Bicz : dwutygodnik satyryczno-humorystyczny : bezpłatny dodatek "Przeglądu Pomorskiego" 1929, R. 2 nr 28

Bezpłatny dodatek „Przegląda Pomorskiego4'

Bedakeja Administr. i Fil ja

Przeglądu Pomorskiego

Toruń, ul. Chełmińska 4. Bież i za redakcję odpowiada ^Redaguje

Józef Ablewicz, Toruń Chełmińska 4.

Dwutygodnik satyryczno - humorystyczny.

Nr. 28 Listopad 1939 r. tok II

Vak sie odbywały wybory samorządowe na pomorzu.

Gdit enpeer i endecy, Weszli już na plecy — Zwyciężając obóz Bebe,

Przyszedł niemiec rzeki do siebie:

Trzeba zabrać się do pracy!

Niech pamiętają Polacy,

Ze gdy się za bary brali

Myśmy na tem skorzystali.

S tr. 2. B IC Z N r. 28.

§

$ tś

3

§

jYlodlitwa -firabcit

Na rozpalonym piasku w słońcu dogory wam, Pośród śmiertelnej ciszy panującej wkoło,

O! Allachu! imienia Ticego tutaj wzywam Chyląc kornie przed Tobą spalone me czoło. K Po twarzy i po rękach moich krew mi ścieka, 0 Oczy me krwią zalane a usta wyschnięte.

gdy już nie podobny jestem do człowieka A usta wymawiają Twoje imię święte.

się nad wiernym [Twym sługą I niebiosa gęstemi zechciej pokryć chmury, g Z którychby krople deszczu popłynęły strugą. 0

O! Allachu! ja ręce swe wznoszę do góry I chociaż sił nie staje modlę się do Ciebie,

W najcięższej chwili życia \

Wiem, że jesteś obecny na ziemi i w niebie, Ze złe i dobre czyny zapisujesz w i

Wiem, że jeżeli zechcesz, Allachu! mój Panie, S S To zawsze Twojej, woli stać się może zadość 3 81 pustynia oazą zieloną się stanie,

A na twarzy mej smutnej zapanuje radość.

g Zechciej za tern, Allachu! spojrzeć wmoją stronę, g Ocal mnie tu w pustyni bo konam z pragnienia, 0 Niech jeszcze bije serce, do życia stęsknione, Boja Twego, Allachu! tu, wzywam imienia.

I ucę się uu wceutc, K ufam Twei potędze, B

f

i o/? niebie, 5 księdze. «

... I

W. St. OSTRĘGA.

D ufny Ww m ądrość" sw ą bez „ale"

1 w ioskow e dośw iadczenie, P oszedł ziścić nS K aszubach W łaśnie... N iem ców z lat m arzenie.

Precz z polskością na K aszubach!

Precz z Pom orzem ! P recz z P oznaniem ! K aszub tylko na K aszubach!

„ K artuz P olak nie dostanie!"

C zarno żółty kolor zaraz

N iech w ypiera sztandar P aństw a?

A m iast O rla tam B iałego N iechaj błyśnie znak pogaństw a

C zy się uda niew iadom o!

K aszub nie jest w szak bałw anem . O n nie tylko na K aszubach

L ecz w W arszaw ie chce być P anem ! A tym w tedy tylko będzie,

G dy nie zam knie się w sw em gronie I Polakiem w przódy będzie N im K aszubem się zostanie.

N a nic się w ięc tu nie przyda L abudow a z N iem cem praca K aszub P olski się nie w yprze K aszub z Polski się nie w raca.

Z aś L abudzie na pam iątkę G dy się kom u zam iar uda Jedność P olski rw ać w kaw ały,

Z w ać będziem y: to labuda, K aszub.

Nasze dzieci.

— C zy m am a jest w dom u ?

— A czy pan jest bocian?

— C o to m a znaczyć ?

— B o cioca pow iedziała, że do m am y zaraz przyjdzie bocian.

