• Nie Znaleziono Wyników

Biznes jest kobietą. Biznes jest kobietą

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Biznes jest kobietą. Biznes jest kobietą"

Copied!
31
0
0

Pełen tekst

(1)

Biznes jest kobietą Biznes jest kobietą

BUSINESSWOMEN

Wydanie Nr 1 12 marzec 2021

(2)

3 9 13 17

21 21

23 27

29 33 37 41

45 49 51 53 55

Spis treści

„Chiński sen” kobiety

O kobiecie w męskim świecie

Ile kobiet, tyle pomysłów na biznes

Sposoby na podnoszenie kwalifikacji za- wodowych w trakcie pandemii covid-19 Her Impact

- Rozmowa z Magdaleną Linke -Koszek

- Rozmowa z Pauliną Szewczyk Internetowe dziewczyny, którym powin- naś dać follow!

Wywiad z Pauliną Beker, czyli Czarszka uchyla czarkę tajemnicy

Szklany klif - sytuacja kobiet na wyso- kich stanowiskach

Feminatywy: mus czy wymysł?

Kobiety kobietom, czyli o fundacjach dla kobiet słów kilka

„Przecież równouprawnienie już mamy, o co one jeszcze chcą walczyć?”

„Czy wiesz, że...”

Dziewczyńskie Help Centre Poznajcie naszą duszę

BusinessWomen to my

@unsplash

Drodzy czytelnicy,

Z przyjemnością oddajemy w wasze wirtualne ręce pierwszy egzemplarz “Biznes jest Kobietą”, nad

którym pracowałyśmy przez ostatnie miesiące.

Znajdziecie tutaj artykuły, opowiadające o życiu kobiet - ich biznesach, problemach i sukcesach.

Każda z nas odnajdzie coś dla siebie, coś z czym będzie mogła się utożsamić. Mottem naszego ze- społu jest “Kobiety kobietom” i właśnie to wyraże- nie było z nami podczas całej przygody tworzenia

tej gazety.

Mamy nadzieje, że to wydanie to tylko początek wspaniałej historii i już niedługo będziemy mogły

przedstawić Wam nasze nowe projekty.

Redakcja BusinessWomen

Spis treści Biznes jest kobietą

(3)

K

iedy słyszymy słowa kultura i tradycja, to jako pierwsze przychodzą nam do głowy sko- jarzenia takie jak kino, teatr czy 12 potraw na wigilijnym stole. Człowiek kulturalny to oso- ba elegancka, oczytana, znająca się na sztuce.

Wszystkie te elementy mają zdecydowanie po- zytywny wydźwięk. Niestety kultura i tradycja mogą, i bardzo często stanowią źródło wielu po- ważnych problemów społecznych, związanych np. z nierównością płci, nieprzestrzeganiem pod- stawowych praw człowieka czy akceptowaniu szkodliwych, lub wręcz toksycznych zachowań względem różnych grup społecznych. Często, wi- dząc skutki takich działań, nie uświadamiamy

sobie, że ich przyczyna leży głęboko zakopana w zwyczajach przekazywanych przez pokolenia naszych rodziców i dziadków przez tysiące lat.

Przykładem kraju, w którym silnie obecna w co- dziennym życiu obywateli kultura niesie za sobą tragiczne skutki, są bez wątpienia Chiny. Szczegól- nie wrażliwą na działanie tych czynników grupą są tam kobiety. Żeby móc zrozumieć istotę proble- mu trzeba jednak zajrzeć znacznie głębiej niż tylko na skutki polityki jednego dziecka czy powszech- ne, ogólnikowe stwierdzenie o faworyzowaniu chłopców przez społeczeństwo chińskie. Należy spojrzeć przede wszystkim na źródło dzisiejszej kultury i tradycji Chin, którym jest konfucjanizm.

KONFUCJAŃSKA ROLA KOBIETY

Stanowiący pogranicze filozofii i religii konfucja- nizm, przez setki lat był podstawowym systemem wierzeń zarówno w Chinach, jak i całej Azji. Fun- dament funkcjonowania społeczeństwa konfu- cjańskiego stanowiło przekonanie, że warunkiem do osiągnięcia ładu na świecie oraz stworzenia idealnego społeczeństwa, jest przestrzeganie obo- wiązków wynikających z zachowania hierarchii i postępowanie zgodnie z tradycją. Każdy powinien zajmować z góry określone miejsce, które będzie wyznaczało mu konkretne formy zachowania.

Co do zasady, osoby o niższym statusie powinny być posłuszne tym, którzy znajdują się wyżej od nich. Niestety, kobiety uplasowały się na najniż- szym szczeblu konfucjańskiej hierarchii. Obrazuje to choćby fakt, iż na 5 podstawowych powinno- ści, regulujących funkcjonowanie hierarchiczne- go społeczeństwa (syna wobec ojca, poddanego wobec władcy, przyjaciół wobec siebie nawzajem itd.), kobieta pojawia się tylko w jednej z nich, jako osoba mająca być całkowicie podporządko-

wana swojemu mężowi. Należy również podkre- ślić, że podstawową jednostką społeczną kon- fucjanizmu (tak jak i Chin współczesnych) była rodzina. Od tysięcy lat kluczową rolę odgrywali w niej jednak mężczyźni. Patrząc na to zagadnienie bardziej szczegółowo, warto zauważyć, że od mło- dych dziewcząt wymagano posłuszeństwa swoim ojcom; jako żony były zobowiązane do uległości względem swojego męża; a jako wdowy musiały być posłuszne swoim dorosłym synom. Zgodnie z tradycyjnym konfucjańskim poglądem od ko- biety w żadnym momencie życia nie oczekiwano, że będzie funkcjonować jako autonomiczna istota wolna od męskiej kontroli. Dodatkowo tylko męż- czyźni mogli zostać konfucjańskimi uczonymi, osobami cieszącymi się ogromnym prestiżem. Cel tradycyjnej edukacji kobiet ograniczał się do na- uczania etyki społecznej i zwyczajów rodzinnych, z naciskiem na to, jak zostać cnotliwą żoną i dobrą matką. Właśnie te głęboko zakorzenione funda- menty chińskiej kultury sprawiły, że przez setki lat przedstawicielki płci żeńskiej utwierdzane były w swojej podrzędnej pozycji względem mężczyzn.

Żyjąc w państwie, w którym bycie mężczy- zną to jeden z podstawowych warunków odniesienia sukcesu, najgorsze, co może spotkać człowieka to … urodzenie się jako kobieta. Mieszkanki Chin, podobnie jak wiele kobiet na świecie, mają jednak na-

dzieję na lepsze jutro.

„Chiński sen”

kobiety

@unsplash

„Chiński sen” kobiety Biznes jest kobietą

(4)

WPŁYW KOMUNIZMU NA SYTUACJE KOBIET Pierwsze widoczne zmiany pojawiły się wraz z nastaniem rządów Mao Zedonga. Komuniści wierzyli bowiem, że umożliwiając i egzekwując równość płci, sprawią, że kobiety będą w sta- nie skuteczniej wspierać rozwijający się ruch i pomagać w budowie społeczeństwa dobroby- tu. Często w tym kontekście cytuje się samego Mao, mówiącego, że „kobiety trzymają połowę nieba”. Niestety, słowa rzadko przechodziły w czyny i mimo usilnych prób nie udało się do- prowadzić do znaczącego wyrównania pozycji społecznej kobiet i mężczyzn. Należy jednak odnotować, że osiągnięto widoczne sukcesy w kwestiach związanych z edukacją. Zachęcenie kobiet do nauki, co było tak odmienne od kon- fucjańskich tradycji, zaowocowało osiągnięciem poziomu 92,7% alfabetyzacji kobiet w 2017 r.

Najważniejszym spadkiem po rządach Mao Zedonga, z perspektywy nierówności płciowej, była zapoczątkowana w 1977 r. polityka jed- nego dziecka. Zgodnie z jej postanowieniami każda para w Chinach mogła mieć tylko jed- nego potomka, posiadanie kolejnych wiązało się z dużymi karami finansowymi, najczęściej przekraczającymi możliwości zwykłych oby- wateli. Działania te miały na celu zmniejszenie przyrostu naturalnego. Niestety w połączeniu z ogromną rolą, jaką tradycyjnie pełnili w społe- czeństwie chińskim mężczyźni, doprowadziło to do sytuacji, w której każda para chciała mieć syna. Jeśli badania wykazywały dziewczynkę, często decydowano się na przerwanie ciąży. Gdy można było mieć tylko jedno dziecko, każdy ro- dzic chciał zapewnić sobie dobrą przyszłość, a to mógł zagwarantować jedynie chłopiec. Wią- zało się to z brakiem wsparcia ze strony systemu emerytalnego powodującego konieczność opie- ki nad starszymi rodzicami, którą sprawowali synowie (kobiety zgodnie z tradycją po zamąż- pójściu przechodziły do domu i rodziny męża i troszczyły się w pierwszej kolejności o teściów, a

dopiero potem o rodziców). Skutki polityki jed- nego dziecka są widoczne do dnia dzisiejszego.

Współcześnie powoduje to zakrzywienie struk- tur społeczno-ekonomicznych i powstanie takich problemów jak handel ludźmi (szczególnie ko- bietami z krajów Azji Południowo-Wschodniej) czy gwałtowny spadek siły roboczej w związku z malejącym przyrostem naturalnym. 40 lat poli- tyki jednego dziecka (zniesionej w 2015 r.) spra- wiło, że kult mężczyzny w chińskim społeczeń- stwie urósł do niewyobrażalnych rozmiarów.

WSPÓŁCZESNA SYTUACJA KOBIET W ŻYCIU RODZINNYM I ZAWODOWYM W CHINACH Wciąż bardzo niska pozycja kulturowo-spo- łeczna kobiet skutkuje jednak nie tylko pogłę- biającymi się nierównościami między płciami.

