Marek Skulski
ZOSTANĄ WSPOMNIENIA
Wydawnictwo Psychoskok Konin 2017
Marek Skulski
„Zostaną wspomnienia”
Copyright © by Marek Skulski 2017
Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o. o. 2017
Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji nie może być reprodukowana, powielana i udostępniana w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.
Skład: Agnieszka Marzol Projekt okładki: Robert Rumak
Zdjęcie okładki © Fotolia – rodjulian; Fotolia - Halfpoint Korekta: Marlena Rumak
ISBN: 978-83-7900-711-0
Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o.
ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konin tel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706
http://wydawnictwo.psychoskok.pl e-mail: wydawnictwo@psychoskok.pl
4
Autora kilka słów wstępu
Przez dłuższy czas zastanawiałem się, co mam napisać w tym wstępie. Czy skupić się na omawianiu treści zawartych w tym tomiku, czy opisać odczucia związane z moim życiem, bólem i frustracją? Czy jednak można ująć w słowa ból samotności? Ja nie potrafię. Spróbuję jednak opisać okoliczności jej towarzyszące.
Jest ona jednym z najgorszych uczuć, jakich dotąd doświadczyłem.
Pamiętam czasy, kiedy było mi ono obce, niestety od kilku lat nie mogę wyzwolić się z jego szponów. Uczucie to jest nieprzyjemne i bardzo boleśnie obejmujące zarówno ciało, jak i umysł. Odbiera siły i chęć do życia. Przywołuje strach i wzmaga przekonanie, że nie jestem nic wart, bo nikt nie chce być ze mną. Tymczasem, jak powiedział Alexandre Dumas: „życie jest wspaniałe, należy tylko spoglądać na nie przez właściwe okulary.” Ja kocham życie i chciałbym w pełni korzystać z jego uroków, niestety samotność jest siłą, która to pragnienie niszczy i chowa przede mną te okulary, pilnując, abym ich nie znalazł. Samotność jest bardzo niebezpieczna – była przyczyną niejednej tragedii, doprowadzając ludzi do zatracenia woli życia. Kiedy w pewnym momencie dotarła do mnie świadomość, że ja też zaczynam pogrążać się w takiej beznadziei, zapragnąłem z całych sił wyzwolić się.
Zacząłem zapisywać myśli, jakie przychodziły mi do głowy w różnych stanach emocjonalnych, niezależnie czy odczuwałem euforię, czy totalny smutek. Podświadomie czułem, że tylko to rejestrowanie wszystkiego, z czym związane było moje życie uchroni mnie przed zamknięciem się, wyobcowaniem. Zapisane myśli przekształciły się w rymowane wiersze, które nazwałem
„rymowajkami”. Treści w nich zawarte są przede wszystkim
5
refleksyjne, ale też takie, które niosą nadzieję. Są również wiersze miłosne, erotyczne i satyryczne. Wszystkie mają jeden cel – mają być lekarstwem na osamotnienie, które ogarnia nas niezależnie od naszych wysiłków, by go nie doświadczać. Zostawiam więc Państwa z moimi „rymowankami” i mam nadzieję, że nie dopuścicie do tego, by waszym życiem zawładnęła samotność.
Może lektura tego tomiku w tym Państwu pomoże.
Marek Skulski.
6
OCZEKIWANIE
Dzień, jak co dzień,
wczesne wstawanie i z nadzieją czekanie.
Czy coś się wydarzy?
Co nowego się stanie.
Czy słońce zaświeci, czy deszcz padać przestanie.
Tego nie wiem i wiedzieć nie mogę.
Lecz czy ja się z tym zgodzę?
Chciałbym wiedzieć wcześniej, co mi jest pisane.
Ale nie wiem niestety i choć niechętnie przyznaję, niech tak już zostanie.
7
MOJA SAMOTNOŚĆ
Samotnym być, to jeszcze nic.
Ale samotnym z samym sobą być?
No, to chce się wyć.
Czy tak musi być? Mam bez nadziei żyć?
W tym marazmie tkwić?
Nie i nie.
Po stokroć nie zgadzam się.
Jeszcze nie czas na starość, jeszcze nie.
Coś jeszcze we mnie się tli, zacząć coś jeszcze chcę.
I choć to trudne, nie poddam się.
8 NIE CHORUJ
Nie choruj mi dziewczyno, nie choruj.
Bądź taka, jak kiedyś, piękna i zdrowa.
Choroby zostaw na później, nie choruj, bo to nie pora.
Niech ten miniony świat w tobie trwa, niech cię poruszy.
Niech przyspieszy od nowa.
A kołatania serca?
Niech z miłości tylko zostają.
A inne?
Niech czym prędzej uciekają.
Niech uciekają, nie przeszkadzają, bo moje rymowajki na przeczytanie czekają.
