• Nie Znaleziono Wyników

Literatura polska w Austrii po roku 1945

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Literatura polska w Austrii po roku 1945"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Edmund Rosner

Literatura polska w Austrii po roku

1945

Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza 17-18, 191-208

(2)

PRZEGLĄDY, MATERIAŁY, DYSKUSJE

Edmund Rosner

LITERATURA POLSKA W AUSTRII PO ROKU 1945

Istnieje przekonanie, że książka polska, a ściślej polska literatu ra piękna, rzadko w ydaw ana jest w A ustrii i mało znana wśród czytel­ ników.

G erda Hagenau stwierdza: „znajomość literatu ry polskiej wśród spo­ łeczeństwa austriackiego nie jest, niestety, zadowalająca. Znajomość lite­ ra tu ry polskiej kończy się na Quo vadis Sienkiewicza, a może jeszcze

Chłopach R eym onta” \

Przekonanie to rozwinęła ta znana slaw istka i tłum aczka literatu ry polskiej na język niem iecki w wywiadzie z 1978 r.: „m inął już ru n na polską literaturę, pewna moda, którą obserwowaliśmy na początku lat sześćdziesiątych, w tedy właśnie, kiedy w ydałam swoje antologie, a w k ró t­ ce potem pojawiły się tłum aczenia Dedeciusa” 2.

Zadaniem niniejszego szkicu jest ukonkretnienie tych wypowiedzi. Jego podstawa to istniejące opracowania bibliograficzne3, niepełna kw e­ renda austriackiej i polskiej prasy literackiej a częściowo też codziennej4 oraz analiza dokonań tłum aczy i anim atorów polsko-austriackich kontak­ tów literackich po 1945 r.

Trzeba tu w yjść z dwu przesłanek tkwiących w specyfice austriac­ kiego życia literackiego, z charakterystyki ruchu wydawniczego. Zarów ­ no system wydawniczy, jak i księgarski są w A ustrii oparte na własności pryw atnej. Czynnik rentowności odgrywa znaczną rolę w udostępnianiu książki. W m niejszym też stopniu niż np. w Polsce ruch wydawniczy jest w A ustrii regulow any przez planowanie, a więc m. in. celową i kon­ sekw entną realizację określonej polityki w zakresie przekładów z lite­ ra tu r obcych.

W porównaniu z wieloma krajam i Europy Zachodniej A ustria nie jest potęgą wydawniczą, a w okresie po drugiej wojnie światowej ruch wydawniczy przeżywał tu niejeden kryzys. Działają więc w A ustrii

(3)

średnie lub małe oficyny, nierzadko nastaw ione na zaspokojenie lokal­ nych lub regionalnych potrzeb.

Szersze znaczenie w A ustrii i w krajach niemieckiego obszaru języ­ kowego m ają takie wydawnictwa, jak S tyria-V erlag w Grazu, H erder- -Verlag, Europa-Verlag, Amadus-Edition, Molden-Verlag, V erlag für Jugend und Volk w Wiedniu oraz ostatnio Residenz-Verlag w Salzburgu, przy czym firm y te często wchodzą w różne układy z w ydaw nictw am i zachodnioniemieckimi.

Sytuacja w austriackim ruchu edytorskim w yjaśnia częściowo nie­ wielką liczbę w ydanych w tym k raju dzieł autorów polskich.

Trzeba jednak wziąć również pod uwagę specyfikę rynku księgar­ skiego, który rozprowadza nie tylko publikacje rodzime, ale też książki wydane w RFN, Szwajcarii i NRD, co prowadzi do względnej dostęp­ ności w A ustrii wszystkich przekładów na język niemiecki.

W latach 1945 - 1975 wydano w A ustrii 69 pozycji autorów polskich5. Na liczbę tę składa się 14 książek klasyków7, 30 pozycji beletrystycznych i in. autorów żyjących po 1918 r., 13 książek dla dzieci i młodzieży oraz 9 utworów dramatycznych, w ydanych przeważnie jako druki powielone. Ponadto wydano w A ustrii 3 antologie z tekstam i autorów polskich, w tym jedną, Polnische Lyrik Heleny Lahr, w całości poświęconą poezji polskiej.

Najwięcej tych pozycji wydano w latach sześćdziesiątych (po 5 w la­ tach 1962, 1965, 1968). Po tym okresie nastąpił spadek liczby przekładów z języka polskiego. Przeciętnie od 1969 r. w ydaje się jedną do trzech książek rocznie, a więc tyle, ile w latach 1945 - 1961. Tylko w trzech powojennych latach: 1951, 1956, i 1964 nie wydano w A ustrii ani jednej książki autora polskiego.

Przytoczone liczby w arto zestawić z przekładam i w innych krajach. Bibliografia Ludom iry Ryli i Janiny W ilgat rejestru je za lata 1945 - 1970 1063 pozycje w Związku Radzieckim (w tym ponad 500 przekładów na język rosyjski), 917 pozycji w Czechosłowacji, 822 w obu państw ach niemieckich (500 w NRD i 322 w RFN).

W innych krajach ujaw niają się znaczne rozpiętości, które ilu stru je poniższe zestawienie: A ustria 48, Belgia 26, Dania 37, Finlandia 28, F rancja 164, G recja 5, Hiszpania 91, Holandia 81, Norwegia 28, P o rtu ­ galia 19, Szwajcaria 47, Szwecja 38, W ielka B rytania 129, Włochy 169. Do 1970 r. wydano więc w A ustrii co praw da mniej książek, niż np. we Włoszech, Francji, Wielkiej B rytanii i Hiszpanii, ale znacznie więcej niż w Grecji, Portugalii, Finlandii, Szwecji, Norwegii, Danii.

(4)

polskiej. Są to dzieła Galla Anonima, Mikołaja z Wilkowiecka, Jana C hry­ zostoma Paska, Adama Mickiewicza, Antoniego Edwarda Odyńca, Zyg­ m unta Krasińskiego oraz Bolesława Prusa, H enryka Sienkiewicza i Ta­ deusza R ittnera (uznawanego w A ustrii za pisarza austriackiego).

Zainteresowanie literatu rą polską, jak ustala to wiedeński slaw ista G ünter W ytrzens, sięga co najm niej XVIII w. Już w 1793 r., a więc praw ie 20 lat przed ukazaniem się Historii literatury polskiej Feliksa Bentkowskiego, ogłoszono pierwszą Geschichte der polnischen Literatur w Grazu. Dowodzi to zainteresow ania dla autorów polskich jeszcze w czasach przedrom antycznych, podtrzymanego działalnością w A ustrii Józefa M aksymiliana Ossolińskiego oraz Sam uela Bogumiła Lindego

W zrost tego zainteresow ania spowodowali z kolei romantycy. T łu­ maczenia ich dzieł zrodziły się w klimacie sympatii, której w yrazem były pow stałe też w A ustrii tzw. Polenlieder. Przekładano więc Kazim ierza Brodzińskiego, Kornela Ujejskiego, Józefa Szujskiego, Władysława Syro- komlę, Wincentego Pola i oczywiście Adama Mickiewicza, Juliusza Sło­ wackiego i Zygm unta Krasińskiego.

Dzieła Mickiewicza tłumaczono w A ustrii wielokrotnie. Pana Tadeu­

sza i Dziady czytelnikowi austriackiem u przyswoił Siegfried Lipiner

(1856 - 1911). Aż pięć razy w różnych przekładach wydano Fary sa. Je d ­ nym z tłum aczy tego poem atu był m. in. A. J. Bolek, który swój prze­ kład ogłosił w 1860 r. w Cieszynie.

