• Nie Znaleziono Wyników

Społeczne i polityczne tendencje w niemieckich śpiewnikach z ostatnich trzech lat

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Społeczne i polityczne tendencje w niemieckich śpiewnikach z ostatnich trzech lat"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Komunikat Nr. 3 9 .

Społeczne i polityczne tendencje w niemieckich śpiewnikach z nstatnich trzech lat.

N ie m ie c k a lit e r a tu r a śp ie w n ik o w a z n a n a je st o d se tk i l a t ze sw ego w p ro s t w y ją tk o w e g o b o g a c tw a ilościow ego.

G d y b y u w a ż n ie p rz e jrz e ć stosy w y d a w n ic tw ś p ie w n ik o w y c h d a w ­ n ie jsz y ch la t i w głębić się w p r z e w o d n ie m yśli słów w s tę p n y c h i p rz e d m ó w lic z n y c h śp ie w n ik ó w — n ie z b y t tr u d n o b y ło b y d o jrz e ć tę k a n w ę p r z e s ła ­ n e k n ie ty lk o n a tu r y k u ltu ra ln e j, ale ló w n ie ż spo łeczn ej i p o lity c z n e j — k tó r a p o słu ż y ła z a tło i w ą te k id e o w y o w y c h w y d a w n ic tw .

J e d n a k o w o ż n ig d y te n d e n c je p o lity c z n e i sp o łeczn e ak c ji śp ie w ac zej

— a w ięc i w y d a w n ic z o -ś p ie w n ik o w e j — n ie b y ły w N ie m c z e c h ta k rz e ­ c z y w iste i ta k n a trę tn ie n ie rz u c a ły się w o cz y , ja k w o s ta tn ic h trz e c h l a ­ ta c h , co z r e s z tą z ro z u m ia łe m jest d la k a ż d e g o — k to z n a ch o ć w n a jg ru b ­ sz y c h z a ry s a c h w y ty c z n e p ro g ra m u n a ro d o w e g o so cjalizm u .

Ś p iew n ik i n iem ieck ie o statn ich czasów .

T e n d e n c je p o lity c z n e i społeczne w śp ie w n ik a c h o sta tn ie g o o k re su c z asu w id o c z n e są ju ż z n a g łó w k ó w śp ie w n ik ó w o r a z z c h a r a k te r u i n a z w n o w y c h g a tu n k ó w pieśni.

O to k ilk a ty tu łó w ś p ie w n ik ó w : „ W i r t r a b e n i n d i e W e i t e “ ( „ P ę d z im y w d a l” ). N a o k ła d c e d o b o sz, b iją c y b o jo w y w erb el. — „ J u n - g e G e f o l g s c h a f t ” N e u e L ied er d e r H itle r ju g e n d . („ M ło d a g ro m a d a ” n o w e pieśni m ło d z ie ż y h itle ro w sk ie j). N a o k ła d c e w z n ie sio n a su rm a f a n ­ f a r o w a z z w is a ją c y m p ro p o rc z y k ie m , z n a c z o n y m s w a s ty k ą . — „ B l u t u n d E h r e” L ie d er d e r H itle r - J u g e n d („ K re w i h o n o r ” pieśni m ło d z ie ­ ż y h itle ro w sk ie j). N a o k ła d c e z sa m o d z ia ło w e g o sz a re g o p łó tn a d u że m i g o ty e k ie m i lite r a m i w y tło c z o n y ty tu ł bez ja k ic h k o lw ie k o z d ó b . —

„ V o l k u n d V a t e r l a n d i m d e u t s c h e n L i e d ” ( „ N a r ó d i o j­

c z y z n a w n ie m ie ck ie j p ie ś n i” ). — „ V a t e r l a n d s l i e d e r u n d F r e i ­ h e i t s g e s ä n g e a l t e r u n d n e u e r Z e i t ” („ P ie śn i p a trjo ty c z n e i śp ie w y w o ln o śc io w e d a w n e i n o w e ” ). — „ U n s e r T r o m m e l b u b e ” ( „ N a s z d o b o s z ” ). — „ L i e d e r d e r j u n g e n G e n e r a t i o n ” (P ie śn i m ło d e g o p o k o le n ia ” ). — „ D e u t s c h e s B e k e n n t n i s ” („ N ie m ie c k ie w y z n a n ie ” ) i w iele in n y c h .

L ecz te n d e n c je te u w y p u k la j ą sie ró w n ie ż z p r z e d m ó w do n o w y c h w y d a w n ic tw d a w n ie jsz y c h śp ie w n ik ó w .

