R E C E N Z JE
3 8 9 Ponadto była ona sądem kasacyjnym , a w czasie w ojn y 1809 r. uzyskała jeszcze nad zw yczajne pełnom ocnictw a (m ogła podejm ow ać decyzje obow iązujące m inistrów z zastrzeżeniem , b y kom unikow ała je króloiwd).
Z e sw ych szerokich upraw nień Rada Stanu korzystała najbardziej w epoce początkowej, tj. w okresie organizacji K sięstw a W arszaw skiego. Rozpatrywała w tedy m nóstwo różnorodnych spraw kom petencyjnych, konstytucyjnych i organizacyjnych. T y m w diużym stopniu w ytłum aczyć m ożem y bogatą tem atyk ę m niejszego tomu. W śró d spraw zajm u jących najw ięcej m iejsca n a czoło w y su w a ją się problem y uprawnień i obow iązków donatariuszy napoleońskich w obec K sięstw a, oraiz w za jem ne różnorodne stosunki m iędzy K sięstw em W arszaw skim a Prusam i (rewindy kacja akit, kw estie graniczne, w zajem n e roszczenia finansow e, stosunki handlowe, spraw a byłych oficjalistów pruskich 1 iitd.). N ie m niej uwagi pośw ięcała Rada Stanu zagadnieniom kon stytucyjno-adm inistracyjnym i społecznym : w yjaśnienie i rozw i janie ant. 4 i in. artykułów k o n sty tu c ji2, podział adm inistracyjny K sięstw a, w pro w adzenie Kodeksu Napoleona, kw estia chłopska, organizacja sądow nictw a, sejm i ków, senatu, Rady Stanu i Rady M inistrów , kom petencje poszczególnych ogniw ad m inistracji i uprawnienia m inistrów .
Z protokółów jasno w ynika, że po zy cja Davouta i Serry w obec rządu Księstw a była bardzo silna. Pod ich naciskiem Rada Stanu m usiała niekiedy przyjm ow ać projekty niezbyt korzystne d la kraju — np. w kwestiach monetarnych (s. 241— 243). Natom iast potrafiła ona zw ycięsko przeciw staw ić się ich dążeniom do całkowitego uwolnienia donatariuszy napoleońskich o d w szelkich podatków na rzecz Księstw a.
W spółżycie z w o jsk am i francuskim i n ie zaw sze układało się n ajlep iej. Skargi ludności n a Francuzów nie należały do w ypadków odosobnionych (s. 122, 127, 151, 202).
Codziennym przedm iotem obrad Rady Stanu były spraw y gospodarcze. W y ż y wienie w o jsk a — w łasnego i francuskiego, rosnące trudności finansow e, 'konwencja bajońska, szukanie w ciąż now ych pożyczek przez .rząd K sięstw a, pom oc d la najbar dziej zrujnow anych w si z dóbr narodow ych, skargi poszczególnych departam entów n a zbyt w ysokie podatki, polityk a gospodarcza rządu (cła, p rzyw ileje d la przybyw a jących z zagranicy rzem ieślników , dążenie do rozw oju .manufaktur), projekt m ora torium — · oto n ajw ażn iejsze z tem atów gospodarczych. Protokóły pokazują bez osłonek fatalną sytuactję ekonomiczną kraju rujnow anego przez nadmiernie wydatki n a w ojsko.
J.uż te zasygnalizow ane pow yżej zagadnienia wskaziują n a .wagę m ateriału zawartego w „Protokółach” . A przecież cała tem atyka ich jest o w iele bogatsza. Tak w ięc celowość i duże znaczenie tej now ej publikacji n ie podlegają dyskusji.
N a pochw ałę zasługuje strona edytorska .wydawnictwa. Tekst protokółów został odtworzony bardzo w iernie, z w ielką skrupulatnością, a naw et .pietyzmem. K ażdy protokół poprzedza bardzo dokładny regest (szkoda, że nie zam ieszczono tych rege stów rów nież w spisie treści).
Być m oże w ydaw ca nie uniknął pewnych (drobnych zresztą) usterek. W stęp jest zbyt lakoniczny. Sylw etki m inistrów zostały w .nim naszkicow ane bardzo ogólni kowo i jednostronnie. N iezbyt m ocno zd aje się uzasadniona pozytyw na opinia w y daw cy o Ludw iku G utakow skim (m iał b yć bardziej sprężysty aniżeli St. M a ła chowski, poprzedni prezes Rady Stanu — s. X — X I).
W y d a je się, że b yło b y pożądane dokładniejsze om ówienie w e w stępie osobistości członków Rady Stanu i ich stanow iska politycznego.
