3 J t 3
I1ZETR LUBELSHB
N I E Z O L E Ż N E P I S M O P E M O K R P T U C Z N E
Lublin, niedziela dnia 22 kwietnia 1945 r. Nr. 67
■*
Spełnione życzenie narodu
(c) Na niezliczonych wiecach, zebra
niach i konferencjach w ciągu ostatnich dziesięciu dni zapadły jednomyślne uchwały, domagające się od Rządu n a -:
śladowania zdrowego przykładu Cze
chosłowacji i Jugosławii i wszczęcia kro ków celem zawarcia ze Związkiem Ra
dzieckim paktu przyjaźni i wzajemnej pomocy. Rezolucje i uchwały były róż
ne. Raz były ubrane w wykwintną for
mę mowy pracującego inteligenta, kie- dyindziej wyrażone twardą mową ro
botnika, czy prostym językiem chłopa, treść ich jednak można było sprowa
dzić do jednego: „Chcem y ażeby nasz demokratyczny Rząd zawarł przyjaźń ze Związkiem Radzieckim."
Dlaczego te wszystkie wiece, zebrania i zjazdy tak bardzo pragnęły zawar
cia przyjaźni ze Związkiem Radziec
kim? Czym motywowały swe żądania?
W sposób najjaśniejszy, « jednocześ
nie najzwięźlejszy sformułowało swe motywy. Prezydium Rady Związków Zawodowych, tego robotniczego parla
mentu. Prezydium stwierdza:
„Zważywszy, 1) że ojczyzna nasza zo
stała wyzwolona dzięki braterskiej Ar
mii Czerwonej i Armii Polskiej, 2) że armie te dalej walczą wspólnie na przed polach Berlina, 3) że stoi przed nami ciężkie, zadanie odbudowy kraju, 4) że Niemcy zechcą napewno odbudować swój potencjał wojenny, a Polska, Jako ich sąsiad, jest tym najbardziej zain
teresowana. 5) jednym środkiem, aby tego uniknąć jest konsolidacja wszyst
kich narodów słowiańskich z Z SR R na czele. Związki Zawodowe postanawiają zwrócić się do K R N z apelem o zawar
cie paktu o przyjaźni, wzajemnej pomo
cy i współpracy po wojnie ze Związ
kiem Radzieckim."
Uchwałę tę przytoczyliśmy dla przy
kładu. W innych uchwałach i rezoluc
jach bowiem powtarzają się główne myśli, z tą tylko różnicą, że są mniej lub więcej zgrabnie wyrażone.
Czego naród po sojuszu się spodzie
wa? Dlaczego uważa go za konieczny?
Co sojusz ma Polsce dać? Rozpatrzmy przytoczoną uchwałę. O co w niej cho
dzi.
Rzecz pierwsza —* to stwierdzenie po
tęgi i siły tego, kogo chcemy mieć za sojusznika. Związek Radziecki przepę
dzając Niemców z polskiej ziemi dał do
wód, że jest najpotężniejszym przeciw
nikiem Niemiec. Potężne to państwo wykazało również, że jest szczerym przyjacielem demokratycznej Polild, który nawet nie związany wędami so
juszu występuje, gdy zachodzi tego po
trzeba w obronie słusznych naszych praw. Dowodem tego' choćby dwukrot
ne wystąpienie Rządu Radzieckiego do sprzymierzonych o zaproszenie Rządu Polskiego na konferencję w San Fran
cisco. Tę przyjaźń dwu narodów wzma
cnia braterstwo broni żołnierzy pol
skich i radzieckich i krew wspólnie przelawana na polach bitew.
Motyw drugi — to stwierdzenie, że bestia hitlerowska broni się jeszcze za
jadle. Naród polski spodziewa się, że pakt przyjaźni przez wzmocnienie współpracy i jeszcze większe skoncen
trowanie wysiłków przyczyni się do szybszego zakończenia wojny i kom
pletnego zniszczenia hitleryzmu.
Po skończonej wojnie Polska będzie musiała odbudować kraj, odbudować rolnictwo i przemysł, wsie i miasta. Za
warci* naktu s Z S R R , otwiera przed
Pakt polsko-radziecki zawarty
W czoraj, dn. 2I.IV o godz. 18-ej nastąpiło w Mo
skwie uroczyste podpisanie umowy polsko-radzioo*.
kiej o przyjaźni i wzajemnej pomocy.
