• Nie Znaleziono Wyników

Niektóre problemy funkcjonalnego i konserwatorskiego programowania zabytkowych zespołów staromiejskich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Niektóre problemy funkcjonalnego i konserwatorskiego programowania zabytkowych zespołów staromiejskich"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Misiorowski

Niektóre problemy funkcjonalnego i

konserwatorskiego programowania

zabytkowych zespołów

staromiejskich

Ochrona Zabytków 23/3 (90), 167-172

(2)

ANDRZEJ MISrOROWSK!

NIEKTÓRE PROBLEMY FUNKCJONALNEGO I KONSERWATORSKIEGO

PROGRAMOWANIA ZABYTKOWYCH ZESPOŁÓW STAROMIEJSKICH

Jak w yk azały k on feren cje w B olesław cu w 1966 r. i H rubieszow ie w 1968 r. na tem at och­ rony m iejskich zespołów zab ytk ow ych , pro­ blem k onserw acji ty c h zespołów jest nadal w centrum zain teresow an ia środow iska k on ser­ w atorskiego. Zarówno referaty, jak i m ateriały z d y sk u sji jednoznacznie p otw ierdzają k on iecz­ ność w zm ożenia d ziałaln ości k on serw atorsk iej w tej dziedzinie. W ydaje się, że każda p u b li­ kacja na ten tem at jest dziś potrzebna, szcze­ gólnie w obec bardzo skrom nej p olsk iej litera­ tury dotyczącej te j dzied zin y. B yło to jedn ym z bodźców do napisania n in iejszego artykułu. Zdając sobie sp raw ę z całej niedosk on ałości stanu istn iejącego p ozw oliłem sobie na postu - la ty w n y n iekiedy charakter w yp ow ied zi. S ą ­ dzę, że wzbudzi to od dźw ięk , d y sk u sję czy w ręcz polem ikę, co m oże tylk o p rzyn ieść k o ­ rzyść spraw ie och ron y k onserw atorskiej zespo­ łów zab ytk ow ych , doprow adzając p ostu laty do form w łaściw y ch d ecyzji.

B ogaty m ateriał h istoryczn y zgrom adzony do­ tychczas przez P racow n ie K on serw acji Z abyt­ ków w postaci „S tu diów H istoryczn o-U rb an is- ty czn y ch do P lan ów Z agospodarow ania P rze­ strzen n ego ” stan ow ić p ow inien punkt w y jśc ia dla d alszych opracow ań. N iejed n ok rotn ie w y ­ su w an e zarzuty, że „Studia H istoryczno-U rb a- n isty czn e” nie docierają do autorów planów ur­ banistyczn ych , są z p ew n ością słuszne. W s y ­ tu acji, gdy p lan ow an ie u rb anistyczn e odbyw a się w dwóch fazach — planu ogólnego i planu szczegółow ego — jed n ostad iow e stu d iu m nie m oże stanow ić u n iw ersaln ego m ateriału dla obu faz. W spom niane „S tu d ia” w e w nioskach k onserw atorskich ograniczają się do bardzo ogóln ych sform ułow ań. T ym sam ym (nie u jm u ­ jąc w artości studiów ) n ależy znaleźć inną for­ m ę elaboratu program ow ego staw iającego k on ­ kretne zadania do rozw iązania, n ajp ierw w

1 J. Z a c h w a t o w i c z , P r o b l e m y me t o d o l o g i c z n e o c h r o n y mi e j s k i c h z e s p o ł ó w z a b y t k o w y c h , „Ochrona

m ie jsk ic h zesp ołów z a b y tk o w y c h ”, B ib lio tek a M u zeal­ n ictw a i Ochrony Z ab ytk ów , 1967 seria B, t. X V III.

planie ogólnym , a n astęp n ie w szczegółow ym . Tak sform u łow an e w y ty c zn e konserw atorskie pozw olą na ok reślen ie roli zespołu h isto ryczn e­ go w rozw oju u rb an istyczn ym m iasta oraz na ustalen ie zakresu i m ożliw ości d ostosow ania układu zab ytk ow ego do n ow ych fu n k cji. W spom niane w y ty c z n e p ow in n y ująć program k on serw atorsk o-u rb a n isty czn y i słu żyć jako podstaw a do opracow ania p rojek tow ego tak, iby zab ytk ow y zesp ół u rb a n istyczn o-arch itek ton icz­ n y m ożna b y ło w łą czy ć w życie w sp ółczesn ego m iasta h

O pierając się na sform u łow an ych w y ż ej tezach oraz na w ie lu w yp o w ied zia ch w d ysk u sji 2 na­ suw a się nieodparcie w n iosek o k onieczn ości położenia n acisku na w ła ściw ie sform ułow an y program k o n serw atorsk o-u rb an istyczn o-arch i- tek to n iczn y . P rogram ten , jako elem en t d efi­ n iu jący zarów no rolę ośrodka starom iejsk iego, jak i jego sp rzężen ie z m iastem w sp ółczesn ym , w in ien być op racow an y już dla p lanu ogólnego m iasta, a n a stęp n ie sk orygow an y i u ściślo n y w fazie p rzygotow an ia planu szczegółow ego. U w yp u k lając w ten sposób rolę p rogram ow a­ nia, p o stu lu ję w zrost roli od działyw an ia czy n ­ n ik ów k on serw atorsk ich na nieodw racaln y h is­ toryczn ie proces, jakim jest urbanizacja kraju. W pływ ten w in ie n dążyć do zachow ania w m a­ k sym a ln ym stop n iu dorobku w iek ó w m in io ­ n ych w zak resie k ształto w an ia przestrzennego sied lisk zb iorow ości sp ołeczn ych . A n alizując sp ecy fik ę program ow ania zagospodarow ania m iejskich zesp ołów zab ytk ow ych , można w y ­ prow adzić n astęp u jące etapow anie, sk ład ające się na całość procesu program owania:

1) p rzygotow an ie program ow ania (część an a li­ tyczna);

2) program ow anie w ła ściw e (część k on cep cy j­

na); ^

3) w y ty c zn e szczegó ło w e (część techniczna).

