• Nie Znaleziono Wyników

Papież Jan XXIII i jego pontyfikat : przedmowa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Papież Jan XXIII i jego pontyfikat : przedmowa"

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

Wincenty Urban

Papież Jan XXIII i jego pontyfikat :

przedmowa

Studia Theologica Varsaviensia 1/2, 3-37

(2)

Bp WINCENTY URBAN

PAPIEŻ JAN XX III i JEGO PONTYFIKAT

P R Z E D M O W A

N ie ulega najm niejszej w ątpliw ości, że w ostatnich latach nawet człow iek nie zaangażowany uczuciowo i nie związany ontologicznie z katolicyzm em i Kościołem Chrystusowym został olśniony krótkim pontyfikatem Ojca Ś w iętego Jana X X III (1958—1963), niezm iernie owocnym, życiodajnym i płodnym w bogate następstw a. Urokowi Jana X X III ulegał każdy człowiek, który się z nim zetknął bezpo­ średnio, lub pośrednio poprzez prasę, radio, telew izję. Postać jego budziła w świadom ości człow ieka w spółczesnego żyw e uczucia ży­ czliwości, przyjaźni i wdzięczności.

Naród Polski znalazł w sercu tego w ielkiego papieża w iele ser­ decznego ciepła i zrozum ienia, poparcia i m iłości.

M omenty te stały się głów ną przyczyną zebrania m ateriału w dość trudnych warunkach i ograniczonych m ożliwościach, do skreślenia w m iarę dostępnych źródeł i pomocy zarysu pontyfikatu Jana X X III. Pragnie on być skrom nym przyczynkiem w uczczeniu pam ięci tego za­ służonego papieża ostatnich czasów.

(3)

JANA X X III

O pinia k ato lick a p rzy ję ła z ró żn y m n astaw ien iem i zacieka­ w ieniem w y b ran ego po śm ierci P iu sa X II w czasie konklaw e w dn iu 28.X.1958 r. n a papieża p a tria rc h ę W enecji A nioła Jó zefa R o n c a l l i e g o , liczącego w ów czas 77 ro k życia, k tó ry p rzy b ra ł im ię J a n a X X III. W ygłoszono w te d y pod jego a d re se m p rzeró żn e k o m en tarze. P ra sa św iatow a usiło­ w ała w m ów ić w społeczeństw a, że będzie to papież przejścio ­ w y (papa di tran sizion e), a jego p o n ty fik a t w dziejach K o­ ścioła katolickiego określono z gó ry jak o „ n e u tra ln y ”. K o ro­ n a c ja papieża J a n a X X III odbyła się 4 listopad a tegoż roku. P o n ty fik a t swój rozpoczął now y papież pod hasłem : „bło­ gosław ieństw o i p o k ó j”.

W ypow iedziane przedw cześnie na te m a t jego rozpoczyna­ jącego się p o n ty fik a tu zastrzeżenia i obaw y w szystkie zaw io­ dły, a papież J a n X X III (1958— 1963) okazał się w y b itn ą in­ dyw idualnością, p ostacią epokow ą, w y ciskającą n iezm iern ie sw oje piętn o w życiu społeczeństw „epoki atom ow ej i kos­ m icznych lo tó w ” ; w y ty czy ł now e szlaki duchow ego życia nie ty lk o dla katolików , ale dla ch rześcijan całego św iata, a n a ­ w e t i in n y ch w y zn ań .

2. KRÓTKA BIOGRAFIA JAN A X X III

J a n X X III urodził się 25 listo p ad a 1881 r., w m ałej w iosce S otto il M onte, leżącej w L om barii pod m iastem Bergam o. R odzina R oncallich osiadła w S otto il M onte od połow y XVI w ieku. Rodzice papieża J a n a X X III, J a n B a ttista i M arianna z dom u Mazzola, d o rab iali się początkow o jako dzierżaw cy w posiadłościach hr. M oriani z B ergam o. D zięki w ytężonej

(4)

pracy i oszczędności zdołali z czasem nabyć n a w łasność zie­ m ię dotychczas przez siebie upraw ian ą.

Początkow o A ngelo R oncalli uczęszczał przez trz y la ta do szkoły w iejsk iej, a n a stę p n ie przen ió sł się do g im n azju m w Ce- lana, m iejscow ości odległej od Sotto il M onte około 7 km . D ro­ gę tę dziesięcioletni chłopiec m u siał codziennie przem ierzać d w u k ro tn ie, co szczególniej w zim ie było ciężkim zadaniem , p rzebyw ać od 4 do 6 godzin na n auce w szkole, a po pow rocie do dom u odbrabiać lek cje i zadania p rzy św ietle świecy.

W listopadzie 1892 r. A ngelo R oncalli otrzy m ał b ezp łatne m iejsce w konw ikcie biskup im w B ergam o. W m ały m sem ina­ riu m d u chow nym w B ergam o zdobył u zn an ie przełożonych, k tó rz y skierow ali go n a dalsze stu d ia do Papieskiego Sem in a­ riu m św. A polinarego w R zym ie w 1900 r. Służbę w ojskow ą ze stopniem sierżan ta odbył w 1902 r'. N ie zaw iódł on nadziei swoich przełożonych i w 1904 r. uw ieńczył dotychczas stu d ia stopniem d oktora teologii. Na jego egzam inie d o k torsk im z r a ­ m ienia u n iw e rsy te tu , jako a sy ste n t, b ra ł udział ks. Eugeniusz Pacelli, późniejszy papież P iu s X II.

W ty m że ro k u (10.VIII.1904) d iakon Anioł Józef R oncalli o trzym ał św ięcenia k ap łań sk ie z rą k m sg ra C ep ettelli w bazy­ lice S. M aria in M onte S anto w R zym ie. W dn iu 11 sierp n ia 1904 r. ks. R oncalli odp raw ił Mszę św. p ry m ic y jn ą u grobu św iętego P io tra w bazylice w a ty k a ń sk ie j, a w czasie au d ien cji w tym że dniu św. P iu s X pow iedział m u: „Błogosław ię księdzu i życzę, by k ap łań stw o jego było pociechą dla K ościoła” . Św. P ius X nie zaw iódł się, bo p o n ty fik a t J a n a X X III sta ł się jasnym prom ien iem w dziejach Kościoła. B iskup Bergam o, R adini Tedeschi, pow ołał go na swego se k re ta rz a oraz poruczył m u obow iązki p ro feso ra h istorii, patro lo g ii i apologetyki w ta m ­

tejszy m S em in a riu m D uchow nym . W ty m czasie odbył też szereg podróży po E uropie, Ziem i Ś w iętej, w 1912 r. zw iedził K raków ; ponow ną podróż do Polski odbył w 1929 r. W 1909 r. rozpoczął redago w anie czasopism a „L a V ita D iocesana”. P r a ­ cował też w ty m czasie naukow o i ogłosił szereg p rac (o k a rd y ­ n ale C ezarym B aroniuszu, A k ta w izy tacji A postolskiej św . K a ­

(5)

ro la B orom eusza w diecezji B ergam o ogłoszone d ru k ie m w la ­ tac h 1936, 1937, 1938, 1946, 1958; później w y d a ł p racę o z m a r­ ły m w 1914 r. biskupie R adini Tedeschi, o in sty tu c ja c h c h a ry ­ ta ty w n y c h w Bergam o).

O fiarn e i p raco w ite życie m łodego k ap łan a jeszcze b ardziej u k a z ała p ierw sza w o jn a św iatow a. Ks. R oncalli w lata ch 1915— — 1918 p rzeb y w ał bow iem w szereg ach żołn ierskich jako sani­

tariu sz, a n astęp n ie jak o kapelan .

Z chw ilą zakończenia b u rzy w o jen nej s ta n ą ł do p rac y n a te ­ re n ie sw ej diecezji w B ergam o jak o ojciec d uchow n y S em in a­ riu m i przew odniczący w łoskiego sto w arzy szenia R ozkrzew ie- n ia W ia ry oraz w ram a ch ro zw ijającej się A kcji K atolickiej czyli w d u sz p aste rstw ie św ieckich pod p rzew od nictw em h ie­ ra rc h ii kościelnej. W 1921 r. zaczął pracow ać w K ongregacji R ozkrzew ienia W iary; w 1924 r. o trz y m ał n om in ację na p ro fe­ sora p a try s ty k i n a P ap iesk im A ten eu m L ateran eń sk im . W 1925 r. o trzy m ał sak rę b isk u pią i jak o W izy tato r A postolski u d a ł się do B u łgarii; w 1935 r. został m ian o w an y W ikariuszem A postolskim w T u rc ji oraz D elegatem A postolskim w G recji, a w 1944 r. N u n cju szem A postolskim w e F ra n cji.

P ap ież P iu s X II w yniósł go w 1953 r. do godności k a rd y n a l­ skiej i pow ołał go na stanow isko p a tria rc h y W enecji i na ty m stan o w isk u został w y b ra n y n a N am iestn ik a C h ry stu so ­ w ego w K ościele, by w n im zajaśnieć w czasie kró tk ieg o sto ­ sunkow o p o n ty fik a tu jako papież jedności i m iłości. W y b ra­ n y — w trzecim d n iu kon k law e, po śm ierci papieża P iu sa X II, w e w to re k (28 p aźd ziern ik a 1958 r.) w d w u n a sty m głosow aniu po po łu d n iu przez ko legium k a rd y n a lsk ie — w głębokiej po­ korze pow iedział: „w idząc w głosach m oich braci św iętego K ościoła R zym skiego zn ak W oli Bożej, p rz y jm u ję w y bór i po­ c h y lam głowę i plecy m o je przed kielich em goryczy i przed ciężarem k rzy ż a ” .

W ielki papież zm arł 3 czerw ca 1963 r., w poniedziałek Z ielonych Ś w iąt, o godz. 19,49, o fiaru jąc sw e cierpien ia i życie w in te n c ji w ielkiego sw ego dzieła, Soboru Pow szechnego i zjednoczenia w ierzących, pokoju m iędzy naro d am i w świecie.

(6)

N a grobie J a n a X X III m a być w y ry ty n a p is w y b ra n y przez niego sam ego: „Z ak o n p raw d y b y ł w u sta c h jego, a niepraw ość nie znalazła się n a w a rg a ch jego, w p okoju i w praw ości cho­ dził ze m n ą, a w ielu odw iódł od n iep raw n o ści” (M alach 2,6).

