• Nie Znaleziono Wyników

O własnościach i o ocenianiu ziarna zbóż

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "O własnościach i o ocenianiu ziarna zbóż"

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

O WŁASNOŚCIACH

I O OCENIANIU ZIARNA ZBÓZ

SK REŚLIŁ

BRONISŁAW JANOWSKI

I. A S Y S T E N T S T A C Y I B 0 T A N I 0 2 N 0 - R O L N I C Z E J W E L W O W I E

W KRAKOW IE,

CZCIONKAMI D RUK A R N I U N IW E R SY T E T U JAGIELLOŃSKIEGO pon zarządem Józefa Filipow skiego.

1902.

(2)
(3)

O WŁASNOŚCIACH

I O OCENIANIU ZIARNA ZBÓŻ

S K R E Ś L I Ł

BRONISŁAW JANOWSKI

I. A S Y S T E N T S T A C Y I B O T A N I C 2 N O - R O L N I C Z E J W E L W O W I E

W KRAKOW IE,

CZCIONKAMI D R U K A R N I U N IW ER SY TE TU JAGIELLOŃSKIEGO p o n z a rz ą d e m Jó z e fa F ilip o w sk ie g o .

1902.

(4)

?)■>

5853

^

Woo

Krnków, 1902.

O sobne o d b ic ie z „T y g o d n ik a R o ln iczeg o “.

D r u k a r n ia U n iw ersy tetu J ag ie llo ń sk ie g o , po d za rz ąd em J . F ilip o w sk ieg o .

(5)

Dokładna znajomość własności ziarna zbóż, jest niezbę­

dną dla każdego rolnika. Rolnik produkujący ziarno dla zbytu musi znać wymagania kupca i do nich się stosować, co tylko wtedy uskutecznić może, jeśli potrafi określać własności pro­

dukowanego ziarna — w przeciwnym razie, nie znając kry- teryów, na podstawie których ocenia się dane ziarno - do­

starcza częstokroć towaru nieodpowiedniego, w każdym zaś razie zdany jest na laskę i niełaskę kupca, który korzystając z nieświadomości sprzedającego, wynajduje w towarze różne, niekiedy nawet nieistniejące wady, by cenę tegoż stosownie módz obniżyć.

Znajomość własności nasienia zbóż jest konieczną także dla rolnika, jako hodowcy. Każdy rolnik starać się powinien o choćby tylko częściowe uszlachetnienie uprawianych przez siebie zbóż, co uskutecznić może Starannym wyborem ziarna do siewu, a więc sposobem czysto empirycznym, nawet bez specyalnej znajomości zasad hodowli. Nie umiejąc jednakże określić jakości danego nasienia, nie będzie mógł wykonać ta­

kiego wyboru, a zatem nie zdoła konsekwentnie dążyć do usta­

lenia pewnej pożądanej własności danego gatunku zboża, a tern Samem do jego uszlachetnienia. Również i przy zakupnie od­

mian nowych znajomość własności ziarna jest ważną, służyć bowiem może do ogólnej oryentacyi i do wyprowadzenia wnio­

sków na podstawie spostrzeganych cech.

Tak ważna, ja k to z powyższego, widzimy, sprawa zna­

jomości własności ziarna zbóż, nie znajduje dotychczas nale­

żytego uznania u większości naszych rolników praktycznych.

Powodu tego szukać należy przedewszystkiem w pospolitej wadzie natury ludzkiej, a mianowicie w braku zainteresowa­

nia się badaniem i poznawaniem tak zjawisk codziennych, ja k i rzeczy zbyt powszednich, następnie w zbyt wiellriej ufności w ocenę praktyczną z równoczesnem lekceważeniem ściślejszych badań. Nie odmawiając znaczenia ocenie prakty­

cznej. musimy jednakże uznać wyższość badania prawdziwie ścisłego. Badanie praktyczne, polegające na spostrzeganiu i oce­

nianiu pewnych widocznych cech nasienia mimo nawet wiel­

kiej wprawy badacza jest częstokroć niewystarczające, zwłasz- 1*

(6)

■cza, że wynikó w nie można tutaj ująć W ścisłe cyfry. Powtóre badanie takie i ocenianie jest w rzeczywistości bardzo tnidne, wymaga oprócz odpowiednich zdolności w tym kierunku, zbyt wielkiej wprawy, nieomal codziennego ćwiczenia, to też ogó­

łowi rolników jest stanowczo niedostępne. Dla rolnika posiada też bezsprzecznie większe znaczenie określanie własności ziarna sposobem objektywnym przy pomocy pewnych przyrządów i wedle metod powszechnie przyjętych.

W poniższej pracy mam zamiar zaznajomić czytelników zarówno z własnościami ziarna zbóż, ja k i z ich badaniem i ocenianiem, zanim jednak do tego przejdę, chcę pokrótce zastanowić się nad ziarnem i jego budową, co nam dla do­

kładniejszego zrozumienia pewnych własności będzie potrzebne.

Ziarno zboża jest właściwie o wo c e m j e d n o n a s i e n n y m , którego'okrywa jest ściśle z okrywą nasienną zrośnięta. Owoc taki nosi botaniczną nazwę z i a r n c z a k a , w praktyce przy­

jęła się powszechnie nazwa z i a r n a , przy czem i my nadal pozostajemy. Zależnie od tego czy dojrzałe ziarno wypada z plew. czy też w nich pozostaje, rozróżniamy ziarna n a g i e i w p l e w a c h . Ziarna nagie posiadają żyto, pszenica, kukury­

dza i niektóre odmiany jęczmienia i owsa. Ziarna oplewione spotykamy u orkiszu, u większości odmian jęczmienia, pra­

wie u wszystkich odmian owsa i u prosa.

Każde ziarno składa się z trzech głównych części, a to:

z z a r o d k a , z b i e l m a i z o k r y w y . Z a r o d e k , z którego ma powstać nowa roślinka, umieszczony jest w dolnym końcu ziarna, w zagłębieniu bielma, a składa się ze skierowanego ku górze p ą c z k a , zwanego także p i ó r k i e m , rozwijającego się po skiełkowaniu w źdźbło^ dalej ze zwróconego ku dołowi k o r z o n k a i umieszczonego z boku w formie owalnej tarczki pojedynczego li ś c i e n i ą . D ruga część składowa ziarna t. zw.

b i e l m o wypełnia cale ziarno i stanowi jego największą część.

Jestto tkanka, składająca się z cienkościennych komórek, wy­

pełnionych przeważnie c i a ł k a m i s k r o b i czyli k r o c h m a ­ l u. Bielmo jest, niejako składem pokarmów, którymi się żywi rozwijający się przy kiełkowaniu zarodek za pomocą przytykającego do bielma liści enia. Zewnętrzna warstwa bielma, znajdująca się tuż pod okrywą składa się z komórek wypeł­

nionych materyami klejowatemi, azot zawiąrającemi. O k r y w a , stanowiąca niejako osłonę delikatnych części zewnętrznych, jest zbudowaną stosownie do tego celu z silnych podłużnych ko­

mórek włóknistych, a składa się z dwóch części ściśle ze sobą

(7)

zrosłych. z warstwy wierzchniej, będącej właściwą pokrywą owocową i z wewnętrznej cieńszej, będącej osłoną. nasienną.

Cała ta okrywa jest bardzo ubogą w materyały pokarmowe i trudniej strawną od poprzednich części ziarna, to też war­

tość pożywna ziarna zależy od jej cienkości i od stosunku tejże do ciężaru całego ziarna. Przy ziarnach oplewionych spo­

tykam y prócz powyższych części składowych i plewę. Plewa, podobnie ja k i okrywa zawiera bardzo mało materyi pokar­

mowych. czem zatem jest cieńszą, tem lepsze jest dane ziarno.

Już z powyższego szkicowego rozpatrzenia budowy ziarna wywnioskować możemy na czem polega jakość ziarna. A więc ziarno będzie odpowiednie zarówno jako nasienie jak i jako produkt przeznaczony dla konsumcyi. jeśli np. jego bielmo będzie w stosunku do innych części składowych dobrze roz­

winięte; zdrowy nieuszkodzony kiełek ważny jest dla ziarna jako nasienia, z którego ma powstać roślina, ja k i dla ziarna przeznaczonego na słód; cienka łuska jest ceniona przy ziar­

nie konsumowanym, itd. itd. J a k widzimy, zależnie od celu do którego przeznaczone jest ziarno, inne własności wchodzą na plan pierwszy. I tak, te przymioty, które są konieczne w ziarnie przeznączonem do siewu, mogą być zbyteczne przy ziarnie, jako produkcie, przeznaczonym do przeróbki w młyt nach,, browarach, gorzelniach lub krochmalarniach. Naodwró- niektóre własności ziarna tu wymagane, mogą być przy ziar­

nie jako nasieniu pominięte.

