• Nie Znaleziono Wyników

POKŁOSIE OKRĄGŁEGO STOŁU PRZESZŁOŚĆ DLA PRZYSZŁOŚCI

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "POKŁOSIE OKRĄGŁEGO STOŁU PRZESZŁOŚĆ DLA PRZYSZŁOŚCI"

Copied!
31
0
0

Pełen tekst

(1)

RUCH PRAWNICZY, EKONOMICZNY I SOCJOLOGICZNY ROK LXXI - zeszyt 2 - 2009

ZBIGNIEW WOŹNIAK

POKŁOSIE OKRĄGŁEGO STOŁU

P R Z E SZ Ł O ŚĆ D LA PR ZY SZ ŁO ŚC I

Być może za 20 lat Polska będzie wolna, demokratyczna i zasobna materialnie.

(E. Golik - stu d e n tk a uczestnicząca w obradach O krągłego Stołu)

Pomysł zorganizow ania Okrągłego Stołu pojawił się w ostatnim dniu sierpnia 1988 r. w rozmowie generała Czesława Kiszczaka z Lechem W ałęsą, jako w arunek wygaszenia organizowanej przez „Solidarność” fali strajkowej rozlewającej się po k r a ju 1. Do zm iany formuły rządzenia popychały władze PRL niewypłacalność zadłużonego państw a, n arastające trudności gospodarcze, które pogłębiało zaostrzenie rygorów finansowych staw ianych przez Między­ narodowy Fundusz W alutowy i B ank Światowy (zwłaszcza żądanie dław ienia inflacji). Nowa form uła spraw ow ania władzy m iała się początkowo odbywać bez udziału „Solidarności”, a tylko poprzez kooptację części opozycji do s tru k tu r władzy2. Nie bez znaczenia dla zm iany sposobu m yślenia władz polskich o sposobie rozw iązania narastających problemów gospodarczych i społecznych były także sku tki gorbaczowskiej pierestrojki w ZSRR, w tym przede w szystkim wycofanie doktryny Breżniewa z relacji z państw am i satelickim i (sprawiło to, że były zdane n a w łasne siły w rozw iązywaniu problemów społecznych i poli­ tycznych), a także próby naw iązania przez Moskwę k o n tak tu z polską opozycją. O poszerzeniu się pola m anew ru politycznego w Polsce informował Papieża J a n a Paw ła II gen. W. Jaru zelsk i podczas wizyty w Rzymie, poprzedzającej III pielgrzymkę Ojca Świętego do kraju. W ocenie historyków, ja k również analityków Służby Bezpieczeństwa, wizyta papieska była bardzo istotnym w ydarzeniem dla podtrzym ania „Solidarności” (według nom enklatury SB

1 Jak dynamiczna była wówczas sytuacja polityczna, niech świadczy wypowiedź gen. W. Ja ru ­ zelskiego, który jeszcze w lipcu 1988 r. mówił do Gorbaczowa:,,[...] tak jak Armia Czerwona broniła Wołgi i Moskwy, tak i my dwóch spraw nie odpuścimy - nie zgodzimy się na legalizację ‘Solidarności’ i nie dopuścimy do pluralizmu partyjnego w Polsce” (B. Polak, J. Ruman, G. Sołtysiak, K. Trembicka, Stół bez kantów. O genezie roku 1989, Okrągłym Stole i agonii komunizmu, „Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej” 2004, n r 4, s. 1.

2 S. Ciosek i Cz. Kiszczak określali to jako „posunięcia się na ławce”. B. Polak i in., op. cit., s. 18. Stanisław Ciosek poszedł jeszcze dalej, mówiąc „My wam damy żyć, wy nam dacie żyć i wszystko będzie w porządku” (L. Falandysz, Honor i taśmy, „Wprost” z 28 lutego 1999 r.), a zwracając się do Lecha Wałęsy i wskazując na samochód kogoś z delegacji Episkopatu, stwierdził: „dogadajmy się, a wszyscy będziemy jeździli takimi mercedesami” (tzw. taśmy Kiszczaka ze spotkania 31 sierpnia 1988 r.), podaję za: B. Polak

(2)

znacznie wzrosła liczba jej nowych sym patyków , zwłaszcza wśród ludzi młodych, którzy pojawili się potem w strajkach 1988 r.)3.

W tym stanie rzeczy władze peerelowskie po przełam aniu opozycji w szeregach a p a ra tu partyjnego (szeregowi członkowie i adm inistracja partyjna oczekiwali zmian) zdecydowały ostatecznie o podjęciu rozmów z opozycją solidarnościową i posierpniow ą w ram ach Okrągłego Stołu. Opozycja, jakkol­ wiek podzielona w kw estii szukania porozum ienia z niedaw nym - używającym przemocy - przeciwnikiem, po w ew nętrznej dyskusji n a tem a t sensowności negocjacji z niew iarygodnym p a rtn erem określiła z kolei ogólną ich formułę i strateg ię m ającą doprowadzić do zm ian społeczno-politycznych i ekonomicz­ nych w Polsce4.

Tak zw ana „mniejszościowa opozycja” w większości przypadków była radykalnie antykom unistyczna i fundam entalistyczna wobec propozycji pod­ jęcia rozmów z w ładzam i PRL - ugrupow ania te postulowały obalenie

d yk tatu ry kom unistycznej drogą stra jk u generalnego, dem onstracji ulicznych, a naw et drogą zbrojnego pow stania (np. Polska P a rtia Niepodległościowa Rom ualda Szerem ietiewa). Rozproszenie organizacyjne oraz b rak szerszego zaplecza społecznego spowodowało, że ta część opozycji nigdy nie podjęła postulowanych kroków.

Kolejnym taktycznym posunięciem opozycji, polegającym n a stanow ieniu faktów dokonanych, było powołanie 18 gru dn ia 1988 r. K om itetu Obywatel­ skiego przy Przewodniczącym NSZZ „Solidarność” Lechu W ałęsie5; składał się on ze 135 osób: liderów podziemnej „Solidarności” i doradców związku z lat 1980-1981, a także przedstaw icieli Ruchu Młodej Polski, PPS, grupy „Wola”, Ruchu „Wolność i Pokój”, wybitnych intelektualistów i twórców ku ltu ry oraz duchownych.

Obrady Okrągłego Stołu rozpoczęły się ostatecznie 6 lutego, trw ały do 5 kw ietnia 1989 r. i prowadzone były, obok dwóch spotkań plenarnych, w trzech zespołach negocjacyjnych do spraw: pluralizm u związkowego, gospodarki i polityki społecznej, reform politycznych. Utworzono również podzespoły do spraw: rolnictwa, górnictwa, reformy praw a i sądów, stowarzyszeń, sam orządu

3 W dokumentach Biura Politycznego PZPR znajdują się zapisy informujące, że Kościół był dla władz PRL partnerem zbyt silnym, a więc sojusz władzy i Kościoła nie wchodził w rachubę - zdaniem analityków KC PZPR, należało poszukać trzeciego partnera, o wiele słabszego, z którym władza mogłaby się porozumieć, Kościół zaś pełniłby rolę mediacyjną (B. Polak i in., op. cit., s. 7).

4 13 października 1988 r. doszło do spotkania Bronisława Geremka, Janusza Onyszkiewicza, Tadeusza Mazowieckiego i Zbigniewa Bujaka z reprezentantam i „Solidarności Walczącej”, KPN, Fede­ racji WSN, „Woli”, Ruchu Młodej Polski, „Niepodległości”, PPS, WiP i osób z kręgu „Przeglądu Politycz­ nego” oraz innych przedstawicieli niezależnych środowisk społecznych i politycznych. Przedyskutowano wspólną dla całej opozycji strategię działania, wyrażono poparcie dla odbudowy legalnej działalności „Solidarności” i przywrócenia pełnego pluralizmu związkowego. Stanowisko tej części opozycji oddaje Komunikat Agencji Informacyjnej „Solidarności Walczącej” z 22 października 1989 r., w którym organizacja ta stwierdza, że „[...] nie podejmie przy tym działań mających na celu utrudnienie lub zablokowanie inicjatyw osób uczestniczących w rozmowach z władzami PRL. [...] Zachowujemy neutralność wobec przyjętego przez Lecha Wałęsę i KKW sposobu rewindykowania praw Solidarności, ale nie możemy pozostać neutralni wobec wyniku tych negocjacji” (B. Polak i in. op. cit., s. 15-17).

6 Komitet miał doradzać L. Wałęsie i dawać legitymację jego polityce. Po zakończeniu Obrad Okrągłego Stołu i ogłoszeniu term inu wyborów Komitet przekształcił się w spontaniczny ogólnopolski ruch zwolenników zmian ustrojowych - Komitet Obywatelski „Solidarność”, który odegrał kluczową rolę w wyborach czerwcowych (organem prasowym została „Gazeta Wyborcza”).

(3)

Pokłosie O krągłego Stołu 351

terytorialnego, młodzieży, środków masowego przekazu, nauki, oświaty i po­ stępu technicznego, zdrowia i ekologii. Ogółem w obradach wzięły udział 452 osoby - obu stronom w trakcie negocjacji pom agali doradcy i eksperci oraz trzech obserwatorów kościelnych6.

Część kontrow ersyjnych problemów rozstrzygano w trakcie nieformalnych, poufnych spotkań roboczych w M agdalence, które obrosły m itam i n a tem a t zakulisowych, utajonych przed społeczeństwem i uczestnikam i obrad O krąg­ łego Stołu negocjacji, mimo stosunkowo dobrej dokum entacji tychże rozmów w postaci n o tatek ks. bpa Alojzego O rszulika oraz opublikowanych zapisków Krzysztofa Dubińskiego, asy ste n ta gen. Czesława Kiszczaka.

W arto po dw udziestu latach staw iać p y tan ia o to, co ze swoistego p oli­

tycznego testam entu Okrągłego Stołu zostało zrealizowane, czego nie udało się

zrobić, a co uzyskało szansę kontynuacji. W świetle bieżących w ydarzeń politycznych n a aktualności zyskuje także jeszcze jedno pytanie: co z idei S ie rp n ia ’80 oraz będących ich kontynuacją w ydarzeń roku 1989 należałoby aktywować i/lu b rozwinąć w wolnym, dem okratycznym społeczeństwie?

