Nr. 225. Ct!na 3 kop.
Na stacjach kolejowych5
kop.Rok Ili.
NOWY
•
Dziennik polityczny. soołeczny i litei"acki.
Sroda, dnia 1 pa~dziernika 1913 r.
- . „, ... , J _ _ - - - -
_ . . „--- ... _ . . - - .-....
--~Redakcja i administracja „rt&ow. Kurjera. Prenumerata w Łodzi ·wynosi rocznie rb. 6, Cena ogłoszeń: I-sza strona 50 kop. z~
i..ódzkiego" mieści się w l <~ ka 1 u przy ul półrocznie rb. 3, miesięcznie kop. 50. wiersz lub jego miejsce, nadesłane 50 kop.,
~achodniej M 37. Za odnoszenie do domu lub przesyłkę pocz- nekrologi i reklamy 15 kop:, ogłoszenia zwyczajne Interesowani do redakcji, zgłaszać się mogą tową dolicza się 20 kop. rniesięcr.nie. IO kop„ Drobne ogłoszenia 1112 kop. za wyraz od 12 do 3 po południu i od 6 d!o 7 wiecz. Ogłoszenia zamiejscowe• I strona 5e Administracja otwarta od 8 rano do 7 wiecz. Za przesyłkę zagranicę dolicza się 60 k. miesięcznie kop. reklamy po 20 kop„ zwycz. 12 k. za wiers.z
Adres telegraficzny „Łód%. IC'111rjer" Zmiana adresu 20 kop. Telefon· N§ 253. lub jego miejsce, w tekście 7~ kop.
_Rękopisów nadesłanych reda.keja nie zwraca, za artykuły nieoznaczone z góry ceną, honorarjów administracja wypłacać nie będzie.
Agentury: w Łodzi Biuro ogłosze:ti „Promień", Piotrkowska 81; w Pabjanicach A. vVadzyński, Zamkowa 23; w Zgierzu: Nowy Rynek, kiosk Aleksandra Laoha.
WYŁ"'CZNE PRAWO przyjmowani a ~głoszeń w Rosji, za granicą i w Król. Polski em, oprócz Łodzi i okolicy, oddane jest Domowi Handl. L. i E. Metzl I S•lta
Cegielnnana
1&3 (DRAMAT i KOMEDJA).u
I
li
Dziś
wiec z.
Xs. Ra z· wiłł, panie kochanku
JUTRO
Uroczyste p:rzedstawie nie 50-letniej POCZc
nicy
Korzeniowskiego.
Dziś
wiecz.
STKI
Jutro
wie cz.
oma yczna żona
ALLIAN CE
FRANę.ADSE.W następną sobotę ' pażdzierni ka -pu!nktualnie
CZYT
iJ godz. 8 i pół wieczorem w lokalu TlecJmików Spacerowa 21 odbędzie sie
łlOr~anizowany przez Alliance FranęaL'i!10 w Łodzi. Odczyt ten bętlą mieli pa1islwo Latour
11 Paryża, którzy będą rozprawiać o Theatre de lannec i objaśnią najciekawsze sceny głównych utworów, a mianowicie sceny Cyrano de Bergerac La Femme Śeule, La l>r•sidente i Primerose. Ceny miejsc: po 2 ruble za pierwsz1<1 trzy rzędy i 1 rb. za
pozostałe z ustępstwem óO proc. dla członków Alliance. 1481-2
. '; nj
PRYSZCZE,
~!
KALENDARZYK.
Sroda, 1 października 1913 r.
D z i s: Remigjusza B. W., J u t ro: Aniołów Stróżów.
.OPALEN"Z:NĘ;. ~
WĄGRY, R fi I . . .
. IWOZELKIEP1AMY~=~J:e:: e ae~SJe 1es1enne,
P.Ąl'f!~~IW.ll. JANA NIWIN.
CUIT:'I!~zv . ---
Zadna pora roku nie nastręcza CJIUl~UUQ tyle sposobności do zaobserwowaniaOLA UNIKNIĘ_CIA NAŚLADOWNICTWA KAŻDE Pll'ICEł KC
ZAOPATRZONE JEST
w
PLOMBĘ NA KTÓREJ ZNAJ- Jaskrawego konstrastu między klasą l'JUJE SIĘ N9.204 i NAZWISKO WYNALAZCY. posiadającą, a wydziedziczoną, jak.SPHZEOAż wAPTEffApif. SKiAOACll APTEC!N.YCll
• .PeliFUMeRJAc11.
„
zima. Skrzętna gospodyni zaopatru-~ je piwnicę w zapas kapusty, kartofli,
A N AL I Z y
przy I~bmratorjum buraków i t. d. pomyśli o ·węglu iKi•otk:a IO. drzewie, nie zapomni o zabezpiecze-
otwarto speeja!DY oddział dla badani a pro•
.iluktów spozywczych (mleko, maisło i t.p. niu okien i pieców w mieszkaniu,
"od względem świeżości i dobroci g;atunnku. przedewszystkiem jednak: krząta się
-Jlteksanaer 1lbr amson
około ciepłej odzieży dla siebie i ro- dziny, poczem następują studja nadmo
1
dą, by jaknajkorzystniej zaprezen-tować się w sezonie wizyt, przyjęć i podczas karnawału.
Gdy klasa posiadająca wita zimę radośnie, klasę wydziedziczoną ta po-
' przeprowadził się na Piotrkowtską 50. ra roku prze)· muJ· e strachem. Ci"żki:i
Tel. 21-73· g;:,5'7- 3 , " -~
pom. owok. prziys.
powrócił·
Czas odnowić
pre u~er2atą.
-=~-~
Dzisiejszy numer układa aię z
8
kolumn.troską i smutkiem. Nie mogąc po-
czynić zapasów, zmuszoną jest ona do nabywania artykułów pierwszej potrzeby w sklepikach, po coraz wyż
szej cenie, dla utrzymania więc moż
liwej równowagi w budżecie swym,
wytężać musi swe siły, przedłużać
godziny pracy, kosztem zdro·vin. i
przemęczeni a.