1 P rotok óły Rady Stanu t. I, cz. 1, s. 114— 115 i 172— 173. - Np. sprawa n azw y narodowej (tamże, s. 113).
3 9 0 R E C E N Z JE
Także przypisy zaw ierające dane personalne i inne objaśnienia budzą niekiedy zastrzeżenia. Przy w zm iance o m ianowaniu senatorów (s. 67) P aw łow ski nie odesłał w przypisie naw et do w ydaw nictw a C i e s z k o w s k i e g o - D o ł ę g i , „Senatorow ie K sięstw a W arszaw skiego i K rólestw a Kongresowego 1807— 1815—-1831” . (Podobnie w odsyłaczu o R ajm undzie R em bielińskim nie w spom niał o „O statnich latach H. K o ł łą ta ja ” W . T o k a r z a ) . O bjaśnienia niektórych wyrażeń w y d a ją się zbędne (np. indemnizaicja, s. 68; ekstradycja — s. 213, spraw y juris — s. 356), a równocześnie' m ożna wiSkazać w ypadki braku w yjaśn ień term inów bardziej niezrozumiałych (np. antreprener, flizy, asocjacja, tantiema, induit). N atom iast błędne datow anie w ydania „M ateriałów do d ziejó w K o m isji Rządzącej w r. 1807” — M . R o s t w o r o w s k i e g o (na r. 1958 — s. I X ; 1911 — s. X V I ) — to chyba zw ykła om y łk a drukarska.
N ow e w ydaw nictw o — to w artościow a i bardzo w ażn a kontynuacja opubliko w anych w r. 1918 przez M . Rostw orow skiego protokółów posiedzeń K om isji Rzą dzącej z 1807 r.
Jerzy Skow ron ek
S. S. L a n d a , M ick iew icz nakanunie wosstanija diekabristow (iz
istorii russko-polskich obszczestw ienn ych i litieratu m ych sw ia zjej),
w w ydaw nictw ie Litieratura Sławianskich N arodow , zesz. IV , izd. Instituta Sław jan ow iedienija A N SSSR, M oskw a 1959,. s. 91— 185. Zagadnienia rosyjsko-polskich zw iązków literacko-społecznych w pierw szym trzydziestoleciu X I X w ieku stanowią trw ały obiekt zainteresowań m łodego radziec kiego polonisty Siem iona L a n d y , który na początku ubiegłego roku obronił w In stytucie Słowiamoznawstwa A N SSSR pracę doktorską n a tem at „M ick iew icz i filo m aci, 1819— 1821” 1. A u tor zna doskonale nie tylko dotychczasowy dorobek nauki ojczystej, polskiej i europejskiej, lecz również m ateriał rękopiśm ienny znajdujący się w bogatych zasobach bibliotek i archiw ów M o sk w y, Leningradu, W iln a , L w ow a, O dessy oraz pom niejszych m iast iprowincjonałinych.
W raku 1957 Siem ion L an da zorganizował w M uzeum R osyjskim w Leningra dzie w ystaw ę poświęconą M ickiew iczow i. W y sta w a ta, zorganizowana z niezw ykłą starannością i znajom ością przedm iotu, n ie znalazła, niestety, należytego oddźwięku w prasie polskiej, n a który zasługiw ała. Eksponowano n a niej w ie le n ie znanych dotąd m ateriałów rękopiśm iennych, a także ikonograficznych dotyczących poety i kręgu ludzi z n im zw iązanych. N a w ystaw ie znalazły się nie znane dotąd w izerunki M ickiew icza (m iniatura Pishona, rysunek I. Gofferita, obraz A b iela „M ick iew icz w salonie Goli cyn ów w R zym ie” , nieznany portret Zana i w ie le innyoh), a także
1 Por. też następujące publikacje tegoż autora: M ick iew icz i tajn y Z w iązek
Przyjaciół, „K w artalnik Instytutu Polsko Radzieckiego” , 1956, N r 1(14), s. 179— 200;
U istok ow „O d y к junosti” , „Litieraitura sław janskich narodow ” , zesz. I, A da m
M ickiew icz. К stoletiju so dnja sm ierti1, izd. Instituta Sławjanowdeddenija A N SSSR,.
1956, s. 5— 64; A . S. P uszkin w pieczati P olskoj N arodnoj Riespubliki w 1949—
1954 godach, w książce Puszkin, statii i matieriały, izd. Instituta Russkaj litieratury
A,N SSSR, zesz. I, 1956, s. 408— 472, (praca zaw iera nie tylko przegląd najnow szych m ateriałów o Puszkinie w Polsce, lecz jest w istocie rozprawą o tłum aczeniach Puszkina n a język polski i rozprawach krytycznych o poecie, jakie się ukazały począw szy od lat 20-tych X I X w ie k u ; zawiera także in fo rm a cje o wielu n ie znanych dotąd polonicach puszkinow skich): N o w e w spom nienia o M ickiew iczu i Puszkinie, „Slavda O rientalis” , 1959, N r 3/4.