czy opłaca się mieć znajomych na aoidenLine, czyli uczestnictwo w serwisach social networking
a budowanie kapitału społecznego
l.~provvadzenJe
W
śród całejgamy
różnegorodzaju serwisów internetowych
wyróżnić można te, które nazywa
sięserwisami social networking. Za ich
pomocą użytkownicy prezentować mogą własną osobę, nawiązywaćkontakty z innymi uczestnikami,
dodawać
ich do grona swoich znajomych i poprzez to
rozwijać własnesieci spo-
łeczne.
Strony te
mogą byćzorientowane na tworzenie relacji zawodowych (dla
przykładu
Linkedin.com), relacji
damsko-męskich(sympatia.pl) czy
też łączenie ludzi o podobnych zainteresowaniach lub po prostu rozwijanie towarzyskich kontaktów uczestników (grono.net, nasza-klasa.pl).
Użytkownicytego rodzaju serwisów
mogąza ich
pomocą wchodzićw interakcje z osobami, które poznali
wcześniej
w realu, lub
też nawiązywać zupełnienowe kontakty, które potem prze-
nieść mogą się
do
rzeczywistościoffline.
Celem tekstu jest ukazanie
zależności międzyuczestnictwem w tego rodzaju serwisach a tworzeniem i utrzymywaniem
kapitału społecznegojego
użytkowników.
Zacznęod zdefiniowania
kapitału społecznegooraz wskazania, jak
wpływana niego Internet oraz uczestnictwo w serwisach networkingowych. Aby
dokładniej to
ukazać, zajmę się bliżejjednym z polskich serwisów tego rodzaju, jakim jest GoldenLine.
Choćzaprojektowany
zostałon jako serwis biznesowy,
służącypodtrzymywaniu i
nawiązywaniurelacji zawodowych,
przeistoczył siępo
części wserwis towarzyski, za
pomocąktórego ludzie
podtrzymująstare oraz
nawiązująnowe kontakty. Goldenline, ze
względuna
swoją specyficzność,o której
wspo~w
następnychpartiach tekstu, doskonale generuje i podtrzymuje
różnerod.z.r je
kapitału społecznego.Na
początek,tak jak
już wspomniałem,warto zastano-
wić się,
czym jest ów
kapitał,jak ogólnie
wpływa nańelektroniczna
siećoraz jak
kształtuje się
on w wyniku jej
użycia.2.
Kapitał społecznyofHine i jak na niego
wpływaInternet
Przez
kapitał społecznyrozumiem szeroko
pojętezasoby, zgromadzon.e przez ludzi w procesach wzajemnych interakcjF.
Chcąc doprecyzowaćto
pojęcie,
przywołamjego
definicję stworzonąprzez Pierre'a Bourdieu.
Według teg&znamienitego francuskiego socjologa
kapitał społecznyto suma ,,zasobów rzr- czywistych lub wirtualnych, które
przypadająjednostce lub grupie z
tytułuposia- dania
trwałejsieci mniej lub bardziej zinstytucjonalizowanych relacji
wzaje~znajomości
i uznania''
2•Uzyskane
dziękinim zasoby
mogą się oczywiście różrui.w
zależnościod rodzaju
znajomościi relacji
międzyludzkich.Budowanie oma- wianego
kapitałubardzo
częstoprzynosi pozytywne skutki w postaci poprawie- nia funkcjonowania
społeczeństwapoprzez,
przykładowo, obniżenie wskaźnib przestępstw, zwiększeniepartycypacji uczestników w
różnegorodzaju organizt.
cjach i stowarzyszeniach.
