• Nie Znaleziono Wyników

Rok 1989. Pierwsze wolne wybory - Daniel Marszałek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rok 1989. Pierwsze wolne wybory - Daniel Marszałek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Daniel Marszałek

ur. 1935; Chruślanki Józefowskie

Tytuł fragmentu relacji Rok 1989. Pierwsze wolne wybory.

Zakres terytorialny i czasowy Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, pierwsze wolne wybory, rok 1989, KUL, Stronnictwo Demokratyczne

Rok 1989. Pierwsze wolne wybory.

Pamiętam pierwsze wolne wybory w 1989 roku, bo byłem wtedy w komisji wyborczej. Dla komunistów był to szok, nie spodziewali się tego. Był taki ze mną kolega w komisji i mówi:

„To tacy jesteście!” - bo przegrali wtedy. Myśmy byli w komisji, ja byłem zastępcą przewodniczącego komisji wojewódzkiej, byłem w SD dlatego byłem zastępcą, bo z PSL-u ktoś był i z SD także. Komisja była porządna, czuwaliśmy nad wszystkim żeby było jak należy, żeby ekscesów żadnych nie było. Jak w poprzednich wyborach brałem udział to w komisjach byli opiekunowie, którzy mówili, wydawali polecenie: „Spisujcie wszystkich KUL- owców którzy idą do urn”. Pech trafił, że mój daleki krewny, którego w ogóle nie znałem, a na [ulicy] Okopowej była chyba komisja, przychodzi do mnie i mi o tym mówi. Mówię mu:

„Coś ty? Ja mam spisywać?” A on mówi: „Jest takie polecenie żeby spisywać to”. Przez to wiem, że byli kapusie na tym miejscu, ale tam w osiemdziesiątym dziewiątym roku to wszystko porządnie się stało. Członkiem komisji był też ksiądz polsko-katolicki i miałem z nim spięcie. Głosowaliśmy nad czymś, a on mówi, że on wstrzymuje się od głosu. Ja mówię: „Proszę księdza, no nie ładnie”. Ksiądz tak patrzy i mówi: „W Piśmie Świętym napisane, bodaj był zimny albo gorący. A jesteś chłodny to cię wyrzucę z ust swoich”.

Później był najlepszym moim przyjacielem ten ksiądz. Na każdych uroczystościach mnie do siebie prosił, na piętnastego sierpnia, bo u nich jest uroczysta suma, a po sumie takie przyjęcie na podwórku. Młodo zmarł, był księdzem katolickim, no taką dziewczynę poznał, dziecko miał z nią. Chłopak taki przystojny, poszedł też później na księdza i on umarł, młodo dosyć umarł. Pisał wiersze mam tomiki, dwa tomiki wierszy z dedykacją dla mnie napisaną.

Data i miejsce nagrania 2010-06-10, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Maciejewska

Redakcja Piotr Lasota, Justyna Maciejewska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jest Eurosport, to jest Polak, jeden nazywa się Tymek i drugi [zapomniałem], on [jest] bardzo silny człowiek. Jak on otrzymuje pierwsze miejsce, to ja dzisiaj się czuję dobrze,

Jeśli ktoś jest z Lublina, przez cały ten czas, ostatnie trzydzieści lat jak ja tu przyjeżdżam, nie było, że gdy ktoś czegoś potrzebował, żebym nie pomógł. Ja jestem

Jak się okazuje, w tamtych czasach (czyli na przełomie lat sześćdziesiątych, siedemdziesiątych) to było bardzo rzadkie. I ja mogłem wśród tych książek

A jeszcze rok przez pójściem do wojska odbyłem kurs samochodowy w Lublinie i zdałem egzamin.. Tak że już trochę byłem obeznany

Przed 1980 rokiem nie byłem w jakiejś opozycji studenckiej, natomiast – tak, jak chyba większości studentów – nie podobał mi się komunizm, nie podobały mi się media,

Tośmy się raz nabrali to żeśmy się już teraz przyglądali, który miał te klapę z belkami tośmy się nie pytali, bo myśmy się tam musieli dowiedzieć, pytaliśmy po

Gdy zostałem wybrany przewodniczącym powiedziałem, że będę robił wszystko, będę się bardzo starał, żeby być przewodniczącym całej Rady Miejskiej Lublina, a

Pamiętam też, że jako jeden z nielicznych (o dwóch osobach jeszcze tylko wiem) odmówiłem na początku stanu wojennego podpisania na uczelni takiej deklaracji, oświadczenia,