Jerzy Machnacz
"Lexikon der philosophischen
Werke", Stuttgart 1988 : [recenzja]
Studia Philosophiae Christianae 28/1, 192-194
S ta n fen o m en o lo g ii fra n cu sk iej k r e śli Ja n ssen na p r z y k ła d z ie , sta n ow isk : J. P. S artre’a, M. M erla u -P o n ty ’ego i E. L evin asa. P. R icoeu r
został zaliczon y przez n ieg o do h erm en eu tyk ów , d latego zostan ie p rzed sta w io n y w tom ie p o św ięco n y m filo z o fii h erm en eu tyczn ej.
Ja n ssen n ie p isze h istorii fen om en ologii, w e F ran cji, zrobili to już w sposób d oskonały S p ieg elb erg i W ald en fełs, on stara się w yd ob yć i u k a za ć sp ecy fik ę fen o m en o lo g ii fran cu sk iej. N a leży przy tym p a m iętać, że fen o m en o lo g ia „p ojaw iła s ię ” w e F ran cji d w ad zieścia lat p óźn iej niż w N iem czech, a le za to w całej p ełn i, szerokim fro n tem , dzięki: a) p aryskim w y k ła d o m H u sserla z roku 1929 (W p r o w a d z e n i e do fe n o m e n o lo g ii tr a n sc e n d e n ta ln e j) , k tórych słu ch ał m ięd zy in n y m i G. M arcel, M erlea u -P o n ty i L ev in a s, b) w y k ła d o m A. K o y ré i G. G u r- w itch a , c) p racy S ch elera W e s e n u n d F o r m e n d e r S y m p a t h i e p r z e ł o żo n e j na fran cu sk i już w roku 1928, d latego w p ły w S ch elera b ył b y ć m o że n a w e t w ięk szy n iż H u sserla, d) tłu m a czen iu w roku 1931 pracy H eid eggera W as ist M e t a p h y s ik ? d okonanego w roku 1931.
S artre tw ierd ził, że sw e d zieło L ’êtr e et le néant. Essai d ’on to logie p h é n o m é n o l o g iq u e n ap isał w d u ch u fen o m en o lo g iczn ej ontologii. Co to jed n ak b liżej znaczy, m ożna zrozum ieć jed y n ie z dok ład n ej an alizy treści pracy. Jego sp otk an ie z fen o m en o lo g ią b yło k rótk ie i n a zn a czone — od sam ego początku — w ła sn y m stosu n k iem do p o d sta w o w y ch i isto tn y ch rozstrzygn ięć w ob ec fe n o m en o lo g ii w u jęciu H usserla. M erlea u -P o n ty , w p o czątk ow ej fa zie tw órczości, czerpał o b ficie ze sp u ścizn y H u sserla, p óźn iej, rów n ież i u n iego, fen o m en o lo g ia . zeszła n a drugi plan. P o ja w ia ją się uzasad n ion e w ą tp liw o ści, czy m ożna jego p race zaliczyć do litera tu ry fen o m en o lo g iczn ej, czy raczej do prób w y p ra co w a n ia n ow ego, w ła sn eg o m y ślen ia filozoficzn ego.
W fen o m en o lo g ii L ev in a sa daje w y ra źn ie znać o sobie r elig ia ż y dow ska i k la sy cy litera tu r y rosyjsk iej. L ev in a s uw aża, że cała f ilo zoficzn a trad ycja zaw iod ła, gd yż n ie pokazała tra n scen d en cji lu d zk iej i b osk iej od m ienności. Inności, od m ien n ości drugiego n ie m ożna za m k n ą ć w żadnej totaln ości. „ Istn ien ie” jest czym ś in n y m n iż b e z se n so w n e „b y cie”. W jego an alizach ety k a za jm u je m iejsce m eta fizy k i, fen o m en o lo g iczn a m etod a u m o żliw ia m u przek roczen ie granic św ia d o m ości.
