• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie. R. 1, nr 32 (48).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie. R. 1, nr 32 (48)."

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

Godów ■ Gorzyce Lubomia Marklowice ■ Mszana ■ Pszów Radlin Rydułtowy Wodzisław Pow. Raciborski

_______________ ____________________________4 ____________________________________

Wodzisławskie

Rok I Nr 32 (48) 9 SIERPNIA 2000 NR INDEKSU 323942 ISSN 1508-8820 cena 1,50 zł

Pszowskie ście(ż)ki

Jako pierwsza gmina w powiecie wodzisławskim mamy szansę rozwią­

zać problem ścieków i pójść dalej do przodu! Budowa oczyszczalni ścieków powinna być zakończona w ciągu 2 lat.

I to za pieniądze Wojewódzkiego Fun­

duszu Ochrony Środowiska. Kanaliza­

cja miasta i budowa własnej oczysz­

czalni - najważniejszą inwestycją w tej kadencji rady miejskiej - tymi słowa­

mi członkowie zarządu miasta, Paweł Kołodziej i Mieczysław Jóźwicki, roz­

poczęli prezentację projektu budowy oczyszczalni, zawartą w „Informato­

rze radnych Rady Miejskiej w Pszo­

wie”. Wydarzyło się to kilka miesięcy temu, w okolicznościach poprzedzają­

cych referendum nad odwołaniem rady, która podjęła już 31 marca uchwałę o zbudowaniu na terenie Pszowa oczyszczalni ścieków.

Ani oświadczenie radnych, ani uchwała o budowie oczyszczalni nie zostały jednak zauważone, zarówno przez dziennikarzy, jak i samorządo­

wych polityków pozostałych gmin, wchodzących w skład powiatu.

Pszowski projekt zauważony został na początku lipca w Wodzisławiu, którego rada czuje się zobowiązana do zrealizowania projektu sprzed pię­

ciu lat, powstałego, gdy Pszów był jeszcze jedną z części składowych Wodzisławia, związanego z budową

oraz „wspólną” rozbudową oczysz­

czalni „Karkoszka”.

„Karkoszka I”, dziecko lat 80., bę­

dąca oczyszczalnią mechaniczną, jest zdolna oczyszczać 102 tysiące metrów sześciennych ścieków na dobę. Część biologiczna oczyszczalni - „Karkoszka II” - do której miałby zostać podłączo­

ny Pszów, będzie mogła oczyszczać 12 tysięcy metrów sześciennych na dobę.

Łączny koszt modernizacji starej i bu­

dowy nowej części oszacowany został na 25 milionów złotych.

Wodzisławski projekt przewidy­

wał rozłożenie kosztów modernizacji

„Karkoszki I” i budowy „Karkoszki II”. W ramach wspólnej inwestycji Marklowic, Gorzyc, Wodzisławia i Pszowa - pszowianie wraz z wodzi- sławianami mieliby pokryć 82 pro­

cent kosztów, co po przeliczeniu pszowskiego udziału na złote ozna­

czałoby dla mieszkańców Pszowa ob­

ciążenie równe 6 milionom, tylko na samą budowę „Karkoszki II”. Do tego dodać 10 milionów na budowę kolek­

tora długości 5,5 kilometra, aby ścieki z Pszowa mogły trafić do wodzisław­

skiej oczyszczalni.

Pszowscy radni uznali, że wydanie 16 milionów złotych na budowę oczyszczalni, to zbyt droga inwesty­

cja, jak na miasto, w którym za kilka lat zamknięta zostanie jedyna kopal­

nia. Radni uznali, że taniej i o wiele lepiej będzie wybudować własną oczyszczalnię. Tym bardziej, że coraz bardziej ubożejąca społeczność mia­

sta nie będzie musiała ponosić aż tak dużych kosztów. Tymczasem były burmistrz Pszowa, w dniu 19 listopa­

da ubiegłego roku - wbrew stanowi­

sku pozostałych członków rady - pod­

pisał stosowną umowę z władzami

Wodzisławia. Umowa dotyczyła bu­

dowy 5,5 kilometrowego kolektora.

Były burmistrz przygotował już nawet uchwałę w sprawie udziału Pszowa w budowie „Karkoszki II”, którą komisje rady odrzuciły. Dzięki temu nie była nawet poddana pod gło­

sowanie.

Według wyliczeń obecnego zarzą­

du miasta, koszt budowy własnej oczyszczalni to 6 milionów złotych plus budowa kolektora długości 1,3 kilometra za 1,5 miliona. Pieniądze na inwestycję mogłyby pochodzić z Wo­

jewódzkiego Funduszu Ochrony Śro­

dowiska, który może udzielić prefe­

rencyjnego kredytu. Nawet, gdyby WFOŚ kredytu nie udzielił, albo gdy­

by poparł projekt budowy „Karkoszki II”, miasto stać na budowę małej oczyszczalni, podczas, gdy realizacja wodzisławskiego projektu pochłonę­

łaby wszystkie środki, które w budże­

cie Pszowa przeznaczane są na bieżą­

ce inwestycje.

Wodzisławski zarząd miasta, pod­

czas posiedzenia, które się odbyło 12 lipca, zajął oficjalne stanowisko w sprawie pszowskiej oczyszczalni. Li­

nia obrony interesów Wodzisławia, jako głównego inwestora „Karkoszki II”, to zwracanie uwagi opinii publicz­

nej przede wszystkim na „aspekt eko­

logiczny” - pszowska oczyszczalnia ma w przyszłości się okazać bardzo uciążliwą dla wodzisławian, ponieważ będzie się znajdowała w pobliżu grani­

cy tego miasta. Ani słowa o kosztach, ani słowa o okolicznościach zawarcia umowy z byłym burmistrzem, ani sło­

wa o sensie ekonomicznym wspólnej budowy „Karkoszki II”.

Piotr Dąbrowski

WODZISŁAW

Za kratami

Dwa tygodnie temu w artykule

„Przedszkolaki za kratami” pisaliśmy o trzech włamaniach do wodzisław­

skiego Przedszkola nr 1, mieszczącego się przy ulicy Pośpiecha. Ostatnie z nich miało miejsce z 17 na 18 lipca.

Sprawcy weszli do środka przez okno i ukradli drobne przedmioty z biurek, radiomagnetofon i farby. Od tamtego czasu w przedszkolu zainstalowano kraty ochronne, aby ustrzec je przed kolejnymi włamaniami. Na szczęście sprawcy wszystkich tych kradzieży zostali już zatrzymani, a okazali się nimi mieszkańcy Wodzisławia Ślą­

skiego w wieku 17,18 i 19 lat. Dyrek­

tor Przedszkola nr 1 Mirosława Kuź- nik w imieniu wszystkich przedszkola­

ków, personelu przedszkola i swoim, składa gorące podziękowania wodzi­

sławskiej policji za szybkie ujęcie sprawców czerwcowej i dwóch lipco­

wych kradzieży. Dzięki operatywności funkcjonariuszy przedszkole odzyskało już większość skradzionych rzeczy.

Przedszkolaki i personel życzą, aby wszystkie prowadzone przez wodzi­

sławską policję dochodzenia zakoń­

czone były sukcesem, co z pewnością będzie miało wpływ na zwiększenie po­

czucia bezpieczeństwa mieszkańców naszego miasta-życzy dyrektor Miro­

sława Kuźnik.

RYDUŁTOWY

Nowy dworzec

Władze Rydułtów planują stwo­

rzenie dworca autobusowego przy ulicy Obywatelskiej w rejonie baru

„Ekspres”. Na starym targowisku przy ul. Traugutta powstałby tylko przystanek autobusowy. Nie będzie natomiast przystanku przy rynku.

Opracowanie koncepcji wybudowa­

nia nowego dworca autobusowego wchodzi w skład projektu moderniza­

cji skrzyżowania ulic Leona i Obywa­

telskiej. Inwestycja ta zostanie sfinan­

sowana częściowo z funduszu „PHA- RE-Inicjatywa”. Wniosek Rydułtów został oceniony pozytywnie i przy­

znano na ten cel miastu ok. 178,5 tys.

euro czyli ok. 700 tys. zł. Dotacja nie może przekroczyć połowy przewidy­

wanych kosztów, reszta ma pochodzić z budżetu państwa i kasy miejskiej.

Skrzyżowanie, które jest dość newral­

gicznym punktem w Rydułtowach znajduje się w niezbyt dobrym stanie.

Nawierzchnia z kostki jest nierówna i zniszczona co kontrastuje z sąsiednią ulicą Ofiar Terroru, która została zmodernizowana. Po przeprowadze­

niu planowanych prac skrzyżowanie ma uzyskać podobny standard co główna ulica w Rydułtowach. Prace mają się rozpocząć jeszcze w tym roku, najważniejsze roboty zostaną przeprowadzone w przyszłym.

W numerze

W sklepach muzycznych regio­

nu pojawiła się nowa, druga już płyta zespołu „Łzy”.

W związku z samotnością strona 2

1 sierpnia w SP1 w Pszowie roz­

poczęły się zajęcia rekreacyjno- sportowe w ramach akcji „Lato 2000”.

Bądź asertywny strona 5

Odra Wodzisław Śl. wygrała re­

wanżowe spotkanie III rundy Pu­

charu Ligi z ekipą Śląska Wrocław, a sposób w jaki tego dokonała był iście mistrzowski.

