• Nie Znaleziono Wyników

View of About the calling of nations to Christ

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of About the calling of nations to Christ"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

O POWOŁANIU NARODÓW DO CHRYSTUSA

Temat pow ołania w sz y stk ic n narodów do k ró le stw a Chrystusowego, dominująoy w źród łach o b ja w ien ia , był szeroko opracowywany w czasach p a trystyczn ych na sposób te o lo g ic z n y . Również na szerok ą sk a lą r o b ił to ośrodek rzym ski. Tutaj obolałem s i ę ogranlozyó do jednego d z ie łk a p atrystyczn ego o t y t u le par e z o e lle n o e h isto rio zo ficzn y m :" D e v oca- tio n e omnlum gentium *. Ź moloh poprzednich badań nad tym opusoulum zd aje s i ę wynikaó, że p ow stało ono na grunole m yśli 1 pism ośrodka rzymskiego w tr z e o h k olejn yoh etapaoh 1 w ersjach zarazem: k s ię g a I /r o z d z . i - 2 5 / ok. r . 460, byó może p ió r a św .Prospera z A k w lta n ll, o rozw iązaniaoh p artyk u larystyozn ych , dosyó pesym istycznych 1 rygorys­ tycznych co do z a się g u ła s k i c h r z e ś c ij a ń s k ie j , k s ię g a II /r o z d z . 2 - 2 9 /, b lis k o r . 470, o rozw iązaniaoh b a r d z ie j u n lw e r sa llsty c z n y c h oraz e p i­ lo g stanowiąoy jakby k s ię g ę I I I /r o z d z . 3 0 -3 7 / u r a z z drobnymi ko­ rektami wiążącyml o b ie k s ię g i red ak cyjn ie o duchu zdeoydowanle u n i- w ersalistyoznym i godnym w le lk o ś o l ośrodka w i z j i K o śc io ła powszech­ nego. C ałośó z o s t a ła zredagowana n ie w ą tp liw ie po śm ie r c i św .Prospera 1 św.Leona W ielk iego 1 z r o b ił to k to ś t r z e c i , w oparciu o ic h pisma, byó może H ila r y , za Leona d iak on , a po nim papież /4 6 1 -4 6 8 / . Sam t y t u ł j e s t , jak s i ę z d a je , w z ię ty z pism św.Leona, choó może pocho- d z ió z czasów o w ie le p ó ź n ie jsz y c h , k ied y to je s z o z e mocniej d o jr z a ­ ł a m yśl, że spory p e la g ia ń s k ie , a zw ła szcza s e m lp e la g la ń sk le , doty­ czą n ie ty lk o sposobu zbaw ienia j e d n o s tk i, a le tak że całyoh narodów, w oparcia o nakaz m isyjny: "docete omnes g e n te s , b a p tiz a n te s eas" / l i t 2 8 ,1 8 /3 . K sięga I m uslała mleó p ie r w o tn ie t y t u ł z b liż o n y do Augu- stynowogo: "De g r a t ia o t lib e r o a r b it r lo " .

1 Korzystam z n a jb a r d z ie j dostępnego wydania D.Mangeanta, PL 51, 647-722. Por. t e ż : P. de L e tte r , S t.P ro sp er o f A ą u lta in e , The C a li o f A li N a tio n s, London 1952.

2 C z.B a rtn ik , L*U niversalism e de l h l s t o l r e du s a lu t dans l e "De T ooatlone omnlum gentlum", RHB 6 8 /1 9 7 3 / 731-758; Tenże, Autorstwo i str u k tu r a te o lo g io z n a "Ds Tooatlone omnlum gentium" RT& 2 4 /1 9 7 7 / z . 2 , 4 1 -6 2 .

(2)

4 2

-I . Podstawowe teologu m ena

T rzeba p a m ię ta ć , że w d z i e ł a c h te o lo g lo z n y o h w s z y s tk ic h ozasów w y stę p u ją pewne o g ó ln e t e z y , k tó r y c h s i ę bynajm niej n ie d ow od zi, l e c z k tó r e o k r e ó la j ą - jakb y n ie w id z ia l n ie - c h a r a k te r wywodów t e o ­ lo g ic z n y c h , m en ta ln o ść t e o lo g a i , p rzyn ajm n iej w pewnym s t o p n iu , sp o só b te m a ty z a o ji św iad om ości t e o l o g i c z n e j . Są t o tz w . te o lo g u n e - n a . Teologum enon n ie o zn acza t u o g ó ln e j o p i n i i teo lo g ó w na temat j a k i e j ś k w e s t i i , l e c z r a c z e j t o , oo w h erm eneutyce t e o lo g i c z n e j na­ zywa s i ę p rzedrozu m ien iem te o lo g io z n y m .

i . Jednym z w a ż n ie js z y c h teologum enów w "De w ooation e omnium gentium " j e s t mało utem atyzow ane p r z e k o n a n ie , że " ła sk a Boża"

/k s.

I / i " ła sk a c h r z e ś c ij a ń s k a " / k s . I I / j e s t w jak im ś s e n s i e w id z ia l­ na w ś w ia c ie doczesn ym , c z y l i poznaw alna w znaku K o ś c io ła * , w pew­ nego r o d z a ju sk u tk a c h / e f i e o t u s g r a t i a e / " o ra z w o a ło k p z t a ło ie doś­ w ia d c z e n ia c h r z e ś c ij a ń s k ie g o / e z p e r l e n t i a , experim entum \ W pozna- w a ln o ś e i t e j głów ną r o l ę odgrywa zapewne o b ja w ie n ie , a l e zawsze w r e f l e k s i e ś w ia t a d o cze sn e g o i p o zn a n ia ta k ż e n a tu r a ln e g o . Obejmu­ j e oo n ajm niej fa k ty o z n o śó ł a s k i : "że" ła s k a i "oto t u t a j " ła s k a . Mówiąc b a r d z ie j p r a k ty c z n ie , ekonomia ł a s k i B ożej w c i e l a s i ę tak g łę b o k o w h i s t o r i ę d o c z e sn ą , że ch oć n ie p o z n a je s i ę ta je m n ic y i s t o ­ ty ł a s k i a n i r a c j i 1 p rzy czy n d z ia ła ń B ożyoh, t o jed n ak w pew ien sp o só b d o s t r z e g a s i ę , k to w danym c z a s i e 1 s t a n i e j e s t na drodze do z b a w ie n ia , a k to n i e , j a k i naród j e s t ć h r z e ś o ij a ń s k i i powołany do ł a s k i , a j a k i n i e , g d z ie d z i e j e s i ę o h r z e ś o ij a ń s tw o /sa k ra m en t, w ia r a , s ło w o , m o r a ln o ś ć /, a g d z ie trw a p ogań stw o, n ie w ia r a , z ł o mo­ r a l n e . W naszym d z ie łk u z d a je s i ę tk w ić p r z e k o n a n ie , że ta k a w id z ia l­ n o ść s t a j e s i ę z czasem co r a z w y r a ź n ie j s z a ', a nawet ż e c a ł e o h r z e ś­ o ij a ń s tw o w y ja ś n ia s i ę c z ło w ie k o w i oo ra z b a r d z ie j ta k ż e z p o z y c j i h ls to r y o z n y o h p r z o k s z ta ło e ń 1 n a stę p u ją c y c h w c z a s i e i p r z e s t r z e n i 4 Tamże, 1 ,1 2 ,6 6 4 0 ; II,14,7O O A ; 1 1 ,2 3 ,7 0 9 0 . 6 I ,2 5 ,6 8 6 B ; 1 ,1 4 ,6 6 6 0 ; 1 1 ,1 6 ,7 0 4 4 ; 1 1 ,3 3 ,7 1 7 0 . 6 I I ,1 0 ,6 9 S A ; I I ,1 5 ,7 0 i A ; I I ,3 4 ,7 1 9 B . 7 I .2 3 .6 7 8 D ; 1 1 ,1 8 ,7 0 6 3 0 ; I I ,2 3 ,7 1 0 A ; I I , 3 i , 7 1 6 0 .

(3)

43

p rzem ian . Po p r o stu z w ie ń c za s i ę ona w n a tu rz e b y tu K o ś c io ła , k tó ­ ry - mimo sw ej ta je m n ic y g ł ę b i - j e s t w id z ia ln y , d o ty k a ln y , p r z e ż y - w a ln y , zw iązany n ie r o z e r w a ln ie z konkretnym życiem p o sz c z e g ó ln y c h lu d z i i narodów. Przykładem te g o j e s t e k l e z j a l i z u j ą o e s i ę Imperium Romanum. W każdym r a z ie z a k ła d a s i ę , że m ożliw e j e s t sa m o o k r eśla n ie s i ę c h r z e ś c ij a n i n a , a ta k ż e narodu i c a łe g o K o ś c io ła na sp osób r e a l ­ ny i w id z ia ln y .

