• Nie Znaleziono Wyników

Wszystko przez psa? Jak ucywilizować dziką drogę. Knurowski diamencik zwycięzcą Czarnych Diamentów. str. 15. I bez znaku stawać nie wolno

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wszystko przez psa? Jak ucywilizować dziką drogę. Knurowski diamencik zwycięzcą Czarnych Diamentów. str. 15. I bez znaku stawać nie wolno"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

1 www.przegladlokalny.eu

Przegląd Lokalny Nr 26 (1164) 2 lipca 2015 roku

Śmiertelny wypadek w Nieborowicach

Wszystko przez psa? szczegóły na str. 3 Policja nie ma wątpliwości,

że dochodzenie w sprawie śmiertelnego wypadku w Nieborowicach będzie

skomplikowane. Trzeba będzie m.in. ustalić, w jakim stopniu do śmierci 30-latka przyczynił się pies, a w jakim manewr wykonany przez kierowcę osobówki

Knurowski „diamencik”

zwycięzcą „Czarnych Diamentów”

Knurów

Jak ucywilizować dziką drogę

Przejście dla pieszych i rowerzystów pod estakadą A1 przy stawie Moczury ma wielu użytkowników.

Wszyscy oni korzystają z niego na własną

odpowiedzialność. Miasto chciałoby, aby powstał tam legalny i bezpieczny trakt z prawdziwego zdarzenia. Na przeszkodzie stoją przepisy i parametry estakady

str. 16

str. 15

Knurów

I bez znaku stawać nie wolno

NIE RYZYKUJ

KĄPIELI NA DZIKO

Znowu lato. Zaroi się nad wodą.

Przypominamy: piłeś – nie pływaj!

A jeśli plażujesz, to najlepiej na strzeżonym kąpielisku. Te, wydawałoby się, rozsądne coroczne apele jednak nie wszystkich

przekonują

czytaj na str. 9

– Przydałby się znak zakazu zatrzymywania się – mówią mieszkańcy. – Taki znak nie jest potrzebny, bo i bez niego nie można się tam zatrzymywać

– tłumaczą urzędnicy

str. 6

(2)

www.przegladlokalny.eu

AKTUALNOŚCI

Knurów

Taniej byłoby kupić

100 zł – tyle kosztowała pewnego motorowerzystę przejażdżka po Knu- rowie bez wymaganego przepisami kasku na głowie. Do zdarzenia doszło w ubiegły wtorek na ul. Zwycięstwa.

Niefrasobliwego kierowcę ukarali strażnicy miejscy.

/bw/

L

ekarze walczyli o życie kobiety. Nie udało się. Obrażenia 80-latki były zbyt rozległe: liczne złamanie i uszko- dzenia wewnętrznych organów.

Knurowianka najprawdopodob- niej nie rozejrzała się – po prostu ruszyła przed siebie. Na nieszczęście w tym samym czasie nadjechał samo- chód. Kierowca nie zdołał wyhamować maszyny, uderzył w 80-latkę.

– Wiemy, że kierowca był trzeźwy – informuje st. asp. Katarzyna Wosik

C

itroen należał do starszego pana.

Knurowianin zmarł, postępo- wanie spadkowe trwa, a samochód niszczeje. Ma przebite opony, drzwi są otwarte, blacharka rdzewieje.

– Wpisał nam się w krajobraz – mówi pani Katarzyna. – Stoi tu tak długo, że nawet go już nie zauważam.

Wrakiem zajęła się Straż Miejska w 2014 roku. Na prośbę okolicznych mieszkańców.

– Udało nam się ustalić, że teren, na którym znajduje się ten pojazd, nie spełniał przesłanek, wynikających z ustawy prawa o ruchu drogowym,

M

ałych uczniów najbardziej ucie- szyły świadectwa.

– Pierwsze w życiu! – mówili z pod- ekscytowaniem.

Pierwszoklasiści długo przyglądali się słowom, które opisywały cały ich rok pracy.

Dla wychowawczyń I a – Danuty Bobek i Gabrieli Bieniek – to także był wzruszający moment.

Hałda zniknie z placu

Zebra dla pieszych

– Wiem, że już o tym pisaliście, ale trzeba przypominać. Chodzi o rowerzystów, którzy przeprawiają się przez przejścia dla pieszych, przejeżdżając przed nosami kierowców. Wielu wydaje się, że na „zebrze”

są chronieni niczym piesi. Zapominają, że jadąc na rowerze jednak pieszymi nie są. Dwa razy mi się zdarzyło, że rowerzystki z chodnika wjechały na przejście. Wedle mnie było to wtargnięcie na jezdnię. Gdyby coś się stało, wina byłaby po stronie cyklistek. Trzeba takim uświada- miać, że robią błąd. Nie mówię, że od razu karać, ale uświadamiać. Raz po raz. Stąd zresztą mój do was telefon...

Marcin

Not. bw

Knurów. Zakończenie roku szkolnego

Najtrudniejszy pierwszy krok

Dzieci z knurowskich szkół oficjalnie zakończyły rok szkolny. – Dwa miesiące spokoju – śmiał się 9-letni Kubuś. Zajrzeliśmy do pierwszaków z Miejskiej Szkoły Podstawowej nr 2, którzy debiutowali w roli uczniów

– Najtrudniejszy pierwszy krok za wami – mówiła do uczniów Danuta Bobek. – Teraz będzie z górki.

Wychowawczynie rozdały prezen- ty oraz poprosiły dzieci, aby uważały na siebie w czasie wakacji.

– Będziemy bardzo tęsknić. Do zo- baczenia za dwa miesiące! – zapewnia- ły pierwszaki.

Tekst i foto: Justyna Bajko

Knurów

Śmiertelna rozmowa

Było ciepłe piątkowe przedpołudnie. Ulicą Wilsona szła chodnikiem starsza pani. Podobno kogoś usłyszała i chciała przejść na drugą stronę ulicy. Wpadła wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu. Kilka godzin później zmarła w szpitalu

z Komendy Miejskiej Policji w Gliwi- cach. – Nie został zatrzymany.

Kierowcy zostaną postawione zarzuty z art. 177 paragraf 2. Odpo- wie za nieumyślny wypadek, którego następstwem była śmierć.

– Grozi mu za to od 6 miesięcy do 8 lat – tłumaczy Katarzyna Wosik.

Czy kierowca trafi za kratki?

Na jak długo? Na te pytania odpowie śledztwo – trwa przesłuchiwanie świadków i ustalanie okoliczności.

jb

Knurów. Jak się pozbyć zawalidrogi...

Święta własność prywatna

Przy ulicy Sztygarskiej tuż pod blokiem zaparkował samochód. Zaparkował trzy lata temu... – I stoi tak i stoi – śmieje się pani

Katarzyna ze Szczygłowic. – I miejsce zajmuje...

aby usunąć samochód bez zgody właś- ciciela. Nie było więc podstaw do ho- lowania pojazdu – tłumaczy Andrzej Daroń, komendant Straży Miejskiej w Knurowie. – Jednym słowem: święta własność prywatna.

Komendant Daroń dodaje, że w ta- kiej sytuacji ciężar rozwiązania sprawy wraku spadł na użytkownika terenu, czyli Lokatorsko-Własnościową Spół- dzielnię Mieszkaniową.

– Trwa załatwianie sprawy – usły- szeliśmy od administratorki terenu Wiesławy Skorupy. – Do sierpnia sa- mochód zniknie.

Tekst i foto: Justyna Bajko

N

aszą uwagę zwróciła hałda, którą niedawno ktoś usypał na placu nieopodal osadnika nr 9, gdzie w ubie- głych latach okazjonalnie zatrzymy- wał się cyrk. Czy to nowy pomysł Urzędu Miasta na zagospodarowanie tego terenu? Bynajmniej. W wydziale Geodezji, Gospodarki Nieruchomoś-

ciami i Rolnictwa dowiedzieliśmy się, że plac został oddany w trzymie- sięczną dzierżawę firmie Skanska i do końca sierpnia będzie jej służyć za składowisko budulca wykorzysty- wanego przy remoncie linii kolejowej nr 149. Po wygaśnięciu umowy teren zostanie uporządkowany.

/g/

sygnały czytelników

e-mail: redakcja@przegladlokalny.eu 32 332 63 77

Knurów

Chciał

zadzwonić?

W sobotni wieczór, 20 czerwca przy ul. 1 Maja nieznany sprawca stwarzając pozory, że musi pilnie gdzieś zadzwonić, zabrał pewnemu gliwiczaninowi telefon. Postanowił przywłaszczyć sobie Sony Xperię E4 G wartą 500 zł, a przy okazji dowód osobisty. Sprawę prowadzi knurowski komisariat policji.

MiNa

Knurów

Najpierw klucze,

potem reszta

W ostatnią niedzielę do mieszka- nia knurowianina włamała się pewna trzydziestolatka. Poszło jej stosunko- wo łatwo, bo użyła do tego wcześniej ukradzionych kluczy. Z mieszkania wzięła laptop marki Lenovo, telefon komórkowy Nokia, aparat fotogra- ficzny Kodak i inne drobiazgi o łącz- nej wartości 2 600 zł. Teraz za swoją podwójną kradzież będzie musiała ponieść karę.

MiNa

Nie zapomnij!