Własności ziarna możemy wogóle podzielić na dwie grupy, a to na ukryte i widoczne. Pierwszych nie można w większo­

ści wypadków poznać po samym wyglądzie nasienia, lecz do­

piero na rozwiniętej roślinie. Są to więc własności danej rasy lub odmiany, przedziedziczone na potomstwo z roślin macie­

rzystych np. odporność przeciw chorobom i szkodnikom roś­

linnym, przeciw wylęganiu i wymarzaniu, bujność rozkrze- wienia, wielkość i budowa kłosów, grubość słomy itp. Własno­

ści powyższych nie można w ziarnie rozeznać. Tylko odmiany botaniczne, lub pewne stałe rasy o znanych i ustalonych ce­

chach mają ziarna charakterystyczne — wszelkie zaś inne odmiany pospolicie nie różnią się niczem w wyglądzie ziarna — lub jeśli są pewne różnice na mocy prawa korrelacyi, to są one tak mało widoczne i zwykle zresztą niestałe, że określe­

nie danej odmiany na tej tylko podstawie jest bardzo niepe­

wne. Poniżej zajmować się też będziemy tylko drugą grupą

(8)

6

własności ziarna, a mianowicie własnościami dostrzegałnemi tak w ziarnie pojedynczemu ja k też i w całości towaru.

Chcąc wykonać jakiekolwiek badanie danego zboża, mu­

simy. zeń wziąść odpowiednią próbkę, zbadanie bowiem całości tegoż byłoby z wielu względów niemożliwe, zwłaszcza jeśli mamy przed sobą większą jego ilość. Ponieważ wyniki bada­

nia próbki odnoszą się do całości towaru, rzecz więc prosta, iż próbka musi być z nim identyczną, w przeciwnym razie, jeśli próbka nie przedstawia średniej jakości całego towaru, ocena jej nie może być dla niego miarodajną. Branie próbki musi być więc wykonane z pewną ostrożnością i w myśl pe­

wnych reguł. Rolnicy nasi pospolicie nie zdają sobie dokła­

dnie sprawy ze znaczenia próbki, przy braniu jej nie zacho­

wują zwykle potrzebnej ścisłości, co niejednokrotnie powoduje nieporozumienia z kupcami, którzy na podstawie przysłanej próbki mają prawo żądać identycznego z nią towaru. P ra ­ ktykowane też w większej części wypadków branie próbki w formie paru garści z nasypanej kupy zboża jest zupełnie niewystarczające, nawet gdy zboże już było przemieszane, zwykle bowiem po pewnym czasie warstwy wierzchnie kupy zboża przedstawiają inne stosunki wilgotności, uszkodzenia przez szkodniki np. wołki itd. od warstw spodnich. Przy bra­

niu próbki z kupy zboża należy też ją poprzednio dokładnie przemieszać, następnie dopiero zebrać kilkanaście — względnie zależnie od ilości — kilkadziesiąt garści z różnych miejsc i różnych głębokości tejże, zebraną w ten sposób ilość zboża dokładnie przemieszać i z niej dopiero wziąść jedną lub więcej, zależnie od potrzeby, próbek. Grdy zboże jest już zesypano w worki, to przy mniejszej ich ilości należy brać z każdego worka i to ze spodu, środka i wierzchu tegoż po małej garstce i z zebranej ze wszystkich worków wymieszanej ilości brać próbkę. Przy większych ilościach worków wystarcza branie próbek co piąty, względnie co dziesiąty worek. Do brania pró­

bek z worków służą specyalnie skonstruowane narzędzia, zwane pospolicie S t e c h e r ami , które są zapewne wszystkim rolni­

kom dostatecznie znane. Przy przesyłaniu próbek handlarzom należy zawsze pozostawić sobie identyczną próbkę, która w da­

nym razie może służyć jako materyał porównawczy i dowo­

dowy.

Mając próbkę, o której jesteśmy przekonani, że jest wziętą odpowiednio, że więc rzeczywiście przedstawia średnią wartość całego towaru, możemy się zająć jej badaniem.

(9)

_ 7

Poniżej zajmiemy się przedewszystkiem ciężarem, czys­

tością i wilgotnością ziarna, własnościami, których zbadanie jest przy każdej ocenie zboża niezbędne.

C ię ż a r z i a r n a .

C i ę ż a r o b j ę t o ś c i o w y l u b w z g l ę d n y . Własność ta gra w handlu zbożowym poważną, można rzec, najgłówniej­

szą rolę, zwykle bowiem zakupna tegoż załatwiają się na jej podstawie.

Zarówno badania naukowe, ja k i praktyczne doświad­

czenia stwierdziły, że w zasadzie ciężar objętościowy żyta, pszenicy i jęczmienia, a w większości wypadków także i owsa, zwiększa się w miarę wzrostu pojedynczych ziarn, co łatwo zrozumieć zważywszy, że wielkość ziarna stoi zwykle w pro­

stym stosunku do jego wagi. Ponieważ zaś ziarna wielkie mają bielmo silnie rozwinięte, a zatem dużo posiadają materyałów pokarmowych, przeto im większą jest waga danej objętości zboża, tern zboże to jest cenniejsze. W yjątki co do tego tra­

fiają się niekiedy przy owsie, przy którym czasem wielkość ziarna idzie na koszt grubej plewy, tak że w rzeczywistości są one wtedy ubogie w właściwe materyały pokarmowe.

Ciężar objętościowy zależnym jest także i od kształtu ziarna. Czem bardziej ziarna są dorodne, a więc wypełnione i o równej powierzchni, tern ściślej się układają na sobie, dając mniej pustych przestrzeni, tern więc ich waga objęto­

ściowa jest wyższą. Ńaodwrót ziarna niewykształcone, niere­

gularne, o pogiętej i pokurczonej powierzchni, co często można widzieć na ziarnach niedojrzałych lub zestarzałych, układają się luźno, dają dużo wolnych przestrzeni między sobą, wsku­

tek czego waga ich objętości musi być małą.

Na zasadzie powyższego można więc postawić ogólną regułę, że czem większy jest ciężar objętościowy jakiegoś zboża, tem ono jest cenniejsze, co też się ogólnie przyjęło.

Napozór tak proste zbadanie tej własności, bo zważenie pewnej objętości zboża natrafia w wykonaniu na różne tru ­ dności. Jakkolwiek bowiem w danej objętości powinna się zmieścić zawsze ta sama ilość, to jednak zastanowiwszy się nad tem uważniej dójdziemy do innego przekonania. Po pierw­

sze od samego napełniania miary zależy wiele. Sypiąc zboże ostrożnie i pomału nie ugniatamy go silnie, wskutek czego mniej go się zmieści, niż gdy sypiemy z góry, z pewną siłą, przyczem jeszcze wstrząsamy daną miarą. Powtóre samo po­

(10)

8

jęcie napełnienia miary jest względne. Można ją. napełnić od oka po wierzch, można napełnić z czubkiem lub wreszcie zrównać ją , czyli ja k pospolicie mówi się zesztrychować. Od tego sztrychowania zależy również wiele; stosownie do. tego czem ono będzie wykonane, kto je uskutecznia, waga obję­

tości, może być mniejsza lub większa. Im większa jest dana miara, tem różnice zależne od powyższych czynników rosną', to też ocenianie zboża na podstawie miar mniejszych jest sta­

nowczo racyonalniejsze. W większości krajów, między innymi i w Austryi używanym jest jako miara hektolitr. Ponieważ jednak używanie tej miary jest z powyższych względów, nie­

korzystne, a w każdym razie niedogodne przy ocenianiu zboża, to też przyjm uje się powszechnie w ślad za Niemcami waga jednego, względnie % części litra. Skonstruowanym jest do tego celu specyalny przyrząd, na którym zarówno nasypywa- nie, ja k i sztrychowanie odbywa się mechanicznie, co zmiejsza do minimum możliwość błędu. Przyrząd ten bardzo prosty i większości rolników zapewne dobrze znany, to też opisywać go tu nie będę. Zważona w ten sposób 1/ 4 część litra pomno­

żona przez 4 daje nam wagę 1 litra w gramach, która po­

mnożona przez 100 czyni wagę 1 hektolitra w kilogramach.

Na podstawie oznaczenia samego ciężaru objętościowego nie zawsze jednak można wydać ocenę danego zboża. Zależy on bowiem tylko od wielkości i kształtu ziarna jedynie w w y­

padku. gdy ziarno jest czyste i normalnie wilgotne. Gdy je ­ dnak mamy do czynienia z ziarnem bardzo zanieczyszczonem lub zbyt wilgotnem, to ciężar wtedy nie przedstawia nam wartości bezwzględnej. Przy badaniu jego musimy zawsze rów­

nocześnie uwzględnić i te inne czynniki na niego wpływające, a przede wszy stkiem oznaczyć w jakim stosunku pozostaje on do wielkości pojedynczych ziarn, co się uskutecznia przez oznaczenie c i ę ż a r u a b s o l u t n e g o .

C i ę ż a r b e z w z g l ę d n y wykazuje przeciętną wagę jednego, względnie pewnej ilości ziarn. Najczęściej przy ba­

daniach ilość ta wynosi 1000 ziarn, to też ciężar bezwzględny nosi również nazwę w a g i 1000 z i a r n . Ciężar ten oblicza się zwykle ważąc 3 X 500 ziarn i biorąc średnią; można go również obliczyć licząc ziarna, znajdujące się w jednym ki­

logramie czystego zboża.