Wojska radzieckie
na przedmieściach Berlina
Radzieckie Biuro Informacyjne do
nosi, że w dniu 21 kwietnia środkowa grupa wojsk radzieckich kontynuowała natarcie na zachód od Odry i Nissy.
Posuwając się w kierunku Drezna zajęto w toku walk na zachód od Nissy następujące miejscowości: Calau, Luc- kau, Senftenberg, Lautenberg, Kamenz i Bautzen. O miasto Kónigsbriick toczą się walki.
Na zachód od Odry wojska radzieckie zajęły miasta: Bemau, Werneuchen, Strausberg, A lt - Landsberg, Miinchen*
berg, Buchow, Herzfelde i Erknef. Woj
ska radzieckie toczą walki na przed
mieściach Berlina.
W ciągu 20 kwietnia zniszczono 120 czołgów i dział szturmowych. W wal
kach powietrznych i ogniem artylerii przeciwlotniczej zestrzelono 103 samo
loty wroga.
. . .
W nocy z dnia 21 kwietnia silne ze
społy ciężkich bombowców lotnictwa radzieckiego bombardowały wojskowe obiekty w Berlinie. Zaobserwowano ponad 50 dużych pożarów oraz silne wybuchy.
P r ifle d e na c ie tf przedstawicieli Rządu Polskiego
M O SK W A 21. IV . Wczoraj pierwszy za stępce Przewodniczącego Rady Komi
sarzy Ludowych, Szwemik wydał śnia
danie dla Prezydenta K R N ob. Bieruta, Premiera Rządu Tymczasowego Osób
ki-Morawskiego. Na śniadaniu obecni byli wicepremier Gomułka, dowódca Naczelny Wojska Polskiego, gen. Rola- Żymierski, zastępca Jego gen. Spychal
ski, min. Przemysłu i Handlu ob. Minc i wiceminister spraw zagranicznych Berman.
Śniadanie odbyło się w serdecznej atmosferze.
Spotkani* Eisenhowera z Montgomerym
L O N D Y N , 21. IV (BBC). Generał Ei
senhower i generał Montgomery spot
kali się wczoraj na jednym z lotnisk na terenie Rzeszy i odbyli Jednogodzinną rozmowę.
Brema i Hamburg pod obstrzałem
Patrole amerykańskie w Sudetach
Na północ od Wiednia, na terytorium Austrii wojska Ii-go Frontu Ukraiń
skiego zajęły miasta: Emstbrum, Rein_
taił, Katzelsdorf, Wilhelmsdorf i trzy stacje kolejowe Naglern, Grosgut i Wel- terkirche.
Na terytorium Czechosłowacji, na po łudniowy zachód od Hodonina zajęto miasto Bałczyce.
Na innych odcinkach frontu walki o znaczeniu lokalnym i działalność od
działów wywiadowczych.
nami olbrzymi rezerwuar wszelkiego rodzaju surowców. Po wojnie będziemy mieć fabryki, wyszkolimy robotników, ale będziemy musieli mieć bazy surow
cowe. Tysiące d tysiące wrzecion Łodzi, Żyrardowa, Białegostoku, kręcić się bę
dą tylko wówczas, jeśli zapewnimy im stały dopływ bawełny. Stal wysokoga
tunkową wyprodukujemy wówczas, gdy będziemy njogli korzystać ze złóż man
ganowych itd. Robotnik polski chce za
cieśnić stosunki gospodarcze polsko-so wieckie i dlatego chce paktu — to jest motyw trzeci.
Dla każdego trzeźwo patrzącego na rozwój stosunków politycznych w Niemczech i w okresie międzywojen
nym i obecnie w czasie wojny, jest rzeczą nie budzącą wątpliwości, że Niemcy nawet pokonane, nawet pozba
wione przemysłu wojennego myśli o odwecie nde porzucą, do odwetu szyko
wać sdę będą, potajemnie zechcą odbu
dować swój przemysł zbrojeniowy, aby w odpowiedniej chwili zaryzykować wojnę rewanżową. Świadomość tego, że Niemcy tylko wówczas 2decyduią się uderzyć na nasz kraj, jeśli on będzie w świecie osamotniony, dyktuje wprost jako rozkaz elementarny — Polska mu
si mieć sojusznika lub sojuszników, so
jusznika potężnego, zdolnego dać rze
czywistą, a nie papierową pomoc. Ta
lem sojusznikiem może być tylko Zwią
zek Radziecki.