2 „Ochrona m ie jsk ic h zesp o łó w za b y tk o w y ch ”, m a te ­ ria ły z k o n fe r e n c ji w B o le sła w c u w dniach 8— 9.XI 1966 r., W arszaw a 1967, w y d . ODZ.

(3)

W program ow aniu fu n k cji zespołu h isto ry cz­ nego n ależy w ziąć pod u w agę szereg cz y n n i­ ków. B ędą to zarów no czyn n ik i m iastotw órcze w sk ali całego m iasta, jak i sp ecy fic zn e — dla określonego zespołu. W zależności od te n d en cji rozw ojow ych i p rzew id yw a n ej fu n k cji m iasta w region ie, czyn n ik i te ibędą w yn ik ać: a. z zało­ żeń p ersp ek ty w iczn y ch p rzy szłości m iasta, b. z n iezależn ych od p ersp ek ty w gospodarczych w alorów krajobrazow ych, c. z w arto ści zab yt­ k ow ych ośrodka h istorycznego. N ie doceniana dotych czas tend en cja rozw oju tu ry sty k i s ta ­ w ia przed w ielom a m iastam i zadanie ob słu gi tego ruchu, stan ow iącego dziś p otężn y bodziec dla rad yk aln ych posun ięć in w e sty c y jn y c h . W szystk ie te dane w y jśc io w e , stanowiąc' m ate­ riał p od staw ow y dla plan ow an ia p rzestrzen n e­ go w skali m iasta w w yp ad ku istn ie n ia w tym m ieście ośrodka zab ytk ow ego, będą d ecyd ow a ­ ły o w yb orze m e to d y prac konserw atorskich w tym ośrodku. D rugą grupą cz y n n ik ó w ■— n ie ­ k ied y decyd u jącą — będą: stan tech n iczn y ze­ społu zab ytk ow ego i w y n ik i badań o k reślające istotn e w artości tego zespołu.

M etoda k onserw acji zespołu zab ytk ow ego, jako w y n ik kom p ilacji p o stu la tów u żytk o w y ch i k onserw atorskich nie m oże d o ty czyć ośrodka starom iejsk iego w od erw aniu od pozostałych części m iasta. W n iem a l każdym w yp ad k u pra­ ce k onserw atorskie stan ow ić będą — w m n iej­ szym lub w ięk szy m stop n iu — rein tegra cję fu n kcjon aln ą, n iezależn ie od tego, c z y dla ośrodka przyjm ie się program rein tegracji, cz y in n y. W yjątkiem b ęd zie — rzadko w P olsce sp otyk ana — sytu acja, gd y m iasto oparte na układzie h istoryczn ym nie ma żadnych p er­ sp ek ty w rozw oju gospodarczego i brak jest da­ nych , aby stało się atrak cyjn e z tu rystyczn ego punktu w idzenia. W tej sy tu a c ji je d y n ie k on ­ serw acja sensu stricto istn ie ją cy c h form tw o ­ rzących układ p rzestrzen n y m iasta oraz k on ser­ w acja budow li i p rzedm iotów zab ytk o w y ch b ę­ dzie zadaniem w ład z k onserw atorskich . Całość program ow ania ogran iczy się do ustalania lo­ kalizacji dla uporządkow ania istn ie ją cy c h n ie­ p raw idłow ości.

W k ażdym inn ym w yp ad ku program ow anie o ś ­ rodka h istorycznego m usi rozpocząć się od pod­ staw ow ego ok reślen ia fu n k cji gen eraln ej tego ośrodka w całości organizm u m iejsk iego. Pod m ianem „funkcji g en er a ln ej” n a le ży rozum ieć ten program k ieru n k ow y, k tóry w y z n a c zy rolę określonej p rzestrzen n ie cz ęści m iasta (w na­ szym w yp ad ku ośrodka starom iejsk iego) w ca­ łości m iasta fu n k cjon aln ego. P orów n u jąc m ia­ sto w sp ółczesn e do jego od pow iedn ika w śred ­ niow ieczu , m ożna sob ie w yobrazić że dziś rów ­ n ocześnie odbyw ają się w nim: targi, roki i igr- ce. Te sporadyczne w yd arzen ia w życiu m iasta średn iow iecznego trw ają p erm an en tn ie w m ie­ ście w sp ó łczesn y m , w od pow iedn io zw ielok rot­ nionej skali. Rolę targów p rzejęły sk lep y i do­ m y tow arow e oraz targow iska; d aw n e roki i są­

dy ław n icze — to szeroko dziś rozbudow any aparat ad m inistracyjn o-sp ołeczny; igrce za stę­ pują kina, tea try , zaw ody sportow e itp ., przy czym krąg „u żytk ow n ików m iasta” jest dziś znacznie szerszy i liczn iejszy. W ynika to zarów ­ no ze zw ielok rotnion ego społecznego zapotrze­ bow ania na u słu g i tego typu, jak z liczebn ości tychże „ u żytk ow n ik ó w ”. D odatkow ym czy n n i­ kiem zw ięk sza ją cym liczebność ludzi k orzysta­ jących z w szelk ich usług m iasta jest łatw ość k om unikacji (m otoryzacja, koleje) oraz ruchy m igracyjne. S zczególn ie te ostatnie, tak sp otę­ gow ane w ok resie szyb k iego u przem ysław iania kraju, m ogą stan ow ić sp ecy ficzn e podłoże dla p osunięć b u d o w lan o -in w estycy jn y ch . M asow e b ud ow n ictw o m oże zarów no podnieść ran gę ze­ społu zab ytk ow ego, jak i doprowadzić go do upadku.

