• Nie Znaleziono Wyników

Na marginesie studium bpa Edwarda Ozorowskiego "Uwagi o historii teologii"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Na marginesie studium bpa Edwarda Ozorowskiego "Uwagi o historii teologii""

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Hieronim Eug. Wyczawski

Na marginesie studium bpa Edwarda

Ozorowskiego "Uwagi o historii

teologii"

Studia Theologica Varsaviensia 18/2, 321-325

(2)

Studia Theol. Vars. 18 (1980) nr 2

NA MARGINESIE STUDIUM

BPA EDWARDA OZOROWSKIEGO

U W AG I O H ISTO R II TEOLOGII *

Historia teologii stała się przedm iotem w ykładów w polskich szkołach teologicznych nie tak dawno. Na W ydziale Teologicznym KUL zaczęto ją w ykładać dorywczo od r. szk. 1969/70, na sta łe od r. szk. 1975/762, na W ydziale Teologicznym ATK wprowadzono ją w r. szk. 1972/73* i ostat­ nio zaczyna ona pow oli wchodzić do programów niektórych sem inariów duchownych. Po w ym ienionym w tytu le studium ks. bpa Edwarda O z o r o w s k i e g o nie ma potrzeby udow adniać, że nauka ta jest ko­ nieczna w zespole dyscyplin w ykładanych iw zakładach teologicznych. Nie zam ierzam pisać tu recenzji w spom nianego studium bpa Ozorow­ skiego. Po pierw sze jest ono· zbyt krótkie, aby zachodziła potrzeba za­ znajam iania C zytelników z jego treścią — można je po prostu szybko przeczytać — po w tóre nie w ym aga ono żadnych koirektur czy uzupeł­ nień. Pragnę jedynie na jego m arginesie w ysunąć pew ne sugestie i pro­ sić o dalszą dyskusję tak samego Autora, jak i C zytelników , interesu­ jących się historią teologii.

Ogłoszone w m niejszym półroczniku U w agi o historii teologii bpa Ozorowskiego zostały napisane z pozycji badacza, który w id zi i docenia rolę historii teologii jako sam odzielnej n auk i wśród dyscyplin k ościel­ nych i który jasno określa m etodyczne zasady jej badania. N ie spoj­ rzał jednak Autor na uprawianą przez siebie naukę ze stanow iska dy­ daktyka. C zytelnika interesow ałoby bardzo zdanie Kis. Biskupa na te ­ mat zakresu i układu podawanego studentom przedmiotu. Chodzi po prostu o bliższe określenie zarówno rozm iarów zarysu teologii, który

1 Studia Theol. Vars. R. 17: 1979 nr 2 s. 8!1—9(1

2 Katedrę historii teologii utworzono na KUL 9 III 1977 r. Ks. doc. dr H. D. W ojtysce uprzejm ie dziękuję za informacje o w ykładach tej dyscypliny na W ydziale Teologicznym KUL.

3 W ykłady historii teologii w prowadzone zostały na kierunku h isto­ rii K ościoła n a W ydziale Teologicznym ATK od roku 1972/73. W pierw ­ szym roku prowadził je ks. top prof, dr W. Urban. Od raku '1973/74 podjął je ów czesny adiunkt, później docent, ks. dr hab. E. Ozorow­ ski, m ianow any w 1979 r. biskupem pom ocniczym w Białym stoku. Z w ykształcenia dogmatyk, ogłaszając system atycznie rozprawy i drob­ n iejsze studia z historii teologii oraz w spółpracując w ydatnie w przy­ gotowaniu Słow nika polskich teolo gów katolickich (300 biografii), osią­ gnął niebaw em ten stopień w ied zy i metody, że m ógł z dużym powo­ dzeniem uprawiać sam odzielnie w ym ienioną dyscyplinę. W ten sposób pow stał w ATK drugi obok KUL ośrodek, w którym historia teologii m ieści się w oficjalnych programach nauczania.