Do tej tradycji nawiązano po drugiej wojnie światowej dw ukrotnie: w 1955 r. w związku z setną rocznicą śmierci poety oraz w 1977 r., kiedy Europäischer Verlag w W iedniu ogłosił przekład Pana Tadeusza do­

konany przez poetkę W alburg Friedenberg z Berlina Zachod­

niego.

Rok Mickiewicza znalazł w A ustrii odbicie w działalności A ustriac­ kiego K om itetu Mickiewiczowskiego, organizatora wielu imprez literac­ kich, odczytów i wystaw. Z inicjatyw y tego K om itetu ukazała się w 1955 r. książka G ünthera W ytrzensa Adam Mickiewicz der grosse Dich­

ter der polnischen Nation, zawierająca obok tekstu austriackiego filologa

przekłady utworów Mickiewicza dokonane przez Helenę L ahr przy współ­ pracy Oskara Jana Tauschinskiego. Helena L ahr przełożyła m. in. frag- m cn ty Pana Tadeusza. Przekład jej należy uznać za udaną próbę prze­ niesienia wiersza Mickiewiczowskiego w zbliżony w ersyfikacyjnie wiersz w języku niemieckim. Jako przykład dbałości o linię melodyczną frazy Mickiewiczowskiej może posłużyć poniższy fragm ent:

W ohlan d en n zu r P olonaise! D er K äm m e re r t r itt vor

U nd sch läg t die gesch litzten Ä rm el des K onstusch lässig em por.

(5)

E r zw ibelt den S c h u rrb a rt, reich m it höflichen N eigen Zosia die H and un d e rb itte t den V ortanz im Reigen.

Die P a a re schliessen sich an in d er Reihe, die ih n en g e b ü h rt, Ein Z eichen — D er T anz b eg in n t — D er K äm m erer fü h rt. Die ro te n S tiefel glänzen a u f grassigem P lan,

Es le u c h te t d er b re ite G u rt und d er b litzen d e S äb el d a ra n . D er K äm m erer sc h re ite t v e rh a lte n , gleichsam von u n g e fä h r U nd dennoch, je d er S ch ritt, jed e B ew egund v ie lm e h r S cheint, w as d er T än zer fü h lt un d w as e r d en k t, zu sagen.

Od próby Heleny L ahr odbiega przekład W alburg Friedenberg. Tłu­ maczce nie udało się wniknąć w ducha języka Mickiewicza, skoncentro­ w ała bowiem uwagę na dosłowności przekładu, popełniając przy tym wiele błędów słownikowych. Pozbawiła też epopeję poetyckości, bagate­ lizując rytm ikę trzynastozgłoskowca i układ rymów. P rzekład Pana Ta­

deusza w ydany w niestarannej oprawie edytorskiej przez Europäischer

V erlag trzeba uznać za najbardziej kontrow ersyjny spośród w szystkich przekładów w ydanych po 1945 r. w języku niemieckim.

Echa zainteresowania polskim rom antyzm em znalazły się w podręcz­ niku szkolnym W ernera Tschulika Die österreichische Dichtung im Rah­

m en der Weltliteratur (1963). Autor dość obszernie mówi tu o twórczości

Mickiewicza i wskazuje jego patriotyzm , który rozpatruje na przekładach

Konrada Wallenroda i Pana Tadeusza. Wymienia też Słowackiego i K ra­

sińskiego. U autora Mazepy i Marii Stuart ceni Tschulik przede w szyst­ kim „religijny mistycyzm zespolony z silnymi tendencjam i wolnościo­ w ym i i z lirycznym subiektyw izm em ”, natom iast K rasiński jest dla niego autorem przede wszystkim dwu dramatów: Nie-Boskiej komedii oraz Irydiona.

Poglądy Tschulika zostały ukształtow ane m. in. przez wypowiedzi Franza Theodora Csokora o Zygmuncie Krasińskim. Polskiego rom anty­ ka przekładano w A ustrii od końca XIX w. W 1914 r. J. M. Bienenstock przełożył Nie-Boską komedię. Ale dopiero przekład i inscenizacja Franza Theodora Csokora utorow ały dziełu Krasińskiego drogę nie tylko do B urgtheater (1936), ale też na wiele innych scen. Csokor w ielokrotnie, także po wojnie, dawał w yraz przekonaniu, że Nie-Boska komedia jest jednym z najw ybitniejszych dram atów polskich. W 1959 r. ukazała się też ponownie w przekładzie Csokora w Zsolnay-Verlag.

W 1949 r. wznowiono Listy z podróży Antoniego Edw arda Odyńca. Dzieło to, głównie ze względu na relację z w izyty Mickiewicza w Wei­ marze, przełożył Franz Thomas B ratranek (1815 - 1884), a wznowienie opracował Max Mell. Do tekstu Odyńca dołączono rozpraw y K arla von Holtei oraz tłumacza.

(6)

pięćdziesiątych wyrazem aktywności austriackich slawistów. Ich inicja­ tyw y edytorskie nie były adresowane do szerokich kręgów czytelniczych, służyły natom iast podtrzym ywaniu polsko-austriackich kontaktów k u ltu ­ ralnych w kręgach inteligencji hum anistycznej. Do wyspecjalizowanego czytelnika, zainteresowanego przeszłością Polski, zaadresowano też w 1967 r. Pamiętniki Jan a Chryzostoma Paska w wyborze, przekładzie i naukow ym opracowaniu G ünthera W ytrzensa oraz w ostatnich latach

Kronikę Galla-Anonima w przekładzie i opracowaniu Josefa Bujnocha.

Oba dzieła m ają podstawowe znaczenie dla poznania przez Austriaków, a w szczególności austriackich historyków, przeszłości Polski.

Natom iast szeroki rezonans zyskali Bolesław Prus Faraonem, w y­ danym w tłumaczeniu A leksandra Loepfe i Emancypantkami (1962) oraz H enryk Sienkiewicz pięcioma nowymi w ydaniam i Quo va dis (1945, 1947, 1948, 1968, 1971), K rzyżakami (1966, 1977) i Przez stepy (1953).

Dzieła Sienkiewicza poza klubem czytelniczym Die Buchgemeinde w ydaw ała wiedeńska Amandus-Edition, ale też wydaw nictw a prow in­ cjonalne, jak Eduard K aiser w K lagenfurcie lub małe, jak St. G abriel- -V erlag w Wiedniu. Dla wydaw nictw tych sięgnięcie po najbardziej znanego w świecie pisarza polskiego nie oznaczało ryzyka handlowego. W efekcie przyczyniły się do podtrzym ywania popularności autora Quo

vad is także wśród młodszych czytelników.

W kontekście obecności klasyków literatu ry polskiej na austriackim ryn ku wydawniczym trzeba odnotować sporadyczne próby upowszech­ nienia ich dzieł przez środki masowego przekazu, jak radio, telewizja, prasa.

P rasa austriacka na ogół rzadko przynosi tłumaczenia krótszych utw o­ rów pisarzy dawnych. K oncentruje się — o czym będzie jeszcze mowa — na popularyzacji współczesnej literatury. Niemniej kilka opowiadań pol­ skich autorów XIX w. w ydrukowano w wiedeńskich gazetach, jak np. opowiadanie Żurawie H enryka Sienkiewicza w ,,Die Presse” w 1966 r. (nr 5414).