T a k n p . sp ie w n ic z e k „ S a n k t G e o r g ” L i e d e r d e u t s c h e r J u g e n d („Ś w . J e r z y ” . P ieśni n ie m ie c k ie j m ło d z ie ż y ), k tó r y u k a z a ł się

(2)

w 1930 ro k u , w y p o w ia d a w p r z e d m o w ie d o d ro g ie g o w y d a n ia (P la u e n i W . 1935) ta k ie m y śli:

„N iew y p o w ied zian ie w ielkie z d arz en ia stały się od czasu pierw szego nakładu niniejszego śpiew nika. M łodzież całego n aro d u , jak i ten n aród sam, skupiła się około jednego w o d za i jednego sztan d aru do służby i w alki za n aród i państw o.

J e ż e l i w t e j c h w i l i j a k a k o l w i e k k s i ą ż k a z d a w n e g o o k r e s u m o ż e z o s t a ć w y d a n ą w n i e z m i e n i o n e j p o s t a c i s w y c h g ł ó w n y c h z a r y s ó w i m o ż e b y ć p r z e z m ł o d z i e ż o c z e k i w a n ą , — t o t y l k o t a k s i ą ż k a , k t ó r a j u ż w ó w c z a s t e m u p a ń s t w u s ł u ż y ł a , w i m i ę k t ó r e g o m ł o d z i e ż d z i ś k r o c z y. "

W te jż e p rz e d m o w ie z n a jd u je m y d alej ta k ie sło w a :

„N o w e w ydanie śpiew nika nie w ym agało dlatego zasadniczych zm ian, poniew aż śpiew nik już w ów czas (t. j. w r. 1930) nic był u k ształto w an y w odległych od życia i jego p o trze b tendencjach „n aukow ych“ czy też „ arty sty czn y ch “ p u n k tó w w idzenia — ale z ducha ofiarnej i gotow ej do w alki m loczieży."

„M im o to nastręczały się redakcji pew ne tru d n e do ro zw iązan ia p y tan ia .“

„ N ajtru d n ie j było ro zw iązać zagadnienie, c z y p i e ś n i b o j o w e ( K a m p f ­ l i e d e r ) r u c h u n a r o d o w o - s o c j a l i s t y c z n e g o m ają być w now em w y ­ daniu śpiew nika uw zględnione."

„P o n iew aż już w przedm ow ie do 1. w y d an ia — w brew w ów czas ogólnie p a n u ­ jącym w śród d ziałaczy śpiew aczych p oglądom — w yraziliśm y zasadę, że treść ideow a (B ekenntnisinhalt) pieśni jest jej n a j w a ż n i e j s z y m e l e m e n t e m , w ażniejszym niż jej „ fo rm a arty sty c zn a “ — należałoby b ezw ątpienia bojow ą pieśń narodow o-socja- listyczną w now em w y d an iu śpiew nika uw zględnić. Jeśli zaś m im o to stało się inaczej, to jedynie z następujących p rzy czy n n a tu ry czysto p ra k ty c zn e j: „ L i c z b a b o j o ­ w y c h p i e ś n i j e s t d z i ś t a k w i e l k a , że same te pieśni w ypełniają dziś ram y obszernych (anschaulich) śpiew ników .“

P o cze m p r z e d m o w a w s k a z u je n a to , że śp ie w n ik sp e łn ia sw ą ro lę ty lk o w u z u p e łn ie n iu z b o jo w em i śp ie w n ik a m i n a r o d o w o -s o c ja lis ty c z n e m i.

J u ż sam e ty lk o sło w a p rz y to c z o n e j p o w y ż e j p rz e d m o w y w sw y m sensie i g łó w n y c h p r z e s ła n k a c h m y ślo w y c h b y n a jm n ie j n ie o d o so b n io n e w s k a z u ją n a to , że w o s ta tn ic h la ta c h ru c h ś p ie w a c z y w N ie m c z e c h k ła d z ie n a m o m e n ta c h p o lity c z n y c h i sp o łe c z n y c h ró w n ie w ielk i, a b o d a j cz y n ie w ię k s z y n a c is k — n iż n a m o m e n ta c h a r ty s ty c z n o -k u ltu r a ln y c h .

C h c ą c sobie u z m y sło w ić s p o łe c z n o -p o lity c z n e z a ło ż e n ia śp ie w ac zej r o b o ty w N ie m c z e c h , n a t r a f i a m y n a r a z ie n a p e w n e tru d n o ś c i, a to ze w zg lę d u n a o lb rz y m ie b o g a c tw o ś p ie w n ik ó w i d u ż ą ró ż n o ro d n o ś ć pieśni co d o fo rm y i treści. K ie d y się je d n a k r o z e jrz y m y d o k ła d n ie j w c a ło ­ k s z ta łc ie im a te rja łu , w y ła n ia ją się ja sn o p r z e w o d n ie w y ty c z n e sp o łe c z n o - p o lity c z n e .

