• Nie Znaleziono Wyników

HERALDYKA MIASTA MSZANA DOLNA

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "HERALDYKA MIASTA MSZANA DOLNA"

Copied!
35
0
0

Pełen tekst

(1)

1

Włodzimierz Chorązki

Uniwersytet Jagielloński — Kraków

HERALDYKA MIASTA MSZANA DOLNA

Opracowanie historyczno-heraldyczne

Kraków, maj 2020 r.

(2)

2 Wstęp

Ustawa o samorządzie terytorialnym z 8 marca 1990 roku zezwala jednostkom samorządu lokalnego na posiadanie swoich symboli. W praktyce okazało się, iż ustawodawca rozumiał pod tym pojęciem herb, logo lub jednostkowy sztandar. Dopiero ustawa o samorządzie powiatowym: artykuł 12 ustęp 10 z dnia 5 czerwca 1998 roku o samorządzie powiatowym (Dz. U. Nr 91, poz. 578 z późn. zm.) i artykuł 3 ust. 1 ustawy z dnia 21 grudnia 1978 r. o odznakach i mundurach (Dz. U. Nr 31, poz. 130 z późn. zm.) zezwala powiatom (i innym jednostkom samorządu lokalnego) na posiadanie pełnego kompletu symboli, tj.: herbu, flagi, baneru, chorągwi, sztandaru i pieczęci.

Niewielu z nas uświadamia sobie, że zewsząd otaczają nas umowne symbole, które informują, ostrzegają, edukują i ułatwiają rozpoznawanie różnorodnych przedmiotów, instytucji i osób. W tej grupie znajdują się uproszczone znaki rozpoznawcze podmiotów gospodarczych, stacji radiowych i telewizyjnych itp., noszące nazwę — logo, a także znane powszechnie odznaki i emblematy klubów sportowych, czyli coś pośredniego między wspomnianym logo, a herbem.

Herby w Europie mają już prawie tysiącletnią tradycję. Herb w Polsce, jako oznaka władzy królewskiej lub książęcej, pojawił się stosunkowo późno, bo na przełomie XII i XIII wieku. Jako pierwsi zaczęli używać herbu Piastowie śląscy, a miało to miejsce w pierwszych latach XIII wieku. Ukoronowany srebrny orzeł w czerwonym polu, jako herb Królestwa Polskiego oficjalnie pojawił się dopiero w 1295 roku! Chociaż kilkadziesiąt lat wcześniej, w okresie rządów księcia Leszka Białego, był znakiem dzielnicy wielkopolskiej, a później dzielnicy senioralnej, czyli Ziemi Krakowskiej.

Herb, jako znak identyfikacyjny poszczególnych polskich rodów rycerskich pojawił się również bardzo późno, bo w końcu XIII wieku. Do tej pory wojom wystarczyło tzw.

zawołanie — wspólne dla określonej grupy współziomków lub przedstawicieli jednego rodu.

Niektóre rody (zwłaszcza zamożne) używały znaków własnościowych, podobnych do znanych wcześniej ludom koczowniczym — tamgi. Jak przypuszcza część historyków — w prostej linii wywodziły się one od skandynawskich lub starosłowiańskich runów. Blisko 40%

polskich średniowiecznych herbów rycerskich łatwo zidentyfikować, jako dawne runy, choć przyjęły one na tarczach herbowych kształty przedmiotów będących na wyposażeniu rycerstwa lub ich fragmentów np.: miecze, kopie, kosy, podkowy, łuki, strzały, topory, strzemiona, hełmy, elementy urządzeń oblężniczych itp. Burzliwy rozwój prawdziwej heraldyki rycerskiej to dopiero wiek XIV i XV. Blisko 50% średniowiecznych rycerskich herbów zakończyło swój „żywot” w 1 połowie wieku XV.

Słabe ekonomicznie i demograficznie herbowe rody zanikały. Często były wchłaniane przez mocniejsze rody. Inne dobrowolnie na przechodziły pod znak silniejszego i zamożniejszego protektora. Śladem po biednych lub spauperyzowanych rodach rycerskich była znana w XVI i XVII wieku szlachta zagrodowa (szaraczkowa). Znacznie większa część znalazła się na niższym szczeblu w hierarchii społeczno-gospodarczej, przechodząc do stanu kmiecego lub miejskiego plebsu. Wśród nich znalazło się wielu potomków czternasto- i piętnastowiecznych sołtysów i wójtów, którzy po roku 1423 nie zdołali się „przebić” do stanu szlacheckiego. Niektórzy z nich nie potrafili udowodnić swojego szlachetnego urodzenia, ze względu na brak dokumentów lub świadków. Często po wymarłych i zanikłych w XIV i XV wieku rodach pozostały w źródłach, tylko same opisy herbów lub tylko zawołania. Inne rody, które używały podobnych graficznie herbów, „podpięły się” do herbów powszechnie znanych, którymi pieczętowały się zamożne rody, świadomie się pod nie podszywały.

Polska heraldyka miejska, jako graficzny symbol samorządu miejskiego, to zjawisko jeszcze późniejsze datowane na XIV i XV wiek. Tylko nieliczne miasta, zwłaszcza śląskie,

(3)

3 małopolskie i pomorskie mogą się szczycić czternastowiecznymi, a nawet trzynastowiecznymi tradycjami herbowymi m.in.: Kraków, Szczecin, Gdańsk, Elbląg, Sandomierz, Płock, Bochnia, Olkusz, Wieliczka, Legnica, Wrocław, Świdnica i kilkanaście innych. Wcześniej paraheraldycznymi symbolami miast, były znaki napieczętne z postaciami świętych — lub ich atrybutów — patronów miasta, miejscowego kościoła lub cechu.

Ostatecznie herb, to ustalony według określonych zasad zwanych sztuką heraldyczną, znak osoby, wspólnoty rodzinnej (rodziny i rodu), wspólnoty terytorialnej: politycznej (państwa) lub samorządowej (województwa, powiatu, miasta, gminy, sołectwa), bądź wspólnoty zawodowej (cechów i korporacji, jak np. uniwersytety i inne szkoły wyższe) czy wspólnoty kościelnej (jak kapituły, zakony, klasztory).

Ponieważ herb pierwotnie, czyli w końcu średniowiecza, był przede wszystkim znakiem bojowo-rozpoznawczym, stąd też sztuka heraldyczna przewiduje dla niego postać kolorowego godła umieszczonego w kolorowym polu tarczy (rycerskiej) i szczegółowo określa jak wzajemnie mają się komponować barwy obu elementów (zasada alternacji barw).

Zasada alternacji barw służy czytelności herbu (kontrastowości), dlatego nie kładziemy metalu (złota i srebra, a praktycznie żółtego i białego) na metal i koloru na kolor (głównie:

czerwieni, błękitu, zieleni, czerni i purpury). Heraldyka zna (i ledwie toleruje) także barwy pomocnicze, które można stosować tylko w wyjątkowych przypadkach i to bardzo oszczędnie, są nimi: brąz, pomarańczowy, szary i tzw. barwa cielista. W niektórych przypadkach kolor czarny i szary, uznawany był zarówno za barwę, jak i metal (żelazo lub stal) i traktowany jest jako neutralny, który można łączyć z innymi kolorami lub metalami.

Niedozwolone jest stosowanie odcieni barw, np. jasnozielonej, ciemnozielonej, turkusowej, różowej, bordowej, jasnobłękitnej czy granatowej. Rysunek godła powinien być wyraźny, bez cieniowania i tzw. trójwymiarowości. Ma tu zastosowanie stylizacja i uproszczenie figur, ale należy unikać malarstwu i grafice „nowoczesnych form”.

Sztuka heraldyczna to także umiejętność doboru jak najmniejszej liczby znaków i figur heraldycznych oraz barw, tak by najprecyzyjniej określał właściciela herbu. Przy opracowaniu herbu, należy dążyć by pole tarczy miało jedną barwę lub metal oraz 1 — 2 figury, zachowując przy tym zasadę alternacji barw.

Tym samym współczesna heraldyka samorządowa odwołuje się do występującej jedynie w Polsce, zasady heraldycznej (szlacheckiej, ziemskiej i miejskiej), wykształconej w okresie od 2 połowy XIII do połowy XVI wieku, która to charakteryzowała się jednobarwnym polem tarczy z 1-2 znakami heraldycznymi. Od 2 połowy XVI wieku w heraldyce polskiej daje się zaobserwować zachodnioeuropejski manieryzm, polegający na tworzeniu herbów złożonych i wielopolowych — obcych polskiej tradycji oraz

„udziwnionych” tarcz i kartuszy. Swoiste „zaśmiecenie” polskiej heraldyki rodowej i miejskiej nastąpiło w wiekach XVIII i XIX. Wpływ na to miały heraldyczne tradycje zaborców, nie liczące się z polską tradycją. Wiek XX to heraldyczne „niechlujstwo”, spowodowane zarówno niewiedzą projektodawców herbów, jak i uwarunkowaniami politycznymi, mającymi miejsce w latach 1948 — 1989. W modzie były socjalistyczne i industrialne symbole (robotniczo-chłopskie), kosztem wielowiekowych „obszarniczo- burżuazyjno-klerykalnych” symboli.

Po co gminie, miastu lub powiatowi herb? Otóż herb, jako oznaka lokalnej wspólnoty samorządowej, może być umieszczony na fladze gminnej, sztandarze gminy, pieczęciach gminy, na odznakach (łańcuchach, laskach, medalach itp.) władz powiatowych, miejskich i gminnych (wojewody, prezydenta miasta, starosty, burmistrza, wójta, wice- starosty, wice-burmistrza, wice-wójta oraz przewodniczącego rady, jego zastępców i członków rady), na budynkach będących siedzibami władz powiatu, miasta, gminy (rady), w salach posiedzeń tych władz, na budynkach stanowiących własność samorządową, tablicach pamiątkowych fundowanych przez władze samorządowe, pismach, wizytówkach i

(4)

4 okolicznościowych drukach władz np. gminy, a jeśli rada samorządu wyrazi zgodę także i niższych urzędników zarządu powiatu, miasta lub gminy oraz na ozdobnych słupach granicznych jednostki samorządowej (tzw. „witaczach”) i okolicznościowych transparentach.