Wiemy dobrze, iż życie ru botn :- ków wielkie~o J?rzemysłu by~ajmnie1
· nie jest usłane różami, za to warun-
·ki pracy, panujące u nas w przemy-
śle domowym są wprost straszne, a najgorsze może w zawodach z igłą
do czynienia mających (bielizna, gor·
sety, mody, konfekcja damska i męz
ka) gdzie płaca szczególniej kobiet jest bardzo nizka.
Dla załagodzenia ciężkich warun- ków bytu pracowniczek, panie nasze
uciekają się do dobroczynności: tań
czą, wentują, zbierają składki i t. p„
a nawet przez myśl im nie przejdzie,
iż nie jedna klijentka przyczyniła się
do choroby, anemji, suchot, lub śle
poty nie jednej niewolnicy igły, iż
naprz. tualeta, która na balu wywołuie
podziw lub zachwyt panów i wzbu- dza zazdrość pań, jest wytworem pracy oblanej lzami, że złożyły się na
nią łzy, pot i przemęczenie, do czego
pośrednio przykładała swą rękę, szczęś
liwa posiadaczka pięknej tualety, bo
każda pragnie za możliwie najniższą cenę, możliwie najlepszą rzecz, bez
względu na to, w jakich warunkach wyeób tejże powstawał.
Całkiem inaczej zapatrują ~ię na to siostry nasze na Zachodzie i za Oceanem. Stworzyły one w ostatnich dwu dziesiątkach lat nowy typ na- bywcy, dbającego nie tylko o cenę
i gatunek, lecz także wglądającego
w to, w jakich warunkach wykonane
zostały - nabywcy, czyniącego za-
dość poczuciu obowiązku człov.Jeka uspołecznionP,go, a nabywcy, z któ- rym przemysłowcy i kupcy zagrani-
cą liczyć się muszą, tern bardziej, że
kadry takich kupujących powięk
szają się i tworzą coraz liczniejsze stowarzyszenia p. n. „Ligi nabyw- ców. Początek takiej „Lidze" dała
amerykanka, miss Józefina Shaw Lo•
wele.
Oburzona haniebnymi warunka- mi, w ·jakich zmuszone były zara-
biać pracownice igły, zwołała w ro-
ku 1891 w Nowym Jorku mityngpu·
bliczny, na którym uchwalono zało- żenie ligi kupujących. r-
Punktem wyjścia była zasada, że
„na nabywcy ciąży cała od_powie·
dzialność za n~dzę, jaką znoszą pra„
cownicy, gdyż on dążąc do taniego kupna, nie troszcży się o powody ta.
ni ości.
Opracowano typ „dobrego maga·
zynu", określając 1) wysokość płacy, 2) długość dnia roboczego, 8) warun·
ki hygieniczne, 4) nie zatrudnianie
małoletnich i uch walono ~zynić za~
kupy tylko w takich magazynach.
których właściciele :.i:robią zadość wy·
maganiom postanowionym przez Li-
gę, która ze swej strony poleca swym
członkom owe firmy za pomocą t. zw.
„Białej listy".
Początkowo działalność Lig ame-
rykańskich ograniczała się do maga- zynów z konfekcją damską, w roku
1898 powstaje jednak w Massachusset~
Liga, rozciągająca swą działalność i na fabryki, w następnym zaś rokt?
poszczególne Ligi łączą si~ w jedn11
„Lig~ narodową nabywców~, któr11 ustanawia specjalną markę fabryczni\
zwaną „label", nadawaną wytwórcom,
przestrzegającym żądania Ligi, ab)-
publiczność mogła odróżnić wyroby fabryk i magazynów, umieszczonych) na „Białej liście".
Za przykładem Stanów ZJedn""' czonych Ameryki Północnej poszła
Francja, gdzie w roku 1902 powstaje w Paryżu „Liga społeczna nabyw-. ców", będąca w kontakcie ze związ
kami robotniczemi i zawodowymi z
potężną „Federacją Książki" na czele.
W 2 lata później szwajcarzy tworzą
u siebie „Ligi Kantonalne", w roku
zaś 1906 powstaje w Medjolanie „Li- ga lombardzka". W tym samym ro- ku utworzyło si~ w Niemczech „Kau- ferbund" - związek kupująoych· 1 Wszystkie te ligi sa. flbsalutnla M1J-
f;.
iralne pod względem politycznym i religijnym. Kongresy narodowe.
tych Lig wywarły w ~ielu krajach
wpływ już widoczny na organizacj~
różnych gałęzi przemysłu i handlu,
było by też nad wyraz pożąda nem, 'by ruch ten przeszczepiony został także i do nas, gdzie gleba dla tej humanitarnej idei, która może choć trochę zbliży do siebie te dwa odręb
M światy-świat pracy i świat spo- tycia~jest bardzo podatna i żyzna.
Mare'k Lech e Mazowsza.
Bolące złu~zcnia.
-o-
„
N o w oj e Wremia" rozpoczęłoezereg artykułów prz.eciwko języko
wi polskiemu. Znowu pragnie mowę naszą rodzinną usunąć doszczętnie
z
życia ptiblicznego. Przyzwycza,jenijesteśmy do tego. „Nowoje Wremia"
już nas ani zdziwić, ani przerazić nie
może.
Ale petersbufski ludożerca za- czyna wywody swoje od zdania:
„Nic tak nie zbliża narodów i nic cak nie· współdziała do wzajemnego ich zrozumienia, jak wspólny język".
Z tego powodu „Słowo" warszaw- skie pisze:
„Oto niech ·P· Irin, autor art. z „N'o- woie Wremia" posłucha. W tej spra- wie jesteśmy bardzo kompetentni.