Ważniejszyjest jednak dla mnie jednostkowy efekt Jego
kumulowania,
polegającyna gromadzeniu przez
jednostkęzasobów , które wy-
stępować mogą
w postaci
pożytecznychinformacji czy rozwoju
życiatowarzy- skiego, a co za tym idzie,
zwiększenia siędobrostanu psyc hicznego. Jak potwier-
dzają
naukowcy, zdobycie
kapitału społecznego różnegorodzaju
przekłada sięm
wysoką samoocenę
i
satysfakcjęz
życia3•Co
ważne,jego gromadzenie w posta- ci
dużejliczby relacji
społecznych przekładać się możena
powiększeniekapita- -
łu
kulturowego czy ekonomicznego,
jeśliprzez ten pierwszy rozumiemy
wiedzę:rozwijanie swoich
zdolnościi
umiejętności,a przez drugi
ogół środkówmateria:L nych, dobra materialne
4• Większaliczba znajomych to po prostu
większeszanse
1 N.B. Ellison, Ch. Steinfield, C. Lampe, The Benefits ofFacebook "Friends": Social Capital ;;:S_· College Students' Use oj Online Social Network Sites, "Journal of Computer-Mediated Commun.~
tion" 2007, nr 12, s. 1145.
2 ]. Przybysz, ]. Sauś, Kapitał społeczny. Szkice socjologiczno-ekonomiczne, Poznań 2004, s. 12.
3 N.B. Ellison, Ch. Steinfield, C. Lampe, dz.cyt., s. 1146.
4 E. Trafiałek, Ludzie starzy jako kapitał społeczny, [w:] Kapitał społeczny, red. L. Frąckie;o.i.:&..
A. Rączaszka, Katowice 2004, s. 159.
na zdobycie informacji istotnych z zawodowego punktu widzenia, takich jak-
przykładowo
informacje o wolnych miejscach pracy- czy
teższansa na skorzy- stanie z
doświadczeńi wiedzy innych- szansa na
własnyrozwój. Robert Putnam w swoim
słynnymdziele Bowling Alone
rozróżniadwa rodzaje
kapitału społecznego-
spajający(bridging) i
zespalający(bonding)
5• Spajającyodnosi
siędo
słabych
więzi między ludźmi,tworzenia
sięrelacji, które
przynosząjednostkom ko- rzystne dla nich informacje, ale nie
zapewniająwsparcia emocjonalnego. Inaczej jest w wypadku generowania
się kapitału zespalającego,który powstaje
najczęściej w wyniku relacji
między ludźmi,których
łączysilna
więźemocjonalna, czyli np.
między przyjaciółmiczy
rodziną.Internet to medium, które z oczywistych
względówwspiera generowanie ka-
pitału społecznego.
Jest to po prostu
narzędzie wzbogacającedotychczas istnie-
jące
wzorce komunikacji
międzyludzkiej, pozwalające nawiązywaćnowe i pod-
trzymywać istniejące
relacje. Jak
wskazująbadania, elektroniczna
sieć dołączyłado takich
głównych narzędzigromadzenia
kapitału społecznego,jak kontakt
twarzą
w twarz czy telefon
6•W jednym ze swoich
artykułówDominik Batorski pisze,
żeInternet to me- dium, które zyskuje coraz
większeznaczenie jako
źródłoszans
życiowychludzi.
Dzieje
siętak
międzyinnymi dlatego,
żeelektroniczna
siećstaje
sięcoraz
ważniejszym
środkiem dostępudo wiedzy, edukacji, rynku pracy i
różnegorodza- ju informacji, czyli
czegoś,co dzisiaj staje
sięnajcenniejszym
kapitałem,znacz- nie
wpływającymna
zwiększenieszans
życiowych7•Znajduje to potwierdzenie w gdzie indziej przytaczanych przez Batorskiego badaniach
