• Nie Znaleziono Wyników

"Mowa serca" w ujęciu Mieczysława Gogacza

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Mowa serca" w ujęciu Mieczysława Gogacza"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Lech Szyndler

"Mowa serca" w ujęciu Mieczysława

Gogacza

Studia Philosophiae Christianae 32/2, 105-112

1996

(2)

Studia Philosophiae Christianae ATK

32 (1996) 2

LECH SZ Y N D L E R

„MOWA SERCA” W UJĘCIU MIECZYSŁAWA GOGACZA

1. Wprowadzenie. 2. K ontekst problemowy zagadnienia „mowy serca” . 3. K onsek­ wencje „mowy serca” . 4. Zakończenie.

1. W PR O W A D Z E N IE

H istoria filozofii jest n a u k ą b ad a ją cą w ypracow ane w ciągu dziejów propozycje rozum ienia rzeczywistości. N ie je st o n a jed n ak jakimś k ro n ik arsk im tylko zapisem , o d n o to w an iem d an eg o stano w i­

ska, ale jest przede w szystkim poszukiw aniem w studiow anych teoriach filozoficznych inform acji o pierw szych elem entach stru k ­ turalnych by tu jednostkow ego. Dzięki tem u h isto ria filozofii staje się swego ro d zaju w prow adzeniem do sam ej filozofii, ja k o u p o rz ą d ­ kowanej refleksji n a tem at realnej rzeczywistości. Poprzez analizę różnych m etafizyk m ożliwe staje się ukazanie rozw oju danego zagadnienia, p o k azan ie zależności m iędzy rozm aitym i au to ra m i, co wyraża się w d ob orze p roblem aty k i, sposobie w yjaśniania, czy języku. Z arazem histo ria filozofii uczy w eryfikow ania ró żnorakich teorii m etafizycznych w o p arciu o sam ą rzeczyw istość przez nas poznaw aną i id en ty fik o w a n ą1.

Takim w łaśnie rozum ieniem historii filozofii operuje prof. M ieczy­ sław G ogacz. B adając teksty filozofów , w śród nich szczególnie cenionego T o m asza z A kw inu, z racji jego realistycznej m etafizyki bytu istniejącego, P ro feso r szuka w nich inform acji pozw alających poprawnie, to jest zgodnie z sam ą rzeczyw istością, ukazać stru k tu rę bytu jedno stk ow ego . W obszarze tych zainteresow ań filozoficznych pojawia się także p ro b lem a ty k a teoriop oznaw cza, a więc p o d e ­ jmująca u kazyw anie sam ego sp o so b u uzyskiw ania inform acji o real­

nym bycie.

Studiując teksty T o m asza z A kw inu i poró w n u jąc je z najszerzej oddziałującymi kom entarzam i filozofów podejm ujących m yśl A k ­ winaty, P ro feso r zw rócił uw agę na zagadnienie pierw szego za rea g o ­

1 Mieczysław Gogacz, Szkice o kulturze, K raków W arszawa/Struga 1985, 5 (dalej: Szkice o kulturze)

(3)

w ania intelektu ludzkiego n a p o znaw any byt. T en pierwszy, p o p rz e­ dzający uśw iadom ienie, w yraz k o n ta k tu poznaw czego, T o m asz nazyw a „słow em serca” . D alsze b a d a n ia pozw oliły w ypracow ać n ow ą propozycję rozum ienia p oznania, a w konsekw encji n a przefor- m ułow anie sam ej teorii poznania.

T eo ria p o zn an ia, ja k o w yjaśnienie przebiegu p o znania, nie jest pierw szą n a u k ą filozoficzną o d której zaczynałaby się refleksja m etafizyczna. Błąd w ychodzenia z teorii p o zn an ia, często u to ż­ sam ianej z tw orzeniem wiedzy, popełniają w szystkie kierunki idealis­ tyczne. R ealizm , bad ający stru k tu rę bytów istniejących niezależnie od naszego p oznaw ania, musi zaczynać się od m etafizyki, k tó ra w ychodzi o d d an y ch uzyskanych dzięki pozn an iu . Pierw szym w aż­ nym akcentem jest więc odróżnienie p o zn a n ia i tłum aczącej go teorii poznan ia, k tó rą P rofesor nazyw a często m etafizyką po znania.