Wojna ohaena spowodowała załama-
L O N D Y N , 21. IV (BBC). Radio lon
dyńskie podaje następującą charaktery
stykę walk na zachodzie: Armie sprzy
mierzone od wschodu i zachodu łamią resztki zorganizowanego oporu niemiec
kiego. Połączenie się wojsk sowieckich z aliantami jest kwestią dni. W tej chwili toczą aię 3 bitwy: 1) na środ
kowym froncie bitwa o Berlin 1 Drez
no, 2) na północy wojska generała Montgomery na 400 km froncie spy
chają Niemców do morza, 3) na połud
nie się i rozkruszenie całej dotychcza
sowej struktury politycznej Europy.
Systemy sojuszów, zasady równowagi sił i inne kanony, na których opierała się przez długie lata działalność polity
ków europejskich straciły wszelką war
tość. Rządy nie oparte na narodzie, nie zrośnięte z narodem okazały rwą bez
siłę. Narody, doszedłszy do głosu, zry
wały bez chwili wahania pęta nało
żonych na nie wbrew ich woli zo
bowiązań. W krajach słowiańskich o- budziło się poczucie wspólnoty wobec germańskiego wroga. Staje się dla wszystkich rzeczą oczywistą, że tyl
ko wspólnymi siłami można aię uchro- - od zmiecenia przez germańską falę.
To poczucie wspólnoty słowiańskiej jest coraz silniejsze i w Polsce. Dla
tego jako motyw potrzeby paktu pol
sko-sowieckiego wysuwana jest również konieczność stanięcia w jednym szeregu z innymi pobratymcami słowiańskimi.
Żądania szerokich warstw narodu polskiego, jak widać z tej kTÓtkiej ana
lizy, opierały się na trzeźwej, rzeczo
wej ocenie naszej sytuacji zewnętrz
nej i wewnętrznej, wypływały z troski o zapewnienie krajowi pokoju w cią
gu możl:w :e naidhrższego okresu czasu.
Wiadomość, że żądanom narodu sta
ło się zadość, że pakt polsko-radzieckiej przyjaźni został zawarty krftj cały przyjmuje z nawyższą radością 1 zado
woleniom, z uczuciem ogromnej ulgi*, że los Polski jest zabezpieczony.
niu Amerykanie i Francuzi walczą w Alpach Bawarskich.
Na północy wojska generała Montgo
mery robią dalsze postępy. Brytyjczy
cy posuwając się na całym froncie od Zuider-Zee do ujścia Łaby, przecięli drogę Brema— Hamburg. Zarówno Bre
ma jak Hamburg, które są od siebie oddzielone, są pod obstrzałem artyle
rii. Oddziały pancerne docierają do przedmieścia Haiburg -— Wilhelms- burg i zagrażają oskrzydleniem Bremy.
Trzy czwarte Holandii jeart oczyszczone.
Francuzi obeszli Stuttgart i posuwają się w kierunku górnego Dunaju, od któ
rego oddaleni są o 20 km.
Koniec oporu niemieckiego w Norym
berdze zwolnił znacznie siły 7 armii, która posuwa się na Monachium odda
lone o 100 krp- Samoloty R A F atako
wały Ratysbonę na Dunaju. Samoloty amerykańskie bombardowały linie ko
lejowe od Monachium do Pragi. W Czechach oddziały amerykańskie zaję
ły kilka miejscowości na pograniczu, a patrole amerykańskie operują w Sude
tach.
Front południowy
L O N D Y N , 21. IV (BBC). We Włoszech oddziały 8-ej armii oskrzydliły Bolonię 1 zbliżają się do Ferrary. Przez prze
łęcz Argenta wojska posuwają się w dolinie Padu. Opór we wschodnich Włoszech załamuje się. Amerykanie przecięli drogę Bolonia — Moderna.
Oddziały 5-ej armii opanowały ważne umocnienia i posuwają aię do Bolonii.
Oddziały południ owo-af ryk * ńskie znaj
dują się o 3 kilometry od Bolonii. Od
działy francuskie operujące w Alpach nadmorskich zajęły punkty panuijące nad drogą prowadzącą z Turynu do Za
toki Genueńskiej.^
» ) y
Nowa broń brytyjska
L O N D Y N , 21. IV . Dziennik „Daily Expreaa“ omawia nową broń brytyjską.