3. JAN XX III I JEGO KONTAKT Z ZEWNĘTRZNYM ŚWIATEM I CZŁOWIEKIEM

P ap ież J a n X X III w czasie swego p o n ty fik a tu u m iał znaleźć sposoby podejścia do każdego człow ieka dzisiejszych czasów. M iał on języ k łatw y i dostęp ny do poro zu m ienia się nie ty lk o z ludźm i tw a rd e j p ra c y na roli, fab ry ce, ale i w ysokiej in te li­ gencji p rac u jąc e j, dyplom acji i in n y ch dostojników św iato­ w ych.

W ro k u 1960 p rz y ją ł n a au d ie n c ji z okazji cztern asteg o N a­ rodow ego K o n g resu W łoskiej K o n fed eracji C hłopskiej, odby­ tego w Rzym ie, w bazylice św. P io tra liczną pielg rzy m k ę ro lnikó w w łoskich i w przem ów ieniu do nich podkreślił, by nie zapom inali o p ry m acie życia duchow nego i w arto ściach nad przyrodzonych. N iek tó rzy u siłu ją w m ów ić, tw ierd z ił p a­ pież, iż kato licy m ają c w zrok sk iero w an y k u niebu, w in n i za­ pom inać lu b zanied b y w ać rzeczy ziem skie, doczesne. T ym ­ czasem oblicze je s t p rzeciw ne. N ależy m ieć nogi dobrze o p arte o ziem ię celem sku teczn ej w sp ó łp racy n a d polepszeniem w ła ­ snych w a ru n k ó w b y tu . Kościół b ro n i tego stan o w isk a w im ię rozw oju in teresó w ró w n ież m a te ria ln y c h sw ych syn ów i córek. P odk reślił też papież słuszną obronę in te resó w ro ln ik a oraz jego dążeń do p olepszenia w a ru n k ó w b y tu i osiągnięcia do­ b ro b y tu doczesnego. W pow iew ie now ych czasów i w epoce ciągłego rozw oju technicznego i gospodarczego należy zacho­ w ać w zrok sk iero w an y k u niebiosom , serce pełn e św iętych postano w ień w ierności i m iłości k u Bogu. T ylko w te n spo­ sób, zapew n iał J a n X X III, osiągnięcia techn iczne m ogą się stać źródłem praw dziw ego i trw ałeg o p ostępu duchow ego, bez którego w życiu istn ieje jed y n ie chaos i pom ieszanie idei.

P apież w y k o rz y sty w ał każde n iem al sp o tkanie z w iern ym i, by kiero w ać ich sp o jrzen ia n a isto tn e p ro b lem y życia. W dniu

(7)

21 g ru d n ia 1960 r. w ygłosił przem ów ien ie do k ilk u ty sięcy pielgrzym ów , w k tó ry m m iędzy in n ym i p od k reślił z naciskiem , że „św iat m ów i dużo n iep o trzeb n y ch słów a jed n o jest ty lk o w ażne, że w yszliśm y od Boga i do Boga w ra c a m y ”.

W czasie n ajw iększej au d ie n c ji zbiorow ej (5.4.1961 r.), zło­ żonej z 80 g ru p pielgrzym ów , w bazylice św. P io tra , w k tó rej w zięli ud ział pielg rzy m i eu ro p ejscy i zam orscy, p rzestrzeg ał papież J a n X X III p rze d u leg an iem sugestii, jak o b y „niebo było dziś zam knięte i jego k o n ta k ty z ziem ią ograniczone, jak o b y w szystko streszczało się w rozw oju tec h n ik i o raz że nie w olno zapom inać o ty m , że najw ięk sze zdobycze tec h n ik i są n arzędziam i w rę k u W szechm ocnego B oga”.

W dniu 16 w rześnia 1961 r. p rz y ją ł papież w sali szw aj­ ca rsk iej, w letn ie j rezy d en cji p apieskiej w C astel G andolfo, przeszło dw a tysiące uczestników , z 54 k rajó w , M iędzynarodo­ w ego K ong resu N eurologów , w przem ów ieniu sk ierow any m do nich pow iedział, że „trzeb a, ab y in te lig e n c ja lu dzka pozo­ sta w a ła n a służbie pow szechnej zgody i p o k o ju ” .

W okresie napięcia k ry zy su k u bańskiego w 1962 r., gdy groził w y b u ch w o jn y , papież w ołał u siln ie o pokój na świecie. Nic więc dziw nego, że sto su n ek papieża J a n a X X III do św ia­ ta i człow ieka zjed n ał m u żyw y oddźw ięk nie ty lk o w św iecie w ierzących, ale i w śró d św iata ateistycznego. Toteż z okazji osiem dziesięciolecia u ro d zin O jca Św iętego m . in. P re m ie r Z w iązku R adzieckiego N ik ita S. C hruszczów , p rzesłał m u g ra ­ tu la c je i życzenia zdrow ia i osiągnięć w jego szlach etn y m dą­ żeniu do u trz y m a n ia p o koju na św iecie i do rozw iązyw an ia n a ra sta ją c y c h problem ów m ięd zy n aro do w ych p rzy pom ocy w zajem n y ch rokow ań. P ap ież J a n X X III w piśm ie dziękczyn­ n ym w y raził rów nież narodow i rad zieck iem u serdeczne życze­ nia, b y ro zw ijał i u m acn iał pokój pow szechny przez pom yślne osiągnięcie zgody i b ra te rs tw a m iędzy ludźm i. W 1963 r. m iała ju ż m iejsce n o rm a ln a w y m ian a życzeń now orocznych pom ię­ dzy p apieżem Ja n e m X X III a Przew o d niczącym R ady M ini­ stró w Rosji, N ik itą C hruszczow em .

W przem ó w ien iu w ig ilijn y m 1962 r. Ojciec Ś w ięty J a n X X III zaapelow ał do w szystkich ludzi o dpow iedzialnych za losy św ia­

(8)

ta i do całej ludzkości, by wzm ożono w y siłk i na rzecz, pokoju; Bóg stw o rzy ł ludzi, ab y w spółpracow ali z sobą w duch u b ra ­ te rs tw a dla cierpliw ego rozw iązyw ania sprzeczności i d la sp ra ­ w iedliw ego podziału bogactw ziem i. M ówił w te d y papież, że „spośród w szy stk ich dóbr życia i h isto rii — dóbr dusz lu d z ­ kich, lu d zi i narodów — pokój je s t n a p ra w d ę n ajw ażn iejszy m , n a jc e n n ie jszy m ” .

Z abiegi szlach etne J a n a X X III o pokój na świecie, w m yśl założeń E w angelii, nie pozostały bez echa. M iędzynarodow a F u n d a c ja B alzana z siedzibą w Z u ric h u p rzy zn ała po raz p ie rw ­ szy nag ro d ę pokojow ą za rok 1962, a o trzy m ał ją O jciec Ś w ię­ ty J a n X X III. W u zasad n ien iu sw ej decyzji fu n d ac ja p o d k re ­ śliła, że p rzy z n a ła papieżow i N agrodę P okojow ą za ,,jego dzia­ łalność na rzecz pokoju m iędzy lu dźm i i m iędzy n aro dam i, p ro ­ w adzoną poprzez n ieu sta ją c e w ysiłki n a d u trz y m an ie m pokojo­ w ych sto su n k ó w m iędzy p ań stw am i, poprzez jego pokojow e apele do dobrej w oli ludzkości i poprzez n ied aw ne in te rw e n cje d y p lo m aty czn e”. U roczyste p rzy zn anie N agrody Pokojow ej p a ­ pieżow i Jan o w i X X III m iało m iejsce 1 m arca 1963 r. w Z u ri­ chu. W dniu 7 m arca 1963 r. papież J a n X X III p rz y ją ł w sali tro n o w ej w W aty k an ie członków K o m itetu N agrody z jego przew odniczącym , b yły m p rez y d e n te m W łoch, G iovannim G ronchim na czele. W au d ien cji te j uczestniczyło też 70 dzien­ n ik arz y w łoskich i zagrainicznych, a w śró d nich znajd ow ał się re d a k to r n aczeln y ro sy jsk ie j „Iz w ie stii” A leksiej A dżubej, k tó ­ rego w raz z żoną R adą, córką N ik ity Chruszczow a, p rz y ją ł później papież n a k ró tk ie j au d ien cji p ry w a tn e j. U roczystość w ręczen ia papieżow i N agrody Pokojow ej im. B alzana odbyła się 10 m a ja 1963 r. w sali k ró lew sk iej P a łac u A postolskiego na W aty kan ie. N agrodę tę papież przeznaczył na u tw o rzen ie „w ie­ czystego fu n d u sz u pokojow ego” o c h a ra k te rz e m ięd zyn aro d o­ w ym . P apież J a n X X III zaznaczył, iż celem te j fu n d ac ji było zachęcenie do in ic ja ty w y na rzecz pokoju i b ra te rs tw a m iędzy ludźm i i narodam i. W zw iązku z o trzy m an iem N agrody Poko­ jow ej papież J a n X X III złożył w izy tę w K w irin ale (5.5.1963 r.)

(9)

p rez y d e n to w i R ep u b liki W łoskiej, A ntonio S egniem u. B yła to p ierw sza w iz y ta J a n a X X III u p re z y d e n ta R epu blik i W łoskiej, a d ru g a od ro k u 1870 (pierw szą w izytę w K w iry n a le złożył P iu s X II w 1939 r.).

W dniu 14 m arca 1963 r. w R zym ie odbył się tzw . D zień FAO (M iędzynarodow ej O rg anizacji do S p raw Ż yw ienia i Rol­ n ictw a ONZ) jak o p rzygotow anie do Św iatow ego Tygodnia W alki z Głodem . P apież J a n X X III p rz y ją ł na aud iencji u czestn ik ó w zjazdu i w ygłosił od obecnych i do całego św ia­ ta orędzie, zachęcając do „rozbudzenia jednom yślnego w ysił­ k u w szy stkich do niego zdolnych, by pouczyć człow ieka, w j a ­ ki sposób w p ełn i k o rzy stać m oże z o b fity ch darów , jak ie stw ó rc a dał do dyspozycji ludzkości, by dążyć do o d k ryw an ia niezm iern y ch bogactw n a tu r y dla szczęścia i rozw oju czło­ w ieka.