Wyjątkowo, na przedmiotach, wydawnictwach oraz środkach transportu i masowego przekazu (prasie, telewizji) osób i podmiotów nie urzędowych, ale wyłącznie czasowo i na mocy specjalnej zgody (uchwały) rady samorządu. Korzystający z herbu mogą wnosić z tego tytułu opłaty.

Flaga i chorągiew (weksylia) to znaki bojowo-rozpoznawcze lub rozpoznawcze wykonane z tkaniny i barwione wedle podobnych zasad, które obowiązują w heraldyce. Mogą być na stałe lub czasowo przymocowane do drzewca lub zawieszone swobodnie (na lince) na maszcie. Pozostałe rodzaje weksyliów to: proporce, proporczyki, bandery, banery i sztandary.

Najczęściej spotykane w Polsce proporcje płata flagi (stosunek wysokości do długości) to: 5 do 8. Chorągiew jest najstarszym polskim weksylium, znana już na początku XII wieku, prawie zawsze z wyhaftowanym, naszytym lub namalowanym herbem lub godłem herbowym i barwami występującymi w samym herbie, którego godło chorągiew przedstawia, przytwierdzona na stałe do drzewca. Chorągiew występuje najwyżej w kilku egzemplarzach.

Flaga to płat barwionego materiału, często bez godła herbowego, który może być mocowana do drzewca lub zawieszana swobodnie (na lince) na maszcie i może być powielana w nieograniczonej liczbie egzemplarzy.

Zastosowanie flagi gminnej. Flagę gminy podnosi się (nie wywiesza lub wiesza!) na maszt znajdujący się na budynku lub przed budynkiem. Należy przestrzegać by nie znajdowała się wyżej niż flaga państwowa, wojewódzka lub powiatowa. W przypadku podniesienia na budynku obok siebie flagi państwowej i flagi gminnej, to flaga państwowa powinna się znajdować po heraldycznej prawej stronie, (czyli na lewo od patrzącego). W przypadku trzech weksyliów, np.: wojewódzkiego i powiatowego, to flagę wojewódzką umieszcza się pośrodku, powiatową po prawej (lewej dla patrzącego), a gminną po lewej (prawej dla patrzącego).

W przeciwieństwie do flagi państwowej i wojewódzkiej, flaga powiatowa lub gminna może być podnoszona wyłącznie na obiektach powiatowych lub gminnych, chyba, że władze gminne (powiatowe) wyrażą zgodę na oflagowanie innych obiektów i obszarów, gdyż jest ona tzw. flagą urzędową.

1. Położenie geograficzno-przyrodnicze Miasta Mszana Dolna

Miasto Mszana Dolna pod względem geograficznym leży w zachodniej części Beskidu Wyspowego w zlewisku rzeki Raby, 50 km na południe od Krakowa, 50 km na północ od Zakopanego i 12 km na północny wschód od Rabki. Kotlina, w której miasto jest położone, otoczona jest szczytami Beskidu Wyspowego: Lubogoszcz (968 m n.p.m.), Czarny Dział (673 m n.p.m.), Grunwald (513 m n.p.m.), Luboń Wielki (1022 m n.p.m.) i Szczebel (977 m n.p.m.). Najstarsza część Mszany Dolnej leży w widłach Raby i wpływającej do niej rzeczki Mszanka i Porębianki (d. . Zabudowa miasta rozciąga się wzdłuż dolin wspomnianych rzek oraz potoków oraz na skłonach wspomnianych wzgórz na wysokości od 400 do ponad 900 m n.p.m. Obszar miasta wynosi 27,1 km² i liczy ono 7969 mieszkańców (stan na 1 stycznia 2019 roku).

Pod względem administracyjnym gmina leży w centrum woj. małopolskiego, w zachodniej części powiatu limanowskiego. Miasto praktycznie jest enklawą położoną na obszarze gminy wiejskiej Mszana Dolna. Tylko na niewielkim odcinku graniczy od południa z Gminą Niedźwiedź.

(5)

5 Lasy zajmują 36% powierzchni gminy. Jednak większą część powierzchni miasta zajmują pola uprawne, półnaturalne zbiorowiska jak łąki i pastwiska oraz zbiorowiska synantropijne w pobliżu ludzkich siedzib.

Pod względem etnograficzno-folklorystycznym mieszkańcy gminy zaliczani są do grupy Zagórzan, czyli grupy przejściowej między Krakowiakami i Góralami. Oczywiście wszystkie wymienione cechy kulturowe, gwary i zwyczaje w zdecydowanej większości uległy zatarciu w ostatnim wieku. Do naszych czasów dotrwały w formie szczątkowej.

Wpływ na to miał awans cywilizacyjny i gospodarczy gminy po II wojnie światowej.

2. Zarys dziejów Miasta Mszana Dolna

Trudno ustalić, kiedy dokładnie powstawały poszczególne wioski gminy. W XI i XII wieku tereny pogranicza Beskidu Wyspowego i Gorców nominalnie stanowiły własność monarszą. Były to obszary bardzo słabo zaludnione. Kolonizacja obszarów położonych u podnóża Gorców de facto rozpoczęła się dopiero w 2 połowie XIII wieku. Prowadzona była

(6)

6 przez krakowskie, a mniejszym stopniu i przez śląskie rycerstwo. W tym czasie, tj. od 3 ćwierci XI do 2 poł. XIV wieku rejon Mszany Dolnej wchodził w skład kasztelanii krakowskiej. Następnie do powiatu sądowego czchowskiego (wzmianka z 1449 roku), a od 1489 roku do 1772 roku do powiatu szczyrzyckiego.

Porośnięte nieprzebytą puszczą karpacką, prawie bezludne Gorce oraz Podhale od wczesnego średniowiecza stanowiły własność monarsza, a władzę administracyjno- sądowniczą sprawowali kolejni wojewodowie i kasztelanowie krakowscy. Nieliczne osady oraz górujące nad nimi obiekty strażnicze (tzw. wyźrały i brony) znajdowały się przy tzw.

trakcie solnym biegnącym z Krakowa na Węgry przez Kotlinę Nowotarsko-Orwaską.

Orientacyjnie, biegł on doliną rzeki Raby, a następnie dolina potoku Porębianka (d.

Gronoszowa) dopływu Mszanki i dalej grzbietem Starych Wierchów do osady Stare Cło (ob.

Nowy Targ). Stamtąd skręcał na południowy zachód, czyli na Orawę. Tak więc tereny obecnego miasta Mszana Dolna podporządkowany był kasztelanowi krakowskiemu, któremu podlegał położony na południowych rubieżach zamieszkałych terenów filialny gród na

„Cubiej Górze” lub Czyrzyc („castrum de Cyrich”). Wcześniej gród ten stanowił ośrodek jakiegoś niewielkiego opola, gdyż w Kronice Katedry Krakowskiej znajduje się wzmianka, iż w roku 1010 składało ono biskupowi krakowskiemu Lambertowi jakąś daninę.

Akcji kolonizacyjnej nie sprzyjało ukształtowanie terenu, jak i warunki przyrodnicze.

Należy pamiętać, że zarówno zbocza gór i wzgórz, jak i doliny porastały gęste lasy bukowo- jodłowe. Zaczątkiem późniejszych osad, które z biegiem lat przekształcą się w wioski, były tzw. zarębki, czyli wykarczowane przez wolnych ludzi (drwali, smolarzy, pasterzy, bartników i myśliwych) niewielkie polany w dolinach rzek i strumieni z szałasami tzw. budami i półziemiankami oraz uprawianymi wspólnie niewielkimi poletkami (źrebami). Ponadto niezorganizowane osadnictwo koncentrowało się głównie w pobliżu obiektów obronnych strzegących wspomnianych głównych traktów komunikacyjnych w kierunku na Węgry. Na początku XIII wieku rozpoczęła się akcja kolonizacyjna inspirowana przez dwór książęcy, a realizowana głównie przez zakony: benedyktynów (tynieckich) i cystersów (jędrzejowskich, mogilskich).

Wiadomo, że ok. roku 1125 u podnóża Grodziska (Cubiej Góry) i znajdującego się na jego szczycie grodu Czyrzyc, w miejscu zwanym Klasztorzysko, mieli swoje eremy benedyktyni tynieccy.

Podjęta w 1 poł. XII wieku misja benedyktynów z Tyńca na Pogórzu Wielickim, w Beskidzie Wyspowym i u podnóża Gorców zakończyła się niepowodzeniem. Przyczyną mogły być nieustanne walki juniorów o tron krakowski i zaangażowanie miejscowych możnowładców i rycerstwa w tych sporach, które trwały praktycznie od ostatniej ćwierci XII wieku do lat 40. XIII wieku. W zamian za urzędy, przywileje i donacje, juniorzy korzystali z poparcia najstarszych, silnych rodów małopolskich, m.in.: Starzów (Toporczyków), Szreniawitów i Świebodziców (Gryfitów).

Tak też uczynił w roku 1231 Henryk Brodaty — książę śląski i krakowski, nadając rozległe pustkowia — „w zasięgu wzroku” — na południe od górnego i środkowego biegu Raby, aż po Gorce, swojemu stronnikowi w dzielnicy krakowskiej — wojewodzie krakowskiemu Czedarowi, inaczej Teodorowi (ur. 1177 zm. 1238) — przedstawicielowi rodu Świebodziców, który to w późniejszych latach będzie się pieczętował herbem Gryf. Był on spokrewniony z Jaksą Miechowitą (mocno związanego ze Śląskiem), który w roku 1166 założył klasztor bożogrobców w Miechowie. Czedar był synem Świętosława — kasztelana wiślickiego i wnukiem komesa Klemensa z Ruszczy. Trudno ustalić, gdzie była siedziba rodowa Czedara (Teodora), mogła to być zarówno Ruszcza, Branice, jak i Brzezie, wątpliwe by wojewoda na stałe przebywał na mało praktycznej do codziennego życia górze Grodzisko

— Czirzic.