Wiemy i czujemy.
· Nic tak nie oddala narodu od .aarodu, ,jak gwałt, dokonany na jed- nym z nich. Nic takiej przepaści nie kopie, jak krzywda.
Język oiczysty to nie mundur, Jrtóry można zdjąć i włożyć inny.
~awet nie obyczaj, który może się zmienić.
Język ojczysty, to spuścizna naj- Genniejsza po wiekach przeszłych. To
głos ojca i matki.
Język ojczysty, to część najis-
~otniejsza naszego ja narodowego, na- szej istoty. To siedlisko duszy naro- dewej. Kto go tępi - kaleczy, od- rywa żywe ciało od organizmu. Od autorów rosyjskich może się p. Irin
dowiedzieć, iż cięższej .krzywdy naro- dowi wyrządzić nie można, jak od-
~ierając mu język.
Tu niema ustępstw, niema zapom- nienia.
Można sobie powiedzieć: jesteś
my silli, możemy dokonać gwałtu, więc go dokonywamy. Ale wtedy nie
można myśleć o zbliżeniu, o porozu- mieniu narodu z narodem.
Zamiary chełmskie.
„Chołmskaja Ruś" pisze, że do- tychczas w sprawie odrodzenia Rusi cheLmskiej dokonano tylko prace przygotowawcze, natomiast praca twórcza rozpocznie si~ obecnie.
1{9cerz
przem9słu.
(Humoreska).
Poznałem go w chwili, kiedy
wyleciał (ma się rozumieć niedobro- wolnie) z okna dru_riego piętra i
spadł na chodnik tµz pod oknem mego mieszkania. Na hałas, spowo- dowany jego upadkiem, - wyjrzałem
:przez okno i dostrzegłem nieznajo- mego człowieka, który pocierał moc- no potłuczone plecy.
- Czy nie mogę panu w czem -pomódz'? spytałem współczująco.
- Dlaczego nie'? - dobrodusz- nie odrzekł nieznajomy, grożąc je-
iłnocześnie palcem w kierunku 0lrna 11a drugiem piętrze.
-- Bezwarunkowo pan może mi
pomódz. . ·
- W takim razie proszę do mie- nkania.
Wszedł wesoły, uśmiechnięty, Jakby nic się nie stało i, podając mi r~kę, przedstawił si~;
NOWY KURJElt ŁóDZII - 1 paMziernika 1111 _r. _ _ _ _ _ _
„ _ _ _ _ _ _ _ _ ....
H_2_2~_. _ _ ,„
dziów śledczych, prokuratorów,
sądów. Znowu nowe wydatki.
Znowu nowy zamach na kieszeń
biednej ludności. Znowu niepo- trzebny zbytek!„.
Słowem, jak zapewnia p. Glinka, takie ubogiP, państwa, jak Rosja, nie powinny marzyć o zbytku w postaci swobód obywatelskich, lecz konten-
tować się ochroną wzmocnioną.
Groźby Austrjt
Głównymi punktami owej pracy
ma1ą być następuiące: Dodatkowe wybory co najmniej 2 posłów do Dumy państwowej, jednego od ludno-
ści rosyjskiej {dla prawosławnych
nowo-katolików) i drugiego od reszty
ludności. Wprowadzenie samorządu
miejskiego z zabezpieczeniem pierw-
szeństwa rosyjskiej mniejszości. Za- prowadzenie oddzielnego ziemstwa
włościańskiego, z udziałem w niem popów i nauczycieli. Zaludnienie spolszczonych miejscowości przez ro- sjan z innych miejscowości, a także
z
pośród tych galicjan, którzy będą pożyteczni dla Chełmszczyzny. Utwo- rzenie banku do nabywania przezrosjan nieruchomości w miastach tej (Kor. wł. „N. K. Ł. ").
guberji. Budowa kolei Chełm-Dol- Wiedeń, 29 wrz~śnia.
gobyczęw, z odnogą Tomaszów-Hru-
bieszów. Budowa szos Chełm-Hru· Już od paru dnl obiegają po
bieszów-Tyszowce-Łaszczów - To- Wiedniu pogłoski, że Austro-Węgry
maszów; Łaszczów - Dołgobyczew żadną miarą nie p,ozwolą na wkro- i Chełm _:_ Wojsławice Tyszowce. czenie wojsk serbski0h do Albanji.
Wprowadzenie kalendarza jul- Dyplomacja austro - węgierska jest
jańskiego (starego stylu). Ustanowie- zdania, że Serbja może samodzielnie nie nabożeństwa i kazań w kościo- prowad:bić akcję wojskową jedynie łach dla prawosławnych i nowo-ka- tylko na własnem terytorjum. Nato- tolików w języku rosyjskim. Ustan0- . miast nie ma prawa przekroczenia wienie kar administracyjnych na wła- granicy albańskiej i ścigania oddzia- ścicieli ziemskich za przymuszanie łów albańskich, gdy te będą się co- prawoslawnych do pracy w dni świą- fały z terytorjum serbskiego do teczne. Powiększenie pensii psa- swoich stron ojczystych.
