• Nie Znaleziono Wyników

Nowe ślady Stare drogi - Wojciech Doliński - pdf, ebook – Ibuk.pl

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowe ślady Stare drogi - Wojciech Doliński - pdf, ebook – Ibuk.pl"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

1RZHėODG\

(3)

:RMFLHFK'ROLĎVNL

ZSDPLîWQLNDFK3RODNyZ (XURSD

1RZHėODG\

(4)

© 2012 Copyright by Wojciech Doliński & Zakład Wydawniczy »NOMOS«

Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka ani żadna jej część nie może być przedruko- wywana, ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicz- nie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy.

Recenzje: prof. dr hab. Krzysztof Gorlach

dr hab. Dariusz Wojakowski, prof. AGH

Wydanie publikacji zostało dofi nansowane przez Instytut Socjologii, Wydział Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego

Redakcja wydawnicza: Anna Grochowska-Piróg Redakcja techniczna: Jacek Pawłowicz

Projekt okładki: Adam Fyda

ISBN 978-83-7688-079-2

KRAKÓW 2012

Zakład Wydawniczy »NOMOS«

31-208 Kraków, ul. Kluczborska 25/3u; tel./fax: 012 626 19 21 e-mail: biuro@nomos.pl; www.nomos.pl

(5)

5

Spis treści

Wstęp. Dlaczego warto badać współczesną europejskość Polaków? . . . 7 Rozdział 1. Europa w wybranych aspektach społecznych i historycznych . 15 1.1. Wielość źródeł kultury europejskiej . . . 15 1.2. Chrześcijańska zmiana „interpretacyjnych ram” świata europejskiego . . . 19 1.3. Naukowe olśnienia i „kulturowe zaćmienie” (XVI–XX w.) . . . 24 1.4. Europejskie spotkania z „Innym” . . . 31 Rozdział 2. Pamiętniki i biografi e w kontekstach metodologicznych . . . 39 2.1. Tożsamość i biografi a – „społeczne produkty” powojennej historii

Europy . . . 39 2.2. Metoda biografi czna: założenia teoretyczne i praktyczne rozwiązania . . 53 2.3. Konkurs na pamiętniki i kwestie analizy danych biografi cznych . . . 69

Analiza zorientowana na przypadek i „fenomenologiczne mapy wie- dzy” — 72; Porządkowanie przypadków w przekroju czasowym — 81

Rozdział 3. Europa i emigracja . . . 89 3.1. Emigracja jako wyzwolenie i zagrożenie europejskości . . . 95

Życie przed wyjazdem — 95; Pierwszy kontakt z rzeczywistością emigra- cyjną — 100; Życie w nowym kontekście — 103; Społeczna cena emi- gracji — 107

3.2. Kierunki i konsekwencje emigracyjnej integracji . . . 108 Przygotowania do wyjazdu i „genetyczna polskość” — 108; „Wielka Eu- ropa” między pracą a domem — 112; Codzienna integracja i przestrzenna bliskość Polski — 116; Przygotowanie do życia w wolnej Europie — 119;

Odnowienie kontaktów z rodziną w Paryżu — 120; 25 lat na obczyź- nie… — 122

Rozdział 4. Europa i podróże . . . 123 4.1. Rodzinne dzieje i tradycje w restytucji europejskości . . . 126

Rodowe opowieści — 126; Mityczny Wiedeń — 129; Dziadek Haller- czyk — 132; Wiedeń jest znów przyjazny… — 134; Wejście do Europy to tylko forma — 136

4.2. Dziedzictwo kulturowe i kompetencje własne w procesie potwierdzania europejskości . . . 136 Europa – paleta kulturowych „barw” — 137; Narzędzie realizacji europej- skości – esperanto — 141; Europejskie aspekty PRL — 146; Ślady polskości w Wiedniu i brak kompleksów — 148; Przede wszystkim działać… — 151;

Europa jest jak mała wioska — 154; Mam prawo do Europy — 154; Poli- tyka i życie codzienne – dwa oblicza Europy — 158

(6)