Punktem wyjścia do udzielenia odpowiedzi n a ta k postawione p y tan ia są poddane wtórnej analizie przem yślenia 232 uczestników tzw. strony solidar-

nościowo-opozycyjnej1, zebrane w trakcie trw an ia obrad, zamieszczone w publi­

kacji Okrągły Stół. Kto je s t kim . „Solidarność” — opozycja8, zawierającej biogramy uczestników obrad i ich wypowiedzi n a tem a t celu rozmów, nadziei i obaw oraz prognoz dalszego biegu zdarzeń w k raju po podpisaniu porozumień (alfabetyczny układ biogramów czyni zbędnym podawanie num eru strony cytowanych wypowiedzi). W ykorzystane dla celów niniejszej pracy opracowanie m a dość istotny walor - zaw iera bowiem bardzo syntetyczne opinie przed­ stawicieli opozycji, nieskażone oglądem zdarzeń z perspektyw y faktów poz­ nanych po wielu latach od zakończenia tej kolejnej, po S ierpniu’80, fazie polskiej „rewolucji bez rewolucji”.

Cele, nadzieje i obawy uczestników obrad Okrągłego Stołu oraz prze­ widywane w następstw ie podpisanych porozum ień zm iany polityczne, ekono­ miczne i społeczne konfrontowane były następnie ze stanem polskiej tra n s ­ formacji w głównych sferach życia zbiorowego po dw udziestu latach od tych historycznych wydarzeń.

L OPOZYCJA PRZY OKRĄGŁYM STOLE - KTO BYŁ KIM I SKĄD

W pracach większości historyków i politologów, a także wśród wielu zna­ czących działaczy „Solidarności” przew ażają dzisiaj opinie, że n e g o c j a c j e p o d j ę ł y s ł a b n ą c a w ł a d z a i o p a d a j ą c a z s i ł o p o z y c j a 9. Trudno

6 Ks. bp Bronisław Dembowski i ks. bp Alojzy Orszulik ze strony Kościoła katolickiego oraz ks. bp Janusz Narzyński z Kościoła ewangelicko-augsburskiego, wskazany przez stronę rządową.

7 W odróżnieniu od strony rządowo-koalicyjnej.

8 W. Adamiecki, M. Domańska, M. Mogielnicka, L. Wujec, Wydawnictwo MYŚL, Warszawa 1989. 9 Np. A. Michnik: „Ludzie władzy byli już zbyt słabi, by opozycję demokratyczną zniszczyć, zaś ludzie opozycji solidarnościowej zbyt słabi, by władzę komunistyczna obalić. [...] Ludzie władzy szli na Okrągły Stół z przekonaniem, że trzeba wszystko zmienić w taki sposób, żeby wszystko pozostało po staremu.

(4)

dzisiaj rozstrzygać, któ ra ze stron była bliższa wyczerpania swojego potencjału politycznego i zasobów społecznych - dotyczy to zwłaszcza „Solidarności”, której liderzy w stanie wojennym nie mieli możliwości spraw dzenia realnej siły swojego zaplecza społecznego.

N atom iast pewne jest, że kolejny raz po Sierpniu ’80, władze PRL podjęły rozmowy z przedstaw icielam i n i e l e g a l n y c h w świetle obowiązującego p ra ­ wa s tru k tu r i organizacji reprezentujących różne segm enty społeczeństwa polskiego - w te n oto sposób przedstaw iciele strony solidarnościowo-opozycyjnej powołani zostali przez również n i e l e g a l n y Kom itet Obywatelski przy L. W ałęsie10.

W arto zatem przybliżyć profile społeczne osób zasiadających po opozycyjnej stronie Okrągłego Stołu. Z analizy danych zaw artych w biogram ach wynika, że wśród negocjatorów strony solidarnościowo-opozycyjnej (tabela l ) 11:

1) dominowali mężczyźni (proporcja 7:1);

2) przew ażały osoby w w ieku 35-44 la ta (średnia: 48 lat);

3) zdecydowana większość posiadała wykształcenie wyższe (81,5% ogółu - zwłaszcza o profilu hum anistycznym );

4) reprezentow anych było 30 zawodów - w kolejności: prawnicy, ekonomiści, inżynierowie, socjologowie, dziennikarze, lekarze, technicy, rolnicy, historycy, zawody rzem ieślnicze, studenci, fizycy, poloniści, architekci, artyści-plastycy, m atem atycy, górnicy, nauczyciele, elektrom onterzy, filozofowie, biolodzy, peda­ godzy i mechanicy, a także biofizyk, pielęgniarka, psycholog, politolog, geolog i orientalista;

5) reprezentanci pochodzili z 36 m iast, a co dw udziesta osoba pochodziła z rejonów wiejskich;

6) zdecydowaną większość stanow ili m ieszkańcy W arszawy (51,7%) i jej satelickich miejscowości (2,6%), a następnie Trójm iasta (w zdecydowanej większości z G dańska), Krakowa, Poznania, W rocławia, Łodzi, Katowic, Lubli­ na, Gliwic i Szczecina12,

7) połowę ogółu uczestników stanow ili pracownicy nau ki (50,4% - wśród osób z wyższym w ykształceniem odsetek ten wynosił 62,0%); samodzielni pracownicy nauki stanow ili czw artą część wszystkich przedstaw icieli opozycji oraz trzecią część osób z dyplomami wyższych uczelni oraz połowę pracowników naukowych - wśród pracowników n au k i je d n ą trzecią stanow ili profesorowie) - sam odzielni pracownicy nau ki najczęściej reprezentow ani byli wśród ekono­ m istów (zwłaszcza profesorowie), prawników, lekarzy, socjologów i historyków.

Ludzie opozycji demokratycznej szli tam w przekonaniu, że trzeba respektować wszystkie realia w taki sposób, by móc je wszystkie odmienić” („Gazeta Wyborcza” z 4 kwietnia 2006 r.).

10 Przy Okrągłym Stole nie znaleźli się przedstawiciele wszystkich środowisk opozycyjnych - część z nich, przeciwna negocjacjom z władzami PRL, uczestniczyła 25 lutego 1989 r. w kongresie Opozycji Antyustrojowej (KPN, PPS-Rewolucja Demokratyczna, „Solidarność Walcząca”, Ruch „Wolność i Pokój” oraz przedstawiciele Grupy Roboczej Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”).

11 W. Adamiecki i in., op. cit.

12 Reprezentowane były także następujące miasta: Bełchatów, Bielsko-Biała, Boguszów-Gorce, Bydgoszcz, Działdowo, Głogów, Gorzów, Jastrzębie Zdrój, Kielce, Konstantynów Łódzki, Lębork, Lubin, Łęczna, Niepołomice, Nysa, Olkusz, Stalowa Wola, Tarnów, Toruń, Żary, Żory, Żyrardów.

(5)

Pokłosie Okrągłego Stołu 353

T ab ela 1

Profile socjodemograficzne przedstaw icieli opozycji przy O krągłym Stole

C ec h y sp o łe c z n o -d e m o g r a fic z n e P łe ć

W iek

M ę żczy zn a K o b ieta O gółem

18-24 la t 2,9 - 2,6 25-34 la t 10,8 7,1 10,3 35-44 la t 28,4 28,5 28,4 45-54 la t 26,0 28,6 26,3 55-64 la t 21,6 21,4 21,5 65-74 la t 7,8 10,7 8,2 75 i więcej la t 2,4 3,6 2,6 W y k sz ta łc e n ie a p łe ć zasadnicze zawodowe 4,4 - 3,9 średnie 15,2 10,8 14,6

wyższe hum anistyczne 40,7 50,0 41,8

wyższe przyrodnicze 9,8 17,9 10,8 wyższe techniczne 20,6 - 18,1 wyższe ekonomiczne 9,3 21,8 10,8 S to p n ie i ty tu ły n a u k o w e w e d łu g p łc i asystent, wykładowca 6,4 7,1 6,5 doktor 17,2 21,4 17,7

doktor habilitow any 9,8 14,3 10,3

profesor ty tu larn y 16,7 10,7 15,9 Z aw ód a p łe ć praw nik 15,7 21,4 16,4 ekonom ista 8,8 14,3 9,5 inżynier 10,3 - 9,1 socjolog 6,9 10,7 7,3 dziennikarz 6,4 10,7 6,9 lekarz 4,9 17,9 6,5 technicy 5,4 3,6 5,2 rolnik 5,4 - 4,7 historyk 4,4 3,6 4,3

(6)

cd. tab. 1 Z aw ód a p łe ć stu d e n t 3,9 3,6 3,9 fizyk 4,4 - 3,9 polonista 2,5 7,1 3,0 arc h itek t 2,5 - 2,2 nauczyciel 2,5 - 2,2 a rty s ta plasty k 1,5 3,6 1,7 m atem aty k 1,5 - 1,3 górnik 1,5 - 1,3 inne zawody 10,6 3,5 9,8 M iejsce z a m ie sz k a n a w e d łu g p łc i

m etropolia w arszaw ska 52,9 82,1 55,4

Trójm iasto 9,8 - 8,6 K raków 6,4 3,6 6,0 P oznań 2,5 7,1 3,0 W rocław 3,4 - 3,0 Łódź 2,5 - 2,2 Katowice 1,5 - 1,3 Lublin 1,5 - 1,3 Gliwice 1,5 - 1,3 Szczecin 1,5 - 1,3 inne m ia sta 11,1 7,2 10,6 wieś 5,4 - 4,7 100% = 204 28 232

Źródło: obliczenia własne na podstawie biogramów zamieszczonych w publikacji: W. Adamiecki, M. Domańska, M. Mogielnicka, L. Wujec, op. cit.

