Ewa Starzyñska-Kociuszko
HOLISTYCZNA (CA£OCIOWA) KONCEPCJA ZDROWIA.
ZDROWIE JAKO WARTOÆ
Dr n. med. Ewie Kilar dedykujê Uznanie zdrowia za autonomiczn¹ wartoæ, wysokie usytuowanie go w hie- rarchii wartoci ¿yciowych (szerzej egzystencjalnych), aksjologiczne umoco- wanie w preferowanych stylach ¿ycia dokona³o siê stosunkowo niedawno. Jest to w pewnym sensie sytuacja paradoksalna, bo przecie¿ ludzie zawsze cenili zdrowie, a historia samego pojêcia siêga czasów ojca zachodniej medycyny
Hipokratesa. Ów paradoks okazuje siê pozorny, jeli zrozumiemy, ¿e sama
wiadomoæ, i¿ ¿ycie jest dla cz³owieka czym cennym, nie jest wystarczaj¹cym warunkiem, aby traktowaæ je jako szczególn¹ (najwy¿sz¹) wartoæ. Hierarchie wartoci maj¹ charakter zmienny, s¹ uwarunkowane kulturowo, zale¿ne od pre- ferowanych w danym czasie stylów ¿ycia i przyjêtych systemów etycznych.
Poza tym ze wzglêdu na biologiczn¹, psychiczn¹ i spo³eczn¹ z³o¿onoæ zdro- wie jest pojêciem trudnym do jednoznacznego zdefiniowania (o wiele ³atwiej definiowaniu poddaje siê choroba). Sposób definiowania zdrowia (a tak¿e two- rzonych na tej podstawie modeli rozwoju medycyny) zale¿y od stanu rozwoju wiedzy naukowej, przyjêtego (obowi¹zuj¹cego) paradygmatu naukowego i wia- topogl¹dowego (filozoficznego).
Przegl¹d dawniejszych i wspó³czesnych definicji ujawnia pewn¹ tendencjê.
Koncepcje dawniejsze koncentrowa³y siê na chorobie, w czasach wspó³czesnych nast¹pi³o przesuniêcie akcentu z choroby na zdrowie. Owa tendencja, sympto- matyczna dla kultury wspó³czesnej, stanowi odbicie pewnych ogólniejszych przemian w systemach wartoci i stylach ¿ycia. Wszechobecne dot¹d w koncep- cjach filozoficznych pojêcie ¿ycie coraz czêciej zastêpowane jest pojêciem zdrowie. ¯ycie jest cenne nie dlatego, ¿e jest, ale dlatego ¿e jest jakie.
Owo jakie kryje w sobie za³o¿enie zdrowia. I dopiero zdrowe ¿ycie sta³o siê t¹ najbardziej po¿¹dan¹ wartoci¹. Czym jest zdrowie jako konstytutywny ele- ment ¿ycia, jego atrybut? Odpowied na to pytanie jest bardziej skomplikowana
ni¿ mog³oby siê z pozoru wydawaæ. Przegl¹d wybranych koncepcji zdrowia pokazuje, i¿ zdrowie jest pojêciem o wiele trudniejszym do zdefiniowania ni¿
choroba.
Staro¿ytni Grecy zdrowie pojmowali w cis³ym zwi¹zku z filozofi¹ (medy- cyna u swych pocz¹tków, podobnie jak wszystkie inne nauki, by³a czêci¹ filo- zofii, czyli nauki w ogóle w dzisiejszym znaczeniu s³owa nauka). Zdrowie definiowano ogólnie i abstrakcyjnie, w powi¹zaniu z przyjêt¹ wizj¹ wiata (me- tafizyk¹) i filozoficzn¹ koncepcj¹ cz³owieka. Przyk³adem takiego powi¹zania fi- lozofii z medycyn¹ mo¿e byæ koncepcja zdrowia sformu³owana przez Hipokra- tesa. Twierdzi³ on, i¿ zdrowie oznacza dobre samopoczucie, choroba za z³e samopoczucie, ale oba stany (zdrowia i choroby) zale¿ne s¹ od zachowania b¹d
braku równowagi miêdzy otaczaj¹cym nas wiatem a nami samymi. Istnienie równowagi zewnêtrznej miêdzy cz³owiekiem a wiatem (wiatem zewnêtrznym,
rodowiskiem, przyrod¹) jest warunkiem istnienia równowagi wewnêtrznej, która warunkuje z kolei dobre samopoczucie, czyli zdrowie.