W aga pojedynczego ziarna zależy od różnych, czynni­

ków, przedewszystkiem od odmiany, dalej od warunków gleby i klimatu, wśród których zostało dane ziarno wyprodukowane,

(11)

od szczegółów uprawy i t. d. Ponieważ w zasadzie najcięższe ziarna są zarazem największemi, przeto z wagi ziarna mo­

żemy sądzie o jego wielkości, ponieważ zaś ta zależy od rozwinięcia bielma, więc ziarna ciężkie możemy uważać za­

razem za bogate w cenne materyały pokarmowe. Ten wnio­

sek wyprowadzony z góry stwierdziły odpowiednie analizy.

I tak przekonano się, źe ziarna ciężkie, przy jednakowych stosunkach wilgotności, mają znacznie mniej włóknika, a zato więcej skrobi od ziarn lżejszych. Ziarna lekkie zawierają wprawdzie stosunkowo więcej materyj azotowych, lecz korzyść ta ginie wobec zwiększonej ilości włóknika. obniżającego ogólną strawność. To też na. podstawie tych badań należy stanowczo uznać wyższość ziarn cięższych,' pod względem za­

wartości cennych materyałów pokarmowych, nad ziarnami lżejszemi. Ziarna ciężkie mają zatem większą wartość od ziarn lżejszych zarówno jako nasienie, gdyż wydają rośliny silniej­

sze a - zatem i odporniejsze, ja k i jako produkt konsum- cyjny, dają bowiem więcej i lepszą m ąkę, względnie krupy, grys i t. p.—lepszy wydatek w słodowniach. gorzelniach i t. d.

Z powyższego możnaby sądzić, że ciężar bezwzględny jest jako podstawa do ogólnego oceniania ziarna zupełnie wy­

starczający. a w każdym razie ważniejszy od ciężaru objęto­

ściowego. Tymczasem tak nie jest i zarówno sam ciężar abso­

lutny, ja k i sam ciężar objętościowy nie mają osobno wzięte bezwzględnego znaczenia przy ocenianiu ziarna, lecz dopiero ibędąc wspólnie zbadane i porównywane, obie te własności bowiem nawzajem się dopełniają. W ynika to wskutek wpływu wilgotności. Każde ziarno posiada, ja k wiadomo, zdolności nasiąkania otaczającą go wodą, względnie wilgocią powietrza, gdy ta jest większą od jego własnej wilgotności. Cząsteczki wody, dostając się prawdopodobnie po włoskach ziarna, pod- siąkają z komórki do komórki, tak że wreszcie całe ziarno nasiąknie, pod wpływem czego nabiera większej objętości.

Stosowne badania stwierdziły, że wzrost objętości ziarna jest stosunkowo większy, niż przyrost ciężaru ziarna, wskutek po­

branej w ody--czyli że ziarno pod wpływem wilgoci powiększa się, nie stając się równocześnie odpowiednio cięższem. ßzecz więc prosta, że po nasiąknięciu wodą ziarna, maleje jego ciężar objętościowy a wzrasta bezwzględny. Na to obniżenie się ciężaru objętościowego zdaje się jeszcze wpływać i ta okoliczność, że ziarna wilgotne układają się na sobie luźniej, niż ziarna suche. To wzrastanie ciężaru absolutnego z jednej strony,

(12)

10

a obniżenie objętościowego z drugiej pod wpływem nasiąka­

nia wodą, jest zależne od wielu czynników, ja k natury sa­

mego ziarna, jego mączystości lub szklistości, od łuski i’ t. d., tak że wahania te są bardzo nierównomierne i nie dadzą się stale i ściśle oznaczyć. Badając więc dane zboże i znajdując rażące różnice między jego ciężarem objętościowym a abso­

lutnym, nie możemy jeszcze wyciągać stąd wniosków, lecz musimy się zwrócić do zbadania przyczyn to powodujących, a więc w pierwszym rzędzie do wilgotności.

W il g o t n o ś ć z i a r n a ,

Ziarno posiadać musi zawsze pewien zapas wilgoci, a mianowicie w. normalnych warunkach tyle, ile ma otaczające powietrze. Nawet w wypadku gdy wysuszymy sztucznie zboże, nabierze ono po pewnym czasie wilgoci z otaczającego go powietrza na mocy własności hygroskopieznych, o czem po­

przednio była mowa. W obec tego, że wilgotność powietrza ulega ciągłym zmianom, ta normalna wilgotność ziarna również nie może być stałą, lecz waha się w pewnych granicach, a mianowicie od 12— 150/0. Wilgotność zależy prócz tego od pogody w czasie zbioru, przechowania i wieku ziarna. W la­

tach słotnych wykazują też zboża zwykle większą wilgotność, niż zebrane w latach suchych; — ziarno przechowane w za­

ciekających lub nieräcyonalnie urządzonych i doglądanych spichrzach wykazuje zwykle więcej wilgotności niż przecho­

wywane starannie; ziarna świeżo zebrane lub w stanie niezu­

pełnie dojrzałym zawierają więcej wody niż ziarna stare itd.

W miarę ja k wilgotność przechodzi granice normalne, a więc lb°/o wartość zboża maleje. W ynika to przedewszy- stkiem z powodu, że pobrana woda zwiększa jego wagę, po­

nieważ zaś kupujem y zwykle zboże na wagę, przeto kupując zboże nienormalnie wilgotne płacimy zarazem pewną kwotę za tę pobraną wodę. Gdy np. kupujemy 100 <p zboża o wil­

gotności 180/0 swej wagi, czyli o 3% ponad granicę normal­

nej wilgotności, to płacimy za 3 q wody, czyli, że 3% ku­

pujemy to zboże za drogo. O ile więc sprzedaż zboża w czas wilgotny jest korzystna, o tyle zakupno jest niekorzystne.

Niesumienni handlarze niekiedy umyślnie, zboże zawiłgacają.

by w ten sposób zwiększyć jego wagę, a tem samem je ko­

rzystniej sprzedać.

(13)

11

W artość zboża wilgotnego maleje również z powodu trudności jego dobrego przechowania, łatwo bowiem zagrzewa się, pleśnieje, nabiera zapachu dusznego lub stęćhłego i utraca siłę kiełkowania, stając się więc zarazem do konsumcyi jak i na nasienie niezdatne. Przechowując zboże wilgotne musi się je mieć w ciągłej uwadze, często przewietrzać, szuflować i t. d.. co, rzecz prosta, kosztuje zarówno dużo trudu jak i pieniędzy.

Z powyższych względów oznaczenie wilgotności zakupy­

wanego zboża jest rzeczą bardzo ważną.

' Dokładną wilgotność ziarna oznacza się na podstawie straty ciężaru ziarna wskutek ubytku zawartej w nidm wody pod wpływem wysokiej temperatury. A mianowicie suszy w tym celu pewną ilość, zwykle 10 gr. ziarna w stosownych piecykach przy temperaturze dochodzącej 110° Gels, i to tak długo, dopóki kilkakrotne ważenie tej próbki nie wykaże pewnej stałej wagi. co oznacza, źe już wszelka wilgotność, jak ą ziarno zawierało, doszczętnie wyparowała. Różnica mię­

dzy wagą pierwotną próbki, a wagą próbki po wysuszeniu obliczona procentowo daje nam procentową wilgotność ziarna, czyli ilość wody w niem zawartej. Badanie takie musi być wykonane z wielką ścisłością, wymaga pi’óez tego pewnej wprawy, stosownych dokładnych przyrządów a wreszcie dość długiego czasu, tak źe nie może być wykonywane w praktyce handlowej, gdzie pospolicie zachodzi potrzeba szybkiego oce­

nienia i prędkiej decyzyi. Tu też oznacza się wilgotność in ­ nym sposobem, wprawdzie nie tak dokładnym ja k poprzednim, lecz w większości wypadków wystarczającym, mianowicie sposobem praktycznym, polegającym na zbadaniu pewnych cech stale u ziarn o różnych stopniach wilgotności występu­

jących.

Praktyczny ten sposób oceny odróżnia zwykle trzy rodzaje wilgotności zboża, a mianowicie ziarno s u c h e , t. j.

takie, które ma normalną wilgotność powietrza, a więc naj­

wyżej 15°/0, ziarno w i l g o t n e , gdzie już wilgotność docho­

dzi 20% i ziarno m o k r e , mające więcej niż 20% wody.

Zboże s u c h e rozpoznaje się przedewszystkiem czuciem ręki. Zagłębiając rękę w kupę zboża normalnie wilgotnego, uczuwa się wyraźnie jego gładkość a zai’azem pewnego rodzaju twardość i ostrość brzegów, końców ziarna, względnie plew;

sprawia ono przytem wrażenie suchości, nie zaś wilgotnego

(14)

12

chłodu. Mieszając ziarna w ręce lub sypiąc je na stół, słyszymy charakterystyczny dźwięczny, suchy, ostry twardy sżmer.

Ścisnąwszy w dłoni pewną ilość ziarna suchego i otworzywszy dłoń nagle, ujrzymy, iż wszystkie ziarna wypadną z niej w jednej chwili, żadne do dłoni nie zostanie przyczepione.

Ziarna takie przy przegryzaniu okazują się twarde, częstokroć kruche i dają widoczny przekrój mączysty lub szklisty.

