• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Lubelska. R. 1, nr 67 (1945)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Lubelska. R. 1, nr 67 (1945)"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

3 J t 3

I1ZETR LUBELSHB

N I E Z O L E Ż N E P I S M O P E M O K R P T U C Z N E

Lublin, niedziela dnia 22 kwietnia 1945 r. Nr. 67

■*

Spełnione życzenie narodu

(c) Na niezliczonych wiecach, zebra­

niach i konferencjach w ciągu ostatnich dziesięciu dni zapadły jednomyślne uchwały, domagające się od Rządu n a -:

śladowania zdrowego przykładu Cze­

chosłowacji i Jugosławii i wszczęcia kro ków celem zawarcia ze Związkiem Ra­

dzieckim paktu przyjaźni i wzajemnej pomocy. Rezolucje i uchwały były róż­

ne. Raz były ubrane w wykwintną for­

mę mowy pracującego inteligenta, kie- dyindziej wyrażone twardą mową ro­

botnika, czy prostym językiem chłopa, treść ich jednak można było sprowa­

dzić do jednego: „Chcem y ażeby nasz demokratyczny Rząd zawarł przyjaźń ze Związkiem Radzieckim."

Dlaczego te wszystkie wiece, zebrania i zjazdy tak bardzo pragnęły zawar­

cia przyjaźni ze Związkiem Radziec­

kim? Czym motywowały swe żądania?

W sposób najjaśniejszy, « jednocześ­

nie najzwięźlejszy sformułowało swe motywy. Prezydium Rady Związków Zawodowych, tego robotniczego parla­

mentu. Prezydium stwierdza:

„Zważywszy, 1) że ojczyzna nasza zo­

stała wyzwolona dzięki braterskiej Ar­

mii Czerwonej i Armii Polskiej, 2) że armie te dalej walczą wspólnie na przed polach Berlina, 3) że stoi przed nami ciężkie, zadanie odbudowy kraju, 4) że Niemcy zechcą napewno odbudować swój potencjał wojenny, a Polska, Jako ich sąsiad, jest tym najbardziej zain­

teresowana. 5) jednym środkiem, aby tego uniknąć jest konsolidacja wszyst­

kich narodów słowiańskich z Z SR R na czele. Związki Zawodowe postanawiają zwrócić się do K R N z apelem o zawar­

cie paktu o przyjaźni, wzajemnej pomo­

cy i współpracy po wojnie ze Związ­

kiem Radzieckim."

Uchwałę tę przytoczyliśmy dla przy­

kładu. W innych uchwałach i rezoluc­

jach bowiem powtarzają się główne myśli, z tą tylko różnicą, że są mniej lub więcej zgrabnie wyrażone.

Czego naród po sojuszu się spodzie­

wa? Dlaczego uważa go za konieczny?

Co sojusz ma Polsce dać? Rozpatrzmy przytoczoną uchwałę. O co w niej cho­

dzi.

Rzecz pierwsza —* to stwierdzenie po­

tęgi i siły tego, kogo chcemy mieć za sojusznika. Związek Radziecki przepę­

dzając Niemców z polskiej ziemi dał do­

wód, że jest najpotężniejszym przeciw­

nikiem Niemiec. Potężne to państwo wykazało również, że jest szczerym przyjacielem demokratycznej Polild, który nawet nie związany wędami so­

juszu występuje, gdy zachodzi tego po­

trzeba w obronie słusznych naszych praw. Dowodem tego' choćby dwukrot­

ne wystąpienie Rządu Radzieckiego do sprzymierzonych o zaproszenie Rządu Polskiego na konferencję w San Fran­

cisco. Tę przyjaźń dwu narodów wzma­

cnia braterstwo broni żołnierzy pol­

skich i radzieckich i krew wspólnie przelawana na polach bitew.

Motyw drugi — to stwierdzenie, że bestia hitlerowska broni się jeszcze za­

jadle. Naród polski spodziewa się, że pakt przyjaźni przez wzmocnienie współpracy i jeszcze większe skoncen­

trowanie wysiłków przyczyni się do szybszego zakończenia wojny i kom­

pletnego zniszczenia hitleryzmu.

Po skończonej wojnie Polska będzie musiała odbudować kraj, odbudować rolnictwo i przemysł, wsie i miasta. Za­

warci* naktu s Z S R R , otwiera przed

Pakt polsko-radziecki zawarty

W czoraj, dn. 2I.IV o godz. 18-ej nastąpiło w Mo­

skwie uroczyste podpisanie umowy polsko-radzioo*.

kiej o przyjaźni i wzajemnej pomocy.

