• Nie Znaleziono Wyników

„Mazurzy - społeczność pogranicza”, Andrzej Sakson, Poznań 1990 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "„Mazurzy - społeczność pogranicza”, Andrzej Sakson, Poznań 1990 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

380

Re c e n z j e

sem ick ich . P om ija autorka ży cie p o lity czn e w si: bardziej in teresu je ją skład rad g m in n y ch a n iżeli p ow ia to w y ch — a n i te ż n ie w y m ien ia , kto w om a w ia n y ch latach p o sło w a ł z IV k u rii tych p ięciu p o w ia tó w do S ejm u i R ady P ań stw a. W zm iankując (s. 198) w yb ory 1897 roku i sto so w a n y w te d y r e p r e s s i v e a p p a r a t u s , n a w e t n ie za­ znacza, że w ted y w ła śn ie zaprow adzona została V kuria p o w szech n eg o głosow an ia. W arto b y ło b y się d ow ied zieć, jak g ło so w a ły tego roku na P ok u ciu szersze w ie jsk ie m asy.

P o zy ty w n y obraz w sc h o d n io g a licy jsk iej w si ilu stru ją m. in. foto g ra fie grup w ło ścia n w strojach lu d o w y ch . P ochodzą zd jęcia te z w y sta w y lu d o w e j w T arno­ polu w 1892 roku, przed staw iają u roczystych , zażyw n ych w ie śn ia k ó w i hoże d zie­ w o je w m a lo w n iczy ch strojach. A m ery k a ń sk i c z y te ln ik m oże stąd p ow ziąć m yln e w y o b ra żen ie, że ogół w ło ścia n tej części G alicji tak się w ła śn ie paradnie u bierał na co dzień.

W k o n k lu zji autorka dochodzi do przekonania, że em igracja z G alicji w sch o d ­ n iej do K anady n ie stan ow iła u cieczk i przed rosnącą nędzą; raczej b yła dążeniem do osią g n ięcia lep szy ch w a ru n k ó w b ytu, dążen iem sty m u lo w a n y m w ła śn ie przez w y ch o d zen ie w s i z p ierw o tn eg o zastoju (s. 205). A utorka zastrzega zresztą, że n ie odw aża się rozciągać sw o ich o b serw a cji na całość G alicji; sam ej zaś em igracji k an ad yjsk iej p o św ięcić chce osobną k siążkę. W ydaje się, że w n io sk i, do których doszła S te lla H r y n i u k, w a rte są w zięcia pod uw agę, także przez h istoryk ów w si p olsk iej.

S te f a n K i e n i e w i c z

A ndrzej S a к s o n, M a z u r z y — sp ołeczn ość po graniczna, przed­

m ow a Jana S z c z e p a ń s k i e g o , In sty tu t Zachodni, Z iem ie Zachod­ n ie, S tu d ia i M ateriały nr 15, Poznań 1990, s. 342.

R ecen zow an a k siążka jest d ziełem socjologicznym , obok k tórego żaden h isto ­ ryk n ie p o w in ien p rzejść obojętnie.

A u tor k sią żk i u kazuje sp ołeczn ość m azurską od strony jej p eryferyjn ości, która im p lik o w a ła jej ob licze k u ltu ro w e. P o jęcie „społeczność p ogran iczn a” od n osi się tu do pogranicza n ie ty lk o ad m in istracyjn ego, le c z przede w sz y stk im k u ltu ro ­ w e g o i religijn ego. R ozw ażania S a k s o n a dotyczą czasów po 1945 roku. A utor jed n ak szuka g en ezy w sp ó łczesn y ch zja w isk w h isto rii M azurów w czasach w c z e ś­ n iejszy ch (np. „P roblem m azurski w latach 1914— 1933”, s. 47— 54; „M azurzy w III R zeszy”, s. 54— 58 oraz od k ryw czy b ad aw czo tem a t „M azurzy w II R zeczy p o sp o litej”, s. 58— 68).