Zboże w i l g o t n e , a więc takie, które, ma już wyższy od normalnego procent wilgotności, jednakże jeszcze nie ma ziarn widocznie nasiąkniętych, przy zagłębianiu ręki nie spra­

wia wrażenia ostrości i wyraźności brzegów i końców ziarna, natomiast wrażenie wilgotnego chłodu. Trąc ziarna w ręce lub sypiąc je na stół, słyszymy szmer głuchy, przytłumiony, ja k gdyby ziarna padały na coś miękkiego. Śzmer ten staje się coraz więcej przytłumionym, w miarę wzrostu wilgotności ziarna. Gniotąc w dłoni takie ziarno i otworzywszy ją nagle, zobaczymy,. iż pewna ilość ziarn zostanie na niej przycze­

piona i to tem w iększa. im większą jest ich wilgotność. Przy przegryzeniu ziarno takie nie okazuje się kruchem. lecz miękkiem. jednakże nie klejowatem.

Zboże m o k r e , mające już powyżej 20% wody, poznać można przedewszystkierń po ziarnach nasiąkłych, nabrzmia­

łych, które czepiają się łatwo między sobą — przy tarciu i sypaniu wydają bardzo przytłumiony, miękki szmer, prze­

gryzane zaś, okazują się miękkie i prawie kłejowate. Zboże takie ma już bardzo często zapach duszny i stęchły, a w ka­

żdym razie z łatwością go nabiera.

W ostatnich czasach zaczęto zboże wilgotne i mokre suszyć w specyalnię do tego celu zbudowanych suszarniach.

O ile się ma do czynienia ze zbożem, które tylko trochę było zawilgłe, to takie zboże po osuszeniu nie utraca zarówno do­

brego wyglądu ja k i pożądanych własności. Jeśli jednak zboże było mokre, to po osuszeniu traci dobry wygląd, mianowicie marszczy się jego powierzchnia, a ziarno takie mało daje mąki i m ąka taka łatwo się psuje. Wogóle zboże suszone 'sztucznie łatwo wilgotnieje i psuje się. tak że War­

tość jego jest stanowczo mniejszą od ziarna normalnie su­

chego. Zakupując też zboże sztucznie suszone, należy zacho­

wać pewne ostrożności, przedewszystkiem należy zbadać czy przy suszeniu nie użyto zbyt wielkiej temperatury i czy ziarno przed suszeniem nie było zbyt mokre, tak że już część

(15)

13

swych cennych własności postradało. Odpowiedź co do tego znajdziemy w samym wyglądzie ziarna, które w wypadkach powyższych ma, ja k powiedziałem, powierzchnię pomarszczoną, a dalej w sile kiełkowania, która wtedy jest zwykle bardzo słabą.

C z y s to ś ć .

Z kolei zastanowić się musimy nad nader ważną wła­

snością ziarna, mającą znaczenie zarówno przy ziarnie prze- znaezónem na nasienie, ja k i do konsumcyi a mianowicie nad jego czystością.

W ziarnie zboża znajduje się zwykle pewien procent zbytecznych przymieszek czyli nieczystości, które się do niego dostają już na polu, dalej przy młocce lub przechowaniu, bądź wreszcie z natury samego zboża wynikają. Wartość każdego ziarna zależną jest wielce od tych nieczystości i to zarówno od ich ilości ja k i jakości.

Ilość ich obniżać musi cenę danego zboża, w przeciwnym razie kupujący ponosiłby stratę. (My np. ktoś kupuje 100 q.

zboża o lOo/o zanieczyszczeniu, to kupuje właściwie tylko 90% właściwego ziarna, a zatem płacąc za 100 q. płaciłby o 10% źa drogo. Prócz tej ponosi i inne straty, zależnie od tego, do jakiego celu używa takiego ziarna. Używając go do siewu zachwaszcza pole — używając do konsumcyi, psuje jakość przerabianego produktu. Ezecz więc prosta, że wartość zboża musi maleć w miarę wzrostu nieczystości.

Również i jakość nieczystości wywiera znaczny wpływ na wartość zboża. Niekiedy wystarczy tu drobna, nawet wagą nieuchwytna ilość ich, by wartość zboża bardzo obniżyć — względnie uczynić' je do pewnych celów zupełnie niezdatnem, a dzieje się to wtedy, gdy nieczystości te są szkodliwe.

Badając więc czystość zboża należy uwzględnić zarówno ilość, ja k i jakość zanieczyszczeń.

Odpowiednio do jakości możemy podzielić nieczystości na obojętne i szkodliwe.

Do obojętnych zaliczamy: ziemię, piasek, drobne ka­

myki, kawałki drzewa, żelaza, sznurka, ekskrementa mysie lub owadzie, słomę, plewy, nierozwinięte uszkodzone lub skieł­

kowane ziarna i wreszcie wszelkie nasiona nieszkodliwych chwastów, zarówno ja k i całe tychże owoće, główki lub pączki kwiatowe, strączki i t. p. Nieczystości tego rodzaju można po­

spolicie dość łatwo oddzielić na wialniach, sitach it. d. Szcze­

(16)

14 -

gólną przy tem uwagę należy zwracać na ziarna skiełkowane czyli wyrośnięte. Ziarna takie nie mogąc już niekiedy skieł­

kować obniżają zarówno wartość zboża używanego do siewu, ja k i przeznaczonego do konsumcyi, wskutek bowiem procesu kiełkowania utracają znaczną część materyj pożywnych.

Ziarna o małych lub odłamanych kiełkach są trudniejsze do rozpoznania i tu trzeba się nieraz uciec do pomocy lupy, względnie przecięcia ziarna na podluż.

Do nieczystości szkodliwych zaliczamy nasiona upor­

czywych a trudnych do oddzielenia na maszynach chwastów i wszelkie szkodniki zarówno zwierzęce, np. wołki zbożowe, ja k i roślinne, np. grzybki pasożytnicze. Co do wołków zbo­

żowych, to trzeba zwrócić uwagę nietylko na obecność ich samych, lecz także ich larw i jajek, powodują one bowiem wskutek swego rozwoju, znane pewno wszystkim rolnikom szkody w takiem nieczystem ziarnie, skąd zresztą, łatwo prze­

noszą się na inne zboża. Zarodniki pewnych grzybków paso­

żytniczych, np. sporyszu, rdzy, śnieci i t. p. znajdując się w większej ilości mogą uczynić zboże niezdatnem do kon­

sumcyi, wskutek własności trujących — używane zaś na na­

sienie łatwo przenoszą się i zakażają plony.

S iła k ie łk o w a n ia .

Zdolność rozwinięcia się nasienia w roślinę, w warun­

kach sprzyjających, t. j. przy odpowiednej wilgotności i cie­

płocie, nazywamy, ja k wiadomo, zdolnością lub siłą kiełko­

wania. Własność tę posiadają nasiona normalnie rozwinięte i dojrzałe. Nasienie zebrane w stanie niezupełnie dojrzałym siły powyższej nie posiada, nie może się w roślinę rozwinąć, a umieszczone nawet wśród najlepszych dla kiełkowania warunków, po pewnym czasie gnije. Siła kiełkowania zale­

żną jest jednakże od wielu jeszcze innych czynników, tak, że nasienie pod ich wpływem łatwo ją utracić może. Czynniki te możemy podzielić na trzy grupy. Do pierwszej zaliczamy uszkodzenia mechaniczne, do drugiej uszkodzenia natury chemicznej, do trzeciej wreszcie wpływ wieku nasienia.

Uszkodzenia mechaniczne ziarna niszczą jego siłę kieł­

kowania, jeśli dotyczą kiełka. Uszkodzenie takie może być powo­

dowane różnemi przyczynami. I tak gdy np. młocarnia jest źle na­

stawiona, przetrącają częstokroć cepy ziarno, przyczem nie­

jednokrotnie kiełek uszkodzonym bywa; również i wszelkie

(17)

- 15

szkodniki zwierzęce żywiące się ziarnem niszczą jego siłę kiełkowania o ile nagryzą kiełek; należą tu wreszcie wszelkie zgniecenia, skaleczenia, przełamania itd., które uszkadzając kiełek, powodują utratę tej zdolności rozwinięcia się nasienia w roślinę. Częstokroć przy tego rodzaju u szkodzenia ck kiełek pozostaje zdrowy, a tylko bielmo lub łuska są skale­

czone, w razach takich nasienie wprawdzie kiełkuje, lecz nie rozwija się w roślinę, lub wydaje ją słabą i nikłą, kiełek bowiem, mając w ten sposób uszczuploną racyę pokarmów zapasowych, nie może się należycie odżywiać, a rozwijające się równocześnie na miejscu zranionem grzybki pasożytnicze do reszty utrudniają jego rozwój.