Zwycięstwo w mistrzowskim styki

strona 12

(2)

WODZISŁAW

cie

31 lipca Towarzystwo Miłośni­

ków Ziemi Wodzisławskiej prze­

słało do Urzędu Komitetu Integra­

cji Europejskiej wniosek o przy­

znanie dotacji w wysokości 10-ty- sięcy złotych na organizację Euro­

pejskiego Rajdu Gimnazjalistów w Wodzisławiu Śląskim, który to rajd będzie nosił nazwę „Grodzisko 2000”. Zgodnie z planami impreza ma odbyć się 26 września.

Udział w niej mają wziąć ucznio­

wie gimnazjów regionu wodzi­

sławskiego oraz ostrawskiego w Republice Czeskiej. Impreza zosta­

nie zorganizowana w historycznym lesie miejskim, w którym prawdo­

podobnie w 1348 roku stacjonowa­

ły oddziały rycerzy króla Kazimie­

rza Wielkiego, przygotowujące się do walki z oddziałami króla cze­

skiego Jana Luksemburczyka. W czasie rajdu jego uczestnicy oprócz przemarszu leśnym szlakiem będą mogli odpocząć nad zbiornikiem wodnym „Balaton”, do niedawna jednym z największych ośrodków rekreacyjnych naszego regionu. W czasie trwania rajdu zawodnicy będą musieli się wykazać znajo­

mością problematyki związanej z Unią Europejską. W punktach kon­

trolnych trzeba będzie odpowie­

dzieć na pytania związane z tym zagadnieniem. Każda z dziesięcio­

osobowych drużyn wylosuje jedno z państw członkowskich UE i bę­

dzie musiała je scharakteryzować.

Na zakończenie rajdu uczestnicy ułożą na Grodzisku mapę Euro­

py. Na najlepszych gimnazjalistów czekają atrakcyjne nagrody. Pier­

wotnie rajd miał odbyć się w maju bieżącego roku jednak ze wzglę­

du na zakaz wstępu do lasu wyni­

kający z panujących wówczas upa­

łów przeniesiono go na wrzesień.

Od nowego roku szkolnego w Wodzisławiu zostanie ogłoszony plebiscyt pod nazwą „Uczeń roku 2000-2001 naszego miasta”. Inicja­

torem konkursu jest Komisja Oświaty wodzisławskiego Urzędu Miasta, której przewodniczy Teresa Rybka. Zgodnie z regulaminem, najlepszego ucznia szkoły podsta­

wowej bądź też gimnazjum typo­

wać będą między innymi: dyrekcja szkoły, rada pedagogiczna oraz sa­

morząd uczniowski. Uczniowie startujący w plebiscycie będą mu­

sieli wykazać się bardzo dobrymi wynikami w nauce, a także sukce­

sami na polu artystycznym i sporto­

wym, udziałem w konkursach przedmiotowych oraz aktywnym udziałem w zajęciach pozalekcyj­

nych. Warunkiem wzięcia udziału w plebiscycie jest wytypowanie kandydatów przez placówki oświa­

towe. Te, do których uczęszcza mniej niż 300 uczniów typują jed­

nego kandydata, większe mogą wy­

typować dwóch kandydatów.

RYDUŁTOWY

W czwartek 3 sierpnia w rydu- łtowskim Urzędzie Miasta odbyło się spotkanie prezesa spółki „Na­

przód Rydułtowy” z władzami mia­

sta. Spotkanie dotyczyło mającej zacząć się od września segregacji odpadów. Akcja ma na początek dotyczyć wywózki śmieci z pry­

watnych posesji, których jest w Ry­

dułtowach około 80 procent. Trwa­

ją jeszcze rozmowy ze spółdziel­

niami mieszkaniowymi. Każdy właściciel posesji posiadający umowę ze spółką „ Naprzód” ma otrzymać cztery różnokolorowe worki. Każdy na odmienny rodzaj

RYDUŁTOWY

Rydułtowskim dzieciom, wakacje roku 2000 będą się zapewne kojarzyć z pięcioma sposobami spędzania wolnego czasu - w domu i okolicy, z rodzica­

mi na wczasach, koloniami, półkoloniami oraz sobotnimi wycieczkami

Lato w mieście

Do zapewnienia dzieciom możli­

wości udziału w zorganizowanych formach wypoczynku przyczyniła się w znacznym stopniu Rada Miasta, na­

uczyciele oraz Stowarzyszenie Ro­

dzin Katolickich.

Pierwsza dekada drugiej połowy wakacji przebiega w Rydułtowach pod znakiem wycieczek organizowanych przez Ognisko Pracy Pozaszkolnej, które korzysta z obiektów klubu „Bie­

lik” oraz Szkoły Podstawowej nr 2.

Fundusze, pochodzące z kasy miejskiej oraz z datków sponsorów,

przeznaczone zostaną jeszcze, o ile warunki pozwolą, na wycieczkę do Toszka i na zakończenie półkolonii.

Organizatorzy zaplanowali, na cały okres od 17 lipca do 11 sierpnia, wy­

cieczki do Szymocic, Ogrodzieńca, Jaskini Nietoperzowej, Pszczyny, Wa­

dowic, Kalwarii Zebrzydowskiej i in­

W sklepach muzycznych regionu pojawiła się nowa, druga już płyta ze­

społu „Łzy”.

W związku z samotnością

Nazwa „Łzy” zakładała granie me­

lancholijne, smutne, jednak członko­

wie zespołu stwierdzili sami, że mu­

zyka, której słucha się wieczorem w domowym zaciszu, nie sprawdza się

młodzieży w wielu 13-18 lat. Jednak na koncertach nie brakuje wiernych wielbicieli w wieku lat 30-tu, którzy znają teksty, śpiewają je razem z Anią, a ponadto nagrywają występy i

na koncertach, na które przychodzi się głównie po to by się wyszaleć.

Płyta „W związku z samotnością” od­

zwierciedla właśnie te koncertowe aspiracje muzyków. Więcej gitar, ostrzejsza, dojrzalsza muzyka i doj­

rzalsze teksty. Do tego trzy solówki gitarowe Rafała. Wszystko z myślą o fanach. Zdaniem lidera „Łez” muzyka zespołu kierowana jest głównie do

Podczas przedstawienia

nych ciekawych miejsc. Większość tych planów udało się zrealizować.

Bez pieniędzy z budżetu miasta żadna akcja letnia jednak by się nie odbyła. A radni - konstruktorzy bu­

dżetu - przeznaczyli na półkolonie sumę niebagatelną, która pozwoliła na zapewnienie dzieciom opieki, wy­

żywienia, przejazdów autokarem i za­

bawy. Kiełbaski z rożna, banany, ar­

buzy, kolorowe koszulki, napoje, róż­

ne nagrody dla zwycięzców. Tego wszystkiego dotychczas nie brakowa­

ło i nie zabraknie już do końca półko­

lonii.

Prowadząca półkolonie Danuta Jonderko, dziękuje razem ze swoimi współpracownikami - w imieniu wdzięcznych dzieci i ich rodziców - wszystkim, którzy całą akcję wsparli.

Piotr Dąbrowski

robią zdjęcia tworząc archiwum ze­

społu. To właśnie koncerty stają się dla zespołu sprawą numer 1. Jak stwierdził Adam - chcemy stać się najlepszym zespołem koncertowym w Polsce. Nie są to bynajmniej próżne przechwałki, zważywszy na sumy które zespół inwestuje w sprzęt, za­

równo grający jak i oświetleniowy.

Rozbudowa infrastruktury wiąże się

informacje

WODZISŁAW

Powrót Esmeraldy

Czuję się bardzo dziwnie, a jedno­

cześnie cieszę się, że wygrałam ten konkurs - mówi Laurencja Firla. Lu­

dzie poznają mnie na ulicy, znajomi składają gratulacje. Czasami sława jest czymś bardzo przyjemnym.

Jakiś czas temu widzowie programu TVN mogli śledzić losy serialowej Esmeraldy. Główna bohaterka Leticia Calderon szybko zyskała sobie sympa­

tię polskich telewidzów. Kiedy więc w lutym 1999 r. przyjechała do Polski, witały ją tłumy rozpromienionych lu­

dzi oczekujących na autografy.

W maju tego roku gazeta „Naj” i program telewizyjny TVN ogłosiły konkurs na sobowtóra Letici Calde­

ron. Zanim wybrano 10 pań najbar­

dziej podobnych do słynnej meksy­

kańskiej aktorki, organizatorzy mu­

sieli przyjrzeć się setkom nadesłanych zdjęć. W końcu rozesłano 10 telegra­

mów, a jeden z nich odebrał Denis - syn wodzisławianki Laurencji Firla.

Pani Laurencja do końca nie wierzyła, że spośród wielu, m. in. ją wybrano do finału. Jeszcze większym zasko­

czeniem okazała się wiadomość o wy­

granej. Co dziwniejsze, zwyciężczyni nie odbiera TVN-u, więc nigdy wcze­

śniej nie oglądała odcinków „Esme­

raldy”, a do wzięcia udziału w kon­

kursie namówili ją znajomi.