(7)

7 W tym samym roku, tj. 1231 — Henryk Brodaty wydaje przywilej dla Cystersom z Brzeźnicy (Jędrzejowa), m.in. nadaje im wieś Mogilany. Dodatkowo w roku 1234 pierwsi zakonnicy z brzeźnickiego klasztoru osiedlają się w miejscu wskazanym przez Czedara, tj. w opuszczonym eremie benedyktyńskim zw. Klasztorzysko, rok później pojawia się oficjalna nazwa osady położonej u podnóża góry Czyrzic (późniejszy — Szczyrzyc). W roku 1238 Teodor (Czader) wykupuje dla nich dwie wioski i funduje budowę kościoła i klasztoru. Stąd zapewne Gryf w herbie klasztoru. Pierwszym szczyrzyckim opatem był Tecelin, który kilka lat po śmierci swojego dobrodzieja, miał ostry spór z komesem Zbigniewem z Gdowa z rodu Szreniawitów (miał siedzibę w grodzie Czirzic na górze Grodzisko). Kres sporowi kładzie przywilej z roku 1243 księcia krakowskiego i sandomierskiego Bolesława V Wstydliwego, który uposażył klasztor w dodatkowe, rozległe dobra ziemskie (w tym u podnóża Gorców). W tym czasie Świebodzice-Gryfici praktycznie znikają z tych terenów na kilka wieków.

Kres grodu Czyrzyc oraz praktycznie wszystkich okolicznych strażnic, bron czy wyźrałów (w tym: nadrabiańskich) położyły, albo najazdy mongolsko-tatarskie, albo stało się to już w trakcie walk o tron krakowski księcia Władysława Łokietka.

Wracając do okresu panowania księcia Bolesława V Wstydliwego i jego następców, to postępowała powolna kolonizacja niezagospodarowanych obszarów nie tylko Pogórza Wiśnickiego, ale i Beskidu Wyspowego, Gorców i Podhala, prowadzona nie tylko przez wspomnianych już Gryfitów i cystersów, ale i przez rycerstwo rozsiedlone na Płaskowyżu Proszowickim i na Wysoczyźnie Wielickiej. Obok Gryfitów, można tu spotkać przodków:

Drużynitów (Szreniawitów), Ratołdów, Strzemieńczyków, Strzegomitów, Półkoziców, Toporów i spokrewnionych z nimi przedstawicielami rodu rycerskiego pieczętującego się herbem Stary Koń.

Pragnąc zaktywizować kolonizacyjną misję cystersów ze Szczyrzyca, książę krakowsko-sandomierski Bolesław V Wstydliwy, dokonuje kolejnych nadań na ich rzecz oraz korzystnych przywilejów. W 1254 roku po raz pierwszy wymieniona jest bezimienne siedlisko leżące nad potokiem „Mschena”.

W roku 1308 na podstawie tzw. Przywileju Generalnego wystawionego przez księcia Władysława Łokietka, na prawo niemieckie przeniesione zostały założone przez cystersów osady, m.in.: Mszana, Rabka i Porębka (ob. Poręba Wielka). Okazuje się, że przywilej lokacyjny króla Kazimierza Wielkiego wystawiony w mieście Wschowa 23 czerwca 1345, który uważano za początek miasta Königsberg/Kinsbark/Królowa Góra i kościoła parafialnego p.w. Wniebowzięcia NMP został jednak sporządzony 23 czerwca 1365 roku. Nie wiemy w jakich okolicznościach wcześniej część dóbr cysterskich została przejęta przez króla i włączona do dóbr królewskich. Mogło to się stać nawet pod koniec panowania Władysława Łokietka, albo na początku panowania Kazimierza Wielkiego. Jedno jest pewne, że ten ostatni przekształcił rewindykowane dobra w królewskie starostwa i tenuty, m.in.: długopolskie (nowotarskie, czorsztyńskie i mszańskie. Ich tenutariuszami zostali przedstawiciele rodu Ratołdów ze Skrzydlnej. Do okresu należy odnosić założenie nowej wsi Nowa Mszana powstałej naprzeciw cysterskiego miasteczka o tej samej nazwie. Wieś zreorganizowano łącząc kilka siedlisk (dziedzin). W samym miasteczku Kinsbark, zgodnie z zasadami prawa niemieckiego, wytyczono mieszczańskie parcele i łany, 2 łany sołtysie oraz plac pod kościół i łan plebańskim, a także zorganizowano samorząd miejski. Przywilej przewidywał również zbudowanie młyn na potoku Gronoszowa. Znaczy to, że informacje zawarte w zapisach Jana Długosza w Liber beneficiorum (1470-80) są fałszywe. Długosz twierdzi, iż mszański kościół został erygowany przez cystersów przed 1345 rokiem, a działania w roku 1380 króla Ludwika Węgierskiego, który odebrał im część dóbr i włączył je na powrót do królewskiego starostwa długopolskiego (nowotarskiego) były bezprawne. Należy przy tym pamiętać, że Długosz był osobą duchowną i reprezentował oficjalne stanowisko biskupów. Dokonując lokacji miasta

(8)

8 Kinsbark i wsi Mszana Dolna, król musiał tego dokonać na gruntach królewskich, gdyż rzadko lokował on miasta na terenach, które nie były jego własnością.

Po śmierci Kazimierza Wielkiego, klasztor szczyrzycki korzystając z nieobecności króla Ludwika Węgierskiego, który stale przebywał na Węgrzech, zajął dawne swoje dobra.

Król zareagował powołaniem komisji rewindykacyjnej, która zajmowała się m.in. zajętymi przez klasztor królewskimi dobrami. Opat szczyrzyckiego klasztoru powoływał się na jakieś stare przywileje. Prace komisji ciągnęły się kilka lat. Zniecierpliwiony król w roku 1380 król nakazuje więc staroście krakowskiemu Sędziwojowi z Szubina zdobycie zamku szaflarskiego i odebranie klasztorowi szczyrzyckiemu bezprawnie zajętych dóbr (w tym mszańskie, z Mszaną, Kinsbarkiem, Niedźwiedziem, Podobinem i Porębą). Pretekstem do podjęcia akcji zbrojnej i konfiskaty, miałoby być przypadek bicia fałszywej monety przez poddanych klasztoru na zamku w Szaflarach. W świetle badań, zarzut ten nie do końca okazuje się prawdziwy.

W 2 połowie XV widnieje w źródłach villa „Mszana”, a na jej terenie — oppidum

„Mieścisko”. Należy wspomnieć, że w źródle z roku 1365 po raz pierwszy wymieniono kościół w Mszanie Dolnej. Choć parafię p.w. Wniebowzięcia NMP oficjalnie zorganizowano 20 kwietnia 1385 roku.1

Już po lokacji miasta król w roku 1345 wystawia niejakiemu Ulmanowi przywilej na sołectwo.2 W roku 1365 król Kazimierz Wielki potwierdza, na prośbę Marka Ratołda ze Skrzydlnej starosty długopolskiego (nowotarskiego), braciom Mikołajowi Braciejowi i Przybkowi nabycie od wdowy po sołtysie Ulmanie i jego dzieci sołectwa w mieście Kinsbark.

Jednocześnie nadaje im to sołectwo wieczyście. Do sołectwa należy dwa łany królewskie zwolnione z opłat oraz młyn na potoku Gronoszowej dopływie Mszanki. Król nadaje wspomnianym braciom wolną karczmę, jatkę mięsną, ławy szewskie i chlebowe (piekarskie), co szósty denar z podatków oraz 1/3 dochodu z kar. Do sołtysa należą wszystkie sadzawki i wolny połów w okolicznych rzekach i potokach. Kmiecie ze wsi Mszana mają płacić królowi z łana po 8 skojców czynszu, a plebanowi każdy z kmieci będzie dawać meszne z łanu po miarze żyta i owsa. Dziesięcinę będą oddawać temu, komu zgodnie z prawem się należy, ale wartości nie większej niż 4 skojce. Miasto i wieś Mszana posiadała immunitet sądowy zgodny z prawem magdeburskim. Ponadto król zezwala braciom na lokowanie na tzw. surowym korzeniu nowej wsi Mszana (Górna). W zamian sołtys ma wstawiać się na wyprawy wojenne na koniu, w pancerzu z hełmem i z kuszą.

W roku 1394 wzmiankowana jest sołtyska Anna, wdowa po sołtysie Henryku, a następnie żona Andrzeja. Ten wykupił maszańskie sołectwo za 50 grzywien. Trzecim mężem Anny (Hanki) był Marcin, który był jej pełnomocnikiem. Od roku 1396 dotychczasowi sołtysi tytułują się wójcinami i wójtami. Anna żona Marcina, wzmiankowana jest przy okazji sporu sądowego z Anną żoną Piotra z Niedźwiedzia. Marcin tytułował się wójtem. W tym miejscu pojawia się problem, gdyż do końca nie wiadomo… ile było sołectw, jedno, dwa a może trzy?

Jeśli trzy to: miejskie (kinsbarskie), wiejskie: mszańskie i gronoszowskie. Dochodzą do tego sołectwa w Mszanie Górnej i Niedźwiedziu. Należy pamiętać, że mszańskie sołectwo od Kazimierza Wielkiego otrzymali dwaj bracia Mikołaj Braciej i Przybek. Spory o wspomniane sołectwa toczyły córki, synowie i wnuki tychże, np. Anna była siostrą Wita syna jednego z braci. Synem Witosława (Wita) był Mikołaj, który miał siostrę… Annę. Potomkami wspomnianych braci byli także: Piotr zw. Graca, kolejny Mikołaj, Piechna, Małgorzata i Hanka.

W roku 1405 są wzmiankowani dwaj mieszczanie z Kinsbarka: Jan Treszel i Bernard.