2 . Innym ważnym teologumenem j e s t p r z e k o n a n ie , że św ia t w ie c z ­ ny łą c z y s i ę z n ie z m ie n n o ś c ią , j e d n o ś c ią , r ó w n o śc ią i harm onią s ł u s z n o ś o i, n a to m ia st św iatem stworzonym r z ą d z i zm ie n n o ść, m nogość, n i e ­ rów ność i n a jr o z m a its z e z r ó ż n ic o w a n ia : d l v o r s l t a t e s , l n a e ą u a l l t a t e s , v a r i e t a t e s , d i f f e r e n t i a e , d i s s i m i l i t u d i n e s , d i s o r e t i o n e s . D la te g o i ł a s k a , będąoa z i s t o t y z a sa d ą j e d n o ś c i , o i l e w c ie la s i ę w t e n ś w i a t , w tedy r o z s z c z e p i a s i ę na ró żn o ro d n o ść i mnogość form . Odda- j e t o d obrze z d a n ie : "multimodae v o c a t io n ls v a r i e t a s ad unam g r a - tiam p e r t in e n s " P . R aoja t a k i e j r ó ż n o ś c i skutków ł a s k i w c ie lo n e j n ie j e s t zn an a, a l e d la ów czesn ego t e o lo g a r ó ż n o ś ć tak a j e s t s p e c y f i c z ­ nym "dogmatem": " J e ż e li bowiem n ie wiem , d la c z e g o je d e n stw orzon y

z o s t a ł ja k o Grek, a d r u g i ja k o b arb arzyń ca, je d e n r o d z i s i ę wśród b ogactw , a in n y w n ie d o s t a tk u ; d la c z e g o jed n e g o wywyższa zd row ie 1 p ięk n o sm ukłe­ go c i a ł a , a d r u g ie g o z n i e k s z t a ł c a b rzy d o ta 1 n i e - d o łę ż n o ś ó zm a rn ia ły ch człon ków ; d la c z e g o j e d e n , wy­ dany na ś w ia t p r z e z rod ziców k a t o l i c k i c h , karmiony j e s t prawdą w k o ł y s c e , a d r u g i będąc potomstwem h e­ retyków j u ż z m lekiem m atki s s i e z a r a z ę b łęd u ; j e ­ ż e l i w r e s z c ie n ie mogę r o z s ą d z ić t y s i ą c a Innych r ó ż ­ n ic w sp ra w n o ścia c h c i a ł , p rzym iotach ducha, warun­ kach ż y c ia różn ych cz a só w , k u lt u r z e region ów - t o n ie zn aczy b y n a jm n ie j, i ż n ie wiem, że Bóg w s z y s tk ie t e r z e c z y stw a r z a i u rzą d za . Doprawdy Bóg, a n ie l o s s tw o r z y ł c i a ł a i d u sz e p o sz c z e g ó ln y c h lu d z i ta k , że op rócz ró ż n o r o d n o śc i d ążeń i p ostęp ow ań , w yn ik ają­ cych z w o li k a żd eg o , z o s t a ł y zróżn icow an e na n i e z l i - ozone i ja k n a jd a le j o d b ie g a ją c e od s i e b i e sp osoby same p o c z ą t k i s y t u a c j i życiow ych "*" .

8 I I ,3 4 ,7 1 9 B : " . . . q u id q u ld i n u n l v e r s i t a t e rerum p er s a e o u la praw f i n l t a e v o l v i t u r , ac m u ltim od is v a r i e t a t i b u a e x p lio a t u r " . P o r. I I ,il,6 9 5 D - 6 9 6 A B .

9 I .1 7 .6 7 0 B .

(4)

4 4

-Słowem, łaska chrześcijańska j e s t rozpatrywana na t l e rzeczyw istoś­

c i pieskończenie zróżnicowanej. Nieporównywalne j e s t w swych konkret­

nych k szta łta c h ży cie jednostek i narodów. Najrozmaitsze s ą rodzaje

darów, a każdy rodzaj ma je szcz e różne sto p n ie, i l o ś c i i etapy roz­

wojowe. I s tn ie ją narody powołane i - na sposób widoozny - n ie powo­

ła n e, w ielk ie 1 małe, znane i n ie znane. Zadziwiające j e s t zróżni­

cowanie r e lig ij n e : poganie, I z r a e l, o h rze śo ija n ie, a także prawo­

w iern i, odszczepleńcy, h eretycy, św iso t, p r z e c ię tn i, w ielcy grzesz-

n io y . Ekonomia zbawienia d z i e l i s i ę na epoki, kręgi oraz szozegól-

ne momenty czasu i punkty p r z e str z e n i. Dlaozego Duch Święty powstrzy­

mał św.Pawła przed głoszeniem Ewangelii niektórym narodom Azji? Czyś

wytłumaozyó tak różne motywy w oli ludzkiej 1 różne sposoby percep­

c j i z j e j strony Woli Bożej, łą o zn ie z odmiennym losem niemowląt,

które p rzecież w ogóle n ie wyrażają swojej w o li? "

W

każdym r a z ie rzeczyw istość oglądana ze strony te o lo g ii jawi

s i ę nam wszystkim jako pewna jedność, a le 1 zarazem nieskończona

różnorodność, mnogość i nie dająoa s i ę sprowadzić do wspólnej zasa­

dy n ieok reślon ość. Jako podstawowe zasady tłumaczenia tego stanu

rzeczy będą tu słu ż y ły k ategorie: Woli Bożej, w oli człow ieka, woli

narodu 1 misterium wiary w ukryty sen s.

3 . Isto tn y j e s t te ż teologumenon p e łn i, odziedziczony jeszoze

z m yślenia staromezopotamsklego. B ffeotus gratiao i r a r ie ta s huma-

na są poddane pewnej zasadzie ruohu "ku P ełn i" . J est to ruoh od po­

czątku do ja k ie g o ś, określonego i pożądanego końoa, od elementów

fragmentarycznych ku In tegraln ej c a ło ś c i, od zaledwie prawdopodob­

nych poznań do pełnego sensu, od różnych względnośoi kp czemuś ab­

solutnemu, od niedoskonałości ku doskonałośoi, od ułomnej w oll ludz-

k ie j i ludzkich planów ku Woli Bożej 1 centrum Ekonomii Bożej. Ka­

te g o r ia "pełni" zastępuje d z is ie js z y teologumenon ruohu, h is t o r ii,

rozwoju, ew oluoji ku punktowi Omega.

W omawianych tu ramach tematyoznych p e łn ia powołania zaozyna

s i ę od i d e i, że Bóg ustanowił i l o ś ć narodów ziem i stosownie do lio s-

by aniołów, każdy a n io ł w iedzie swój naród - w nawiązaniu do narodu

wybranego - do N ieb iesk iej Jerozolimy przez tajemnloze drogi h is—

11 11,3,688-689; 11,6,691-692; II,9,694AB; I I , i i , 696-696; 11.14.698

(5)

45

t o r i i : "Gdy N ajw yższy r o z g r a n ic z a ł n arod y, na sp o só b r o z s t a w ia n ia synów Adamowych, w tedy narodom w y ty c z y ł g r a n ic e w edłng l i c z b y a n io ­ łów B ożych , przy czym szczeg ó ln y m d z ie d z ic tw e m Pana z o s t a ł Jego Lud Jakubowy" /P w t 3 2 ,8 V etus L a t in a / . P o g lą d , że narody z ie m i "wy­ p e ł n i a j ą * w j a k i ż sp o só b l i o z b ę a n io łó w c i ą g n i e s i ę od tąd a ż po o s ­ t a t n i e k s i ę g i Nowego T estam en tu , Sw.Paweł d o s tr z e g a a n ty s y m e tr lę zbawozą w tym s e n s i e , że z k o l e i I z r a e l , k tó r y b y ł ludem wybranym, n aw róci s i ę w c a ł o ś c i , "gdy do K o ś c io ła w e j d z ie p e ł n i a pogan* /h z 1 1 , 2 5 - 2 8 / , p e ł n i a narodów /g e n tlu m p l e n i t u d o / , p ow szechn ośó n aro­ dów /u n l w e r s l t a s g a n tiu m /* ^ Według A p o k a lip sy k o n ie o ś w ia t a n a s tą ­ p i d o p ie r o w te d y , gdy d o p e łn i s i ę ja k a ś ta je m n ic z a l i c z b a na z ie m i lu d z i 1 narodów: " . . . a ż p e łn ą l i c z b ę o s ią g n ą ta k ż e i c h w s p ó ł s łu - dzy ora z b r a o la , k t ó r z y , ja k o n i , mają cddaó ż y c ie * /Ap 8 , i i / . Sw .A ugu styn , id ą c z a s t a r s z ą t r a d y c j ą , d oda, że k o n ie c h i s t o r i i n a s­ t ą p i w te d y , gdy l i c z b a ży ją o y c h na ś w ie c ie lu d z i zrówna s i ę z i l o ś ­ c i ą a n io łó w o d p a d ły c h .