W koncepcji Hipokratesa uwagê zwraca subiektywizm i indywidualizm. Stan dobrego b¹d z³ego samopoczucia jest stanem subiektywnym, zwi¹zanym z oso- bistymi cechami i w³aciwociami organizmu, specyficzn¹ dla ka¿dego cz³owieka organizacj¹ zmys³ów. Trudno to, co subiektywne, podnieæ do rangi obiektywne- go wskanika (kryterium) dobrego (b¹d z³ego) samopoczucia. W koncepcji Hi- pokratesa jest jednak zawarty tak¿e czynnik obiektywny (weryfikowalny przez innych ludzi). Jest nim równowaga pomiêdzy cz³owiekiem a otaczaj¹cym go
wiatem.
Ujêcie zdrowia jako dobrego samopoczucia uzale¿nionego od uzyskania rów- nowagi miêdzy cz³owiekiem a rodowiskiem obowi¹zywa³o z pewnymi mo- dyfikacjami a¿ do wieku XVII, kiedy to z now¹ wizj¹ wiata, cz³owieka i zdro- wia wyst¹pi³ Rene Descartes (Kartezjusz).
wiat w ujêciu Kartezjusza (tak¿e innych filozofów tego okresu) by³ jednym wielkim mechanizmem, maszyn¹ rz¹dzon¹ procesami ruchu (mechaniki); jego harmoniê wyznacza³y prawa matematyki, geometrii i mechaniki, a nie boskie prawodawstwo czy ludzkie d¹¿enia do zdobycia wyznaczonych sobie celów.
Czêci¹ owego wiata-maszyny by³ te¿ cz³owiek. Jego naturê i zachowania ana- lizowano i interpretowano za pomoc¹ tych samych metod i opieraj¹c siê na tych samych prawach (zasadach), jakie stosowano do zjawisk przyrodniczych, jak gdyby chodzi³o o linie, p³aszczyzny albo cia³a1.
Odkrycia dokonane przez Kartezjusza w dziedzinie optyki, fizjologii, mecha- niki, matematyki (geometria analityczna) pos³u¿y³y mu do opracowania nowej mechanistycznej teorii przyrody. Jej powstanie nie by³oby jednak mo¿liwe, gdy- by nie nowa metoda opisu wiata. Opracowan¹ przez siebie metodê badañ na-
1 B. Spinoza, Etyka, Warszawa 1954, s. 41.
ukowych Kartezjusz nazwa³ uniwersaln¹ matematyk¹ i zastosowa³ przy budowie w³asnej, mechanistycznej koncepcji przyrody, gdzie wszystkie zjawiska przyrod- nicze zosta³y sprowadzone do rozci¹g³oci i ruchu mechanicznego. Kartezjusz
zgodnie ze swoj¹ metodologi¹ jakociow¹ ró¿norodnoæ przyrody sprowa- dzi³ do stosunków mechanicznych daj¹cych siê wyraziæ ilociowo. Prawa me- chaniki, które traktowa³ jak prawa uniwersalne, zastosowa³ do ujêcia w jeden system ca³ej przyrody. Z ich pomoc¹ próbowa³ równie¿ opisaæ cz³owieka. Cz³o- wiek jak wiat jest maszyn¹, która funkcjonuje dopóty, dopóki wszystkie czêci s¹ sprawne. Miêdzy cia³em martwym a ¿ywym zachodzi taka ró¿nica, jak miêdzy np. zegarem (lub ka¿d¹ inn¹ maszyn¹), który dzia³a wtedy, gdy wszyst- kie jego czêci s¹ w³aciwie z³o¿one, a tym samym zegarem, kiedy jest popsu- ty, tzn. gdy znika zasada jego ruchu. ród³em ¿ycia (a wiêc i zdrowia) jest ma- terialne cia³o, a nie dusza (ona tylko myli).
