E. Wengerek, Z. Krzemiński, J.K.,
Stefan Breyer
Pytania i odpowiedzi prawne
Palestra 14/1(145), 81-87
P Y T / l H I I / % I O D P O W I E D Z I P D A W W E 1. P Y T A N I E : C z y na s k u t e k z a j ę c i a r o s z c z e n i a d ł u ż n i k a o w y d a n i e l u b o z w r o t d e p o z y t u s ą d, k t ó r y p r z y j ą ł d e p o z y t , o b o w i ą z a n y j e s t — j a k o d ł u ż n i k z a j ę t e j w i e r z y t e l n o ś c i — w y d a ć z a j ę t y ■ d e p o z y t b e z p r z e p r o w a d z e n i a p o s t ę p o w a n i a p r z e w i d z i a n e g o w a r t. 692—694 k. p. c. w is p r a w i e z ł o ż e n i a p r z e d m i o t u ś w i a d c z e n i a do d e p o z y t u s ą d o w e g o ? O D P O W I E D Ź:
Pytanie powstało na tle następującego stanu faktycznego:
Wierzyciel wniósł o wszczęcie egzekucji z wierzytelności dłużnika do sądu po wiatowego o wydanie depozytu. Na podstawie art. 896 k.p.c. komornik dokonał za jęcia wierzytelności dłużnika i wezwał sąd powiatowy — jako dłużnika zajętej wierzytelności — aby należnego od niego depozytu nie uiszczał dłużnikowi, lecz złożył go komornikowi. Jednocześnie komornik wezwał sąd powiatowy, żeby w cią gu tygodnia złożył oświadczenie o treści1 przewidzianej w art. 896 § 2' k.p.c., a mia nowicie, czy ii w jakiej wysokości przysługuje dłużnikowi zajęta wierzytelność, czy też odmawia zapłaty, z jakiej przyczyny oraz czy inne osoby roszczą sobie prawa dc wierzytelności, czy i w jakim sądzie lub przed jakim organem toczyła się sprawa ■o zajętą wierzytelność oraz czy i o jakie roszczenie została skierowana do zajętej wierzytelności egzekucja przez innych wierzycieli. Sąd powiatowy nie złożył oświad czenia na wezwanie komornika. Wierzyciel wniósł wT tych warunkach do sądu po wiatowego pismo z wnioskiem o wydanie księgowości sądu polecenia wypłacenia mu depozytu sądowego. Sąd potraktował to pismo jako wniosek o wydanie depo zytu przewidziany w § 11 (lub § 14) rozporządzenia Min. Sprawiedliwości z dnia 24 września 1965 ir. o zasadach i trybie postępowania w sprawach o złożenie przed miotu świadczeniia do depozytu sądowego (Dz. U. Nr 42, poz. 361). Pełnomocnik wie rzyciela wyraził wątpliwość co do słuszności stanowiska sądu powiatowego i jest zdania, żel sąd, jako dłużnik zajętej wierzytelności, powinien się zastosować do wez wania komornika i w ciągu tygodnia przekazać depozyt wraz z odpowiednim oś wiadczeniem, bez przeprowadzenia przy tym postępowania unormowanego cytowa nym rozporządzeniem.
Odpowiadając na powyższe pytanie należy zwrócić uwagę na to, że sąd powiato wy występuje tu w podwójnej roli:
1° jako depozytariusz-przechowawca, do którego mają zastosowanie przepisy art. 335—845 kodeksu cywilnego 1,
2° jako sąd orzekający w postępowaniu nieprocesowym w sprawie złożenia przedmiotu świadczenia dc depozytu sądowego. * 6
i W . C z a c h ó r s k i : P r a w o z o b o w i ą z a ń w z a r y s i e , W a r s z a w a 1968, s . 607.
82 P yta n ia i odpow iedzi p raw ne N r i (145>
Do pkt 1). Sąd powiatowy, jako jednostka budżetowa Skarbu Państwa, obowiąza ny jest zastosować isię do wezwania komornika zakazującego uiszczania należnego- od niego świadczenia dłużnikowi oraz do złożenia oświadczenia wskazanego w art. 896 § 2 k.p.c., w którym to oświadczeniu powinien podać, czy dłużnikowi przysłu guje roszczenie o wydanie lub o zwrot depozytu oraz czy inne osoby roszczą sobie prawo do zajętej wierzytelności lub czy egzekucja do wierzytelności została skiero wana przez innych wierzycieli.
Obowiązek ten ciąży na organach administracyjnych (finansowych) isądu powia towego '(na głównym księgowym), którego pracownicy podlegają sankcjom wskaza nym w art. 902 i 886 k.p.c. w razie niezastosowania się do wezwania, by złożyli oświadczenia.