9 TAKIE ŻYCIE
Co jest z moim życiem?
Niech to szlag, to nie miało być tak.
Miało być jak dawniej,
romantycznie, z uczuciem i nie byle jak.
A jak było?
Wszystko szybko się skończyło.
Fiku, miku i po krzyku, niech to szlag.
10
DAJ MI GITARĘ
Raz, dwa, trzy – daj mi gitarę, przywołać chcę, co było dobre, choć stare.
Ten big-beat, ten świat nasz już zapomniany, te spacery, szepty, śmiechy, tajemnice i szpany.
Raz, dwa, trzy – daj mi gitarę.
Jej dźwięki brzmią w mej głowie ciągle, jak zaczarowane.
Ten wspomnień czar, szkolnych korytarzy gwar – wszystko w niej schowane tkwi.
Wszystko, co zapomniane, dawno niesłyszane tam brzmi.
Raz, dwa, trzy – daj mi gitarę.
Była obecna zawsze, widziała, co niewidziane, słyszała, co niesłyszane.
A gdzie jest teraz ta gitara, potrzebna nieprzerwanie.
Czy ukryła się gdzieś na stałe, czy może stara się ukryć coś niedbale?
Wiec daj mi gitarę.
11 JESTEM SAM
Jestem sam, jak ten kołek w płocie.
Jestem sam.
jak to bure kocię.
Czy jeszcze coś mam?
Czy mi to pisane było, czy tak się złożyło.
Całe moje życie takie dziwne było, raz dobrze, raz źle się żyło.
I nadszedł kres, nie będzie się więcej dłużyło.
Zostałem sam.
Tak jest i tak zawsze było.
12 CHODZĘ
Chodzę i myślę, siedzę i myślę, ciągle i stale.
Co z tego będzie?
O Chryste.
Nachodzą mnie wspomnienia i myśli nieczyste, przychodzą również cudowne chwile,
dzisiaj już zapomniane.
Dlaczego tak się stało?
Co tu zawiniło.
Teraz wszystko się zmieniło.
Pamiętam, jak kiedyś było i jak to się skończyło, Chodzę, więc ciągle i nieprzerwanie,
bo wierzę, że tak będzie jeszcze.
I choć trwa to tylko w mej głowie, trwać będzie dalej.
Dlatego chodzę, ciągle i stale.
13
CIACHO I PIERNIK
Pewien staruszek ochotę na spacer miał, nacieszyć oczy pięknem kobiet chciał.
Nie mówiąc więc nic nikomu, w pośpiechu wyszedł z domu.
Niezwłocznie na nadrzeczną plażę podążył, w podziwianiu i ocenianiu tego piękna się pogrążył.
Ciekawy na swój temat opinii był, prostował się, wciągał brzuch i mięśnie naprężył.
Ciacho, ach jakie ciacho, schrupać ochotę go mam.
Rozlegały się głosy niektórych dam, nastawiał więc uszu i słuch wytężał.
Napawał się tym, czego tak bardzo chciał, lecz zapomniał staruszek, że na tej plaży nie jest sam.
Nagle usłyszał,
co za stary piernik zasłania nam widok młodych ciał.
Poczuł się głupio,
zrozumiał, że ten piernik, to on, który ciachem zostać chciał.
Gdy pojął wreszcie strasznej prawdy gorycz, wstąpił do cukierni by to jakoś osłodzić.
Gdy wybrać już coś miał,
zobaczył, że wśród różnych torów i ciast, prezentował się pięknie Piernik.
Dotarło coś do niego, uśmiechnął się i wyszedł z cukierni.
14
Morał z tej bajki taki,
nie ważny jest wiek ani inny miernik.
Okazało się bowiem, że ciachem, może być również Piernik.