8• Wykorzystującwyniki
badańpanelowych Diagnoza
Społeczna2003 i 2005, Batorski analizuje
społeczne
konsekwencje korzystania z Internetu. Diagnoza
Społecznapozwoli-
ła
badaczowi na zestawienie osób, które z Internetu
korzystają,jak
równieżtych, którzy tego nie
robią. Dzięki dużej,reprezentatywnej próbie ( 4
tysiącegospo- · darstw i prawie lO
tysięcyindywidualnych respondentów) badania
pozwoliłyna dokonanie
dosyć dokładnych porównań.Batorski twierdzi,
żekonsekwencje wy- korzystania Internetu
mająpozytywny
wpływna
różnesfery
życia,w tym na rela-
5 R.D. Putnam, Bawlin g Alone. 7he Collapse and Revival oj American Community, New York 2000.
6 A. Quan-Haase,B. Wellman, How does the Internet Affect Social Capital, http://www.chass.
utoro nto.ca/-wellman/ publicatio ns/ internetsocialcapital/N et_SC-09 .PD F.
7 D. Batorski, Korzystanie z internetu- przemiany i konsekwencje dla użytkowników, [w:] Re:
internet-społeczne aspekty medium, red. Ł. Jonak, P. Mazurek, M. Okoń, A. Przybylska, A. Tar- kowski, ].M. Zając, Warszawa 2006, s. 110.
8 Tamże, s. 136-146.
cje
społeczne.Wykazuje to poprzez wskazanie pod tym
względem różnic międzypozbawionymi
dostępudo sieci a internautami. Jak pisze Batorski, "liczba osób
-przyjaciół
i znajomych, z którymi
użytkownicyInternetu
utrzymująkontakt- jest znacznie
większa, niżdla osób
niekorzystającychz sieci"
9•"Warto
podkreślić, żeosoby
korzystającez Internetu
mająznajomych
mieszkającychw
większejod-
ległości.
Tylko 54 procent osób, z którymi kontakt
utrzymująosoby
korzystającez Internetu, mieszka w tej samej
miejscowościlub nie dalej
niżlO kilometrów"
10•Korzystający
z elektronicznej sieci
generujązatem
kapitał społecznyznacz- nie
większy niżci, którzy tego nie
robią.Co istotne,
przełożyć sięto
możena wzmocnienie innego rodzaju
kapitału. Dziękikontaktom internetowym wzmoc-
nić można
swój
kapitałekonomiczny poprzez uzyskanie informacji o pracy.
I
choćtrudno jednoznacznie
stwierdzić,czy
kapitał społecznyuzyskany w wy- niku
użytkowaniaInternetu
bezpośrednio przekłada sięna status
społeczno-zawodowy ludzi, to jednak statystyki
wskazują, żeinternauci to osoby
wyżejsytu- owane. Osoby
niekorzystającez elektronicznej sieci
częściej niżjej
użytkownicy znajdują siępoza rynkiem pracy, a co
więcej,osoby bezrobotne i bierne zawo- dowo zdecydowanie
większeszanse
mająna znalezienie pracy, kiedy
korzystająz komputera i Internetu. Jak wskazuje Batorski,
użyciesieci
wpływanie tylko na
utratę bądź
znalezienie pracy, ale
równieżna
zmianęstanowiska. Z
badańpol- skiego badacza wynika,
że"awansem
cieszyły sięznacznie
częściejosoby, które
korzystają
z Internetu.
Wśród pracujących użytkownikówawans
otrzymało14 procent osób, a
wśródosób, które nie
korzystająz sieci, zaledwie 4. Co
więcej, użytkownicyInternetu znacznie
częściejpodejmowali lepiej
płatną dodatko·wą pracę"11• Jeślichodzi o zarobki, to generalnie
stwierdzić można, żeosoby korzy-
stające
z komputerów i Internetu
zarabiają więcej niż niekorzystające,a dodatko- wo
większyjest
równieżprzyrost ich dochodów
12•Jak wynika z
badańprzeprowa- dzonych przez Batorskiego,
użytkownicysieci w o wiele
większymstopniu
niżet
którzy jej nie
używają, uczestnicząw
życiupublicznym,
budujązatem swój kapi-
tał
kulturowy. Chodzi tu zarówno o
udziałw wyborach,
angażowanie sięw dzia-
łania
na rzecz
społecznościlokalnych, uczestnictwo w zebraniach publicznych i zabieranie podczas nich
głosu,a
także przynależnośćdo organizacji i piastowa- nie w nich
jakichśfunkcji. We wszystkich wymienionych wymiarach
przewagę mają użytkownicyInternetu.
