• Nie Znaleziono Wyników

Porozmawiajmy o rozmowie : lingwistyczne aspekty dialogu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Porozmawiajmy o rozmowie : lingwistyczne aspekty dialogu"

Copied!
220
0
0

Pełen tekst

(1)

Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego Katowice 2003

(2)
(3)

N n ia w ia Ja i

e mmmk

Lingwistyczne aspekty dialogu

(4)

Prace Naukowe Uniwersytetu Śląskiego

w Katowicach

nr 2137

(5)

N rn a a ifia M

■matuli

Lingwistyczne aspekty dialogu

Redaktor naukowy Małgorzata Kita

Współredaktor naukowy Jan Grzenia

Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego Katowice 2003

(6)

Redaktor serii: Językoznawstwo Polonistyczne Krystyna Kleszczowa

Recenzenci Jolanta Antas Halina Zgółkowa

Na okładce zamieszczono obraz Konfrontacja podobieństw Rafała Olbińskiego © Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego dziękuje Panu Rafałowi Olbińskiemu za nieodpłatne udostępnienie ilustracji obrazów z kalendarza Plus GSM 2001,

wydanego przez Biuro Promocji i Mediów „Filmar” Sp. z o.o. w Warszawie

Redaktor: O lga Nowak Redaktor techniczny: M ałgorzata Fołys

K orektor: M irosław a Żłobińska

Copyright © 2003 by W ydawnictwo U niw ersytetu Śląskiego

W szelkie prawa zastrzeżone

ISSN 0208-6336 ISBN 83-226-1210-9

Wydawca

Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego ul. Bankowa 12B, 40-007 Katowice

www.wydawnictwo.us.edu.pl e-mail: wydawus@ us.edu.pl

W ydanie I. N akład: 280 + 50 egz. Ark. druk. 13,25 + wklejka.

A rk. w yd. 16,5. P ap ier o ffset, kl. III, 80 g C en a 23 zł F irm a „G O L D P R E S S ” s.c.

ul. P lo n ó w 24, 4 1 -2 0 0 S osnow iec

(7)

Spis treści

Słowo wstępne (Jan Grzenia, Małgorzata Kita) ... 7 O potrzebie refleksji nad rozmową. Zaproszenie do dyskusji (Olga Wolińska) . 9

Krystyna Kleszczowa

O wyrazie rozm ow a słów k i l k a ... 11

Elżbieta Kuryło

Próba definicji ROZMOWY na podstawie użyć w tekstach współczesnych wyrazu ro zm o w a i jego wariantów s ty listy c z n y c h ...16

Bożena Taras

Słowo do słowa, zrobi się rozm owa, czyli kilka spostrzeżeń na temat rozmowy . . 35

Aleksander Wilkoń

Gatunki m ó w io n e ...46

Małgorzata Karwatowska, Paweł Nowak

List jako zaproszenie do d ia lo g u ... 59

Władysław Lubaś

Nazywanie osób w d ia lo g u ... 71

Jan Grzenia

Internet jako miejsce d ia lo g u ... 81

Barbara Boniecka

Temat a miejsce ro zm ow y... 91

Monika Worsowicz

Jak rozmawiają właściciele zwierząt w poczekalni weterynaryjnej...113

Iwona Loewe

Głos w sprawie metarozmowy, czyli chciałabym p ow iedzieć, ż e... 121

(8)

Katarzyna Wyrwas

To ludzka rzecz - pogadać..., czyli o rozmowie w rek la m ie ... 126

Katarzyna Sujkowska

Wywiad prasowy jako typ tekstu wykorzystywanego w działalności pu b lic rela­

tions - próba typologii...137

Małgorzata Kita

Syndrom Knocka, czyli czego językoznawca może się dowiedzieć, badając teksty wywiadów... 149

Bożena Witosz

Literackie zapisy rozmowy w tzw. młodej prozie polskiej lat dziewięćdziesiątych.

Kilka przykładów... 163

Jolanta Tambor

Relatywizm językowy w ujęciu fabularnym Stanisława L e m a ... 174

Artur Rejter

Rozmowa poetycka... 182

Ewa Sławkowa

Rozmowa i jej aktualizacje w poezji Czesława M iło sz a ... 192

Romualda Piętkowa

...jeśli będziem y ze so b ą rozm aw iać... O aksjologicznym wymiarze rozmowy myśli k i l k a ...202

(9)

Słowo wstępne

Tytuł naszej książki brzmi Porozmawiajmy o rozmowie. To zaproszenie do szczególnej rozmowy, w której uczestnicy, mówiąc o jednym przedm io­

cie, nie spotykają się bezpośrednio, w tym samym czasie i przestrzeni. Łączy ich zainteresowanie jednym obiektem - złożonym, zróżnicowanym, skom­

plikowanym, trudnym do opisania, a przecież tak... zwykłym, codziennym.

Chcą mówić o nim, dodawać własne przemyślenia, wymieniać poglądy i po­

mysły. Chcą być razem w pewnej przestrzeni intelektualnej, która likwiduje bariery przestrzeni fizycznej. Takie szerokie rozumienie rozmowy - spotka­

nia potwierdza Theodore Zeldin: „Rozmowa to spotkanie umysłów o róż­

nych wspomnieniach i nawykach. Kiedy do niego dochodzi, następuje nie tylko w ym iana faktów: są one przetw arzane, oblekane w nowe kształty, w yciąga się z nich nowe w nioski, używ a do w ytyczenia now ych dróg myślenia. Rozmowa nie jest po prostu tasowaniem kart. Tworzy nowe kar­

ty. To właśnie interesuje mnie i ekscytuje - iskry krzesane przez dwa umysły.

A najbardziej zależy mi na nowych konwersacyjnych ucztach, jakie można urządzić dzięki tym iskierkom.” (T. Zeldin, 2001: Jak rozmowa zmienia twoje życie. Tłum. M. Sendecki. Warszawa, s. 25).

Osoby, biorące udział w naszym przedsięwzięciu pokazują, że w zakre­

sie badań nad rozm ow ą wiele jest obszarów, które nie zostały poddane eks­

ploracji i penetracji badawczej. Rozmowa jako forma wypowiedzi od sto­

sunkowo niedawna interesuje językoznawców. Badania nad nią m ieszczą się w takich nurtach, jak interakcjonizm lingwistyczny, analiza dyskursu, ana­

liza konw ersacyjna, pragm atyka lingw istyczna, genologia, teoria aktów mowy, stylistyka. W polskim ję zy k o zn aw stw ie niew iele je s t k siążek jej p o św ięco n y ch , choć na ryn k u w yd aw n iczy m m ożna sp o tk ać dziesiątki

(10)

popularnych poradników konwersacyjnych, które doradzają, jak rozmawiać skutecznie, jak mówić, by być wysłuchanym, jak rozmawiać, by wywrzeć dobre wrażenie, jak powinni rozmawiać kobieta i mężczyzna. Niezależnie od w artości dow odzą - z jednej strony - dużego zainteresow ania czytel­

ników rozmową, z drugiej strony - potrzeby głębokiej refleksji naukowej nad nią.

W książce zebrano artykuły dwudziestu badaczy języka polskiego z kilku ośrodków uniwersyteckich: lubelskiego, łódzkiego, opolskiego i katowickie­

go. Autorzy w łączają się w dyskurs językoznawczy wyznaczony wym ienio­

nymi wcześniej domenami badawczymi. Publikowane teksty dotyczą form dialogowych, stąd w tomie pojawiają się takie terminy, jak „dialog”, „roz­

mowa”, jednak w naszych rozważaniach dotyczą one różnych bytów języ ­ kowych i nie należy ich traktować jako tożsame, synonimiczne.

Są tu więc artykuły podejmujące próbę zdefiniowania tego gatunku mowy, jakim jest rozmowa, i umiejscowienia jej wśród innych gatunków mówio­

nych, dialogowych. Znajdują się w tomie teksty poświęcone różnym odmia­

nom gatunkowym rozmowy. Badacze zajmują się uczestnikami rozmowy. Nie pominięto jednego z najważniejszych, ale też n ajtru d n iejszy ch te o re ty c z ­ nie elem entó w rozm ow y, ja k im je s t je j tem at. R ozpatruje się związek tem atu z miejscem , w którym przebiega rozmowa. Zajęto się „obrazam i”

rozmowy w literaturze polskiej. Rozmowa w tych artykułach jaw i się jako konieczność wyrosła z natury ludzkiej i jako wartość w systemie aksjologicz­

nym człowieka.