W Warszawie spotkała się z kobie­

tami, które podobnie jak ona stanowi­

ły niemalże lustrzane odbicie aktorki.

Wszystkie finalistki ubrano dokładnie tak, jak wyglądała Leticia podczas wi­

zyty w Polsce. Oczywiście niezbędny był też makijaż i współpraca z fryzje­

rem. I tu właśnie zrodził się problem, przed którym stanęła m. in. pani Lau­

rencja. Do tej pory miała piękne dłu­

gie włosy, które z żalem pozwoliła ściąć, by podobieństwo było większe.

Teraz nie żałuję i czuję się dobrze z moją nowąfryzurą. To nawet miła od­

miana - mówi pani Laurencja. Zwy­

ciężczyni ma 36 lat i pracuje w jed-

również z tym, że w porównaniu z la­

tami ubiegłymi, kiedy zespół grał gdzie popadło za zwrot kosztów, obecnie wiele klubów nie może sobie pozwolić na zorganizowanie koncertu

„Łez” z powodu wymagań technicz­

nych i akustycznych.

Gdy na rynku pojawiła się płyta

„Słońce” muzycy chodzili do skle­

pów muzycznych i informowali wła­

ścicieli: cześć, Jesteśmy zespołem z Pszowa, właśnie nagraliśmy płytę, może moglibyście Ją sprzedawać?

„Słońce” sprzedało się w liczbie oko­

ło 4000 sztuk i sprzedaje się nadal.

Obecnie same sklepy muzyczne za­

biegały o możliwość wprowadzenia nowej płyty do swej oferty. Premiera miała miejsce w poniedziałek 23 lip­

ca, jednak już dzień wcześniej na od­

puście w dzielnicy Wodzisławia - Ra­

dlin II można ją było nabyć na każ­

dym straganie z nośnikami audio. Po- zostaje tylko nadzieja, że nie była to robota piratów.

Płyty słucha się bardzo dobrze.

Dużo czadu, raz smutno i nastrojowo, raz wesoło i śmiesznie - słowem każ­

dy znajdzie coś dla siebie. Między in­

nymi utwory znane już z koncertów czy anteny radiowej takie jak: „Prze­

bój” czy „Agnieszka”. W chwili obecnej zespół postrzega się jako band o zasięgu regionalnym. Jednak pokazał się też w innych regionach Polski. Na przykład nad morzem na półwyspie helskim. Na swoim koncie ma 7 wygranych festiwali i przeglą­

dów. Oby tak dalej. 4 sierpnia muzycy zespołu podpisywali swoje płyty w raciborskim i rybnickim EMPiK-u.

teodor

nym z wodzisławskich delikatesów.

Jest szczęśliwą mamą dwóch synów, którzy zapewne też cieszą się z jej sukcesu. Laurencja Firla, podobnie jak pozostałe finalistki wróciła do domu z atrakcyjnymi upominkami i niezapomnianą paletą wspomnień.

Wbrew utartej opinii, nie panowała tam wroga atmosfera rywalizacji, a raczej chęć wspólnej zabawy. Oczy­

wiście była też sesja zdjęciowa, a zwyciężczyni już niedługo wyjedzie wraz z osobą towarzyszącą na dwuty­

godniową wycieczkę do Meksyku, gdzie spotka się z samą Leticią Calde­

ron. Wyjazd zaplanowano na paź­

dziernik, ale już dzisiaj życzymy pani Laurencji dalszych sukcesów i oczy­

wiście udanych wakacji w Meksyku.

WODZISŁAW

Bezrobotnym być

Często zastanawiamy się, komu tak naprawdę przysługuje zasiłek dla bez­

robotnych i czy faktycznie, tak wiele ludzi ma problemy ze znalezieniem pracy. Niektórzy twierdzą, że miejsc pracy jest bardzo dużo, ale trzeba umieć je szukać. Jednak, jak wszyscy wiemy, nie jest to do końca zgodne z prawdą. Okazuje się jednak, że każdy, kto poszukuje możliwości zarobku, może zarejestrować się w Urzędzie Pracy. Możliwe jest to również w Wo­

dzisławiu Śl., a każda osoba, która jest aktualnie bez pracy, a wcześniej praco­

wała przez co najmniej rok i miała od­

prowadzane składki, może zarejestro­

wać się w dziale dla bezrobotnych. Zo­

stanie wtedy przyznany półroczny za­

siłek i co najważniejsze, nie trzeba się wtedy martwić o ubezpieczenie, a za­

tem podstawowe leczenie będzie bez­

płatne. Półtora roku przed zarejestro­

waniem się potrzebny jest rok pracy, może to być również służba wojsko­

wa. Oczywiście do Urzędu Pracy mogą się też zgłosić kobiety po okresie macierzyńskim. Co ciekawsze, nawet ci, którzy mają już zatrudnienie, a w swoim zakładzie pracy mają płacone składki ZUS, mogą się zarejstrować, co prawda nie jako osoby bezrobotne, ale jako poszukujące pracy. Swoją szansę mają również absolwenci, z którymi w miarę możliwości zawiązy­

wane są tzw. umowy absolwenckie.

Większość z nich ma szanse znalezie­

nia dodatkowej pracy, choć trzeba pa­

miętać, że teraz w okresie wakacyj­

nym, na rynku pracy więcej miejsc przygotowano dla mężczyzn, którzy mogą sprawdzić się np. w budownic­

twie. Podobno sytuacja ta ulegnie zmianie już jesienią, kiedy to będzie więcej miejsc pracy dla kobiet.

a.l

2

ŚRODA, 9 SIERPNIA 2000 r.

(3)

RADLIN

Czy piramidy rzeczywiście mają właściwości lecznicze i wpływają pozytywnie na samopoczucie ludzi? Doniesie­

nia prasowe na ten temat chce sprawdzić Kazimierz Cichy, naczelnik Wydziału Ekologii Urzędu Miejskiego w Wodzisławiu.

Piramida na zdrowie?

Obok swojego domu, według in­

strukcji podawanych w publikacjach, wybudował drewnianą piramidę w której zamierza latem wypoczywać po pracy. Kilka lat temu przeczytałem o tym, że piramidy mają jakieś nad­

zwyczajne właściwości i chciałem to sprawdzić - mówi Kazimierz Cichy.

Podczas targów zdrowej żywności w Katowicach prezentowano małe pi­

ramidy. Ja jestem ekologiem-niedo- wiarkiem, więc postanowiłem wybu­

dować piramidę. Pracę zacząłem wczesną wiosną tego roku i niedawno udało się je zakończyć. W publika­

cjach prasowych na temat piramid powtarzają się doniesienia o ich nie­

zwykłych właściwościach gromadze­

nia energii ziemskiej i kosmicznej.

Przebywanie we wnętrzu piramidy, najlepiej na 1/3 jej wysokości, ma wzmacniać organizm, regenerować siły i poprawiać samopoczucie. Po takich seansach leczniczych podobno znikają bóle, goją się rany, ustępują nie tylko objawy chorób, ale również ich przyczyny. Są tacy badacze, któ­

rzy twierdzą, że to właśnie odpo­

wiednie proporcje egipskich piramid wpłynęły na zachowanie przez ty­

siąclecia w doskonałym stanie mumii faraonów. Zauważono, że zużyte ży­

letki wkładane na noc do piramidek stają się bardziej ostre. W Czechach opatentowano nawet kartonową pira­

midkę do ostrzenia żyletek. Na Za­

chodzie popularność uzyskały pira­

midki uzdrawiające, które umiesz­

czano na noc pod łóżkiem lub w jego pobliżu. Poprawa samopoczucia mia­

ła następować już po kilku dniach, a nawet jednej nocy. Przechowywanie w piramidach produktów spożyw­

czych ma im zapewniać dłuższą świeżość i lepszy smak. Ziarno umieszczone w piramidzie przed sie­

wem ma lepiej kiełkować. Jeden z najbogatszych ludzi w Polsce - Alek­

sander Gudzowaty zbudował granito­

wą piramidę w swojej podwarszaw­

skiej rezydencji. W tej budowli rege­

neruje swoje siły po ciężkiej pracy, relaksuje się przed podejmowaniem ważnych decyzji.

Aby piramida posiadała takie nad­

zwyczajne właściwości musi mieć odpowiedni kształt i proporcje. Waż­

ne jest też jej usytuowanie wobec

WODZISŁAW

Co prawda przysłowie mówi; „spiesz się powoli”, jednak mieszkańcy Wo­

dzisławia, którzy przed 5 grudnia 1990 roku wybudowali garaże na grun­

tach stanowiących własność gminy spieszyć się muszą.