W telewizji austriackiej emitowano w omawianych latach kilka pol­ skich filmów, w tym m. in. seriale i film y osnute na w ątkach zaczerpnię­ tych z dzieł literackich. Obok Faraona w reżyserii Kawalerowicza serial

Chłopi Reym onta (reż. Rybkowskiego). Prasa austriacka poświęciła dużo

uwagi dziełu polskiego laureata Nobla i jego telew izyjnej adaptacji. Ponadto wzmianki o Prusie, Sienkiewiczu, Przybyszewskim i Rey­ moncie znalazły się w wymienionym już podręczniku Tschulika w roz­ dziale Naturalistische Dichtung der Tschechen und Polen.

Przytoczone fakty pozwalają stwierdzić, że w zakresie upowszechnie­ nia klasyki polskiej pojawiają się w A ustrii dwie formy: publikacje adre­ sowane do czytelników o wyspecjalizowanych zainteresowaniach, do któ­

(7)

rych kierowane są także prace naukowe austriackich polonistów, m. in. ogłaszane w „Wiener Slawistisches Jah rb u ch ”, „Österreichische O sthefte” i „Zeitschrift für O stforschung” oraz publikacje nastaw ione na szeroki odbiór społeczny i kształtujące w decydującym stopniu powszechną zna­ jomość dawnej literatu ry polskiej.

Zgodnie z powszechnie przyjętą na całym świecie polityką w ydaw ni­ czą także w A ustrii zasadniczy kierunek prac translatorskich zm ierza do upowszechnienia literatu ry współczesnej.

Z wymienionych 69 pozycji autorów polskich 54 wyszło spod pióra pisarzy żyjących w XX w., a ściślej — tworzących po drugiej w ojnie światowejj. Z tej liczby 13 książek to utw ory dla dzieci i młodzieży. Najwięcej z nich na austriacki rynek w ydawniczo-księgarski w prowadził O skar Jan Tauschinski, który przełożył takie pozycje autorów polskich, jak A. Bahdaja Uwaga! Czarny parasol! (1974), J. Domagalika Koniec

wakacji (1971), K. G rudy Godzina dwunasta m inut czterdzieści (1975),

M. Górskiej Pięciu braci Li, J. Kulmowej Wio, Leokadio! (1967), R. Li­ gockiej Dwa razy południe, I. Tuwim Marek Wagarek (1965).

Ponadto w różnych tłumaczeniach wydano M. Czajkowskiego (Kirdża-

li, 1967), A. Ossendowskiego (Życie i przygody małpki, 1952), J. Bobiń­

skiej (Zemsta rodu Kabunari, 1947), M. K rüger (Godzina pąsowej róży, 1966), M. Kownackiej (Rogaś z doimy Roztoki, 1972), oraz A. Fiedlera

(Gorąca wieś Ambinanitelo, 1955).

Odrębne miejsce w tym zestawieniu zajm uje tom baśni polskich, opowiedzianych i w ybranych przez O. J. Tauschinskiego. Tom ten pt. Der

Jüngling im Baum stam m (Młodzieniec w konarach) ukazał się w 1969 r.

w Verlag für Jugend und Volk. A utor zaczerpnął m otyw y do swych opowieści z licznych opracowań polskich, m. in. Balińskiego, Chełchow- skiego, Ciszewskiego, Glińskiego, Kolberga, Kraszewskiego, Lompy, Wa- sylewskiego i in. i przedstawił młodym czytelnikom austriackim 13 baśni polskich, m. in. O diable Borucie, Trzy lilie, Pan Twardowski i in. Ta­ lent narracyjny Tauschinskiego spraw ił, że książka zdobyła znaczną po­ pularność i uzyskała austriacką nagrodę w zakresie literatu ry dla dzieci i młodzieży. A utor um iał nie tylko interesująco i barw nie opowiedzieć same w ątki baśniowe, ale też wprowadzić czytelnika w polski klim at kulturow y i objaśnić wiele polskich realiów, dzięki czemu tom Der

Jüngling im Baum stam m poza w aloram i artystycznym i odznacza się nie­

w ątpliw ym i wartościami poznawczymi.

Polska literatu ra dla dzieci i młodzieży znalazła w A ustrii nie tylko czytelników, ale też znaczne uznanie ze strony znawców przedm iotu. W dwu tom ach redagowanego przez Lucję Binder znakomitego opraco­ w ania Jugendbuchautoren aus aller Welt znalazły się szkice i zesta­ wienia bibliograficzne poświęcone m. in. Januszowi Domagalikowi, Jo an

(8)

-nie Kulmowej, Ire-nie Jurgielewiczowej i Han-nie Ożogowskiej. A ustriacką nagrodą literacką wyróżniono zaś autora Końca wakacji — Janusza Do­ magalika.

Do spopularyzowania polskiego pisarstw a dla dzieci i młodzieży obok prasy (liczne recenzje) przyczyniły się roczniki Austriackiego K lubu Książki Młodzieżowej (Ö sterreichischer Buchklub der Jugend), w któ­ rych redakcja ogłasza od lat system atycznie fragm enty utworów pol­ skich autorów. Wreszcie w 1978 r. Edda Werfel, mieszkająca w Austrii, w ydała w Fischer-V erlag antologię Kindergeschichten aus Polen.

P rzyjm ując przekłady z literatu ry dla dzieci i młodzieży za ważny czynnik w zdynamizowaniu polsko-austriackich kontaktów literackich, zasadnicze znaczenie w tych kontaktach trzeba przypisać — co oczy­ w iste — tłumaczeniom dzieł w ybitnych lub typowych dla rozwoju nowszej literatu ry polskiej.

Po 1945 r. wydano w A ustrii książki 31 polskich autorów współ­ czesnych, a wśród nich trzy Romana B randstaettera, po dwie Jerzego Andrzejewskiego, A leksandra Jackiewicza, Lucjana Wolanowskiego oraz po jednej m. in. Jacka Bocheńskiego (Nazo poeta), Marii Kuncewiczo­ wej (Tristan 1946), Stanisław a Jerzego Leca (Wybór wierszy), Witolda Gombrowicza (Ferdydurke), Stanisław a Dygata (Podróż), Stanisław a Gro- chowiaka (Chłopcy), Jerzego Szaniawskiego (Dwa teatry), Tadeusza Kon­ wickiego (Nic albo nic) i Stanisław a Ignacego Witkiewicza (Szewcy).

Powyższe wyliczenie wskazuje na szczególną popularność Romana B randstaettera w Austrii. Dzięki przekładom G erdy Hagenau odkryto w latach sześćdziesiątych w autorze Powrotu syna marnotrawnego za­ równo poetę, prozaika, jak i dram aturga. Po Kronikach Asyżu (1959) i Pieśni o m oim Chrystusie (1961) wydano w 1961 r. w jednym tomie jego trzy dram aty: tytułow y Teatr świętego Franciszka, Milczenie i Upa­

dek kamiennego domu. Sztuki B randstaettera doczekały się też w tym

czasie realizacji teatralnej. W Wiedniu grano Milczenie, Dzień gniewu (Burgtheater), w 1981 r. Pokutnika z Osjaku (prem iera odbyła się w koś­ ciele franciszkanów w obecności prezydenta R. Kirchschlaegera i kard. F. Koeniga; utw ór przełożył O. J. Tauschinski, wyreżyserow ał Adolf Rott, a w ystąpili znakomici aktorzy Josef M einard, A lbert Reuprecht, Angelika Hauff; prem ierę poprzedziło przemówienie Jana Paw ła II, nagrane w ję­ zyku polskim, odtworzone z taśm y magnetofonowej; sztuka miała liczne recenzje, ukazała się też w druku staraniem Stowarzyszenia Chrześcijań­ skiej K u ltu ry Teatralnej), w Innsbruku — Teatr świętego Franciszka, w Linzu w 1974 r. jako operę z m uzyką B erta Rudolfa wystawiono Płaczą­

cego Ulissesa. Na duże zainteresowanie, jakie wywołał swymi dziełami

polski pisarz, wpływ miała ich chrześcijańska inspiracja światopoglądo­ wa. A ustria, k raj o katolickiej tradycji kulturalnej, przyjęła B randstaet­