Są to bomby, rozwijające szybkość 1250 kilometrów na godzinę, czyli większą niż szybkość głosu.
Broń ta różni się od latających borni niemieckich tym, te Jest rzucana z sa
molotów 1 trafia precyzyjnie do celów.
Nawiązanie stosunków dyplomatycznych miedzy ZSRR o Guatemalfl
M O SK W A , 21. IV . Dnia 19 kwietnia zostały nawiązane stosunki dyploma
tyczne między Guatemalą a Z SR R . W y
miana not odbyła aię w Waszyngtonie.
Ze strony Z SR R występował poseł Z SR R w Stanach Zjednoczonych — Gromyko, zaś ze strony Guatemali Eri
ka Lopez Ewerta.
%
GAZ E T A EtTBEŁSKrf Ifr. «7
W 75-tą rocznicą urodzin Lenina
Życie Włodzimierz* IljieZa Uljanow* jeat Bcisle związana z ruchami przeciwko gnębi, cielskiemu caratowi, który da) się we znaki nie tylko narodowi rosyjskiemu, *je przecie wszystkim nam.
Pisząc o Leninie właściwie pisze się o dzie
jach Związku Radzieckiego, który wyprowa
dził Rosję z mroków tyrańskieg© średniowie
cza i uczynił państwem nowoczesnym. Naród eosyjski wydal w nim jednego z najbardziej nieprzeciętnych myślicieli, naukowca i refor
matora.
Polakom poetać Lenina była prawie niezna
na. Pochodziło to stąd, że rządy sanacyjne robiły wszystko, co by-lo w ich mocy, aby nas oddalić od Rosji Sowieckiej, abyśmy nic nie wiedzieli, o tym, co myślą i mówią o nas nasi najbliżsi sąsiedzi wschodni. Wszystkie wiado
mości, a było ich bardzo niewiele, dotyczące osoby Lenina, czy Stalina, dochodziły do na
szej wiadomości z prasy zagranicznej, angiel
skiej czy francuskiej.
Jeden z największych pisarzy angielskich Wells, który osobiście zetknął się z Leninem, określił go jaki genialnego fantastę i refor
matora, to samo zresztą pisał i mówił o Leni
nie Bernard Show ł francuski pisarz i filo
z o f Barbuss*. Dla nas Polaków i dla Polski, postać ta ma wielkie znaczenie, i tylko na- akutek propagandy faszystowskiej, idącej Z Niemiec, przepaść między nami a Rosją Ra
dziecką była tak wielką, te nie mogliśmy na
wet zapoznać się z tą genialną postacią i bli- ie j się zaznajomić z postulatami głoszonymi przez Lenina, a dotyczącymi nas i naszej nie
podległości.
Przecież, gdyby ule stanowisko Lenina i Stalina oraz ich polityka w r, 1918 i 1919 nie odzyskalibyśmy niepodległości, gdyż w razie zwycięstwa Niemiec lub carskiej Rosji, żadne z tych państw nie uczyniłoby nas wol
nym, niepodległym państwem.
Ich trategfi, ich nieprzejednanej woli za
wdzięczamy naszą samodzielność po wojnie 'światowej i po rewolucji rosyjskiej.
Lenin wówczas stał nieubłaganie na swoim stanowisku prawa narodów do samookreśle- nia w ogóle, a naszego w szczególności, mó
wiąc wyraźnie, te chce i musi w stosunku do Polski naprawić to wszystko, <0 przez setki lat niweczyła i niszczyła Rosja carska. N a zjeź
dzi e kozaków oświadczył on kategorycznie, ie gotów jest przyznać Polsce granice nawet
■ dalej na wschód, niżeli te, którveh sami żą
damy, tylko dlatero, ie krzywdy wyrządzo
ne przez cara są dla nas niezapomniane oraz chce, aby Polacy zrozumieli, że we wschod
nim sąsiedzie mają zdecydowanego przyja
ciela, a nie wroga.
Rząd nasz ówczesny, nie tylko nie przyjął w yciśn iętej ręki, ale komentując wszystko mętnie i opacznie zmusił naród do pójścia aż pod Kijów, tracąc niepotrzebnie setki łudzi i
• iwylewając morze krwi.