łomszczykom cerkiewnym. ·wprowa- Obecnie_ ta wiadomość znalazła
dzenie nauczania powszechnego. ~o- potwierdzenie w notatce imipirowanej
większenie pensji pisarzom grot n„ dziennika poniedziałkowe.go „Senn- nym, a to w celu uwolnienia ich od Montagszeitung". Owa notatka brzmi:
zależności od polaków pod względem Oczekiwania, że powstanie albań
materjalnym. Ustanowienie kar za nie skie nie wywoła dalszych zawikłań, używanie języka rosyjskiego przez usprawie(1liwiają-jak się zdaje-do- oso by na urzędach w stosu n kach z tych czas nadchodzące wiadomości.
ludnością prawosławną. Jakkolwiek Serbja podjęła dale- Otwarcie w Chełmie szkół śred- ko idące przygotowania wojskowe i nich: felczerskiej, weterynaryjnej i prezes ministrów Pasicz musiał na- rolniczej. Otwarcie w osadach szkół wet skrócić swój urlop, ażeby wziąć rolniczych. Ustanowienie kierownika udział w obradach rady ministrów, chórów cerkiewnych. Urządzenie e- to jednak :wolno przypuszczać, że lewatorów zbożowych. Otwarcie w akc,ja serbska będzie się poruszała w
Chełmie skladu centralnego towarów. ramach,. określonych względami na Ulepszenie sprawy s.~pitaluej. Otwar- postanowienia konferencji ambasado- cie w Chełmie i innych miastach ap- rów w Londynie. I dopiero wtedy, tek rosyjskich i organizacji koopera- gdyby to przypuszczenie okazało się
tyw mleczarskich. . . nietrafnem, Austro-Węgry i Włochy, Najważniejszym zaś lmnktem które całkowicie się
z
sobą zgadz::tją programu nowej działalności jest re- w sprawie wspólnego postępowanialigijne i narodowe odrodzenie kraju. co do Albanji, musiałyby się nara-
dzić nad zarządzeniami, mogącemi
P. G]jnka, redaktor „Ziemszczy- ny", jest przeciwny wszelkim „swo- bodom obywatelskim" ze względu„.
na oszczędność.
„Osławiona nietykalność oso- bista i mieszkania będzie wyma-
gała ogromnego powiększenia po- licji, w przeciwnym razie nie bę
dziemy wolni od ustawicznych spisków i występnych organiza- cji. Wszelkie. · nietykalności to zbytelr, dostępny tylko bogatym krajom. Wolność prasy także
stopniowo prowadzi do ogromne- go powiększenia liczby procesów
sądowych, a zatem do nieskoń
czonęgo powiększania etatów sę-
zapewnić poszanowanie ich stanowi- ska.
Z tego wynika, że Austro-Węgry
i Włochy grożą interwencją zbrojną,
gdyby istotnie rząd serbski ze.chciał ścigać albańczyków na ich terytor- jum. Zachodzi więc tutaj dziwny stosunek. A mianowicie albańczykom
wolno napadać na terytorjum serb- skie. Serbom natomiast nie wolno
ścigać napadających wtedy, gdy,
chroniąc się przed natarciem wojsk serbskich, będą uciekali
z
powrotem na terytorjum albańskie. Cały ten wypadek nasuwa podejrzenie, że naj-ście terytorjum serbskiego przez al-
bańczyków ma posłużyć za wstęp
akcji Austro-Węgier i Włoch, skut- kiem której przyjdzie do rewizji traktatu w Bukareszcie na korzyść
Albanji i Bulgarji.
A. N.
~auka oszczęDzania.;
Ni~mcy wytężają .wszystkie siły, a~ y siQ stać najoszczędniejszym i p1 zez to, najbogatszym narodem na
ś'll;tiecie. Ciekawa to rzecz, .jak Niem·
c~r uczą społeczeństwo swoje cnoty
oazcz~dności.
W Prusach Zachodnich naprz, istfrnieje stowarzyszenie krzewienia
osizczędności p. t. „Kreissparverein Ellbing". Tow. to popierają gminy,'
wjlaściciele fabryk, rozmaite stowa-:
rzwszenia społeczne, powiatowa kasa.
oazczędności. Stow. to urządza mię·
ru~ innemi środkami, losowanie na-' g 'ód dla najgorliwszych ciułaczów.,
mlo
uzbiera oszczędności za 15 ma-,reik,
otrzymuje los. Za rok 1913 sto!w~i.rzyszenie rozdzieliło 112 nagród, w wysokości od 5 do 100 marek. Sto- wmzyszenie to krzewi oszczędność
w
stowarzyszeniach młodzieży, urządza kasy drobnych osz.cz~dności w
szJk:ołach. ·
W wielu miastach niemieckich od · 1 siycznia Hl12 r. każde nowona·
ro1izone dziecko otrzym11je książecz·
kę oszczędności, na którą miasto wniosi markę.
Ludność urządzenie to wita z za.
pałJ;lm i składa na książeczki w dal-
SZJ'llll ciągu_ pilnie. ·
Robią to przeważnie ludzie, któ·
rzy pierwszy raz przybyli do kasy' os2; .z~dności. Nie dość na tern. Star- sze rodzeństwo obdarzonych niemo-
wlą~ chce także mieć swoje oszczęd-' noś~i. Zbierają wiQc dzieci grosiki, by uzbierać mark~, zakupić ksią·
żeczki i składać na nią dalsze osz-
czędności. W ten sposób lqi.som przy- by.wia wielu nowych klijentów.
memieckie kasy gwałtem prawie
UCZfł oszczędności. W „Dzienniku
Be.r.Jlińskim" opowiada pewien handlo·,
wiJeo polak: '
„Od
dwuch lat pracuj'} w więks~yllll interesie bławatnym. Pewnej sobo'ity, po pierwszym miesiącu, zja·
wia się
w
magazynie pewien .Jego-moś 6, przedstawia się, jako urzędnik
miejiskiej kasy oszczędności i nama- wia, aby na jego r~ce złożyć drobne
osoozęd.ności począwszy od 50 feni-
gów~ Dla l.?;artu i trochę dlat"go, by sil} J[JOzbyć natręta, daliśmy mu po
droł'1Ilej sumce. Przyszedł
w
na- st<l:P'1& sobotl} i nóźniei stale ju~prz;y~hodził co sobota. Dawaliśmy
mu dlrobniakł, uważając to
za
zaba~wę. Pr~ed kilku dni.ami przychodzi znóvf ów urzędnik, ale jul.?; nie w SO·
botę, lecz we czwartek i mowi: -
„ W coorai było losowanie w kasie i
tr;leł"Aa nagroda w wysokości 7 6 ma- rek padła na pana S. L. ~
„Tym szczęśliwcem ja byłem! - Urzędnik wręczył mi ksiąteczk~, w które-j zapis.ana były zaoszczędzone
przeziemnie 161 marek i nagroda 75 mareilr. Zupełnie niespodziewanie
stałe.na si~ właścicielem 236 marek.- Odra:21U sroważnieliśmy. Koledzy za-
częli wypytywać urzędnika o swoje
oszcz~dnośbi. Podał katdemu .liozbę
jego Qiszczędności i dodał:
- J ostem Oackin.
