C <— w w r w 1 0 flr» M ry O H— g o t+ w lrq » f4 r y
■ M M M M M M M x L o t M M d a^ .9 C o ó
P IS M O S P O Ł E C Z N E , G O S P O D A R C Z E , O Ś W IA T O W E I P O L IT Y C Z N E D L A W S Z Y S T K IC H S T A N Ó W
N r 6 4SRQPONMLKJIHGFEDCBA sobota dnia 3 czerw ca 1939 r.
O stry zatarg japońsko-angielski P o n o w n a k a ta s tro fa w s k u te k
n a D a le k im W s c h o d z ie w y b u c h u la z u o g rz e w a ln e g o
K onsul japoński w Tientsinie w rę
czył brytyjskiem u konsulow i generalne
m u notę, dom agającą się niezw łocznie w y dania zabójców dyrektora oddziału B an ku chińskiego C zengszikianga.
N ota zaznacza, że o ile m ordercy nie
zostaną w ydani do piątku, to w ładze ja
pońskie podejm ą akcję na w łasną rękę.
Jak w iadom o, dyrektor C zengsziki- ang zam ordow any został 9 kw ietnia na terytorium koncesji brytyjskiej w Tien- tsinie.
w s z k o le a m e ry k a ń s k ie j
W m ałej m iejscow ości pod A kron - B arberton padło 57 osób rannych. W śród B arberton nastąpił katastrofalny w ybuch ofiar w ybuchu 53 stanow ią dzieci, a 4 o-
■ gazu ziem nego używ anego do ogrzew a-; soby dorosłe z pośród personelu nauczy- Inia. W ybuch zniszczył całkow icie budy- cielskiego i służby.
Aresztowanie angielskiego attache wojskowego w Chinach
LO N DY N . O trzym ano tu w iadom ość, że płk, C hristopher Spear, attache w oj
skow y przy am basadzie brytyjskiej w C zungking został aresztow any w K ałga- nie przez w ładze japońskie.
Szegółów incydentu na razie brak.
Sądzą tu jednak, że pułkow nik, zw iedza jąc linie chińskie, przekroczył przez o- m yłkę linie japońskie.
M a rs z a łe k Ś m ig ły R y d z n a je s ie n n y c h
nek szkolny, 35 dzieci w w ieku 6 do 11 lat odniosło rany.
(Pam iętna jest podobna katastrofa sprzed 2 lat w A m eryce, w yw ołana rów - W edług ostatnich w iadom ości w ka-' nież w ybuchem gazu używ anego do cen- tastrofalnym w ybuchu gazu w szkole w tralnego ogrezw aina w szkole).
D e k re t o o s o b is ty c h
ś w ia d c z e n ia c h w o je n n y c h
m a n e w ra c h b ry ty js k ic h
LO N DY N , R ząd brytyjski zaprosił m arszałka Śmigłego - Rydza do wzięcia udziału w m anewrach arm ii brytyjskiej, jakie odbędą się we wrześniu,
Z kół dobrze poinform owanych dono szą, że podobne zaproszenie w krotce wy stosowane zostanie do generalissim usa francuskiego, generała Gamelin‘a,
Ponieważ opórócz m arszałka Śm igłe
R o z d ź w ię k m ię d z y
A n g lią a W io c h a m i
Rozdźwięk m iędzy Anglią a W łocha
m i pogłębił się wskutek gwałtownych wycieczek antyangielskich ambasadora włoskiego Grandiego na obchodzie urzą
dzonym w lokalu am basady włoskiej.
go - Rydza i Gamelina w m anewrach ar
mii brytyjskiej weźmie również udział m arszałek arm ii sowieckiej W oroszy- łow, koła polityczne sądzą, że okazja ta zostanie w ykorzystana do przeprow adze
nia rozmów na temat problem atów tech
nicznych i w spółpracy wojskowej m ię
dzy siłam i zbrojnym i W . Brytanii, bran cji, Polski, i Rosji.
sobie pozycję w Londynie do tego stop
nia, by odwołanie jego stało się koniecz
ne.
■■■ -- ---
W .tych dniach ogłoszony zostanie w Dzień. Ustaw D ekretu Prezydenta R.P.
o zm ianie rozporządzenia Prezydenta R.
P. z 1934 roku w spraw ie osobistych świadczeń wojennych. Projekt ten zo
stał przyjęty na radzie m inistrów 22 m a
ja 1939 roku.
N ajważniejsza zm iana, jaką nowela wprowadza, dotyczy uprawnień naczel
nego wodza i władz wojskowych w cza
sie wojny w sprawie świadczeń osobi
stych.
W edług projektu, w czasie wojny na
czelny wódz m a prawo stawiania rządo
wi wiąźących postulatów w sprawie świadczeń osobistych oraz prawo zgła
szania zapotrzebowań na świadczenia o- sobiste na obszarze całego państwa.
Drugą ważną zm ianą, jaką przynosi
;projekt, jest upoważnienie dla m inistra spraw wojskowych do podwyższenia w
drodze rozporządzenia górnej granicy wieku osób, które m ogą być powołane do świadczeń osobistych. Dotychczas obo
wiązek ten mógł być nałożony na osoby w wieku do 17 do 60 lat. Projekt ten w zasadzie utrzymuje te granice wieku, a tylko w stosunku do pewnych kategorii specjalistów, m inister spraw wojskowych w porozum ieniu z właściwym m inistrem będzie mógł podnieść górną granicę do lat 65,
W ażną zm ianą jest też wprowadzenie o bowiązku m eldunkowego.