1 1. Kiryk Feliks, Miasta małopolskie w średniowieczu i czasach nowożytnych; Lokacje miejskie nieudane, translacje miast i miasta zanikłe w Małopolsce do połowy XVII stulecia, Warszawa 2013, s. 14

2 Dokument znany jedynie z odpisów, a rok 1345 przyjmuje się za początek miasta Kinsbark.

(9)

9 Wspomniany wyżej spór sądowy między wójciną Anną z Mszany i sołtyską Anną z Niedźwiedzia kończy się dopiero wyrokiem z roku 1408. Sołectwa w Mszanie i Niedźwiedziu zostały podzielone po połowie. W roku 1411 połowa sołectwa w Mszanie i Goronszowej znajdowała się w rękach Anny i jej bratanka Mikołaja, a druga połowa w rękach Piotra (Pietrasza) z Niedźwiedzia. Sołectwo miejskie było najmniej dochodowe, toteż najintratniejsze były dobrze prosperujące sołectwa mszańskie i gronoszowskie, które systematycznie wchłaniały grunty miejskie. W ten sposób obszar miasta skurczył się do obrębu zabudowań wokół rynku i kościoła. Ostatecznie w roku 1416 Pietrasz z Niedźwiedzia sprzedaje swoją część sołectwa w Niedźwiedziu za 14 grzywien w szerokich groszach praskich Mikołajowi sołtysowi w Mszanie. W odróżnieniu od dóbr szlacheckich i duchownych, folwarki i dobra sołtysie w dobrach królewskich utrzymały się jeszcze długo po ogłoszeniu statutów wareckich z 1423 roku, m.in. nakazujących przymusowy wykup przez szlachtę dóbr: „leniwych i krnąbrnych sołtysów”. W przypadku Mszany sołectwo (wójtostwo) od niejakiego Wojciecha wykupili dopiero Pieniążkowie w1532 roku.

W roku 1483 wzmiankowany jest w Mszanie sąd wójtowski, przy okazji pozwu o zagarnięcie jakiegoś ogrodu na tzw. nawsiu mszańskim należącego do sołtysa Wojciecha przez starostę Jana Ratołda. W roku 1490 wzmiankowana jest wójcina Anna, a w 1498 Tomasz – sołtys w Mszanie.

W 1400 roku Mszana Dolna i należące do parafii mszańskiej wioski (wraz z całym starostwem nowotarskim) zostały przekazane, jako tenuta (dzierżawa) przez króla Władysława Jagiełłę, Andrzejowi z Korabowic i Skrzydlnej herbu Ratołd (zm. przed 19 lutego 1409 roku). On to kontynuował po cystersach akcję osadniczą, w wyniku której do poł.

XV wieku powstały m.in. wioski: Niedźwiedź, Podobin i Kunina (Konina).

Jednak dokumentem z 19 lutego 1409 Władysław Jagiełło zezwala mieszczaninowi krakowskiemu Andrzejowi Leibenthalowi za zasługi wykupić za 400 grzywien z rąk spadkobierców Andrzeja Korabiowskiego ze Skrzydlnej herbu Ratołd tenutę nowotarską (w tym — mszańską). Do transakcji najprawdopodobniej nie dochodzi gdyż, jako właściciel wspomnianej tenuty wzmiankowany w źródłach jest w roku 1415 Ratołd ze Skrzydlnej, a w latach 1435 — 1448 występuje już jego syn – Mikołaj Ratołd ze Skrzydlnej. Później jego przyrodni bracia: Ratołd i Marek. Kolejne pokolenie Ratołdów to: Jan i Jerzy z Mszany i ze Skrzydlnej.

Dwór obronny w Skrzydlnej rodu Pieniążków wzniesiony w 2 poł. XVI wieku na miejscu starszego dworu Ratołdów.

(10)

10 Z roku 1459 pochodzi źródłowa zapiska, z której dowiadujemy się, że Mszana składa się z trzech części: miasteczka Królowej Góry (Königsberg), Gronoszowej i Mszany rozlokowanej na obu brzegach rzeki Mszanki. W roku 1464 Mszana Dolna rozlokowana była wokół wójtostwa graniczącego ze wsią Mszana Górna oraz Gronoszową okalającą

„Mieścisko” z rynkiem i kościołem od południowego zachodu.

Od roku 1481 do roku 1505 właścicielami wspomnianych dóbr oraz królewskiej dzierżawy byli bracia Ratołdowie: Jan, Ratołd, Jerzy i Marek ze Skrzydlnej.

Herb Szarza z kościoła w Książu Małym Herb Ratuł Herb Ratuld

Herb Szarza Herb Szeliga

Prawie sto lat później, bo w roku 1505 król Aleksander Jagiellończyk podejmuje kolejną próbę wykupu tenuty nowotarskiej (w tym i część mszańską) z rąk rodziny Ratołdów.

Powierza to zadanie kasztelanowi krakowskiemu i żupnikowi krakowskiemu Janowi Jordanowi z Zakliczyna. Realizacja tego polecenia trwała ćwierć wieku, gdyż Ratołdowie, w kolejnych latach nadal figurują, jako dzierżawcy królewskich dóbr.

Od końca XV wieku aż do 1 ćwierci XVI z Mszany płacono pobór z 6 łanów, 4 karczem, młyna o jednym kole dorocznym, 2 komorników i zaledwie od 2 rzemieślników.

W tym czasie w Mszanie Dolnej i innych wioskach Beskidu Wyspowego i u podnóża Gorców jeszcze funkcjonowały od czasu lokacji wolne folwarczki sołtysie, młyny, tartaki,

(11)

11 karczmy i wolne gospodarstwa kmiece, z których teoretycznie płacono niewielki czynsz oraz przewidziane aktem lokacyjnym powinności. Taki sołtysi folwark istniał w Mszanie Dolnej.

W roku 1518 Jan Ratołd syn Marka, ongiś ze Skrzydlnej rezygnuje na rzecz siostry Beaty Ratołdówny, żony Jana Pieniążka z Krużlowej herbu Odrowąż ze wszystkich rodzinnych dóbr oraz tenuty nowotarskiej. W 1524 roku starostwo mszańskie ostatecznie trafiło w ręce Jana Pieniążka, zaufanego dworzanina Zygmunta Starego.

W roku 1529 w skład mszańskiej parafii należącej do dekanatu w Dobczycach wchodziły następujące wioski: Kasinka (Kaschynka), Mszana Dolna (Mshana), Mszana Górna (Miniori Mshana), Mieścisko (Myesczysko), Niedźwiedź (Nyedzwyecz) z Porębą (Porąbą), Olszówka (Olschowka) i Podobin. Dziesięcinę zbierał mszański pleban Maciej z Jasła, z tym że z powyższych wiosek oddawał 36 groszy biskupom krakowskim. Z dóbr sołtysich zbierał dziesięcinę w naturze oraz 4 grosze. Ponadto pleban mszański zbierał dziesięcinę ze wsi Rabka (Rapka) – 16 groszy i wsi Skawa (Skava) – 19 groszy.

Zastanawiający jest brak wzmianki o wsi Kunina, która najprawdopodobniej już istniała.

Herb Odrowąż

Nowemu staroście, tj. Janowi Pieniążkowi udało się jeszcze powiększyć dobra przejęte po teściu Marku Ratołdzie. Jednak dopiero w roku 1532 król Zygmunt I Stary daje Janowi Pieniążkowi herbu Odrowąż, jego synowi Prokopowi oraz matce i babce miasto Nowy Targ z należnymi wsiami (w tym Mszanę) i łączy zapisane na tych dobrach 2000 florenów. Z tej sumy potrąca 600 florenów, za które Jan Pieniążek wykupił mszańskie sołectwo (wójtostwo). „Upust” w postaci 600 florenów (z królewskiego długu) był symboliczną zapłatą za mszańskie sołectwo. Jan Pieniążek natychmiast usunął sołtysa w Mszanie z urzędu i przypisanej do niego ziemi. Jeszcze tego samego roku Jan Pieniążek wydzielił z tych rozległych włości jedną, którą otrzymał syn Prokop. W skład jego tenuty wchodziły klucze dóbr: Skrzydlna, Wola Skrzydlańska, połowa Stróży, miasto Nowy Targ z wójtostwem, Szaflary i Mszana. Jednocześnie przystąpił do porządkowania włości oraz egzekwowanie od miejscowej ludności należnych jemu, królowi i kościołowi powinności.

Do tego czasu spora część miejscowej ludności (po części pochodzenia wołoskiego) cieszyła się zarówno – należnymi lub nienależnymi – swobodami. Władza starosty i kontrola nad ludnością zamieszkującymi tzw. zarębki oraz pasterzami z pasma Gorców była iluzoryczna. Część ludności najzwyczajniej trudniła się zbójnictwem. Pół wieku wcześniej Jan Długosz spisując w latach 1470-80 wszelkie beneficja (dochody) diecezji krakowskiej, nawet nie wiedział do jakiej parafii należały, m.in.: Podobin, Niedźwiedź (Myedzwyedz) i Poręba Wielka (Poramba) o wysokości dziesięciny nie wspominając.3 O innych pobliskich wiosek nawet nie wymieniał, choć z pewnością istniały.

Nowy właściciel — Jan Pieniążek i jego sukcesor o tym samym imieniu, porządkując włości, rozpoczął od likwidacji realnej władzy sołtysiej i samorządu wiejskiego. Przed 1564

3 Joannis Długosz, Liber beneficiorum dioecesis cracoviensis, Cracovie 1864, t. 3. s. 438

(12)

12 roku wszystkie folwarki i gospodarstwa sołtysie zostały przejęte. Duży folwark w Mszanie Dolnej, do którego przy okazji „pomiarów” ról sołtysich, kmiecych i zagrodników, przyłączono najlepsze role. Dotychczasową rentę czynszową płaconą przez chłopów oraz dobrowolny odrobek, „uzupełniono” uciążliwymi powinnościami pańszczyźnianymi. Ze skromnych informacji wynika, że rugowani z ziemi i zmuszani do odrabiania pańszczyzny górale, usiłowali na drodze sądowej walczyć o swoje prawa. Najczęściej jednak bezskutecznie (władzę sądowniczą sprawował przecież właściciel wsi), toteż nasila się zbiegostwo, a co za tym idzie zbójnictwo. Podobno zbójnicy w pobliżu Niedźwiedzia założyli umocniony obóz tak, że do jego likwidacji Jan Pieniążek w roku 1533 zorganizował zbrojną wyprawę.