Była to polityka, którą później kontynuo
wał zajadle minister Beck, dążąc do przyjaź
ni i układów z kandydatami niemieckimi spod .znaku swastyki, polityka, która w rezultacie doprowadziła nas do straszliwych walk i u-'
traty wolności w r. 1939.
Lenin jeden z pierwszych stał na stano
wisku, że Polska musi być państwem wolnym i niepodległym, był głosicielem sojuszu wzaecbsłowiańskiego i swoim nieomylnym in
stynktem i darem logicznego rozumowania przewidział los Polski i narodów słowiań
skich, które w przyszłości będą się musiały bronić przed zaborczością i żarłocznością fa
szystowskich Niemiec.
T ę politykę kontynuuje w dalszym ciągu przyjaciel i uczeń Lenina, Marszałek Józef Stalin, który dopuścił nas do zaszczytu walki o Berlin i zdobywania go wspólnie z Armią Czerwoną. Uwalniając ziemie nasze od mor
derców i zbrodniarzy niemieckich wykazał nam, że postulaty Lenina są trwale i niezłom
ne i przy pierwszej okazji, jaka się w historii nadarzyła dał tego dowody.
Lenin był postacią niezwykłą, Niepospoli
ta głębia mądrości połączona była u niego z nieprawdopodobną wprost energią i siłą woli, bystrość i jasność umysłu z niespotykaną erudycją, rozmach życiowy ze skromnością, wspaniałomyślność z fanatyzmem. Charak
ter o kiyształowej czystości, który jaskrawo wyodrębnił się na tle przekupstwa i korupcji carskiej Rosji, bojownik, który niezmordowa
nie walczył od wczesnej młodości, aż do chwili jakże przedwczesnej śmierci.
Gdy 11 kwietnia w 1873 r. w dalekim Symbirsku ujrzał światło dzienne, nikt nawet w najśmielszych marzeniach nie mógł przy
puszczać, kim ten człowiek będzie dla Rosji, w jaki sposób odkryje siłę tego narodu i je
go moc.
Rosja tonęła w m nok ach earyrmu. Bvł to okres na fwiekszych prześladowań, w któnreh każdy odruch wolnościowy byl nieludzko dła
wiony i gnębiony. Gdy Lenin w r. 1893 po
•kończeniu uniwersytetu, gdzie studiował pra
wo, zjawił się w Petersburgu, odrazu przy
stąpił do organizacji aocial-demokrstycznei
do jednego z kółek rewolucyjnych, które oca
lały po czystce w r. 1891. Wtedy powstało jego pierwsze dzieło pod tytułem: „K to są
„przyjaciele ludu" i jak walczą przeciw soc- jal-demokratom", w którym po raz pierwszy wyłożył swoje poglądy. W r. 1891 będąc po raz pierwszy zagranicą, poznał Plechanowa, a w Paryżu jednego * największych socjalistów francuskich Lafargue‘a.
Po powrocie z zagranicy założył „Związek Walki o Wyzwolenie Klasy Robotniczej", który był pierwszym zalążkiem partit robot
niczej. N a skutek swojej działalności został po raz pierwszy aresztowany 9 grudnia 189}
r. i po 14-tu miesiącach siedzenia w wię
zieniu, zesłany na 3 lata katorgi do zachodniej Syberii. ! w więzienni i na zesłaniu Lenin pracował niezmordowanie. Między innymi powstaje w tym czasie jego dzieło: „Rozwój kapitalizmu w Rosji".
Po powrocie z zesłania w r. 1900, mimo ustawicznych prześladowań, Lenin zakłada pi
smo „Iskrą**, na łamach którego walczy już wyraźnie * despotyzmem i tyranią carską.
W tym czasie ustala się ścisła łączność mię
dzy Leninem, a Stalinem, który był twórcą zakaukaskiej organizacji iskrowskiej. Łącz
ność ta miała się później przerodzić w przy jaźń, opartą na wzajemnym zrozumieniu i współpracy.
Po raz t pierwszy ci dwaj genialni ludzie spotkali aię na konferencji partii bolszewi
ków w Tammerforsie w Finlandii, po rewo
lucji styczniowej w r- 1903. W tedy to Lenin napisał „Dwie taktyki" oraz „Zwycięstwo kadetów, a zadanie parti robotniczej".
