• Nie Znaleziono Wyników

Powtórne przyjście Eliasza w świetle Starego I Nowego Testamentu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Powtórne przyjście Eliasza w świetle Starego I Nowego Testamentu"

Copied!
30
0
0

Pełen tekst

(1)

Michał Peter

Powtórne przyjście Eliasza w świetle

Starego I Nowego Testamentu

Collectanea Theologica 27, 5-33

(2)

DISSERTATIONES

MICHAŁ PETER

PO W TÓRN E PR Z Y JŚC IE ELIA SZA

w Św ie t l e s t a r e g o i n o w e g o t e s t a m e n t u C h a ra k te ry sty c zn ą cechą judaizm u, tj. relig ii i h isto rii Iz- realitó w w epoce po niew oli, je s t w y b itn e zaintereso w anie się sp raw am i przyszłości połączonym i z n ad ziejam i m esjańskim i.· T e id e e w łaśn ie tw o rzą pom ost łączący S ta ry T e sta m en t z No­ w ym , przynoszącym ostateczn e ich zrealizow anie i w yjaśnienie. P o w tó rn e p rzy jśc ie Eliasza zapow iedzianego jak o p re k u r­ sor M esjasza je s t częścią składow ą tych idei i dzieli w zup eł­ ności ich los. D latego p rz y kom en tow an iu odpow iednich te k ­ stó w n ajle p ie j będ zie om ówić n a jp rz ó d te k s ty staro -, potem zaś riow o-testam entow e, d o d ając p ośrodku są d tra d y c ji żydow ­ skiej o om aw ianej k w estii. W ynik ty c h noztirząsań n ie p rz y ­ niesie zapew ne ostatecznego rozw iązania problem u, k tó ry jest praw d ziw y m c ru x in te rp re tu m , ale pozw oli — być m oże — n a zajęcie tego stanow iska, k tó re odpow iada słusznym w y m a­ ganiom w spółczesnej w iedzy b ib lijn ej.

I. STARY TESTAMENT: MAL 3, 1. 23-24; ECCLI 48, 10. Zasadniczy te k s t przy n oszący w iadom ość o p rzy jśc iu E lia­ sza z n a jd u je się w K sięd ze p roroka M alachiasza (połowa V w. prz. Chr.). P o d w zględem g a tu n k u literackiego k ró tk a ta K się­ g a (w tekście h e b r. liczy trz y rozdziały) czyni w rażen ie nie całkiem jedn o litej m ow y lu b dialogu podanego w zapisie u p ro ­ szczonym. W skazuje n a to b ard zo różn o rod na te m a ty k a (m

(3)

ał-żeństw o, dziesięciny, są d Jalhw y itd.) ja k i ro zm aity k o lo ry t uczuciow y .poszczególnych części. K sięga p o d a je ja k b y zw ięzłe streszczenie głów nych m y śli z szereg u n a u k p ro ro k a w ypow ie­ dzianych do n a ro d u i jego p rzed staw icieli (głów nie 'kapłanów). Streszczenie to objęło1 od ra z u w szystkie p rzem ów ienia i m a c h a ra k te r d y d a k ty c z n y i proroczy.

P rz y uw ażnej le k tu rz e trzeciego rozdziału K sięgi n arzu ca się w niosek, że rozdz. 2, 17-3, 12 je s t b ..p o d o b n y do rozdz. 3,

13-24 1. Podobieństw o to uw id aczn ia się zarów no w układzie

w ierszy ja k i w ich treści. Tu i ta m w y stę p u je bow iem ten sam z a rz u t (brak u spraw iedliw ej n agrody), n a k tó ry odpow ie­ dzią w o b u w y p ad k ach je s t zapow iedź sąd u Jah w y , k tó ry m a przy nieść w y ró w n an ie spraw iedliw ości. N adejście „D nia J a h ­ w y “ poprzedzi m isja posła-amioła (w g 3, 24 Eliasza). P o w staje zatem p roblem , ja k w ytłum aczyć to podobieństw o, in nym i słow y ja k i je s t w zajem n y sto su n ek obu tekstów .

Istn ie ją c z te ry odm ienne m ożliw ości tłu m ac z e n ia tego zw iązku: a) istn ien ie jednej m ow y, rozw ijającej kolejno dwa zagadnienia pokrew n e; b) n iep o rząd ek m y śli autora, k tó ry się p o w ta rz a i .uzupełnia sw e pierw sze w yw ody; e) dw ie ró żn e r e ­ lac je te j sam ej m ow y; d) streszczenie dw óch różn ych m ów p ro ro k a dotyczących je d n a k tego sam ego zagadnienia.

P ierw szem u u jęc iu sprzeciw ia się w y ra ź n y b r a k połączenia logicznego w ie rsz a 12 z 13, a tak że p o w ta rz a n ie ty c h sam ych m yśli. Co do d ru g iej opinii, to łatw o stw ierdzić, że K sięga Mai. n ie w y k a z u je w cale niep orząd k u m yślow ego; au to r spokojnie ro zw ija sw e w yw ody, arg u m en tu je pop raw n ie, n a w e t p rzy za­ g ad n ien iach eschatologicznych n ie w p a d a jąc w to n w ielkiej podniosłości i niezw ykłej jak iejś em fazy, ja k to by w a często u in n y ch Proroków . T akże i 'trzecie u jęcie n ie p rzek o nuje, bo n ig d y w P iśm ie św. po d w ó jn y opis tego sam ego zd arzen ia (mo­ w y itp.) n ie w y stę p u je tuż obok sieb ie bez w zm ianki o pow o­ dzie takiego- zestaw ienia. Z resztą pró cz isto tn y ch podobieństw w y stę p u ją u Mai. z b y t w ielk ie różnice, b y przypuścić, że cho­

*) Wiersze podaję wg tekstu hebr.; Wulgata z ostatnich 6 wierszy two­ rzy czwarty rozdział.

(4)

dzi o je d n ą i tę sam ą m ow ę; tu m am y z a rz u t ludu, ta m ludzi •pobożnych; tu poseł zw an y je s t m ak a k (anioł), ta m — Eliasz; w zm ian k a o dziesięcinach i o fiarach, tam b ra k tej w zm ianki; w ezw an ie do n aw ró cen ia — torak w ezw ania.

Jak o n a jb a rd zie j słuszne i zgodne z tek stem p o zostaje w ięc ob jaśn ien ie czw arte, że M alachiasz (lulb re d a k to r jego Księgi)

ze sta w ił obok siebie streszczenie dw óch ró żn ych sw ych w y s tą ­ p ień d otyczących tego sam ego zagadnienia. Pow yżej ju ż za­

znaczono, że K sięga Mai. je s t zw ięzłym streszczen iem k ilk u przem ów ień i n a u k p ro ro k a z ró żn y ch czasów. N ie je s t więc rzeczą w ykluczoną, ow szem b. praw dopodobną, że p ro ro k d w a lu b n a w e t w ięcej ra z y o d p ierał za rz u ty p rzeciw spraw iedliw oś­ ci Bożej. P ro b le m pow odzenia życiow ego łu d zi podły ch i grzesz­ nych, a u tra p ie ń licznych sp ad ający ch n a dobrych, n a „ b o ją ­ cych się Boga", n u rto w a ł od d aw n a duszę Izraelity, w życiu doczesnym u p a tru jąc e g o w y m iaru Bożej sp ra w ie d liw o śc i2. O patrzność zw olna w y ja śn ia ła te n d y le m a t rozw ijając n a u k ę o odpow iedzialności in d y w id ualn ej w m iejsce 'kolektyw nej (Je­ rem iasz, Ezechiel), n a u k ę o sąd zie Bożym, a w reszcie o szczę­ śliw y m życiu poza gro b em ludzi p raw y c h (Ks. M ądrości). W czasach M. n ato m iast, g dy po n iew o li n ie ziściły się z a ra z n a ­ d z ie je m esjańskie, k tó re ożyw iał Ezechiel, rozgoryczenie Izra e ­ litó w p o dsycane p rzez tru d n e w a ru n k i życiow e b y ło zupełnie zrozum iałe.

M alachiasz sprow okow any zarzu tam i rodaków w ychodzi n a ­ przeciw ich trudnościom p rzy p o m in ając i dobitnie a k c en tu ją c p raw d ę o sądzie, o idndu spraw iedliw ego a zarazem m iłosier­ nego Boga. D w a ra z y w ra c a p ro ro k do tego sam ego tem atu, a n a z a rz u t odpow iada zawsze, iż dzień są d u Bożego p rzy n ie ­ sie rozstrzy g n ięcie trudności, n ag ro d ę lu b k a rę . Różnice w y ­ s tę p u ją c e w tekście o b u opisów tłum aczą się łatw o zm ienio­ n y m i okolicznościam i i fak te m psychologicznym , że m ówca rzad k o k ied y ty m i sam ym i słow am i z ilu s tru je tem at, k tó ry o m aw ia po raz drugi.

(5)

Skoro w ięc je d n a jesit te m a ty k a i jed n a odpowiedź osta­ teczna p roroka, to n a itej p o d staw ie w olno zestaw ić odpow ia­ d ające sotaie części obu n a u k M. i w ed łu g zasad k r y ty k i lite ­ rackiej uzupełnić je n aw zajem m iędzy sobą.

Je d n ak ż e n asu w a się p ew n a trudność. O to w ed ług opinii szeregu uczonych o sta tn ie trz y w iersze K sięgi n ie w y k a z u ją ścisłej łączności z poprzedzającym je tek stem . S tą d np. E. To- bac u w a ż a w iersz 3, 22 za jeden, a Wiersze 3, 23 i 24 za drugi epilog K sięgi i k w estio n u je ich a u te n ty c z n o ść 3. Ja k o glossę obcą o d rzu cają te w iersze m . i. M arti, Nowaek, S track, Sellin, H orst. A. H oom aeker4 uw aża je za d o datek późniejszy, ale w prow adzony p rzez isamego M aladhiasza jak o zam knięcie całej Ksiięgi. A. B ulm eT incq5 w idzi w ty c h w ierszach szczątki od­ rębn ej m ow y proroka.

Jednakow oż autentyczność ty c h w ierszy p o tw ierd za K sięga S yracy d y (48, 10) 6 oraz c y tu je je Nowy Test. (Le 1, 17). Po­ niew aż p rz y ty m w szystkie kodeksy h e b ra jsk ie i tłum aczenia (głów nie LX X ) posiadają te w iersze, należy je uznać za a u ­ tentyczne.