Duża część zebranych w tomie artykułów została przygotowana z myślą o konferencji poświęconej rozmowie, która odbyła się za pośrednictwem In­

ternetu (http://uranos.cto.us.edu.pl/~rozm owa/). Była to pierwsza w Polsce konferencja naukowa o takiej formule, wykorzystująca nowoczesne medium, alternatywna wobec konferencji tradycyjnych.

J a n G r z e n ia , M a łg o r z a ta K ita

(11)

O potrzebie refleksji nad rozmową Zaproszenie do dyskusji

D o p ó k i tr w a ją r o z m o w y , j e s t n a d z ie ja n a p o k ó j - jakże często słyszy­

my lub czytam y takie zdania w mediach. Rozm owa ma siłę w iększą niż bomby. W spółczesne konflikty są w łaściw ie nierozw iązyw alne na drodze innej niż rozmowa. N awet ci, którzy najpierw sięgają po broń, kiedyś będą musieli usiąść i porozmawiać. O k r ą g ły s tó ł, synonim partnerskich rozmów, otw orzył nowy rozdział polskiej rzeczywistości. W zachłyśnięciu sw obo­

dą rozmowy upatruje Ryszard K apuściński najbardziej spektakularny prze­

jaw upadku radzieckiego imperium. Trw ają negocjacje z U nią Europejską, pertraktacje, od których w iele zależy. Słyszymy, że trudno znaleźć kom ­ petentnych, skutecznych negocjatorów. Rozmowy te m ogą mieć ogrom ną w agę, m ogą w yw oływ ać dalekosiężne skutki, m ogą zm ieniać kierunek historii.

Rozmowy mniejszej rangi byw ają decydujące dla losów jednostki. Roz­

mowa jest często elementem kwalifikacji na studia, poprzedza decyzję o za­

trudnieniu. Rozpad rodziny, wkraczanie na przestępczą drogę młodzieży tłu­

maczy się często brakiem rozmowy. Konfliktów pokoleniowych dałoby się uniknąć, gdyby strony ze sobą rozmawiały. Na dowartościowaniu rozmowy opiera się psychoterapia. Od polityka, pedagoga, psychoterapeuty, dzienni­

karza wymaga się profesjonalnej sprawności w prowadzeniu rozmowy. Bie­

głość w sztuce konwersacji czyni atrakcyjnym towarzysko. Z wielu zatem powodów warto p o r o z m a w ia ć o r o z m o w ie .

Internetowy charakter spotkania badaczy jest znakiem czasu. M edia zmie­

niły ju ż i nadal zm ieniają zakres oraz charakter rozmowy, w yznaczają jej

(12)

nowy wymiar przez odejście od kluczowej formuły spotkania fa c e to fa c e , bezpośredniej interakcyjności, szybkiej wymiany ról, współudziału kodów proksemicznych. Pojawiły się quasi-rozmowy, czaty, wymiany sms-ów. Czy to modyfikacje rozmowy, czy nowa jakość?

Warto o tym wszystkim porozmawiać. N aprawdę warto.

Olga Wolińska

(13)

Krystyna Kleszczowa

U niw ersytet Śląski Katowice

O wyrazie rozmowa słów kilka

Przedmiotem książki je st rozmowa - zjawisko niezmiernie skom pliko­

wane, w arte szerokiej dyskusji, także naukow ej. Jego nazw a, r o z m o w a , wydaje się prosta - każdy student polonistyki bez wahania odpowie, że to rzeczow nikow a postać czasow nika r o z m a w ia ć , w nikliw szy doda, że oba wyrazy różni oboczność o : a. Ale oboczność ta dla historyka języka jest sygnałem, że związek między wyrazami r o z m o w a i r o z m a w ia ć nie jest oczy­

wisty. Postać fonetyczna wyrazu r o z m o w a bliższa jest czasownikowi r o z m ó ­ w ić s i ę , w tedy je d n a k ch w ieje się m o ty w a cja zn aczen io w a - w re la c ji do r o z m o w a cza so w n ik r o z m ó w i ć s i ę m a w ęższy zak res, co n ie z g o d ­ ne je s t z zasadami słowotwórczymi (typowy wyraz słowotwórczo podziel- ny może mieć znaczenie węższe w relacji do podstawy, ale nie odwrotnie).

Proponuję zatem prześledzić losy wyrazu r o z m o w a , zwłaszcza że w yjaśnie­

nia wym aga nie tylko oboczność o : a , ale rów nież cząstka r o z - w całej rodzinie (r o z m o w a , r o z m a w ia ć , r o z m ó w ić s ię , r o z m ó w k i, r o z m ó w n ic a w re­

lacji do m o w a , m ó w ić )', warto zapytać: Jaki elem ent znaczeniow y niesie przedrostek?

1. W yraz r o z m o w a w znaczeniu ‘colloquium , serm o’ odnotow any jest ju ż w S ło w n ik u s ta r o p o ls k im . W prawdzie zachowane staropolskie użycia

czasownika r o z m ó w ić nie m otyw ują postaci rzeczownikowej r o z m o w a', ale dowodem na m otyw ację sem antyczną są konteksty utw orzonego w sposób

1 Czasownik rozmówić m iał znaczenie ‘skłonić kogoś do porzucenia pracy’, co ilustruje cytat: Jakom ja nie rozmówiła w domu jego dziewki ... służebnej 1495 ZapW arsz nr 1770a;

(skróty podaję takie sam e, ja k w Słowniku staropolskim. Ur b a ń c z y k, red., 1953-2001).

(14)

kategorialny rzeczownika na -e n ie , por. s p o łu r o z m ó w ie n ie , o b o p ó ln e m u r o z ­ m ó w ie n iu . Można zatem twierdzić, że u progu polszczyzny pisanej mieliśmy czasownik r o z m ó w ić o znaczeniu ‘prowadzić rozmowę, rozmawiać’; czasow­

nik ten w pełni motywował rzeczownik r o z m o w a pod względem formalnym i semantycznym2. Czyżby zatem chodziło jedynie o wycofany czasownik r o z ­ m ó w ić o podanym wyżej znaczeniu? Sprawa nie jest tak prosta.

Porównując czasowniki r o z m ó w ić (się ) i r o z m a w ia ć , łatwo zauważyć, że różnica między nimi dotyczy kategorii aspektu. I właśnie problem leży w nie­

zmiernie skomplikowanych, do dziś nie w pełni wyświetlonych dziejach sło­

w iańskiego aspektu. Pouczająca je st lektura artykułu Tadeusza Skuliny

(1959), który opierając się na bogatym materiale, pokazuje, ja k złudna jest kom petencja językow a współczesnego Polaka w interpretacji polszczyzny wieków przeszłych. Czasowniki z dzisiejszego punktu widzenia dokonane jeszcze w XVI wieku miały wartość niedokonaną (na przykład s tw o r z y ć , d o j­

r z e ć, n a c h u c h a ć ) , długa jest też lista czasowników ambiwalentnych co do aspektu (na przykład p o jm a ć , p r z e c z y ta ć , r a n ić ). O bserwacja historycznego materiału słowotwórczego ukazuje, że niektóre klasy derywatów odczasow- nikowych ulegają przewartościowaniu ze szczególną siłą wtedy, kiedy w grę wchodzą podstawy podlegające w historii języka polskiego perfektywizacji, tzn. przybieraniu przez czasownik wartości dokonanej. Sprawia to, że w w ie­

lu formacjach następuje zerwanie związku między derywatem a podstawą.