Bardzo powszechna jest bowiem w Chinach akceptacja dla różnych przejawów molestowa- nia. Incydenty te są szczególnie powszechne w niezwykle zatłoczonych środkach komunika- cji miejskiej, gdzie wszelkie przejawy tego ro- dzaju przemocy seksualnej, są uznawane przez znaczną większość społeczeństwa za rzecz ab- solutnie normalną. Nie inaczej wygląda sytu- acja przedstawicielek płci żeńskiej w miejscach pracy. Badania pokazują, że nawet ok. 70-80%

kobiet doświadczyło w czasie swojej zawo- dowej kariery molestowania w siedzibie da- nej firmy. Wraz z rozpowszechnieniem się na świecie ruchu #MeToo, głośne wyznania zna- nych osobistości w Chinach pozwoliły zwrócić uwagę władz na ten niezwykle palący problem.

1 stycznia 2021 roku wszedł w życie nowy Ko- deks Cywilny. Można odnaleźć w nim Art. 1010, który reguluje ważne zasady dotyczące tego, czym jest molestowanie seksualne. Rozszerza on krąg odbiorców o mężczyzn oraz wprowa- dza określone obowiązki i potencjalną odpowie- dzialność pracodawców w tym zakresie. Choć nowe ustawodawstwo daje nadzieję na popra- wę sytuacji kobiet, należy mieć na uwadze, że w chińskim prawodawstwie są już obecne licz- ne zapisy, zarówno na stopniu ogólnokrajo- wym, jak i lokalnym. Problemem nie jest więc brak odpowiednich przepisów, lecz skuteczność ich egzekwowania, a w tej kwestii pozosta- ło w tym państwie jeszcze wiele do zrobienia.

Mimo trendów światowych i działań społeczno- -politycznych na rzecz poprawy sytuacji chiń- skich kobiet, w ciągu ostatniej dekady pozycja Chin w Gender Gap Index Światowego Forum Ekonomicznego znacznie spadła z 57 na 139 krajów w 2008 r. do 103 w 2018 r. (a w kate- gorii “health&survival” ChRL zajmuje ostatnią pozycję). Jeśli chodzi o reprezentację politycz- ną, to mimo iż oczywiście na całym świecie jest to sektor wyraźnie zdominowany przez mężczyzn, to w Chinach pozostaje to niezwy- kle widoczne. Dla przykładu, chociaż kobiety stanowią około ¼ wszystkich członków Chiń- skiej Partii Komunistycznej, to nigdy żadna nie zajmowała stanowiska w Stałym Komite- cie Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedsta- wicieli Ludowych, czyli jednym z najwyższych organów władzy ustawodawczej. Natomiast w biurze politycznym partii od 1949 r. zasia- dało łącznie jedynie 6 kobiet. O prawodaw- stwie, mogącym poprawić sytuację społeczną kobiet, decydują więc wyłącznie mężczyźni.

@pexels

„Chiński sen” kobiety Biznes jest kobietą

(5)

BIZNES JAKO NADZIEJA NA LEPSZE JUTRO Współcześnie pojawia się jednak światełko w tunelu dla poprawy jakości życia kobiet w kulturowo patriarchalnym społeczeństwie.

Jest nim, co po przeanalizowaniu środowiska społeczno kulturowego może szokować, biz- nes. Choć to na pierwszy rzut oka zaskakują- ce, po wnikliwszej analizie nie stoi jednak w sprzeczności z kulturowymi uwarunkowania- mi. W końcu w obrębie swojej roli społecznej kobiety zajmowały się domowymi finansami.

To również ich rolą było zarządzanie domem i wszystkimi rodzinnymi sprawami. To właśnie ta sfera zdaje się pozwalać na wzrost roli ko- biet i tym samym może przełożyć się na popra- wę jakości ich życia również w innych sferach życia społeczno-kulturowego. Patrząc na fakt, że w Chinach mieszka ponad 600 milionów kobiet (więcej niż w jakimkolwiek innym kra- ju na świecie) nie dziwią dane, prezentujące, że 64% światowych self-made businesswo- man stanowią właśnie Chinki. Chińskie kobie- ty odgrywają więc kluczową rolę w biznesie Państwa Środka. Zostało to zauważone przez liczne organy władzy państwowej. Wraz ze spadkiem przyrostu naturalnego gwałtownie zmniejsza się siła robocza, co sprawia, że ko- biety są coraz ważniejsze dla utrzymania i roz- woju chińskiej ekonomii, co przekłada się na wzrost ich praw w tej sferze. Chociaż chiński rząd robi wiele, aby wesprzeć swoją kobiecą siłę roboczą, wciąż pozostaje wiele do zrobie- nia. Warto zauważyć, że, pomimo iż tak wiele Chinek decyduje się zakładać własne biznesy, szczególnie te prowadzone przez internet, to wciąż ze względu na kulturowe uwarunkowa- nia napotykają one wiele trudności. Należą do nich między innymi problemy z wykonywa- niem przez mężczyzn poleceń, wydawanych przez szefowe, czy nietraktowanie poważnie kobiet reprezentujących swoje firmy, nawet je- śli zajmują w nich najwyższe stanowiska. Na szczęście zwłaszcza ta ostatnia kwestia wy- raźnie uległa zmianie po otwarciu się Chin na świat Zachodu. Konieczność współpracy z licz- nymi kobietami menadżerkami czy prezeskami sprawiła, że kobiety na wyższych stanowiskach stały się czymś „normalnym”, a tym samym są traktowane na równi z mężczyznami. Zjawi- sko to pokazuje, że biznes stanowi więc dziś ogromną szansę na daleko idące zmiany. Poli-

tyka, którą Chiny obiorą w ciągu najbliższych kilku lat, będzie miała kluczowe znaczenie dla kształtowania tego, jak daleko chińskie kobiety będą mogły zajść w biznesie, a co za tym idzie na ile wzmocni się ich pozycja społeczna i po- strzeganie ich statusu w kulturze chińskiej.

Widać więc, że mimo, iż dzisiaj w Chinach, tak jak i na całym świecie, kobiety coraz gło- śniej walczą o swoje prawa, to wciąż barierą nie do przejścia zdaje się być dla nich nie tyle szklany, co kulturowy sufit. Niestety prze- bicie go to bardzo powolny i oddolny proces zmiany mentalności społeczeństwa, który, choć zaczyna być już widoczny, to do praw- dziwie znaczących zmian potrzebował będzie jeszcze wielu pokoleń, niestrudzenie walczą- cych o swoje prawa i poprawę jakości życia.

Niewiele lepiej wygląda sytuacja na rynku pra- cy.

Współcześnie kobiety zarabia- ją ok. 22% mniej niż mężczyźni (0,78 centów na 1 dolara zarabia- nego przez mężczyznę), co spra- wia, że Chiny są w pierwszej 5 rankingu nierówności płac Świa- towego Forum Ekonomicznego.

Nie jest to jednak jedyna forma dyskryminacji, z jaką muszą zmierzyć się chińskie kobiety. W 2018 r. na listach z ofertami pracy na stanowiska w ad- ministracji publicznej 19% z nich zawierało słowa

„tylko mężczyźni”, „preferowani mężczyźni” lub

„odpowiednie dla mężczyzn”. Kiedy kobiety nie są kategorycznie wykluczone, wiele ogłoszeń o pracę wymaga, aby kandydatki były już zamężne i posiadały dzieci. Nielegalną, ale częstą prakty- ką jest wymuszanie na kobietach podpisania zo- bowiązania o tym, że nie zajdą w ciążę w ciągu następnych kilku lat pod groźbą utraty pracy ze skutkiem natychmiastowym. Nie dziwi więc fakt, wiele kobiet decyduje się, zgodnie z tradycją, po- rzucić karierę zawodową na rzecz opieki nad do- mem i dziećmi. Kiedy jest się kobietą w Chinach,

w zbyt wielu przypadkach nie można własnego domu określić mianem bezpiecznej przystani.

Badania wykazują, że

od 25 do 40% ko- biet doświadczyło różnych form przemocy domowej (na tere- nach wiejskich liczby są znacz- nie większe).

Niestety, często nie ma dla nich żadnej drogi ucieczki z toksycznych relacji.

Z jednej strony dlatego, że przemoc domowa nie jest uznawana za wystarczający powód do otrzy- mania rozwodu. Z drugiej dlatego, że kulturo- wo i tradycyjnie uważa się, że są to wewnętrzne sprawy rodziny i nie należy się w nie mieszać.

Nawet jeżeli jest się przedstawicielem poli- cji. To właśnie stąd bierze się tak duża rozbież- ność w danych dotyczących przemocy domowej.

Podsumowującym zobrazowaniem działania za- równo systemowego, jak i społecznego wzglę- dem poprawy sytuacji kobiet, niech będzie fakt, że po utworzeniu Republiki Chińskiej w 1912 r.

bezwzględnie zakazano krępowania stóp (który to zwyczaj można śmiało uznać za symbol kobie- cej dyskryminacji i tradycyjnych patriarchalnych wartości w chińskim społeczeństwie) Ostatnia fabryka produkująca buty na skrępowane sto- py, została zamknięta jednak dopiero w 2009 r.

Maria Pająk

@unsplash @pexels

„Chiński sen” kobiety Biznes jest kobietą

(6)

Czyli o tym, jak kobiety odnajdują się w świecie motoryzacji – na tapecie wynalazki motoryzacyjne, prędkość i wypadki.

P

iękne, konsekwentne, zdeterminowane. Ktoś mógł- by powiedzieć, ze według stereotypów zmienne i nie- zdecydowane. Jednak dość popularne jest powiedzenie:

„siła jest kobietą”. A ta siła szczególnie wydaje się być

potrzebna w zdominowa- nym przez mężczyzn świecie motoryzacji. Rzadko słyszy się o tym, że kobiety odnaj- dują się wśród samochodów, w mechanice czy w motory- zacji. Wręcz w tych dziedzi- nach ich głosy stają się tym niczym nieznaczącym. Czy naprawdę tak jest? Czy świat

motoryzacji to tylko męska bajka? Czy może płeć piękna też jest w stanie odnaleźć się w męskiej dziedzinie, a na- wet zdominować ten świat?

Odważne słowa, zwłaszcza, że jeśli chodzi o kobiety i motoryzację, to wątpi się nawet w kobiecą umiejęt- ność prowadzenia pojazdu.