Isto tn y m u zu p ełn ien iem an aliz p rzed sta w io n y ch przez S trök er i Ja n s- sen a jest ob szern y w y k a z literatury: źródeł i n a jn o w szy ch opracow ań (s. 351— 395) oraz spis p ojęć i osób.
P rzed sta w io n a p ozycja p ow in n a zn aleźć się w każd ej b ib lio tece o p rofilu filo zo ficzn y m , gd yż u k azu je, w sposób p rzystęp n y, z a sa d n iczą p rob lem atyk ę fen o m en o lo g ii, jej p o d sta w o w e k ieru n k i rozw oju, p o d a je literatu rę, d zięk i k tó rej p o szczeg ó ln e zagad n ien ia m ożna p o g łęb ić p rzez w ła sn e studia.
J e r z y M ac h n a c z
L e x i k o n d e r ph ilo so p h isc h e n W e r k e , herg. F ran co V o lp i und J u lian N id a-R ü m elin , A lfred K ron er V erlag, S tu ttg a rtt 1988, s. X V + 833.
S ło w n ik i fiio zo ficzn e k ieru ją sw o ją u w a g ę przede w szy stk im na o so b y i p ojęcia, d latego te ż m am y sło w n ik i filo zo fó w i sło w n ik i pojęć filo zo ficzn y ch . P o d sta w o w y m jed n a k źródłem filo z o fii są dzieła, w
nich, filo z o fo w ie rozw ijają sw o je m y śli, dzięki nim zyskują u zn an ie i sła w ę lub narażają się na k rytyczn e u w agi. F ranco V olpi i Julian N id a-R ü m m el, przy w sp ó łp ra cy red ak cyjn ej M. K oettn itz i H. O lecho- w itza, w y d a li p ierw szy — w obszarze języka n ie m ie c k ie g o . —· słow n ik b iorący za przedm iot sw ego zain teresow an ia dzieła filozoficzn e.
W p rzed sięw zięcie zaan gażow an o 583 u czonych, w y b itn y ch sp ecja li stów . O pracow ali oni 1147 h a sła -d zieła filozoficzn e. P u n k t za in tereso w a n ia w y d a w có w k on cen tru je się na filo zo fii eu rop ejsk iej (kulturze zachodniej), rep rezen ta ty w n e, m o żliw ie całościow e p rzed sta w ien ie dzieł, filo zo ficzn y ch p o w sta ły ch w in n y ch kultu rach n ie było p rzew idziane. U w zg lęd n io n o jed y n ie te prace, które w p ły n ę ły na rozw ój i k ształt filo z o fii zachodniej, np. te k sty literatu ry ży d o w sk iej i arabskiej, które w tłu m aczen iu na ła cin ę w y w a r ły w ięk szy w p ły w na trad ycję Z a chodu, n iż na w ła sn y obszar k u ltu row y.
L e k s y k o n d z ie ł f i lo z o f ic z n y c h sta n o w i p raktyczną pom oc, tak dla stu d iu jących , jak i w y k ła d a ją cy ch filozofię, przez to, że dostarcza p od sta w o w y ch , n ajp otrzeb n iejszych in form acji d otyczących h istoryczn ie w a żn y ch d zieł filo zo ficzn y ch , p ocząw szy od starożytn ości a sk o ń czy w szy na czasach n a jn ow szych . L ek syk on n ie p o w in ien i n ie m oże za stąp ić sam ej lek tu ry dzieła, p o w in ien i m oże zach ęcić do sięgn ięcia po n ie: p oin form ow ać o jego treści, w p ły w ie , w sk azać literatu rę p o m ocniczą, w stę p n ie p rzygotow ać do sam od zieln ej pracy.
Ze w zg lęd u na dużą liczb ę au torów h aseł, jak i w ielo ść oraz sp ecy fik ę o m a w ia n y ch dzieł n ie b y ło p rzew id zian e u jed n o licen ie sty lu a r ty k u łó w .