4. ŻYCIE WEWNĘTRZNO-ORGANIZACYJNE W KOŚCIELE KATOLICKIM

P apież J a n X X III dokonał szereg rzeczy, niezm iern ie w aż­ n y c h w życiu o rg an izacy jn y m Kościoła, a m ianow icie pom no­ żył liczbę k ard y n a łó w po raz p ierw szy w dziejach Kościoła do 85. W śród nich znaleźli się po raz pierw szy: m u rzy n , Jap o ńczyk i Filipińczyk. N a K onsystorzu, od by tym w listo p a­ dzie 1959 r., m ian o w ał 8 k ard y n a łó w , a w m arc u 1960 r. siedm iu.

W działalności J a n a X X III n ajw ięk sze m iejsce z a ją ł bez- przeczn ie II Sobór W aty k ań sk i. N a otw arcie II Soboru W aty ­ kańskiego p rzybyło 86 m isji rząd o w y ch oraz liczni o bserw a­ to rzy spośród braci odłączonych.

G ru p a w łoskich b an kieró w , przem ysłow ców i zw iązkow ców należący ch do rzym skiego k o m itetu w spółpracującego p rzy o rganizacji Soboru ofiaro w ała 13 stycznia 1963 r. O jcu Sw. 130 ty s. dolarów n a pom oc dla biskupów , k tó rzy p rzy b ę d ą na II sesję soborow ą z uboższych diecezji.

D la now y ch w a ru n k ó w w spółczesnego życia J a n X X III s ta ­ r a ł się dostosow ać n ak azy p raw a.

(10)

Pow ołał P ap iesk ą K om isją R ew izji P ra w a K anonicznego, k tó ra m a dokonać „u k o ro n o w an ia” S ynodu R zym skiego i So­ bo ru Pow szechnego, w y rażając w k an o n ach p ra w n y c h p o sta ­ now ienia ty c h dw óch Zgrom adzeń kościelnych, jak ie pow ołał papież.

Z e w n ę trz n a o rg an izacja Kościoła katolickiego w 1962 r. p rzed staw iała się n astęp u jąco : k a rd y n a łó w liczono 85 (w ty m k ard y n a łó w -b isk u p ó w 6, k a rd y n a łó w -k a p ła n ó w 67, k a rd y n a - łów -diakonów 12, p a tria rc h ó w 16 (w ty m rez y d u jąc y c h 11, ty tu la rn y c h 5), siedzib m etro p o lita ln y ch 353, siedzib arcy b is­ k u p ich 47, siedzib biskupich 1482, rez y d u jąc y c h arcy biskup ów i biskupów 1597, arcy b isku p ich i b iskupich siedzib ty tu la rn y c h sp ra w u ją c y c h fu n k cję n u ncju szy , in te rn u n c ju sz y , delegatów i w ik ariu szó w apostolskich, su frag an ó w k o ad iu to ró w z p r a ­ w em n astęp stw a, p ra ła tó w i opatów udzieln ych , a d m in istra to ­ rów apostolskich ad n u tu m S. Sedis oraz p ra ła tó w obrządku w schodniego ze zw yczajną osobistą i te ry to ria ln ą iu ry sd y k c ją 1002, p r a ła tu r i opactw u d zielny ch 104, a d m in is tra tu r apo­ stolskich ad n u tu m S. Sedis 10, w ik a ria tó w apostolskich 127, p re fe k tu r "apostolskich 94, m isji „sw ojego p ra w a ” 7. Za p o n ty ­ fik a tu J a n a X X III (do 31.XII.1962 r.) zostało ery g ow any ch 80 now ych stolic a rcy b isk u p ich i bisk up ich, 3 eg zarch aty apo­ stolskie, 1 o rd y n a ria t dla u n itó w , 14 p r a ła tu r „ n u lliu s ”, 12 w i­ kariató w , 13 p re fe k tu r apostolskich. W okresie od w rześnia

1961 r. do lipca 1962 r. J a n X X III m iano w ał 40 now ych bi­ skupów na o bszarach podległych K o n g reg acji R ozkrzew ienia W iary. W liczbie te j z n a jd u je się 10 M urzynów , 6 A zjatów , 3 A m erykanów , 2 biskupów pochodzenia polinezyjskiego, 18 E uropejczyków .

Św iad k am i niezw ykłego a w ym ow nego w y d arzen ia byli licznie zeb ran i pielgrzy m i w dn iu Z ielonych Ś w iąt, 21 m aja 1961 roku. Oto w bazylice św. P io tra n a W aty k an ie Ojciec Ś w ięty J a n X X III udzielił zbiorow ej s a k ry 14 now ym b isk u ­ pom przeznaczonym dla różnych k ra jó w p ozaeuropejskich. Szczególnie głośnym echem odbiła się w całym świecie w iadom ość, że na ta jn y m K o n sy sto rzu w dn iu 28 m arc a 1960 r. papież J a n X X III poraź pierw szy w dziejach K ościoła n adał

(11)

kap elusz k a rd y n a lsk i Japończykow i, arcybiskupow i T atsuo Doi; F ilipińczykow i, ks. R ufinow i S antos, arcy bisku po w i M a­ nili; oraz M urzynow i, ks. W aw rzyńcow i R ugam bye, biskup o­ w i D a r-e s S alem w Tanganice.

Za p o n ty fik a tu J a n a X X III K olegium K a rd y n a lsk ie zosta­ ło pow iększone p rzed e w szystkim o niew łoskich członków .

Do początku 1962 r. J a n X X III k reo w a ł n a czterech K onsys- to rzach 52 k a rd y n a łó w (w r. 1958 pow ołał 23, w 1959 r. 8, w 1960 r. 7, w 1961 r. 4, w 1962 r. 10). P apież postan ow ił też pow ołać do K olegium K ard y n alsk ieg o 3 k a rd y n a łó w in p etto , ale nazw isk ich dotąd nie u jaw n ił. Liczba k a rd y n a łó w 87 jest najw y ższą z dotychczas w h isto rii Kościoła.

W organ izacy jn ej działalności papieża J a n a X X III w a rto nadm ienić też, że w dn iu 14 sierp n ia 1961 r. m iano w ał on no w y m S e k reta rz e m S ta n u k a rd y n a ła A m leto G iovanni Cico- g n an i (ur. 1883 B risighella, diecezja Faenza), dotychczasow e­ go S e k re ta rz a K o ngregacji do S p raw Kościoła W schodniego, a u to ra szeregu p rac z zak resu teologii p a sto ra ln e j. D ek retem z m arc a 1963 r. J a n X X III podniósł też I n s ty tu t Filozoficzny i Teologiczny „A ngelicum ” , ery g o w an y w 1580 r. przez G rze­ gorza X III, prow ad zo n y przez dom inikanów w R zym ie do godności U n iw e rsy te tu Papieskiego (Pontificia U n iv ersitas a S. T hom a A q u in a ta in U rbe). P apież J a n X X III podniósł In ­ s ty tu t K rzew ienia W iary, założony w 1627 r. przez U rbana V III, do godności u n iw e rsy te tu . S tu d iu m D om inikańskie w Bo­ lonii, założone w 1246 r. jako S tu d iu m G en erale, zostało ró w ­ nież w 1962 r. w yniesione do stop n ia u n iw e rsy te tu .

K on g reg acja S em in ariów i U n iw ersy tetó w u p ow ażn iła re k ­ to rów w szystkich u n iw e rsy te tó w katolick ich oraz dziekanów w ydziałów teologicznych do p rzy jm o w a n ia stu d e n tó w n ie ­ k ato likó w i p rzy zn aw an ia im ty tu łó w naukow ych.

W czasie p o n ty fik a tu J a n a X X III sta ra n o się u w y d atn ić rolę poszczególnych obrządków Kościoła w świecie. W 1961 r. papież J a n X X III k o n sek ro w ał w ob rząd k u greckim m sgra Coussa, asesora K o ng reg acji dla Kościoła W schodniego, a przez to podniósł, jak m ów iono, znaczenie litu rg ii Kościoła W schodniego i jego prestiż. P odobnie w ro k u 1961 odbyły się

(12)

po raz p ierw szy w h isto rii Kościoła Ł acińskiego w bazylice św. P io tra w Rzym ie św ięcenia k a p łań sk ie w o b rząd ku S yro- -m alab arsk im . W ty m że ro ku (16 k w ie tn ia 1961 r.) w K a­ plicy S y k sty ń sk ie j B azyliki W aty k ań sk iej J a n X X III o d p ra ­ w ił M szę św. p o n ty fik a ln ą w o brząd k u greckim , aby dać przez to w y raz tro sk i sw ej o k ato lik ó w obrządków w schod­ nich.

5. JAN XX III JAKO NAUCZYCIEL LUDZKOŚCI Do pierw szych en cy k lik J a n a X X III zalicza się: „A d P e tri C a th e d ra m ” z d nia 29 czerw ca 1959 r. om aw iająca te m a t je d ­ ności ch rześcijań stw a i jedności całego św iata. D fu g ą en cy k li­ ką, w y d an ą w tym że ro k u (1 sie rp n ia 1959 r.), b y ła „S acerdotii N ostri p rim o rd ia ”, ogłoszona z okazji se tn e j rocznicy śm ierci w ielkiego duszp asterza, św. J a n a V ianneya, w k tó re j om aw ia szeroko i pięknie k a p ła ń stw o w K ościele k atolickim . E ncy kli­ k a „G ra ta rec o rd a tio ” z 26 w rześn ia 1959 r. dotyczyła m odli­ tw y różańcow ej, n iezm iern ie w ażnej w życiu każdego katolik a, w życiu rodzin i społeczeństw katolickich. P a p ież podkreślił trz y zasadnicze ele m en ty należycie pojętego różańca, m iano ­ wicie: k o n tem p lację m isty czn ą czyli rozw ażanie różańcow ych taje m n ic , reflek sje osobiste i in te n c je łączące się z tą m o d li­ tw ą. D nia 28 listopada 1959 r. u k azała się en cy k lik a „P rin cep s P a s to ru m ”, pośw ięcona problem om m isji katolickich.