W reszcie projekt zaostrzył nieco san keję karną, przew idzianą za niew ykona
nie rozkazu przełożonego przy spełnia
niu obowiązku świadczenia osobistego (areszt do 1 m iesiąca lub grzywny do tysiąca złotych, albo obie kary łącznie).
Ponadto projekt ustanowił taką sam ą sankcję karną za niewykonanie obowiąz
ku m eldunkowego.
W kołach politycznych wystąpienie am basadora Grandiego tłum aczą w spo
sób trojaki:
1) Przypuszczają, że G randi ostrym atakiem przeciwko Anglii chciał sobie zjednać sym patię kół niem ieckich i w ten sposób zakwalifikować się osobiście do zajęcia wyższego stanowiska we W ło
szech.
2) Sądzą, że Grandi chciał usunąć wrażenie, iż jest usposobionym nieprzy
chylnie wobec sojuszu niemiecko - w ło
skiego, o czym wiele ostatnio mówiono, 3) W iadomo, że am basador G randi oddawna w yrażał chęć powrotu do W łoch i nie czuł się dobrze w Londynie, Sądzą wobec tego, że G randi chciał o- becnie przez swe wystąpienie utrudnić
Polska kredytodaw ca N iem iec
w s k u te k z a m ro ż e n ia n a le ż n o ś c i
Zam rożenia niem ieckie dla wszyst
kich towarów eksportowych z Polski do Niem iec wynoszą około 10 m ilionów zło
tych, zam rożenia z tytułu eksportu do b.
Czechosłowacji przekraczają 20 m ilio
nów, Do tych sum dochodzą zam rożenia dawne, pochodzące z tytułu tranzyta przez Pom orze, Należy jeszcze nadm ie
nić, że na poczet dostawy m aszyn z Nie-
mieć wyeksportowaliśmy duże ilości zbo ża oraz drzewa. Jak się okazuje, w artość dostarczonych m aszyn jest znacznie m niejsza od dostarczonego przez nas zboża i drzewa, A zatem bilans z tytułu operacyj kredytowych, t. zw. „zakupu in westycyjnego maszyn** jest niewyrówna- ny, Polska zatem stała się zamiast Nie
miec kredytodawcą.
M in is te r B e c k z a p ro s z o n y d o M o s k w y ?
LONDYN. G azeta „News Chroni
cale'* donosi z W arszawy, że m inister Beck przyjął zaproszenie do złożenia wizyty w M oskwie, która już w krótce nastąpi, i będzie m iała na celu przepro
wadzenie rokowań w sprawie dostawy am unicji sowieckiej do Polski, oraz w spraw ie budowy strategicznych linii ko
lej owych m iędzy obu krajam i,
Polska nie jest wprawdzie gotowa
przystąpić do angielsko - sowiecko - fran cuskiego paktu, ale zam ierza polsko-so
wiecki pakt o nieagresji z 1933 r, i pol
ski sojusz z Francją i Anglią uzgodnić z projektow anym układem trzech m o
carstw,
LONDYN, Prasa angielska zastana
wia się nad stosunkam i polsko - sowiec
kimi, powtarzając uporczywe pogłoski o bliskiej podróży min, Becka do M os
kwy. W edług opinii angielskiej współ
praca wojskowa Polski i Sowietów pole
gałaby na dostawach m ateriałów w ojen
nych dla Polski, a więc w pierwszym rzę dzie am unicji oraz ewentualnym przelo
cie sam olotów sowieckich nad teryto
rium polskiem . Natomiast nie wchodził
by w grę przemarsz wojsk lądowych so wieckich przez Polskę,
Powodzenie ofensywy Chińskiej
SZA NG H A J. W edług wiadom ości ze źródeł chińskich ofensywa chińska w prowincj-i Hupeh rozwija się pom yślnie.
Reuter donosi, iż wojska japońskie rze
komo cofają się w kier, Yingehen (85 mil n apółnoc od Hankou) oraz ku King- szau (90 m il na zachód od Hankou).
Układ o nieagresji pomiędzy Danią a Niemcami
BERLIN, W czoraj po południu w nie m ieckim m inisterstwie spraw zagranicz
nych został podpisany układ o nieagre
sji pom iędzy Danią a Niem cami.
Układ ten składający się z dwóch artykułów podpisali ze strony niem , min.
von Ribbentrop, w im ieniu rządu duń
skiego poseł duński w Berlinie Lufzahle.
Pogłoski o ustąpieniu Ministra Ciano
LONDYN. W kołach politycznych ro
zeszła się pogłoska o m ożliwości dym isji min. Ciano, który ustąpić by m iał z po
wodu niepowodzeń rew indykacji włos
kich wobec Francji.
Na tle tej pogłoski specjalnego po
sm aku nabiera wystąpienie am basadora W łoch, Grandiego, który na bankiecie wydanym w am basadzie zaatakow ał w gwałtowny sposób kierunek polityki bry tyjskiej i w ogóle państw dem okratycz
nych.