B ra k ścisłej łączności w ierszy 22-24 z tek stem rozdziału 3-go m ożna psychologicznie ta k w ytłum aczyć: P ro ro k — m oże ju ż s ta r y i św iadom y koń ca sw ej p ra c y — o sta tn ią sw ą m ow ę (a zarazem całą Księgę) zam yk a serdecznym przypom nieniem , o statn im zaklęciem d o w ierności p raw u M ojżeszowemu, tej Torze, k tó ra b y ła alfą i om egą d la Ż y d a p o niew oli:

„P am iętajcie o p raw ie m ego sługi Mojżesza, k tó re m u p o - ruczyłem n a H orebie d la całego Izraela u sta w y i p raw a !“ (w. 22).

3) Por. Malaehie, art. w Dietionaire de Theologie Catholique 9, 1750. 4) Por. Les Douze Petits Phophètes, Paris 1908, 731.

5) Por. Der Prophet Maleachi, Dorpat 1926, 1, 139.

e) Podkreśla to silnie m.i. J. Nikel, Grundriss der Einleitung in das A. Test., Münster i W. 1924, 249, a J. Touzard (L’âme juive pendant la période persane, art. w Revue Biblique 1927, 187) mówi, że gdyby nawet wiersze te były późniejszym obcym dodatkiem, byłyby inspirowane i na­ leżałyby ściśle do tekstu, gdyż przynoszą bardzo ważny komentarz do tekstu Malachiasza.

(6)

W spom nienie gó ry H oreb .przypom niało proro k ow i Eliasza, k tó ry ja k d ru g i M ojżesz b y ł tam kiedyś, b y „w adzić się z Bo­ giem “ o lu d n iew iern y . Poniew aż zaś M. przepow iedział już (z O bjaw ienia), że sp ecjaln y w y sła n n ik Boży m a poprzedzić sąd (3, 1), te ra z z, W oli B o g a-In sp irato ra dorzuca w yjaśn ienie, że to· w łaśnie Eliasz, b ęd zie zw iastu nem D n ia Jah w y , że on, ja k niegdyś ta k i te ra z obroni lu d p rze d sprzeniew ierzeniem się Bogu, a stą d p rze d Je g o p rzekleństw em . T rzy o statn ie w iersze K sięgi są więc także św iadectw em w iary, p rag n ie ń oraz obaw M alachiasza w odniesien iu do przyszłości jego n arodu.

T a k w ięc d w a te k s ty M alachiaszowe: 3, 1 i 3, 23-24 mó-wią

o pośle Eliaszu jako prekursorze Pana, k tó r y przyb ęd zie na

sąd:

3, 1 „Oto' j a w y ślę anioła (posła) mego, ab y przygotow ał drogę p rzed e m ną, a po tem n ag le przy będzie do swej św iątyn i P an , którego w y oczekujecie i ( = to jest) Anioł P rzym ierza, któ rego p ragniecie. Oto n ad e jd z ie — m ów i J a h w e Z astępów “.

3, 23. „O to j a poślę wam, p ro ro k a Eliasza p rz e d n a d e j­ ściem d n ia Jah w y , d n ia w ielkiego i strasznego.

24. I skło ni serce ojców k u synom , a serce syn ów k u ich , ojcom , ab y m nie przy szed ł i n ie poraził ziem i (izraelskiej) p rze k leń stw e m “.

N asuw a się p ytan ie, o ja k im „przy jściu P a n a “, o ja k im s ą ­ dzie m ów i hagiograf. Bo eschatologia St. T. nie rozróżnia do­ k ład n ie pierw szego i drugiego p rzy jśc ia M esjasza, stą d też czę­ sto łączy elem en ty o b u sądów , m esjańskiego i Ostatecznego. Uczeni jed n ak , biorąc w skazów kę od C h ry stu sa P a n a p rz e d ­ staw iającego Sąd O stateczny (Mt 24, 29; M k 13, 24; Lc 21, 25; A ot 2, 20) uzn ali p ew n e 'teksty St. T. za odnoszące się w łaśnie do tego sądu: Iz 24, 16-23; 66, 15-24; D an 12, 1-3; Sap 5, 1-24; Jo el 3, 14-16 n n . G dy pom inąć d ro b n e różnice istn ie ją c e w treści w yliczonych c y tató w , jako· e le m e n t głów ny, c h a ra k te ry sty c z n y dla p rze d staw ie n ia Sądu Ostatecznego' w St. T. należy uznać k ata k liz m y i ru c h y w przy rod zie (trzęsienie ziem i, zaćm ienie słońca i księżyca, w y le w rzek i m órz itd.). Otóż tego elem en tu

(7)

b ra k zu pełn ie u M aladhiaszą, co tw orzy argum en t, że przez

D zień J a h w y (3, 23) ro zu m ie prorok Sąd, ja k i będzie stanow iło p ierw sze p rzyjśc ie M esjasza (3, 1).7

P rz e d nadeściem 'tego D nia sąd u Ja h w e obiecu je w ysłać Izraelito m („w am “) p ro ro k a Eliasza. Eliasz m a w yprzedzić sąd w ty m celu, b y om mie w y p ad ł n iek o rzy stn ie dla n aro d u, b y Bóg „mie poraził ziem i p rzek leń stw em “.

„C h erem “ oznacza w St. T. przekleństw o oziucome p rzez Ja h w e ; sk u tk ie m tego przek leń stw a je s t zniszczenie obłożonej nim m iejscow ości, osoby, czy rzeczy.8 M alachiasz m ów i o p rze ­ kleń stw ie dotyczącym Ziemi (eirec) izraelskiej, tzn. k r a ju w raz z jego m ieszkańcam i. Pow odem przek leń stw a Bożego w sto ­ su n k u do n a ro d u w y b ran eg o je s t w St. T. nieprzestrzegan ie p rzy k a z a ń (D t 27, 15 n; 28, 15-20; Iz 24, 6): „ziem ia spluga- wioma je s t od m ieszkańców swoich, gdyż p rze stąp ili Zakon, od­ m ien ili praw o, złam ali przym ierze w ieczne. D latego p rzek leń ­ stw o (cherem ) pożre ziem ię“ (Iz 24, 5. 6). Skoro w ięc M. gro zi ro d ako m przek leń stw em Bożym, k tó re m a zażegnać dzia­ łalność Eliasza, w y n ik a z tego, że zadaniem Eliasza będzie skło ­

nić sw ych w spółplem ieńców do p rzestrzegania B o żych p r z y k a ­ zań, za w a rtych w Prawie. T ak ie znaczenie należy bez w ą tp ie ­

n ia n ad ać nieco zagadkow em u w y rażen iu M alachiasza: „Skłoni serce ojców k u synom , a serce synów k u ich ojcom “ (3, 24)..

Sens ogólny tego zd an ia nie u leg a w ięc w ątpliw ości. Z na­ czenie poszczególnych słów n a to m ia st n ie d a się — być m oże — u stalić ostatecznie, gdyż praw dopodobnie m am y do czynienia ze zw rotem , k tó ry z czasem w yszedł z uży cia i sta ł się niezro­ zum iały. Przez „ojcó w “ należy m oże zrozum ieć n ie sta rszą ge­ n e ra c ję w spółczesną M alachiaszow i (tak Cylkow, Schegg), lecz ogólnie pobożnych p raojców (por. w yrażenie: „odszedł do o j­

7) Za tym tłumaczeniem opowiadają się m. i. Leimbach, Messia - nische Weissangungen des A. T., Regensburg 1909, 144; E. Tobac, art. cyt. 1755; W. Jost, Maleachi, Konstanz (b.d.) 2,89; H. Junker, Die zwölf Pro­ pheten, Bonn 1938, 216 E. Kalt, Werkbuch der Bibel, Freiburg i B. 1941, 526; F. Nötscher, Zwölfprophetenbuch oder Kleine Propheten, Würzburg 1948, 185; M. Meinertz, Theologie des N. T., Bonn 1950, 1, 166 ns; P. Hei- nisch, Christus der Erlöser im A. T., Graz 1955, 278.

(8)

ców “ z ks. Rodź,, W yjścia), k u k tó ry m ja k b y zw rócą się sy n o ­ wie, tj. Izraelici w spółcześni prorokow i, p orzu cając złe życie, a n a śla d u jąc p rzodków w w iern o ści P ra w u .9 Eliasz w ięc m a w yw ołać sw ą m isją zm ianę w u s to sunkow aniu się Izraelitów do Boga i Jego P raw a, 'tzn. w y p ełn ić zadanie śaiśle relig ijn e.

L X X zm ien iła d ru g ą część zdan ia i tłum aczy: „zw róci serce człow ieka k u jego sąjsiadowi“ co w yznacza Eliaszowi' zadanie w prow ad zenia jakiegoś społecznego, m oże ogólno-ludzlkiego po ­ jed n an ia? 10 T a m y śl L X X n ie je s t je d n a k ja s n a i w y gląd a r a ­ czej n a p a ra fra z ę k o p isty i tłum acza, n a dhęć rozszerzenia za­ sięgu i ro d za ju działalności proroka.

Pozostaje do rozpatrzenia p yta nie, czy M. zapow iada p r z y j­ ście osobiste Eliasza (in propria persona) p rzed sadem , czy te ż nie.

E w en tu a ln a pom oc, ja k ą w odpow iedzi n a ito p y ta n ie m oże przyn ieść N. T estam ent, zo stan ie ro zp a trz o n a w rodź. II.