DAMSKI WKŁAD W MOTORYZACJE Obecnie samochody posiadają wie- le technologicznych rozwiązań, które ułatwiają im trzymanie się pasa ruchu.

Skąd jednak wziął się sam pas ruchu?

Otóż pewnego dnia w 1917 roku, w Ka- lifornii podczas podróży do swojego gabinetu, jedna lekarka June McCarroll została zepchnięta z drogi przez cięża- rówkę. Ten incydent spowodował, że w jej głowie pojawiła się myśl, że gdyby jezdnię podzielić na dwa pasy, a każdy pojazd zmuszony byłby do trzymania się swojej części drogi, to mogłoby ni- gdy nie dojść do tego incydentu. Udała się z tym pomysłem do władz lokal- nych, jednak nikt nie wziął jej wtedy na poważnie. Zdeterminowana kobieta chwyciła za farbę, ruszyła na wybra- ną drogę i własnoręcznie namalowała pasy. Następnie zrzeszając sobie więk- sze grono kobiet, rozpoczęła prowa- dzenie kampanii, tak, aby jej pomysł został rozszerzony o kolejne fragmen- ty dróg. Po pewnym czasie władze ule- gły i uchwaliły prawo na mocy, którego podzielono 5600 km stanowych dróg.

Jeszcze wcześniej, bo w 1902 roku jed- na z kobiet - Mary Anderson - podró- żowała taksówką przez Nowy Jork. Jej uwagę przykuło ciągłe zatrzymywanie się kierowcy, aby usunąć z przedniej szyby marznący śnieg. W ten oto spo- sób wpadła na pomysł wycieraczek.

Kiedy wróciła do domu razem z fa- chowcami, podjęła próbę konstrukcji mechanizmu, który mógłby być ste- rowny z wnętrza samochodu i sku- tecznie usuwać brud z szyby. Swój wynalazek opatentowała, jednak nikt nie chciał go wykorzystać. W mo-

mencie, gdy patent stracił ważność, wycieraczki pojawiały się w więk- szości produkowanych samochodów.

Z podobnego przypadku montowane w pojazdach zostały lusterka wstecz- ne, a ich pomysłodawczynią była Do- rothy Levitt. Nie bała się prowadzić pojazdów, a nawet wielokrotnie usta- nowiła światowe rekordy prędkości.

Zaczęła zajmować się samochoda- mi zawodowo, i tak w swojej książce

„Kobieta i samochód” z 1909 roku, poradziła każdej przedstawicielce płci żeńskiej, która prowadzi pojazd, aby zawsze miała możliwość spojrzenia za siebie podczas prowadzenia samocho- du, a do tego celu używała lusterka. Tą poradą przyczyniła się do montowa- nia w pojazdach lusterek wstecznych.

Była też pewna aktorka Florence La- wrence, która oprócz występowania przed kamerą, interesowała się samo- chodami. Jej pasja nie kończyła się tyl- ko na prowadzeniu pojazdu. Kobieta chętnie sama naprawiała samochody, których miała ogromną kolekcję. Swo- ją kreatywność przekuła w projekt, który miał pokazywać kierunek jaz- dy. Zaprojektowała ruchome łopatki, nazwane „auto-signalling arm”. Były one zamontowane na tylnym zde- rzaku pojazdu i ręcznie obsługiwane dzięki użyciu specjalnego przycisku.

Ponadto wpadła na pomysł zamon- towania w samochodach ostrzegaw- czego znaku „stop”, który zapalał się w momencie, kiedy kierowca wciskał pedał hamulca. Swoich pomysłów jed- nak nigdy nie opatentowała, przez co wynalezienie kierunkowskazów i sy- gnału „stop” nie jest jej przypisywane.

O kobiecie w męskim świecie

@unsplash @pexels

O kobiecie w męskim świecie Biznes jest kobietą

(7)

BO KOBIETA TEŻ POTRAFI PROWADZIĆ…

Poznaliśmy już Panie, które swoimi pomysłami rozpoczę- ły wprowadzanie lepszych, praktycznych rozwiązań w pojazdach. Pora teraz przejść do równie ważnego aspektu, a mianowicie do umiejętności prowadzenia pojazdu. Mówi się, że dobrym kierowcą może być tylko mężczyzna. Ale czy aby na pewno? Co, jeśli ko- bieta nie tylko potrafi dobrze jeździć, ale do tego robi to cał- kiem szybko i odnosi sukce- sy w wyścigach? Tak, znamy przypadki Pań, które zapisały się na kartach historii motory- zacji jako te najszybsze, jako te pierwsze i jako te niepokona- ne. Ciężko zdecydować, którą z Pań postawić na pierwszym miejscu. Wszystkie były od- ważne i każdy powinien świat wyścigów kojarzyć już nie tyl- ko z mężczyznami, zwłaszcza że początki damskich uczest- niczek w rajdach nie są żad- ną nowością. Ale po kolei…

Warto zacząć od samego po- czątku. Wszystko zaczęło się we Francji, kiedy to jedna z Pań zafascynowana samocho- dami i miała dość przygląda- nia się prowadzeniu, czy bycia zwykłym pasażerem. Chciała się usamodzielnić i pójść krok dalej – czyli prowadzić samo- chód. Dzięki pomocy męża udało jej się zapisać na listę uczestniczek jednego z raj- dów. O kim właściwie mowa?

Helene van Zuylen, to właśnie ona postanowiła jako pierwsza spróbować swoich sił w wy- ścigach. Jednak, aby nikt nie domyślił się, że w konkursie

bierze udział kobieta, na listę wpisała się pod pseudonimem

„Ślimak”. Cała zabawa miała miejsce w 1898 roku, na odcin- ku Paryż – Amsterdam – Paryż i, mimo że nie startowała po najwyższe nagrody, to otwo- rzyła przed kobietami drzwi do świata motoryzacji, które do tej pory pozostawały zamknię- te. Po swoim pierwszym wy- ścigu wzięła udział jeszcze w jednym, mając u swego boku drugą kobietę-Camille du Gast, która startując z ostatniej pozy- cji, tj. 122, ukończyła wyścig na miejscu 33. Razem z Helen oraz Camillą, jeszcze jedna Fran- cuzka zapisała się na kartach historii motoryzacji, a miano- wicie Anne de Rochechouart de Mortemart. Wszystkie trzy Pa- nie łączy to, że jako pierwsze w historii otrzymały w 1898 roku dokument, który uprawniał do prowadzenia pojazdów. Jed- nak pierwszą przedstawicielką płci żeńskiej, która otrzyma- ła mandat, i to w dodatku za przekroczenie prędkości, była właśnie Anne de Rochechouart de Mortemart, która rok po otrzymaniu „prawa jazdy” po- dróżując przez Lasek Boloński, jechała z prędkością 15 km/h, przekraczając tym samym do- zwoloną prędkość o 3 km/h.

W latach 70. swoją przygo- dę w motosporcie rozpoczęła Michèle Mouton, jednak po- pularność zaczęła odnosić w latach 80. Wtedy dominowały samochody Grupy B. Samocho- dy. W WRC (ang. World Rally Championship) zdecydowano się wprowadzić pojazdy, roz- wijające podobne prędkości do bolidów Formuły 1. Jednak ze względu na ich dużą wypad-

kowość zostały wycofane. Tak więc czapki z głów, gdyż wła- śnie takimi pojazdami ścigała się Michèle. Wykorzystała je- dyny samochód z napędem na cztery koła i wygrała w 1981 roku swój pierwszy wyścig.

Oznacza to, że jako pierwsza kobieta zajęła najwyższe miej- sce w Rajdzie San Remo. W swojej karierze dokonała tego trzykrotnie, a wicemistrzostwo świata zdobyła w sezonie 1982, w którym to wyścigu kierowała ją inna kobieta - Fabrizia Pons.

Kilka lat później została mi- strzynią Republiki Federalnej Niemiec. W tym samym roku zakończyła rajdową karierę po śmiertelnym wypadku jednego z uczestników i rozwiązaniu Grupy B. Łącznie Francuzka może pochwalić się udziałem w 50 rajdach Mistrzostw Świa- ta, z czego wygrała 4 oraz 9-krotnie stała na podium.

Wspomniane było o rajdach sa- mochodowych, a co z motora- mi? Owszem, startująca w Raj- dzie Dakar w 1988 roku Jutta Kleinschmidt, debiutowała w męskim świecie na motocyklu BMW i jako pierwsza kobieta pokonała etap Dakaru. Jednak w późniejszym czasie przerzu- ciła się na samochód. Jej deter- minacja i chęć walki z mężczy- znami zaowocowała ogromnym sukcesem w 2001 roku, kiedy to wygrała Rajd Dakar. Dzię- ki temu zapisała się w historii jako ta pierwsza przedstawi- cielka płci żeńskiej, wygrywa- jąca najtrudniejszy rajd świa- ta. Rok później startując, zajęła drugie miejsce, by w 2007 roku porzucić udział w rajdach.

MOŻE TROCHĘ STATYSTYKI?

Co się wydarzy, kiedy weźmiemy pod uwagę wy- padkowość i zestawimy Panów razem z Paniami na równej szali? Gdyby liczba wypadków mogła definiować dobrego kierowcę, to tym mianem określano by kobiety. Co więcej, policja ma na- dzieję, że to właśnie Panie będą tymi kierow- cami, z których pozostali będą brać przykład.

Według statystyk w roku 2019 mężczyźni spo- wodowali ponad 19 tysięcy wypadków, z czego zginęły 1904 osoby. Patrząc na ten sam okres czasu i na wypadki spowodowane przez Panie, jest to wynik ok. 3 razy mniejszy – 6060 wy- padków, z 267 ofiarami śmiertelnymi. Według danych, w co dziesiątym spowodowanym przez Panów wypadku była ofiara śmiertelna. W tym samym czasie w prawie co 23. wypadku spo- wodowanym przez kobiety ginął człowiek. Co więcej, mężczyźni są też częstszymi sprawcami kolizji drogowych, których w roku 2019 spowo- dowali 259 tysięcy, a kobiety 85 tysięcy. Czasem warto lekko zdjąć nogę z gazu, aby wszystko skończyło się bezpiecznie. Należy pamiętać, że

na drodze przede wszystkim jest drugi człowiek.