2 VII – Dzień

Dziennikarza Sportowego, Międzynarodowy Dzień UFO

4 VII – Światowy Dzień Mleka

6 VII – Światowy Dzień Pocałunku 7 VII – Dzień

Spółdzielczości

Gierałtowice

Pobili

W nocy z niedzieli na poniedziałek knurowscy policjanci zatrzymali w Gierałtowicach dwóch młodzieńców z Knurowa, 18- i 16-latka. Chłopcy ci pobili na ulicy Karola Miarki pewnego 33-letniego mieszkańca Gierałtowic, powodując ogólne obrażenia ciała.

MiNa

Knurów

Foto: Paweł Gradek

Hałda służy za składowisko

Dzieci z zachwytem przyglądały się pierwszemu świadectwu

Wrak zajmuje tylko miejsce parkingowe

(3)

Przegląd Lokalny Nr 26 (1164) 2 lipca 2015 roku 3 www.przegladlokalny.eu

Gdzie

oni są?

Policjanci z knurowskiego komisariatu chcą rozliczyć Andrzeja Stępniewskiego, Łukasza

Baranowskiego i XXXXXXX XXXXXX z ich kryminalnej przeszłości. Aby tak się stało, potrzebna jest pomoc naszych Czytelników

26 stycznia 2015 roku Sąd Okręgowy w Katowicach wydał list gończy za Andrzejem Stęp- niewskim (sygnatura akt VII Kow 2850/14).

Ścigany jest m.in. za przestęp- stwo z art. 207 § 1 kk: Kto znęca

się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależ- ności od sprawcy albo nad ma- łoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze po- zbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, przestępstwo z art. 209

§ 1 kk: Kto uporczywie uchyla się

od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność za- spokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Co więcej, knurowianin ma na sumieniu jeszcze kilka innych przestępstw.

Poszukiwany mieszkał ostat- nio przy ul. Floriana 1d/10.

O Łukaszu Baranowskim i XXXXXXXXX pisaliśmy przed rokiem. Niestety, nadal są nie- uchwytni dla wymiaru sprawie- dliwości.

WAŻNE. POLICJA PROSI O POMOC

XXXXXXXXX ma na sumie- niu uporczywe uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego, za co grozi mu grzywna, kara ograni- czenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Ostatnio, czyli jeszcze w 2004 roku, XXXXXXX XXXXXXXXXXX.

Każdy, kto zna miejsca pobytu poszukiwanych, powinien zawia- domić najbliższą jednostkę policji.

Za ukrywanie ich lub pomoc w ucieczce grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.

Policja gwarantuje informa- torom anonimowość. Wszelkie informacje mogące przyczynić się do ustalenia miejsc pobytu poszu- kiwanych, bądź ich zatrzymania, należy kierować pod numery telefonu: 32 337 25 37, 32 337 25 38, 32 337 25 00, 997 lub 112, ewentualnie na adres: knurow@

gliwice.ka.policja.gov.pl.

/g/

Przypomnijmy, że Sąd Rejo- nowy w Gliwicach ściga Bara- nowskiego za kradzież. Ostatnie znane miejsce zamieszkania zło- dzieja to ul. Krasickiego 3/11.

Nieborowice. Chciał uniknąć zderzenia, poniósł śmierć na miejscu

Wszystko przez psa? Policja nie ma wątpliwości, że dochodzenie w sprawie śmiertelnego wypadku w Nieborowicach będzie

skomplikowane. Trzeba będzie m.in. ustalić, w jakim stopniu do śmierci 30-latka przyczynił się pies, a w jakim manewr wykonany przez kierowcę osobówki

T

o już, niestety, kolejny śmier- telny wypadek na Drodze Kra- jowej 78 w rejonie Nieborowic.

Kiedy strażacy dojechali na miejsce, zastali na drodze 2 rozbite samochody osobowe (skodę i mercedesa), a w ro- wie przewróconą na bok ciężarówkę.

Pod kabiną leżał przygnieciony 30-let- ni kierowca. Nie żył.

Strażacy zabezpieczyli miejsce wypadku, udzielili pomocy pozosta- łym poszkodowanym, a dźwigiem podnieśli ciężarówkę i wydobyli spod niej zwłoki mężczyzny.

W trakcie pracy ratownicy zauwa- żyli leżącego w rowie rannego psa.

Zajął się nim weterynarz.

Policja i prokurator przez kilka godzin pracowali na miejscu, by usta- lić przebieg wypadku. Ze wstępnych informacji wynika, że od Rybnika w kierunku Gliwic jechały dwa samo- chody osobowe. Widok psa, który niespodziewanie wbiegł na jezdnię, zmusił kierowcę skody do gwałtownego hamowania. Jadący za nią mercedes nie zdążył wyhamować i doszło do zderze- nia. Siła zniosła oba samochody na są- siedni pas, którym jechała ciężarówka.

Kierowca, chcąc uniknąć czoło- wego zderzenia, zjechał ciężarówką na pobocze i wylądował w rowie.

- Nie był zapięty pasami - dodaje st. asp. Katarzyna Wosik z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach. - Miał 30 lat i był spoza Śląska.

Przed policją i prokuraturą twardy orzech do zgryzienia. Trzeba ustalić, kto ponosi winę za śmierć kierowcy ciężarówki.

- Sprawdzamy, w jakim stopniu do wypadku przyczyniło się gwałtowne hamowanie pierwszego kierowcy i czy drugi zachował odpowiednią odległość w czasie jazdy między pojazdami.

Szukamy też właściciela potrąconego psa - mówi starsza aspirant.

/g/, foto: JRG Knurów

foto-migawka

4 zastępy straży pożarnej, w tym OSP Knurów i ZSR Kopalni Węgla Kamiennego „Knurów”, walczyły z pożarem, jaki wybuchł w sobotę na terenie zakładu. Wiele wskazuje na to, że ktoś podpalił podkłady kolejowe.

Po nocnym wypadku droga przez kilka godzin była zamknięta; w tym czasie strażacy m.in. usuwali wraki rozbitych samochodów

Foto: JRG Knurów

Andrzej Stępniewski

Łukasz Baranowski

Informacja usunięta w związku z zakończeniem

poszukiwania przez organy ścigania

(4)

www.przegladlokalny.eu

AKTUALNOŚCI

Ż

ycie na targowisku w Szczygło- wicach przyśpiesza o poranku, zwalnia już po 14. Codziennie targ odwiedza kilkadziesiąt kupują- cych – to przede wszystkim mieszkań- cy Szczygłowic i okolicznych miejsco- wości. Handlujących jest nieco mniej – najwięcej przyjeżdża we wtorki.

Handlarze zajmują wtedy każdy wolny skrawek, narzekając na brak miejsc.

Co zdecyduje pan od budek

Po prawej stronie targowiska, niedaleko kopalnianego ogrodzenia, stoi kilka starych nieużywanych bud.

Właściciel kiedyś w nich handlował,

S

potkanie odbyło się z inicjatywy Andrzeja Daronia, komendanta Straży Miejskiej w Knurowie. Udział wzięli: podinspektor Maciej Kawa – ko- mendant Komisariatu Policji w Knuro- wie, Wojciech Kołodziej – wiceprezes Lokatorsko-Własnościowej Spółdzielni Mieszkaniowej i Lech Apryasz – kierow- nik Gospodarki Zasobami Mieszkanio- wymi LWSM.

– Podjęcie rozmów było pokłosiem skarg mieszkańców, dotyczących zakłó- cania ładu i porządku publicznego na te- renach osiedli administrowanych przez LWSM, zgłaszanych zarządowi spółdziel- ni – informuje komendant Daroń.

Szczygłowice. Więcej miejsca, mniej drzew

Puste budki irytują

Na straganie, w dzień handlowy słychać narzekania.

– Brakuje miejsc dla handlujących, a stoją nieużywane budki. Drzewa z nasypu zaraz runą nam na głowę

– skarżą się użytkownicy targowiska w Szczygłowicach

ale od dawna niszczeją.

– Budki niepotrzebnie zajmują miejsce handlującym, skoro są nieuży- wane, należałoby je usunąć – podkre- śla miejscowy radny Paweł Szkatuła.

Na prośbę użytkowników targowiska poruszył sprawę na sesji Rady Miasta.

Problemem nieużywanych bu- dek zajął się knurowski magistrat.

W pierwszej kolejności urzędnicy ustalili, kto jest ich właścicielem bu- dek. Okazało się, że to osoba spoza Knurowa.

– Daliśmy właścicielowi czas na podjęcie decyzji, czy będzie pro- wadził działalność gospodarczą, czy usunie budki – tłumaczy Lidia Labo- cha-Kozar, naczelnik Wydziału Świad-

czeń Socjalnych i Działalności Gospo- darczej Urzędu Miasta w Knurowie.

Naczelnik Labocha-Kozar dodaje, że budki są własnością prywatną.

Gmina więc nie może bez porozu- mienia z właścicielem ich usunąć.

Również przeniesienie budek na inny teren nie wchodzi w grę, bo w trakcie transportu mogłoby dojść do ich uszkodzenia.

Rozwiązanie sprawy zależy więc od dobrej woli właściciela. Jednak ten się waha.

Drzewa nad głowami

Sprawa budek to nie jedyny prob- lem użytkowników targowiska. Nie-

którzy z obawą wpatrują się w rosnące na kolejowym nasypie drzewa.

– Kiedyś to one spadną nam na gło- wy – mówi szczygłowiczanka, która często odwiedza targowisko. – Widzi pani jak one rosną? Krzywo, pod jakimś

Nieużywane budki kłują w oczy handlujących

dziwnym kątem! Może czas je wyciąć?