Okręt ten to okres ustawiczne*, niezmor
dowanej pracy i walki z mieńszewikami, któ
rych przedstawicielami byli: Plechanow, Martow, Akselrode. W tedy Lenin współpra
cował juz z Woroszyłowem oraz Kalininem i stale korespondował ze Stalinem, który po raz drugi był zesłany na Syberię. W r. 1907 zaczyna się dla niestrudzonego Lenina okres drugiej ciężkiej emigracji. Musiał on stale ukrywać się, gdyż wobec zarządzeń władz oraz formalnych polowań na niego przez żandarmów, praca w kraju była niemożliwą.
W r. 191 a latem przybył Lenin do Krakowa, gdzie kierował z obezyzny wydawaną przez siebie w kraju „Prawdą". W tedy to Lenin zetknął się blisko z Polakami i Polską, rozdar
tą ną trzy części przez zaborców. Wówczas to zadecydował, że w swoim programie będzie uwzględniał wolność narodową jako jsden z celów zasadniczych.
W czasach krakowskich Mołotow był se
kretarzem „Prawdy" i utrzymywał ścisłą łączność między nim, a Stalinem, który w
międzyczasie w iek i z zesłania. W Krakowie też powstała praca pt.: „Marksizm • kwestia narodowa", jedno z ostatnich dzieł napisanych przed wojną światową, która zastała Lenina w Poroninie, gdzie był aresztowany przez wła
dze austriackie, uwięziony w Nowym Targu i skąd po rozmaitych perypetiach z władzami austriackimi, udał się do Bema.
Tam przebywał do r. 1917, tam zostały napisane nieśmiertelne dzieła: „W ojna a za
dania partii", ,.Rewolucja socjalistyczna a prawo narodów do samookreślenia", „Impe
rializm — ostatni etap kapitalizmu".
17 marca 1917 r. Lenin przybywa do Pe
tersburga, witany entuzjastycznie przez cały proletariat rosyjski, i ster rewolucji ujmuje w swoje ręce. Rosji potrzebny był wówczas ten umysł niezwykły, potrzebna była siła stalowa, by poprowadzić masy i nieomylnie wskazać im cel.
Jego współbojownikami byli: StaKn, Swierd- łow, Molotow, Ordżonikidze, Dzierżyński i inni.
Nieodpartą była siła jego oddziaływania na masy, siła ta tkwiła w żelaznej logice i nieugię
tej wierze w słuszność sprawy, w prostocie, jasności i szczerości. Gdy utworzono rząd ro
botniczo-chłopski, Lenin staje się przewod
niczącym Rady Komisarzy Ludowych. W ów czas to przejawił się jego geniusz państwowy, wtedy najmocniej wykazał swą polityczną mądrość, przezorność, nieugiętą żelazną wolę i męstwo. Rosja wstępowała na nowe tory życia politycznego i gospodarczego. Prze
wodnikami jej byli Lenin ś Stalin, którzy po
za tym jeszcze zawarli w r. 1918 pokój z Niemcami, którym zadała ostateczny cios no
wo utworzona Czerwona Armia. Ten dzień, to jest 13 luty, stal się dniem narodzin mło
dej armii, corocznie uroczyście obchodzo
nym przez cały Związek Radziecki. W ew
nątrz kraju trzeba było jeszcze pokonać wro
gów: Denikina i Kolczaka, carskich genera
łów, którzy z niedobitkami wojak demorali
zowali młode państwo. Państwa ościenne za
stosowały blokadę, która także na początku oddziaływali ujemnie na stosunki gospodar
cze wewnątrz kraju. Geniusz ten, który mimo ciężkiej choroby przez cały czas pokonywał wszystkie trudności w styczniu 1914 r. zanie
mógł już poważnie i ai-go tegoż miesiąca zakończył życie.
Barbusse powiedział o nim, że „Jest jednym z największych i pod każdym względem jed
nym z najczystszych twórców historii czło
wieka".
Całą spuściznę w pracach i działalności, wszystkie tezy po nieśmiertelnym geniuszu, przejął jego współbojownik — marszałek
Józef Stalin. A. L.