Po stronie opozycyjnej zasiadali ludzie wywodzący się praw ie w tej samej proporcji z rozm aitych s tru k tu r wciąż jeszcze nielegalnej „Solidarności” (37,9%) i K om itetu Obywatelskiego przy L. W ałęsie (36,6%), a także reprezentanci wielu stow arzyszeń (13,8%) - zwłaszcza ekologicznych, osoby o KOR-owskiej proweniencji (9%), członkowie Klubów Inteligencji Katolickiej i Niezależnego Zrzeszenia Studentów (4,7%) oraz h arcerstw a (2,6%).

Zgromadzony potencjał in telektualn y zespołów negocjacyjnych strony solidarnościowej dowodził dużej sprawności mobilizacyjnej opozycji, której - mimo krótkiego czasu n a dokonanie wyboru swoich przedstaw icieli i niepew­ ności co do konsekwencji przedsięwzięcia, jak im był Okrągły Stół - udało się

(7)

Pokłosie Okrągłego Stołu 355

uformować reprezentację zdolną do przeciw staw ienia stru k tu ro m i zapleczu władzy od czterech dziesięcioleci panującej w PRL propozycji nowych rozw iązań ustrojowych13.

Dla większości uczestników obrad związanych z PRL Okrągły Stół oznaczał koniec ich politycznej, a niekiedy i zawodowej kariery, jednakże części dawnej nom enklatury partyjnej umożliwił n a tyle łagodne przejście do nowego ustroju, by - wykorzystując dem okratyczne m echanizm y - pojawić się n a nowo w poli­ tyce i gospodarce.

Z kolei dla przedstaw icieli opozycji i ich doradców Okrągły Stół i czerwcowe wybory oznaczały koniec niejawnej działalności i początek k a rie r w demo­ kratycznej Polsce. Co czwarty opozycyjny uczestnik Okrągłego Stołu pełnił po 1989 r. funkcje m inisterialne - proporcjonalnie więcej kobiet oraz osób z cen­ zusem naukowym (53,4%), z grona tego wywodzili się trzej prem ierzy, dwaj spośród trzech prezydentów, posłowie, m arszałkow ie S enatu i Sejmu. Kolejne ekipy rządowe zasilane były w kolejności zbliżonej do reprezentacji regionalnej uczestników obrad - obok stale obecnej reprezentacji W arszawy w elitach władzy, pojawiły się także - ja k to określano - desanty: gdański, poznański, krakow ski i śląski.

Władze, rozm awiając z opozycją, m iały monopol n a informacje o rzeczy­ wistym stanie państw a, dysponowały ap a ra te m przym usu i służbam i specjal­ nymi oraz ce n traln ą i terenow ą biurokracją partyjno-rządow ą14. N atom iast po stronie solidarnościowej było doświadczenie w budow aniu i funkcjonowaniu niezależnych organizacji działających w opozycji wobec władzy, duży potencjał intelektualny, ale także niepewność poparcia s tru k tu r związkowych i politycz­ nych oraz społeczeństwa dla rozmów przy O krągłym Stole, ja k również sygna­ lizowane przez część opozycji zmęczenie wywołane w ieloletnią działalnością, najpierw w procesie budow ania niezależnych s tru k tu r po S ierpniu ’80, a n a ­ stępnie aktyw nością zagrożoną poważnymi sankcjam i karnym i w okresie stan u wojennego.

Opozycyjna „ław ka” elity politycznej15 była krótka, brakow ało zwłaszcza profesjonalnej kadry niezbędnej w adm inistrow aniu państw em ; sytuacja ta zm uszała w pierwszej fazie przejm ow ania władzy do oparcia się n a osobach sprawdzonych, aktyw nych od Sierpnia ’80 (mimo sygnalizowanego przez nich

13 „[...] raz jeszcze można było zobaczyć różnicę potencjału intelektualnego i moralnego obu stron” (R. Duda).

14 Z moich ustaleń wynika, że po stronie rządowej najliczniejszą kategorię stanowili powiązani z władzami stanu wojennego szefowie związków zawodowych (21,4%), urzędujący ministrowie (11,1%) i wysocy urzędnicy ministerialni (7,6%) oraz posłowie (3,8%), sekretarze KC PZPR, członkowie Biura Politycznego i wysocy funkcjonariusze Komitetu Centralnego tej partii (9,9%) wspierani przez sekretarzy struktur wojewódzkich PZPR (2,3%) oraz prominentnych działaczy koncesjonowanych przez PZPR partii koalicyjnych (ZSL i SD - 7,6%), PAX (3,4%), Unii Chrześcijańsko-Społecznej (1,9%) i Polskiego Związku Katolicko-Społecznego (1 osoba), a także dziennikarze (8%), dyrektorzy dużych zakładów pracy (6,8% - głównie dyrektorzy kopalń) - niewielką reprezentację posiadali lekarze (3,8%), niezrzeszeni rolnicy (3,4%) i robotnicy (1,1%) oraz studenci (2 osoby plus jedna uczennica). Proporcja mężczyzn do kobiet to 12 do 1, kadra naukowa zaś stanowiła prawie trzecią część delegacji ze strony rządowej (30,8%).

15 Szacuje się, że po 1980 r. opozycja straciła 2-3 min ludzi ze swojego zaplecza społecznego. Nigdy też nie udało się zrealizować pomysłu jednego z polskich biskupów, który proponował, by każda parafia ufundowała jedno stypendium dla studiujących ważne z punktu widzenia przyszłych potrzeb rządzenia kierunki (zwłaszcza za granicą).

(8)

zmęczenia), a w latach późniejszych n a kadrach związkowych „Solidarności” (ostatni zaciąg związkowy m iał miejsce po powołaniu rządu J. Buzka).

Pierw si m inistrow ie i parlam entarzyści zm uszeni byli w większości przypadków oprzeć się n a obsłudze adm inistracyjnej państw a wywodzącej się z okresu PRL - część z nich przeszła n a pozycje demokratyczne, inni zaś n a ogół lojalnie służyli nowej władzy. Isto tn a była zwłaszcza rola szczebli dyrektorskich w stru k tu ra c h resortów i U rzędu Rady M inistrów, a później K ancelarii Prezesa Rady M inistrów, tam w łaśnie bowiem powstawały dokum enty i projekty ustaw wprowadzających zm iany ustrojowe. A dm inistracja z poprzedniego system u w drażała także m inisterialnych nowicjuszy i urzędników szczebla rządowego w ruty nę urzędniczą - poczta, obieg dokumentów, tajem nica państwowa, funkcjonowanie zespołów obsługujących m inistrów i ich gabinety, przyjmo­ w anie gości krajowych i zagranicznych, wyjazdy w te re n i za granicę itp.

D la przedstaw icieli nowej władzy problem em politycznym i kadrowym zarazem były osoby zajm ujące wysokie stanow iska państwowe, uzyskane w poprzednim systemie: generałowie, prokuratorzy, funkcjonariusze służb specjalnych i policji, am basadorowie.

Wejście w stru k tu ry władzy było, zwłaszcza w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych, zabiegiem dodatkowo ryzykownym, zdarzało się bowiem, iż pod ówczesnym Urzędem Rady M inistrów i m inisterstw am i protestow ali koledzy tych, którzy pracowali w tychże budynkach, i byli to ludzie posłani tam przez s tru k tu ry organizacyjne sektora obywatelskiego i „Solidarności”.

W o statnich latach pojawiły się także zjaw iska znane z poprzedniego system u - politycy m ający za sobą k ariery rządow o-parlam entarne obejmują wysokie funkcje w organizacjach społecznych i w biznesie16. W wersji samo­ rządowej m am y po każdych wyborach do czynienia z przepływem elit rzą ­ dzących między stru k tu ra m i sam orządu terytorialnego i agendam i rządowymi. Z czasem części urzędników wysokiego szczebla rządowego coraz trudniej było rządzić, zachowując krytyczny stosunek do spraw ow ania władzy, zwłaszcza przy stałym spadku prestiżu rządzących wśród obywateli. Dys­ kom fortową je s t także sytuacja zablokowania dopływu nowych, apolitycznych k a d r rekrutow anych w trybie ustaw y o służbie cywilnej. Zjawiska te powodują, że do polityki nie wchodzą ludzie, dla których działalność polityczna jest dopełnieniem życia, a nie jedynie czystą „ k a rierą ”.

II. OCENA CELOWOŚCI ROZMÓW POKRZYWDZONYCH Z DOTYCHCZASOWYM OPRESOREM

Rozmowy w ł a d z a - o p o z y c j a były w Polsce możliwe między innymi dlatego, że ta k a opozycja istn iała i - choć podzielona - była zorganizowana. Służby podległe gen. Cz. Kiszczakowi zrobiły wiele, by nie doszło do

16 Np. byłemu premierowi W. Cimoszewiczowi powierzono funkcję prezesa PKPS (wiceprezesami byli posłowie i ministrowie A. Tański, A. Owoc), A. Małachowski prezesował w PCK (wiceprezesem był b. m inister J. Pinkas), a b. marszałek Sejmu RP M. Płażyński jest od roku prezesem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”; wielu byłych polityków znalazło zatrudnienie w spółkach Skarbu Państwa i w instytucjach finansowych.

(9)

Pokłosie Okrągłego Stołu 357

porozum ienia w ew nątrz opozycji, by j ą bardziej skłócić, podzielić i osłabić17 - najpierw odmawiano udziału w obradach „ekstrem alnym elem entom ”, podjęto decyzję o likwidacji Stoczni G dańskiej18, przygotowano propagandowy w ariant obarczenia „Solidarności” odpowiedzialnością za niedoprowadzenie do Okrągłego Stołu, dzielono także opozycję n a kon struktyw ną (L. W ałęsa) i nie- konstruktyw ną (krytycy L. Wałęsy); do „opozycji ekstrem alnej” zaliczono np. Jerzego Turowicza, Krzysztofa Kozłowskiego, Stefana Bratkow skiego czy J a n a Lityńskiego, a krótko po wyborach próbowano powołać Okrągły Stół I I 19.