W każdym r a z i e p e ł n i a narodów j e s t ja k ą ś k a t e g o r ią 1 zarazem d eter m in a n tą h is t o r y c z n ą , o k r e ś la j ą c ą eta p y ek onom ii B o ż ej: na po­ c z ą tk u z p ie r w sz y c h lu d z i r o z w in ę ła s i ę p e łn ia narodów, potem po po­ t o p ie o d r o d z iła s i ę nowa p e ł n i a z a r k i N oego, znowu u l e g ł a r o z b i c iu w o k r a s ie w ie ż y B a b e l,a is z a c z ę ł a s i ę k s z t a łt o w a ó w N a ro d zie Wybra­ nym i , w r e s z c ie , tw orzy s i ę e s e h a ty c z n a p e łn ia w K o ś c ie le k a t o l i c ­

kim Według św .P aw ła J e z u s C h ry stu s n l ś j e s t n ikim innym , ja k s p e łn io le le m narodów: w Nim j e s t u c i e l e ś n i o n a Wola Boga " d la doko­ n a n ia p e ł n i c z a só w , aby w sz y s tk o na nowo z je d n o c z y ć w C h r y s tu s ie ja k o G łow ie* / B f i , 9 - 1 0 / . W t e n sp o só b C h rystu s s t a j e s i ę o s t a t e c z ­ nym typem i zarazem s p e łn ie n ie m b y tu , ż y c i a , h i s t e r i i , l i c z b y i se n ­ su w s z y s tk ic h n a r o d ó w ^ . P o j ę c i e " p e łn i* w y sz ło ta k d a le c e na c z o ło in n y c h p o ję ó t e o lo g i c z n y c h , że s t a ł o s i ę z a sa d ą m ls t e r y j n ą , d a le k ą od m y ś le n ia lic z b o w e g o i ilo ś c i o w e g o , sprow adzaną n ie r a z - nawet

Ł2 I , 5 ,6 3 i C .

13 I,Ł 3,685B -888A B ; 1 ,3 1 ,8 7 4 0 ; I I ,2 9 ,T 1 5 A . 14 II,i4 ,8 9 9 A B C .

15 I ,9 ,8 8 iA C ; 1 ,1 1 ,8 8 3 0 ; I , i 3 ,8 6 6 B ; I,1 7 ,6 ? O B ; 1 ,2 3 ,8 7 8 5 ; 1 1 , 4 , 89ŁA; I I ,2 9 ,T 1 5 A .

(6)

- 46

z aspektami nadużycia, jak w k s . I - do symbolów, k tó r e bynajmniej n ie wyrażały ani p e ł n i , a n i prawdziwej pow szechnoóoi, jak : s p e o ia - l i s u n iv e r e it a s , pars pro t o t o , s u b s t it u t io unius pro u n iw e r sis, de t o t o mundo to tu s mundus / p a r t i e u l a r i t e r / assum ptus, pro omni

16 gen te u na gens .

I I M isterium powołania

W szystkie c z ę ó c i "De v o oation e omnium gentium" unikają p re- d e s ty n a o ji w rygorystycznym u ję c iu ów.Augustyna, a więo n ie ty lk o n ie używają terminu " p r a e d e stin a tio " , a le nawet unikają słynnego te k s tu Pawiowego: "Albowiem ty o h , któryeh od wieków p o zn a ł, tyoh t e ż p rzezn aczył na t o , by s i ę s t a l i na wzór obrazu Jego Syna. Tych z a ó , których p r z e z n a c z y ł, tyoh te ż p o w o ła ł, a któryoh powołał - tyoh t e ż u sp r a w ie d liw ił, a któryoh u sp r a w ie d liw ił - tyoh te ż obda­ r z y ł ohwałą" /Rz 8 ,2 9 - 3 0 /. J e s t je d y n ie ogólna myól, że Bóg "w Chry­ s t u s i e wybrał nas przed założeniem ów iata, abyómy b y l i ów ięoi; z ml- ło ó o i p rzezn aczył nas d la s i e b i e jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa" /E f 1 , 4 - 5 / * . Na s z c z y c ie teg o przygotowania do ekonomii Bożej s t o i pow ołanie / v o o a t i o / , k tó r e jednak o p ie r a s i ę na poprzed­ n ic h etapach 1 w ląże s i ę z nim i:

1 . Bóg na mocy wiedzy uprzedniej /p r a e c o g n ltlo d iv in a / okreó- l a z góry w s z e lk ie I s t o t y 1 loh d z ie j e bez względu na ozas i ozyn- nik lu d z k ie j w oln oóci; odnosi s i ę t o ta k ż e do każdego narodu*^;

2 . Potem n astęp u je płynący z Woli Bożej wybór każdej jednost­ k i i każdego narodu do sz o z e g ó ln e j r o l i w ramach ekonomii Bożej:

19 " e le o t io omnium gentium" ;

3 . Po wyborze ma m iejsce adopcja, c z y l i szczeg ó ln e związanie lu d z i i narodów z r z e o z y w isto ó o lą Syna Bożego, a więo p r z y ję c ie ich

20 za synów: "omnium gentium adoptlo" ;

16 I,9,661ABC; 1 ,1 0 ,6 6 1 -6 6 3 : II,2,688B C . 17 II,33,718B C .

18 II,34,719A BC . 19 I ,2 1 ,6 7 4 B . 20 I ,1 3 ,6 6 6 B .

(7)

4 7

-4 . I w reszcie ma m iejsce powołanie, c z y li szczególna r e a liz a -

oja historyczna narodu ch rześcijań sk iego we wszystkich wymiarach!

"wocatio omnium gentium"^^.

Vooatio oznaoza n ie ty lk o d zia ła n ie Boże na c z ele z apelem do

ozłowieka i narodu, le o z także pełną, konkretną i dzlejotw órozą

odpowiedź ze strony lu d z k ie j. Dlatego uważa s i s , że lo s narodu

k s z ta łtu je s i ę w za leżn o ści od stosunku do tego powołania. Archety­

pem j e s t tu powołanie narodu Izr a elsk ieg o . Jakkolwiek część narodu

sp rzeniew ierzyła s i ę temu Indywidualnemu i zbiorowemu powołaniu, to

jednak p ozostaje on na zawsze pewnym "sakramentem" d la narodów 1 pro­

totypem powołania narodów. Temat tego powołania obejmuje całe d z ie je

lu d zk ie. "De vooatlone omnium gentium" nawiązuje tu do zdania św.Pa­

wła, że "w przeszłych pokoleniach Bóg pozw olił wszystkim narodom

chodzić swoimi drogami" /Dz 1 4 ,1 6 /, a nawet że "Pan rozproszył na­

rody , jak synów Adama w czasach wieży Babel"

, używająo powszechność

powołania w szystkich narodów za przedwczesne i wychodzące na szkodę

samym tym narodom. Sw.Prosper z Akwltanil w id zia ł tę p rzeszło ść na­

rodów oałkow lcle negatywnie Jako czasy fałszyw ej r e l i g i i , niepra­

w ości, odrzucenia od Boga i*dopuszczenia przez Boga panowania grze-

ohu w innych narodach poza Izraelem^*^. Autor traktatu "De vocatione

omnium gentium" widzi to bardziej optym istycznie. Już w księdze I

naucza, że choć Bóg p o d z ie lił świat na dwie c z ę ś c i: na naród Pana

i narody własnej w o li, to jednak i d la tych narodów był to czas

Opatrznośol Bożej, obdarowywania ludów wszelkimi darami natury, moż­

liw o śc i poznania Boga na sposób indywidualny i społeczny

w

ramach

r e l i g i i , a także otrzymywania j a k ie jś ła s k i BożejB*.

W księdze I I widzi najdawniejsze czasy jeszo ze bardziej opty­

m isty czn ie. Narody te żyły "seoundum proprlam voluntatem", a le Pan

dawał im w szystkie dary swej dobroci, ukazywał niewysłowlone piękno

21 II,18,706BC{ Por. 11,33,7180: "Omnes enim qui in regnum Del de

om iusllbet temporis vooatione venturl su nt, in la t a , quae ounota

p r a e o e s s it, adoptlone s ig n a t l sunt"; 11,33,717-719.

22 1 ,6 ,6 5 1 0 .

23 Por. Contra collatorem X,3,PL 51,241B; K plstola ad Ruflnum XI,

'

1 3 ,PL 51.84AB; Responsiones ad ca p ltu la Gallorum 1 ,8 , PŁ 5i,162H .

24 1,5,651-652; I,13,666AB; I,21,674B .