W modelu Kartezjusza zdrowie oznacza³o wiêc perfekcyjne funkcjonowanie biologicznej maszyny; choroba to zepsucie (awaria) którego z elementów ludzkiego organizmu. Zadaniem medycyny mia³o byæ naprawienie owych uszko- dzonych czêci, ale bez uwzglêdnienia stanu ca³oci (maszyny-organizmu).
Kartezjañski cz³owiek-maszyna leg³ u podstaw mechanistycznego paradyg- matu, który wyznaczy³ charakter i kierunek rozwoju medycyny nowo¿ytnej. Ten mechanistyczny paradygmat niew¹tpliwie przyczyni³ siê do lepszego poznania organizmu ludzkiego, leg³ u podstaw postêpu technicznego w medycynie, a tak-
¿e zastosowania metod analitycznych w badaniach ludzkiego cia³a, w efekcie jest w du¿ym zakresie odpowiedzialny za wielkie sukcesy nowo¿ytnej medycyny.
W oparciu o mechanistyczny model Kartezjañski sformu³owano biomedyczn¹ koncepcjê zdrowia, zgodnie z któr¹ cz³owiek jako przedmiot dzia³añ medycz- nych zosta³ ograniczony do w³asnego cia³a. Wedle ujêcia biomedycznego cz³o- wiek jest zespo³em elementów powi¹zanych ró¿nymi relacjami2. Szczegó³owe, precyzyjne poznanie tych elementów (czêci) tworzy dopiero wiedzê o cz³owie- ku. W obrêbie owej koncepcji zdrowie zaczêto okrelaæ (definiowaæ) jako brak choroby. To choroba w modelu biomedycznym znalaz³a siê w centrum zaintere- sowania. Zdrowie za, jako trudne do jednoznacznego zdefiniowania, by³o czym
wtórnym wobec choroby: Pacjent zosta³ uprzedmiotowiony, pozbawiony mo¿- liwoci dzia³ania, sta³ siê obiektem [...] medycznego profesjonalizmu3.
W latach piêædziesi¹tych XX wieku biomedyczna koncepcja zdrowia zosta-
³a wzbogacona o aspekt spo³eczny, wyra¿aj¹cy siê w przekonaniu, ¿e na zdro- wie cz³owieka oprócz czynników biologicznych wp³yw maj¹ tak¿e czynniki na- tury spo³ecznej. W ten sposób powsta³a socjomedyczna koncepcja zdrowia4.
2 M. Soko³owska, Socjologia medycyny, Warszawa 1986, s. 45.
3 M. Soko³owska, Granice medycyny, Warszawa 1980, s. 147150.
4 J. Kowalewski, R. Kraszewski, Zdrowie i jego promocja w ujêciu ró¿nych nauk, [onli- ne] <http: //konferencja21.edu.pl/publikacje/4/2/229.pdf>.
Model socjomedycyny charakteryzuje siê czysto medycznym i technicznym po- dejciem do zdrowia.
Obok modelu biomedycznego i socjomedycznego pojawi³o siê wiele innych ujêæ zdrowia. Ich ró¿norodnoæ oddaje i powiadcza z³o¿onoæ pojêæ zdrowie
i choroba jako zjawisk biologicznych i spo³ecznych. Zdrowie definiuje siê wiêc jako np. zdolnoæ do normalnego funkcjonowania organizmu, uwzglêdnia- j¹c¹ wszystkie jego organy i funkcje; jako zdolnoæ do adaptacji w zmieniaj¹- cym siê rodowisku; jako fizyczny i psychiczny potencja³ warunkuj¹cy mo¿li- woæ aktywnego rozwoju. W neotycznej koncepcji zdrowia ks. K. Popielskiego choroba jest definiowana jako : [...] zagro¿enie zdrowia i jego potencjalnoci, ale stanowi ona nierozerwalny element ca³oci pojmowania cz³owieka. Sam cz³o- wiek traktowany jest jako podmiot, który nie tylko jest leczony, ale sam kieruje swoim leczeniem5.
W psychologicznym modelu zdrowia akcent po³o¿ono na czynniki psychicz- ne (emocjonalne). Zdrowie to¿same tu jest z dojrza³oci¹, zdolnoci¹ do doko- nywania autonomicznych wyborów, umiejêtnoci¹ radzenia sobie w ró¿nych sy- tuacjach, odpowiedzialnoci¹.