G rupa etn iczn a M azurów k szta łto w a ła się od X V I w ., aby zostać przez n ie ­ m ieck ich badaczy nazw aną w X IX w . C ech ow ało ją poczucie odręb n ości w sto ­ sunku do in n ych zbiorow ości, np. W arm iaków , k tórzy b y li k atolik am i, n a p ły w o w ej lu d n o ści n iem ieck iej, sąsiad u jących L itw in ó w , K u rp iów itd. K o n sty tu ty w n y m i elem en ta m i tej zb iorow ości b yła relig ia — lu teranizm , a tak że języ k , k tóry za­ ch o w a ł się tu po k olon istach p rzy b y ły ch z M azow sza w X V i X V I w .

C ech y te w p ły n ę ły na u k szta łto w a n ie się m en taln ości sp o łeczeń stw a pogranicza. W idoczna je s t ona przede w sz y stk im w n iech ęci do p recyzow an ia sw o jej św ia d o ­ m ości n arodow ej. W iększą w agę sp ołeczn ości te p rzyw iązu ją do w ię z i lok aln ych , czy li „ojczyzn y p ryw atn ej i r eg io n a ln ej”, n iż do św iad om ości n arod ow ej. Często h isto ry cy zapom inali o tym op isu jąc k lęsk ę P o lsk i w p leb iscy cie z 1920 r. P rzecież m ieszk a ń cy tych ziem o p o w ied zieli się za przyn ależn ością do P rus W schodnich, a n ie do R ep u b lik i W eim arskiej. O pisy b ojów k arsk iej d zia ła ln o ści N iem có w

(3)

R E C E N Z J E

381

w p rzededniu p leb iscy tu oraz a k cen to w a n ie słabego zain teresow an ia W arszaw y tym terytoriu m w yd ają się zb yt jednostronne.

A . Sak son form u łu jąc term in pogranicza n a jp ierw an a lizu je w ie js k ie sp ołecz­ n ości lok aln e. N a M azurach ich sp ecy ficzn ą cechą b yła w zględ n a izolacja od po­ zostałego św iata, daleko p osu n ięta sam ow ystarczaln ość oraz bezp ośred n ie, osobiste k on tak ty w szy stk ich człon k ów sp ołeczn ości oparte na zasadach p o k rew ień stw a i sąsied ztw a, często n ieza leżn ie od język a, jak im w ład ali. „Innym i cech am i cha­ rak teryzu jącym i te środow iska była znaczna jednorodność m ajątk ow a, zaw odow a i etn iczn a oraz z r eg u ły w sp ó ln e tradycje, n orm y ob yczajow e, w ierzen ia i przy­ zw yczajen ia. M ała sp ołeczn ość lok aln a ■— w ie ś lub m iasteczk o — sta n o w iły na M azurach n ajczęściej zin tegrow an ą całość o w y ra źn ie ok reślonej strukturze n ie ­ form aln ej, n ieza leżn ie od form aln ej, a d m in istracyjn ej organizacji określającej p ozycję społeczną p oszczególn ych jed n o stek lu b rodziny, gd zie d o m in o w a ł jed n olity sy stem w artości, a w ięzi sp ołeczn e zd eterm in ow an e b yły przez p o k rew ień stw o i są sied ztw o ” (s. 28).

In teresu ją ce są w y w o d y autora, przy a n a lizie zw ią zk ó w sąsied zk ich , odnoszące się do a u to ry tetó w w io sk o w y ch . D z ie li je na d w ie grupy: 1. a u to ry tety zew n ętrzn e — k siądz, nau czyciel; 2. a u to ry tety w ew n ę tr z n e — np. n ajstarsi m ieszk ań cy w si (s. 29).