C elow o nie p osłu gu ję się w y ż ej term inem „m ie­ szk an iec” , lecz „u żytk ow n ik m iasta” ; pod po­ jęciem ty m b ow iem rozum ieć należy zarów no u żytk ow n ik ów sta ły ch tzn. m ieszkańców , jak i czasow ych. U żytk o w n ik ó w czasow ych z grub­ sza m ożna p od zielić na d zien nych i ok resow ych. P ierw sza grupa — m ieszkań cy — stan ow i w p raw d zie elem en t n iezu p ełn ie statyczn y, jed ­ nak m o żliw y do u ch w ycen ia liczbowo z p ew ­ n y m przyb liżen iem , oraz z u chw ytną d yn am i­ ką w zrostu liczebności. D ruga grupa — u ży t­ k o w n icy dzienni — stan ow i także elem en t zm ien n y, jednak m ożliw y do uch w ycenia w ogólnym zarysie, gdyż stan ow i go ludność oko­ liczna k orzystająca m niej w ięcej stale i w tym sam ym zakresie z u słu g m iasta. N ieliczni p rzy ­ b ysze poza tą lud n ością (delegacje, rodziny) nie w p ły w a ją w sposób od czu w aln y na życie m ia ­ sta. N ajtru dn iejsza do uch w ycenia w p ersp e­ k ty w ie jest liczba u żytk ow n ików okresow ych, do których zaliczyć można np. w czasow iczów , tu rystó w , w y sp ecja lizow an e b rygady realizu ją­ ce jakieś prace in w esty c y jn e . Szczególnie ruch tu ry sty c zn y jest bardzo nieregularny. Jeśli w sp ółczesn e m iasto ma obsłużyć i zaopatrzyć te w szy stk ie grupy, a także z reg u ły dać jakąś p rodukcję gospodarczą, m usi m ieć sw e części w y sp ecja lizow an e w odpow iednie gałęzie u sług, czy d ziałalności. Jedną z takich części jest oś­ rodek starom iejski, który — dzięki sw ej o ry ­ gin aln ości i niepow tarzaln ości — p ow inien być n ależy cie u ży tk o w a n y , a w obec w artości h isto ­ ryczn ej i d yd ak tyczn ej — w e w ła ściw y sposób w yek sp on o w an y .

W spom niane w y żej n atężen ie ruchów m igra­ cy jn y ch stan ow i n iem ałe zagrożenie dla ośrod ­ ków zab ytk ow ych . Potrzeba m asow ego b u d ow ­ n ictw a w y n ik ająca z d ynam iczn ie p ow ięk sza­ jącego się zalu dn ien ia w m iastach zm usiła do unifik acji form bud ow lan ych i architektonicz­ nych . Ł atw ość kom unikacji oraz łączności, a co za tym idzie rozp ow szech n ian ie się k ryteriów oceny estety czn ej grożą u jednoliceniu w yrazu architektonicznego zespołów m iejskich. N ie jest to tak w ażne dla now o w znoszonych d zieln ic

(4)

m iast, stanow i jednak n ieb ezp ieczeń stw o dla istotn y ch , ind yw id u aln ych w artości k om p ozy­ cyjn ych zespołów h istoryczn ych .