Dzieje się tak wówczas, gdy pień derywatu utrwalił jakieś cechy formalne znamienne dla aspektu dokonanego, na przykład przedrostek (por. o b r o ń c a - dziś wyprowadzamy rzeczownik od czasownika b r o n ić , a nie od o b ro n ić', n a u c z y c i e l - dziś motywujemy czasownikiem u c z y ć bądź n a u c z a ć , już nie n a u c z y ć ) , albo wartość głosow ą części rdzennej wyrazu, czego dobitnym przykładem je st w łaśnie oboczność o : a w parze: r o z m o w a - r o z m a w ia ć (czasownik r o z m ó w ić uległ perfektywizacji). Podobną sytuację obserwuje­

my w parach: w y r ó b - w y r a b ia ć , u z d r o w ic ie l - u z d r a w ia ć czy o s ło n a - o s ła n ia ć3. Widzimy zatem, że relacja słowotwórcza między r o z m o w a a r o z ­ m a w ia ć z punktu widzenia historii języka je st wtórna, że perfektywizacja czasownika r o z m ó w ić doprowadziła do reinterpretacji; zaczęliśmy pojmować rzeczow nik jako m otywow any przez r o z m a w ia ć - naruszyło to jedność formalną, ale „zabezpieczyło” relacje semantyczne.

2 Z naczenie ‘rozm ow a’ m iały też inne staropolskie leksem y: gadka, gadanie, umawia­

nie, rozmówienie, umówienie, umowa, umołwa, rozmawianie. D opiero od XVI wieku funk­

cjonuje w polszczyźnie leksem dialog, także konwersacja, choć początkow o w innym zna­

czeniu, dysputa od X V III stulecia, dyskusja i kolokwium - od XIX (podaję za: Ba ń k o w­ s k i, 2 0 0 0 ) .

3 O problem ach tych piszę szerzej w rozdziale: Rola aspektu w ewolucji systemu sło­

wotwórczego w: Kl e s z c z o w a, 1998.

(15)

2. Jeśli przyjrzeć się funkcjom prefiksu raz-, to okaże się, że żadna z nich nie tworzy serii z tym morfemem pojawiającym się przed rdzeniem rodziny czasownika mówić. Cóż zresztą znaczyć może morfem roz- w czasowniku rozmawiać? W relacji do mówić czasownik wnosi inform ację o co najmniej dwóch aktantach czynności - można mówić do kogoś, kto milczy, ale nie nazwiemy takiej sytuacji rozmową. Dodać należy, że nie chodzi o aktantów wykonujących czynność jednocześnie, jak na przykład w czasownikach roz­

biec się czy rozejść się\ w rozmawiać czynność mówienia jest naprzemien­

na. Czy jednak można powiedzieć, że znaczenie to wprowadza formant roz- ? Nie, bo znaczenie strukturalne powinno być potwierdzone przynajmniej raz w innej parze. Nie wolno traktować jednostkowych faktów jako przejawów gramatykalizacji. Różnica między mówić a rozmawiać ma znamiona leksy­

kalne, a nie słowotwórcze. Skąd zatem morfem roz- w strukturze m orfolo­

gicznej leksemu rozmawiać, także w rozmowa, rozmówca, rozmówki itd.?

Problem zagadkowego roz- staje się jaśniejszy, gdy skierujemy uwagę na materiał historyczny. Przyjrzyjmy się kontekstom:

K tóre to są rzeczy / które R O Z M A W IA C IE społu idąc / 4

(OpecŻyw 167v; K) z je d n ą niew iastą g łębokie i zb a w icieln e rzeczy R O ZM A W IA Ł / i na w szyst­

ko co p y ta ła / ła ska w ie o d p o w ied zia ł

(OpecŻyw 51; AT) tam nic inego / je d n o około ch w a ły B o żej R O Z M A W IA L I /

(BielK ron 207; K) G dy ty rzeczy syn R O Z P O W IE D Z IA Ł m atce sw e m iłe / słyszą c to p ła c z ­ liw a m atka / słzy n iezm iern e w ylew ała /

(OpecŻyw 78; (ÄT) i nie w ierzę j a tem u / aby który C złow iek ch cia ł być u nas K rólem B o i­

skiem / g d yb yśm y m u R O Z P O W IE D Z IE L I / że będ ziesz w inien n a jm n iej­

sze rze czy są d zić /

(OrzRozm T2v; K) A g d y mu o jc o w sk ie (A ch illesa ) za c n e d zie je R O Z P O W IA D A L I / nie m n iejsze p o so b ie o fia ro w a ł się zo sta w ić

(BielK ron 59; K) R O Z P O W IE D Z IA Ł E M te w szystkie przym ioty, które d w o rza n in o w i słu żą5

(Górn.Dw. 14; L) W przytoczonych fragmentach wyraźnie widać, że prefiks raz- związany jest obiektem-przedmiotem mówienia - rozmawiało, rozpowiadało się COS,

4 Skrótem K opatrzone są przykłady, które zostały odnotow ane bezpośrednio w Pracow ­ ni Słownika polszczyzny X V I wieku w K rakow ie; zbierane były w trakcie grom adzenia m ateriału do monografii: Kl e s z c z o w a, 1989. Stosują te same skróty źródeł, co autorzy Słow­

nika polszczyzny X V I wieku.

5 Przykład w zięty ze Słownika Lindego.

(16)

czyli: zbaw icielne rzeczy, zacne dzieje, przymioty, około chwały bożej (= o chwale bożej), że król będzie sądził. Przypomina to dzisiejsze: omawiać coś, obgadać coś, przedyskutow ać coś. Te XVI-wieczne przykłady nasuwa­

ją myśl, że mamy do czynienia z jakąś wygasłą funkcją prefiksu roz-. Okazuje się, że w staropolszczyźnie było więcej podobnych czasowników mówienia naznaczonych morfemem roz-', prócz przytaczanego wyżej czasownika roz­

pow iadać w Słowniku staropolskim odnotowano jeszcze: rozeznawać, roz­

gadać, rozkazować, por. Krystowi kapłany..., je g o ż naśladują i skutki uka­

zują, co z ksiąg ROZKAZUJĄ (Gałka w. 30); rozprawiać, por.: RO ZPRA­

WILI mi złostni baśni (Fl 118,85); rozsądzać - wszystkie wskazane czasowniki miały znaczenie ‘omawiać, dyskutować coś’. Wartość znaczeniowa przed­

rostka roz- bliska była tej, którą spotykamy w klasie czasowników mental­

nych, por. staropolskie: rozbaczyć, rozczytać, rozejmać, rozgadzać / rozgo- dzić, rozkładać, rozmyślać, rozważać ‘skupiać nad czymś uwagę, przemy- śliwać coś, zastanowić się nad czymś’, też dzisiejsze: rozważać coś, rozmyślać nad czymś, rozstrzygać coś, rozpamiętywać coś. Jeszcze w Słowniku war­

szawskim jedno ze znaczeń rozmówić, rozmawiać ma definicję: „omówić, obgadać; m ówiąc rozw ażyć”, poparte zaś je st cytatem: Stan dziewczyny rozmówili.

M ożna zatem przyjąć, że czasownik rozmówić znaczył pierwotnie: ‘po­

wiedzieć o czymś dokładnie, rozpatrzyć coś m ów iąc’ i tym różnił się od m ó­

wić6. Funkcja roz- bliska była sensom mieszczącym się we współczesnych formacjach: rozkruszyć, roztłuc, rozbić, w których przedrostek sygnalizuje dzielenie przedmiotu na części (por. rozbić talerz na drobne kawałeczki). Dziś brak ju ż tego elementu znaczeniowego w rozmawiać, choć oczywiście od­

powiednie uzupełnienie daje możliwość wyspecyfikowania obiektu-przed- miotu mówienia, np. Rozmawiali szczegółowo na temat przyszłej konferen­

cji, ale to już inna, niesłowotwórcza, technika przekazywania informacji.

Czas na podsumowanie „kilku słów” o wyrazie rozmowa. Okazuje się, że choć rozmowa ma przejrzystą budowę, upływ czasu zarówno skompli­

kował relacje z podstaw ą słowotwórczą (rozmawiać jest podstaw ą zreinter- pretowaną), jak i naznaczył wyraz przedrostkiem, który w klasie czasowni­

ków mówienia przestał funkcjonować. Pozorna oczywistość kryje wiele pro­

blemów wartych refleksji.