J a k stw ierd zo n o pow yżej, istn ie je w y ra ź n y pamałełiizm m y ­ ślow y m iędzy m ow ą p ro ro k a z rozdz. 2, 17-3, 12 a rozdz. 3,

13-24. W obu w y p ad k ach chodzi (bowiem o jed e n są d i jednego po p rzed n ik a teg o sądlu 11. F u n k c ja tego p rek u rso ra , „przygoto­ w ać dro gę p rz e d P a n e m “ (3, 1), m a w ięc polegać n a skło nien iu Izraelitó w (żyjących podówczas) do p rze strz e g an ia p rzy k azań Bożych, m a w yw ołać zm ianę ich relig ijn eg o usposobienia (3, 24). Takie zadanie z p ew n y m i m o d y fik acjam i m iał w łaści­ w ie k a żd y z dotychczasow ych p ro ro k ó w n ie w y łączając M ala- chiaisza. P oniew aż zaś M. przep o w iad a posła, k tó ry m a bezpo­ średnio poprzedzić oczekiw ane zd aw n a p rzy jśc ie M esjasza, w y ­ d a je się w ięc słusznym , b y b y ł to poseł szczególnie godny. K to 9) Podobnie tłumaczy to miejsce J. Knabenbąuer — M. Hagen, „Com­ mentarius in Prophetas minores, Parisiis! 1923, 583, dodaje jednak myśl o apostazji synów; nie jest ona wykluczona, ale tekst wyraźnie o niej nie mówi.

10) Za myślą o pojednaniu opowiadają się P. Schegg, Die kleinen Pro­ pheten, Regensburg 1854, 562 i E. Selin, Das Zwölfprophetenbuch, Leip­ zig 1922, 567 — chociaż odrzucają oni- zmianę wprowadzoną przez LXX, że na pewno nie mówi o końcu świata ani o zmartwychwstaniu (dz. cyt.):. Eliasz ma według nich usunąć niezgodę w rodzinach.

n) W obu miejscach poprzednik ten jest zapowiedziany tymi samymi słowami: hinnenî szolêach.

(9)

wie, czy M alachiase nie zastan aw iał się n a d tym , do którego z n ajw ięk szy ch (proroków będzie podobny te n p rek u rso r? Może wówczas p rzy szed ł m u z n a tc h n ien ia Bożego n a m yśl Eliasz, te n p o M ojżeszu d ru g i najw ięk szy słu g a Boży w Izraelu? P o­ chłonięty ż arem m iłości Bożej i p rag nieniem , b y cały n a ró d w ie rn ie służył Jah w ie, działalnością sw ą, a szczególnie cudem dokonanym n a K a rm e lu w strząsn ął ty m n a ro d e m i obronił p rze d skażeniem i u tr a tą m onoteizm u. Poniew aż okoliczności odejścia Eliasza ze św iata b y ły zagadkow e, m oże cudow ne (4 R eg 2,-11-12), w iele przem aw iało za tym , że n ie skończył on jeszcze sw ej m i s j i 12. I jeg o to w idzi p ro ro k jak o p rzesłańca Sądu.

Czy je d n a k Eliasz w ty m ujęciu, w k tó ry m zgodnie z; te k ­ stem w ierszy 23 i 24 chodzi głó w n ie o jego działalność i jej skuteczność, nie m ó g ł b yć p rzez proroka w z ię ty jako ty p in~

nego człow ieka, k tó ry b y łb y podobny do m ego w sw ej działal­

ności? Otóż tru d n o tę możliwość w ykluczyć, a psychologicz­ n ie m ożna ją pojąć, ja k próbow ałem to p o w y że j już nieco n a ­ św ietlić. S łusznym więc będzie zestaw ić t u schem atycznie k il­ ka w zględów przem aw iający ch za ty piczn ym tłum aczeniem osoby Eliasza:

a) T e k s t Mai. n ie k ład zie n acisk u n a osobie proroka, lecz n a jegO' działalności.

b) C harakter proroctw . P ro ro c tw a ta k St. ja k i N. Te- saimentu n ig d y n ie m a lu ją przyszłości w o b razach ści­ śle określonych. S tą d p rzep ow iedn ia p rzy jśc ia Eliasza, osoby h istorycznej d o b rze znanej, b y ła b y niezw ykłym w ty m w zględzie w yjątk iem .

c) P rzy kła d sensu typicznego. W księdze E zechiela (34, 23-24) czytam y: „I w zbudzę n a d n im i p a ste rza jednego, k tó ry j e będzie pasł, sługę m ego D aw ida, o n j e paść będzie.“ Z k o n tek stu w ynika, że m ow a t u je s t o Me­ sjaszu. „M esjasz więc je s t n azw an y D aw idem , gdyż pochodzić będzie z ro d u D aw ida, ow szem będzie głów ­ 12) A. Médebielle, La Sainte Bible, Paris 1949, 3, 702 uważa za możli­ we, iż Eliasz żyje gdzieś z duszą i ciałem.

(10)

n y m jego przed staw icielem i jiaikby 'drugim doskona­ ły m odbiciem sam ego Dawlida. P ośrednio więc, z, tej w spólnoty im ienia o k azu je się, że D aw id b y ł typem M esjasza“ 1S. Podobne ja k u Ezechiela w y rażenie 0 c h a ra k te rz e typicznym m oże zachodzić w ięc i u M a- la c h ia s z a 14.

d) Popularność Eliasza w Izraelu b y ła zaw sze w ielk a (por. S ir 48, 1 nn, tłu m . L X X d o Mal.; 1 M ch 2, 58). F ak t, że opuścił on ziem ię ja k b y n ie zaznaw szy śm ierci um ożliw iała sn ucie ró żnych dom ysłów co do' jego losów, tak ż e i ew en tu aln y ch p ra g n ie ń jego po ­ w ro tu i pom ocy w trudnościach. Dość nieoczekiw ana u Malaichiasea w zm ianka o E liaszu m ogła b y by ć za­

tem n aw iązaniem do ty c h p rag n ień ; p ro ro k m yśląc i m ed y tu ją c n a d objaw ioną sobie p raw d ą o p rzesłańcu (3, 1), złączył ją w sw ej d ru g iej m ow ie z osobą E lia­ sza. W te n sposób Eliasz m ógł się b y ł stać ty p em dla

p re k u rso ra M esjasza.

e) Racja filozoficzno-teologiczna: Bóg n ie tw o rzy cudów bez potrzeby. Ja k k o lw ie k w ięc zab ra n ie Eliasza ży w ­ cem z ziemi, stw orzenie m u gdzieś w a ru n k ó w b y tu 1 w y sła n ie z p o w ro tem z m isją n a ziem ię, lu b też w skrzeszenie go d o ponownego' życia n a zjem i n a p e ­ w ien okres n ie je s t niem ożliw ym u Boga, w y d aje się jed n a k m ało praw dopodobnym .

M ożliwość tłu m a czen ia typ iczn eg o osłabia jed n a k pow ażnie księga M ądrości Syracha, k tó ra c y tu je niedw uznacznie część

p ro ro c tw a M. o E liaszu (48,10). W edług N. P e tersa , k tó ry w y ­ d ał k ry ty c z n ie (odnaleziony w trz e ch piątych) te k st h e b ra jsk i tej księgi i zaop atrzy ł w łasn y m tłum aczeniem ła c iń s k im 15,

13) Tak F. Rosłaniec, Mesjasz wg proroctw St. T., Warszawa 1923, 217. 14) Trzeba jednak przyznać, że nazwanie Mesjasza Dawidem jest bar­ dziej uzasadnione, aniżeli jakiegoś posła Eliaszem, gdyż starsze księgi St. T. już zapowiedziały pochodzenie Mesjasza z linii Dawidowej (Izajasz 11, 1; Psalmy), a stąd pewną łączność zachodzącą między Mesjaszem a królem Dawidem.

15) Liber Jesu Filii Sirach sive Ecclesiasticus hebraice (secundum co­ dices nuper repertos), Freiburgi Brisgoviae 1905.

(11)

w iersz 10. brzm i: „Q ui ( = Elias) scrip tu s est p a ra tu s ad tem pus len ire iracu n d iam a n te incendium , c o n v ertere cor p a tru m cum filiis e t (restitu ere trib u s Isra e l“ 16)).

W ielu k ry ty k ó w (m. i. A. H oonacker) chce osłabić pow agę tego św iadectw a tw ierdzeniem , że n ie tw orzy ono nowego· do­ w odu, gdyż jesit zw yk ły m pow tórzeniem M alachiasza. Je d n a ­ kowoż różni się ono od Mai. tym , że um ieszcza c y ta t z M. w kontekście dotyczącym osoby Eliasza, o którego czynach opow iadają poprzednie w iersze (48, 1— 9)17). Choćby n a w e t za F. D ürw e'llem 18 i in n ym i uczonym i nazw ać te w iersze (1— 12) h y m n em k u czci Eliasza, to jed n ak trz e b a przyznać, że m yśli z a w a rte w n ich o dpow iadają h isto ry czn y m d a n y m z; życia p ro ­ ro k a i zd ają się ró w n ą w artość p rzy p isy w ać zapow iedzi jego·

przyjścia. j

Jak k o lw iek w ięc b. praw dopodobne je s t u M. użycie ty - piczne im ien ia Eliasza, to jed n a k n a pod staw ie P ism a św. St. T., głów nie Eccli 48, 10, n ie m ożna w ykluczyć zupełnie drugiej możliwości, tzn. jego znaczenia realnego. Tego znacze­ n ia doszukiw ał się u Mai. zapew ne tłu m ac z LX X, k tó ry słowa helbr.: ëlijâ(h) h a n n a b i’ oddał przez: Elias ho Thesbites, W ten sposób chciał — by ć m oże — w ykluczyć p rzen ośne pojm ow a­ n ie im ienia proroka?

T radycja ży d o w sk a o p rzyjśc iu Eliasza

form ow ała się w ciąg u w ieków g łów nie n a po d staw ie dw óch źródeł: IV K sięgi K rólew skiej (rozidz. 2, w . 11 i 12 — odejście E. z ziemi) o raz p ro ro c tw a M alachiasza. Tekist tegoi p ro ro ctw a

1δ) Słowa w nawiasie są uzupełnione, stąd wg P. niepewne: ulehakin szibtê jisra’ël — et restituere tribus Israel.

17) Dlatego np. L, Eerenbeemt, Elias propheta in novissimis diebus, art. w Verbum Domini 4 (1924) 261 pisze, że na podstawie kontekstu „Sir 48, 10 omnino stricte personaliter de Elia propheta interpretari oportet“. Wiersz Sir 48, 11 jest krytycznie niepewny. N. Peters twierdzi jednak, se na pewno nie mówi on o końcu świata ani o zmartwychwstaniu (dz. cyt. 133).

18) „Reditus Eliae in propria persona (secundum Ecch 48, 10) omnino commendatur.“ Elias cum venerit primo, art. w Verbum Domini 19 (1939) 270.