Warto spojrzeć szerzej i nie zastanawiać się nad tym, czy wypada mi, jako kobiecie zrobić coś, o czym marzę. Mimo tego, że los rzuca nam kło- dy pod nogi i często się od nas odwraca, a przez to nic nie idzie tak, jakbyśmy chciały, to los jest przewrotny i po pewnym czasie wpadnie w na- sze ręce dobra karta. Tak jak po deszczu przycho- dzi słońce, jak po nocy dzień, tak i kobiety mimo złych chwil, powinny dzielnie dążyć do celu, który sobie obrały. Walczyć, z tym, że nie przystoi nam wykonywanie określonych zawodów, czy zacho- wywanie się w taki bądź inny sposób. Kobieta, jeśli tylko chce, potrafi osiągnąć bardzo wiele.

Choć nie uczymy się o tym w szkołach, to jed- nak przedstawicielki płci żeńskiej były, są i będą obecne przy kształtowaniu świata motoryza- cji. Dzięki ich determinacji i pomysłowości nikt z nas nie musi już jechać na drodze bez pasów, ani przedzierać się przez strugi deszczu w po- jeździe bez wycieraczek. Oczywiście nie było ła- two, jednak wspomniane Panie systematycznie brnęły do przodu, przekraczając granice, któ- re wcześniej wydawały się nie do pokonania.

Zofia Mistarz

@pe xels

O kobiecie w męskim świecie Biznes jest kobietą

(8)

D

Ile kobiet,

tyle pomysłów na biznes

Czy zastanawiałaś się nad otworzeniem własnej firmy, ale brak Ci pomy- słu? Talent, hobby, przypadek… Co tak naprawdę jest kluczem do stwo-

rzenia swojego biznesu?

Czy zastanawiałaś się nad otworzeniem własnej fir- my, ale brak Ci pomysłu?

Talent, hobby, przypa- dek… Co tak naprawdę jest kluczem do stwo- rzenia swojego biznesu?

Dawno dawno temu, żyła sobie pewna kobieta, któ- ra założyła własną firmę…

STOP. Dlaczego wizerunek kobiety, która z energią wkracza do świata biznesu, wciąż jest traktowany jak bajka dla dzieci? Dlaczego zestawienie słów „kobie-

ta” i „biznes” wciąż budzi niekoniecznie pozytyw- ne emocje? Z roku na rok przybywa liczba działalno- ści gospodarczych prowa- dzonych przez płeć piękną.

Jak jednak osiągnąć sukces w danej branży? Czy jest on uzależniony od płci, dlatego niektóre firmy są zarezer- wowane tylko dla kobiet lub tylko dla mężczyzn?

Przecież liczy się to, co dana osoba ma w głowie, więc nie należy myśleć stereotypo- wo, tylko wyjść poza sche-

mat. „Ja kobieta pracująca jestem, żadnej pracy się nie boję” – ten słynny cytat z

„Czterdziestolatka” stał się mottem przewodnim wie- lu kobiet sukcesu. Warto tu dodać, że Polki cechu- ją się wysokim poziomem przedsiębiorczości, dlatego znajdują się w czołówce, jeżeli chodzi o prowadze- nie własnej działalności. Ile kobiet, tyle pomysłów na biznes, może warto zain- spirować się czyjąś historią i stworzyć coś własnego?

NIEZŁOMNY CHARAKTER KLUCZEM DO SUKCESU

Z badań wynika, iż kobieta wymawia do 150 słów na minutę. A gdyby wykorzystać tę umiejętność i na niej oprzeć swój biznes? Oprah Winfrey, kobie- ta, której nie da się nie znać, zaczynała od wygła- szania przemówień na spotkaniach towarzyskich w kościołach (co zaowocowało nawet pierwszą wypłatą). Mimo niezwykle trudnego dzieciństwa i skrajnej nędzy, której doświadczyła w swoim ży- ciu, ukształtowała swoje spostrzeżenie na świat w taki sposób, że jej przemówienia zaczęto doce- niać za prezentowaną autentyczność i szczerość.

W wieku 19 lat podjęła swoją pierwszą pracę w charakterze prezenterki telewizyjnej w WTVF-TV.

Po ukończeniu studiów przeniosła się do Chicago obejmując stanowisko głównej prowadzącej po- ranny talk show A.M.Chicago. Jej talent do pracy w mediach, a zwłaszcza w talk- -showach przy- czynił się również do założenia w 1986 roku wła- snego studia produkcyjnego – Harpo Studios, tym samym czyniąc ją jedną z najważniejszych kobiet w przemyśle rozrywkowym. Była także pierwszą czarnoskórą kobietą, która zarobiła miliard dola- rów. Do dziś jest jedną z najbardziej znaczących osobistości w show-biznesie. Gabrielle Chanel, bardziej znana pod pseudonimem Coco Chanel, jest jedną ze stu najbardziej wpływowych osobi- stości XX wieku. Kobieta, której zawdzięczamy

„małą czarną”, słomkowy kapelusz, dżersejowy top, perły. Szycia, które okazało się być jej pasją

i prawdziwym talentem, nauczyły ją zakonni- ce, opiekujące się nią w sierocińcu. Mimo braku wsparcia od bliskich jej osób, nie poddała się i otworzyła w Paryżu swój pierwszy sklep z kape- luszami. Czynnikiem, który wyróżniał ją na tle innych sklepów, a który docelowo pozwolił jej zamienić mały butik na modowe imperium była umiejętność zmiany tanich rzeczy na element z wyższej półki. Swój sukces zawdzięczała nie tyl- ko talentowi krawieckiemu, pracowitością, nie- szablonowym myśleniem, ale i żyłce do biznesu.

Gabrielle Chanel inwestowała w swoją markę między innymi otwierając kolejne butiki w nie- wielkich, nadmorskich miejscowościach, gdzie był ogromny rynek zbytu i praktyczny brak konkuren- cji. Jej przemyślane decyzje, nieustanny rozwój i kreatywność doprowadził ją wprost do sukcesu.

To Coco Chanel rozsławiła tzw. „małą czarną” jako symbol ponadczasowości, minimalizmu i elegancji.

Nie poprzestała na kapeluszach, sukniach, ale po- szła o krok dalej, podbijając rynek perfum. Wierna prostocie wybrała u znanego perfumiarza Enresta Beux’a kompozycję zapachową nr 5, jednocześnie zostawiając tę nazwę jako bazową. Jest przykładem prawdziwej kobiety sukcesu, która pokazała, iż należy dążyć do wyznaczonych przez siebie celów.

Obecnie jej marka określana jest mianem kultowej, a sama projektantka aż do dnia dzisiejszego uzna- wana jest za jedną z najbardziej wpływowych pro- jektantek, która zrewolucjonizowała świat mody.

@pe xels

Ile kobiet, tyle pomysłów na biznes Biznes jest kobietą

(9)

LOKALNY BIZNES KONKURENCJĄ DLA WIELKICH FIRM

Sukces nie musi koniecznie oznaczać przejścia do historii i tworzenia ogromnego imperium w danej branży. Przedsiębiorcze kobiety możemy spotkać również pośród nas, na ulicach wie- lu miast. Czy można odnieść sukces w branży spożywczej przy tak dużej obecnie konkuren- cji? Sklep „Słodkie Czary Mary” prowadzony przez siostry Anetę Stenzel-Mazur oraz Mag- dalenę Worską, jest dowodem na to, że dobry pomysł to klucz do sukcesu. Stworzona przez dziewczyny manufaktura słodyczy przy wro- cławskim rynku pozwala klientom przenieść się w amerykańskie lata 50. XX wieku. Koloro- we ściany, podłoga w czarno-białych płytkach, właścicielki w rozkloszowanych spódnicach i chustach w grochy tworzą niesamowity klimat tego miejsca. Czynnikiem, który odróżnia je od konkurencji jest możliwość zobaczenia na żywo procesu w jaki tworzone są słodycze. Podczas produkcji lizaków, bądź cukierków ogranicza je tak naprawdę jedynie wyobraźnia. Dla nich wy- konanie lizaka w kształcie wieży Eiffla, czy też budowlańca to tak naprawdę kolejne wyzwanie.

Obie właścicielki udowadniają, że stworzenie

„słodkiego biznesu” opartego na nieszablono- wym pomyśle może ze spokojem konkurować ze słodyczami innych, a i często ogromnych firm.

OD PRZYPADKU DO SUKCESU

Czy sukces jest uwarunkowany urodzeniem się pod szczęśliwą gwiazdą? Przecież to nie jest tak, że będziemy iść ulicą, ktoś nas zauważy, powie co i jak, a następnego dnia znajdziemy się w zesta- wieniu „TOP 100 najbardziej przedsiębiorczych kobiet świata”. Do realizacji swoich pomysłów oraz celów prowadzi determinacja, kreatywność i zdolność do poświęceń. Ale skąd wziąć pomysł na swoją firmę? Często sukcesy największych przedsiębiorstw, biorą się z przypadku i nigdy nie wiemy, które zdarzenia zapoczątkują zupeł- nie nowy etap naszego życia. Jedna z najbardziej znanych firm na świecie - „GAP”, zrodziła się z czysto prozaicznej potrzeby. Otóż jej założyciel- ka, Doris Fisher, wpadła na pomysł założenia

tego biznesu w latach 60. XX wieku, ponieważ jej mąż Donald nie mógł znaleźć dla siebie od- powiedniej pary jeansów. Czy to żart? Otóż nie tym razem. W 1969 r. otworzyli swój butik z je- ansami w jasnoniebieskim odcieniu w San Fran- cisco w Kalifornii. No właśnie, otworzyli i… omal nie zbankrutowali. Z uwagi na brak klientów, w myśl stwierdzenia „reklama jest dźwignią han- dlu”, dodali ogłoszenie, iż sprzedają „tony jean- sów” w bardzo niskich cenach. Odzew? Natych- miastowy. Ponieważ spodnie kupowali przede wszystkim młodzi ludzie, sklep nazwano „The Gap”, by zwrócić uwagę na przerwę pokolenio- wą. Spodnie z denimu, które przez lata były trak- towane jako ubrania robocze, stały się symbolem buntu młodych osób, zdobywając tym samym ogromną popularność. Po dwóch latach sklepy

„The Gap” przynosiły dochód ponad 2,5 miliona dolarów rocznie, a w ciągu 5 lat wartość spół- ki wzrosła do 97 milionów dolarów. Po latach wizerunek marki uległ zmianom, sieć rozsze- rzono na kolejne kraje, a do dziś jest ona jedną z największych firm odzieżowych na świecie.