Po śmierci Pieniążka w 1534 roku dzierżawę przejęła owdowiała Beata z Ratołdów, która rezygnuje ze wszystkich dóbr dziedzicznych i tenut królewskich na rzecz syna — Prokopa Pieniążka (1510-67), a w roku 1539 za zgodą króla oraz starszego syna – Prokopa, zapisuje swojemu synowi Janowi wioski: Mszanę Dolną i Górną, Niedźwiedź, Kuninę, Podobin i Porębę. W roku 1550 król Zygmunt August zagwarantował Janowi Pieniążkowi młodszemu i jego potomkowi – Mikołajowi (zm. w 1602 roku) dożywotnie władanie starostwem.

Zgodnie z lustracją dóbr królewskich z roku 1564 w Mszanie Dolnej było 22 kmieci na nierównych rolach; 18 płaciło po 36 groszy, 2 po 30 groszy, a kolejnych dwóch po 24 grosze. Ponadto było tu 13 tzw. zarębków lub nowych kmieci, którzy płacili po 15 groszy czynszu. Rejestr wspomina o kolejnych 8 zarębkach, którzy nic nie płacą bo byli w okresie tzw. wolnizny. Rejestr wspomina „wieś, którą zowią Mieścisko”, ale jej mieszkańcy traktowani są jak inni poddani mszańscy. Parę lat wcześniej pisano: „villa Mszana Dolna et Miesczisko, pana Prokopa Pieniążka”. W Mszanie w tym czasie były 3 karczmy, z których płacono po 42 grosze „póki piwa pańskiego nie szynkowano”. Lustracja wspomina o folwarku, który założono na gruntach sołtysich, które „pan dzierżawca skupił”. Ponadto Prokop Pieniążek okazał się przywilejem na sołectwo. Dla przypomnienia sołectwo oprócz folwarku obejmowało: młyn, karczmę, tzw. nawsie mszańskie, 1/6 dochodu z czynszu ze wsi Mszana oraz 1/3 z kar sądowych. Co ciekawe, wspomniano w tej lustracji o wsi

„Miesczisko”, której mieszkańcy traktowani są jako „poddani mszańscy”. Należy dodać, że informacji lustratorom udzielali „wójt z przysiężniki”.

Jeszcze życia Prokopa Pieniążka, z dzierżawy królewskiej w nieznanych okolicznościach, ale za zgodą króla, wydzielono starostwo niegrodowe w Mszanie oraz wójtostwo w Kasince. Niewykluczone, że w skład starostwa weszło wspomniane wyżej sołectwo, wójtostwo mszańskie oraz dochody ze wsi.

Wracając do Pieniążków to należy wspomnieć, że Jan Pieniążek i jego potomkowie założyli ponad 20 podhalańskich wiosek. Interesująca nas tenuta (dzierżawa) mszańska z kluczem porębskim (bez wyłączonego starostwa mszańskiego) i wójtostwem w Kasince przypadła starszemu Mikołajowi i drugiemu synowi — Janowi Pieniążkowi herbu Odrowąż (1520 — 1575) ze starostwem mszańskim. W roku 1550 Janowi urodziła mu się jedyna córka

— Anna (zm. ok. 1580 roku), przyszła żona (od 1568 roku) Sebastiana Lubomirskiego herbu Szreniawa bez krzyża (1539 — 1613).

Porębski klucz dóbr składał się w tym czasie z następujących wiosek: Podobin, Niedzwiedz (Niedźwiedź), Witow (Witów), Kunina i Kuninka (Konina i Koninki), Poremba (Poręba Wielka) i Mszanagorna (Mszana Górna).

Rejestr poborowy z roku 1581 potwierdza, że Mszana Dolna należała do Mikołaja Pieniążka herbu Odrowąż (1540-1602) współdzierżawcy dóbr mszańskich i wójtostwa w Kasince. Zgodnie z rejestrem w Mszanie Dolnej było 10 łanów kmiecych, 4 zagrodników z rolą, 2 komorników z bydłem, 2 komorników bez bydła, 2 rzeźników, 2 rzemieślników i koło trackie (tartak).

(13)

13 W trakcie wizytacji kanoniczej w roku 1598 wizytator odnotował przy mszańskim kościele otwartą 1595 roku szkołę parafialną, w której wykładowcą został niejaki Stanisław z pobliskiej Wiśniowej. Odnotował również że miejscowość Mszana „wieś, niegdyś miasto”, która posiadała trzy karczmy: jedna w ratuszu (miejskim?), druga tzw. „Zdólna zajezdnia”

koło kościoła i trzecia „Na zakręcie”, przy drodze do Rabki. Ta ostatnia była sporych rozmiarów, zatrzymywali się w niej kupcy, podążający wspomnianym wyżej traktem handlowym wiodącym od Krakowa, przez Myślenice, doliną Raby do Nowego Targu.

Ostatnią dziedziczką dzierżawy mszańskiej związaną z rodziną Pieniążków była wdowa po Mikołaju Małachowskim, Zofia z Herburtów 1o-voto Pieniążkowa, 2o-voto Małachowska, która utrzymała starostwo w swych rękach na mocy uzyskanego przywileju od króla Zygmunta III Wazy, aż do swojej śmierci w roku 1606. Należy dodać, że z fundacji Pieniążków w XVI wieku we wsi powstał nowy, drugi z kolei drewniany kościół.

Z chwilą śmierci Zofii z Herburtów 1o voto – Pieniążkowej, 2o- voto Małachowskiej w roku 1606 rozpoczęły się dla mieszkańców dzierżawy mszańskiej szczególnie trudne czasy.

W XVII stuleciu dzierżawcy zmieniali się stosunkowo często. Jedynym pomysłem większości z nich na zwiększenie dochodów z dzierżawionej królewszczyzny było bezwzględne egzekwowanie świadczeń feudalnych, a czasem wyzysk chłopów przekraczający granice prawa. Ci zaś radzili sobie jak mogli. Już w XVI wieku w Beskidzie, na Nowotarszczyźnie i Podhalu rozwijało się zbójnictwo. Dochodziło również do częstych buntów chłopskich.

Należy dodać, że od 1590 roku, dzierżawcą sąsiedniej tenuty porębskiej został Sebastian Lubomirski, założyciel Lubomierza (w 1600 r.), który w 1607 roku (po śmierci Mikołaja Pieniążka w 1602 roku, Jana Pieniążka – brata Anny w 1605 roku oraz śmierci w roku 1606 Zofii z Herburtów Pieniążkowej – wdowy po Mikołaju Małachowskim (1519-75) na mocy uchwały sejmowej uzyskał do niej dziedziczne prawo własności.4 Natomiast pozostawione w roku 1606 przez Pieniążków starostwo mszańskie, wyłączone z pozostałych dóbr królewskich, obejmowało: Mszanę Dolną z Mieściskiem, Olszówkę z Jasionowem i Skalistem, Kasinkę, Słomkę, Glisne i Rabę.

4 Zofia Herburt wyszła za mąż za Mikołaja Pieniążka (1540-1602) w roku 1560, jednak ze względu na chorobę psychiczną i „nieskonsumowane małżeństwo” Mikołaja, uzyskała rozwód i ponownie wyszła za mąż za Mikołaja Małachowskiego w roku 1571.

(14)

14

Mszana Dolna i okoliczne miejscowości w 2 poł. XVI wieku (obok wsi Mszana zaznaczono Mieścisko).

W roku 1607 dzierżawę mszańską (bez wyłączonej wsi i wójtostwa w Kasince Małej) przejęła Anna, córka Zofii z Herburtów Małachowska, która wyszła w roku za mąż za Piotra Bylinę z Leszczyn herbu Belina (zm. w 1602 roku). Dzierżawa mszańska pozostawała w rękach Anny z Małachowskich Bylinowej, aż do śmierci w 1615 roku. Władztwo tej ostatniej było okrutne, a zwłaszcza jej relacje z poddanymi. W 1612 roku nauczyciel mszańskiej szkoły parafialnej noszący nazwisko Frączkowicz (takie samo jak ówczesny pleban, Jan Frączkowicz) skarżył się krakowskiej kapitule na dzierżawczynię. Słudzy Bylinowej mieli go z jej rozkazu napaść w szkole i brutalnie pobić, czego dowodził pokazując świeże obrażenia.

Z podobnego powodu, jeszcze w tym samym roku probostwo opuścił proboszcz Frączkowicz.

Kolejny przywilej królewski na starostwo mszańskie uzyskał w roku 1618 syn Anny – Jakub Mikołaj Leszczyński herbu Bylina i jego żona Konstancja z Świętosławskich. W roku 1625 Jakub zmarł. Konstancja wyszła ponownie za mąż za Adama Jordana herbu Trąby, ten także uzyskał królewskie pozwolenie na władanie dobrami mszańskimi.

Herb Belina Herb Trąby Herb Abdank

(15)

15 Kolejny rejestr poborowy woj. krakowskiego pochodzi z roku 1629. Struktura własnościowa nie uległa większej zmianie ale starostwo mszańskie należało już do Adama Jordana herbu Trąby (? – 1629).5 We wsi było 10 łanów kmiecych, 4 zagrodników z rolą, 2 komorników z bydłem, 3 komorników bez bydła, 1 piekarz, 2 rzeźników, 2 rzemieślników i koło trackie (tartak) i młyn z kołem dorocznym i kołem stępnym.6

W kolejnych latach XVII wieku starostwo mszańskie często zmieniało tenutariuszy, i tak po Adamie Jordanie dzierżawę mszańską przejął Mikołaj z Tęczyna Ossoliński herbu Topór, którą trzymał w latach 1632-1637. Po nim starostą mszańskim był Mikołaj Nikodem Białobrzeski herbu Abdank (w tym: wójtostwo 1638-1645).