(12)

dostał się do rą k Izraelitó w 3-go i 2-go w iek u p rze d C hr. w trzech częściow o różn ych w ersjach :

1) tek st h e b ra jsk i K sięgi M.

2) tłum aczenie g rec k ie (LXX) K sięgi M.:

a) E. T h e sb ita „zw róci serce ojca k u sy n ow i“, b) „zw róci se rc e człow ieka k u jego sąsiadow i“.

3) Sir. 48, 10: a u to r re fe ru je w łasn y m i słow y tre ść Mai. 3,23.24, a zadanie-. Eliasza p o jm u je podw ójnie:

a) „zw róci serce ojców k u sy n om “, b) „n a p ra w ił19) pokolenie Izra e la .“

Z w raca uw agę fa k t w spo m n ian y już w yżej, że ta k w tłu m a­ czeniu L X X do Mai. ja k w K siędze S y racy d y zadan ie Eliasza zostało rozszerzone. S ą to w edług w szelkiego praw dopodobień­ stw a ślad y tra d y c ji, d odającej d o fu n k cji re lig ijn ej Eliasza tak że ro lę społeczno-polityczną. W ty m k ie ru n k u p ó jd ą też dalsze rozw ażania Ż ydów p rzechow ane w Talm udzie.

T alm ud w yk azuje, że w dwóch k ie ru n k a ch poszły n adzieje Izraela eoi do p rzy jśc ia Eliasza. W edług starszej teologii ra h iń - skiej Eliasz m a przygotow ać drogę sam em u Jiahwie, w ed ług teologii m łodszej o raz eschatologii ludow ej Eliasz m a być h e ­ roldem M esjasza 20. T e o p in ie są b. n a tu ra ln y m odbiciem księgi Mai., w k tó re j po seł (m al’ak) w y stę p u je jak o przesłaniać i J a h w y i M esjasza ( = Aniioł Przym ierza), Z arazem o p in ie tle św iadczą oi połączeniu p rzez tra d y c ję w jed n e j osobie „po­ s ła “ w rozdz. 3,1 oraz „E liasza“ z 'rozdz. 3,23.24.

Z daniem J . Je re m ia sa 21 bard ziej rozpow szechnione b y ło je d ­ n a k zawsze oczekiw anie E liasza jako p o p rzednika M esjasza. W yraźnym łegoi św iad ectw em je s t p rze d e w szy stkim N. T., gdzie m ó w i się często nie ty lk o o- opinii ludu, lecz także fa r y ­ zeuszów i biegłych w .P iś m ie (Mt 16,14; 17,10; M k 9,10); d a l­

19) Lehäkin (ut restitueret) jest formą hif’il od kon. W tekście hebr. opracowanym przez N. Petersa wiersz ten nie jest zachowany w całości, lecz uzupełniony na podstawie tłumaczeń.

20 Por. P. Volz, Eschatologie der jüdischen Gemeinde im nautesta- mentlichen Zeitalter, Tübingen2 1934, 200; F. Nötscher, dz. cyt. 187; A. Fic, Jezus Chrystus, Poznań 1951, 1, 129.

21) Por. Helias, art. w Theologisches Wörterbuch zum N. Test, von R. Kittel, Stuttgart 1935, 2, 935.

(13)

szym św iadectw em je s t dialog św. J u s ty n a z T rytonem , a także apokryficzna księga Hemodha.

Szczegółowe dane, ja k tlradycja żydow ska w yob rażała sobie zadanie w racającego n a ziem ię Eliasza, n ie łączą się ściśle z n aszy m te m a te m i m ożna je t u pom inąć (będą one om ówione krótk o w rozdz. II). Z eb rał je dokładnie przed e w szystkim H. S tra c k - P . Bidlerbeek22), a także J . B onsirven23), J. F e lte n 24). J. Je re m ia s25).

W y n i k b ad an ia tra d y c ji żydow skiej o p rzy jściu Eliasza m ożna zestaw ić w trz e ch p u n k tach : '

1) Żydzi spodziew ali się pow tó rn eg o p rzy jśc ia Eliasza. 2) Łączyli je. z p rzy jściem M esjasza.

3) D ziałalność Eliasza p o jm o w a li'n ie ty le jako p racę refo rm a to ra religijnego, ile raczej w ielkiego społecz­ n ik a przyw racającego pokój ta k w łonie n a ro d u w y ­ branego, ja k i pom iędzy n a ro d a m i św iata.

W ypada tu jeszcze zauw ażyć, że w czasach C h ry stu sa w po­ gląd ach żydow skich n a te m a t pow tórnego p rzy jśc ia daw niej żyjących osób w y stę p u je jak a ś dziw aczna p rzesada. W ierzono n ie ty lk o w p rzy jściu Hemoeha (Henoch 90, 31; 4 Ezdr. 6,26; 14,9.29), ja k ą ś podstaw ę zn a jd u jąc w G n 5,24, lecz rów nież w p rzy jśc ie p ro ro k a Je re m ia sza (Mt 16,14)!

R ekapitu la cja rozdziału I.

Z pow yżej przeprow adzonych w yw odów w y n ik a z bardzo w ielkim praw dopodobieństw em , że p ro ro k M alaehiasz przepo­ w iedział jednego- tylko p re k u rs o ra Sądiu Ja h w y , „posła (anioła)- E liasza“, o raz jed en ty lk o sąd: m esjański, n ie O stateczny. Na p y ta n ie jednak, czy spodziew ał się p rzy jśc ia E liasza w e w łas­

22 „Die Wiederkunft des Propheten Elias am Ende der Tage ist ein feststehender Glaubensartikel der alten Synagoge gewesen.“ Kommen­ tar zum N. T. aus Talmud u. Midrasch, München 1922, 1, 597.

23 Por. Le judaïsme palestinien au temps de Jésus — Christ, Paris 1934, 1, 358.

24) Por. Neustestamentliche Zeitgeschichte, Regensburg 1910, 2, 169.

(14)

nej osobie, jego K sięga n ie d a je odpow iedzi. W idie w zględów p rzem aw ia za typiczmym pojm ow aniem osoby Eliasza, choć tra d y c ja żydow ska z a jm u je o d m ienne stanow isko. T ak więc jed y n ie N ow y T e sta m en t może dopomóc do rozw iązania tego dylem atu, p o p ierając p ierw szą czy d ru g ą o pinię.20

II. n o w y t e s t a m e n t

E w angelie św. z a k ła d a ją znajom ość n a u k i o p rzy jściu E lia­ sza (Mt 17,10 nn ; 27,47.49; Mk. 6,15; 9,11) oczekiw anego jako przesłamiec M esjasza (Mk 9,10 i paralel.). Nieosobowo u ż y ty czasow nik δετ (Mk 9,11) dowodzi św iadom ości Żydów, że cho­ dzi o oczekiw anie p o ręczone pow agą P ism a św. N a tej p od ­ staw ie w sp arci uczeni żydow scy w skazując n a b ra k w y stąp ie­ n ia Eliasza u siłu ją uk u ć n iezb ity a rg u m e n t przeciw m esjań stw u C h ry stu sa P a n a (M t 17,10; M k 9,11), a uczniow ie przeciw n a ­ p aw ającej ich zd u m ieniem zapow iedzi Jeg o m ę k i (Mk 9,11).

S ta n o w isko ja kie zajął Pan J e zu s w te j k w e stii zdaje się upo- w dżniać do tw ierdzenia, że św . J a n Chrzciciel je s t w łaśnie E liaszem za p o w ied zia n ym p rzez Malachiasza. M ówię: zd aje się — gdyż w ypow iedzi C h ry stu sa P a n a p rze k a z an e przez E w angelistów p o siad ają p ew n ą dozę niejasności, k tó rą p ew n a g ru p a uczonych uw aża za w skazów kę, iż J a n ty lk o -częściowo' 2e) Pomijam więc — zgodnie z tematem pracy — T r a d y c j ę Oj ­ c ó w K o ś c i o ł a , która oczywiście może wnieść również pewne światło do omawianego zagadnienia i zasługuje na osobne opracowanie. Że ist­ nieje jakaś tradycja Ojców Kościoła w odniesieniu do przyjścia Elia­ sza, to pewne. A. Calmet, In Malachiam Commentarium, Parisiis 1841, 1234 zestawia dziewięciu świadków tej tradycji (Just., Tert., Hip., Ambr., Hier., Teod. z T., Cyryl A., Aug., Grzeg. W.). Jednakże jednomyślności Ojców zaprzeczył w rozprawie monograficznej A. Guglielmo, De reditu Eliae, Jerusalem 1938. W odpowiedzi F. Dürrwell C. SS. R., Elias cum venerit primo, art. w VD 19 (1939) 269—278 przeciwstawił się zdecydowa­ nie tej tezie. Pomimo tego jednak pisze: „Disputare licet de valore doctrinali huius traditionis“. Tamże 278. A więc autor ten stawia nową hipotezę, że u Ojców Kościoła może chodzić o przekazanie nauki ogól­ nie przyjmowanej jednak nie uważanej za przedmiot wiary. Nasuwa się nam wobec tego przypuszczenie, że na podstawie wypowiedzi Ojców Kościoła nie można sobie łatwo wyrobić zdania, czy spodziewali się oni przyjścia Eliasza w e własnej osobie na końcu świata.

(15)

w y pełn ił m isję Eliasza, k tó ry w e w łasnej osobie zjaw i się ηε końcu św iata.27)

Celem m ożliw ie p rzejrzy steg o u jęc ia zagadnienia w ypadnie zatem zeb rać n a jp rz ó d dow ody N. T. p rzem aw iające za u toż­ sam ieniem św. J a n a ChrZi. z zapow iedzianym Eliaszem , a n a ­ stęp n ie sp rzeciw iające się te m u — w g opinii inn ych uczonych.

I. W yp o w ied zi N. T. na te m a t p rzyjścia Eliasza naw iązują zaw sze, m n ie j lub w ięcej w idocznie, do proroctw a Malachiasza.