Czy najtrudniejsze momenty naszego życia mogą sprawić, że jesteśmy w stanie stworzyć docho- dowy biznes? Justyna Garstecka, businesswo- man, właścicielka firmy „Motherhood”, a przede wszystkim szczęśliwa mama dwójki dzieci poka- zuje, że jest to możliwe. Pomysł na biznes zrodził się, gdy pani Justyna była w ciąży z drugim dziec- kiem, u którego obawiano się, że może urodzić się z zespołem Downa. Trudno byłoby połączyć pracę na pełen etat oraz opiekę nad dzieckiem, które wymaga specjalnej opieki i rehabilitacji, więc jak w takiej sytuacji myśleć o własnej fir- mie? O tym zdecydował… przypadek! Z powodu poważnych problemów z biodrami oraz kręgo- słupem podczas ciąży, pani Justyna postanowiła sprowadzić dla siebie specjalną poduszkę ciążo- wą ze Stanów Zjednoczonych. A skoro tego typu produktów nie ma na polskim rynku, trudno byłoby nie skorzystać z takiej okazji. W ten spo- sób pani Justyna założyła firmę specjalizującą się w akcesoriach dla kobiet w ciąży oraz dla nie- mowląt. Obecnie firma „Motherhood” produku- je wysokiej jakości innowacyjne produkty, które można kupić nie tylko w Polsce, ale i za granicą.

BIZNES NIE TYLKO DLA MĘŻCZYZN Na podstawie powyższych przykładów można od- nieść wrażenie, że kobieta jest w stanie osiągnąć sukces w branżach typowo kobiecych, tj. bran- ża beauty, modowa lub spożywcza. Nic bardziej mylnego. Iwona Kornatko, właścicielka serwisu samochodowego „Morela” zrywa ze stereotypa- mi i pokazuje, że niemożliwe staje się możliwe, a kobiety mogą odnaleźć się w typowo męskim biznesie. Dodatkowo prowadzi blog „Warsztat Na Obcasach”, który jest skierowany do Pań, chcą- cych poznać tajniki motoryzacji. Chociaż widok

kobiety w warsztacie samochodowym może wciąż budzić kontrowersje, a ich właścicielki będą musiały się liczyć z pytaniami „Pani poprosi szefa”, „Poprosi Pani kolegę, bo chciałbym poroz- mawiać”. Z pewnością przełamują one stereo- typowe myślenie, iż branża motoryzacyjna jest zarezerwowana tylko dla mężczyzn. Pasja do mo- toryzacji, samochodów, motocyklów u wielu Pań może przerodzić się w prawdziwy sukces, biorąc pod uwagę fakt, że warsztat samochodowy jest rzadko prowadzony przez płeć piękną (co może być dodatkową reklamą dla tego typu biznesu).

TO TY TWORZYSZ WŁASNĄ BAJKĘ A skąd wiadomo kiedy będzie odpowied- nia pora na otworzenie swojego biznesu, nawet jeżeli ma się dobry biznesplan?

Czy obudzimy się któregoś dnia dosta- jąc objawienia, że dziś jest TEN dzień, kiedy wszystko się zmieni, świat zoba- czymy w różowych barwach, a do suk- cesu wystarczy wykonać kilka drobnych czynności? Nie powinnyśmy się oszu- kiwać, nie można czekać z nadzieją, że kiedyś podejmę dobrą decyzję, otworzę własną firmę i wszystko się ułoży. Nie ma takiego dnia jak „kiedyś”. Jeżeli teraz zaproponowano by Ci miejsce w statku kosmicznym, będziesz pytała o to, czy masz miejsce przy oknie, czy może po prostu wsiądziesz? Każda bajka koń- czy się zazwyczaj słowami „i żyli długo i szczęśliwie”. Więc jeżeli masz pomysł, jesteś w czymś dobra, warto zaryzyko- wać, w myśl słynnego stwierdzenia „Kto nie ryzykuje – nie pije szampana”. Bo może się okazać, że nie tylko będziesz go pić, ale i będziesz właścicielką ca- łego przedsiębiorstwa z szampanami.

Więc może warto „żyć długo i szczęśli- wie” wznosząc codziennie toast za bycie jedną z wielu przedsiębiorczych kobiet na świecie? Decyzja należy do Ciebie.

Małgorzata Zontek

@pexels

Ile kobiet, tyle pomysłów na biznes Biznes jest kobietą

(10)

Z

apewne każdy zgodzi się ze stwierdzeniem, że w dzisiej- szych czasach sytuacja na rynku pracy jest bardzo dynamiczna.

W związku z tym, aby dopaso- wać się do obecnych standar- dów, pozostajemy zmuszeni do zdobywania nowej wiedzy i umiejętności na bieżąco. Jed- nak, w jaki sposób podnosić

kwalifikacje zawodowe, gdy wciąż boimy się o zdrowie swo- je i członków naszych rodzin ze względu na pandemię CO- VID-19? Jak rozwijać swój poten- cjał bez wychodzenia z domu?

BEZPŁATNE SZKOLENIA ONLINE

Pierwszymi skojarzeniami pracowników, zwią- zanymi z podnoszeniem swoich kwalifikacji zawodowych, są zazwyczaj szkolenia. Dzięki różnorodnym platformom internetowym, ta- kim jak Massive Open Online Courses (MOOC), Coursea, czy FutureLearn jesteśmy w stanie w prosty sposób znaleźć bezpłatne kursy dotyczą- ce różnorodnych dziedzin naukowych. Co wię- cej, na niektórych z nich istnieje szansa wzięcia udział w szkoleniach oferowanych przez naj- słynniejsze uczelnie świata, np. Columbia oraz

Stanford. Ważnym jest także, że za udział w kon- kretnych szkoleniach można uzyskać certyfikat.

Wcale nie trzeba się ograniczać do zdobywania wiedzy tylko z jednej dziedziny, która jest powią- zana z wykonywanym przez nas zawodem. Fakt, że istnieje możliwość bezpłatnego wzięcia udzia- łu w szkoleniu z nauki, z którą nigdy nie mieliśmy styczności, powinien nas tym bardziej zmotywo- wać do spróbowania czegoś nowego. Być może dzięki temu, odkryjemy naszą nową pasję, którą w przyszłości uda się przeobrazić w własny biznes.

KOŁA NAUKOWE

Jest to opcja szczególnie atrakcyjna dla studen- tów, ponieważ uczelnie zazwyczaj oferują kilka- naście różnych kół naukowych. Na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie funkcjonuje wiele takich stowarzyszeń, np. Koło Naukowe Urbani- styki oraz Koło Naukowe Informatyki. Jednym z nich jest także Koło Naukowe Rozwoju Osobiste- go, którego jeden z projektów – BusinessWomen, jest odpowiedzialny za stworzenie tej gazety.

Zaangażowanie w organizację zrzeszającą stu- dentów, podobnie jak wolontariat, daje okazję do zdobycia doświadczenie zawodowego. W obec- nych czasach wiele stowarzyszeń przeszło na tryb zdalny wcale nie zawieszając swojej działal- ności. Członkowie kół wciąż prowadzą spotkania online, także organizując liczne szkolenia, któ- re mają poszerzyć wiedzę wszystkich chętnych.

@unsplash

@pexels

Sposoby na podnoszenie

kwalifikacji zawodowych w trakcie pandemii covid-19 Biznes jest kobietą

Sposoby na

podnoszenie kwalifi-

kacji zawodowych

w trakcie pandemii

covid-19

(11)

CZYTANIE KSIĄŻEK/SŁUCHA- NIE AUDIOBOOKÓW/PODCA-

STÓW

Choć do naszego CV raczej nie wpiszemy tytułów przeczyta- nych książek, niezaprzeczalnie jest to jeden z najprostszych i często najtańszych sposobów, aby nauczyć się czegoś nowe- go. Aktualnie jesteśmy w stanie znaleźć publikacje na prawie każdy temat: jak założyć własną firmę, w jaki sposób szybciej przyswajać wiedzę oraz co zro-

bić, by zaistnieć w Internecie.

Plusem jest to, iż nie musimy ograniczać się do wersji papie- rowej. Dzięki coraz szybszemu rozwojowi technologicznemu, jesteśmy w stanie na przy- kład słuchać podcastów oraz audiobooków podczas wyko- nywania codziennych czyn- ności – spacer, gotowanie itp.

Dobrym pomysłem może być również prenumera- ta magazynu, związanego z dziedzinami, które nas in-

teresują. Oto kilka przykła- dów o tematyce biznesowej:

- „Pierwszy Milion” – historie powstania ciekawych biznesów w Polsce i zagranicą,

- „Plus Biznesu” – artykuły na tematy gospodarczo-bizneso- we, wiele porad od ekspertów, - „Marketer+” - rady dotyczą- ce marketingu i zarządzania reklamą przedsiębiorstwa, - Własny Biznes FRANCHISING – lista pomysłów na własną firmę, historie franczyzowych biznesów.

WOLONTARIAT ONLINE Gdy pracujesz jako wolonta- riusz, masz szansę zdobyć nie- zbędne w dalszym życiu zawodo- wym doświadczenie. Ponadto, jesteś w stanie nauczyć się za- rządzać lepiej swoim czasem, a także współpracować w grupie.

Często te umiejętności są pożą- dane przez potencjalnych pra- codawców. Jednak, mało osób wie o tym, że istnieje możliwość pomagania innym wirtualnie.