9 Tamże, s. 145.
10 Tamże.
11 Tamże, s. 139.
12 Tamże, s. 140.
3.
Kapitał społecznya serwisy networkingowe
Przewagę
w gromadzeniu
kapitału społecznego(i za jego
pomocąinnych ka-
pitałów)
z
całą pewnościązapewnia internautom uczestnictwo w
różnegorodza- ju
społecznościachnetworkingowych. Bardzo trudno jest je jednoznacznie zde-
finiować,
ze
względuna wiele ich rodzajów wymienionych przeze mnie
jużna
wstępie. Poprzestać można
na szerokiej definicji,
określającejte serwisy jako spo-
łeczności
wirtualne, w których "w cyberprzestrzeni ludzie
spotykają sięi komu-
nikują
na tyle
długo,aby znali
sięoni i
tworzyłysię międzynimi
trwałerelacje"
13•Szczególne znaczenie, jakie
mająserwisy
społecznościowew budowaniu ka-
pitału społecznego,
wynika z
możliwościwyszukania przy ich pomocy ludzi, któ- rzy
podzielajązainteresowania jednostki na
jakimśpolu lub
sądo niej podobni.
Umożliwia
to uzyskiwanie
niezbędnych,potrzebnych jednostce informacji, które to
posiadać mogąosoby pod
jakimś względemdo niej
zbliżone. Przykładembar- dzo
często przywoływanymw literaturze naukowej jest uczestnictwo
młodychrodziców w
różnorakich społecznościachwirtualnych dla nich przeznaczonych, na których to
uzyskać mogą poradę odnośniedo wychowania i opieki nad dzie- ckiem. Innym
przykładem może byćuczestnictwo w
różnychgrupach wsparcia internetowego,
przykładowo udziałw
społecznościachprzeznaczonych dla osób chorych na
jakąś chorobę14•Inna cecha serwisów networkingowych, która pozytywnie
wpływana genero- wanie
kapitału społecznego,to
ahierarchiczność,czyli sytuacja, w której wszyscy
członkowie są
równi pod
względemstatusu.
Społecznościwirtualne
sąponadto astygmatyczne - nie
liczą sięw nich cechy
społeczneani fizyczne osób. Nie li- czy
sięrasa,
narodowość,wiek,
płeć, upośledzeniefizyczne,
wykształcenie15•Nie mniejsze znaczenie dla budowy
kapitału społecznegoma
równieżaprzestrzen -
ność
i
asynchroniczność.Interakcje w cyberprzestrzeni nie
sąograniczone ani przestrzennie, ani czasowo,
społecznościinternetowe
istniejązatem i
sąaktywne w
każdej częściglobu, o
każdejporze. Nie ma w ich wypadku znaczenia
bliskośćprzestrzenna, a komunikacja nie musi
się odbywaćw czasie rzeczywistym.
Czę-13 M. Castells, Galaktyka Internetu: refleksje nad Internetem, biznesem i społeczeństwem, Po-
znań 2003, s. 147.
IĄ A. Blanchard, T. Horan, Virtual Communities and Social Capital, http://www.igi-pub.
com/ downloads/ excerpts/ garson. pdf.
15 P. S i uda, Społeczności wirtualne. O wspólnotowaści w społeczeństwie sieciowym, [w:] Oblicża
Internetu. Internet w przestrzeni komunikacyjnej XXI wieku, red.M. Sokołowski, Elbląg 2006, s. 181.
sto ludzie w nich
uczestniczący, mogąnigdy nie
miećszansy spotkania
sięw re- alnej przestrzeni i to Internet
umożliwiaim
nawiązanierelacji.