A rty k u ły -h a sła u porządkow ane są a lfa b ety czn ie w ed łu g ty tu łu dzieła podanego w język u orygin ału pierw szego w yd an ia. J e śli sp otyk a się· w ie le prac filo zo ficzn y ch noszących ten sam ty tu ł lu b rozp oczyn ają cy ch się od teg o sam ego w yrazu , w te d y o a lfa b ety czn ej k o lejn o ści d ecy d o w a ło n azw isk o filozofa. A lfa b ety czn y u k ład d zieł filo zo ficzn y ch m oże w n iek tórych p rzypadkach sp raw ić k ło p o ty u ży tk o w n ik o w i w ich od n alezien iu , d latego bardzo p rak tyczn y w pracy ze sło w n ik iem ok a zu je się w y k a z filo z o fó w (s. 834—864), w k tórym pod n a zw isk iem filo zo fa u m ieszczono jego prace i strony, na k tórych m ożna je w sło w n ik u zn aleźć.
N a g łó w ek hasła zaw iera ty tu ł lu b p od tytu ł oraz dosłow n e n ie m ie c k ie tłu m a czen ie. W przypadku d zieł w język u arabskim i greckim , p odano rów n ież ty tu ł łaciń sk i. N astęp n ie u m ieszczon e jest nazw isk o autora i rok w y d a n ia (czas pow stan ia) dzieła, je ś li zostało w y d a n e w cza so p iśm ie lub p racy zb iorow ej, w te d y m am y ró w n ież odpow iedni, o p is danych.
K ażd y artyk u ł pod aje cel p ow stan ia d zieła, jego zasad n iczy p rzed m iot i n a jw a żn iejsze m y śli, ich .znaczenie i recep cję oraz w sk a zu je na litera tu rę przed m iotu i pom ocniczą.
P o ty m ogóln ym op isie sło w n ik a w sk a za n y m w y d a je się jak iś k o n k retn y p rzyk ład red ak cji a rty k u łu o m a w ia ją ceg o zn an e dzieło filo z o ficzn e, w eźm y arty k u ł n a p isa n y p rzez R. B arn eta d otyczący Id ei I Ed. H usserla: I d e e n z u e in er r ein en P h ä n o m en o lo g ie u n d p h ä n o m e n o logisch e P h ilo so p h ie (I. Buch: A ll g e m e i n e Ein fü hrung in d ie rein e P hänom enologie ), Edm und H u sserl, H a lle a.d. S a a le 1913.
T ek st ten (zw any w skrócie I d e e I) jest p ierw szy m sy stem a ty czn y m p rzed sta w ien iem m eto d y fen o m en o lo g ii tra n scen d en ta ln ej jak i jej zadań, jako teoriop ozn aw czo u k ieru n k ow an ych badań rozm aitych form in ten cjo n a ln ej św iad om ości i k o rela ty w n y ch rodzajów p rzedm iotow ego.
