• Nie Znaleziono Wyników

Metoda badawcza Miltona Friedmana

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Metoda badawcza Miltona Friedmana"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FOLIA O ECO N O M ICA 75, 1987

Marek B elka*

METODA BADAWCZA MILTONA FRIEDMANA

Rozważania metodologiczne, choć stanow ią m argines zainteresow ań n a ukow yc h Miltona Friedm ana, posiadają duże znaczenie z punktu w i-dzenia integralności jego nauki społeczno-ekonom icznej. Uzupełniają całość rozw ażań te o re ty c z n y c h i politycznogospodarczych s p ra w ia -jąc, że cały oparty na m ało realistycznych założeniach zespół poglą-dów staje się odporny na w eryfikację s tatystyczną przekształcając się w d oktryną indyw idualistycznego konserw atyzm u.

Stanowisko Friedm ana w kw estiach metodologicznych s c h a r a k te r y -zować można poprzez n a s tęp u jąc e g e n e ra ln e postulaty:

— w rozw ażaniach dotyczących problem ów społeczno-gospodar-czych oddzielić należy p rec y z y jn ie tw ierdzenia n o r m a t y w n e lub w artościujące, tra k tu ją c e o tym „co b y ć pow inno" od twierdzeń o c h a ra k te rz e p o z y t y w n y m prze d staw iając y c h i o bjaśniających ,,co jest";

— ekonomia p oz ytyw na jest n a u k ą „ob ie k ty w n ą " (w tym samym sensie co nauki przyrodnicze), której zadaniem jest budowa teorii lub hipotez dostarczających praw dziw ych i znaczących, tj. nie truistycz- nych prognoz przebiegu zjaw isk ekonom icznych;

— jed y n ie w łaściw ym testem praw dziw ości (słuszności) hipotez badaw czych (teorii) jest p o rów nanie w y n ik a ją c y c h z nich prognoz z rzeczywistością. Jeśli fakty „potw ierdzają", jak to zw ykle mówimy, daną teorię, nie oznacza to wszakże, iż stanow ią one „ dow ód” jej prawdziwości, lecz jedynie, że nie zdołały jej obalić;

— hipotezy (teorie) pow inny być form ułow ane w taki sposób, aby mogły być k onfrontow ane z faktami, aby mogły być „falsyfikowane". Podstaw ową treścią procesu na ukow o-badaw czego jest podejm ow anie prób obalenia w łasnych teorii. Teoria jest tym bardziej wartościowa,

(2)

tzn. bardziej praw dopodobna i wiarygodna, im większej liczbie prób sfalsyfikowania się oprze;

— testem praw dziw ości teorii nie może być b a danie realizm u jej założeń, gdyż te nigdy nie stanow ią wiernego opisu rzeczywistości,

a jedynie p ew ne jej uogólnienie. Co więcej, teoria jest tym c e n n ie jsza, im bardziej ogólne implikacje w y n ik a ją z prostszych założeń w y j ś -ciowych, można więc powiedzieć, że najistotniejsze teorie oparte są na „najbardziej niere alisty c z n y ch ’' założeniach1.

1. POSTULAT EK ONO M II PO ZY TY W N E!

1 Podejm ując myśl Jo h n a Neville K e y n e s a 2 (ojca Joh n a M aynarda) Friedm an w prow adza rozróżnienie między n auką pozytyw ną rozum ianą jako u sy ste m a ty z o w a n ą wiedzę o tym ,,co jest" oraz n a u k ą n o rm a -ty w n ą lub reg u la cy jn ą pośw ięconą rozw ażaniu k ry te rió w tego ,,co być powinno".

Aby skutecznie badać rzeczywistość gospodarczą e konom ia musi także traktow ana być jako nauka pozytyw na (positive scie n c e ) wolna od twierdzeń w a rto śc iu ją c y ch oraz niezależna od jakiegokolw iek sta -nowiska etycznego. ,,Jej celem jest dostarczenie system u uogólnień (hipotez), za pomocą k tó ry c h będzie możliwe form ułow anie p raw id ło -w yc h prze-w idy-w ań co do k o nsek-w encji określonych zmian zachodzą-cych w gospodarce. Jej funkcjonow anie oceniane pow inno być na podstaw ie precyzji, skali i zgodności z rzeczywistością prognoz przez nią dostarczanych. Mówiąc k ró tk o pozytyw na ekonom ia jest lub m o-że być n a u k ą »obiektywną« w dokładnie tym sam ym sensie jak nauki przyrodnicze"3. Ekonomia n o rm a ty w n a niezależna od ekonomii p ozy-tyw nej być oczywiście nie może, gdyż każda koncepcja w dziedzinie polityki gospodarczej musi być oparta na k o n k re tn y c h p rze w id y w a -niach k o nsekw encji poszczególnych posunięć.

F riedm an przyznaje, że różnice między ekonom istam i w y n ik a ć m o-gą z różnych preferencji ideowych; można się zgadzać co do następstw określonej polityki ekonomicznej, a jednocześnie być jej zwolennikiem lub przeciw nikiem w zależności od przy jm o w a n ej przez siebie h i e r a r chii celów społecznych. Idzie on jedna k dalej twierdząc, że w śród e k o

-1 Nu podst. M. F r i e d m a n , T h e M e th o d o lo g y ol Positive Economics, [w:j M. F r i e d m a n , Essays in Positive Economics, T he U n iv ersity of C hicago Press, C hi-cago 1953, s. 3— 46.

* Por. J. N. K e y n e s , T h e Sc ope and M e th o d o f Political Economy, M acm illan, L ondon 1891.

(3)

nomistów am ery k ań sk ic h różnice poglądów dotyczących polityki g o spodarczej w y p ły w ają przede wszystkim z różnic w sądach n a u k o -wych, a nie sądach w a rto śc iu ją c y ch 4. W szyscy na ogół de kla rują siQ jako zwolennicy stabilizacji pieniądza, pełnego zatrudnienia i w olnego handlu m iędzynarodowego, tymczasem ich koncepcje polityczno-gospo-darcze rzadko kiedy są zbieżne. Rozwój pozytyw nej ekonomii p o w i-nien, jak optym istycznie sądzi Friedman, przyczynić się do złagodze-nia sporów.