(9)

tera jako pisarza katolickiego z Polski Ludowej. Sprowadzenie źródeł percepcji wyłącznie do przesłanek ideowych byłoby jednak uproszcze­ niem. Dzień gniewu w realizacji B urgtheater był przyjm ow any z dużą uw agą jako dram at o tematyce, która nie jest zbyt często podejmowana przez literatu rę austriacką. W utw orach B randstaettera doceniono ich w alory artystyczne. Pisarz ten jest jednym z najbardziej znanych pol­ skich autorów, do czego przyczynia się m. in. prasa, a także teksty za­ mieszczane w antologiach.

N urt katolicki w polskiej literaturze reprezentow any jest w ostatnim czasie przekładam i książek ks. Jana Twardowskiego (Z eszy ty w kratkę) i ks. Mieczysława Malińskiego (m. in. Legenden über die Liebe). W Gerda Leber-V erlag w tłum aczeniu G. Hagenau ukazały się też wspomnienia J. M. L. Młodożeńca Znałem błogosławionego Maksymiliana (Kolbego) (1976) w specjalnej M aksymilian Kolbe-Serie. Ta sama tendencja znaj­ duje w yraz w czasopiśmienniczych przekładach esejów ks. Tischnera i S. Kisielewskiego i to nie w prasie wyznaniowej, ale np. w „Die Presse”.

Bezpośrednio po drugiej wojnie światowej wydano w A ustrii książki A leksandra Jackiewicza: Rzekę (1945) oraz Czarodzieja (1946). W yprze­ dziły one w ydania polskie tych utworów. Na zainteresow anie wiedeńskiej Am andus-Edition twórczością Jackiewicza, który w późniejszych utw o­ rach, np. Wiedeńska wiosna, chętnie osadzał fabułę w różnych częściach Austrii, pewien wpływ w yw arła jego działalność jako lektora U niw ersy­ te tu Wiedeńskiego.

Biorąc pod uwagę same tylko edycje książkowe, trzeba odnotować dwa w ydania Podróży Stanisław a Dygata. Powodzenie, jakie ta powieść miała po jej ogłoszeniu w 1962 r. w austriacko-niem iecko-szw ajcarskiej firmie Desch skłoniło K aiser-V erlag w Klagenfurcie do wTznowienia jej w tym sam ym tłum aczeniu Very Cerny.

Odnotowanie w ydań książkowych, zwłaszcza w odniesieniu do Austrii, jak już powiedziano, może dać tylko częściowe w yobrażenie o recepcji lite ra tu ry polskiej w tym kraju. Inaczej układa się odbiór dzieł naszych pisarzy w świetle recenzji zamieszczanych w prasie codziennej i lite­ rackiej. Brak dotąd opracowania naświetlającego w sposób pełny tę w ar­ stw ę recepcji współczesnego piśmiennictwa. K ierując się tylko przygod­ nie zebranym i głosami austriackiej krytyki literackiej, trzeba stwierdzić, że ustosunkow ała się ona praw ie do wszystkich znaczniejszych publikacji z lite ratu ry polskiej w ydanych nie tylko w A ustrii, ale także w Szw aj­ carii, RFN i NRD.

Do w ybitnych dzieł z lat międzywojennych zaliczyła prasa austriacka

Noce i dnie Marii Dąbrowskiej, wydane w 1974 r. przez U llstein-V erlag

w RFN w tłumaczeniu i opracowaniu Leo Lasińskiego. Recenzentka „W iener Zeitung” Erika M olny 7 potwierdza zasadność zaliczenia tej

(10)

powieści do dzieł najw ybitniejszych epoki i podkreśla wyjątkowość postaci Barbary. „Nie znam innego dzieła — stw ierdza Molny — z ca­ łej literatu ry światowej, które przedstawiałoby tak prawdziwą postać kobiecą”.

Z prawie rów nym entuzjazm em pisała w 1966 r. w „Die F u rch e” Anneliese Dempf o Zegarze słonecznym Jana Parandowskiego, że z m i­ strzostw em „przedstawia obrazy życia w dawnej Polsce” i u trw ala w sw ym dziele te w szystkie zdarzenia, które pozwalają dorastającem u dziecku „przekształcić się w pełnej miłości atmosferze rodzinnej w praw ­ dziwego hum anistę” 8.

Wartości hum anistyczne uw ydatnił też Paul Goldner w dziele Ja n u ­ sza Korczaka. A ustriacki recenzent staw ia polskiego pedagoga i pisarza obok Komeńskiego, Pestalozziego, Fröbla i M akarenki, a jego książkę

Jak kochać dziecko zalicza do „ważnych dzieł wyjątkowego człowieka,

który udowadnia niezwykłą szlachetność, poetyckie obrazowanie oraz wysokie w alory in telektualne” 9.

Głębokich treści hum anistycznych oraz wysokich walorów literackich doszukuje się też austriacka k ry ty k a literacka w polskiej literatu rze osnutej wokół drugiej w ojny światowej. W A ustrii wydano m. in. po­ wieści Holzmanna i Koppela: Noc nie jest przyjacielem człowieka (1970) oraz K rystyny Nowakowskiej Chleb nieprzyjaciół (1971), a także scena­ riusz Jerzego Stefana Stawińskiego do filmu Kanał (1959). Trzeba tu stwierdzić, że polska literatu ra obozowa i wojenna trafiła na austriacki rynek księgarski późno, głównie w latach sześćdziesiątych i siedemdzie­ siątych i w tedy w A ustrii wiele uw agi poświęcono m. in. utworom Zofii Nałkowskiej i Tadeusza Borowskiego, w ydanym w NRD i RFN. O Mer

dalionach pisał wówczas Franz Haderer, że jest to dzieło, którego „siłą

jest autentyzm faktów i wartość inform acyjna. U rasta ono do niemego protestu przeciwko temu, co ahum anistyczne we wszech czasach i tak pojęte Medaliony zachowują swą ciągłą aktualność” 10, zaś Erwin H artl w 1964 r. określił K am ienny świat Tadeusza Borowskiego jako książkę, którą trzeba nie tylko czytać, ale której treściom trzeba zezwolić w ra­ stać V/ przeżycia i przem yślenia n.

Trudno na podstawie dwóch przykładów założyć powszechność tego rodzaju rezonansu polskiej literatu ry obozowej. Faktem jednak jest, że dociera ona do austriackiego czytelnika.

Z polskiej literatu ry współczesnej w świetle recenzji prasowych szcze­ gólnie dużym zainteresowaniem cieszą się dwaj pisarze: Stanisław Lem jako klasyk science fiction oraz Sław om ir Mrożek jako satyryk i h u ­ morysta. „W iener Bücher — B riefe”, które omawiają nowe nabytki bi­ bliotek publicznych, odnotowały zwłaszcza w latach 1973 - 1975 liczne pozycje Stanisław a Lema: Obłok Magellana, Eden, Bajki robotów,

(11)

Po-lowania, Kosmzs i in. W utw orach Lema recenzenci tego kw artalnika

cenią utopię osadzoną we współczesn?j rzeczywistości, wrażliwość na problem atykę społeczną i m oralną, szczery hum anizm a także walory w arsztatowe: żywą akcję, niekiedy opartą na schem atach powieści grozy, a niekiedy budowaną według wszelkich zasad prawdopodobieństwa i du­ żą wiedzę futurologiczną. Paul Suchy zalicza w związku z tym Lema do „najlepszych w tym zakresie autorów na gruncie literatu ry euro­ pejskiej”.