2. K ONTEK ST PR O B LEM O W Y ZAGADNIENIA „M O W A SERCA ”

P oznanie je st rozum iane ja k o relacja, więź łącząca p o znaw an y byt z poznającym p odm iotem . Ściśle rzecz biorąc, p od m io tem relacji, niejako jej p u n k tem wyjścia, jest p ra w d a ja k o w łasność tran scen d en ­ ta ln a bytu, będąca przejaw em jego istnienia, dzięki której byt, a zw łaszcza stanow iące go pryncypia, są poznaw alne. K resem zaś jest in telek t m ożnościow y człow ieka, b iern a w ładza poznaw cza, w raż­ liwa na o d b ió r inform acji o w yznaczających specyfikę b ytu p ry n ­ cypiach. P o znanie ludzkie w zw iązku z tym nie jest czynne, lecz jest w łaśnie biernym przejm ow aniem , doznaw aniem w pływ u b y tu 2. Czym ś aktyw nym , czynnym , jest n a to m ia st tw orzenie wiedzy, w yra­ żającej sk utk i poznaw czego k o n ta k tu w zn ak ach fizycznych.

Swego rod zaju środow iskiem , w k tó ry m d o k o n u je się poznanie, jest sp o tk an ie dw óch realnych bytów , dzięki czem u m oże n astąp ić oddziaływ anie na w ładze poznaw cze3. Przejęcia inform acji o o d ­ działującym bycie d o k o n u ją w yspecjalizow ane w ładze człow ieka, w rażliw e n a odpow iednie dla siebie przedm ioty. Sposobem przek azy ­ w an ia tych inform acji jest po stać poznaw cza - species, rozu m ian a w łaśnie ja k o byt ujęty w swym oddziaływ aniu na w ładze receptyw ne4. N ie jest to zatem osobny byt, o d rę b n a s tru k tu ra bytow a, lecz swego ro d z aju w yraz relacji poznaw czej m iędzy bytam i, ujm ow any od stro n y poznającego p od m io tu .

2 Mieczysław Gogacz, Elementarz m etafizyki. W arszawa 1987, 168 (dalej: Elemen­ tarz metafizyki)

3 Elementarz m etafizyki, 110.

4 Elementarz m etafizyki, 114-115; Ku etyce chronienia osób, 109.

5 Mieczysław Gogacz, Ku etyce chronienia osób, W arszawa 1991, 13 (dalej: Ku etyce chronienia osób)

(4)

Przebieg p o zn a n ia jest zw iązany ze s tru k tu rą p oznającego p o d ­ miotu. K lasyczna form uła - cognitum est in cognoscente per modum cognoscentis, w tek stach P ro feso ra znajduje w yraz w stw ierdzeniu, że każda w ładza działa n a m iarę tego, czym jest i przejm uje to, n a co jest wrażliwa5.

