• Nie Znaleziono Wyników

Socjologiczne uwarunkowania ZZL w Polsce

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Socjologiczne uwarunkowania ZZL w Polsce"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Seria: O R G A N IZA C JA I ZA RZĄ D ZA N IE z. 95 N r kol. 1961

Karolina RĄ B -K ETTLER Politechnika Śląska

Wydział O rganizacji i Zarządzania Katedra Stosow anych N auk Społecznych e-mail: karolina.rab-kettler@ polsl.pl

SOCJOLOGICZNE UWARUNKOWANIA ZZL W POLSCE

Streszczenie. Artykuł pośw ięcony je s t tem atow i zarządzania zasobam i ludzkimi (ZZL) w e w spółczesnej organizacji. A utorka skupia się na zm ianach społeczno- -kulturow ych, które w pływ ają na postaw y w ysoko wykw alifikow anych specjalistów . A nalizie zostały poddane koncepcje kultur organizacyjnych pod kątem realizacji skutecznego zarządzania kadram i i realizacji założeń zrów now ażonego rozwoju.

G łów nym problem em badaw czym była m ożliw ość wdrożenia odpowiedniego dla gospodarki postindustrialnej m odelu ZZL.

Słowa kluczowe: zarządzanie zasobam i ludzkim i, kultura organizacyjna, ponow oczesność, społeczeństw o postindustrialne, społeczeństw o wiedzy

SOCIOLOGICAL CONDITIONS OF HRM IN POLAND

Sum m ary. The article concerns the topic o f human resources m anagem ent in a contem porary organization. The author is focused on the socio-cultural changes, which influence the attitudes o f highly-qualified specialists. Different organization cultures w ere analyzed and their im plem entation o f efficient and sustainable hum an resources m anagem ent. The main research problem is a possibility o f im plem enting a hum an resources m anagem ent m odel, which is relevant for the postindustrial economy.

Keywords: hum an resources m anagem ent, culture o f organization, postm odernism , postindustrial society, know ledge society

(2)

1. Wstęp

O becnie żyjem y w czasach ogrom nych przem ian społeczno-kulturow ych. W ielu autorów twierdzi, iż są one na tyle znaczące, że m ożna m ów ić o nowej erze, w yprow adzającej nas z epoki now oczesności. O rganizacje (w tym przedsiębiorstw a) nie są bytam i oderwanymi od otaczającej rzeczyw istości społecznej. Przeciw nie, aby z pow odzeniem funkcjonow ać na rynku, m uszą być bacznym i obserw atoram i zachodzących zm ian i potrafić się do nich przystosow ać. D otyczy to nie tylko strategii finansowej i produkcyjnej, ale także, a może i przede w szystkim , polityki kadrowej.

Celem artykułu je st ukazanie przem ian społeczno-ekonom icznych i ich wpływu na zarządzanie zasobam i ludzkimi. G łównym poruszanym problem em je st m ożliw ość znalezienia takiego m odelu zarządzania personelem , który m ieściłby się w ram ach gospodarki postindustrialnej. W tym celu został dokonany przegląd koncepcji teoretycznych i praktyczne w drożenia now ego m odelu zarządzania.

2. Społeczeństwo postindustrialne

W literaturze socjologicznej, filozoficznej, ale także z zakresu nauk o zarządzaniu można odnaleźć liczne charakterystyki „now ych” czasów. I tak ju ż w latach siedem dziesiątych Daniel Bell m ów ił o pow staniu społeczeństw a poprzem ysłow ego, w którym gospodarka opiera się przede w szystkim na sektorze usług i rozw oju wiedzy/inform acji. Postęp w dziedzinie nowych technologii to dla Bella najw ażniejszy czynnik, kształtujący postindustrialną rzeczywistość.

W iedza sama w sobie staje się tow arem , to ona je st głów nym zasobem i tym samym odgrywa rolę klasycznie pojm ow anego kapitału. Z m iany gospodarcze przem odelow ały także, wedle autora „K ońca w ieku ideologii” , strukturę społeczną; najistotniejszą rolę w nowym społeczeństw ie m ają odgryw ać elity techniczne (technokratyczne).