W ybór funkcji gen eraln ej n ie m oże b yć doko­ n an y w sposób d yrek tyw n y; m usi on być uza­ sadniony szczegółow ą analizą potrzeb i m ożli­ w ości i w ynikać zarów no z p rzesłanek ekono- m iczno-fu nk cjonaln ych , jak z u w zględ n ian ia w alorów estetyczn y ch i tradycji h istorycznego ośrodka. Na w ybór fu n k cji gen eraln ej m usi w każdym wypadku w p ły w a ć także zespół da­ nych, które określę jako „ch łonn ość” zespołu historycznego. Pod p ojęciem „ch łonn ości” (w najszerszym tego słow a znaczeniu) rozum iem talki zasób walorów u ży tk ow y ch , które p o zw o ­ lą na praw idłow e zagospodarow anie zespołu po przeprowadzeniu zab iegów konserw atorskich. Ocena ch łonn ości nie m oże jednak ograniczyć się do w skaźników cy frow ych , jak h ek tary, k u ­ batury, pow ierzchnie u żytk ow e itp. A b solutnym już nonsensem jest stosow an ie w sk aźn ik ów nor­ m atyw n ych przeznaczonych dla b ud ow n ictw a now oczesnego. Chłonność zespołu określić m oż­ na jed yn ie w oparciu o szczegółow ą in w en ta ry ­ zację rozszerzoną b adaniam i teren ow ym i i stu ­ dium historycznym . D opiero w oparciu o te m a­ teriały m ożliw e jest u sta len ie zakresu prac k on - serw atorsk o-san acyjnych oraz u zysk an ie d a­ n ych o walorach b u d ow lan y ch będących do d y ­ sp ozycji przyszłego u żytk ow an ia. Tak ob liczo­ na — i zdaw ałoby się u ch w ytn a — chłonność stan ow i dopiero p ołow ę opracow ania. D rugą, n iem n iej ważną częścią opracow ania jest o ce­ na adekw atności p oszczególn ych b udow li do ew en tualn ego now ego u ż y tk o w a n ia 3. W yzn a­ czen ie m ożliw ości zagospodarow ania p oszcze­ góln ych elem entów zespołu u zu pełn ion e w sk a ­ zów kam i o tradycjach h istoryczn ych p oszcze­ gólnych o b ie k tó w 4 i ob liczen iam i tech n iczn o- ekonom icznym i stan ow ić b ęd zie m ateriał w y j­ ścio w y do w łaściw ego opracow ania program u. Jak z pow yższego w yn ik a, zarów no p rzygoto­ w an ie program owania, jak sam o program ow a­ nie są nie tyle procesem tw órczym ile sk ład a­ n iem łam igłów ki z w ielu różnych elem en tów . T ym i elem entam i są te spośród potrzeb m ia­ sta, które — przystając do poszczególnych e le ­ m en tów zespołu h istoryczn ego — m ieszczą się rów nocześn ie w fu n kcji gen eraln ej tego zespo­

3 A. M i s i o r o w s к i, N i e k t ó r e p r o b l e m y ad a p ta cji, „O chrona Z abytków ” X X I (1968), nr 3, s. 6.

4 N p . lok alizacja urzęd ów w ratuszach, k on tyn u acja tra d y cji znanych lo k a li g a stron om iczn ych i fu n k cji h o te lo w y c h w daw nych zajazdach, u sza n o w a n ie tr a ­ d y c ji m iejsco w y ch zw ią za n y ch z p o szczeg ó ln y m i m ie j­ sca m i, jak żakinady, w in o b ra n ie itp.

5 N p . ob iek ty o b ogatym , h istoryczn ym w y str o ju w n ę tr z m ożna w y e k sp o n o w a ć przeznaczając je na m u ­ zeu m czy Urząd Stanu C y w iln eg o . Stracą on e s w e o d ­ d z ia ły w a n ie jeśli u m ieszczon y w nich zostan ie zakład u słu g o w y lub kom isariat MO. P od ob n ie — je ś li b u ­ d y n e k u p am iętniony w y d a rzen iem h istoryczn ym

adap-łu. D od atk ow e utru d nien ia łam ig łó w k i stan o ­ w ią w za jem n e p ow iązan ia n iektórych fu n kcji oraz stop ień w y ek sp o n o w a n ia elem en tó w u k ła ­ du p rzestrzen n ego, jak rów nież ich stosu nek do ciągów k o m u n ik a cyjn ych .

Z p ow yższego w y w o d u w yn ik a, że w o d n iesie­ niu do zesp ołów zab y tk o w y ch n ie m ożna w zu­ p ełn ości rozdzielić trzech w sp om n ianych na w stęp ie faz: an ality czn ej, k oncep cyjn ej i tech ­ n iczn ej, w sz y stk ie one b o w iem sp latają się ze sobą w problematyce* k on serw atorsk iej. N ie jest — jak to w id ać — m ożliw e p raw id łow e p row ad zenie całego procesu bez w iodącej m y ­ śli k o n serw a torsk iej. N ie ostatnim czyn n ik iem d ecy d u ją cy m o popraw ności p rzyjętego progra­ mu jest p raw id łow a ocena w artości d yd ak tycz- n o -ek sp o zy cy jn y ch u zysk an ych w w y n ik u rea­ lizacji k o n cep cji k onserw atorskiej. N ie w oln o zapom inać, ż e o b ie k ty zab ytk ow e, a jeszcze b ar­ dziej całe zesp o ły , od d ziału ją na sferę doznań em o cjon aln ych i estety cz n y c h , a także m ają n iezap rzeczon y w p ły w d yd ak tyczn y. U kład program u w in ie n te w artości odpow iednio skom ponow ać i w yek sp on ow ać. 5

Obok potrzeby w y ek sp o n ow an ia poszczegól­ n ych obiektów , w zesp ole h isto ryczn ym is tn ie ­ je n iem al z r e g u ły potrzeba w yek sp o n o w a n ia zespołu jako całości. Z agadnienie to le ż y na styk u zadań k on serw atorsk ich i u rb an istycz­ nych . Jak w sp o m n ia łem w poprzednim a rty ­ k u le 6 przy rein tegra cji szczególn ie, a p rzy in ­ n ych zabiegach rów nież, choć w m n iejszy m stopniu, w y stę p u je problem fu n kcjon aln ego i k om p ozycyjn ego sprzężenia zespołu staro­ m iejsk iego z p o zostałym i częściam i m iasta. P o ­ n iew aż d o tych czasow a praktyka w yra źn ie w sk azu je na n iech ęć u rbanistów do kom pono­ w an ia części m iast bezpośrednio p rzylegają­ cych do ośrod k ów starom iejsk ich , lub te ż w i­ doczne są p ow ażn e b łęd y w n iektórych re a li­ zacjach, w y d a je się n iezb ęd n y udział pionu k on serw atorsk iego w program ow aniu k szta łto ­ w ania „op raw y” zesp ołów zab ytk ow ych . Opra­ w ę tę sta n o w i zarów no p odstaw ow y układ ko­ m u n ik acy jn y , jak form a architektoniczna oraz program fu n k c jo n a ln y .7 Szybki rozwój w ielu m iast w P o lsce n ak łan ia do podjęcia rad y k al­ nych kroków i w p row ad zenia czynn ika k on ser­ w atorskiego do p rocesu program ow ania i p ła ­

