• Nie Znaleziono Wyników

"Krakowski realizm knajpiany" : krakowskie knajpy w literaturze po 1989 roku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share ""Krakowski realizm knajpiany" : krakowskie knajpy w literaturze po 1989 roku"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

DOI:10.12797/9788376385822.13

Agnieszka Pudełko Uniwersytet Jagielloński

„Krakowski realizm knajpiany"- krakowskie knajpy w literaturze po 1989 roku

Wstęp

Współcześni pisarze, opisując Kraków, często sytuująakcję swoich powieści w knajpach. Zjawisko przerodziłosięw szeroki fenomen kultu­

rowy, akrytycy literaccy' najego określenie stworzyli specjalny termin —

„krakowski realizm knajpiany”1. Niniejszy' artykuł opiera się naanalizie blisko 100 książek,w których wydarzenia rozgrywająsię w’ krakowskich knajpach. Jako cezura czasowa został przyjęty 1989 rok, czyli okres, w którympojawiła się wolność gospodarcza, a WTaz z nią —wolność zgromadzeń i wolność wypowiedzi, co nie pozostało bezwpływu na kształt powstających wówczaspowieści. Tekst bada zjawisko „krakow­

skiego realizmumagicznego” odstronykulturoznawczej. Jego celemnie jest przedstawienie dogłębnej analizy literaturoznawczej wymienianych utworów,ale —w oparciu ooryginalnebadania autorki— zwrócenie uwagi na nieopisywany jeszczenigdyw literaturze naukowejfenomen. Dodat­ kową intencją tekstujest też zachęcenie czytelnikówdo indywidualnej lekturyanalizowanych powieści. Artykuł przedstawia rozwój zjawiska,

P Dunin-Wąsowicz, Mole barowe, http: //www. politvka. pl/tvgodnikpolitvka/kultu ra/220398, l, mole-barowe. read (25. 03. 201 5).

161

(2)

Agnieszka Pudełko

oooo

od końca XIXwieku aż po współczesność, wskazujena jego najbardziej charakterystyczne cechy oraz autorówtworzących książki w tym nurcie, takich jak Jerzy Pilch, Sławomir Łuczak, Marcin Swietlicki, Irek Grin, Gaja Grzegorzewskaczy Marek Harny. W końcowej części pracy pre­ zentowane są trzy najczęściej portretowanewewspółczesnej literaturze knajpv: Vis-a-Vis, Piękny Pies i Alchemia.

Początki zjawiska - przed 1989 rokiem

Opisywaniekrakowskich kawiarni, restauracji i innych lokali w lite­ raturze na szerszą skalę rozpoczęło siępod koniec XIXwieku. Jednymi z głównychmiejscspotkań,azarazem ośrodków życiaartystycznego okresu Młodej Polski były kawiarnie. Do przedstawicieli krakowskiej bohemy epoki modernizmu przynależeli pisarze,którzy chcieliutrwalićnakartach literatury różnego rodzaju anegdoty i wydarzenia z życia artystów.Często zmieniali nazwiska i nazwy własne, jednak nietrudnobyłosiędomyślić,kto jestpierwowzorem danejosoby lub które zmiejsc zainspirowało twórcę.

Do najbardziej znanych utworów' tego typu należy zaliczyć opowiadanie Mieczyk kawiarnianyAdolfa Nowaczyńskiego, w którym przedstawiciele młodopolskiej bohemy przesiadywali w' kawiarni Schulza. W powieści Jana Wiktora Zwariowane miasto(1931)odnaleźć można postaćsiedzącego przykawiarnianymstoliku (zapewne w Esplanadzie lub Domu Plastyków)

„hetmana nowoczesnych kierunków'” — Tadeusza Peipera. Zkolei Tadeusz Kurtyka, pod pseudonimem Henryk Worcell, opublikowałksiążkęZaklęte rewiry (1936)opisującą wydarzenia rozgrywającesię w kawiarni i restau­

racji „Hotelu Pacyfik”, której prototypem byłomiejsce pracy autora, czyli krakowski Grand Hotel. Stanisław' Dygat w Disneylandzie (1965)jako miejsce akcji książki wybrał między innymi dancing Feniks, znajdujący się przy ulicy'Jana2. Przykłady można by mnożyć, jednak po 1989roku ilość publikacji dotyczących krakowskich knajp zdecydowanie wzrasta.