Łabuda.

W K artuzach zaw iązało kilka jednostek, któr®

* Kokota.

nie m ogą zgrać się z polskim społeczeństw em i polskiem i w ładzam i w ym agającem i ścisłego w yko­

nyw ania obow iązków — Z w iązek K aszubski — re­

gionalny? (co za now y now otw ór — przyp. zec).

K aszubi, m yślący po polsku zaprotestow ali przeciw ko tej now ej koncepcji separatystycznej idą­

cej na rękę N iem com , którzy dążą do w yrobienia opinji, iż K aszubi nie są P olakam i i graw itują ra ­ czej ku N iem com .

N ależy zaznaczyć, że założycielam i są przew aż­

nie ludzie, którzy za niespełnianie obow iązków m ie­

li do czynienia z w ładzam i przełożonem u

* * •

G dyśm y w szyscy przekonani, Ż e jednością stw orzym cuda, W yrw ał się, jak ten z konopi, Jakiś — tam pan J. L abuda.

C ichej w ioski pod T oruniem , W pięcie m ając już uznanie I nauczycielski stan i prasę,

„P olityczne" w ziął zadanie.

K okota: C o? Już odchodzisz?

— T ak.

— Z daje m i się, że m nie chcesz znow u zdradzać

ze sw oją żoną!

Str, 3. BICZ Nr. 28.

Co mówi Wicek Grandziarz.

Serwus pupile! - jestem w mig przynoszę wam nowości, a wszystko świeże, prima — szyk, „Czerwoniak" mi zazdrości.

Bo mój fach dawny zbrzydł mi już, choć klawym był odźwier­

ny więc w polityce robię — cóż, taki już los mizerny, W sejmie, senacie wszystkich znam. Dąbskiego czy Ra­

taja znani mi Witos, Dzieluch, Cham i wreszcie cala zgraja.

Od nich to nowin cały wór ogromny miewam zawsze, lecz do łatania w „Biczu" dziur używam te co klawsze.

Więc konferencji zwołać rząd zapragnął w październiku i to był może właśnie błąd bo narobili krzyku Chade, Enpeer, Pepees niby to centrolewy, aż się germański rośmiał pies - ten wraży pies z nad Sprewy. Inna rzecz Dziadek w. .. no­

sie ma wszystkich tych panów posłów, bo do wojaczki koni trza, nie mułów ani osłów. Ale człow.eka trafia szlak, że oni wciąż warcholą i radzi wszystko czynić wspak i być nam w oku solą. I jako sól boleśnie źrą i ślepią oczy nasze — i w własnym domu burzą, rwią dorobek, mienie lasze.

Więc jakiem Grandziarz mówię wam, że przyjdzie chwi­

la taka, gdy naród krzyknie; w bucie mam, chadeka, pepesiaka i wnet rozpędzi klikę tę, sam biorąc się do dzieła pod świę­

tem hasłem: „tępić zło i .Jeszcze nie zginęla!“

Mak. Ary.

. ‘ Cstrada o kapuście.

Deszczyk kapuściany Mży po całym śmiecie A ja o kapuście Zanucę w kuplecie. . .

W Toruniu Drożyzna Na kapustę pono —

Co na to nam powie Głów radzieckich grono?...

Za to w Magistracie (Grzmią plotkarskie trąby) Są na sprzedaż hurtem Kapuściane głąby...

Profesor narzeka:

Oj łby kapuściane!...

„Żadnej z was mądrości Ja nie .wydostanę!...“

Lecz gdy wóz kapusty Ojciec przywiózł w darze, Belfer łeb kapusty

W notesiku zmaże...

Gdy policaj szablę Na łbie drapichrusta

Złamie, ten kpi: Panie!...

Mój łeb — nie kapusta..

Szedł jakiś prezydent W targ tłoczną ulicą W tern go ośle zęby Za czuprynę schwycą...

Kinie dygnitarz — chłopek, Prosi: „Wybacz Pan to!...