tu jem y na dom k u ltu ry , PR N lu b sąd; zyska na tym zarów no obiekt, jak in sty tu cja . P rzeciw n ie — jeśli w takim b u d yn k u z lo k a lizu jem y lok al gastron om iczn y lu b biura, ek sp ozycja w a rto ści h istoryczn ej b ęd zie

u n iem o żliw io n a .

6 A. M i s i c r o w s k i , Z p r o b l e m ó w k o n s e r w a c j i z e s ­

p o ł ó w z a b y t k o w y c h . „O chrona Z a b y tk ó w ”, X X II (1969),

nr 3, s. 198.

7 S tare M iasto w W a rsza w ie m a bardzo p ięk n ie sk o m ­ p o n o w a n e o toczen ie z p u n k tu w id zen ia p la sty czn eg o łoś K ra k o w sk ieg o P rzed m ieścia , P od w ale, M iodow a, D ługa, W isłostrada), n atom iast program oto czen ia S ta

(5)

-now ania p rzestrzen nego m iast. N ie oznacza to, że sam u dział pionu k onserw atorsk iego w pro­ cesie przebudow y m iast uzdrow i radykalnie s y ­ tuację, sądzę jednak, że stw orzen ie ram dla rzeczyw istego, a k tyw n ego udziału słu żb y kon­ serw atorskiej w tym p rocesie p rzyn iesie duże k orzyści m iastom — pom nikom naszej historii. P odobnie jak k lejn ot zy sk u je przez w łaściw ą opraw ę, tak zespół za b y tk o w y bezsprzecznie zyska przez od pow iedn io zaprogram ow ane i u­ k ształtow an e otoczen ie m iejsk ie.

S zereg m iast i m iasteczek otrzym u je d ziś now e oblicze. A by uzysk ać je d n o lity obraz m iasta z zachow anym zesp ołem starom iejsk im ko­ n ieczność zabiegów rein teg ra cy jn y ch w yd aje się b y ć bezsporna. O ile w sp ó łczesn e jednostki m iesżkan iow e, z su perm arketam i, szkołą i u słu ­ gam i m ogą zn ieść izo la cję, to zespół h istory cz­ n y n ie m oże ży ć w y izo lo w a n y . M usi b yć w sk a ­ li m iasta elem en tem sk u p iającym zain tereso ­ w ania i m agn esem dla tu rystów . O toczenie za­ p ew n iające p raw id łow e p ow iązan ia fu n k cjo ­ nalne m usi organizow ać przestrzen nie w łącze­ nie zespołu h istoryczn ego w organizm m iejski. Spośród szeregu stoją cy ch do rozw iązania pro­ b lem ów tech n iczn y ch n a jisto tn iejsz y dla rein ­ tegracji jest układ sie c i k om u n ik acyjn ej. W ia­ dom o p ow szechn ie, że b ezp ośredn ie w p row a­ dzenie in ten sy w n eg o ruchu k ołow ego do zespo­ łu jest szk od liw e ze w z g lęd ó w tech nicznych (w strząsy, o d d ziaływ an ie ch em iczn e spalin), ak u sty czn ych (pogłos w w ąsk ich ulicach) i o­ granicza sw obodę ruchu p ieszego, rozpraszając u w agę zw ied zających , która w in n a być skiero­ w ana n a w alory zab ytk ów . N ie w ystarczą sa­ m e zak azy, czy ogran iczenia w ruchu pojazdów. P on iew a ż w ięk szość m iast zbudow ana jest na szk ielecie dróg p rzelotow ych , konieczn e jest takie u stalen ie g łó w n y ch dróg w m ieście, by — om ijając zespół za b y tk o w y — rów nocześnie p ok azyw ały w a lo ry tego zespołu i u m ożliw iały łatw e do niego dotarcie. P o n iew a ż zesp o ły sta ­ rom iejsk ie, z m ałym i w yją tk a m i, nie są zbyt rozległe, dojście do k ażd ego ich punktu n ie sta­ n ow i u trudnienia, n atom iast niejako zm usza do bezpośredniego kontaktu z n iepow tarzalną at­ m osferą zabytków .

A by w y su n ię te w y żej p o stu la ty stosow ać w praktyce, n iezb ęd ne jest w p row ad zen ie u jed n o­ liconej m etod y sporządzania opracow ań pro­ gram ow ych dla zesp ołów zab ytk ow ych . Ze sw ej stron y proponuję n a stęp u jący schem at działania przy tych opracow aniach:

ró w k i nie u w zględ n ia ruchu tu ry sty czn eg o (brak par­ kin gów , lo k a li g astron om iczn ych , h o teli i usług). D o­ d atk ow o w ą tp liw o śc i b u d zi s ie ć kom u n ik acyjn a. J e­ d ynym w p row ad zen iem na S ta r e M iasto jest K rak ow ­ sk ie P rzed m ieście. P r z e d w o je n n y N o w y Z jazd lep iej sp e łn ia ł tę rolę niż d zisiejsza Trasa W -Z — par e x c e - len ce fu n k cjo n a ln a arteria dla potrzeb w sp ó łc z e sn e