K. J a ku bo ws ki, Kaua i ciastko o każdej porze. Historia krakowskich kawiarni i cukierni.

Warszawa 2012. W okresie PRL-u taką nazwę nosiła dzisiejsza ulica św. Jana.

(3)

„Krakowski realizm knajpiany” — krakowskie knajpy w literaturze po 1 989 roku

0000

Kluczowe dzieła „krakowskiego realizmu knajpianego"

Pierwszym (według mojego rozeznania) utworem wydanym po 1989 roku była książka ZygmuntaGrenia Olśnienie (1992)’, której akcja niemal w całości dzieje sięwFeniksie. Rok 1993 to zkoleidata publikacji książki Jerzego PilchaSpiscudzołożnic,o nieprzypadkowym podtytule Proza podróżna. Jej główny bohater— Gustaw, próbując oswoić „fenomen obo­ jętnościświata”, wraz zeszwedzkimhumanistąz Uppsali „wędruje przez krakowskie knajpy, przez «Wierzynka», «Ermitage», «Balaton», «Temidę»,

«Dniepr», «Cyganerię», «Nową», «Żywiec», «Basztę», «Smoczą jamę»,

«Warszawiankę», «Europę»”*4 *. Podobny szlak przemierza bohater wydanego trzylata późniejMonologu z lisiej jamy,odwiedzającmiędzy innymiNową, Europę, Temidę, Hawełka,Trzy rybkii Ermitaż3. Zarówno uPilcha, jak i u Greniapojawiają się opisyknajppopularnychjeszcze wPRL-u.

1 Z. Greń, Olśnienie, Katowice 1992.

4 J. Pilch, Spis cudzołożnic. Proza podróżna, Kraków 2012, s. 99.

’ Tenże, Monolog z. lisiej jamy, Kraków 1996.

6 Tenże, Pod mocnym aniołem, Kraków 2000, s. 27.

' Pod mocnym aniołem, reż. W Smarzowski, Kino Świat 2014.

8 Cafe Szafę — kawiarnia przy ulicy Felicjanek 10. Kawę można tutaj wypić siedząc w starych, pomalowanych na niebiesko szalach.

’ R. Ostaszewski, Odwieczna acz nieoficjalna, Olsztyn 2002.

W 2000 rokuukazujesiękolejnapowieśćPilcha — Pod mocnym aniołem.

Co prawda tytułowa gospoda była,jakmówi główny bohater: „najbliższa mojemu opuszczonemuprzez mojeżony mieszkaniu, przy rondzie ONZ6”, co wskazuje na warszawskierealia, za to w tekście znajduje siękilka odnie­

sień dotyczących krakowskiej topografii (jak knajpyw okolicach Rynku, niewymienione z nazwy). Wojciech Smarzowski w ekranizacji7 powieści postawił na krakowski kontekst, zmieniając CałeSzafę8w ulubiony lokal Jurusia. Mimobraku dokładnych przestrzennych odniesień proza Pilcha jest fundamentalna dla nurtu „krakowskiego realizmu knajpianego”, ponieważ stałasięinspiracjądla kolejnych autorów. Pisarze wzorowali sięnie tylko na poszczególnych utworachpisarza,aleumieszczali w swoichpowieściach samego Pilcha — np. Robert Ostaszewskiw Odwiecznej, acz nieoficjalnej9,

(4)

Agnieszka Pudełko

Marianna G. Świeduchowska(czyli Marcin Swietlicki i Grzegorz Dyduch) wKatechetach ifrustratach'0czySławomir Łuczak w Archipelagu Rynek'1.

Rok 2000 to także datawydania dwóch kryminałówSławomira Łu­

czaka — Nieznajomy'2 i Metamorfoza". Niektóre ze scen tych powieści rozgrywają się w takich miejscachjak bar kawowyRio,Vis-a-Visczy Miasto Krakoff. Jednak prawdziwą esencją „krakowskiego realizmu knajpianego”

jest wydana rok później powieść tego samego autoraArchipelag Rynek.

Opowiada onahistorię kilku kolegów, którzy włócząc się od knajpy do knajpy, szukają pomysłu na życie: „Samotnikażdego wieczoru spotykają sięw tymsamym gronie na którejś z wysp rozrzuconych po Archipelagu Rynku Głównego; cumują u brzegu jakiejśbezpiecznej iznanej knajpy, pogrążają sięw obserwacjipełzającej wolno codzienności [..,]”10 11 12 *14.

