Jacek Moskalewicz
POLACY WOBEC AIDS'
Polska
należałai
należydo krajów o niskim rozpowszechnieniu
zakażeń
HIV. W
ciągupierwszych trzech lat od chwili
wdrożenia badańw 1985
r.stwierdzono zaledwie kilkaset infekcji HIV i kil-
kanaście
przypadków AIDS, mimo
iżbadaniami
objętokilka milionów osób. Po raz pierwszy HIV u narkomana wykryto w sierp-
niu 1988 roku. Przez
całyten okres AIDS nie
byłproblemem publicznym (public issue). Nie zanotowano
poważniejszychkonflik- tów
społecznychna tym tle i dramatycznych przypadków dys- kryminacji ludzi
cierpiącychna
tę chorobę.Pierwsze badania opinii publicznej na ten temat przeprowadzono
wiosną
1989 r. Ich wyniki
ukazałybardzo
niską wiedzę społeczeństwai
nietolerancjęwobec osób
zakażonychwirusem HIV. Badani na
ogółtrafnie identyfikowali rzeczywiste drogi
zakażeniawirusem i równo-
cześnie
jednak wysoki odsetek
widział zagrożenie infekcjąw sytuac- jach, takich jak
całowanie się(75 %),
używanietych samych
naczyń stołowychco osoba
zakażona(52 %), czy nawet podanie
ręki(25%).' Stosunkowo niska wiedza
musiała rodzićpoczucie
zagrożenia.Nic
więc
dziwnego,
żetylko od 30 % do 50 % Polaków gotowych
było zaakceptowaćkontakty z nosicielami HIV (seropositive persons) w sytuacjach, które w
rzeczywistościnie
niosąryzyka
zakażenia(np.
własnym
mieszkaniu /tylko 32 %/, w
ośrodkuzdrowia /42 %/, w miejscu pracy /44 %/, w kawiarni, restauracji /49 %/, czy nawet w
środkachkomunikacji miejskiej /56 %/).
] Rererat wygłoszony podczas Belgijsko-Polskiego Tygodnia Medycyny, Leuven-Bruksela-Eupa, 20-27 października 1991.
2 Slońska (1990) AIDS a izofacja.spoleczna. Świat Medycyny Nr 7 (31) PA Interpres.
Według
wyników tych samych
badańwiedza nt. AIDS i tolerancja
rosły
wraz ze wzrostem poziomu
wykształceniabadanych;
malałyz wiekiem.
Tabela 1
Wiedza nt. dróg szerzenia
sięAIDS w populacji Polski (próba ogólnopolska n
=850)
Odsetek odpo- wiedzi twierdzą-
cych homoseksualne kontakty z osoba zakażona 98 heteroseksualne kontakty z osobą zakażoną 98
używanie zakażonych igieł 98
pocałunek
75
używanie tych samych naczyń stołowych, co
osoba zakażona
52
przebywanie z osobą zakażoną. która kicha
lub kaszle
52
podanie reki
25
Brak akceptacji dla
obecnościosób
zakażonychHV w bliskim otoczeniu deklarowany przez
większośćbadanych
sugerował możliwość
wybuchów nietolerancji. W kilka
miesięcy później,na jesieni 1989 r., kiedy Polska
przeżywałapierwsze chwile
wolności,a opinia publiczna zaabsorbowana
była bezkrwawą rewolucjąw innych krajach Europy
Środkowej,na peryferiach Warszawy w
Kawęczynie trwałbój o
usunięcie mieszkańcówniewielkiej rudery
wynajętejdla grupy nosicieli wirusa HIV.
Grożonoim podpaleniem domu, wybijano szyby, obrzucano kamieniami, nie
szczędzonoobelg. Presja
społeczności
lokalnej
okazała sięskuteczna.
Mieszkańcydomu zostali znowu bez dachu nad
głową.Nie doczekawszy
siępomocy ze strony
władzyprzyszli do niej sami
zajmującjedno z
pomieszczeńw Ministerstwie Zdrowia. Po 10 dniach koczowania w ministerstwie, które nie
przyniosły żadnego rozwiązania,grupa
rozpoczęła głodowkę. Głodówka
przerwana
zostaładopiero po przybyciu do Ministers-
twa Zdrowia ministra pracy - Jacka Kuronia, który
obiecał załat-wienie odpowiedniego lokalu. Przyczyny
biernościMinisterstwa Zdrowia w obliczu tego problemu
sądo
dziśnie do
końcajasne.
Dopiero w kilka
miesięcy późniejw prasie
ukazał sięlist rzecznika Ministerstwa Zdrowia, który
komentując tę sprawę stwierdził, żenosiciele HIV:
"sąto ludzie zdrowi i jako tacy powinni
przebywaćw miejscach swojego zamieszkania i
korzystaćw razie
koniecznościz placówek medycznych tam
znajdujących się.Administracja
służbyzdrowia jest
zobowiązanado obrony nosicieli HIV przed nieprzy- chylnymi postawami personelu medycznego. Nie jest natomiast
obciążona
zapewnieniem im
mieszkań"(Bielewicz 1990).
Na
początku1990 roku
miałmiejsce kolejny
głośnykonflikt
związany
z
kwestiąHIV.
Mieszkańcy małejwioski
Głosków,w zbio- rowej petycji,
zażądalilikwidacji
ośrodkarehabilitacji dla nar- komanów
funkcjonującegotam od 11 lat. U
źródełtego
żądania.
leżałopoczucie
zagrożeniaAIDS.
Mówiąo tym fragmenty petycji
świadczące też
o braku wiedzy nt. dróg przenoszenia wirusa: "My,
mieszkańcy
wsi
Głosków, jesteśmyzbulwersowani
wiadomością,...
że
w
ośrodkuMonaru
mają zamieszkaćnosiciele wirusa HIV.
Informujemy,
że ośrodekMonar jest
ośrodkiemotwartym. Miesz-
kańcy korzystają
z naszego sklepu,
środkówkomunikacji,
ściekii odpady z
ośrodkanie
sąutylizowane tylko
bezpośredniood- prowadzane do rzeki. Wobec takiej sytuacji istnieje ogromne za-
grożenie zakażenia
innych ludzi. ..
OśrodekMonaru
położonyjest przy drodze,
którą idądo
szkołydzieci... Nikt... nie zagwarantuje nam,
żenasze dzieci w drodze do
szkoły będąbezpieczne ... Nie chcemy
zostać kozłemofiarnym po
Kawęczynie...
Żądamynatych- miastowego
podjęcia działańw celu likwidacji
ośrodka"Monar" , który staje
sięogniskiem nosicieli wirusa HIV.
Jeślinasz postulat nie zostanie zrealizowany wówczas podejmiemy bardziej radykalne
środki:
- zablokowanie dróg dojazdowych do
ośrodka,-
zajęciebudynku wraz z jego
okupacją.W przypadku
lekceważeniawoli
mieszkańców nastąpi użycie siły
w celu
usunięciaosobników stano-
wiących zagrożenie."
Warto
zwrócić uwagę, żew petycji pojawia
sięmotyw
Kawęczyna- peryferyjnego
ośrodkawarszawskiego, którego
mieszkańcyskute- cznie
usunęlize swej
społecznościnosicieli HIV. Tak j ak w dominie
ustępstwa
w jednym konflikcie
pociągnęłyza
sobą następne.Petycja
mieszkańców Głoskowa nie wywołała powa±niejszej reakcji władz.
Dwa spotkania przedstawicieli Monaru z
mieszkańcami zaogniłyjeszcze bardziej ostry
przecieżkonflikt. W
połowiemarca
doszłodo akcji protestacyjnej rolników. Zablokowano w trzecb punktach drogi publiczne. Sprawa
straciłacharakter lokalny.
Głoskówod- wiedzili przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, biskupi, przedstawi- ciele Komisji
PraworządnościSenatu. W prowadzonych negocjac- jach rolnicy przedstawili nowe argumenty
choćkwestia HIV
była ciągleistotna. W "apelu o wsparcie"
mieszkańcy Głoskowastwier-
dzają:
" ...
Ośrodekjest utrzymywany z funduszów
budżetu państwa.Mieszkańcy
Monaru
żyjąw
wyjątkowodobrych warunkach ...
Obserwując mieszkańców
Monaru przez II lat stwierdzamy,
żeich
postępowanie
ze
skromnościąi
moralnościąnie ma nic wspólnego.
Grunty orne, które
miały byćwarsztatem pracy i resocjalizacji
zostały
najpierw zaniedbane, a
następnieprzekazane
umowądzier-
żawną spółdzielni
produkcyjnej ...
DecyzjąMinisterstwa Zdrowia wszystkie
ośrodkiMonar w calej Polsce od 15.04.1989
zobowiązane sądo przyjmowania pacjentów z wirusem HIV o czym nasze
społeczeństwo zostało
poinformowane podczas akcji protestacyj- nej ...
Dosyćmamy
demoralizującegoi
uciążliwego sąsiada...Nie
jesteśmy
bez serca, prosimy, aby
ośrodek zostałprzekazany ludziom, którzy
swoją pracą zasłużylisobie na
gQdną starośći dach nad
głowąlub chorym i
nieszczęśliwym małymdzieciom".
Nowe argumenty
poprawiły "pozycję przetargową" mieszkańców.Ich protest
znalazłzrozumienie np. w
KościeleKatolickim.
Przybyłybiskup ich
diece~i zakończył swoją wizytę słowami:"jestem z wami".
Mimo,
iż protestujący,na kilka dni zablokowali ruch na drogach publicznych i grozili spaleniem
ośrodkanie
doszłodo stanowczej akcji
władz porządkowych.Konflikt
został zażegnanypo
ogłoszeniuw telewizji, a
następniepo przedstawieniu
mieszkańcom oświadczenia Sekretarza Stanu w
UrzędzieRady Ministrów, którego
treśćuzgodniono w rzecznikiem Episkopatu i z ministrem zdrowia i opieki
społecznej.
l. W
Głoskowienie przewiduje
siętworzenia
ośrodkaspecjalis- tycznego dla narkomanów - nosicieli wirusa HIV i chorych naAIDS.
2.
Podjęte zostaną działaniaw kierunku zaostrzenia regulaminu
wewnętrznego ośrodka
i
zwiększenianadzoru
sił porządkowychnad nim.
94
3. Minister Zdrowia i Opieki
Społecznej wszcząłkroki
zmierzające do zmiany
użytkowania ośrodkai przekazania go
GłównemuLekarzowi Wojewódzkiemu w Siedlcach". Tekst
oświadczenia, choć doprowadziłdo wygaszenia akcji protestacyjnej nie
byłjednakowo rozumiany przez wszystkie strony konOiktu. dla
mieszkańców Głoskowa, co
potwierdziływywiady,
oświadczeniejednoznacznie obiecy-
wało, że
w
ośrodkunie
będzienosicieli i chorych naAIDS. Tak samo, jak wynika z wywiadów prowadzonych
później,rozumieli je naczel- nik gminy
Głoskówi jej wójt.
Równieżdla
GłównegoLekarza wojewódzkiego, komendanta policji, i rzecznika prasowego wojewo- dy nie
ulegało wątpliwości, że oświadczenieoznacza zakaz przyj- mowania pacjentów seropozytywnych. Nota bene ani
GłównyLekarz Wojewódzki, ani
siły porządkowenie
otrzymały żadnychdyspozycji od
władzcentralnych ani w sprawie
przejęcia ośrodka,ani wzmocnienia nadzoru. Dopiero w dwa
miesiące późniejw bran-
żowym
periodyku
"SłużbaZdrowia"
ukazał sięlist rzecznika MZiOS, w którym stwierdza
się, że oświadczenieoznacza literalnie,
że ośrodek
w
Głoskowie,zgodnie z
konsekwentną politykąMinistra,
może przyjmować
nosicieli wirusa; nie
będziejednak
placówką przyjmującą wyłączniepacjentów seropozytywnych.
Próba krytyki
oświadczenia,które przez
większośćopinii publicz- nej
przyjęte zostałojako tryumf
społeczności Głoskowa spotkała sięze
stanowczą odprawąautorytetów
kościelnych.Rzecznik prasowy Episkopatu
stwierdził, że nagłośnieniew prasie lokalnych konfliktów takich jak w
Głoskowiejest
niewłaściwei
służy określonym siłom.N a
jakiśczas konflikty
wokółAIDS
zostały,mimo braku cenzury, skutecznie wyciszone i nie znajd
ująszerszego
oddźwiękuw mass mediach. Brak informacji nie
oznaczał"braku sprawy"
zwłaszcza, żeliczba narkomanów
zakażonychHIV
rosła alarmującoszybko.
Jak
okazało sięw kolejnych badaniachi nie
zanikły teżpostawy repnlsji,
chociaż wzrosła wyraźniewiedza nt. AIDS. W badaniach realizowanych w kilku
ośrodkachmiejskich latem 1990 r.jednym ze
wskaźników
wiedzy
byłopytanie o wybór trzech najbardziej
zakaźnych z listy
następującychchorób: grypa,
żółtaczka, kiła,AIDS,
gruźlica,
tyfus. Na pierwszym miejscu, jako
chorobęnajbardziej
L Opis próby i podejść badanych znaleźć można w artykule J. Sierostawskiego "Narkomaniajako problem społeczny" w poprzednim arlykule.
zakaźną
wymienia AIDS tylko 29 %; na drugim - 7 %, a na trzecim - 10 % respondentów. W sumie dobrze ponad
połowabadanych nie widzi AIDS
wśródnajbardziej
zakaźnychchorób. Spora
była równieżwiedza nt. grup ryzyka:
Tabela 2.
Grupy najbardziej
zagrożonychAIDS w opiniach badanych
Odsetki
Narkomani 71
Homoseksualiści 61
Prostytutki 43
Służba zdrowia 15
Ludzie chorzy na hemofilie, wvmaea;acv transfuzji 10
Wśród
najbardziej
zagrożonychgrup
widząrespondenci
najczęściej narkomanów, homoseksualistów i prostytutki. Ciekawe,
żeludzi chorych na
hemofilię, wymagającychtransfuzji krwi itp. wymienia tylko jeden na
dziesięciubadanych. Przedstawiony w tabeli ranking grup ryzyka sugeruje,
żew percepcji
społecznej zagrożeniAIDS
sąprzede wszystkim ludzie, których system
wartościstanowi wyzwanie dla tradycyjnych norm
społecznych.Konsekwentnie
mówiąco dro- gach przenoszenia HIV respondenci na pierwszym miejscu wymie-
niają
stosunki seksualne a dopiero na drugim miejscu poj a wia
się zakażeniepoprzez krew.
Tabela 3.
Drogi
zarażeniaHIV w opiniach badanych
Odsetki
Kontaktv seksualne 72.8
Przez krew, transfuzje it~. 58,5
Zastrzyki (niestervlne hzłv. strzykawki) 19.5
Zwykłe kontakty (przebywanie w pobliżu chorych,
korzystanie ze wspólnych .
pomieszczeń
ito.-)- 2,7Pocałunek, uścisk dłoni 2,7
Więksźość badanych prawidłowo określa drogi przenoszenia HIV.
Tylko
sześćprocent widzi
zagrożeniew sytuacjach, które praktycznie
wykluczają możliwość zakażenia.
Wiedza na temat
jakiegośzjawiska nie jest warunkiem wystar-
czającym
tolerancji. Komponent intelektualny postawy niwelowany jest
częstoprzez emocje. Wyniki naszych
badań sugerują, żewiedza na temat AIDS zmienia
sięszybciej
niżpostawy. Ich
wskażnikiem będzietutaj zgoda lub niezgoda badanych na hipotetyczne
sąsiedztwo ludzi
zarażonychwirusem,
wspólnąz nimi
pracę,oraz aprobata lub niezgoda na to, aby ich dziecko
uczyło sięw jednej klasie z dzieckiem
zarażonymHIV.
Tabela 4.
Postawy wobec osób
zarażonychHIV w
sąsiedstwie,pracy, szkole
zdecydowanie i tak zdecydowanie tak i raczej tak i nie nie i raczej nie Zgoda na sąsiedztwo zarażo~
nvch HIV 30,9% 18,5% 50,5%
Zgoda na pracę w jednym po~
koju z osobą zarażoną HIV
26,8% 14,9% 583%
Zgoda na na ukę dziecka w jed- nej klasie z dzieckiem zarażo-
nym HIV 13,9% 9,7% 76,4%
Wśród
badanych
dominująpostawy repulsyjne. Ponad
połowanie
wyrażazgody na
sąsiedztwo,blisko 60 % nie
zgodziłoby sięna
pracę
w jednym pokoju z
osobą zarażonąHIV, a trzy czwarte na to, aby ich dziecko
uczyło sięw jednej klasie z dzieckiem
zarażonymHIV. '
Badania
potwierdziły obserwacjęz
wcześniejszych badań, żepostawy wobec AIDS
zależąod wieku i
wykształcenia. Najniższypoziom repulsji
występujew
najmłodszychrocznikach wieku
i
wśródosób z
wyższym wykształceniem.Podsumowanie
W porównaniu z innymi krajami Zachodniej Europy rozpow- szechnienie AIDS w Polsce, nie
przekraczającedwóch przypadków na milion
mieszkańców,jest bardzo male.
Niezależnieod stosun- kowo niskiego
zagrożenia, lękprzed
zakażeniemHIV wydaje
sięnader
duży.Brak tolerancji wobec nosicieli HIV
potwierdziłybadania realizowane na próbie ogólnopolskiej
wiosną1989 roku
(Słońska
1990). Ostre konflikty
społecznena tym tle
pojawiły sięjednak dopiero wówczas, gdy kwestia AIDS
zostałaskojarzona,
_ iN
percepcji
społecznej,z
narkomanią. Nastąpiłaswojego rodzaju kumulacja
lękuprzed AIDS i
wrogoścido subkultury
kwestionującejtradycyjne
wartości społeczne.Żądania usunięcia
osób seropozytywnych ze
społecznościlokal- nych okazaly
sięskuteczne.
Społeczność Głoskowa uzyskałapopar- cie
Kościoła,który nie
potępiłwówczas dyskryminacji nosicieli.
Postawy
władz,szczególnie resortu zdrowia,
jawiły sięjako am- biwalentne. Rzeczywiste i pozorne
ustępstwaw pierwszych konflik- tach
wokółAIDS
rodziłynowe konflikty.
Paradoksalnie wysoki poziom nietolerancji i przejawy dyskrymi- nacji obserwowano
jużw okresie, gdy wg kolejnych
badańwiedza na temat AIDS znacznie
wzrosła. Doświadczenieto potwierdza
znaną tezę, iżzmiana intelektualnego kom ponentu postawy nie jest warun- kiem
wystarczającymdo jej przeorientowania, a
takżezmiany
zachowań.