P o 1945 r. zaczęły się tw o rzy ć n o w e w ię z i sp ołeczne na k ilk u płaszczyznach. B y ły to np. w ię z i sąsied zk ie (oparte na o k reślon ych typ ach usłu g, solidarności i pom ocy), które m ogły in teg ro w a ć jed n ostk ę z lokalną sp ołeczn ością, w ię z i ro­ dzinne, w ię z i zaw od ow e oraz w ię z i w y n ik a ją ce z codzien n ego, w sp ó ln eg o b y to w a ­ nia. N a ich p od staw ie m ogła tw o rzy ć się w ię ź lok aln a i region aln a (s. 120— 121). A u tor w śród sp ołeczn ości lok aln ych po II w o jn ie św ia to w ej w yod ręb n ia w ioski, w k tórych w y stęp o w a ło siln e p rzem ieszczen ie w ie lu grup terytorialn ych . Z aczynają się tu p o w o li za w ią zy w a ć siln e w ię z i sp ołeczn e czy też poczyna się kształtow ać poczucie stab ilizacji. B yło to w y n ik ie m zderzenia k u ltu r oraz a n tagon izm ów i k o n ­ flik tó w p om ięd zy p oszczególn ym i gru p am i region aln ym i, k tóre często dążyły do zajęcia przodującego m iejsca (s. 234). P rzypom ina to rozw ażania J. К 1 о с z o w - s k i e g o o sp ołeczeń stw ach śred n iow ieczn ej Europy: „D opiero w a tm o sferze k o n ­ fron tacji, spotkania, d łu giego obcow ania rod ziły się n o w e k u ltu ry, czy też — lep iej m oże — p rzek ształcały się sta re” 1. Po 1945 r. proces ten n a M azurach b ył zd ecy ­ d ow an ie przyśp ieszon y, na czym zaciążyły g łó w n ie w aru n k i p olityczn e.

O lbrzym i w p ły w na p ow yższe zjaw isk a m iała struktura sp o łeczeń stw a m a­ zursk iego. B yła to grupa d em ograficzna stara i sfem in izow an a w p rzeciw ień stw ie do lu d n o ści n a p ły w o w ej. I jeszcze jed n o — osad n icy w y stę p o w a li w ro li zd ob yw ­

ców , zw y cięzcó w , traktując M azurów jako N iem ców . O grabieżach P olaków

z w o jew ó d ztw białostock iego i w a rsza w sk ieg o oraz sta tu sie w ojsk radzieckich autor p isze z dużym w y czu ciem (s. 76 n.).

W k sią żce poruszono też zan ied b an y przez badaczy problem r elig ijn o ści Ma­ zurów . Szkoda, że autor ogran iczył się ty lk o do pow tórzen ia ob serw a cji h istoryk ów n iem ieck ich i w sch od n iop ru sk ich . Do tej pory przy op isie om aw ian ej sp ołeczności p om ijano w p ły w y k atolicyzm u . Ź ródłow o m am y pośw iad czon y ud ział w p ie l­ grzym kach do w arm iń sk iego G ietrzw ałd u m azurskich ew a n g e lik ó w *. A kcja ta b yła rozw ijan a g łó w n ie przez W ojciecha K ętrzyń sk iego oraz k urie b isk u p ie w e From borku i P elp lin ie. C hodziło w n iej o zb liżen ie lu d n ości ob yd w u w yzn ań na

1 J. K ł o c z o w s k i , Europa s ł o w i a ń s k a w X I V — X V w i e k u , W arszaw a 1984, s. 278.

2 T. G r y g i e l , U r o c z y s t o ś c i g i e t r z w a ł d z k i e , ich a s p e k t k a to l ic k i ora z po ls k i

w la tach 1877— 1944 w ś w i e t l e a k t w ł a d z w sch o d n io p r u s k ic h , „Studia W arm iń sk ie”

(4)

382

R E C E N Z J E

bazie etn iczn ie polskiej. O d d ziaływ an ie to było u łatw ion e z u w a g i na „bardzo relig ijn y ch M azurów ”, k tórych pociągało b ogactw o form relig ijn y ch w k a to li­ cyzm ie *.

In teresu ją cy tek st o p u b lik ow an o na łam ach e w a n g elick ieg o p ism a w 1860 r. C zytam y tam : „W ielkie b łęd y m ięd zy nam i, ew a n g elik a m i, p opełnione, które bardzo o b rzed liw em i są. A leć p rzyszed ł czas, a b y śm y one b łęd y p orzu cili”. D alej au tor a rty k u łu p iętn u je p rak tyk i p ostów w śród m azurskich e w a n g e lik ó w , czczenie ok reślon ych św ią t k atolick ich oraz pisze: „Do k atolick ich k sięży się udają, mszą zakupują albo św ięco n ą w od ę proszą *. P rzed sta w iłem te p rzejaw y „zew n ętrzn ej r e lig ijn o śc i”, ty p o w e dla k a to lik ó w , gd yż sta n o w i to frap u jący p rzyczyn ek do k u ltu ro w y ch w p ły w ó w sp o łeczeń stw różnorodnych relig ijn ie. W szak te od d ziały­ w an ia kształtu ją sp ołeczn ości pogranicza.