Biegiem po garaż

Pośpiech jest wskazany dlatego, że jeszcze tylko do końca tego roku w Urzędzie Miasta można składać wnio­

ski o wykup gruntu, na którym zbudo­

wany jest garaż lub o oddanie go w wieczyste użytkowanie, niezbędne do korzystania z garażu. Przed 5 grudnia 1990 roku wiele osób wybudowało ga­

raże na gruntach należących do Skarbu Państwa, który wydawał zezwolenia na budowę. Później grunty te stały się własnością gmin. Ustawa z sierpnia 1997 roku dała możliwość wykupu gruntu. W tym celu osoba, która chce uzyskać garaż na własność, musi wy­

kazać, że garaż został wybudowany ze środków własnych przez nią lub przez poprzednika prawnego na podstawie zezwolenia na budowę wydanego przed 5 grudnia 1990 roku. Można to

' ' ---■ INFORMACJE ■

Kazimierz Cichy przy swojej piramidzie kierunków świata. Budowa była bar­

dzo pracochłonna - opowiada Kazi­

mierz Cichy. Mimo, że robiłem wszystko według instrukcji, nie chciały mi wychodzić odpowiednie kąty. Trzeba było bardzo dużo przyci­

nać. Materiał, z którego się wykonuje piramidę może być dowolny. Lubię majsterkować w drewnie więc zrobi­

łem ją z desek. Miałem stare okna ze­

spolone, które zainstalowałem w ściankach, jedno z nich służy jako wejście. Położenie piramidy ustala­

łem z kompasem w ręku, żeby zacho­

wać zalecaną zgodność osi budowli z kierunkiem północ-południe. Krawę­

WODZISŁAW

Młody obywatel Republiki Czeskiej od nowego roku szkolnego będzie się uczył w Zespole Szkół Technicznych w Wodzisławiu. Jego podanie zostało pozytywnie rozpatrzone przez Zarząd Powiatu Wodzisławskiego.

Zaolziak w „Budowlance”

Chłopak w czerwcu skierował po­

danie do dyrekcji ZST (popularnej

„Budowlanki”) o przyjęcie do Techni­

kum Elektronicznego. Ukończył on Polską Szkołę Podstawową w Lutyni Dolnej na Zaolziu. Zdał z bardzo do­

brym wynikiem egzamin wstępny do czeskich szkół średnich - zajął pierw­

sze miejsce w Szkole Elektrotechnicz­

nej w Hawierzowie. Został do niej

również udowodnić na podstawie ra­

chunków za materiały budowlane, wy­

korzystane do wybudowania obiektu lub opłacenie siły roboczej.

Zainteresowanie od czasu wejścia w życie ustawy było ogromne, jednak wśród mieszkańców Wodzisławia, któ­

rych dotyczy sprawa, jest jeszcze wie­

lu takich, którzy z możliwości jakie ona daje nie skorzystali i nie złożyli sto­

sownego wniosku - twierdzi Naczelnik Wydziału Geodezji i Gospodarki Gruntami wodzisławskiego magistratu Janusz Nowicki. Zatem jeśli nie chce się być użytkownikiem garażu na obecnie obowiązujących zasadach, na­

leży się pospieszyć. Co prawda do 31 grudnia, kiedy upływa termin składa­

nia wniosków zostało jeszcze trochę czasu jednak upływa on szybko.

teodor

dzie opasałem miedzianym przewo­

dem, jest to metal uważany za zdro­

wy. Od wczesnej wiosny w ramach relaksu, po powrocie z pracy, wyko­

nywałem tę piramidę. Stoi ona w la­

sku sosnowym, który kiedyś własno­

ręcznie żasadziłem. Na razie nic nie mogę powiedzieć o nadzwyczajnych własnościach 'piramidy, będę je sprawdzał latem, spędzając w niej wolne chwile. Przypadkiem przepro­

wadziłem jeden eksperyment zauwa­

żając pozytywny efekt. Podczas pracy słuchałem radia i stwierdziłem lepszy odbiór wewnątrz piramidy.

(jak)

przyjęty, ale chciałby kontynuować naukę w Zespole Szkół Technicznych w Wodzisławiu. Jest Polakiem z Zaol­

zia i uczęszczanie do wodzisławskiej

„Budowlanki” pozwoliłoby mu uczyć się nadal w ojczystym języku. Wydział Oświaty Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śląskim konsultował tę sprawę z Kuratorium Oświaty w Kato­

wicach. Nie stwierdzono żadnych prawnych przeszkód, które uniemożli­

wiałyby młodemu Zaolziakowi naukę w Polsce.

OPEL FIJAŁKOWSKI

(jak)

teodor

Powracająca Fala OPELMANII w Rybniku

VECTRA 4350 zł taniej ASTRA II 4500 zł taniej

ASTRA CLASSIC już od 33950 zł

I to nie wszystko U!

OPEL FIJAŁKOWSKI gwarantuje dla Każdego coś interesującego...

_______________________ ZAPRASZAMY --- Rybnik, ul. Żorska 75 (naprzeciwko makro)

Salon tel. 42 39 700

Serwis tel. 42 39 700 w. 37

Sprzedaż części tel. 42 39 666 w. 35

WODZISŁAW

Ustawa o powszechnym uwłasz­

czeniu obywateli uchwalona nie­

dawno przez Sejm RP może okazać się gwoździem do trumny budżetów wielu polskich miast.

Ustawą w budżet

Podanie jej do publicznej wiado­

mości spowodowało, że w Wodzisła­

wiu gwałtownie spadło zainteresowa­

nie wykupem przez najemców miesz­

kań komunalnych na własność. Obec­

nie właścicielem mieszkań komunal­

nych są gminy, które ze sprzedaży lo­

kali pozyskują środki na inwestycje i różnorakie zadania między innymi na podwyżki płac dla nauczycieli. Usta­

wa o której mowa zakłada, że każdy najemca mieszkania komunalnego na mocy prawa otrzyma je na własność.

Zdaniem Naczelnika Wydziału Geo­

dezji i Gospodarki Gruntami Janusza Nowickiego ustawa „to odebranie gminie majątku składającego się z bu­

dynków komunalnych”. Dochód ze sprzedaży mieszkań komunalnych miał przynieść gminie kilkaset tysięcy złotych. Spadek zainteresowania wy­

kupem mieszkań doprowadzi do dziu­

ry w budżecie, którą trzeba będzie szybko załatać. Jak poinformowała rzecznik wodzisławskiego magistratu Barbara Czarnecka „nie wiadomo czy w związku z zaistniałą sytuacją na najbliższej sesji nie zostanie wprowa­

dzona poprawka do budżetu”.

Straty finansowe wynikające z uchwalenia ustawy nie są jedynie pro­

blemem Wodzisławia. Władze samo­

rządowe wielu miast zgodnie uważa­

ją, że odbieranie gminom jednego ze źródeł dochodu jeśli nie można go zrekompensować innym godzi w au­

tonomię gmin. Zdaniem naczelnika Nowickiego cała sytuacja wygląda tak jakby właściciela kamienicy, który wynajmuje mieszkania poinformo­

wać, że kamienica nie jest już jego bo należy do najemców.

Do wodzisławskiego magistratu nie wpływają żadne wnioski o wykup mieszkania komunalnego. Większość najemców wychodzi z założenia że po co ma kupować mieszkanie jeśli istnie­

je szansa otrzymania go w prezencie.

Może się jednak okazać, że jest to pre­

zent, z którym nie wiadomo co zrobić bo jest zbyt kosztowny w utrzymaniu.

Najprawdopodobniej cała ustawa jest jedynie „kiełbasą wyborczą” przed wyborami parlamentarnymi. Jednak kiełbasa ta może być wyjątkowo cięż­

ko strawna. Czy wejdzie w życie nie wiadomo ale jak to mówią „obiecać nie jest grzech”.

VJjskrócie

odpadków. Szkło, plastik, metal i makulaturę. Ważnie jest to, że jeśli chodzi o szkło i plastik muszą one zostać pozbawione zanieczyszczeń.

Jeśli do worków trafią brudne bu­

telki czy plastikowe pojemniki, zo­

staną one co prawda wywiezione jednak za wywóz zapłaci właści­

ciel. Za wywóz czystych odpadków zapłaci firma zgodnie z umową za­

wartą z Urzędem Miasta. Na spo­

tkaniu uzgadniano między innymi kolor worków przeznaczonych do składowania poszczególnych ro­

dzajów nieczystości oraz częstotli­

wość ich wywozu.

W sobotę 5 sierpnia w ramach akcji profilaktyki antyalkoholowej z Rydułtów wyruszyła kolejna wy­

cieczka, której uczestnicy postano­

wili wypocząć bez napoi wyskoko­

wych. Tym razem mieszkańcy Ry­

dułtów ceniący sobie ten sposób spędzania wolnego czasu wyjechali w Beskidy w okolice Stożka i Ku- balonki. Wyjazdy tego typu odby­

wają się co sobotę i kosztują 5 zło­

tych. W cenie wliczone jest ubez­

pieczenie. Tydzień wcześniej, mimo ulewnego deszczu, z wyjaz­

du zrezygnowały jedynie 3 osoby.

Wycieczki tego typu trwają od czewrca tego roku. Ich uczestnicy odwiedzili między innymi Czechy.

PSZÓW

Dwa tygodnie temu rozpoczął się drugi etap remontu kanalizaji na ulicy Pszowskiej. Obecnie remon­

towany jest odcinek pomiędzy sta­

cją paliw Tank Emir do skrzyżowa­

nia z ulicami Śląską i Pokoju. Prace mają potrwać przynajmniej do mar­

ca 2001 roku. W ich trakcie front robót bedzie się sukcesywnie prze­

suwał w kierunku centrum miasta do skrzyżowania z ulicą Majakow­

skiego. Na czas robót, na odcin­

kach, w których akurat będzie trwa­

ła zabudowa kolektorów sanitar­

nych, ruch bedzie odbywał się wa­

hadłowo według wskazań tymcza­

sowej sygnalizacji świetlnej.