Wojska radzieckie

na przedmieściach Berlina

Radzieckie Biuro Informacyjne do­

nosi, że w dniu 21 kwietnia środkowa grupa wojsk radzieckich kontynuowała natarcie na zachód od Odry i Nissy.

Posuwając się w kierunku Drezna zajęto w toku walk na zachód od Nissy następujące miejscowości: Calau, Luc- kau, Senftenberg, Lautenberg, Kamenz i Bautzen. O miasto Kónigsbriick toczą się walki.

Na zachód od Odry wojska radzieckie zajęły miasta: Bemau, Werneuchen, Strausberg, A lt - Landsberg, Miinchen*

berg, Buchow, Herzfelde i Erknef. Woj­

ska radzieckie toczą walki na przed­

mieściach Berlina.

W ciągu 20 kwietnia zniszczono 120 czołgów i dział szturmowych. W wal­

kach powietrznych i ogniem artylerii przeciwlotniczej zestrzelono 103 samo­

loty wroga.

. . .

W nocy z dnia 21 kwietnia silne ze­

społy ciężkich bombowców lotnictwa radzieckiego bombardowały wojskowe obiekty w Berlinie. Zaobserwowano ponad 50 dużych pożarów oraz silne wybuchy.

P r ifle d e na c ie tf przedstawicieli Rządu Polskiego

M O SK W A 21. IV . Wczoraj pierwszy za stępce Przewodniczącego Rady Komi­

sarzy Ludowych, Szwemik wydał śnia­

danie dla Prezydenta K R N ob. Bieruta, Premiera Rządu Tymczasowego Osób­

ki-Morawskiego. Na śniadaniu obecni byli wicepremier Gomułka, dowódca Naczelny Wojska Polskiego, gen. Rola- Żymierski, zastępca Jego gen. Spychal­

ski, min. Przemysłu i Handlu ob. Minc i wiceminister spraw zagranicznych Berman.

Śniadanie odbyło się w serdecznej atmosferze.

Spotkani* Eisenhowera z Montgomerym

L O N D Y N , 21. IV (BBC). Generał Ei­

senhower i generał Montgomery spot­

kali się wczoraj na jednym z lotnisk na terenie Rzeszy i odbyli Jednogodzinną rozmowę.

Brema i Hamburg pod obstrzałem

Patrole amerykańskie w Sudetach

Na północ od Wiednia, na terytorium Austrii wojska Ii-go Frontu Ukraiń­

skiego zajęły miasta: Emstbrum, Rein_

taił, Katzelsdorf, Wilhelmsdorf i trzy stacje kolejowe Naglern, Grosgut i Wel- terkirche.

Na terytorium Czechosłowacji, na po łudniowy zachód od Hodonina zajęto miasto Bałczyce.

Na innych odcinkach frontu walki o znaczeniu lokalnym i działalność od­

działów wywiadowczych.

nami olbrzymi rezerwuar wszelkiego rodzaju surowców. Po wojnie będziemy mieć fabryki, wyszkolimy robotników, ale będziemy musieli mieć bazy surow­

cowe. Tysiące d tysiące wrzecion Łodzi, Żyrardowa, Białegostoku, kręcić się bę­

dą tylko wówczas, jeśli zapewnimy im stały dopływ bawełny. Stal wysokoga­

tunkową wyprodukujemy wówczas, gdy będziemy njogli korzystać ze złóż man­

ganowych itd. Robotnik polski chce za­

cieśnić stosunki gospodarcze polsko-so wieckie i dlatego chce paktu — to jest motyw trzeci.

Dla każdego trzeźwo patrzącego na rozwój stosunków politycznych w Niemczech i w okresie międzywojen­

nym i obecnie w czasie wojny, jest rzeczą nie budzącą wątpliwości, że Niemcy nawet pokonane, nawet pozba­

wione przemysłu wojennego myśli o odwecie nde porzucą, do odwetu szyko­

wać sdę będą, potajemnie zechcą odbu­

dować swój przemysł zbrojeniowy, aby w odpowiedniej chwili zaryzykować wojnę rewanżową. Świadomość tego, że Niemcy tylko wówczas 2decyduią się uderzyć na nasz kraj, jeśli on będzie w świecie osamotniony, dyktuje wprost jako rozkaz elementarny — Polska mu­

si mieć sojusznika lub sojuszników, so­

jusznika potężnego, zdolnego dać rze­

czywistą, a nie papierową pomoc. Ta­

lem sojusznikiem może być tylko Zwią­

zek Radziecki.

