• Nie Znaleziono Wyników

Etos chrześcijański powołaniem do wolności

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Etos chrześcijański powołaniem do wolności"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej F. Dziuba

Etos chrześcijański powołaniem do

wolności

Collectanea Theologica 81/3, 63-77

(2)

ANDRZEJ F. DZIUBA, ŁOWICZ

ETOS CHRZEŚCIJAŃSKI POWOŁANIEM DO WOLNOŚCI

Chrześcijaństwo, pojawiając się w określonych warunkach spo-łeczno-politycznych, stanowiło nowość na bardzo wielu płaszczy-znach. Głoszone przez nie zasady odstawały od wielu powszechnie przyjętych w ówczesnym świecie. Całość koncepcyjnego spojrzenia na człowieka obwarowana była wieloma zasadami ukształtowanymi na przestrzeni rozwoju myśli ludzkiej. Otóż w chrześcijaństwie na-stępuje podkreślenie, generalnie mówiąc, samego problemu osoby. Z tym zaś bezpośrednio łączy się poszukiwanie bardziej szczegóło-wych analiz osoby jako fenomenu indywidualnego i społecznego, jako fenomenu określonych systemów wartości czy działań. Osoba stała się w „ideologii” chrześcijańskiej rzeczywistością, która bez-pośrednio rzutowała na inne koncepcyjne rozwiązania spojrzenia na świat, kosmos czy ludzkość.

Jednym z zauważalnych, a jednocześnie ważnych przewartościo-wań, związanych z ukazaniem problemu osoby ludzkiej, jest całość kwestii wolności. Właściwość ta przechodziła różne koleje, zwłasz-cza odnośnie do jej aplikacji do człowieka. Była wynoszona lub też niezauważana czy wręcz lekceważona. Była wartością, ale także sta-nowiła o słabości człowieka.1

Wolność nie jest jedynie wartością dla osoby, ale jej istotną właści-wością i nieusuwalnym atrybutem, świadczący o jej podmiotowości, „tkwi we wnętrzu człowieka, należy do natury osoby ludzkiej i jest jej znakiem rozpoznawczym”.2 Wolność wskazuje na jakościową

od-1 Por. A. F e r n á n d e z, La libertad en el pensamiento cristiano, Theologica 9/1974,

s. 1-34; A. G ü e m e s, La libertad en San Pablo, Pamplona 1971; D. A t a l, „Die Wahrheit wird euch frei machen” (Joh 8, 32), Bibl. Randbemerkungen, Würzburg 1957 s. 283-299; F. M u s s- n e r, Theologie der Freiheit nach Paulus, Freiburg Br. 1976.

2 J a n P a w e ł II, Chcesz służyć sprawie pokoju – szanuj wolność. Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 1981, w: (zbior.), Orędzia Ojca Świętego Jana Pawła II, t. 1, Kraków 1998, nr 5.

(3)

mienność osoby od innych stworzeń, które są zdeterminowane pra-wami przyrody, instynktami itp.

W niniejszym szkicu chodzi o ukazanie pewnych elementów pro-blemu wolności w kontekście moralności chrześcijańskiej. Wydaje się, że można już tutaj postawić swoistą tezę, iż właśnie moralność chrześcijańska jest moralnością do wolności. Zatem jest to swoiste-go rodzaju powołanie, a nie statyczna wartość, jest to dynamika drogi chrześcijanina w rzeczywistości ziemskiej.

Nowość rozumienia wolności

Święty Tomasz z Akwinu, którego nauka stanowi swoiste podsu-mowanie na płaszczyźnie chrześcijańskiej dotychczasowego dorobku myśli ludzkiej do współczesnych mu norm, poświęca wiele uwag pro-blematyce antropologicznej. Bazując na materiale biblijnym, a także i filozoficznym bardzo często uwydatnia „prawo wolności”.3 Jest to

syntetyczny wskaźnik właściwości moralności chrześcijańskiej. Zda-niem Akwinaty chrześcijanin właśnie winien orientować/kierować się w swoim życiu tym prawem. Ono zdaje się sumarycznie wskazy-wać zasadniczy rys chrześcijańskiego życia, wartościowania oraz po-staw.4

Ten syntetyczny obraz chrześcijańskiego spojrzenia na wolność opiera się, czy raczej wyrasta, oczywiście w sensie negatywnym, z koncepcji myśli grecko-rzymskiej i jej zderzenia z etyką Nowego Przymierza.

Generalnie należy stwierdzić, że myśl starożytnej Grecji i Rzy-mu była jakby zniewolona przez różnego rodzaju determinizmy. Były one w koncepcjach filozoficznych, a zwłaszcza w systemach etycznych. Człowiek zatem jawił się jako pewien element w całości struktur kosmicznych świata. Bywał rozumiany jako cząstka mecha-nizmu, zdeterminowana innymi czynnikami. Człowiek systemu grec-ko-rzymskiego obwarowany był różnie pojętym zjawiskiem losu czy przeznaczenia. Wszystko należało rozumieć i interpretować w tych dwóch kategoriach życia ludzkiego. One z natury swej stanowiły za-grożenie wolności, czy wręcz ją niwelowały.

3 Por. Ś w. T o m a s z, Contra Gentes, 22; In Rom. 2, 3; 8, 1, 3 i inne.

4 Por. A. M. D i M o n d a, La Legge nuova della libertà secondo S. Tommaso,

Napo-li 1954; A. F e r n á n d e z, La Libertad en Santo Tomás, Estudios Filosoficos 63-64/1974, s. 409-419.