N ie ogran iczają się p rz y ty m d o łączen ia osoby Jama Chrzci­ ciela z p osłem (aniołem ) zapow iedzianym ta m w rozdz. 3 w. 1, lecz czynią t a rów nież w odniesien iu do w . 23 tegoż rozdziału (gdzie je s t m ow a o Eliaszu). To stw a rz a m ożliwość przep ro w a­ dzenia analizy porów naw czej m iędzy w ypow iedziam i N. T. a k aż d y m z obu odpow iadających im m iejsc księgi M. i d an ia odpowiedzi, o ile św. J a n C hrzciciel odpow iada tem u , co o po­ śle (3,1) i o Eliaszu (3,23.24) m ów i prorok.

a) Mai. 3,1

J a n Chrzciciel, uw ięziony podów czas w tw ierd z y M adherus, w y sy ła dw óch uczniów sw oich do P a n a Je zu sa z pytan iem : „Tyś jest, k tó ry m a p rzyjść, czy te ż in nego czekam y?“ (Mt 11,3). Pow odem tego p o selstw a b y ła zapew ne n ie w ątpliw ość -C hrzciciela co do osoby C hrystusa, ale p rag nien ie, aby w szyst­

kich sw oich uczniów zapew nić o m esjańsk iej Jeg o godności. W ysłańcom odpow iada P a n Jezu s p rzy taczając n a o kreślenie sw ej działalności (połączonej z cudam i) p ro ro c tw a Izajasza, k tó re d o ty czyły M esjasza (Iz 35,5 n; 61Д). Po od ejściu posłów C h ry stu s P a n z w raca się d o otaczającej go rzeszy, b y w yp o­ w iedzieć się n a te m a t w ielkiej -godności Chrzciciela. N azyw a go „w ięcej niż p ro ro k ie m “, a p o tem do d aje o n im nast. słowa:

27 Tak z małymi różnicami w ujęciu głoszą m. i.: J. Knabenbauer, dz. cyt. 486; A. Sanda, Elias und die religiöse Verhätnisse seiner Zeit, art. w Biblische Zeitfragen, 1914, 81; H. Strack — P. Billerbeck, dz. cyt. 4, 779; E. Kalt, Biblisches Reallexikon, Paderborn 1931, 424; L. Eeren- beemt, art. cyt. 262; F. Dürrwell, art. cyt. 277; H. Simon — G. Prado, Praelectiones biblicae ad usum scholarum, Taurini6 1944, 1, 666; J. Schmid, Das Evangelium nach Markus, Regensburg 1954, 174; P. Hei- nisch, Christus der Erlöser im A. T., Graz. 1955, 278 nss.

(16)

„Ten je s t bow iem , o k tó r y m napisano: oto posyłam anioła

m ego p rz e d obliczem twoim , k tó ry p rz y g o tu je drogę tw ą przed tolbą“.

Słow a te p rz e k a z u je n a m św. M ateusz (11,10) o raz św. Ł ukasz (7,27). W ynika z midh, że P a n Je zu s u w aża św. J a n a i jego m isję za w y p ełn ien ie p ro ro c tw a M alachiasza z rozdz. 3 w . 1.

A za te m proroctw o M alachiaszow e 3,1 odnosi się w pro st i j e ­ d y n ie do św . Jana Chrzciciela. To tw ierd zen ie n ie u leg a żad­

nej w ątpliw ości.

P a n Jezu s zm ien ia w tekście Mai. osobę p ierw szą n a diruigą, ap lik ując w te n sposób do siebie jak o M esjasza w ypow iedzi Ja h w y . C hry stu s m ógł to zrobić, n ie n a ra ż a ją c się n a n iezro ­ zum ienie, gdyż:

1) u M alachiasza (3,1) poseł p o przedza i J a h w ę i Me­ sjasza;

2) dopiero co opuścili P a n a Jezu sa posłow ie Ja n a, k tó ­ rz y p y ta li w ła śn ie o Jeg o godność m esjańską. P rz ez zm ianę osoiby C h ry stu sa p o d k reśla więc, że C hrzciciel je s t zapow iedzianym przez Mai. posłem Jego jak o M esjasza.

b) M ai 3,23.24.

G dyb y p raw d ziw y m i b y ły słow a F. N ötschera: „O ba m ie j­ sca 3,1 i 3,23 n w N ow ym T estam encie zostały w ró w n y spo­ sób odniesione do J a n a C hrzciciela M t 11,10.14“ 28) — wówczas k w e stia id en ty fik a c ji św. J a n a z Eliaszem b y łab y załatw iona. Pow yżej stw ierdzono bow iem co dopiero, że p ierw szy z tych dw óch w ersetów (Mai. 3,1) je s t p rzepo w ied n ią dotyczącą w y ­ łącznie J a n a C hrzciciela. N iestety, Nötsicher w y raził się n ie ­ ściśle, albow iem podczas g d y P a n Je z u s w w. 10 rozdz. 11 św. M ateusza w y ra ź n ie pow ołał się n a p rzepow iednię (Mai.) jako dotyczącą 'św. Jama („de quo s c rip tu m e s t“), w w. 14 tego n ie czyni, lecz ogólnie p rzy pom in a treść w ypow iedzi p ro ro k a

(17)

o posłan k i Eliasza: „A jeśli chcecie (przyjąć, on je s t Eliaszem , k tó ry m a p rz y jść “ (M t 11,14).

P a n Jezu s n ie zacytow ał w ięc w iersza Mai. 3,23.24. N ato­ m iast czy n i to częściow o A rch anio ł Galbrieł zapow iadający Z a- chariasizowi działalność jeg o syna: „A sam (Jan) w yprzedzi go W d u c h u i m ocy Eliaszowej, a b y zw rócił serca ojców k u synom , a niew ierzący ch k u roztropności sp raw iedliw ych, b y przygo­ to w a ł P a n u lu d d o skonały“ (Lc 1,17). A nioł n ie mówi, że Plismo św. przepow iedziało o J a n ie to czy tam to, lecz zadanie

w yzn a czo n e E liaszow i u Mai. 3,24 przenosi na Jana i każe m u

iść p rz e d P a n e m „in s p iritu e t v irtu te Eliae. “ W edług sposoibu w jalki G ab riel c y tu je M alachiasza m ożna sądzić, że chodzi o alkomodację w ypow iedzi p ro ro k a d o św. Ja n a : Eliasz kiedyś przyjdzie, a tera z (wcześniej) z ja w i się człowiek, k tó ry będzie podolbny ido niego p od w zględem sw ej osobowości o raz w yp ełni w sw ych czasach to sam o zadanie, k tó re k ied y ś sp ełn i Eliasz29). N iek tórzy uczeni w y ra ż a ją się nieco inaczej, m ianow icie że J a n częściowo ty lk o w y p ełn ił przepow iednię M ai 3,23.24, co n ie w y k lu cza dosłow nego jej w y p ełn ien ia p rzez E liasza p rze d S ą ­ dem O statecznym 30).

Je d n ak ż e w y rażen ie G abriela m ożna też kom entow ać nieco inaczej. N ajlepiej postaw ić n a w stęp ie p y tan ie, co b y było, g d y b y P a n Jezus, czy A rchanioł w y razili się tu ta j o J a n ie w podobny sposób, ja k C h ry stu s u czy n ił to w odniesieniu do M ai 3,1, tzn. w prost: Ten jest, o k tó ry m napisano: oto poślę w a m p ro ro k a Eliasza itd.? Otóż g d y b y ta k się w yrazili, to: 1) z pow odu różn icy im ion (Eliasz — Jan) i ta k 'nie w yk luczy ­ lib y tłum aczenia, że J a n częściowo ty lk o w y p ełn ił proroctw o, bo n ie ty lk o o nim , lecz ii o Eliaszu napisano, że .... itd., a co

2B) Tak quoad sensum tłumaczy К. В. Garside, The prophet of Car­ mel, 1924 (w tłum. Ks. Żychlińskiego: Prorok Karmelu, Kraków 1938). G. sądzi, że Gabriel wskazuje na tożsamość powołania i urzędu obu mężów, co okazuje się oczywistym tylko w stosunku do powrotu Tes- bity przy końcu świata (s. 144). Obie te wypowiedzi są jednak błędne: o tożsamości powołania nie ma wyraźnie mowy (jedynie o podobieństwie ducha i mocy działania), a stąd drugi wniosek upada.

30) Por. H. Zschokke, Theologie der Propheten, Freiburg 1877, 608; por. wyż. dop. 27.

(18)

gorsza — 2) daliby a su m p t do przypuszczeń, że J a n (znany jako sy n Z achariasza) je st re in k a rn a c ją Eliasza, gdyż w p rz y jś­ cie Eliasza w ierzyło całe 'społeczeństwo żydow skie (zób. pow y ­ żej o tra d y c ji żyd.).

Że M alachiaszow i (który sam m ógł p ro ro ctw a nie ro zu ­ m ieć w pełni) m ógł b y ł P a n Bóg k azać przepow iedzieć Eliasza jak o ty p innego p roroka, to b y odpow iadało zu pełnie c h a ra k ­ tero w i przep o w ied ni St. T. (jak i N. T.) u trz y m an y c h zaw sze w pew n ej tajem niczości. P ostać Eliaisza oprom ienionego p o p u ­ larnością, a p rz y te m zagadków ością jego o dejścia z ziem i, św ie­ tn ie się d o tego n adaw ała. A rchanioł G abriel zaś w te n sposób się w yraża, że czyni w rażenie, iż chce przekonać Zachariasza, że jego sy n będ zie w łaśn ie Eliaszem zapow iedzianym u Mai. 3,23.24.

A nioł n a jp rz ó d p rzy p isu je Janow i m isję Eliasza a n a w e t bliżej ją objaśnia, gdyż w y rażenie M alachiasza (może p rzy sło ­ wiowe) 3,24 n ie je s t całk iem ja sn e i było ju ż przez tłum aczy L X X oraz a u to ra S ary cy d ÿ (48,10) niezro zum ian e i p rze n ie ­ sione n a dziedzinę społeczno-polityczną31). A nioł m ówi, że „skłonić se rc a ojców k u sy n o m “ itd. (tak je s t u Mał.) oznacza „zw rócić n iew ierzących k u roztropności sp raw ied liw y ch i p rz y ­ gotow ać P a n u łu d d o sk on ały “. A zatem chodzi o działalność

ściśle religijną, o oczyszczenie w ia ry i czci dla Boga p rzez pełnienie p rzy k a za ń 32. Tę m isję — ja k w iem y — św. J a n

C hrzciciel w y p ełn ił33).