Pieśni p a tr jo ty cz n e .

N a p ie rw s z y p la n w y su w a się id e a — k tó r ą b y m o ż n a n a z w a ć u z b r o j e n i e m d u c h o w e m c a ł e g o n a r o d u . R e a liz u ją tę ideę

(3)

K om unikat In sty tu tu Śląskiego w K atow icach nr. 39. 3

p ieśn i, o k tó r y c h m o ż n a b y n ie m al p o w ie d z ie ć , że m a ją k ły i p a z u ry . T e j sam ej idei s łu ż ą pieśn i, p o d sy c a ją c e i ro z d y m a ją c e d o o lb rz y m ic h , c h o ro ­ b liw y c h r o z m ia ró w d u m ę n a r o d o w ą , z n a n ą n a m t a k d o b rz e ja k o p r z y ­ sło w io w a b u ta .

,yP i e ś ń z w y c i ę s k a ” (z „ U n s e r T ro m m e lb u b e ” H . B a u m a n a ) jest w y m o w n y m p r z y k ła d e m tego ty p u pieśni, b a r d z o lic z n y c h w lit e r a ­ tu r z e w sp ó łc z e sn y c h N iem iec . K a ż d a z w r o tk a tej pieśni k o ń c z y się r e f re ­ n e m :

„ W ir w erden w eiter m arschieren, w enn alles in Scherben fällt

„ U n d heute gehört uns D eutschland, und m orgen die ganze W elt.“

(„Będziem y m aszerow ać dalej, choć w szystko się zw ali w gruzy D ziś jesteśmy panam i N iemiec, a ju tro całego św iata.“ )

W słu żb ie o w e j i d e i z b r o j n e g o p o g o t o w i a tw o r z y się n ie ty lk o setk i, a b o d a j c z y nie ty sią c e pieśni n a b r z m ia ły c h n ie p r a w d o ­ p o d o b n ą w p ro s t b u tą , ale o d d a je się jej ró w n ie ż se tk i pieśni z d a w n ie jsz y c h z a so b ó w śp ie w n ik o w y c h , z w ła sz c z a z la t w o jen n a p o le o ń sk ic h , o ra z z p o ­ ło w y 19 stu lec ia, k tó re o d św ie ż a się i o d d a je d o u ż y tk u o g ó ln e g o w n o w y c h w y d a n ia c h i re d a k c ja c h , rop. p ieśń M e th fe sse la (1 7 8 5-1 8 6 9) z a c z y n a ją c a się od słów :

„ D er G o tt, der Eisen m achen Hess, der w ollte keine K nechte“

(„Bóg, k tó ry stw orzył żelazo, nie chciał niew olników .“ )

p e łn a b u ń c z u c z n e j p y c h y , je st w y d r u k o w a n a w szeregu śp ie w n ik ó w o s t a t ­ n ic h trz e c h l a t w o to c z e n iu w ielu p io se n ek p o d o b n y c h .

R ó w n ie w ie lk i n a c isk ja k n a idei z b ro jn e g o p o g o to w ia p o ło ż o n y je st w d o b o rz e pieśni n a p o jęciu n ie m c z y z n y nie w sensie g ra n ic p a ń s tw a , ale w n o w y m sensie z b io ro w o śc i n a ro d o w e j i n a je d n o lito śc i całeg o sp o ­ łe c z e ń stw a . I tej m y śli słu ż ą z a r ó w n o n o w e pieśni w p rz e b o g a ty m w y ­ b o rz e , ja k i p ie śn i d a w n ie jsz e , czasem w cale w y m o w n e . O to n p . p ieśń G . R e ic h a r d ta (1797— 1884)

p.

t. „ W a s ist des D e u ts c h e n V a te r la n d ” („ C o jest o jc z y z n ą N ie m c a ? ” ), k tó r a w c z te re c h z w r o tk a c h z a p y tu je c z y to P ru s y , cz y T u ry n g ja , T y ro l, c z y A u s trja , cz y P o m o rz e , c z y W e s tfa lja , c z y B a w a rja , c z y S z w a jc a rja jest o jc z y z n ą N ie m c a — i k a ż d ą z w r o tk ę k o ń c z y o św ia d c z e n ie m :

„ O nein, nein, nein, sein V aterlan d muss grösser sein.“

(o nie, nie, nie, jego ojczy zn a jest w iększa.) w reszcie w y ja w ia w p ią te j z w ro tc e :

„So w eit die deutsche Zunge klin g t ur.d G ott im H im m el Lieder singt, das, w ack rer D eutscher, nenne dein.