Sławomir Mrożek zdobył w A ustrii uznanie, a poniekąd i sławę, prze­ de w szystkim jako dram aturg. Jego opowiadania, choć drukowane m. in. w prasie 12, pozostały w cieniu licznych inscenizacji sztuk, które n a j­ pierw pojawiły się w wiedeńskich teatrach studenckich, jak Strip-tease,

Na pełnym morzu, Karol (1963), Męczeństwo Piotra Oheya (1964), a po­

tem w ystaw iane były np. w T heater in der Josephstadt (Cudowna noc, 1966) i Kleines Theater (Emigranci, 1976), a wreszcie na scenie narodo­ wej B urgtheater, którego zespół w 1976 r. w ystaw ił Policjantów.

O rozm iarach popularności Sławomira Mrożka w A ustrii może świad­ czyć zamieszczanie przez prasę austriacką nie tylko recenzji z w iedeń­ skich inscenizacji jego sztuk, ale też korespondencji z tych miejscowości, gdzie grano Mrożka, w tym i z Warszawy 13.

Mrożek dla austriackiej kry ty k i teatralnej to polski Ionesco. Na tle

Męczeństwa Piotra Oheya W alter Schneider stw ierdził w „Wort in der

Z eit” w 1964 r., że „ten 34-letni Polak w najlepszej zs swych dotych­ czasowych sztuk i jednej z najlepszych te atru absurdalnego uderzył w tragicznej (kafkowskiej) perspektyw ie z prawdziwym wyczuciem m u­ zycznym w iście krotochw ilny (ioneskowy) ton”. Wpływ Kafki na Mroż­ ka podniósł też w ybitny historyk literatu ry Heinz Politzer w 1965 r. w „Forum ” 14.

Po okresie mody na Mrożka w latach sześćdziesiątych zaznaczył się spadek zainteresowania dla tego polskiego pisarza. Pojaw iły się naw et głosy krytyki, np. w ytknięcie Policjantom przebrzm iałej satyry ir\

Mrożek zyskał w A ustrii oficjalne uznanie, czego w yrazem było n a ­ danie m u nagrody państwowej dla obcokrajowców.

Popularność Mrożka w A ustrii trzeba rozpatryw ać w kontekście szerszego zainteresowania austriackiej krytyki literackiej i teatralnej dla sztuki awangardowej. Zainteresowanie to ujaw nia się także w odkryciu twórczości Stanisław a Ignacego Witkiewicza, nb. w związku z powszech­ nie znanym zainteresowaniem dla jego sztuk i powieści w wielu krajach europejskich w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Wydano więc w A ustrii Szewców (1974) i zaczęto grać na scenach wiedeńskich, np. w A teliertheater, gdzie w 1966 r. pokazano Wariata i zakonnicę. P u ­

(12)

bliczność przyjęła to przedstawienie entuzjastycznie, a k rytyka teatralna, m. in. „Die B ühne” 16, odnotowała sztukę Witkiewicza jako prekursorską.

Z sukcesem Wariata i zakonnicy w W iedniu łączy się szersze zapre­ zentowanie W itkiewicza czytelnikom austriackim , m. in. przez omówie­ nie przekładów jego powieści. I tak Eduard Heinisch w „Die F u rch e” recenzuje niemieckie tłumaczenie Nienasycenia w przekładzie W altera Tiela i z posłowiem Witolda Gombrowicza. A ustriacki recenzent nazyw a ukazanie się powieści wydarzeniem i podkreśla jej ponadczasową ak tu al­ ność, a ze względu na styl pam fletu zestawia ją z twórczością Leona Bloy. Obaj pisarze według Heinischa „zakładali metafizyczny szok czło­ wieka, konfrontację z rzeczywistością poza rzeczywistościami”. Odkrycie now atorstw a W itkiewicza stało się możliwe dopiero po drugiej w ojnie światowej 17.

Obok Witkiewicza w ostatnim dwudziestoleciu odkryto też w A ustrii Witolda Gombrowicza, aczkolwiek funkcjonow ał on tu już znacznie wcześniej jako w ybitny współczesny autor. Ale dopiero w 1969 r. w yda­ no w Wiedniu np. jego powieść Ferdydurke, a w 1979 r. V olkstheater w ystaw ił jego Operetką, ową — zdaniem recenzenta „Die Bühne” — „m akabryczną wizję współczesności ukazaną w krzyw ym zwierciadle operetkowej frazeologii” lâ.

Obok przygodnego zainteresow ania szerszych kręgów czytelniczych w ybranym i książkami współczesnej literatu ry polskiej można zatem w odniesieniu do A ustrii mówić o znacznym zainteresowaniu elity intelek­ tualnej i k ulturalnej tradycjam i i współczesnymi przekształceniami tego n u rtu w literaturze polskiej ostatniego półwiecza, który eksponuje gro­ teskę, parodię, absurd i nonsensowny żart oraz makabryczny hum or. Trzeba przy tym podkreślić, że zainteresow anie to harm onizuje z nie­ którym i tendencjam i we współczesnej literaturze austriackiej, co znaj­ duje też wyraz w zainteresowaniach niektórych kręgów np. Paula K ru n - torada, twórczością Brunona Schulza 19.

Wobec ukazania się w A ustrii w omawianym okresie tylko jednej antologii poezji: Polnische Lyrik H eleny L ahr (1953) i dwu tomików poezji: Über die Brücken schreitend Stanisław a Jerzego Leca (1950, też w przekładzie Heleny Lahr) oraz wymienionego już utw oru Romana B randsteattera Pieśń o moim Chrystusie, podstawowe znaczenie w oma­ w ianym okresie miało spopularyzowanie polskiej poezji przez prasę co­ dzienną i pisma literackie.

Zadanie to prasa austriacka realizowała zamieszczając przygodnie wiersze polskich poetów, ale przede wszystkim przez num ery specjalne, poświęcone literaturze polskiej, w których obok szkiców historyczno- i krytycznoliterackich, opowiadań i fragm entów powieści przede wszystkim umieszczano teksty poetyckie.

(13)

W 1965 r. z inicjatyw y G erharda Fritscha, autora w iersza Polen, ukazał się powstały we w spółpracy z redakcją „Twórczości” num er polski „Wort in der Zeit”. Znalazły się w nim tekstyi m. in. Kazimierza Brandysa, Jarosław a Iwaszkiewicza, Edw arda Stachury, Sław om ira Mroż­ ka a także wiersze Juliana Przybosia, Adama Ważyka, Stanisław a Jerze­ go Leca, Zbigniewa Bieńkowskiego, Tymoteusza Karpowicza, M irona Bia­ łoszewskiego, Tadeusza Różewicza, W isławy Szymborskiej, Zbigniewa H erberta, Stanisław a Grochowiaka, Jerzego Harasymowicza i Ernesta Brylla, a więc poetów kształtujących oblicze liryki polskiej lat sześć­ dziesiątych. O tw ierając ten zeszyt Fritsch stwierdził: „prezentujem y przy­ czynki dwudziestu dwu autorów, z których wielu jest znanych w nie­ mieckim obszarze językowym a niektórzy naw et sławni. Ich prace pozwa­ lają — o czym jesteśm y przekonani — wykształcić w yobrażenie o jakości i tem atyce dzisiejszej twórczości narodu, który na ciężkiej drodze przez historię nie załamał się. Tego świadectwem jest m. in. lite ra tu ra ”.