- Bardzo mi przyjemnie. Czy pan wypadkiem nie potłukł się?.„
- Właściwie mówiąc - najpraw- dziwsze głupstwo. Zdrów jestem, jak ryba.
aycia, a oni starają się mnie uśmier- wesołb 'Przedtem tyłt.. W takim ra·
cić. zie ni~ch się :pan nie obawia, to wle- - Ach, więc pan jest agentem rutn~ głupstwo. Mogę panu polecić
od ubezpieczeń na i.?;ycie.„ - rzekłem. środek, który reperuje momentalnie - Czem mogę panu służyć'? po~nfr$1ZCZone siły. Sześ.ć tysi~cy
- Jedną króciutką odpowiedzią ks1ąż.ełc darmo. Otrzymaliśmy wiel8' - Napewno przyczyną była ła
dna ko bietka.„ hę'?„. spytałem, mru-
gając nań jedn em okiem.
- A pan może lubi fotografje
ładnych„. te„. Jeżeli pan zechce,
mo-
gę służyć całą serją pikantnych od- krytelr. Niemiecki ,~genre". Znawcy.
twierdzą, że jest lepszy od francu- skiego.
Nie, dziękuję - odrzekłem nie- co zdziwiony, przypatrując mu się uważnie. Przepraszam, zdaje mi się, że ja pana już gdzieś wid'liiałem. Czy to nie pana wyrzucił ktoś wczoraj z tramwaju?
- Ale skądże! To było„. oneg- daj. A wczorai zrzucono mnie ze schodów na tej samej ulicy. Praw-
dę :tnówiąc - nie były to nawet schody: głupie siedem stopni... ·
Byłem oszołomiony podobnym przyznaniem się. Cackin spostrzegł
to i rzekł:
- A całą przyczyną jest to, że che~ ubezpfociyć ich na życie. Do- brzy ludzie: ja ubezpie~am ieh n&
na pytanie: jak pan chce zaasekuro- podzię~rnwań. Próbny flakon ..•
wać się w naszem towarzystwie: czy -- Niech pan pozostawi te prób·
na dożycie, czy też z wypłaceniem ne fllakony dla siebie, - rzekł&m sumy asekuracyjnej krewnym po naj- ziryto1a11any. Ja ich nie potrzebuję.
dłuższe m pańskim życiu'? , Mój ~tiewnętrzny wygląd miłośc~
- Nie myślę ubezp1ec~a6 ·się chyba w nikim nie wzbudzi: łysina, wcale. Ani na dożycie, ani w inny . uszy -Odstające, zmarszczki, niski sposób. A krewnych nie mam zupeł- wzrost.,. nos koloru piwonji.
nie, jestem samotnik. ~ Co to jest łysina'?„. Jeteli .ją _ A żona'? pan polSmaruje środkiem, na który _Jestem kawalerem. .ja man przedstawicielstwo, to obro- - Więc pan powinien bezwaruu- śnie pall cały jak„. kokosowy orzech.
kowo ożenić się. Mogę panu polecić A zm91Cszczki'? A uszy'? Proszę ku- panienkę - palce lizać! Dwanaście pić nasć?.I udoskonalony aparat, który tysięcy „gotiu", ojciec ma dwa skle- można nakładać na noc„. i uszy od·
py. Brunetko, powiadam panu __..:_ razu djmbli wezmą! Wzrost?„. Na- cud! Ma, pan jutro czas swobodny'? sze prż-ybory gimn,astyczne powięk
Możnaby zaraz pojechać i obejrzeć. szają wzrost <.Jo sześć miesi~cy G Tużurek, biała kamizf.llka„. Jeżeli dwa ce,btyrnetry. Po dwuch latach llRil niema, to można kupić w firmie pan mJOll.e się żenić, a po pięciu _,,....
Puck et Com. Nasza firma. można \będzie pana pokazywać za - Panie Cackin - przerwalem : pieni~-! A pański nos:„
Jak pragnę być szczęśliwym, - tak ~ (Dok. n.).
nie chcę się żeni6. Nie jestem stwo-
i f , • •
rzonym do małżeńskiego pożycia. ~
- OL Dlaczego? Może pan ir •
„ Widzicie panowie, ~I) dotych- czas wyniosłem od was 6*7 · marek.
Razem
z
procentami oszc:zędziliściepanowie 650 marek zupeb1ie mimo- woli. Chodzi nas kilku pCI mieście i zbieramy przeszło 7 tys . . marek ty- godniowo, co wyniesie uc>znie z gó-
rą 300 tys. marek. Przyp1~szczam, że odtąd będziecie mnie, pan(>wie, trak- towali nie jak natręta, lec21 jak pr~y
jaciela"
„Przeprosiliśmy go, z;awstydzeni
ł przyrzekliśmy, że. odtąd 1Dszczędzać będziemy nie mimowoli lecz ce- lowo".
Tak niemcy uczą cnoty oszczęd
ności!
Charakterystyczne jest zakończe
nie listu owego handlowca„
· „Boli mnie to tylko, ~te oszczę
dzam tu razem z kolegamil-miemcami, a w kraju koledzy rodacy zwykle u-
czą się od siebie wzajemnie tylko rozrzucania pieniędzy"!
WiaDomości ogólnt.