Jak o pierw sze przejm ują inform ację o bycie zmysły zew nętrzne, wrażliwe na jak o ści m aterialn e by tu , będące jego przypadłościam i. Razem z nim i zo stają przejęte inform acje o pryncypiach bytu, to jest o jego istocie i istnieniu, razem ze sobą pow iązanych. W szystkie te informacje trafia ją d o zm ysłu w ew nętrznego, któ ry nazyw any jest zmysłem w spólnym . W nim d o k o n u je się scalenie w szystkich elem en­ tów „ n a d a n y c h ” przez byt w je d n ą zm ysłow ą po stać poznaw czą -species sensibilis. N ie jest o n a tw o rz o n a przez ten zmysł, lecz jedynie umożliwia o n pow iązanie się tych w szystkich inform acji. R acją, powodem tego scalenia jest jed n o ść tych elem entów , rozp o zn aw an a później, na etapie tw orzenia wiedzy, ja k o ow oc zależności pom iędzy różnymi tw orzyw am i bytu, n a sposób a k tu i m ożności. Jed n a k na etapie species sensibilis inform acje poprzez nią przekazyw ane nie są jeszcze d ostęp ne d la intelektu m ożnościow ego, w rażliw ego n a n iem a­ terialne tw orzyw a b ytu, jak im i są p ry n cy p ia6.

Przygotow aniem , niejako przekształceniem zm ysłowej postaci poznawczej ta k , aby m ogła o dd ziałać n a intelekt m ożnościow y, zajmuje się intelekt czynny. D o k o n u je on ujaw nienia, w ydobycia ze species sensibilis p od o b izn y sam ych pryncypiów bytu, k tó ra nazyw a się intelektualną po stacią poznaw czą - species intelligibilis. D od ajm y, że inform acje o w szystkich przypadłościach m aterialnych zostają zachowane w zmyśle w ew nętrznym w yob raźn i7.

U jaw niona przez intelekt czynny species intelligibilis, będąca podobizną istoty przenikniętej realnością, o d ręb no ścią i jedn ością oraz innym i w łasnościam i tran scen d en taln y m i, przejaw iającym i ist­ nienie, zostaje d o p ro w a d zo n a do intelek tu m ożnościow ego.

To zetknięcie in telektu i b y tu ujm ow anego w jego poznaw czym oddziaływaniu kończy etap recepcji, k tó rą P rofesor nazyw a accep- tio8.

Byt bow iem , poprzez swoją species intelligibilis, wyw ołuje w in­ telekcie p ro p o rcjo n aln y d o siebie skutek. Jest on nazyw any przez Profesora, korzystającego tu konsekw entnie z ujęć A kw inaty, „sło ­ wem serca” ( verbum cordis). N ie jest to pojęcie czy znak należący do wiedzy, ale realny skutek poznaw czego k o n ta k tu z bytem , rejest­

6 Elementarz m etafizyki, 114. 7 Elementarz m etafizyki, 114-115. ;i Ku etyce chronienia osób, 14.

(5)

row any w intelekcie. P oniew aż „słow o serca” nie jest tw orem intelektu, nie jest przez niego p ro d u k o w a n e, dlatego też m ów i się, że jest o n o w łaśnie zrodzo ne w intelekcie p o d wpływem i na m iarę oddziałującego poznaw czo bytu. T o w nim d o k o n u je się poznaw cze zjednoczenie p o d m io tu i przedm io tu. „Słow o serca” z racji swego pierw otnego c h a ra k te ru pełni rolę bodźca, w yzw alającego kolejne d ziałania in telek tu 9. Z espół tych działań p odm iotow ych przez in­ telekt, P ro feso r nazyw a „m ow ą serca” 10.

3. K O N SEK W EN C JE „M O W Y SERCA ”

T en pierw szy w yraz k o n ta k tu z realnym bytem , zarejestrow any w intelekcie, jest rów nież m anifestow aniem zrozum ienia tego, co stanow i, co k o n sty tu u je d an y byt. T o zrozum ienie jest in telek tu aln ą identyfikacją, uk azaniem bytu od stro n y w yznaczających go p ry n ­ cypiów. Z rozum ienie to, nazyw ane także intellectio, jest po d staw ą dla utw orzenia wiedzy, k tó ra jest n azyw ana rozum ow aniem - ratioci­ natio, a p o n a d to w yznacza pierw sze odniesienia, zareago w an ia na pozn an y b y t11.