Nasyp należy do kopalni. Knu- rowscy urzędnicy już wystosowali pismo z prośbą do administrujących teren o zajęcie się tą sprawą.

Tekst i foto: Justyna Bajko

Knurów. Miejsca ulubione przez wandali, pijaków i awanturników...

Służby będą je mieć na oku

Gdzie w mieście najczęściej zakłócany jest porządek i jak poradzić sobie z problemem, zastanawiali się uczestnicy spotkania w ratuszu

Miasto uczyniło zadość prośbie LWSM o zareagowanie na niepokojące sytuacje. Podczas dyskusji przedstawi- ciele Policji i SM omówili działania służb mundurowych. Zebrani zapoznali się z wykazem kilkunastu miejsc, wskaza- nych przez LWSM, w których najczęściej dochodzi do zakłóceń spokoju i bezpie- czeństwa.

Na co najczęściej skarżą się loka- torzy? Na nieobyczajne zachowanie, wulgarność, dewastacje, łamanie ciszy nocnej, nadużywanie alkoholu i substan- cji odurzających.

Wandale zostawili ślady w rejonie siłowni i placu zabaw przy ul. Batore-

śladem naszych publikacji

Polują na okazje, a nie na wolne miejsca

Artykuł pod takim tytułem ukazał się 2 tygodnie temu i sprowokował naszego Czytelnika do napisania listu, w którym krytykuje pomysł urządzenia płatnego parkingu przy targowisku

Przypomnijmy. Kilka tygodni temu, po licznych interwencjach mieszkań- ców w Urzędzie Miasta, przeznaczono na płatny parking wyasfaltowany plac przed targowiskiem. Wydzielono 81 miejsc, z czego 2 przeznaczono dla niepełnosprawnych, a 1 na potrzeby inspekcji celnej.

Opłaty za postój (2,50 zł dla osobó- wek i 3,50 dla samochodów towarowych) obowiązują wyłącznie w soboty, między godz. 6.00 a 13.30. Rozwiązanie nie przypadło jednak do gustu naszemu Czytelnikowi.

– Z artykułu oraz zapewnień urzęd- ników wynika, że płatny parking w sobotę przy targowisku ma pomóc w znalezieniu szybciej miejsca do postoju, ale tak na- prawdę nie wiem, w jaki sposób – pisze knurowianin. – Większość kierowców zapewne i tak będzie wolała znaleźć darmowe miejsce do pozostawienia sa- mochodu i będzie wolała zaparkować pod Biedronką albo znaleźć miejsce pod okolicznymi blokami czy w okolicach domków fińskich. Parking przy targo- wisku może okazać się pusty. Odnoszę wrażenie, że płatny parking to kolejny wyzysk mieszkańców, którzy po raz kolej- ny będą musieli sięgnąć do portfeli. Tylko w tym przypadku zostaje on zatuszowany szybszym znalezieniem miejsca do zapar- kowania. To mnie nie przekonuje. Wybory samorządowe odbyły się zaledwie pół roku temu, a to już kolejna rzecz, która odbija się negatywnie na domowych fun- duszach, tuż po podwyżce za wodę oraz za śmieci. Uważam, że opłata za parking jest ewidentnym wyciągnięciem pieniędzy z kieszeni podatnika. Szkoda, że przy tak drastycznych sprawach zawsze znajdzie się powód, przez który urząd znajdzie usprawiedliwienie swoich działań.

Nasz Czytelnik ma rację tylko w jed- nej kwestii – klienci targu, mając do wy-

boru darmowy lub płatny parking, wybiorą ten pierwszy. Świadczą o tym zapełnione w sobotę parkingi przy aQua- Relaxie, Biedronce i uliczki na osiedlu Domki Fińskie. Potrzeby są jednak znacznie większe. Dowodem wcale niemałe zainteresowanie płatnym par- kingiem. W żadną z dotychczasowych sobót nie świecił pustkami. Mało tego, po rejestracjach samochodów widać, że korzystają z niego głównie przyjezdni z okolicznych miejscowości oraz sami kupcy.

Poza tym należy wspomnieć, że płat- ny parking funkcjonuje przy targowisku od co najmniej 10 lat (żwirowy teren w sąsiedztwie Przedsiębiorstwa Wodo- ciągów i Kanalizacji). W łeb bierze więc teoria Czytelnika, że to kolejna po wy- borach próba wyciągnięcia pieniędzy z kieszeni podatnika.

Przypomnijmy, że wysokość opłat za parking przy targu zatwierdziła Rada Miasta uchwałą z 18 grudnia... 2013 roku.

Poprzednio robiła to w 2008 i 2004 roku.

/g/

Szanujmy ławki

Drugą „drażniącą kwestią”, jaką ze- chciał poruszyć nasz Czytelnik w liście do redakcji, był temat ławek...

– Według zapewnień naczelnika GKRiOŚ, Anny Lewandowskiej, na tere- nach należących do miasta jest wystar- czająca ilość ławek, a ich braki występują w głównej mierze w miejscach, którymi gmina nie administruje – czytamy.

– Jednak i tym razem nie mogę się zgodzić, gdyż wiem, że skwer łączący ul. 1 Maja z ul. Klasztorną należy do gminy i jakoś trudno znaleźć tam jakąkolwiek ławkę.

Z tego, co wiem, w całej alejce znajduje się aż... jedna ławka!!! Taki sam problem jest chociażby z koszami na śmieci. Nic więc dziwnego, że ludzie swoje śmieci wy- rzucą potem na ścieżkę. Jest jeszcze więcej miejsc, gdzie miasto powinno postawić ławki, ale nie chcę rozciągać już tematu, gdyż zapewne brakłoby miejsca w gazecie, aby to wszystko opisać.

Liczę bardzo mocno, że opisane problemy znajdą swoje miejsce w gaze- cie, gdyż są one poważnymi problema-

go, gdzie zniszczyli ogrodzenie i po- gnietli kosze na śmieci. Amatorzy al- koholowych trunków dają się we znaki zwłaszcza mieszkającym przy ulicach Batorego, Kosmonautów, Łokietka, Piłsudczyków, Pocztowej, a także wokół kompleksu Merkury i przy al.

Piastów. Nieobyczajność, przejawia- jąca się m.in. załatwianiem potrzeb fizjologicznych, razi lokatorów przy Merkurym, przy ulicach Kazimierza Wielkiego, Kosmonautów i Łokietka.

Koneserzy „dających odlot” substancji ujawnili się w rejonie ul. Batorego.

Przedstawiciele służb munduro- wych zapewnili, że skargi, które trafiają do Policji i Straży Miejskiej nie pozostają bez echa.

– Pojawiła się też propozycja cyklicz- nych spotkań przedstawicieli spółdzielni i służb porządkowych – mówi komendant Daroń.

Postanowiono, że kolejne odbędzie się w październiku.

/bw/

mi, jakie zauważam w naszym mieście.

Zgadzamy się z Czytelnikiem co do jednego – skwer między ulicami 1 Maja a Klasztorną należy do gminy.

Z resztą uwag trudno się zgodzić. Dla- czego?

Wystarczy udać się na skwer, by bez trudu naliczyć 5 ławek. Racja, mogłoby być ich więcej. Wtedy prawdopodobnie ludzie spożywaliby alkohol na skwerze, a nie – jak to było w poniedziałek – na te-

renie najstarszej nekropolii w mieście.

Koszy też doliczyliśmy się więcej niż jeden, także tych na psie odchody.

Gdyby to Czytelnika nie satysfak- cjonowało, mamy dla niego jeszcze jedną dobrą wiadomość. Idą zmiany, bo Wydział Inwestycji Miejskich Urzędu Miasta w Knurowie zlecił opracowanie dokumentacji projektowej wspomnia- nego skweru. W planach m.in. przebu- dowa dalszego ciągu chodnika, wymiana

oświetlenia na nowe, budowa elemen- tów odwodnienia terenu, urządzenie w niedalekim sąsiedztwie ogrodzenia Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej placy- ku z urządzeniami do street workoutu.

Ponadto urzędnicy chcą, by na skwerze stanęły: stojak na rowery, nowe kosze na śmieci i dodatkowe ławki.

Dokumentacja ma być gotowa w li- stopadzie. Prace w terenie rozpoczną się w przyszłym roku.

/g/

Ławka na terenie nekropolii służy amatorom napojów wyskokowych Ławek przy skwerze mogłoby być więcej,

chociaż 5 to też wcale niemało

(5)

Przegląd Lokalny Nr 26 (1164) 2 lipca 2015 roku 5

www.przegladlokalny.eu

AKTUALNOŚCI

reklama

Rybnik. Knurowianin wjechał samochodem do Zalewu Rybnickiego

Start na parkingu, meta w zalewie

Blisko godzinę trwała akcja czterech zastępów z Jednostki Ratowniczo- Gaśniczej w Rybniku, polegająca na wydobyciu z Zalewu Rybnickiego mercedesa klasy C. Nieco mniej czasu zajęło policji zatrzymanie sprawcy zdarzenia - 37-letniego knurowianina

Ś

wiadkowie nie dowierzali wła- snym oczom, kiedy na parkingu przy ul. Podmiejskiej w Rybniku rozpędzony mercedes uderzył w za- parkowane renault, a następnie wpadł do Zalewu Rybnickiego. Kierowca w porę ratował się ucieczką - także z miejsca zdarzenia.