(3)

32 2 H IE R O N IM W Y C Z A W S K I

powinni studenci przerobić, jak i jego podiziału. Uważam, że sprawa ta zasługuje na dokładne rozw ażenie, jako że sama wykładana dyscyplina jest w P olsce nowa, a tym sam ym nie m oże jeszcze dysponować dłuż­ szym doświadczeniem w zakresie dydaktyki. Bp Ozorowski wykłada ją studentom kierunku historii Kościoła na W ydziale Teologicznym ATK przez 2 lata w w ym iarze 2 godzin tygodniow o, co stanow i łącznie w cią­ gu 2 lat ok. 130 godzin, po połow ie w ykładów i ćwiczeń. Wymiar ten w ydaje się zu p ełn ie odpowiadać pozycji tej dyscypliny w zespole reszty w ykładanych przedm iotów i autom atycznie określa zarazem rozmiary podawanego zarysu. W tłoczony w ok. 65 godzin w ykładu zarys historii teologii nie może być siłą rzeczy zbyt szczegółowy, ale też wykładow ca, dysponując 65 godzinami, ma w ystarczająco dużo czasu, aby w ykłady nie były za pobieżne i za zw ięzłe, zwłaszcza że są uzupełniane podczas ćwiczeń (także ok. 65 godzin) studium tek stów dzieł w ybitniejszych teologów . Wymiar ten dla w yłożenia zarysu historii teologii w ystar­ czyłby naw et wów czas, gdyby interesująca nas dyscyplina uległa w przyszłości rozbudowie. Zaszłaby w tedy potrzeba nie ty le rozszerze­ nia zarysu, ile wprow adzenia w ykładów m onograficznych.

Na pytanie, czy historia teologii ma objąć tylko dzieje piśm iennictwa z zakresu dogmatyki, .czy też i innych nauk teologicznych, odpow iedział już bp Ozorowski w sw ym studium, oświadczając się za tym drugim w ariantem w pracy b ad aw czej4. Dodałbym, że to .samo należałoby sto­ sow ać i w dydaiktyce, uwzględniając historię w szystkich przedmiotów

(oprócz filozofii), w ykładanych obecnie w zachow aniem oczyw iście od­ pow iednich proporcji odnośnie do poszczególnych nauk. Następna spra­ wa to k w estia priorytetu w wykładach. Czy m ianow icie dać w nich przewagę inform acjom o ludziach i instytucjach uprawiających teolo­ gię, czy też w iadom ościom o ich .twórczości i dziejom m yśli teologicz­ nej. Gdy chodzi o badania naukowe, bp Ozorowski jest za pew ną rów ­ nowagą m iędzy tym i dwoma n u rtam i5 Sądzę, że to samo należałoby utrzym ać i w w ykładach historii teologii. B yłbym w szakże za pew ną selekcją nazw isk i nieprzeładowywa.niem wykładu teologam i drob­ nym i i małoznacząeyimi.

Nie d otykając zagadnień dydaktycznych, (b,p Ozorowski n ie próbował tym sam ym w ypow iadać się na tem at układu podawanego studentom zarysu historii teologii. Pow staje w ięc kw estia, czy historia teologii, w ykładana w ciągu 2 lat, powinna być podzielona na jej dzieje poza Polską (na jednym roku) i w Polsce (na drugim rok u )e, czy też należy

4 Zob. U wagi o historii teologii. Stud. Theol. Vars. R. 17: 1949 nr 2 s. 83.

5 Tamże, s. 85.

8 Tego rodzaju podział w w ykładach historii K ościoła wyprowadził na W ydziale Teologicznym UJ ks. J. Fijałek, gd y w (1ΘΙ10 r. doprowa­ dził do utw orzenia tam drugiej katedry historii kościelnej. (H. E. W y c z a w s k i : Ostatni profesorowie historii Kościoła na W ydzia le

Teologicznym Uniw. Jagiell. Studia Theol. Vars. R. 12: 1974 nr 1 s.

121— 122). S ystem ten został przejęty następnie przez W ydział Teolo­ giczny UW a w 1954 r. przez W ydział Teologiczny ATK. Ponieważ układ ten okazał się mało praktyczny, dokonano w 1965 r. jego r e ­ formy. Docent na katedrze historii Kościoła Pow szechnego przejął w y ­ kłady historii K ościoła (Powszechnego i w Polsce) w średniowieczu, a profesor na katedrze historii Kościoła w Polsce — w ykłady