(8)

4 8

-św iata i m ajestat Stwóroy, d z ia ła ł oozywiste cuda, w szozep ił w na­

turę i serca ludzkie ta b lio e odwleoznego prawa, czuwał nad k s z ta ł­

towaniem sumienia moralnośoi, wylewał szczodrze na w szystkich swoje

m iło sie r d z ie , pozw olił mtworzyd elementy prawdziwego k u ltu /o u ltu s /,

a nawet wylał na w szystkie narody łaskę nadprzyrodzoną, płynącą

z Jego Narodzenia i Zmartwychwstania, napełniając oałą ziem ię Du-

ohem Świętym^**. Była to po prostu ta sama ła sk a , co w czasaoh po­

wołania oh rześoijadsk iego, jakkolwiek n ie była ona tak jasno uka­

zana, tak szeroko ro zla n a , ani tak "instytucjonalnie" zorganizowa­

na.

Przykładem n ie u s ta ją o e j, wszechstronnej tr o sk i Pana o narody

były wydarzenia potopu i wieży Babel. Było to odpowiednie przygoto­

wywanie prawdziwego i pełnego powołania w szystkich narodów: "prae-

p aratio nationum ad populum Doi". W arce Noego byłe "seminarium

w szystkioh narodów". I były tam jednooześnie dary Boże, zbawienie,

odrodzenie przez drzewo i wodę, zaczątek kultu Boga, wzrastała wie­

lo k s z ta łtn a łaska Boża /m ultiform is g r a t ia /, prawda i wolność, była

dobra wola ludzka i pierwotne sakramenty. Tak więc znowu wszystkie

narody były przygotowywane do powołania do Kahal Jahwe. Ale z oza-

sem z ło zdobyło przewagę nad dobrem i rozwój narodów zo sta ł - przez

z łą wolę —

obróoony przeoiwko Łoh Bożemu powołaniu. Wtedy dopuśoił

Pan, żeby jeden język Ówozesnych narodów r o z b ił s i ę na TB języki,

z n ik ła komunikacja między narodami, zg in ęła zgoda i współpraoa,

powstały "złe k ościoły" /mała oon gregatio/ i n a stą p iło rozproszenie

po o a łej ziem i bez zachowania wzajemnyoh w ięzi międzynarodowych.

Trzeba było znowu tworzyć ja k ie ś nowe "seminarium narodów", czynił

to Abraham, Ojoieo wiary i Ojoieo narodów duchowych świata. W oso­

b ie Abrahama dokonało s i ę szczególne powołanie narodu wybranego,

mająoego byó z k o le i typem narodu ohrześoijadskiego, złożonego już

ze wszystkioh narodów na wieki^

Wszakże do d ziś is t n ie j ą ludy

/a lię u a e n a tio n e s /, które s ą na owym najdawniejszym s ta tu s ie powo­

ła n ia , kiedy to Pan dozwalał im ohodziÓ swoimi drogami .

Historyos-26 11,4,689-691; Por. 1 1 ,6 ,691B; II,i4,T00AB.

26 11,14,698-TOO; 11,31,7160.

(9)

4 9

-ne fazy powołania narodów nie są odcinkami jed-nej l i n i i , le o z ma­

j ą różne ozasy przeznaczenia, m ieszają s i ę ze sobą i nieraz czas

powołania jednego narodu współegzystuje z ozaaem niepowołanta j e s z -

oze drugiego narodu.

Od strony merytoryoznej powołanie człowieka i narodu okreś­

lone j e s t przez tr e ś c i ch rześcijań stw a. Można mówió o trzech za­

kresach powołania: o powołaniu w św leo le, w dziejaoh zbawienia na

ziem i oraz o powołaniu wieoznym. "De vocatlone omnlum gentium" po­

siada jedynie a lu z je oo do powołania czy sto doozesnego! j e s t nim

o s ią g n iso le d oskon ałości, sz o z ą śe la , kultury duoha 1 pomoc w usen-

aownlaniu ży cia innych narodów. Wyraźniej j e s t rozwijane powoła­

nie wieczne! do żyoia wleoznogo - "vooandl ad witam neternam popu-

11"2&, do Królestwa Bożego^^ i do zbawienia w sen sie finalnym -

omnlum natlonum salus"**^, które j e s t oddawane także innymi termina­

mi! i u s t i f l o a t i o , redemptlo, re g en era tio , reform atlo, nowa oreatura,

r e o o n o ilia tio , p len ltu d o . Najwyraźniej jednak j e s t omawiane powoła­

nie hlstoriozbaw oze. Personalnie mówiąo j e s t to powołanie do Chrys­

tu sa i Jego królestw a! "omnes gentes ln regnum C h risti wocantur"***.

Od strony eg zy sten cja ln ej j e s t to powołanie do ła s k i ch rz eścija ń sk ie j

- "ad gratlam ch ristia n a m " * . Przy tym w pojęoiu ła s k i mieszczą s i ę

te ż t r e ś c i bardziej szozegółowe, a mianowicie! św lsto śó , dziedzictw o

żyoia Chrystusa, nauka niebiańska, m iło sierd zie Boże, Ewangelia,

modlitwa, uczestnlotwo w m isteriach zbawczych C h rystu sa^ . Najbar­

d z ie j właśolwym przeciwstawieniem w stosunku do s y tu a c ji chodzenia

"swoimi drogami" oraz "rozproszenia narodów" j e s t ioh powołanie do

jednośoi duchowej w K ościele powazeohnym: "natlones wooandae ad

unitatem Corporis Christi"***.

O statnie sformułowanie należy do znanej "theologla romanHa.**

28 I I , i S , 7OOC.

29 1 ,12,6664.

30 I,20,672D .

31 11,18,7060.' Por. I I , 16, 702-704; 11,18,7040.

32 11,14,698-700; 11,16,7044.

33 I,9,660C ; I,14,667A; 1,17,6690; I.20.672D; II,2,688C ; 11,10,

69SABC; II,17,704B ; 11,36,720-723.

(10)

5 0

-t l 8 " , c z y l i r o z w lj a ją o e j a i s w ośrodku rzymskim i d e i s z c z e g ó ln e g o p o sła n n ic tw a imperium Romanurn o ra z K o ś o io ła Rzymu. W w e r s j i a u to r a I I k s i ę g i "De v o c a tio n e omnlum gentium " naczelnym powołaniem im­ perium rzym skiego b y ło p rzygotow an ie d la K o ś c io ła c h r z e ś c i j a ń s k i e ­ go j a k i e j ś d o c z e sn e j p ow szeoh n oścl i zarazem j e d n o ś c i!

"Ad c u iu s r e i e ffe o tu m credlm us p r o v id e n t ia D el Romanl r e g n i la t it u d in e m praeparatam : u t n a tio n e s vooandae ad u n ita tem - - c o r p o r is C h r l s t i , p r lu s iu r e u n iu s c o n s o o ia r e n tu r lmperil"**". Autor uważa, że ła s k a c h r z e ś c ij a ń s k a s i ę g a z n a c z n ie d a le j n iż Rzym, obejm ując w ię c e j narodów, a le powołaniem h isto ry cz n y m imperium by­ ł o p rzy g o to w a n ie d la t e j ł a s k i w i e l k i e j r o z l e g ł o ś c i t e r y t o r i a l n e j i s p o łe o z n e j , s tr u k tu r y j e d n o ś c i lu d z k ie j o c h a r a k te r z e w ię z i m ię­ d zyn arod ow ej, a w r e s z o ie i n s t y t u c j i j e d n e j w ład zy n a o z e ln e j , k tó r a s t a ł a s i ę o p a tr z n o śc io w ą pomooą d la wykonywania w ładzy prymatu k o ś - o ie ln e g o : a p o s to M o l s a o e r d o t l l p r ln o lp a t u s . S tąd t r z e b a w n o sić , że pow ołaniem k ażd ego narodu j e s t w n o sz en ie wkładu do j e d n o ś c i lu d z ­ k i e j , zarówno w s e n s i e doczesnym , ja k 1 r e lig i j n y m , gd yż K o śc ió ł j e s t m istycznym antytypem w ie ż y B ab el^ ^ . Każdy naród ma za zadanie d ą ży ć oałym swoim ż y d e m do j e d n o ś o l r o d z in y narodów o a łe g o św ia ta .

