• Nie Znaleziono Wyników

Kleszcz & DiNO - Tornada tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kleszcz & DiNO - Tornada tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Kleszcz & DiNO, Tornada

Ref.:

Tornada, wichury – my będziemy jak ten zły huragan (x2) Wieje wichura, która temperatura rośnie, robimy huragan I nie będzie niczego, zdmuchniemy wszystko jak klocki Lego Ogień płonie, w jego złotym blasku płoną domy i lasy, i miasta I ten hałas tu rozbrzmiewa się, niech dociera tam, gdzie trzeba Nie ma przebacz, pospadacie tak jak liście z drzewa

Zła gangrena ta zainfekowała system, nie ma leku, człowieku Na zło trzeba tu podłożyć iskrę i spalić

Niech płonie, niech się pali miasto betonowe, rządy ze stali To tornado to nie tupot małych stóp, to stado całe rozgniewane Szalone, wściekłe, zafunduje Wam zagładę, egzekucja tara ra ta Rewolucja – zlikwidujemy lady siłą powietrznej trąby

Ref.

Mocą słów rośniemy znów w siłę, tego nie da się zatrzymać Perpetuum mobile i się kręcą koła, tłum żądli jak pszczoła pewnie Do Ciebie biegnie

Huragan, chcemy zagojenia ran, chcemy zmian Aby pan, waćpan, poczuć mógł to sam

Lepszy plan, daj od słów do czynów dla córek, dla synów Na plus, nie na minus

Rękę w górę daj, liberum veto, raj, okrągły raj Zalał zły beton, Ciebie i jego, i jego

Jebie to, drugi to je to i też to jebie jego Dupą Ci wyjdzie to Twoje ego

Kiedy to wszystko wykipi jak mleko

Kleszcz & DiNO - Tornada w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ułoł, łoł, ulotnym wspomnieniem, za Tobą, tuż obok, będę Twym cieniem Ułoł, łoł, nie płacz więcej, jak anioł stróż ja tuż obok będę. Ułoł, łoł, przez ciemną dolinę w

To teatr, ziemski teatr ludzkich lalek, a ich oczy zapłakane same są Same w tłumie, każda z nich kroczy ku starości. W

Witam cie w świecie gdzie legendy, mity Paliwo skończy się sprzedadzą tlen Wita cie ziemia planów znakomitych Zaplanowany jest tu każdy dzień. Kleszcz & DiNO - ILUMINACIsną

Bonżur, żyletą tą utnę głowę Twą, madam, bo już mam dość (x4) Mówił mi dziad i dziad, że to jakiś żart gówno wart, tego kwiatu Jest cały świat, mówił mi męski tłum:

na te pociska, aby była pełna miska tyle czasu tu kwitnę jak robak tyle czasu pędzę jak automat tyle czasu i jak małpa w klatce. jutro dzisiejszy dzień znów

Sztormy, pioruny, huragany, ocean, który Pochłania nas i obyś z drogi nie zboczył W oddali błyska światło, które zgubić łatwo I mrok wtedy, kiedy Ciebie ten mrok ogarnia I

Każdy motyw Każdy dźwięk Teraz to wiem Tu i teraz rodzę się póki jeszcze mamy czas Póki ogień płonie w nas. Nie będziemy przecież wiecznie trwać Wciąż może my

Mam dość ogrodów, cierni Szklanych domów nieśmiertelnych Chodź, odejdziemy razem, zanim się ściemni Nie myślę dokąd i po co Nie myślę na jak długo Pójdziemy razem ze