-I. CZĘŚĆ A N A L IT Y C Z N A

1 S t u d i a p r z y g o t o w a w c z e :

a. sporządzenie studium historyczno-urban i- styczn ego w zakresie u jętym instrukcją; 8 b. analiza i ocena w artości k om p o zycy jn ej ze­ społu w aspekcie in d y w id u aln o ści c z y u n ik a l­ ności planu, k om p letn ości założenia, o ry gin al­ ności elem en tó w składow ych, ich gab arytów , oraz w artości h istorycznej i d ydak tyczn ej. c. sk om p letow an ie m ateriałów in w en ta ry za ­ cy jn y ch b ud ow li zab ytk ow ych , z podaniem p ierw otnego przeznaczenia i w ażn iejszych w y ­ darzeń h istoryczn ych zw iązan ych z b ud yn kiem oraz z w y n ik a m i badań architektonicznych do­ tyczących w artości układu budynku, cen n ych partii, m alow id eł itp.

d. analiza potrzeb i zd efin iow an ie zakresu prac konserw atorskich w od niesieniu do zespołu (studium porów naw cze zm ian układu p rze­ strzennego w przekroju dziejów ; aż do czasów najn ow szych , określenie potrzeb zabiegów te ­ ch n iczn ych i fu n kcjon aln ych ) — w a lter n a ty ­ wach;

e. analiza i w n io sk i u stalające str e fy objęte ochroną konserw atorską.

2 P r o g r a m o w a n i e w s t ę p n e :

a. analiza „funkcji g en era ln ej” w n aw iązaniu do planu p ersp ek tyw iczn eg o m iasta;

b. analiza „ch łonn ości” zespołu zab ytk ow ego w n aw iązan iu do fu n k c ji gen eraln ej i sprzęże­ nia z m iastem w oparciu o p. lc;

c. analiza lokalizacji fu n k cji w sp ółczesn ej w p oszczególnych obiektach zab ytk ow ych i w n a j­ bliższym otoczen iu — rozw iązania a lter n a ty w ­ ne;

d. w stęp n e u sta len ie ogólnych w y ty c z n y c h k om u nik acyjn ych .

II. CZĘŚĆ K O N C EPC Y JN A

3 P r o g r a m o w a n i e w ł a ś c i w e :

a. w yb ór a ltern a ty w y koncepcji k on serw ator­ skiej ze szczeg ó ło w y m graficzn ym p rzed sta w ie­ niem prac konserw atorskich (w yburzenia, roz­ b ud ow y, restau racje, adaptacje itp.);

b. w ybór a lter n a ty w y rozm ieszczenia fu n k cji w obiektach za b ytk ow ych uzasad nion y d anym i z p. 2c oraz w aloram i użytk ow ym i;

c. szczegółow e w y ty c zn e odnośnie lokalizacji ob iektów fu n k cjon aln ie sprzężonych z u jęty m i w p. 3b, a lok ow an ym i poza zespołem zab ytk o­ w ym ;

go m ia sta — g d y ż z bardzo in teresu ją cej w id o k o w o trasy m ostu (panoram a!) w p row ad zał w p ro st na P la c Z am kow y.

8 K. P a w ł o w s k i , M. W i t w i с к i, St u d i a hi s t o-

r y c z n o - u r b a n i s t y c z n e cz. III, W arszaw a 1967, w y d .

(6)

d. w ytyczn e k om u n ik acyjn e (postulow any schem at dróg g łó w n y ch ob słu gu jących rejon zabytkow y) i w y zn a czen ie rejon ów , tras i p un ­ k tów w id okow ych , ek sp onu jących założenie h i­ storyczne ze szk icam i panoram icznym i;

e. w ytyczn e u rb anistyczn e dla strefy ochron­ nej otaczającej zesp ół zab ytk ow y.

Jak z pow yższego w yn ik a n ie jest m ożliw e sp o­ rządzenie p ełn e g o program u w y łą cz n ie w pow o­ łanych do tego jedn ostk ach , jakim i są P ra­ cow nie U rb an istyczn e przy P rezyd iach Rad N a­ rodow ych, przy ich ob ecn ej obsadzie. K on iecz­ n y jest p rzy tych opracow aniach bezpośredni udział sp ecja listó w z d zied zin y K onserw acji Z abytków i to chyba udział sta ły , a n ie ogra­ niczający się do form y k onsu ltacji.

P rzykładając podany w y żej schem at p racy do obow iązującego sy stem u faz opracow ań urba­ n istyczn ych — m ożna stw ierd zić że część 1 — studia p rzygotow aw cze — m ogą i p ow in n y — stanow ić część d anych w y jśc io w y ch do planu m iejscow ego; część 2 — studia program ow e — będą częścią planu ogólnego, zaś część 3 — pla­ nu szczegółow ego. D la fazy rea lizacyjn ej po­ w in n y w ty m w yp ad ku w y sta r czy ć k o n su lta ­ cje i nadzór konserw atorski nad p rojektow a­ n iem i realizacją.