(4)

hi-13] B E C E N Z J E 323

ją w ykładać łącznie, bez powyższego podziału, a przeprowadzić roz­ graniczenie na 2 części na zasadzie jakiejś naturalnej lub umownej cezury chronologicznej. W pierwszym układzie w ykładow ca zyskałby n iew ątpliw ie w ięcej czasu na przedstaw ienie historii teologii w P ol­ sce, lecz m usiałby ciągle naw iązyw ać do zdarzeń i zjaw isk w yłożonych w roku poprzednim. W drugim w ariancie korzyść byłaby ta, że w yk ła­ dając historię teologii w Polsce w połączeniu z jej dziejam i w K o­ ściele Pow szechnym , uniknąłby nie tylko powtórzeń, ale dawałby stu ­ dentom w ykład bardziej zrozum iały, bo ukazujący jeden nieprzerwany nurt m yśli teologicznej w K ościele. Wiadomo przecież, że w szystko, co działo się w teologii w Polsce, następow ało i z pew nym opóźnieniem w stosunku do Zachodu i pod jego w pływ em . Do przedyskutowania m ógłby być jeszcze w ariant trzeci: Czy w ykładać w zasadzie tylko hi­ storię teologii w Polsce, a le na gruntow nie uw zględnionym tle dziejów teologii w K ościele Pow szechnym . W tym ostatnim wypadku historię teologii w P olsce należałaby poprzedzić w ykładem dziejów teologii w okresie w czesnej scholastyki.

N iezależnie od tego, jaki przyjm ie się ostatecznie podział zasadni­ czy, pozostaje do rozstrzygnięcia periodyzacja w ykładanej dyscypliny. N ależąc do h istorii kultury, a ściślej m ówiąc — do dziejów nauki, nie może otrzym ać historia teologii podziałów, związanych z h isto­ rią polityczną K ościoła, lecz z historią kultury i nauki w ogóle. Punktem a quo pow inien być koniec okresu patrystycznego i naro­ dziny scholastyki. N ajogólniej periodyzację w yk ład ów m ogłyby w y ­ znaczać okresy: scholastyka, odrodzenie, czasy baroku, ośw iecenie, w iek X IX, czasy najnow sze.

Rozważenie powyższych uw ag uważam za konieczne przy pod­ jęciu opracowania podręcznika historii teologii dla użytku polskich szkół teologicznych. Jak dotąd studenci nie m ają w tym względzie prawie żadnej drukowanej pomocy. Mało bowiem przydatne są dla nich n aw et istn iejące opracowania historiii teologii w Polsce. Ency­ klopedyczny artykuł ks. H. С i с h o w s к i e g o 7 jest za zw ięzły, m a­ ło dostępny, a przy tym napisany w j. francuskim , nie dla każde­ go studenta zrozum iałym . N iew ystarczająca jest rów nież praca ks. А. К 1 a w к a 8, także za zwięzła, a .ponadto przeładowana zbytnio, zwłaszcza w końcow ej partii, nazwiskam i. Dzieło zbiorowe zaś pt.

Dzieje teologii katolickiej w Polsce, w ydane pod redakcją bpa M. R e-

c h o w i c z a 9, liczące w su m ie ponad >2300 stron druku, jest znowu za stoTii K ościoła (Powszechnego i w Polsce) w czasach nowożytnych; do w ykładów historii starożytnej i w czasach najnowszych powołano osobnych w ykładow ców . ( T e n ż e : Historia Koêciola. W: X X lat A k a ­

dem ii Teologii Katolickiej. Warszawa 1976 s. 133). D oświadczenie to

należało by w ziąć pod uw agę przy programowaniu w ykładów histo­ rii teologii na 2 lata.

7 Les sciences sacrées en Pologne. W: Diet, theol. cath. T. 12 (1935) kol. 2470—.25.15. U zupełnienia zawiera t e g o ż O historii nauk teolo­

gicznych w Polsce. Collect. Theol. R. 17: 1986 s. ЗЭЭ—405.

8 Zarys d z ie jó w teologii kato lickiej w Polsce. Kraków 1948 ss. 53. 9 Т. 1. Lublin 1.974; T. 2 cz. 1—2. Lublin 1975; T. 3 cz. 1—2. Lublin 1976—il977. — Jak każde dzieło dążące do opracowania siłam i zbio­ row ym i syntezy określonego przedm iotu, tak i to nie jest doskonałe. Pom inąw szy już różnorodność koncepcji opracowywanych zagadnień,

(5)

324

H IE R O N IM W Y C Z A W S K I

f4]

obszerne. Zresztą nie było pom yślane jäko podręcznik. Może służyć z pożytkiem w ykładow cy, ew entualnie stanow ić punkt w yjścia dla piszących z zakresu historii teologii w Polsce prace m agisterskie czy doktorskie, ale dla studenta, który ma w zarysie opanować dzieje teologii, jest m ało przydatne. K om pletnie zaś brak opracowania w j. polskim dziejów teologii w K ościele Pow szechnym . Tak w ięc potrze­ ba opracowania polskiego podręcznika historii teologii jest n iew ąt­ pliwa.