Z 1639 roku pochodzi ważny przywilej króla Władysława IV Wazy dla Mszany Dolnej, nadający jej „prawo na targ tygodniowy co niedzielę i na pięć jarmarków w ciągu roku”. W tym samym roku żona Nikodema, Anna z Oraczewskich Białobrzeska otrzymała dożywocie na tych dobrach od króla Władysława IV.

W dniu 16 lutego 1645 roku na sejmie w Warszawie król Władysław IV Waza, za wstawiennictwem pewnych doradców konfirmuje posiadanie karczmy we wsi Słomka (Słonki) w tenucie Mszana Dolna w województwie krakowskim czcigodnym Janowi Łabędziowi karczmarzowi i jego żonie Zofii. Małżonkowie będą posiadać karczmę z wszystkimi przynależnościami i dochodami, z wolnym wyrobem piwa i gorzałki oraz ich sprzedażą podczas jarmarków w Mszanie Dolnej i prawem wybudowania młyna na gruncie karczmy, wolni od ciężarów na rzecz dworu z wyjątkiem 140 złotych polskich corocznego czynszu, zgodnie z dekretem wydanym przez komisarzy królewskich na dworze miasta Mszana Dolna 24 XI 1644 (feria quinta ante festum Sanctae Catherinae Virginis et Martiris).

Po ich śmierci karczma będzie podlegała wykupowi. Dokument podpisany przez Władysława IV i Stanisława Leżeńskiego sekretarza królewskiego w języku łacińskim.

W tym też roku Mikołaj Nikodem i Anna Białobrzescy, która zmarła przed 1650 rokiem. Po nich starostą był Michał Jordan herbu Trąby, który oficjalnie trzymał tę dzierżawę w latach: 1651-63, a być może już od 1645 roku, gdy Białobrzescy mieli sprzedać mu prawa do tego starostwa.

To za rządów Michała Jordana w grudniu 1655 roku Mszana Dolna została splądrowana i zniszczona przez ok. stuosobowy oddział szwedzki, który zmierzał w stronę Nowego Sącza. Spłonął wówczas m.in. drewniany kościół parafialny i zabudowania wokół rynku. W roku 1657 na terenach Beskidu Wyspowego grasowały też wojska Jerzego Rakoczego, sojusznika Karola Gustawa. Skala rabunków i aktów przemocy była ogromna.

„Całkowite zniszczenie Mszany Dolnej w czasie potopu szwedzkiego zaważyło na jej losach. Z gruzów dźwignęła się, ale już jako skromna wioska”. Nie podniosło się ono już z upadku i egzystowało do końca I Rzeczpospolitej jako mała wioska. Było to zarówno wynikiem wojennych zniszczeń, jak i epidemii chorób, które spowodowały wyludnianie gorczańskich miejscowości i w efekcie zahamowanie akcji osadniczej. Ponownie nasiliło się wówczas gorczańskie zbójnictwo. Do najbardziej znanych zbójników był Mateusz Szwaja z Poręby Wielkiej.7

Potwierdza ten fakt kolejna lustracja dóbr królewskich woj. krakowskiego z lat 1659- 1664.8 Co prawda struktura własnościowa nie uległa większej zmianie, ale starostwo

5 Stefan Inglot [red], Rejestr poborowy województwa krakowskiego z roku 1629, Wrocław 1958, s. 64-66.

Należy wspomnieć, że Adam Jordan zmarł w roku 1629

6 J.w.

7 Olga Illukiewicz, Kronika Mszany Dolnej obejmująca okres od założenia do roku 1992 opracowana na podstawie zgromadzonej bibliografii i wywiadów, Mszana Dolna 2002

8 Alicja Falniowska-Gradowska, Franciszek Leśniak, Lustracja województwa krakowskiego 1659-1664, Warszawa 2005, cz. I, s.

(16)

16 mszańskie należało już do Michała Jordana herbu Trąby (? – 1663) i jego żony Katarzyny z Męcińskich z Kurozwęk.

Lustracja obejmowała wsie: „Mszana Dolna, Miescisko, Słonka, Glizne, wójtostwo w Mszanej i folwark Zyjakowski rzeczony, od starostwa nowotarskiego odłączony.

Także łan Druskowski nazwany i karczma szynkowa na folwark obrócona”.

We wsi było 28 kmieci, którzy płacili po 1 zł i 6 groszy i dodatkowo po 6 denarów na wójta, po dwa korce owsa o wartości 8 groszy, 8 kapłonów również wartych po 8 groszy, po 20 jaj o wartości 8 groszy. Kiedyś oddawali po 100 gontów, ale teraz nic nie dają. Kmiecie zobowiązani byli do 4 dni pańszczyzny wołami oraz oddawać po 4 łokcie tkaniny na wielkie motowidło (nie wiadomo czy chodziło o płótno lniane, czy tkaninę wełnianą). Opłacają także tzw. stróżne po 15 groszy rocznie. Obowiązuje ich tzw. „podróż” konnym wozem do Krakowa, Wieliczki lub Sącza.

Zarębników było 2 i płacili: jeden 1 zł i 6 groszy, a drugi 1 złoty. Oddawali po 4 kapłony i 10 jaj rocznie. Kiedyś dawali 50 gontów i pracują pieszo 4 dni w tygodniu. Strózne płacą podobnie jak kmiecie. Tkać mają po 4 łokcie tkaniny.

Zagrodników było 13, którzy płacą po 1 zł i 9 groszy czynszu. Pańszczyznę odrabiają po 3 dni pieszo –siedmiu, a po 2 dni – sześciu.

Domeczników (chałupników) było 24, „którzy tylko chałupy i ogrody mają”, płacą czynszu 24 groszy. Na strózne dają po 10 groszy i przędą tkaniny po 1 łokciu. Zobowiązani są do niektórych letnich prac.

Karczma jedna, z której karczmarz płaci 24 grosze czynszu i szynkuje tylko gorzałkę i piwo dworskie.

Młyn jest jeden na Mszance i Gronoszowej posiadający dwa koła tzw. korzeczne mlące zboże i jedno koło traczne. Młynarz pobiera trzecią miarę.

Osobno lustrowany jest tzw. Łan Druskowski, który składa się z trzech ról. Na gruncie tego łanu znajduje się karczma szynkowa z rolą, z gorzałką i piwem dworskim. Karczmarz żadnego czynszu nie płaci. Ze wsi Mszana dochód wynosił 197 złotych, 18 groszy i 7 denarów.

Wójtostwo (z folwarkiem) z składające się z 2 wolnych dużych łanów, co szósty denar z czynszów i 1/3 z kar sądowych. Łączny dochód z folwarku wójtowskiego i łanu Druskowskiego wynosił 714 złotych i 14 groszy.

Do dzierżawy mszańskiej należały wieś Glizne (8 zarębników, 4 zagrodników, karczma z której karczmarz płaci 10 zł czynszu bo gorzałki i piwa dworskiego nie szynkuje) i Folwark Zjatkowski (3 pola, zarządca, na którego utrzymanie „myta” oddaje się 100 złotych rocznie). Łączny dochód ze wsi Glizne to 51 złotych, 7 groszy i 6 denarów, a z folwarku 1020 złotych, 10 groszy i 3 denary. Z tego dochodu do Skarbu Rzeczpospolitej oddawana jest kwarta w wysokości 204 złote, 2 grosze i ½ denara, a na „aparat wojenny” identyczna kwota.

Brak informacji kto objął starostwo po zmarłym w roku 1663 Michale Jordanie wiadomo jedynie, że w roku 1674 był nim Adam Jordan herbu Trąby (zm. ok. 1700 roku), ale nie wiadomo do którego roku.

(17)

17 Herb Jastrzębiec Herb Szreniawa ks. Lubomirskich Herb Rawicz

W rejestrze poborowym z roku 1680, jako dzierżawca dóbr w Mszanie Dolnej figuruje Józef Karol ks. Lubomirski (1638 – 1702), ale już w roku 1681 starostą mszańskim był prawdopodobnie Wojciech Albrecht Dembiński herbu Rawicz (1656-1716), trzymający wójtostwo w Kasince Małej, gdyż jego antenat już nie żył. We wsi w tym czasie było 9¼ łana kmiecego, 12 zagrodników bez ról, 5 komorników z bydłem, 1 łan sołtysi, młyn z kołem dorocznym i kołem trackim oraz 3 rzemieślników. Krótko (z całą pewnością przed 1685 rokiem) starostą mszańskim mógł być dzierżawca Kasinki Małej – Franciszek Koryciński herbu Topór. Kolejnym był podskarbi wielki koronny Marek Matczyński herbu Jastrzębiec (najprawdopodobniej od 1691 roku). Ten zmarł przed 1697 rokiem. Po nim starostą mszańskim na mocy przywileju króla Augusta II Sasa został, najpierw Melchior Gurowski herbu Wczele (zm. w 1702 roku), a następnie w roku 1702 – Jan Sierakowski herbu Ogończyk (zm. w 1706), był żonaty (po 1690) z Marianną Barbarą z Ruszkowskich. Jan Sierakowski był zarówno starostą mszańskim i olszewskim (dobra Olszówka). Z tego małżeństwa synowie:

Gabriel (ur. po 1690 – zm. 1758), starosta mszański od 1725, Mateusz, Józef i Roman (ur.

1703 zm. 1783, starosta mszański i olszewski od 1725).

Herb Wczele Herb Ogończyk rodów Sierakowskich i Zboińskich Herb Jezierza rodu Drozdowskich

Za rządów Sierakowskich przystąpiono do odbudowy kościoła (trzeciego z kolei) zniszczonego w czasie potopu szwedzkiego. mszańską W roku 1710 kościół konsekrowano pod nowym wezwaniem – Michała Archanioła. Po śmierci męża Marianna Barbara z

(18)

18 Ruszkowskich Sierakowska w roku 1711 wyszła ponownie za mąż za Gabriela Łaboń- Drozdowskiego herbu Jezierza. I to jej król August II Sas powierzył dzierżawę. W trakcie wojen północnych, przemieszczjące się w roku 1714 oddziały rosyjskie złupiły Mszanę i okoliczne miejscowości.