Zwierz, jak zwierz, kapustę Wywąchał galantą...*

Wład.

JList.

(z cyklu: strzępy/

Czytałem list twój pani, — trzykroć każde słowo, Wpatrywałem się w każdy przecinek i kropkę 2 treści jego wnioskuje, że pragniesz na nowo Rozpocząć ze mną flircik, taką zwykłą szopkę, Wybacz mi, że dziś jestem może zbyt trywjalny, Że wybieram z słownika pieprz zamiast rodzynek Lecz skończył się nasz duet symfo — kameralny Znicz nasz — wygasł bo był to zwyczajny kominek.

Co cię skłania, że piszeszfrpani do mnie czole Nie wiem, ani chcę wnikać w twe sprawy intymne.

Dziś zająłem się sobą. Pustki w mej szkatule, W ustach niesmaku gorycz, przytem serce zimne.

Makary Jasiński.

Wady i cnoty.

Pycha — to choroba najzupełniej prosta.

Cierpią na nią: porucznik, rejent i starosta Łakomstwo — na ordery, pensje, stanowisko, Odczuwa wyjątkowo w Polsce prawie wszystko.

Miłość — rzecz to powszechnie w Polsce znana.

Nawet pijak do butelki mówi: Kochana Męstwo odpowiem na to słowem szczerem

Mieszkać w Toruniu, a być krakauerem.

Gniew — uczucie podatku płatnika,

Gdy sekwestator z gratami mu znika — Lenistwo — nagminna to radnych ta choroba.

Uczciwość — Korfantego największa ozdoba.

Fabryka Wód Mineralnych i Rozlewnia Piwa

J. Michałowski i S-ka, Toruń, SZOSA ChełfflińSKa 82

Telefon nr. 6 /elefon nr. 6

ze swej dobroci Iwiiiaily

WODY SODOWE i ZNAKOMITE PIWA

browaru bydgoskiego

W Toruniu jest Wystawa. RQPONMLKJIHGFEDCBA

P o m o rsk a Iz b a R o ln ic z a , m y śli, d o d a je o b li­

c z a , b ie rz e i le w e i p ra w e , o rg a n iz u ją c w y sta w ę . C z e g o ta m n a n ie j n ie b ę d z ie — p sy c o z ja d a ją ż o łę­

d z ie g o łę b ie , je d z ąc e fla k i i k o g u t ja k i ta k i. B ę d ą k ró lik i. . . a ja k ż e i in n e fu te rk a ta k ż e .

J a je d n a k m y ślę i ra d z ę , ż e d o b rz e z ro b iły b y w ła d z e , g d y b y (p o w tó rz ę sto ra z y ) p o m o rsk ie d a ły o k a z y .

A w ię c ty c h ra d n y c h , co b y li i ró ż n e b ru d n e sp raw y k ry li . . .

T y c h , k tó rz y ty lk o m y śle li, ja k b a w ić się p rz y n ie d z ie li...

I ty c h , k tó rz y w e sz li d o ra d y , D la p u tsc h u , z w a d y , p a ra d y .

O to w y sta w a- N ie b ra k n ie , le ż e li te g o k to ś ła k n ie, o k a z ó w ta k ic h czy in n y c h b a ra n k ó w c z y sty c h n ie ­ w in n y c h .

K o m u n iści i so c ja ły , m a ją ta m d o b ó r n ie m a ły , ty lk o ic h ła d n ie p o p ro sić, a z a c z n ą o k a z y z n o sie . I m ię d z y d ro b n y in w e n ta rz , z a w sz e k tó re ­ g o ta m w p ę tasz , a te ra z K o ń czę sw ą b a jk ę , ż e ­ g n a jc ie sa le m a la jk u m .

Z Magistratu.