Przeciąganie negocjacji rozbijało opozycję, przyczyniało się do w zrostu napięcia w k raju (grupy opozycyjne niezw iązane z L. W ałęsą m iały p rete k st do protestów), a z drugiej strony do zniechęcenia i zobojętnienia społeczeństw a20. Na skutek takiej polityki władzy także i ona traciła społeczne poparcie - władze PRL przygotowały n a wszelki w ypadek również w a ria n t rozw iązania siłowego, gdyby doszło do zerw ania przygotowań do rozmów Okrągłego S tołu21.

Opozycja w zasadniczej spraw ie się nie różniła: należało obalić istniejący system, różnice dotyczyły dróg i środków. Część opozycji staw iała sobie za główny cel odzyskanie niepodległości, inni zaś za spraw ę najw ażniejszą uznaw ali wprowadzenie demokracji i dopuszczali pod pewnymi w arunkam i możliwość porozum ienia z władzam i. Opcja druga zyskiw ała z czasem coraz więcej zwolenników - niepodległościowi fundam entaliści przetrw ali do dzisiaj, zasilając krytyczną wobec zm ian ustrojowych część opozycji.

Niewielu działaczy solidarnościowej opozycji było n a początku 1989 r. św ia­ domych konieczności zm iany skutecznego do tej pory „ stra sz a k a strajkow ego” n a poszukiwanie konsensusu prowadzącego przez konflikt i kom prom is do porozum ienia - a więc przełożenia postulatów strajkow ych n a negocjacje.

17 W celu osłabienia strony solidarnościowej przy Okrągłym Stole zalecano, by: „te rozdźwięki, konflikty i animozje skrzętnie wychwytywać i pogłębiać”, A. Dudek, Reglamentowana rewolucja, Kraków 2004, s. 176.

18 Po decyzji o likwidacji Stoczni Gdańskiej i powołaniu rządu M. Rakowskiego, Lech Kaczyński stwierdził: „Decyzja o rozwiązaniu Stoczni miała osłabić autorytet Wałęsy, przeciąć Okrągły Stół i podzielić związek, a przede wszystkim odwrócić sytuację polityczną w Polsce, która była sytuacją negocjacyjną” (B. Polak i in., op. cit., s. 20).

19 Gen. Cz. Kiszczak po otrzymaniu propozycji objęcia funkcji premiera, kontrując zamierzenia „Solidarności”, postanowił zorganizować rozmowy Okrągłego Stołu tylko z tymi, którzy w lutym w rozmowach nie brali udziału. W rozmowie z Leszkiem Moczulskim stwierdził: „Uznaliśmy, że jest potrzebny Okrągły Stół nr 2, obejmujący wszystkie pozostałe opozycyjne ugrupowania, które z opisanych przeze mnie powodów nie znalazły się za Stołem n r 1”, Cz. Kiszczak, Od grudnia do Magdalenki, w: Rok 1989. Nowa Polska, odmieniona Europa, red. A. Kojder, Instytut Lecha Wałęsy, Warszawa 1999.

20 W trakcie rozmów Okrągłego Stołu w całym kraju trwały protesty i strajki, podczas których domagano się przede wszystkim podwyżek płac. Według danych ówczesnego MSW, w 67 strajkach w lutym 1989 r. wzięło udział około 60 tys. ludzi. Miesiąc później liczba strajków zwiększyła się do 260. W tym czasie manifestacje i demonstracje uliczne przeciwko władzy komunistycznej organizowały Niezależny Związek Studentów, Konfederacja Polski Niepodległej, „Solidarność” Walcząca, Federacja Młodzieży Walczącej i Polska P artia Socjalistyczna. Do dzisiaj niewykryci „nieznani sprawcy” dokonali mordu na ks. Niedzielaku i ks. Suchowolcu.

21 „W sytuacji zagrożenia bytu państwa (naruszenia jego podstawowych interesów) organy ochrony porządku publicznego podejmą stosowne do sytuacji działania operacyjne i milicyjne - z użyciem sił zwartych włącznie - mające na celu ochronę interesów PRL. Siły porządkowe zdecydowanie wkraczać będą zwłaszcza w takich przypadkach, jak blokady bram zakładów pracy, czy wymuszanie rezygnacji z podjęcia pracy wobec części załogi”; „Scenariusz rozwoju sytuacji w kraju”, Warszawa 15 października 1988 r., Wydział Społeczno-Prawny KC PZPR, tajne spec. znaczenia w: Rok 1989..., s. 120.

(10)

P rzem ian a opozycjonisty/dysydenta w p a rtn e ra władzy okazała się operacją tru d n ą i zagrożoną oskarżeniem o „zdradę ideałów” - tego obawiała się „Solidarność” przy O krągłym Stole, ale presja zdarzeń i sytuacja polityczna dylem at te n rozstrzygnęły - „w obliczu n a ra s ta n ia niezadowolenia społeczeń­ stw a spowodowanego sytuacją ekonomiczną k raju nie wolno dopuścić do rozlewu krwi. Trzeba negocjować z rządem dla dobra całego narodu” (J. Dłuż- niewski).

Świadomość konieczności podjęcia rozmów z w ładzam i PRL była znacznie większa wśród liderów „Solidarności” niż wśród większości związkowców22, tak więc gdy siadano do rozmów, po stronie solidarnościowej więcej było nieufności, niechęci do rozmówców, obaw u tra ty wiarygodności w społeczeństwie i przy­ czynienia się do legitym izacji postkom unistów, niż przekonania o celowości podpisyw ania porozum ień z dotychczasowym wrogiem (tabela 2).

Także biskupi - jakkolw iek z satysfakcją witający pomyślne zakończone rozmowy Okrągłego Stołu i wzywający do udziału w czerwcowych wyborach23 - głosem jednego z kościelnych obserwatorów obrad nie om ieszkali zwrócić uw agi n a to, że poza niew ątpliw ym i pożytkam i politycznymi porozumień „skorzystali z tego głównie funkcjonariusze p a rtii i a p a ra tu ucisku. Żaden z nich nie poniósł odpowiedzialności za zbrodnie system u, za prześladow ania, poniżanie więźniów i internow anych. Naczelnicy więzień z czasów stan u wojennego n adal zajm ują swe stanow iska. Dawni sekretarze chcą dziś nadal być przew odnią siłą naro d u”24.

Po latach okazało się, że w yrażana przez opozycję nieufność wobec propozycji rozmów złożonej przez osobę k ieru jącą resortem siłowym i podejrzewanie władz PRL o nieuczciwe intencje m iały realne podstaw y25.

Krytycy „niedokończonej rewolucji” do dzisiaj podtrzym ują zarzu t staw iany przede w szystkim ekipie rządowej pierwszego solidarnościowego prem iera, że Polska z p i o n i e r a w procesie dem ontażu system u totalitarnego sta ła się

22 „My nie ponosimy odpowiedzialności za jej [gospodarki - Z.W.] stan, ale my w tym państwie żyjemy i poziom naszego życia jest ściśle powiązany z sytuacją makroekonomiczną. Zatem gospodarka musi otrzymać absolutny priorytet. Jeśli wymaga to ograniczenia praw pracowniczych - płaczemy i ograniczamy, aby za chwilę móc poprawić nasz los” (Z. Bujak).

23 Bp Bronisław Dembowski: „[...] Wierzę, że decyzje typu politycznego, ekonomicznego i społecznego zależą od postawy moralnej człowieka, który decyduje, bez względu na to, jakiej jest orientacji politycznej. Ludzie, którzy zasiedli przy Okrągłym Stole, nie mieli wcześniej żadnej szansy spotkania się ze sobą, nie mieli możliwości wymienienia swych różnych poglądów i opinii. Polska to wielość społeczeństw, środowisk, które niekiedy nie m ają żadnego styku. Sądzę, że zaczął się proces porozumiewania się ludzi z bardzo różnych kręgów. Porównałbym to z czymś, co dzieje się wewnątrz chrześcijaństwa, a mianowicie z ruchem ekumenicznym. Okrągły Stół ma przede wszystkim znaczenie moralne, bo uważam, że bez uzdrowienia moralnego nie można uzdrowić ekonomii”, Tygodnik „Panoram a” z 23 kwietnia 1989, nr 17.

24 N a Okrągłym Stole skorzystali komuniści, rozmowa z ks. bpem Alojzym Orszulikiem, „Nasza Polska” z 10 lutego 1999 r.

25 „Polityka jest sztuką kompromisu, a wszelki kompromis ma swoje granice. Taką granicą jest reaktywowanie ‘S’, do czego nie można dopuścić. Ze względów taktycznych stanowiska tego nie będzie się publicznie ujawniać. Idąc chwilowo na ustępstwa, określone zostały zarazem ściśle ich ram y i cena, jaką będzie musiał zapłacić przeciwnik. A jest nią rysujące się rozwarstwienie, silny wzrost wewnętrznej opozycji wobec Wałęsy, szansa odizolowania elementów ekstremistycznych, oderwanie od nich Wałęsy i związanie go z pragmatycznymi i pojednawczymi kołami kościelnymi”; Cz. Kiszczak podczas telekonferencji z szefami WUSW, która odbyła się 7 września 1989 tłumaczył, jakie są plany władzy; podaję za: K. Dubiński, Okrągły Stół, Warszawa 1999, s. 53.

(11)

Pokłosie O krągłego Stołu 359

T a b ela 2

Ocena celowości podejm ow ania rozmów opozycji z w ładzam i PRL

W y sz cz eg ó ln ien ie : R e p r e z e n ta ty w n e w y p o w ie d z i

1. Podjęcie rozmów z władzami PRL grozi „Solidarności” u tr a ­ tą wiarygodności i poparcia społeczeństwa dla kompromisu przy Okrągłym Stole (27,3% wskazań).

- „Czy [...] nie stajem y się teraz w odczuciu szarego człowieka ‘ONYMF? Czy możliwa je st realizacja wolności przy b raku zaufania do elit przywódczych?” (G. Bierecki). -„ D z iś je s t więcej niż w 1981 ludzi wątpiących w trwałość zmian. Obaw iają się, że jedynym rezultatem będzie legitymizacja władzy wobec zachodu” (P. Czerwiec, stu ­ dent).