Oo piszą Inni
M ożliw o# wznowienia stosunków handlowych miedzy kartelami amerykańskimi a Niemcami po wolnie
M OSKW A (Polpress). Z Nowego Jorku do
noszą, że zachodzi obawa wznowienia stosun
ków między kanelami U SA i Niemcami oraz, że Amerykanie mogą przyczynić się do odrodzenia mili tary z mu niemieckiego. Cytuje się sprawozdanie ministra aprawiedliwości Biddla, w którym jest mowa o toczących się pertraktacjach nad wznowieniem stosunków między kartelami obu państw po wojnie. Bid- del zaznacza, że ministerstwo sprawiedliwo
ści bada dokładnie działalność międzynarodo
wych karteli, a także niemieckie metody prze
nikania za pośrednictwem karteli w życie ekonomiczne poszczególnych państw w ogóle, a USA i Ameryki łacińskiej w szczególności.
Poza tym Biddel stwierdza, że największe przedsiębiorstwa, jak „A G. Farbenindustrie"
i „Vereinigte Stahłwerke" współpracowały z mifitaryrmem niemieckim.
D la pokoju światowego jest rzeczą nie
zmierne' wtgi, aby zawczasu zdemaskować tego rodzaju machinacje i ustanowić odpo
wiednią kontrolę nad tymi firmami.
Prasa amerykańskie donosi, że w Lizbonie nastąpiło spotkanie przedstawicieli kilku du
żych koncernów am?rykańsk‘ch i niemieckich, a poza tym wywiad amerykański otrzymał informacie o podejrzanych pertraktacjach między firmant amerykańskimi i niemieckimi.
Prasa er tu je poza tym nazwisko Ellen Dalle- sa, znajdującego się obecnie w Szwajcarii, a związanego z korporacją , .Su Hi ren Cromwell", która obsługiwała przed wojną szereg banków współpracujących z Niemcami. Ellen Dalles
hył również dyrektorem angielskiej instytucji bankowej „J. H. Schreder", która ułatwiała Hitlerowi przed wojną zdobywać surowce i dewizy.
Testament polityczny naszego pokolenia
W dyskusji, jaką podjęła prasa polska na marginesie zawarcia radziecko jugosłowiańskie
go paktu przyaźni, nie zabrakło również głosu „Polski Zbrojnej^*. Pismo stwierdza, że na całej przestrzeni dziejów nie było sytuacji tak dogodnej dla zorganizowania narodów słowiańskich w jeden potężny blok. Dziennik pisze:
„Sytuacja tego rodzaju pojawia się dzisiaj po raz perwszy w historii świst*, w historii, która dotychczas jednoczył* Anglosasów, budo
wała Rzeszę niemiecką, tworzyła zjednoczone Wiochy, i to wszystko pod pretekstem równo
wagi politycznej tego czy innego rejonu świę
ta. Nie myślano jednak w wielkich gabinetach europejskich o zjednoczeniu Słowian, prze
ciwne robiono wszystko, aby nie dopuścić do tego zjednoczenia właśnie w imię doktryny równowagi sił.
Paradoks ten dzńiej przestaje istnieć, * ta rtz na zawsze."
Wojna wykazała, ie dzisiaj nie może być mowy o budowie nowego porządku na św ir cie baz decydującego udziału Słowian. N aj
potężniejszym państwem wśród państw sło
wiańskich jest Związek Radziecki. Dlatego
„Nie ulega żadnej wątpliwości, ie polska fa
cja stanu dyktuje nam sojusz ze Związkiem Radzieckim. On jedyny jest w mocy dać nam ochronę i pomoc, gdyby jakiekolwiek niebez
pieczeństwo groziło Polsce w przyszłości ze
•trony Nietnec i tych, którzyby w kh poli
tyce rewanżu chcieli im dopomóc.
Zrozumiały tę prawdę Czechosłowacji i J*.
gosławia, rozumie ją Rzeczpospolita Polską która kierowana dzisiaj przez Rząd demokra
tyczny uczyni wszystko, aby braterstwo broni Polski i Związku Radzieckiego, spojone krwią aa polach bitew, znalazło jak najprędzej uko- tonowanie w podpisaniu układu przyjaźni, któ
ry obecne pokolenie przekaże następnym, la
ko najmądrzejszy testament polityczny."
■' S ta lo m husaria
Dziś, gdy żołnierz polski przeazodł do ofon-
«y*T > gna przed aobę fryców, wojako ataja iśę znowu czołowym tematem zainteresowa
nia wszystkich Polaków. W jednym > arty
kułów „Głos Ludu" na temat czołgistów pof akich takie snuje uwagi:
„Dla narodu polskiego czołgiści sąszccegó) nie Miecy, azczególnia drodzy. Może jen * tym star* polska mi‘ość, do zzkutej w sta husarii, odradzającej «ę dziś w stalowych ef brzymach polskich czołgów.