Wezwany na miejsce patrol dro- gówki ustalił w rozmowie ze świad- kami rysopis „rajdowca” i przeka- zał go dyżurnemu. Rozpoczęły się poszukiwania z udziałem m.in. psa przewodnika.

Policjanci trafili na trop ucieki- niera po uzyskaniu informacji, że wsiadał do taksówki w rejonie osiedla Nowiny. Zatrzymali go na ul. Wawel- skiej, niemniej „rajdowiec” zdążył ich jeszcze znieważyć. Krewkim kierowcą mercedesa okazał się 37-letni knu- rowianin. Po przewiezieniu go do komendy, został poddany badaniu na zawartość alkoholu w organizmie.

Urządzenie wskazało ponad 2,5 promila.

Knurowianin trzeźwiał dobę w areszcie. Kiedy w końcu doszło do jego przesłuchania, odmówił składa-

nia wyjaśnień.

- Postępowanie nadal trwa - mówi sierż. Anna Karkoszka z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku. - 37-latek odpowie za zniszczenie samochodu, jazdę pod wpływem alkoholu i znie- ważenie policjantów. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Blisko godzinę trwało wydoby-

wanie mercedesa z zalewu. Zatopiony do wysokości szyb znajdował się 10 metrów od linii brzegowej.

Właścicielka samochodu, a zara- zem znajoma 37-letniego „rajdowca”, wstępnie oszacowała straty na 12 tys. zł.

/g/, foto: arch. JRG Rybnik

Knurowscy radni powiatowi wespół w zespół za modernizacją ul. 1 Maja

Zlikwidować zatory, udrożnić trasę

Dawid Rams, radny Powiatu Gliwickiego: - Ulica 1 Maja jest ważnym ciągiem komunikacyjnym miasta Knurowa, łączącym drogę krajową z drogą wojewódz- ką. Modernizacja fragmentu układu drogowego ma na celu poprawę płynności ruchu oraz usprawnienie komunikacji w mieście i powiecie.

To bardzo ważna sprawa dla mieszkańców Knuro- wa, nie można wobec niej przejść obojętnie. Mamy nadzieję, że Zarząd Powiatu podzieli naszą opinię i oczekiwania. Wierzymy, że wspólnym staraniem problem uda się rozwiązać w sposób satysfakcjonujący wszystkich, a zwłaszcza kierowców.

Not. bw

Knurowscy radni powiatowi stanęli murem, domagając się modernizacji ul. 1 Maja. Chodzi nie tyle o upiększenie, co o udrożnienie drogi, która co rusz się korkuje

S

woje oczekiwania wyrazili w for- mie interpelacji podczas czwart- kowej sesji Rady Powiatu Gliwic- kiego. Zgłosił ją radny Dawid Rams w imieniu radnych z Knurowa. Pod dokumentem podpisali się też: Adam Ostalecki, Krzysztof Stolarek, Michał Nieszporek, Krzysztof Leśniowski, Stanisław Rudzki oraz Marek Szolc z Gierałtowic. Wniosek poparł rów- nież, nieobecny na sesji, Włodzimierz Gwiżdż.

- Mając na względzie usprawnienie komunikacji w Knurowie, długo wycze- kiwanej przez mieszkańców powiatu,

zwracamy się o podjęcie działań w celu realizacji modernizacji ulicy 1 Maja na odcinku od ul. Wilsona do ul. Ko- smonautów, ze szczególnym uwzględ- nieniem lewoskrętów w ul. Kazimierza Wielkiego oraz ul. Wilsona – czytamy w interpelacji.

Podpisani wskazują, że obecne rozwiązania i ruch na wspomnianych skrzyżowaniach przyczyniają się do powstawania uciążliwych dla kierow- ców korków na drodze.

- W naszej ocenie zatory spowo- dowane są m.in. brakiem możliwości płynnego przejazdu przez wymienione

skrzyżowania w ciągu ul. 1 Maja – tłu- maczą sygnatariusze. – Tym samym celowym wydaje się rozważenie zmiany geometrii wymienionych skrzyżowań, m.in. poprzez poszerzenie jezdni i zastosowanie wyodrębnionych nieza- leżnych lewoskrętów w ulice Wilsona i Kazimierza Wielkiego, aby usprawnić przejazd kierowcom poruszającym się wyłącznie wzdłuż ul. 1 Maja.

Zdaniem interpelujących radnych, przydałby się też niezależny pas do skrętu w prawo z ul. 1 Maja (jadąc od Gliwic) na ul. Wilsona.

W tym roku knurowskie PWiK zakończyć ma ostatnie prace związa- ne z siecią wodociągową w ciągu ul. 1 Maja, co otwarłoby drogę do robót na powierzchni.

Radni nie poprzestają na wyra- żeniu oczekiwań. Wskazują też na potencjalne źródła finansowania in- westycji: - Za wskazane uważamy rów- nież podjęcie działań w celu pozyskania środków zewnętrznych na realizację powyższego zadania. W sposób szcze- gólny za pilne (z uwagi na zbliżający się koniec programu) należałoby uznać rozpoznanie możliwości skorzystania z przewidzianej na lata 2012-2015 drugiej edycji Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych.

Z tego programu, popularnie zwa- nego „schetynówkami”, korzysta m.in.

Knurów, pozyskując wysokie dofinan- sowanie na przebudowę ul. Koziełka.

- Jego celem jest rozwój bezpiecznej, spójnej, funkcjonalnej i efektywnej infrastruktury drogowej – m.in. po- wiatowej – zaznaczają w interpelacji jej sygnatariusze. – W ramach programu samorządy otrzymują pomoc od rządu w wysokości 50 proc. kosztów zwią- zanych z przebudową, budową oraz remontem dróg.

Czwartkowa interpelacja nie jest pierwszym działaniem knurowskich radnych powiatowych w celu popra- wy sytuacji na ul. 1 Maja. W styczniu radny Dawid Rams ujął się za kie- rowcami zirytowanymi korkującym się skrzyżowaniem w rejonie „starej straży” (często po rondo Jana Pawła II). Wskazał, że nowa sygnalizacja świetlna, pomagając włączającym się z ul. Wilsona na ul. 1 Maja, do szewskiej pasji doprowadza jadących ul. 1 Maja. Wniósł wówczas interpe- lację skierowaną do Zarządu Powiatu, argumentując, że „koniecznym jest wprowadzenie korekty funkcjonującej organizacji w celu poprawy płynności ruchu w tym rejonie”.

- Celowym wydaje się rozważenie zakończyć ma ostatnie prace związa-

ne z siecią wodociągową w ciągu ul. 1 Maja, co otwarłoby drogę do robót na powierzchni.

żeniu oczekiwań. Wskazują też na potencjalne źródła finansowania in- westycji

środków zewnętrznych na realizację powyższego zadania. W sposób szcze- gólny za pilne (z uwagi na zbliżający się koniec programu) należałoby uznać z przewidzianej na lata 2012-2015 drugiej edycji Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych.

nego „schetynówkami”, korzysta m.in.

Knurów, pozyskując wysokie dofinan- sowanie na przebudowę ul. Koziełka.

Dla Przeglądu

w pierwszej kolejności zmiany geome- trii skrzyżowania poprzez poszerzenie jezdni i wydzielenie lewoskrętu z ul.

1 Maja w ul. Wilsona – proponował knurowianin. Wskazał na pas zieleni wzdłuż ul. 1 Maja pomiędzy kra- wężnikiem a chodnikiem: – Można rozważyć jego likwidację.

Zawnioskował też o przygoto- wanie analizy i projektu organizacji ruchu uwzględniających proponowaną przebudowę skrzyżowania.

- Oczywiście nie przesądzam, że to najlepszy sposób na rozwiązanie tego problemu – zaznaczał w rozmowie z Przeglądem Lokalnym Rams. – To, co wydawało się, że będzie skutecznym lekiem na komunikacyjną bolączkę na tym skrzyżowaniu, w praktyce nie spełnia oczekiwań kierowców. Dlatego też wystąpiłem do starosty gliwickiego o wnikliwe przeanalizowanie sytuacji przez naszych specjalistów. Trzeba znaleźć sposób, który udrożni ruch na tej drodze.

Pół roku po tamtych działaniach inicjatywa udrożnienia ul. 1 Maja zy- skała na sile. Potwierdza to „wspólny front” knurowskich radnych powia- towych oraz – jak się dowiedzieliśmy – przychylność członka Zarządu Powiatu Gliwickiego – wicestarosty Ewy Jurczygi.

/bw/

Zalew kryje różne okazy - mercedes należy do najoryginalniejszych połowów

(6)

www.przegladlokalny.eu

AKTUALNOŚCI

Pilchowice. Budotechnika ze Srebrnym Godłem Najwyższej Jakości

Toalety znów na topie

Automatyczna Toaleta Publiczna WC TOP, produkowana w Pilchowicach, otrzymała tytuł produktu najwyższej jakości

D

la Budotechniki to już kolejne wyróżnienie. Wcześniej flago- wy produkt firmy był finalistą takich inicjatyw, jak: Dobry Wzór 2013, Innowator Śląska 2013 czy Śląska Rzecz 2013.

Srebrne Godło potwierdza sto- sowanie przez firmę z Pilchowic najwyższych standardów zarządza- nia oraz czytelnej polityki jakości produktów, w szczególności automa- tycznych toalet.