10 M. G. Swieduchowska, Katecheci ¡frustraci, Kraków 2001.

11 S. Łuczak., Archipelag Rynek, czyli dziennik Btygida Dżonsa, Kraków 2001.

12 Tenże, Nieznajomy, Kraków 2000.

I! Tenże, Metamorfoza, Kraków 2000.

H Tenże, Archipelag Rynek, s. 7.

15 M. Swietlicki, Trzynaście, [w:] tenże, Powieści, Kraków 201 1, s. 301.

16 M. Św ietlicki, Dwanaście, [w:] tenże, Powieści, s. 12.

W kolejnych latach ukazywało się coraz więcej powieści, opowiadań i wierszy, w których można było odnaleźćodniesienia do realnych knajp.

Rok 2006 to data wydania przez Marcina Swietlickiego kryminału Dwanaście, w którym mistrz („pisany z małej litery, cowpewnymsen­ sie oddaje stanjego mistrzostwa”1’), czyli dawny bohaterdziecięcego serialu, rozwiązuje kryminalnezagadki. Miejscem jegopracy jest Biuro znajdujące się na ulicy św.Jana „pomiędzy Galerią Andrzeja Mleczki a inną knajpąo nazwie PięknyPies16”. Dzięki umowie zawartej zwła­ ścicielem — Mangiem Głowackim—mistrz może tam przesiadywać i pić na kredyt, bo stanowi swego rodzaju atrakcję turystyczną. Kryminał Swietlickiego i kolejne części trylogii stały się niezwykle inspirujące dla innych pisarzy. Ogromny wzrostliczbyutworówzwiązanychz „kra­

kowskim realizmem knajpianym” w 2008 roku (13 pozycji) można tłumaczyć właśnieinspiracjami, jakie twórcy czerpali z powieści autora Zimnych krajów.

(5)

„Krukowski realizm knajpiany” — krakowskie knajpy w literaturze po I 989 roku

0000

Charakterystyka krakowskich knajp opisywanych w literaturze

Podobieństwo wątkówi liczne odniesieniado twórczości innych au­

torów to cechycharakterystyczne „krakowskiego realizmuknajpianego”.

Doskonale tentrend obrazuje powieść Orchidea, pastisz kryminału, napi­ sany wspólnieprzez Gaję Grzegorzewską, Irka Grinai Marcina Swietlic- kiego. Nie dość, że samaksiążka powstała wkawiarni (wznajdującymsię na Kazimierzu lokalu Mleczarnia), aakcjaczęstotoczysię w knajpach, to jeszcze bohaterami są postaciznaneze wcześniejszych książek autorów — Julia Dobrowolska, Józef Maria Dyduch i mistrz. Jest topowieść będąca poniekąd synteząwcześniejszych wątków występujących w książkach tych twórców. Pisarzeczęstoczerpią inspirację z otaczającej ich rzeczywisto­

ści—zmieniają bywalców lokali w bohaterów literackich, a prawdziwe anegdotysądlanichpodstawą do konstruowaniafabuły książki.Powodem pojawienia się podobnych wątków w książkachróżnych autorów jest to, że zwykle można ich spotkać w tych samychmiejscach. Potwierdzają to bohaterowie Orchidei: „Niby metropolia,nibynajwiększe stężenie knajp na kilometrze kwadratowym w Polsce, a wszyscy jak zombie maszerują do jednego i tego samego, w dodatkumało atrakcyjnego lokalu”17. Mimo pozornejwolności wyboru i mnóstwamiejsc, w których można sięumó­

wić, krakowscyludzie kultury(wtym literaci) spotykają sięzwykle w tym samym miejscu. Zauważatogłówny bohater książki Ojciecodchodzi Piotra Czerskiego: „zazwyczaj miejsca, w których trzeba bywać,zmieniająsięco trzymiesiące, czasem częściej; zdarzasię i tak, że zanim ktoś niezorien­

towany dowie się,jaki lokal jest obecnie najmodniejszy, zanimwybierze się tam w piątkowyalbo sobotni wieczór, już jest po zabawie— w środku pustki,towarzystwo od tygodnia po drugiej stronie Rynku”18.

I. Grin, G. Grzegorzewska, M. Świetlicki, Orchidea, Kraków 2009, s. 41.

E Czerski, Ojciec odchodzi, Kraków 2006, s. 52.