=> X =-
GŁOS POMORZA14
Stf. 2
Wstrząsająca katastrofa w PuckuSRQPONMLKJIHGFEDCBA PUCK. Na kutrze motorowym ryba- W itas z Pucka, Paweł Konkol rybak ka Aleksandra Budzisza z Kuźnicy do- Kuźnicy i Teresa Konkol, rybaczka konywano naprawy motoru przy pomocy Kuźnicy.
aparatu tlenowego. Przy motorze praco- wali mechanicy firmy „M agsik" z Pucka.
Na kutrze znajdowało się 16 osób, w tym kobiety i dzieci. Znaczna część o- | sób znajdowała się na pokładzie kutra, । na którym były deski i słoma. W e wnę- trzu kutra znajdowało się paru rybaków wraz z mechanikami. Przypuszczać nale- j ży, że wybuch nastąpił przez zetknięcie ; się płomienia aparatu do spawania ze i zbiornikiem, zawierającym materiał pęd- ' ny. Lista ofiar jest następująca: Zabici: I
Albina Budzisz z Kuźnicy, W alter Ko- ( peć mechanik z Pucka, rybak Konkel, <
Z z
Nr. 64
Pogrzeb śp. Aleksandra
■Jriicknera
oraz rybak nieustalonego nazwiska.
Ciężko ranni są: Benedykt Petke pomocnik mechanika z Pucka, Zochollo Franciszek, mechanik z Pucka, dowód
ca kutra Józef Rotta, chłopiec Stanisław
„Światem rządzą durnieu twierdzi mister Pharson udając się na odludną wyspę
W tych dniach na pokładzie jednego z angielskich statków pasażerskich, uua- jącycn się w podróż ku orzegom Ameryki wyjechał jeszcze jeaen z galerii dziwa
ków, których tak pełno w latach powo
jennych, by zdał od cywilizacji osiąsć na bezludnej wyspie. M ister Pharson, tak brzmi nazwisko „wroga cywilizacji" był z zawodu farmaceutą. W chwilach wol
nych zajmował się dociekaniami filozo
ficznymi, do czego wyniósł solidne przy
gotowanie z okresu swych studiów uni
wersyteckich. Po wojnie, w której na po lach Flandrii zdobył liczne odznaczenia za waleczność osiadł w Londynie.
Co niedzielę można go było spotkać w Hydeparku na owych słynnych dyspu
tach religijnych, politycznych, filozofi
cznych, wygłaszanych przez przygodnych mówców z trybun, ustawionych w parku.
M ister Pharson nie należał do żadnej par tii, z tym jednak większą zaciętością zwalczał absurdy wygłaszane przez re
prezentantów poszczebólnych grup poli
tycznych. Odwaga jego wystąpień zjed- nała mu uznanie tłumów - mówców po
litycznych. natomiast nie przekonała.
Zniechęcony do form współczesnego życia mister Pharson napisał przed dwo ma miesiącami broszurkę pt. „Światem rządzą durnie". Broszura ta jest ciętą, z prawdziwie galickim humorem napisa
ną satyrą na panoszącą się we wszyst
kich dziedzinach współczesnego życia ignorancję, uzurpującą sobie prawa pier wszeństwa w świecie. Nie chcę podlegać ignorantom — oświadczył mister P, swo
im kolegom, żegnającym go w porcie i
■dlatego ucieka mna odludną wyspę, gdzie towarzyszami moimi będą twory ręki Bożej.
BERLIN. W środę odbył się pogrzeb basador Lipski, konsul generalny R, P, prof. Aleksandra Brucknera. Prócz żony' Kara z personelem ambasady i konsulatu i rodziny obecny był na pogrzebie am-1 generalnego w Berlinie. W pogrzebie wzięli udział przedstawiciele uniwersy
tetów polskich, którzy specjalnie przy
byli na ten obrzęd, oraz naukowe sfery niemieckie.
Zmarłego żegnał w pięknych i ser
decznych słowach imieniem polskiego świata naukowego w języku polskim i niemieckim prof. Chrzanowski, w imieniu
■ uniwersytetu berlińskiego i nauki niemiec kiej przemówił nie mniej serdecznie i ob- jektywnie prol. \ asmer, uczeń i następ
ca prof. B.
i W śród licznych wieńców dominowa
ły wieńce ambasadora R. P. w Berlinie oraz Polskiej Akademii Umiejętności i Uniwersytetu krakowskiego, jak również konsula generalnego R. P. w Berlinie i i uniwersytetu berlińskiego.
i rodziny obecny był na pogrzebie am-
niemieckiego Podpisanie sojuszu wiosko -
Zbiórka złomu na F. O. N
W ARSZAW A. Handlarze sprzeda
wcy, mający swe stragany na Placu Kercelego w W arszawie, postanowili zorganizować zbiórkę złomu żelaznego na Fundusz Obrony Narodowej.
Powstał Komitet, który zajął się tech
niczną stroną tej akcji. Obok jednego ze straganów, na wolnym miejscu, umie szczono napis. „Zbiórka na F. O, N.“
W ieść o tym rozeszła się szybko wśród miejscowej ludności i każdy kto miał w domu lub w sklepie niepotrzeb
ne żelazne rzeczy przynosił je na ,,plac“
i tam składał.
Zbiórka złomu żelaznego, która trwa od początku maja przyniosła poważne rezultaty wyrażające się w tysiącach ki
logramów.