Rozgraniczenie w ekonomii ,,o b iek ty w n ej" w iedzy od świata nie- w ery fik o w a ln y c h przez dośw iadczenie pojęć op a rte jest, jak się w y daje, na założeniu, że w ekonomii, podobnie jak w n a uka ch p rzy ro d -niczych, możliwe jest do pew nego stopnia rozróżnienie między pracą em piryczną poświęconą obserw acji oraz pracą teoretyczną poświęconą konstrukcji modeli i w yciąganiu wniosków. Nie jestem pewien, czy rozróżnienie to możliwe jest n a w e t w naukach przyrodniczych, n a to -miast w ekonomii jest ono zupełną iluzją. O b se rw u jem y otaczające nas ,,fakty" przez pryzm at z góry powziętych przypuszczeń, kojarzy- my je zgodnie z naszym poglądem na świat, preferencjam i ideowymi i politycznymi. W rezultacie ekonom ista nie jest w stanie „obiekty wnie" ocenić rzeczywistości i na jej podstaw ie dopiero „chłodno” r o -zumować. Jedność e le m e n tó w teoretycznych i e m p iry cz n y c h stanowi regułę w pracach z dziedziny ekonomii.

Z proponow anego przez Friedm ana rozgraniczenia wynika, że przed miotem nauki n o rm a ty w n ej jest ustalenie hierarchii „celów" polityki gospodarczej, natom iast sposób ich osiągnięcia, problem „środków " pozostaje dom eną ekonomii pozytyw nej. Jeśli zgadzam y się, że n a le -ży walczyć z inflacją, to trzeba to robić skutecznie, a więc zgodnie z naszą najlepszą wiedzą do sta rc za n ą przez „obiektyw ną" naukę. T y m -czasem, jak zauważa to m. in. G. M yrdal5 sądy w a rtośc iują c e dotyczą nie tylko „celów ” , ale także „środków", k tó re nie są etycznie n e u tr a l -ne. W y b ó r między a lte rn a ty w n y m i sposobami osiągnięcia celu, między różnymi sekw encjam i zdarzeń, k tó re będą miały miejsce ma także c h a -rak te r norm atyw ny.

Załóżmy, że zam ierzam y opracow ać program polityki an ty in fla c y j-nej, przy czym dodajm y dla uproszczenia, że w szyscy zgadzają się, iż przyczyną inflacji jest nadm ierna ilość pieniądza w obieou. Stabili-zacja cen w ym agać więc będzie bardziej r e s try k c y jn ej polityki m one-tarnej. Można to jedna k osiągnąć w różny sposób: drogą

ocrrani-4 M. F r i e d m a n , W h y Economists Disagree?, [w:] M. F r i e d m a n , Dollars and ľieíicils, P ren lice-H all, E nglew ood Clilfs, N ew Jo rk , 1968, s. 6.

5 G. M y r d a l , V a lu e in Social Theory, Hautledge and Kegar\ Pąul, London 1958, s. 210

(4)

czenia w y d a tk ó w rządow ych (ileż tu w ariantów ), zmniejszenia defi-cytu budżetow ego i koniecznej em isji pieniądza, którem u tow arzyszyć będzie przy innych w a ru n k a c h niezm ienionych, bardziej intensyw ne finansow anie deficytu budżetow ego z długu publicznego. K onsekw encje społeczne i ekonom iczne poszczególnych metod walki z inflacją będą znacznie od siebie się różnić, a więc oceniać je będziem y odmiennie z punktu widzenia norm e ty cznych i w artości politycznych. Oczywi

ście w p ra k ty c e trudno liczyć na założoną, tak daleko idącą, zbieżność poglądów teoretycznych, chciałem jed n a k pokazać, że n a w e t w r a -mach jednej koncepcji (formułowanej nota bene przez Friedm ana) m o-żliwe są różne, całkow icie z nią zgodne w a ria n ty polityki g o sp o d a rczej — ow ych „ środków " osiągnięcia celu — k tó ry c h w ybór d o k o n a -ny być może jed y n ie według k ry te rió w norm atyw -nych.

Z trudności zw iązanych z próbą praktycznego oddzielenia w e k o -nomii sądów w a rto śc iu ją c y ch z d a w a ł sobie spraw ę już J. N. K eynes pisząc, że rozwiązanie każdego niemal problem u gospodarczego m us5 uw zględniać szereg a sp ek tó w etycznych, społecznych i politycznych, leżących poza zakresem ekonomii rozum ianej jako nauka pozytywna*. F riedm an idzie n a w e t dalej, przyznając, że „ekonom ista jest tylko c z ło wiekiem [...] i jego sądy w a rto śc iu ją c e niew ątpliw ie k ształtują p rz e d -miot jego badań, a niekiedy n a w e t konkluzje, do k tó ry c h dochodzi [...] istnieje także w y ra ź n y związek między system em n o rm a ty w n y m człowieka i jego przypuszczeniami dotyczącym i istniejących faktów

[presumptions about m atters of f a c t ] " 7.

Od tych stwierdzeń, w y d a w a ć b y się mogło, jest już tylko krok do porzucenia tezy o ekonomii jako n a u c e „obiektyw nej". J e d n ak ż e F rie d m an spieszy dodać, że ekonom ia z z a s a d y zajm uje się nie o c e n ia -niem, a analizą stanu rzeczy i form ułow aniem prognoz.

M yrdal odrzucając myśl o istnieniu „obiektyw nej" ekonomii z a zna-czył jednocześnie, że uczciwość badacza zjaw isk życia społecznecro nakazuje mu złożenie w y ra ź n ej deklaracji ideowej. Trzeba przyznać, że Friedm an czyni to na de r często, oświadczając, że „uważa wolność jako g łów ny cel w stosunkach m iędzy ludźmi i w i e r z y , iż dla jej u trzym ania niezbędne jest ograniczenie roli państw a i oparcie się na p ry w a tn ej własności i w olnym rynku"*. Dodaje jed n a k zaraz, że druoi człon powyższej deklaracji nie ma b y najm niej c h a ra k te ru norm a tyw '- nego, a jest stw ierdzeniem naukow ym .