6

4.3. Narodowe odrębności i kontakty zawodowe w służbie europejskości . . 159 Polacy w kontekście innych narodów — 159; Georg – wzór europejsko- ści — 161

Rozdział 5. Europa i pogranicza . . . 165 5.1. O żywotności więzi z wielokulturowością dawnych pograniczy . . . 167

O szacunku wobec świadectw przeszłości — 167; Moja Europa „pod po- wiekami” — 171

5.2. Pożytki i refl eksje z życia na pograniczu . . . 173 Życie na pograniczu i „miraże wielkości” — 174; Europa zmysłów i przed- miotów — 176; Obca, ale użyteczna — 178; Problem „piętrowej germano- fi lii” — 181; Europa następnych pokoleń — 185

5.3. Z pogranicza na pogranicze – w poszukiwaniu europejskości . . . 187 Powojenne problemy asymilacyjne na Warmii i Mazurach — 187; Górno- śląskie „lekcje integracji” — 189; Potęga upływającego czasu… — 190 Rozdział 6. Europa i konteksty lokalne . . . 193 6.1. Europejskość jako dążenie do wiedzy . . . 197

Wiejska „szkoła życia” i świadomość Europejczyka — 197; Poczucie euro- pejskości w kontekście edukacji — 200

6.2. Europejskość w kontekście poszukiwania „własnej wartości” . . . 204 Niemiecka „wróżka Laura” — 204; Musimy być po prostu ludźmi — 206;

Najważniejsze zadanie Europejczyka to praca nad sobą — 208

6.3. Europejska bierność . . . 210 Kulturowe „okienko na świat” — 210; Multikulturalizm i międzyreligijny dialog jako podstawa europejskości — 213

6.4. Europejskość prowincji . . . 215 Doświadczanie Europy a wartości Unii Europejskiej — 215; Europejskość w kontekście zmian międzypokoleniowych — 218

Rozdział 7. Europa niedoświadczona? . . . 223 7.1. Europejskość – między starymi a nowymi wartościami . . . 230

Kulturowe otwarcie zagrożeniem chrześcijańskich wartości polskich? — 230;

Chrześcijaństwo i narodowa duma w służbie europejskości — 234

7.2. Polski mesjanizm dla Europy? . . . 237 Polska „kultura katolicka” wzorem dla Europy — 237; Umiejętność do- strzegania „prawdziwych” wartości podstawą europejskości — 239

Zakończenie. Polska europejskość międzypokoleniowa . . . 243 Bibliografi a . . . 271 Aneks 1. Treść ulotki konkursowej (pełna wersja) . . . 289 Aneks 2. Przykładowe wersje „fenomenologicznych map wiedzy”

wybranych pamiętnikarzy . . . 291 Lista autorów pamiętników . . . 303 Indeks osób . . . 305 Summary New Footprints – Old Roads. Europe in the Memoirs

of Poles . . . 311

(7)

7

Wstęp

Dlaczego warto badać współczesną europejskość Polaków?

Zgodnie z grecką mitologią, Europa była córką Telefassy i Agenora (fenicki władca miast Sydonu i Tyru) oraz siostrą Kadmosa, który w kontekście przyszłych mitologicznych wydarzeń wydaje się być postacią najważniejszą. Niezwykłość urody Europy oczarowała samego Zeusa. Jeden z mitów podaje, iż jego determina- cja w zdobywaniu najurodziwszej wówczas kobiety była tak silna, że przeistoczył się w pięknego byka i porwał ją wprost na Kretę (Parandowski 1992: 184-185, 195;

Kubiak 1998: 206, 369-372, 454). Po uprowadzeniu córki zrozpaczony Agenor wy- słał na poszukiwania syna Kadmosa, zabraniając mu wracać bez niej do domu. Po bezowocnych poszukiwaniach – jak głosi legenda – Kadmos założył miasto o na- zwie Teby. Zygmunt Bauman podkreśla, iż powstanie Teb zapoczątkowało łańcuch zdarzeń, na kanwie których Eurypides i Sofokles stworzyli europejskie rozumienie prawa. Z kolei opowieść o wyprawie Kadmosa nie była jedyną, która w starożyt- ności ustanowiła podstawy rozumienia Europy jako misji. Wyprawy Fenicjan oraz opowieści o życiu Noego po potopie łączy wspólne przesłanie: Europa jest przy- godą, czymś, co dopiero należy powołać. Mimo różnic pomiędzy poszczególny- mi opisami, w każdej z opowieści Europa była areną przygód na wzór tych, jakie wypełniły życie Odyseusza, nazwanego przez Baumana prototypem Europejczyka.