(„G dziekolw iek brzm i m ow a niem iecka i Bóg swe śpiew a pieśni — te k raje — dzielny N iem cze uw ażaj za swoje.“

Pieśni r o b o tn ic ze .

N a s tę p n y m b a r d z o silnie p o d k re ś lo n y m w w sp ó łczesn ej d z ia ła ln o ­ ści i tw ó rc z o śc i śp ie w ac zej n ie m ie ck ie j m o m e n te m sp o łe c z n o -p o lity c z n y m

(4)

je st p e w ie n r a d y k a l i z m s p o ł e c z n y , o b ja w ia ją c y d u ż o sy m p a tji d la r o b o tn ik a i ch ło p a .

S e tk i w y sz ło n o w y c h pieśni r o b o tn ic z y c h o ta k ie j m n ie j w ięcej tr e ś c i:

„A rbeitervolk, die Stunde h at geschlagen A rbeitervolk, die neue Z eit beginnt

D ie F ahnen sollt ih r durch die L än d er tragen herbei, m arschiert, d e r T ap fe re gew innt.“

(„L udu roboczy, w y b iła godzina L udu roboczy idzie n o w a era N ieś sztan d ary p o p rz ez kraje n ap rzó d , odw ażny zw ycięża.“)

p ie śń k o ń c z y się sło w a m i:

„D er T ag der E rn te n ah t,

V o rw ärts zum Sieg, du kühne Sturm kolonne Zum Sieg, ja, im A n fan g w a r die T a t, die T a t.“

(„Z b liża się dzień żniw a

Z uchw ała drużyno n a p rzó d do zw ycięstw a P oczątkiem dzieła czy n .“ )

(A rb e ite rvo lk R. Stapelberg.)

„D rö h n en d fallen die H äm m er, m ächtig in Schlag und in T a k t gellen eherne Z ungen: angepakt, an g ep ak t.“

(„G rzm iąco p a d ają m łoty, potężnie w u derzeniu i takcie ry czą spiżowe języ k i: razem , razem .“ )

P o d a lsz y m o p isie p r a c y p ie śń k o ń c z ą sło w a :

„D as ist ein starkes Singen! M ächtig voll K ra ft ohne End D as ist Musik fü r jeden, der unsre A rb eit k e n n t.“

(„ T o jest potężny śpiew ! Pełny siły bez końca T o m u zy k a dla każdego, kto zna naszą pracę.“ )

G. Blum ensaat „ P i e ś ń p r a c y “ („Lieder der jungen G en eratio n “ .) W p ie śn ia c h o c h a r a k te rz e o g ó ln o -b o jo w y m nie z a p o m in a się o ro ­ b o tn ik u i o w a rs z ta c ie jego p ra c y :

„S ch reitet ein graues A rbeiterheer, M än n er des W erktags heran, bilden sie alle die lebende W ehr: K nabe, Jüngling, M ann.“

(„K ro czy szary ro b o tn iczy huf, m ężow ie d n ia p racy i tw o rz ą w szyscy ż y w y oręż: chłopię, m łodzieniec, m ąż.“ ) d a le j:

„G eh t vo r ihnen ein F ü h ic r her, brich t zu r Freiheit die Bahn, Brausend ein R ufen ü b erall: H itle r fü h rt uns an.“

(„Id zie przed nam i w ódz, p ro w ad zi nas ku wolności, B rzm ią potężne w o łan ia: p ro w ad zi nas H itle r.“ )

Fr. Soltke. „ L i e d d e r n e u e n Z e i t.“

T e g o ty p u n o w y c h pieśni o n a jró ż n ie jsz e m z a b a r w ie n iu p a trjo ty c z - n e m m o ż n a b y p r z y to c z y ć ca łe setk i,

(5)

K om unikat In sty tu tu Śląskiego w K atow icach nr. 39. 5

O b o k n ic h słu żą h asło m sp o łeczn eg o ra d y k a liz m u i sta re , h i s t o ­ r y c z n e p i e ś n i .

O to mp. pieśń z c z a s ó w w o jen ch ło p sk ic h , z a c z e rp n ię ta z śp ie w n ik a

„ B l u t u n - d E h r e” , k o ń c z ą c a k a ż d ą z w ro tk ę re fre n e m :

„Spiess voran, d rau f und dran, setzt aufs K loster den roten H a h n .“

(„D zidę n ap rzó d , ostro nasztorc, posadzim y na K lasztor czerw onego k u ra .“ )

W pieśni tej z n a jd u je m y ta k ie z w r o tk i:

„C hcem y pow iedzieć Bogu w N iebie, że klechę chcemy zabić.“

a lb o :

„G d y A dam orał, E w a przędła, gdzież w ów czas szlachta była?