6 Takie w łaśnie znaczenie prefiksu roz- proponowali autorzy Słownika warszawskiego:

„znaczący [...] b) przen. przejęcie przedm iotu czynnością w każdej jego cząstce, analizę szczegółową: Rozważyć, rozsądzić, rozpatrzyć, rozświetlić, rozpylać ś.”

(17)

Literatura

Ba ń k o w s k i A., 2000: Etymologiczny słownik języka polskiego. T. 1-2. W arszawa.

Kl e s z c z o w a K ., 1989: Verba dicendi w historii języka polskiego. Zmiany znaczeń. Katowice.

Kl e s z c z o w a K ., 1998: Staropolskie kategorie słowotwórcze i ich perspektywiczna ewolucja.

Rzeczowniki. Katowice.

Ma y e n o w a M . R . , red., 1966-1999: Słownik polszczyzny XVI wieku. T. 1-27. W ro cław - W arszawa-Kraków.

Sk u l in a T., 1959: O aspekcie czasowników w słowniku Jana Mączyńskiego. W: „Zeszyty

Naukowe U niw ersytetu im. Adama M ickiewicza w Poznaniu” . „Filologia” T. 3. Poznań.

Ur b a ń c z y k S . , red., 1953-2001: Słownik staropolski. T. 1-11. W rocław -W arszaw a-K raków .

Quelques reflexions ä propos du mot rozmowa (conversation)

R e s u m e

L’ auteur de present article suit l’histoire du mot polonais rozmowa (conversation), non seu- lement du point de vue de l’alternance vocalique o : a, mais egalement en prenant en considera­

tion le prefixe roz- dans toute la familie des mots (rozmowa - conversation (f), rozmawiać - converser, rozmówić s i ę - s ’ entendre avec qqn, rozmówki - dialogues (m), rozmównica - parloir (m) en relation avec m owa-parole (f), mówić - parier). L’auteur se pose une question : quel sens est-il lie ä ce morpheme? Les analyses amenent ä la constatation que le verbe rozmówić (s 'enten­

dre avec qqn) signifiait tout d ’abord: «parier de qqch d ’une maniere detaillee, examiner qqch en parlant». La fonction du prefixe roz- etait proche des sens qui sont contenus ä present dans des formations actuelles : rozkruszyć - emietter, roztłuc - casser, rozbić - briser, dans lesquelles le prefixe suggere la division d ’un objet en parties (voir: rozbić talerz na drobne kawałeczki - casser une assiette en petits morceaux). Aujourd’hui cet element de signification est absent dans le mot rozmawiać - converser. Quoique le mot rozmowa - conversation possede une construc­

tion simple, le temps a complique ses relations avec une base morphologique (rozmawiać est une base secondaire) et il a marque le mot avec le prefixe qui avait cesse de fonctionner dans la classe des verbes de parier (czasowniki mówienia).

A few words about the word rozmowa

S u m m a r y

The author traces the history of the word rozmowa (conversation). W hat has to be explained is not only the m oiphonemic irregularity o : a, but also the role o f the prefix roz- in the whole family. W hat meaning does the morpheme carry? The analysis leads to the conclusion that the original meaning o f rozmówić was ‘to consider something by saying’. The function o f roz- was similar to that found in rozkruszyć, roztłuc, where the prefix denotes dividing a thing into pieces.

This sense is no longer found in the verb rozmawiać.

(18)

Elżbieta Kuryło

Instytut Języka Polskiego PAN Katowice

Próba definicji ROZMOWY na podstawie użyć w tekstach współczesnych wyrazu rozmowa

i jego wariantów stylistycznych

Komunikowanie międzyludzkie jest obecnie przedmiotem zainteresowań tych dyscyplin, które badają społeczne zachowanie człowieka, w tym także językoznaw stw a (socjolingwistyki, psycholingwistyki, pragmalingwistyki).

Z refleksji metodologicznej nad wynikami badań wynika, że ich przedm io­

tem nie może być tylko użycie języka do przekazywania myśli i ustanawia­

nia relacji społecznych w pewnym typie kontaktu. Należy je poszerzyć o ob­

serwacje takich czynników, które wpływają na tę interakcję, jak: kompeten­

cja i aktywność kom unikacyjna, zakres ujawnianej ekspresji, sprzężenia zwrotne, rola kontekstu, zachowania niewerbalne towarzyszące kom unika­

cji, zakłócenia, relacje kom unikacyjne (z uw zględnieniem ich specyfiki w różnych grupach społecznych), cele pragmatyczne oraz sposoby ich wer­

balizowania (por. N ę c k i , 1992: 9, 13-19). Z dużego zbioru propozycji ba­

dawczych wymieniłam te, które m ogą zainteresować językoznaw ców jako stosunkowo nowy i obiecujący obszar badań. Sądzę jednocześnie, że niektóre, ju ż sprawdzone metody badań m ogą dać w omawianych kwestiach w arto­

ściowe rezultaty. Zaliczam do nich analizę tekstów, a także - pom ocną w de­

finiowaniu pojęć - analizę użyć poszczególnych wyrazów w rozmaitych kon­

tekstach.

Rozważając zjawisko (pojęcie) ROZMOWY jako ‘interakcji w erbalnej’, można więc prześledzić, jak używane są w tekstach (literackich i prasowych)

(19)

wyrazy: rozmowa, rozmawiać oraz ich potoczne warianty rzeczownikowe:

gadanie, gadka, gadanina, gadu-gadu, gaworzenie i czasownikowe: rozm a­

wiać, gadać, gadu-gadu, gadkować, gaworzyć, dogadywać się itp. W nie­

których wypadkach można je traktować jak synonimy, na przykład:

R o zm a w ia ł w ięc P andark, dorosłe chłopisko, g a w o rzył z M isiem , c z y i nie w olno?

(Bit. P, 21) S c h rö d e r nie b ył je d n a k tera z w W arszawie, tylko p o je c h a ł o d razu do M oskwy, by rozm aw iać z tym nieszczęsnym , za pijaczonym Jelcynem , któ ­ ry je d n ą nogą j u ż j e s t na tam tym św iecie.

(TP 11/1999, 1) D la tych nieufnych Am erykanów , któ rzy nie chcą g a d a ć z rządem lo n d yń ­ skim [...] p o ja w ie n ie się n ie za le żn e j g ru p y Polaków , k tó rzy g a d a ją i z U kraińcam i, i z N iem cam i, i z R osjanam i, m oże być interesujące [...].

(Gied. L, 108) W ystępują tu o b o k sieb ie g a tu n ki m ow y [...], któ rym i p o słu g u jem y się we w szelkich życiow ych okolicznościach - od codziennych rozm ów i g adanin a ż do w ierszy, po w ie śc i, dram atów .

(Rut. R, 33)

Analiza około dwustu zdań zawierających użycie wyrazu o podstawowym znaczeniu ‘rozm ow a’ lub ‘rozm aw iać’ pokazuje, że można budować opis 1 - ewentualnie - definicję rozmowy z następujących elementów:

• Kto rozmawia z kim? W rozmowie m ogą uczestniczyć dwie osoby:

N iczeg o nie p o d p a trzył, w ięc p o te m w ypytyw ał, p o co S zla ch cic p r z y je ­ chał. C holera go wie — m ów ię na to, p rzy je c h a ł i ro zm a w ia liśm y o n ie ­ b ieskich m igdałach.

(TP 43/1994)

[...] ro zm a w ia łem w ła śn ie z e zn a n ym p o lsk im ko n fera n sjerem o lo sie d zisiejszyc h estra d o w có w d o b ieg a ją cych p ię ć d zie sią tk i [...].

(Smekt. D, 151-152)

lub więcej osób:

G adaliśm y ta k we trzech ca ły m i g o d zin a m i [...].

(Kij. PZ, 83) Teraz siedziałabym z Ew unią i byśm y gadały i w ygłupiały się we czwórką.

(Tryz. P, 279)

Rozmawiać może jedna osoba z wieloma:

[...] usiadłem w bocznym p o k o ju rozm aw iając z K rysią i z Jo lantą, oraz z Ireną.