A więc Europejczyk to nie tylko miłośnik przygód, wędrowiec, ale – w niektórych okolicznościach – nawet awanturnik (Bauman 2005: 570).

Pojęcie „Europa” występuje już w starożytności, zwłaszcza w rozważaniach as- trologiczno-geografi cznych Ptolemeusza (Tetrabiblos). Przypadki użycia tej nazwy w średniowieczu są dość rzadkie i w zasadzie niewiele wiemy o ich historycznym oddziaływaniu. Zdaniem Krzysztofa Pomiana istnieją powody, aby przypuszczać, że na przykład krzyżowcy określali się jako chrześcijanie (tak też najczęściej byli opisywani) a nie Europejczycy, o czym przekonujemy się na podstawie literatury dotyczącej wojen krzyżowych (Pomian 1985: 134). Można suponować, iż nazwa

„Europa” jest raczej związana z Azją. Euros w języku greckim znaczy „ciemna

(8)

8

woda” i może być trawestacją fenickiego czy semickiego słowa erebu oznaczają- cego „zachód słońca”. W mitologii greckiej natomiast Ereb (bóg ciemności i naj- głębszych obszarów świata umarłych) i Noc wydali na świat różne składniki losu ludzkiego (m.in. Przeznaczenie, Sen, Śmierć, Radość, Niezgodę, Litość). W tej symbolice, jak wskazuje Edmund Lewandowski, Europa kojarzy się niezbyt przy- jemnie, z czymś ciemnym i zagadkowym. Natomiast, gdy obecną nazwę subkonty- nentu odczytamy nie jako „eur-ope” lecz „eu-rope” (jak Euboia, Eubea), oznacza to również „obfi tująca w wodę” („dobra dla wierzb”). Na Krecie i w Koryncie Europę nazywano Hellotis (helike znaczy „wierzba”). W tym rozumieniu nazwa Europa powinna się kojarzyć raczej pozytywnie (Lewandowski 2005: 56-57)1.

Pierwszą kulturową zmianę interpretacyjnych ram europejskości, szczególnie w kwestii opanowania sfery sacrum i profanum, zapoczątkowało chrześcijaństwo i jak dotąd była to najprawdopodobniej najgłębsza oraz najdłużej trwająca zmia- na światopoglądowa w dziejach Europy. Można przyjąć, że druga zmiana ram interpretacyjnych i powtórna chęć kulturowego jednoczenia Europy nastąpiła między XVI a XVIII wiekiem, kiedy to zwrócono większą uwagę na ówcześnie

„nowoczesny”, naukowy ogląd świata i jednocześnie dostrzeżono znaczenie po- jedynczego człowieka w tworzeniu historii ludzkości. Czy rzeczywiście obecnie, jak sugeruje Krzysztof Pomian, mamy do czynienia z trzecią zmianą ram inter- pretacyjnych? Czy dążenia instytucjonalne (oraz ich współczesne kontynuacje) będące odpowiedzią na „zaćmienie europejskie” z pierwszej połowy ubiegłego stulecia wystarczą do zjednoczenia wielonarodowej europejskiej „struktury inte- resu”? Współczesne głosy na temat roli instytucjonalnego zjednoczenia wydają się być nadal podzielone, a sposoby argumentowania racji poszczególnych stron dość dobrze charakteryzuje Piotr Kuncewicz:

Wszystko zaczęło się od rozpoczętych na przełomie tysiącleci przygotowań do referen- dum unijnego, które miało rozstrzygnąć, jak się potoczą losy Polski w nadchodzących dekadach, a może nawet stuleciach. Propaganda towarzysząca temu przełomowemu wy- darzeniu napełniła mnie smutkiem i niesmakiem. W kółko powtarzano, ile na tym zaro- bimy, jakie dopłaty dostaną rolnicy, jakie będą uprawnienia przedsiębiorców, co zdrożeje, co potanieje, komu sprzedamy rzepak, a komu świnie. I więcej nic. To nie były zaloty do ukochanej, to były propozycje składane kurwie. Natomiast przeciwnicy Unii Europejskiej powoływali się na suwerenność państwa, na tragiczne dzieje narodu, na wierność religii ojców. Nierówność tych argumentów była wręcz przerażająca (Kuncewicz 2005: 7).

Ulrich Beck i Edgar Grande wyraźnie podkreślają, iż istniejący przez kilka- dziesiąt ostatnich lat model Europy nie może już dalej funkcjonować. Trzeba zde- fi niować go od nowa, w związku z przesunięciami w kierunku wschodnim. Należy

1 „Eu – w złożeniach wyrazów mających znaczenie: dobrze; łatwo; dobry; prawdziwy; kom- pletny; ulepszona forma określonej substancji. Z gr. eu „dobrze” od eus „dobry”, „silny”, „dziel- ny” (Kopaliński 2000: 159; Słownik Wyrazów Obcych 1999: 313; zob. Wipszycka 2005: 15-28).

(9)

9 również przemyśleć zasady działania Unii Europejskiej i zaproponować wykorzy- stanie nowych pojęć, choćby takich jak „Europa kosmopolityczna” (Beck, Grande 2009: 23). Historyczny twór, jakim jest Unia Europejska, może nie przetrwać, jeśli nie zdoła wytworzyć w Europejczykach poczucia jedności, przynależności i lojal- ności. Jednakże poczucie jedności i całości, upatrywane jako cecha pozytywna sy- stemu społecznego, w perspektywie światopoglądowej niekoniecznie jest korzystne dla owego systemu (Skarga 1997: 104, 112). Jak zdecydowanie podkreśla Denis de Rougemont, jedność rozumiana jako jednorodność nie może być podstawowym celem, gdyż pociągnie za sobą nieuchronnie „[…] wzrost entropii. Należy wyjść od jedności istniejącej, która jest poza nami i która trwa w nas, aby dojść do zjedno- czenia w różnorodności” (de Rougemont 1995: 34). Celem może być jedność, ale nie uniformizująca. W dłuższej perspektywie kwestie prawno-instytucjonalne mogą się okazać bardziej znaczące dla rozwoju tożsamości europejskiej (europejskości) niż wyraźniejsze określenie w preambule historycznych i religijnych korzeni Unii (Szawiel 2008: 235-236; Mayer, Palmowski 2008: 115).

Na podobną kwestię zwraca uwagę Timothy Garton Ash pytając, jaki stan Europy jest naturalny. Jaki kształt podziału Europy albo jaką formę jedności Eu- ropy mogą uznać za (nie)naturalny Polacy, Niemcy, Czesi czy Amerykanie, skoro każdy z nich przypisze temu stwierdzeniu inny sens? W związku z tym także i odpowiedź na temat ewentualnego uzdrowienia Europy staje się wielce prob- lematyczna. Ash podkreśla, że w kwestii defi niowania czy choćby opisu takiego bytu, jakim jest Europa, niezwykle trudno jest skonstruować neutralną defi nicję, posługuje się więc przykładem medycznym. Jeśli Europie coś dolega, to bywa, że lekarze zgadzając się co do rodzaju choroby, przepisują odmienne kuracje. Ale co zrobić, jeśli z Europą jest tak, że „[…] lekarze nie zgadzają się w kwestii natury schorzenia, ani nawet co do defi nicji tego, czym jest zdrowie” (Ash 1996: 17)?