- Na ten sukces przez wiele lat pracował cały nasz zespół - mówi asystent zarządu spółki, Marcin Włodarczyk. - Jesteśmy bardzo wdzięczni Kapitule Programu za uhonorowanie nas tak zaszczytnym laurem, który jeszcze bardziej będzie motywował nas w kierunku podwyż- szania standardów jakości toalet publicznych. Doskonale rozumiemy, że bezpieczeństwo, zdrowie i higiena są dla wszystkich użytkowników na- szych szaletów bardzo ważne.

Uroczysta gala rozdania godeł jakości odbędzie się we wrześniu w Warszawie.

Budotechnika działa w Pilcho- wicach od 1988 roku. Specjalizuje się w projektowaniu i produkcji

konstrukcji metalowych, a w szcze- gólności obiektów małej architektury (m.in. wiaty przystankowe i toalety publiczne).

Szalety z Pilchowic można spo- tkać m.in. w Gdańsku, Rybniku,

Jastarni, Łodzi, Lublinie, Ząbkach, Mielnie oraz na terenie powiatu gli- wickiego (Toszek, Sośnicowice, Pil- chowice i teren gliwickiej Radiostacji).

/g/

Knurów. Niektórzy kierowcy tarasują ul. Kazimierza Wielkiego w pobliżu Netto

I bez znaku stawać nie wolno

- Przydałby się znak zakazu zatrzymywania się – mówią mieszkańcy.

– Taki znak nie jest potrzebny, bo i bez niego nie można się tam zatrzymywać – tłumaczą urzędnicy

N

a ulicy Kazimierza Wielkiego nieraz trzeba się solidnie na- szukać, aby znaleźć miejsce postoju samochodu. Jednak w pobliżu sklepu Netto, przy którym jest przecież parking dla klientów, nie powinno to być problemem. Nie powinno – a jest.

zakazu zatrzymywania się. Taki po- stulat został zgłoszony przez radnego Franciszka Szafarza podczas niedaw- nej sesji Rady Miasta. Może choć część kierowców poczuje respekt i zrezygnu- je z parkowania w tym miejscu?

O możliwość ustawienia takiego znaku zapytaliśmy w Urzędzie Miasta.

Usłyszeliśmy, że znak zakazu nie jest tam potrzebny.

– Istniejące oznakowanie jest wystarczające, aby służby porządkowe mogły zareagować – informuje Anna Lewandowska, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Restruktu- ryzacji i Ochrony Środowiska. Opi- nię tę potwierdza knurowska Straż Miejska.

Chodzi o znak oznaczający począ- tek strefy zamieszkania, który rzeczy- wiście jest umieszczony przy wjeździe w ulicę Kazimierza Wielkiego. W stre- fie zamieszkania postój pojazdów jest

dopuszczony wyłącznie w miejscach do tego wyznaczonych, zatem ci, któ- rzy parkują w drażliwym miejscu ul.

Kazimierza Wielkiego, łamią prawo.

Po drugie – przepisy zakazują zatrzymywania się w odległości mniej- szej niż 10 metrów od skrzyżowania.

Bliskość dwóch skrzyżowań – z 1 Maja i Mieszka I – to kolejny powód, do tego, aby parkujących na łączniku obu ulic ukarać mandatem.

W ubiegłym roku Straż Miejska prowadziła łącznie 46 postępowań związanych z niewłaściwym parkowa- niem na całej długości ulicy Kazimie- rza Wielkiego. Dotyczyły one głównie rejonu skrzyżowania z ul. Sobieskiego.

– W najbliższym czasie wzmożemy kontrolę w rejonie Netto – zapowiada Andrzej Daroń, komendant Straży Miejskiej w Knurowie.

Przypomnijmy – za naruszenie przepisów o zatrzymaniu i postoju grozi mandat w wysokości 100 zł, zaś za parkowanie w odległości mniejszej niż 10 m od skrzyżowania – 300 zł.

MiNa Mowa o krótkim, mniej więcej

40-metrowym odcinku Kazimierza Wielkiego, który łączy ulice 1 Maja i Mieszka I. Kierowcy regularnie sta- wiają tam auta, nie licząc się z ewen- tualnymi skutkami takiej beztroski.

Zaparkowane w ten sposób pojazdy

skutecznie wyprowadzają z równowa- gi zmotoryzowanych mieszkańców tej części osiedla. Zjazd z ruchliwej ulicy 1 Maja w wąską drogę zastawioną po- jazdami może skończyć się stłuczką.

Stąd pomysł, aby przy wjeździe w Kazimierza Wielkiego stanął znak

Krywałd

Przejazd

do remontu

N

a stan nawierzchni przy torach na Zwycięstwa kierowcy skar- żą się od lat. Krzywe, popękane pły- ty podnoszą się pod naciskiem aut, które podskakują nawet przy nie- wielkiej prędkości. Kiedyś podobnie było też na sąsiednim przejeździe, na ul. Rybnickiej. Jednak tam jakiś czas temu przeprowadzono remont.

To samo torowisko, ten sam zarząd- ca. Czy ktoś tu o czymś zapomniał?

Sprawa trafiła na forum Rady Mia- sta za sprawą radnego Jana Furgoła.

Jak poinformowano nas w Urzędzie Miasta Knurów, firma Infra Silesia, zarządzająca tą in- frastrukturą kolejową, szykuje się jednak do remontu przejazdu na ul. Zwycięstwa.

– Obecnie Infra Sielsia jest na etapie załatwiania formalności – mówi Anna Lewandowska, naczel- nik Wydziału Gospodarki Komu- nalnej, Restrukturyzacji i Ochrony Środowiska UMK. – Remont został zaplanowany na przełom lipca i sierpnia.

Na przejeździe zostaną wy- mienione nie tylko betonowe płyty, ale także tory i podkłady kolejowe. Zarządca zamierza prze- prowadzić prace w ekspresowym tempie – mają one potrwać około trzech dób. Objazd w okresie re- montu będzie poprowadzony ulicą Michalskiego.

MiNa

Wkrótce auta nie będą już podskakiwać, pokonując przejazd kolejowy na Zwycięstwa.

Zarządca torowiska zapowiada remont

Kierowcy, którzy tarasują drogę, nie znają przepisów lub je lekceważą - nie podoba się to innym uczestnikom ruchu drogowego w tym miejscu

Foto: Mirella Napolska Foto: Mirella Napolska

Pofałdowany przejazd z wertepami irytuje kierowców

Pilchowicka firma daje przykład, że publiczne toalety nie mu- szą straszyć wyglądem

Foto: Ewa Krzyściak-Kucharska

Bardzo możliwe, że nowoczesne, samoobsługo- we toalety staną w przyszłości w Knurowie. W przyszłym roku miasto zamierza zagwaranto- wać na ten cel odpowiednie fundusze.

(7)

7 www.przegladlokalny.eu

Przegląd Lokalny Nr 26 (1164) 2 lipca 2015 roku

ROZMAITOŚCI

E

dukacja domowa ma coraz wię- cej zwolenników. Według sza- cunkowych danych już prawie 1200 dzieci zamiast do szkoły zmierza z książkami do sąsiedniego pokoju.

Zgodę na taką formę nauki wydaje dyrekcja. Rodzic podejmujący się nauczania domowego bierze na siebie odpowiedzialność za wiedzę swojego dziecka, którą weryfikują roczne eg- zaminy klasyfikacyjne.

Trudna, ale dobra decyzja

Pani Irena i jej mąż Maciek miesz- kają w Knurowie. Kilka miesięcy temu zdecydowali się na edukację domową, ich córka Gosia była w czwartej klasie szkoły podstawowej.

– Wtedy to Gosia, do tej pory jedna z najlepszych uczennic, zaczęła przy- nosić najsłabsze oceny, a dodatkowo źle odnosiła się do rodziców, dziadków czy nauczycieli. Musieliśmy podjąć ja- kąś decyzję – tłumaczy knurowianka.

– Po miesiącu zastanawiania się, roz- mów, modlitwy, wspólnie całą rodziną zdecydowaliśmy, że spróbujemy pójść w kierunku edukacji domowej.

Decyzja nie należała do łatwych.

Otoczenie różnie zareagowało na po- mysł pani Ireny – większość była przeciwna. Dzisiaj przyznają, że to był dobry wybór: Gosia nie tylko znacznie lepiej się zachowuje, ale zmieniło się także jej podejście do nauki – uczy się chętniej i systematyczniej.

W publicznej szkole nauczyciel dzieli uwagę pomiędzy kilkudziesięciu uczniów, a tempo lekcji dostosowuje do większości. Zdarza się również, że w pogoni za dobrym wynikiem na egzaminach końcowych, szkoła za- niedbuje umiejętności przez egzaminy niesprawdzalne, jak umiejętność kry- tycznej oceny, otwartość czy rozwój indywidualnych talentów.

Edukacja domowa najbardziej podoba się samej Gosi.

– Gdyby tak nie było, pewnie byśmy zrezygnowali. Można zmusić dziecko, żeby przyjęło antybiotyk, który jest gorzki, bo wiemy, że to dla jego dobra.

Ale zmuszać do nauki w domu? Nie, to by była katastrofa! – śmieje się knurowianka.

G

dzie te czasy, gdy podwórka za- pełniały się dziećmi grającymi w dwa ognie? Gdzie dziewczęta ska- czące na skakankach i chłopcy pod- bijający zośkę? Fundacja Rozwoju Lo- kalnego z Knurowa chce przypomnieć młodemu pokoleniu, jak kiedyś bawili się i spędzali wolny czas dziadkowie.