(Gombr. D, 74)

2 P o ro zm aw iajm y ...

(20)

Ta rozm ow a z poru czn ika m i, to kapusiostw o rosnące w e mnie, ze strachu, fa jd a ją c e g o m ą g o dność, to p o te n c ja ln e kapusiostw o.

(Now. SG, 188)

lub grupy uważane za jednorodne w jakim ś aspekcie:

D la tych nieufnych A m erykanów , którzy nie chcą g a d a ć z rządem lo n d yń ­ skim [...] p o ja w ie n ie się n ie za le żn e j g ru p y Polaków , k tó rzy g a d a ją i z U kraińcam i, i z N iem cam i, i z R osjanam i, m oże być in teresujące [...].

(Gied. L, 108)

• Język. Rozmowa może przebiegać tylko w języku zrozum iałym dla jej uczestników:

M ie li m a n iery lu d zi z innego stulecia. M ó w ili p o fra n c u sk u , p r z y czym w tych ro zm o w a ch E uropa Z a ch o d n ia n a d a l sta n o w iła j a k g d y b y n ie ­ o d łą czn ą część ich co d zien n eg o życia.

(Pol. R, 90) Z Idim rozm aw iali w ję z y k u hausa lub bardzo łam aną a n g ielszczyzn ą .

(Mich. T, 53)

w przeciwnym razie osoba nie rozumiejąca języka / żargonu czuje się obco:

[...] za częli rozm aw iać czystą km iną. Zupełnie ja k b y o bok g a w o rzyło kilku C hińczyków .

(Łys. L, 147) Siedziała zgaszona, obca całem u nastrojow i, zup ełn ie tak, ja k b y toczono do ko ła rozm ow ę w obcym dla n iej ję zy k u .

(SFP, 51)

i może wyrażać niezadowolenie:

- A p rze sta n ie c ie ż szw argotać! - obruszyła się M ateczka [...]. - D ziam - g a ją i dziam gają j a k dw a C ygany na ja rm a rku ... [pielęgniarka do dwóch pacjentów rozmawiających po angielsku - E.K.].

(Krzysz. O II, 80)

M ożliwe je st też prowadzenie rozmowy za pom ocą gestów, znaków:

' R o zm a w ia li z so b ą m ało, a ra czej nie ro zm a w ia li w ca le słow am i, tylko oczym a.

(SJPD VII, 1195-1196)

(21)

Do prowadzenia rozmowy potrzebna jest kompetencja:

-T am , g d zie ci w ygodnie, to je s te ś głupek, a tam, g d zie nie, to wiesz, j a k rozm aw iać. - Nu, w id zi w ięc p a p a , ż e nie je s te m w ariat, a c zło w ie k m yślą cy! — u c ie szył się p la sk a ją c w dłonie.

(Nep. KD, 176)

[...] b ył u nas na zeb ra n iu aktywu, kiedy to w ybuchło. Słyszałem go, um ie g adać, umie.

(PN, 87)

• Kontakt. Rozmowa przebiega w kontakcie bezpośrednim:

M a m a sp o tk a ła kogoś, kto b ył w K o n sta n cin ie. R o zm a w ia ła z nim , nie śm ieją c za p y ta ć o na sz dom [...].

(Żer. W D, 195)

lub przez telefon:

[...] telefon sta le był za ję ty rozm ow am i d ziw n ej treści.

(Żer. WD, 37) C za sa m i p o d c za s n a sze j b ytn o ści w g a b in e c ie za c zy n a ł te le fo n o w a ć do w szystkich ów czesnych d o sto jn ikó w p a ń stw o w ych i p ro w a d ził z nim i roz­

m o w y w ażne i tajem nicze.

(Żer. W D, 229)

• Status rozmówców. Rozm awiają zarówno ludzie o jednakowym statusie społecznym:

To, co m y tu gadam y, to m iędzy nami, dobra?upew niła się z troską - m ięd zy n a m i kobitam i, nasze b a b sk ie spraw y, no nie?

(Tyr. Z, 508)

jak i ci, których status jest różny:

R o zm a w ia ł z lu d źm i p lu g a w e g o p o ch o d ze n ia , a ta kże i m nie, m ałego bębna, u ra czył n iek ied y ciepłym słow em .

(Rus. ON, 14) G adaj z b a b a m i — m ru kn ą ł sie rża n t i p rzy m k n ą ł oczy.

(Kork. J, 182)

M ogą rozm awiać ze sobą ludzie pochodzący z różnych społeczności / narodów:

(22)

Toż zaraz, j a k tylko w yszedłem z domu, tam p o w in ien em b ył iść, tam, a nie w daw ać się w rozm owy, i to z kim ? Z ciu b a ryka m i!

(Mort. C, I 73)

Zdarza się również rozmowa z osobą wyobrażoną:

W tych m oich rozm ow ach z cieniem , a w ła ściw ie z w yim a g in o w a n ym obrazem u ko chanego człow ieka, m iałam nie w ię cej niż o siem n a ście łat, ch o cia ż w rzec zy w isto śc i d o biegałam j u ż trzydziestki.

(Nep. MN, 37)

M ożna wyrażać gotowość do rozmowy z kimkolwiek:

P rzep ra sza m , że tyle m ów ię, ale j a j u ż d aw no z lu d źm i nie gadałem . (Kon. KW, 87) No, dobrze, p ó jd zie. Pew no, trzeba zacząć znow u g d zie ś łazić, rozm aw iać z ludźm i.

(Ostr. Z, 4)

Można dobierać sobie rozmówców według jakiegoś kryterium:

W n iektó rych środow iskach lub dom ach p y ta n o o ko g o ś now o p o z n a n e ­ go : e n d e k czy nieendek, co w g ru n c ie rzeczy zn a c zy ło : g łu p ie c czy nie g łu p iec, rozm aw iać z nim w arto czy nie warto.

(Brand. M, 233)

Rozmowa może mieć świadka, słuchacza:

B ro n ek d e n erw o w a ł się słyszą c z korytarza n asze rozm ow y i śm iechy.

(Żer. WD, 280) C ham bers s ta ł p o d p ry szn ic e m słu ch a ją c p r z e z chw ilę g a d a n in y i p ija c ­ kich śm ie ch ó w d o la tu ją cych z n am iotu H arta.

(Smith A, 328)

• Temat. Rozmawia się zazwyczaj o czymś określonym:

W iedział o rozm ow ach, j a k ie R u d o lf o d b ył z Jen se n e m na tem a t sw o je j pracy.

(SFP, 51)

[...] o d g o d zin y rozm aw iam y o ja k im ś idiocie, p o w sta je p ew ien za m ęt i w y­

nurza się k o n ieczn o ść u ściślen ia postaw .

(23)

R ozm aw ialiśm y bez końca o cenach, kartkach, kuchcie-złodziejce, leniw ym stróżu.

(Zer. WD, 16)

[...] zja w ił się C yryl i w e troje g a d a liśm y do rana o j e j scenariuszu, neo- k o n serw a tyzm ie i obradach okrą g łeg o stołu.

(Hor. S, 476) W alczyliśm y ko lekcjonow anym i w tedy p r z e z Witka H olza ja p o ń sk im i m ie­

cza m i i g a d a li, g a d a li, g a d a li o nas, o teatrze, o K o n ra d zie, Wajdzie, Jarockim .

(Stuhr S, 213)

[...] albo rozpraw iacie o sam ochodach, albo o po lityce. — Irenko, b ęd zie­

m y rozm aw iać i o dupie... p o c ze k a j tylko cierpliw ie, bo to tem at do w ięk­

sze j d a w ki a lko h o lu - ze śm iechem rzekł Zenon.

(Spól. N, 70) C h ło p a ki g a d a li so b ie o ja ra n iu , dziew czynach, a on, p ęta k, w c in a ł się i za d a w a ł ja k ie ś n aiw ne p y ta n ia na tem a t hakingu.

(RZP M agazyn 11/1999, 26) N ie m am o czym rozm aw iać z m oim i koleżankam i. M ów ią tylko o c h ło p a ­ kach, m odzie, dyskotekach.

