• Nie Znaleziono Wyników

Życie po śmierci - Danka Sikorska - epub, mobi, pdf, ebook – Ibuk.pl

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Życie po śmierci - Danka Sikorska - epub, mobi, pdf, ebook – Ibuk.pl"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

2

Życie po śmierci

Danka Sikorska

(3)

3

Leszno, 2020

© Danka Sikorska ISBN 978-83-957959-0-9

Projekt okładki : Wiktoria L. Mikulska Zdjęcie na okładce: Roxana Lewandowska Skład: Danka Sikorska

Wydawca: Self-publishing

(4)

4

Wstęp/rekomendacja

Tomik dzieli się na dwie części- życie przed śmiercią i po śmierci, bo jak mawiał Charles Bukowski, trzeba kilka razy umrzeć, zanim zacznie się żyć.

Wszystkie doświadczenia nas kształtują, nieważne jak były bolesne. Na szczęście, kiedy pisze się wiersze, można przenieść ten ból na kartki. W mojej głowie myśli kotłują się jak tańczące w kubku fusy... Dawniej by kogoś uspo- koić upuszczano mu krew… w moich żyłach płynie raczej atrament.

Dziękuję tym, którzy byli ze mną zarówno w dobrych jak i złych momentach. Za domy: Puenta, ROE, Agrafka. Dzię- kuję wszystkim, dzięki którym nigdy nie czułam się sama;

za pomoc w przejściu na drugą stronę, do nowego życia, którym nadal nie mogę się nacieszyć.

Tomik ten dedykuję wszystkim tym, którzy mnie inspirują, tym z którymi dzielę życie oraz tym którzy już swoje „życie po śmierci” spędzają wyżej niż my...

(5)

ŻYCIE PRZED ŚMIERCIĄ

(6)

6

LEKKIE OBYCZAJE Zachciało mi się zostać na jeden dzień kurtyzaną.

Milczącą.

Szukającą miłości w podłogowym pyle.

Kryjącą swoje chłodne ciało w krwistej czerwieni.

Serce wielkości ziarna grochu,

które pęcznieje z każdą nieuronioną łzą

i ciągnie cię ku ziemi, ściąga na dno niczym kotwica.

Tyle jesteś warta, ile za ciebie zapłacą.

Dziś...

Nie stać mnie na miłość.

(7)

7 SZUM SUCHYCH TRAW

Trawa zarasta mózg.

Inna niż wszystkie.

Wysoka, sucha, pełna

drobnych, fioletowych kwiatków.

I huśtawki.

Te małe i te duże.

Szumiące nad głową liście akacji, słońce cieknące po gałęziach orzecha, brodzące w chmurach stopy.

Zapach mokrych szyszek wrócił do mnie wczoraj.

Przybiegł z wiatrem i przyniósł garść wspomnień.

Zielone, wysokie kurki i chłodny, popękany chodnik.

Rozgrzany, lekko wygięty gumowy tor do kręgli.

Zakurzone schody.

Szarą łódź na jeziorze,

wypatrywaną z samej góry, znad czubków drzew.

I nas, czekających za nutellą.

B.Cz

(8)

8

PAPIEROWE USTA Mokre od piwa, pożółkłe od papierosów.

Milczące przy stole, w barze,

na korytarzu.

Ich ochrypnięty głos słyszysz tylko w głowie, a ból i gorycz roznoszą się echem.

Papierowe usta śpiące w rynsztoku, przykryte zakrzepniętą krwią.

Po trochu odrywają brudną,

stwardniałą skorupkę swojej przegniłej świątyni.

Kocham jej światło z każdym oddechem.

Ch.B

(9)

9 ŁOŻE ŚMIERCI

Jej uśmiech taki szklany,

krwistoczerwony jak łzy co go rzeźbiły.

Wbity w twarz, aż boli na sam widok.

Podtrzymuje go drżącymi policzkami bo wstyd tak tłuc coś w szale.

I jej chłodne ciało obdarte z halek, lepkie jak szyba w cukierni.

Bo to tylko Marionetka.

Jedna z wielu.

Dla wielu.

Bezimienna.

Norma.

Cisza na łączach.

M.M

(10)

10

ŻYCIE PO ŚMIERCI

(11)

11 AMEN

Bo nic nie dzieje się bez przyczyny.

Co ma być to będzie.

Z dnia na dzień czuję cię coraz mniej.

Już nawet nie wstawiam się za ciebie u Boga.

Nie proszę.

Dziś modlę się za samobójców.

Bo należy modlić się za siebie.

(12)

12

OD WSCHODU DO NOWIU Umówmy się na kawę i papierosy.

Na spacer o piątej nad ranem.

Bo jak mówi Iggy, to wszystko jest nasze.

Chcę chłonąć to powietrze

nasączone oddechem młodego słońca, rosą, smugami odchodzącej nocy.

Nie musieć nic.

Choć jeden dzień.

Noc spędzimy na rozmowie.

Opowiem ci o żółtych kwiatach, które chodzą spać.

Rozpalimy ognisko

i zakochamy się w księżycu nudyście kąpiącym się bezwstydnie w jeziorze.

Dziś ludzie boją się zmoknąć w czasie deszczu

i boją się śpiewać.

Stronią od wariactwa, od wolności.

A ty?

Umówmy się na kawę i papierosy.

Czerń i biel to najpiękniejsze kolory.

(13)

13 PIES

Mam dwadzieścia sześć lat.

Tyle samo co świętej pamięci Rafał Wojaczek,

w momencie kiedy w końcu udało mu się odebrać sobie życie.

Czy to właśnie teraz

szaleństwo krwi osiąga swoje apogeum?

Nie nadążam przetwarzać myśli.

Łączyć ich z uczuciami.

Między wnętrznościami hula chaos.

Tylko miewam błękitne chwile spokoju nasączone chłodnym dotykiem, oddechem.

Jeszcze nie wyplewiłam pogniłych korzeni, więc wierzę kiedy czuję i widzę.

Nie ufam ciszy, kiedy nie ma cię obok.

W pustce rodzą się domysły.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Postać Anny Przybylskiej oglądana na Facebooku przypomina obraz postfeministki z typowymi dla niej cechami: to kobieta wolna, która może być, kim chce (doskonale odnajdu- je się

Pojedyncze wypracowanie w serwisie kosztuje 2,46 zł (płatne sms), natomiast w przypadku ebooka za cenę 4,90 zł otrzymujecie Drodzy Państwo co najmniej 5 wypracowań, na

W szczególny sposób układają się podówczas odruchy obronne zagrożonej świadomości zbiorowej, jej wyobrażenia o rzeczywistym położeniu historyczno-politycznym, w

Były takie noce, kiedy ten warkocz śnił mu się, przez co budził się cały zlany potem.. Mężczyzna był tak przerażający, że nikt nie miał dla niego

Chciał się przekonać, czy jest gotowa, by stać się prawdziwą gwiazdą..

Jak przyszedłem tutaj, on już pracował od stu lat – uśmiecha się – więc powinien coś pamiętać?. W sześćdziesiątym ósmym był już w milicji, bo opowiadał, co się

Sięgnijmy po jeszcze jednego akademika. Hanna Świda-Ziemba, nieżyją- ca już polska socjolożka, jawi się jako niedościgła badaczka kolejnych poko- leń młodych Polaków.

A ów pielęgniarz, który był u niego wieczorem dopiero teraz zorientował się, iż zaginęła jego karta – klucz.. Poczuł