– Pokażemy, że można ciekawie spędzić wakacyjny czas i to bez żad- nych kosztów – zaznacza Halina Hu- czek, prezes FRL.

Przez całe wakacje, raz w tygodniu (jeśli zainteresowanie będzie spore, to i częściej) pracownicy fundacji wy- pełnią dzieciom wolny czas. Na pew- no będzie można poskakać w klasy, w gumę i na skakance. Chłopcy do- wiedzą się, jak ich dziadkowie ścigali się kapslami w Wyścigu Pokoju, i ile spokoju i opanowania trzeba, by zo- stać mistrzem bierek. Nie zabraknie ciekawych gier zespołowych. W razie niepogody rozrywkę zapewnią wraca- jące ostatnio do łask planszówki.

Pomysłów jest tak wiele, że wy- starczy ich do końca wakacji. Poza tym Lekcje nie przypominają tych

szkolnych – nie ma sztywnych godzin rozpoczęcia i zakończenia zajęć. Nie ma tablicy i walki o dobrą ocenę, co zazwyczaj bywa powodem stresu u uczniów. Jest za to czas na rozmowę, zgłębianie tematu, wycieczki i rozwi- janie pasji. Domowy nauczyciel nie musi „biec” przez podstawę programo- wą, może pozwolić sobie na spokojny spacer – przystanięcie w ciekawszych miejscach, a razie konieczności po- wrót to tego, co wciąż budzi wątpliwo- ści. Nauczanie, w wydaniu pani Ireny, ma formę dialogu.

– Na ogół siedzimy sobie w domu przy dużym stole albo w bibliotece, albo u moich rodziców na działce i rozma- wiamy. Dużo rozmawiamy. O tym, kim był Napoleon Bonaparte, jaki rodzaj chmur zwiastuje deszcz… – opowia- da. – Córka pisze recenzje spektakli teatralnych, które razem oglądamy, interesujemy się malarstwem i chodzi- my do muzeów. Ale największą pasją Gosi jest grafika komputerowa, której poświęca sporo czasu, trochę w ramach informatyki, trochę jako hobby.

Przeciwnicy edukacji domowej podkreślają, że dziecko w szkole dzię- ki kontaktom w rówieśnikami pracuje nad umiejętnościami społecznymi, uczy się współpracy i działania w gru- pie. W domu jest tego pozbawione.

Pani Irena nie zgadza się, że jej córka cokolwiek traci.

– Szkolne kontakty towarzyskie są z reguły dość powierzchowne i bra- kuje czasu na prawdziwe przyjaźnie w klasie, gdzie trzeba słuchać nauczy- ciela, a na kilkuminutowej przerwie nie wiadomo, czy rozmawiać, czy jeść śniadanie, czy też może skorzystać z to- alety – mówi z przekonaniem.

W szkole uczniowie otrzymują

„dorosłość” w pigułce: mierzą się z innymi, walczą o pozycję w grupie, oswajają stres. Nauczanie w domu wyklucza element rywalizacji. Uczeń mierzy się sam ze sobą, a stres pojawia się rzadko.

Mama nauczyciel

Pani Irena jest filologiem polskim – języka polskiego uczyła córkę bez

podręcznika, w przypadku historii i przyrody opierała się na wydawni- ctwach, z których korzystają szkoły publiczne. Z pomocą przychodzi także internet, oferując animacje obrazujące doświadczenia naukowe, ciekawe fil- my czy audycje.

Nauczanie domowe to poświę- cenie dla rodziców. Jedno musi zre- zygnować z tradycyjnej pracy i zostać nauczycielem na pełen etat, nie otrzy- mując za to żadnej zapłaty. Na szczęś- cie dzieci dostają legitymację szkolną.

Ulgi uratowane!

Edukatorzy domowi wspierają się, wymieniają pomysłami, dzielą się doświadczeniem.

– Ostatnio nawet zorganizowa- liśmy zjazd śląskich edukatorów do- mowych w bibliotece w Paniówkach, co umożliwiła nam pani dyrektor, Lidia Pietrowska. Było parę rodzin, mieliśmy poczęstunek (każdy coś upiekł, był nawet domowy chleb), występy arty- styczne dzieci i rodziców oraz wiele inspirujących rozmów. Jedna z pań w czasie tego spotkania założyła wypo- życzalnię materiałów edukacyjnych…

– opowiada pani Irena.

Dzieci uczące się w domu mają także gazetkę internetową, gdzie pub- likują swoje prace – Gosia już zabłys- nęła recenzją.

Pani Irena mierzy zamiar podług sił – wie, że przyjdzie moment, kiedy córka będzie potrzebować innych nauczycieli, specjalistów w swojej dziedzinie. Knurowianka planuje uczyć córkę jeszcze przez następny rok. Co będzie potem? Jeszcze nie zdecydowała.

Justyna Bajko

pracownicy są otwarci na propozycje rodziców i dziadków uczestników projektu. Liczą, że i oni włączą się do wspólnej zabawy.

Udział w zajęciach (3‒4 godziny) jest bezpłatny. Dzieci będą otoczone fachową opieką. Poza tym zostanie im zapewniony drobny poczęstunek.

Na koniec wakacji fundacja przepro- wadzi turniej gier. Zwycięzcy otrzy- mają upominki.

Spotkanie organizacyjne odbędzie się w najbliższy piątek (3 lipca) o godz.

10.00 w siedzibie Fundacji Rozwoju Lokalnego (ul. Dworcowa 38a).

– Zapraszamy rodziców z pocie- chami i dziadków – dodaje prezes Huczek.

Jako że ilość miejsc jest ogra- niczona, już teraz warto pomyśleć o zapisaniu dziecka na zajęcia. Więcej informacji można uzyskać w FRL (tel. 32 235 96 70 lub biuro@fundacja.

knurow.pl).

Projekt współfinansuje Gmina Knurów.

/g/

Wakacje 2015

Nie siedź w domu!

Przyjdź do Fundacji Rozwoju Lokalnego

i przenieś się do czasów, kiedy dziewczynki grały na podwórkach w gumę lub w klasy, a chłopcy pstrykali w kapsle

Knurów

Mamo, naucz mnie świata

To szkoła do innych niepodobna. Zamiast klas – działka albo zwyczajne mieszkanie. Nie

ma dzwonka wołającego na przerwę i drugich

śniadań wyciąganych z kolorowych tornistrów. Gosia z Knurowa od paru miesięcy uczy się w domu

N

aprawdę nieźle, a nawet lepiej.

W Zespole Szkół im. I.J. Paderew- skiego egzaminy dojrzałości zdało aż 104 uczniów I Liceum Ogólnokształcą- cego (spośród 117 absolwentów) – czyli prawie 89 procent. Wszyscy pozostali licealiści napiszą egzamin poprawko- wy w sierpniu. Warto przypomnieć, że w egzamin ogólniakach odbył się według nowej formuły, z obowiąz- kowym egzaminem z przynajmniej jednego przedmiotu na poziomie roz- szerzonym.

W technikach po raz ostatni zda- wano matury według starych zasad.

W Technikum „Paderka” matury wypadły równie dobrze jak w liceum, a nawet nieco lepiej: wśród 54 przystę- pujących do matury absolwentów aż 49 odniosło sukces (to prawie 91 procent).

– Średnia zdawalność osiągnięta

Knurów. Edukacja

Maturzyści odebrali świadectwa

We wtorek, 30 czerwca, ogłoszono wyniki

egzaminów maturalnych. W całej Polsce zdało je 74 procent absolwentów, zaś 19 procent ma drugą szansę na egzaminach poprawkowych. Jak matury wypadły w Knurowie?

w LO jest o 10 proc. wyższa niż średnia zdawalność ogólnopolska, a w Tech- nikum aż o 22 proc. – nie kryje zado- wolenia Dorota Gumienny, dyrektor Zespołu Szkół im. I.J. Paderewskiego w Knurowie. – Wielu uczniów osiągnęło świetne wyniki indywidualne, zapew- niające sukces w rekrutacji na wyższe uczelnie. Odnotowaliśmy kilka wyników wynoszących równe 100 proc., głównie z języka angielskiego i języka polskiego.

W knurowskim Zespole Szkół Za- wodowych nr 2 tegoroczne egzaminy dojrzałości również wypadły zadowa- lająco. W Technikum maturę już zdało 24 z 35 do niej przystępujących (69 procent). Poza tym 8 osób ma jeszcze możliwość przystąpienia do egzaminu poprawkowego, zaś pozostałym 3 nie powiodło się ewidentnie i będą mu- siały poczekać z maturą do przyszłego

roku. W LO spośród 26 zdających 11 osobom się udało (42,5 procenta), tyle samo (11) będzie mogło przystąpić do poprawek, zaś 4 osoby matury nie zdały.

Powody oblania matury są różne.

Zdarzają się pojedyncze przypadki (i taki miał miejsce w LO z ZSZ nr 2), że ktoś nie wierząc we własne siły, nie przychodzi na egzamin ustny, po czym okazuje się, że egzaminy pisemne jednak zdał.

Najtrudniejsza dla maturzystów z ZSZ nr 2, podobnie jak dla ich kole- gów w całym kraju, okazała się mate- matyka. Niemal wszystkie poprawki dotyczą właśnie tego przedmiotu – z wyjątkiem 1 osoby z Technikum, która będzie poprawiać język niemie- cki. Natomiast bardzo dobrze wypadły egzaminy z języka polskiego.