C ały ciężar om aw ian ej m o n o g ra fii sk u p ia się na 2 i 3 rozdziale. N ajpierw au tor om aw ia „P roblem y ad ap tacji sp ołeczn ej M azurów po 1945 rok u ” (s. 68— 123), p óźniej „P rocesy d ezin tegracji sp o łeczn ej” (s. 124— 225). N a 3 rozdział składają się in teresu ją ce podrozdziały: k ieru n ek uprzedzeń i w rogości, k ieru n ek podw ójnej ob cości (w y ja zd y i pow roty). N a leży zaznaczyć, że A. S ak son p o w o łu je się na bogatą literaturę, źródła a rch iw a ln e i w y w ia d y , k tóre p rzep row ad ził często o so ­ b iście n ie ty lk o z M azuram i, k tórzy p ozostali na sw y ch „ojcow izn ach ”. W ielu M azurów sp otyk ał w RFN.

W ostatn im rozdziale „W spółczesne p rzem ian y sp ołeczn ości m azu rsk iej. K ie­ ru nek trw a n ia ” au tor p rzed staw ia a k tu a ln e ob licze M azurów . O m aw ia liczeb n ość badanej zbiorow ości, rozm ieszczen ie i stru k tu rę d em ograficzn ą (s. 226— 230) P rób u je ukazać płaszczyznę sta b iliza cji i in tegracji społecznej (s. 231— 277) oraz p roblem św iad om ości narod ow ej (s. 278— 290). O statn im za g a d n ien iem je s t „Obraz M azur i M azurów w św ia d o m o ści sp o łeczn ej” (s. 291— 314), który, w y d a je się, zo­ stał p otrak tow an y stosu n k ow o płytko.

Na zak oń czen ie n ależy w sk azać na jeszcze jedną w artość k sią ż k i Saksona: jest n ap isan a p rzystęp n ym języ k iem , co zap ew n e p rzyciągn ie n iep ro fesjo n a ln y ch czy­ teln ik ó w .

J an u sz H och leitn er

3 W. P i w o w a r s k i , h o s i e r y do G i e t r z w a ł d u , „Studia W arm iń sk ie” t. X IV ,

1977, s. 161.

1 F. G e h r a, K o ch a n i bracia, „ P ra w d ziw y E w a n g elik P o lsk i” r. II, nr 15 z 13 k w ietn ia 1860, s. 58— 59, cyt. za: M a z u r y i W a r m ia 1800— 1870. W y b ó r źr ó d eł, w yd. W. C h o j n a c k i , W rocław 1959, s. 566, 567.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Driver performance with and without motion feedback is compared in six tasks: “regular” lane-keeping with optic flow, centerline tracking with optic flow, and centerline

Porównując wskazania badanych nauczycieli okazało się, że w każdej kategorii warto- ści zauważono istotne rozbieżności pomiędzy tym, co wcześniej badani nauczyciele

Ze względu na brak specjalistów przygotowanych do prowadzenia badań architektoniczno-archeologicznych wystąpiono z inicjatywą utworzenia odpow iedniego kie­ runku

A new approach ôf marine vibration problems is given, showing that for mOdern, high-powered ships excessive hull vibrations- at service RPM cannot be explained by hull resonances

Nie wszystkim podoba się epoka blogów i portali społecznościowych, koja- rzonych głównie z Facebookiem, Myspace lub portalem Nasza Klasa, jednak nowe aplikacje znajdują

In Chapter 4 we propose several multi-agent control methods including multi-agent model predictive control and parameterized control for dynamic routing of cybercars based on

Majątek prowadzony był wzorowo najpierw przez samego Hornowskiego, potem przez jego zięcia Medarda Downarowicza, później zaś przez Zdzisława Zamoyskiego, któremu

Sięgając do okresu poprzedzającego wybuch wojny - Polska znalazła się w trudnej sytuacji politycznej, jak również strategii obronności. Te zagrożenia dotyczyły