Autorzy większości omawianych książek to krakowianie, którzyprawie w każdym swoim utworze „prowadzą” bohaterów’ do którejś ztutejszych knajp. Wśród nich należy wymienić jużwcześniej wspomnianych: Irka

(6)

Agnieszka Pudełko

Grina,GajęGrzegorzewską, Marcina Swietlickiego, SławomiraŁuczaka, Jerzego Pilcha, Marka Harnego,a także Adama Wiedemanna19, Jerzego

Franczaka20, Macieja Piotra Prusa21 czy Martę Maderę22. W „krakow­

skim realizmie knajpianym” dobrze odnajdują się także przyjezdni, doskonale znający lokalną specyfikę, jak Piotr Czerski czy Krzysztof Varga (który wNagrobku zlastryko sportretowałwyimaginowaną knajpę Nigdzie2’), a także ci, którzyw tutejszych realiach orientują się nieco mniej, za to urzekła ich atmosfera tych miejsci postanowili jeumieścić w swoich powieściach (Joanna Chmielewska24, Andrzej Pilipiuk2’, Piotr Wojciechowski26).

19 A. Wiedemann, Odpowiadania, Wroclaw 2011.

20 J. Franczak, Grawitacje, Wroclaw 2007.

21 Μ. R Prus, Kukły, Gdańsk 2005.

22 Μ. Madera, Przyjaciele, Warszawa 2006.

2! K. Varga, Nagrobek z lastryko, Wołowiec 2007.

2J J. Chmielewska, Rzeź bezkręgowców, Warszawa 2007.

21 A. Pilipiuk, Kuzynki, Lublin 2003.

26 P Wojciechowski, Doczekaj nowiu, Warszawa 2007.

2' Wypowiedź ze spotkania autorskiego „Ziarno prawdy o kryminale”, w ramach Fe­

stiwalu Conrada w Krakowie, 23.10.2012 r.

Jedną trzecią z przeanalizowanych przeze mnie książek(27 z 91 po­ zycji) stanowią kryminały.Jest tak,ponieważ, jakmówiłMariuszCzubaj:

„powieść kryminalna stajesiękwintesencjąpowieścirealistycznejw dzisiej­ szych czasach”27. O ile we wcześniejszychwiekach realizmbył gatunkiem, wktórym najłatwiej było oddać obraz wielkiego miasta, o tyle obecnie taką funkcję pełni kryminał, w związku z czym knajpy, jako ważnaczęść tkankimiejskiej, często opisywane sąw ramach tegogatunku.

Lokale, w' których toczy się akcja powieści, najczęściejwymienio­

ne są z nazwv i łatwo je odnaleźć na mapie miasta. Zdarza się też, że nazwy są fikcyjne, ale bez trudu można założyć, jakie miejsca były ich pierwowzorem (np. Brzydki Kot u Żulczyka lub De ja vuw opowiada­ niach BronisławaWildsteina). Niektóre zknajp nie posiadają realnych odpowiedników (jak Biuro u Swietlickiego czySmutny Banaśz powieści MartyMadery) lub w ogóle nie zostająnazwane. Niezależnie od tego,

(7)

„Krakowski realizm knajpiany" — krakowskie knajpy »’ literaturze po I 989 roku

czy w tekście pojawiasię sugestia ichlokalizacji, czy nie, panujący w nich klimat i inne elementy przestrzeni wpisują się w utartywizerunek

„knajpykrakowskiej”.

Tak rozumiany model „knajpykrakowskiej” posiada charakterystyczny wystrój — przyciemnione światło, świece na stołach, piwniczne wnętrza, mnóstwo antyków, niepasujące dosiebie i chybotliwemeble — wszystko w stylu„opróżniamy naszejbabci stryszek cały”2". Na ścianach znajdują się starefotografie albo dzieła współczesnych artystów. Wszyscy sięznają, chociaż nie zawsze ze sobą rozmawiają, a pojawienie się nowej osoby zawszebudziduże zainteresowanie wśródobecnych. Tak właśnie dzieje się w powieści Jerzego FranczakaNieludzka komedia: „Spotkaliśmy się w modnejknajpce, jednej z tych odrażających spelun, w którejwszyscy Sławni, Liczący Się i Liczący Na Sławę biorą udział w rytualnym lans macabre. Wewnątrz półmrok i półzaduch, dym, jakiś nibytechnojazz albo inne reggae,gdy wchodzę, wszyscy patrząw mojąstronę — kto to przyszedł?”2829.