Wojna ohaena spowodowała załama-

L O N D Y N , 21. IV (BBC). Radio lon­

dyńskie podaje następującą charaktery­

stykę walk na zachodzie: Armie sprzy­

mierzone od wschodu i zachodu łamią resztki zorganizowanego oporu niemiec­

kiego. Połączenie się wojsk sowieckich z aliantami jest kwestią dni. W tej chwili toczą aię 3 bitwy: 1) na środ­

kowym froncie bitwa o Berlin 1 Drez­

no, 2) na północy wojska generała Montgomery na 400 km froncie spy­

chają Niemców do morza, 3) na połud­

nie się i rozkruszenie całej dotychcza­

sowej struktury politycznej Europy.

Systemy sojuszów, zasady równowagi sił i inne kanony, na których opierała się przez długie lata działalność polity­

ków europejskich straciły wszelką war­

tość. Rządy nie oparte na narodzie, nie zrośnięte z narodem okazały rwą bez­

siłę. Narody, doszedłszy do głosu, zry­

wały bez chwili wahania pęta nało­

żonych na nie wbrew ich woli zo­

bowiązań. W krajach słowiańskich o- budziło się poczucie wspólnoty wobec germańskiego wroga. Staje się dla wszystkich rzeczą oczywistą, że tyl­

ko wspólnymi siłami można aię uchro- - od zmiecenia przez germańską falę.

To poczucie wspólnoty słowiańskiej jest coraz silniejsze i w Polsce. Dla­

tego jako motyw potrzeby paktu pol­

sko-sowieckiego wysuwana jest również konieczność stanięcia w jednym szeregu z innymi pobratymcami słowiańskimi.

Żądania szerokich warstw narodu polskiego, jak widać z tej kTÓtkiej ana­

lizy, opierały się na trzeźwej, rzeczo­

wej ocenie naszej sytuacji zewnętrz­

nej i wewnętrznej, wypływały z troski o zapewnienie krajowi pokoju w cią­

gu możl:w :e naidhrższego okresu czasu.

Wiadomość, że żądanom narodu sta­

ło się zadość, że pakt polsko-radzieckiej przyjaźni został zawarty krftj cały przyjmuje z nawyższą radością 1 zado­

woleniom, z uczuciem ogromnej ulgi*, że los Polski jest zabezpieczony.

niu Amerykanie i Francuzi walczą w Alpach Bawarskich.

Na północy wojska generała Montgo­

mery robią dalsze postępy. Brytyjczy­

cy posuwając się na całym froncie od Zuider-Zee do ujścia Łaby, przecięli drogę Brema— Hamburg. Zarówno Bre­

ma jak Hamburg, które są od siebie oddzielone, są pod obstrzałem artyle­

rii. Oddziały pancerne docierają do przedmieścia Haiburg -— Wilhelms- burg i zagrażają oskrzydleniem Bremy.

Trzy czwarte Holandii jeart oczyszczone.

Francuzi obeszli Stuttgart i posuwają się w kierunku górnego Dunaju, od któ­

rego oddaleni są o 20 km.

Koniec oporu niemieckiego w Norym­

berdze zwolnił znacznie siły 7 armii, która posuwa się na Monachium odda­

lone o 100 krp- Samoloty R A F atako­

wały Ratysbonę na Dunaju. Samoloty amerykańskie bombardowały linie ko­

lejowe od Monachium do Pragi. W Czechach oddziały amerykańskie zaję­

ły kilka miejscowości na pograniczu, a patrole amerykańskie operują w Sude­

tach.

Front południowy

L O N D Y N , 21. IV (BBC). We Włoszech oddziały 8-ej armii oskrzydliły Bolonię 1 zbliżają się do Ferrary. Przez prze­

łęcz Argenta wojska posuwają się w dolinie Padu. Opór we wschodnich Włoszech załamuje się. Amerykanie przecięli drogę Bolonia — Moderna.

Oddziały 5-ej armii opanowały ważne umocnienia i posuwają aię do Bolonii.

Oddziały południ owo-af ryk * ńskie znaj­

dują się o 3 kilometry od Bolonii. Od­

działy francuskie operujące w Alpach nadmorskich zajęły punkty panuijące nad drogą prowadzącą z Turynu do Za­

toki Genueńskiej.^

» ) y

Nowa broń brytyjska

L O N D Y N , 21. IV . Dziennik „Daily Expreaa“ omawia nową broń brytyjską.

Są to bomby, rozwijające szybkość 1250 kilometrów na godzinę, czyli większą niż szybkość głosu.

Broń ta różni się od latających borni niemieckich tym, te Jest rzucana z sa­

molotów 1 trafia precyzyjnie do celów.