G łośnym echem w św iecie odbiła się en cy k lik a „M ater et M agistra de rec e n tio rib u s re ru m socialium prócessibus ad Chri­ stia n a p rae c e p ta com ponendis” z d nia 15 m a ja 1961 r. i to nie ty lk o w św iecie katolickim , ale i w k ra ja c h socjalistycznych; szereg a rty k u łó w na jej tem a t u k a z a ł się w p rasie n a w e t m ark sisto w sk iej i ateisty czn ej. Ma to sw oją w ym ow ę. T y ­ tu ł dla tej encykliki papież J a n X X III, ja k sam w y ­ jaśnił, zaczerp n ął z hom ilii d aw n y ch papieży, m ianow icie z pism Innocentego III (1198— 1216).

E ncyklika „M ater et M a g istra ” zaw iera 4 głów ne części: pierw sza d aje p rzeg ląd działalności w k ie ru n k u społecznym papieża L eona X III, P iu sa X I oraz P iu sa X II; dru g a om aw ia zagad n ienie w łasności, in te rw e n c ji p a ń stw a, rozw oju gospo­

(13)

darczego i socjalizacji; trzecia zastan aw ia się n a d ogólnym i prob lem am i społecznym i, a c z w arta k ie ru je sp o jrzen ie n a konieczność odbudow y stosun k ó w społecznych w d u ch u p ra w ­ dy, spraw iedliw ości i m iłości. E n cy k lik a ta sp o tk ała się z ol­ brzym im zain tereso w an iem w całym św iecie. W ciągu 4-ch pierw szy ch m iesięcy po jej ogłoszeniu opublikow ano do jej te k s tu przeszło 400 ko m en tarzy . Z decydow anie p rzy c h y ln e opinie o tej encyklice u k azały się w kołach anglik ańskich , p ro te sta n c k ic h i praw o sław n y ch .

E ncy k lika „M ater et M ag istra” oznaczana w lite ra tu rz e św ia­ to w ej sk ró te m MM., u k azała się w 70 rocznicę ogłoszenia en ­ cykliki „R e ru m n o v a ru m ” pap ieża L eona X III i w 30 la t po w y d an iu przez P iu sa X I encykliki „Q uadragesim o an n o ” .

Zauw ażono, że en cy k lik a „M ater et M a g istra ” zalicza się do najo b szern iejszy ch en cy k lik w dotychczasow ej h isto rii Kościo­ ła (w w e rsji angielskiej naliczono w niej 25 tys. słów).

W tym że ro k u (11 listo p ad a 1961) papież J a n X X III w y d ał szóstą z rzę d u encyklikę: „A e tern a Dei S a p ie n tia ” z okazji 1500 letn iej rocznicy śm ierci p apieża św. L eona W ielkiego (440— 461), w k tó re j p o d k reśla w ażniejsze d a ty i epizody z ży­ cia W ielkiego Papieża, jego rolę w toczącym się w ów czas spo­ rze teologicznym o n a tu rę boską i lud zką C h ry stu sa, ro zstrz y ­ g n iętym dogm atycznie na Soborze C halcedońskim w 451 r..

Ja n X X III p rzed staw ia Leona W ielkiego jako n auczyciela jedności kościelnej, u w y p u k la jego w k ła d do obro ny Rzym u i całej Ita lii przed groźbą n ajazd u ze stro n y H u n ów pod w o­ dzą A tylli. N aw iązał też papież w te j encyklice do zb liżają­ cego się Soboru W aty k ań sk ieg o i m yśli zjednoczenia chrześci­ jan: „w zw iązku z zbliżającym się II S oborem W atykańskim , podczas którego b iskupi zgrom adzeni w okół B iskupa R zym ­ skiego i z nim ściśle zespoleni dadzą całem u św iatu n a jw sp a ­ n ialszy obraz jedności k ato lick iej, je s t n iezw ykle pożyteczne i przynoszące pociechę om ów ienie, choćby pobieżnie w sp an ia­ łej idei św. Leona na te m a t jedności Kościoła. O m ów ienie to będzie jednocześnie hołdem złożonym pam ięci tego n iezw ykle

(14)

m ądrego papieża, w zw iązku ze zbliżającym się ta k w ielkim w y d arzen iem p o k arm em duchow ym dla w ie rn y c h ” . E ncyk li­ kę „A e tern a D ei S a p ie n tia ” uznano za jed e n ,,z n a jb a rd zie j c h a ra k te ry sty c z n y c h dokum entów , św iadczących o szczegól­ nej tro sce J a n a X X III o zjednoczenie w szy stkich c h rz e śc ijan ” . N astęp n a en cy k lik a papieża J a n a X X II z dnia 1 lipca 1962 r.: „ P o e n ite n tia m a g e re ” stan o w i piękne w ezw anie do w szystk ich ch rześcijan, ażeby przez p o k u tę przyczyn ili się do ub łag a n ia u Boga ja k n ajp o m y śln iejszy ch w yników dla p rac II Soboru W atykańskiego. C elem tego Soboru jest odnow a chrześcijańskiego życia, zjednoczenie b raci odłączonych, po­ szerzenie K ró lestw a Bożego. A by Sobór m ógł spełnić te zada­ n ia należy użyć pom ocnych środków o c h a ra k te rz e n a d p rz y ­ rodzonym , do k tó ry c h obok m o d litw y należy bezsprzecznie po­ k u ta . D latego należy zachęcać w ie rn y c h do p o k u ty zew n ę trz ­ nej i w e w n ętrzn e j, do cierpliw ego i ufnego znoszenia rozlicz­ n ych tru d n o śc i i przykrości, do chętnego p odejm ow ania u m a r t­ w ienia.

P o tężn ie w strz ą sn ę ła św iatem en cy k lik a J a n a X X III w sp ra ­ w ie pokoju: „P acem in te r r is ”, ogłoszona w W ielki C zw artek (11 k w ie tn ia 1963 r.); papież k ie ru je w niej „w ielkie w ezw anie do m iłości”, k tó re „chcieliśm y rzucić ludziom naszych czasów. N iechaj u z n a ją z w łasnej chęci sw oje w spólne pochodzenie, k tó re czyni ich w szy stk ich braćm i i niech się zjedno czą”.

E ncy klik a skiero w an a jest nie ty lk o do katolików , ale do w szystkich ludzi dobrej woli. O jciec Św. w ezw ał w niej św iat do ro zbro jen ia, p rzy w ró cen ia a tm o sfery zau fan ia i w sp ó łp racy w szy stkich dla dobra ro d zin y lu dzk iej. P ap ież m ów i w niej, że poczucie spraw iedliw ości, rozsąd ku i człow ieczeństw a n ak azu je w strz y m a n ie w yścigu zb ro jeń w zb u d zających zgrozę i niepokój w społeczeństw ach, a spotęgow anie w zajem nego zaufania. E n­ cyklik a ta stan o w i o k reślen ie zasad, n a k tó ry c h , w edług p a­ pieża, m a się opierać trw a ły pokój św iata. U znano ją za „ n a j­ w ażniejszą z dotychczasow ych w ypow iedzi J a n a X X III”, p ap ie­ ża pokoju: „pokój na ziem i, p rzed m io t głębokiego p rag n ie n ia ludzkości w szy stk ich czasów, m oże być b u d o w a n y i m oże u m ac­

(15)

przez Boga” . Pokój m iędzy w szy stk im i naro d am i m u si się opierać na p raw dzie, spraw iedliw ości, m iłosierdziu i wolności. P apież zachęca w te j encyklice, by „poprzez ideologie, k tó re dzielą ludzi, i po n ad ty m i ideologiam i dokonać odkrycia czło­ w ie k a ”.

W okół en cy k lik i „Pacem in te r r is ” ro zw in ęła się niezm iernie żyw a w y m ian a zdań. U znano ją „za n a jb a rd zie j m a g istra ln y d o k u m en t naszego stu lecia — w edług k a rd y n a ła L eona Józe­ fa S uenens, abpa M alines i B ru k seli; za je d e n „z n a jb a rd zie j lib eraln y ch , n a jb a rd zie j pow szechnych, n a jb a rd zie j ludzkich d o k um en tó w naszej epok i” — w m y śl w ypow iedzi H u b e rta H. H u m p h rey a, se n ato ra USA. D nia 13 m arc a 1963 r. w ręczono sp ecjaln ie te k s t te j en cy k lik i se k re tarz o w i O rg anizacji N a­ rodów Zjednoczonych U T h an tow i. Rów nież „Izw iestia” w M oskwie p o w tórzy ła m yśl J a n a X X III, że ludzkość m a p ra ­ wo dom agać się w strz y m a n ia w yścigu zbrojeń, rów nocześnej i ró w noległej re d u k c ji zb ro jeń istn iejący ch, zakazu b ro n i n u ­ k le a rn e j, b y w końcu dojść do całkow itego ro zb ro jen ia pod sku teczn ą kon trolą.

6. BRACIA ODŁĄCZENI

Ojciec Św. J a n X X III poznał dobrze zagadnienie chrześ­ c ija n odłączonych w czasie sw ych p rac d y p lom atycznych na

B liskim W schodzie. N ie p o p rzestał ty lk o n a poznaniu tego sm u tn ego fa k tu w dziejach Kościoła, ale p ra g n ą ł znaleźć po­ m ost do w zajem nego porozum ienia.

W d n iu 30 k w ie tn ia 1960 r. w P ap iesk im K olegium dla D u ch o w ień stw a R uskiego J a n X X III ośw iadczył, że zapow ie­ dzian y Sobór E kum en iczn y będzie stano w ił k ro k n ap rzó d n a „drodze w zajem nego zrozum ienia i zbliżenia w y zn ań chrześ­ c ija ń sk ic h ”. P o d ał też papież do w iadom ości, że w śró d m o ty ­ wów zw ołania Soboru d o m inu jącą rolę odegrało p rag n ie n ie „zbliżenia K ościoła katolickiego do in n y ch w y zn ań i u ła tw ie ­ n ia im p o w ro tu do jedności ow czarni C h ry stu so w e j”. G dy w ś ró d k ato lik ó w ro zw ijał się dość in te n sy w n ie ru c h e k u ­

(16)

m eniczny, to i kościół p raw o sław n y nie pozostał obojętny, ale zaczął żyw iej propagow ać u siebie m yśl zw ołania Soboru.