Historyczny kontekst przedstawionych badań jest, jak się wydaje w kontek- ście refl eksji Krzysztofa Pomiana, wielce wymowny. Na przestrzeni wielu stuleci wartości Europy, najczęściej i najpoważniej realizowane na poziomie zbiorowym, formowały się w swoistych ramach wzajemnych sprzeczności, w obrębie dialo- gicznego charakteru kultury europejskiej, będącej w swej istocie niedomkniętym, duchowym i dynamicznym projektem (Rosińska 2004: 105 i in.). Właśnie sło- wo „projekt” wydaje się tu kluczowe, gdyż najczęściej zakłada czyjąś ingerencję w rzeczywistość, próbę realizacji wyobrażeń tego, jak powinna funkcjonować owa rzeczywistość. Jest to więc zawsze wizja, która bierze za punkt wyjścia pew- ne dane i założenia, najczęściej niebędące same w sobie obiektywnymi, nieza- leżnymi miernikami rzeczywistości społeczno-kulturowej, politycznej i gospo- darczej. Biorąc pod uwagę współczesne wskaźniki społeczne i ekonomiczne, ukazujące Europę w kontekście innych makroregionów i kontynentów, analiza projektowych założeń i sposobów ich realizacji wydaje się szczególnie ważna (Lewandowski 2004: 59-61; Encyklopedia Gazety Wyborczej 2005: 698-699).

Współcześnie, wspomniany projekt odbywa się zawsze (zaryzykuję wiel- ki kwantyfi kator) na dwóch przeciwstawnych poziomach: w życiu codziennym

(10)

10

(potocznym i nie-elit) i w życiu politycznym (elit w ogóle). Ten drugi poziom dla większości obywateli jest doświadczany przeważnie medialnie i właśnie jako sfera doświadczeń medialnych i zapośredniczonych, a dotyczących niekie- dy niezwykle istotnych kwestii, wkrada się w życie codzienne obywateli państw i mieszkańców subkontynentu europejskiego. Można sugerować, że z taką sytua- cją mieliśmy do czynienia w maju 2004 roku, kiedy to liczba osób deklarujących przynależność Polski do Zachodu w stosunku do roku 1990 wzrosła z 14% do 36% i aż 77% ankietowanych w tym samym badaniu Polaków odpowiedziało, że czuje się Europejczykiem (OBOP 37/2004: 5-6). Wiele innych badań do 2011 roku włącznie wskazuje, że w „normalnych” warunkach liczba europejskich de- klaracji Polaków nie przekracza 2-4%. Głównym założeniem niniejszych badań pamiętnikarskich jest zatem prezentacja biografi cznych argumentów na rzecz polskiej „opcji” europejskości właśnie owych 2-4% Polaków.

Warto badać zwłaszcza ten pierwszy poziom metodami biografi cznymi, a prze- de wszystkim pamiętnikarskimi, gdyż nie tylko dają one możliwość analityczne- go wglądu w obszar indywidualnych sposobów łączenia faktów z ich argumenta- cją, ale również ukazują, że polityka oraz działania nie-polityków przecinają się w aspektach tak lokalnych, jak i ponadnarodowych. Wykorzystując starożytne ro- zumienie działań politycznych czy „politykowania” jako odpowiedzialności oby- wateli za wspólnotę i państwo, można założyć, że zawarta w pamiętnikach owa świadomość „politykowania” jest w ramach codziennego życia europejskiego ważniejsza i niejako wyprzedza działania polityków (tu: polityków w nowoczes- nym rozumieniu). Wyprzedza w ramach potocznych strategii tożsamościowych, strategii radzenia sobie „w codzienności” w różnym czasie i miejscu (pogranicze, podróże, migracje, lokalność), w różnych sytuacjach życiowych, w procesach poszukiwania satysfakcjonujących potocznych kontaktów międzykulturowych i międzynarodowych, oraz w poszukiwaniu sensu codziennych działań i sensu wiary w to, że cokolwiek wiemy i cokolwiek nam się przydarza, można i należy zinterpretować jako wartości mało ważne, ważne i te najważniejsze dla potocz- nych tożsamościowych strategii.