Nawiązanie stosunków dyplomatycznych miedzy ZSRR o Guatemalfl

M O SK W A , 21. IV . Dnia 19 kwietnia zostały nawiązane stosunki dyploma­

tyczne między Guatemalą a Z SR R . W y­

miana not odbyła aię w Waszyngtonie.

Ze strony Z SR R występował poseł Z SR R w Stanach Zjednoczonych — Gromyko, zaś ze strony Guatemali Eri­

ka Lopez Ewerta.

%

(2)

GAZ E T A EtTBEŁSKrf Ifr. «7

W 75-tą rocznicą urodzin Lenina

Życie Włodzimierz* IljieZa Uljanow* jeat Bcisle związana z ruchami przeciwko gnębi, cielskiemu caratowi, który da) się we znaki nie tylko narodowi rosyjskiemu, *je przecie wszystkim nam.

Pisząc o Leninie właściwie pisze się o dzie­

jach Związku Radzieckiego, który wyprowa­

dził Rosję z mroków tyrańskieg© średniowie­

cza i uczynił państwem nowoczesnym. Naród eosyjski wydal w nim jednego z najbardziej nieprzeciętnych myślicieli, naukowca i refor­

matora.

Polakom poetać Lenina była prawie niezna­

na. Pochodziło to stąd, że rządy sanacyjne robiły wszystko, co by-lo w ich mocy, aby nas oddalić od Rosji Sowieckiej, abyśmy nic nie wiedzieli, o tym, co myślą i mówią o nas nasi najbliżsi sąsiedzi wschodni. Wszystkie wiado­

mości, a było ich bardzo niewiele, dotyczące osoby Lenina, czy Stalina, dochodziły do na­

szej wiadomości z prasy zagranicznej, angiel­

skiej czy francuskiej.

Jeden z największych pisarzy angielskich Wells, który osobiście zetknął się z Leninem, określił go jaki genialnego fantastę i refor­

matora, to samo zresztą pisał i mówił o Leni­

nie Bernard Show ł francuski pisarz i filo­

z o f Barbuss*. Dla nas Polaków i dla Polski, postać ta ma wielkie znaczenie, i tylko na- akutek propagandy faszystowskiej, idącej Z Niemiec, przepaść między nami a Rosją Ra­

dziecką była tak wielką, te nie mogliśmy na­

wet zapoznać się z tą genialną postacią i bli- ie j się zaznajomić z postulatami głoszonymi przez Lenina, a dotyczącymi nas i naszej nie­

podległości.

Przecież, gdyby ule stanowisko Lenina i Stalina oraz ich polityka w r, 1918 i 1919 nie odzyskalibyśmy niepodległości, gdyż w razie zwycięstwa Niemiec lub carskiej Rosji, żadne z tych państw nie uczyniłoby nas wol­

nym, niepodległym państwem.

Ich trategfi, ich nieprzejednanej woli za­

wdzięczamy naszą samodzielność po wojnie 'światowej i po rewolucji rosyjskiej.

Lenin wówczas stał nieubłaganie na swoim stanowisku prawa narodów do samookreśle- nia w ogóle, a naszego w szczególności, mó­

wiąc wyraźnie, te chce i musi w stosunku do Polski naprawić to wszystko, <0 przez setki lat niweczyła i niszczyła Rosja carska. N a zjeź­

dzi e kozaków oświadczył on kategorycznie, ie gotów jest przyznać Polsce granice nawet

■ dalej na wschód, niżeli te, którveh sami żą­

damy, tylko dlatero, ie krzywdy wyrządzo­

ne przez cara są dla nas niezapomniane oraz chce, aby Polacy zrozumieli, że we wschod­

nim sąsiedzie mają zdecydowanego przyja­

ciela, a nie wroga.

Rząd nasz ówczesny, nie tylko nie przyjął w yciśn iętej ręki, ale komentując wszystko mętnie i opacznie zmusił naród do pójścia aż pod Kijów, tracąc niepotrzebnie setki łudzi i

• iwylewając morze krwi.

Była to polityka, którą później kontynuo­

wał zajadle minister Beck, dążąc do przyjaź­

ni i układów z kandydatami niemieckimi spod .znaku swastyki, polityka, która w rezultacie doprowadziła nas do straszliwych walk i u-'

traty wolności w r. 1939.

Lenin jeden z pierwszych stał na stano­

wisku, że Polska musi być państwem wolnym i niepodległym, był głosicielem sojuszu wzaecbsłowiańskiego i swoim nieomylnym in­

stynktem i darem logicznego rozumowania przewidział los Polski i narodów słowiań­

skich, które w przyszłości będą się musiały bronić przed zaborczością i żarłocznością fa­

szystowskich Niemiec.