D o k o n u je się on o za pośrednictw em woli, intelektualnej w ładzy pożądaw czej, k tó ra aktyw izuje w łasności tran scen d en taln e człow ie­ ka, aby n a nich zbudow ać relacje istnieniow e.

Ponieważ dzięki species intelligibilis do intelektu dotarła także inform acja o własnościach transcendentalnych ogarniających istotę, wywołując taki skutek jakim jest „słowo serca” , to intelekt pragnie poznać jego przyczynę. D rogą do tego jest właśnie nawiązywanie relacji istnieniowych, wspartych na własnościach transcendentalnych dwóch bytów. G dy zostaną już one nawiązane, intelekt niejako osiągnie byt, k tóry wcześniej został zrozumiany. Swoisty pow rót do bytu nie m a charakteru wiedzy, czy krążenia pryncypiów, lecz tylko naw iązania relacji istnieniowych, które stanow ią świat, środowisko bytów. M a to szczególne znaczenie, gdy takim i relacjami powiążą się osoby12.

T o osiągnięcie bytu dzięki relacjom istnieniow ym jest pow odem zdum ienia, że te w szystkie treści, zarejestrow ane w intelekcie, w yrażone w „słow ie serca” , poch o d zą z realnego bytu. N ie zostały one zatem w ytw orzone przez intelekt, nie są ja k ą ś fikcją czy złudzeniem . Ich źródłem jest w łaśnie realny byt, a zw łaszcza u re al­ niające je istnienie. W ten sposób, poprzez relacje istnieniow e,

9 Elementarz m etafizyki, 112; Bóg i mowa serca, „Studia Philosophiae Christianae” A TK 24 (1988) 2, 93 (dalej: Bóg i mowa serca).

10 Ku etyce chronienia osób, i 62; Elementarz m etafizyki, 113. 11 Bóg i mowa serca, 91.

(6)

dochodzim y d o w ykrycia w stru k tu rze bytu istnienia, k tó re później na etapie wiedzy ujm ujem y ja k o a k t13.

To zw rócenie się d o b y tu relacjam i istnieniow ym i, osiągnięcie b ytu wywołujące zdum ienie, podziw , nazyw a się k on tem p lacją . Jest to wobec tego n atu ra ln y , d o stęp n y każdem u intelektow i i woli stan, związany z recypow aniem i kierow aniem się d o bytu, p otw ierdzający prawdziwość naszego p oznania. Z dum ienie tow arzyszące k o n tem p ­ lacji m oże zaow ocow ać skupieniem się pełnym podziw u n ad sam ym istnieniem, w k tó ry m P ro feso r u p a tru je po czątek religii, lub też wiązaniem tw orzyw b y tu z jeg o istnieniem , co stanow i początek metafizyki.

Sam o zrodzenie w intelekcie' m ożnościow ym „słow a serca” , ja k również skierow anie się d o bytu, nie m a c h a ra k te ru wiedzy i dlatego jest o n o nazyw ane poznaniem niew yraźnym .

Inną konsekw encją p ojaw ienia się w intelekcie „słow a serca” jest utworzenie wiedzy, co P ro feso r nazyw a poznan iem w yraźnym .

W tw orzeniu wiedzy udział bierze in telekt m ożnościow y, intelekt czynny o raz zm ysłow a w ładza w ew nętrzna vis cogitativa.

N abyte przez intelekt m ożnościow y rozum ienie, k tó ry m jest „słowo serca” , zostaje niejako w y dobyte przez intelekt czynny i w prow adzone w pole d ziałan ia vis cogitativa. P o n a d to , z w yobraźni intelekt czynny d o starc za inform acje o przyp adłościach m ateria l­ nych. Vis cogitativa, p o b u d z o n a przez wolę, d o k o n u je połączenia tych elem entów w je d n ą całość, n azyw aną „słow em w ew nętrznym ” . Jest to pow iązanie znaczeń, którym i są in telek tu aln e rozum ienia, ze znakami, do starczo ny m i przez w ładze zm ysłowe. O ile „słow o serca” było rod zo ne w intelekcie p o d wpływ em oddziałującego bytu, to „słowo w ew nętrzne” jest w ytw arzane przez intelekt, przy w spół­ udziale innych w ładz.