N a m iejsce słów M ai.: (poślę w am ) „p ro ro k a E liasza“ — „w staw ia“ A nioł słow a: (w yprzedzi go) „w duchu i m ocy Elia-

szo w e j“. T en te k s t b. sp rz y ja tłum aczen iu , że im ien ia Eliasza

użył M. przenośnie, gdyż w istocie chodzi o człow ieka, k tó ry 31) „Eccli 48, 1 — 10 resume la vie d’Elie en termes qui montrent sa popularité <cf. 1 Mach. 2, 58; Mart. Iz. 2, 14 ...); puis reproduit la pro­ phétie de Mal. avec les additions (cf. Iz. 49, 6) qui montrent que les esprits travaient déjà sur cette donnée prophétique“. J. Bonsirven, dz. cyt. 357.

32) „Roztropność sprawiedliwych“ odpowiada mniejwięcej zwrotowi St. Test.: „chodzić szczerym sercem przed Panem.“

(19)

będzie się odznaczał d u c h e m i gorliw ością m ęstw a ja k ą w y ­ k azał b y ł E liasz w czasie sw ej działalności w Izraelu.

Godności proroka, k tó rą przepow iada M. w słow ach: „w y­

ślę w a m p ro ro k a E liasza“ — n ie b y ł i św. J a n pozbaw iony, gdyż Z ach ariasz w sw y m B en ed ictus p ro ro k u je (Lc 1,76): „A ty dziecię będziesz p ro ro k ie m N ajw yższego“. Czasownik κληθ-ηση oznacza t u n ie ty lk o sam ą czynność n a zw an ia kogoś jak im ś im ieniem (bo to jeszcze n ie stanow i o w ielkiej godności, o jak ie j m y śli Zachariasz), lecz je st to h eb raizm określający, że k to ś kim ś (czymś) rzeczyw iście będzie. Im ię oznacza u Se­ m i tów zarazem isto tę rzeczy, stąd nazw ać kogoś jakim ś im ie­ n iem to oznaczyć jego istotę (por. A dam „nazy w ający“ zw ie­ rz ę ta w ra ju , Gn. 2,19 n). J a n n ie tylko będzie n azw an y p ro ­ rokiem , lecz będzie n im w istocie. W skazują n a to zresztą w y raźn ie d alsze słow a Zachariasza, uzasadniające nazw anie J a n a prorokiem : „bo gotow ać będ zie drogę“ itd. P a n Jezus rów ­ nież n azw ał J a n a prorokiem , n a w e t „w ięcej niż p ro ro k iem “ (M t 11,9).

T ak w y jaśn io n y p rzez A nioła te k s t Mai. 3,23.24 należy po ­ łączyć z w ypow iedzią P a n a Jezu sa (M t 11,14). P ierw sza jej część: „jeśli zaś chcecie p rz y ją ć (przyznać)“ — m oże odnosić się z atem do w szelkich „p o praw ek “, „w y jaśn ień “ w niesionych przez G a b rie la do te k stu M alachiasza. D ru g a n a to m ia st część zdania: „on je s t Eliaszem , k tó ry m a p rz y jść “ — je s t stw ierdze­ niem , że zapow iedziany E liasz już p rzy szedł w osobie Ja n a. T ak w ięc na podstaw ie L c 1,17 oraz M t 11,14 bardzo praw do­

pod o b n ym je s t przenośne znaczenie im ienia Eliasza w tekście M alachiaszow ym .

Do tego sam ego w niosku m ożna próbow ać dojść także inną, prostszą drogą. W skazał ją L usseau-C ollom b34), ale sam zajął stanow isko w yczekujące, zad aw aln iając się stw ierdzeniem , że n ie m a ra c ji p rzekonyw ujących, b y odrzucić m ożliw ość oso­ bistego p rzy jśc ia Eliasza.

(20)

Otóż głów ne p y to n ie poleg a — zd aniem L.-C. — n a tym , czy „E liasz“ z M ai. 3,23 p ow in ien być zid entyfiko w an y z „anio­ łe m “ M ai. 3,1 czy też nie. A w ięc L.-Collom b cofa w łaściw ie rozw iązanie n a te re n St. T.35). N ie je s t to je d n a k pociągnięcie słuszne. A naliza obu części eschatologii M alachiasza, p rze p ro ­ w adzona p o w yżej, w y k azała w praw dzie, że id en ty fik a c ja posła

(3,1) z Eliaszem (3,23) je s t u sp raw ied liw io na, jed n ak że w iersz 3,23.24 n ie w yk lu cza podw ójnego znaczenia im ien ia Eliasza: rea ln eg o i typieznegoi (por. Eccli 48,10). D latego p o trz e b a ko­ nieczn ie ośw ietlenia p rze z N. T estam en t n ie ty lk o w iersza Mai. 3,1 lecz ró w n ież 3,23.24. To o św ietlenie w łaśnie d a ły w yżej om ów ione w ypow iedzi P a n a Je zu sa i G abriela. S k ła n ia ją one czy teln ik a dość w y ra ź n ie do tW ierdzenią, że J a n C hrzciciel je s t przepo w ied zian ym p rzez Mai. (3,23.24) Eliaszem . —

N asuw a się tu ta j d o d atk o w a lecz w a ż n a uw aga, że parzy pom ocy N. T. m ożna lepiej zrozum ieć o stre w y ra ż en ia M ala­ chiasza pod ad resem grzeszników , k tó re szereg au to ró w 33) łą c z y — zd aje się n iesłuszn ie — z S ądem O statecznym . Mai. zapo­ w iad a m ianow icie, że w szystkich pysznych, krzyw d zicieli itp., spali d zień Ja h w y , p a lą c y ja k piec (3,19). Otóż J a n Chrzciciel, k tó ry je s t w łaściw ie p ro ro k ie m St. T., zapow iadając nadejście i są d M esjasza u ży w a zu p ełn ie po dobnych d o Mai. zw rotów : grzeszn ik ja k suche drzew o będzie w y c ię ty i w ogień w rzucon y (Mt 3,10), ja k p lew a sp alo n y w ogniu n ieugaszonym (Mt 3,12). O to w ięc w skazów ka dodatko w a w cale w y raźn a, że opis Mar- lachiasza o zniszczeniu grzeszników m oże odnosić się bez tru d ­ ności d o pierw szego p rz y jśc ia M esjasza.

35) Idąc po linii rozumowania autora należy snuć dalsze wnioski i powiedzieć, że jeśli poseł z Mai. 3,1 równa się Eliaszowi z Mai. 3,23, to równa się też Janowi Chrzcicielowi, gdyż wg Mt. 11,10 i Lc 7,27 tekst Mai 3,1 odnosi się jedynie do Jana.

36) Por. P. Schegg, dz. cyt. 541; J. Knabenbauer, dz. cyt. 486. Niektó­ rzy Ojcowie Kościoła również łączą z Sądem Ost. przyjście Eliasza: por. A. Calmet, dz. cyt. 1234. E. Kalt, dz. cyt. 2,170 łączy oba sądy w po­ jęciu sądu Ostatecznego, który poprzedzi przyjście Eliasza.

(21)

II. W yp o w ied zi Pana Jezusa, któ re zdają się przypuszczać drugie p rzyjście Eliasza.

a) M t 11,14: καί sl θ·έΑετε δέξασθαι, αοτός εοτιν Ήλίας 8 μέλλων Ιρχεσθαι.

P ierw sza część zdania czyni w rażen ie ja k ie jś r e s tr y k c ji37) C h ry stu sa P ana, jak g d y b y Z baw iciel kw estionow ał d o b rą wolę sw ych słuchaczy: jeśli zechcecie p rzy jąć to, co w am powiem , to itd., lub: jeśli w e w łaściw y sposób zechcecie to zrozum ieć, to itd. W ty m u ję c iu C hrystus P a n chciałb y jak o b y podkreślić, że p rzy jęcie wiadom ości, k tó rą w ypow ie, zależy w ięcej od woli, aniżeli ro zu m u słuchaczy38.

In n a m ożliwość rozum ienia: jeśli chcecie, to m ożecie J a n a C hrzciciela uw ażać za Eliasza, k tó ry zresztą p rzy jd z ie w e w ła ­ snej osobie (przy końcu ś w ia ta ) 39).

Oba pow yższe tłum aczenia nie zadow alniają. P ierw sze sprzeciw ia Się sposobowi p rzem aw ian ia P a n a Jezusa, d ru g ie faktow i, że (wg tek stu Mat.) C h ry stu s co dopiero n azw ał J a n a w ięcej niż p ro ro k iem (11,9); g d y b y w ięc te ra z pozw alał Żydom (i to tylk o tym , k tó rz y zechcą) n azyw ać J a n a przenośnie Elia­ szem , n ie d o d ałb y Chrzcicielowi, w iększego honoru, owszem, osłab iłb y sw e pop rzed n ie w ypow iedzi o nim .

Raczej należy w yjść od w iersza 9 (rozdz. 11) i zapytać: przez co św. J a n w ed łu g słów C h ry stu sa je s t w iększy od pro ­

roków, owszem przew yższający godnością w szystkich ludzi (11,11)? O dpow iedź brzm i: przez to, że je s t n ie tylko p rorokiem , lecz p rzesłań cem M esjasza, ty m k tó ry w p row adza now y okres zbaw ienia, podczas gdy Mojżesz (lex) i in n i pro ro cy tylko· go zapow iadali (11,13). T a łączność Jana z K ró le stw e m N iebies­

k im , któ re „g w ałt cierp i“ tzn. to ru je sobie w łaśnie drogę n a

św iat (por. p a ra lelę Lc 16,16), jest isto tn y m pow odem w y ją tk o ­ 37) Tak F. Dürrwell, art. cyt. 271.

38) „Vielleicht w ill Jesus auch einschärfen, dass es weniger Sache des Verstandes als des Willens ist, diese ans Gewissen greifende Wahrheit anzunehmen.“ P. Dausch, Die drei älteren Evangelien, Bonn 1932, 184. Podobnie wypowiada się J. Schmid, Das Evangelium nach Matthäus, Regensburg3 1956, 194.

39) „Die Stelle geht auch nach dem Wortsinn auf die Ankunft Christi zum Gericht, also auf seine zweite „Ankunft“. P. Dausch, dz. cyt. 183.