Ahierarchiczność, astygmatyczność, aprzestrzennośći
asynchroniczność ułatwiająbudowanie ka-
pitału społecznego
w tym sensie,
że ułatwiająbudowanie
słabych więzi(czyli v vy-
różnionego
przez Putnama
kapitału spajającego),jak
równieżkorzystnie
wpływają
na
nawiązywanie dużej ilościkontaktów
16•Niezwykle
ważnedla budowania
kapitału społecznegojest to,
żeserwisy ne- tworkingowe
dość często znajdują kontynuację, przenoszą siędo przestrzeni re- alnej.
Przykładówtakiego "przeplatania'' kontaktów rzeczywistych i wirtualnych
można znaleźć
wiele. Dobrym-
mogą byćturystyczne strony, takie jak
chociażby Virtual Tourist, The Rospitality Club czy The Coach Surfing Project.
Gromadząone osoby zainteresowane
podróżowaniem, zdającerelacje ze swoich wypra\•l, ale co najistotniejsze,
pomagającesobie w planowaniu
następnych. Użytkownicy
oferująinnym nie tylko porady
odnośniedo miejsc wartych odwiedzenia, ale
również gwarantują
oprowadzenie po miejscu
własnegozamieszkania czy nawet nocleg we
własnymdomu .
Podkreślić należy, żeto
właśnieserwisy, za pomo-
cą
których
członkowie przedłużająswoje relacje z sieci i
przenosząje do
świataofiline, bardzo
przyczyniają siędo generowania
kapitału społecznego.Sytuacja, w której sieci relacji z Internetu
pokrywają sięz sieciarni ze
świata"realnego"
w znacznym stopniu sprzyja jego tworzeniu
17•W skazane
wyżej społecznościturystyczne, tak samo
zresztąjak wszystkie serwisy networkingowe,
rządzą się jednąz bardzo
ważnychpod
względembu- dowania
kapitału społecznego normą, jakąjest norma
wzajemności.W
społecznościach istniejących
"realnie" norma ta realizowana jest wówczas, kiedy jeden z
członkówpomaga drugiemu, a w
późniejszymczasie pomoc zostaje odwza- jemniona. Akty takie
przyjmują najczęściej postaćfizycznej pomocy jak rów-
nież
wymiany informacji. W
społecznościachwirtualnych to
właśnieta ostatnia jest podstawowym zasobem, który
sięwymienia. Uczestnicy przy pornocy
różnych
narzędzi,takich jak
chociażbyfora,
zamieszczająpytania, a inni
członkowie odpowiadają, używającprywatnej poczty lub w sposób widoczny dla
całejspo-
łeczności.
Poza tym, poszczególni
członkowie często dostarczająinformacji
całejgrupie,
jeśli czują, że może sięona jej
przydać. Ponieważbardzo
często użytkownikami serwisów networkingowych
sąludzie, którzy nigdy
bezpośrednio sięnie spotkali, automatycznie nasuwa
siępytanie, czy
rzeczywiściew
społecznościach16 B. Wellman, M. Gulia, Net Surfers Don't Ride Alone: Virtual Communities as Communities, [w:] http://www.chass.utoronto.ca/~wellman/publications/netsurfers/netsurfers.pdf, s. 15.
17 A. Blanchard, T. Horan, dz.cyt., s. 13.
tych
obowiązujenorma
wzajemności.Jak wykazuje Wellman, odwzajemnianie z
całą pewnościąma w nich miejsce. Dzieje
siętak z trzech powodów. Po pierw- sze, uczestnictwo w
społecznościachonline to pewien sposób
wyraż,ania własnej tożsamości,dlatego
teżudzielanie innym wsparcia i odwzajemnianie go
może wzmocnić samoocenęi
spowodowaćwzrost
prestiżuw oczach innych
członków.Po drugie,
członkowie społecznościbardzo
często sądo wspólnot internetowych
przywiązani, angażują się
w uczestnictwo w nich. Im
większe zaangażowanie,tym
większa skłonnośćdo odwzajemniania. Poza tym, ludzie
postrzegająwspól-
notę internetową
jako
całość. Odpowiadającinnym,
odpowiadają całejwspólno- cie i tak
naprawdęnie liczy
się,który z
członkówudzieli
następnejodpowiedzi.