Salutogenetyczna koncepcja zdrowia A. Antonovskyego zamiast pojêæ cho- roba i zdrowie wprowadza termin kontinuum zdrowia-choroby. Owo kon- tinuum odnosi siê zarówno do sfery psychicznej, jak i cielesnej. W centrum jest zdrowie w ogóle (zdrowie jako takie) i relacje, które tworz¹ siê miêdzy mecha- nizmami adaptacyjnymi a stresem. Za naturalny stan organizmu Antonovsky przyjmuje: (1) nieuporz¹dkowanie, (2) brak homeostazy, (3) entropiê. Zdrowie to umiejêtnoæ radzenia sobie (ze stresem, przeciwieñstwami losu, trudnymi warun- kami).
Mechaniczno-przedmiotowe podejcie do problematyki zdrowia i choroby zosta³o poddane krytyce przez tzw. medycynê holistyczn¹ najbardziej znane osi¹gniêcie ruchu New Age6. Jej twórcy krytycznie ustosunkowali siê do wielu idei i wartoci reprezentowanych przez kulturê i naukê Zachodu. Krytyce pod- dano tak¿e medycynê (model mechanistyczny), zarzucaj¹c jej przede wszystkim ograniczony charakter. Przez wieki bowiem w ich ocenie medycyna d¹¿y³a do tego, aby leczyæ choroby, a nie ca³ego cz³owieka. Temu tradycyjnemu, me- chaniczno-przedmiotowemu podejciu przeciwstawiono ujêcie ca³ociowe (ho- listyczne, gr. holos ca³oæ). Zwolennicy medycyny holistycznej uwa¿aj¹, i¿
celem medycyny powinno byæ leczenie ca³ego cz³owieka, a wiêc zarówno jego cia³a, jak umys³u i ducha. Tradycyjna medycyna traktuje chorobê jako mecha-
5 K. Popielski, Zdrowie jako kategoria antropologiczno-psychologiczna, (w:) Z. Czaplicki, Styl ¿ycia a zdrowie, Olsztyn 1995.
6 Ruch New Age trudno jednoznacznie zdefiniowaæ. Zawiera on zarówno treci religijne, jak i filozoficzne oraz naukowe. W New Age mieszaj¹ siê w¹tki chrzecijañskie z religiami Wschodu, za okultyzm, mistycyzm i ezoteryka z prawami naukowymi.
niczn¹ usterkê danego organu cielesnego, któr¹ nale¿y usun¹æ, pomijaj¹c zu- pe³nie psychiczny (duchowy) aspekt cz³owieka. Holici za twierdz¹, i¿ cz³owiek jest integraln¹ ca³oci¹, której nie mo¿na podzieliæ na czêci sk³adowe. Ca³oæ zwana cz³owiekiem jest czym wiêcej ni¿ sum¹ swych czêci sk³adowych.
Zwolennicy medycyny holistycznej krytykuj¹ medycynê tradycyjn¹ za coraz dalej postêpuj¹c¹ specjalizacjê, koncentracjê na coraz mniejszych fragmentach cia³a. Koncentracja na szczegó³ach (czêciach) sprawia, ¿e traci siê z oczu ca³e- go cz³owieka, a w przekonaniu holistów nie mo¿na chorego cia³a wyleczyæ (i zrozumieæ przyczyn choroby), je¿eli siê je oddzieli od takich czynników jak:
stan psychiki, stan rodowiska, sposób od¿ywiania. Dopiero po uwzglêdnieniu tych czynników mamy pe³ny obraz stanu zdrowia jednostki. Holici twierdz¹, ¿e zdrowie to nie tylko brak choroby. Pojêcie to obejmuje równie¿ dobre samopo- czucie cz³owieka w ka¿dej dziedzinie. Wbrew tradycyjnej medycynie zwolenni- cy koncepcji zdrowia holistycznego twierdz¹, ¿e cz³owiek posiada wewnêtrzn¹ si³ê, która ma moc uzdrawiania cia³a i ¿e uzdrowiciel wewn¹trz nas jest naj- m¹drzejsz¹, najbardziej z³o¿on¹, integraln¹ jednostk¹ we wszechwiecie [...] le- karza mamy zawsze w domu7. Znany ideolog New Age (fizyk atomowy) F. Capra nawo³uje w zwi¹zku z tym do niepoddawania siê tyranii oficjalnej me- dycyny i prze³amania monopolu elit lekarskich, które przyznaj¹ sobie wy³¹cz- ne prawo do stanowienia o tym, co jest chorob¹ , a co nie, kto jest chory, a kto zdrowy8.