P ra w o sła w n y p a tria rc h a K o n stan ty n o p o la A th en ag o ras I podał do w iadom ości z a m iar odbycia Soboru Kościoła p raw o ­ sław nego. W ty m celu p rzep ro w ad ził on szereg rozm ów w cza­ sie podróży na B liskim W schodzie z p a tria rc h a m i A ntiochii, A lek san d rii i Jerozo lim y celem osiągnięcia jedności w łonie Kościoła praw osław nego. P a tria rc h a n a d m ie n ił też, że w obec­ nym stan ie idzie głów nie o „p rzy jazn e p o ro zu m ien ie” m iędzy obu Kościołam i, aby z czasem dojść do jedności, o k tó re j m ów ił Zbaw iciel.

P ostanow iono też odbyć n a w yspie Rodos sp o tkan ie p rze d ­ staw icieli w szystkich K ościołów p raw o sła w n y c h (p a tria rc h a t ko n stan ty n o p o litań sk i, a le k sa n d ry jsk i, an tioch ań sk i, jerozo­ lim ski, ateń sk i, m oskiew ski oraz K ościoły autokefaliczne w S erbii, R um unii, B ułg arii, A lbanii i na Cyprze). O rganiza­ cję sp o tk an ia zlecono p a tria rsz e K o n stan ty n o p o la, A then ago - rasow i I i biskupow i Spiridionow i, m etro p o licie z Rodos.

W_ m iędzyczasie (koniec 1960 r.) p a tria rc h a m oskiew ski, A leksy, G łow a Rosyjskiego K ościoła P raw o sław n ego , w czasie sw ej podróży n a B lisk i W schód był obecny n a M szy św. k a to li­ ckiej w A leksan d rii, o d p raw ian ej w o b rząd ku m aronickim .

W 1961 r. u d a ła się do K o n stan ty n o p o la delegacja w a ty k a ń ­ ska do p a tria rc h y A th en ag o rasa I w im ieniu P rzygotow aw czej K om isji Soborow ej dla K ościołów W schodnich, złożona z a r­ cybisku p a Giacomo T esta, byłego d eleg ata apostolskiego w T u rcji, oraz przew odniczącego Papieskiego In s ty tu tu O rien- talisty k i, ks. A. Raes, jez u ity . D elegacja m iała na celu poin­ form ow ać osobiście p a tria rc h ę oraz p a tria rc h a t g reck o -p raw o - sław n y o p rzy g o to w an iach soborow ych bez oficjalnego zapro­ szenia go na Sobór. W tym że ro k u (1961) arcy b isk u p Jak u o , G łow a Kościoła G reck o -P raw o sław n eg o , w y ra z ił się, że w p ra w ­ dzie istn ieje jeszcze dziś m iędzy K ościołem katolick im i p ra ­ w osław nym pew ien „d y sta n s psychologiczny”, ale nie w olno p o m ijać w o łan ia n aro d ó w w dzisiejszej chw ili o zjednoczenie Kościołów; je s t m ożliw ość zjednoczenia, oraz zbliżenia się 2 — s tu d ia T h e o lo gic a

(17)

m iędzy K ościołem katolickim i K ościołem praw o sław n y m , gdzie istn ie ją „m in im aln e różnice teologiczne i d o g m aty czn e” . W arto n adm ienić i o tym , że w 1961 r. w A leksan drii, w a r ­ m eń sk im kościele p a tria rc h a ln y m , odbyło się nabożeństw o w in te n c ji zjednoczenia chrześcijan.

W w yw iadzie u d zielonym A u striack iej K atolickiej A gencji P raso w ej (K athpress), p a tria rc h a A th en ag o ras I ośw iadczył się ponow nie „za zjednoczeniem całego ch rz e śc ijań stw a i za p o p raw ą stosun k ó w m iędzy K ościołem k ato lick im a Kościo­ łam i w schodnim i”. M iędzy in n y m i w y ra z ił się p a tria rc h a , że: „ P io tr i A nd rzej byli braćm i, jed e n działał w R zym ie, d ru gi w G recji i ta k p o w in n iśm y działać i m y, k ato licy i p raw o ­ sław ni, ja k b ra c ia ”. P ap ieża J a n a X X III o k reślił p a tria rc h a jako „zesłanego przez B oga”, a jego apel o zjednoczenie po­ w ita ł z gorącym uznaniem .

Tenże p a tria rc h a A th en ag o ras I w y ra z ił się, że praw o sław ­ ni p o k ład ają w ielkie n ad zieje w p apieżu J a n ie X X III: „ocze­ k u jem y , że zw róci się on z w ezw an iem do Kościołów W schod­ n ich i że zwoła je na jak iś sobór, d ając w ten sposób początek rucho w i zjed n o czen ia”. Kościół p raw o sła w n y m a „praw ie w szystko w spólne z K ościołem katolickim : w iarę, S a k ram e n ty , historię, a P ism o Ś w ięte jest to samo. Istn iejące niezgodności da się u su n ąć w duch u m iłości i w zajem nego p o rozu m ien ia” .

Podobnie arcy b isk u p p raw o sław n y A ten, T heoklit, p o d kreślił w zw iązku z II Soborem W atyk ań sk im , że pozostaje jeszcze dług a droga do p rzeb y cia w celu osiągnięcia jedności, ale ch rześcijań stw o m usi zdobyć się n a tę odw agę, b y sta ra ć się zlikw idow ać istn iejące niezgodności.

A rcy b isk u p Kościoła p raw osław nego w A m eryce, Jakobos, p o w ró t c h rześcijan do jedności n azw ał „palącym życzeniem p raw o sła w ia ” . A rcy b isk u p M akarios, p re z y d e n t C ypru, w 1962 r. w przem ó w ien iu w O rg an izacji N arodów Z jed n o ­ czonych pow iedział, iż w ierzy, że „ludność będzie w spólnie kroczyć drogą Boską, k tó ra prow adzi do b ra te rs tw a narodów w now ym św iecie i w now ym życiu u k sz ta łto w an y m rów no­ w agą technicznego i m o raln eg o p o stę p u ”.

(18)

Po straszliw y ch dośw iadczeniach II w o jn y św iatow ej w zm o­ gła się n ieb yw ale tęsk n o ta za zjednoczeniem ludzkości. U w y­ d a tn iła się ona ró w n ież w życiu K ościołów chrześcijańskich. Po raz p ierw szy w dziejach Kościoła K atolickiego m ieli wziąć udział w k o n fe re n c ji Ś w iatow ej R ady Kościołów w N ew D elhi (18.11.— 6.12.1961) o b se rw ato rzy W aty k an u , m ianow icie O. E d w ard D uff, jezu ita, re k to r K atolickiego In s ty tu tu Spo­ łecznego w S ain t-L o u is (USA), O. J e a n G root, delegat h o len ­ derski, oraz O. M. J. Le G uillon, prof. In s ty tu tu D om inik ań ­ skiego w Saulechoir, oraz dw aj k a p ła n i w yznaczeni przez a r ­ cyb isk u pa B om baju — k a rd y n a ła G raciosa, je d e n z n ich to O. de S aux, b e n e d y k ty n , m isjo n arz w Indiach).

W rozb ity m św iecie ch rześcijań sk im w zm aga się ru ch z je d ­ noczeniow y, zw an y ru ch em ek u m enicznym . R u ch te n w orga­ nizacji m iędzy w y zn an iow ej, o kreślonej nazw ą Św iatow ej R a­ dy Kościołów (WCC), sk up ia w sobie 176 ch rześcijańskich Kościołów pozakatolickich.

W ro k u 1961 R osyjski Kościół P ra w o sła w n y p rzy stą p ił do Św iato w ej R ady Kościołów z siedzibą w G enew ie, zgłaszając sw oją k a n d y d a tu rę , podpisaną przez A leksego, p a tria rc h ę Mo­ skw y. D ecyzja w sp raw ie tego p rzy ję cia m iała zapaść na trzecim zgrom adzeniu ogólnym Św iatow ej R ady Kościołów, o brad u jącej w N ew -D elhi (Indie). I rzeczyw iście w listopadzie 1961 r. na trzecim zgrom adzeniu R ady w N ew -D elhi, gdzie ch rześcijań stw o było rep re z en to w a n e przez, z górą, 200 k on ­ fesy jn y c h g ru p , Kościół p raw o sła w n y ro sy jsk i s ta ł się człon­ kiem Św iatow ej R ady Kościołów. Z eb ranie w N ew -D elhi było objaw em szu k ania jedności, m im o licznych tru d n o śc i i roz­ bieżności. K rok te n oznacza zm ianę stan o w iska p a tria rc h a tu m oskiew skiego, k tó ry jeszcze w ro k u 1948 odm ów ił udziału swego, gdy k o n sty tu o w a ła się w A m sterd am ie Ś w iatow a R ada Kościołów, celem „w spólnego ch rześcijańskiego działan ia” i doprow adzenia do „organicznej jed n ości” .

W zw iązku z ty m s e k re ta rz Papieskiego S e k re ta ria tu dla S p raw Jedności C hrześcijan, m sg r J.G.M . W illeb rands, słusz­ nie podkreślił, że ud ział K ościoła P raw o sław nego w Ś w iato ­

(19)

w ej R adzie K ościołów m oże „w iele przyczynić się do osiąg­ nięcia chrześcijań sk iej jed n ości” .

P o długich s ta ra n ia c h p a tria rc h a A th en ag o ras I zdołał w zno­ w ić sp o tk anie przed staw icieli K ościołów P raw o sław n y ch , czyli ogólnopraw osław ną k o n fere n c ję , na w yspie Rodos w dniach od 25 w rześn ia do 1 p a źd ziern ik a 1961 r. po długiej p rzerw ie, m ianow icie od sp o tk an ia na górze A thos w 1930 r.

P rz y b y li rep re z en ta n ci w szy stk ich K ościołów i p a tria rc h a ­ tó w (K onstantynopola, A lek san drii, A ntiochii, Jerozolim y, czyli tzw . „staro d aw n e p a tria rc h a ty ” oraz późniejsze: M oskwy, B u k aresztu , Sofii, B elgradu; K ościoły auto k efeliczne G recji i C y pru; kościoły autonom iczne Polski, Czechosłow acji, L itw y, Finlandii), p rze d staw ia jąc y po n ad 180 m ilionów w iernych, czyli p raw ie 1/ 5 c h rześcijan n a świecie.