P o w sta je jednak p rob lem , ozy z " t e o l o g i i rzym sk ośol" n ie wy­ n ik a , że w m ie j s c e imperium Romanum w p r z y s z ł o ś c i nad św iatem bę­ d z ie panował K o ś c ió ł c h r z e ś c ij a ń s k i z papieżem na c z e l e ? Jakkolw iek wówczas n ie r o z r ó ż n ia n o ja s n o s p o łe c z n o ś c i państw owej od s p o łe c z ­ n o ś c i e k l e z j a l n e j , to jednak w ydaje s i ę , że w " t h e o lo g ia romanr- t a t l s " n ie ch o d z i o s e n s y d o c z e s n e . P ow ołan ie narodów sprow adza s i ę n ie do u tw o rz en ia nowego imperium c h r z e ś c ij a ń s k ie g o , l e c z m isterium K o ś c io ła ja k o n ajw yższego eta p u ek on om ii B ożej 1 ja k o sz c z y to w e j p o s t a o i an tro p o g en ezy s p o ł e c z n e j . Przy tym im p e ria 1 k r ó le s tw a bę­ dą i s t n i a ł y n ad al i królom n ie b ę d z ie zab ran a w ład za d o c z e s n a . Au­ t o r mówi o h a r a k te r y s ty o z n ie o " c ie le " C h ry stu sa 1 o " ła so e c h r z e ś c i­ j a ń s k i e j " , r o z le w a j ą o e j s i ę na w s z y s t k ie narody ś w ia t a . O c z y w iśc ie ,

"Imperium Romanum" p o z o s t a j e pewnym wzorem d l a w ię z i m iędzynarodowej zarówno d o c z e s n e j , jak 1 e k l e z j a l n e j . J e s t ono bowiem tworem, k tó ry

35 II,1 6 ,7 0 4 A ^ P or. Leo Magnus, Sermo 8 3 , 2 , CC 138A, 5 1 0 -5 1 1 , w .4 0 - 5 4 .

(11)

5 i

-nazywano c h ę tn ie za Izajaszem / 9 , 2 / w tłum aczeniu Vetus L atina: "gentium pcpulus" /naród ludów, lud narodów lub nawet naród naro- dów /37. pQ^Qbnie w nazwie "populus o h rlstla n u s" ^ byłoby ja k ie ó na­ w iązan ie do i d e i nafódu kolektyw nego, o c z y w iś c ie , w s e n s ie m isterium , przypominającego "populus m essia n ic u s" . W ośrodku papieskim n ie do­ minowały p o ję o ia p o lit y c z n e , le o z k a te g o r ia m isterium : C ia ła Chrys­ tu s a , K rólestw a C hrystusa, Narodu Łaski C h r z e ś c ija ń s k ie j. W "narodzie chrześcijań sk im " chodzi o jak ąś duchową i m istery jn ą " sp e łn ię naro­ dów" /A .C ie sz k o w sk i/, w k tó r e j każdy naród h isto ry czn y otrzymuje w łaściw ą so b ie r o lę i żaden n ie j e s t zep ch n ięty na margines dziejów powszechnyoh: " n u lla nationum fa c t a d i s c r e t l o est"** . Ś redniow iecz­ ne id e e : imperium Karola W ielk ieg o , oesarstw o rzymskie narodu n ie ­ m ieckiego oraz "res p u b lic a o h r istia n a " mogły nawiązywaó do "theo- l o g ia rom an itatis" ośrodka p a p ie sk ie g o , a le n ie są bynajmniej j e j p r o stą kontynuaoją ani nawet konsekwencją.

111^ Zakresy powołania

Jakkolwiek d z ie łk o "De voca tio n e omnlum gentium" d z i e l i sp o - łeo z n o śó ludzką, zgodnie z tr e śc ia m i c h r z o śo ija ń sk im i, na c h r z e ś c i­ jańską i n ie c h r z e ś c ija ń s k ą , krocząoą drogą zbaw ienia i schodzącą na drogę p o tę p ie n ia , na rzymską i barbarzyńską, to jednak je g o n a c z e l­ nym dążeniem j e s t p r zed sta w ien ie uniwersalizm u powołani) d la lu d z i i narodów "dobryoh". D latego ju ż milkną w nim ech a dawnej tr a d y o jl sem antycznej, g d z ie gons lub n a tio oznaozało nie-żydów lub pogan w o g ó le . W z a sa d z ie g e n s, g e n te s , n a tio , populus, p o p u ll, p leb s po­ s ia d a ją t ę samą godność, co I z r a e l 1 Rzym. Jedynie terminy gens 1 n a tio są n ieoo b l i ż e j sensu a n tro p o lo g ic z n e g o , p leb s natom iast 1 populus n ie r a z b a r d z ie j oznaozają "ludność" lub "społeozeństw o". J e s t to p ierw szy znak uniwersalizm u c h r z e śc ija ń sk ie g o w w iz j i powo­ ła n ia narodów.

Uniwersalizm n ie utożsam ia s i ę z negacją omawianoj różnorod­ n o śc i ani n ie is tn ie n ie m etapów h lsto ry o zn y o h . W omawianym przez nas

37 Por. I,16,66S B ; II,15,7O 2A . 38 Np. 1,8,05T B .

(12)

52

-traktaoio n ie ma śladów rozpowszechnionego na Zachodzie d z ie le n ia

h i s t o r i i powszechnej na 6 epok stosownie do 6 dni stw orzenia, ani

w ersji Ojców Kapadockioh: opoki doczesnej i w ieczn ej, a le raozej

występuje podział oparty na id e i odkupienia przez Chrystusa, a więc

zbliżony do Prosperowego: antę legom, sab leg e i sub g r a tia ł

1. epoka prawa stworzenia, o ż y li natury /aetern ae l e g i s ta -

bulae, elementorum fam ulatus/;

2 . epoka prawa /sub le g e , tęmpora l e g i s / ;

3 . epoka ozasów esohatyoznyoh po p rzyjśoiu na świat Chrystusa

/tempus redemptoris, ncwisslmum tempus/^^.

Oozywiśoie, nie są to epoki równorzędne so b ie , gdyż dwie pierw

sze schodzą s i ę o sta teo zn ie w jeden okres przedchrześcijański /i# a -

e t e r it a sa eo u la , p r a e te r ita a e t a s /, w ja k ie ś "przedtem" /a n t a /,

a o sta tn ia oznacza okres ch rześcija ń sk i /n o stra saeou la, tempera

g ra tia e C hristiana^/ lub po prostu "teraśniejszośó" /n u n c /^ \

Epoka tr z e c ia j e s t ju ż o s ta tn ią . Tak w ierzyło c a łe chrześcijaństwo.

Zdaje s i ę , że o sta tn ia r e d a k o ja u ję ła trójp od ział niemal w sen sie

naukowym:

1. ; wieki pierwsze, zapewne cd stworzenia dó ozasu przymierza;

2 . wieki śred n ie, najprawdopodobniej od Abrahama do Chrystusa;

3 . wieki najnowsze /n o v lssim a sa scu la /, zainaugurowane przez

42

Chrystusa .

Redaktor przeżywał znane wahania, co uznat za r a c ję zakcńeze-

nia epoki. Yłybrał wersję zachodnią, rzymską, że jakkolwiek Pan h is ­

t o r i i d z ia ła tylko na podstawie sw ojej, niczym n ie skrępowanej woli,

to jednak za motyw do zakończenia epoki pierwszej i d ru g iej; op yli

przed potopem 1 przyjściem Chrystusa, w ziął głęboki upadek ludzkości

40 11,4,690-091; 11,9,6948; 1 1 ,1 0 ,695B; 1 1 ,1 4 ,700A; 1 1 ,1 5 ,700Ć;

I I ,1 7 ,7O4C; I I , i 8 , 706C; 11,25,7100; 1 1 ,3 1 ,716B.

41 I ,li,6 6 3 C ; II,3 ,6 8 9 B ; 11,4,6890; 11,9,6940; 11,15,7000; 11,36,

71iA; 11,31,7168; 11,34,7190.

42 11,25,7100: "Sive Łgltur novissima oentemplemur sa eo u la , Seu

prima, seu media, r a t lo n a b ilite r oreditur omnes homines salvos

f i e r i Deum v e l l e , semper v o lu isse" .

(13)

es

-pod względem re lig ijn y m , duchowym i moralnym

. Wyjątkiem będą chyba

ozaay ostateczn e o h rześclja n , kiedy to nastąpi rozkwit K ościoła,

ezas duchowego dorobku narodów ch rześcijań sk ich i okres żniw świa­

ta . W d z ie le j e s t bowiem pewna tendencja przyjmowania umiarkowanego

rozwoju ozłowieka, o i l e taka "ewolucja* będzie przypisywana "dobro-

o i Stwórcy"**. O stateoznie autor d a lek i j e s t od pesymizmu. Stosuje

on d ialektykę Pawłową: "Odzie jednak wzmógł s i ę grzeoh, tam je sz c z e

o b flo ie j r o z la ła s i ę łaska" /Rz 5 ,2 0 /. Tak więo im głębszy bywa upa­

dek narodu, większa bezradność ludzka, dotkliw sze k lę s k i, tym bar­

d ziej wzmaga s i ę wspaniałomyślnośó ł a s k i, przybywa pomooy Bożej,

objawia s i ę niezwykłość ekonomii Bożej. ?Prawo" to umacnia wiarę

w powszeohno 1 niezwykłe powołanie narodów w każdym c z a s ie , choó

po ludzku tego nie widać*". Przede wszystkim Boża ekonomia narodów

j a s t w w iększej o zę śo i zakryta.