To w łaśnie ten w ytw ór intelek tu m oże być p u n k tem wyjścia w form ułow aniu ujęć w yrażających to, co w bytach p o d o b n e, czyli w tw orzeniu pojęć rodzajow ych o raz to, co różne, a co stanow i treść pojęć gatunkow ych.

W ypracow ane przez in telekt „sło w a w ew nętrzne” , chociaż są ju ż powiązane ze znak am i, to je d n a k p o zo stają czytelne, zrozum iałe tylko dla swoich tw órców . Z tego też p o w o d u ten etap działalności intelektu nosi nazw ę m ow y w ew nętrznej.

G dy n a to m ia st w ytw orzone przez nas „słow a w ew nętrzne” p o w ią­ żemy ze zn akam i zrozum iałym i także dla innych ludzi, fu n k c­ jonującym i w danej kulturze, to w ów czas m am y d o czynienia z m ow ą

13 Ku etyce chronienia osób. 110.

14 Ku etyce chronienia osób, 114, Elementarz m etafizyki, 117. 15 Elementarz m etafizyki, 113.

(7)

zew nętrzną. Są to te w szystkie słow a, k tó re są w ypow iadane głośno i są d ostępn e naszym w ładzom poznaw czym 16.

O znacza to w konsekw encji, że k u ltu ra, ja k o zespół naszych w ytw orów , jest przede w szystkim sposobem ujaw nienia naszych rozum ień, k tó re utrw alam y w zn ak ach fizycznych. I chociaż należy o n a do zespołu w ytw orów , to jest je d n a k pom o cą, środkiem uspraw nienia innych lu d zi17.

Z zagadnieniem „m ow y serca” , ja k o u kazaniem pierw szych sk u t­ ków poznaw czego k o n ta k tu zachodzącego m iędzy bytam i, P ro feso r wiąże p o n a d to klasyczny problem antropolog iczn y, ja k im są cno ty in telek tualne i w olityw ne.

Są one przede w szystkim m iarą u spraw nienia, wyćwiczenia w ładzy w w ykonyw aniu właściw ych dla niej aktów . Z arazem też są one uk azaniem zależności, pow iązań zachodzących m iędzy różnym i w ładzam i. T o z kolei otw iera n ow ą i w ażną p rob lem aty k ę etyki, ja k o n au k i w skazującej pryncyp ia w yboru działań chroniących osoby, a w k tó re są za angażow ane nie tylko intelekt i w ola, o raz pedagogiki, k tó ra zajm uje się w skazyw aniem zasad uspraw niających władze w ich specyficznych działaniach.

C n o tą, k tórej P ro fe so r pośw ięca najwięcej uw agi, najwyżej ją ceni, jest m ąd rość, k tó rą rozum ie ja k o zdolność w iązania sk u tk u z przy­

czyną, lub też ja k o ujm ow anie b y tu z perspektyw y zarów no praw dy, ja k i d o b ra . W pierw szym ujęciu zostaje u w y raźnion a właściwa intelektow i specyfika identyfikacji przez w skazyw anie tego, co pierw sze, zasadnicze w każdym bycie. O znacza to zatem , że wszystkie działania intelektu są swoiście naznaczon e zdolnością ujm ow ania w p o rz ą d k u p rz yczy now o -skutkow ym , że są działaniam i m ądroś- ciow ym i18.

D otyczy to zarów no w ydobyw ania species intelligibilis ze species sensibilis, co nie jest operacją m yślną, lecz faktycznym działaniem intelektu czynnego, a także w prow adzanie uzyskanej postaci do intelektu. W yrazem zdolności in telektu do ro z p o zn an ia pryncypiów b y tu jest w łaśnie zrodzenie „słow a serca” .