bytu. P ierw sza część dzieła p o św ięco n a jest u sta len iu różnicy tn ięd zy . „fak tyczn ością a isto tą ” oraz jej n a tu ra listy czn y m b łęd n y m in terp re
tacjom . O kreślenie „czystej św ia d o m o ści”, jej osią g n ięcie przez „re- tdukcję fen o m en o lo g iczn ą ” sta n o w i drugą część sło w n ik a „ fu n d am en
ta ln eg o rozw ażania fen o m en o lo g iczn eg o ”. O czyw istość m etod y oraz : absolutna sam oistn ość p rzedm iotu fen o m en o lo g ii u k azan e są w kon
traście do d ogm atyczn ych założeń i d om n iem an ego znaczenia ch arak tery sty czn eg o dla n atu raln ego życia, n au k p rzyrodniczych i m etafizyk i. A n aliza tego p rzeciw ień stw a osiąga p u n k t k u lm in a cy jn y w stw ierd ze niu, że czysta św iad om ość jest osta teczn ą i ab solu tn ą pod staw ą, której w szy stk o to , co n ie is tn ie je św iad om ościow o, zaw d zięcza sw ój sens i znaczenie. Teza ta jest w czw artej części w yjaśn ion a: „ fen om en o logia rozum u” ma za zadanie u gru n tow an ie w fen o m en o lo g iczn ej o czy w isto ści rzeczy w isteg o i p raw d ziw ego bytu w szy stk ich przedm iotów , to znaczy u k o n sty tu o w a n ia go w r e fle k sji n a jej o g lą d o w e „ w y p eł n io n e” form y zjaw isk . W trzeciej części H u sserl w y ja śn ia sen s i zna- .-czenie fen om en ologiczn ej n au k i o isto cie („ eid ety k i”) in ten cjo n a ln ej św iad om ości. Jest czym ś oczyw istym , że określone przym ioty isto to w e p rzysłu gu ją w szy stk im in ten cjo n a ln y m „przeżyciom ”, in n e zaś dotyczą tylk o szczególn ych rodzajów przeżyć i ich przebiegów . W p ierw szych ■chodzi o zw iązk i „czystego Ja” i o „neom at’ — p rzed m iotow y korelat. R ozm aitość pozostałych p róbuje H u sserl ukazać przez n a stęp u ją ce roz różnienia: n aoczne akty „teraźn iejszości” oraz „u ob ecn ien ia”, (doksycz- ne) m od aln ości w ia ry i ich n eu tralizacja, ak ty proste i u fu n d ow an e, ak ty teo rety czn e oraz a k ty d otyczące sfery uczuć i w oli. I d ee I są znaczącym , m łod zień czym d ziełem H u sserla, r o zw in ięty w n ich — po raz p ierw szy — fen o m eo n lo g iczn y id ealizm sp otk ał się ze sp rzeciw em (S cheler, H eidegger, Ingarden, M erleau -P on ty, Follesdal...).
Lit. G esam m elte W erke, H u sserlian a Bd. III, 1978; P. N atorp, H u s se rls I d een z u e in er reinen P h än om en ologie, w: H. N oack (hrsg), H u s serl, 1973.
S tu d en ci i p rofesorzy narzek ają d zisiaj, często z d iam etraln ie od m ien n y ch p ow odów , na brak czasu. W jaki sposób czas zaoszczędzić? Jak zysk ać na czasie? L e x i k o n d e r ph ilosoph isch en W e r k e p rzed staw ia jedną z m o żliw o ści racjon aln ego w y k o rzy sta n ia czasu, o c z y w iśc ie dla tych , którzy w cześn iej „ za in w esto w a li” czas w op a n o w a n ie , języka n iem ieck iego.
J e r z y M achnacz
D ie T re n u n g v o n N a t u r u n d G eist, Hrsg. R. B ubner, В,. G ładinow , W. H aug, W ilh elm F in k V erlag, M ünchen 1990, s. 260.
N auki p rzyrodnicze (N a t u r w i s s e n s c h a f t e n ) i n au k i h u m a n isty czn e (G e i s t e s w i s s e n s c h a j t e n ) roszczą do sieb ie w y łą czn e p raw o in terp retacji św iata i człow ieka, p rzed sta w iciele tych od m ien n ych ty p ó w w ied zy zap ew n iają, że tylk o oni m ogą dać popraw ną od p ow ied ź na p ytania d otyczące natury i spraw zw ią za n y ch z człow iek iem . In teresu ją ce jest zatem p ytan ie: skąd pochodzi, jak ie są źródła i p rzyczyn y n o w o czes n eg o dualizm u nauki?
W e w p row ad zen iu w d y sk u sję R. B ubner staw ia n astęp u jące tezy, a) p o w sta ły w X IX w. spór m ięd zy n au k am i przyrod n iczym i a hum