- „Okrągły Stół może spowodować u tra tę zaufania do ‘S’ - będziemy m usieli wziąć odpowiedzialność za to, co spowodował komunizm” (J. Beszta-Borowsk).

- „Sławy to my przy stole nie zdobędziemy” (R. Bugaj). - „Jeśli negocjacje nie przyniosą rezultatów, można spodziewać się bardzo złych wydarzeń. Je śli się udadzą - niestety też, bo ‘zw ierają skrzydła’ przeciwników kom promisu po obu stronach” (M. Kulesza).

- „Duża część [górników - Z.W.] tw ierdzi, kolejny raz układam y się z łobuzami i znowu przegram y, że Lech po cichu, za plecami większej części opozycji, układa się z m afią” (W. Grocki).

2. W skazana daleko posunięta nieufność wobec zamiarów i podjętych zobowiązań przez stronę rządową (11,6%).

- „Przykrym odczuciem je s t przekonanie, że druga strona nie tyle chce rozwiązywać stojące przed nam i problemy, ile ‘przechytrzyć’ przeciw nika” (J. Ciemniewski).

- „Główną tro sk ą naszych partnerów było to, czego nie zmieniać, a nie to, co można zmienić” (J. Skórzyńska). -G ó rn icy do W. Krywulki: „tracicie czas, zerwijcie tę farsę, załatwim y to sam i - z czerwonym je st tylko jeden sposób walki i dialogu” (w domyśle: strajk).

- „[...] obawiam się, że władza będzie próbowała nas ‘wykołować’. Znaczna część rządzących trak tu je obrady ‘Okrągłego Stołu’ jako okazje do ‘złapania oddechu”’ (J. Beksiak).

3. Rozmowy Okrągłego Stołu są moralnym zwycięstwem „Soli­ darności” i porażką polityki władz po wprowadzeniu stanu wojennego - dlatego należało podjąć negocjacje (9,%).

- „Najważniejsze [...] formalne uznanie odmienności poglądów jako trwałego elem entu kultury politycznej i kształtow ania nowego ładu społecznego” (W. Dąbkowski). - „Obrady dają m oralną satysfakcję tym wszystkim działaczom ‘Solidarności’, którzy byli represjonowani, szkalowani i upokarzani” (M. Gintowt-Jankowicz). -„M a m y satysfakcję,że coś udało się dla kraju zrobić [...]. Ta satysfakcja odsunęła od nas nienawiść i poczucie krzywdy, czy chęć odwetu” (Z. Bujak).

4. Negocjacje i dialog to naj­ lepsza z możliwych aktualnie dróg ewolucyjnej zm iany sy­ stem u politycznego - „Solidar­ ność” zawsze domagała się poli­ tycznych form rozwiązywania konfliktów społecznych: O krąg­ ły Stół to logiczna konsekwen­ cja tej strategii (9,%).

- „Gdy w grę wchodzi dobro najwyższe, jakim je s t Polska i jej zagrożenie, naw et kom uniści w ykazują poczucie odpowiedzialności” (A. Balazs).

- „Mimo niebezpieczeństwa demoralizacji [naszej], należy wykorzystywać” (J. Boratyński, licealista).

- „Okrągły Stół je s t ‘zgniłym kompromisem’, Ala wielu nie do przyjęcia. Ale jeśli się z tego kom prom isu nie skorzysta i nie zrobi z niego zwycięstwa, stracim y niepow tarzalną szansę dla Polski” (H. Łuczywo).

(12)

cd. tab. 2

W y sz cz eg ó ln ien ie : R e p r e z e n ta ty w n e w y p o w ie d z i

5. Okrągły Stół prawdopodob­ nie przedłuża żywot polityczny rządzącej elity, ale obywatele nie m uszą płacić ceny naj­ wyższej za zm iany (6,5%).

- „Być może pomagamy władzy przeżyć, ale społeczeństwo nie m usi płacić najwyższej ceny” (L. Falandysz).

- „Okrągły Stół przedłuża może żywot obecnej ekipy rządowej, ale niewątpliwie skraca życie komunizmowi” (P. Polmański).

6. Rozmowy Okrągłego Stołu, odwołując się do praw obywa­ telskich, dokum entują rolę ak ­ tywności obywateli i b ran ia od­ powiedzialności za swoje sprawy (6,5%).

- „Okrągły Stół stanowi dowód dojrzałości obywatelskiej Polaków. Oznacza również ‘koniec św iata szwoleżerów’ - bo opozycja zam iast powstań przechodzi do walki p arlam entarnej” (Z. Bujak).

- „Do tej pory żyliśmy przeszłością. Teraz wszystko zależy od tego, ja k potrafim y się zorganizować, szybko i bez konfliktów, w różnych społecznościach; czy nie zarazimy się w ładzą” (J. Jankowska).

- „Przez 7 la t sytuacja była klarowna: czarno-biała, charakter w nogach, zdobywało się aplauz, tym większy, im mniejsza była konkurencja n a rynku odwagi, ale dopiero teraz ludzie postaw ią przed nam i prawdziwie trudne problemy, oczekiwać będą pomysłów n a życie i myślę, że każdy z nas poczuje się trochę zagubiony wobec nowego” (W. Frasyniuk).

7. Można było w rozmowach osiągnąć znacznie więcej - zmia­ ny będą pozorne: to klęska i ryzyko wzięcia na siebie odpowiedzialności za stan pań­ stwa (5,2%).

- „Negocjacje bez siły, k tó rą trzym a się w zanadrzu, są żebraniną” (G. Bierecki).

- „Okrągły Stół może się, niestety, skończyć wm a­ newrowaniem ‘Solidarności’ w bardzo poważne trudności - możliwość podziału n a frakcje, u tra tę wiarygodności [...], przyjęcie części odpowiedzialności za kraj bez możliwości decyzyjnych” (J. Grzywacz).

- „W ładza straciła daw ną arogancję i pewność siebie. Wtedy [w 1980 r. - Z.W.] była ściana, teraz są w niej dziury. W ykazujemy za mało odwagi w staw ianiu żądań, ta m ta strona oddałaby znacznie więcej” (E. Małecki).

- „Ogólna refleksja: ja k bardzo trzeba się namozolić nad zm ianam i, żeby wszystko mogło zostać po starem u” (J. Olszewski).

Źródło: opracowanie własne na podstawie materiałów zamieszczonych w: W. Adamiecki, M. Domańska, M. Mogielnicka, L. Wujec, op. cit.

o u t s i d e r e m przeobrażeń systemowych związanych z odsuwaniem od władzy działaczy kom unistycznych, jako o statn ia bowiem w Europie Środkowej przeprow adziła całkowicie wolne wybory p a rla m e n tarn e 26. Wydaje się jednak, że porównywanie tem pa zm ian i procesu dem okratyzacji w latach 1990-1991 w innych państw ach postsowieckich je s t o tyle nietrafne, że z całą pewnością

26 Zgodnie z porozumiem wynegocjowanym przy Okrągłym Stole, wolne wybory do Sejmu miałyby się odbyć się dopiero w 1993 r. Uważał tak jeden z głównych negocjatorów po stronie opozycyjnej - J. Kuroń: „Jeśli [społeczeństwo - Z.W.] się zaktywizuje, a warunki zewnętrzne nie ulegną zmianie, ten program - cztery lata do wolnych wyborów - jest całkiem realny”.

(13)

Pokłosie O krągłego Stołu 361

były one e f e k t e m d o m i n a po polskim Okrągłym Stole - inni mieli już p rzetarte szlaki, a p u z z l e radzieckiego im perium rozpadały się w nie­ wiarygodnym tem pie27.

III. NADZIEJE WIĄZANE Z ROZMOWAMI PRZY OKRĄGŁYM STOLE

S trona rządowa i opozycja, siadając do rozmów Okrągłego Stołu, m iały zdecydowanie odm iennie zdefiniowane cele: dla PZPR m iał on być kulm inacją porozumienia, w ram ach którego ograniczona liczba przedstaw icieli „Solidar­ ności” zostanie dokooptowana do elity władzy - zakładano, że z czasem będzie można tę reprezentację opozycji zneutralizow ać28.

Z kolei strona opozycyjna za cel podstawowy uznała - podobnie ja k podczas strajków w sierpniu 1980 r. - legalizację „Solidarności” za gwarancję sprawowanie społecznej kontroli nad realizacją podpisanych porozum ień29. To m iał być im puls dla głębokich przem ian ustrojowych, w skazanie głównych kierunków reform. Okrągły Stół m iał - zdaniem jego uczestników - przygotować drogę do dem okratyzacji życia społecznego i politycznego, odzyskania pod­ miotowości obywateli oraz budowy państw a prawnego. Konieczne było zatem stworzenie przestrzeni dla budowy społeczeństwa obywatelskiego i aktywności Polaków.

Zakładano, że rozmowy z władzam i PRL przyczynią się do zniesienia nom enklatury, ograniczenia i złam ania monopolu władzy jednej p artii oraz jej likwidacji w przyszłości, a także doprowadzą do uzyskania przez niezależne dziennikarstw o dostępu do mediów i odblokowania kanałów informacyjnych w relacjach ze społeczeństwem.

Z m niejszą atencją stron a opozycyjna odnosiła się do kw estii budow ania nowego ładu ekonomicznego i zm iany stosunków własnościowych w gospodarce, a zwłaszcza odbudowy rzeczywistego sam orządu terytorialnego. Dość skrom ne były także oczekiwania związane z dostępem do mediów i realne możliwości odniesienia sukcesu w tej sferze (tabela 3)30.

27 Trafnie oceniał ten proces Timothy Garton Ash, który podczas praskiej „aksamitnej rewolucji” powiedział do Vaclava Havla: „W Polsce to trwało 10 lat, na Węgrzech 10 miesięcy, w NRD 10 tygodni, może w Czechosłowacji zajmie 10 dni?”.

28 W. Adamiecki i in., op. cit., s. 176 i 240.

29 Z. Romaszewski: „Odzyskanie możliwości działania przez ‘S’ i NZS to sprawa doniosła, która wymaga zapłacenia pewnej uzgodnionej ceny (wybory do Sejmu)”; J. Rokita: „Najważniejszą sprawą do osiągnięcia podczas obrad na pewno nie są wybory. Odpowiedź jest oczywista - ‘Solidarność”; W. Ada­ miecki i in., op. cit., s. 163 i 164.