U zyskane przez intelekt rozum ienie tego, co stanow i d an y byt, jest z kolei p o d staw ą do u tw o rzenia wiedzy, w której do k o n u je się pow iązanie inform acji o pryncypiach z inform acjam i o przy p ad ło ś­ ciach. N a d p opraw nością tw orzonej przez nas w iedzy czuw a intelekt, posługujący się w łaśnie c n o tą wiedzy, będącej konsekw encją ro zu ­ m ienia, dzięki k tó rem u intelekt niejako „w idzi” byt od stron y jego

16 Elementarz m etafizyki, 114-115.

17 Ku etyce chronienia osób, 104-107; Elementarz m etafizvki, 116, Szkice o kulturze, 58-65.

(8)

wewnętrznych przyczyn. T o ujęcie jest z kolei p u n k tem wyjścia w poszukiw aniu przyczyn zew nętrznych, k tó re są w ykryw ane przez nas pośrednio, na d ro d ze rozum ow ania. Dzięki tem u n a podstaw ie analizy filozoficznej m ożem y w ykryć te byty, k tó re są, z racji swej struktury bytow ej, niepo znaw alne d la naszych w ład z15.

Drugi n a to m ia st asp e k t m ądro ści podk reśla zw iązek m iędzy intelektem i w olą, dzięki k tó rem u następuje zw rócenie się do bytu. M ądrość jest w obec tego n atu ra ln y m i w łaściw ym człow iekowi sposobem reagow ania, zw iązanym z in telek tu aln ą identyfikacją, sięgającą aż d o pryncypiów bytu, a nie tylko jego fizycznych przypadłości i zgodnym z tym ro zpoznan iem zw róceniem się w oli20.

W spólnym elem entem dla w szystkich cn ó t intelektualnych, ale także d la w olityw nych, jest realny bodziec nap ędzający, p oruszający działania. T ym m o to rem jest w łaśnie „słow o serca” .

M ożna w obec tego pow iedzieć, że teo riopoznaw czym ujęciem problem atyki spraw ności intelektualnych jest zagadnienie „słow a serca” .

To zgodne z sam ą ro z p o zn aw a n ą przez n as rzeczyw istością odnoszenie się d o bytów jest fun d am en tem etyki, której przedm iotem jest w skazyw anie zasad w y b o ru działań chroniących byty, a w śród nich osoby, afirm ow ane z racji przysługującej im intelektualności. Stąd też b ard zo w ażna rola „m ow y serca” , ja k o w łaściw ego sp oso bu przejm owania w pływ u pochodzącego od b y tu i reag ow an ia n a niego. To naw iązyw anie, dzięki „m ow ie serca” , relacji istnieniow ych łączą­ cych osoby, w yznacza św iat osób , ich dom , środ ow isko w k tó ry m czują się najlepiej. Z kolei te relacje są niejako m iejscem w ypełnionym przez naszą wiedzę, em ocje, w szystkie w ytw ory, k tó re przekazujem y innym o so b o m i chro n im y ich w ierność w szystkim osobom .

N atom iast w yb ór działań, dzięki k tó ry m nauczym y się w ybierania działań etycznych, należy d o pedagogiki . N ie je st o n a ja k ą ś tresurą, mechanicznym ćw iczeniem , ale jest dążeniem w ych ow ank a i wy­ chowawcy do u sp raw n ien ia w szystkich w ładz tak , ab y ich działania były zharm on izow ane, p o d d a n e k o n tro li intelektu posiadającego rozumienie22. P row adzi to w konsekw encji do tra k to w a n ia rozu m ie­ nia w yrażanego w „słow ie serca” , ja k o k ry teriu m rozstrzygającego poprawność naszych ujęć i decyzji.

19 Mieczysław Gogacz, O filozoficznym poznaniu Boga dziś, praca zbiorow a pod redkacją bp. B ohdana Bejze, W arszawa 1992, 12.