Powodu uszkodzenia natury chemicznej szukać należy, przedewszystkiem w grzybkach pasożytniczych, które przy pewnych warunkach fozwijając się, zabijają ziarno. Tymi korzystnymi warunkami dla ich rozwoju są przedewszystkiem wilgotność ziarna, dalej pewna ciepłota i obecność tlenu at­

mosferycznego. To też ziarno zawilgłe przechowywane, za­

grzewa się i w rezultacie utraca zdolność kiełkowania. Prócz tego oddziaływa szkodliwie na siłę kiełkowania zbyt wysoka lub zbyt niska temperatura, zwłaszcza jeśli ziarno ma większy procent wilgotności. Zaliczyć tu wreszcie należy szkodliwe działanie zbyt silnych, nieumiejętnie przyrządzonych bejców itp.

które działając chemicznie na nasienie, niszczą jego zdolność kiełkowania.

Na siłę tę oddziaływa wreszcie niekorzystnie wiek na­

sienia. W miarę jego wzrostu, maleje siła kiełkowania, aż wreszcie po jakim ś czasie nasienie staje się zupełnie niezdolnem do wydania rośliny. Ten czas zupełnej utraty siły kiełkowa­

nia zależnym jest wielce od warunków przechowania nasienia i w miarę jakości tychże maleje lub przedłuża się. U zbóż wynosi on zwykle, wśród normalnych warunków przechowania, zaledwie parę lat. Wprawdzie temu twierdzeniu zdaje się przeczyć fakt, iż nasiona znalezione w zielnikach lub staro­

żytnych budowlach nawet po tysiąeoleeiach kiełkowały np.

pszenica znaleziona w piramidach egipskich, jednakże po pierwsze większość tych faktów jest nader wątpliwej natury, po wtóre warunki przechowania takiego są tak odmienne od pospolitych, iż fakta te, jako wyjątkowe, na zmianę naszych poglądów wpływać nie mogą. Krótkość czasu zachowania siły kiełkowania u zbóż sprawdziły zresztą rozliczne doświad­

czenia, których parę wyników w poniższej tabelce streszczam.

(18)

16

Rodzaj zboża

Czas trwania siły kiełkowania w latach wedle badań Hlubeck'a Schlipfa Rhode’go

Pszenica ozima 5 3—4 3

„ jara 5 2—3 3

„ jednoziarnowa 2 2 - 3 3

„ orkisz 5 2 - 3 3

Jęczmień ozimy 3 - 4 3 - 4 2

. » .iary 5 2— 3 2

Zyto 4 4 2

Owies 2 2 - 4 2

K ukurydza 1 4 2

Hreczka 5 2 - 3 2

Proso 2 2 2

Powyżej podane wyniki badań różnią się wprawdzie między sobą, co prawdopodobnie wynika wskutek odmiennych warunków przechowania, w każdym jednak razie określają czas trwania siły kiełkowania n zbóż zaledwie na lat parę, czego też trzymać się należy.

Siła kiełkowania ma znaczenie tylko przy zbożach do pewnych celów przeznaczonych. Jeśli zboże ma iść do m ły­

nów, krochmalami lub na paszę, to jego siła kiełkowania jest wtedy zupełnie obojętną, a badanie jej niepotrzebnem.

Przy zbożach jednak przeznaczonych do siewu lub na słód gra ona pierwszorzędną rolę i w tych razach musi być do­

kładnie zbadaną. Kupując i wysiewając jakieś zboże źle kiełkujące, ponosimy przedewszystkiem stratę na cenie kupna, po wtóre na wysiewie, który w wypadku tym okaże się za rzadkim, wskutek czego dany kawałek roli nie będzie nale­

życie wyzyskanym, a chwasty będą miały sposobność zagłu­

szenia lub zanieczyszczenia plonu. Używając zaś ziarna takiego na słód, otrzymuje się produkt lichy zarówno co do ilości ja k i jakości, niekiełkujące bowiem ziarna gniją na słodowni dając tem samem korzystny podkład dla rozwoju grzybków pasożytniczych, które sprowadzają różne zawikłania w fermentacyi i znacznie przeróbkę utrudniają. To też pra­

wie każdy browarnik i gorzelnik przed zakupnem ziarna stara się poznać jego siłę kiełkowania i towar słabo kiełku­

jący odrzuca. Ten zwyczaj badania siły kiełkowania powinien

(19)

17

wejść w użycie i u rolników, którzy tym sposobem iinikliby .niejednokrotnie strat spowodowanych z wysiania nasienia

licho kiełkującego.

Badanie siły kiełkowania wynjaga pewnych przyrządów, wiadomości i dokładności. W ygląd nasienia może przy tem być tylko w pewnych razach podstawą do oceny, tam mia­

nowicie, gdzie się ma do czynienia z nasieniem zepsutem, za- pleśniałem. połamanem lub wreszcie silnie uszkodzonem przez, szkodniki zwierzęce. W wielu razach jednak nasienie wy­

glądu prawie nie zmienia, a mimo tego siły kiełkowania nie posiada, tu więc wygląd nie może być miarodajnym lecz tylko ścisłe badanie. Badanie siły tej połega na umieszczeniu pewnej ilości ziarn w warunkach sprzyjających kiełkowaniu i procentowem obliczeniu zeszłych przy . tem ziarn. Rolnik pospolicie zbyt mało ma czasu, by się badaniami tego rodzaju zajmować, należy to więc pozostawić stacyom oceny nasion, które to dokładnie uskutecznią.

Siła kiełkowania wraz z poprzednio omawianą czystością warunkują, ja k widzimy, użyteczność ziarna, jako nasienia, czyli określają jego w a r t o ś ć u ż y t k o w ą . Ta wartość użytkowa ziarna do siewu przeznaczonego wyraża się zwykle w jednej cyfrze, która przedstawia procent ziarn zupełnie czystych i zdolnych do kiełkowania, co się oblicza mnożąc czystość przez siłę kiełkowania i dzieląc przez 100. Grdy więc np. dany towar ma czystość 99°/0 a siłę kiełkowania Oó0/,,,

' • 99X95

to jego wartość użytkowa będzie wynosiła —— —= 9 4 % t. zn., że w 100 kg. tego towaru będzie 94 kg. czystego i zdolnego do kiełkowania nasienia, a reszta to jest 6 kg. będzie nie­

czystością i nasieniem pozbawionem możności rozwinięcia się w rośliny.

W a g a o k r y w y z i a r n o w e j i plewy.

Ja k to już przy omawiani^ składu ziarna powiedzianem było, wartość pożywna jego zależy od ciężaru, względnie cienkości okrywy ziarnowej (u ziarn nagich) i plewy, (u ziarn oplewio­

nych). Zarówno okrywa ziarnowa ja k i plewa składają się głównie z trudno strawnej celulozy, czem też waga ich w ziar­

nie jest mniejszą, tem więcej stosunkowo materyj pokarmo­

wych ono zawiera, tem też większą jest jego wartość. Okre­

ślenie grubości okrywy nasiennej, względnie plewy jest też

Bronisiaw Janow ski. 2

(20)

18 -

przy ocenianiu ziarna dość ważnem i należy się nad niem bliżej zastanowić.

0 ciężarze względnie grubości okrywy ziarnowej u ziarn nagich, a zaliczamy tu do nich tylko pszenicę i żyto, można sądzić z barwy i ciężaru ziarna. Jasna barwa ziarna i jego znaczny ciężar świadczą o cienkości łuski, naodwrót ziarna drobne, lekkie, o barwie ciemnej, mają łuskę zwykłe grubą, a więc w .stosunku do całości ziarna cięższą. Ponieważ w ogóle waga łuski ziarn nagich jest w stosunku do całości ziarna niewielką a dalej, różnice między grubością łuski są tu zwy­

kłe nie bardzo wielkie, więc też powyższy, niedokładny sposób oznaczania tej własności, jest dla ziarn nagich zupełnie wy­

starczający.

Plewa ziarn oplewionych, a więc jęczmienia i owsa, sta­

nowi nieraz dość znaczny procent wagi całości ziarna, a ró­

żnice, jakie między grubością jej u ziarn pojedynczych wy­

stępują, są nieraz bardzo wielkie, badanie też musi być ści­

ślej wykonane.

Ćo do jęczmienia,, to podobnie ja k poprzednio można sądzić o grubości jego plewy z barwy i ciężaru ziarna. Ozem cięższe, pełniejsze jest ziarno, czem barwa jego jest jaśniejszą, tem cięższą i delikatniejszą ma ono plewę. Cienką plewę w ziarnie można prócz tego poznać po ścislem przyleganiu plewy do ziarna, po braku fałdów podłużnych i po obecności drobnych, delikatnych zmarszczek poprzecznych, rozciągających się od środka do końcu ziarna. Na odwrót o grubości plewy można wnioskować z ciemnej barwy ziarna, z jego lekkości i spłaszczenia, z grubości ości, lub jeśli tej nie ma, z w yra­

źnych podłużnych fałdów na dolnej stronie nasienia się znaj­

dujących. Powyższy sposób oznaczenia tej własności jest po­

wszechnie w praktyce handlowej przyjęty; sposób zupełnie ścisły, polegający na zważeniu zdjętej łuski przez zagoto­

wanie w wodzie lub przez maceraeyę w rozcieńczonym kwa- sin siarkowym, jest mozolny i pozostać musi w rękach ludzi w tym kierunku odpowiednio ukształconych.