Niezwykła droga pioruna
KOPENHAGA, Podczas silnej burzy nad wysepką Seeland w Danii zdarzył się niezwykły wypadek. Sekretarz wiel
kiego banku kopenhaskiego, przebywa
jący w swej letniej willi, został rażony piorunem i stracił przytomność. Po trzech kwadransach odzyskał przytomność i zdołał sam zawezwać pomocy.
Piorun trafił go w głowę i, jak wyni
ka z oględzin przepalonego ubrania oraz ran na ciele, spłynął po prawej nodze wzdłuż wielkiego palca w ziemię, powo
dując ciężkie oparzenie. Ciekawe, że części metalowe wiecznego pióra, które bankowiec miał w kieszeni marynarki, zostały zupełnie stopione.
Nowe zarządzenie niemieckie
W ydawnictwo „Gazety Olsztyńskiej"
otrzymało od „Reichspropagandaamt"
następujące zarządzenie:
„W Polsce zmuszone są wychodzące w niemieckim języku gazety, obok nie
mieckiego tytułu nosić także w nagłówku przetłumaczenie. Celem osiągnięcia do
równania wychodzących w Niemczech ga zet w polskich języku zarządzam: Dzień nik „Gazeta Olsztyńska" nosić musi w przyszłości obok polskiego tytułu także przetłumaczenie tego tytułu w niemiec
kim tłumaczeniu. Dalej ujęta być musi data, numer bieżący, nazwisko i mieszka
nie redaktora, drukarnia, miejsc, dru
karni, nakład i miejscowość nakładu, w języku niemieckim".
Obowiązek podawania w prasie ob
cojęzycznej tytułów polskich, przewidzia ny dekretem prasowym, obowiązuje i wszystkie niepolskie pisma, wychodzące na terenie Rzeczypospolitej. Niemcy u- ważają lojalność za osobliwe szykany.
Porozumienie istotne trudne.
,,0ś“ bruździ w Chorwacji
W IEDEŃ. W W iedniu powstał przed kilku tygodniami „Chorwacki komitet autonomiczny", na czele którego stanął osławiony Ante Pawelicz, podejrzany jako główny inicjator spisku na życie króla Aleksandra, który, jak wiadomo, w październiku 1934 roku padł ofiarą za
machowców chorwackich, t. zw. „usta- szi" w M arsylii. Gdy w czasie procesu przeciwko sprawcom zamachu domaga
no się od rządu włoskiego ekstradycji Pawelicza, który po zamachu schronił się na terytorium włoskie, gdzie dla zacho
BSJ
Przez płonącą Palestynę
Płynąc na pokładzie „Polonii” z Konstancy do Tel-Avivu, każdego wie
czoru słuchaliśmy przez radio alarmują
cych komunikatów Pata o nowych ak
tach terroru na terenie Palestyny, o strzałach do autobusów, o zrywaniu po
łączeń telefonicznych i linii kolejowych, o dziesiątkach i setkach ofiar, tak po stronie arabskiej, jak i żydowskiej. W świetle tych relacji perspektywy podró
ży nie przedstawiały się zbyt zachęcają
co. Zastanawialiśmy się, czy nas w Tel- Avivie w ogóle wypuszczą na ląd. Bez
pośrednie zetknięcie się z obecną sytua
cją palestyńską daje jednak nieco inny obraz, niż ten, który sugerują komuni
katy prasowe.
Gdyby i to, że przez zatłoczone u- łice miast lub świetnie utrzymane i wie
cznie poprawiane autostrady raz po raz przemyka pancerne auto, obsadzone przez zawsze uśmiechniętych, idealnie
wygolonych i czystych żołnierzy angiel
skich w mundurach i kaskach koloru khaki, — nikt by nie przypuścił na po
czątek, że w tym dobrze zagospodaro
wanym państwie w ogóle się coś niedo
brego dzieje. Tymczasem jednak tę po
zornie spokojną i sielską atmosferę przerywają raz po raz wydarzenia, któ
rych przebieg jest zazwyczaj następują
cy.
W najmniej spodziewanym miejscu i czasie pada bomba. Dziesiątki zabi
tych, setki rannych. Powstaje zamiesza
nie, tumult, nierzadko strzelanina. No
we ofiary. W kwadrans po wypadku po
jawia się policja arabska i wojsko an
gielskie. Gubernator ogłasza stan wo
jenny i zakaz wychodzenia z‘domów.
M iasto wymiera. Nastaje głucha cisza.
Następnego dnia władze angielskie zno
szą stan wyjątkowy, na ulicę wysypują się tłumy ludzi, otwierają się sklepy,
wania pozorów został osadzony w wię
zieniu w Turynie, rząd włoski kategory
cznie żądaniu temu odmówił.
Ozecnie Pawelicz przebywa w W ied niu, gdzie prowadzi często narady z Seyss Inquartem oraz wybitnymi czyn
nikami partii narodowo - socjalistycz
nej, specjalnie interesującymi się zagad
nieniem chorwackim.
Podobno w porozumieniu z Paweli- czem ukonstytuowano już listę nowego rządu autonomicznej republiki chorwac
kiej.
wyjeżdżają auta i autobusy, miasto z po
wrotem przybiera normalny wygląd i staje się jednym wielkim bazarem, peł
nym zgiełku, barwy i życia. Jedynie tyl
ko tematy rozmów są nieco inne, niż w czasach spokojnych. Z ust do ust płyną wieści o domniemanych sprawcach za
machu, o planowanym odwecie pokrzy
wdzonych, o precyzyjnie wykonanych samosądach na prowokatorach, o bar
dzo surowych karach za przechowywa
nie jakiejkolwiek broni. W ieczorem zaś rzuca nową bombę i wszystko powta
rza się od nowa.