Czy i w jakim sen sie zbawienie obejmujo w szystkie narody

wszystkioh epok? Pytanie to nurtowało ch rześcija n od początku. K się­

ga I "De vooatione omnium gentlum" daje odpowiedź dosyć pesymlstycz

ną. Opierająo s i ę głównie na Pawiowym te k śo ie : "Bóg żywy j e s t zbaw­

cą wszystkioh lu d z i, al* najbardziej wierzących" / i Tm 4 ,iO /, p rzyj­

muje, że epoki p rzedchrześcijańsk ie miały raczej dary samej natury,

zbawić s i ę mogły ty lk o wybrana je d n o stk i, a więc faktyoznle do zba­

w ienia Chrystusowego są powołane ty lk o narody ch rześcija ń sk ie! popu-

11 o h r is t la n i. Księga I I /wraz z ep ilo g iem / natomiast opiera s i ę za -

sadnlozo na przeoiwstawnym niemal te k ś c ie ; "Bóg ma w olę, żeby zbawi­

l i s i ę wszysoy lu d zie i d o s z li do p rzy jęcia prawdy" / i Tm 2 ,4 Votus

L a tin a /, a więo n ie ma tu ogranlęzónia ła s k i nadprzyrodzonej do gar­

s t k i tylk o wybranyoh. Nie ty lk o Opatrzność naturalna, a le 1 ekono­

mia zbawienia rozoiąga s i ę na oałą ludzkość jako jedna i ta sama ła s

ka c h r z ę ś c i j a ń s k a * * .A b l a i s t n i a ł prawdziwy lud Boży, a więo

Koś-43

I,6,63SBCD; 1,8 ,3 3 9 4 ; 11,4,6914; 11,10,6950; 11,13,6970; 11,15,

700-702.

44

II,11,695D-696A; II,13,700CD.

45

II,3,689AB{ II,iO,695BC; 11,15,7000; 11,17,7040; II,i8 ,7 0 5 A ;

11,19,7060.

(14)

-5 4

o l ó ł C h rystu sa: p opu lus s p i r i t u a l i s , p opu lus D e i, Corpus C h r is t i . N iem niej p o z o s t a je c i ą g l e problem z a k re su fa k ty c z n e g o pow oła­ n i a . Odpowiedź i d z i e w tym k ier u n k u , że p ow ołan ie narodów p rzed Chrys tusem m iało f a k t y c z n ie w ęższy za k r e s i b y ło b a r d z ie j t a je m n ic z e : " p a rc io r a n tę atq u e o o o u lt io r fu it " ^ ^ . R e a liz a o j a t a p o s z e r z y ła s i ę 1 u w id o o z n iła z n a c z n ie w opooe prawa . Z r e s z t ą do d z i ś s ą —^1 b ę­ dą j e s z c z e d łu g o - narod y, do k tó r y c h ła s k a o h r z e ś o ij a ń s k a n ie do­ t a r ł a :

"Być m oże, że ja k o n g iś pewne narody n ie z o s t a ł y adoptowane do w sp ó ln o ty synów B ożych, ta k rów n ież t e r a z na n a jd a lsz y c h krańoach ś w ia t a z n a jd u ją s i ę j a k i e ś narod y, którym ła s k a Zba­ w i c i e l a j e s z c z e n ie z a b ł y s ł a . N ie wątpimy je d n a k , że zakry­ tym wyrokiem Bożym i d la n ic h z o s t a ł w yznaczony c z a s powoła­ n i a , k ie d y - u s ł y s z ą i przyjm ą E w a n g o lię , k t ó r e j d o ty c h c za s n ie u s ł y s z e l i " .

Zaraz nawet n a s tę p u je z a p e w n ie n ie , że w owych c z a sa c h ła s k a c h r z e ś­ c ij a ń s k a i E w an gelia o b j ę ła Już d o sło w n ie w s z y s t k ie narody św ia ta Prawdopodobnie ch o d z i tu o p ow szechn ość w s e n s i e moralnym, n ie mate­ matycznym, jed n a k że i n t e n c j a u n iw e r s a ln o ś c i j e s t j a s n a .

U a u to r a t r a k t a t u "De v o c a tlo n e omnium gentium " d o s tr z e g a s i ę u s i l n ą te n d e n c ję w y j ś c ia poza ob iegow e wówczas p o j ę c ia n ie w p e łn i u n iw e r s a li s t y c z n e . A le k r o k i w tym k ieru n k u s ą sta w ia n e bardzo o str o ­ ż n i e . R aozej w ię c t y lk o p o tr ą ca n a j e s t m y śl, że d o s tę p u ją ł a s k i zba­ w ie n ia w s z y s tk ie narody p oza c h r z e ś c ija ń s tw e m , l e c z d z i e j e s i ę to w j a k i ś sp osób z a k r y ty p rzed naszym i oczyma, można p o w ie d z ie ć , "nie­ w id z ia ln ie " : d iv o r s a m ensura, o c o u lt e , per o o o u lto s m odcs, non ma- n i f e s t e , ab scon ditu m m ystorium , m i s e r i c o r d i t e r , s p l r l t u g r a t la e , p o p u lu s s p i r i t u a l i s ^ ^ . K ryje s i ę w tym m y śl, że zb a w ien ie dokonuje s i ę ta k ż e p oza w id z ia ln y m i znakami K o ś c io ła , poza " w id zialn ą" ła sk ą ,

47 II,1 0 ,6 9 5 B C ; II,1 3 ,6 9 7 C D ; I I ,1 5 ,7 0 0 B . Podobnie Leon W ie lk i. 48 I I , 5 , 6 9 i B ; II,i4,7O O A B { I I , i 7 , 7 0 4 B . Może tu z a c h o d z ić naw iązanie

do P rosp erow ej p o le m ik i z Kasjanem , według k tó r e g o C hrystus tylk o d la c z ę ś c i b y ł Zbawoą / S a l v a t o r / , a d la r e s z t y - Przyjmująoym /S u s o e p t o r / . P o r. C ontra o o lla to r e m X V I I I ,2 , PL 51,263B .' 49 I I ,4 ,6 9 1 A ; I I ,5 ,6 9 1 B ; I I ,9 ,6 9 4 B . 50 I I , i 7 , 7 0 4 B . ' 51 I I ,i 6 ,7 0 4 A ; 1 1 ,1 9 ,7 0 6 0 ; II,2 9 ,7 1 5 A B ; II,3 3 ,7 1 7 B C . 52 I I ,4 ,6 9 1 A ; II,4 ,6 9 0 B C -6 9 1 A ; I I ,5 ,6 9 1 B ; 1 1 ,1 1 ,6 9 5 0 ; II,14,7O O A ; II,1 8 ,7 0 4 B C ; 1 1 ,2 6 ,7 1 1 0 ; 1 1 ,2 9 ,7 1 5 0 ; 1 1 ,3 1 ,7 1 6 0 .

(15)

55

k tó r a jednak j e s t i b y ła zawsze ła sk ą C hrystusa. Tylko na t e j z a sa ­ d z ie "nic n ie z o s t a ło n ie o b ję te obeonośclą i mooą zbawienia" .

Żeby rozw iązać antynomię: sp ra w ie d liw o śc i Boga wobeo każdego narodu oraz sz o zeg ó ln eg o obdarowania ła sk ą zbaw ienia ty lk o n le k tó - ryoh , poozynlono wówozas na Zaohodzie r o z r ó ż n ie n ie między ła sk ą ogólną / g r a t i a g e n e r a lia / i ła sk ą sp e c ja ln ą / g r a t i a s p e o i a l i s / . Za­ b ie g te n był m eto d o lo g iczn ie niepoprawny, bo ła sk a ogóln a pokrywa­ ł a s i ę z dobrodziejstw am i natury bez zb aw ien ia, a d op iero ła sk a sp e - Ojalńa miałaby dawaó fak tyczn e zb aw ien ie. Nasz autor a n a lo g ic z n ie r o z r ó ż n ił: powołania ogólne /w o o a tlo g e n e r a l i s / i powołanie s p e o j a l- ne /w o o a tio s p e o i a l i s / , a le ową antynomię rozw iązał o r y g in a ln ie i u n tw e r s a lis ty c z n ie . Nie ty lk o że Bóg dawał - i daje - wszystkim narodom ła sk ę ogólną o charakterze nadprzyrodzonym - t y l e że w węż­ szym z a k r e sie - a le także obecnie ekonomia sp o o ja ln a /v o o a tio s p e c la - l i s / s t a ł a s i ę w jakim ś s e n s ie wszystkim wspólna:

"Żadna c z ę śó św ia ta n ie j e s t pozbawiona E w angelii C hrystusa. A ch ooiaż tamto powołanie ogólne bynajmniej n ie u s t a j e , to p r z e o ie ż nawet powołanie s p e c ja ln e s t a ło s i ę wszystkim w spól­ n e , również każdemu narodowi"*!.