– W porównaniu z poprzedni- mi latami Technikum jest na pewno dużo lepiej, z kolei wyniki z liceum są nieco słabsze – mówi Grażyna Dąbrowska, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 w Knurowie.

– Mamy nadzieję, że poprawki zostaną zdane i wtedy te wyniki będą dla nas zadowalające.

MiNa W nauczaniu domowym rolę nauczyciela najczęściej pełnią

mamy

Zabawy sprzed lat nie straciły na atrakcyjności

Foto: internet

Foto: internet

(8)

www.przegladlokalny.eu

Knurów, Bruksela. Wizyta studyjna w Brukseli

Parlament robi wrażenie,

przeraża mnogość urzędników

- Bruksela to piękne miasto – przyznają knurowianie Tomasz Kamiński i Paweł Szkatuła po kilkudniowej wizycie w stolicy Belgii. – Parlamentarium

w Parlamencie Europejskim też robi wrażenie.

Choć smutne, że historia naszego kraju jest tam marginalizowana

Knurowianie – Paweł Szkatuła (z prawej) i Tomasz Kamiński – zostali zaproszeni do Brukseli przez europosłankę Jadwigę Wiśniewską

Foto: Archiwum Pawła Szkatuły

D

wudziestokilkuletni knuro- wianie przebywali w Brukseli cztery czerwcowe dni.

- Mieliśmy okazję uczestniczyć w wizycie studyjnej na zaproszenie eu- roposeł Jadwigi Wiśniewskiej – mówi Paweł Szkatuła.

Na miejscu nie tracono ani chwili.

Zaraz po przyjeździe goście zwiedzili zabytkowe centrum miasta.

- Zachwycają wnętrza świątyń, zwłaszcza Kościoła Notre-Dame de la Chapelle – tłumaczy pan Paweł.

Jedną z najpopularniejszych atrak- cji w Belgii jest figurka... siusiającego chłopca. Manneken Pis to fontanna, wykonana z brązu w 1619 roku. We- dle jednej legendy to syn belgijskiego króla, zaginiony w lesie podczas polo- wania i fartownie odnaleziony. Wedle drugiej to Juliaanske - XIV-wieczny bohater Brukseli, który podczas ob- lężenia miasta ochronił mury przed wysadzeniem... obsikując palący się lont. Jak było naprawdę, nie wiemy, ale tysiącom turystów to nie przeszkadza.

- Nazajutrz zwiedziliśmy Gandawę i Brugię – wspominają nasi rozmów- cy. – W Gandalwie podziwialiśmy kamienice nad rzeką Leie i zamek kasz- telanów. Brugia przyciąga rynkiem, XIV-wiecznym ratuszem, dzielnicami Markt i Burg w pierwotnym układzie oraz kościołem Najświętszej Marii Panny.

- Mieliśmy też możliwość uczest- nictwa w nabożeństwie w kościele św. Stefana w Gent, gdzie w każdą niedzielę odprawiane są msze św. dla Polaków – dodaje pan Paweł. - Dla Tomasza było to szczególne wspomnie- nie, gdyż miał okazję służyć podczas tej mszy.

Trzeci dzień wizyty knurowianie spędzili w Parlamencie Europejskim.

- To ogromne przeżycie móc prze- chadzać się po korytarzach i sali par- lamentarnej, gdzie obradują najważ- niejsze osoby na naszym kontynencie - przyznają. - Sam budynek wewnątrz jak i na zewnątrz prezentuje się bardzo ładnie. Przeraża jedynie liczba urzęd-

ników, którzy tam pracują...

Na miejscu wysłuchali prelekcji europosłanki Jadwigi Wiśniewskiej o dekarbonizacji i wpływie gender na pracę europarlamentarzystów.

- Usłyszeliśmy też, że według Eu- rostatu województwo śląskie jest naj- szybciej wyludniającym się regionem w Europie. To bardzo niepokojące...

– mówią.

Nie omieszkali wstąpić do Parla- mentarium – multimedialnego serca PE. - Parlamentarium pokazuje hi- storie poszczególnych narodów, Unii Europejskiej i pracę eurodeputowanych – wyjaśnia Paweł Szkatuła. - Zasmuca fakt, że historia naszego kraju jest tam marginalizowana.

Na pobyt złożyły się nie tylko wizyty, zwiedzanie i oficjalne spo- tkania.

- Był także czas na spróbowanie belgijskiego piwa, czekoladek i frytek – śmieją się knurowianie.

/bw/

Gliwice. Kolejne udogodnienie dla rodziców z małymi dziećmi

Prezent dla niemowląt

reklama

Ostatnio głośno było o młodej mamie, która została wyrzucona z autobusu, gdy chciała przewinąć swoje dziecko. Takiego problemu nie będą mieć rodzice z małymi dziećmi

odwiedzający Starostwo Powiatowe w Gliwicach. W urzędzie zamontowa- no... przewijak dla niemowląt.

- Znajduje się w toalecie dla osób niepełnosprawnych – na parterze

urzędu. Przewijak zamontowany jest na ścianie - informują urzędnicy.

- Aby z niego skorzystać, wystarczy zwrócić się do – także mieszczącego się na parterze - Biura Obsługi Klienta o klucz do pomieszczenia.

Pomysł starostwa z pewnością spodoba się rodzicom niemowląt.

jb, sisp

informacja własna wydawcy serdeczności

ROZMAITOŚCI

(9)

Przegląd Lokalny Nr 26 (1164) 2 lipca 2015 roku 9 www.przegladlokalny.eu

Precyzyjny i niezawodny laser światłowodowy Ermaksan

ogłoszenie Stanowisko gięcia burt – praca

odbywa się na nowoczesnej krawędziarce CNC Ermaksan

PRODUCENT PRZYCZEP WIOLA - DOŁĄCZ DO PROFESJONALISTÓW

Przyjdź do nas. Nauczysz się zawodu, zdobędziesz dobrą pracę

Ucząc się u nas, zostaniesz cenionym specjalistą, otrzymasz szansę zawodowego rozwoju oraz ciekawej i satysfakcjonującej pracy na nowoczesnych maszynach. Jeśli chcesz mieć dobry i przyszłościowy zawód, przyjdź do nas – przyjmiemy uczniów z kierunku mechanik, monter maszyn i urządzeń

Firma Wiola powstała w 1995 roku. Prio- rytetem naszej działalności jest produkcja przyczep. W naszym asortymencie znajdują się przyczepy towarowe i do przewozu sprzętu budowlanego, lawety samochodowe, kontenery, izotermy oraz wiele przyczep specjalistycznych.

Bezpieczeństwo i jakość – według tych słów tworzymy nasze przyczepy.

Prawie 20 lat tradycji na współczesnym rynku jest najlepszym dowodem jakości naszych produktów. Jesteśmy dynamicznie rozwijającym się przedsiębiorstwem, firmą perspektywiczną, cenioną w kraju i za granicą.

Z naszych obserwacji wynika, że absol- wenci szkół zawodowych nie zawsze posiadają odpowiednią wiedzę i umiejętności związane z pracą na produkcji. W firmie WIOLA sprawia- my, że szybciej i sprawniej przyswajają wiedzę praktyczną, dzięki czemu potrafią ją wykorzy- stać od razu po skończeniu szkoły.

Firma WIOLA zapewnia swoim uczniom dostęp do nowoczesnego sprzętu i technologii.

Nauczą się oni m.in. obsługi lasera światłowo- dowego Ermaksan i krawędziarek CNC Ermak- san – urządzeń wysokiej klasy.

Organizujemy też kursy spawalnicze me- todą MAG.

Pod okiem wysoko kwalifikowanych in- struktorów zdobędziesz specjalistyczne umie- jętności. Nauczycielem zawodu jest kierownik produkcji Marcin Jedziniak.

To prosta droga do atrakcyjnej pracy. W na- szej firmie pracują absolwenci szkół, którzy odby- wali u nas praktyki. Potrafimy docenić każdego, kto się wyróżnia i szybko się uczy.

Jesteś uczniem szkoły zawodowej?

Chcesz poszerzać swoją wiedzę i zdobywać nowe umiejętności?

Pragniesz zostać cenionym specjalistą?

Chcesz mieć dobrą pracę?

Jeśli TAK, to oferta dla Ciebie.

Zostań uczniem w naszej firmie.

Przyjmiemy uczniów z kierunku:

- mechanik, monter maszyn i urządzeń

Nauczymy Cię:

- pracy w zespole

- umiejętności organizacji pracy - posługiwania się podstawowymi narzędziami (np. szlifierkami, wiertarkami)

- obsługi zaawansowanych krawę- dziarek CNC i lasera światłowo- dowego. Organizujemy też kursy spawalnicze metodą MAG.

Rozpoczynamy nabór na rok 2015/2016

Zajęcia rozpoczną się we wrześniu 2015 roku. Będą prowadzone na terenie naszego zakładu w Knurowie przy ul. Przemysłowej 14.

Zgłoszenia przyjmowane są w siedzibie firmy WIOLA – w biurze kadrowej Anny Cichorczyk (tel. 32 232 19 65 wew. 26).

Producent Przyczep Wiola 44-190 Knurów ul. Przemysłowa 14

Wypoczynek nad wodą – rozsądek wysoce wskazany

Nie ryzykuj kąpieli na dziko

Znowu lato. Zaroi się nad wodą. Przypominamy: piłeś – nie pływaj!