T ę politykę kontynuuje w dalszym ciągu przyjaciel i uczeń Lenina, Marszałek Józef Stalin, który dopuścił nas do zaszczytu walki o Berlin i zdobywania go wspólnie z Armią Czerwoną. Uwalniając ziemie nasze od mor­

derców i zbrodniarzy niemieckich wykazał nam, że postulaty Lenina są trwale i niezłom­

ne i przy pierwszej okazji, jaka się w historii nadarzyła dał tego dowody.

Lenin był postacią niezwykłą, Niepospoli­

ta głębia mądrości połączona była u niego z nieprawdopodobną wprost energią i siłą woli, bystrość i jasność umysłu z niespotykaną erudycją, rozmach życiowy ze skromnością, wspaniałomyślność z fanatyzmem. Charak­

ter o kiyształowej czystości, który jaskrawo wyodrębnił się na tle przekupstwa i korupcji carskiej Rosji, bojownik, który niezmordowa­

nie walczył od wczesnej młodości, aż do chwili jakże przedwczesnej śmierci.

Gdy 11 kwietnia w 1873 r. w dalekim Symbirsku ujrzał światło dzienne, nikt nawet w najśmielszych marzeniach nie mógł przy­

puszczać, kim ten człowiek będzie dla Rosji, w jaki sposób odkryje siłę tego narodu i je­

go moc.

Rosja tonęła w m nok ach earyrmu. Bvł to okres na fwiekszych prześladowań, w któnreh każdy odruch wolnościowy byl nieludzko dła­

wiony i gnębiony. Gdy Lenin w r. 1893 po

•kończeniu uniwersytetu, gdzie studiował pra­

wo, zjawił się w Petersburgu, odrazu przy­

stąpił do organizacji aocial-demokrstycznei

do jednego z kółek rewolucyjnych, które oca­

lały po czystce w r. 1891. Wtedy powstało jego pierwsze dzieło pod tytułem: „K to są

„przyjaciele ludu" i jak walczą przeciw soc- jal-demokratom", w którym po raz pierwszy wyłożył swoje poglądy. W r. 1891 będąc po raz pierwszy zagranicą, poznał Plechanowa, a w Paryżu jednego * największych socjalistów francuskich Lafargue‘a.

Po powrocie z zagranicy założył „Związek Walki o Wyzwolenie Klasy Robotniczej", który był pierwszym zalążkiem partit robot­

niczej. N a skutek swojej działalności został po raz pierwszy aresztowany 9 grudnia 189}

r. i po 14-tu miesiącach siedzenia w wię­

zieniu, zesłany na 3 lata katorgi do zachodniej Syberii. ! w więzienni i na zesłaniu Lenin pracował niezmordowanie. Między innymi powstaje w tym czasie jego dzieło: „Rozwój kapitalizmu w Rosji".

Po powrocie z zesłania w r. 1900, mimo ustawicznych prześladowań, Lenin zakłada pi­

smo „Iskrą**, na łamach którego walczy już wyraźnie * despotyzmem i tyranią carską.

W tym czasie ustala się ścisła łączność mię­

dzy Leninem, a Stalinem, który był twórcą zakaukaskiej organizacji iskrowskiej. Łącz­

ność ta miała się później przerodzić w przy jaźń, opartą na wzajemnym zrozumieniu i współpracy.

Po raz t pierwszy ci dwaj genialni ludzie spotkali aię na konferencji partii bolszewi­

ków w Tammerforsie w Finlandii, po rewo­

lucji styczniowej w r- 1903. W tedy to Lenin napisał „Dwie taktyki" oraz „Zwycięstwo kadetów, a zadanie parti robotniczej".

Okręt ten to okres ustawiczne*, niezmor­

dowanej pracy i walki z mieńszewikami, któ­

rych przedstawicielami byli: Plechanow, Martow, Akselrode. W tedy Lenin współpra­

cował juz z Woroszyłowem oraz Kalininem i stale korespondował ze Stalinem, który po raz drugi był zesłany na Syberię. W r. 1907 zaczyna się dla niestrudzonego Lenina okres drugiej ciężkiej emigracji. Musiał on stale ukrywać się, gdyż wobec zarządzeń władz oraz formalnych polowań na niego przez żandarmów, praca w kraju była niemożliwą.

W r. 191 a latem przybył Lenin do Krakowa, gdzie kierował z obezyzny wydawaną przez siebie w kraju „Prawdą". W tedy to Lenin zetknął się blisko z Polakami i Polską, rozdar­

tą ną trzy części przez zaborców. Wówczas to zadecydował, że w swoim programie będzie uwzględniał wolność narodową jako jsden z celów zasadniczych.