M uszę stwierdzić, że jest niezw ykle trudno jednoznacznie ocenić,

s K e y n e s , op. cit., s. 54.

7 M. F r i e d m a n , V a lu e J u d g e m e n ts in Economics, [w:] H u m a n V a lu e s a nd Eco-nom ic Policy, red. S. H o o k , N ew Y ork U n iv e rsity Press, N ew Y ork 1967, s. 86.

(5)

czy Friedm an rzeczywiście wierzy w ow ą „wert-frei econom ics". Z je dnej strony spotkać można jego wypowiedzi, z któ ry c h w ynika, że zdaje on sobie spraw ę z tego, iż stanow i ona nie tyle norm alną kolej rzeczy, co pew ien ideał badawczy, z drugiej zaś jednak — n a j częściej podkreśla „obiektyw ny" c h a ra k te r ekonomii poz ytyw nej i k o nieczność oddzielenia jej od sądów w artościujących. Swoje p race p r e -zentuje oczywiście jako p rzykłady takiego podejścia.

Koncepcje Miltona F riedm ana posiadają w rzeczyw istości n ie z a przeczalny ładunek ideologiczny i z determ inow ane są w dużym s to p -niu za d ek la ro w an ą przezeń h iera rc h ią wartości. W tym kontekście jego tezę o „obiektyw nym " c h a ra k te rz e ekonom ii traktow ać skłonny jestem jako c h w y t r eto ry cz n y m ający d odatkow o uw ierzytelnić jego w łasne teorie, a nie jako pow ażny zabieg metodologiczny.

2. FALSYFJKACJA — JEDYNYM TESTEM

PRA W D ZIW OŚCI HIPOTEZ TEORETYCZNYCH

Teorie, k tó ry c h k o n s tru o w a n ie jest p o d sta w o w y m celem ekonom ii pozytyw nej stanowią, ja k zauw aża Friedm an, skom plikow ane połąc z e -nie dw óch elem entów . Z jed n ej stro n y ro zp a try w a ć je można jako język nauki służący system atyzacji naszej wiedzy i u łatw iają c y p r o -w adzenie analizy m yślo-wej. W tej funkcji teoria sam a -w sobie nie posiada istotnych treści poznawczych, stanow i zbiór tautologii. Z d r u -giej natom iast strony ma ona służyć tw orzeniu istotnych uogólnień rzeczywistości, stają c się zbiorem znaczących hipotez. O ile teorię w pierw szej funkcji oceniam y przede w szystkim w edług k r y te r iu m logicznej spójności, niesprzeczności poszczególnych zdań, precyzji i k o m -pletności sformułowań, o tyle teoria jako zbiór hipotez dotyczących przebiegu zjaw isk życia gospodarczego oceniana być musi w edług „si-ły predykcji", a więc w konfrontacji z faktami. T ylko w ten sposób teoria może zostać z a ak c ep to w a n a lub o drzuc ona 9. Pozostając w nurcie popperow skiej metodologii, F rie dm a n podkreśla, że b a danie e m p ir y czne nie może nigdy stanow ić dow o d u praw dziw ości hipotezy te o r e ty -cznej, może co n ajw y ż ej ją obalić lub upraw dopodobnić. Falsyfikacja, rozum iana jako próba obalenia teorii, jest p odstaw ow ym zadaniem b a -dacza, k tó ry świadom niepew ności albo innymi słow y „ tym czasow ości" swojej wiedzy, pow inien starać się k onfrontow a ć ją wciąż z rz e -czywistością. O balona teoria musi zostać z astąpiona przez inną, teoria, k tó ra oparła się w ielokrotnym próbom falsyfikacji staje się bardziej

(6)

praw dopodobna, teoria, k tó ra jest sform ułow ana tak, iż nie daje się skonfrontow ać z obserw ow anym i faktam i jest bez większego z nacze-nia, stanow i jed y n ie narzędzie taksonomiczne. Przykładem takiego modelu teoretycznego o c h a ra k te rz e taksonom icznym jest dla F rie d -mana w alrasow ski model rów now a gi ogólnej, w tradycji k tó re g o pozo-stają m. in. O. Lange, D. Patinkin, A. Lerner oraz współcześni ekono- m etrycy sta ra ją c y się budować skom plikow ane odw zorow ania rzeczy

wistości za pom ocą w ie lo ró w n a n io w y c h konstrukcji, nie d a ją c e się w sposób jasn y skonfrontow ać z fak ta m i10. Friedm an jest zwolenni kiem podejścia, k tó re n azyw a „m arshallow skim ", k o n c e n tru ją c y m się na tw orzeniu pro sty c h modeli rów now ag cząstkowych, nie o b e jm u ją cych (świadomie) całości sieci w z ajem n y c h pow iązań między e le m e n -tami procesu gospodarczego, ale za to dosta rc zając yc h precyzyjnie

sform ułow anych implikacji d ają c y c h się sfalsyfikować.

Istotnym i k ryteriam i przydatności hipotez teoretycznych jest ich „prostota" oraz „owocność" (fruitfulness). T eoria jest tym prostsza im mniej d a n y c h potrzeba do sform ułow ania prognozy dotyczącej o k r e -ślonej klasy zjawisk; je s t ona tym bardziej „owocna", im prognoza jest dokładniejsza i bardziej uniw ersalna. Logiczna spójność jest s p r a wą ważną, ale odgryw a rolę pomocniczą, jej funkcją jest z a p e w n ie nie tego, żeby hipoteza była jednoznaczna i precyzyjna, tj. żeby w y r a -żała zamysł jej tw ó r c y 11.