REGION

Marszałkowie pięciu nad- odrzańskich województw podpisali we Wrocławiu porozumienie w sprawie podjęcia wspólnych prac nad Studium Zagospodarowania Przestrzennego Pasma Odry. Celem opracowania jest zapewnienie optymalnego, zrównoważonego rozwoju tego obszaru. Zakończenie prac nad dokumentem zaplanowa­

no na połowę przyszłego roku. Po­

rozumienie zawarły województwa Śląskie, Opolskie, Dolnośląskie, Lubuskie i Zachodniopomorskie oraz Urząd Mieszkalnictwa i Roz­

woju Miast. Opracowanie będzie miało charakter studium i będzie związane z rządowym „Programem dla Odry 2006”. Będzie ono wyko­

nane i finansowane odrębnie przez każde województwo. Równocze­

śnie Urząd Mieszkalnictwa i Roz­

woju Miast dofinansuje interesują­

ce go studia i analizy. Porozumie­

nie zakłada wypracowanie wspól­

nych kierunków polityki prze­

strzennej dla pasma Odry. Ich ce­

lem jest zapewnienie bezpieczeń­

stwa powodziowego, ochrona przy­

rodniczych i kulturowych wartości tego obszaru oraz wykorzystanie ich do rozwoju turystyki i rekreacji.

Polityka przestrzenna dla pasma Odry zakłada także rozwój gospo­

darczy z wykorzystaniem walorów środowiska, utrzymanie transporto­

wej funkcji Odry oraz rozwój ener­

getyki wodnej jako taniego źródła energii.

(4)

■ ZDANIEM CZYTELNIKÓW

Urlop w kraju czy za granicą?

Kiedy planujemy nasze wakacyjne wyjazdy kierujemy się nie tylko ciekawym miejscem, ale również pogodą, no i oczywiście stanem naszego konta. Tym razem zapytaliśmy czytelników,

gdzie i jak spędzają wakacje. Lazurowe Wybrzeże czy szlaki polskich Beskidów?

każdemu, kto lubi górskie spacery. Ja zostawiłbym je jednak na zimniejszą porę, a teraz polecam wszystkim od­

poczynek nad wodą.

Wydaj e mi się, że lepiej wypoczy­

wać w kraju. Polacy nie znają swojego bogactwa, a wyjeżdżają by poznawać je za granicami. Jeżeli już planuje się wypoczynek w innym kraju, to niech to będzie, np. miesiąc miodowy. Ja za­

wsze byłam zwolenniczką naszych gór. Góry i tylko góry. Stamtąd mam najwspanialsze wspomnienia, przeży­

cia i zapamiętane krajobrazy. Cudow­

nie jest spędzać noce w schroniskach i chatach a z pierwszymi promieniami słońca wyruszać na szlak. Nigdy nie byłam nad morzem, ale myślę, że nie tęskni się za czymś, czego się nie zna.

Wkrótce je jednak zobaczę, bo posta­

nowiliśmy spędzić w Szczecinie nasz pierwszy małżeński urlop. Nigdy nie byłam też za granicą, ale kiedy już zwiedzę Polskę, to pewnie gdzieś wy- jadę. Nie lubię upałów, więc Grecja odpada, ale nie znoszę też zimna, dla­

tego nie wyjechałabym na Grenlandię.

Fascynują mnie jednak tajemnice Egiptu, kto wie może kiedyś...

Już dawno nie byłem na waka­

cjach, prace remontowo-budowlane pochłaniają mnie bez reszty. Mimo, że jestem sportowcem, nigdy nie byłem za granicą. Wiem jednak, że planując urlop i tak wybrałbym Polskę, tu na­

prawdę jest dużo wspaniałych miejsc.

Kiedyś często wyjeżdżałem w góry.

Nie były to co prawda wakacje, ale obozy sportowe, gdzie musiałem na­

stawiać się głównie na pracę nad kon­

dycją i własnym ciałem, ale przy oka­

zji mogłem zwiedzać i odpoczywać w okolicach Doliny Kościeliska. Byłem tam trzy razy, teraz co prawda nie je­

stem już dyskobolem, ale chętnie po­

wróciłbym w Tatry, które poleciłbym

W tym roku pogoda pokrzyżowała moje wakacyjne plany, no cóż, czasa­

mi i tak bywa. Udało mi się jednak wyjechać do Niemiec. Co prawda pierwszy tydzień pobytu tam zamienił się w pracę zarobkową, ale potem mo­

głam już wypoczywać i zwiedzać, co wprawiało mnie w dobry humor.

Wczasy za granicą mogą czasami być tańsze niż w Polsce, dlatego warto za­

stanowić się np. nad wyjazdem na Słowację. Ja chciałabym wyjechać na Kretę, bo słyszałam, że jest tam na­

prawdę cudownie - malownicza wy­

spa i nieustająca przygoda. Ja bardzo miło wspominam pobyt we Francji, choć nie wjeżdżałam na słynną pary­

ska wieżę, to i tak nie zapomnę poby­

tu na tamtejszej plaży. Muszę jednak przyznać, że swój urok mają też Ma­

zury. Mogłam je zwiedzić i powrócić do domu z cennymi wspomnieniami.

Tak naprawdę moje podróżnicze ma­

rzenia mogłaby spełnić dopiero praca w biurze podróży, ale niestety, aktual­

nie to chyba nie jest możliwe.

Każdy wypoczywa tam, gdzie lubi.

I w kraju i za granicą można znaleźć ciekawe miejsca i zabytki. Ja jednak wolę Polskę i chciałabym jej urok po­

kazać moim dzieciom. Kiedyś byłam w Niemczech i w Czechach, ale nie je­

stem zachwycona. W Polsce można zobaczyć dokładnie to samo albo i więcej. To nie prawda, że wczasy w Polsce są droższe, aby móc zwiedzać, wszędzie trzeba mieć pieniądze. Kie­

dyś należałam do wodnej drużyny har­

cerskiej. Miałam okazję uczestniczyć w y/ielu obozach i spływach kajako­

wych. Kontakt z przyrodą sprawił, że pokochałam przepiękne okolice Ma­

zur, plaże wokół naszego morza, ale również szczyty gór. Bardzo miło wspominam też wakacje w Między­

zdrojach. Spędziliśmy tam z mężem cudowne trzy tygodnie i mimo, że woda w morzu była zimna, to i tak świetnie się bawiliśmy i dobrze wypo­

częliśmy. Jakiś czas temu wjeżdżałam z dziećmi kolejką na Czantorię. Chcia­

łabym aby i one pokochały polską przyrodę i obcowały z nią tak chętnie jak ja. Oczywiście są też zabytki, któ­

rych w kraju jest naprawdę wiele i któ­

re chętnie odwiedzane są nic tylko przez polskich, ale i zagranicznych tu­

rystów. Udało mi się zwiedzić m. in.

Kraków i Warszawę, ale jeszcze dużo przede mną.

Myślę, że wakacje w Polsce mogą okazać się ciekawsze od tych zagra­

nicznych. Nasz kraj ma bardzo dużo do zaoferowania i czasami warto to wykorzystać. Zresztą uważam, że naj­

pierw trzeba poznać swój kraj, a do­

piero potem wyruszać na wakacje gdzieś dalej. Ostatnio byłam z rodziną w Miechowie. To naprawdę fanta­

styczna miejscowość, o której ostatnio chyba zapomniano. Co prawda, pogo­

da nam nie dopisała, ale i tak urządza­

liśmy długie spacery. Bardzo miło wspominam czarowne zamki i za­

meczki, które razem zwiedzaliśmy od­

krywając ich tajemnice. Przepiękna okolica, a niedaleko życie wsi, które podpatrywałyśmy razem z córką. My­

ślę, że nie zapomnę też życzliwych lu­

dzi, którzy właśnie tam mieszkają. Za rok na pewno znów tam pojadę, a już dzisiaj polecam innym to miasto. Nie powinniśmy też zapominać o prze­

pięknych terenach Jury Krakowsko - Częstochowskiej i oczywiście o na­

szych nadmorskich miejscowościach i polskich górach. Tam, wszędzie moż­

na znaleźć piękne okolice, które na pewno na długo pozostaną w naszych wspomnieniach. Pamiętam, że kiedy byłam jeszcze dzieckiem, miałam oka­

zję wypoczywać w Bułgarii. Zwiedza­

łam też Hiszpanię, ale i tak najlepiej wspominam wakacje w Polsce. Nie bronię się jednak przed poznawaniem innych krajów, przecież i one mają swój urok. Ja, chciałabym kiedyś spę­

dzić urlop w Grecji. Wiem, że taki wy­

jazd kojarzy się z dużymi kosztami, ale przecież wakacje w kraju też nie nale­

żą do tanich, co w szczególny sposób można odczuć w naszych nadmorskich

kurortach. Na szczęście, w Polsce, po­

dobnie jak za granicą, też można zjeść obiad w dobrej restauracji i wypocząć nad czystą wodą, nie tylko basenu.

Jeszcze raz polecam wakacje w Polsce.