(Ros. PN, 120) G adali o w szystkim , co było p r z e z te łata, g d y się nie w idzieli.

(Brat. NB, 6)

[...] p r z y s z e d ł A n tek K w iecień p o ży c zy ć łopaty i ta k gadu, gadu, co s ie ­ je s z , co sa d zisz [...].

(Myśl. K, 69) A oni - j u ż daw no p o w yrokach - ga w o rzą o sw oich okropieństw ach j a k p a n ie n k i o p rze ży ty c h m ajów kach.

(DZZ 29/2000, 5)

ale bywa, że temat rozmowy trudno jest określić:

P iękna buzia u kobiety to je s z c z e nie w szystko, kobieta w ym aga oprawy, strojów, p iękn y ch sukien, uczesania, ruchów i og ła d y w m ów ieniu - o w- szystkim i o niczym , to zn a c zy o tym, o czym a ktu a ln ie rozm aw iają w j e j tow arzystw ie.

(Bier. S, 143) C zęsto ro zm a w ia li o tym i ow ym , p a lili w sp ó ln ie p apierosy, p ili ta n ie i ohydne wino za dw adzieścia złotych butelka, p o p u la rn ie n azyw ane „ czar p e g e e ru ”.

(Him. MP, 224) N iczeg o n ie p o d p a trzy ł, w ięc p o te m w ypytyw ał, p o co szla c h c ic p r z y je ­ chał. C holera g o w ie — m ów ię na to, p rzy je c h a ł i ro zm a w ia liśm y o n ie ­ b ieskich m igdałach.

(TP 43/1994)

(24)

• Sposób prowadzenia rozmowy może być:

- wynikiem uzgodnienia:

C hcesz rozm aw iać w kategoriach p ra g m a tyzm u ? D obra, niech ci będzie.

(Stone N, 42)

- przedmiotem analizy, refleksji:

Z czeg o w ynika to sta le d o w cip ko w a n ie, te w eso łe docinki, w ybuchy śm iechu, o bracanie w ża rt p o w a żn e j rozmowy, o p ow iadanie a n egdot [...], rob ien ie ka w a łó w na p o zio m ie u czn ió w szk o ły p o d sta w o w e j?

(Grodz. W, 70) I ta k id zie ta rozm ow a, klucząca, ostrożna, p o w y k rę c a n a [...].

(Głow. O, 38) R o zm a w ia ła ze m ną bardzo szczerze, ta k p rzy n a jm n ie j m yślę.

(Żer. WD, 306)

- podstaw ą do wyrażenia aprobaty:

A le ro zm a w ia liśm y bardzo serdecznie i ucieszyłem się z j e j pow rotu, bo m im o rzadkich spotkań, i to spędzanych g łó w n ie na m ilczeniu, ja k o ś Twój b a ch o r s ta ł m i się je d n a k drogi i bliski.

(M DS, 350)

[...] dla niej kłótnia w łaściw ie ja k o zjaw isko nie istniała, m ożna było m ieć odm ienne zd a n ie niż ona, ale to była ożyw iona rozm owa, m oże spór, ale nigdy, p rze n ig d y nie w idziałam j e j w zło śc i czy za cietrzew ien iu .

(Żer. WD, 52)

- powodem do krytyki:

W j a k i sp o só b on ze m ną gada, ten g ó w n ia rz?

(Braun L I , 12) P u ka ł sw oim p a lce m w je g o czoło. Ja ś w zru sza ł ram ionam i. I cześć. G adał d zia d do obrazka.

(Bit. P, 80) K oło rogu Trębackiej w yp rzedziliśm y dw óch p ija n ych czterdziestolatków , któ rzy ro zm a w ia li p o k rzy k u ją c i ględząc.

(Brand. M, 1978-1981, 190)

— A taki, wiesz, z p o licji. Takie bydło p o prostu. Wiesz, sposób, w ja k i on rozm aw ia - no stra szn e bydło. Ja m ów ię: - A daś, je s te m m a jo r M arczew ski.

(Ow. O. 342)

(25)

• Ocena. Rozm owie (i jej uczestnikom ) może zostać przypisana jakaś cecha / wartość:

M ię d zy b a jd u rstw e m a ża rliw y m un ie sien iem cią g le ta rozm ow a; tyleż g łupaw a, co intrygująca.

(Pil. W, 182) P row adzą o w o jn ie oderw ane, a b stra kcy jn e d ia lo g i na cztery nogi.

(Polityka 25/1999, 49) W ytrzym ałem spokojnie je g o spojrzenie, ale czuję, że szyku je się ciekaw a gadka.

(Grześ. B, 210) P o w ied zia ł {..Ą ja cię nie nabiorę. L u b ię takie szczere g a d k i - vivat B oguś P ła za !

(Kisiel D, 693) U znałem, że dosyć czczego g adania i czas w końcu p rzy stą p ić do rzeczy.

(Piw. K, 287) O na m a p ew n o ść , że m ięd zy n a m i to czą się ja k ie ś św iń sk ie g a d k i [...].

(Now. SG, 38) To m i w ygląda na bezm yślną, nudną, za p o zn a w czą g a d kę-szm a tkę.

(Tar. P, 71)

Ocena może być formułowana przez jednego z rozmówców:

R o zm o w y rozum ne i p rzew id u ją ce naszą najbliższą p rzy szło ść w sp o ­ sób w ielostronny i logiczny - z M ieczysiem , i szalone, p e łn e dzikich p r z y ­ p u szczeń z R om anem P adlew skim , napełniają m nie na zm ia n ę szczęściem , radością, że N iem cy stą d wyjdą, że ten dzień ich ucieczki nadchodzi, i stra ­ chem p r z e d n iew iadom ym dalszym ciągiem .

(Żer. WD, 93) Z o b a czyła m się z nim w ściekła i doszło do bardzo p rzy k re j i g łu p ie j rozmowy.

(Żer. WD, 230) P ustą g a d a n in ę p ro w a d zim y tera z! A w ięc kró tko !

(Kork. S, 189)

- N ic po d o b n eg o , sia d a j pan, bo się obrażę. J a k B o g a kocham , nie w iem ju ż , k ied y m i się ta k do b rze gadało...

(New. ZO, 164)

bądź przez osobę nie biorącą udziału w rozmowie:

Jednak, g d y w 1993 r. p ra sa ujaw niła nagrania kom prom itujących rozm ów telefo n iczn ych K arola i C am illi, bom ba w ybuchła.

(26)

D o m yśla m się, j a k to tam się b ęd zie rozlegało, w g a zeta ch , w radiu, w rozm ow ach litera ckich gów niarzy.

(GW 141/1999, 27) Scena była p araerotyczna, takie g a d u-gadu zakochanych rew olucjonistów

(Kutz K, 108)

[...] ale w łaśnie dlatego wracam do tego. co m nie w d zisiejszej o tw a rto ­ ści, g a d a n in ie drażni, coś, czego dobrze nie rozum iem , ale czuję, że ktoś kogoś kryje albo ktoś chce się wym igać.

(Stuhr S, 58)

• Kontekst rozmowy. Składają się na niego okoliczności / działania:

- sprzyjające rozmawianiu:

[...] je d e n g łę b szy za ra z nam doda ikry do gadania.

(Mort. CI, 146) P o p a r u g łęb szyc h ła tw iej j e s t szc ze rze rozm aw iać o interesach.

(GW M agazyn 11/1999, 49)

- zniechęcające do podejmowania rozmów:

[...] nie bardzo chce się g a d a ć w p o n u ry zim ow y dzionek, kied y u kocha­

nego sło ń ca n a w et na leka rstw o [...].

(Szpak. E, 35)

- przeszkadzające w rozmawianiu:

- U ciszcie się, kochani tow arzysze, do nagiej troistej cholery, bo nie m ogę się rozm ów ić!

(Ham. N, 252) P oza tym m am y odbyć rozmowę, którą n a jlep iej p rzep ro w a d zić bez kon­

duktora, psów , d ziec i i g ru b a só w z w ielkim i to rb a m i Jo h n a Levisa.