Biorąc pod uwagę ograniczone możliwości objętościowe, trzeba stw ier­ dzić, że zamiar ten w dużym stopniu udał się, choć tylko bardzo wyim - kowo pismo mogło zaprezentować rozległe obszary polskiej literatury. Tradycje „W ort in der Zeit”, miesięcznika, który poza tym często otwie­ rał swe łamy dla pisarzy z Polski, przejął w 1966 r. miesięcznik „Lite­ ra tu r und K ritik ”, a zainteresowanie dla k u ltu ry polskiej po Fritschu (zmarł w 1969 r.) — Jeannie Ebner, tłum aczka m. in. W. Szymborskiej. Pod redakcją autorki Figuren in Schwarz und Weiss pismo „L iteratu r und K ritik ” do 1979 r. zamieściło teksty takich autorów, jak Stanisław Barańczak, H enryk Bereza, Jacek Bocheński, Andrzej Kuśniewicz i in. W 1978 r. pismo to ogłosiło kolejny polski num er, z fragm entam i prozy m. in. Jana Koprowskiego, H enryka W orcella oraz wierszam i m. in. Je ­ rzego Harasymowicza, Zbigniewa H erberta, Lothara H erbsta, Urszuli Kozioł, Tadeusza Nowaka, Józefa W ittlina, Rafała Wojaczka i in. Jak z tego zestawu nazwisk wynika, zeszyt ten, do którego arty k u ł w stępny o literaturze austriackiej w Polsce napisał prof. H ubert Orłowski, znacz­ nie rozszerzył panoram ę zwłaszcza polskiej liryki.

Podobny zeszyt w 1979 r. przy w spółpracy z „O drą” przygotował miesięcznik „Pannonia” , który ukazuje się w Eisenstadt. Znalazły się w nim teksty przede wszystkim autorów związanych ze środowiskami opolskim i wrocławskim, m. in. Tadeusza Różewicza, Jerzego Grotow­ skiego, Urszuli Kozioł, H enryka Worcella i in.

W skrom niejszych rozm iarach w 1973 r. w ybór wierszy autorów pol­ skich w przekładzie O. J. Tauschinskiego, który współpracował też przy wym ienionych poprzednio polskich zeszytach austriackich pism, zamieś­ cił kw artalnik „Podium ”. Wreszcie teksty dotyczące Polski lub polskich autorów można spotkać w „Die P estsäule”, „Forum ” i in. Znam ienne,

(14)

że wymienione ty tu ły reprezentują różne orientacje ideowe i artystyczne, a niekiedy ukazują się poza w iedeńskim ośrodkiem kultury, co ze wzglę­ du na zasięg oddziaływania twórczości polskich pisarzy w ydaje się też istotne.

Rzadkością są naukowe opracowania, które jednak też pojaw iają się w A ustrii, jak np. praca Bonifacego Miązka o poezji Kazimierza Wie­ rzyńskiego (Wien 1976).

W 1981 r. w Tulln Dorothea M üller-O tt w ydała zbiór polskich opowia­ dań (m. in. J. Głowackiego, J. Kawalca, T. Nowaka, M. Nowakowskiego). Nie siląc się na pełne naśw ietlenie problem u recepcji polskiej poezji współczesnej w Austrii, trzeba bodaj wskazać na rezonans, jaki wywo­ łały utw ory trzech autorów: Stanisław a Jerzego Leca, Zbigniewa H er­ berta i Tadeusza Różewicza.

Stanisław Jerzy Lec był w latach 1946 - 1950 pracownikiem am basa­ dy polskiej w Wiedniu. Wówczas naw iązał kontakt z Heleną L ahr i Os­ karem Janem Tauschinskim, którzy pod wpływem jego inspiracji zaczęli dzieło upowszechniania literatu ry polskiej w krajach niemieckiego ob­ szaru językowego. Oskar Jan Tauschinski stał się też pierwszym pro­ pagatorem liryki i aforyzmów Leca. Swoimi tłumaczeniami, zamiesz­ czanymi w prasie austriackiej i niemieckiej, m. in. w ,,Der Bogan”, ,,Wort in der Zeit”, „L iteratur und K ritik ” w yprzedził późniejszą sławę pol­ skiego aforysty. Sława ta wzięła zatem swój początek z Austrii, gdzie też Lec przez wiele lat był jednym z najbardziej znanych i powszechnie łubianych polskich postów. Lecowi poświęcono w A ustrii dziesiątki re ­ cenzji i szkiców analizujących zwłaszcza jego aforystykę. Ceniąc Leca zaczęto szukać w literaturze polskiej innych autorów tego stylu p isar­ skiego i próbowano popularyzować m. in. Wiesława B rudzińskiego20. Spod pióra O. J. Tauschinskiego wyszło też jedno z najpiękniejszych wspomnień o Stanisław ie Jerzym Lecu 21.

Szczytowy okres zainteresowania poezją Zbigniewa H erberta przypadł na lata sześćdziesiąte. Wówczas zaczęły pojawiać się w RFN przekłady jego wierszy dokonane przez Dedeciusa i one też wzbudziły znaczne zainteresowanie polskim poetą w Austrii. „W ort in der Zeit” (1964 i 1965) a potem inne pisma zaczęły drukować Zbigniewa H erberta. Do­ ceniono w nim spadkobiercę tradycji k u ltu ry śródziemnomorskiej, co znalazło m. in. wyraz w przyznaniu mu austriackiej nagrody państw o­ wej im. Nicolausa Lenau w 1965 r.

Od lat sześćdziesiątych zaznaczył wreszcie swą obecność w austriac­ kim życiu literackim Tadeusz Różewicz. Jego wiersze znalazły się w austriackich pismach literackich, w 1963 r. te a tr studencki In der Bi­ berstrasse w ystaw ił Kartoteką, potem na prow incjonalną scenę w Inns- brucku trafiła sztuka Świadkowie czyli nasza mała stabilizacja (1968).

(15)

Falę recenzenckich interpretacji wywołał w 1369 r. tomik wierszy Offene

Gedichte. Po okresie przerw y RóżewTicz wrócił na łamy austriackiej pra­

sy w 1979 r. wT związku z w ydaniem w RFN tomu Vorbereitung zur

Dichterlesung w przekładzie P etera Lachmanna. Wnikliwy esej w związ­

ku z tym tomem zamieścił w „Podium ” P eter Jokostra 22, a Hans Haider obszernie zrelacjonował pobyt Różewicza w Wiedniu w „Die Presse” 23.

Dla Jokostry jest Różewicz poetą, który słusznie cieszy się w Polsce m ianem najmłodszego klasyka, który ma odwagę pisać po Oświęcimiu i nie w aha się obnażać praw dy o śm ietnisku społeczeństw cywilizacji techniki, a przy tym nie ucieka w piękne metafory. Różewicz — stw ier­ dza Jokostra — „dał młodej generacji liryków tw ardą naukę, że w obli­ czu naszego kryzysu ekologicznego, który stale rozszerza się ku katastro­ fie, m inął definityw nie czas iskrzenia się przenośni”. W ten sposób k ry ­ tyk określił miejsce polskiego poety w powojennej poezji w szerokim znaczeniu, m. in. w krajach niemieckiego języka.