Potrzebny jest do tego tylko

komputer i dostęp do Internetu.

Wybór dziedziny, którą chcesz się zająć, będąc e-wolontariu- szem, zależy od Twoich zain- teresowań oraz umiejętności.

Możesz stworzyć bazę danych, zmontować film, zaprojekto- wać ulotki lub prowadzić stro- nę internetową. Jeżeli posiadasz odpowiedni certyfikat, jesteś nawet w stanie udzielać bez- płatnych porad zawodowych.

Oto spis kilku organizacji, któ- re mogą Cię zainteresować:

- Random Hacks of Kindness – dobra opcja dla osób, któ- re interesują się tworzeniem oprogramowań,

- Cyber Volunteers – wolonta- riat skupiony na technologiach informacyjno-komunikacyj- nych,

- TuDu – pierwsza platforma w Polsce mająca umożliwić wolontariuszom wspieranie różnych projektów społecznych zdalnie.

Inspiracji na to, w jaki sposób podno- sić swoje kwalifikacje zawodowe bez wychodzenia z domu, jest wiele. War- to zwrócić uwagę, iż jest to nie tylko sposób na zwiększenie swojej warto- ści na rynku pracy, bądź w firmie, ale również okazja do rozwoju osobistego.

Natomiast obecne czasy, kiedy stroni-

my od wizyt w zatłoczonych miejscach, nie powinny być wymówką, aby za- przestać inwestowania w siebie i swoje umiejętności. Wręcz przeciwnie, należy próbować robić to na inne sposoby – online, co może okazać się równie sku- teczną drogą do zdobywania wiedzy.

PRZYGOTOWANIE DO EGZAMI- JĘZYKOWYCHNÓW

Według badań przeprowadzonych w lipcu 2014r. (Millward Brown na zlecenie Cambridge English) 61%

pracodawców zgodziło się z tym, że certyfikat językowy podnosi atrak- cyjność potencjalnego pracownika.

Dzięki temu, jest on postrzegany jako bardziej wytrwały, zdetermi- nowany i ambitny. Ankieta wyka- zała także, że certyfikaty językowe są cenione zwłaszcza przez duże firmy (70%). Ponadto 97% praco- dawców zadeklarowało weryfikację znajomości języka obcego w proce-

sie rekrutacji nowego pracownika.

W ofercie zarówno wielu szkół ję- zykowych, jak i prywatnych na- uczycieli można znaleźć opcję uczestnictwa w zajęciach online.

Nie tylko pozwala to uczącym, na większą wygodę i elastyczność, ale także chroni przed nadmier- nym kontaktem z dużą ilością osób.

Certyfikaty językowe mogą być aktualne do końca życia lub tyl- ko przez kilka lat od zdania eg- zaminu. Przykładowo przygoto- wanie do egzaminu CAE z języka angielskiego (poziom C1) wyma- ga około 750-800 godzin nauki.

Marta Kwasek

@pexels @freepik

Biznes jest kobietą Sposoby na podnoszenie

kwalifikacji zawodowych w trakcie pandemii covid-19

(12)

Magdalena Linke-Koszek: Her Impact po- wstało w odpowiedzi na globalny problem społeczny, jakim jest słaba pozycja kobiet na rynku pracy w porównaniu do mężczyzn oraz niski poziom aktywności zawodowej Polek.

W dalszym ciągu spotykamy się z tym, że ko- biety są niedoceniane, w szczególności na stanowiskach kierowniczych, a dysproporcja finansowa nadal się utrzymuje. Kobiecy em-

powerment jest mi bliski już od dawna, po- nieważ w przeszłości z jej inicjatywy powstała społeczność Young Women Leaders. Gdy jednak zauważyłam, że organizowane wy- darzenia nie wpływają znacząco na sytu- ację zawodową kobiet w Polsce, wpadła na p mysł stworzenia Her Impact, które pomi- mo powiązania z kobietami sukcesu, ma cał- kowicie odmienny sposób działania i cele.

Eksperci i mentorzy są dla nas niezwykle waż- ni, ponieważ w dużej mierze przyczyniają się do rozwoju zarówno naszych użytkowniczek, jak i samej platformy. Obecnie na naszej stro- nie można znaleźć około 120 ekspertek z Pol- ski i zza granicy i są to osoby, które uznawa- ne są za autorytety w swoich dziedzinach.

Podczas poszukiwania nowych specjalistów,

skupiamy się głównie na tym, żeby byli w stanie zapewniać naszym użytkowniczkom solidną i sprawdzoną wiedzę oraz reprezen- towali różnorodne branże. Dodatkowo, umoż- liwiamy naszym użytkowniczkom bezpośred- nie skonsultowanie się z nimi oraz regularne spotkania, a we współpracy z naszymi part- nerami organizujemy projekt mentoringowy.

Aplikacja Her Impact jest webową platformą społecznościową, której celem jest inspirowa- nie, edukowanie oraz wspieranie kobiet na ryn- ku pracy. Cała nasza aktywność opiera się na czterech głównych filarach, które znajdują się na platformie. Pierwszym jest internetowa społeczność kobiet o podobnych wartościach,

kolejnym jest ogromna biblioteka wiedzy on- line, następnie bezpośredni dostęp do eks- pertów i liderów z różnych krajów i branż.

Ostatnim i najważniejszym filarem, nad któ- rym intensywnie pracujemy jest Her Path, czy- li unikalna ścieżka rozwojowa oparta na AI.

Her Impact swoją działalność rozpoczęło na początku pandemii, wtedy nic nie było pew- ne. Ale my wiedziałyśmy, że idealnym rozwią- zaniem w tak dużym kryzysie będzie pomoc kobietom na rynku pracy w formie online. Od marca 2020 naszym celem jest edukowanie, wspieranie i inspirowanie kobiet. Wiemy, że

dzięki platformie Her Impact wiele kobiet w tak trudnym dla nas wszystkich czasie potra- fiło się w 100% przebranżowić, znaleźć pracę, czy odnaleźć siebie na nowo. Największym suk- cesem dla nas jest fakt, że dzięki HI kobiety po- magają sobie nawzajem. Nie ma nic piękniej- szego niż promowany przez nas #sisterhood.

Wystartowałyśmy z naszą aplikacją webo- wą właśnie od marca, czyli premiera naszej działalności zbiegła się w czasie z początkiem pandemii. Gdy usłyszałyśmy na jednej z kon- ferencji, że być może ta nowa rzeczywistość potrwa parę lat, uznałyśmy, że musimy zare- agować i dostosować się do potrzeb użytkowni- czek. Eksperci i badania pokazują, że COVID-19 szczególnie mocno uderza w pozycje kobiet na rynku pracy, poprzez zwiększone obowiązki

wychowawcze związane z zamknięciem pla- cówek ed kacyjnych czy kryzys sfeminizowa- nych obszarów gospodarki. Postanowiłyśmy więc na tę sytuację odpowiedzieć projektem

#rozwijamsiędlasiebie. Ma on na celu umożli- wienie młodym kobietom rozwoju osobistego online, dzięki darmowemu udziałowi w we- binarach oraz live’ach z Ekspertkami i zdoby- wania wiedzy pomimo panującej pandemii.

Docelowo na platformie znajdą się cztery ścież- ki. Najważniejsza her path oparta na teście kom- petencji wkrótce będzie dostępna. W zakładce her skills dostępne są artykuły, podcasty, webi-

nary; tworzone przez ekspertów Her Impact.

Naszymi nowymi inicjatywami jest projekt mentoringowy, czy cztery linie podcastowe.

Her Impact to społeczność która pozwala młodym kobietom osiągnąć sukces.

Platforma powstała w odpowiedzi na problem deficytu kobiet na stanowiskach liderskich. Dzięki spersonalizowanymi planowi i pomocy ekspertów, każda kobieta zostanie wyposażona w dopa- sowane do siebie materiały i poczuje się doceniona. Wsparcie, jakie oferuje HI, daje możliwość

rozwoju każdej kobiecie, która chce efektywniej wykorzystać swój potencjał.

Unikalny pomysł, który powstał dzięki kobietom dla kobiet.

W ciągu kilku pierwszych miesięcy platforma zgromadziła ponad 20 000 użytkowniczek. Chociaż 23 marca minie dopiero pierwszy rok od momentu jej udostępnienia, odniosła ona zdecydowany

sukces, który z pewnością pozwoli jej na dalszy rozwój.

Her Impact

Beata Król: Skąd wziął się pomysł na aplikację? Co w Twoim życiu sprawiło, że zdecydowa- łaś się na stworzenie Her Impact?

W skrócie jak działa aplikacja i co ma na celu?

W jaki sposób eksperci i mentorzy są tak istotne dla rozwoju uczestniczek? W jaki sposób, jakie wymagania musieli spełnić, aby zostać zaakceptowani?

Dlaczego jej upublicznienie okazało się takim sukcesem? Będąc na etapie tworzenia, wie- działaś, że odniesie ona taki sukces?

Jak pandemia wpłynęła na działalność Her Impact?

Sukces to ciągły rozwój. Jak się udoskonala Her Impact i czy są planowane jakieś zmiany, nowe projekty, kooperacje?

Rozmawiała Beata Król Rozmowa z

Magdaleną Linke-Koszek

,

Founder and CEO Her Impact.

Materiały prasowe Her Impact

Her Impact Biznes jest kobietą

(13)

Beata Król: Jakie masz doświadczenie zawodowe? Co stanowiło największą barierę w twojej ka-

Tak, ale największe ograniczenie jest w naszej

głowie. Jestem osobą młodą, która cały czas się uczy. Wychodzę z założenia, że każdy ma pra- wo do błędu - nie myli się ten, kto nic nie robi.