Sąd powiatowy nie ma obowiązku złożenia zajętych wierzytelności:
a) jeżeli przedmiot świadczenia nie został jeszcze złożony do depozytu sądo wego, gdyż sąd powiatowy, działając na podstawie § 2 rozp. Min. Spraw, z dnia 24.IX.1966 r. o zasadach i trybie postępowania w siprawach o złożenie przedmiotu świadczenia do depozytu sądowego (Dz. U. Nr 42, poz. 2©1), nie udzielił zezwolenia na złożenie do depozytu,
b) jeżeli nie uprawomocniło się jeszcze postanowienie wydane w tym samym trybie w kwestii wydania lub zwrotu przedmiotu świadczenia, gdyż bez tego finansowa komórka sądu nie może wydać przedmiotu świadczenia. Obowią zek ten jednak powstaje z chwilą uprawomocnienia się tego postanowienia, Do pkt 2). Doręczenie sądowi powiatowemu wezwania zakazującego uiszczenia świadczenia do rąk dłużnika, co stanowi najbardziej istotny element zajęcia, nie po woduje automatycznie wszczęcia postępowania nieprocesowego przewidzianego w wymienionym wyżej rozporządzeniu. Na to, aby mogło być ono wszczęte, potrze ba wniosku. Według § 11 i 14, zwrot lub wydanie depozytu może nastąpić tylko na wniosek dłużnika (który może być dłużnikiem wykonującym zobowiązanie lub wie rzycielem zobowiązania — por. art. 467—470 k.c.). Z mocy samego zajęcia wierzy ciel, który skierował egzekucję do roszczenia o zwrot lub wydanie depozytu, może wykonywać wszelkie prawa i roszczenia dłużnika (art. 887 § 1 k.p.c.) i z tytułu tego podstawienia procesowego może zgłosić do sądu nieprocesowego wniosek o wydanie postanowienia co do zwrotu lub wydania depozytu do rąk komornika. We wniosku wierzyciel powinien uzasadnić swoją legitymację wskazaniem na dokonane zajęcie. Po rozpatrzeniu wniosku sąd nieprocesowy wyda postanowienie co do zwrotu lub wydania depozytu. Dopiero po uprawomocnieniu się postanowienia uwzględniają cego wniosek organ finansowy sądu powiatowego wyda depozyt komornikowi. W wypadku prawomocnego postanowienia oddalającego wniosek lub zarządzającego wydanie depozytu osobie innej aniżeli dłużnik, zajęcie istaje się bezskuteczne.
Jak więc wynika z powyższego, finansowy organ sądu powiatowego związany jest stanowiskiem sądu powiatowego rozpoznającego w postępowaniu nieprocesowym sprawę depozytu. Przeprowadzenie tego postępowania jest warunkiem koniecznym zwrotu lub wydania depozytu. Na to, żeby było ono wszczęte, potrzeba wniosku wierzyciela. Tym samym więc odpowiedź na pytanie zawarte w nagłówku jest ne gatywna.
N r 1 (145') P yta n ia i o d pow iedzi praw ne 83 2. P Y T A N I E : 1. C z y w ś w i e t l e art . 117 k. p. c. j e s t r z e c z ą d o p u s z c z a l n ą , ż e b y s ą d u s t a n o w i ł d l a s t r o n y a d w o k a t a z u r z ę d u i w y z n a c z y ł i m i e n n i e t y m a d w o k a t e m k o n k r e t n e g o c z ł o n k a z e s p o ł u a d w o k a c k i e g o z j e d n o c z e s n y m p o m i n i ę c i e m r a d y a d w o k a c k i e j i z e s p o ł u a d w o k a c k i e g o ? 2u Cz y w y k o n a n e p r z e z t e g o a d w o k a t a z u r z ę d u ( w y z n a c z o n e go w p o w y ż s z y m „ t r y b i e”) c z y n n o ś c i p r o c e s o w e s ą w a ż n e i p r a w n i e s k u t e c z n e ? O D P O W I E D Ź :
Procedura powoływania adwokata z urzędu dla strony określona została w spo sób bardzo precyzyjny przez obowiązujący kodeks postępowania cywilnego (art. 117). Składa się ona z dwóch etapów: pierwszy — to u s t a n o w i e n i e adwokata, dru gi — to w y z n a c z e n i e .
■ Najpierw strona zwolniona przez sąd od kosztów sądowych zgłasza wniosek o ustanowienie dla niej adwokata. Sąd uwzględnia ten wniosek, jeżeli udział adwo kata w sprawie uzna za potrzebny. Na tym kończy się pierwszy etap. Sąd nie jest władny do wykonania dalszych czynności, gdyż nie otrzymał w tym zakresie usta wowego upoważnienia.
Następnie sąd zwraca się do właściwej rady adwokackiej lub do zespołu adwo kackiego, mającego siedzibę w okręgu sądu orzekającego, o wyznaczenie konkret nego adwokata. W ten sposób strona dowiaduje się najpierw o ustanowieniu dla niej adwokata, a później — z irady adwokackiej lub z zespołu — o wyznaczeniu konkretnego członka zespołu adwokackiego, który ma bronić jej praw.
Jak wiadomo, takie powołanie adwokata*z urzędu jest jednoznaczne z udzieleniem pełnomocnictwa procesowego (art. lil'8 k.p.c.).