Friedm an przyznaje, że wobec niemożności p rzeprow a dz enia k o n trolow anych e k s p e r y m e n tó w ekonom ia z najduje się w trudnej s y tu a -cji, jeśli chodzi o możliwość em p iry cz n ej w eryfikacji hipotez teo re -tycznych. Nie jest to jed n a k s y tu a cja c h a ra k te ry s ty c z n a jedynie dla n auk społecznych — astronom ia także nie może posługiwać się e k s p erym entem — i nie może być p odstaw ą do przeciw staw iania e k o nomii naukom przyrodniczym . Poza tym, n iekiedy rzeczywistość s tw a -rza sytua cje bliskie ko n tro lo w a n y m e ksperym entom , w k tó ry c h można zebrać dane o niezw ykłej precyzji i w y ra z isto śc i12. Mimo to, że „fakty" zawsze są niekom pletne, często pośrednio postrzegane i niejasne, ich zbieranie, in te rp re ta cja oraz p o ró w n a n ie z implikacjami stanow ią je

-dyny znaczący test k o n s tru o w a n y c h hipotez.

W tym momencie pojaw ia się problem „założeń" oraz b a dania ich

10 P atrz пр.: M. F r i e d m a n , Lange on Price F lexibility and E m p lo y m e n t, [w:] ts says...; t e g o ż , Lerner on the E conom ics ol Control, [w:] tam że, «. 277—318.

11 F r i e d m a n , T h e M ethodology.,., s. 10.

11 F ried m an p o słu g u je się często an a liz ą d a n y c h sta ty sty c z n y c h z o k resó w w o jn y se c e s y jn e j o raz obu w o jen św iato w y ch , k ló re w w a ru n k a c h blii&kich e k sp ery m en tu p o tw ie rd z a ją jeg o h ip o tezy d o ty czą ce re la c ji m iędzy d y n a m ik ą w ielkości p ien iężn y ch i d y n am ik ą dochodu nom inalnego. Por. np. M. F r i e d m a n , Price, Income, an d M o -neta r y Change Thre e W a r tim e Periods, „A m erican Econom ic R ev iew " 1952, N o. 2.

(7)

zgodności z rzeczyw istością jako testu praw dziw ości teorii. D ane e m -p iryczne są -przecież istotne nie tylko w m omencie konfrontacji im-pli- impli-kacji pły n ąc y c h z modeli teoretycznych z rzeczywistością, ale także w momencie ich konstrukcji, a więc w momencie form ułow ania założeń. Stanowisko F riedm ana w tym względzie je s t w y ją tk o w o r a d y k a lne: r e a l i z m z a ł o ż e ń n i e p o z o s t a j e w ż a d n y m z w i ą -z k u z p r a w d z i w o ś c i ą t e o r i i , co w ięcej — najcenniejsze, a więc ^proste" hipotezy w y n ik ają z założeń drastycznie odb ieg ają cych od rzeczyw istości13. Budowa m odelu wychodzi oczywiście z n a -szej znajomości świata, ale założenia stanow ią ab s tra k cję rzeczyw isto-ści, a o tym czy są dobre nie św iadczy ich „deskry.ptywny realizm", ale to czy są „zadow alającym i z p u n k tu widzenia naszego zam ierzenia przybliżeniami . Na to p y tan ie natom iast odpowiedź możemy znaleźć badając jedynie, czy teoria „działa", tzn. czy dostarcza p o p raw n y c h prognoz, i ym sam ym oddzielny i niezależny test popraw ności założeń sprow adza się do testu popraw ności w y n ik ają c y c h z m odelu im plika-c ji14.

Przykładem założenia, k tó re według pow szechnego m niem ania od-biega od rzeczywistości, a mimo to p rzy jm o w a n e jest w większości prac teoretycznych, zauw aża Friedm an, je s t założenie o d ziałaniu je d n o -stek g o sp o d a ru ją c y c h w m yśl zasady m aksym alizacji użyteczności. Liczne bezpośrednie badania zachow ań ludzkich nie potw ierd z ają tych p rz y -puszczeń, przedsiębiorcy i konsum enci nie działają jak m echanizm y optym alizujące funkcję celu, często n a w e t jej sobie nie u św ia d am ia -jąc. Friedm an nie p o dw aża rzetelności tych analiz, wątpi jed n a k w ich przydatność badawczą. Ludzie nie zdając sobie sp ra w y z tego działają według określonej logiki, w przeciw nym razie mechanizm konkurencji e lim inuje ich z rynku. W y śm ie w a on w szczególności badania typu ankietowego, w k tó ry c h p y tan o przedsiębiorców , czy stosują w swych k a lkulacjach r ac h u n e k m arginalny, p rzy ró w n u ją c je do p y ta ń o p rz y -czyny długowieczności, z a d aw a n y ch dziarskim stulatkom.

Założenia n ig d y nie odw zorow ują rzeczywistości i nie mogą być według niej oceniane. Skuteczność p rognostyc z na jest je d y n y m t e stem teorii i tym sam ym jed y n y m testem założeń. Ich w ybór, s ta n o -wiący o budow ie hipotez, jest akte m tw órczym ze sfery intuicji i in-wencji uczonego, o k tó ry m d y sk u to w a ć można nie w ka te goria c h lo-gicznych, a w ka te goria c h psychologicznych15.

Założenia są u F riedm ana ele m ente m teorii jako „języka",

umożli-13 F r i e d m a n , T h e M ethodology..., s. 14. 14 Ibidem, s. 15.

(8)

wiają sform ułow anie samej hipotezy oraz stanow ią pomost między nić)! a całością istniejącej wiedzy ekonomicznej.

Naszikicowane wyżej stanow isko Friedm ana budzi zastrzeżenia, spo-śród któ ry c h najistotniejsze z p unktu widzenia oceny jego dorobku w teorii ekonom ii dotyczą n a s tę p u ją c y c h tez:

a) falsyfikacja hipotez stanow i j e d y n y test ich prawdziwości, b) podstaw ow a rola teorii polega na form ułow aniu prognoz.