Zwolennicy medycyny holistycznej propaguj¹ alternatywne wobec klasycz- nej medycyny techniki i sposoby leczenia, takie jak: akupunktura, akupresura, biofeedback, krêgarstwo, homeopatia, irydologia, orgonomia, terapia strefowa, rolfing, terapia polaryzacyjna, joga. Powy¿sze metody powinny byæ wsparte ró¿- nego typu terapiami psychologicznymi. Najbardziej znan¹ szko³¹ psychologicz- n¹ nale¿¹ca do tego nurtu jest psychologia transpersonalna (psychologia czwar- tej si³y) zainteresowana ostatecznymi mo¿liwociami cz³owieka. Do tych
ostatecznych mo¿liwoci nale¿¹: dowiadczenie mistyczne, jednoæ, wiado- moæ kosmiczna, samorealizacja. Cz³owiek w ujêciu psychologii transperso- nalnej musi d¹¿yæ do odzyskania utraconego wymiaru duchowego, czyli trans- personalnego. Psychologia transpersonalna ma docieraæ do tych obszarów bytu i wiadomoci, w których ludzie stanowi¹ jednoæ i posiadaj¹ wspóln¹ to¿sa- moæ.
Medycyna holistyczna zyska³a wielu, czêsto fanatycznych zwolenników, ale te¿ przeciwników, krytycznie ustosunkowuj¹cych siê nie tylko do specyficznych metod leczenia, ale te¿ wiatopogl¹dowych (filozoficznych) zasad holizmu. Prof.
A. Gregosiewicz w artykule Czy zdrowy cz³owiek mo¿e byæ zdrowym bardziej?
7 Cyt. za: R. Groothuis, New Age czy naprawdê nowa era?, Katowice 1994, s. 71.
8 Ibidem.
pisze: Gdy rozpoczyna³em studia medyczne wszystko wydawa³o mi siê jeszcze logiczne i pouk³adane. Nauka by³a nauka, mistyka mistyk¹, leczenie za zwal- czaniem choroby, a nie odblokowywaniem energetycznych wêz³ów. I nagle, praktycznie w ci¹gu dwóch ostatnich dekad, niektóre umys³y opêta³ paradygmat holistyczny. Zacz¹³ siê on rozprzestrzeniaæ nawet w rodowiskach naukowych.
W medycynie, na szczêcie, nie jest jeszcze obowi¹zkowy. Prof. Gregosiewicz odrzuca jako sprzeczne z wiedz¹ naukow¹: homeopatiê, bioenergoterapiê, ró¿ne medycyny ludowe (np. tybetañska, peruwiañska, chiñska), za wszystkich tych, którzy mówi¹ o równowa¿eniu energii, meridianach, czakramach, energii sub- telnej, ca³ociowych terapiach naturalnych, regeneracji w pentagramie omie- sza i zapytuje: a co, jeli zanim osi¹gniemy zapewniaj¹c¹ nam zdrowie wspó³- wibracjê z kosmosem, dopadnie nas zwyk³a choroba? Jakie metody leczenia wybraæ: kartezjañskie (biomedyczno-redukcjonistyczne) czy holistyczne? Opór przed metodami leczenia propagowanymi przez zwolenników medycyny holi- stycznej, metodami, które odrzucaj¹ wielowiekow¹ tradycjê europejskiej medy- cyny i jej olbrzymi dorobek, mo¿na zrozumieæ. Profesor Gregosiewicz broni po- stawy racjonalistycznej. Medycyna holistyczna w interpretacji ruchu New Age okazuje siê tu sprzeczna z zachodnim scjentyzmem (irracjonalna). Nie zmienia to jednak faktu, i¿ ca³ociowy (holistyczny) paradygmat zyska³ wielk¹ popularnoæ.