Obserwując wiele osób na Instagramie trudno stwierdzić czy są autentyczne. W przypadku Ka- roliny, po przeczytaniu jej książek i wysłuchaniu kilku live’ów w social mediach, obie te rzeczy były spójne. Jednak, mimo wszystko, nie byłam pew- na, co do autentyczności jej zachowania w Inter- necie. Pewności nabrałam dokładnie w sierpniu, w czasie panelu dyskusyjnego “Kobiecość moto- rem zmian: przebranżowienie jako przykład tej zmiany” w Miami Wars. Wzięły w nim udział:

Magda Mołek, Tatianą Mindewicz-Puacz i Olga Kozierowska, dziewczyny dzieliły się swoim wła- snym doświadczeniem, bardzo wartościowe spo- tkanie. Pamiętam, że byłam dumna i szczęśliwa, że miałam okazję uczestniczyć w tym wydarze- niu i jednocześnie poznać dziewczyny, ponieważ

według mnie są ogromną inspiracją dla innych.

Wracając do Karoliny, ta sytuacja uświadomiła mi, że rzeczywiście jest ona tak samo autentycz- na w rzeczywistości, jak na Instagramie. Bardzo się cieszę z tego, że dziewczyny chciały nawiązać ze mną współpracę. Kilka osób uważa, że to wyj- ście z inicjatywą z mojej strony było ogromnym aktem odwagi. Natomiast ja, patrząc z perspek- tywy czasu, nie zgadzam się z tym stwierdze- niem. Uważam, że moje zachowanie w tamtej sytuacji było w pełni naturalne - napisać, zapy- tać. Zawsze wychodzę z takiego założenia, że le- piej po prostu nawiązać z kimś kontakt, niż nie zrobić nic i stracić szansę. W końcu najgorsze, co może się zdarzyć, to nie dostanie odpowiedzi.

Uważam, że moja historia dołączenia do Her im- pact jest bardzo ciekawa. Magdalena Linke-Ko- szek i Karolina Cwalina-Stempniak wystartowały z promocją Her Impact 23.03.2020 na początku lockdownu, tego dnia zarejestrowałam się na platformie i korzystałam z dostępnych materia- łów. W social mediach obserwowałam Karolinę

gdzie bardzo często publikowała zakulisowe dzia- łania Her Impact. Bardzo mnie to zainteresowało i pomyślałam, że chętnie dołączyłabym do takie- go zespołu ludzi z pasją, determinacją i wspólną misją! Napisałam maila w drodze na Mazury, kil- ka dni później odpowiedź i propozycja rozmowy.

Dziewczyny przyjęły mnie do swojego teamu.

Paulina Szewczyk: W czasie studiów postanowi- łam nabierać doświadczenia zawodowego. Roz- poczęłam od praktyk w biurze rachunkowym i Narodowym Banku Polskim, później kilkulet- nia praca w dziale księgowości, koniec studiów i decyzja o przebranżowieniu. Mimo ciekawych ofert na stanowisku specjalisty w obszarze księ-

gowości, zdecydowałam się pójść za własnym głosem i rozwijać się w zarządzaniu projekta- mi. Nabrałam doświadczenia w jednej z więk- szych korporacji w branży IT. Zainteresowa- łam się działaniami Her Impact i postanowiłam zapytać o możliwość nawiązania współpracy.

Jaki czynnik najbardziej wpłynął na to, że dołączyłaś do Her impact?

Twoja historia jest niezwykle inspirująca. Wiele osób nie zdecydowałoby się wyjście z inicjatywą i na napisanie nawet maila. Uważasz, że z twojej strony był to jakiegoś typu akt odwagi, czy raczej potraktowałaś to, jak następny krok budowania relacji? Bo kontakt już jakiś miałaś, jednak to ty

znałaś ją, ona ciebie już nie.

Czułaś, po rozpoczęciu pracy w Her impact, że w jakimś momencie czemuś nie podołasz?

Rozmowa z Pauliną Szewczyk,

Junior Project Manager Her Impact.

„Napisałam maila w drodze na Mazury, kilka dni później odpowiedź i propozycja rozmowy. Dziewczyny przyjęły mnie do swojego teamu”.

Materiały prasowe Her Impact

Her Impact Biznes jest kobietą

(14)

Mnie bardzo motywuje otoczenie. Zwłaszcza osoby, którymi się otaczam, to oni dodają mi wiatru w żagle. Dodatkowo nie wyobrażam so- bie współpracować z osobami, które się nie mo-

tywują wzajemnie. W Her Impact ważne jest dla mnie to, że chociaż każdy z nas jest inny to mamy ten sam cel i tę samą misję. Dzięki tej współ- pracy, każdego dnia wiele się od siebie uczymy.

Wewnętrzna komunikacja powinna być luźna, a nie typowo urzędowa. Czasy urzędowe do- biegły końca. Obecnie każda jednostka przyj-

muje inną formę komunikacji. Sztywna komu- nikacja nie pasuje do dzisiejszego świata i do osób, które właśnie wchodzą na rynek pracy.

Było ich bardzo dużo! Na pewno wspomniany już wcześniej panel dyskusyjny. Drugie wy- darzenie, z którego jestem bardzo dumna to webinar “Co robisz gdy chce Ci się płakać?”

Druga fala koronawirusa, ponownie zaostrzo- ne restrykcje i zagubienie ludzi. Obserwując otoczenie zauważyłam potrzebę spotkania z

psychologiem. Dzięki wspaniałej Sylwii Mil- ler w poniedziałek zorganizowaliśmy webinar cieszący się sporym zainteresowaniem wśród naszych użytkowniczek. Miałam wtedy wiel- kie poczucie sprawczości. W HI masz pomysł i jednocześnie odpowiednich ludzi chętnych do dzielenia się wiedzą- to jest wspaniałe!

Zdecydowanie. Praca jest częścią życia każ- dego człowieka, powinno się pracować wy- konując, to, co się lubi, a nie to, co się musi.

A to różnica. Wiele osób boryka się z tym

problemem. Ja, pracując w Her impact, na- leżę do tej grupy, która robi, to lubi. Jest to dla mnie przyjemność. Uczucie bardzo eks- cytujące, co mogą potwierdzić moi znajomi.

Moją codzienną inspiracją, a raczej inspi- racjami, bo są dwie: Karolina i Magdalena.

Dziewczyny wspaniale łączą dwie ważne role bycie mamą i szefem. Dla mnie jest to niesa-

mowite. Każda z nich ma zupełnie inny cha- rakter, a łączy ich pracowitość i długa wy- boista droga do miejsca w którym są teraz.

Zastanów się czym chcesz się zajmo- wać, gdzie i z kim chcesz pracować. Bądź otwarta na nowe doświadczenia i wyko- rzystuj pojawiające się okazje. Warto roz-

mawiać z ludźmi, to stanowi codzienną inspirację i motywację. Jeśli chcesz gdzieś pra- cować, zapytaj może poszukują kogoś na staż!

Zdecydowanie tak. Według badań jeste- śmy o co najmniej 10 lat do przodu, je- śli chodzi o postęp technologiczny. Pande- mia pokazała, że możemy pracować zdalnie.

W przyszłości kobiety będą mogły śmia- ło godzić macierzyństwo z pracą zawodo- wą w elastycznych godzinach. A to nie bę- dzie stanowiło problemu dla pracodawcy.

Nadal jest mało kobiet na kierowniczych stanowiskach ze względu na stereoty- py i brak pewności siebie. Her Impact ma

wiele do zrobienia w tym aspekcie. Dzię- ki platformie możliwe jest szerzenie wie- dzy, uświadamiania i pomaganie kobietom.

Dla mnie ma to ogromne znaczenie. Czasem użycie

zwykłego “proszę” i “dziękuję” kolosalnie zmie- nia nastawienie do wykonania jakiegoś zadania.

Porażki, z nich wyciąga- my najwięcej.

Nie mówię o jakichś spek- takularnych porażkach, ale o tych drob- nych. Jest to taka nauczka na przyszłość, abyśmy zwró- cili uwagę na te niepowo-

dzenia i wy- ciągnęli z nich wnioski, by w podobnych s y t u a c j a c h wiedzieć, cze- go się strzec.

Porażki powo- dują, że mamy większą czuj- ność w stosun- ku do konkret- nych zadań.

Co bardziej motywuje cie- bie do działania - porażki czy

sukcesy?

Czasem ktoś ma wpływ: na ciebie, na twoje działania i na to, jak się zachowujesz. Czasem jest to rodzina, wychowanie lub społeczeństwo. Jak to wygląda u ciebie?

Jeśli już mowa o inspiracji, jest jakaś konkretna osoba, z której czerpiesz najwięcej inspi- racji?

Podsumowując, po tym, jak dołączyłaś do zespołu masz więcej energii, dużo pomysłów i jesteś bardzo zmotywowana, żeby działać dalej i więcej.

Która z akcji w 2020 roku, według ciebie była najbardziej udana i do której masz najwięk- szy sentyment?

Wczoraj odbył się webinar „PR w dobie kryzysu”. Było tam sporo treści poświęconych ję- zykowi. Jak ważny jest dla ciebie język w pracy?

Wracając do twojego doświadczenia, uważasz, że formy grzecznościowe lub podobne formy powinny być częściej stosowane w pracy?

Co według ciebie sprawia, że wciąż tak mało kobiet znajduje się na wysokich stanowiskach przedsiębiorczych?

Powiedziałaś, że działania, które podejmuje Her impact mają duże znaczenie w trybie dłu- gofalowym. Uważasz w takim razie, że sytuacja epidemiczna i przeniesienie się na pracę zdalną części społeczeństwa, może jakoś wpłynąć na świadomość i zmianę postrzegania?

kobiet i macierzyństwa?

Jaką inspirującą uwagę chciałabyś przekazać naszym czytelnikom i przyszłym pokoleniom liderek?

Rozmawiała Beata Król Materiały prasowe Her Impact

Her Impact Biznes jest kobietą

(15)

KASIA KOCZUŁAP

Kasia jest edukatorką seksualną, która działa na instagramie pod nazwą kasia_

co_z_tym_seksem i zrzesza tam ponad 350 tysięcy osób. Jak sama o sobie pisze

“Chcę zmienić Twoje życie seksualne na lepsze, edukując o seksie bez tabu”. W swoich postach stara się w przystępny sposób przekazać merytoryczne treści o tematyce powiązanej z seksualnością.