Zasada falsyfikacji jako punkt c e n tra ln y metodologicznego podejś-cia do nauki jest c h a ra k te ry s ty c z n a dla współczesnego neopozytyw i- zmu, za przy wódcę którego uważa się Karla P o p p e ra 16. F riedm anow ska metoda badawcza pozostaje w zupełności w ram ach tego nurtu, p rze j-mując w szystkie jego słabości. W śród całego katalogu kry ty c z n y ch uw ag pod adresem falsyfikacjonizmu, pierw szorzędne znaczenie po sia -da spostrzeżenie T. Kuhna dotyczące logiki rozw oju nauki. W brew twierdzeniom Poppera, sfalsyfikowane przez em pirię teorie nie są „oba-lane ', lecz mogą być (i są) m odyfikowane przez całą gam ę dostrojeń ad hoc lub „ ratow ane" w drodze z a kw estionow ania dokładności lub adekw atności (relevance) e k sp e ry m e n tó w w e ry fik a c y jn y c h 17.

Praw dą jest, jak pisze T. Mendelski, że jedynie w m om entach szczególnego kry zy su teoretycznego n a stęp u je obalenie, zmiana p a r a d y g matu badawczego, natom iast „regułą jest r o z w ó j teorii, k o r y g o w a -nie poszczególnych jej części, in te rp re ta cja w ram ach teorii zjaw isk n a w e t prima lacie sprzecznych z nią, n aw et tym czasow e om ijanie z j a wisk niew ygodnych dla teorii w nadziei, że na razie są to tylko a n o -malie, k tó re kiedyś uda się w yjaśnić w ram ach rozwiniętej już teorii".

Ten zarzut — to w edług M endelskiego dJa metodologii Poppera istna „katastrofa", pokazuje bowiem, że procedura falsyfikacyjna nie jest dla nauki ani powszechna, ani n a w e t zbyt użyteczna. Jeśli z a s a -dna, to podobne k o n se k w e n cje m usiałaby mieć ta k r y ty k a także dla Friedm ana jako metodologa. J a k o ekonom ista, badacz k o n k re tn y c h z ja -wisk życia społecznego, wychodzi on jednak z tej opresji cało. W jego pracach widzimy przykłady właśnie owych modyfikacji teorii, gdy nie jest ona w stanie w z adow alający sposób interpretow ać rzeczywistości i kwestionow ania „ eksperym entów ", które w ekonomii polegają z w y -kle na obserw acji przebiegu zjawisk. W ym ie ń m y tylko „now ą m ikro-ekonomię" tłum aczącą za pomocą kategorii „kosztu uzyskania infor-macji oraz m echanizmu kształtow ania się oczekiw ań podm iotów

gosCdłościowc) c h a ra k te ry s ty k ę m eto d o lo g ii K. P o p p era w p o lsk iej lite ra tu rz e s ta -now i k sią ż k a T. M e n d e l s k i e g o , Karl Popper. M eto d o lo g c z y ideolog? W arszaw a 1978.

17 Por. T. S. K u h n , Logic oi D isco ver y or P sych o lo g y ol Research, s. 808,- cyt. za: M e n d e l s k i , ibidem, s. 94.

(9)

p o d a ru ją cy c h niedoskonałości w działaniu ry n k u w olnokonkurencyjne- go dluo hipotezę dochodu perm anentnego, k tó rej w prow adzenie ma p o -zwolić na w yjaśnienie n ieja snego dla Frie dm a na problem u procyklicz- n y c h liuktuacji szybkości obrotu pieniądza. Za pom ocą tych i szeregu innych popraw ek, F rie d m a n pozostając przeciez na g runcie p a r a d y g m atu neoklasycznej ekonom ii dokonuje rozw oju swej koncepcji. J e s z -cze prościej jest w n a u k a c h społecznych z akw estionow ać adekw atność reje s tro w a n y c h d a n y c h statystycznych, wskazując na szczególne o ko-liczności zaciem niające przebieg określonych procesów lub na niew ła ś-ciw y sposób grom adzenia informacji. f

Jeśli więc Friedm an d e k la ru je się jako falsyfikacjonista, to jego in terpretacja „obalenia" teorii dopuszcza zarów no jej odrzucenie w se n -sie absolutnym, jak i m odyfikację bądź uzupełnienia. Tak rozum iana lalsyfikacja stanowi, ja k się w ydaje, ogólnie a k c ep to w a n ą i szeroko w y korzystyw aną pro ce d u rę badaw czą i nie staw ia Friedm ana w opo-zycji wobec g łów nyc h n u rtó w współczesnej metodologii. Problem w tym, że postuluje on ograniczenie ialsyfikacji do jednej tylko sfery. Oznacza to wyłączenie możliwości w eryfikacji teorii poprzez w e ry fik a cję Je j założeń, odrzucenie testu, k tó ry szczególnie dla dziedziny t a -kiej jak ekonom ia posiada duże znaczenie.

M ateria nauk ekonom icznych, a stanow ią ją przede wszystkim ludz-kie zachowania, spraw ia, że p rec y z y jn e porów nania prognoz i impli-kacji hipotez z rzeczywistością gospodarczą są poważnie utrudnione i nie dają jednoznacznych rezultatów. W ynika to z niemożności p r o -wadzenia kontrolow anych ek sp ery m en tó w (o czym już mówiliśmy poprzednio) oraz z faktu, że na bad a n e zjaw isko oddziaływ uje w p r a k -tyce jednocześnie niezliczona ilość czynników, k tó ry c h oddzielnego znaczenia na płaszczyźnie e m pirycznej w yodrębnić nie sposób. W ta -kiej sytuacji ogólnie a k c ep to w a n ą w teorii ekonom ii procedurą jest w ykorzystanie wszelkich możliwości w eryfikacji pośredniej, poprzez badanie siły predykcji, jak i bezpośredniej, poprzez konfrontację za- łozeń z rzeczyw istością18. Jeśli w eryfikacja „przez implikację" jest trudna i nieuchronnie budząca wątpliwości, co Friedm an przecież p rz y -znaje, dlaczego m ielibyśmy rez ygnow ać z badania realizm u założeń? Ja k długo w rozw ażaniach teo re ty c z n y c h nie zdołamy w y p ro w a d z ić tes- tow alnych prognoz z bezpośrednio postrzegalnych zachow ań ludzkich, innymi słowy, ja k długo nie oprzem y teorii na solidnych p o dstaw ach m ikroekonomicznych, zaufanie do naszej w iedzy musi być z konieczności ograniczone. Zilustrujm y to n a s tę p u jąc y m przykładem : za k ła d a -jąc, iż przedsiębiorstw a dążą do m aksym alizacji zysku, twierdzimy,

18 P atrz лр. T. K o o p n i i i n s , Three Essays on the State ol Economic K n o w led g e, M cG raw -H ill Book C om pany, N ow Y ork 1957, s. 139— 140.