(Horn. W, 80)

Rozmowa przebiega w jakim ś miejscu:

W ja kic h ś takich koszm arnych m ieszkaniach żeśm y pili, gadali, balow ali.

(Ow. O, 35-36) A p r z y tym sto lik u sie d zia ła j u ż d w ójka m łodych, p ili coś i k u rzy li se ra ko tw o ry z filtr e m i ga d u gadu, i śm ia li się do sieb ie p o cichu [...].

(Bur. MP, 119) K iedyś n a d ranem w biurze p ra so w ym rozm aw iałem z d ziew czyn a m i [...].

(Kur. GC. 230)

(27)

Te rozm ow y w inny się j u ż je d n a k odbyw ać w ciszy gabinetów , by p r z y g o ­ tow ać g ru n t p o d p u b lic zn e w ystąpienie.

(Polityka 26/1999, 31)

i w szczególnie zorganizowanej przestrzeni:

Ciasnota, bezpośrednie w padanie do środka z ulicy i niskie stołeczki, na których sied zia ło się j a k w kuchni u sąsiadów, stw a rza ły tu n iezw ykle g a ­ datliw ą atm osferę, w ięc nic dziw nego, że „ L a jk o n ik ” b ył najp o tężn iejszą w W arszawie ku źn ią p lo tek.

(Tyr. Z, 146)

Są też m iejsca nieodpowiednie do prowadzenia rozmowy:

Z a tka j się, g rzy b ie spróchniały, bo tu nie m iejsce na rozm ów ki.

(Woj. C, 438)

Rozmowa może być połączona z jakąś form ą życia społecznego lub ją współtworzyć:

P ryw atki tam tych lat m ogłabym p o d zie lić krótko na tańczące i ga d a n e [...].

(Os. S, 25) M iałam dzisiaj, Skarbie, cztery g o d zin y ćw iczeń, g o d zin ę rozm ow y tow a­

rzy skiej i d w ie g o d zin y fra n c u sk ie g o - je s te m sko n a n a na amen.

(Poś. L, 347)

• Czas trwania rozmowy może być różny:

N ie m am p o ję c ia , kto j e s t oska rżo n ym i o co? A le to g łu p stw o . C hw ila rozm ow y w ystarczy... [...].

(Tyr. Z, 261) Z nów p o p ew n ym czasie zostałam w ezw ana na ja k ą ś krótką rozm ow ę [...].

(Żer. W D, 246) K u p iliśm y fla s z k ę i g a d u -g a d u całą noc o K rakow ie, P iw nicy, ła cin n iku [...].

(Stuhr S, 191) [...] zja w ił się C yryl i we troje g a d a liśm y do rana o j e j scenariuszu, neo- ko n se rw a tyzm ie i o b radach okrągłego stołu.

(Hor. S, 476) R o zm a w ia liśm y godzinam i, kiedy tylko on m ógł p rzy jść do mnie, za w sze a lbo o je g o b ra cie w M oabicie, albo o w ojnie, o w ojnie, o wojnie.

(Żer. W D, 62) R ozm ow a trw ała je s z c z e ja k iś czas, p o tem p o jech a ła m do dom u i zo rg a ­ n izow ałam p ien ią d ze, ja k ie się dało.

(Żer. W D, 89)

(28)

Rozmowa może się powtarzać:

C iągle rozm aw iam z Beatą. P atrzą na ten j e j entuzjazm . Ona napraw dę je s z c z e nie wie, w ja k ie bagno w chodzi. Im p o n u ją j e j stare ćpuny, w łó ­

częgi, w sp ó ln e ćpanie.

(Ros. PN, 88) P rzyp a d ko w e rozm ow y z biegiem la t p rze k szta łc iły się w tradycję, a tra ­ d yc ja - w rytuał.

(Os. RT, 57) Tymi sło w y streścił N iech cic ich w ielokrotne w tej sp ra w ie rozmowy.

(SFP, 51)

• Przebieg rozm owy może prow adzić przez następujące działania / zdarzenia:

- przygotowanie:

Zaczynam się denerw ow ać nie tylko sam ą sytuacją, ale i tym, że aż do bólu in ten syw n ie p rzy g o to w a łe m się do tej rozm ow y [...].

(Hor. S, 88)

- zaproszenie / wezwanie - wyrażenie gotowości do rozmowy:

K ie d y B la ir m a o ch o tę na p o g a w ęd k ę, d zw o n i ze sw o je g o p o k o ju do m ojego i p y ta , czy chce m i się rozm aw iać.

(Os. RT, 95) P o p e w n y m cza sie zo sta ła m w ezw ana na rozm ow ę do p e w n e g o p a n a w p e w n y m biurze.

(Żer. WD, 246) N ie m a o ch o ty na rozm ow ę, dobre m a n iery b iorą je d n a k górę.

(GW 114/1998, 16)

- początek - nawiązanie:

N a sta w io n y byłem na inny p o c zą te k rozmowy, nie zrozum iałem więc, o co m u idzie.

(Wald. F, 150) G dyby się kto ś p o k a za ł, nie w d a w a jcie się w ża d n e gadki.

(Edig. W, 51)

- wprowadzenie, zaangażowanie:

P o szed ł ich w puścić i w p rzed p o k o ju zro b ił się szum i takie huhuhu gadu g a d u i cześ cześ co za p o g o d a i co słychać.

(Bur. MP, 103)

(29)

Po p rze ła m a n iu p ie rw szy c h lodów w cią g n ęliśm y się w rozm owę.

(EK)

- przebieg, tok:

Teraz rozm ow a to czy się gładko.

(GW 146/1999, 4) S ied zieliśm y kiedyś do p ó źn e j nocy z m nóstw em ludzi w ja k ie jś kn a jp ie na d w u d ziestej któ rejś u licy i g a d a liśm y j a k najęci.

(Os. RT, 58) R o zm o w a bieg ła nam żyw o, g o rą c zko w o p ra w ie.

(SFP, 52)

- przechodzenie z tematu na temat:

N ikt m i nic nie d a ł na p ię k n e oczy - za w sze ta k sam o o d p o w ia d a ł ka ż­

demu, g d y rozm ow a sch o d ziła na tem a t p ieniędzy.

(Piet. N, 147) P ow oli za p rzyja źn iliśm y się, w szyscy ci księża ko ń czyli stu d ia w R zym ie i nasze rozm ow y sch o d ziły za w sze na ten u ko ch a n y temat.

(Żer. W D, 280)

- zmierzanie w jakim ś kierunku:

M o len d a m a ch n ą ł dłonią, o d c in a ł się tym g estem o d g a d a n in y Stefana, p ro w a d ziła ona bow iem rozm ow ę w złym kierunku, a M olenda m ia ł sw oje

k o n kretn e zam iary. N ie na darm o p i ł w ódkę z klo co w a tym Stefanem . (Czesz. U I, 34)

Możliwe je st przerwanie rozmowy:

J a k p a n widzi, nie p rzeryw a łe m w aszej rozmowy, a p rze c ie ż m ogłem dać c h ło p a ko w i cyn k i nie p is n ą łb y a n i słow a.

(Kork. J, 100) N asza rozm ow a zo sta ła p rze rw a n a p r z e z d ziki p ła c z dziecka.

(GW W ysokie O bcasy 2/1999, 36) W tym m o m en cie rozm ow ę p rzerw a ło .

(Kur. GC, 113) Taka rozm ow a uryw ała się zw ykłe, bo trzeba było m y śleć o żarciu, c ie ­ p ły m ką cie i kim a n iu alb o n o w ej u cieczce i w alce.

(30)

i podtrzymanie jej:

[...] dla p o d trzym a n ia rozm ow y zajęczała o cugach, że cugi stra szn e o tej p o r z e roku szk o d zą na kości.

(Gombr. F, 199)

co nie zawsze się udaje i wtedy rozmowa traci spójność:

P rzy je d z e n iu rozm ow a się nie kleiła. K o sio rek o d czasu do czasu p r ó ­ bow ał coś zagadać, j a też robiłem wysiłki, ale nic z tego nie w ychodziło.