\.Yiąże się
z tym trzeci powód. Pornoc i jej odwzajemnianie jest w Internecie wy- godne. Osoba czyni to, nie
ruszając sięz domu i zazwyczaj zajmuje jej to
małoczasu. Odwzajemnianie jest postrzegane przez
całą grupęi
składa sięz
małych,jednostkowych aktów
18•Co niezwykle
ważne,nawet
jeśli członekdanej
społecznościjest tylko lurke- rem, to znaczy nie uczestniczy aktywnie w prowadzonych dyskusjach czy innych
aktywnościach,
a tylko
przyglądaim
sięz boku
(widzącjak inni
odwzajemniają przysługi),ma on poczucie,
żenorma
wzajemności występujei jest przestrzega- na. Ma to
niezwykłeznaczenie dla budowania zaufania
społecznego.Przytoczony
przykład społeczności
turystycznych pokazuje,
żeuczestnictwo w serwisach ne- tworkingowych, budowa sieci kontaktów oraz przenoszenie ich do realu wymaga
dużych
jego
pokładów.Wielu badaczy
wskazywałona
niemożnośćbudowania w Internecie owego zaufania,
spowodowanąbrakiem fizycznego kontaktu oraz
wspomnianą już astygmatycznością. Miała
to
być poważnaprzeszkoda w zaist- nieniu i rozwoju komunikacji
zapośredniczonejprzez
elektroniczną sieć,nie mó-
wiąc już
o budowaniu przy jej pomocy
kapitału społecznego.I
chociażtworzeniu poczucia zaufania
przeszkadzać mogątakie zjawiska sieciowe, jak flaming
(łamanie netykiety poprzez wulgaryzmy,
obrażanieinnych) czy oszukiwanie, podszy- wanie
siępod
kogośinnego, okazuje
sięjednak,
żeludzie mimo wszystko sobie w Internecie
ufają19•W s
pomniałem jużw
tekścieo czterech cechach serwisów networkingowych, które
pozwalająna podtrzymywanie spajajq.cego (bridging)
kapitału społecznegopoprzez budowanie sieci kontaktów,
cechujących się słabymi więziami.Opisy- wane przeze mnie serwisy z
całą pewnością pozwalająna budowanie tego rodza-
18 B. Wellman, M. Gulia, dz.cyt., s. 8-9.
19 A. Blanchard, T. Horan, dz.cyt., s. 11-12.
ju
kapitału społecznegoi na korzystanie ze zdobytych tym sposobem zasobÓ\\-·.
Społeczności
wirtualne
pozwalają równieżna budowanie drugiego z rodzajów
kapitału społecznego,
czyli
kapitałuzespalajqcego (bonding),
powstającegoprzez tworzenie sieci
więzibliskich. Nie
możnabowiem w przypadku
społecznościin- ternetowych
całkowicie wykluczyćich istnienia. Jak pisze Marta Juza, dokona- ne przez
niąobserwacje
kanałówIRC
pozwalają mówićo tym,
żeniektórych
spośród
uczestników
łączą więzisilne
20•Jak
podkreślaB. Wellman, pewne cechy silnych
więzioffiine
można znaleźćw
społecznościachwirtualnych. Chodzi tu o
wzajemnośćwsparcia,
długotrwałość, częstośći
dobrowolnośćkontaktów bu- dowanych na ich podstawie
21•Wypowiedzi niektórych internautów
pozwalają sądzić, że
ich
najbliżsiprzyjaciele to
właśnie członkowie różnychelektronicznych
społeczności. Być może
niektórzy naukowcy,
badając społeczności wirtualn~prowadzą
badania w zbyt krótkim czasie, aby móc
stwierdzićistnienie silnych:
osobistych
więzi pomiędzyich
członkami? Oczywiście więzitych jest znacznie mniej
niżtych
słabszych,ale z
całą pewnością sięone
zawiązują.O ich istnieniu oraz budowaniu przy ich pomocy
zespalają-cego kapitału społecznego świadczyprzenoszenie
sięrelacji z serwisów networkingowych do realu.