A jeśli plażujesz, to najlepiej na strzeżonym kąpielisku. Te, wydawałoby się, rozsądne coroczne apele jednak nie wszystkich przekonują

W

maju utonęło 30 osób, w czerwcu woda pochłonęła 46 istnień. Prawie nie ma dnia, by ktoś nie zginął w topieli.

W ubiegłym roku utonęło 646 osób, w 2013 r. – 709, w 2012 r. – 449, a w 2011 r. - 396 osób. Wyraźnie widać, że w tej dekadzie niemal rok w rok było gorzej.

Do bardzo wielu wypadków nie doszłoby, gdyby nie lekkomyślność przyszłych ofiar.

- Nie brak osób wchodzących do wody w miejscach zabronionych. Czy- nią to mimo tablic zakazujących pły- wania - mówi Jerzy Pach, członek Zarządu Wojewódzkiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowe- go w Katowicach, a zarazem prezes ho- norowy Oddziału Miejskiego WOPR w

Knurowie. – Kąpiel w miejscach nieza- bronionych, ale jednak niestrzeżonych, wcale nie musi być bezpieczniejsza.

Przeciwnie, może okazać się bardzo zdradziecka.

I tak faktycznie jest. Aż 104 osoby utonęły w ubiegłym roku, zażywając kąpieli w miejscach niestrzeżonych, ale nie zabronionych. To była najczęst- sza przyczyna utonięcia. 36 utonięć zanotowano w miejscach, gdzie kąpiel była zabroniona.

- Nie sposób pominąć alkoholu jako istotnego czynnika wpływającego na ilość tragedii – dodaje prezes Pach.

– Dla będących „pod wpływem” nawet spokojna toń to śmiertelna pułapka.

To okrutna prawda. 157 ubiegło- rocznych ofiar znajdowało się w stanie nietrzeźwości.

W Knurowie jest kilka akwenów.

Nęcą, zwłaszcza w upalne dni. Mimo przestróg zdarzają się osoby, które nie potrafią się przemóc i wchodzą do wody w miejscach niestrzeżonych.

- Nie da się wykluczyć, że tego typu zachowań będzie więcej, jako że w tym roku basen na Zaciszu jest zamknięty ze względu na gruntowną moderniza- cję obiektu – zastrzega nasz rozmówca.

Knurowscy ratownicy z Oddzia- łu Miejskiego WOPR zapowiadają inspekcje niestrzeżonych akwenów.

Czynią tak od lat wspólnie ze straż- nikami miejskimi. Te inspekcje mają sens, gdyż niemal za każdym razem ujawniają przypadki niefrasobliwości, a nawet skrajnej nieodpowiedzial- ności, amatorów kąpieli „na dziko”.

Do najbardziej popularnych miejsc Spośród 646 ofiar

w 2014 roku najwięcej przypadków utonięcia miało miejsce w rzekach (190), jeziorach (145), stawach (111), zalewach (51) i w morzu (22).

Bezpieczne wakacje

W piątek Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach uru- chomił infolinię ”Bezpieczne wakacje 2015” pod nu- merem 32 20 77 077. Można na nią zgłaszać wszelkie informacje dotyczące nieprawidłowości w organizacji wypoczynku dzieci i młodzieży w okresie wakacji, także tych nad wodą.

należą zbiorniki za ROD „Pod Różą”

w Szczygłowicach i akwen przy ul.

Przemysłowej.

Zazwyczaj słowna perswazja przynosi efekty. Jeśli to nie pomaga, bardziej dyscyplinujące okazują się mandaty.

- Za kąpiel w niedozwolonym miejscu grozi mandat do 250 zł – mówi

prezes Pach.

Za skrajnie nieodpowiedzialną uważana jest kąpiel „na dziko” w rzece. W Knurowie do Bierawki nikt o zdrowych zmysłach nie wejdzie, ale podczas letnich wyjazdów pokusa ochłody w rzecznym nurcie pewnie się pojawi. To może być śmiertelna pułapka. Zagrożeniem są wiry, doły i zapadliska w dnie, silny i zmienny nurt, a nawet płynące z prądem rzeki przedmioty.

Jak ustrzec się niebezpieczeństwa?

- Najlepiej go unikać i nie kusić złe- go losu. Korzystać z legalnych kąpielisk, najlepiej takich z ratownikiem i powie- wającą białą flagą - sugeruje prezes Pach. – A nade wszystko kierujmy się zdrowym rozsądkiem...

Bogusław Wilk serdeczności

Foto: archiwum

AKTUALNOŚCI

(10)

www.przegladlokalny.eu

ROZMAITOŚCI

26

Litery z pól oznaczonych kropką, czytane wierszami, utworzą rozwiąza- nie. Prosimy nadsyłać je (lub donieść do redakcji) – ul. Niepodległości 5, 44-190 Knurów – wraz z kuponem w ciągu 10 dni od ukazania się numeru (decyduje data stempla pocztowego).

Prawidłowe rozwiązanie rozrywki z nr. 24/2015 brzmiało: „KSIĘŻULEK”.

Podwójny bilet do kina otrzymuje Mate- usz Wiśniewski. Gratulujemy! Po odbiór zapraszamy do redakcji.

„Zele”

Marek Zbigniew Lewczuk

Foto: Justyna Bajko, Mirella Napolska Oddział Położniczo-Ginekologiczny SZPITALA MIEJSKIEGO w KNUROWIEZdjęcia umieszczane są bezpłatne

rozrywka nr 26

- DO WYGRANIA PODWÓJNY BILET DO KINA

www.kinoscenakultura.pl

Kino zastrzega sobie prawo do zmian w repertuaru

Antoni Jaworski z Gliwic

ur. 22.06.2015 r., 3500 g, 52 cm Karolina Michalska z Knurowa ur. 22.06.2015 r., 2310 g, 50 cm

Hanna Staliś z Gliwic

ur. 22.06.2015 r., 3000 g, 52 cm Wojciech Głód z Knurowa ur. 23.06.2015 r., 3500 g, 54 cm

Hanna Stronczyńska z Rudy Kozielskiej

ur. 24.06.2015 r., 4350 g, 56 cm Inez Trzepiór z Czerwionki-Leszczyn ur. 24.06.2015 r., 2430 g, 49 cm

Karolina Jagiełło z Knurowa

ur. 25.06.2015 r., 3070 g, 50 cm Kacper Rożek z Gierałtowic ur. 25.06.2015 r., 3800 g, 58 cm

2.07.2015 r.

CZWARTEK Minionki 2D - godz. 16.00

Minionki 2D - godz. 18.00

Dziewczyna warta grzechu - godz. 20.00 3.07.2015 r.

PIĄTEK Minionki 3D - godz. 15.00

Minionki 2D - godz. 16.45 Nowa dziewczyna

- godz. 18.30 - godz. 20.30Idol 4-5.07.2015 r.

SOBOTA - NIEDZIELA Minionki 2D - godz. 15.00

Minionki 3D - godz. 16.45 Nowa dziewczyna

- godz. 18.30 - godz. 20.30Idol 6.07.2015 r.

PONIEDZIAŁEK Minionki 2D - godz. 16.00 Nowa dziewczyna

- godz. 18.00 - godz. 20.00Idol 7.07.2015 r.

WTOREK Minionki 2D

10.00 Minionki 2D - godz. 16.00 Nowa dziewczyna

- godz. 18.00 - godz. 20.00Idol 8.07.2015 r.

ŚRODA Minionki 2D - godz. 16.00 Nowa dziewczyna

- godz. 18.00 - godz. 20.00Idol

Amelia Strzelczyk z Czerwionki-Leszczyn

ur. 26.06.2015 r., 3290 g, 54 cm Jan Adamczyk z Gliwic ur. 27.06.2015 r., 3830 g, 55 cm

Milan Zadorski z Knurowa

ur. 27.06.2015 r., 3320 g, 52 cm Weronika Demirtshyan z Rybnika ur. 29.06.2015 r., 3230 g, 51 cm

Cytaty

Powiązane dokumenty

sprawy z tego, że społeczeństwo, które odrzuci Chrystusa, będzie się istotnie różnić w swoim pojmowaniu Boga i człowieka od społeczeństwa, które Chry­.. stusa

Łóżka Lekto wykonane są z drewna bukowego, są ręcznie barwione, następnie lakierowane, szlifowane i ponownie lakierowane... zagłówka

To nasilało się mniej więcej od czte- rech dekad i było wynikiem przyjętej neoliberalnej zasady, że rynek rozwiązuje wszystkie problemy, nie dopuszcza do kryzysów, a rola

spraw ludno?ci polskiej na terenie ,Wolnego Miasta. Sprawa wykorzystania portu

ważmy przy okazji, że w tym ostatnim tekście pojawia się pojęcie „realizmu naturalnego”, które ma zastąpić starsze pojęcie „realizmu wewnętrznego”, co, jak się

W rankingu Euro Health Consumer Index (EHCI) 2016, przygotowywanym co roku przez szwedzki think tank Health Consumer Powerhouse i oceniającym po- ziom ochrony zdrowia w

Jeśli zarzuty po- twierdzą się, będzie to przypadek wręcz modelowy, na podstawie którego można by uczyć, jaka jest główna przyczyna korupcji w służbie zdrowia, jakie czynniki

wywieszono narodowe flagi i portrety papieża Jana Pawła II. Dla strajkujących grali artyści. W stoczni wydawano niezależny biuletyn, drukowano ulotki. Na żądanie MKS w