K oncepcja Bella to w izja społeczeństw a opartego na w ied zy 1. Jego myśl zdaje się kontynuow ać A lvin Toffler. N a łam ach „Trzeciej fali” m ów i o narodzinach nowej cywilizacji.

A utor „Szoku przyszłości” dzieli historię na trzy w ielkie epoki - uderzenia fal. Pierwsza fala to efekt rew olucji rolniczej, która na tysiące lat ukształtow ała sposób życia ludzi. Znakiem czasu był pług, a ziem ia i jej plony to najw iększy kapitał. D ruga fala wprowadziła społeczeństw o rolnicze w erę przem ysłow ą. W ynalazek m aszyny parow ej, budow a wielkich fabryk, wszystko to zm ieniło zastane w zorce społeczne. M asow e zatrudnienie w przemyśle to także m igracja ludzi ze wsi do m iast, pow staw anie ogrom nych ośrodków m iejskich, klas społecznych, z dom inującym podziałem na proletariat i burżuazję. W drugiej połowie

1 Por. Bell D.: N adejście społeczeństw a postindustrialnego. Próba prognozow ania społecznego. W arszawa 1975.

(3)

XX wieku trzecia fala zaczęła podm yw ać podstaw y społeczeństw a industrialnego. M iejsce maszyny parow ej, jak o sym bolu pewnej ery, zajął komputer. Podstaw ą funkcjonowania przemysłu przestał być węgiel, ropa, a coraz częściej odnawialne, zróżnicow ane źródła energii.

Taśmowa, fordow ska produkcja m a przejść do lamusa, a now e czasy oferują odm ienne jej wzorce. Zm ienia się struktura rynku; dom inują nie wielkie hale fabryczne, a innow acyjne przedsiębiorstwa, często usługow e, w dużej m ierze oparte na najnowszej technologii.

Klasyczny, m arksow ski podział na klasy przestaje być adekwatny; tw orzy się now a elita, której osobistym kapitałem je s t w iedza2.

W ielki teoretyk zarządzania - Peter D rucker także dostrzega unikalne cechy czasów współczesnych. N a kartach „Społeczeństw a pokapitalistycznego” opisuje gospodarkę opartą na wiedzy, w której czołow ą rolę odgryw ają w ykształceni specjaliści, a nie w ielcy posiadacze majątku. W iedza, a nie środki produkcji, staje się kluczem do sukcesu 3.

Podobnie rozwój społeczny postrzega am erykański socjolog R ichard Florida. Tak jak wcześniej cytow ani badacze, w idzi on fundam ent epok rolniczej i przem ysłowej w pew nych dobrach/czynnikach m aterialnych (ziem ia i praca ludzka/surow ce naturalne, praca fizyczna - fabryczna). N ajnow sza rew olucja różni się tym od poprzednich, zdaniem autora „Narodzin klasy kreatyw nej”, że zam iast now ego czynnika materialnego, używ a ludzkiej kreatyw ności4.

Dla w spom nianych badaczy era postindustrialna oznacza nie tylko zm ianę sposobu produkcji, ale także rew olucję społeczną. Zgodnie postulują zaniknięcie walki klas. Co więcej, twierdzą, że klasyczny podział na burżuazję i proletariat nie odzw ierciedla faktycznej struktury społecznej, w której dom inującą rolę m ają odgrywać św ietnie w ykształceni specjaliści czy menedżerowie. Jedną z głębszych analiz społecznych konsekwencji rew olucji postindustrialnej proponują Antonio N egri i M ichael Hardt, autorzy głośnego „Im perium ” . W swej słynnej książce tłum aczą, ja k rozwój now oczesnych technologii pozw ala wyzw olić się od wyalienowanej pracy, której podstaw ą był w yzysk5. Jeszcze dobitniej wyłożył sw e idee już sam Negri w książce zatytułowanej „Goodbye, M ister Socialism ” . Negri twierdzi, że praca doby poprzem ysłow ej, gdzie najcenniejszym towarem staje się wiedza, pozw ala wyzw olić się z marksowskich kajdan w yzysku i alienacji. O becnie klasą dom inującą nie je st proletariat, a kognitariat - w ykształceni specjaliści, którzy rozw ijają przedsiębiorstw a, tw orzą ich wartość dodaną przez sw oją kreatyw ność, w olne w ytw ory swoich um ysłów. D zięki kluczowej dziś roli postfordyzmu (pracy niem aterialnej), kapitał, jak o organizator środków produkcji, staje się zbędny. G ospodarka postindustrialna potrzebuje nie tyle kapitału m aterialnego, który wykorzystywał i alienow ał pracow ników , ile tego, zam kniętego w w olnych, innowacyjnych głowach specjalistów. Tym sam ym dawny, marksowski m odel pracy wyalienowanej