30 Baza dla nowych mediów po 1989 r. była dość duża: w tzw. drugim obiegu ukazało się po wprowadzeniu stanu wojennego 5000 tytułów wydawnictw ciągłych (gazetek i czasopism), 7000 druków zwartych (broszur i książek). Szacuje się, że stały kontakt z tymi publikacjami miało blisko 100 tys. osób, a sporadyczny - 200-250 tys. W latach 1981-1989 organizowano niezależne wystawy, wykłady, koncerty, a nawet spektakle teatralne (ewenementem był np. Teatr Domowy). Działalność tę w jakim ś stopniu koordynowały i finansowo wspierały różne komitety społeczne z kraju i zagranicy (np. PolKul), przyznawano stypendia naukowe, wspierano wyjazdy studyjne - w 1983 r. powstało OKNo (Oświata, Kultura, Nauka).

(14)

T a b ela 3

N adzieje w iązane przez opozycję z efektam i porozum ień Okrągłego Stołu

O b rad y i p o r o z u m ie n ia

O k rą g łe g o S to łu to: R e p r e z e n ta ty w n e w y p o w ie d z i

1. Szansa dem okratyzacji życia społecznego i politycznego, od­ zyskania podmiotowości oby­ w ateli oraz budowy państw a prawnego (20,3% wskazań).

- „Najważniejsze w dziedzinie reformy system u prawnego je s t ograniczenie wszechwładzy milicji i służby bez­ pieczeństwa oraz poddanie ich rządom praw a” (L. F alan­ dysz).

- „Najważniejsze je st uzyskanie zapisów, które są trudne do cofnięcia, a urucham iają nowe mechanizmy polityczne, gospodarcze, społeczne” (J. Jankowska).

2. Szansa stw orzenia przestrze­ ni dla budowy społeczeństwa obywatelskiego (19,8%).

- „Przy Okrągłym Stole szło o całościowy pakiet spraw zapewniający społeczeństwu m inim alne w arunki do samoorganizowania się” (J. Kuroń).

- „W sile niezależnych organizacji widzę gwarancje praworządności. S tała zorganizowana presja społeczna jest najlepszą rękojm ią sukcesu” (Z. Romaszewski).

- „Uzyskane swobody bycia obywatelem będą chyba trw ałe - obyśmy potrafili wykorzystać szansę” (A. Leopold).

3. S zansa zniesienia nom enkla­ tu ry oraz ograniczenia i zła­ m ania monopolu władzy jednej partii oraz jej likwidacji w przy­ szłości (15,9%).

- „To jedno z najtrudniejszych zadań opozycji - obok likwidacji monopolu w telewizji - rozmontowanie no­ m enklatury” (L. Falandysz).

- „Najważniejsze je st podważanie i ograniczanie monopolu PZP” (M. Downarowicz).

- „Najważniejsze je st doprowadzenie do złam ania mo­ nopolu p artii w każdej dziedzinie życia” (Z. Kuratowska). - „Najważniejsze w dziedzinie reformy system u prawnego je s t ograniczenie wszechwładzy milicji i służby bezpieczeń­ stw a oraz poddanie ich rządom prawa. To jedno z najtrudniejszych zadań opozycji - obok likwidacji monopolu w telewizji i rozmontowania nom enklatury” (L. Falandysz).

4. Zapowiedź przeprowadzenia w pełni dem okratycznych wy­ borów do ciał przedstaw iciel­ skich (14,6%).

- „Najważniejsze je s t zbudowanie takiego modelu politycznego, który nie będąc jeszcze demokracją, otwie­ rałby czytelną dla społeczeństwa perspektywę dem okra­ tyczną i urucham iał demokratyczne mechanizmy. Musi być uczyniony widoczny krok w kierunku przekształcenia ‘państw a p artii’ w ‘państw o narodu’” (A. Hall).

- „Okrągły Stół je st pierwszym krokiem we właściwym kierunku, który dopiero teraz otworzy front walki o p arla m en tarn ą demokrację z w szystkimi jej przeciw­ nikam i” (A. Michnik).

- „M arzy mi się parlam ent w ybrany w wyborach, w których kandydatów będą w ystawiać partie polityczne n a swoich listach” (B. Banaszkiewicz).

(15)

Pokłosie Okrągłego Stołu 363 cd. tab. 3

O brady i p o r o z u m ie n ia

O k rą g łeg o S to łu to: R e p r e z e n ta ty w n e w y p o w ie d z i

5. Szansa aktywizacji społe­ czeństwa w toku kam panii wy­ borczej (9,5%).

- „Okrągły Stół je s t u w ertu rą do wszystkiego, co trzeba praktycznie zrobić. Być może kam pania wyborcza ‘obudzi’ społeczeństwo” (S. Bratkowski).

- „M am nadzieję, że OS przełam ie bierność społeczeństwa poprzez uświadomienie, że rzeczywistość się zm ienia” (J. Kaczyński).

- „Najważniejsze je st otwarcie drogi do wolnych wyborów, które łam iąc monopol spraw ow ania władzy, uruchomiłyby aktywność społeczną i polityczną obywateli” (Z. Woźniak).

6. Szansa uzyskania dostępu do mediów i odblokowania k an a­ łów informacyjnych w relacjach ze społeczeństwem (8,6%).

- „Najważniejszy je st [...] dostęp do rad ia i tv (codzienne przekazywanie niezależnej informacji), prawo do repliki, prezentowanie różnych poglądów, norm alne w arunki funkcjonowania dla obiegu niezależnego [...]” (J. J a n ­ kowska).

- „Negocjacje mogą stworzyć szansę na norm alne działanie drugiego obiegu w w arunkach oficjalnych, n a zasadach, którym i kierowałem się dotychczas w mojej pracy wydaw­ niczej” (G. Boguta).

7. Odzyskanie poczucia „bycia na swoim” i pobudzenie n a­ dziei, że nie wszystko w życiu społeczeństwa stracone (6,5%).

- „Na własnej skórze przekonałem się, ja k tru d n e je st myślenie kategoriam i szerszymi niż interesy poszcze­ gólnych grup” (P. Czerwiec, student).

- „Niestety, zainteresow anie obradam i nie je st duże - ludzie nie są przyzwyczajeni do śledzenia prawdziwej dysputy, gdy nie chodzi o ‘przyłożenie’ wrogowi, lecz o porozumienie. A przecież demokracja, to żm udne uzgadnianie i brak spektakularnych zwycięstw i klęsk” (A. Jankowski).

8. Zapowiedź nowego ładu ekonomicznego, zm iany stosun­ ków własnościowych w gospo­ darce (5,6%).

- „W gospodarce - m aksym alna reprywatyzacja oraz swoboda dla kapitału zagranicznego” (L. Falandysz). - „W planie ogólnym forsowanie samorządowego modelu gospodarki” (M. Krankowski).

9. Szansa n a odbudowę a u ­ tentycznego sam orządu tery­ torialnego/lokalnego (5,1%).

- „Jeśli społeczeństwo ‘obudzi się’ na szczeblach lokalnych i uwierzy w swoje możliwości - nasz kraj się zmieni. Ja k będzie czekało, co opozycja załatw i w sejmie, to koniec” (J. Jankowska).

- „[...] konieczne je st jednoznaczne stwierdzenie nie­ zbędności reformy władz lokalnych oraz jasn e w skazanie dlaczego władza nie chce tego zrobić. Gdybyśmy zrealizo­ wali program pełnej samorządności, lokalnej oznaczłoby to zm ianę ustroju” (J. Regulski).

- „Problem samorządności terytorialnej pozostał otwarty, zasadnicze jego rozwiązanie przesunęło się n a później” (A. Klasik).

10. Szansa n a normalność w życiu społecznym i politycz­ nym (4,2%).

- „O brady Okrągłego Stołu są szansą n a zm ianę naszej zwariowanej rzeczywistości n a bardziej norm alną i m oralnie czystą” (A. Kassenberg).

Źródło: opracowanie własne na podstawie materiałów zamieszczonych, w: W. Adamiecki, M. Domańska, M. Mogielnicka, L. Wujec, op. cit.

(16)

W ielką nadzieją uczestników Okrągłego Stołu było otwarcie przestrzeni dla społeczeństwa obywatelskiego rozum ianej jako p r z e s t r z e ń m i ę d z y b a l k o n e m a b a r y k a d ą , obszar zm agań i zabiegów o prawo do informacji, negocjacji i dialogu w poszukiw aniu społecznego konsensusu w interesie dobra wspólnego, w której uczestniczy bardzo szerokie spektrum aktyw nych społecz­ nie, sam orządnych podmiotów działających dobrowolnie i nie dla zysku, lokują­ cych się między rodziną, państw em i rynkiem .

Po eksplozji aktywności obywatelskiej notowanej do połowy la t dziewięć­ dziesiątych i późniejszej jej stabilizacji rejestrujem y w kolejnych latach wyraźny spadek zainteresow ania Polaków w olontariatem oraz działaniam i w obszarze pozarządowym, co więcej - w ciągu ostatnich dw udziestu la t n a niezm iennie niskim poziomie pozostaje zaufanie do władzy.

W w arstw ie ustrojowej - zarówno w Sierpniu ’80, ja k i przy Okrągłym Stole - pojawiły się tak ie w artości systemowe, ja k egalitaryzm , bezpieczeństwo socjalne, bezpłatne usługi publiczne, które próbowano łączyć z elem entam i wolnego ry n k u i pełnej demokracji politycznej. To pobrzmiewało giddensowską trzecią drogą, ale w rzeczywistości dokonano w 1990 r. wyboru drogi liberalnej (neoliberalnej) - wybrano model ustrojowy J a k najbardziej odległy od kom unizm u”, co dla wielu krytyków porozum ień było i je st do dzisiaj traktow an e ja k oszustw o31.