(4)

Istniały jednak dwie różne postawy w stosunku do losu i prze-znaczenia. Jedna z nich to postawa akceptacji, zgadzania się z za-łożonymi w planach zewnętrznych kolejami życia poszczególnego człowieka. Postawa taka cechowała mędrca. W koncepcji myślowej Grecji i Rzymu pozwalała ona człowiekowi w określony sposób czuć się wolnym, co więcej, w stosunku do innych utrzymywać, że jest się wolnym w rzeczywistości.

Druga postawa nacechowana była buntem i walką. Postawa wal-ki przeciw przeznaczeniu, przeciw zewnętrznie narzuconym kolejom życia człowieka. Cechowała ona bohatera starożytnych mitologii czy dzieł literatury świata antycznego. Podobnie jak i w poprzedniej, tu także człowiek mógł w określony sposób czuć się wolnym.5

Świat starożytny nie był zdolny do wypracowania innych koncep-cji spojrzenia na prawidłowości rządzące życiem ludzkim oraz jego powiązaniami ze światem bóstw. Przeznaczenie i los stanowiły ele-menty zasadnicze rozumienia wolności człowieka, jego drogi życio-wej i spełnianych na niej poszczególnych aktów. Nie dostrzegano, że sens ich egzystencji polega na „służbie godności osobowej (człowie-ka) i jego życiu”.6

Chrześcijaństwo, jawiąc się w świecie grecko-rzymskim, stawia na afirmację Boga. Rozumie Go jednak przede wszystkim jako opatrz-nościowego Ojca. To On powołuje człowieka i oczekuje od niego od-powiedzi wspaniałomyślnej, a zarazem i wolnej. Darmowość daru oczekuje darmowości odpowiedzi. W obu tych relacjach wyraźnie podnoszona jest wolność.

Wpisane w kształt przymierza z Bogiem powołanie nabiera cha-rakteru wydarzenia historiozbawczego, codzienne sytuacje z życia stają się wówczas okazją do udzielenia odpowiedzi miłującemu Bo-gu.7 Chrześcijańskie powołanie jest zaproszeniem do wolności,8

dzię-ki której człowiek potrafi mądrze dzię-kierować swoim życiem i swoim działaniem.9

5 Por. t e n ż e, La libertad en el pensamiento griego, Crisis 22/1975, s. 101-123; K. N i e-

d e r w i m m e r, Eleutheria. Studien zum Wesen der Freiheit bei den Griechen und in Neuen Testament, Tübingen 1966.

6 J a n P a w e ł II, Encyklika Evangelium vitae, Citta del Vaticano 1995, nr 42. 7 Por. t e n ż e, Adhortacja apostolska Pastores dabo vobis, Citta del Vaticano 1992, nr 37. 8 Por. t e n ż e, Encyklika Veritatis splendor, Citta del Vaticano 1993, nr 17.

(5)

Wspomniane wyżej zachowanie moralne, powołanie i odpowiedź, jest trwałe tylko wówczas, gdy jest oparte na trwałym fakcie wolno-ści. W powołaniu dokonuje się dialog miedzy miłością Boga, któ-ry wzywa, a wolnością człowieka, któktó-ry z miłością Mu odpowiada.10

Zazębianie się wartości zwrotnych pozwala na ich pełnię i właści-wość, która wraca jakby powiększona w stosunku do wielkości, jaką została obdarowana. Ostatecznie nie można w ogóle stawiać całości spraw relacji do Boga z pominięciem kwestii wolności. Bez niej sama relacja jest niepełna, czy wręcz nie istnieje.

W takim pojęciu wolności i postawie chrześcijanina imputuje się zło, jak i jednocześnie chwali się w ćwiczeniu dobra. Kara, jak i na-groda, są stałymi elementami moralności chrześcijańskiej. Te prze-ciwstawienia mogą być rozumiane tylko wówczas, jeśli przyjmie się realność wolnej woli. W niej spełnia się właściwie chrześcijańskie ro-zumienie wolności jako wartości wobec Boga i człowieka.

Ostatecznie więc akt wolnej woli, będący podjęciem decyzji – stwierdzeniem przez osobę, że chce dokonać czynu – jest momentem, w którym ta osoba „zajmuje stanowisko wobec różnych postaci dobra i zła”, co sprawia, że jej czyn nabiera charakteru moralnego.11

Wolna wola jest kształtowana przez wybory wyrażające się w czy-nach. Jeżeli zatem podejmuje ona decyzję akceptującą przedmiot czynu, który „nie współbrzmi z prawdziwym dobrem osoby, to wybór takiego działania sprawia, że nasza wola i my sami stajemy się moral-nie źli, to znaczy, że sprzeciwiamy się naszemu ostatecznemu celowi i najwyższemu dobru – czyli samemu Bogu”.12 Takie wybory

odry-wają wolną wolę od prawdy, czyli ją znieprawiają, i mają niekiedy wymiar społeczny.13

Nauczanie moralne Jezusa Chrystusa zostało oparte na tym właśnie przykazaniu wolności. W nim zasadza się realność stawianych przez Chrystusa zasad życia moralnego chrześcijanina. W tym przykaza-niu wreszcie chrześcijanin jest zdolny spełnić tak trudne zewnętrzne wymagania etosu Nowego Przymierza. Odkrywanie Bożego projektu

10 Por. t e n ż e, Adhortacja apostolska Pastores dabo vobis, nr 36.

11 Por. t e n ż e, Encyklika Veritatis splendor, nr 67; t e n ż e, Stan człowieka upadłego,

w:Katechezy Ojca Świętego Jana Pawła II. Jezus Chrystus, Kraków-Ząbki 1999, s. 28-32. 12 T e n ż e, Encyklika Veritatis splendor, nr 72.

