u a ln o ść — p isarza i czło w ie k a czy n u “ (s. 131). Sądzę, że to sw o je p o d sta w o w e za­ d an ie k siążk a sp ełn ia w całej rozciągłości. Jej z a słu g ą je s t zresztą nie ty lk o zm iana p u n k tu w id zen ia na p ostać A p ollon a K o rze n io w sk ieg o : T abor­ ski tw orzy po prostu od p o d sta w w ie d z ę o tym au torze, z rozp roszon ych o kruchów k on stru u je w a rszta t b ib liograficzn y i filo lo g iczn y , zak ład a p o d w a ­ lin y pod p rzy szły w a r sz ta t ed ytorsk i, b y w k o ń cu p rzejść do zagad n ień

Cytaty

Powiązane dokumenty

Macie obowiązek starać się, o zapewnienie waszemu zawodowi tej pozycji i tego szacunku, jakie uzyskali dla niego nasi poprzednicy przez swe zasługi i przez swą

odbyło się w lo­ kalu Kolegium Cottbus zebranie adwo­ katów tego okręgu z udziałem proku­ ratora okręgu Cottbus oraz wicedyrek­ tora Sądu okręgu Cottbus.. W

odbyło się w lo­ kalu Kolegium Cottbus zebranie adwo­ katów tego okręgu z udziałem proku­ ratora okręgu Cottbus oraz wicedyrek­ tora Sądu okręgu Cottbus.. W

Prelegent omówił takie zagadnienia, jak przestępstwa uszkodzenia ciała w ujęciu aktualnych przepisów karnych, ocena sądowo-lekarska ciężkich uszko­ dzeń ciała,

o ustroju adwokatury przewidywała wykonywanie zawodu także w zespołach adwokackich (art. W tym czasie Minister Sprawiedliwości mianował nowy skład Rady

Wieczorem jeszcze zadzwoni znajomy, pytając Jana Kowalskiego, kto jest we Wrocławiu dobrym adwokatem, a Jan Kowalski będzie się krępował powiedzieć, że wszyscy

Po­ nieważ przy prawidłowo działającym aparacie oskarżycielskim oskarżony w lwiej części procesów karnych jest rzeczywiście winny, a składane przez niego

własnego towaru (art. gdy prowadzą stacje benzynowe). Czy odpowiadają oni na podstawie art. stanowisko, że „osoba prowadząca punkt sprzedaży Gminnej Spółdzielni