Mylenie w kategoriach ca³ociowych przeniknê³o do wielu dyscyplin nauko- wych (niektórzy mówi¹ wrêcz o terrorze holizmu), tak¿e medycyny, czego naj- bardziej spektakularnym przyk³adem jest opracowane przez wiatow¹ Organiza- cjê Zdrowia w 1946 r. koncepcji zdrowia opartej na paradygmacie holistycznym.
Owa definicja brzmi nastêpuj¹co: Zdrowie to nie tylko ca³kowity brak choroby czy kalectwa, ale tak¿e stan pe³nego, fizycznego, umys³owego i spo³ecznego dobrostanu (dobrego samopoczucia). Ranga i znaczenie tej definicji polega przede wszystkim na wyakcentowaniu przekonania, ¿e zdrowie nie oznacza tyl- ko braku choroby, ¿e pojêcie to zawiera w sobie aspekt pozytywny, jakim jest stan pe³nego, tzn. fizycznego, umys³owego i spo³ecznego dobrostanu. Odrzuce- nie tradycyjnego ujêcia zdrowia jako braku choroby okaza³o siê prze³omem, któ- ry zaowocowa³ zmian¹ paradygmatu nie tylko rozumienia zdrowia, ale ca³ej medycyny. W ostatnich latach powy¿sza definicja zosta³a uzupe³niona o stwier- dzenie, ¿e zdrowie to tak¿e zdolnoæ (sprawnoæ) cz³owieka do prowadzenia produktywnego ¿ycia spo³ecznego i ekonomicznego, a tak¿e jego wymiar du- chowy.
Specyfika powy¿szej definicji, szczególnie w stosunku do koncepcji zdrowia jako braku choroby, polega przede wszystkim na wielowymiarowym ujêciu zdro- wia. Mamy tu bowiem do czynienia nie tylko z prawid³owym funkcjonowaniem ca³ego organizmu (wszystkich jego uk³adów i narz¹dów), czyli zdrowiem fizycz- nym, ale te¿ zdrowiem psychicznym, umys³owym i spo³ecznym. Przy czym owe fizyczne, psychiczne i spo³eczne aspekty zdrowia nie daj¹ siê od siebie odgrani-
czyæ, s¹ wzajemnie zale¿ne (warunkuj¹ siê wzajemnie). Zdrowie to pewna z³o-
¿ona ca³oæ, której nie da siê sprowadziæ do jego czêci sk³adowych. Powy¿szy sposób ujêcia zdrowia zrodzi³ siê pod wp³ywem holizmu jako ogólnej koncep- cji filozoficznej, a w szczególnoci holistycznej koncepcji poznania cz³owieka, która zak³ada, ¿e cz³owiek jest ca³oci¹ o wiele bardziej z³o¿on¹ ni¿ suma auto- nomicznych czêci jego cia³a. Holistyczna (ca³ociowa) koncepcja poznania cz³o- wieka zak³ada wspó³zale¿noæ i wspó³dzia³anie cia³a, umys³u i ducha, które two- rz¹ ca³oæ niesprowadzaln¹ do swych czêci sk³adowych. Ow¹ ca³oæ (zdrowie) nale¿y pojmowaæ jako odrêbny byt, byt znajduj¹cy siê ponad (meta) tworz¹cy- mi go elementami. Istota zdrowia jest tu okrelona za pomoc¹ ogólnych pojêæ.
Miêdzy fizycznym, psychicznym a spo³ecznym aspektem cz³owieka musi istnieæ równowaga, harmonia. Brak dynamicznej równowagi w jednym z aspektów rzu- tuje na pozosta³e. Utrzymanie owego stanu równowagi jest zale¿ne od zdrowot- nego potencja³u specyficznego dla cz³owieka i relacji ze rodowiskiem. Ujmo- wanie zdrowia (swego zdrowia) tylko i wy³¹cznie w aspekcie medycznym nale¿y do rzadkoci tak¿e w potocznym rozumieniu. Badania wykazuj¹, i¿ zdecydowa- na wiêkszoæ ludzi zdrowie traktuje wielowymiarowo. Cech¹ charakterystyczn¹ koncepcji ca³ociowej (holistycznej) jest te¿ wysoki poziom ogólnoci oraz ak- centowanie zale¿noci psychofizycznej kondycji cz³owieka od przyrody (koncep- cja holistyczna w tym aspekcie przypomina koncepcjê Hipokratesa), co wynika z przyjêcia pewnej ogólnej wizji wiata. Medycyna poprzez ca³ociow¹ koncep- cjê zdrowia powraca do tradycyjnych zwi¹zków z filozofi¹.