A zatem j e s t ju ż ja sn o powiedziane przynajm niej, że od czasów Chrys­ tu sa każdy naród o b ję ty j e s t sp e c ja ln ą ekonomią Bożą, która w ied zie go poprzez h i s t o r i ę do C hrystusa, do K o śc io ła Wieków i do K rólestwa N le b ią sk le g o .

IV^ Z p r a k s e o lo g ii powołania

O statn i punkt u n lw e r s a llz a o ji ekonomii Bożej le ż y w p rob le­ mie p r a r is o h r z e ś c ij a ś s k ie j . P r a r is t a z k o le i b yła wówczas osadzo­ na - z o h r z e ś o ija ś s k le g o punktu w id zen ia - na p ła sz c z y ź n ie spotkania

53 II,4 ,6 9 0 A : "i.;* p r a e s e n tla s a l u t i s ip s lu s ao w lrtu te n i h i l vacuum f u l t " .

54 1 1 ,3 3 ,7 1 7 0 : "Nulla pars mundl ab Ewangelio vaoat C h r ls t i. Et l i c e t i l l a g e n e r a lis w ooatlo non ą u le s o a t, tamen etiam i s t a s p e - o i a l l s iam u n iv e r s is e s t fa o ta oommunis. Er omni g e n te & .." . Por. P. de L e tte r , G ratia g e n e r a lis ln the De wooatlone omnlum gentium and in S t.A u g u stin e , StP 1 4 /1 9 9 8 / 393-401.

(16)

56

-s i ę W oli Bożej i w o li l u d z k i e j ^ . Podcza-s gdy u j ę c i e k la -s y c z n e w t e o ­ l o g i i pod wpływem augustynizm u sp row adzało c a ł o k s z t a ł t r z e c z y w is ­ t o ś c i c z ło w ie k a i narodu do W oli B o ż e j, poddająo j e j ta k ż e w ia r ę , sakram ent i d o k tr y n ę , t o p e la g ia n lz m i se m ip e la g ia n iz m o d n o s iły to w szy stk o - z m niej czy b a r d z ie j p recyzyjn ym i r o z r ó ż n ie n ia m i - do w o li l u d z k i e j . S tan ow isk o r z y m sk ie , k tó r e n ie w ą t p liw ie j e s t r e p r e ­ zentow ano w d z ie łk u "De v o c a tio n e omnium gen tiu m " , o p ie r a s i ę na m isteriu m "wolnego" z w ią z a n ia s i ę w o li lu d z k ie j z W olą B ożą. Podob­ n ie t e ż z a s łu g ą to g o d z i e ł k a j e s t próba w ięk sz e g o d o w a r to ścio w a n ia c z y n n ik a lu d z k ie g o w c h r z e ś c ij a ń s t w ie , bez n a r u sz a n ia w szakże a p r io ­ r y c zn eg o ch a ra k ter u cz y n n ik a B o sk ieg o :

" P o d zia ł na n ie z a le ż n e od s i e b i e d z i a ł a n i e o z ło w ie k a / w o l ę / oraz ekonomię Bożą / ł a s k ę / m iałb y p o s ta ó w iw is e k c j i; j e ś l i s i ę u su n ie w olę lu d z k ą , t o zn ik a i ła s k a " 5 6 .

W t r a k t a o ie "Do v o o a tio n e omnium gentium " k r y je s i ę m y śl, że w ła ś n ie ta je m n ic a w o li lu d z k ie j "dobrej" odgrywa pewną r o l ę w p rze­ tw a r za n iu p o w o ła n ia o g ó ln eg o na s p e o j a ln e . Ekonomia o g ó ln a p o z o s t a - j e w s f e r z e p o z a lu d z k ie j , n a to m ia st ekonom ia s p e c j a ln a s t a j e s i ę ta k ą z o h w ilą , gdy podpada pod i n s t a n o j ę w o li l u d z k i e j , o o z y w iś o ie w tó r n e j w sto su n k u do W o li Bożej**?. Osoba lu d zk a j e s t tajem niczym m iejscem p rze k ła d u ek on om ii o g ó ln e j na s p e o j a ln ą . Każdy o zło w iek i naród może sp ro w a d zić ła s k ę o g ó ln ą na s p e o j a ln ą , j e ś l i n a sta w i s i ę do n i e j r e s p o n s o r y o z n ie . Zapewne w tym z n a c z e n iu I I r e d a k c ja n a sz e ­ go t r a k t a t u p o d k r e ś la o z ę s t o , że n l e p r z e j ś c i e ł a s k i o g ó ln e j w sp eo ja ­ ln ą j e s t w iną t y lk o w o li l u d z k i e j , n i e z a ś B ożej . Czynnik w o li l u d z k i e j , o i l e o tw ie r a s i ę na Wolę B ożą, otrzym u je o o ś z owej "spra­ w ie d liw o ś c i" ł a s k i , tw orząc ja k ą ś "równość" sz a n sy zb aw czej d la każ­ dego c z ło w ie k a i k ażdego narodu mimo ogromnego z r ó ż n ic o w a n ia e g z y sten o j a ln e g o / v i r t u t e una, in d i f f e r e n t e r / ^ ^ .

55 P or. A .Bober S J , A n to lo g ia p a t r y s ty o z n a , Kraków 1 9 6 5 , 274 n n . ; C z .B a r tn ik , N a d z ie je u p ad ającego Rzymu. P a p ie sk a w iz j a ś w ia t a z e so h y łk u imperium r z y m sk ie g o , Warszawa 1982, i0 3 nn. 66 I ,1 ,6 4 9 B . P or. I ,6 ,6 5 3 A ; 1 ,7 ,6 5 3 - 6 5 4 . 57 P o r. I I ,2 9 ,7 1 5 B . 58 1 1 ,1 0 ,6 9 5 0 ; I I ,1 3 ,6 9 7 B ; 1 1 ,1 3 ,6 9 8 ; 1 1 ,2 6 ,7 1 1 0 ; H ,2 8 ,7 1 3 A ; 59 I I ,5 ,6 9 1 B ; II,6 ,6 9 1 B C ; I I , i 6 , 7030; I I ,2 S ,7 1 1 A ; 1 1 ,3 1 ,7 1 6 0 ;

(17)

57

-Związanie obu czynników, Woli Bożej i w oli lu d z k ie j, nie ozna­

cza, oczyw iśole, ich równorzędności. Rozwiązanie ch rześcija ń sk ie mu­

s i przyznawać deoydująoą r o lę czynnikowi Boskiemu, odgórnemu, aprio­

rycznemu, inaozej ozłowlekowi trzeba by przyznać moo autokreaoyjną.

Jednakże nawet przy takim stosunku za leż n o śc i wola ludzka nie p rzes-

ta je być wolna, a nawet d zięk i temu otrzymuje ooś z wolnośol partner­

stwa: Bóg "przygotowuje pierwszą wolę", a le w łaśnie jako "przyjmu­

jącą" Boga i jako wolną do p rzy jęcia Woli Bożej" . Cała więc rzeczy­

w isto ść dana ozłowlekowi i narodowi z góry, łą czn ie z łaską nadprzy­

rodzoną, stanowi w konsekwencji pewne tworzywo d la d z ia ła n ia ludz­

kiego w szerokim za k resie: "operis m a teria m i. Wola ludzka może nie

ty lk o stawiać przeszkody ła s c e Bożej, oo było d la ohrześoljan od

początku oczyw iste, a le może także warunkować d zia ła n ie ła s k i w spo­

sób pozytywny w zak resie stw orzenia i zbawienia. Po prostu h is to r ia

niezbawienia j e s t następstwem moralnych braków osoby lu d z k ie j, a h is ­

to r ia zbawienia j e s t wspólnym owocem i ła s k i Bożej 1 w o li ludzkiej"^.

Zasada ta j e s t tak powszechna, że nawet w przypadku niemowląt, nie

używających swej w o li, ich eg zy sten cję zbawczą warunkuje w pewnej

mierze wola innych lu d zi: rodzioów, n a jb liższego otoczen ia, Kościo­

ł a ^ . Przy tym ekonomia Boża j e s t jakoś uwarunkowana po cz ę śc i na­

wet zdolnościami reoepoyjnyml 1 responsorycznymi konkretnej w oli:

"seoundum propriam e t naturalem p o s s ib llita te m "..."secundum modu-

94

lum ca p a o tta tls suae" . J e st to więc zasada synergizmu bosko-ludz-

klego na wzór Chrystusa. Szozególnie k sięg a II k s z ta łtu je ideę o z ło -

wieka 1 narodu jako podmiotu ekonomii Bożej, jako rozumnego i wol­

nego j e j współpraoownika: /oooperator, ad iu tor, ezercen s, studens,

operarlus, m in ister/" " . Ta oooperatlo stanowi niejako ową "drugą

wolę", która nie j e s t zdeterminowana z góry bez r e s z ty . Dążenie do

90 11,20,7124: " . . . prlmam s i b i reoęptrloem e t famulam donorum suo-

rum praeparat voluntatem". Por. 1 1 ,2 7 ,7i2CD.