D ziś ty lk o zam ek, opactw o i klasztor D la nas m a znaczenie ty lk o święte Pismo

R ów ne p raw o chcem y m ieć od księcia aż do chłopa A gdy nas cesarz nic usłucha, będziem y sami sędziami.“

W p io se n k a c h tego ty p u szczególnie silnie są p o d k re ślo n e a k c e n ty a n t y k l e r y k a l n e , n p . p ie śń iz 16 st., la n s o w a n a w n o w y c h śp ie w ­ n ik a c h , z a w ie ra ta k ie z d a n ia :

„ N ie będziem y pościć ni m odlić się, zostaw im y to K lechom i m nichom , na to mają k laszto r."

P ieśn i sło w ia ń sk ie w śp ie w n ik a c h n ie m ie c k ic h .

J a k o o s ta tn i z m o m e n tó w p o lity c z n y c h — o b o k w y m ie n io n y c h ju ż p o p r z e d n io — w y stę p u je d ą ż n o ś ć d o a s y m i l a c j i o b c y c h w a r- t o ś c i k u ł t u r a l n o - m u z y c z n v c h d la sk a rb n ic y d ó b r niem iec- ckich.

D ą ż n o ść ta p r z e ja w ia się p rz e d e w sz y s tk ie m w u m ie sz c z a n iu w n ie m a l w sz y s tk ic h śp ie w n ik a c h lu d o w y c h p i e ś n i s ł o w i a ń s k i c h s z c z e ­ p ó w z t e k s t a m i n i e m i e c k i e m i .

N ie m a n ie m al śp ie w n ik a , k tó r y b y inie z a w ie r a ł p ew n e j ilości ś 1 ą- s k i c h l u d o w y c h p i e ś n i , p o d a n y c h ty m sposobem , że p o słu g u ją c y się śp ie w n ik ie m nie w ą tp i an i n a ch w ilę, iż pieśni śląsk ie są rd z e n n ie n ie ­ m ie ck iem i w a rto śc ia m i k u ltu ra ln em u i że ta k im jest c h a r a k te r ziem i śląskiej.

S zcz eg ó ln ie c h a r a k te ry s ty c z n y m jest o b ja w d u że j e k sp an sji w z g lę ­ d em pieśni lu d o w e j n a p ó łn o c n y m w sch o d z ie N iem iec .

Ś p iew n ic ze k „ D e r L i e d e r s c h r e i n ” ( I I I w y d . 1934 r.) o b e j­

m u je o p ró c z n ie m ie ck ic h p ie śn i ró ż n y c h d zieln ic 22 pieśni lite w sk ie i 22 p i e ś n i m a z u r s k i e w tłó m a c z e n iu niem ieckiem u

A u to r (K a ro l P la n z a t) ta k m ó w i w p rz e d m o w ie :

„ M a z u rs k ie p ie śn i są w z ię te w y łą c z n ie z u st lu d u i p o ja w ia ją się te p o ra z p ie rw s z y ...”

a d a le j:

(6)

„ ...ja k o w y tw o r y sz czep u , k t ó r y b y ł z a w sz e w ie r n y k ró lo w i i p a ń ­ s tw u i c z u ł się z a w sze w d z ię c z n y m c z ło n k ie m p a ń s tw a p ru sk ie g o , z a słu g u ją te p ie śn i ma u w ag ę .”

Z d z iw i się c z y te ln ik n a p e w n o , o tw a r łs z y k a r t y k sią ż k i n ie m ie c ­ k ie g o śp ie w n ik a , k ie d y n a d te k ste m n ie m ie ck im u jr z y m e lo d ję ta k d a w n o i ta k p o w sz e c h n ie z n a n ą , ja k „ ja p ó jd ę g ó rą , ja p ó jd ę g ó rą , a ty d o lin ą ” , k ie d y z miut w io n ą n a n ie g o ja k ż e c h a r a k te ry s ty c z n e a k c e n ty o b e rta so - w e, m a z u rs k ie i k r a k o w ia k o w e a te k s ty p o d p isa n e m ó w ią :

„ S e h t m e in b ra u n e s P fe rd c h e n i t. d . ”

N a w e t o g ólnie ro z p o w s z e c h n io n a w całej P o lsce p ie śń : „ C z e m u tę sk n ić z a c h a tą , z a c h a tą , z a c h a tą ...” z n a la z ła się w ś p ie w n ik u „ D e r L ie d e rs c h re in ” ale w c o k o lw ie k r e tu s z o w a n e j p o sta c i, ja k o w y d r u k o w a ­ n a „ p o r a z p ie rw s z y ” z u s t lu d u z te k ste m „g in g ein W e ib le in N ü sse s c h ü tte ln ” .