W trakcie rządów Marianny Drozdowskiej, klucz zmniejszył się o kolejne miejscowości, w 1720 roku uzyskała bowiem od króla zgodę na wydzielenie z obszaru mszańskiej dzierżawy: Rabę Niżną oraz wieś Olszówki, i jako starostwo olszewskie zostało przekazanie ich synowi, Romanowi Sierakowskiemu. Po śmierci Marianny Drozdowskiej, dzierżawę mszańską w roku 1725 przejął na krótko jej drugi syn z pierwszego małżeństwa – Gabriel Sierakowski. Ten ostatni, według innych źródeł starostwo mszańskie objął ponownie od 2 października 1746 roku.9 Starostą mszańskim był do śmierci w roku 1758. Jego sukcesorem od roku 1765 na starostwie mszańskim miał być jego syn – Jakub (ur. ? – zm.

1781), ale bardziej prawdopodobne, że był tylko starostą olszewskim.10

Po śmierci Gabriela Sierakowskiego król August III Sas wyraził w roku 1761 zgodę na objęcie starostwa mszańskiego przez Ignacego Zboińskiego (1710-96) herbu Ogończyk.

W 1765 roku, a więc za panowania ostatniego króla – Stanisława Augusta Poniatowskiego przeprowadzono ostatnią lustrację dóbr królewskich, w tym starostwa mszańskiego obejmującego oprócz wsi Mszana Dolna także folwarki: Słonka, Glisne i folwark Ziajkowski. W Mszanie Dolnej było w tym czasie 13 kmieci i 9 zagrodników.

Wymiar pańszczyzny obowiązujący wówczas kmieci mszańskich wynosił trzy lub cztery dni tygodniowo sprzężajem (wołami). Zagrodnicy pracowali na starościńskich polach pieszo dwa dni w tygodniu. Także ludność nie posiadająca na swój użytek ziemi była zobowiązana do różnych świadczeń z tytułu poddaństwa – niektórzy chałupnicy i komornicy płacili czynsz, inni odrabiali pańszczyznę, czasem w nieustalonym wymiarze (o chłopach z przysiółka Gronoszowa, wówczas odrębnej wsi pisano, że „robią różnie”).

Zgodnie ze spisami podskarbińskimi z roku 1770 Ignacy Zboiński oraz jego żona Salomea ze starostwa płacili: kwarty 2135 złotych i 11 groszy i hiberny 1527 złotych i 28 groszy. Co ciekawe, z karczmy w Słomce, w tym samym roku Jan Nepomucen Zboiński płacił z niej 50 złotych 15 groszy i 2 denary kwarty

Między starostą Ignacym Zboińskim, a jego poddanymi dochodziło do ostrych sporów. Dzierżawcę pozywano do sądu o „różne krzywdy, ciężary, nadzwyczajne prace i wymuszone daniny”. W kancelarii królewskiej wystawiono jednak 26 października 1766 stanowczy edykt nakazujące chłopom posłuszeństwo wobec pana i wywiązywanie się z powinności pod groźbą surowych kar. Sam Ignacy Zboiński oskarżał chłopów o bezprawny wyręb około 200 drzew w dworskim lesie. Do pilnowania lasów powołał część poddanych, nadając im funkcję tzw. leśnych. W zamian byli zwolnieni z części pańszczyzny i za niewielki czynsz mogli utrzymywać szałasy na leśnych polanach.11

Kryzys w Mszanie Dolnej i okolicznych miejscowościach pogłębiły przemarsze oddziałów konfederatów barskich (1768–1772), które dokonywały licznych kontrybucji i zwykłych grabieży. To samo czyniły postępujące za nimi niewielkie oddziały królewskie i sprzymierzone z nimi duże oddziały rosyjskie. Cierpiała głównie niezorientowana w przyczynach konfliktu ludność wiejska. Niebawem Austria, pod pretekstem „ochrony poddanych” w starostwach spiskich zagrabiła je w roku 1769. W roku następnym wojska austriackie wkroczyły na Podhale i Sądecczyznę ustanawiając m.in. granicę na grzbietach Gorców.

9 https://genealogia.okiem.pl/genealogia.php?n=sierakowski (dostęp: 23 marca 2020 r.)

10 Wątpliwe, gdyż od roku 1761 starostą mszańskim był już Ignacy Antoni Zboiński (zob. przp. 7)

11 Olga Illukiewicz, Kronika Mszany Dolnej obejmująca okres od założenia do roku 1992 opracowana na podstawie zgromadzonej bibliografii i wywiadów, Mszana Dolna 2002

(19)

19 Jednocześnie po zakończeniu walk z oddziałami konfederatów barskich i wkroczeniu wojsk austriackich realizujących I rozbiór Polski w roku 1772, sytuacja ekonomiczna i demograficzna uległa znaczącej poprawie. Wraz ze wzrostem liczby ludności u podnóża pasma Gorców, pojawił się problem braku ziemi, gdyż w granicach wiosek zagospodarowane zostały ostatnie rezerwy. Karczowano lasy w coraz wyższych partiach Gorców. Na wykarczowanych polanach powstawały tzw. „osady polaniarskie”, część mieszkańców trudniła się pasterstwem, część wyrębem lasów, a jeszcze inni zajmowali się wyrobem gontów.12

W roku 1776 starostę Ignacego Zboińskiego władze austriackie zmusiły do zrzeczenia się z mszańskiego starostwa. Przy tej okazji sporządzono szczegółowy inwentarz starostwa.

„(…) Własnością starostów były zaliczane do zabudowań dworskich karczmy – jedna z nich stała w pobliżu kościoła, druga zwana „Zdólną” była usytuowana na początku obecnej ulicy Jana Pawła II.

Dwór starościński był drewnianą budowlą krytą gontem. Na jego wnętrze składała się obszerna jadalnia oraz dziewięć pokoi, w tym cztery ogrzewane piecami. W murowanych, sklepionych piwnicach mieściło się 20-30 beczek wina. W pobliżu znajdowała się oficyna zamieszkała przez dworskich urzędników. Oprócz pomieszczeń mieszkalnych mieściła również kuchnię, spiżarnię, pralnię z maglownią, dwa kurniki oraz piwnicę.

(…)„Obok dworów wznosiły się budynki folwarczne oraz dworskie pomieszczenia przemysłowe. Cały ten komplet budynków wraz z dworem tworzył pokaźne osiedle. Do budynków folwarcznych należały: dom folwarczny z przyległą do niego oborą, stajnia dla koni, obora dla wołów roboczych zbudowana z okrąglaków, obora na 40 krów dojnych z osobnym przedziałem dla cieląt, spichlerz i stodoła. Stodoła obejmowała 5 boisk do młócenia, 8 sąsieków tzn. przedziałów na zboże.

Z dala od zabudowań dworskich stał browar i gorzelnia z różnymi niezbędnymi przybudówkami, jak: słodownia, suszarnia, piwnica na beczki z piwem i inne. Trochę dalej stały młyn i folusz”.

Z tego opisu jasno wynika, że w Mszanie Dolnej rozwijał się typowy przemysł dworski nastawiony przede wszystkim na produkcję alkoholu i czerpanie zysków z propinacji (monopolu na sprzedaż dworskich wyrobów alkoholowych w miejscowych szynkach).

Bezpośrednio przy gorzelni i browarze funkcjonowała trzecia karczma prowadzona w 1776 roku przez Żyda, Jakuba Szmulewicza. Dookoła dworu rozciągał się również ogród i dwa sady otoczone częściowo drewnianym ogrodzeniem, a częściowo żywopłotem.

(…) na rynku najstarszej części Mszany, czyli Mieściska stała budowla dworska ze względu na gabaryty i lokalizację nazywana powszechnie ratuszem, w rzeczywistości był to jednak kolejny szynk: „Istnieje w mieście karczma albo tzw. ratusz z dobrego drzewa i z gontów zbudowany. Długość budynku wynosiła 12,5 sążni tj. 24 metry, szerokość 6 sążni (14 m) (…). W ratuszu po prawej stronie znajdowała się obszerna szynkownia, pokój szynkarza i spiżarnia, po lewej zaś stronie 2 pokoje i 2 komory” – notowano w „Historycznym opisie starostwa Mszana Dolna”.13

Na kartach tego samego źródła zamieszczono również informacje na temat sposobów zarobkowania uprawianych przez miejscowych włościan. Mieszkańcy Mszany czerpali zyski przede wszystkim z „chowu bydła, uprawy lnu, przędziwa i płótna nie mniej ze zarobków przy żniwach w Polsce”. W tekście podkreślono również, że nie parali się handlem. Przy niemałych obciążeniach na niesprzyjającym rozwojowi rolnictwa terenie nie było łatwo wyżywić rodzinę. Przy okazji sporządzanej dokumentacji 1776 roku, urzędnicy austriaccy zwrócili uwagę na niską wydajność upraw – głównie zboża, a także ogólną biedę mieszkańców Podhala, Nowotarszczyzny i okolic Mszany. Toteż wielu mieszkańców

12 J.w.

13 J.w.

(20)

20 poszukiwało dodatkowego zajęcia (domowe rzemiosło, tkactwo) i robót sezonowych, m.in. na Węgrzech. Wyrabiane tu płótno sprzedawano w Nowym Targu.14

Opuszczone przez Ignacego Zboińskiego dawne królewskie starostwo mszańskie władze austriackie wydzierżawiły z przemianowanych już w rządowe dobra kameralne, synowi Ignacego – Janowi Nepomucenowi Zboińskiemu herbu Ogończyk (1753-1805), który co najmniej od 1770 roku był albo współwłaścicielem starostwa, albo jej części Słomki. Miał on pełnić tę funkcję od roku 1779 do roku 1797, ale pod rokiem 1780 wzmiankowany jest, inny dzierżawca starostwa mszańskiego, a mianowicie – Jacek (Jacenty) Grabianka herbu Leszczyc. Ostatecznie Jan Nepomucen Zboiński, za zgodą władz austriackich w między 1796, a 1798 rokiem, ustąpił z tych dóbr, a te sprzedały je w roku 1801 Piotrowi hr. Wodzickiemu herbu Leliwa – współwłaścicielowi klucza wielkoporębskiego.