Rok 1989 uznać należy za koniec epoki koncesjonowania przez upartyjnione państw o zasad i form aktywności obywatelskiej oraz początek budowy zrębów pań stw a demokratycznego, pluralistycznego, o zdecentralizowanych stru k ­ turach, w którym społeczeństwo przejm uje prerogatyw y wynikające z zasady pomocniczości.

Proporcja udziału sektora publicznego w tw orzeniu w arunków bezpieczeń­ stw a socjalnego oraz zaradności sam ych obywateli pozwala określić rzeczywisty c h a ra k te r ustroju i polityki społecznej konkretnego państw a - organizacje pozarządowe to l u s t r o s p o ł e c z n y c h i p o l i t y c z n y c h d e f i c y t ó w , a t a k ż e n i e d o m a g a ń konkretnej zbiorowości w określonym czasie oraz świadectwo wysiłków sam oorganizujących się obywateli podejmowanych na rzecz lepszego św iata, opartego n a demokracji, tolerancji, autonom ii i równości.

N a początku transform acji ustrojowej wzajem ne relacje między budowanym n o w y m państw em a organizacjam i społecznymi obciążone były dystansem i nieufnością, a każdy ak tor sceny publicznej poszukiw ał sukcesu i prestiżu na w łasną rę k ę 32, n ato m iast nowe organizacje pozarządowe unikały zbyt otw ar­

31 „Czy my teraz budujemy rzeczywiście kapitalizm lub robimy krok w kierunku systemu o rozszerzonych wolnościach? Nie, partia i tak zwana konstruktywna opozycja wzięły w gospodarce kurs n a utworzenie systemu mafijnego. [...] Cała reforma i porozumienie sprowadza się do stworzenia awangardy establishmentu, która ma określać, kto ma się bogacić i ustalać proporcje, ilu członków KC, a ilu z elit opozycyjnych będzie mogło dostać koncesje na spółki, a następnie stać się właścicielami m ajątku narodowego. [...] Społeczeństwu jako wzór do naśladowania proponuje się rozwiązanie bardzo dalekie od czystości moralnej”; A. Gwiazda w rozmowie z A. Kinaszewskim, opublikowanej w gdańskim piśmie „Solidarność” z 15 marca 1989 r.

32 Przez pierwsze lata przebudowy ustroju społecznego i gospodarczego w Polsce sektor obywatelski w dużym stopniu wspierany był przez fundusze organizacji międzynarodowych, dzięki czemu mógł realizować swą misję bez konieczności myślenia kategoriami ekonomicznymi, stosowania się do wymogów efektywności. O doradcach amerykańskich dysponujących sporymi zasobami finansowymi, z których sami korzystali, mówiono wówczas: Brygady M ariotta (od nazwy miejsca zakwaterowania).

(17)

Pokłosie Okrągłego Stołu 365

tych form współpracy z sektorem publicznym w obawie przed u tr a tą autonom ii i niezależności, a naw et podejrzenia o ta k ą działalność. Towarzysząca każdem u procesowi głębokich zm ian ustrojowych tendencja do odrzucania wszystkiego, co miało związek przyczynowy z poprzednim system em , znalazła także swój wyraz w krajach postkom unistycznych w ogromnej fali krytyki i dom aganiu się zmian (nierzadko likwidacji) w funkcjonowaniu s t a r y c h organizacji społecz­ nych oraz instytucji pomocowych sektora publicznego (zwłaszcza odcięcia dostępu do środków publicznych). Od 2003 r. relacje między sektorem obywa­ telskim a publicznym reguluje u staw a o działalności pożytku publicznego i wolontariacie. Od kilku la t spada jed n a k liczba nowych organizacji oraz uczestnictwo Polaków w życiu organizacji pozarządowych (poza w sparciem finansowym).

Nieobecna w jaw nych negocjacjach z w ładzam i PRL była kw estia rozliczeń władzy - strona rządow a u staliła n a potrzeby Okrągłego Stołu dyrektywę: za zbrodnie kom unizm u odpowiedzialny był system , a nie ludzie m u oddani (doktryna do dzisiaj realizow ana przez polityków postpezetpeerow skich)33. Problemem zastępczym sta ła się w tej sytuacji w alka z no m en k latu rą oraz dążenie do zniesienia cenzury34. Sytuacja ta je s t podobna do odw lekania w czasie rozliczenia władzy w takich krajach, ja k Chile, H iszpania, Grecja lub Portugalia.

V. PRZEWIDYWANE I RZECZYWISTE ZMIANY SYSTEMOWE W POLSCE PO OKRĄGŁYM STOLE

W czasie dwumiesięcznych rozm ów35 wypracowano najw ażniejsze porozu­ m ienia, które zapowiadały m.in.: legalizację „Solidarności” w zam ian za zgodę opozycji n a częściowo dem okratyczne wybory do Sejmu (formuła 65%:35%), w pełni wolne wybory do Senatu, pluralizm polityczny i związkowy, utworzenie urzędu Prezydenta, ogólną zgodę n a reformę gospodarczą (w tym rozwój wolnego rynku), walkę z inflacją, zrów nanie wszystkich form własności.

Uczestnicy obrad Okrągłego Stołu dość ostrożnie wypowiadali się n a tem a t realnych skutków zaw artych porozumień, podejrzewając, że nadchodzące zmiany będą niekoniecznie korzystne dla obywateli i skutkow ać m ogą/będą radykalizacją nastrojów społecznych. Przewidywano, że zm iany społeczno- -polityczne będą trw ałe i raczej nieodwracalne: „K ierunek ewolucji tej części Europy wydaje się przesądzony - demokracja, rządy praw a i poszano­ wanie praw człowieka. N ieznane pozostaje tem po tej ewolucji i jej koszty”

33 „Przykre było ciągłe popędzanie, niezałatwianie sprawy destalinizacji wsi i likwidacji bezprawia milicji [...]” (J. Beszta-Borowski).

34 „Przy stole głównym - [najważniejsze jest - Z.W.] zniesienie nomenklatury (zwłaszcza gospo­ darczej), wolność stowarzyszeń i organizacji [...], przejmowanie społeczne i prywatne pól dotąd zawłaszczanych przez władzę totalitarną, stworzenie szans dla różnego rodzaju inicjatyw działania społecznego” (H. Świda-Ziemba).

35 Szczegółowe informacje o kulisach przygotowań i przebiegu negocjacji znaleźć można w wielu publikacjach, m.in. B. Polak i in., op. cit.; K. Trembicka, Okrągły Stół w Polsce. Studium o porozumieniu politycznym, Lublin 2003; Polska 1986-1989: koniec systemu. Materiały międzynarodowej konferencji w Miedzeszynie, 21-23 października 1999 r., t. 1-3, Wydawnictwo Trio i Instytut Studiów Politycznych PAN, Warszawa 2002; A. Friszke, Droga do Okrągłego Stołu, „Więź” 2000, n r 4; A. Garlicki, Karuzela. Rzecz o Okrągłym Stole, Warszawa 2003.

(18)

(J. Kurczewski). Dość trafn ie przewidywano także pojawienie się pluralistycz­ nego system u partyjnego, co stało się faktem po wypowiedzianej przez L. Wałęsę „wojnie n a górze” w czasie pierwszej kam panii prezydenckiej, która doprowa­ dziła do ostatecznego rozpadu koalicji postsolidarnościowej i niebywałego wy­ sypu rozm aitych ugrupow ań politycznych36. Rzadziej podnoszono kwestie za­ grożenia, jakie dla przem ian dem okratycznych i przyw racania zasady spra­ wiedliwości społecznej stanow ić może zbyt szybko postępujący proces uw łasz­ czenia partyjnej nom enklatury (tabela 4).

Jakkolw iek rezu ltaty wyborów z 4 czerwca 1989 r. zaskoczyły obie strony, to jed n a k tylko stro n a rządow a m iała pretensje do obozu solidarnościowego

o niedotrzym anie um ów 37. Największe, nieprzew idziane porozumieniami, zm iany odnotowano w sferze gospodarczej38 i wolnościowej, zrealizowano także z powodzeniem m arginalizow any przy O krągłym Stole pakiet rozwiązań służących budowie s tru k tu r i zadań sam orządu terytorialnego39.

N iewyobrażalne w stosunku do oczekiwań uczestników obrad Okrągłego Stołu okazały się zm iany we wszelkiego rodzaju m ediach - nie tylko uzyskały one niezależność, ale stanow ią dzisiaj istotny elem ent kontroli władzy.

Transform acja ustrojowa, reform ując większość subsystemów społecznych, doprowadziła do reorganizacji40 poszczególnych systemów instytucjonalnych, jednakże najsłabiej zaznaczyła się w opiece zdrowotnej. Powszechna świado­ mość konieczności przeprow adzenia radykalnej reformy polskiego system u ochrony zdrowia, zapisana w iosną 1989 r. w u staleniach stanowiących pokłosie obrad Okrągłego Stołu, wyznaczyła zaledwie kierunek, w jakim zm iany miałyby podążać. (Strona opozycyjna nie dysponowała spójną koncepcją system ową przyszłego system u opieki zdrowotnej). R eszta m iała zostać dopracowana w toku prac specjalistycznych zespołów reform atorskich, które doprowadzić m iały między innym i do przygotowania koncepcji najważniejszego elem entu przyszłego system u opieki zdrowotnej w Polsce - w prowadzenia nowego sy­ stem u finansow ania służby zdrowia. W ciągu ostatnich dw udziestu lat domino­ wały w tej m aterii dwa w yraźnie opozycyjne wobec siebie - i do dziś nieprze­ zwyciężone - podejścia koncepcyjne:

1) projekty zm ierzające do pow ołania kontrolow anego przez państw o

centralnie rozdzielanego funduszu, pochodzącego z obowiązkowych i powszech­ nie opłacanych składek obywateli, którego zasoby byłyby podstawowym źródłem finansow ania służby zdrowia,

36 Do 1991 r. zarejestrowano 270 partii, w 1991 r. stanęło w szranki wyborcze 111 komitetów wyborczych, w 2005 r. funkcjonowało 88 legalnych partii, a w 2008 r. istniały w Polsce 82 zarejestrowane partie polityczne.