4. Czy warto
mieć "przyjaciół"na GoldenLine, czyli
kapitał społecznya uczestnictwo
wserwisie internetowym GoldenLine
Serwis GoldenLine
22to jedna z wielu polskich stron social networking. Dla zobrazowania opisywanych przeze mnie w poprzednich
częściachtekstu proce- sów
wybrałem jąze
względuna jej
specyficzność,która powoduje,
żew znacz- nym stopniu generuje ona
kapitał społecznyswoich
członków.W
założeniutwór- ców
miałto
byćserwis biznesowy,
ułatwiający nawiązywaniekontaktów istotnych z zawodowego punktu widzenia. I
choćfaktycznie dalej takim
pozostał,to jednak
przekształcił się również
w serwis typowo towarzyski, w którym uczestnicy poru-
szają całą gamę różnych
tematów.
W krótkiej marketingowej prezentacji, zawartej na
głównejstronie serwisu
wyczytać można, że
"GoldenLine to pasja, kontakty, wiedza i
doświadczeniekil-
20 M. Juza, Internet a tendencje indywidualistyczne we współczesnym społeczeństwie zachod- nim, [w:] jednostka- grupa - cybersieć. Psychologiczne, społeczno-kulturowe i edukacyjne aspekty
społeczeństwa informacyjnego, red. M. Radochoński, B. Przywara, Rzeszów 2004, s. 120-131.
21 B. Wellman, M. Gulia, dz.cyt., s. 10.
22 http:/ /www.goldenline.pl
kuset
tysięcyosób aktywnych zawodowo.
Jesteśmyserwisem
społecznościowym,który
łączyprofesjonalistów o bardzo
różnychzainteresowaniach, stanowiskach oraz celach zawodowych.
Członkowie społeczności spędzająw GoldenLine ldlka godzin dziennie,
ponieważ każdyznajduje w niej
coś ważnegodla siebie: kontak- ty-
dziękiGL
możnaskutecznie
zarządzaćkontaktami i
podtrzymywaćcenne relacje; praca- innowacyjne
rozwiązania pozwalają dotrzećdo najciekawszych ofert, a pracodawcom szybko,
łatwoi skutecznie
pozyskiwaćdobrych pracowni- ków; zasoby wiedzy -ludzie
dyskutująna forach,
budując bazę doświadczeńi in- formacji. Za
szczególną wartośćGoldenLine
uważamyfakt,
żejego
członkowie występująpodpisani
własnymimieniem oraz nazwiskiem i
dbająo utrzymanie wysokiego poziomu swojej
społeczności".I
chociażzacytowana reklamówka ma
wyraźniemarketingowy
wydźwięk,to jednak wskazuje ona na wiele cech serwisu, które
pozwalają generowaćkapi-
tał społeczny. Każdy członek
ma
możliwośćstworzenia
własnegoprofilu, który podpisuje
własnymimieniem i nazwiskiem. Wpisuje tam
równieżmiejsce swo- jego zamieszkania, podsumowanie zawodowe, wskazuje swoje
doświadczenie,referencje,
edukacjęoraz wszelkie dodatkowe informacje, na które ma
ochotę.Ważnym
elementem strony
sągrupy, do których
można dołączyć.Jest ich bardzo
dużo
i
sąbardzo
różnorodne. Tworzą sięw oparciu o
podobieństwo członkówpod
względem (przykładowo) zainteresowań,miejsca zamieszkania, uczelni, której
się byłolub jest studentem. Na stronach grup
znajdują sięfora, na których
zamieszczać można
nowe
wątki, rozmawiaćz innymi
członkami, zapraszaćich do swoich kontaktów, jak
również wysyłaćim prywatne
wiadomości.W serwisie
znajdują się również zakładki
oznaczone jako praca oraz spotkania. W pracy wy-
szukać można
oferty pracy, które posegregowane
sąw
zależnościod
branżylub miejsca zamieszkania. Spotkania to wykaz
najważniejszychimprez kulturalnych czy
społecznych,które
odbyć się mająw
najbliższymczasie.