Najcięższą w porównaniu z innemi zbożami plewę ' ma owies. Ścisłe oznaczenie wagi plewy jest tu łatwe, wystarcza w tym celu pewną ilość ziarn wyłuszczyć. następnie zważyć osobno plewę, osobno ziarna wyłuszczone. by stosownem obli­

czeniem dojść do cyfry wyrażającej procentowo stosunek ciężaru plewy do całości ziarna. Sposób ten jednakże wy­

maga pewnego czasu, dokładnej wagi itd., tak, że przy za-

(21)

19

kupnacłi, gdzie się zwykle rozchodzi o szybką decyzyę, nie może być używanym. W wypadkach takich ocenia się też własność powyższą na podstawie wyglądu nasienia. Uwzglę­

dnić jednak przy tem należy zarówno ciężar łuski, ja k i gru­

bość, częstokroć bowiem trafia się, iż łaska przy ziarnie wielkiem jest stosunkowo lekka, lecz zarazem dość gruba, co je s t wadą u owsa przeznaczonego na karmę. Konie bowiem, zwłaszcza stare nie mogą łuski takiej rozgryść, wskutek czego, ziarno takie przechodzi przez przewód pokarmowy niestra- wione. W owsie trafia się zwykle pewna ilość ziarn niewy­

kształconych lub pustych. Ilość ziarn tych warunkuje nie­

kiedy ogólny stosunek wagi plewy do całości ziarna, przy badaniu należy więc zwrócić uwagę czy ciężar plewy zależy rzeczywiście od jej grubości, czy też od obecności ziarn pu­

stych. W ogóle można przyjąć, że czem ziarno jest drobniej­

sze, lub słabiej rozwinięte, tem grubszą posiada plewę; wszelkie nasiona długie a nieodpowiednio cienkie, jako źle rozwinięte posiadają grubą i ciężką plewę. O grubości łuski można też sądzić już z ciężaru objętościowego i bezwzględnego i . z porównania ich między sobą, a mianowicie czem mniejszy jest ciężar hektolitra i 1000 ziarn, tem łuska jest grubszą, gdy zaś występują między temi obiema własnościami wielkie różnice, to w ziarnie znajduje się dużo ziarn pustych, czyli waga łuski jest w wypadku takim znaczną.

M ą c z y s t o ś ć i s z k l i s t o ś ć .

O jakości materyałów pokarmowych w bielmie sądzimy na podstawie przekroju ziarna. Niektóre ziarna mają przekrój mączysty i miękki, inne szklisty i twardy. Przyjmujemy, iż ziarna o przekroju pierwszym mają więcej skrobi, zaś o prze­

kroju drugim więcej materyj azotowych, a twierdzenie to opie­

ram y na podstawie badań anatomicznych. Przekonano się mia­

nowicie, iż u ziarn mączystych ziarnka skrobi w komórkach bielma leżą luźno i są oddzielone przestrzeniami pustemi, któ re u ziarn szklistych są wypełnione materyami proteinowemi.

Ziarna mączyste można odróżnić od szklistych również za po­

mocą zbadania ich przeźroezystości. Ziarna szkliste naświetlone z dołu w stosownym przyrządzie (diafanoskopie) okazują się, podobnie ja k róg przejrzystemi, podczas gdy ziarna mączne zupełnie światła nie przepuszczają. Zbadanie własności powyż­

szej ważnem jest tylko przy pewnych celach, a mianowicie głó­

wnie w browarnictwie. Przy wyrobie piwa materye azotowe

2 *

(22)

20

w ziarnie się znajdujące utrudniają przeróbkę, to też ziarna- mączyste, jako mniej ich zawierające są tu wyżej od szklistych cenione. Na odwrót przy przeróbce młynarskiej ziarna szkliste,, jako więcej pożytecznych azotowych materyj zawierające, mają przed mączystemi pierwszeństwo. Własność tę oznacza się zwykle tylko przy pszenicy i jęczmieniu, ik zy pszenicy można 0 . niej sądzić z barwy, która u ziarn szklistych jest zwykle ciemniejszą i o silniejszym połysku. Przy jęczmieniu szklistym również barwa plewy jest pospolicie ciemniejszą, prócz tego- częstokroć ziarna takie posiadają nalot niebieskawy. Mączystość lub szklistośc ziarna zależy od wielu czynników ja k odmiany, gleby, klimatu, szczegółów uprawy i t. p.

Prócz ziarn wybitnie mączystych lub szklistych trafia się zwykle pewien, nieraz dość znaczny procent ziarn. t. zw.

przejściowych, których ani do pierwszych ani do drugich za­

liczyć nie można.

Jakkolwiek zbadanie poprzednio rozpatrywanych własności wystarcza zwykle do zupełnie pewnego ocenienia ziarna, to jednak zastanowić się przytem można i nad innemi jeszcze własnościami, których określenie może niejednokrotnie ocenę ułatwić i uzupełnić. Własnościami tend są: wielkość, kształt,, połysk i zapach ziarna.

W i e l k o ś ć i k s z t a ł t z i a r n a .

Z powyższych własności możemy wnioskować, jakto po­

przednio wykazaliśmy, o ciężarze objętościowym i wadze 1000 -ziarn, wielkość ziarna stoi bowiem zwykle w prostym stosunku z jego ciężarem bezwzględnym, a od niego i od kształtu ziarna zależy znów ciężar objętościowy. W yjątki od powyższej reguły spotykamy zwykle przy drobnoziarnistych odmianach owsa, niekiedy też przy pszenicach jary ch a bardzo rzadko i przy życie, gdzie mimo drobnoziarnistości ciężar objętości jest dość znacznynr Błąd jak ib y się popełniło oceniając zbyt dobrze takie -ziarno podług wysokiej wagi hektolitra jest przy owsie niewielkim, gdyż tu małe ziarna są bogate w cenne materye pokarmowe, p r z y innych zbożach może jednak być dość zna­

cznym, tp też należy go unikać; a to badając równocześnie 1 inne własności ja k ciężar bezwzględny i grubość łuski.

Przy ziarnach wielkich należy zbadać i ich miąższość, co się łatwo uskutecznia krając lub przegryzając ziarno. Z dwóch ziarn jednakowej wielkości posiada więcej materyałów pokar­

mowych ziarno o tkankach wewnętrznych zbitych, mniej zaś-

(23)

21

•o tkankach luźnych. Częstokroć przy życie,. rzadziej przy psze­

nicy, można natrafić na ziarna nienormalnie wielkie, lecz o nader luźnej miąższości. Ziarna takie, powstałe wskutek specyalnych warunków uprawy i nawożenia, nie mają wielkiej wartości zarówno do siewu ja k i przeróbki, w wypadku bowiem pier­

wszym dają zwykle lichy plon, w drugim lichy produkt.

O malej wartości takiego towaru można już wnioskować z jego niskiej wagi objętości i 1000 ziarn, niekiedy jednak, gdy wilgotność ziarn jest wyższa, a zatem ziarna są cięższe, wnioskowanie takie a zatem i ocena mogłaby być błędną.

W wypadkach takich prócz oznaczenia wilgotności, wyświetla sprawę i zbadanie miąższości ziarn.

Wogóle mając przed sobą sorty równoziarniste, należjr wybrać tę, która przy tej samej czystości i wilgotności w yka­

zuje, wyższy ciężar objętości i 1000 ziarn, naodwrót przy sor­

tach równie ciężkich dać pierwszeństwo sortom o większych ziarnach, uwzględniając jednakże ich miąższość i wagę łuski.

Co do kształtu ziarna, to jest on przedewszystkiem po­

mocnym przy ocenianiu indywidualnej jakości, ziarna, jego stopnia rozwoju i dojrzenia. Jak wiadomo rozróżniamy pod tym względem trzy rodzaje ziarna: 1) z i a r n o p o ś r e d n i e , t. j. dostatecznie rozwinięte i dojrzale, o przeciętnych własno­

ściach. 2) z i a r n o c e l n e , od poprzedniego lepiej rozwinięte, wypełnione i cięższe, jestto produkt ixmiejętnej hodowli lub starannego sortowania.-3) z i a r n o p o ś l e d n i e , , , czyli p oś l a d , słabo rozwinięte, o nieforemnyeh, nienormalnych kształtach, zmarniałe ezyto wskutek niedojrżenia, czy też z powodu złego przechowania.

Kształt ziarna określa dokładnie stosunek trzech jego wymiarów do siebie, a mianowicie długość, szerokość i grubość.

Od stosunku ich do siebie zależy, czy dane ziarno zalicza się do celnego, pośredniego czy pośladu. Stosunek ten dla ziarn normalnych -oznaczył Woliny ja k następuje:

Szerokość: Długość 1 : 2,5 1,1 : 3.2 1,5 : 4 Rodzaj ziarna. Grubość

U pszenicy 1

„ żyta _ " _ 1

„ jęczmienia 1

„ owsa 1

Wprawdzie o jakości kształtów ziarna możemy sądzić z ciężaru , objętościowego, jednakże bliższe rozpatrzenie ich ułatwia nam znacznie ocenę i niekiedy wyjaśnia niepewności.

Z kształtu możemy też niekiedy sądzić o odmianie, do 1,4 : 6,1

(24)

, 2 2

której dane ziarno należy, lub też o tem ezy ziarno to jest czyste czy-z innem zmieszane, niektóre bowiem sorty mają pewne charakterystyczne formy ziarna, tak że łatwo je rozróżnić od innych.