T e n d e n c je , ja k ie a u to ro m p rz y ś w ie c a ją w te j ro b o c ie a s y m ila c y jn e ;, są ta k s fo rm u ło w a n e w p rz e d m o w a c h d o ś p ie w n ik ó w :

„ d en n es soll nach d rü ck lich d a ran erinnern, dass im schw ertfrohen M ittelalter R itter, B auern und B ürger aller d eutschen Stäm m e gen O stlan d gefahren sind u n d a n d e r B e s i e d e l u n g u. E i n d e u t s c h u n g O s t p r c u s s e n s t e i l h a b c n.“

(„n ależy p rzypom nieć z naciskiem , że w w ojow niczem średniow ieczu rycerze, chłopi i m ieszczanie w szystkich niem ieckich szczepów w ędrow ali k u w schodow i i b ra ­ li u d z i a ł w k o l o n i z a c j i i z n i e m c z e n i u P r u s W s c h o d n i e h.“ )

A w imnem m ie jsc u :

„U n au fh altsam schreitet die E indeutschung der L itau er u n d M azuren in unserer H eim at fo rt. B ald w erd en ihre Lieder, d eren sich das junge Geschlecht schon zu schämen beginnt, verklungen sein. G elingt es die trefflic h ste n in unseren deutschen L iedergarten zu v erp flan zen , so erfüllen w ir d a m it n ich t n u r eine P flich t d e r D a n k ­ b ark eit, sondern bereichern u n d erhöhen auch seine M an n ig faltig k eit u. F a rb e n p ra c h t.“

(„ N i c p o w s t r z y m a n i c p o s t ę p u j e n a p r z ó d n i e m c z e n i e L i t w y i M a z u r ó w w naszej ojczyźnie. W krótce zaginą ich pieśni, k tó ry ch m łode pokolenie zaczy n a się w stydzić. Jeśli się u d a najpiękniejsze p r z e s a d z i ć d o n a s z e g o , n i e m i e c k i e g o o g r ó d k a ś p i e w a c z e g o , spełnim y nietylko obow iązek w dzięczności, ale w zbogacim y go o now e w artości.“ )

R o la germ an izacyjn a pieśni n iem ie ck ich .

J e ż e li z e s ta w im y o w e a s y m ila c y jn e d ą ż e n ia k u ltu r a ln e łą c z n ie z to - w a rz y s z ą c e m i im w y p o w ie d z e n ia m i z fa k te m , że p ie śn i o k o lo n iz a c y jn o - w sc h o d n im d u c h u w r o d z a ju „ N a c h O s tla n d w o lle n w i r re ite n ” ( „ C h c e ­ m y je ch a ć n a w s c h ó d ” ) są en e rg ic z n ie la n so w a n e — z n a c z e n ie i sens p o ­ lity c z n y ty c h p o su n ię ć sta je się ja s n y i n ie d w u z n a c z n y .

P ro c e s n ie m c z e n ia M a z u ró w i L itw y p o stę p u je n ie p o w s trz y m a n ie n a p r z ó d ...

A o to z a jr z y jm y d o p ism a „ D i e S p i e g e l g e m e i n d e ” , p o ­ św ię co n e g o sp ra w o m śp ie w ać tw a i r u c h u te a tra ln o -łu d o w e g o .

(7)

K óm unikat In sty tu tu Śląskiego w K atow icach nr. 39.

1

W n u m e rz e 11 z r o k u 1933 c z y ta m y (str. 274) w s p ra w o z d a n iu je d n e j z g r u p g ra n ic z n y c h (P ru sy Z a c h o d n ie ) te a tró w lu d o w y c h n a s tę p u ją c e s f o r ­ m u ło w a n ie celów i z a d a ń g ru p y :

„die G renzbevölkerung in ihrem Deutschbew usstsein innerlich stärken, J e n K a m p f g e g e n d i e p o l n i s c h e n S p r a c h i n s e l n u n d ihre P ro p ag an d a im W estpreussenland durch deutsche K u ltu rarb e it aufnehm en... i t. d.“

(„ludność nad g ran iczn ą w jej poczuciu niemieckiem w ew nętrznie krzepić i p odjąć w alkę przeciw polskim w ysepkom językow ym i ich pro p ag an d zie w zachodnich Prusach p rzez w zm ożoną niem iecką działalność k u ltu ra ln ą.“ )

M oże n ie ta k d a w n o te m u m o ż n a h y ło n a p isa ć o ty c h z a c h o d n io - p ru s k ic h o k o lic a c h w ty m sensie, ja k dziś się p isz e o L itw ie i M a z u ra c h , że „ n ie p o w s trz y m a n ie p o stę p u je ich n ie m cz en ie n a p r z ó d ” , ż e „ w k ró tc e z a g in ą ich p ie śn i...”