13 Por. t e n ż e, Człowiek – obraz Boży – jako podmiot poznania i wolności, w: Katechezy Ojca Świętego Jana Pawła II. Bóg Ojciec, Kraków-Ząbki 1999, s. 154-157.

(6)

spełnia się często na modlitwie, uzdalniającej do przekraczania wła-snych lęków i ograniczeń.14

Powołanie Jezusa Chrystusa zostaje skierowane do ludzi, którzy mogą je przyjąć lub odrzucić. Postawa obojętna nie istnieje. Chrystus często w swych pouczeniach nalegał, mając na względzie wolność, na potrzebę odpowiedzi pozytywnej. Każdy jest na tyle uczniem Je-zusa Chrystusa, na ile akceptuje w wolności zadane powołanie (por. Mt 16, 24-27; Łk 9, 23-26; J 6, 67; 12, 26). Miłość jest podstawowym i wrodzonym powołaniem każdej istoty ludzkiej.15

Zbawcza wolność w Chrystusie

Dar powołania z natury swej zakłada ustosunkowanie się do nie-go w określonej postawie wolności. Dynamika tej odpowiedzi może być pozytywną akceptacją lub też czasem negatywną walką. Obie po-stawy muszą jednak wypływać z wolności daru. Możliwość wolnego odrzucenia zaproszenia do pójścia za Chrystusem jest często prze-kazywana na kartach Ewangelii (por. Łk 14, 15-24; 19, 14; Mt 21, 28-32; 22, 1-14). Nieposłuszeństwo oznacza w konsekwencji ode-pchnięcie tego źródła, jakim jest Bóg, „aby samemu stawać się au-tonomicznym i wyłącznym źródłem stanowienia o tym, co dobre i złe”.16

Chrystus zatem nie ukrywa wolności człowieka, bo ostatecznie także w tych negatywnych przykładach zawsze występuje wolność. Należy jednak dodać, zgodnie z Pismem Świętym, że właśnie posta-wie negatywnej, wolnemu oporowi, odpowiada kara (por. Łk 12, 47- -48); 16, 31; J 5 39-40; 9, 38-41). Nie należy tej kary pojmować jako odwet, lecz jako konsekwencję wolnego wyboru człowieka, przyjęcia czy odrzucenia powołania przez Boga.

Śledząc wypowiedzi Jezusa Chrystusa, dla pełni obrazu wolności należy powiedzieć jeszcze więcej. Mianowicie Chrystus przedstawia wymagania moralne jako autentyczne wyzwolenie z niewoli człowie-ka. Wolność zatem posunięta jest jeszcze dalej, niż może to sobie wy-obrazić człowiek w ludzkich kategoriach. W kategoriach wiary, choć nie tylko, właśnie Jezus Chrystus jawi się jako Soter, a Jego akcja na-zywa się soterią. „Odkupiciel człowieka Jezus Chrystus jest

ośrod-14 Por. t e n ż e, List do Młodych Parati semper, Citta del Vaticano 1985, nr 8.

15 Por. t e n ż e, Adhortacja apostolska Familiaris consortio, Citta del Vaticano 1981, nr 11. 16 T e n ż e, Encyklika Dominum et Vivificantem, Citta del Vaticano 1986, nr 36.

(7)

kiem wszechświata i historii”.17 Ponieważ „Chrystus zjednoczył się

jakoś z każdym człowiekiem”,18 z tej perspektywy trzeba patrzeć na

refleksję nad moralnością.

W celu głębszego rozumienia wartości tych określeń w ekonomii Nowego Przymierza warto zwrócić uwagę, że rzeczownik „Soter” spotyka się 24 razy w Nowym Testamencie, a „soteria” aż 45 razy. Natomiast inne określenie, mianowicie „Eleutheria”, jego pochodne, spotyka się 41 razy.19 Oto Syn ofiarujący się za ludzi i

pokonują-cy grzech przez zbawcze dzieło – Mesjasz,20 który „więźniom głosił

wolność i uciśnionych odsyłał wolnymi” (Łk 4,18; Iz 61,1-2). Wymo-wa Wymo-wagi teologicznej i historiozbawczej użytej terminologii wykra-cza poza ramy prezentowanego szkicu, ale przytawykra-czane liczby mają swoją wagę.

Świadomość Chrystusa pojętego jako Soter pozwala św. Pawłowi na stwierdzenie, że ten, kto Go naśladuje i akceptuje Jego doktrynę, jest człowiekiem naprawdę wolnym: „Nie otrzymaliście przecież du-cha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście duch przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze»” (Rz 8, 15).