W czasach krakowskich Mołotow był se­

kretarzem „Prawdy" i utrzymywał ścisłą łączność między nim, a Stalinem, który w

międzyczasie w iek i z zesłania. W Krakowie też powstała praca pt.: „Marksizm • kwestia narodowa", jedno z ostatnich dzieł napisanych przed wojną światową, która zastała Lenina w Poroninie, gdzie był aresztowany przez wła­

dze austriackie, uwięziony w Nowym Targu i skąd po rozmaitych perypetiach z władzami austriackimi, udał się do Bema.

Tam przebywał do r. 1917, tam zostały napisane nieśmiertelne dzieła: „W ojna a za­

dania partii", ,.Rewolucja socjalistyczna a prawo narodów do samookreślenia", „Impe­

rializm — ostatni etap kapitalizmu".

17 marca 1917 r. Lenin przybywa do Pe­

tersburga, witany entuzjastycznie przez cały proletariat rosyjski, i ster rewolucji ujmuje w swoje ręce. Rosji potrzebny był wówczas ten umysł niezwykły, potrzebna była siła stalowa, by poprowadzić masy i nieomylnie wskazać im cel.

Jego współbojownikami byli: StaKn, Swierd- łow, Molotow, Ordżonikidze, Dzierżyński i inni.

Nieodpartą była siła jego oddziaływania na masy, siła ta tkwiła w żelaznej logice i nieugię­

tej wierze w słuszność sprawy, w prostocie, jasności i szczerości. Gdy utworzono rząd ro­

botniczo-chłopski, Lenin staje się przewod­

niczącym Rady Komisarzy Ludowych. W ów ­ czas to przejawił się jego geniusz państwowy, wtedy najmocniej wykazał swą polityczną mądrość, przezorność, nieugiętą żelazną wolę i męstwo. Rosja wstępowała na nowe tory życia politycznego i gospodarczego. Prze­

wodnikami jej byli Lenin ś Stalin, którzy po­

za tym jeszcze zawarli w r. 1918 pokój z Niemcami, którym zadała ostateczny cios no­

wo utworzona Czerwona Armia. Ten dzień, to jest 13 luty, stal się dniem narodzin mło­

dej armii, corocznie uroczyście obchodzo­

nym przez cały Związek Radziecki. W ew­

nątrz kraju trzeba było jeszcze pokonać wro­

gów: Denikina i Kolczaka, carskich genera­

łów, którzy z niedobitkami wojak demorali­

zowali młode państwo. Państwa ościenne za­

stosowały blokadę, która także na początku oddziaływali ujemnie na stosunki gospodar­

cze wewnątrz kraju. Geniusz ten, który mimo ciężkiej choroby przez cały czas pokonywał wszystkie trudności w styczniu 1914 r. zanie­

mógł już poważnie i ai-go tegoż miesiąca zakończył życie.

Barbusse powiedział o nim, że „Jest jednym z największych i pod każdym względem jed­

nym z najczystszych twórców historii czło­

wieka".

Całą spuściznę w pracach i działalności, wszystkie tezy po nieśmiertelnym geniuszu, przejął jego współbojownik — marszałek

Józef Stalin. A. L.

Oo piszą Inni

M ożliw o# wznowienia stosunków handlowych miedzy kartelami amerykańskimi a Niemcami po wolnie

M OSKW A (Polpress). Z Nowego Jorku do­

noszą, że zachodzi obawa wznowienia stosun­

ków między kanelami U SA i Niemcami oraz, że Amerykanie mogą przyczynić się do odrodzenia mili tary z mu niemieckiego. Cytuje się sprawozdanie ministra aprawiedliwości Biddla, w którym jest mowa o toczących się pertraktacjach nad wznowieniem stosunków między kartelami obu państw po wojnie. Bid- del zaznacza, że ministerstwo sprawiedliwo­

ści bada dokładnie działalność międzynarodo­

wych karteli, a także niemieckie metody prze­

nikania za pośrednictwem karteli w życie ekonomiczne poszczególnych państw w ogóle, a USA i Ameryki łacińskiej w szczególności.

Poza tym Biddel stwierdza, że największe przedsiębiorstwa, jak „A G. Farbenindustrie"

i „Vereinigte Stahłwerke" współpracowały z mifitaryrmem niemieckim.

D la pokoju światowego jest rzeczą nie­

zmierne' wtgi, aby zawczasu zdemaskować tego rodzaju machinacje i ustanowić odpo­

wiednią kontrolę nad tymi firmami.