K ie d y z e sta w im y sobie d o p ie ro p o ru s z o n ą ak c ję asy m ila c y jn o -k u l - tu r a l n ą iw raz z e n e rg icz n em i w y siłk a m i k o lo n iz a c y jn e m i n a w sc h ó d — z id e o lo g ją pieśni w ro d z a ju p o p rz e d n io p r z y to c z o n e j („ G d z ie k o lw ie k ro z b rz m ie w a m o w a n ie m ie ck a — ta m , d z ie ln y N ie m c z e , je st tw o ja z ie ­ m ia ” ) — w id z im y p la s ty c z n ie i ja k n a d ło n i sens p ie śn i ja k o o rę ż a k u l­

tu ra ln o -p o lity c z n e j e k sp an sji i w ty m d u ch u p o ję tą ro lę śp ie w a c tw a n ie ­ m ieckiego.

F eliks Sachse.

K a to w ic e , w lip c u 1925.

Jakie książk i pojawiają się w N iem czech po zaw ar­

ciu paktu o nieagresji?

P u d ełk o A lfred: Schlesien — die B rücke zu m O sten . (E rw in R u n g e -V e rla g . 1 9 3 4. S tr o n 5 5.)

Z a d a n ie m tej p ro p a g a n d o w e j b ro s z u rk i m a b y ć szerzen ie w ia d o m o ­ ści o Ś ląsku w śró d N ie m c ó w w d a lsz y c h s tro n a c h R z e sz y N iem ie c k ie j.

P o d a je o n a w stresz c z e n iu z a ry s h is to ry c z n y ziem i śląskiej, o m a w ia b a r ­ d z ie j ty p o w e g e o g ra fic z n ie re g jo n y śląsk ie, o ra z za m ie sz c z a k r ó tk ą c h a r a k ­ te ry s ty k ę k ilk u d z ie d z in ż y c ia g o sp o d a rc ze g o .

A u to r b ro s z u r k i o tw o r z y ł sw e „ p u d e łk o ” i w y d o b y ł z n ie g o c a ły a rse n a ł t. z w . „ te z n ie m ie c k ic h ” o Śląsku, ja k ie w ciąg u o s ta tn ic h l a t z d o ­ ła ła w y p ro d u k o w a ć , nie lic z ą c a się z p r a w d ą h is to ry c z n ą , w ro g a p o ls k o ­ ści p r o p a g a n d a n ie m ie ck a . C a ło ść p r z e tk a n a jest m o d n ą obecnie w T rz e c ie j R z e sz y n o m e n k la tu rą ja k „ n o rd isc h e B lu tströ m e ” , „ sc h o lle n g e b u n d e n e B lu ts k r a f t” i t. p . (o cz y w iście ty lk o w o d n ie sie n iu do o so b liw ie sz la c h e tn e j k r w i n ie m ie ck ic h c h ło p ó w , k u p c ó w i w ogóle p rz y b y s z ó w n ie m ie ck ic h ). W e w s tę p n y m a r ty k u l e (n a g łó w e k : „ z a p o z n a n a p o z y c ja k lu c z o w a “ (Ś lą sk a), stw ie rd z iw s z y c h a r a k te r o ta c z a ją c y c h Śląsk n a ro d ó w sło w ia ń sk ic h ja k o w ro g o w , z a z n a c z a a u to r n ie m ie c k ą w olę d o „ za c ze p n e g o p r o w a d z e n ia

(8)

w a l k i graniczne')” ( „ W ille z u r a n g riffsw e ise n F ü h ru n g des G re n z k a m p fe s ” ).