Adoptowane synostwo łączy się z problemem wolności jako prze-ciwwagi również dla bojaźni, lęku czy niepewności. Soter uwalnia ze wszelkich przejawów służebności, jakie przyniosło Stare Prawo. Chrześcijanie mogą powiedzieć za św. Pawłem: „Bracia, nie jeste-śmy dziećmi niewolnicy, ale wolnej” (Ga 4, 31; por. 4, 21-31). Apo-stoł Narodów powie także w Liście do Rzymian: „Jak długo bowiem

17 T e n ż e, Encyklika Redemptor hominis, Citta del Vaticano 1979, nr 1. 18 Tamże, nr 13.

19 Por. A. S a n z, Gesetz und Freiheit. Vom sinn des Pauluswortes: Christus des Gesetzes Ende, Theologie und Glaube 61/1971, s. 1-14; S. L y o n n e t, La sotériologie paulinienne, w: A. G r e l o t (red.), Introdution a la Bible, t. 2, Tournai 1959, s. 840-889; W. C. v a n U n n i k, L’usage de „Soterin“ „sauver“ et de ses dérivés dans les Evangiles synoptiques, Sparsa Collec-ta, Leiden 1973, s. 16-34; R. B r i n g, Christus und das Gesetz. Die Bedeutung des Gesetzes des Alten Testaments nach Paulus und sein Glauben an Christus, Leiden 1973; L. d e l a P o t t e r i e, I precetti morali nel loro riferimento a Cristo secondo S. Giovanni, w: t e n ż e, Fundamen-ti biblici della teologia morale, Brescia 1973, s. 329-344; H. S c h ü r m a n n, „Das Gesetz des Christus“ (Gal 6, 2). Jesus Verhalten und Wort als letztgültige sittliche Norm nach Paulus, w: t e n ż e,Neues Testament und Kirche. Festschrift für R. Schnackenburg, Freiburg Br. 1974, s. 97-120; F. F. R a m o s, La libertad en la carta a los Gálatas. Estudio exegético�teológico, Madrid 1977.

20 Por. J a n P a w e ł II, Encyklika Veritatis splendor, nr 86; t e n ż e, List apostolski Ter-tio millennio adveniente, Citta del Vaticano 1994, nr 11.

(8)

wiedliśmy życie cielesne, grzeszne namiętności (pobudzane) przez Prawo działały w naszych członkach, by owoc przynosić śmierci. Te-raz zaś straciło moc nad nami Prawo, gdy umarliśmy temu, co trzy-mało nas w jarzmie, tak że możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery” (Rz 7, 5-6).

Następstwem wyzwolenia z grzechu jest pokój wewnętrzny i „wol-ność dzieci Bożych” (Rz 8,21), czyli życie odpowiadające godno-ści osoby, otwarcie się na prawdę i dobro oraz dążenie do osiągnięcia pełni rozwoju. Wyzwolenie od grzechu jest warunkiem i źródłem każdego działania wyzwoleńczego: jedynie wewnętrznie wolny czło-wiek może takie działania podjąć, a człoczło-wiek w pełni korzystający z wolności – znający prawdę – chce nieść wyzwolenie innym. Wy-miar zbawczy wyzwolenia implikuje praktyczne konsekwencje mo-ralne.21

Ten nowy duch powoduje inne spojrzenie na prawo, które ze spe-cyficznym obciążeniem przeszło ze Starego Przymierza. Wspomnia-ny strach przed śmiercią zaniknie, ponieważ Jezus Chrystus w swym dziele zbawczym przyszedł, „aby uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli” (Hbr 2, 15; por. 2, 14-15). „Przez swoją śmierć Jezus rzuca światło na sens ży-cia i śmierci każdej istoty ludzkiej. Przed śmiercią modli się do Ojca o przebaczenie dla swoich prześladowców (por. Łk 23,34), zaś ło-trowi, który prosi Go, by pamiętał o nim w swoim królestwie, odpo-wiada: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju» (Łk 23,43)”.22

Uwolnienie od śmierci stanowi nowość Przymierza krwi i ofia-ry Syna Bożego, przez śmierć bowiem została pokonana najwyższa moc, która „dzierżyła władzę nad śmiercią, to jest diabła” (Hbr 2, 14). Wreszcie przez swoje cnoty człowiek czuje się wolny od tyra-nii najcięższej, którą reprezentują siły demona (por. Łk 11, 21-22). Ten dar wolności pozwala człowiekowi na pełniejszy rozwój samego daru wolności w sensie subiektywnym, ale także i zbawczym.

Zasłu-21 Por. t e n ż e, Encyklika Veritatis splendor, nr 22-24.

22 T e n ż e, Encyklika Evangelium vitae, nr 50. „Chrystus jest Odkupicielem świata za

sprawą swojej krzyżowej śmierci. Wyznajemy tę wiarę słowami Symbolu Nicejsko-Konstanty-nopolitańskiego, który mówi: «Ukrzyżowany również za nas, pod Poncjuszem Piłatem został umęczony i pogrzebany». Przez to wyznanie upamiętniamy śmierć Chrystusa także jako wy-darzenie historyczne, o którym dowiadujemy się, podobnie jak o całym Jego życiu, z pewnych i wiarygodnych źródeł”; t e n ż e, Śmierć Jezusa jako wydarzenie historyczne, w: Katechezy Ojca Świętego Jana Pawła II. Jezus Chrystus, s. 295.

(9)

ga osobista, bazująca na obiektywnym pokonaniu śmierci i zła przez Chrystusa, stwarza bardziej realną szansę wolności własnej i troski o wolność innych oraz świata.