Mimo że od chwili rozpisania konkursu na pamiętnik minęło stosunkowo niewiele czasu, to należy podkreślić wagę niektórych zmian (poszerzenie strefy Schengen, kryzys gospodarczy) na mapie Europy. W zasięgu tych zmian zna- lazła się również Polska. Jako komentator rzeczywistości społecznej, działają- cy na podstawie badań biografi cznych, muszę powstrzymać się od stwierdzeń, jak owe zmiany wpłynęły na poczucie europejskości pamiętnikarzy i w ogóle Polaków. W ramach badań dotyczących interpretacyjnych wymiarów tożsamo- ści należy zakładać, że coś się jednak zmieniło, o czym można się przekonać analizując choćby wyniki badań CBOS z marca 2011 roku. Wynika z nich prze- de wszystkim, że w porównaniu do 2007 roku Europejczycy są opisywani jako bardziej rodzinni, patriotyczni, skłonni do współdziałania, bardziej nastawieni na pomoc innym. Tym samym w opiniach Polaków są oni mniej nastawieni na suk- ces i realizowanie wartości indywidualistycznych, co autorka raportu nawet nazy-

(11)

11 wa ociepleniem „[…] wizerunku typowego Europejczyka” (Roguska 2011: 12).

Oczywiście sprawa tożsamościowych identyfi kacji jest ważna, ale bez dodatko- wych analiz trudna do rozstrzygnięcia, gdyż jest pochodną sposobu odpowiedzi na jedno z ważniejszych w tej kwestii pytań: czy ci sami pamiętnikarze napisaliby dziś to samo i tak samo, jak jeszcze kilka lat temu? To najważniejsze pytanie nie tylko w kwestii defi nicji europejskości, ale również w kontekście ogólnych badań nad tożsamością, rozumianą jako projekt strategii życia poddany ciągłym proce- som interpretacji. Czy zatem w ramach przytoczonych powyżej refl eksji (np. T.G.

Asha) należy w ogóle odpowiadać na to pytanie? Czy w ramach powyżej zary- sowanej kwestii Europy, jako intencjonalnego projektu, jesteśmy w stanie odpo- wiedzieć na to pytanie w sposób przekraczający owe intencje? W kwestii równie problematycznej, choć dotykającej jej tylko w pewnym aspekcie, to znaczy prob- lemu istnienia ogólnoeuropejskiego patriotyzmu, Szewach Weiss powstrzymuje się od jednoznacznej odpowiedzi, albo – jak się wydaje – z pewnych względów przynajmniej wprost tego nie czyni (Weiss 2008: 55).

Niniejsza książka zawiera siedem rozdziałów (oprócz Wstępu i Zakończenia), z których najistotniejsze i zarazem najdłuższe są rozdziały od trzeciego do siód- mego, prezentujące doświadczenia pamiętnikarzy2 w ramach różnych „światów”

społecznych, w których doszło do najpełniejszego opisu sposobów zakorzenienia osobistych doświadczeń w historycznie ukształtowanym obszarze splotu polsko- -europejskich „miejsc i idei”. Z jednej strony, istotność opisów zacytowanych w oryginalnym języku pamiętnikarzy dotyczy wysokiego prawdopodobieństwa faktu, iż w owym czasie nie istniał w Polsce materiał biografi czny na temat eu- ropejskości Polaków, zebrany metodą pamiętnikarską (w każdym razie w swoich kwerendach na takowy nie natrafi łem3). Z drugiej strony, co wydaje się równie ważne, przedstawione i skontrastowane w rozdziałach „dane” pamiętnikarskie powstały jako wynik heurystycznego zastosowania „fenomenologicznych map wiedzy” opartych na zmodyfi kowanej technice concept maps. Ta niezwykle użyteczna forma grafi czna po zastosowanych modyfi kacjach (podział na części opisowe, argumentacyjne i faktografi czne, nielinearność czasu, stosowanie ka- tegorii-ram i ich wzajemne zawieranie się) pozwoliła nie tylko na wielowymia- rowe porównania poszczególnych pamiętników en bloc, ale również może być podstawą do rozważań nad kwestią badania potocznych sposobów doświadczania rzeczywistości oraz kryteriów analitycznego odtwarzania refl eksyjnego oriento-