37 S. Ciosek pytał w Miedzeszynie T. Mazowieckiego, w jaki sposób doszło do reformy rynkowej, mimo wynegocjowanej naprawy gospodarki socjalistycznej, a płk G arstka (SB) sugerował niezbyt zgodny z ustaleniam i tryb usunięcia ministra Cz. Kiszczaka z MSW, mimo że m inister sam podał się do dymisji.

38 „Przez cztery lata grupa ekonomistów, doradców ‘Solidarności’ (...] nie przygotowała programu gospodarczego opozycji [...]. W efekcie do Okrągłego Stołu nasi ekonomiści zasiedli bez programu, w ostatniej chwili pichcąc na kolanach jakieś postulaty” (S. Bratkowski, „Życie Gospodarcze” z 1 sierpnia 1989 r.).

39 Poczucie misji było tak duże, że samorządowcy stosowali podział na państwo i samorząd (sic!), co przejawiło się m.in. ustaniem merytorycznych kontaktów władz samorządowych i agend rządowych.

40 Reforma oznacza zmianę treści jakiegoś systemu, która nie narusza jego istoty. Przez reorganizację na ogół rozumie się zmianę struktury organizacyjnej służącą poprawie funkcjonowania jakiegoś systemu instytucjonalnego/instytucji bądź dopasowania ich struktury do zmienionych zadań.

(19)

Pokłosie O krągłego Stołu 367

T ab ela 4

Prognozowane przez opozycję zm iany po zakończeniu obrad Okrągłego Stołu

P r z e w id y w a n e zm ia n y R e p r e z e n ta ty w n e w y p o w ie d z i

1. Odległe skutki porozumień będą ogromne, jednakże w krót­ szej perspektywie niekoniecz­ nie korzystne dla obywateli. Półśrodki w realizacji podpisa­ nych porozumień skutkować m ogą/będą radykalizacją n a­ strojów społecznych (12,5%).

- „Obrady potwierdziły, że żadne konsultacje, poro­ zum ienia, uzgodnienia itp. nie m ają praktycznego znaczenia w niedemokratycznym system ie politycznym, nie mogą zwłaszcza doprowadzić do uzdrowienia system u ekonomicznego” (C. Józefiak).

- „Ja k nam się nie uda, to młodzi przejadą się po nas, ja k i po czerwonych” (R. Kostrzewa).

- „Czy społeczeństwo wytrzym a lata, które dzielą od chwili, kiedy zacznie odczuwać rezultaty? O krągły Stół spóźniony o co najmniej 10 la t” (W. Kulerski).

2. Dotychczasowa dychotomia władze PRL - „Solidarność” przekształci się w pluralistycz­ ny system partyjny (10,3%).

- „Okrągły Stół je st początkiem zmian, które powinny doprowadzić do demokracji, normalizacji, wielopartyjności. Bez p artii ruchu chrześcijańsko-demokratycznego Polska będzie anachronizm em w Europie” (R. Bender).

- „Rozmowy ujawniły poważne rozwarstw ienie po obu stronach, szczególnie zaskakujące po naszej stronie ‘stołu’” (P. Czerwiec, student).

- „Okrągły Stół spowoduje ogólny zam ęt, zatarcie jasnych granic na m apie politycznej, a w konsekwencji dalsze obniżenie ‘społecznej sterowalności”’ (M. Nawrocki). - „Nowy ład powinien być oparty na zasadach moralności chrześcijańskiej” (A. Leopold).

- „Trzeba się będzie też nauczyć robić politykę, je s t to bardzo tru d n e i ryzykowne” (I. Wóycicka).

3. Zmiany społeczno-polityczne będą trw ałe - możliwe będzie okresowe wyhamowywanie pro­ cesu demokratyzacji życia spo­ łecznego i dochodzenia do praw­ dy. Nie je st możliwy trw ały odwrót z obranej drogi reform (9,9%).

- „Mam nadzieję, że konsekwencje negocjacji będą wielkie, jeśli chodzi o widzenie św iata i postawy. To już nie ta władza i nie ci poddani” (J. Beksiak).

- „Najważniejsza je s t dem okratyzacja, powrót do tego, co było u progu niepodległości w 1918 i w okresie II RP” (R. Bender).

- „Teraz niełatwo byłoby zam knąć ludziom u sta i zmusić ich do milczenia. Trzeba być bardzo cierpliwym, ale wiedzieć, czego się chce i gdy tylko je s t okazja - nie­ ustępliw ie o to walczyć” (W. Falkowska).

- „Powiem tylko - sierpień, wrzesień, październik [1989 - Z.W.] będą przełomowe w życiu Polaków” (S. Węglarz). - „‘Solidarność’ nie może wziąć naw et kaw ałka władzy, choćby oddaw ana była za darm o” (J. Stępień).

4. Wzrośnie tempo i rozmiary pogarszania się warunków m a­ terialnych ludności (9,5%).

- „Okrągły Stół nie będzie m iał zbyt dużego wpływu na kondycję społeczeństwa, gdyż nadal brak perspektyw w sferze gospodarki” (L. Falandysz).

- „Najw iększą słabością ekonomistów ‘S’ je s t niedoce­ nianie problemów społecznych i wieloaspektowej kodycji człowieka. W ‘S’ i Komitecie Obywatelskim problem atyka społeczna je s t zaniedbana n a rzecz wielkiej polityki i wielkiej ekonomii, trzeba więc te prace nasycić ‘olejem’ społecznym” (J. Rosner).

(20)

cd. tab. 4

P r z e w id y w a n e zm ia n y R e p r e z e n ta ty w n e w y p o w ie d z i

- „Celem dalekosiężnym są m aksym alnie dobre w arunki do przek ształcan ia system u przez społeczeństwo, celem bliskim - ochrona w arunków życiowych oraz bezpie­ czeństw a m aterialnego i społecznego” (J. Pałubicki). - „Etosem ‘Solidarności’ była i je s t opcja n a rzecz biednych i krzywdzonych. Tego sk arb u nie wolno utracić za ż a d n ą cenę” (J. Stępień).

5. K ierunek zm ian po za­ kończeniu obrad je s t tru d n y do przew idzenia (4,3%).

- „O krągły Stół dał wiele otw arć, dlatego w tej chwili będzie się odbywać coś bardzo interesującego i ważnego - raty fik acja O krągłego Stołu przez społeczeństwo” (A. Stelm achowski).

- „Polacy podzielą się n a tych, którzy będ ą dalej sceptyczni, i n a tych, którzy p rzy stą p ią do działania. Istnieje je d n a k obawa, czy obojętność i zniechęcenie społeczeństw a nie uniem ożliw ią reform ” (J. Staręga- -Piasek).

- „F in ał negocjacji to nie ‘zafiksow anie’ zm ian, ale otw arcie porocesu zm ian dalszych” (J. Turowicz). - „ 0 przyszłości k ra ju i zw iązku zadecyduje młodzież” (J. Salmonowicz).

- „O krągły Stół uświadomił myślącej części społe­ czeństwa, że w istocie nie wiemy, ja k powinno być zor­ ganizowane współczesne państwo, współczesna gos­ podarka” (W. Pańko).

- „U stalenia Okrągłego Stołu są częścią pewnego procesu i ich efekt nie będzie wiązany z t ą instytucją” (Z. Za­ wistowski).

6. Zagrożeniem dla przem ian dem okratycznych i p rzyw ra­ cania zasady spraw iedliwości społecznej je s t zbyt szybko postępujący proces uw łaszcze­ n ia p artyjnej nom en k latu ry (3%).

- „P rzyspiesza się proces uw łaszczania nom enklatury, k tó ra zag arn ięte - a nie powierzone jej - m ienie ogól­ nonarodow e wnosi ja k swoje do różnych spółek. T aka redystrybucja nie wróży nic dobrego” (L. Falandysz). - „N ajw ażniejsze je s t [...] w yelim inow anie pozam ery­ torycznych ocen w obsadzaniu kierowniczych stanow isk” (Z. Chłap).

- „O krągły Stół [•••] przyniesie n iestety także uw łasz­ czenie n o m en k latu ry ” (J. Miłkowski).

7. Dojść może do rozczaro­ w ania, obudzono bowiem zbyt wielkie nadzieje (1,7%).

- „Posadziliśm y ludzi przed telew izoram i, obiecując, że w szystko za nich załatw im y. [...1 Boję się umów zaw ieranych przez elity, przy nikłej aktyw ności m as społecznych” (Z. Romaszewski).

- „S am O krągły Stół nie zdoła zm ienić nastrojów apatii i zniechęcenia” (M. Król).

Źródło: opracowanie własne na podstawie materiałów zamieszczonych, w: W. Adamiecki, M. Domańska, M. Mogielnicka, L. Wujec, op. cit.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nauczyciel pyta uczniów kim był król Artur oraz Rycerze Okrągłego Stołu3. Czy byli oni postaciami autentycznymi

Wyroki sądów były ostateczne w przypadku, kiedy w pierwszej instancji nie wniesiono skargi lub protestu, lub kiedy wyrok zapadał w sądzie okręgowym jako wyrok sądu

Она обозначала выход из сферы политико-идеологического табу, в том числе ограничение роли цензуры, особенно в отношении истории (от- носительно процессов и

Na powierzchni bruku i pomiędzy kamieniami znaleziono dużą ilość materiału ceramicznego oraz silnie skorodowaną przedmioty żelazne, wśród których wyróżniono ostrogę,

Zapełnienie lepianki (o grubości ca 0,30 m) składa się z ogromnej ilości frag- mentów naczyń lepionych ręcznie, fragmentów ceramiki toczonej, dużej ilości kości zwierzęcych

Po opisie oraz analizie ikonograficznej, stylistycznej i technologicznej m alo­ wideł pochodzących częściowo z połowy XIV, częściowo z końca XV w., a odkrytych

Podstawowym celem pomocy społecznej jest zaspokojenie podstawowych potrzeb jednostek i rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej oraz osób, które wymagają pomocy z