Myślę, że lepiej jest spędzać waka­

cje w kraju. Ja co prawda wyjeżdżam w tym roku do Niemiec, ale uważam, że u nas również jest wiele ciekawych miejsc do zobaczenia. Nigdy nie by­

łam na Mazurach i już bardzo chciała­

bym zobaczyć tę krainę jezior. Lubię też góry z ich pięknymi krajobrazami i wrażeniami, które po sobie pozosta­

wiają. Szczególnie przypadł mi do gustu Szczyrk i jego życzliwi miesz­

kańcy. Gdybym mogła jednak wybie­

rać, to wyjechałabym do Tunezji, bo uwielbiam słońce i możliwość opala­

nia się. Chętnie wyjechałabym też nad jezioro, ale wydaje mi się, że nie tylko ja lubię taki wypoczynek.

W Polsce jest dużo ciekawych miejsc do zobaczeni, jednak czasami warto trochę dołożyć i wyjechać za granicę, gdzie za podobne pieniądze jest przynajmniej piękna pogoda. Wła­

ściwie nie udało mi się jeszcze spędzić wakacji za granicą, ale mam nadzieję, że kiedyś będzie to możliwe. Kto wie, może w przyszłym roku wyjadę na Słowację, a środkiem transportu bę­

dzie mój motocykl? Niestety, nie stać mnie na kraje tropikalne, ale wiem, że na pewno by mi się tam spodobało.

Moim marzeniem jest leżeć brzusz­

kiem do góry i wygrzewać się na słoń­

cu, pić kolorowe drinki i przyglądać się pięknym, opalonym kobietom. Je­

stem zwolennikiem kultury motocykli­

stów. Często więc wyjeżdżam na zloty, a podróżując po całej Polsce, dużo

zwiedzam. To może być ciekawe, ale pod warunkiem, że jedzie się z zaufa­

nymi ludźmi. Właściwie, w okresie wakacji, wszędzie można spotkać tu­

rystów. Ja mieszkam w Ustroniu Mor­

skim, gdzie każdego roku przyjeżdżają tysiące ludzi z kraju i z zagranicy. Tam wszędzie jest blisko do morza, choć ostatnio nie mamy się czym chwalić, bo owo morze zabiera coraz to więk­

sze fragmenty plaży. Mam jednak na­

dzieję, że to się wkrótce zmieni. Jedno jest pewne - Teraz Ustronie tętni pełnią życia, a imprezy (również na plaży) są prawie każdego wieczoru, nie można się więc nudzić. Jednak na mnie to już nie robi wrażenie i dlatego teraz przy­

jechałem na Śląsk, a w planach mam również zachłyśnięcie się górami.

Wszyscy mówią, że są tam piękne wi­

doki, chętnie sprawdzę to osobiście.

Mam naturę człowieka, który zawsze tęskni za podróżami i nie może usie­

dzieć w jednym miejscu. Niestety, aby móc cieszyć się urlopem, trzeba naj­

pierw jedenaście miesięcy pracować i odkładać pieniądze. Ale i tak lepsze to, od świadomości spędzenia wakacji w

Wydaje mi się, że ceny wszędzie są podobne, ale za granicą jest zapewnio­

na pogoda. Zawsze fascynowały mnie góry, dlatego chciałbym wyjechać do Pakistanu, jest tam ciekawe pasmo górskie i zupełnie inna kultura, którą chętnie bym poznał. Zawsze fascyno­

wała mnie też Moskwa i jej zabytki.

Znajomi dużo opowiadali mi o grec­

kich wyspach, tam pewnie też by mi się spodobało. Niestety, aktualnie nie mam paszportu, więc moje plany za­

mykają się w sferze marzeń. Na szczę­

ście w Polsce też są ładne miejsca war­

te odwiedzenia. Ja oczywiści wybrał­

bym wędrówkę po górach, ale nie po­

gardziłbym też wyjazdem nad morze.

Niektórzy lubią spędzać urlop nad je­

ziorami. Ja jednak do nich nie należę.

Woda w jeziorze jest z reguły zimna, a przez to nieprzyjemna. No i są też ko­

mary, które potrafią zepsuć każdy urlop. Ciesząc się młodością i chęcią poznawania nowych rzeczy, stałem się ostatnio zwolennikiem tzw tanich wa­

kacji: podróżowanie autostopem i noce na polach namiotowych. Nie lubię jed­

nak tłumów, gdzie każdy zapomina o tym, kim naprawdę jest. Może właśnie dlatego nigdy nie wyjechałbym do Hiszpanii, czy do Włoch, choć bardzo lubię słońce, a tam go przecież nie bra­

kuje? Aktualnie jeżdżę po Polsce i po prostu zwiedzam zabytki oraz poznaję historię miast.

(5)

■informacje-

'

PSZÓW

1 sierpnia w SP1 rozpoczęły się zajęcia rekreacyjno-sportowe w ramach akcji „Lato 2000”.

BĄDŹ ASERTYWNY

Akcja „Lato w szkole” odbywa się w Pszowie po raz pierwszy. W jej ra­

mach dzieci w okresie od 1 do 22 sierpnia biorą udział w zajęciach sportowo-rekreacyjnych oraz eduka­

cyjnych i profilaktycznych. Organiza­

torem całego przedsięwzięcia jest Urząd Miasta a finansowane jest ono w części ze środków wpływających Zajęcia sportowe stanowią dodatkową atrakcję

Szanowny Pan Marek Jakubiak Redaktor Naczelny

„Nowin Wodzisławskich”

W odpowiedzi na artykuł pana Mi­

chała Czerwińskiego „Artyści czy wandale?” z dnia 26.07.00 r., który został zamieszczony w „Nowinach Wodzisławskich”. Proszę o zamiesz­

czenie poniższego tektu w Waszej ga­

zecie, zgodnie z prawem przewidzia­

nym w Kodeksie Prasowym, w art. nr 6, pkt. 2.

Po pierwsze odpowiedź moja nie kończyła się na tym, co raczył Pan spuentować „Tyle z pisma pani rzecz­

nik”, ale dalsząjej część stanowi cały przedostatni akapit artykułu, który wtrącił Pan do swojego tekstu jako własny. Jak pan sam widzi miasto w tej kwstii miało o wiele więcej do po­

wiedzenia. Właśnie fragment o poka­

zach bielskiej firmy, (a zaznaczę, że to również zawarte było w moim piśmie, jako przykład troski władz miasta o pieniądze podatników), jasno mówi o nie wyrzucaniu pieniędzy podatników w błoto i na Syzyfową pracę. A tak na marginesie, chyba lepiej uczyć dzieci od najmłodszych lat kultury i szacun­

ku, chociażby dla miejskiego mienia, za które płacą między innymi rodzice wandali, niż czytać później komenta­

rze, choćby Pańskie, o zgubnej roli pogadanek.

A swoją drogą krytykowane i ośmieszane przez Pana pogadanki w stylu, i tu cytuję Pana: „...nie pisz Krzysiu brzydkich wyrazów na mu- rach i wiatach, bo to nieładnie...” są najtańszą i najstarszą formą wycho­

wywania dzieci, po to by w przyszło­

ści nie czytać rzeczy typu, i tu przyta­

czam znowu fragment pańskiego arty­

kułu: „...wychodząc wieczorem z domu nie mówiły rodzicom... mamu­

siu, tatusiu idę napiać na przystanku, że ci z sąsiedniego osiedla to frajerzy i trzeba ich pozabijać...”. Nie mnie oce­

niać formę ujęcia przez Pana tak draż­

liwego tematu, jakim jest coraz bar­

dziej nasilający się wandalizm w mia­

stach naszego regionu. Jednak z pew­

nością, wiedza i rzetelność dziennika­

rza nakazuje, aby nie przekręcać imion i nazwisk osób cytowanych w

do kasy magistratu z wydawania kon­

cesji na handel alkoholem oraz z fun­

duszy na profilaktykę przeciwalkoho­

lową. Zajęcia w dużym stopniu są ukierunkowane na walkę z alkoholi­

zmem, stwarzającym coraz większe

zagrożenie dla dzieci i młodzieży, szczególnie tej pozbawionej możli­

wości wyjazdu na wakacje, zmuszo­

■ LISTY DO REDAKCJI artykułach, a więc kierownik Referatu Usług Komunalnych ma na imię Ja­

dwiga Należyta, a nie Danuta, co pra­

gnę Panu podkreślić. A swoją drogą, tak na przyszłość, byłoby dobrze, gdyby pisząc tak polemiczny artykuł nie ukrywał się Pan pod pseudoni­

mem „Teodor”, Panie Michale Czer­

wiński, bo inni nie będą wiedzieli, do kogo się zwrócić w przypadku, jeśli­

by mieli coś więcej do dodania. A przecież sprawa wandalizmu jest jaw­

na, co zresztą widać gołym okiem, nie tylko w naszym mieście.