Niekiedy znajdując niski ciężar objętościowy danego ziarna nie wiemy czy przypisać to wilgotności, czy też złemu wykształceniu’ ziarna, tu więc zbadanie kształtu wyświetli nam należycie całą sprawę. ^

W zbadaniu więc kształtu ziarna możemy znaleść od­

powiedź na wiele pytań i usunąć tem samem wiele niepe-

^wności, jakieby przy ocenie nam się nasunęły — nie należy go więc nigdy pomijać, lecz wykonywać z uwagą i dokład­

nością.

B a r w a i p o ł y s k .

Z. własności powyższych możemy wnioskować, podobnie ja k z wielkości i kształtu ziarna, o jakości odmiany i ziarna, o jego dojrzeniu, zbiorze, przechowaniu, cienkości łuski, za­

wartości pokarmów i wilgotności.

Co do rozpoznawania odmian, to ja k wiadomo cechują się one pospolicie pewnemi charakterystycznemi barwami, i tak mamy pszenice czerwone, żółte, białe i brunatne, jęezmiona białe, blado-żółte, słomiaste, czerwonawe i czarne etc., owsy białe, żółte i czarne, żyta ciemne i jasne. Na podstawie barwy ziarna możemy więc nieraz ocenić czy należy ono do tej czy do innej odmiany a dalej, ezy dany produkt jest czystym, czy też mieszaniną paru odmian.

Co do indywidualnych właściwości ziarna to przedewszy- stkiem jego świeża, naturalna barwa i połysk jest dowodem dobrego dojrzenia. Ziarna zbyt blade lub zielonawe dowodzą niezupełnego dojrzenia, a więc małej zawartości pokarmów.

Dalej sądzimy z barwy ziarna o jakości zbioru i prze­

chowania. Ziarna w czasie dojrzewania, przy zbiorze lub pod­

czas przechowania zamokłe, tracą zwykle swe naturalne za­

barwienie i to tem bardziej, im dłużej podlegały działaniu wilgoci. T ak pospolite np. ciemne końce jęczmienia są dowodem zamoczenia dojrzewającego ziarna na pniu, spowodowane są bowiem inwazyą pasożytniczego grzybka mogącego się roz­

winąć tylko przy odpowiedniej wilgotności. Ponieważ grzybek ten rozkłada częściowo materye w ziarnie zawarte, to też ziarna jęczmienia o końcach ciemnych są liche, zwykle słabo kieł­

kują, nie są więc zarówno do siewu, ja k na słód odpowie­

(25)

23

dnie. Przy pszenicy można niekiedy widzieć końce ziarna ciemno-sine lub fioletowo-czarnawe. Jest to dowodem zakażenia ziarn śniecią (Tilletia caries), której zarodniki przy młóceniu wypadają z ziarn nią zaatakowanych i osadzają się na włoskach innych ziarn, nadając ich końcom powyższe zabarwienie.

Po barwie możemy dalej sądzić o cienkości łuski. Barwa jasna jest właściwą ziarnom o łusce cienkiej, barwa ciemna,

lub szara towarzyszy grubej łusce.

Ziarna o wyższym niż normalny procencie wilgotności, mają pospolicie ciemniejszą barwę, a więc pomocną ona być może i przy oznaczaniu wilgotności.

Barwa świadczy także i o zawartości pokarmów. U psze­

nicy np. ziarna szkliste mają zwykle ciemniejszą barwę od ziarn mąezystych i przejściowych i tak u odmian blado-żół- 'tych są ziarna szkliste żółte, u żółtych brunatnawe, u czerwonawo- żółtych czerwone, u czerwonych brunatne. Przy ocenianiu ta- kiem przychodzi w pomoc i połysk, który u ziarn mącznych jest matowy, ą szklistych intenzywny. Również i przy jęczmieniu z barwy ziarna można sądzić o jakości jego bielma i tu bo­

wiem ziarna szkliste są zwykle od mąezystych ciemniejsze, a niekiedy mają nawet niebieskawy nalot na stronie grzbietowej.

Ja k więc widzimy z barwy ziarna możemy wnioskować o jego własnościach, ogólnie mówiąc o jego jakości. Niekiedy też niesumienni handlarze usiłują sztucznie przywrócić zepsu­

tym ziarnom utraconą naturalną, jasną barwę, a to za pomocą t. zw. siarkowania, czyli działania na ziarno parami siarki.

Ziarno traktowane w ten sposób uzyskuje pierwotną, barwę, choć bez połysku, jednakże nietylko że nie poprawia się w swych rzeczywistych własnościach, lecz nawet niekiedy pogarsza się, gdyż wywiązujący się podczas tego kwas siarkowy przy dłuż- szem działaniu uszkadza ziarno. W razie gdy ziarno jest trochę tylko zawilgłe, to siarkowanie um iejętnie wykonane nie jest szkodliwe lecz owszem. pożyteczne, gdyż zabija wszelkie za­

rodniki pleśni i grzybków pasożytniczych, przez co umożliwia dłuższe przechowanie ziarna w dobrym stanie. Siarkowane ziarno rozpoznać można po słabym zapachu siarki, jak i się z ziarna takiego wydziela, a zarazem po słabym połysku.

I połysk ja k widzieliśmy gra pewną rolę przy ocenianiu ziarna. Połysk matowy każe się domyślać przedewszystkiem, że ziarno ucierpiało od wilgoci przy zbiorze lub podczas prze­

chowania i że skutkiem tego pogorszyło się w swych wła­

snościach. I tu oszukaństwo znajduje pole popisu, mianowicie

(26)

24

niąkiedy handlarze niesumienni przywracają ziarnu utracony połysk, używając w tym celu różnych olejów, z którymi daüe ziarno mieszają. Ziarno takie zyskuje lepszy wygląd, prócz tego lepiej układa się w danej miarze, tak że waga objętości tłuszczonego ziarna może wzrosnąć nawet o 4°/0. Rzecz prosta, że ziarno takie nietylko że nie poprawia swych rzeczywistych wartości, lecz owszem pogarsza je, olej bowiem utrudnia mie­

lenie i psuje jakość otrzymanych produktów ja k mąki, grysu i t. d. Zafałszowanie tego/ rodzaju można rozpoznać różnymi sposobami. Przedewszystkiem ziarna takie zatłuszczają mniej lub więcej cienki papier lub bibułę pozostawiając na nich tłuste plam y; kłócone w alkoholu mącą go, dając mleczną za­

wiesinę; posypane proszkiem bronzu, pozłacają się i i d.

Z a p a c h .

Własność ta służyć może do oznaczenia czy dane ziarno jest zupełnie zdrowe czy też nadpsute.

Każdy rodzaj zboża ma w stanie zupełnie świeżym pe­

wien charakterystyczny, słaby zapach, który jednak u ziarn dłużej przechowywanych powoli się zatraca, tak, iż niezepsute zboże w handlu się znajdujące, pospolicie żadnej woni nie wydziela. W chwili jednak, gdy zboże zaczyna się psuć czę­

ściowo. zaczyna równocześnie wydzielać woń i to tern silniej­

szą, im rozkład dalej postąpił. YVoń taka początkowo duszna, staje się wreszcie stęchłą i zgniłą. Zboże wydzielające taką woń, jest po większej części do użytku niezdatne, zwłaszcza gdy już rozkład dalej postąpił.

Zboże podczas mrozu nie wydziela zwykle woni, choćby nawet już bardzo nadpsute było, badając też je co do tej wła­

sności należy poprzednio ogrzać w ciepłym pokoju lub choćby trzym ając w ręce i chuchając ciepłym oddechem.

I tu również niesumienni handlarze starają się prawdę ominąć, pozbawiając różnymi sposobami ziarno owego przy­

krego i zdradliwego zapachu. W tym celu skrapiają zboże zatęchłe rozcieńczonymi wodą i spirytusem olejkami eteryczny­

mi np. olejkiem anyżowym, którego zapach przytłumia woń stęehlizny. W tym celu także domieszają do ziarna suche, po­

kruszone zioła aromatyczne, silną woń wydające np. majeranek.

Jeśli więc mamy do czynienia ze zbożem, które wprawdzie nie zdradza dusznego ni stęchłego zapachu, lecz zato wydziela jakąś inną obcą woń, to badać należy je z wielką ostrożnością, bo przypuścić trzeba, iż ono zostało sztucznie odwonione.

(27)

25

Częstokroć wreszcie można napotkać w handlu zboże stare i częściowo zepsute zmieszane ze świeżem, wskutek czego mieszanka taka wydziela woń tylko bardzo słabą lub zupełnie je j nie posiada. W artość takiej mieszanki jest również niewielka, stare ziarna bowiem zakażają łatwo, zwłaszcza przy dłuższem przechowaniu, ziarna świeżo zebrane, tak że po pewnym czasie całość poczyna się psuć. Chcąc uniknąć zakupna takiej mie­

szanki należy zwrócić uwagę na barwę ziarna. J a k to poprze­

dnio widzieliśmy ziarna stare, nadpsute m ają barwę ciemniej­

szą a często ciemne plamy. W ybierając też skrzętnie takie ciemne ziarna w danym towarze i zebrawszy ich pewną ilość możemy łatwo rozpoznać czy ta barwa ciemna jest skutkiem nadpsucia się, w tym bowiem razie wydzielają one woń łatwą do wyczucia. Ziarna takie można również rozpoznać smakiem, są one bowiem zwykle gorżkie.