O prócz o ficjaln ych członków K o n gresu na Rodos w zięli w n im ud ział rów nież obserw ato rzy ; jako re p re z e n ta n t K o­ ścioła katolickiego w ziął udział b e n e d y k ty n z opactw a Che- vetogne. Z ram ien ia Stolicy A postolskiej jak o o b serw ator b ra ł ud ział na Rodos d o m in ik an in Le G uillon. C elem k o n g re ­ su było zacieśnienie w ięzów m iędzy różny m i K ościołam i w schodnim i, zespolenie kościołów p raw osław n ych, ro zp a trz e ­ nie napięcia m iędzy episk op atem a laikatem , przygotow anie problem ów dla d y sk u sji na m ają cy się odbyć „presy n o d zie” (soborze), dla którego sześć kom isji przygotow yw ało listę w niosków .

R uch zm ierzający do zapro w ad zen ia jedności w śród chrze- c ija n nie pozostał bez echa rów nież i w św iecie p ro te sta n c ­ kim . P rz y k ła d ó w tego jest w iele.

P o p rz esta ń m y ty lk o na n iek tó ry ch . W dn iach 26 do 28 w rześn ia 1960 r. odbyło się sp o tk an ie w w spólnocie Taize (B urgundia) 9 biskupów katolickich oraz 65 pastoró w re p re ­ z e n tu jąc y c h różne odłam y p ro te sta n ty z m u francuskiego; obra­ dow ano tu ta j n ad p ro b lem am i ew angelizacji zarów no w skali p a ra fia ln ej, ja k też i św iatow ej oraz n a d zagad n ien iem po­ w ro tu do jedności ch rześcijań stw a.

W spólnota Taize je s t to je d y n y w św iecie k lasz to r p ro te s­ tan ck i, założony w 1944 r. przez p a sto ra R ogera Schiitza;

(20)

w ów czas stu d e n ta p ro te sta n c k ie j teologii i przew odniczącego koła s tu d e n tó w chrześcijań sk ich w L ozannie, oraz przez M axa T h u rian , i P io tra S ouverain. C elem tego k lasz to ru jest p raca n a d zjednoczeniem ch rześcijań stw a. B ractw o w Taize u rz e ­ czyw istnia ek u m eniczn y c h a ra k te r ch rześcijań stw a. Obok d a­ w nego, stareg o opactw a rzym sko-katolickiego w C lu ny po­ w stało now oczesne b ractw o ekum eniczne. W 1962 r. u k o ń ­ czono tu ta j budow ę k a p lic y -k ry p ty dla o d p raw ian ia nabo­ żeństw kato lickich i 6 sie rp n ia 1962 r. b isk u p L ucien L e b ru n z A u tu n o d p raw ił pierw szą Mszę św.

W dniu 17 p aźd ziern ik a 1960 r. Ojciec Sw . J a n X X III p rzy ­ ją ł w R zym ie p asto ró w z Taize, R ogera Schütza i M axa T h u rian a.

P a sto r P ie rre B o u rg u et w stu d iu m pt. „O pinion s u r le con­ cile” d ru k o w an y m w e fra n c u sk im k w a rta ln ik u p ro te sta n c ­ kim „La R evue re fo rm é e ” (1961) u p a tru je m ożliw ości zbli­ żenia się m iędzy katolicyzm em a p ro te sta n ty zm e m nie ty le w „przezw y ciężan iu ” różnic, ale w „pogłębianiu ew an g e­ licznym ”.

N ad obecnym i ten d e n c ja m i do zjednoczenia n u rtu ją c y m i w łonie ch rześcijań stw a obradow ał też m iędzy in n y m i sp ra ­ w am i w W arszaw ie (od 27 czerw ca do 1 lipca 1961 r.) K om i­ te t W ykonaw czy Św iatow ej F e d e ra c ji L u te ra ń sk ie j, o b e jm u ­ jącej 50 m ilionów w iern y ch , zg rup o w an y ch w 62 Kościołach w 33 k ra ja c h w szystkich części św iata.

W opactw ie b e n e d y k ty ń sk im w m iejscow ości N ied eralteich odpraw iono w spólne rek olek cje z p ro te sta n ta m i w ro k u 1961; wzięło w nich udział stu k ilkudziesięciu katolików i p ro te ­ stantów .

E w angelicki duszp asterz m łodzieżow y H. H alk en h âu ser z W ü rzb u rg a dom aga się w p ro w ad zen ia w K ościele ew ang e­ lickim in d y w id u aln ej spowiedzi, gdyż p rzy ogólnej spow iedzi p rak ty k o w a n e j w K ościele ew an g elick im (protestanckim ) u ja ­ w nia się problem : czy p ojedynczy człow iek bez żalu p raw d zi­ wego może popraw ić sw e życie. P a s to r M arek B oegner, G łow a K ościoła pro testan ck iego w e F ra n c ji, w przem ów ien iu n a u n i­ w ersytecie w B azylei pow iedział, że „w szyscy ch rześcijanie

(21)

pow inni przyczynić cię do odnow y życia chrześcijańskiego w du chu w spólnej m iłości. P ra w d a je s t ty lk o tam , gdziej jest miłość, a Jezu s C h ry stu s m oże dokonać c u d u ”.

S po jrzenie ku zjednoczeniu zaczęło też iść w śród w y z n a w ­ ców ang likan izm u. P apież J a n X X III p rz y ją ł 2 g ru d n ia 1960 r. an glikańskiego arcy b isk u p a C e n te rb u ry , d r G eo ffrey a F ishera; w szystko to stanow iło „n iew ątpliw ie w y d arzen ie h isto ry cz n e ” , chociaż m iało ono c h a ra k te r ściśle p ry w a tn y i d y sk re tn y . B yła to p ierw sza rozm ow a od 400 la t od zerw an ia m iędzy R zym em a K ościołem A nglii, o tw iera ją c a now y rozdział w sto su n ­ k ach m iędzy K ościołem rzy m sk o -k ato lick im a K ościołem a n ­ glikańskim . B yły an g lik ań sk i arcy b isk u p C a n te rb u ry dr' F ish er, w 1962 r. w yznał, że w e w zajem n y ch sto su n k ach w iele sp raw uległo zm ianie, przechodząc od w rogości do szacu n ku i od izolacji do p rzy ja zn e j w spółp racy w dziedzinach zw iązanych z k ró le stw e m Bożym.

O jciec Św. J a n X X III w 1962 r. p rz y ją ł n a specjaln ej a u ­ dien cji an g likańskiego b isku p a M erv y n Stockw ooda z S o u th - w ark , któ reg o zdan iem zbliżenie ch rześcijan m oże być w y n i­ kiem nie zm ian y d o k try n y ale jed y n ie zm iany postaw .

W odpow iedzi n a to w d n iu 5 sie rp n ia 1962 r. k a rd y n a ł Bea złożył w izytę G łow ie K ościoła an glikańskiego d r R am seyow i. F a k t to n ieb y w a ły od czterech w ieków k ied y to rzy m sk i k a r­ d y n a ł w szedł do siedziby n aczeln y ch w ładz anglikańskiego Kościoła (pałac L am beth).

P ry m a s Kościoła anglikańskiego w A nglii d r M ichel A rth u r R am sey, arc y b isk u p C a n te rb u ry , wTyraził sw ą w dzięczność „dla w ielkiego duch a m iłości, jak im je s t obecny papież (Ja n X X III) w sw ych czynach i słow ach” . W ro k u 1963 w czasie choroby J a n a X X III an g lik ań sk i a rc y b isk u p R am sey w ezw ał do m o­ d litw w in te n c ji papieża, aby odzyskał zdrow ie i siły i by m ógł „ n ad al prow adzić sw e dzieło m iłości”. Podczas swego p o by tu w A te n a ch w ro k u 1962 w y ra z ił się z w ielk im u zn a n ie m o w y ­ siłk ach J a n a X X III w celu zjednoczenia ch rześcijan i w yraził gorącą n adzieję, iż Sobór W aty k ań sk i zacieśni w ięzy m iędzy w szystkim i K ościołam i chrześcijańskim i.

(22)

Nad zbliżeniem m iędzy K ościołem a ju d aizm em rozpoczął pracow ać ks. J. O esterreich er, z pochodzenia Ż y d austriack i, tw órca In s ty tu tu N auk Ju d eo -C h rześcijań sk ich p rzy K atolic­ kim U n iw ersy tecie w S eton H all, w arch id iecezji N ew ark (New Jersey ) w S ta n ac h Zjednoczonych, w y k azu jący w arto ści w spólne, łączące S ta ry i Now y Zakon.

D r R onhani, re d a k to r czasopism a „M yśl S zy ick a”, w y d a­ w anego przez P a ry sk ie C e n tru m Islam u w E uropie, jako szef eu ro p ejsk ich m u zu łm an ó w szyickich, liczących około 35 m ilio­ nów w yznaw ców na św iecie skiero w ał pism o do m sg ra Felici, g en eraln eg o s e k re ta rz a Soboru, by zrew idow ano te k sty do ty ­

czące islam u, z n a jd u jąc e się w b u llach , w ypow iedziach so­ borów i synodów .

Z pod an ych fak tó w po d k reślam y, że ru c h ekum eniczny o bejm u je K ościoły in n e i m a n a celu zjednoczenie różnych w yzn ań, sek t i K ościołów chrześcijań sk ich. P o w sta ł on w p ro ­ testa n ck im środow isku, w łaściw ie jeszcze w X V I w ieku, ale rozm ach w łaściw y i początek dała m u k o n fere n c ja w E dy n­ b u rg u w 1910 r., w k tó re j uczestniczyli o ficjalnie p rze d staw i­ ciele K ościołów p ro te sta n c k ic h celem n a ra d n a te m a t m isji w k ra ja c h n iechrześcijańskich. Do ru c h u w łączyły się też póź­ niej K ościoły praw o sław n e. F o rm y o rg an izacy jn e p rz y ją ł te n ru ch dopiero w 1948 r., k ied y to w A m sterd am ie pow stała Ś w iatow a R ad a Kościołów, k tó ra w ro ku 1962 objęła 196 a u to ­ nom icznych Kościołów p ro testan ck ich , p raw osław ny ch, sta ro ­ k atolick ich i Kościół anglikański, re p re z e n tu ją c około połowę ch rześcijan n a świecie.