2 Pamiętniki zebrane na zasadach konkursu stanowiły empiryczną podstawę przygotowa- nia mojej rozprawy doktorskiej (Tożsamość Europejska w biografi ach Polaków. Szkic socjo- logiczny), która jako „Praca naukowa fi nansowana ze środków na naukę w latach 2006/2007, jako projekt badawczy” w ramach grantu KBN 0041/H03/2006/30, została obroniona w 2008 roku w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego we Wrocławiu. Kierownikiem pro- jektu był Profesor Zbigniew Kurcz.

3 Obecnie jest realizowany potężny projekt analizujący różnego rodzaju aspekty Europy i europejskości, jednak stosuje się w nim odmienną metodologię. Zob. szerzej: http://www.

euroidentities.org.

(12)

12

wania się współczesnego Europejczyka w symbolicznym świecie wielowymiaro- wej współczesnej kultury.

W rozdziale pierwszym największy dług zaciągnąłem u takich znawców ma- terii europejskiej, jak Norman Davies i Krzysztof Pomian. Wielu innym (patrz:

Bibliografi a) jestem również koncepcyjnie i badawczo wdzięczny za wkład każ- dego z nich w wyjaśnianie meandrów bogatej historii i wielopoziomowej tożsa- mości Europy, jak i analizę cech europejskości, co stanowiło dla mnie niezwykle płodny punkt wyjścia (lub punkt wejścia w materię). Moim zamiarem było nakre- ślenie w tej części książki kilku ważnych kwestii ze wspomnianej historii Europy, ważnych przede wszystkim ze względu na poruszane w pamiętnikach sprawy.

Nie poruszyłem jednak w tym rozdziale wielu wątków teoretycznych (stereoty- py, stosunki polsko-niemieckie, problemy edukacji i wychowania – piszę o tym w podrozdziale 2.2) z racji ograniczeń wydawniczych – mam tu na myśli określo- ny czas i „rozsądną” liczbę stron. Mając na względzie przesłanki metodologiczne, chodziło mi jedynie o zbudowanie teoretycznego tła dla XX i XXI-wiecznych biografi cznych doświadczeń pamiętnikarzy. W związku z tym rozdział pierwszy nie jest w stanie konkurować, i w założeniu nie miał tego robić, z istniejącymi już w literaturze bogatymi i pełniejszymi opisami przemian kultury na kontynencie europejskim. Każdy wybór treści tego tła jest dość arbitralny, wiąże się z po- głębianiem tylko niewielkiego obszaru kultury, zwłaszcza jeśli chodzi o tradycje państw, narodów i grup na kontynencie europejskim oraz ich wzajemne zależ- ności badane przez przedstawicieli wielu dyscyplin (m.in. historyków, politolo- gów, religioznawców, etnologów, kulturoznawców, językoznawców i in.). Można powiedzieć, że wybór był podyktowany koncepcyjnym kompromisem pomiędzy wynikami poszukiwań w polskiej literaturze analiz i refl eksji na temat polskich

„opcji” europejskości, a tym, co biografi cznie zaproponowali sami pamiętnikarze.

Zakończenie stanowi próbę podsumowania obszernego zakresu zinterpreto- wanych doświadczeń. Jako badacz o nachyleniu fenomenologicznym uważam, że każdy zaprezentowany pamiętnik jako autonomiczny intencjonalny wytwór sam powinien się „obronić” przez ukazanie bogactwa opisów i argumentacji.

Z drugiej strony, ingerencja badacza w poszukiwanie nadmiernie rozbudowanych interpretacji niezakorzenionych w tym „świecie” oraz poszukiwanie wspólnych kategorii dla tak rozległego biografi cznego tematu, jakim są związki między po- szczególnymi wymiarami narracji pamiętnikarzy (szczególnie w kontekście rela- cji narodowych i ponadnarodowych), przyniosłyby najprawdopodobniej, jeśli nie poznawczą stratę, to przynajmniej nadmierne interpretacyjne zubożenie biogra- fi cznego obszaru każdego z pamiętników. Zaproponowałem zatem kategoryzację wymiarów europejskości, która koncentruje się nie tyle na typologizowaniu pa- miętników, ile na zidentyfi kowaniu społecznych „światów” odpowiedzialnych za konstruowanie społecznego zaplecza „odcieni” polskiej europejskości.