N a w spom nianej w e w stęp ie k on feren cji w B o­ lesła w cu w śród szeregu in n y ch w y su n ię to na pew no słu szn y p ostu lat, aby p ow ołać sta ły zespół k on su lta cy jn y p rzy Zarządzie M uzeów i O chrony Z abytków M in isterstw a K u ltu ry i Sztuki. Zespół ten m iałb y jako zadanie ocen ę projektów ob ejm u jących zab ytk ow e zesp oły urbanistyczne. W ty m u staw ien iu m ożna m ieć zastrzeżenia, że zespół ten , jako organ ty p u o p i­ niodaw czego, nie będzie u czestn iczy ł a k tyw n ie w procesie program ow ania i projéktow ania. W yd aje się k on ieczn e rozszerzenie w sp om n ia­ nego postulatu w n iosk iem p ow oła n ia stałego ze­ sp ołu (czy zespołów ), których zadaniem będzie opracow anie p ostu latów i program ów fu n k c jo - naln o-k on serw atorsk ich dla ośrodków staro­ m iejskich . Z esp oły takie, działając na styk u pion ów b ud ow n ictw a i architektury oraz k u l­ tu ry, m ogłyb y ew en tu a ln ie działać przy P re­ zyd iach Rad N arodow ych. M ożliw e jest tak że pow ołanie w sp om n ian ych zespołów w oddzia­ łach P P P racow n ie K on serw acji Z abytków , co m iało b y tę dobrą stronę, że zap ew nion a b yłab y w spółpraca z zespołam i opracow ującym i studia historyczne. S tu d ialn y rodzaj opracow ań n ie­ zu p ełn ie jedn ak od pow iad ałby charakterow i przedsięb iorstw a, bądź co bądź opartego na za­ sad ach jednostki p rod uk cyjnej. N ajw łaściw sze jed n ak w yd aje się podporządkow anie propono­ w a n y ch zespołów organow i centralnem u , k tó­

9 R efera t Z arządu O ddziału W arszaw sk iego SA R P p r z y g o to w a n y na N a d zw y cza jn e W alne Z eb ran ie D e ­ le g a t ó w O ddziału z u d ziałem k o le g ó w a rch itek tó w —

rego p ow ołan ie p ostu lu je S to w arzyszen ie A r­ ch itek tów P olsk ich w refera cie z dn. 26.IX 1968 r . 9 P o stu lo w a n y organ , którego zadaniem ma być k ierow an ie i k oord yn acja zagospodaro­ w aniem p rzestrzen n ym kraju, w in ien objąć ja ­ ko jedną z dzied zin sw ej d ziała ln ości program o­ w anie i och ron ę u rb an isty czn ych zesp ołó w za­ b ytk ow ych .

N iezależn ie od sy stem u organ izacyjnego w sp om n iany w y żej zespół k on su ltacy jn y przy ZMiOZ b y łb y d la prac p rogram ow ych i p roje­ k tow ych jedn ostk ą m erytoryczn ie zw ierzchnią i ew en tu a ln ie od w oław czą. Mogą b ow iem żaist- nieć rozbieżności m ięd zy autoram i program ów k onserw atorskich, a tw órca m i projektów ur­ banistyczn ych .

Reasum ując całość zagad n ień poruszonych w y ­ żej n a leży p odk reślić ram ow y i ogólny chara­ kter p rzed staw ion ych p ropozycji. W nioski te i p ostu laty m ają form ę gen eraln ą , d yrek tyw n ą. D ok ładn iejszego opracow ania w ym aga m eto ­ dyka p ostęp ow an ia w od n iesien iu do progra­ m ów k on k retn ych zesp ołó w zab ytk ow ych . A b y osiągnąć n a jlep sze w y n ik i konserw atorskie, u żytk ow e i sp ołeczn e n iezb ęd n e je st szczeg óło­ w e rozbudow anie sy g n a liz o w a n y c h w n in ie j­ szej p racy tez. D op row ad zenie m etod yk i do form sp recy zow an y ch b ęd zie m ożliw e jednak dopiero w w y n ik u k o n fron tacji założeń z reali­ zacją k ilk u co n a jm n iej prac k onserw atorsko- urbanis tyczn ych .

P ow yższe uw agi odnoszą się do zespołów za ­ b ytk ow ych starom iejsk ich , gdzie program ow a­ nie w iąże się z n a jszerszy m w achlarzem zagad­ nień tech n iczn o -ek o n o m iczn y ch (np. in ży n ierii m iejskiej, gospodarki kom u naln ej itp.). Od­ m iennych m etod i organ izacji p racy w ym agać będzie program ow anie arch itek ton iczn o-u rb an i­ styczn e zesp o łów fu n k cjo n a ln y ch o d erw an ych od osiedli, a jeszcze in n y ch — k onserw acja ar- ch itek ton iczn o-k rajobrazow ych zesp ołów rezy - d en cyjn yeh . S zczególn ie te ostatn ie są bardzo narażone na szybko p o stęp u ją cy proces d ew a ­ stacji.

W racając do w y su n ię tej w e w stęp ie te z y o k o ­ n ieczn ości jak n a jry ch lejszeg o u jęcia om aw ia­ nego problem u w k onk retn e ram y, m am n a­ dzieję, że n in iejsz y artyk u ł m oże stan ow ić p rzy­ czynek do pow stan ia w aru n k ów zap ew n iają­ cych och ron ę n ie p ow tarzaln y ch w artości n agro­ m adzonych w u k ształto w a n iu przestrzen nym m iejskich zesp o łó w u rb anistyczn ych .

m gr in ż. arch. A nd rzej M isio ro w sk i P racow n ie K o n se r w a c ji Z a b y tk ó w W arszaw a.

człon k ów (PZPR, dla p rzed y sk u to w a n ia tez K o m itetu C entralnego P Z P R na V Z jazd P a rtii, K om u n ik at SA R P (166) 1968, nr 10.