I tak dosłownie co dniał Akty terro
ru nie tłumią rytmu powszedniego ży
cia. M ieszkańcy miast przyzwyczajają się do tego stanu rzeczy, który wydaje się obecnie czymś już niemal... normal
nym. W szyscy tylko, w szczególności kupcy i właściciele różnych przedsię
biorstw, są przygotowani na to, że w pewnej chwili trzeba będzie w pośpiesz
nym tempie zamknąć sklep czy biuro i chronić się w miejsca bezpieczne. Gdy jednak sytuacja się uspokoi, najmniej
POKOJE
tanie, czyste, ciche i ciepłe z wodą bież, blisko Dworca Gł.
w Warszawie poleca
ROYAL
Chmielna 31 K a wiarnia Bezpłatny garaż.—
) nawet wojownicze i bohaterskie jedno
stki wyłażą ze swoich kryjówek i wra
cają do pracy.
Zamachy bombowe po miastach ma
ją charakter zdecydowanie prowokacyj
ny, z zasady bywają dokonywane w spo
sób zupełnie nieoczekiwany i stale przez
„nieznanych sprawców*4. Jedynie w głę
bi kraju dochodzi do bardziej regular
nych potyczek między większymi od
działami dywersantów a wojskiem i po
licją. I tutaj jednak roboty publiczne, prace na roli i w różnych przedsiębior
stwach przemysłowych odbywają się powszednim trybem. Ustawiczne zrywa
nie szyn kolejowych nie hamuje rów
nież komunikacji. Ot po prostu ruch pa
sażerski przez kilka godzin na danym odcinku odbywa się z przesiadaniem, zanim robotnicy naprawią tor lub usu
ną przeszkodę. Czasem tylko przed po
ciągiem z ważniejszym transportem, je- dzie drezyna pancerna, lub władze ko
lejowe w bardziej zagrożonych okoli- I each wstrzymują ruch pociągów na czas I godzin nocnych.
Nr 63 „G Ł OS POMORZA^ Str 3
Wiadomości ciekawe z bliska i daleka |
JL f^omorz-aXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA K C Y N IA .
J (K ata stro fa sa m o ch o d o w a .) S k u t
k ie m p ę k n ię c ia d ę tk i n a stą p iła o n e g d a j o g o d z in ie 6 ra n o stra szn a k a tastro fa s a m o c h o d o w a , k tó re j u le g ł sm ac h ó d p a n a K a p cz y ń sk ieg o z G d y n i. W sa m o c h o d z ie z n a jd o w a ły się 4 o so b y , w śró d n ic h 2 p a n ie o ra z sz o fe r. W sz y sc y p a sa że ro w ie o d n ie śli b a rd z o c ię ż k ie k o n tu z je w e w n ę trzn e i z e w n ę trzn e . W sta n ie b e z p rz y - to m n y m o d w ie z io n o ic h p o u d z ie le n iu im p o m o c y le k arsk iej i p o c ie ch y re lig ijn e j d o sz p ita la w S z u b in ie. N ie b ie z p ie c ze ń - stw o g ro z i ty lk o je d n ej sp o śró d o fia r, a m ia n o w ic ie sz o fero w i.
n e tk a p rz e le c ia w sz y o k o ło 1 k ilo -] G d a ń sk a w y so k ieg o k o m isarz a L ig i N a- m e tra sp a d ła n a z iem ię ,, ro z b ija ją c się
d o sz c z ę tn ie . Z p o m o c ą n a d b ie g li o b se r
w u ją c y s ta rt ro ln ic y . Z p o d g ru z ó w w y d o b y to z w ło k i o b u lo tn ik ó w .
B IŁ G O R A J.
□ (D z ie c k o u d u siło się w
W B iłg o ra ju , w m ie sz k a n iu M o rd k i L ie- b e ra tro je d z iec i w w ie k u 4 — 8 la t p o z o sta w io n e b e z o p ie k i, w e szły d o k u fra , k tó re g o w iek o z a trz a sn ę ło się. P o g o d z i
n ie z n a la z ła m a tk a d z iec i w k u frz e n ie p rz y to m n e . — W e z w a n y le k a rz stw ie r
d z ił śm ierć 4 1 etn ieg o c h ło p c a , d w o je star sz y c h u ra to w a n o .
k u frz e .)
ro d ó w p . B u rk h a rd ta, p o z a w y w o ła n ie m k o n ste rn a c ji w k o ła c h n a ro d o w o - so c ja listy cz n y c h , w y w o ła ł je sz c ze in n y sk u te k , g d y ż p o n a ra d a c h W y so k ieg o K o m i
sa rza z p re z y d e n te m se n a tu G reise re m , p re z y d iu m S e n a tu w y d a ło z le c en ie , a ż e b y p rz e d w szy stk im i g m a c h am i m iesz cz ą c y m i in sty tu cje i u rz ę d y p o lsk ie o ra z z a m ie sz k a ły m i p rz e z p o lsk ic h u rz ę d n ik ó w , w y sta w io n e z o stały p o ste ru n k i p o lic y j
n e . — R z e c z y w iśc ie , p rz e d d o m a m i ty m i w y sta w io n e z o stały p rz e z p re z y d iu m p o licji p o ste ru n k i.