2 Por. Toffler A., Toffler H.: :Budow a nowej cywilizacji. Polityka trzeciej fali. Poznań 1996.

3 Por. D rucker P.: Społeczeństw o pokapitalistyczne. W arszaw a 1999.

4 Por. Florida R.: N arodziny klasy kreatyw nej. W arszaw a 2010.

5 Por. H ardt M ., N egri A.: Im perium . W arszaw a 2005.

(4)

„przechodzi do lam usa” . Produkcja ponow oczesna je s t wolna, bo w yzw ala kreatywność, innow acyjność, sam odzielność, i uspołeczniona zarazem , gdyż zakłada w spółpracę i współ­

uczestnictw o w w ytw orach p r a c y . Rozw ój technologii/w iedzy sprow adza się w ięc do wolności człowieka, w yzw olenia z w ielow iekow ego w yzysku6.

P odsum ow ując pow yższe rozw ażania, m ożem y w ysnuć następujące w nioski na temat społeczeństw a poprzem ysłow ego. Po pierw sze, je s t to społeczeństw o, tym samym i gospo­

darka, oparte na w iedzy. O znacza to, że w iedza staje się głów nym kapitałem i czynnikiem gw arantującym rozwój. U m iejętności, kreatyw ność są to dobra niem aterialne, nie m ożemy ich po prostu kupić, tak ja k dawniej m aszyny. Ten now y kapitał je s t zam knięty w ludzkich głowach. I to w łaśnie odpow iednio wykształceni ludzie, i niech to będzie nasz drugi wniosek, pow inni być głów ną inw estycją w spółczesnych przedsiębiorstw , bo to oni są podstaw ą ich konkurencyjności, to oni tw orzą wartość dodaną firmy.

3. ZZL a gospodarka postindustrialna

Poniew aż ludzie to nie m aszyny, w ięc ich zdobycie i utrzym anie w organizacji je st dużo bardziej skom plikow ane. A by to się udało, należy spróbow ać zrozum ieć m otyw acje i potrzeby przyszłych/aktualnych pracow ników . M ożna i należy to robić w sposób bardzo zindyw idualizow any, przyglądając się każdem u z zatrudnionych/kandydatów , używając w iedzy z zakresu psychologii czy po prostu słuchając w ew nętrznego instynktu. Kluczow ą rolę w tym procesie pow inna też odegrać znajom ość przem ian społeczno-kulturow ych, które kształtują nasze poglądy, aspiracje i potrzeby. D zięki tem u, zarządzanie współczesnymi, m łodym i, „poprzem ysłow ym i” talentam i stanie się łatw iejsze. N a tym też punkcie skupi się autorka.