Prasa amerykańskie donosi, że w Lizbonie nastąpiło spotkanie przedstawicieli kilku du­

żych koncernów am?rykańsk‘ch i niemieckich, a poza tym wywiad amerykański otrzymał informacie o podejrzanych pertraktacjach między firmant amerykańskimi i niemieckimi.

Prasa er tu je poza tym nazwisko Ellen Dalle- sa, znajdującego się obecnie w Szwajcarii, a związanego z korporacją , .Su Hi ren Cromwell", która obsługiwała przed wojną szereg banków współpracujących z Niemcami. Ellen Dalles

hył również dyrektorem angielskiej instytucji bankowej „J. H. Schreder", która ułatwiała Hitlerowi przed wojną zdobywać surowce i dewizy.

Testament polityczny naszego pokolenia

W dyskusji, jaką podjęła prasa polska na marginesie zawarcia radziecko jugosłowiańskie­

go paktu przyaźni, nie zabrakło również głosu „Polski Zbrojnej^*. Pismo stwierdza, że na całej przestrzeni dziejów nie było sytuacji tak dogodnej dla zorganizowania narodów słowiańskich w jeden potężny blok. Dziennik pisze:

„Sytuacja tego rodzaju pojawia się dzisiaj po raz perwszy w historii świst*, w historii, która dotychczas jednoczył* Anglosasów, budo­

wała Rzeszę niemiecką, tworzyła zjednoczone Wiochy, i to wszystko pod pretekstem równo­

wagi politycznej tego czy innego rejonu świę­

ta. Nie myślano jednak w wielkich gabinetach europejskich o zjednoczeniu Słowian, prze­

ciwne robiono wszystko, aby nie dopuścić do tego zjednoczenia właśnie w imię doktryny równowagi sił.

Paradoks ten dzńiej przestaje istnieć, * ta rtz na zawsze."

Wojna wykazała, ie dzisiaj nie może być mowy o budowie nowego porządku na św ir cie baz decydującego udziału Słowian. N aj­

potężniejszym państwem wśród państw sło­

wiańskich jest Związek Radziecki. Dlatego

„Nie ulega żadnej wątpliwości, ie polska fa­

cja stanu dyktuje nam sojusz ze Związkiem Radzieckim. On jedyny jest w mocy dać nam ochronę i pomoc, gdyby jakiekolwiek niebez­

pieczeństwo groziło Polsce w przyszłości ze

•trony Nietnec i tych, którzyby w kh poli­

tyce rewanżu chcieli im dopomóc.

Zrozumiały tę prawdę Czechosłowacji i J*.

gosławia, rozumie ją Rzeczpospolita Polską która kierowana dzisiaj przez Rząd demokra­

tyczny uczyni wszystko, aby braterstwo broni Polski i Związku Radzieckiego, spojone krwią aa polach bitew, znalazło jak najprędzej uko- tonowanie w podpisaniu układu przyjaźni, któ­

ry obecne pokolenie przekaże następnym, la­

ko najmądrzejszy testament polityczny."

■' S ta lo m husaria

Dziś, gdy żołnierz polski przeazodł do ofon-

«y*T > gna przed aobę fryców, wojako ataja iśę znowu czołowym tematem zainteresowa­

nia wszystkich Polaków. W jednym > arty­

kułów „Głos Ludu" na temat czołgistów pof akich takie snuje uwagi:

„Dla narodu polskiego czołgiści sąszccegó) nie Miecy, azczególnia drodzy. Może jen * tym star* polska mi‘ość, do zzkutej w sta husarii, odradzającej «ę dziś w stalowych ef brzymach polskich czołgów.

„Pierwszą jednostką czołgową odrodzonej,

▼ ojska Polskiego jeat I Brygada Pancerna We Bohaterów Westerplatte."

„Klasa robotnicza Polski jeat asccegÓlni' dumna z czynów naazych czołgistów. Bo czoł­

gista tak samo jak saper — to najbardziej ro botn eze wojsko."

„Nasze wojska czołgowe — to jeden zwarty hufiec, wierny aprawie Polski i sprawie (udi polskiego, aprawie demokracji".

f fckot

Ciężk i lo s Holandii I N orw egii

L O N D Y N 11. IV „Times" Niemcy potrze-. Propozycja rządu holenderskiego, toy bują żołnierzy do obrony Rzeszy, a pomimo Niemcy mieli obowiązek żywieni* Holan- tto niszczą co się d« w krajach okupowanych.

Niepokój budzi zwłaszcza loa Holandii i Norwegii. W Holandii duże przestrzenie zie­

mi uprawnej mogą być zalane. Na szczęście trwa to bardzo długo, a wojska sprzymie­

rzone już nadchodzą.