(7)

PROBLEMS CONNECTED WITH THE FUNCTIONAL AND CONSERVATION PROGRAMMING OF THE OLD TOWN COMPLEXES IN URBAN AREAS

T he p rob lem of co n serv a tio n and p reserv a tio n of the old to w n c o m p le x e s in urban areas has grow n to a su b ject o f se v e r a l d iscu ssio n s. A n u n q u estion ab le n eed e x is ts to d ev elo p m ore vig o ro u s con servator’s a c tiv itie s in th is fie ld and th u s th e a rticle rep resen ts an a ttem p t to d efin e in a p o ssib ly p recise w ay the m eth o d ica l co n d itio n s as w e ll as proposals concerning th e o rgan ization of co n serv a to r’s a c tiv itie s w ith the aim to so lv e th is p roblem .

T h e m e th o d ic a l p ro p o sa ls take in to accou n t the e x is ­ tin g sy ste m and the p ra ctice ad op ted in gen era l tow n p lan n in g, a t th e sa m e tim e su g g e stin g to in clu d e those r esp o n sib le fo r co n se r v a tio n in to w orks aim ed at a c h iev in g th e to w n p la n n in g d ecision s a lread y at the sta g e at w h ic h th e program m e ou tlin es for urban p la n s are b e in g p repared. It fo llo w s from the fa ct th a t b oth th e fu n c tio n a l and co n serv a tio n program ­ m es, i f p u r p o se fu lly d efin ed , w ill in co n seq u en ce a llo w th e righ t m a n a g e m e n t and ex p o su re o f an old tow n co m p lex w ith in th e u rban area and e q u a lly to a ch ieve th e due fu n c tio n a l in te r w a e v in g o f the w h o le tow n. T he d e fin in g of a „gen eral fu n c tio n ”, an assessm en t

of the a b so rb a b ility o f a co m p le x as w e ll as the m a ­ n y -sid e d , ca refu l a n a ly sis of h istorical, artistic and ed u ca tio n a l v a lu e s p o sse sse d b y th e w h o le com p lex and its se p a r a te b u ild in g s w ill en a b le the due cou rse of p rep a rin g th e co n serv a to r’s p rogram m atic req u irem en ts. From th e ab ove a proposal fo llo w s to

w ork o u t the c o n serv a to r’s requirem ents w ith in the three sta g e s nam ed below :

1) gen eral stu d ie s, in clu d in g the com pleting of in v e n ­ tory and h isto rica l sou rce m a teria ls as w e ll as o n -th e­ -sp o t research , program m e o u tlin es for the w h o le tow n and ca refu l a n a ly sis o f m a teria ls p resented,

2) p relim in ary program m in g w ith selectio n of general fu n ctio n , a ssessm en t o f ab sorb ab ility and d efin in g the b asic co n serv a to r’s req u irem en ts, and

3) proper program m in g w ith the fin al com p letin g and p recise fo rm u la tio n of con servator’s req u irem en ts, at th e sa m e tim e g iv in g the o u tlin e s for tow n p lan n in g d ecision s w ith in th e old to w n com p lex as w e ll as for th ose w ith con cern to its en viron m en t.

To h a v e the p o stu la ted tasks reso lv ed an ad eq u ate organ ization al fra m ew o rk sh ou ld be created. There is a num ber of p o ssib le so lu tio n s o f the p roblem th e m ost rig h t o f th em se e m in g to be a proposal to create the d esig n -a n d -co n serv a to r w ork team s acting at th e le v e l of C ulture D ep artm en ts w ith in the stru ctu re o f N a­ tion al C ouncils as th e local govern m en t agen cies con­ cerned.

A s to their k n o w led g e a c tiv itie s the above w ork team s could b e su b o rd in a ted to th e C on su ltin g T eam actin g at the le v e l of th e B oard o f M useum s and H istorical M onum ents P reserv a tio n . T he p ertin en ce of p rin cip les p resen ted in th e article can b e p ractically teeted b y their con fron tin g w ith rea lities.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pajewski opow iada się ra­ czej za tym, że dążono do zniechęcenia Wielkiej Brytanii, aby przeciwstawiła się Niemcom.... Być m oże, iż należy się z tym zgodzić; ale

Autor: artysta rzeźbiarz

Effective Passivation of Black Silicon Surfaces via Plasma-Enhanced Chemical Vapor Deposition Grown Conformal Hydrogenated Amorphous Silicon Layer.. Özkol, Engin; Procel, Paul;

Praca poświęcona jest w zasadzie przebiegowi działań wojennych Mazowsza Północnego i w korytarzu Pomorskim, ma jednak szersze znaczenie, dotyczy bowiem całej

The objective of this study is to investigate the suitability of BNs in quantifying the ramifications of ES management and/or how their utilization affects interventions within the

Szlachcic, lecz nie arystokrata, starający się praktycznie, acz w formie umiarkowanej, zrealizować na gruncie polskim hasła Wielkiej Rewolucji Francuskiej, noszący

Przełomową datą w dziejach walki o zatrzymanie dewastacji cmentarza Orląt stał się 20 maja 1989 r., kiedy to polska firma budowlano-montażowa „Energopol”,

Zostało ono skonstruowane następująco: po przedstawionych wstępnych ustaleniach, całość materiału podzielona została na sześć rozdziałów - „Poezja