Jak ju ż wcześniej zostało w spom niane, głów nym kołem napędow ym współczesnej gospodarki są specjaliści i ich w iedza, która w yzw ala z klasycznej, zniew alającej zależności od posiadaczy kapitału. To oni m ają kapitał w rękach (w iedzę) i m ogą czynić z niego użytek na w łasne życzenie. O znacza to, że św iadom y tego w yzw olenia kognitariat będzie przede w szystkim cenić w olność i indyw idualizm , w artości, które pozw alają n a nieskrępow any proces tw orzenia w w arunkach i w m iejscu, które najbardziej im odpowiadają. Bardzo trafnie ten fenom en, condition hum aine, doby późnej now oczesności opisuje w sw ych książkach Zygm unt Bauman. W edle autora „Pracy, konsum pcjonizm u i now ych ubogich” , obecne czasy są naznaczone przez zw iększenie m ocy sprawczej jednostek, ich kreatyw ności i eks- terytorialności kulturow ej. B aum an przyrów nuje społeczeństw o ponow oczesne do pola kem pingow ego, gdzie zatrzym ujem y się tylko na chwilę, dopóki m ożem y w spokoju

6 Por. N egri A.: G oodbye m ister socialism . W arszaw a 2008.

(5)

wypoczywać. W każdej chwili, bez w iększych konsekwencji, jeśli tylko warunki przestają nam odpowiadać, m ożem y zabrać swój karawan i odjechać w inną stronę7.

Ronald Inglehart, am erykański badacz, do opisywanych powyżej w olności i indyw idua­

lizmu dodaje jeszcze zestaw innych istotnych w artości, które dom inują w społeczeństw ach postindustrialnych. W sw oich m iędzynarodow ych badaniach (W orld V alues Survey) uchw ycił przemiany kulturow e, zachodzące w rozwiniętych, zam ożnych społeczeństw ach. Podkreślał, że bezpieczeństwo m aterialne doprow adziło do zm ian m iędzypokoleniow ych, do zwrotu w kierunku w artości postm aterialistycznych w m łodszym pokoleniu. Do w artości tych zaliczył między innymi wolność, sam orealizację, m ożliw ość sam ostanow ienia, dbanie o jakość życia, troskę o środow isko naturalne. Inglehart tłum aczy ten fenom en za pom ocą dw óch hipotez, a mianowicie hipotezy braku/niedostatku i hipotezy socjalizacji. Ta pierw sza m ówi nam, że ludzie cenią bardziej to, co je st w danym m om encie trudniej dostępne. N atom iast hipoteza socjalizacji podaje w arunek w yznaw ania w artości postm aterialistycznych. Osoby, które w dorosłym życiu m ają bardzo dobre warunki finansowe, ale były w ychow ane w biedzie będą bardziej skłonne do hołdow ania w artościom m aterialistycznym , w przeciw ieństw ie do ich dzieci, które nie doznały niedostatku i które z dużym praw dopodobieństw em zw rócą się ku postinaterializmowi8.

I choć Polska nie m oże zam ożnością konkurować z w iększością krajów Europy Zachodniej, to jed n ak m łode pokolenie, w ychow ane i w ykształcone w ustroju kapitali­

stycznym, je st coraz bardziej podobne do swoich rów ieśników z Francji czy N iem iec.

Potwierdzają to opinie socjologów, ale także pracodaw ców , próbujących zrozum ieć swoich młodszych kolegów. Z ich obserwacji narodziło się określenie „Pokolenia Y ”, które obejm uje osoby urodzone w latach 1980-20 009. W edle badań socjologicznych, ale też zdania starszego pokolenia pracodaw ców , ci dwudziesto-, trzydziestolatkow ie są najczęściej przede w szystkim lepiej w ykształceni od starszych kolegów, znają języki obce, now oczesne technologie są dla nich czymś naturalnym . N ie m ają kom pleksów „ubogich krew nych ze W schodu”, nierzadko są obyci w świecie, m ając dośw iadczenie w studiow aniu lub pracy zagranicą. Są jednak indywidualistami, lojalność wobec pracodaw cy nie je st dla nich w artością. Praca je st ważna, ale nie najw ażniejsza. Nie są to siedzący do nocy w firm ie pracoholicy. G eneracja Y chce mieć czas na pasje, podróże, rodzinę, spotkania z przyjaciółm i. R ów now aga m iędzy życiem osobistym a zaw odow ym je st spraw ą kluczow ą10.