(22)

w e j w ielkości i znaczenia Chrzciciela. N aw et g d y b y E liasz p rze d końcem św ia ta przy szed ł n a ziem ię, w ed łu g słów C h ry ­ s tu sa P a n a n ie b y łb y osobą godniejszą o d Ja n a. Zachodzi w ięc p y tan ie, po co Zbaw iciel w spom ina E liasza w n aszy m k on ­ tekście. Otóż te k s t w iersza 14 p rzeczy 'temu. P a n Je zu s w cale go n ie w spom ina, ty lko n aw iązu jąc do im ien ia użytego u Mai. (3,23) pow iada, że człow iek n azw an y przez, Mai. Eliaszem i p rzepow iedziany jak o p re k u rso r P ana, to w łaśn ie Ja n . Godność J a n a polega zaś n ie n a tym , że „ je st E liaszem “, lecz „ je st E liaszem k tó ry m a p rz y jś ć “ (dom yślne: p rze d Panem ).

W ten sposób C hrystus P a n p o d k reśla n iez w y k łą godność K rólestw a, k tó re z a k ład a o raz godność sw ej osoby ja k o M e­ sjasza. O J a n ie n a to m ia st jak o E liaszu w ypow iada się raczej ubocznie, dodatkow o. C h ry stu s P a n sk o rzystał więc z m isji uczniów Janow ych, b y dać dw a dow ody sw ego p osłannictw a

m esjańskiego:

1) cuda, k tó re czyni, przepow iedział Izajasz o M esjaszu, 2) pop rzed ził Go przepow iedziany u M alachiasza poseł — Eliasz, a je s t n im Jan; Chrzciciel.

Ja k k o lw ie k w ięc słow a: εΐ θέλετε δέςασθαι — n ie d a ją się n a ra z ie połączyć w łaściw ie z d ru g ą częścią zdania40, k o n te k st

w y k lu c z a odnoszenie ich do pow tórnego p rzyjścia Eliasza. Być

może, że E w an gelista sk ra c a ją c zb y tn io w ypow iedź C hrystusa P a n a uczynił to ze szkodą d la jasności m yśli.

b) M t 17,11— 12. Ήλίας μεν έρχεται καί άποκαταστήσει πάντα· λέγω

δέ δμίν δτι Ήλίας ήδη γ,λθεν, καί οδκ έπέγνωσαν αδτόν, άλλ’ έποίησαν εν αδτψ δσα ήθέζησαν. οδτως καί ό οίος τοϋ άνδρώποο μέλλει πάσχειν υπ’ αότών.

Pod w p ły w em P rzem ienienia, w czasie k tó reg o uk azał się Eliasz, ale zn ik n ął niic nlie zdziaław szy, uczniow ie z a p y tu ją C hrystusa, co sądzić o tw ie rd z e n iu sk ry b ó w (i faryzeuszów ,

40) Das εί θέλετε δέξασθαι Mt 11,14 scheint dabei andeuten zu sollen, dass diese Deutung der Täufergestalt neu ist, u. dass die Erfüllung der Elias — Weissagung nicht in Form einer Reinkamation des Elias erfolgte.“ J. Jeremias, art. cyt. 940. Autor jednak nie podaje sposobu po­ łączenia logicznego obu części wiersza.

(23)

por. p a ra lel. M k 9,11), że Eliasz m a p rzy jść „ n ajp rzó d “ (Mt 17,10) i m a „w szystko n a p ra w ić “. (Te o sta tn ie słow a b y ły n a p ew n o w ypow iedziane p rzez uczniów , bo Chr. do n ich n a w ią ­ z u je w sw ej o d p o w ie d z i41). C h ry stu s odpow iada: „Eliasz w praw dzie p rzy jd z ie i n a p ra w i w szystko...“ Czasu przyszłego u żył je d n a k P a n Jezus; n ie dlatęgo, 'by koniecznie oznaczyć przyszłą czynność Eliasza, lecz p o d k reślając jej C harakter czyn­ ności przepow iedzianej 42). P rzez to też Z baw iciel u znał w alor t r a d y c ji ,skrybów , k tó ra w sp iera się n a P iśm ie św. (Mal. 3,23.24), gdzie pow iedziano w y raźn ie w tłu m . LX X : οσ Ηλίασ (άποκαταθ-

στήοει καρίαν πατροσ προδ υίον καί...43

T a re s ty tu c ja (αποκατάστασισ) je s t — ja k to w ykazano po­ przed n io — ap elem do p o k u ty , do p o rzucenia grzechów i przy ­ gotow ania n a p rzy jście M esjasza serc p rzez p ełn ien ie p rz y ­ kazań.

A zatem P a n Jezu s p o w tarzając tw ierd zen ie uczonych ży­ dow skich o p a rte n a Piśm ie św. z d a je się m ówić: T ak ie je s t proroctw o, k tó re — ja k k ażd e proroctw o P ism a św. — m usi się w y p ełn ić 44. A le sposób jego w y p ełn ien ia się je s t źle tłu ­ m aczony p rzez uczonych (i lud) jak o „odrodzenie zew nętrznej teo k ra cji“ (Daiusch, s. 250), podczas g d y M. przepow iedział re li- gijn o -ety czn e odnow ienie lu d u izraelskiego dzięk i działalności

41) Tak sądzi m. i. A. Schlatter, Der Evangelist Matthäus, Stuttgart2 1933, 532.

42) M. Meinertz, dz. cyt. 2,66 nazywa to „einfach die Weissagunsform“; wskazuje na to też w równoległym miejscu Mk 9,12 forma czasu teraźn.: άποκα θισ τά νει. Podobnie tłumaczy M . J. Lagrange, Évangile selon Saint Mathieu, Paris 1927, 337.

43) Podobnie Sir 48,10, który jednak dodaje: καί καταστήσει φυλασ 'Ι α κ ώ β , co wygląda na glossę rozszerzającą i egzegetującą zarazem

treść wiersza.

44) Za tym, że Chrystus cytuje we wierszu l i a Pismo św. opowiadają się m. i.: M. Meinerzt, dz. cyt. 2,66; M. J. Lagrange ,dz. cyt. 337; D. Buzy, Évangile selon Saint Mathieu, Paris 1946, 229; A. Schlater, dz. cyt. 531; A. Hoonacker, dz. cyt. 740.

45) Zestawienie tego tekstu z tekstem Mk 9,11 wykazuje, że prawdo­ podobnie Pan Jezus nie cytuje Pisma św., lecz opinię Żydów powstałą na tle Pisma św., rozszerzającą jednak i zmieniającą charakter działal­ ności „Eliasza, który ma przyjść.“ Mt 17,11 wyraża się bardzo zwięźle, stąd jego tekst nabiera dopiero właściwego znaczenia, gdy się go inter­ pretuje w św ietle tekstu równoległego.

(24)

Eliasza43. Otóż Eliaszem , k tó ry ju ż p rzy szed ł i w y p ełn ił zada­ n ie nak reślo n e przez proro k a, b y ł J a n Chrzciciel: „A le pow ia­ dam w am , że Eliasz ju ż p rzy szed ł“ (czas, przeszły, bo w chwili, g d y C h ry stu s P a n m ówi, J a n ju ż b y ł zabity). N iestety, n ie zo­ s ta ł poznany, gdyż źle zrozum iano jeg o rolę. A le o n ją w y p ełn ił i „nic n ie dozw ala n a m oczekiw ać pow tórnego przy jścia w ie l­ kiego p ro ro k a (Eliasza) n a ko ń cu św ia ta “.46)

T ak w ięc, w ed ług słó w P a n a Jezusa, p ro ro k Eliasz b y ł w K siędze Mai. (oraz Eecli)47) ty p em p re k u rs o ra M esjasza.

Pom im o zasadniczego u znan ia słuszności p rzeb iegu pow yż­ szego dow odzenia, k ilk u uczonych w y ra ż a w końcu opinię, że św. J a n w y p ełn ił fu n k cję E„ ale „duchow o“, co n ie w yklucza osobistego p rz y jśc ia E. To stanow isko uczonych tłu m aczy się tym , że d w u k ro tn e w ym ów ienie przez Z baw iciela im ien ia E lia­ sza ro zu m ieją ra z w sensie dosłow nym , d ru g i ra z p rzen o ś­ n y m 48). Ich o p in ia je s t je d n a k m ało przek o ny w ującą, g d y się zw aży dw ie rac je: 1) że Chr. in te rp re tu je słow a: „Eliasz w p ra w ­ dzie p rzy jd zie...“ — w p od o b n y sposób, ja k to czyni z in n y m i w ypow iedziam i St. T.;

2) że u M t 11,14 Chr. m ówi: „O n ( = J a n ) je s t Eliaszem , k tó ry m a p rz y jść “ .

R acja d ru g a zo stała ju ż om ów iona pow yżej (w rozdz. a).

ad 1. C h ry stu s P a n często in te rp re tu je St. T. P rz y te m n ie

tylko p ow ołuje się n a ń (np. M t 9,13; 10,35; 22,44), lecz i jak o b y p rzeciw staw ia się m u, niższe w ym ogi jego m oralności zastę­ p u jąc w yższym i, n ow o-testam entow ym i. W odniesien iu np. do M t 5,21 postępow anie Z baw iciela m ożna b y ta k ująć: w yście ro zum ieli dotychczas nakaz p ra w a w te n sposób, że zabronione je s t zabójstw o. A j a w a m pow iadam , że te n n ak az ta k trzeb a

4e) Por. D. Buzy, dz. cyt. 229. Podobnie E. Tobac, art. cyt. 1757. 47) Le grand prophète (E.) était devenu le type des précurseurs; (Eccli 48,10). Aussi l ’Ange Gabriel annonce-t-il que Jean Baptiste doit venir“ dans la force et la vertu d’Elie (Luc 1,17).“ E. B. Allo, L’Apo­ calypse, P aris3 1933, 160.

48) Per. A. Fic, dz. cyt. 1,130; M. Meinertz, dz. cyt, 1,66; P. Dausch, dz. cyt. 250. E. Kalt, dz. cyt., 2,424 wyraża przekonanie, iż Chrystus roz­ różnia celowo Eliasza” der kommt” od Eliasza” der (w osobie Jana) gekommen ist.“

(25)

rozum ieć, że Bóg zalbrania w szelkiego wykroczenia· przeciw miłości“ bliźn iego. Coś podobnego choć n a intnej płaszczyźnie (nie n a pł. m oralności) zachodzi u M t 17,14: w yście (wraz z uczonym i) po sw ojem u in te rp re to w a li przepow iednię M., k tó ra się m ia ła w ypełnić. A ja w am pow iadam , że on a się już w y p ełn iła w J a n ie C hrzcicielu w b re w w aszym spodziew aniom . Z tego w ięc d la w as n auka, że J a jeste m M esjaszem , J a n b ył m oim p rek u rso rem , a jego los będzie rów n ież i m oim udziałem . Jego jak o przesłań ca n ie poznano, m n ie też n ie u z n a ją i będę cierp iał od nach“ (M t 17,12).