świata
B Y D G O S Z C Z .
O (P o m y sło w y o sz u st sk ra d ł 4 s re b r
n e lisy .) D o sk ład u fu te r p rz y u l. D w o r
c o w e j w B y d g o sz c z y p rz y b y ł e le g a n c k o u b ra n y m ę ż c zy z n a , c e le m n a b y c ia s re b r
n e g o lisa d la ż o n y . N ie m o g ą c z d e c y d o w a ć się, p o le c ił p rz y n ie ść c z te ry n a jła d n ie jsz e o k a z y ,, w a rto śc i 2 0 0 0 z ł,, d o m ie sz k a n ia , b y ż o n a sa m a w y b ra ła . E k sp e d ien t u d a ł się p o d w sk a z an y a d re s n a u l. C h o d k ie w ic z a 1 4 , g d z ie o so b n ik ó w w z ią ł fu tra , p o lec a ją c o d d a w c y c h w ilę z a c z e k a ć w p rz e d p o k o ju .
N a p ró ż n o je d n ak e k sp ed ie n t c z e k ał.
J a k się o k a z ało , o sz u st w y sz ed ł d ru g im w e jśc ie m , z a b ie ra ją c fu tra .
G D A Ń S K .
□ (P o ste ru n k i p o licji p rz e d u rz ę d a m i p o lsk im i w G d ań sk u .) P o w ró t d o
B E R L IN .
□ (S m ak o w ite ,,e rsa tz e “ .) Z p o śró d o k o ło 8 0 „ e rsa tz ó w ” — n a m iastek h e r
b a ty , w y n ale z io n y c h w N iem c ze c h n a w y p a d e k w o jn y , p o ło w a k rą ż y w h a n d lu ju ż w c h w ili o b e c n e j. M ię d z y in n y m i h e r
b a tę z a stę p u ją k w ia ty i liście p o z io m e k , m a lin , w iśn i, ta rn in y , ja rzę b in y , g ło g u , ró ż y itp . Z ro ślin w rz o so w a ty c h : liśc ie
B O G U M IN N O W Y .
A (P io ru n y p o ra n iły 6 ż o łn ie rz y n ie m iec k ic h i c e ln ik a p o lsk ie g o .) N a d g ra n i c ą p o lsk o - n ie m ie ck ą p rz e sz ła g w a łto w n a b u rz a . W p a sie g ra n icz n y m n a o d c in k u W ie rzb ic a p io ru n u d e rz y ł w b u d k ę g ra n icz n ą n iem iec k ą , p a ra liż u ją c 6 ż o łn ie rzy n iem iec k ic h . W 2 0 m in u t p o tem p io ru n u d e rz y ł w p o ls k ą straż n ic ę g ra n ic z n ą , p a ra liż u ją c s tra ż n ik a c e ln e g o S ta w o w sk ie g o , P o ra żo n e g o c e ln ik a p o l
sk ie g o p rz e w ie z io n o d o sz p ita la.
W A R S Z A W A
A (T ra g e d ia m iło sn a .) W sk le p ie sp o ź y w c z y m p rz y u lic y K ru cz e j 4 6 ro z e g ra ła się w c z o ra j ra n o o g o d z in ie 8 ,0 0 k rw a w a trag e d ia m iło sn a . P rz o d o w n ik s tra ż y g ra n ic z n e j 4 7 -le tn i W a c ła w W o jtc z u k p o s trz e lił 2 4 -le tn ią e k sp e d ie n tk ę M a rię R e k ó w n ę , d a w n ą s w o ją n a rz e c z o n ą , o - ra z w y strz a łe m z re w o lw e ru o d e b ra ł so b ie ż y c ie. R e k ó w n ę w s ta n ie b a rd z o c ięż k im o d w iez io n o d o s z p ita la D z ie c ią tk a Je z u s, a z w ło k i W o jtc z u k a d o p ro se k to -
P rz esz ło ść h isto ry c z n a W . M . G d a ń sk a
R a tu sz g d a ń sk i p rz y u licy D łu g ie j. N a p ie rw sz y m p la n ie w ie ż a ra tu sz a ze sta tu ą Z y g m u n ta
' A u g u sta .
ru sz n ic , c z e rn ic , w rz o su , ż u ra w in y , b rz o z y i w ię z b .
K R Ó L E W IE C .
□ (N a p ad n a k o n su la t p o lsk i.) W p ią te k w y b ita w g m a ch u k o n su la tu g e n e ra l n e g o R . P . w K ró le w c u sz y b y . P rz e d g m a c h e m k o n su la tu s ta ł p o ste ru n e k p o licji. P o lic ja n ie p rz e sz k o d z iła s p ra w c o m n a p a d u i n ie u siło w a ła n a w e t sc h w y cić n a p a stn ik ó w .
P R A G A .
□ (G e n . P rc h a la o sia d ł w P o lsc e.) B . p a c y fik a to r R u si P o d k a rp a c k iej z ra m ie n ia P ra g i, g e n . P rc h a la, b . m in iste r sp ra w w e w n ętrz n y ch , w o jsk o w y c h , fin an só w i k o m u n ik a c ji — o d d w u d n i b a w i w W a rsz a w ie .
G e n . P rc h a la p o sta n o w ił o sią ść n a e- m ig ra c ji w P o lsce .