1 Por. Bauman Z.: W spólnota. K raków 2008.

8 Por. Inglehart R.: Culture Shift in the advanced industrial societies. N ew Jersey 1977.

5 Por. http://praca.w p.pl/title,N ow e-pokolenie-rew olucjonizuje-rynek-pracy,w id,l5548923,wiadom osc-zagrani ca. html#czytajdalej.

10 Por. http://poradnik-kariery.m onsterpolska.pl/w -m iejscu-pracy/start-w -now ej-pracy/pokolenie-y-w kracza-na- rynek/article.aspx.

(6)

Z przedstaw ionych pow yżej analiz w yłania się obraz pokolenia, którego przyciągnięcie do pracy w danym przedsiębiorstw ie i utrzym anie w nim je st zadaniem dość trudnym . Niełatwa bow iem m usi być w spółpraca z kim ś, kto je st bardzo pew ny swej w artości, ceni przede w szystkim wolność, nie je s t skłonny do kom prom isów , je st na tyle m obilny, że częsta zmiana pracodaw cy, a naw et kraju pracy nie stwarza problem u. D o tego chce na tyle zarabiać, aby móc się realizow ać, jednak nie pośw ięcać tej pracy zbyt dużej ilości swego czasu, aby m ieć, kiedy spełniać sw oje pasje, m arzenia czy pośw ięcić się rodzinie. O czyw iście, należy zaznaczyć, że je s t to pew nego rodzaju generalizacja, a w ięc i uproszczenie. W śród m łodych ludzi wciąż jest sporo osób słabo w ykształconych, im ających się każdej pracy, która zapew ni przetrwanie.

Pow yższy opis tyczy się raczej osób dobrze w yedukow anych, ze sporym bagażem kapitału kulturow ego i społecznego. Tym sam ym je s t to charakterystyka specjalistów , talentów, o które tyczy się w ojna przedsiębiorstw .

Firmy, aby z powodzeniem konkurować o najlepszą kadrę, m uszą stworzyć takie warunki, które pozw olą na realizację ambicji, na pracę, która nie koliduje z w yznawanym i wartościami, gdzie wolność i indyw idualizm pracowników nie będą stłamszone. Z pom ocną dłonią w budo­

waniu odpowiedniej kultury organizacyjnej m ogą przyjść filozofia i socjologia. Współcześni filozofowie społeczni i socjologowie zastanawiają się, ja k w czasach ponow oczesnych powinna w yglądać wspólnota (w tym i organizacja). Jedną z ciekawszych, z perspektyw y podejmowanej w tym tekście tematyki, jest zdaniem autorki koncepcja Johna N. Graya. A utor „Dwóch twarzy liberalizmu”, odwołując się w sw ych rozważaniach do Isaiaha Berlina, twierdzi, że należy odnaleźć taki model organizacyjny, który pozwoli na koegzystencję sprzecznych wartości.

N ie pow inno się eliminować konfliktu, je st to ani potrzebne, ani możliwe. N atom iast jeżeli organizacja będzie się opierać na pluralizm ie wartości, model taki G ray nazyw a modus vivendi, to m ożliwe się stanie pogodzenie wolności jednostkow ej z różnorodnością tradycji, w przypadku przedsiębiorstwa z jeg o kulturą organizacyjną11.

M odus vivendi je st m odelem , który ja k żaden z w cześniej w spom nianych pasuje do ponow oczesnej rzeczyw istości. Późnonow oczesne społeczeństw o je s t heterogeniczne pod w zględem kulturowym . Jednostki nie są ju ż raz na zaw sze przypisane do m iejsca, tradycji;

w raz z rozw ojem m obilności terytorialnej, zawodowej z dnia na dzień m ogą być rzucone w zupełnie nowy, całkow icie nieznany kontekst kulturow y. D la firm , które poszukują w ybitnych specjalistów , oznacza to, że m uszą być gotow e do przyjęcia w e w łasne struktury osób często reprezentujących różne tradycje. K oncepcja organizacji G reya pozwala na pogodzenie różnorodnych w artości z potrzebam i przedsiębiorstw a. D zięki położeniu nacisku na dyskusję, szukanie w spólnych rozw iązań, greyow ska organizacja szanuje wolność, sam ostanow ienie, zaspokajanie w łasnych aspiracji, jednakże w ram ach danej organizacji.