~-·
O
Ustąpienie Kolitowcowa.„Gołos Moskwy" pisze, ~1e w kołach
politycznych pogłoski o ustąpieniu
Kokowcowa nie ustają. :Mówią jed-
nakże, że, zrzekając się stanowiska prezesa rady ministrów, K okowcovv zatrzyma tekę ministra H~arbu, ·po-
niewa,ż uważany jest za najlepszego
linawcę finansów rosyjski·eh.
C
Odpowiedzialnuść leka·rzy.
Ministerjum sprawiedliwości opracowało projekt pruva o odpo-wiedzialności lekarzy za wydawa- nie świadomie aiszywych świadectw
.> stanie zdrowia, śrnierc~, szczepie-
rua ospy itd.
Projekt przesłany . zootał do roz- patrzenia radzie· lekarskieij. .
('; Projekt znies\i~inia che·
derów. 'Z. Petersburga donoszą:
Ministerjum oświaty roześ;łało do o-
kręgów naukowych w g!l'llłnicy osie- dlenia żydów zapytania olrólnikowe o
liczbie nauczycieli w s~tlrnłac.h ży-
1owskich rządowych w· związku z projektem zmiesienia ch1ederó\V.
O
Wyl<ształceniu handle·we. Ministerjum handhJ. i przemy-
słu, opracowalo proiekt utworzenia sieci szkół handlowych i t. zw. klas dla praktykantów w całe.mi państwie.
:Projekt, przesłano do zuitwierdzenia l'ady ministrów, poczenn przesłany 9n będżie do Dumy.
Ze świata.
waJ „,opełnić samobójstwo, w czem mu i }dnak przeszkodzono.
Porucznik ów stawał przed sądem
wojennym jako oskarżony o dawanie zgorszenia podczas nabożeństwa dla
żołnierzy; sąd go jednak uwolnił.
Tiegs ucieszony tern, wydał bankiet dla przyjaciół i w czasie tym za-
strzelił chorążego.
Powód narazie niewiadomy.
O
Zastrzelenie 13 osób. -vy
Fayette pod Jeferson w stanie Mississyppi (St. Zjedn. Am. Półn.), zastrzeliło dwuch murzynów, z po- wodu przegrania pieniędzy w grze hazar·duwej-czterech białych i dzie-więciu murzynów. Sześć osób sza-
leńcy zranili ciężko.
Mordarców poskromiono i speł
niono nad nimi sąd doraźny; zwłoki
ich w końcu powieszono.
Wysłano wojsko, aby przeszko-
dziło wywołaniu dalszych zaburze:ń.
O
Operetka ] ako zagadka muzyczna. Dyrekcja jednego z paryskich teatrów zapowiada wysta- wienie nowej operetki, którą napisało dziesięciu kompozytorów, a mianowi- cie: Kamil Saint-Saens, Ksawery Le- roux, Kamil Erlanger, Andrzej Mes- sager, Reynalds Hasn, Karol Lecoq, Hircbmann, Cuvillier, Rudolf Berger i Willy Redstane. Każdy kompozy- tor dostarczył dwuch "numerów" bezwzględu na całość muzykalną; libret- to napisał Paweł Perrier. Operetka
będzie zagadką muzyczną. Publicz-
ność ma zgadywać autora każdego
„numeru", a kto najwięcej razy zga- nia otrzyma 600 fr. nagrody.
Z dziełniLflJ!łskich.
~-:"™2Jl!U
O
Cho1„oba prof. Małeckie•go. Jak donosi lwowski. „Dziennik iioiski", w stanie prof. Małeckiego
zaszła znów dalsza zmiana na gorsze.
Chory podupada z dniem każdym na
siłach, puls słabnie. T. zw. opadowe zapalenie płuc trwa dalej; chory jest
mało przytom11y.
Jeżeli ten stan potrwa dalej - pisze „Dziennik polski" - to kata- strofy należy się spodziewać w dniach najbli'iszych.
(] Zastrzelony na własne źądanie. Sąd toruński skazał He-
lenę Łukaszewską na miesiąc wię
zienia za to, że na żądanie oficera 1'urnera z11.strzel iła go
z
rewo! weru.Z Cesarstwa.
· 6 Dzikie stosunki. „Sarat.
O
Tragedja mfiłosna w Wiestn." donosi o charakterystycz- cul,ierni. Cukiernia J\akóba Ley'a nym fakcie. \V powiecie serdobskim :przy ul. Oranienburskiej w Berlinie, w willi Atarewicza, mieszkały rodzi-była w poniedziałek po południu wi- ny naczelnika ziemskiego Puszko, wi-
downią krwawej trageó\ji miłosnej. ce-prokuratora S„ adwokata L. j in.
Zatrudniona tam 32-letnJa kucharka Rodziny te korzystały ze wspólnej Jadwiga Martin, utrzym;;rwała od kil- łaźni.
ku miesięcy stosunek m Hosny z sio- Pe w n ego dnia wice-prokuratoro- dlarzem, Ockertem. Pon'teważ to był wa S. wysłała do łaźni swą służącą człowiek bardzo gwaltowny, który ją Meżeniową z dziećmi. W łaźni pod- '
prześladował swemi awanturniczeroi ówczas znajdowała się pani Puszko, scenami zazdrości i naw13t znęcał si~ która uznała obecnośc Meżeniowej za nad nią, postanowiła z n 'im zerwać i uwłaczającą swej godności, przeto właściciel~~ cukierni po1~rosiła, aby ·zwymyślawszy M., wyrzuciła ją pół
pck>e1rta me wpuszczała) gdyby ją nagą za drzwi.
chciał odwiedzić. Pozostawione w łaźni dzieci za- Oclrert przybył do cukierni i nie częły płakać. Wówczas dzielna na-
~ważając na protesty włmścicieli, po- czelnikowa zawołała Meżeniową i ka-
biegł do kuchni, gdz)e di;> narzeczo- zała jej ubrać płaczące dzieci. Po aej dał kilka strzałów z rewolweru. odejściu pani Puszko, Meżeniowa z
Następnie z rewolwere1l!n do góry dziećmi wice-prokuratora zaczęła się
podniesionym wybiegł na uUcę. kąpać; została również w łaźni słu
Właściciele i liczni gol!Ście, jak i żaca Puszko, Sawinowa.
przechodnie puścili się
za
nim w po- Po nie.jakimś czasie do łaźni goń. Uciekając strzelił Oclrnrt do wtargnął naczelnik ziemski Puszko i właśc.iciela cukierni, raniąc go w kilkakrotnie uderzył Meżeniową pięśekroń. Gdy nie mógl już umknąć cia, po głowie i uchu.