D o łą c z o n a m a p k a m a z o b ra z o w a ć z a g ro ż e n ie Ś ląsk a n iem ie ck ie g o p rz e z za sią g cięż k iej a r ty le r ji p o lsk iej i czeskiej. P o lsk o ści n a Ś ląsku c z y te ln ik d a re m n ie b ęd z ie p o s z u k iw a ł. T o usunięcie w sze lk ie j p o lsk o ści z te re n u ślą sk ie g o p r z e p ro w a d z o n e jest p rz e z a u to ra bez r e s z ty . W y b itn ą te g o ilu ­

s tr a c ją je st ju ż m a p a Ś ląska n a k a rc ie ty tu ło w e j tej b ro s z u ry . N ie m a P o ­ la k ó w ju ż n ie ty lk o n a Ś ląsku O p o ls k im , n ie m a ich ta k ż e w w o je w ó d z tw ie Śląskiem ; z ja w ia ją się tu n a to m ia s t m ó w ią c y „ w a sse rp o ln isc h ” G ó rn o ś lą z a ­ cy , a n a te re n ie Ś ląsk a C ie sz y ń sk ie g o „ S lo n z a k e n ” . R a z ty lk o w b r o ­ sz u rz e z ja w ia ją się „ P o la c y n a Ś lą sk u ” , a to w o k re sie p o w s ta ń śląskich!

U z n a je a u to r c o p r a w d a ta k ż e w p o lsk iem sp o łe c z e ń stw ie w a r s tw ę w a rto ś c io w ą , p rz e z n a c z o n ą n a „ w o d z ó w n a r o d u ” (F ü h re rs c h ic h t), a le có ż z tego, k ie d y p o c z ą w s z y o d p ie rw sz e g o k sięcia p o lsk ie g o — to w s z y s t­

k o g e rm a n ie , a p a ń s tw o p o lsk ie, z a ło ż o n e „ p r z e z w o d z a w ik in g ó w n o r ­ d y c k ic h , D a g o n a , k tó re g o h is to rja p o ls k a z w y k ła n a z w a ć „ M is k a I ” (M ieszk o I), ro z b u d o w y w a ło się z p o m o c ą s z la c h ty n o rd y c k ie j ( W i­

k in g ó w ). N a to m ia s t w y w a lc z o n e n a jle p s z ą k r w ią i m ie n ie m sp o łe c z e ń stw a p o lsk ie g o n o w o w sk rz e sz o n e P a ń s tw o P o lsk ie n a z w a n e je st „ p a ń s tw e m z ła sk i W e r s a lu ” .

D z ie łk u tem u p a tr o n u ją n a jw y ż s z e c z y n n ik i o fic ja ln e n a Ś ląsku:

ó w c z e sn y n a d p r e z y d e n t F l. v o n B rü c k n e r o ra z w ó d z śląsk iej g ru p y

„ B u n d d eu tsc h e r O s te n ” , G r a f Y o rc k v o n W a rte n b u r g .

Z a m ia r y p r o w o k a c y jn e w te j b r o s z u r z e są ta k w id o c z n e , i e n a ­ p r a w d ę n ie m a p o w o d u , ab y z a b ie ra ć się d o p r o s to w a n ia n ie z lic z o n y c h tu p s e u d o n a u k o w y c h b z d u r s tw . C h a r a k ter y sty cz n e m jed nak jest, że te g o ro ­ dzaju p ub lik acje są p ro p a g o w a n e ju ż po zaw arciu p o lsk o -n iem ie ck ieg o p ak tu o nieagresji.

V '

U w a g a : Zezw ala się na d o w olne k o rzy stan ie z k o m u n ik a tó w In s ty tu tu Ślą­

skiego dla celów prasow ych.

D ru k a rn ia „ D zied zictw a“ w Cieszynie.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Można wnioskować, że odczuwana wrogość osób innych narodowości w stosunku do badanych studentów ma raczej incydentalny charakter, chociaż fakt doświadczenia

Postępowanie celne oraz współpraca międzynarodowa w dziedzinie ceł i innych należności pobieranych w związku z przekroczeniem przez towar granic unijnego obszaru

A gdyby przyszłość miała, nam odsłonić inne wyroki Boże, gdybyśmy się mieli stać taranem w ręku Opatrzności do rozbicia trzech państw rozbiorowych, gdybyśmy

może oznaczać brak wiary w sakrament małżeństwa, który stawia się na równi z takimi „związkami”, które małżeństwem nie są i nie mogą być; może ozna­..

Rozważania w tej rozprawie zkwarte, mówi autor, nie będą się ograniczały do sylogizmów Arystotelesa, lecz dotyczyć będą wszelkich wyrażeń sensownych

Później, kiedy zjawił się Schiller, a potem Horzyca, kiedy po wielekroć chodziliśmy na przedstawienia, doszły do repertuaru ojca piosenki z „Królowej przedmieścia”,

Z dyskusji o zasadzie sprzeczności w polskiej literaturze filozoficznej.

Наличие в совре­ менном русском языке существительных (ток, воз, гроб, залог, затор, отпор, простор и др.), с одной стороны, и глаголов (тек,