Przytoczone przykłady Stanisław a Jerzego Leca, Zbigniewa H erberta pozwalają przyjąć, że znaczenie to nie sprowadza się wyłącznie do tw ór­ czości Tadeusza Różewicza i może być rozpatryw ane na przykładach wielu autorów, m. in. pominiętych tu, np. Stanisław a Grochowiaka, Wi­ sławy Szymborskiej i in.

Rezonansu literatu ry polskiej w Austrii, zgodnie z tokiem tych roz­ ważań, nie można sprowadzić do działalności austriackich wydawnictw. Przytoczone przykłady każą ten rezonans śledzić także w codziennej pra­ sie i w pismach literackich.

Obecność literatu ry polskiej w’ pismach ogólnokulturalnych i literac­ kich jest znaczna. Oznacza to adresowanie treści związanych głównie z literatu rą współczesną przed:- wszystkim do wąskiego kręgu inteligencji hum anistycznej. W tym też kręgu trzeba odnotować najlepszą znajomość dzieł autorów polskich i znaczne dla nich zainteresowanie, niezależnie od przyjętych przez te pisma orientacji politycznych lub światopoglądo­ wych. Świadczą o tym publikacje związane z literatu rą polską w tak różnych pismach, jak „L iteratur und K ritik ”, „Podium ”, „Pannonia”, „Die B ühne”, „Die F urche”, „Forum ” (rzadziej w „Neues Forum ”) i in.

Do wymienionego kręgu inteligencji adresowane są t'. ż inne formy przekazu literatury, a przede wszystkim prelekcje i spotkania autorskie. S przyjający klim at wokół polskiej literatu ry stw arzają takie imprezy, jak np. wieczory literackie w rodzaju wieczoru mickiewiczowskiego w 1955 r. lub wieczoru zorganizowanego w 1963 r. z okazji 50-lecia pracy twórczej Jana Parandowskiego; ale też w ystąpienia pisarzy w Towarzy­ stw ie Literackim (np. w 1965 r. — S. J. Leca, Z. H erberta) lub w „Alte Schm iede” (1980 r. — Tadeusz Różewicz); prelekcje o literaturze pol­ skiej np. Jana Koprowskiego lub Michała Rusinka; udział polskich pi­

(16)

sarzy np. Tadeusza Konwickiego i Jerzego Pomianowskiego w różnych spotkaniach dyskusyjnych.

Zasięg tych form oddziaływania jest jednak w zasadzie wąski i na ogół ograniczony do środowTiska wiedeńskiego, które partycypuje też najsilniej w odbiorze innych twórców k u ltu ry polskiej, a więc muzyków, plastyków, filmowców i in. Znacznie rzadziej im prezy poświęcone lite­ ratu rze polskiej odbywają się w ośrodkach prowincjonalnych, a w tedy przede w szystkim z inicjatyw y Towarzystwa Austriacko-Polskiego w ta ­ kich m iastach, jak Linz i Salzburg, gdzie działa zasłużony polonofil F er­ dinand N eureiter.

Natom iast prasa oraz radio, a także telew izja w znacznie m niejszym stopniu szerzą wiedzę o kulturze polskiej, choć i tu trzeba z uznaniem mówić o roli wiedeńskiej „Die P resse” lub o wspom nianych emisjach polskich filmów literackich w telew izji austriackiej a także kilku słu­ chowiskach autorów polskich, np. Włodzimierza Odojewskiego, Józefa Hena i in., nadanych przez radio. Miejsce literatu ry polskiej w austriac­ kich środkach społecznego przekazu jest jednak mimo wszystko skromne i z tą sferą trzeba m. in. wiązać nikłą na ogół znajomość polskiej litera­ tu ry w szerokich kręgach społeczeństwa austriackiego 24.

Przygodnie zaakcentowano w tym szkicu rolę przekładów z literatu ry polskiej, w ydanych w RFN, Szwajcarii lub NRD w kształtow aniu się re ­ cepcji tej literatu ry w Austrii. Wzrost zainteresow ania czytelników np. twórczością Stanisław a Ignacego Witkiewicza, Witolda Gombrowicza, Sław om ira Mrożka, Zbigniewa H erberta, Tadeusza Różewicza wiązać trzeba z niew ątpliw ym i echami w A ustrii ich popularności w innych krajach. (Z. P. Gwiżdż w 1982 r. omówił w „Die Presse” pierwsze tomy „Polnische Bibliothek”, w ydaw anej w RFN przez K arla Dedeciusa).

Można jednak również mówić o odw rotnym kierunku popularyzowa­ nia literatu ry polskiej, a więc o kierunku wychodzącym z różnych ini­ cjatyw austriackich polonofilów i tłumaczy.

W latach pięćdziesiątych kilka pozycji polskich wydano w RFN z ini­ cjatyw y F ranza Theodora Csokora, który opatryw ał książki polskie w ni­ kliwym i w stępam i lub posłowiami.

W latach sześćdziesiątych ukazało się kilka antologii prozy polskiej w opracowaniu Gerdy Leber-Hagenau. Duży rozgłos zyskały np. Polen

erzählt (1961), Sechzehn polnische Erzähler (1962), Liebesgeschichten der slavischen Völker (1959), Moderne Erzähler der slavischen Völker (1961)

i in. W RFN i Szwajcarii ogłosiła też Hagenau kilka przekładów Odo­ jewskiego, Jurgielewiczowej i in.

Dla spopularyzowania powieści Jana Dobraczyńskiego w krajach nie­ mieckiego obszaru językowego wiele zrobił Eustachy Swieżawski, który żył w A ustrii i współpracował wyłącznie z w ydaw nictw am i niemieckimi

(17)

i szwajcarskimi. Przełożył on też utw ory Marii Konopnickiej, Zofii Kos­ sak i Ireny Jurgielewiczowej.

Od lat pięćdziesiątych do współczesnych nieprzerw anie liczne książki polskie wprowadza na rynek niemiecki Oskar Jan Tauschinski, który np. po raz pierwszy przełożył Jerzego Andrzejewskiego Ciemności kryją

ziemią (1965), Ład serca (1970, 1972) i wielu innych autorów, w tym

m. in. piszących dla dzieci i młodzieży.

Według niepełnych danych bibliograficznych w latach 1945 - 1975 ukazało się poza A ustrią około 35 książek pisarzy polskich w przekładach w ym ienionych czworga tłumaczy. Jest to znaczny w kład w dzieło upo­ wszechniania literatu ry polskiej w krajach niemieckiego obszaru języ­ kowego a równocześnie w zdynamizowanie polsko-austriackich kontak­ tów literackich. Do głosu dochodzą także inni tłumacze, np. L. Niesielska, M. K lausner, Ch. M ückenberger, I. Boll — w tym należący do młodego pokolenia polonistów austriackich.

Trzeba wreszcie odnotować książki Jakuba Fors-B attaglii Polen (1980) i Polnisches Wien (1983), które jako inform atory przynoszą wiadomości m. in. o polsko-austriackich kontaktach literackich.

Spoglądając naw et tylko pobieżnie — jak w tym szkicu — na roz­ ległą problem atykę kryjącą się w temacie: literatu ra polska w A ustrii, dochodzi się do przekonania, że dzięki sprzyjającej atmosferze owa w ażna dziedzina kultu ry i sztuki polskiej ma w ostatnim 35-leciu do odnotowa­ nia w tym k raju wiele sukcesów, o wiele więcej niż w pierwszych dzie­ siątkach lat naszego wieku.