© •
M O R . O S T R A W A .
□ (C h ło p i n a M o ra w a c h n ie c h c ą sp rz ed a w ać z b o ż a N iem c o m .) C h ło p i n a M o ra w a c h o d m a w ia ją d o staw y z b o ż a d o sp ó łd z ieln i. T w ie rd z ą o n i, ż e sp ó łd z iel
n ie z a k u p u ją z b o ż e d la T rz e c iej R z e sz y , n ie p o z o sta w ia ją c ż a d n y c h z a p a só w p o trz eb n y c h d la m iejsc o w e j lu d n o śc i.
= » X = » S A A R B R 0 C K E N .
□ (R o b o tn ic y n ie m ie c c y n ie c h c ą p ra c o w a ć w n ie d z ie le .) W b a rd z o w ie lu z a k ła d a c h i k o p a ln iac h Z a g łęb ia S a a ry p o p o p rz e d n im id e o w o — p ro p a g a n d o w y m p rz y g o to w a n iu z a łó g o z n a c ze n iu i d o n io sło ści d la n a ro d u n ie m ie c k ie g o c z te ro le tn ie g o p la n u , w e z w an o ro b o tn ik ó w , a b y staw ili się d o p ra c y ró w n ie ż w n ie d z ie le.
W ię k sz o ść ro b o tn ik ó w n ie u słu c h a ła ro z k a z u . N ielicz n i p rz y b y li o trz y m a li ro z k a z p o w ro tu d o d o m ó w , p o n ie w a ż ż a d n e g o d z iału p ro d u k c ji w sk u te k m ałe j ilo śc i p rz y b y ły c h n ie b y ło m o ż n a u ru c h o m ić .
riu m . L W Ó W .
A (T a c y są N ie m c y .) M a jąte k h r, P o to c k ie g o w P o m o rz a n a c h d z ie rż a w i N ie
m iec . N a a p e l z a rzą d u m ie jsk ieg o w P o m o rz a n ac h o z a d e k la ro w an ie P . O . P . ó w N iem iec o d p o w ie d z iał o rd y n a rn ie i b u tn ie . S ta ro stw o w Z b o ro w ie u k a rało z d e n e rw o w a n e g o N ie m c a g rz y w n ą 5 0 0
z ło ty c h . ।
A (S k a z an y z a u ła tw ie n ie sa m o b ó j
stw a .) P rz e d S ą d e m O k rę g o w y m w e L w o w ie z a k o ń c z y ł się m a k a b ry c z n y p ro c e s śle p e g o m a sa ży sty Z y g m u n ta S o b o l- ty , o sk a rż o n eg o o o tru c ie sw e j ż o n y . P o p rz e p ro w a d z o n e j ro z p ra w ie S o b o lta sk a z an y z o sta ł n a p ó łto ra ro k u w ię zie n ia b e z z a w ie sz e n ia z a u d z ie le n ie p o m o cy sa m o b ó jc zy n i p rz y z a ży c iu p rz e z n ią tru c izn y .
Potworna zbrodnia na tle zatargów majątkowych
O S R T O Ł Ę K A . W e w si Ł a c z y n (g m . T ro sz y n , p o w . o stro łę c k ieg o ), g o sp o d a rz te jże w si, 4 2 -le tn i S ta n isław D ą b ro w sk i, w p rz y stę p ie siln e g o ro z s tro ju n e r
w o w e g o n a tle m a ją tk o w y m , p o rw a ł d u b e ltó w k ę (p rz e ro b io n ą z k a ra b in u n ie - j m iec k ie g o ) i w y strz e lił d w a ra z y d o sw ej
b ra to w e j, 2 8 -le tn ie j M a rii. K o b ieta p o d n io sła rę c e , u siłu ją c z a sło n ić g ło w ę, w sk u tek c z e g o d ło n ie z o stały o d c ię te p o c z y m w y m ierz y ł w g ło w ę b ra ta D . S te fan a K o w alc z y k a . W sk u te k p o s trz a
łu , K o w a lc z y k o w i w y p ły n ę ły o c z y . O b ie o fia ry D ą b ro w sk ieg o p a d ły tru p e m n a m ie jscu .
C H R Z A N Ó W .
A (H r. Z a m o y sk i i h r. T y sz k ie w ic z z g in ę li w k a tastro fie sa m o lo to w e j.) W so b o tę w iec z o re m p rz y le c ie li o n i a w io - n e tk ą h r. Z a m o y sk ie g o z T rz e b in i w p o w ie c ie c h rz a n o w sk im d o A n d rz e ja h r.
P o to c k ie g o , w łaśc icie la m a j. M ię d zy rz e c , w p o w . ra d z y ń sk im n a re k o le k c je . W c z o ra j ra n o o g o d z in ie 1 0 ,0 0 o b a j g o śc ie w y sta rto w a li z p o w ro te m .
P o d c z a s s ta rtu a w io n e tk a z a w ad z iła o ż y w o p ło t, śm ig ło się u rw a ło i a w io -
W śró d ro b o tn ik ó w z a tru d n io n y c h p rz y fo rty fik a c ji z a ch o d n ic h w m ie jsc o w o śc i B listal w Z a g łę b iu S a a ry ro z rz u co n o u - u lo tk i te j tre śc i: „ N a ró d b e z m a sła — b y d ło b e z p a szy — rz e ź n ik b e z św in i — o to R z e sza n a s z a“ .