20 Ku etyce chronienia osób, 114.

21 Podstawy wychowania, N iepokalanów 1993, 24 (dalej: Podstawy wychowania). 22 Podstawy wychowania, 27.

(9)

4. ZA K O Ń C ZEN IE

C echą ch arak tery sty czn ą ujęć teoriopoznaw czych w ypraco w a­ nych przez P ro feso ra G og acza jest p rzeb u d o w a dotychczasow ych propozycji. W p ro w ad za o n now e zagad nienia, now e tem aty, fo r­ m ułuje now e wersje p roblem ów , b u d u jąc w ten sp o sób coś w rodzaju fu nd am en tu . P ro feso r G ogacz nie tyle przep ro w ad za szczegółową analizę, rozw aża w szystkie aspekty, ile raczej otw iera now e p ersp ek­ tywy. N ie zam yk a się p o n a d to w granicach jednej dziedziny, lecz w ypracow ane ujęcia stosuje do innych o bszarów , dając im w ten sposób m etafizyczne, w ynikające z analizy sam ej rzeczywistości, uzasadnienie.

U kazuje w ten sp osób m ądrość, ja k o właściw ą dla człow ieka zasadę p o zn a w an ia i p o stępo w ania, stając się przez to jej nauczycie­ lem.

„TALK ING O F T H E H EA R T”

ACCO RD IN G T O P R O FE SSO R M IECZYSŁA W G OG ACZ Summary

Professor Mieczysław G ogacz takes in his philosophical considerations the problem o f „talking o f the heart” , th a t is present in saint Thom as A quinas’ works. This is a determ ination o f the first effect o f the com m unication between the beings, th at is registered in hum an intellect. This effect appeared in the way o f bearing by m ediation o f cognition form - „species intelligibilis” , th at from „species sensibilis” . The „verb o f heart” is a stimulus, th at assigns the other actions. First o f them is a return to the being through the relations. Their bases are transcendental properties o f the being. This return is cause o f adm iration, th a t is also known as a contem plation. The contem p­ lation is the way to confirm the truth and the reality o f our cognition. The other consequence is a form ing o f science, with a help o f sensitive powers.

„Talking o f the h eart” underlines the passive position o f our intellect during the cognition, indicates the stage o f reactions before the science. T hat is why this problem is also a new point o f ethics and pedagogy. The first step to them is Professor G ogacz’

Cytaty

Powiązane dokumenty

W świetle powyższych obaw i zagrożeń pojawia się zainteresowanie w odo­ rem, który może stanowić alternatywne, wobec paliw kopalnych, źródło energii oraz przyczynić się

Fazę zahamowania procesu to r­ fotwórczego, a być może i czasowej decesji torfu, trwającą w Łanach Małych przy­ puszczalnie do okresu subborealnego, dokumentuje próbka

Konferencje naukowe organizowane przez trzy sekcje: Sekcję Psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, Sekcję Naukową Psychoterapii Polskie- go

Odzwierciedla tylko sposób pojmowania tego świata poprzez narodową osobowością językową, dlatego też wyrażenie Językow y obraz świata” w wystarczającej mierze

Omdat de gevolgen van klimaatverandering op windpatronen in de regio Rotterdam nog onzeker zijn en de verwachte effecten vooralsnog beperkt, wordt de verandering van

To wstępne i ogólne przedstawienie negatywnego i pozytywnego wpływu mediów audiowizualnych na odbiorcę stało się impulsem do szerszych badań, owocem czego są liczne

In his article entitled “Where are the people of color in children’s books?” Walter Dean Myer tries to alert the readers about the critical state of today’s chil- dren’s

Kontrola realizacji planów personalnych jest to czynność w opinii badanych stosowana przez pracodawców, ale ma średni wpływ na tworzenie kadry (39%), a jedna czwarta