Przy m nogości istniejących opracowań n ie powinno nastręczać to w iększych trudności. Nikt nie pisze podręcznika na podstawie w ła ­ snej pracy badawczej, lecz w oparciu o w yn ik i autorów prac szcze­ gółow ych. Gdy chodzi o dzieje teologii w K ościele Powszechnym , jest ona dość dobrze zbadana, a literatura aż za obfita. Istnieją też w iększe syntezy, że iwymienić choćby M. G r a b m a n n a : Die G e­

schichte der katholischen Theologie seit d e m Ausgang der V äter­ zeit 10, A. M. L a n d i a f a : Einführung in die Geschichte der th eologi­ schen Literatur der F rü h sch olastik u , M. D. C h e n u : La théologie au X I Ie s i è c l e n , J. de G h e l l i n c k ’a: L ettératu re latine au m o y e n - â g e 13, J. L o r t z a : W ert und Grenzen der Kontroverstheologie in der ersten Hälfte des 16. J a h r h u n d e r ts 14, E. H o c é d e r ’a: Histoire de la th éo­ logie au X I X e s i è c l e 13, pracę zbiorową pod redakcją H. V o r g r i m ­

i e r a i R. van der G u c h . t a : Bilanz der Theologie im 20. Jahrhun­

d e r t 13 czy z prac starszych dobre dzieło K. W e r n e r a : Geschichte der katholischen Theologie seit dem Trienter Konzil bis zur Gegen­ w a r t 17 i H. H u r t e r a : Nomenclator lite rarius theologiae catholi­ cae 18. Sporo prac m onograficznych napisano rów nież z historii teo ­

logii w Polsce oraz w iększą syntezę, już w yżej w spom niane 3-tom owe

Dzieje teologii katolickiej w Polsce. Oddano poza tym do druku

4-tomo'wy Sło wnik polskich teologów katolickich, który przy pisaniu podręcznika może okazać się bardzo pomocny ize w zględu na zam iesz­ czone w nim biografie teologów oraz bibliografię ich twórczości i ze­ staw ienia opracow ań o teologach.

Przyszłego autora podręcznika czeka, jedynie trud zebrania litera­

w ykładu i stylu kilkudziesięciu autorów, są w w ym ienionym dziele rozprawy na praw dę w ysokiej klasy, napisane przez w ytraw nych znaw ­ ców przedm iotu, żeby w ym ienić Karola Górskiego, ks. B. Kumora, ks. B. Natońskiego, bpa M. Rechowicza. ks. W. Sm erekę, ks. L. S ta ­ chowiaka, ks. J. W olnego, są rozpraw y napisane poprawnie, ale nie brak opracowań słabszych, których autorzy poprzestali na przedsta­ w ieniu pozycji bibiograficznych poszczególnych teologów , nie in tere­ sując się ich osobami, środowiskiem pracy itp.

10 Freiburg 1933. Przedruk Darmstadt 1961. 11 Regensburg 1948.

1г Paris 1-957.

18 Wyd. 2. Bruxelles'—Paris 1955.

14 W: Um Reform und Reformation. Münster 1908. 15 Т. 1—3. Bruxelles·—Paris 1947—4952.

18 T. 1—3. Freiburg 1969—1970. 17 2 Aufl. M ünster—Leipzig li8©9.

(6)

[5] B E C E N Z J E 325 tury, jej selekcja, krytyka i najw ażniejsza czynność — konstrukcja syntezy o objętości ok. 20 arkuszy druk. Biorąc poid uwagę duże zaangażowanie w historii teologii ks. bpa Edwarda Ozorowskiego, mo­ żna się spodziewać, że on w łaśn ie podejm ie się opracowania podręcz­ nika w tym przedm iocie dla studentów teologii w Polsce.

Hieronim Eug. W y c za w sk i

Ks. Jerzy В a g r o w i с z: Nauczanie historii Kościoła w ka­

techetyce polskiej lat 1919— 1957. Arch. Bibl. Muz. T. 37: 1978

s. 333—360.