W ro k u 1962 papież J a n X X III p rz y ją ł na au d ien cji człon­ ków n a jsta rsz e j an g lik ań sk iej w spóln o ty k ap łań sk iej tzw . „T ow arzy stw a K rzy ża S w .” razem z ich su p erio rem O. Sim - m onsem i w y słu ch ał rela cji o p rac y ekum enicznej.

W ty m że ro k u (1962) złożył w izy tę k u rtu a z y jn ą papieżow i M oderato r P re zb iteria ń sk ieg o K ościoła Szkockiego d r A rch i- bald Craig, p rag n ąc przez to dać w y raz „miłości ch rześcijań ­ sk ie j” i uczynić k ro k „ku polepszeniu sto su n kó w m iędzy p ro ­ te s ta n ta m i i k ato lik am i w Szkocji i n a całym św iecie”.

(23)

Od czasu zw ołania przez papieża Soboru spośród czołow ych p rzed staw icieli K ościołów p ro te sta n c k ic h odw iedzili O jca Św.: d r F ish er, arcy b isk u p C a n te rb u ry , p ry m a s Kościoła angli­ kańskiego, d r A r tu r L ic h te n b e rg e r, głow a E piskopalnego Ko­ ścioła w A m eryce, p a sto r d r J. H. Jackson, przew odniczący Kościoła B ap tystów w A m eryce (N arodow ej K o nw en cji B ap­ tystów ).

N a kongresie k o n sty tu c y jn y m Św iatow ej R ady E kum enicz­ n ej, od bytym w A m sterd am ie w 1948 r. uchw alono Credo, będące w a ru n k ie m p rzy jęcia do R ady Kościołów, w n a stę p u ­ jący m brzm ieniu : „C h ry stu s, nasz Bóg i Z baw iciel”. W 1954 r. n a K ongresie w E van sto n (USA) sform ułow ano jeszcze sze­ rzej to Credo, że K ościoły zrzeszone w Ś w iato w ej Radzie E kum enicznej w ierzą, że Jezu s C h ry stu s jest Bogiem i Z ba­ w icielem i p rag n ą w spólnie realizow ać zadania, p rzek azane przez C h ry stu sa Kościołow i na ziem i k u chw ale Boga Ojca, S y n a i D ucha Ś w ięteg o ”. W 1961 r. w G enew ie n astąp iło zło­ żenie k am ien ia w ęgielnego pod budow ę now ej siedziby Ś w ia­ tow ej R ady E kum enicznej.

B iskupi k atoliccy w A nglii i W alii u tw o rzy li k o m itet sk ła ­ d ający się z 5 członków pod p rzew od n ictw em m sg ra H eem an, arcy b isk u p a L iverpoolu, sta w ia jąc sobie p iękn e cele — p rac n a d zbliżeniem chrześcijan. W 1961 r. w N iem czech Z achod­ n ich odbyły się w spólne rek o lek cje k ato lik ó w i ew angelików ; k o n fre n c je dla uczestn ik ó w w ygłaszali księża katoliccy i p a­ storzy. W 1962 r. odbyło się w R zym ie sp otk anie eku m en icz­ n e pod p rzew o d n ictw em k a rd y n a ła Bea, przew odniczącego S e k re ta ria tu do S p raw Jed n o ści C h rześcijańsk iej, w k tó ry m w zięło u d ział ponad 100 osób rep re z e n tu ją c y c h 43 narod o ­ wości i 18 w yznań, w du ch u „ b ra te rstw a ludzkiego i w ia ry w jed n eg o B oga”. W śród zeb ra n y c h znajd ow ali się żydzi, buddyści, szintoiści i p rzed staw iciele w ielu w y zn ań chrześci­ jań sk ich . R ada Kościoła E w angelicko-A ugsburskiego w N iem ­ czech w y słała do R zym u swego oficjalnego p rzedstaw iciela w celu n aw iązan ia k o n tak tó w z S e k re ta ria te m do S p raw J e d ­ ności C hrześcijan w osobie prof, u n iw e rs y te tu w H eid elb er­ gu, E d w ard a Schlinka.

(24)

S e k re ta rz Soborow ego S e k re ta ria tu dla S p ra w Jedności C h rześcijan m ons. J. W illeb ran d s złożył w 1962 r. w izytą p a tria rsz e eku m en iczn em u K o n stan ty n o p o la A then ago raso w i I celem om ów ienia u czestn ictw a w II Soborze W aty k ań sk im obserw ato ró w ze stro n y K ościoła P raw o sław n eg o . P odobnie u czestniczył on w G enew ie w z e b ra n iu Św iatow ej E k u m e­ nicznej R ady Kościołów celem om ów ienia u d ziału n iekato lic­ kich o b serw ato ró w w II Soborze W aty k ań skim .

W d n iu 10 k w ie tn ia 1962 r. k a rd y n a ł A u g u sty n Bea, p rze ­ w odniczący Soborow ego S e k re ta ria tu do S p raw Jedności C h rześcijan w ziął ud ział w se m in a riu m d iecezjaln ym w E ssen w uroczystości zw anej „Dialog U na S a n c ta ”, n a k tó rą p rz y ­ byli też obok teologów k atolickich — teolodzy ew angeliccy, w śró d nich p rzy b y ło na to zeb ran ie przeszło dw u d ziestu pa­ storów p ro te sta n c k ic h w 1962 r. E k u m eniczna R ada Kościołów, Ś w iatow a F e d e ra c ja W yznania L u terań sk ieg o oraz Ś w iato w y Z w iązek R efo rm o w an y o trzy m ały zaproszenie do przy słan ia na II Sobór W aty k ań sk i sw ych o bserw atorów . A rcyb isku p a n g lik ań sk i C a n te rb u ry d r M ichał R am sey w yznaczył trz e ch o b serw ato ró w -d eleg ató w na II Sobór W aty k ań sk i (dr M oorm an z R ipton, F re d e ric h G ran t, Ch. W ilfried de Soyas). D nia 8 lu ­ tego 1963 r. J a n X X III p rz y ją ł n a dłuższej au d ie n c ji zw ierzch­ nika K ościoła M etodystów w A nglii d ra D avidsona.

7. PAPIEŻ JAN X X III I POLSKA

Polska i Kościół K atolicki w Polsce zn alazły w sercu papieża J a n a X X III szczególniejszą m iłość, w iele życzliw ości i p e łn e ­ go zrozum ienia. P apież J a n X X III w p rzem ó w ieniu 8 paździer­ n ik a 1962 r. do b iskupów polskich, p rzy b y ły c h do R zym u n a II Sobór W atykań sk i, w yznał, że „już z dom u rodzicielskiego” w yniósł „w ielką cześć dla P o lsk i”, w jego dzieciństw ie m ó­ w iono m u „często o Polsce, o b o h a te rsk im narodzie polskim ,

o pow staniach w olnościow ych” . „To P o lsk a i jej losy, często nieszczęśliw e, ale zawsze n atch n io n e ideą, k sz ta łto w ały w nas chęć do p ra c y i pośw ięcenia dla in n y c h ”. „M ówiono n a m też, że w dalek iej Polsce, w obronie w olności w aszego k ra ju , życie

(25)

pośw ięcił nasz rodak, pochodzący z naszego B ergam o, nazw i­ skiem F rancesco N u llo ” . W spom niał też papież J a n X X III, że odrodzona P olsk a pośw ięciła pułkow nikow i N ullo pom niki i jego nazw iskiem n azw ała ulice, „jako to m iało m iejsce we W rocław iu, n a Z iem iach Z achodnich, po w iek ach odzyska­ n y c h ”. N adm ienił też papież, że w m łodości, gdy „dusza jest p ełn a w zlotów ”, czytał pow ieści H e n ry k a Sienkiew icza: „Og­ niem i m ieczem ”, „ P o to p ”, „ P an a W ołodyjow skiego”. W p ierw szy ch lata ch jego k a p ła ń stw a , opow iadał papież, m ów ił m u „w iele o P o lsce” m sg r R adini Tedeschi, biskup Bergam o, p rzy jaciel ks. A dam a S tefan a k a rd y n a ła Sapiehy. P ięk n ie pisze ks. bp F ran ciszek Jop, że: „ta p ierw sza a u d ien cja u O jca św. głęboko się zapisała w naszej pam ięci”.

Ojcie św. b y ł w Polsce dw u k ro tn ie. P ie rw sz y raz z okazji K ongresu E uch ary sty czn eg o w W iedniu 1912 r., papież J a n X X III w y b ra ł się do Polski i zw iedził w ów czas K rak ów , W ie­ liczkę, i w yniósł stą d ja k n ajm ilsze w spom nienia. D ru gi raz był papież J a n X X III w Polsce w 1929 r., k ied y to zw iedził C zęstochow ę i S a n k tu a riu m Jasnogórskie, P oznań, W arszaw ę,

Gniezno.

W dniu sw ej k o ro nacji papież J a n X X III gorąco p rosił ks. k a rd y n a ła W yszyńskiego, by n a Ja sn e j G órze codziennie m odlono się w jego in te n c ji p rzed cud ow ny m obrazem M atki Bożej C zęstochow skiej. Z godnie z ty m życzeniem od dnia 6 li­ sto p ad a 1958 r. codziennie odpraw iano Mszę św. w in te n c ji Ojca Ś w iętego w cudow nej k ap licy M atki Bożej. J a n X X III jak o w y ra z w dzięczności p rze k a z ał n a Ja sn ą Górę m o n stra n c ję przyozdobioną w izeru n k iem M atki Bożej C zęstochow skiej oraz h e rb a m i papieża — P iu sa X II, J a n a X X III i k a rd y n a ła W y­ szyńskiego.

A nalogiczny gest p o w tó rzył się nieco potem , kiedy w r. 1963 O jciec św ięty J a n X X III w dow ód życzyliw ości dla n a ro d u pol­ skiego o fiarow ał p ięk n y p ierścień pap iesk i d la obrazu św. Jó ­ zefa w K aliszu.

K ied y w ro k u 1929 m sg r Roncalli, późniejszy papież Ja n X X III, baw ił w Polsce, w ów czas jako W izy tato r A postolski w B u łg arii i w czasie swej bytności na Ja sn e j G órze w pisał

(26)

słow a pełn e p ięk n y ch życzeń dla Polski: „ F iat p ax in v irtu te tu a, R egina Poloniae et a b u n d a tia in tu rrib u s tu is ”.

W arto jeszcze dodać, że k ied y 13 listo p ad a 1962 r. po po­ łu d n iu ks. p ry m a s S te fa n k a rd y n a ł W yszyński i pozostali b is­ ku p i zeb rali się w kościele św. A n d rz e ja na K w iry n a le , gdzie m ieszczą się relik w ie św. S tan isław a K ostki, b y uczestniczyć w nabożeństw ie ku czci św. w spółrodaka, w te d y nieoczekiw a­ nie, w o sta tn ie j chw ili papież J a n X X III zapow iedział swój przy jazd , a n astęp n ie po p rzy b y ciu w p rzep ięk n y m przem ó­ w ien iu podk reślił z w ielką serdecznością sw oją ojcow ską m i­ łość dla kato lik ó w polskich i sw oją życzliw ość dla Polski.

8. II SOBÓR W ATYKAŃSKI

N ajw iększym bezsprzecznie dziełem w czasie p o n ty fik a tu J a n a X X III, a rów nocześnie jed n y m z najw ięk szy ch w y d arzeń w h isto rii Kościoła, je s t II S o b ó r W a t y k a ń s k i . Sobór te n jest n ajliczn iejszym soborem z dotychczas odbytych.

W m yśl założeń papieża m iał to być sobór ekum eniczny, so­ b ór p raw d y , jedności i m iłości. J a n X X III p o d jął n iezm iernie śm iałą m yśl zw ołania soboru, ale m yśl zb aw ien ną dla naszych czasów i ich dążeń w epoce atom u i kosm icznych lotów . P apież prag n ął, aby przez sobór „duchow ieństw o przyozdobiło się no­ w ym b lask iem świętości, by lu d m ógł być sku tecznie n au cza­ n y o p raw dzie, w ierze i ch rześcijań sk ich obyczajach, by m ło­ de pokolenia rosnące jako n ad zieja lepszych czasów m ogły być dobrze w ychow yw ane, by p an o w ała sp raw iedliw o ść”. Ma to być w m yśl założeń J a n a X X III rów nocześnie sobór dusz­ p astersk i.

Ojciec Św. J a n X X III w M otu P ro p rio z dnia 25 stycznia 1959 r. w bazylice św. P a w ła za M u ram i pod ał do w iadom ości w ie rn y c h sw ój pielęg n ow an y od początku swego p o n ty fik a tu zam iar zw ołania soboru ekum enicznego: „W N aszym u m yśle u tk w iło n a tc h n ien ie N ajw yższego, m yśl ja k a od początku N a­ szego p o n ty fik a tu ja w iła się N am ja k b y k w ia t nieoczekiw anej W iosny m yśl zw ołania Soboru P ow szechnego” (Motu P ro p rio

(27)

Z p ow ziętym p lan em papież nie zw lekał. W d niu Z esłania D ucha Św iętego (17.V.1959) papież J a n X X III otw orzy ł fazę p rzed przygotow aw czą II Soboru W atykańskiego, zw ołując K o­ m isję P rzed przyg o tow aw czą Soboru, złożoną „z n a jb a rd zie j dob ran y ch p rała tó w K u rii R zy m sk iej”, na czele z se k re tarz em sta n u , k a rd y n a łem D om enico T ard in im . K om isja P rz ed p rz y - gotow aw cza sk iero w ała do biskupów całego św iata katolickiego zap y tan ie, jak ie sp raw y należałoby omówić na p rzy szły m so­ borze, m ają cy m nosić w m yśl zarządzenia J a n a X X III nazw ę II Soboru W atykańskiego. N adesłano w ów czas po nad dw a ty ­ siące odpowiedzi. Z ag ad n ienia te pow ierzono k om isjom do roz­ p a trz e n ia i zakw alifik o w ania ich dla o b rad soborow ych. W e n ­ cyklice Ad P e tri C a th e d ra m z dnia 29 czerw ca 1959 r. podał papież, ,że głów nym celem II Soboru W aty kańsk iego m a być p rzy czy n ienie się „do w zro stu w ia ry katolickiej i zbaw iennego odrodzenia obyczajów chrześcijańskiego lu d u ”, przystosow anie k arn o ści kościelnej odpow iednio do potrzeb naszych czasów; rów nocześnie sobór m a stanow ić bez w ą tp ie n ia „w spaniały w idok jedności i m iłości”, ab y „odłączeni od Stolicy A postol­ s k ie j” znaleźli w n im „słodką zachętę do szukania i od nale­ zienia jed n o ści”.

K om isja P rzedp rzy g o tow aw czą Soboru Pow szechnego, jak w spom iano, zebrała m a te ria ły nad esłan e przez dw a ty siące bi­ skupów , zasięgła opinii u n iw e rsy te tó w k atolickich i w ydziałów teologicznych na całym świecie.

O pracow anie zeb ra n y c h m ate ria łó w i przy g oto w anie k on ­ k re tn y c h dla życia p ro je k tó w i w niosków na przyszłe obrad y soborow e — to kro k n astęp n y .

C elem opracow ania przedłożonych m ate ria łó w papież J a n X X III pow ołał do życia 10 K om isji P rzy goto w aw czy ch-S p e- c ja ln y ch oraz K om isję C e n tra ln ą (Główną), w skład k tó rej w eszło 75 n a jw y b itn ie jszy c h członków h iera rc h ii kościelnej, re p re z e n tu ją c y c h w szy stk ie k o n ty n e n ty i rasy n a k u li ziem ­ skiej. K om isja C e n tra ln a m iała koordynow ać p race poszcze­ gólnych K om isyj i u stalać n o rm y p ra c dla całego Soboru. W net utw orzono jeszcze S e k re ta ria t dla S p raw Jedności C h rześcijan pod p rzew o dn ictw em k a rd y n a ła Bea; se k re tarz em

(28)

jego został ks. W illebrands. K om isji C e n tra ln ej m ia ł przew od­ niczyć sam papież lu b w yznaczony przez O jca Ś w iętego p eł­ nom ocny zastępca. S e k reta rz K o m isji C e n tra ln ej m a być też se k re tarz em g e n e ra ln y m Soboru, a został nim arcy b isk u p P e ric le Felici, i jak o ta k i m iał kierow ać w p ra k ty c e soboro­ w ym i p racam i przygotow aw czym i, został on k o n sek ro w an y na bisk u p a w 1960 r. przez J a n a X X III. Z polskiej h iera rc h ii do K om isji C e n tra ln ej w szedł ks. k a rd y n a ł W yszyński.

K om isje te by ły n astęp u jące: 1) K o m isja Teologiczna dla S p ra w W iary P ism a Św iętego i T ra d y cji z przew odniczącym k a rd y n a łe m A lfredo O ttavian im , se k re ta rz e m K o ngreg acji św. O fficium , k tó re j p re fe k te m jest sam papież; 2) K om isja dla S p raw B iskupów i Z arząd u D iecezji z przew odniczącym k a r ­ d y n ałem M arcello M im m im , se k re ta rz e m K ong regacji K on- sy sto ria ln e j, k tó re j p rzew odnictw o n ależy rów n ież do papieża; (zastępcą jej b y ł k a rd y n a ł P a w e ł M arella); 3) K om isja dla D yscypliny K le ru i W ierny ch z k a rd y n a łe m P ie tro C iriacim jak o przew odniczącym ; 4) K om isja dla S p raw Zakonów , na czele z k a rd y n a łe m V alerio V aleri, z m arły m w 1963 r.; 5) K o­ m isja dla tzw . D yscypliny S ak ram en tó w , n a czele k tó re j stał k a rd y n a ł B en ed etto A loisi M asella; 6) K om isja dla Ś w iętej L itu rg ii z k a rd y n a łe m G aetano C icognani, p re fe k te m K o n g re­ gacji O brzędów na czele (po jego śm ierci w 1962 r. przew od ­ nictw o p rze jął k a rd y n a ł L araona); 7) K om isja dla S tudiów T eologicznych U n iw ersy tetó w i S em in arió w K atolickich, po­ zostająca pod k iero w n ictw em k a rd y n a ła G iuseppe P izzardo; 8) K om isja dla S p ra w Kościołów W schodnich z p rzew odniczą­ cym k a rd y n a łe m A m leto Cicognanim ; 9) K om isja dla S p raw M isji, k tó re j przew odził k a rd y n a ł G regorio A gagianian; 10) K om isja dla S p ra w A kcji K atolickiej i A postolatu Osób Ś w ie­ ckich z k a rd y n a łem F e rn an d o Cento.

W d niu 17 g ru d n ia 1962 r. u k o n sty tu o w a ła się jeszcze K o­ m isja K a rd y n a łó w k o o rd y n acy jn o -k iero w n icza (Com m issione

P rim aria), a je j przew odniczącym został k a rd y n a ł A m leto Gio- |v a n n i Cicognani, se k re ta rz sta n u , k tó re j celem je s t k o o rd y ­

n a c ja p rac in n y ch K om isji, określanie jaśn iej p lan u g e n e ra l­ nego i celu Soboru.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Pontyfikat Jana Pawła II: Dialog Kościoła z nauką i kulturą 163 się nowe wyzwania niesione przez globalizację, jak i klasyczne kwestie sprawied­.. liwości społecznej w

Sądzę tedy, że przypomnienie: na czem polega niewłaściwość i bez- owocność usiłowań — może się okazać pożyteczną w czasie, gdy ciekawość naszych i obcych

Rasizm jest to zjawisko społeczne i polityczne polegające na dyskryminacji przedstawicieli jednej rasy przez drugą.. Jest ono charakterystyczne dla obszarów gdzie występują

przestrzeni (B, R ) funkcji, które mają ciągłą i ograniczoną pierwszą pochodną. Niech X będzie przestrzenią wszystkich wielomianów określonych na [0,

VSC4C image of fragments of entries made with: a – Pilot Frixion Ball, b – Pilot Frixion Point, c – Paper Mate Replay Wykonane na kartkach zapisy poddano bezinwazyj-.. nemu

żdego ciała rozżarzonego ta okolica widma em isyjnego, gdzie energia prom ieniowania je st m axim um , tem bardziej zbliża się ku krańcow i fioletowemu, im te m p

Jeżeli się dalej uwzględni fakt, że jajk a, k tó ­ re proces dojrzew ania ukończyły, um ierają prędzej, niedojrzałe natom iast jajk a żyją d łużej—to stąd