Ca³ociowa (holistyczna) koncepcja zdrowia sta³a siê fundamentem nowego modelu medycyny, przyjêtego i propagowanego przez wiatow¹ Organizacjê Zdrowia. W definicji i modelu zdrowia WHO (i innych tworzonych zgodnie z paradygmatem holistycznym koncepcjach i modelach zdrowia) uwagê zwraca przeniesienie akcentu z choroby na zdrowie i ograniczenie znaczenia medycyny i lekarzy na rzecz psychologów i psychoterapeutów. W odró¿nieniu od modelu socjomedycznego, akcentuj¹cego medyczno-techniczne podejcie do pacjenta i eksponuj¹cego rolê lekarzy, w nowym modelu podkrela siê podejcie podmio- towe. Pacjent jest przedmiotem nie tylko medycznych zabiegów, popsut¹ maszy- n¹, któr¹ nale¿y naprawiæ, ale istot¹ czuj¹c¹ i cierpi¹c¹, a lekarz musi byæ nie tylko tym, który leczy cia³o, ale te¿ duszê (psychikê).
W modelu ca³ociowym dostrze¿ono i doceniono rolê, jak¹ w procesie za- chowywania zdrowia odgrywa psychika i umys³. W zwi¹zku z tym podkrela siê znaczenie psychologicznego podejcia (aspekt humanistyczny) i psychologów jako in¿ynierów duszy.
Definicje ca³ociowe (holistyczne, w tym definicja WHO) maj¹ charakter postulatywny. Nie stwierdzaj¹, jak jest, lecz jak byæ powinno (jak powinien wy- gl¹daæ stan zdrowia). S¹ te¿ idealistyczne (nie ma ¿adnego odpowiednika w re- alnej rzeczywistoci) i utopijne (to niemo¿liwe do zrealizowania marzenie).
Kwestionowana bywa ich przydatnoæ metodologiczna, np. do mierzenia stanu zdrowia (brak jasnych kryteriów pomiaru). To jednak, co wskazuje siê jako wadê ujêcia holistycznego (idealizm, charakter postulatywny), mo¿na te¿ zinterpreto- waæ jako zaletê. Ujêcie holistyczne funkcjonuje jak idea regulatywna wyzna- cza cel i kierunek d¹¿eñ, a jednoczenie przedstawia pewn¹ mo¿liw¹ do zaak- ceptowania i realizacji koncepcjê stylu ¿ycia, w jakim zdrowie zosta³o okrelone jako wartoæ fundamentalna, bez której zarówno samo ¿ycie, jak i ¿ycie szczê-
liwe by³oby co najmniej niepe³ne.
W podejciu ca³ociowym zdrowie zaczêto traktowaæ jako autonomiczn¹ wartoæ. W hierarchii wartoci (tego, co dla cz³owieka szczególnie cenne) war- toæ zdrowia okazuje siê wy¿sza ni¿ ¿ycia pojêtego jako biologiczne trwanie.
Brak zdrowia (w wielowymiarowym, ca³ociowym ujêciu) ogranicza realizacjê wielu ludzkich potrzeb. Zdrowie jest wartoci¹, bo umo¿liwia prowadzenie twór- czej, aktywnej dzia³alnoci, która stanowi ród³o satysfakcji, szczêcia, pomaga realizowaæ plany, nadaje ¿yciu sens. Zdrowie jest wartoci¹ nie tylko indywidu- aln¹ (osobow¹), ale jest tak¿e cenne dla spo³eczeñstwa, którego rozwój kultu- ralny i materialny bez zdrowych jednostek nie by³by mo¿liwy.