ścigającym, skierował broń ku skro- Sa.winowa zaczęła wstydzić p.
ni i zranił się śmiertelnie. Ciężko Puszko, że dopuszcza się gwałtu nad 1anną Martinównę i Ocke:rta umiesz- bezbronną i wchodzi do łaźni, gdzie czono w szpita.lu. kąpią się kobiety. Lecz naczelnik
O
Żabójstwo.w ·
poniedzia- ziemski nie zwracał na to uwagi i·fok zastrzelił 57-letni nauczyciel szko- zawołał stróża, kazał mu ubrać nagą
.l'y handlowej Hlawacek w Pradze, Meżeniową, leżącą na podłodze. Ude-
swoją ~on~ i troje dzieci, poczem po- rzenia były dość silne, gdyż głowa i
pełnił samobójstwo. Trudhlości finan- ucho M. opuchły.
sowe, nieuleczalna cho1:Qba żony i Meżen1owa wystąpiła ze skargą
dzieci - uchodzą za pow«ód tragedjL na p. Puszko, prosząc o ukaranie go
O
Tragedja ofic;erska. - za gwałt. ·W Diedenhof en w AJzacj:i, zastrzelił Puszko ze swej strony pociągnął
onegdaj porucznik tamtejszego pułku do odpowiedzialności M. za obrazę
artylerji 'I1iegs, aspirantn oficerskie- słowami i samowolę.
go, chorążego Filrstera trzema wy- Kolega Puszko inny ziemski na-
strzałami z rewolweru, p,rJCzem usiło- czelnik skazał Meżeniową na. dwa
miesiące więzienia. Tymczasem ska1·- ga Meżeniowei pozostaje dotąd 1Jie rozpatrzona. „Sarat. vViest." zapy- tuje przeto gubernatora saratowslde- go, czy uie uważa, że postępowanie
Puszko, który wtargnął do łaźni,
gdzie znajdowały się nagie kobiety i
pobił tam Meżeniową - przewidywa- ne jest w przepisach o walce z chu-
ligaństwem ..•
X
Wykopalis~uli w Wilnie.W Wilnie, podczas wy ko ny wania ro- bót kanalizacyjnych i wodociągo
wych natrafiono na fundamenty daw- nej bramy, zwanej Rudnicką. Część
ich tn;eba było usunąć. Pewną licz-
bę cegieł starożytnych z fundamen- tów włączono do zbiorów Muzeum miejskiego.
W innem miejscu, również pod- czas robót wspomnianych, znaleziono:
żarna kamienne, fajkę z napisem, niewielki sztylet ozdobny, oraz duży
o niezwyklycl:l kształtach topór, któ-
ry-być może-był narzędziem „mi- strza" (kata).
Wszystkie te wykopaliska umiesz- czono w Muzeum.
Wiadomości krniowe.
+
Konfiskata. Na mocy roz•porządzenia komitetu do spraw pra- sowych, polecono skonfiskować M 39 czasopisma „Zycie Warszawskie".
+
Księstwo Łowickie. Wzwiązku z projektem utworzenia w
Łodzi jednostki administracyjnej, i- stnieje, jak wiadomo, zamiar utworze- nia powiatu Tomaszewskiego, w któ- rego skład wejś6 mają gminy, obej-
mujące lasy Cesarskie. Wskutek te- go powstał obecnie projekt wyłącze
nia z powiatów Skierniewickiego, Ło
wickiego, Opoczyńskiego, Rawskiego i Piotrkows1dego tych gmin, w któ- rych znajdują się wspomniane lasy i
przyłączenia ich do nowego powhtu, tak, ażeby zarząd Księstwa Łowickie
go był w stosunkach z jednym tyl1rn naczelnikiem powiatu, a nie z kilko- ma, jak obecnie.
+
„Rowe lcsiążki".się nr. 1 miesięcznika, p. t.
książki", jako poradnik dla cych i czytających książki.
Ukazał
„Nowe
kupują-
Adres redakcji: Warszawa, -
księgarnia nakładowa W. Jakowic- kiego, ul. Bracka nr. 10.
Kierownikiem literackim nowego pisma jest p. Stefan Gacki.
+
Obicre rabina. W Bełchatowie, gub. piotrkowskiei na ra- bina napadło kilku żydów miejsco- wych i poturbowało go dotkliwie.
Przyczyną tego napadu jest chęć
pozbycia się tego rabina z miasta i sprowadzenia innego.
Z Zow. ,, Wie~za''.
S.
foi naszego miasta, poslaiia · stosun·, kowo znaczną liczbę czfonków, a rok sp1·iJ wozdn wczy zamyka nietylka' bez deficytu, lecz z pewnym sasoberr~
w lrnsie, co świadczy zaszczytnie ~
gospodarce rr,ow. \
Wszystkie te dodatnie objawy,
naleią do takich wyjątków w Łodzi,: że wprowadzić mogą w zdumieniai ludzi najbardziej zrównoważonych~
cbłodny~h i obojętnych; tymbardzie~
więc zasługują na podkreślenie i p<h danie do ogólnej wiadomości.