L ig a S a m o w y sta rc z a ln o śc i G o sp o d a rc z e j w n a jb liż sz y m c z a sie m a o d z n a c z y ć p . p re z y d e n ta m ia sta T o ru n ia W ie lk im O rd e re m P o p ie ra n ia P ro ­ d u k c ji K ra jo w e j, z a sp ro w a d z e n ie z z a g ra n ic y sa ­ m o c h o d ó w d o c z y sz c z e n ia sto lic y P o m o rz a ,

Znaczenia wyrazów.

Dolar — ła m a n ie fro n tu p o lity c z n e g o . Pomnik — ...o d „ p o m n ie " m o ż e b y ć p o to p»

Arcybiskup c z a sa m i K o w a lsk i.

Pacyfikacja — S ta lb elm .

Wachadłc — a p a ra t łą c z ą c y R o sję i C h in y . Korfanty — a fe ra .—

Dziewica — w y ra z , k tó ry w y c h o d zi ...z „ u ż y tk u "

Czy biblja jest prawdomówna ? 5 0 -k ilo g ra m o w y m a łż o n e k , sp o g lą d a jąc n a sw ą 2 0 0 k ilo ­ g ram o w ą m a łżo n k ę: „ I ja k ż e tu u w ie rz y ć, że P an B ó g

stw o rz y ł k o b ie tę z je d n e g o n a sz e g o ż eb ra.

POLSKIE 8UKIO

M o sto w a 3 4 I p . TORUŃ M o sto w a 3 4 I p . n a p rze c iw H o te lu p o d O rłe m

T e le fo n 4 2 8 Sowo otworzony T e le fo n 4 2 8

S k ład S u k n a, K am g arn ó w i K o rtó w

n a jw ię k szY c h B IE L S K IC H fa b ry k , n a : u b ran ia, p a lta, sp o d n ie , sm o k in g i, fra k i itp . H U R T O W A i D E T A L IC Z N A ^ S P R Z E D A Ż !

jgliHnillllMlllllllllllllllimillllHIIIIIIhlllllHIIIIIIIIIIIligilllllllllllllllllillllllliljlllH

ll 'ię d ls s a y z M ałopolski

!| Bryndzę — Salami wędeiSkie

p o le c a

| Skład Delikatesów, Cukrów i Czekolady

I J . ABLEWICZ

Toruń, ul. Chełmińska 4.

lll lll lU II II U M Ii lll lll lN II II I^

Aktualna broszura Zmiana Reform Konstytucji:

d o n a b y c ia w A d m in , „ P rz eg lą d u P o m “. w C h e łm ży J lu b w A d m . B IC Z A w T o ru n iu C h e łm iń sk a 4 . ■ z a n a d e sła n ie m 5 0 g r. w z n a cz k a ch p o c z to w y c h . Dla odsprzedawców księgarskich rabat. ■

Jan Leopolt

T . z . o . p . Toruń, K a ta rz y n y 10

p o le c a h u rto w o i d e ta lic z n ie w y ro b y z n a n y c h fa b ry k

W edla, F uksa, G oplany, L ardelli’ego.

S p rz ed a ż d e talic z n a p o c en a ch k o n k u re n c y jn .

Ważne lila fi. Kupców!

p rze k o n a jc ie się o d o b ro c i i ja k o śc i w y ro b ó w c z e k o ­

lad o w y c h z fab ry k i

„JAVA44

BYDGOSZCZ

u l. Z y g m u n ta A u g u sta 1 9 D o sta w a sz y b k a ,

fra n k o d o m . C e n y k o n k u re n c y jn e !

Radjo-Aparaty Gramofony

n a d o g o d n y c h w a ru n k a ch p o le ca

ELEKTRA

Toruń. C h e łm iń sk a 4

T el. 526 T e l. 526

FIL JA

Przeglądu Pomorskiego

TORUŃ

u l. C h e łm iń sk a 4 .

D ru k ie m i N ak ład e m .D ru k arn i P rze m y sło w e j" (F r.* M iem cz y k ) - „ P rz eg ląd P o m o rsk i" - C h ełm ża .