Przeciętną u dobrego towaru jakość niektórych z powyżej opisanych własności ziarna zbóż określają ściśle w cyfrach t. zw. normy. Zależnie od tego czy dany towar ma wszy­

stkie własności, czy tylko niektóre gorsze lub lepsze od wy­

maganych norm, a dalej zależnie od różnicy, jak a zachodzi między własnościami rzeczywistemi danego towaru a normal- nemi, rozróżniamy gorsze lub lepsze towary. Jeśli różnice te są na niekorzyść ziarna zbyt wielkie, towar nie kwalifikuje się właściwie do sprzedaży, zwykle bowiem do najważniejszych pożytków nie może być wskutek swej lichoty, użytym. W po­

niższej tabelce podaję normy przyjęte przez kraj. Stacyę bot- tolniczą we Lwowie.

Rodzaj zboża

1 Łkl.

waży tg.

ziarn1000 waży gr-

Czy- stośó

% Siła kiełko­

wania

%

Waga plew

"7o

Na 100 ziaru

m ilczy- stycli lub

p rz e j­

ść! 0 wy cli

szkli­

stych

Pszenica 79,4 34,6 99.5 95 53 47

Żyto 1 2 ß 23^8 99,5 95 '

Jęczmień zwykły 66,9 38j9 99J0 95 13,5 75 25

„ browarn. 71,6 44,7 99.5 95 13.5 88 12

Owies 47,4 27,1 97,5 90 30'0 — —

Kukurydza — 97 90 —

Hreczka | - T - : 98 70 — — —

(28)

26

Rozpatrzywszy szczegółowo powyżej wszelkie własności ziarna zbóż, stanowiące kryterya sprawiedliwej oceny, zasta­

nowić się musimy nad praktycznem stosowaniem tego sposobu oceniania przy zakupnie.

Zakupując, względnie oceniając dane zboże do jakiego­

kolwiek użytku, musimy zawsze cel, do którego je przezna­

czamy mieć przed oczami, odpowiednio bowiem clo tego, do czego ma być dane ziarno użyte, inne własności wchodzą na plan pierwszy. Ponieważ zaś niezbędnym warunkiem użycia ziarna do wszelkich celów jest, by ono było zdrowe, t. zn.

by nie było szkodliwie zmienione pod wpływem grzybków pasożytniczych, nadmiernej wilgotności etc., to też mając przed sobą zboże, względnie jego próbkę, musimy badanie rozpocząć ód poznania jego stanu pod tym względem. Pomo- cnemi nam są przy tern, ja k z powyższego wiadomo, zapach, barwa, czystość i wilgotność ziarna. Jeśli więc dane ziarno ma zapach duszny, stęchły, jeśli jego barwa jest niekorzystną, wilgotność nadmierną lub jeśli zanieczyszczone jest zarodni­

kami pleśni i innych grzybków pasożytniczych, względnie szkodnikami zwierzęcymi ja k wołkiem zbożowym, to zboże takie jest do wszelkich prawie celów niezdatne, zarówno więc kupna ja k i jego użycia powinniśmy zaniechać. W wypadku tym jest naturalnie i dalsze badanie innych własności zbyte- cznem. Gdy jednak takie wstępne badanie da zadawalniające wyniki, to przystąpić musimy do oznaczenia innych własności, warunkujących sumienną ocenę, a więc przedewszystkiem do oznaczenia wagi objętości i 1000 ziarn.

Jeśli zarówno ciężar objętościowy ja k i bezwzględny są korzystne t. zn. równają się wymaganym normom, względnie są od nich wyższe, to jest to dowodem, że się ma do czy­

nienia z sortą lepszą i w tym razie dalsze badanie jest po większej części zbyteczne, chyba że dane zboże ma służyć do wysiewu lub na słód, w tym bowiem wypadku należy jeszcze zbadać siłę kiełkowania.

Jeśli jednak waga hektolitra jest korzystną, zaś waga 1000, ziarn rażąco niską, to należy inne własności zbadać a to wielkość i kształt ziarna, czystość i cienkość łuski. W zbadaniu tych własności znajdziemy odpowiedź na pytanie czemu tą różnicę w wagach przypisać należy, a więc czy drobnoziarni- stości zboża, .czy grubej plewie, czy wreszcie nieczystościom w towarze się znajdującym. Ponieważ zaś zjawisko powyższe występuje także i przy pszenicy oliwionej, trzeba więc też

(29)

zbadać podanymi środkami czy powodem nie jest tu ten rodzaj zafałszowania.

Gdy na odwrót ciężar bezwzględny jest wysoki, zaś waga objętości niską, należy zbadać wilgotność ziarna i jego kształt od tych bowiem własności zjawisko to zależy.

Gdy wreszcie przy badaniu okaże się zarówno waga he­

ktolitra ja k i 1000 ziarn niższą od wymaganych norm, to znaczy, że zboże to jest pośledniej jakości, a cena jego kupna musi być stosownie niższą od przeciętnej targowej.

Po zbadaniu powyższych własności należy się zwrócić do zbadania kształtów ziarna i stosunku, jak i zachodzi pomię­

dzy wielkością pojedynczych ziarn. W arunkiem zboża dobrego jest równoziarnistość; zboże też składające się z ziarn celnych i poślednich należy traktować jako gorsze od równoziarnistego, nawet choćby składało się z samych tylko ziarn pośrednich, w wypadku bowiem pierwszym, przy jednakowej wadze 1000 ziarn, jest zwykle łuska cięższą, niż u zboża równoziarnistego.

W dalszym ciągu należy zbadać czystość ziarna. Ilość nieczystości, wedle norm powyżej podanych, nie.powinna prze­

kraczać u większości zbóż l° /0. Jeśli więc dane ziarno ma więcej nieczystości, cena jego musi być stosownie obniżoną.

Tak samo ma się rzecz z wilgotnością ziarna. Wynosić powiną ona maximum 15°/o? gdy jest wyższą, cena musi być odpowiednio niższą. Jeśli wilgotność przekracza 20% , to już przy badaniu wstępnem powinniśmy zboże takie, jako niezdrowe, odrzucić.

Jeśli badane ziarno ma być użyte jako nasienie, to prócz powyższych własności musimy zbadać jego siłę kiełkowania.

Jeśli ta jest niższą od oznaczonej normy, cena takiego nasienia musi być również stosownie obniżoną.

Ziarno przeznaczone dla browarów musi być prócz tego zbadane co do mąezystości. Jeśli ilość ziarn mąezystyeh jest nieco mniejszą niż normalna, to zboże kwalifikuje się jeszcze do przeróbki, choć już po niższej cenie musi być sprzedane, jeśli jednak ilość ziarn szklistych jest znacznie większą, to zboże takie nie może być już traktowane, jako produkt bro­

warniczy, przeróbka jego bowiem, wskutek znacznej ilości materyj azotowych, byłaby znacznie utrudnioną. Ziarno takie ma jednak większą od mączystego wartość przy przeróbce w młynach na mąkę, krupy lub w gorzelniach na słód.

Po tak szczegółowem zbadaniu wszelkich własności ziarna możemy przystąpić do właściwej oceny, to znaczy, do ozna-

Cytaty

Powiązane dokumenty

Za nocleg w obiekcie świadczącym usługi hotelarskie osobie skierowanej do pracy przy zwalczaniu epidemii przysługuje zwrot kosztów w wysokości stwierdzonej rachunkiem,

Projekt techniczny instalacji wody zimnej, ciepł łej wody u ej wody uĪ Ī ytkowej ytkowej oraz cyrkulacyjnej dla podpiwniczonego wielorodzinnego budynku oraz

Nagłe przebudzenie z proroczego snu naprowadza na trop skonfundowanego czytelnika. Możliwe, że rozum próbuje zakwa- lifikować wydarzenia i poskładać je w całość.

Ryszar- dem Gansińcem – profesorem Uniwersytetu Wrocławskiego w okresie od 1946 do 1948 roku a jego żoną Zofi ą, która z wielką energią zabrała się do stworzenia domu, w

W tym miejscu przypomniała mi się rzecz, o której bardzo mało kto wie, właściwie wiemy tylko my, stara ekipa pociągu ratunkowego: czasem tak się zdarzało, że ich

e/ bardzo łatwe i nie wymagające zbyt wielkiego zaangażowania □. f/ nie mam zdania na ten temat

To wspomnienie o nieobecnej już dziś wąbrzeskiej ciuchci czy też „bany”, jak ją nazywaliśmy, dedykuję Pani Kanclerz Ewie Mazur, której nie udało mi się wtedy spotkać na

Stosujęc gęstość sadzenia w rzędzie 40 cm u wszystkich badanych, odmian sa- dzenia dużych sadzeniaków (45-60 mm) istotnie zwiększało średni plon ogólny, plon