91 II,8,993B .

92 11,29,7110: " . . . e t quod /g r a t ia o h r ls tla n a / a m ultis re fu ta tu r,

lpsorum e s t n eą u ltia e: quod autem a m u ltis su so ip itu r , e t g ra -

t ia e e s t d ivln ae e t v o lu n ta tis humanae".

93 II,20,T0TB; 11,23,7090; II,29,711B .

94 II,S,993AB; II,24,710BC.

(18)

58

-w sp ółp racy z czyn n ik iem Boskim j e s t n ie t y lk o d o p u s z c z a ln e , a le nawet nakazane pod k arą p o t ę p ie n ia * * . K oronuje t ę m yśl zd a n ie e p i ­ lo g u , że mimo w ykroczeń ze s t r o n y c z ło w ie k a " s t a ło s i ę d o b r z e , i ż w ola j e s t w olna"*?.

V r e z u l t a c i e lu d z ie i narody mają p ew ien u d z ia ł w tw o r z e n iu w ła sn e j h i s t o r i i . Wprawdzie Bćg j e s t w olny w sw oioh p la n a o h h i s t o ­ r y c z n y c h , k tó r e n ie mogą byó determ inow ane p r z e z c z ło w ie k a , t o j e d ­ nak O patrzność u k ład a t e p lan y po c z ę ś c i a p o s t e r io r y c z n i e , to zna— ozy ta k ż e s to s o w n ie do t e g o , j a k ie s ą o s t a t e c z n e r e z u l t a t y d z i e ł lu d z k ic h i ja k a okaże s i ę w ola c z ło w ie k a * * . D z ia ła n ia lu d z k ie zatem, wprzód p r z e w id z ia n e , w y stęp u ją w r o l i motywów w ek on om ii B o ż e j. D la te g o p ow ołan ie c h r z e ś c ij a ń s k ie s t a j e s i ę rów noznaczne z powoła­ niem do p r a x is c h r z e ś c i j a ń s k i e j , do d z i a ł a n i a , o zyn u . Z r a c j i w ięc osobowego ch a ra k ter u Boga ja k o o s t a to o z n e j p rzyczyn y d z ie jó w w ie ­ rzymy g o r ą c o , że w s z y s tk ie n a sze d z i a ł a n i a , a ta k ż e w s z y s tk ie owe z r ó ż n ic o w a n ia e g z y s t e n c j a ln e mają p ew ien wpływ na n a sze l o s y . W myśl te g o c z ło w ie k s t a j e s i ę o d p o w ie d z ia ln y za rozw ój swego ducha, mo­ r a l n o ś c i , k u lt u r y , z a s łu g , m o d litw y , r e l i g i j n o ś c i , samego K o ś c io ła , a nawet w s z y s tk ie p r z e c iw n o ś c i p r z y c z y n ia j ą s i ę do p o w sta n ia dyna- 69 m iki e g z y s t e n c j a l n e j , k o n ie c z n e j d la rozw oju je d n o s te k i narodów .

N a jg łę b sz e od pow iedzi d z i e ł k a "De v o c a tlo n e omnlum gentium " na problem p ow ołan ia narodów mają c h a r a k te r n ie t y l e m isteriu m by­ t u , co r a c z e j m isteriu m d z i a ł a n i a 1 m o r a ln o ś c i. D la te g o głów ną r o lę w i n t e r p r e t a c j i h i s t o r i i odgryw ają w a r t o ś c i , p rzed e w szystk im moral­

n e . E g z y s te n c ja lu d zk a j e s t za w ie sz o n a m iędzy dobrem a złem . Bóg n ie t y lk o n ie ch ce wybawić c z ło w ie k a z t e j a m b lw a le n c ji, a l e cbce go p rzep ro w a d zić p rze z sam j e j śr o d e k . I c z ło w ie k musi w z ią ć w tym świadomy i wolny u d z i a ł . S tąd czyny n a jb a r d z ie j h is t o r y c z n e t o czy­ ny m o ra ln e. H i s t o r i a lu d zk a j e s t o k r e ś lo n a p r z e z m o ra ln o ść . Sama t e o r i a p red esty n a o jo n iz m u na Z aohodzie w yw od ziła s i ę z p rzekon an ia o p rym acie w a r t o ś c i m oralnych w l o s i e e z ło w le k a . Tym b a r d z ie j powo­ ł a n i e i wybór je d n o s te k i narodów za k ła d a k o n ie o z n o ś ć io h d z ia ła n ia :

66 H ,8 ,6 9 3 C : " . . . neo de non s e r v a t o , se d de non a u o to munere damnabuntur". P o r. II,8 ,6 9 3 A B C .

67 I I ,3 * ,7 1 9 C .

68 I I ,2 4 ,7 iO B ; H ,3 9 ,7 1 5 B C } II,34,719A B C .

60 II,8 ,6 9 3 B C ; I I ,1 0 ,6 9 5 B ; I I ,2 3 ,7 0 9 C ; II,26,711C D -71Z A ; 1 1 ,3 3 , 717CD-718A; H ,3 4 ,7 1 9 B C ; I I ,3 6 ,7 2 2 A ; II ,3 7 ,7 2 2 A B .

(19)

- 59

"Bo błędnie mówi się, że wybrani nie mają raoji, żeby działaś, gdyż właśnie aą oni wybrani po to, żeby działać"?**. W czynie, dla którego normą jest łaska chrześcijańska, jest wiele z samorealizacji. Rów­ nież czyny narodów są koniecznym elementem realizacji Bożej ekonomii w świeoie.

Ks. Czesław Bartnik - Lublin

UBEB DIE BERUFUNG DER NATIONEN ZU CHRISTUS /Zusammenfas sung/

Im Arttkel wlrd detallliert aufgezelgt, wie das wahrschein- lioh in den Jahren 460—468 in Rom entstandene patristisoho Werk "De vocatione omnium gentiua" eine bestimmte Theologie der Gesohlohte nlcht nur des Indiwiduums, s o n d o m auch der Nation beinhaltet. Je mehr sich dieses kleine Werk dem Ende ndhert, umso doutlicher wird der Uniwersalismus der Berufung jeder Nation der Welt, ohne RMck- sicht auf die Zeit, zur christlichen Gnade, zu Christus und zu der einen Kirohe erkennbar. Die Berufung der Nation nimmt in der Geschtch- te der Monschheit vielfRltige Formen an, aber jedo Nation strebt nach dem Reich Christi, auoh wenn wir das manehmai nicht oohon kónnen Die generelłe Berufung der Nation wird durch e!ne erta-.rcchondo Offnung der mensohlichen Personen fłir das Wahre, d< a Uate t.t.d u i l e hOheron Werte zu einer speziellen Berufung. Eine notwendige Ergdnzung der Berufung ist die Entwicklung einer vollstRndigen ohristiichen Prazis der Nation.

70 II,3S,720B: "Et frustra dioitur quod ratio operandi non sit in eloctis, cum etiam ad hoo ut operentur olecti sint"

Cytaty

Powiązane dokumenty

The results have been analysed in the light of the limits of applicability of the constitutive model used, a modified Barcelona Basic Model, and the available experimental data

der Ausbaugrenzen (ihre Länge in den analysierten Überschriften) und der inhaltlichen Grenzen der Komposita (d.h. wie viel Inhalt in einem Kompositum komprimiert werden kann)..

W zwi ązku z powyĪszym, wspóáczesny przywódca aby osiągnąü przejrzysto Ğü musi cechowaü siĊ odwagą, bo prawdziwie odwaĪny nie jest ten kto stoi na piedestale, gdyĪ jego

de periode (afgerond op even aantallen seconden) en de hoogte (afgerond op halve meters). Een ,,golfsysteem&#34; wordt dan gevormd door de golven die in hoofdzäak uit êên richting

Oceniając znaczenie dzieła Van Reedego w historii botaniki, Heniger podkreśla, że należy ono do pierwszych flor regionalnych Azji, stąd też stało się dla Linneusza

U podstaw Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) UE na lata 20014–2020 wyzna- czono trzy główne kierunki ochrony środowiska przyrodniczego związane z ochro- ną terenów wiejskich ujęte

w którym każdy internauta może zostawić po sobie jakiś drobny ślad. Każdy internauta może wpisać coś co uważa za słuszne, taka księga gości jest jakby

Führt jedoch der Wohnungstausch zur besseren Auslastung von unterbelegtem Wohnraum, so können auf Antrag die Räte der Städte, Stadtbezirke oder Gemeinden die Kosten