28 M. Mizuro, R. Ostaszew ski, Kogo kocham, kogo luhif, Warszawa 2010, s. 71.

29 J. Franczak, Nieludzka komedia, Kraków 2009, s. 84-85.

Wystrój i panująca wewnątrz atmosferaniezawsze gwarantują lokalowi popularność. Właściciele knajp potwierdzają, że najlepszymsposobem kreowania artystycznego wizerunku lokalu jest opisanie go w książce.

Współwłaściciel klubu Piękny Pies, Maciej Piotr Prus, nie tylko napisał książkę o knajpiei środowisku jej bywalców, ale także w żartobliwy spo­

sóbprzedstawiłbezkompromisowe sposoby kreowanialiterackiej sławy miejsca.

Mamy też zaprzyjaźnionych redaktorów w wydawnictwach, którzy przed skierowaniem książki do druku zamieniają nazwę ulubionej knajpki bo­

hatera z Alchemii na Pięknego Psa. Ten zabieg jest trochę brutalny, ale konkurencja robi to samo. [...] Bez tego klub zmieniłby się w zwykłą pijalnię piwa, wiedeńską cukierenkę albo dworcową poczekalnię. Klient, wchodząc do Pięknego Psa, musi mieć świadomość, że występuje na scenie, że brama do lepszego świata właśnie stoi otworem. Wtedy nie są ważne brudne ściany, zepsuty kibel czy chwiejące się stoliki. Jeśli nawet w ty m

(8)

Agnieszka Pudełko

«««o

momencie nie ma w klubie żadnej telewizyjnej gwiazdy i kompletnie nic się nie dzieje, to przecież ciągle słychać śpiew i rżenie koni’0.

Pisarzewswoich książkach nie wzbraniają się odwyrażaniasympatii i antypatii doposzczególnych lokali, może to przyczynić się do promocji lokalu lub -wręcz przeciwnie,przysporzyć mu złej sławy.

Większość z przedstawianych knajpznajduje się w okolicach Rynku Głównegoi Kazimierza, ale występują teżopisy miejsc zlokalizowanych w bardziej odległych dzielnicach— Bronowicach, Podgórzu czyNowej Hucie.

Drink bar Vis-a-Vis

Pośród centralnie ulokowanych knajpzdecydowany prym wiedzie DrinkBar Vis-a-Vis nazywany Zwisem, pojawia się bowiem w blisko dwudziestu utworach.Tutaj nad lampką „koniaku albańskiego”przesiaduje Gustaw ze Spisu cudzołożnicPilcha. Miejscetoczęstoodwiedzatakżemistrz zkryminałów' Swietlickiego, ainny bohater tejksiążki, Mango Głowacki, określa go: „mała, sympatyczna,uroczakawiarenka, tuż przy komisariacie policji numer jeden, nazywanymsklepemzpolicjantami’”1. Pojawiająsię tutaj bohaterowie książekGai Grzegorzewskiej (dlaktórych klub wydaje się „oldskulowy”), a także Marka Harnego. Dla postaci występujących w książkach Archipelag Rynek Sławomira Łuczaka orazTroję pomścimy Ro­ berta Ostaszewskiego bar „częstostawałsię punktem startowym całodzien­

nych peregrynacji po ukrytych w piwnicach knajpach i restauracjach’”2. Bohaterów książek OstaszewskiegoiŁuczakaonieśmielało też towarzystwo artystów Piwnicy pod Baranami, którzy odpoczątku upodobalisobie ten lokal, o czym świadczy chociażby figuraPiotra Skrzyneckiegoznajdująca się przy stoliku przed wejściem. Równie dużą popularnością jaktwórcy

)(l M. P Prus, Wyznania właściciela klubu Piękny Pies, Kraków 2009, s. 82-83.

” M. Swietlicki, Dwanaście, [w:] dz. cyt., s. 1 16.