* * *

W 1983 r. austriacką nagrodę państwową za w kład w rozwój lite ra ­ tu ry europejskiej otrzym ał Tadeusz Różewicz. W związku z tym prasa austriacka (np. „Die P resse” z 7/8 m aja 1983 r. z wierszam i i k ary k atu rą poety) dużo pisała o nim. Przemówienia Romana Ročka i Tadeusza Róże­ wicza, wygłoszone w czasie uroczystości wręczenia nagrody, zamieścił miesięcznik „L iteratur und K ritik ” (nr 177/178).

A ustriacka prasa początków lat osiemdziesiątych ogłosiła też dalsze teksty poetyckie Zbigniewa H erberta (np. Atlas, Herr Cogitos Heimkehr w tłum . O. J. Tauschinskiego w „Die P resse” 1981) lub szkice poświęcone Czesławowi Miłoszowi (np. A lberta Reifa z okazji siedem dziesiątej rocz­ nicy urodzin pisarza w „Die P resse” 1981).

Równeż Stanisław Ignacy Witkiewicz i Sławomir Mrożek trafili na łam y „Die Presse”. W itkiewiczowi pismo wiedeńskie poświęciło szkic przełożony z francuskiego K im był Witkiewicz, napisany w związku

(18)

z w ystaw ą jego dzieł w C entre Pompidou w P aryżu (1983 z 27/28 sierp­ nia; natom iast Mrożkowi — przedruk jego opowiadania Współczucie (Mit­

leid) z tomu Die Giraffe, wydanego w Monachium.

W 1983 r. duże poruszenie w kręgach literackich w A ustrii spowo­ dowała książka Stanisław a Lecy Prowokacja (wydana przez Suhrkam pa). Przedrukow ało ją wiedeńskie „Forum ”, a w nikliwą i entuzjastyczną re ­ cenzję napisał znakom ity k rytyk literacki, prezes österreichische G esell­ schaft für L iteratu r — Wolfgang K raus („Die P resse” 1983 z 27/28 sierp­ nia). K raus zresztą przy innej okazji wysoko ocenił udział polskich auto­ rów w działalności tow arzystw a, którym kieruje. Stypendystam i ö s te r ­ reichische Gesellschaft fü r L itera tu r byli nie tylko literaci, ale też polscy germaniści i poloniści, dzięki czemu tem atyka polsko-austriackich kon­ taktów kulturalnych znalazła się na w arsztacie kilkorga polskich i austriackich badaczy (np. prof. Olgi Dobijanki).

\

P r z y p i s y

1 G erda L e b e r-H ag e n au , W spółczesna literatura i teatr polski w A u s tr i i w : Polacy w Austrii. „Zeszyty N aukow e U J ” CCCCLV, P ra c e P o lo n ijn e pod red . J. P i l ­ cha, z. 2, s. 74.

2 G erda L eb e r-H ag e n au , Zaproszenie do Wiednia. „O dgłosy” (Łódź) 1978, n r 44, s. 8.

3 Zob. m. in. L u d o m ira Ryli, J a n in a W ilgat, Polska literatura w przekła dach. Bibliografia 1945 - 1970. W arszaw a 1972; K lau s S tae m m le r, Polnische L ite r a tu r in deutscher Ü bersetzung 1945 - 1977. W yd. II. D o rtm u n d 1977.

4 W zględnie p ełn ą k w eren d ę p rzeprow adzono w ta k ic h pism ach, ja k „ L ite r a tu r und K ritik ”, „P o d iu m ”, „W iener B ü c h e rb rie fe ”, dość p rzy p a d k o w ą w „Die P re s s e ”. 5 Zob. Polska bibliografia literacka, „R ocznik L ite ra c k i”, i w ym ienione b ib lio ­ g ra fie L. R yli i J. W ilgat oraz K. S tae m m le ra .

6 G ü n th e r W ytrzens, Die B ed e u tu n g der slaw ischen L ite r a tu re n fü r Österreich. „Ö sterreich in G eschichte und L ite ra tu r ” 1969, H. 1. P o r. też Bibliografię litera tu ry polskie j „Nowy K o r b u t ” s.v. oraz t. 1, s. 24, gdzie owo d aw n e polonicum : [Jo h an n K ausch], Gesc hichte u n d Uebersicht d e r polnischen L iter a tu r alter u n d n eu e r Z eite n in B r ie fe n W książce: N a c h ric h ten ü ber Polen. Cz. 1. S alzburg 1793, s. 192 - - 303.

7 „W iener Z eitu n g ” 1975, z. 1 III. 8 „Die F u rc h e ” 1966, n r 46.

9 „W iener B ü c h e rh e fte ” 1973, n r 2, s. 49. 30 „ L ite ra tu r u n d K ritik ” 1969, n r 39. 11 „W ort in d e r Z e it” 1964, n r 11.

12 Der kluge L öw e. „W iener Z eitu n g ” 1974, z 3 V III.

13 Zob. np. „W ort in d er Z e it” 1964, n r 10, o T a n g u w ystaw io n y m w B erlin ie, огаг „F o ru m ” 1964, n r 129.

11 P or. „Tw órczość” 1965, n r 7, s. 148. 15 „Die B ü h n e” 1976, n r 11.

10 „Die B ü h n e ” 1966, n r 97.

(19)

17 „Die F u rc h e ” 1966, n r 46. 18 „Die B ü h n e” 1979, n r 5. 19 „W ort in d e r Z eit” 1965, n r 3. 20 N p. „ L ite ra tu r u n d K ritik ” 1966, n r 3. 21 „ L ite ra tu r u n d K ritik ” 1966, n r 8. 22 „P o d iu m ” 1980, n r 35. 23 „D ie P re sse ” 1980, n r 9607.

24 Isto tn e w ięc пр., że a u s tria c k ie rad io w p ro g ra m ie dla szkół (S c h u l f u n k ) n a d a ło 5 X 1981 r. au d y c ję o Quo vadis S ienkiew icza.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zmysły i literatura dla dzieci i młodzieży to szósta publikacja składa- jąca się na cykl poświęcony literaturze osobnej, którego tomy ukazywały się w ostatniej

Aresztowany przez NKWD 16 marca 1945 roku został zesłany do łagru na Uralu, w rejonie rzeki Sośwy, gdzie pracował przy wyrębie lasu lub przy spławianiu wyrąbanych drzew..

Pom ijam t u nazw isko Szym borskiej, której poezja również dopiero po Noblu doczekała się szerszych opracow ań syntetyzujących.... Nie czuję się osobą, która

Męskość hegemoniczna jest więc często postrzegana jako nie- szkodliwa dla kobiet i nie walcząca z nimi, pod warunkiem naturalnie, iż dostosowują się one do

W arto jeszcze raz przypomnieć, że pierwsze teksty przeznaczone dla dzieci i młodzieży podporządkow ane były pedagogice, a dydaktyzm przybierał w nich form ę

czy (już w 1947 roku liczba wydanych książek dla dzieci była bliska czasom przedwojennym!), przysłoniła nieco rozważania o kształtowaniu się nowego modelu literatury

Trzeba pamiętać, że fantastyka zawsze powstaje w jakimś kontekście społecz- nym i politycznym. W czasach PRL-u science fiction jako gatunek literacki do- skonale wpisywał się

Drugi tom skryptu, poświęconego literaturze dla małego i młodego odbiorcy po roku 1980, koncentruje się wokół problemów ściśle towarzyszących literaturze dla dzieci