• — •
□ („ N ie c h c e m y w o jn y " — w o ła ją ro b o tn ic y N ie m ie c .) J a k d o n o sz ą z Z a g łę b ia S a a ry , n ie m a je d n ej n o c y , a b y n a b u d y n k a c h k o p a ln ia n y c h c z y fa b ry c z n y c h n ie p o ja w iły się n a p isy n a s tę p u ją cej tre śc i:
„ K to c h c e w o jn y — H itle r" , K to c h c e z a ra b ia ć — K ru p p " , „ K to m a się k rw a w ić — ro b o tn ic y " , „ N ie c h c e m y w o jn y " !
„ P re c z z n o w ą rz e zią ", „ N ie b ę d z ie m y w ię ce j m ię se m a rm a tn im " .
N a stęp n ie z b ro d n ia rz c h c iał z a strz e lić d ru g ie g o b ra ta , T e o fila K o w alc z y k a , le cz te n z d o ła ła się u k ry ć .
D ą b ro w sk i u c ie k ł d o p o b lisk ie g o la su , o św ia d c za ją c sp o tk a n em u p o d ro d z e są sia d o w i, ż e sa m d o b ro w o ln ie o d d a się w rę c e p o lic ji, lu b o d b ie rz e so b ie ż y c ie u p rz e d n io z a ś ż a b i je je sz cz e 8 o só b z te jż e w si, k tó re „ b y ły je g o w ro g a m i" . W ie ść o g ro ź b ie z b ro d n ia rz a sz y b k o ro z n io sła . się p o c a łej w si. sieją c p o stra c h
w śró d w ieśn iak ó w . D ą b ro w sk i u k ry w a się w la sa c h w o k o licy T ro sz y n a, P o lic ja z te jże g m in y je st ju ż n a tro p ie z b ro d n ia rza .
B R IN D IS I.
□ (Z je d li m u ła a b y d o sy ta się n a jeść .) P ra s a w ło sk a d o n o si o a re szto w a n iu k il
k u c h ło p ó w i ro b o tn ik ó w z o k o lic B rin d isi, k tó rz y p a d łe g o m u ła p o ć w ia rto w a li i z je d li. — N a z a p y ta n ie d la c z e g o to u - c z y n ili — o d p o w ie d zie li, ż e c h c ie li się ra z d o sy ta n a je ść .
L O N D Y N .
□ (N a w e t p rz y ja c ie le im n ie w ie rz ą .) J a p o ń s k i o k rę t w o jen n y z m u sił d o z a trz y m a n ia się u d a ją c y d o S z a n g h a ju n ie m iec k i sta te k „ S a u e rla n d ", p rz y c z y m k ilk u o fic e ró w ja p o ń sk ic h d o k o n a ło d o k ła d n e j re w iz ji sta tk u .
G e n e ra ln y k o n su l n ie m ie c k i w S z a n g h a ju z ło ż y ł w te j sp ra w ie p ro te s t u w ład z
ja p o ń sk ic h .
Zgon przełożonej
generalnej 5- 5- Urszulanek
sp o łe c z n y ch i o św ia to w y c h . — N a sz c z e-j c z n y m i a rty k u ła m i re d a k c y jn y m i o d je ź - g ó ln e p o d k re śle n ie z a słu g u je d z ia ła ln o ść d ż a ją c e g o d o E u ro p y m istrz a P a d e re w - sió str U rszu la n e k w śró d e m ig ra c ji p o i- sk ieg o .
sk lej w e F ra n cji, a k c ja w W ie lk o p o lsc e P a d e re w sk i je st je sz c z e b a rd z o o sła - (P n ie w y . g d z ie z n a jd u je się d o m m a cie - b io n y . O n e g d a j w iec z o re m w y je c h a ł o n rz y s ty o ra z sz k o ła g o sp o d a rstw a d la z N o w e g o J o rk u n a p o k ła d z ie „ N o rm a n d z ie w c z ą t), a w re szc ie ro z p o c z ę ta w o - d ie . J a k sły c h a ć , m istrz P a d e re w sk i z a - sta tn ic h la ta c h i sz c z e g ó ln ie o w o c n a trz y m a się w d ro d z e p o w ro tn e j n a k il- w śró d lu d n o ści w iejsk ie j n a P o le siu . jk a d n i w P a ry ż u .
R Z Y M . W R z y m ie z m a rła m a tk a U rszu la L e d ó c h o w sk a , p rz e ło ż o n a g e n e ra ln a S . S , U rsz u la n e k , p rz e ż y w sz y la t 7 4 . Z g ro m a d z e n ie U rsz u la n e k licz y p rz e sz ło 1 0 0 0 sió str. P ra c a z o rg a n iz o w a n a p rz e z z m a rłą m a tk ę L e d ó c h o w sk ą w k ra ju i z a g ra n ic ą o b e jm u je n a d a l a k c ję k a to lic k ą , re lig ijn ą , z e sz c ze g ó ln y m u -
w z g lę d n ie n iem s p ra w c h a ry ta ty w n y c h ,
N O W Y JO R K .
□ (P a d e re w sk i w ra c a d o E u ro p y .) P ra s a a m e ry k a ń sk a ż e g n a se rd ec z n ie li-
P a d e re w sk i je st je sz c z e b a rd z o o sła -