12 R. Ostaszewski, Troję pomścimy, Kraków 2002, s. 147.

(9)

„Krakowski realizm knajpiany" - krakowskie knajpy »■ literaturze po 1 989 roku

«a

kabaretu, ciesząsię pracujące w Vis-a-Vis kelnerki — pani Krysia i Zosia, które pracowały w barze przez lata i z przyjemnością obsługiwały sta­ łych klientów. W książce Bronisława Wildsteina Przyszłość z ograniczoną odpowiedzialnością w barze De ja vu (któregopierwowzorem mogło być Vis-a-Vis): „Pojedyncze postacie przy podłużnych, wysokich stołach zapadają się pod swoim ciężarem. Zgarbione, nachylone wysączają się z ubrań, które opuszczone puchnącorazliczniejszymi fałdami i coraz głębiejpogrążająsię w samotnym letargu””. Wszyscy smętnie przesiadują nad kuflem piwa „wędrują poodległych krainach iprzez moment wierzą, że potrafią uciec od siebie zanim nieodnajdąsię znowu w pomieszczeniu, którego ostre światło osaczy ichjakpytania’”4.

Wątek marazmu przewija się zresztąwanalizowanychlekturachnie­ jednokrotnie. Pełnoturozgoryczonych życiem bohaterów,niemogącvch się wyrwać z sytuacji,w której tkwią, w związkuz czym większośćczasu spędzających wknajpach nad kuflem piwa,snując plany, które nigdynie dojdą doskutku. Przykładem możebyćbohater książki Sławomira Łu­ czakaNamiętność w miejscu publicznym: „Siedzę tu i jak każdego wieczoru przeprowadzam ewakuacjęw niedostępne dlanikogo rewiry przypomocy ulubionego trunku, w czym niejestemodosobniony,bowiemtenproceder uprawiawiele istot wywodzących sięz gatunku, do którego ijabezżadnej dumy przynależę. Oczywiście, jestem także — niektórzy mówią: przede wszystkim —życiowym nieudacznikiem, na dodatek bardzoprzekornym””. Zkolei Łukasz Orbitowski w jednej ze swoich książek dodaje: „Czasem więcej życia jest w kawiarnianymstoliku, niż wtym kto na nimsiedzi’”6. Motywletargu,w jaki zapadlimieszkańcyKrakowa, powtarzanyjestjuż odczasów Młodej Polski, nie bez powodu jedna zpiosenek Maanamu nosiła tytułKrakowski spleen.

” B. Wildstein, Przyszłość z ograniczoną odpowiedzialnością, Kraków 2003, s. 5.

H Tamże, s. 5.

*’ S. Łuczak, Namiętność »■ miejscu publicznym, Kraków 2008, s. 8.

L. Orbitowski, Tracę ciepło, Kraków 2007, s. 126.

(10)

Agnieszka Pudełko

Klub Piękny Pies

Knajpą przeznaczoną dlazdecydowanie młodszych klientów niż Drink Bar Vis-a-Visjest Piękny Pies,któryjuż trzykrotnie zmieniałswojąloka­ lizację. Początkowo znajdował się na ulicy św.Jana, później na Sławkow­ skiej, a obecnie na Bożego Ciała wdzielnicy Kazimierz. W2006 roku Piotr Czerskiw książce Ojciecodchodzi pisał: „Piękny Pies już odtrzech sezonów jestnajważniejszym lokalem dla całej bohemy, quasi-bohemy, wannabe-bohemy, a nawet antybohemy”’7 i przez kilka kolejnych sezo­ nów ta sytuacja pozostaje niezmienna.W Psiezwykle przebywają „stali bywalcy, ćmy barowe i tacy, którym niespiesznodo domu, albo też ci, którzyza dom uważają Psa’”8, bohaterowie książkiMarka Harnego na­

zywajągoz kolei „muzeum żywych poetów”’9, co wiele mówio profesji przeważającej częścibywalców. Wystawianiu się na widok publiczny, a więc kreowaniu własnej osoby,sprzyja samownętrze: „Piękny Piesjest sklepem przerobionym na knajpę — szyby wystawowe zostały i można obserwować ludzi przy stolikach”4”. Podobny opis powtarza sięwkry­ minale Kogo kocham, kogo lubię: „z zewnątrzknajpa wyglądałajakgigan­ tyczne akwarium, w którym pływały nieźle już zalane ryby”41. Wpływ alkoholu na działalność tutejszych twórców zauważateż zespół Grube Ryby w utworze Artyści, śpiewając: „jestem artystą zPięknego Psa, piję wódkę— sztuka to ma, miałem zostać sławnym malarzem, niestetypo knajpachtylko łażę”42. Charakterystyka bywalców PięknegoPsa przekłada się na opisy całego krakowskiegospołeczeństwa,jakie można znaleźć w wielu utworach. Kraków jawi się w nich jako miasto niespełnionych malarzy, pisarzy, rzeźbiarzy czyfotografików (bo przecież ludzie sukcesu już dawnowyjechalido Warszawy), którzy w barach snują opowieścina temat tego,że jeszczezadziwiąświat. Niestety, narracjeurywają się wTaz

*' R Czerski, Ojciec odchodzi, Kraków 2006, s. 52.