(10)

że wzrost cen tow aru A prowadzi do (jest przyczyną) wzrostu jego podaży. I rzeczywiście, o bserw ujem y w gospodarce wzrost cen oraz na stęp u jąc y po niej wzrost produkcji. J e d n ak ż e badanie zachowań przedsiębiorców nie potwierdza naszego założenia wyjściowego,- dzia-łają oni według innych reguł — p rzy jm u ją c np. s trategię minimalnego ryzyka. Czy w tym p rzypadku m ożemy uw ażać badane zjaw isko za w y j a ś n i o n e ? Czy zdołaliśmy ustalić związek przyczynow o-skutko-wy, czy tylko stw ierdziliśm y p o z y ty w n ą korelację? Czy hipoteza nasza może stanow ić w ia ry g o d n ą p odstaw ę p rze w id y w an ia w innym miejscu, innym czasie i innych w arunkach? Czy wiedza ekonom iczna w ten sposób zdobyta może służyć jako podstaw a do sterow ania i kontroli procesów gospodarczych?

Funkcja poznawcza nauki rozum iana jest na ogół jako o b j a ś n i e -n i e r z e c z y w i s t o ś c i , procesów i współzależności m ających w niej miejsce. Umożliwia nam to jej z r o z u m i e n i e , a także św ia -dome jej kształtow anie. Friedman, jak pamiętam y, za p o d sta w o w y cel hipotez n a u k o w y c h uważa dostarczanie prognoz. W tym kontekście pojaw ia się u niego sformułowanie, świadczące, że jest on skłonny utożsamiać funkcję prognostyczną z funkcją w y ja ś n ia ją c ą 1", bazujące na stwierdzeniu, że teorie, k tó re dają dobre pro g n o zy posiadają także dużą silę wyjaśniającą-’". W rzeczywistości obie funkcje różnią się od siebie wyraźnie. W y ja śn ien ie zakłada przedstaw ienie s tru k tu ry zjaw i-ska, w ym aga ustalenia sekw encji zdarzeń oraz ich mechanizmu, czyli określenie związku przyczynow o-skutkow ego, podczas gdy do sform u-łowania trafnej prognozy może w y sta rc z y ć ustalenie korelacji. Model w y ja śn iając y rzeczywistość jest w stanie dostarczyć praw idłow ych p r o -gnoz, natom iast na odw rót — model dobrze prognozujący nie musi wcale praw idłow o wyjaśniać. J e s t oczywiste, że z fałszywych p rze sła -nek możemy w yciągać praw idłow e wnioski, że praw dziw e twierdzenia mogą w ynikać z błędnych założeń. Model taki jednak, choćby sk u te -czny w dziedzinie prognozow ania, nie jest w stanie tłumaczyć rzeczy-wistości, a więc nie wzbudza zaufania jako podstaw a program u polity- i gospodarczej, co u F riedm ana odg ry w a pierw szorzędną rolę21. Jeśli m e rozumiemy zachodzących procesów, nie znamy istoty w zajem nych zależności, nasza w iara w zdolność prognostyczną teorii musi być

ogra-le F r i e d m a n , T he M ethodology..., s. 8.

10 W tym m iejscu F ried m an o p iera się na tezie K. P o p p era o lo g iczn ej rów no- znaczności w y ja śn ie n ia i p red y k cji.

21 N a te n a sp e k t m eto d y b ad aw czej F ried m an a zw raca u w ag ę w ielu autorów . Por. np. E. R o t w e i n , On the M e th o d o lo g y oi P ositive Economics, „ Q u a rte rly Jo u rn a l of Econom ics" 1959, No. 4, 554—575 i T. J. V e 1 k, T h e Central Character istics ol Prolessor Friedman's A n a ly s i s Is th e Issue ol N o rm a tivism , „E astern Econom ic J o u r-n a l" 1975, No. 1, s. 34—51.

(11)

niczona. Nie możemy mieć pewności, czy teoria praw idłow o przew idu-jąca przebieg zjaw isk w przeszłości okaże się rów nie skuteczna w przyszłości, w zm ienionych w arunkach. J ej ułomność polega na tym, że k o n c e n tru je się ona na poszukiw aniu możliwie najlepszych k o -relacji, a nie związków przyczynowych. Nie m ożna bowiem „objaśnić" rzeczywistości opierając się na błędnych przesłankach. O bjaśnienie musi zaw ierać w sobie pokazanie związku zdarzeń im plikow anych przez daną hipotezę z jej założeniami, tak więc założenia niezgodne z rzeczywistością w ykluczają wyjaśnienie, a to w yklucza zrozumienie zjawisk, co z kolei stanow i niezbędny w a ru n e k pa now ania nad nimi

(polityki gospodarczej).