Firm a zorganizow ana na m odłę m odus vivendi m a szansę być przestrzenią, w której wybitne

11 Por. G ray J.: D w ie tw arze liberalizm u. W arszaw a 2001.

(7)

talenty będą nie tylko pracow ać, ale także będą m iały szansę na zachow anie tak cenionej wolności i realizację w łasnych pozazaw odow ych oczekiwań.

Idea G raya je st zbieżna z tym, co proponuje Richard Florida w ram ach tak zwanej wspólnoty kreatyw nej. W spólnota taka je st miejscem otwartym , tolerancyjnym , ceniącym różnorodność i kreatyw ność, staw iającym na wolność jednostkow ą. Jednocześnie, tak zaprojektowane organizacje są jed n y m z głów nych czynników w zrostu gospodarczego12.

Podane przykłady to nie tylko koncepcje teoretyczne. N a Zachodzie coraz więcej przedsiębiorstw stara się odpow iedzieć na potrzeby pracow ników z pokolenia Y. I tak choćby w Niemczech, w ielkie koncerny kształtują sw oją politykę kadrow ą i kulturę organizacyjną w taki sposób, aby była atrakcyjna dla m łodych specjalistów. Dla przykładu, Audi A G stosuje 200 zróżnicow anych form zatrudnienia, w zależności od potrzeb danego pracow nika. Ponadto osoby pracujące w firm ie m ogą w ziąć urlop, w czasie którego pośw ięcą czas na życie rodzinne, albo podejm ą dodatkow ą edukację. O ferty takie ja k kursy językow e czy studia podyplom ow e powoli stają się norm ą w w ielkich koncernach. Ciekawie natom iast przedstaw ia się propozycja BASF; firm a ta niedaw no otw orzyła Centrum Zarządzania Życiem, które m a w swojej ofercie opiekę nad dziećm i, porady socjalne, zajęcia sportow e13.

4. Podsumowanie

Za Alvinem Tofflerem m ożem y powiedzieć, że analfabetami XXI wieku nie będą ci, którzy nie umieją czytać i pisać, lecz ci, którzy nie potrafią się uczyć, oduczyć i ponownie nauczyć14.

Jeżeli przenieść to na grunt zarządzania przedsiębiorstwem, to firma, która rezygnuje z innowacji nie m a szans przetrwać na konkurencyjnym rynku. Jej bezradność będzie polegać na tym, że nie będzie potrafiła odczytać czekających na nią szans i zagrożeń. Podstawą innowacji jest natomiast kapitał społeczny przedsiębiorstwa. Krótko mówiąc, organizacja musi dbać o swoich pracow ników - um ieć ich przyciągnąć, zmotywować i zatrzymać w swoich szeregach.

Niezależnie od czasów, to zaw sze ludzie będą tworzyć przedsiębiorstwa i bez odpowiedniej kadry firmę czeka porażka. W spółcześni specjaliści to w dużej m ierze indywidualiści, pragnący zachować równowagę m iędzy życiem osobistym a zawodowym, wyznaw cy wartości postmaterialistycznych. Jednakże świat wokół nas cały czas się zmienia. Przedsiębiorstwa muszą bez przerwy trzym ać rękę na pulsie i obserwować potrzeby zarówno gospodarki, jak i swych pracowników. Staną się w tedy nie tylko organizacjami innowacyjnymi, ale i zrównoważonymi, takimi, które w równym stopniu dbają o otoczenie zewnętrzne i wewnętrzne.

12 Por. Florida R.: op.cit.

13 http://praca.wp.pl/title,Nowe-pokolenie-rewolucjonizuje-rynek-pracy,wid, 15548923jWiadomosc-zagranica.

html#czytajdalej.

14Por. Toffler A.: op.cit.