W ym ienione w yżej studium stanow i rozdział obszerniejszej, pozo­ stającej dotąd w m aszynopisie, rozprawy pt. Historia Kościoła w ka ­

techezie na przy k ła d zie k a te c h e ty k i polskiej lat 1919—1957. Dobrze

się stało, że ks. Bagrowicz zajął się w sposób naukowy dziejam i n au ­ czania religii, w tym i historii kościelnej, w p olskich szkołach śred­ nich. Sądząc po ogłoszonym fragm encie pracy, Autor przygotował rozprawę gruntowną, opartą na m ateriale źródłowym, dającą p ow aż­ ną syntezę skom plikow anej problem atyki katechetycznej z lat 1919·— 1957, a konsekw entnie w ypełniającej dotkliw ą lukę w historii szkol­ nego nauczania kościelnego. W ogłoszonym drukiem fragm encie roz­ praw y poruszył Autor w sposób bardzo jasny trzy zagadnienia: Pro­ gram y nauczania religii w szkole średniej w latach 19Î19'—1957, na­ stępnie sprawę m iejsca historii Kościoła w tych programach, w resz­ cie cel nauczania historii Kościoła. Godząc się w zupełności tz w y n i­ kami jego badań, nasuwa m i się krytyczna uwaga odnośnie do pierw ­ szego zagadnienia.

N ależę do pokolenia, które ukończyło gim nazjum w okresie m ię­ dzywojennym . W r. szk. 1928/29 zacząłem uczęszczać do staroklasycz- nego gim nazjum w Jarosławiu, z tym że tr,zy ostatnie klasy (VI—VIII) ukończyłem w neoklasycznym gim nazjum w Sokalu i tam uzyskałem św iadectw o dojrzałości. R eligii uczono m n ie od klasy I—VIII w edług programu sprzed reform y Jędrzejewiczów, bo chociaż tę ostatnią wpro­ wadzono do szkół za m oich czasów gim nazjalnych, to jednak zaczęto ją realizow ać od klas pierwszych, a klasy w yższe aż do m atury koń­ czyły naukę w edług programu starego. Pragnę przeto zauw ażyć, że program religii w moich gim nazjach był nieco inny od tego, który przedstawił ks. Bagrowicz. W edług w ym ienionego A u to ra 1 pow inie­ nem b ył się uczyć w ikl. I o dziele stworzenia, w kl. II o dziele odku­ pienia, w k l. III o dziele uśw ięcenia, w kl. IV m iał katecheta przero­ bić w syntetycznym ujęciu m ateriał z trzech klas poprzednich, w kl. V i VI powinna, być historia kościoła, w kl. VII dogmatyka, w kl. VIII etyka. W prawdzie zaznaczył Autor, że program ten, zatw ierdzony przez konferencję polskich biskupów w 1924 r. n ie m iał charakteru stałego, ale nie powiedział, czy, gdzie i w jakim zakresie nastąpiły w nim odchylenia czy korektury. W jarosław skim gim nazjum sta- roklasycznym (były tam jeszcze 3 inne gimnazja; m atem atyczno-przy­

1 Nauczanie historii Kościoła... Arch. Bibl. Muz. T. 37: 19W8 s. 337—j33i8.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W konsekwencji przyjmuje ona na całym rozwa- żanym przedziale [10, 50] największą (a zarazem najmniejszą) wartość π/4 (niewymierną, bo π

Wykazać, że kula jednostkowa w dowolnej normie jest

Wykazać, że kula jednostkowa w dowolnej normie jest zbiorem wypukłym..

Ile jest tych

Jeśli jednak, z jakiegoś powodu niemożliwe jest stosowanie detekcji cech ad hoc i magazynowanie ich w bazie danych (np. w przypadku dynamicznie aktualizowanej bazy danych w

Jeśli natomiast Kodeks jest potrzebny, gdyż zaleca, by lekarze postępowali w sposób, który nie jest, być może, powszechnie przestrzegany, to wtedy zasady tego kodeksu nie

W matematyce natomiast, akceptując osłabiony logicyzm, uznawał możliwość sprowadzenia jej pojęć (pierwotnych) do pojęć logicznych - przy niesprowadzalności

Niech H będzie p-podgrupą G, która jest dzielnikiem normalnym.. Udowodnić, że H jest zawarta w każdej p-podgrupie