Decyzja o zwróceniu się w ulotce konkursowej do wszystkich osób czujących się Polakami (mieszkających w Polsce i poza jej granicami), a nie do określonych na podstawie dość arbitralnych kryteriów przedstawicieli kategorii społecznych

(13)

(animatorów kultury, podróżników, rolników, polityków, robotników itp.), była decyzją przemyślaną, aczkolwiek niepozbawioną ryzyka. Największym zagroże- niem był zbyt szeroki zakres tematyczny doświadczeń, wynikający z bogatej, nie tylko XX-wiecznej historii Polski. Mam jednak nadzieję, że zaproponowane po- stępowanie badawcze przyczyni się w ramach kolejnych analiz zjawiska współ- czesnych polskich „opcji” europejskości do sformułowania innych pytań i refl ek- sji, pomocnych w rozwijaniu sposobów rozumienia procesów tożsamościowych w kontekście stosowania badań pamiętnikarskich.

Jako autor winny jestem podziękowania wielu osobom, szczególnie zaś au- torom wszystkich nadesłanych pamiętników i wspomnień, za okazane zaufanie i chęć podzielenia się własnymi doświadczeniami. Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się we współorganizację konkursu, a później w opiekę merytorycz- ną: śp. Profesorowi Wojciechowi Sitkowi, Profesorowi Zbigniewowi Kurczowi, Profesorowi Zdzisławowi Zagórskiemu, Profesorowi Jackowi Leońskiemu, Pro- fesorowi Krzysztofowi Gorlachowi i Profesorowi Dariuszowi Wojakowskiemu oraz Doktorowi Jerzemu Żurce. Składam też podziękowanie Adamowi Fydzie za możliwość wykorzystania elementów jego grafi ki „bez tytułu” na okładkę książ- ki. Na koniec pragnę gorąco podziękować żonie Kamilli za cierpliwe trwanie w roli nieofi cjalnego recenzenta i dyskutanta, a także rodzinie, przyjaciołom i stu- dentom za cierpliwość i wyrozumiałość oraz za rozmowy – zwłaszcza za wspólne dążenie do rozwiązywania nieporozumień w istotnych poznawczo kwestiach.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ochrona ujęć wody oraz zbiorników wód śródlądowych.. Ochrona środowiska

Zakładany zakres reformy gospodarki wodnej zmierza więc do wprowa- dzenia w obszarze regulacji nowego Prawa wodnego instrumentów zapew- niających osiągnięcie celu

Justyna Dobrołowicz, Michał Dobrołowicz, Krytyczna Analiza Dyskursu i jej zastosowanie w badaniu tekstów prasowych na temat edukacji 199 Katarzyna Andrejuk, Ukrywany resentyment

12 Z punktu widzenia działającego w codziennym życiu człowieka, jego wiedza jest stopnio- walna, jest „o czymś” lub dotyczy „zaznajomienia się z czymś”; poza tym

Stanisława Szeptyckiego powstało już wie- le opracowań, okazuje się jednak, że nie wszystkie wątki jego życio- rysu są dostatecznie wyjaśnione, co pokazał w swoim artykule

Maciej Szaniawski przedstawia założenia, na podstawie których tworzono struktury szkolnictwa podstawowego i status nauczy- ciela w świetle prawa oświatowego w latach

tycznych NSDAP w powiecie pszczyńskim w latach 1939—1945 (powiat pszczyński należał do ziem polskich włączonych jesienią 1939 roku bezpo‑. średnio

twoja twarz jest wąwozem, w którym chciałabym się schronid jak w potrzasku migawki.. Wojciech Brzoska: TESCO JEST WSZĘDZIE