„Pierwszą jednostką czołgową odrodzonej,
▼ ojska Polskiego jeat I Brygada Pancerna We Bohaterów Westerplatte."
„Klasa robotnicza Polski jeat asccegÓlni' dumna z czynów naazych czołgistów. Bo czoł
gista tak samo jak saper — to najbardziej ro botn eze wojsko."
„Nasze wojska czołgowe — to jeden zwarty hufiec, wierny aprawie Polski i sprawie (udi polskiego, aprawie demokracji".
f fckot
Ciężk i lo s Holandii I N orw egii
L O N D Y N 11. IV „Times" Niemcy potrze-. Propozycja rządu holenderskiego, toy bują żołnierzy do obrony Rzeszy, a pomimo Niemcy mieli obowiązek żywieni* Holan- tto niszczą co się d« w krajach okupowanych.
Niepokój budzi zwłaszcza loa Holandii i Norwegii. W Holandii duże przestrzenie zie
mi uprawnej mogą być zalane. Na szczęście trwa to bardzo długo, a wojska sprzymie
rzone już nadchodzą.
Największe niebezpieczeństwo zagraża te
renom położonym tuż nad morzem, ponieważ Niemcy mogą wysadzić wał między lądem i
morzem. t
dii, została przychylnie przyjęta przez sprzy
mierzonych. Z Norwegii Niemcy tworzą gór
ską fortecę. Są tam zgrupowane znaczne aiły niemieckie, a okręty kryją eią we fiordach, gdzie również mają twe bazy łodzie podwod
ne. Cały kraj anrażony jest *4 zniszczenie i wygłodzone. Rząd szwedzki -;!ega, aby lik- w>ó*cja Niemców odbyła eią 1 możliwie naj
mniejszym rozlewem krwi.
tw ierl miliona zw łok ofiar hitleryzmu
R*a|d węgierski w B u d a p e s z c i e
BERN O , 20. IV . Radio Moskwa dono
si, ie rząd węgierski przeniósł się do Budapesztu.
Przygotowaniem do rozpoczęcia na większą skalę prac związanych z odbudową Warszawy było nie tylko rozminowywanie bloków bu
dynków, czy terenów, ale również ekshumacja zwłok tysięcy mieszkańców Warszawy.
Jak wiadomo Referat Ekshumacji przy Wydziale Zdrowia Zarządu Miejskiego roz
począł swoją działalność w końcu lutego b. r.
przy czym prowadzono początkowo ekshu
mację zwłok na wniosek osób prywatnych oraz grzebano ciała znajdujące się na powierz
chni ziemi lub płytko zakopane. Łącznie po
chowano ponad 7.000 zwłok. Drugą czynnoś
cią Ref. Ekshumacyjnego było ustalenie miejs
ca i ilości grobów prowizorycznych na terenie Warszawy. W tym celu utworzono zespół kontrolerów, którzy zajmowali się ich wyszu
kiwaniem. D o dnia 10 kwietnia znaleziono ponad aj.000 grobów pojedyńczych i zbioro
wych. Ustalono również, że w kanałach znaj
duje aię wiele zwłok pomordowanych w be
stialski sposób przez Niemców dzieci, kobiet i
mężczyzn. Wszystkie te zwłoki są nagie. Jed
nym z takich zbiorowych grobów jest kanał przy uL Dworkowej. Znajduje aie tam około joo zwłok. Jak stwierdzono w wielu wypad
kach Niemcy zakopywali lub wrzucali do ka
nałów ludzi jeszcze żywych.
Do grup ekshumacyjnych przydzieleni tą fotografowie, którzy fotografują miejsca i zwłoki dzieci, kobiet i mężczyzn, w ohydny sposób mordowanych. Fotografie te będą sta
nowiły dokument zbrodni, popełnionej prze*
Niemców na bezbronnej ludności Warszawy.
Od dnia i j b. m. Referat Ekshumacyjny rozpocznie pracę na większą skalę, aby jak- najprędzej zapobiec niebezpieczeństwo ja k ie kolwiek epidemii.
Biorąc pod uwagę ilość grobów zbiorowych i pojedyńczych, w kanałach i znajdujących «ę jeszcze pod gruzami, liczb* a jo tysięcy zwłok, które należy pochować, nie będstie przesadną.
(DOS)