Friedm anow ska pieniężna teoria dochodu nom inalnego jest dosko-nałym przykładem takiej hipotezy. Stwierdzenie, iż zmiana dochodu nom inalnego zależy od zmian w wielkości podaży pienądza, oparte jest m, in. na założeniu kształtow ania przez jednostki gospodarujące portfela zasobów zgodnie z zasadą m aksym alizacji użyteczności oraz założeniu bliskiego doskonałości funkcjonow ania system u cenowego. Jeśli są one nieprawdziw e, p rze rw a n y zostaje łańcuch przyczynowo- -skutkowy (Friedman zresztą unika jego szczegółowej specyfikacji) i teoria sprowadza się w efekcie do stw ierdzenia korelacji typu: zmia-na tempa wzrostu dochodu nom izmia-nalnego ma miejsce z przeciętnie dziewięciomiesięcznym opóźnieniem w stosunku do zmiany tempa wzrostu podaży pieniądza. Friedm an zdaje sobie spraw ę z k o n s e k w e n -cji płynących z zastosow ania swej m etody badawczej, przyznaje, iż potw ierdzenie teorii przez fakty oznacza tylko jej upraw d o p o d o b n ie -nie, a nie udowodnienie. Stąd w y n ik ają jego próby wreryfikowania teorii dochodu nom inalnego dla różnych okresów historycznych (Mo-n e ta r y Statistics of the U (Mo-nited States) i ró ż(Mo-n y c h k rajó w (M o(Mo-netary I rends in the United States and the United Kingdom). Dla Friedm ana nauka stanowi zawsze jedynie zbiór przypuszczeń i przybliżeń do rze-czywistości („tentative guess of reality"), k tó ry należy wciąż podJa- wać próbom falsyfikacji. Trzeba przyznać, że ma on w tym miejscu zupełną rację — tego typu p rocedura badawcza, która nie staw ia so-bie jako pierw szoplanow ego zadania w yjaśnienia rzeczywistości do-starczyć może wiedzy będącej jed y n ie zbiorem przypuszczeń.

Jeśli przyznam y nawet, że F riedm an pozostając na g runcie instru- mentalizmu, filozofii nauki tra k tu ją c ej ją w sposób w ąsko utylitarny, ma praw o uw ażać funkcję prognostyczną teorii za podsta w o w ą 22, o k a -że się, -że nie stw arza to podstaw do rezygnacji z w e ryfikacji hipotez via założenia. Co jest przyczyną takiego samoograniczenia?

M Z ty c h pozycji bro n i frie d m a n o w sk ie j m eto d y L. A. B o l a n d , Л Critique ot Friedman's Critics, „ Jo u rn a l of Econom ic L ite ra tu re " 1979, No. 4, s. 503— 522.

(12)

F riedm an nie k r y je związków między rozw ażaniam i m etodologicz-nym i a sw oją d o k try n ą ekonom iczną. J e g o m etoda badawcza ma um o-żliwić obronę dwóch kluczow ych ele m en tó w analizy neoklasycznej — koncepcji m aksym alizacji zysku i koncepcji doskonałej konkurencji. Są one bardziej w rażliw e na k r y ty k ę p ły n ąc ą z bezpośredniej ich konfrontacji z rzeczywistością, natom iast o wiele trudniej obalić je „przez implikacje".

3. K ON SEK W EN CJE PRZYJĘTEJ METODV BADAWCZEJ

Zgodnie z założeniami m etodologicznymi F riedm an k o n s tru u je p ro -ste m odele teoretyczne, w y k o rz y stu ją ce zwykle pojęcie rów now agi cząstkowej, modele, k tó re określa jako „m arshallow skie". Stara się on w nich prze su n ą ć p u n k t ciężkości z analizy teoretyczno-ekonom i- cznej na bezpośrednią konfrontację implikacji hipotez z empirią. Ta strategia badaw cza posiada d e c y d u ją c e znaczenie dla kształtu jego funkcji p o p y tu na pieniądz oraz dla analizy m echanizm u transm isji wpływ u wielkości pieniężnych na kształtow anie się dochodu naminal- nego. M odele F riedm ana to k o n s tru k c je „p ro ste ”, r e z y g n u jąc e z opi-su i analizy na k orzyść predykcji.

Funkcja prognostyczna teorii je s t niew ątpliw ie bardzo ważna. Jeśli dobra prognoza nie oznacza jeszcze w y ja śn ie n ia św iata — to przecież teoria, obojętnie ja k bogata i w e w n ętrzn ie spójna, której implikacje pozostają w ciągłej sprzeczności z rzeczywistością — także musi zo-stać odrzucona lub zmodyfikowana. W e ry fik a cja prognoz jest rów nie istotna jak w eryfikacja założeń i nie można powiedzieć, k tó ra jest mniej ważna. R ezygnacja z któ rejk o lw ie k z nich grozi poważnym i k o n -sekwencjami.

W p rzypadku F riedm ana pozostaw ienie założeń teorii poza ramami procedury w ery fik a c y jn ej grozi przekształceniem się d o k try n y n a u k o -wej w „typ idealny", czyli ideologię23. M ateria n a u k ekonom icznych jest taka, że „fakty", k tórym i o pe ruje m y postrzegam y przez pryzm at określonego p a ra d y g m a tu — ogólnej teorii determ inującej w y b ó r p r o blem atyki badawczej, in strum entów analizy, a także ogólną wizję rz e -czywistości24, obraz św iata jaki reje s tru je m y nie jest więc „ obiekty-w ny", tj. niezależny od nas. W takiej sytuacji rzetelna falsyfikacja

23 Z w racają na to uw agq m. in. C. K. W i l b e r , J. D. W i s m a n , T h e Chicago School: Positivism or Ideal T y p e , „ J o u rn a l of Econom ic Issu es" 1975, No. 4, s. 665—- —679.

24 P o jęcie p ara d y g m a tu sfo rm u ło w ał T. S. K u h n, The S tr uctu re ol Scientific Re-vo lu tio n, U n iv ersity of C hicago P ress, C hicago 1970.

(13)

poszczególnych hipotez w drodze konfrontacji ich implikacji z „ fakta-mi je>t nieosiągalnym ideałem badawczym, zaś n a tu ra ln ą tendencją jest odrzucanie możliwości niepobwierdzenia sk o n stru o w a n ej przez s ie

-bie teorii przez dane empiryczne. Jeśli rzeczyw istość nie potw ierdza przew idyw ań winna jest nie błędna teoria, ale szczególne okoliczności uboczne lub metoda zbierania i konstrukcji d a n y c h statystycznych. P o -za lym probabilistyczny c h a ra k te r hipotez oznac-za, że niezgodność pły n ąc y c h z nich implikacji z faktami nie może stanow ić a u to m a ty c z -nie w ysta rc z ają c ego dow odu błędności teorii.