Każdyz
członków zadeklarować możeuczestnictwo w takiej imprezie oraz
przyjrzeć się,kto jeszcze
spośród
uczestników serwisu
sięna
niąwybiera.
Generowanie
kapitału społecznego następujew GoldenLine w wyniku posze- rzania sieci kontaktów oraz wchodzenia w interakcje z innymi osobami. Niezwy- kle rozbudowany system grup pozwala
wyszukaćosoby podobne do nas z
jakichś względów, dołączyćdo ich grupy,
nawiązaćz nimi kontakt,
rozmawiaćz nimi na forum
bądźprywatnie na
interesującynas temat. Z
całą pewnością zawiązują sięzatem miedzy uczestnikami
słabe więzi,czemu sprzyja
aprzestrzenność,asyn-
chroniczność
i
ahierarchicznośćkomunikacji. Mimo
że członkowie tworząswój
profil, na którym
chwalą się osiągnięciamizawodowymi, to jednak wszyscy wy-
stępują
na jednakowym poziomie
członkaGoldenLine.
Przeszkodąw budowa- niu
słabych więzinie wydaje
się być równieżbrak
astygmatyczności (członkowie podpisują sięz imienia i nazwiska, znana jest ich
płeć, wykształceniei inne cechy
społeczno-demograficzne), gdyż właśnie
jawny charakter profilów sprzyja
zwiększeniu
sięzaufania
społecznegooraz
przeciwdziałanegatywnie
wpływającymna niego zjawiskom, takim jakflaming czy oszukiwanie i podszywanie
siępod ko-
goś
innego.
Budowaniu zaufania
międzyuczestnikami, a
także zawiązywaniu się bliższych
więzi sprzyjająliczne spotkania
członków.Spotkania
najczęściejumawia- ne
sąna poziomie grup, na
przykład każdagrupa
związanaz
większymmiastem posiada na forum
wąteklub kilka
wątków,na których omawiane
sąterminy s pot-
kań.
Dyskutuje
sięco do kwestii ich miejsca oraz czasu.
Dodać należy, żegrup na GoldenLine jest
całemnóstwo, serwis zatem sprzyja przenoszeniu kontaktów z sieci do realu.
Wzmaga to
zaangażowaniew uczestnictwie w serwisie, powoduje,
żejego
członkowie czują się
mocno do niego
przywiązani, angażują sięw jego funk- cjonowanie. Sprzyja to
występowaniunormy
wzajemności,która
wyraźniejest w serwisie widoczna.
Członkowieposzczególnych grup
udzielają sięna forach,
odpowiadają
innym, sami
zamieszczająpytania,
liczącna
odpowiedź kogośz grupy.
Duża aktywnośćoraz pomoc innym z
całą pewnościąpodnosi
prestiżosoby w oczach innych aktywnych
członków,warto zatem
pomagaćinnym.
Co niezwykle
ważne,GoldenLine to bardzo ciekawe miejsce budowania ka-
pitału społecznego
z tego
względu żegeneruje dwa jego rodzaje - zarówno kapi-
tał