W ostatnim czasie stworzyła aplikację Co z tym seksem?, na której dostępne są kursy z tematów takich jak świadoma zgoda, pierwszy raz czy kultura gwałtu.

OLGA BUDZYŃSKA

Trenerka zarządzania sobą w czasie i efektywności osobistej, założycielka prężnie działającego biznesu

“Pani Swojego Czasu”, matka dwójki dzieci. Jej misją jest “sprawienie, by Kobiety uwierzyły w to, że potra- fią robić to doskonale”, którą realizuje poprzez two- rzenie produktów ułatwiających organizację czasu. W zeszłym roku stworzyła szczególne miejsce na mapie Krakowa - Przestrzeń Pełną Czasu, czyli połącze- nie kawiarni, strefy coworkingowej, rozwojowej bi- blioteki i sklepu, którą to znajdziecie na Kazimierzu!

HANIA SYWULA

Hania to studentka psychologii, popularyzatorka wie- dzy o zdrowiu psychicznym. Prowadzi kanał na ser- wisie youtube pod nazwą Hania Es, gdzie opowiada o chorobach psychicznych, prokrastynacji i hejcie. Jest autorką książki “W głowie się poprzewracało”, w któ- rej przekazuje wiedzę na temat potwierdzonych na- ukowo metod wspierania zdrowia psychicznego.

ANNA KUSIAK

Pani Ania w wieku 85 lat wyemigrowała do Wielkiej Bry- tanii, a 7 lat później, mając 92 lata, postanowiła założyć konto na Instagramie, gdzie pokazuje jak korzystać z życia, będąc w tak dojrzałym wieku. Podczas tegorocz- nego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zo- stała jedną z najstarszych wolontariuszek, co okazało się nie lada sukcesem-udało jej się zebrać ponad 160 tysięcy złotych! Od niedawna jest fanką Harrego Pot- tera, a w swoich postach często wraca do przeszłości i opowiada o czasach, kiedy to pracowała jako celniczka.

ASIA OKUNIEWSKA

Najpopularniejsza podcasterka w Polsce.

W swoim podcaście “Tu Okuniew- ska”mówi o swoich przemyśleniach i ży- ciu na Islandii, gdzie przebywa ze swoim narzeczonym i córeczką Helenką. W au- dycji “Ja i moje przyjaciółki Idiotki” po- rusza tematy około związkowe, omawia historie miłosne swoje i swoich słuchaczy, pokazując, że gdy się zakochamy, każ- dy z nas może zostać Idiotką lub Idiot- kiem. W zeszłym roku wydała książkę bestseller “Ja i moje przyjaciółki Idiotki”, w której na ponad 500 stronach rozpra- wia się ze wszystkimi fazami związku.

Julia Prostak

Internetowe dziewczyny, którym powinnaś dać follow! Biznes jest kobietą

Internetowe dziew-

czyny, którym po-

winnaś dać follow!

(16)

Wywiad

z Pauliną Beker,

czyli Czarszka uchyla czarkę tajemnicy

Paulina Beker: Początkowo wcale nie był to plan na biznes. Zaczęłam interesować się tą tematyką wiele lat temu, kiedy jeszcze nie istniały polskie marki z kosmetykami naturalnymi. Biorąc pod uwagę fakt, że większość produktów mnie uczulało, miałam dwie opcje: nauczyć się tworzyć własne albo sto- sować te, dostępne na rynku, które powodowały u mnie alergię. Na początku robiłam kremy i balsamy tylko dla siebie, lecz stopniowo się to rozrastało. W międzyczasie zajmowałam się YouTubem i zaczę- łam zwracać uwagę na kosmetyki, których nikt nie produkował w Polsce. Co więcej, miałam dużo po- mysłów na różne produkty, które wtedy nie istniały, a moim zdaniem zainteresowałyby wielu klientów.

Wkrótce, zaczęłam wymyślać rzeczy, które były nie- popularne, nie wpisywały się w ówczesne standar- dy. Prawdopodobnie dlatego, że nigdy nie kształci- łam się w tym temacie - nie jestem kosmetologiem ani dermatologiem. Ponadto nie mam wiele wspól- nego stricte z tym przemysłem poza pracą przy su- rowcach kosmetycznych przez kilka lat. Być może to dało mi świeże spojrzenie na tworzenie nowych produktów. Pewnego dnia doszłam do wniosku, że będę w stanie otworzyć własną firmę. Chciałam pracować sama i robić coś, co sprawia mi radość.

Prawdę mówiąc, większość rzeczy w życiu, robię po to, aby być szczęśliwą.

Nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi otwartej na to pytanie, ponieważ są tylko dwie osoby na Ziemi, które znają pochodzenie tego wyrazu - ja i mój mąż.

Powiem tylko tyle, że w momencie mojego kanału na YouTube nie było czegoś takiego jak influencer ani zarabianie na treściach publikowanych w Inter- necie. Dlatego użyłam wyrazu, który mi się podo-

bał. Z biegiem lat ta ta nazwa już funkcjonowała, a ja stałam się postacią na rynku pielęgnacyjnym.

Uznałam że byłoby kompletnie bez sensu wymyślać nowe określenie dla mojej marki. Bardzo mi zależy na tym, aby mój sklep, moje produkty były ze mną spójne.

Cele, które ustaliłam sobie, zakładając firmę, wciąż pozostają aktualne - chciałam by produkcja kosme- tyków oraz ich sprzedaż łączyła się z treściami na YouTube w formie edukacyjnej. Nigdy nie chciałam tylko sprzedawać własnych produktów klientom, czy czarować ich, że bez żadnego zaangażowania ich skóra nagle się poprawi. Chodziło mi o to, by razem z produktami dokładać walor edukacyjny. Np. bal- samy, czyli pierwsze kosmetyki, które wypuściłam

na rynek, były połączone z tym, aby nauczyć kon- sumentów jak poprawnie oczyszczać skórę. Warto wspomnieć, że produkty, które mamy w ofercie za- wsze były i będą czymś, co wymaga od kupującego trochę wysiłku, czasu i poświęcenia podczas stoso- wania. Kieruję się w moim życiu oraz firmie taką zasadą, że to, co przychodzi nam bardzo łatwo, nie jest specjalnie warte posiadania.

Beata Król: Najpierw powiedz nam skąd pomysł na taki biznes – manufakturę kosmetyczną?

Rozumiem, a w takim wypadku skąd nazwa czarszka?

Jakie są cele Twojej firmy i czy zmieniały się one na przestrzeni lat?

Problemów, jakie pojawiły się podczas pandemii jest bardzo dużo ale ja nie przepadam za dzieleniem się takimi negatywnymi rzeczami. Każdemu jest cięż- ko w niektórych branżach firmy walczą, by “utrzy- mać się na powierzchni”. Moim zdaniem mam o tyle łatwiej, że jestem przystosowana do zdalnego trybu pracy, ponieważ w moim poprzednim miej- scu zatrudnienia, bodajże przez pierwsze dwa lata pracowałam w ten sposób. Później 4 lata musiałam dojeżdżać do siedziby firmy. Na początku pandemii, kiedy wszyscy bardzo się bali (podczas gdy było tyl- ko 10% zachorowań w porównaniu do tego, co dzie- je się obecnie), na szczęście miałam taką możliwość, żeby części moich pracowników pozwolić na pracę w domu. Oczywiście pojawiło się kilka wyzwań dla

mnie, jako pracodawcy, na przykład organizowanie cudzego planu pracy. Musiałam przede wszystkim zaufać, że gdy pracownik nie będzie przychodził do biura, to nie zmarnuje całego dnia na oglądanie se- riali, tylko rzeczywiście zrobi te rzeczy, które mu zleciłam. Całe szczęście moja załoga jest rewela- cyjna i pod kątem zadań, jakie były do wykonania, nie mieliśmy żadnych opóźnień. Niestety jest wiele rzeczy, które nie zależą od nas, a mogą przysporzyć dużo problemów, m.in. opóźnienia związane z wy- syłkami surowców bądź doręczeniami, nowe podat- ki, a także fakt, że kurierzy są obciążeni ogromną ilością przesyłek. Jeśli wierzy się w to, że te kłopoty w końcu przeminą, to myślę, że jesteśmy w stanie przetrwać wszystko.

Wspomniałaś o pandemii, czy napotkałaś dużo problemów w związku z nią? Czy po prostu zmienił się Twój tryb pracy ze stacjonarnego na zdalny?

(fot. Michał Beker, archiwum prywatne)

Wywiad z Pauliną Beker, czyli Czarszka uchyla czarkę tajemnicy Biznes jest kobietą

Cytaty

Powiązane dokumenty

Od Nowego Południa do XX wieku: proza Petera Taylora wobec kwestii „niepełnej kobiecości” w regionie ..... Cień białej pani: wyparta kobiecość

Jaka więc nie jesteś, nie chciałabyś być, czego wymagasz od siebie, co jest nierealne, a czego wymagają od ciebie inni lub jaki obraz siebie chciałabyś, aby inni stworzyli

Książki zawierają pewne rozważania teoretyczne, ale także, a może przede wszystkim – ćwiczenia, a więc praktyczne ich wykorzystanie w codziennym życiu..

Teraz zmienia się percepcja – kobiety są bardziej uważne, potrafią powiedzieć co im się nie podoba.. Pani Anna Góral podaje przykład Fundacji MaMa, która jest

The impact of mass and stiffness variation on the dynamic hookload fluctuation; The energy transferred into the system by SSCV and Jacket.. The most important conclusions of this

ceramiki są zjednej strony na tyle małe, że dawka promieniowania γ jaką pochłaniają ziama pochodzi od izotopów zawartych w glebie, z drugiej zaś strony są na tyle duże,

Animatorzy kultury z Teatru NN czekali wczoraj na miesz- kańców kamienicy od godziny 10 do 17.- Przy sprzątaniu po- dwórka było więcej osób, dzia- ło się.. Myślę, że w

Plany związane z dalszym funkcjonowaniem klasy o profilu dziennikarskim z pewnością łączą się również z rozpalaniem pasji młodych ludzi oraz wska- zywaniem, że wiele