W ten sposób koncepcja teoretyczna staje się praktycznie nie do sfalsyfikowania. M ając to na uwadze, w y b ó r między alte rna tyw nym i hipotezami nie może zostać d o k ona ny w y ł ą c z n i e na g runcie ich prognostycznej skuteczności. W ażnym i cechami teorii są: ich w e w n ę

trzna spójność, prostota i oczywiście „realizm ” założeń, choć p rz y -znajmy, że wszystkie te cechy także nie mogą być oceniane w edług „ o b iektyw nych kryteriów . K onsekw encją p rzy ję tej przez Friedm ana m etody badawczej jest, jak się p rze k o n a m y niejednokrotnie, pow ażne znaczenie w ątków n o rm a ty w n y c h w jego rozw ażaniach, z akam uflow a-nych bądź o tw a rty c h tw ierdzeń w artościujących, d e te rm in u ją c y c h jego poglądy w szeregu kwestii teore ty c z n y c h i praktycznych. T ra w e stu jąc przypisyw a ną G. Stiglerowi opinię na tem at Friedm ana, można po w ie -dzieć, że ów „pozytyw ny ekonom ista wie lepiej, jaką drogą powinien kroczyć świat niż ja k ą rzeczywiście podąża25. Być może zresztą ta pierwsza spraw a bardziej go interesuje.

O statnia uw aga wreszcie, jak a na suw a się w związku z podejściem metodologicznym Friedm ana, dotyczy niem al całkow itego b ra k u w jego rozw ażaniach e konom icznych i społecznych problem ów in sty tu cjo n a l-nych, problem ów struktur, hierarchii i władzy. Zam iast tego m am y z ltom izowany świat jednostek g o sp o d a ru ją cy c h i bezosobow o działa-jących mechanizm ów rynkow ych. Z d e term inow ane jest to oczywiście neoliberalną w izją społeczeństw a i n a tu ry człowieka, c h a ra k te ry s ty c z ne jednak, jak bardzo odpow iada jej p rzyjęta przez F riedm ana p ro c e dura badawcza. Instytucje nie dają się skwantyfikować, nie mogą s ta -nowić przedmiotu prognoz i ich w eryfikacji, nie mieszczą się więc w program ie badaw czym pozytyw nej ekonomii.

2’’ Za: J. S o c h a , N ie s p o d z ia n k a [a rty k u ł o G. J. S tig lerze w zw iązku z o trz y -m anie-m przezeń N ag ro d y N o b la ], „Ż ycie G o sp o d arcze" 1983, n r 29.

(14)

M a r e k Belka

MILTON FRIEDMAN'S RESEARCH METHOD

The following theses of th e res e a rc h m e th o d a d o p te d by M. Friedm an aro use m ajor doubts:

— falsification ot hy p o th es es constitutes the o n l y tost of their tr uthfulness, — main role o( t h e th eory co nsists in form ulating forecasts.

The princip le of falsification „ th r o u g h implications" means that realism of ass u m p tions of th e o r e tic a l h y p o th e s e s re m ain s outside the fr a m e w o rk of the v erific ation p ro -ce dure , w h ic h — ta k in g into a ccount practical difficulties in c om paring fo recasts and implications ol h y p o th e s e s w ith the ec onomic reality resulting from th e v e ry essence of economic sciences — ca u se s th at a d a n g e r arises of transform in g a scientific th eo ry into a n un q u e stio n a b le economic doctrine.

In turn, stre ssin g th e ex clu s iv e forecasti ng fu nction ol science implies a b a ndoning

attem pts at e x p l i c a t i n g th e reality, which c o n seq u en tly causes that w e te n d to deal with analys is not of cause-effect relationships but ra th e r correlations, th a t cannot provide a basis for un d e rs ta n d in g phenomena. The k n o w le d g e o btained in this w ay is of necessity of „ te m p o r a r y ” c h a r a c te r a nd it a rouses only limited confidence. In th e case of th e ec onomic th eory, wo are usually deali ng th e n with lack of su b s ta n -ti a-tio n ot m acroeconom ic th e o r ie s by solid m acro eco n o m ic fo unda-tions.

Friedm an does not tr y to conceal relationships b e tw e e n methodolo gical d e li b e ra -tions a n d his economic doctrine. The aim of his res e a rc h method is to facilitate de-fence ol th e tw o crucial ele m ents of the n eo cla ssic al analys is — the profit m ax im i-zation concepL an d th e perfect com petitio n concept. They a re more s en s itiv e ol criti-que ensuing from th e ir direct confro n tatio n w ith th e reality while, on the o 'h e r hand, it is much m o re difficult to u n d e rm in e th e m „th ro u g h implications",

Cytaty

Powiązane dokumenty

zawiera oświadczenie Wykonawcy o udzieleniu dla Zamawiającego 36 miesięcznej gwarancji, której bieg rozpoczyna się od daty spisania pozytywnego protokołu odbioru tych robót,

Czy Zamawiający dopuści w Zadaniu nr 3, Pozycji nr 7 igłę o długości 36mm oraz opakowanie handlowe zawierające 36 saszetek, z odpowiednim przeliczeniem ilości w

Tusza oczyszczona, zamarynowana i doprawiona według

Ja niżej podpisana/(y) wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych dla potrzeb rekrutacji oraz zatrudnienia na stanowisku psycholog w Miejsko – Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej

Zamawiający oświadcza, iż realizuje obowiązki Administratora danych osobowych określone w przepisach RODO, w zakresie danych osobowych Wykonawcy, w sytuacji w której jest

[r]

Składający ofertę jest nią związany przez okres 30 dni od upływu terminu składania ofert.. Treść oferty musi odpowiadać treści zapytania. Oferta zostanie sporządzona w

urzędu jaki piastuje, Stanie przed nim in te res a n t, o którym wie, że zalicza się do obozu przeciwnego jego przekonaniem,— zasię temu urzędnikowi do