(Siew. JN, 20) R o zm o w a p r z e s ta ła się kleić, g d y ż w szyscy czuli, że zb liża się ko n iec p r z e r w y obiadow ej.

(SFP, 52)

• Cel. Rozmowa ma jakiś cel:

C h o d ziła m często do p a n i M a rii D ą b ro w sk iej na P olną, że b y z n im i porozm aw iać, p o słuchać, co m yślą o tych czasach dziw nych i strasznych.

(Żer. WD, 278) O bcow anie z C ybisem w pracy, nieskończone z nim rozmowy, d yskusje na tle tej pracy, m iały na iluż z nas, je g o kolegów, w pływ zasadniczy, m ie­

liśm y za w sze w rażenie, że to co mówił, nie było nigdy p o w tó rką , b elfer­

ską retoryką, ale g ło śn o w ypow iedzianym w ątkiem je g o , w d a n ej chwili, o d kryw czeg o m yślenia.

(Czap. P, 358) A rozm aw iałem z nim, p o n ie w a ż i j a uległem w tedy fa scyn a cji. W p o ­ rę zrozum iałem , że m nie bajeruje w nadziei, że słow o gdzieś szepnę o j e ­ go duch o w ych p rzem ia n a ch .

(Czesz. U III, 269-270)

i może doprowadzić do nowej wiedzy o czymś:

No, w ie p a n , j a k to je s t, g a d k a -szm a tk a i w iadom o, że szp a ra j e s t na gig a n cie.

(GR 171/1985, 4)

/ chociaż błądzim y, m am y różne zdania o rzeczy [...], to p rze c ie ż wiemy, że m ó w im y o tym sam ym , istn iejem y w rozm ow ie, w dogadyw aniu.

(Rut. R, 40) . I ta k d o g a d a m y się do „ inżyniera d u s z ”.

(Brat. PK, 187)

(31)

a także do jakiegoś uzgodnienia / działania:

- N ie m a p o w o d ó w do obaw - usp o ka ja ł H ertz — rozm aw iałem z p o lic ją i otrzym ałem zapew nienie, że n ikt nam nie b ędzie przeszka d za ł. W szystko g ra i j e s t cycuś.

(Niv. K, 179) G adu-gadu i p ro fe so r szybko zdecydow ał, ż e je s te m dobrym m ateriałem na dem ografa.

(Berent P, 127)

bądź samopoczucia:

[...] p o n ie p rzy je m n e j bardzo rozm ow ie z ko lejn ym dyrektorem Teatru D ra m a ty c zn e g o [...] w któ rej u p rzy to m n ił mi, że są a k to rzy o p era tyw n i i n ioperatyw ni, m iałam g ig a n tyc zn eg o kaca!

(Gór. W, 303) N a jp ie rw n a g a d a ły śm y się do syta, a p o te m o b ie j a k na ko m en d ę

„ o kla p łyśm y ”.

(Os. RT, 53)

Ma też zakończenie:

P rzy c h o d ził do nas często na rozm ow y, ko ń czą c ka żd ą en ig m a tyczn ym zd a n iem : „Oj, za g d a czą tu n iedługo kaczki, z a g d a c z ą ”.

(Żer. W D, 37) K ied y j u ż n a cieszyliśm y się nim i narozm aw iali, za b ie ra ł ka żd eg o z nas p o ko lei na g ó rę do p o k o ju M arysi, tam b a d a ł i w yp isyw a ł nazw y lekarstw

na p a p ierka c h .

(Żer. W D, 64)

- Cm i m nie ta spraw a j a k b ó l zęba - p o w ie d zia ł na za ko ń czen ie naszej rozmowy.

(Nep. KD, 80)

• Styl. Rozmowa może mieć pewne dominanty, na podstawie których jest rozpoznawany jej styl:

L u d zie tu lubią gadać. D ow cipkow ać. W ogóle lekarze p o d trzy m u ją s ty l rozm ów bałam utno-f r y wolny. P rzep ych a ją w ten sp o só b sw o je zn a c zą c e treści.

(Biał. Z, 103) A w ięc g a d ka p r z y g o rza le to p o k a zy w a n ie takich błyskotek, kolorow ych p ió rek, o d g rzew a n ie w szystkiego, co j u ż dla m n ie ko lo r stra ciło .

(Now. SG, 8)

(32)

P rzelą kłem się, że to zazdrość, m ęska rozm ow a z g a ch em [...].

(Hor. S, 175)

Odmowa rozmowy z określoną osobą jest zazwyczaj sygnałem zerwania więzi, obrazy:

- Z F ilip em k o n iec — odparł. - N ie g a d a m y z sobą.

(WD, 39)

lub dominacji, represji:

A co zw ierzch n ik każe, on, m ilicjant, m usi w ykonać i szlus? Szlus i nie ma o czym w ięcej g a d a ć!

(Mort. C, I 35)

- N ie g a d a ć ! - w a rkn ą ł n ie p rzy ja źn ie sierża n t. - N a to b ęd zie czas na kom endzie.

(Szt. P, 252) Z n a jd u ją cy się na sam ym dole w ięziennej d rabiny nie ma p ra w a do roz­

mowy, do sia d a n ia p r z y tym sam ym sto le co g ry p su ją c a „ elita

(DZZ 255/1997, 21)

• Historia rozmowy może mieć formę wspomnienia:

- D u ży p o stę p o d czasu na szej o sta tn iej rozm ow y w ,,B r is to lu ” - ironi­

zo w a ł K olanko.

(Tyr. Z, 188) A ż taka p ro sta ta g ra nie je s t. J e st inteligentna i skom plikow ana j a k h in ­ duska p a rtytu ra , ale p ro w a d zi zaw sze do tego sam ego: do rozmowy, któ­

rą w arto zapam iętać.

(Os. RT, 68)

zapisu:

D o w ielkiej anielki, dlaczego za m ia st za p ra sza ć tę zjelcza lą śm ietankę nie p rzy rzą d zi P an z tych rozm ów dobrego anonim ow ego sp raw ozdania i nie p u ś c i go?

(Gied. L, 310) W sw ojej w cale n iezłej ksią żeczce o A m eryce K. T. Toeplitz o pisuje roz­

m ow ę z Tyrm andem (bez nazw iska) - bardzo m ile to napisał, Tyrm and ja k żywy, tw ierdzi, że j e s t w d zięczn y Am eryce, któ ra „dała m u sza n sę " .

(Kisiel, D, 710)

nagrania:

[...] ku p ę rozm ów nagryw ał, że b y p o te m ci, co z nim gadali, nie m ogli p ie p r z y ć g ło d n ych ka w a łkó w o czym ś innym .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ochotnicy (uczniowie), za pomocą gestów i mimiki, pokazują uczucia bądź emocje przed klasą5. Uczniowie odgadują ich nazwy

Na szczęście, współ- cześnie nie musimy się obawiać głośnego mówienia na temat możliwych negatywnych skutków psychoterapii sprowadzających się przede wszystkim do

-Wcześniejsze odkrywanie zdolności i talentów dzieci poprzez pozyskanie informacji od rodziców na temat zainteresowań swojego dziecka. 3.Angażowanie rodziców do pomocy

Paneloux nie jest postacią negatywną, pisarz nie krytykuje jego wiary, dzięki niej duchowny może pogodzić się ze śmiercią.. Nie wykluczone też, że ją przyspiesza,

Kiedy walec jest zaczepiony do jednego z zakończeń cylindra sprężyną, wykonuje drgania o częstotliwości 1 Hz.. Kiedy przypięto go drugą sprężyną do drugiego końca

To projekt odbywających się co ' miesiąc spotkań z młodymi osobami z Lublina - uczniami, studentami, absolwentami, którzy mają niezwykle pasje.. Gościem tego spotkania

Stroma” (za datę zapłaty przyjmuje się dzień wpływu środków pieniężnych na rachunek Urzędu Miasta Ruda Śląska) oraz przed otwarciem przetargu przedłożą

Zasadniczo, jeśli szkolenie jest opłacane przed jego wykonaniem, obowią- zek podatkowy przeważnie powstaje w całości przed wy- konaniem usługi (na podstawie art. 8 UVAT).. Krok