Jezus Chrystus „dla nas” stał się „grzechem”, byśmy dostąpili usprawiedliwienia. „Sprawiedliwość śmierci zostaje wymierzona za cenę śmierci Tego, który był bez grzechu, i który jeden mógł – przez swoją śmierć – zadać śmierć śmierci (por. 1 Kor 15,54n.). W ten spo-sób krzyż Chrystusa, w którym Syn, współistotny Ojcu, oddaje pełną sprawiedliwość samemu Bogu, jest równocześnie radykalnym obja-wieniem miłosierdzia, czyli miłości wychodzącej na spotkanie tego, co stanowi sam korzeń zła w dziejach człowieka: na spotkanie grze-chu i śmierci”.23

Powołanie do wolności

Zarysowana koncepcja doktryny moralnej, przynajmniej w intere-sującym tu aspekcie Nowego Testamentu, z którą spotyka się człowiek jako istota faktycznie wolna, ma swój fundament w nowej doktrynie dogmatycznej, a także i moralnej, dotyczącej człowieka odkupione-go. Fakt odkupienia człowieka i świata wprowadził bowiem zupełnie nową jakość w samo rozumienie człowieka, w rozumienie jego dzia-łania i życia. Różnica ta zauważalna jest szczególnie przy zestawieniu ze Starym Przymierzem. Nowy duch nawrócił na wolność stare nie-wole, jak powie jeden z hiszpańskich teologów.24

Nawrócenie jawi się jako „pełne i szczere przylgnięcie do Chry-stusa i do Jego Ewangelii poprzez wiarę”.25 To wolne przyzwolenie

na przemianę ducha, która ma skierować człowieka ku Bogu.26 Przez

nawrócenie człowiek zbliża się do świętości Boga oraz odnajduje własną wewnętrzna prawdę, zakłóconą i naruszona przez grzech. Do-znaje też wyzwolenia w głębi własnego człowieczeństwa i odzyskuje utraconą przez grzech radość.27

23 T e n ż e, Adhortacja apostolska Dives in misericordia, Citta del Vaticano 1980, nr 8. 24 Por. A. F e r n á n d e z, Criterios determinantem del mensaje moral cristiano,

Theolo-gica 15/1980, s. 66.

25 J a n P a w e ł II, Encyklika Redemptoris missio, Citta del Vaticano 1990, nr 46. 26 Por. t e n ż e, Adhortacja apostolska Reconciliatio et paenitentia, Citta del Vaticano

1984, nr 26.

(10)

Jest to rewolucyjny fakt w dziejach świata i człowieka, ale fakt wobec Boga-Człowieka i tylko w Jego kontekście możliwy do zro-zumienia. „Jezus jest prawdziwą nowością przerastającą oczekiwania ludzi, a pozostanie nią na zawsze, przez wszystkie kolejne epoki dzie-jów. Wcielenie Syna Bożego oraz zbawienie, jakiego dokonał przez swoją śmierć i zmartwychwstanie, są zatem właściwym kryterium oceny rzeczywistości doczesnej i wszelkich zamysłów, które mają za-pewnić człowiekowi życie coraz bardziej ludzkie”.28

Wolność rzeczywistości nowego Ducha syntetycznie została wyra-żona w Liście do Koryntian: „Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pański – tam wolność” (2 Kor 3, 17). Ostatecznie chodzi w życiu mo-ralnym o „stałe usposobienie (…), które jest owocem ulegania (…) bądź też opierania się zbawczemu działaniu Ducha Świętego”.29 Jest

to istotne zapewnienie w teologicznym rozumieniu wolności. Z tego faktu wypływa dość wyraźne ostrzeżenie dla Galatów, którzy zna-leźli się w tym punkcie pod groźbą, że ulegną nauce i praktyce tzw. judaizujących. Jest to istotny historyczny fakt, wskazujący na niebez-pieczeństwa wynikające ze zderzenia Starego Prawa i Prawa Jezusa Chrystusa.

Paweł wołał do Galatów: „Ku wolności wyswobodził nas Chry-stus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarz-mo niewoli” (Ga 5, 1). Wolność dana jako dar jest tu jednocześnie dynamicznym zadaniem chrześcijan ofiarowywaniem Bogu jako od-powiedź w wolności i wspaniałomyślności. „Ukształtowana na wzór wolności Bożej, wolność człowieka nie zostaje zniesiona przez jego posłuszeństwo Bożemu prawu. Wprost przeciwnie: jedynie dzięki temu posłuszeństwu trwa w prawdzie i w pełni odpowiada ludzkiej godności”.30

W dynamice życia chrześcijanin jest wolny w sposób najbardziej doskonały, gdy unika zła. „Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie” (Ga 5, 13). Wolność nie staje się czynnikiem stwarzającym działanie czy możliwość działania, które ostatecznie staje jako przeciwne czło-wiekowi. Wolność zarówno „od”, jak i „do” stanowi zobowiązanie

28 T e n ż e, Bulla ogłaszająca Wielki Jubileusz Roku 2000 Incarnationis misterium,

L’Osservatore Romano 20(1999)1, nr 1.

29 T e n ż e, Encyklika Dominum et Vivificantem, nr 55. 30 T e n ż e, Encyklika Veritatis splendor, nr 41; por. KDK 17.

(11)

w ramach powołania chrześcijańskiego. Stanowi odpowiedź dosko-nałości na darmowy dar. Powołanie do wolności jest centrum sumują-cym właściwości Nowego Przymierza.