Z wyrazami szacunku mgr Barbara Czarnecka, Kierownik Referatu Usług Komu­

nalnych mgr Jadwiga Należyta

OD REDAKCJI

W „Nowinach Wodzisławskich”, które ukazały się 26.07.00. popełni­

łem artykuł pod tytułem „Artyści czy wandale”. Traktował on o wiatach przystanków autobusowych pokry­

tych obelżywymi napisami i malowi­

dłami. Jako pozytywny przykład przedstawiłem wiaty z terenu miasta Radlin pokryte gustownymi malunka­

mi, wykonanymi przez jastrzębskiego malarza, któremu pomagała radlińska młodzież. Jako negatywny przykład przedstawiłem Wodzisław, w którym walka z malunkami pokrywającymi wiaty ogranicza się do ich okresowe­

go zamalowywania. Na efekty nie musiałem długo czekać, do redakcji wpłynęło pismo rzecznik wodzisław­

skiego Urzędu Miasta pani Barbary Czarneckiej, która przekazała mi in­

formacje o tym jak w Wodzisławiu walczy się z wandalizmem, w którym to piśmie nie zgadza się ona ze sposo­

bem, w jaki ująłem temat i z moimi wnioskami. Postaram się teraz odpo­

wiedzieć na zarzuty, które pani rzecz­

nik do mnie skierowała.

Przede wszystkim zarzuciła mi Pani, że cały przedostatni akapit opisu­

jący pokazy bielskiej firmy, która zaj­

muje się usuwaniem z murów i ścian grafitti, wtrąciłem do tekstu jako wła­

sny. Pani rzecznik, przekazałem jedy­

nie to, czego się dowiedziałem od Pani. Że pokaz się odbył, środki są skuteczne ale za drogie. Pisze pani:

nej do spędzenia czasu wolnego od nauki w miejscu zamieszkania.

Dlatego wielki nacisk kładzie się na naukę odmawiania „Bądź asertyw­

ny”. Nie daj się skusić na spróbowa­

nie alkoholu, narkotyków i innych środków, mogących cię uzależnić.

Oprócz tego uczy się zdrowego trybu życia, budowania zaufania i pozytyw­

nej samooceny, poznania samego sie­

bie, porozumiewania się w grupie, na­

wiązywania kontaktów, dostrzegania swoich mocnych stron, radzenia sobie w sytuacjach konfliktowych i innych zasad funkcjonowania i życia w spo­

łeczności ludzkiej. Tą częścią akcji zajmują się osoby z wykształceniem socjologicznym: Maria Dębowy, Ewa Krauspe i Renata Woźniak.

Oprócz głównego nurtu zajęć, ukierunkowanego na profilatykę, dzieci mają szereg zajęć z informaty­

ki. W dobrze urządzonej salce uczą się co to jest komputer, jakie jego opanowanie daje możliwości i do cze­

go może być użyteczny. Szeroka gama programów edukacyjnych, edy­

tory tekstu, technika pisania na kom­

puterze, tworzenie grafiki komputero­

wej oraz gry przyda się zapewne w

Właśnie fragment o pokazach bielskiej firmy, ( a zaznaczę że to również było zawarte w moim piśmie, jako przykład troski władz miasta o pieniądze podat­

ników), jasno mówi, o nie wyrzucaniu pieniędzy podatników w błoto i na Sy­

zyfową pracę. Na czym polega ta tro­

ska władz miasta? Na tym, że zorgani­

zowano pokaz, czy na tym, że z powo­

du ogromnych kosztów, związanych z zakupem środków oferowanych przez bielską firmę zrezygnowano z tego sposobu walki z graffiti i nadal maluje się wiaty najtańszą farbą? Ja nadal je­

stem zdania, że najtańszą formą walki z malunkami jest zaufanie młodzieży, którą traktuje się jak wandali i oddanie jej do pomalowania szare ściany. Patrz

Radlin i Pszów.

Uważa Pani, że ośmieszane przeze mnie pogadanki w stylu „nie pisz Krzysiu brzydkich wyrazów na mit­

rach i wiatach, bo to nieładnie" są najtańszą i najstarszą formą wycho­

wania dzieci. Fakt - ta forma jest naj­

tańsza. Co do skuteczności można się kłócić. Zna Pani chyba powiedzenie

„kto tanio kupuje, dwa razy płaci”?

Po drugie nie zna Pani chyba mental­

ności dzisiejszych dzieci i młodzieży, uważającej takie pogadanki za zwykłe

„trucie przez starych” a takie trucie jednym uchem wpada a drugim wypa­

da. Rodzice i nauczyciele nadal będą mówić swoje, a bazgrzące na murach małolaty swoje. Nie zgadza się Pani z formąjaką ująłem tak drażliwy temat.

Temat jest drażliwy szczególnie dla osób, do których też się zaliczam, zmuszonych do czekania na autobus na brudnych, pełnych ordynarnych, napisów, wodzisławskich przystan­

kach.

A co do rzetelności i przekręcania imion i nazwjsk to pragnę zauważyć, że pismo zaadresowała Pani do Marka Jakubiaka - redaktora naczelnego

„Nowin Wodzisławskich”, ale zwraca się w nim Pani do mnie (np. Panie Michale Czerwiński) i do mnie kieru­

je zarzuty. Polecam biblijną przypo­

wieść o belce w oku.

Panią kierownik Jadwigę Należytą serdecznie przepraszam za pomylenie jej imienia.

Z poważaniem Michał Czerwiński (teodor)

pracowni internetowej uczą się przyszłości. Szczególnie, że wiele dzieci nie ma jeszcze swobodnego do­

stępu do komputerów. Oprócz infor-

historycznych i geograficznych, ma­

lować różnymi technikami, rzeźbić w glinie, śpiewać czy też grać. W czasie

Po pracy przy komputerze czas na wysiłek fizyczny matyki jest jeszcze szeroka gama za­

jęć sportowych i rekreacyjnych oraz szkolnych. Uczestnicy zajęć mogą popisać się swoją wiedzą w ąuizach

OGŁOSZENIE Przetarg nieograniczony

Na podst. art. 14, 15 ust. 1 ustawy z dnia 10 czerwca 1994 r. o zamó­

wieniach publicznych (Dz. U. z 1998 r. Nr 113, poz. 773 z późniejszymi zmianami).

Zakład Gospodarki Komunalnej w Rydułtowach ogłasza przetarg nie­

ograniczony na zakup okien z PCV.

Przedmiotem zamówienia jest zakup i dostawa okien z PCV.

Termin realizacji zamówienia do dnia 06.09.2000 r. (załącznik nr 1) W przetargu mogą uczestniczyć podmioty które spełniają wymagania określone w art. 22 ust. 2 ustawy o zamówieniach publicznych.

Miejsce zapoznania się ze szczegółowymi warunkami przetargu i skła­

dania ofert:

Zakład Gospodarki Komunalej 44-280 Rydułtowy ul. Raciborska 150 telefon/faks 0-32 457 70 97 sekretariat.

Termin składania ofert upływa dnia 21.08.2000 r. do godz. 14.00.

Otwarcie ofert nastąpi w dniu 22.08.2000 r. o godz. 9.00 w Zakładzie Gospodarki Komunalej w Rydułtowach ul. Raciborska 150.

Informacje w sprawie postępowania o zamówienie publiczne udziela: Pan Franciszek Gneza w godz. 7.00 do 15.00 tel. 457 70 97.

zajęć świetlicowych mogą się rów­

nież dowiedzieć, że dzieci również posiadają swoje prawa, których doro­

śli winni przestrzegać i jak je można egzekwować.

Trzecią część zajęć stanowi sport i rekreacja. Na piłkarzy, koszykarzy czy tenisistów stołowych czekają tur­

nieje i zawody, nad przebiegiem któ­

rych czuwa i prowadzi je nauczycie wychowania fizycznego w SP 1 pan Miller. Uczestnicy zajęć mają zapew­

niony posiłek.

Wszystko zakończy się 22 sierpnia podsumowaniem zajęć z informatyki, turniejem koszykówki drużyn mie­

szanych i stworzeniem wystroju świe­

tlicy na rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Obecnie w zajęciach bie- rze udział około 40-osobowa grupa pszowskich dzieci. Dla chętnych do wzięcia w nich udziału nadal czekają miejsca.

teodor

(6)

Wieści

gminne Kierunek Wisła

Mszana

□ 13 sierpnia w Wiejskim Ośrod­

ku Kultury i Rekreacji w Mszanie odbędzie się festyn „Otwórzmy serca”. Początek imprezy zaplano­

wano na godzinę 15.30, a wystąpią na niej m.in. orkiestra dęta, Teresa Szulc, zespoły „Mszanianka” i

„Połomianka”, zespół „Bayer Fuli”

oraz kapela „Smolari” z Czech. Na festynie zapewniona zostanie mała gastronomia i wiele atrakcji dla dzieci i dorosłych.

Czyżowice

□ W tutejszym Wiejskim Domu Kultury 10 sierpnia o godzinie 17.00 odbędzie się dyskoteka szkol­

na, zaś dzień później zostanie zor­

ganizowana wycieczka turystycz­

no-krajoznawcza do Kamieńca Ząbkowskiego.

□ 13 sierpnia w parku przy Wiej­

skim Domu Kultury w Czyżowi- cach będzie miał miejsce letni fe­

styn, który rozpocznie się o godzi­

nie 15.00 i potrwa do 24.00. Orga­

nizatorzy zapowiadają wiele atrak­

cji szczególnie dla dzieci, które będą mogły pojeździć na kucyku, poskakać w dmuchanym zamku i zjechać ze zjeżdżalni. Dla doro­

słych o godzinie 17.00 wystąpi ka­

baret „Trzy ofiary”, prezentujący dowcipy i piosenki śląskie. O 19.00 rozpocznie się zabawa taneczna.