W tak im u ję c iu podobnie ja k w rozdz. 11 w. 14 M ateusza ta k i tu ta j n ie b y ło b y w ięc m ow y o p o w tó rn y m p rzy jściu Elia­ sza. O pinia t a dozn a jeszcze u m o cn ien ia p rzez te k s t św. M arka (9,11— 13), k tó ry 'tworzy p a ra le lę d o M t 17, 11— 12.

c) M k 9,12— 13. (V. 11— 12). Ήλίας μεν ελθών πρώτον άποκα- θιστάνει πάντα’ καί πώς γέγραπται επί τον υίον τού άνθρώποο, "ινα πολλά πά-ϋγ; καί έςοιοενηθή; άλλα λεγω ομίν οτι καί Ήλίας έλήλοθεν, καί εποίησαν αοτφ Οσα ήθελον, καθώς γεγρπται επ’ αοπόν. N ie m ożna przyznać ra c ji A. S c h la tte ro w i49, k tó ry 'dopa­ tru je się u św. M arka zestaw ienia obok siebie dw óch cy ta tó w z P ism a św.:

1) że E liasz p rzy jd z ie i n a p ra w i w szystko (Mai.). 2) że M esjasz m a cierpieć (Iz.).

T em u zestaw ieniu bow iem sprzeciw ia się n ie tylko to, że pierw sze zdanie n ie p osiada w yraźn eg o c h a ra k te ru c y ta tu z P ism a św. (brak w yrażenia: ja k napisano, ta k m ów i Pism o lub t.p.) i że n ig d zie w te j fo rm ie n ie w y stę p u je w St. T., lecz przed e w szy stk im połączenie zdan ia drugiego z pierw szym . D rugie zdan ie zaczyna się m ianow icie od słów καί πώσ = jak?, ja k im sposobem ?, jak żeb y tio b y ć mogło? ( = n ie podobno). Innego znaczenia n ie w olno n adaw ać w y rażen iu tem u bez gw ałcenia zasad g ra m a ty k i g reckiej. Z w iązek zachodzący m ię ­

49) Por. dz. cyt. 532. Podobnie ks. E. Dąbrowski, Pismo św. N. T., Warszawa6 1954, 149, który daje nast. przekład tekstu: „Eliasz, gdy przyjdzie pierwej, naprawi wszystko. I jako napisane jest o Synu Czło­ wieczym, aby wiele cierpiał i był wzgardzony.“

(26)

dzy obu zd an iam i w y ja śn ia więc isłbwo κα'1· P ierw sze zda­ n ie zapow iada (w form ie czasu teraźn.), że g d y E1 гадя · ,p rzy j-

dzie, n a p ra w i w szystko. Tym czasem P a n Jezu s kw estio­ n u je najw idoczniej praw dziw ość tego tw ierd zen ia i to a rg u ­ m en tem z Pisma, św.: Ja k że b y to (o czym m ów i p ierw sze zd a­ nie) być m ogło — p y ta Z baw iciel — skoro Pism o św. p rzep o ­ w iedziało (γέγραπται) cierp ien ie Sytna Człowieczego? G dyby fu n k cją Eliasza m iało b y ć „ n a p ra w ie n ie w szystkiego“, n ik t n ie w y stąp iłb y p rze c iw M esjaszowi! T ym czasem O n n a pew n o do­ zna prześladow ania. A zatem p ierw sze zdan ie zaw iera b łąd jak iś?

N a czym polega ten błąd? P a n Jezu s d a je w skazów kę, gdzie go szukać, g d y m ówi: „A le p o w iad am w am , że i Eliasz p rz y ­ szedł... (w. 13). To zdanie je s t przeciw staw ione zd aniu p ie rw ­ szem u w w. 12, ja k n a to w sk azu je tu ta j słowo άλλα a tam μέν

czyli d w a sp ó jn ik i p rzeciw staw n e50).

Skoro więc w ed łu g słów C h ry stu sa P a n a Eliasz już p rz y ­ szedł, z atem (niezależnie od teg o ja k i b y ł jego koniec) w yp ełnił fu n k cję p rzep isan ą sobie. J a k ą ona by ła? W edług księgi Mai. b yła dnną, niż ta, k tó rą iza u czonym i p o d a je P a n Jezu s w w. 12.

Słowa: Ήλίασ ηέν ελθών πρώτον άποζαθιστάνει πάντα — nie są d o k ład n y m c y ta tem ani d o kładnym streszczeniem p ro ­ roctw a P ism a św. o Eliaszu. N ależy je więc zanalizow ać.

a) Słowa: Ή. ψ ν έλί)·ών ποώτον — są sk rótem w ypow iedzi Mai. i w y ra ż a ją m y śl zgodną z m y ślą pro roka, że Eliasz m a p rzy jść p rze d Panem .

b) Słowo: άποκθιστάνει odpow iada greckiem u tłum acze­ n iu M ai '3,24 (άποκαταστήσει), chociaż u M. je s t czas p rzy szły a u M ka teraźn.; te n czas teraźn , m a bow iem „vim f u tu r i“ (Lagrange) n a oznaczenie p raw d y , k tó ra m u si się w y p ełn iać (częste w N. T., por. n|p. M t 27,63). so) W klasycznej grece występowałyby raczej: ηέν — éS, lecz w ję­ zyku κοινή takie zestawienie jest częste. Mt 17,11 i 12 w równoległym miejscu stosuje zwrot: μέν — θ έ, co może uoniekąd wskazywać na późniejsze powstanie tego tekstu w stosunku do Marka.

(27)

с) Słowo: πάντα nie m a odpow iednika u M alachiasza! Z w rot: αποκαθιστάνει πάντα rozszerza bardzo m yśl M., k tó ry m ówi tytk o O' zm ianie relig ijn eg o n a sta w ie n ia Ż ydów do Boga. W yraża zapew ne w skrócie te m yśli, k tó re do tek stu p ro roctw a M. dodał jego tłum acz grecki- (LXX), jak i au to r księgi S y ra- cydy (48,10 b). P ierw szy dodał słow a: „zwrócii serca człowieka k u jego sąsiadow i“, d rug i: „przyw róci pokolenia J a k u b a “ (wg P e te rs ’a: Izraela). Słowo πάντα m a w ięc posm ak refo rm y spo­ łeczno-politycznej. W czasach C h rystusa P a n a tra d y c ja żydow ­ sk a ta k w łaśn ie p o jm ow ała zadanie Eliasza: m a on n a now o połączyć ro zb ite po kolenia Izraela u su w ając óbcoplem ieńców ; uprow adzonych g w ałtem m a p rzyw rócić O jczyźnie (Jiohanan ben S ak k ai i R. Jehiuda); m a u su n ąć w szelkie k łó tn ie (R. Is­ m ael), zapew nić pokój całem u św iatu (M ischna E d u jó th 8 ,7 )51). In n i ra b in i u ściślali jeszcze t e tłum aczenia, sądząc np., że E liasz p rz y jd z ie rozstrzygnąć n ie Ityltoo w szelkie k łó tn ie i spo ­ ry, lecz i w ątpliw ości tefostuałne (Baba m ezia 1,8, Schekel 2,5), pom oże odszukać w łaściciela znalezionych rzeczy (Baba m ezia 2,8) 52), nam aści M esjasza n a k ró la (Ju sty n, D ialog 50., 1) itp. To w szystko w ięc m ożna zanieście w pojęciu άποκαθιστάνεί πάντα52).

T e m u b łęd n em u po jm o w a n iu fu n k c ji Eliasza najpraw dopo­ dobniej przeciw staw ia się C h rystus Pan: Eliasz już przyszedł,

a fak t, że źle sobie w y o brażano jego zad an ie spraw ił, że go Ż ydzi tnlie poznali „i uczynili z n im cokolw iek chcieli“.

O statnie sło w a w. 13: „jako o n im je s t n a p isa n e “ — są niejasne, gdyż Pism o św. n ie zaw iera przepow iedni m ęki P re ­ kursora. S tą d niek tó rzy egzegeci przypuszczają, że b y ła ona przepow iedziana typicznie w p rześladow aniach jak ie cierp iał w życiu Eliasz54). In n i u jm u ją w n aw ias słowa: „i uczynili

51) Przytaczam na podstawie J. Feltena, dz. cyt. 2,169. **) Por. P. Volz, dz. cyt. 192.

53) „Wir haben anzunehmen, dass man in dem Ausdruck „wider hersteilen“ seit alters alles das zusammengefasst hat, was man von dem wiederkehrenden Elias glaubte erwarten zu dürfen.“ H. Strack — P. Bil­ lerbeck, dz. cyt. 4,972.

Cytaty

Powiązane dokumenty

• Several techniques of ordering tasks • Local search to improve schedulings • Greedily abandons

One Flew Over the Cuckoo’s Nest can be seen as a rhetorical example (para- deigma) making both psychiatry, mental institutions, as well as patients and staff8. present (Perelman

Contrę General de Documentation, Place Cardinal Mercier 31 1348 Louvai-La-Neuve. w

[r]

Następnie omówił pracę kancelaryjną (instrukcja kancelaryjna, rodzaj dokumen- tacji wytwarzanej przez parafi ę, systemy kancelaryjne, wykaz akt, ogólne zasady sporządzania pism

Istniejąca struktura finansowania B+R nie wywarła w Polsce pozytywnego wpływu na układ sektorów instytucjonalnych nauki. Prace badawcze i rozwojowe nie były pro­ wadzone w

Grupa społeczna pozostająca poza społeczeństwem informacyjnym dekla- ruje brak chęci i potrzeby korzystania z usług komunikacji elektronicznej. Prob- lemem jest również

The resulting standardized profiles are then down-sampled and only the relevant aircraft state parameters (flown air distance, flight time, altitude, fuel flow, emission flows of