Ze sprawozdania dowiadujemYi
się o rzeczy bardzo smutnej. Poga;
danki dla młodzieży, urządzane Vfi kinematografach, zostały od mare~
przerwane z tego powodu, "że kilk~
kinematografów udzieliło na własnl\
rękę przedstawienia dla dzieci w tych samych godzinach i za taką samą o~
płatą, dając obrazy bez ob.Jaśnień,)
lecz treści humorystycznej i drama„
tycznej, co poderwało byt kształcą..;,
cych i poważnych przedstawień
„
Wie~:dzy". I
Tak trudno u nas o inicjatyw~;
rzeczy pożytecznych i gdy ta jest' z1 dobrym skutkiem zapoczątkowana;
natychmiast znajduje naśladowców~
paczących podstawo we ideje pierwo~
tnych jej inicjatorów. ~
Sprawozdanie zawiera nadto cie·, kawe dane, które pozwolimy sobie:
tutaj przytoczyć. ,
Z głównej bibljoteki korzysta 1,024 osób, z których 48 procent sta~
nowfa1 robotnicy i rzemieślnicy, 21;
procent oficjaliści i pracownicy biu;
rowi, czyli, że pr~wie 3/ , ~zytelników1
stanowi świat pracowniczy - fakt
b.:
pocieszający. ·
Jeszcze niedawno, bo przed kil~
ku laty różni monografiści mogli pi·~
sać o Łodzi: „ W święto przechadzka;
po ulicach, wycieczka do lasków po·, blizkich, a później spędzenie wieczo-:
ru w knajpce przy piwie - oto cała
rozrywka i zabawa przeciętnego ro-~
hotnika. Potrzeb umysłówych pra"\
wie żadnych. Ksią~kę lub gazetQJ spotykamy tylko w rękach niewielU:
inteHgentniejszych robotników".
Dziś zaszły, jak widzimy pewne.
zmiany na lepsze. Z omawianeg~
sprawozdania okazuje się nadto, żft:
llczba mężczyzn dwukrotnie prze-:
wyższa liczbę kobiet. Pod względem narodowościowym 95 procent czytel~
ników stanowią polacy i spolszczenf niemcy, zaś tylko 5 procent żydzi. .
Podkreślając, że statystyka ta;
wypadła niekorzystnie dla tych osta-, tnich, radbym jednak wiedzieć, na;
zasadzie jakich danych wyprowadzo-:
no ostatnie cyfry.
W końcu zaznaczyć jeszcze na-:-' leży, że ze statystyki bibljoteki ha-:
łuckiej wywnioskować można nizkj•
poziom kulturalny przedmieść Łodzi,' gdzie książka, szczególnie dobra, Jes~
rzadkością. ;
Naogół więc, sprawozdanie „ Wie-:
dzy" jest bardzo dodatnie. , Zyczymy łódzkim instytucjom„
aby Jaknajwięccj takich bilansów!
swej pracy rocznej wydawały.
J. B.
Z piśmiennictwa.
Z wydanego na ogólne zebranie Juliusz Słowacki. . „Pisma«i sprawozdania rrow. "Wiedza" w Ło- Zbiór utworów wydanych za życie i~
dzi za rok 1912 - 13, dowiedzieć się po śmierci autora, z przedmo~ą i
w;
możemy wiele ciekawych rzeczy. układzie Artura Górskiego. Tom
VIIi .
Piąty rolr istnienia tej pożytecz- Nakład Gebethnera i Wolffa. War- nej instytucji dowiódł, że utrwalila szawa, Lublin, Łódź, Kraków, G. Ge-;
ona swe podstawy bytu, rozwija się bethner i Spółka. New. Jork, The) stale i oddaje cenne usługi naszemu Polish Book Importing Co., Inc. Str.~
miastu, krzewiąc i zaspakajając jego 414. Cena rb. 1 w oprawie rubli lj
potrzeby kulturalne. kop. 4Q. ·
„Wiedzr," urządza odczyty nau- Ukazujący się obecnie tom„Pism":
kowe, pogadanki dla młodzieży, czy- Słowackiego .jest cennem uzttpełnie-:
tanki dla dzieci i koncerty po1mlar- niem wydanego przed paru laty
zbio-:
ne, utrzymuje dwie bibljoteki i pu- ru dzieł autora „Kordyana". Opróe~
bliczną czytelnię pisrn. fragmentów krytyc:rnych i urywków;
Tak rozległa i różnorodna dzia- prozaicznych pomieszczono tu dłutszy·
łalność wymaga dużego nakladu pra- ustęp z powieści Słowackiego p. t.i cy i czasu, (1raz wielkiej ofiarności „Król Ladawy", Pamiętnik poety ~ ze strony znacznej liczby osób. lat 1817-1832, obszerne "Noty i za~
To tez z prawdziwą :radością i piski w raptularzu", Dziennik z lat:
satysfakcja, podziwiać tam możemy, 1847-1849, List do J. N. Rembow~
dość liczue grono ludzi,
z
umiłowa- skiego, wreszcie szereg pism filozo-~11iem oddających się pracy na łódz- ficznych. Nietylko IJrzez pietyzm dla1 kiej niwie społecznej. . twórcy „Beniowskiego" czytane ~dą:
Tow. "Wiedza" należy do bardzo karty po,wyzsze, - znajdzie w nieh~
rzadkiego, na nai!zym gruncie, typu czytelnik prawdziwe perły natchnie-:
stowarzyszeń, funkcjonuje bowiem nia, skarby myśli niepospolitych
i!
prawidłowo, wykazuje wielką żywot- głębsze nauki, płynące z wielkiego:
ność, cieszy si~ ·znaczną popularno- serca i wielkiego umysłu. Wyboru·
ścią w szerokich \'llaJ·siw1>.r . .h. 1uduo- ePism" i układu tom.u nlDie}s~go