□ 28 sierpnia zorganizowane zo­

stanie, jak co roku w Czyżowi- cach, „Święto Latawca” - rekre­

acyjna zabawa dla najmłodszych.

W programie znajdą się m.in. gry, zabawy i konkursy dla dzieci.

□ 31 sierpnia w Czyżowicach od­

będzie się zabawa dla dzieci i do­

rosłych pt. „Pożegnanie lata”.

Olza

□ W ramach akcji lato 8 sierpnia odbędą się w parku OSP w Olzie rozgrywki sportowe dla dzieci i młodzieży z Gorzyc, Czyżowic i Olzy.

□ Letni festyn w Olzie odbędzie się 26 i 27 sierpnia, na terenie Par­

ku Strażackiego.

Wycieczka do Wisły wyruszyła spod rydułtowskiego magistratu we wtorek 1 sierpnia o 8.30. Po odczyta­

niu listy uczestników, zajęciu miejsc w autokarze i przeliczeniu stanu li­

czebnego uczestników autokar ru­

szył. Da niektórych uczestników był to pierwszy wyjazd, nie brakowało również starych wyjadaczy, którzy wzięli udział w poprzednich woja­

żach. Na miły początek kierownik akcji „Lato w mieście 2000” Woj­

ciech Kożlik w miły i humorystyczny sposób przypomniał młodym pasaże­

rom zasady korzystania z autokaru.

Dowiedzieli się oni miedzy innymi, że do pozbywania się śmieci są folio­

we woreczki wiszące przy każdym siedzeniu a nie podłoga, dlaczego nie należy kierowcom i pasażerom innych pojazdów pokazywać przez okna niewybrednych min i gestów oraz co kierowca autobusu sądzi o delikwentach klęczących na siedze­

niach i wrzeszczących bez opamięta­

nia. Pierwszy postój miał miejsce w Rybniku na osiedlu „Nowiny” i był podyktowany koniecznością uzupe­

łnienia apteczki. Po uzupełnieniu środków pierwszej pomocy sternik obrał kurs na Wisłę.

Po przybyciu na miejsce wszyst­

kich uczestników wycieczki podzie­

lono na grupy. Podział nie dla wszystkich okazał się szczęśliwy,

Wtorkowa wycieczka do Wisły to już półmetek rydułtowskiej akcji „Lato w mieście 2000”.

Młodzi rydułtowianie - uczestnicy wycieczki do Wisły - z opiekunami z racji trwającego w Wiśle „Tygodnia

Kultury Beskidzkiej”, atrakcji takich jak: stragany pełne wszelakiego do-

bez litości ze skutecznością godną średniowiecznych rozbójników, god­

na była podziwu. Nic zatem dziwne­

go, że organizowanie zakończyło się sukcesem i niebawem wycieczkowi­

cze pałaszowali smaczne kiełbaski z grilla w cenie, o której zwykły samot­

ny turysta mógłby tylko pomarzyć.

Wilk był syty i owca cała a raczej dzieci syte a gastronom zadowolony bo sprzedał hurtem to co normalnie sprzedawałby kilka dni. Potem z racji tego, że pogoda była nijaka, i trzeba było odwołać jeden z punktów pro­

gramu jakim był planowany pobyt na basenie. Zamiast kąpieli cała ekipa wyruszyła na spacer wzdłuż brzegów rzeki Wisły.

potem znowu autokar, kilkadziesiąt minut jazdy i wreszcie każdy mógł powiedzieć „wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”.

Wycieczka do Wisły była półmet­

kiem akcji „Lato w mieście 2000”.

Wcześniej dzieci z Rydułtów odwie­

dziły: Brzeg, Wadowice, Kalwarię Zebrzydowską, górę Straszykową oraz dwa razy basen w Szymocicach.

Kolejne wycieczki zaplanowano do Ogrodzieńca, Toszka i jaskini Nieto­

perzowej oraz trzy wyjazdy do Szy- mocic. O wzięciu udziału w którejś z wycieczek decyduje kolejność zgło­

szeń. Koszt jednej wycieczki to 5 zło­

tych. W cenę wliczone jest ubezpie­

czenie, autokar, opieka i posiłek. Ak-

Rogów

□ Świetlica w Rogowie zaplano­

wała na pierwszą połowę sierpnia liczne atrakcje dla najmłodszych:

„Mini play back show”, „Bal Miss Lata” oraz gry i zabawy integracyj­

ne „Sprawni inaczej”.

świadczyło o tym kilka zawiedzio­

nych min. Zwiedzanie rozpoczęło się od muzeum, w którym młode ryduł- towiki mogły przekonać się naocznie jak to w górach drzewiej bywało. Jak dawno temu żyli mieszkańcy tych

bra oraz karuzele. Jako, że nie sa­

mym zwiedzaniem człowiek, szcze­

gólnie młody i rozwijający się żyje, kierownik wycieczki pan Wojtek za­

jął się organizowaniem strawy. Wła­

ściwy człowiek na właściwym miej-

DO SPRZEDANIA NIERUCHOMOŚĆ Duży dom mieszkalno-usługowy

wraz z działką pod rozbudowę zakładu lub firmy.

W skład nieruchomości wchodzą:

• Budynek mieszkalny piętrowy w dobrym stanie po bieżących remontach.

• Były Zakład Cukierniczy.

• Sklep spożywczy.

• Garaże

• Duży ogród z możliwością rozbudowy firmy.

Nieruchomość mieści się w dobrze usytuowanym miejscu w Raciborzu przy ulicy Kozielskiej 93. Łączna powierzchnia użytkowa wynosi 0,1628 ha, w tym przypada 0,08669 ha obszar ogrodu. Cena do uzgodnienia.

TEL.KONTAKTOWY:

032/4153410 032/4153364

Ciekawe eksponaty przyciągały uwagę zwiedzających

ziem, jakimi narzędziami się posługi­

wali, jak pracowali i bawili się. Po­

tem było już to co „tygryski lubią naj­

bardziej”, czyli wyprawa do sklepów i występujących w wielkiej obfitości,

scu trzeba stwierdzić, bo umiejętno­

ści targowania się z właścicielami stoisk gastronomicznych, którzy przy okazji imprez takich jak „Tydzień Kultury Beskidzkiej” łupią turystów

Około 14.00 uczestnicy wyciecz­

ki ruszyli gremialnie, choć niezbyt chętnie do autokaru. Po sprawdzeniu czy nikt się nie zabłąkał, rozpoczął się powrót. Propozycja by po drodze za­

trzymać się w Rybniku w restauracji McDonald’s, co w czasie poprzednich wyjazdów było żelaznym punktem programu spotkała się z umiarkowa­

nym zainteresowaniem. Powodem było chyba to, że większość uczestni­

ków zostawiła całą gotówkę na stra­

ganach i karuzelach w Wiśle. Wza- mian wycieczka zatrzymała się jesz­

cze na godzinkę w Ustroniu- Lipowcu i odbyła przechadzkę po okolicy. A

cja jest finansowana przez Urząd Miasta, koszt jednej wycieczki waha się w granicach 700-800 złotych. Or­

ganizatorem jest Ognisko Pracy Po­

zaszkolnej, którym kieruje dyrektor Danuta Jonderko. Oprócz wyjazdów w ramach akcji w samym mieście or­

ganizowane są dla dzieci turnieje, tory przeszkód, wyjścia do kina, biegi terenowe i różnorakie gry i zabawy.

Tak więc jeśli ktoś na wakacje nie wy­

jeżdża a nie chce ich spędzić na ławce przed blokiem nudzić się nie powi­

nien bo oferta wypoczynku jest ca­

łkiem spora.

teodor

Cytaty

Powiązane dokumenty

nierozsądnie jest ustawić się dziobem żaglówki w stronę wiatru – wtedy na pewno nie popłyniemy we właściwą stronę – ale jak pokazuje teoria (i praktyka), rozwiązaniem

Spoglądając z różnych stron na przykład na boisko piłkarskie, możemy stwierdzić, że raz wydaje nam się bliżej nieokreślonym czworokątem, raz trapezem, a z lotu ptaka

Następujące przestrzenie metryczne z metryką prostej euklidesowej są spójne dla dowolnych a, b ∈ R: odcinek otwarty (a, b), odcinek domknięty [a, b], domknięty jednostronnie [a,

nierozsądnie jest ustawić się dziobem żaglówki w stronę wiatru – wtedy na pewno nie popłyniemy we właściwą stronę – ale jak pokazuje teoria (i praktyka), rozwiązaniem

W przestrzeni dyskretnej w szczególności każdy jednopunktowy podzbiór jest otwarty – dla każdego punktu możemy więc znaleźć taką kulę, że nie ma w niej punktów innych niż

Zbiór liczb niewymiernych (ze zwykłą metryką %(x, y) = |x − y|) i zbiór wszystkich.. Formalnie:

też inne parametry algorytmu, często zamiast liczby wykonywanych operacji rozważa się rozmiar pamięci, której używa dany algorytm. Wówczas mówimy o złożoności pamięciowej;

„Kwantechizm, czyli klatka na ludzi”, mimo że poświęcona jest głównie teorii względności i mechanice kwantowej, nie jest kolejnym wcieleniem standardowych opowieści o