18 M. Mizuro, R. Ostaszewski, dz. cyt., s. 73.

” M. Harnv, W imię zasad, Warszawa 201 1, s. 47-48.

■|0 Ł. Orbitowski, Horror show, Kraków 2006, s. 107.

81 M. Mizuro, R. Ostaszewski, dz. cyt., s. 73.

82 Grube Rvbv, Artyści, [CD] Grube Ryby, Metal Mind Productions 2007.

(11)

„Krakowski realizm knajpiany” — krakowskie knajpy w literaturze po l 989 roku

znastaniem świtu i pierwszymi oznakami kaca.Jedenztakich poranków w Brzydkim Kocie (knajpę można utożsamićz Pięknym Psem) opisuje JakubZulczykw Instytucie: „Sebastian z Yogim iPapązbierali leżących na stolikach z twarzami w popielniczkach serwetkowych poetów, malarzy teoretykóworaznieprzytomnych studentów, wszystkich tych, którym nie udało siępozabierać do domuroześmianych studentekASP i kierunków filologicznych. Podłogę przykrywała chrzęszcząca i śliska kołdra błota, szkła, szlamu i niedopałków”4’. Piękny Piesto miejsce modneod kilku już sezonów, zrzeszające współczesną bohemę i wszystkich aspirujących do tego miana. Zdecydowanie bardziej niespokojne niż starający się utrzymaćstatus quo Zwis.

Alchemia

Niecoodmiennaatmosferapanuje w położonejna Kazimierzu Alche­

mii. To jeden zpierwszychklubów w tejdzielnicy,którypojawiłsię,zanim jeszczezapełniły jątłumy turystów. Kolejneknajpypowstające w dawnym żydowskim dystrykciew dużymstopniu wzorowały się właśnie na suk­

cesie tego miejsca. We współczesnejliteraturze Alchemia opisywana jest najczęściej przezpryzmat swoichwnętrz. Przychodzący’ na spotkanieze znajomymi JózelMaria Dyduch „przeszedł trzy sale pełne mroku, piwa i rozgrzanych, czerwonych twarzy. Siedzieli wostatnim pomieszczeniu zwanym kuchnią, iluminowani dziesiątkami świeczek ustawionych gdzie popadnie, na kredensie i półkach. Niczym żałobnicyw wiejskiejchacie, przydługimstole, na którynieprzyniesiono jeszczeciała”*44 *.W podobnym tonie wypowiada się bohaterka książki Marka Sobola Mojry: „uwielbiam wszystkie stare graty, kiwające sięstoły, okopcone sufityi stare fotografie na ścianach [...]. Zresztą, żeby stworzyć coś takiego jak «Alchemia», trzebamieć w głowie bałagan”4’. Jeśliwcześniejsze knajpy opisywane były

41 J. Żulcz.ck, Instytut, Kraków 2010, s. 10.

44 I. Grin, Bezpański pies, [w:] Trupy polskie, red. M. Baran, Kraków 2005, s. 92.

4> M. Soból, Mojry, Warszawa 2005, s. 143.

(12)

Agnieszka Pudełko

jakoekskluzywne miejsca spotkań krakowskichartystów, to Alchemia ma zdecydowanie bardziej inkluzyjny charakter. Częściej niż w przypadku pozostałych lokali można spotkać tam turystów, którzyprzeczytali o tym miejscu w przewodnikach lub usłyszeli coś od swoich znajomych.O dużej popularności tego miejsca świadczy też osadzenie w nim akcji książek takich autorówjak Joanna Chmielewska czy Andrzej Pilipiuk, którzy — jako osoby niemieszkające w Krakowie — mogą nieco słabiejorientować sięw tutejszejknajpianej topografii.