Największe niebezpieczeństwo zagraża te­

renom położonym tuż nad morzem, ponieważ Niemcy mogą wysadzić wał między lądem i

morzem. t

dii, została przychylnie przyjęta przez sprzy­

mierzonych. Z Norwegii Niemcy tworzą gór­

ską fortecę. Są tam zgrupowane znaczne aiły niemieckie, a okręty kryją eią we fiordach, gdzie również mają twe bazy łodzie podwod­

ne. Cały kraj anrażony jest *4 zniszczenie i wygłodzone. Rząd szwedzki -;!ega, aby lik- w>ó*cja Niemców odbyła eią 1 możliwie naj­

mniejszym rozlewem krwi.

tw ierl miliona zw łok ofiar hitleryzmu

R*a|d węgierski w B u d a p e s z c i e

BERN O , 20. IV . Radio Moskwa dono­

si, ie rząd węgierski przeniósł się do Budapesztu.

Przygotowaniem do rozpoczęcia na większą skalę prac związanych z odbudową Warszawy było nie tylko rozminowywanie bloków bu­

dynków, czy terenów, ale również ekshumacja zwłok tysięcy mieszkańców Warszawy.

Jak wiadomo Referat Ekshumacji przy Wydziale Zdrowia Zarządu Miejskiego roz­

począł swoją działalność w końcu lutego b. r.

przy czym prowadzono początkowo ekshu­

mację zwłok na wniosek osób prywatnych oraz grzebano ciała znajdujące się na powierz­

chni ziemi lub płytko zakopane. Łącznie po­

chowano ponad 7.000 zwłok. Drugą czynnoś­

cią Ref. Ekshumacyjnego było ustalenie miejs­

ca i ilości grobów prowizorycznych na terenie Warszawy. W tym celu utworzono zespół kontrolerów, którzy zajmowali się ich wyszu­

kiwaniem. D o dnia 10 kwietnia znaleziono ponad aj.000 grobów pojedyńczych i zbioro­

wych. Ustalono również, że w kanałach znaj­

duje aię wiele zwłok pomordowanych w be­

stialski sposób przez Niemców dzieci, kobiet i

mężczyzn. Wszystkie te zwłoki są nagie. Jed­

nym z takich zbiorowych grobów jest kanał przy uL Dworkowej. Znajduje aie tam około joo zwłok. Jak stwierdzono w wielu wypad­

kach Niemcy zakopywali lub wrzucali do ka­

nałów ludzi jeszcze żywych.

Do grup ekshumacyjnych przydzieleni tą fotografowie, którzy fotografują miejsca i zwłoki dzieci, kobiet i mężczyzn, w ohydny sposób mordowanych. Fotografie te będą sta­

nowiły dokument zbrodni, popełnionej prze*

Niemców na bezbronnej ludności Warszawy.

Od dnia i j b. m. Referat Ekshumacyjny rozpocznie pracę na większą skalę, aby jak- najprędzej zapobiec niebezpieczeństwo ja k ie ­ kolwiek epidemii.

Biorąc pod uwagę ilość grobów zbiorowych i pojedyńczych, w kanałach i znajdujących «ę jeszcze pod gruzami, liczb* a jo tysięcy zwłok, które należy pochować, nie będstie przesadną.

(DOS)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak dalece naród niemiecki jest pozbawiony charakteru i kośćca ideowego, dowodzi fakt, że w pierwszym roku po wojnie światowej pomnik Bismarcka, znajdujący się

Strzępy, zestawmy, ile egzemplarzy wydane w czasie okupacji. I gdy przypomnimy sobie, ilu na obecnym terenie mamy małych obywateli, którzy muszą i chcą się uczyć,

Pochód zatrzymał się najpierw przed tnobem gen.. Na grobie bohaterskiego generała ludność warszawy i wojsko złożyły wieniec i za- psfpno

część, przez jakie przeszedł naród polsld, stają się ju t tragedią ludzkości — głębia niedoli Polski, która znalazła się w samym centrum

nek ich do pracy jest taki, jaki da się obserwować u całej młodzieży

W Nowym Jorku ] odbyła się konferencja amerykańsko - pol- jskich związków zawodowych, na której [uchwalono szereg: rezolucji.. Vr rezolucji w [sprawie pomocy dla

see w akcji zdawania świadczeń rzcezo- re wykonało plan roczny w 33 proc., j plk pDbgrowskI stwierdzając, żc są pleń Kozłcwledd, kpt. Gody szewsłd, por. opowb

Celem wizytacji było zapoznanie się i potrzebami młodzieży uczącej się ora* potrzebami zakładów naukowych, których działalność jest bezpośrednio związana z