Spis treści
Autora kilka słów wstępu ... 4
OCZEKIWANIE ... 6
MOJA SAMOTNOŚD ... 7
NIE CHORUJ ... 8
TAKIE ŻYCIE ... 9
DAJ MI GITARĘ ... 10
ŻYCIORYS ... 11
WULGARNY ŚWIAT ... 12
ZABAWA PODMIEJSKA ... 13
CHCESZ, TO MASZ ... 15
SUPERMEN? ... 16
SZUKAM CIEBIE ... 17
NIE SMUD SIĘ DZIEWCZYNO ... 18
SMUTNO MI ... 19
MAM WSZYSTKO W TYLE ... 20
SMUGA CIENIA ... 21
KIEDYŚ ... 22
CZAS ... 23
JAK MOŻNA BYŁO? ... 24
LEKCJA POKORY ... 25
WĄTPLIWOŚCI ... 26
MYŚLI MOJE ... 27
TROCHĘ REFLEKSJI ... 28
PAMIĘTAM ... 29
DZIWNY JEST TEN ŚWIAT ... 30
JESTEM SAM ... 31
CHODZĘ ... 32
DZIEWCZYNY Z „PORTALI” ... 33
NORMALNE KOBIETY ... 34
PRZYSTANEK ... 35
DZIEWCZYNA Z PÓŁNOCY ... 36
SPACER ... 37
BIEDA Z NĘDZĄ ... 38
POZYCJA HORYZONTALNA ... 39
MOSTY ... 40
PĘDZEL ... 41
CO JA MAM? ... 42
ZA CHWILĘ ... 43
STRUNA ... 44
DZIECIOSTWA ŚWIAT ... 45
O CO CHODZI? ... 46
URODZINY EMERYTA ... 47
BRAKUJE MI ... 48
ODBICIE ... 49
SĄ TAKIE CHWILE ... 50
COŚ SIĘ WE MNIE ZACIĘŁO ... 51
CHCIAŁBYM ... 52
TAK JEST ... 53
JESIENNE ROZMYŚLANIE ... 54
NIKT NA MNIE NIE CZEKA ... 55
CMENTARZ ... 56
ŻEBY CHOD RAZ ... 57
MAM WYBÓR? ... 58
STANĘŁO MI SERCE ... 59
DZIWNY GOŚD ... 60
NIE MAM JUŻ NIC ... 61
NIKT NIE JEST BEZ WINY ... 62
PO CO MI TO WSZYSTKO ... 63
MARZENIE ... 64
STARE FOTOGRAFIE ... 65
WYBACZ ... 66
KLAUN ... 67
ZAKRĘTY ... 69
JAK TO JEST? ... 70
PORTRET ... 71
SEN ... 72
MÓJ WEWNĘTRZNY ŚWIAT ... 73
ZIMA SIĘ SKOOCZYŁA ... 74
ROZMOWY Z SOBĄ ... 75
WSTAJE DZIEO ... 76
PUSTKA ... 77
CHCIAŁBYM MIED ... 78
PROMYK NADZIEI ... 79
URZĘDNIK ... 80
ŚCIEŻKA SCHODZENIA ... 82
W CIENIU ... 83
NOCNE KOSZMARY ... 84
PRZEGRAŁEM ... 85
MARZENIA ... 86
WIERSZOBRANIE ... 87
WIEM TO NA PEWNO ... 88
NIE MAM CZASU NA NIC ... 89
ZAMYKAM DRZWI ... 90
DLACZEGO? ... 91
DOROŻKA ... 92
LETARG ... 94
POWRÓT NADZIEI ... 95
CZY SIEBIE ZNAMY ... 96
MIĘDZY ŚWIATAMI ... 97
NAUCZMY SIĘ ... 98
SZUJE ... 99
JA ZNOWU ŻYJĘ ... 100
DZIECKO WE MGLE ... 101
ZAPOMNIAŁEM ... 102
W ŚWIĘTA ... 103
SKRYWANE TAJEMNICE ... 104
CISZA ... 105
PRZYJACIÓŁKA ... 106
NIEPROSZONY ... 107
MÓWILI MI ... 108
DOM ... 109
STAROŚD ... 110
Z WIEKIEM? ... 112
PRZEJRZAŁEM NA OCZY ... 113
STRACH ... 115
SERCA DWA ... 116
PRĘŻENIE MUSKUŁÓW ... 117
JAK LOT MOTYLA ... 118
WIĘZIEO UMYSŁU ... 119
PLAGIAT ... 120
I TYLKO MIŁOŚCI ŻAL ... 121
SĄSIADKA ... 122
KAWAŁ ŻYCIA ... 123
ŚWIAT ZWARIOWAŁ ... 124
NIE ŻYCZĘ NIKOMU... 125
NASZE DROGI ... 126
JUŻ CZAS? ... 127
Rymowajki miłosne ... 128
WIOSENNA MIŁOŚD ... 128
MŁODZIEOCZA MIŁOŚD ... 129
MIŁOŚD – CZYM JEST? ... 130
NADZIEJA NA MIŁOŚD ... 131
CO TO JEST MIŁOŚD ... 132
SZUKAM ... 133
Rymowanki erotyczne ... 134
MIŁOSNA GRA ... 134
SEN PARAEROTYCZNY ... 135
ŚWINTUSZYD? ... 136
BOLESNA PRAWDA ... 137
FUJARKA MA ... 138
UŚMIAŁEM SIĘ ... 139
Fraszki i Bajki ... 140
O BABIE I ODKURZACZU ... 140
KU PRZESTRODZE ... 141
O ODMŁADZANIU ... 142
Z DEMOBILU ... 143
O WYKŁADZIE ... 144
O ZAJĄCZKU I GOSPODZIE ... 145
CIACHO I PIERNIK... 147