(8)

Bibliografia

1. B aum an Z.: W spólnota. W ydaw nictw o Literackie, K raków 2008.

2. Bell D.: N adejście społeczeństw a postindustrialnego. Próba prognozow ania społecznego.

Instytut B adania W spółczesnych Problem ów K apitalizm u, W arszaw a 1975.

3. D rucker P.: Społeczeństw o pokapitalistyczne. PW N , W arszaw a 1999.

4. Florida R.: N arodziny klasy kreatyw nej. N arodow e Centrum K ultury, W arszaw a 2010.

5. G ray J.: D w ie tw arze liberalizm u. A letheia, W arszaw a 2001.

6. H ardt M ., N egri A.: Im perium . W .A.B., W arszaw a 2005.

7. Inglehart R.: Culture Shift in the advanced industrial societies. Princeton U niversity Press, N ew Jersey 1977.

8. N egri A.: G oodbye m ister socialism . W .A.B., W arszaw a 2008.

9. Senge P.: Piąta dyscyplina. M ateriały dla praktyka. W ydaw nictw o Nieoczywiste, W arszaw a 2008.

10. T offler A., Toffler H.: B udow a nowej cywilizacji. Polityka trzeciej fali. Z ysk i S-ka, Poznań 1996.

11. http://poradnik-kariery.m onsterpolska.pl/w -m iejscu-pracy/start-w -now ej-pracy/pokole nie-y-w kracza-na-rynek/articłe.aspx, 18.06.2016.

12. http://praca.w p.pl/title,N ow e-pokolenie-rew olucjonizuje-rynek-pracy,w id, 15548923, w iadom osc-zagranica.htm l#czytajdalej, 18.06.2016.

13. http://w w w .ptzp.org.pl/ftles/konferencje/kzz/artyk__pdf_2014/Tl/tl_140.pdf, 18.06.2016.

A bstract

Socio-cultural changes o f the postindustrial era have a huge im pact upon the management process, including hum an-resource m anagem ent. H R specialists have to consider them in order to be able to attract and keep young, qualified specialists at a com pany. A new organizational culture has to be created - a culture that is adapted to the em ployees o f the Y generation. Such an organization w ould respect post-m aterialistic values; such as independence, work-life balance, and sustainable developm ent - all o f w hich are crucial for the representatives of

„cognitariat” . A theoretical m odel, w hich could help im plem ent these concepts, is, according to the author, John G ray ’s concept o f a m odus vivendi com m unity. This m odel incorporates respect for individual values and, at the sam e tim e, the expectation param eters o f the organization.

(9)

In this article, the author made an attem pt to answ er a research question: “w hat human resources m anagem ent m odel is the m ost relevant for the postindustrial society?” . In order to answer this question, theories regarding the postindustrial society w ere presented, along with the examples o f practical H RM endeavors.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prace związane ze zwiększaniem widoczności strony w Google, jakie wykonuje (nie współpracujący z firmą SEO) właściciel strony obejmuje najczęściej poniższe

W przypadku części z włókna węglowego uszkodzenie potencjalnie nie jest widoczne gołym okiem, a rower może nie być

Kto może wesprzeć mnie tam, gdzie czuję się słabsza/słabszy. Czy mam wokół siebie ludzi, do których mogłabym/mógłbym zwrócić się

Produkt krajowy brutto w cenach nominalnych (bieżących) – dobre narzędzie dokonywania porównań między krajami w tym samym okresie

Nie należy jednak go eli- minować, lecz uczyć, jak sobie z nim radzić, a jesz- cze lepiej: jak wykorzystać jego potencjał jako siłę napędową, wzmocnienie

Przysługuje Pani/Panu prawo do: a) żądania dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia (o ile nie zakłóca to obsługi świadczenia lub wykupu lub obowiązków

Układamy obrazki w rzędach obok siebie - wykorzystujemy 3 kartki w

Narodzić się, aby kochać 41 kucja, takie jedno wyjęcie prawem człowieka spod prawa, to samobójcza śmierć moralna twórców tego prawa i zamach stanu na wszystko,