Zawołanie Pawła: „Bracia, powołani zostaliście do wolności” (Ga 5, 13) jest wiążącym wezwaniem dla wszystkich chrześcijan i to wszystkich czasów. Dynamika wysłużona przez Chrystusa w darze Jego życia powoduje, że powołanie to wspomaga rozwój człowieka. Pełnię wolności uzyskuje on dzięki wyzwoleniu dokonanemu przez Chrystusa.31 Ukierunkowuje go ku pełni doskonałości wyzwolenia

jako dzieci Bożych. „Umierając dla grzechu, ochrzczony otrzymu-je nowe życie (por. Rz 6,3-11): żyjąc dla Boga w Jezusie Chrystusie, jest powołany, by postępować według Ducha i by przynosić w życiu Jego owoce (por. Ga 5,16-25)”.32

Paschalne miłosierdzie

Moralność nowotestamentalna przedstawia się zatem jako moral-ność wolności, ale ujętej dynamicznie i rozwojowo. Pozytywny wyraz wolności, w przeciwieństwie do systemów starożytnych, ukierunko-wuje ją ku szansie rozwoju i dopełnienia. Realizm tej szansy dokonu-je się w rzeczywistości ziemskiej, a więc na etapie pielgrzymowania. Szczególne znaczenie ma tu oczywiście rozumienie wolności „do”. Ten jej pozytywny aspekt nadaje życiu chrześcijanina wyzwalające ukierunkowanie i realizacji powołania. To pytanie o „miłość, która dźwiga, podnosi z upadku, zaprasza do ufności”.33

Stawianie tak pojętej moralności wobec Boga nadaje jej realnych kształtów. Nowe Przymierze ukazuje, że „Chrystus objawiając miłość – miłosierdzie Boga, równocześnie stawiał ludziom wymagania, aby w życiu swoim kierowali się miłością i miłosierdziem. Wymaganie to stanowi sam rdzeń orędzia mesjańskiego, sam rdzeń etosu Ewange-lii”.34 Przecież zawsze chodzi o miejsce w życiu człowieka „miłości

jako siły jednoczącej i dźwigającej zarazem, miłości miłosiernej”.35

Jak już wspomniano, tylko wolność wobec Boga jako miłosierne-go Ojca czyni ją prawdziwą wolnością. Wielkość chrześcijanina, jako

31 Por. J a n P a w e ł II, Encyklika Veritatis splendor, nr 86. 32 Tamże, nr 21.

33 T e n ż e, Przekroczyć próg nadziei, Lublin 1995, s. 40. 34 T e n ż e, Encyklika Dives in misericordia, nr 3. 35 Tamże, nr 14.

(12)

obdarzonego wolnością, wynika z respektu wobec Boga, wobec Jego miłości i daru. Sam Bóg wywołuje respekt, ale respekt wolności, a nie jak w Starym Prawie – respekt bojaźni. „Człowiek, który chce zrozu-mieć siebie do końca – nie wedle jakichś tylko doraźnych, częścio-wych, czasem powierzchownych, a nawet pozornych kryteriów i miar swojej własnej istoty – musi ze swoim niepokojem, niepewnością, a także słabością i grzesznością, ze swoim życiem i śmiercią, przy-bliżyć się do Chrystusa. Musi niejako w Niego wejść z sobą samym, musi sobie przyswoić, zasymilować całą rzeczywistość Wcielenia i Odkupienia, aby siebie odnaleźć”.36

Nowotestamentalna rzeczywistość synostwa Bożego chrześcija-nina, jego autentyczność można opierać na paschalnym misterium Jezusa Chrystusa. Włączenie się w nie pozwala, w zależności od stop-nia, jakby na pełniejsze wniknięcie i skorzystanie z daru zbawczego. Oczywiście chodzi tu o subiektywną aplikację zbawienia, ponieważ w sensie obiektywnym jest ono zawsze dane w całej pełni. Bóg zresz-tą nie może inaczej poszresz-tąpić; daje siebie zawsze w sposób doskona-ły.37

Akty chrześcijańskiego działania są ostatecznie manifestacją okreś-lonego bycia w Chrystusie. On jest ich zasadniczym fundamentem, właśnie przez kategorię „nowego stworzenia”. „Jezus jest «nowym stworzeniem» (por. Ef 4,24; Kol 3,10), (…) wzywa odkupioną ludz-kość do udziału w Jego Boskim życiu. W tajemnicy Wcielenia poło-żone zostały podwaliny antropologii, która zdolna jest przekroczyć własne ograniczenia i sprzeczności, zmierzając ku samemu Bogu, a nawet więcej – ku «przebóstwieniu» poprzez wszczepienie w Chry-stusa człowieka odkupionego, dopuszczonego do udziału w życiu trynitarnym”.38 Ostatecznie to Duch Święty dokonuje nowego

stwo-rzenia.39

Interesujące jest w kwestii znaczenia oraz występowania określe-nia „Eleutheria” jego szczególne zastosowanie przez św. Jakuba Apo-stoła. Najpierw przeciwstawia on sobie starożytne i nowe prawo. Jest to kwestia wskazywana już przez samego Chrystusa, a nabrała ona szczególnej aktualności w momencie przechodzenia na

chrześcijań-36 T e n ż e, Encyklika Redemptor hominis, nr 10.

37 Por. C. S p i c q, Teología moral del Nuevo Testamento, t. 2, Pamplona 1973, s. 849. 38 J a n P a w e ł II, List apostolski Nuovo millennio ineunte, Citta del Vaticano 2001, nr 23. 39 Por. P a w e ł VI, Adhortacja apostolska Evangelii nuntiandi, Citta del Vaticano 1975,

(13)

stwo Żydów, zwłaszcza o legalistycznej ortodoksyjności. Nowe pra-wo a zachowanie starego może być tylko właściwe rozstrzygnięte w kontekście wolności, do której powołuje Chrystus. Problematyka ta występuje w liście Jakuba aż dziesięć razy (por. 1, 25; 2, 8, 9, 10, 11, 12; 4, 11). Święty zachęca bardzo konkretnie chrześcijan, pi-sząc m.in.: „Mówcie i czyńcie tak, jak ludzie, którzy będą sądzeni na postawie Prawa wolności” (Jk 2, 12).40 Należy jednak dla ścisłości

zauważyć tu, że „Prawo wolności” nie nawiązuje tu do sprawy aktu-alności Prawa Mojżeszowego (problem ten pojawi się np. szczegól-nie u św. Pawła w jego działalności apostolskiej), ale raczej określa Ewangelię jako normę wolnego działania nowego człowieka w Chry-stusie. Takie prawo zapowiadał już prorok Jeremiasz (por. Jr 31, 33). „Nowe prawo”, „które stanowi «wypełnienie» prawa Bożego w Je-zusie Chrystusie i w Jego Duchu: jest to prawo «wewnętrzne» (por. Jr 31–32), napisane «nie atramentem, lecz duchem Boga żywego; nie na kamiennych tablicach, lecz na żywych tablicach serc; prawo dosko-nałości i wolności» (por. 2 Kor 3,17); «prawo Ducha, które daje życie w Chrystusie Jezusie» (Rz 8,2)”.41

Oczywiste, że „zjednoczenie Chrystusa z człowiekiem samo w so-bie jest tajemnicą, w której rodzi się «nowy człowiek» powołany do uczestnictwa w Bożym życiu (…). Zjednoczenie Chrystusa z czło-wiekiem jest mocą i źródłem mocy wedle tego, co tak zwięźle wypo-wiedział w Prologu swej Ewangelii św. Jan: «Wszystkim tym, którzy Je przyjęli dało moc, aby się stali synami Bożymi» (J 1,12)”.42

Wydoskonalająca łaska

Wnikając w relację moralności i wolności w ich obrazie ścijańskim, nie można pominąć problemu łaski. Moralność chrze-ścijańska jest bowiem moralnością łaski i to łaski wolnej. Bez tego czynnika niezrozumiałe są jej zasadnicze wymagania moralne, wobec grzeszności i słabości człowieka. „Jezus domaga się, by Go naślado-wać i iść za Nim drogą miłości, która oddaje się bez reszty braciom dla miłości Boga: «To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie 40 Por. C. J o u r n e t, L’économie de la loi mosaique, Revue Thomiste 63/1963, s. 5-36;

193-224; 515-547.

41 J a n P a w e ł II, Encyklika Veritatis splendor, nr 45. 42 T e n ż e, Encyklika Redemptor hominis, nr 18.

(14)

miłowali, tak jak Ja was umiłowałem» (J 15,12). Owo «jak» domaga się naśladowania Jezusa, Jego miłości”.43

Łaska stanowi tu, podobnie jak i wszelkie dary, ponowne przyj-ście Boga w Jego ojcowskiej dobroci, a z drugiej strony zakłada wol-ność jej akceptacji, a z tym związana jest wolwol-ność skorzystania z niej w sensie jak najbardziej dynamicznym ku przemianie życia. Chrze-ścijanie, jak poucza św. Paweł, nie są „poddani Prawu, lecz łasce” (Rz 6, 14). Czy nie jest to przejaw wolności? Czy nie jest to przejaw zawierzenia człowiekowi w jego odpowiedzi udzielanej Bogu w mo-ralnych postawach i wartościowaniach życia? Oto wolność człowie-ka staje się wolnością wyzwoloną, a człowiek – stworzony „od nowa (…) ku nowemu”.44

Mając na uwadze fakt, że chrześcijanin jest poddany Prawu, lecz nie litery, ale łaski, zauważa się, iż w tym momencie zanika pro-blem przeciwstawienia czy jakiejś opozycji między wolnością a wol-nym poddanie się człowieka Bogu. Problem ten w wolności znajduje swe rozwiązanie. Tu właśnie łaska i miłość nadają prawu moralnemu walor wewnętrzny. Jego jakby uwewnętrznienie nie czyni je czymś narzuconym, lecz wolnym elementem powołania, elementem nie-zbędnym w realizacji zadań moralnych chrześcijanina.

W środowisku wiary istnieje ścisła wewnętrzna relacja wolności, łaski i miłości, które razem wzięte czynią prawo, prawem łaski i du-cha, a nie litery, faryzeizmu czy ciężaru określonych reguł utrudniają-cych życie. Wtedy wspomniane prawo moralne przestaje być zależne czy ujarzmione przez cokolwiek zewnętrznego. Wolność odnosi peł-ne zwycięstwo i panuje nad całością życia moralpeł-nego nowego czło-wieka.

Wolność nabywa swego autentycznego odczucia, kiedy ćwiczy się w służbie prawdy. Człowiek, poznając prawdę, dostrzega, że jest bytem celowym i jego działanie musi mieć cel.45 „Według wiary

chrześcijańskiej i nauki Kościoła tylko wolność podporządkowana prawdzie prowadzi osobę ludzką ku jej autentycznemu dobru.

Do-43 T e n ż e, Encyklika Veritatis splendor, nr 20; t e n ż e, Kto straci swe życie z powo-du Mnie i Ewangelii, zachowa je, w:Katechezy Ojca Świętego Jana Pawła II. Jezus Chrystus, s. 164-169.

44 Por. t e n ż e, Tylko czyste serce może w pełni miłować Boga. Sandomierz. 12 VI 1999,

L’Osservatore Romano (wyd. pol.) 20(1999) 8, s. 65-67.

(15)

brem osoby jest «istnienie w Prawdzie i czynienie Prawdy»”.46

Wol-ność oderwana od prawdy staje się destruktywna. Słowa Chrystusa: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”, należą do najważniej-szych słów zapisanych w Ewangelii.47

Czynny charakter wolności ukierunkowuje ją m.in. ku pewnej jej specyfice, jak można określić prawdę. Cały ten proces nacechowa-ny dynamizmem służby nadaje wolności właściwości życia, a więc ukierunkowaniu ku Bogu. Prawda pojęta w sensie chrześcijańskim uzyskiwana jest i wydobywa jakby, tylko w szukaniu miłości nie-skończonej samego Boga, który jako ostateczna wartość uwalnia człowieka od wszelkiej służebności. Wkroczenie zatem Boga sprawia realność wszystkich wspomnianych wartości, tak utęsknionych przez człowieka. Tylko jednak Bóg-Miłość jest zdolny spełnić te tęsknoty. Nie mogli tego dokonać nawet najdoskonalsi bogowie mitologii Gre-cji czy Rzymu. Świadomość tego faktu była bardzo wyraźna w staro-żytnym świecie basenu Morza Śródziemnego.

Wydaje się, że najbardziej błędne jest przeciwstawianie wolności i poddania. Dlatego „miłość jest tą siłą, która nie narzuca się człowie-kowi od zewnątrz, lecz rodzi się w jego wnętrzu, w jego sercu, jako jego najbardziej wewnętrzna własność”.48 Mając na uwadze pojęcie

wolności w sensie chrześcijańskim, trzeba stwierdzić, że ostatecznie poddanie jest konsekwencją wolności. W niej, jako darze dobrowol-nym, istnieje element poddania, także dobrowolnego i nacechowa-nego miłością. Z tego płynie zachęta: „Budujcie waszą przyszłość na prawdzie, wolności i solidarności, która ma swoje źródło w miło-ści”.49

Warto może, w celu przybliżenia tej specyfiki relacji wolności i poddania, wskazać na realia życia ludzkiego. Kiedy matka poświę-ca się dla swoich dzieci z miłości, to zwykło się mówić, że wybrała taką postawę, takie działania. Wówczas według środków tej właśnie miłości poświęca się, a tym samym manifestuje swoją wolność.

Je-46 T e n ż e, Encyklika Veritatis splendor, nr 84. 47 Por. t e n ż e, List do Młodych Parati semper, nr 12.

48 T e n ż e, Odpowiedzialność ludzi nauki i kultury za prawdę. Przemówienie podczas spotkania z rektorami wyższych uczelni, Toruń 7 VI 1999, L’Osservatore Romano (wyd. pol.) 20(1999) 8, s. 28.

49 T e n ż e, Męczeńska krew św. Wojciecha naszym dziedzictwem. Pozdrowienie koń�Wojciecha naszym dziedzictwem. Pozdrowienie koń�Pozdrowienie koń-cowe po Mszy św. z okazji 1000�lecia kanonizacji św. Wojciecha. Gdańsk�Sopot 5 VI 1999, L’Osservatore Romano (wyd. pol.) 20(1999) 8, s. 11.

(16)

żeli ta miłość jest wielka, pełna i doskonała, wówczas wolność sta-je się płodna, rozwojowa i samo upragnione i spełniane dobro dzieci pochodzi z tej błogosławionej wolności, która z konieczności zakła-da podzakła-danie i obowiązki. Ta miłość pochodzi ostatecznie z błogo-sławionego poddania, które ostatecznie jest wolnością.50 „Wszyscy

członkowie rodziny, każdy wedle własnego daru, mają łaskę i odpo-wiedzialny obowiązek budowania dzień po dniu komunii osób, two-rząc z rodziny «szkołę bogatszego człowieczeństwa»”.51

* * *

Wolność stanowi podstawowy wyraz moralności chrześcijańskiej, oczywiście obok innych, takich jak np. łaska, wartość aktów we-wnętrznych, doskonałość i inne. Chrześcijanin jako nowe stworze-nie ukierunkowany jest do wolności. W takim powołaniu staje się możliwe spełnienie jego wszelkich działań ku zbawieniu. Bóg, stoją-cy u podstaw powołania, jawi się także jako jego ostateczne spełnie-nie, oczywiście przez wolne działanie i życie człowieka. Darem Boga a jednocześnie zawierzeniem człowiekowi jest szansa dobrowolnej odpowiedzi lub też negatywne nastawienie do Boga. Człowiek wo-bec Boga pozostaje zawsze wolny, choć czasem wowo-bec ludzi, a nawet wobec samego siebie, jest niewolnikiem. Tak, tajemnica człowieka wobec Boga to zwłaszcza wolność, dar wolności. Co z nim uczyni człowiek? To jest pytanie, na które odpowiada życiem.

bp Andrzej F. DZIUBA

50 Por. J. E s c r i c á d e B a l a g u e r, La libertad, Don de Dios, w: t e n ż e, Amigos de Dios, Madrid 1978, s. 61-66.

Cytaty

Powiązane dokumenty