Herb Leszczyc Herb Leliwa hrabiów Wodzickich Herb Trzy Gwiazdy Antoniego Juszczakiewicza

Oddanie dawnej królewszczyzny pod zarząd austriackich dóbr kameralnych pociągnęło za sobą pewne zmiany w funkcjonowaniu wsi. Wprowadzone na terenie cesarstwa, z woli cesarzowej Marii Teresy, przepisy dotyczące relacji między poddanymi a dworem teoretycznie miały ulżyć doli chłopów, ograniczając obowiązkową pracę na gruntach dworskich do trzech dni w tygodniu. W przypadku włościan zamieszkujących położone na obszarach górskich dawne królewszczyzny, pańszczyzna i tak nie osiągała założonego wymiaru, a po wprowadzeniu na tych terenach w życie reform terezjańskich zarządzający zyskali prawo do egzekwowania od poddanych w zamian za nieodrabiane trzy dni pracy ekwiwalentu finansowego w postaci czynszu. Toteż obciążenia fiskalne chłopów wzrosły. Na mieszkańców dawnych dóbr królewskich nałożono dodatkowo podatek nazywany rustykalnym oraz obowiązek dostarczania rekruta do armii. Władze austriackie ograniczyły też nieco liczbę targów i jarmarków odbywających się w Mszanie. W przeciągu XIX stulecia przyjęło się ostatecznie, że dniami targowymi były wszystkie wtorki.

14 J.w.

(21)

21 Mszana Dolna na austriackiej mapie 1779-83

Skarb cesarski, w związku z licznymi prowadzonymi przez Austrię na przełomie XVIII i XIX wieku wojnami napoleońskimi, świecił pustkami, toteż zaczęto stopniowo wyprzedawać dobra należące niegdyś do polskich władców. Jak już wcześniej wzmiankowano w 1801 roku klucz mszański ostatecznie został sprzedany na licytacji we Lwowie austriackiemu oficerowi lojaliście – hrabiemu Piotrowi Wodzickiemu z Gronowa, który po śmierci ojca Eliasza w roku 1805 został wraz z braćmi współwłaścicielem klucza wielkoporębskiego.

Zgodnie ze spisem sporządzonym przez władze austriackie na przełomie 1807 i 1808 roku, wieś Mszana Dolna należała do cyrkułu sądeckiego i powiatu szczyrzyckiego oraz parafii p.w. św. Michała Archanioła w miejscu. Wieś należała do dominium Poręba Wielka.

W 157 domostwach mieszkało 2 duchownych i 272 rodziny: 48 chłopskich, 182 chałupnicze oraz 57 tzw. „pozostałych”. W sumie w Mszanie Dolnej mieszkało 1153 osoby.

We wsi Słomka, która również należała do mszańskiej parafii i dominium Poręba Wielka. W 36 domostwach mieszkało 93 rodziny: 22 chłopskie, 34 chałupnicze oraz 16 tzw.

„pozostałych”. W sumie w Słomce mieszkało 278 osób.

We wsi Glisne, która także należała do mszańskiej parafii i dominium Poręba Wielka.

W 42 domostwach mieszkało 63 rodziny: 17 chłopskich, 40 chałupniczych oraz 10 tzw.

„pozostałych”. W sumie w Glinem mieszkało 241 osób.15

Piotr hr. Wodzicki pozostawał właścicielem Mszany najprawdopodobniej przez 16 kolejnych lat, okazując jednak tej części należących do niego dóbr niewiele zainteresowania, gdyż po śmierci ojca Eliasza w roku 1805 i po podziale licznych rodowych dóbr, przypadły mu dobra w Radomyślu Wielkim. Piotr hr. Wodzicki służył jednocześnie w armii austriackiej, m.in. w roku 1807 awansował na stopień majora.

Brak pewnych informacji dotyczących daty i okoliczności sprzedaży dóbr mszańskich przez Piotra hr. Wodzickiego. Ostatecznie trafiły one w ręce Jakuba Antoniego Inesa o przydomku Juszczakiewicz, który był potomkiem przybyłego ze Szkocji w XVII wieku późniejszego oficera wojsk koronnych – Wilhelma Inesa de Leon. Najprawdopodobniej był on bliskim znajomym z armii austriackiej Piotra hr. Wodzickiego, który jako wysokiej rangą, majętny oficer, wystarał się u cesarza austriackiego Franciszka I w roku 1819 o potwierdzenie

15 Jewuła Łukasz, Kargol Tomasz, Ślusarek Krzysztof, Słownik miejscowości i elity wiejskiej zachodniej Małopolski w latach 1772 — 1815. Wersja 1.0, Kraków 2015; http://www.gospodarka-galicji.pl/slownik- miejscowosci/ 23.03.2020 r.

(22)

22 polskiego szlachectwa i herbu Trzy Gwiazdy (przypadkowo odmiana herbu Leliwa Wodzickiego).

Jednak, jako właściciel dominium Mszana Dolna obejmujące także wsie: Glisne i Słonka, Jakub Antoni Ines Juszczakiewicz odnotowany jest dopiero w okresie od 1827 do śmierci w 1838 roku.16

Należy wspomnieć, że w 1815 roku we wsi w miejsce szkoły parafialnej (niefunkcjonującej od 1804 roku) utworzono szkołę trywialną.

Nowy właściciel – Jakub Juszczakiewicz, wyjątkowo źle traktował poddanych, m.in.

przywłaszczał grunty chłopskie i przyłączał do gruntów folwarcznych, uniemożliwiał korzystanie im z tradycyjnych przywilejów, m.in. serwitutów: pastwisk i lasu. Rekwirował włościańskie bydło i narzędzia, nadużywał kar cielesnych. Toteż w czasie rabacji w roku 1846 chłopi wywlekli z krypty jego zwłoki i je zbezczeszczono. Nie jest do końca jasne, jak wyglądała historia własności dworskiej w Mszanie po śmierci Juszczakiewicza, bo w 1844 roku wzmiankowany był Jan hr. Stadnicki. Z kolei w latach 1848–1851 dominium to miało należeć już do jego spadkobierców, m.in. do Leona Stadnickiego właściciela Klikuszowej (1790-1854), zaś w latach 1851–1855 przejściowo do spadkobierców Antoniego Juszczakiewicza – dalekich krewnych.

Po śmierci Leona Stadnickiego w roku 1854, być może majątek odziedziczyła Eugenia Stadnicka (1843-91), która w roku 1861 wyszła za mąż za Konrada Fihausera (1830-82).

Herb Drużyna hrabiów Stadnickich Herb Fihauserów

Wydarzenia roku 1846 w samej Mszanie potoczyły się niestety bardziej krwawo. Z plebanii siłą wyciągnięto i skatowano wspomnianego Leona hr. Stadnickiego, właściciela Klikuszowej, który przypadkowo będąc przejazdem w okolicy, przerażony rozwojem sytuacji schronił się u proboszcza.

Rok po opisanych wydarzeniach Galicję nawiedziły nieurodzaj i głód, gdyż nie obsiano pól, za którymi przyszły epidemie cholery i tyfusu. W Mszanie Dolnej dziesiątki ludzi zmarły na cholerę.

W 1848 roku w całej Galicji na mocy dekretu cesarskiego zniesiono poddaństwo i pańszczyznę. Chłopi otrzymali na własność użytkowaną dotychczas ziemię. Nie rozwiązano jednak problemu serwitutów. Po rozdzieleniu własności dworskiej od ziemi należącej do chłopów ci ostatni zostali pozbawieni możliwości korzystania z dworskich pastwisk i dobrodziejstw lasu. W Mszanie Dolnej rozdzielenie własności i uporządkowanie kwestii serwitutów trwało długo. Przed uwłaszczeniem funkcjonowało tu m.in. wspólne pastwisko Pod Szklankówką. Chłopi czerpali również z zasobów lasu pańskiego – przede wszystkim pobierali drewno na opał.

Ostatecznie na mocy decyzji wydanej przez Komisję Krajową 8 stycznia 1866 mieszkańcy wsi uzyskali prawo do pozyskiwania drewna opałowego z lasów pasma

16 Ślusarek Krzysztof, W przededniu autonomii. Własność ziemska i ziemianie zachodniej Galicji w połowie XIX wieku, Warszawa 2013, s. 152

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przewiduje się ograniczenia co do przedstawionych wartości, wynikające z opisu przedmiotu zamówienia: nie Należy podać, które informacje zostaną udostępnione wykonawcom w

1) Zapoznanie mieszkańców i innych interesariuszy z projektem Gminnego Programu Rewitalizacji Miasta Mszana Dolna na lata 2020- 2027, w tym w szczególności z szeregiem

Ustawa nakłada na gminy szereg zadań własnych, m.in: opracowanie i realizacja 3-letnich gminnych programów wspierania rodziny, tworzenie możliwości podnoszenia

(św. Jan Paweł II) Kościół polski odgrywał na przestrzeni dziejów olbrzymią rolę. Dało się to zauważyć szczególnie w czasach, gdy Polska na ponad sto dwadzieścia

Badania marketingowe przeprowadzone w ramach projektu „Kierunkowy program rozwoju kolei dużych prędkości w Polsce do roku 2040” służyły w celu zbadania cha- rakterystyki

Listopad Konkurs recytatorski Zespół Placówek Oświatowych, Miasto Mszana Dolna – realizacja.

Gminny Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie oraz Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie skierowany jest przede wszystkim do: osób doświadczających przemocy w rodzinie,

2. Osoba pełniąca funkcję opiekuna społecznego zobowiązana jest złożyć deklarację opieki nad zwierzętami w ramach „Programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi