• Nie Znaleziono Wyników

Najlepszy widz.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Najlepszy widz."

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Krzysztof BABICKI

NAJLEPSZY WIDZ

To był rok 1977, kiedy po raz pierwszy Pani Profesor była widzem ogląda­

jącym mój studencki spektakl D om ek maty.

Spektakl tak nieporadny, jak precyzyjne były zajęcia, które prowadziła w Uniwersytecie Gdańskim.

Jej dawny student z KUL-u, wtedy jeszcze asystent, dzisiaj profesor Uni­

wersytetu Gdańskiego, Jan Ciechowicz powiedział, że nasz Teatr Jedynka nie mógł marzyć o lepszym widzu. Tak rzeczywiście było, wiele rozmów, po róż­

nych spektaklach, wiele wspaniałych zajęć, opłatek przed Bożym Narodzeniem i ta rodząca się pewność, że teatr zawsze, nawet opowiadając o najgłębszej ciemności, musi odnosić się do Absolutu. To Hegel, to Pani Profesor, to Gdańsk lat siedemdziesiątych...

*

Lubelskie Konfrontacje Teatralne w roku 1980. Dwa wyróżnione spektak­

le: bardzo ważny spektakl Provisorium Nie nam lecieć na wyspy szczęśliwe i nasz, Teatru Jedynka z Gdańska - Odzyskać przepłakane lata.

Tak, wtedy odzyskiwaliśmy siebie, w mieście Pani Profesor.

Dwadzieścia lat pracy w teatrze repertuarowym. Pamiętam Panią Profesor na moim Hiobie, Irydionie, Wiśniowym sadzie i wielu innych spektaklach w Gdańsku. I zawsze ten niepokój, kiedy przychodziła za kulisy, czy nie jest rozczarowana pracą swojego studenta. Jeżeli była, to mówiła to ciepło, z wyba­

czającym uśmiechem. Przecież ona wiedziała o teatrze wszystko, o jego tak rzadkim prawie do sukcesu i tak częstym smaku niespełnienia.

*

Lublin rok 2000. Niespodziewany zwrot w moim życiu zawodowym. Za­

proszony przez dyrektora Krzysztofa Torończyka, zostałem dyrektorem artys­

tycznym Teatru im. Juliusza Osterwy w mieście Pani Profesor.

(2)

460

Krzysztof BABICKI

Nie zapomnę tych wspaniałych godzin w jej mieszkaniu, kiedy przy kawie i winie (to było chyba Cinzano) toczyliśmy dalej tę rozmowę, rozpoczętą w roku

1977 w Gdańsku. Rozmawialiśmy o Damach i huzarach Fredry-Wojtaszka, \ które uważała za „finezyjnie pikantne” i zaraz dodawała: „słusznie, to przecież

farsa”.

Rozmawialiśmy o Dziadach. Była pierwszym widzem, który wstał na pre­

mierze; zaproponowała sesję naukową o Mickiewiczu z udziałem naukowców z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Uniwersytetu Marii Curie-Skło- dowskiej. Ta sesja odbyła się na widowni Teatru im. Juliusza Osterwy. Byłem szczęśliwy. Nasza rozpoczęta w roku 1977 w Uniwersytecie Gdańskim rozmo­

wa nabrała nowych barw. Tu, w lubelskim teatrze zrozumiałem, że ona nie ma końca. Bo teatr to ciągła rozmowa, to wiele pytań, często bez odpowiedzi.

Jednak jak ważny jest sposób zadawania tych pytań, jak ważny... tego dowie­

działem się od Pani Profesor.

Dziękuję za wszystko Pani Profesor!

Cytaty

Powiązane dokumenty

Recenzentowi natomiast wypada w tym miejscu jedynie stwierdzić, że po trzech miesiącach filmowej posuchy, w czasie, której mógł tylko albo ronić rzewne łzy nad

Chodzi mi oczywiście, o twórców rozrywki rodzimej – autorów i reżyserów kabaretowych, znanych piosenkarzy, modne grupy muzyczne, których obecność na scenach i

jeszcze bardziej, że nic tu nikomu nie sugeruje, umieszczając w czołówce filmu cytat z Borisa Viana: „Ta historia jest całkowicie prawdziwa, ponieważ sam ją wymyśliłem

Ostatnio głośno było o tej placówce w poznańskich mediach nie tylko dlatego, że uro- dziły się w niej kolejne trojaczki.. Otóż zakończona została kolejna ważna inwestycja

Z uwagi jednak na fakt, że w łodziach próbujących pokonać Morze Śródziemne znajdują się obok Erytrejczyków, Sudańczyków i Somalijczyków również Gambijczycy, Senegalczycy

Zadaniem lekarza jest dążenie do uproszczenia leczenia, co może przyczynić się do lepszej współpracy pacjenta z lekarzem w zakresie przestrzegania zaleceń terapeutycznych..

Już Kartezjusz, jak widać, wskazywał na to szczególne doświadczenie napięcia, jakiego doznaje człowiek, gdy ma coś uznać, a nie jest co do tego przekonany albo

Problem z klasyfikowaniem obu aktywności polega także na roz- strzygnięciu, czy zachowania wolnoczasowe są elementem przeżycia estetycznego, czy też zachowania