• Nie Znaleziono Wyników

Solidarności - dlaczego to się udało? - Barbara Bogdańska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Solidarności - dlaczego to się udało? - Barbara Bogdańska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

BARBARA BOGDAŃSKA

ur. 1938; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, NSZZ „Solidarność”, Okrągły Stół, KOR, Bronisław Geremek, Tadeusz Mazowiecki, Świdnik, Lech Wałęsa, projekt Historia zamknięta w mieszkaniu.

Opowieści o PRL

Solidarności - dlaczego to się udało?

Solidarności - dlaczego to się udało? Wiadomo, że zaczęło się od Okrągłego Stołu.

Partia była w tak trudnej sytuacji ekonomicznej, że musiała oddać władzę. Wielką rolę odegrała tutaj inteligencja, Komitet Obrony Robotników - KOR, gdzie ich koncepcja;

właściwie była to koncepcja Geremka i Mazowieckiego, żeby nie wychodzić na ulice, bo wszystkie poprzednie klęski - [19]70 rok, [19]76., to było tłamszenie wystąpień robotniczych na ulicy, gdzie ginęli ludzie. Więc powstała idea inteligentów, ale wykonana rękami robotników, to zapewniło zwycięstwo. Odbywało się to w zakładzie pracy, gdzie byli oczywiście prowokatorzy, były wtyczki najrozmaitsze, ale robotnicy nawzajem bardzo się pilnowali. Nasz przewodniczący ze Świdnika opowiadał nam, jak to się wszystko odbywało, oni się tam świetnie znali wszyscy, Świdnik stanowił specyficzne środowisko. Znali się do tego stopnia, że do tej pory nie zamykają drzwi, sąsiedzi wchodzą do siebie bez pukania. Tak są zaprzyjaźnieni. Natychmiast eliminowali wszystkie wtyki i tych, którzy próbowali łamać strajk, czy jakieś informacje wynosić. Inteligencja była mózgiem całego ruchu, a robotnicy to wykonywali w zakładach pracy. Moim zdaniem to zapewniło zwycięstwo. Była jednak ogromna rola Wałęsy, ta pewna charyzma, jego wrodzona inteligencja.

Data i miejsce nagrania 2013-11-14, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota, Joanna Rodriguez

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

A po tym wymiale, jak ja taką właśnie maszynę zastosowałem do przeróbki, to gdy [gruda marglu] została zmielona, to wtedy ona się wymieszała już w całej cegle i taka

Gdzieniegdzie był tylko jakiś mały domek, malutkie domki jednorodzinne były, a teraz to są gmachy. 36 lat mieszka się w tym domu, późno żeśmy ten

Moje kolejne wspomnienie związane z tym plakatem [plakatem „Tobie się uda” jest takie, że czasami w okrągłą rocznicę gdzieś 4-ego, 3-ego, no może w porywach 2- ego czerwca,

Okupację udało mi się przetrwać dzięki temu, że nie bylem jeszcze dorosły, bo 28 rocznik to jeszcze był ten uprzywilejowany.. Junacy to już brali z 26, 27 rocznika do Junaków,

Wtedy wiedzieliśmy, że to jest wtyka, że to jest po prostu człowiek, który ma ze służbami coś wspólnego – to nas zastanowiło, że stan wojenny się kończy, a on mówi: „Ja

Polska jedna z pierwszych realnie i z wielkim sukcesem zbuntowała się przeciwko władzy, to było wręcz nie do uwierzenia szczególnie dla młodych ludzi, bo starzy ludzie,

Później rodzice się przenieśli, bo to było mieszkanie po biurach niemieckich, nawet skrytka była po nich w ścianie. Teraz z naszej rodziny żyją dwie siostry i ze

Piec był, okna, to były takie, że trzeba było szmatami u dołu [zatykać], bo to się rozwalało, wszystko szmatami trzeba było utykać, tak że jak przyszła zima, mroźna zima