Podsumowanie

„Krakowski realizm knajpiany” to szeroki fenomen, w literaturze wydanej po 1989 roku możnaznaleźćponad 90 pozycji opisujących kra­

kowskie lokale. Podobnie jakwprzypadkukawiarni Paryża, Wiedniaczy Pragi tutejsze knajpy stałysię inspiracją dla niezliczonej ilości twórców46. Ważnym zjawiskiemjesttakże stworzenieswego rodzaju społeczności wokół poszczególnychknajp. Dawnej młodopolska bohema zbierała się wZielonym Baloniku, dziśśrodowiskoartystyczne Krakowa spotyka się w Pięknym Psie, by tam wymieniaćpoglądy, dyskutować i wzajemnie się inspirować.

46 Zob. N. R. Fitch, Najsłynniejsze kafejki literackie Europy, Poznań 2008.

Charakterystycznymi cechami analizowanych utworów' prozatorskich i wierszy jest czerpanie inspiracji z rzeczywistych wydarzeń, skutkujące zatarciem granic między fikcją literacką a faktami. Między książkami różnych autorów istnieją liczne powiązania, subtelne lubcałkiem jawne, dochodzi nawet do zapożyczania bohaterów.

Obrazlokali,wyłaniającysięz powieści, wierszyi opowiadań, jestra­ czejnegatywny — są to miejsca depresyjne, wprawiające w melancholijny nastrój, zmuszające do wypicia sporej ilości alkoholu. Mimo to pisarze wciąż jeodwiedzają, a ze specyficznego,ciężkiego klimatu miejsc czerpią inspirację dotworzenia. Chociaż, niektórym autoromprzypominająsię może słowaJuliana Tuwim, że knajpa to „miejsce, dokąd się co wieczór

(13)

„Krakowski realizm knajpianv” — krakowskie knajpy iv literaturze po 1989 roku 0000

chodzi poraz ostatni w życiu”47, to trudno odciąćsię odtegonieodłącz­

nego dla życia krakowskiegośrodowiska artystycznegoelementu.

J. Tuwim,Jarmark rymów, Warszawa 1955, s. 531.

Abstract

Cracow pubrealism” — Cracow pubsin the literatureafter 1989

“Krakow pub realism” is a term constructed by literature critics to describe a trend present in the Polish contemporary literature which concerns novels tak­

ing place in Cracow’s cafes. The aim of the article is to characterize this cultural phenomenon, which heretofore was not considered in a scholarly context. The paper is based on an analysis of more than 90 books published after 1989. This criterion allows to focus on those times, when freedom of speech and freedom of economics were not restricted anymore. In the article the most popular book writers of this trend are mentioned, such as: Jerzy Pilch, Sławomir Łuczak, Marcin Swietlicki, Irek Grin, Gaja Grzegorzewska or Robert Ostaszewski, their works and also the most often described pubs (Vis-a-Vis, Piękny Pies, Alchemia).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Lublin, PRL, bar mleczny przy ulicy Krakowskie Przedmieście, bar W-Z, Fafik, Tip-Top, piwo, życie

Włączanie się do ruchu – należy pamiętać, że zawsze podczas tego manewru musimy ustąpić pierwszeństwa przejazdu innym pojazdom znajdującym się na drodze..

Wniosek o wpis do ewidencji działalności gospodar- czej miała już wypełniony, zaniosła go pod ustalony wcześniej adres do urzędu miasta i uiściła opłatę w wysokości 100 zł

Innym elementem kom- pozycyjnym powtarza- j¹cym siê wielokrotnie jest kwadrat, który poja- wia siê w sposobie u³o-.. ¿enia boisk sportowych, Labiryncie, w szachow- nicowym

Nauki i Współpracy z Zagranicą Uniwersytetu Gdańskiego w ramach konkursu na wyróżniające się prace doktorskie oraz z działalności statutowej. Wydziału Filologicznego

Starałam się pokazać, że zwrócenie się ku miastu, miejskości oraz przestrzeni w kontekście procesów zachodzących w pamięci zbiorowej i kulturowej nie tylko pomogło

nych dotąd hipermarketów [...] Jednak najdonioślejszą zmianą jest Internet, który wpłynął nie tylko na obraz rzeczywistości, który stał się udziałem twórców

Ostatnio dodałem plik „Zastosowania równań różniczkowych zwyczajnych w kinetyce chemicznej”, w którym jest dużo przykładów oraz pięd zadao.. Czeka nas jeszcze