Jeśli chodzi o wspomniany przepis art. 118 k.p.c., to należy mieć na względzie, że ustawodawca nie używa w tym wypadku określenia precyzyjnego. Mianowicie mówi on o u s t a n o w i e n i u , wiążąc z tym udzielenie pełnomocnictwa proceso wego. Jest to na pewno zwrot nieprecyzyjny, gdyż nasze ustawodawstwo nie zna pełnomocnictwa procesowego i n b l a n c o i wobec tego określony w tym przepisie
skutek powinien nastąpić po zakończeniu drugiego etapu, czyli po wyznaczeniu konkretnego adwokata przez radę adwokacką lub zespół adwokacki.
Jedno jest pewne: określony „tryb” powoływania adwokata z urzędu jest określo ny w sposób bardzo dokładny, wszelkie więc zmiany w tym zakresie muszą być uznane za niedopuszczalne. Sąd nie jest władny „przeskakiwać” tego drugiego eta pu i wyznaczać samemu konkretnego adwokata. Jeżeli wbrew wyraźnemu przepiso wi art. 117 k p.c. sąd ustanowił i w y z n a c z y ł konkretnego adwokata pełno mocnikiem z urzędu, to ta druga część czynności sądowej, czyli w y z n a c z e n i e jest z mocy prawa nieważna i nie rodzi skutków prawnych (art. 369 pkt 2 k.p.c.).
Powstaje w tych warunkach sytuacja zbliżona do tej, o której mówi się w art. 97 k.p.c. Mianowicie sąd władny jest po wniesieniu pozwu do sądu dopuścić tym
P yta n ia i odpow iedzi p ra w n e N r 1 (145)
84
czasowo do podjęcia naglącej czynności procesowej osobę nie mogącą na razie przed stawić pełnomocnictwa. Sąd wyznacza jednak termin, w ciągu którego osoba dzia łająca bez pełnomocnictwa powinna je złożyć albo przedstawić zatwierdzenie swej czynności przez stronę. Jeśli termin upłynął bezskutecznie, sąd pominie czynności procesowe tej osoby.
Gdyby zaś stosować tę zaisadię w naszym wypadku, to adwokat w zakreślonym terminie powinien przedstawić decyzje rady adwokackiej ilub zespołu adwokackie go o wyznaczeniu go adwokatem z urzędu. To wyznaczenie bowiem (łącznie z u- przednim ustanowieniem) jest jednoznaczne z udzieleniem pełnomocnictwa pro cesowego.
Jeżeli braki te nie zostały w ten sposób usunięte, występujący w sprawie adwo kat nie może być uznany za właściwie ustanowionego, a wykonane przez niego czynności procesowe w imieniiu strony są nieważne.
Z. K r z e m i ń s k i a d w .
3.
P Y T A N I E : 1. C z y u r o d z e n i e d z i e c k a w c z a s i e t r w a n i a b e z p ł a t n e g o u r l o pu, u d z i e l o n e g o w m y ś l p o s t a n o w i e ń u c h w a ł y nr 15 8 R a d y Mi n i s t r ó w , p o w o d u j e w y g a ś n i ę c i e p r a w a do k o r z y s t a n i a z t e g o u r l o p u , p r a c o w n i c y z a ś p r z y s ł u g u j e n a t y c h m i a s t w y n a g r o d z e n i e za c a ł y u r l o p m a c i e r z y ń s k i c z y t e ż t y l k o za t e n j e g o o k r e s , k t ó r y „ p r z e c h o d z i ” p o z a o k r e s u r l o p u b e z p ł a t n e g o (w o m a w i a n y m w y p a d k u po -30.VI.1969 r.)? 2. C z y p r a c o w n i c y p r z y s ł u g u j e p r a w o do u r l o p u w y p o c z y n k o w e g o po z a k o ń c z e n i u u r l o p u m a c i e r z y ń s k i e g o , m i m o że w r o k u 19 69 w o g o l e n i e p r a c o w a ł a z e w z g l ę d u na k o r z y s t a n i e z u r l o p u b e z p ł a t n e g o d l a o p i e k i n a d p i e r w s z y m d z i e c k i e m , a n a s t ę p n i e z e w z g l ę d u na u r l o p m a c i e r z y ń s k i w s k u t e k u r o d z e n i a d r u g i e g o d z i e c k a ?Pytania powyższe nadesłał adw. Tadeusz Smyczyński z Poznania.
Zagadnienie dotyczy urlopu wypoczynkowego pracownicy korzystającej z bez płatnego urlopu dla opieki nad małym dzieckiem {uchwała RM nr 158 — M.P. z 1968 r. Nr 24, poz. 154).
Pracownicy umysłowej udzielono urlopu bezpłatnego w celu opieki nad dziec kiem, który trwał od listopada 1968 r. do 30 czerwca 1969 r. Tymczasem w dniu 2.VI.1869 r. pracownica urodziła drugie dziecko, wobec czego była uprawniona do korzystania z płatnego urlopu macierzyńskiego.
Pracownica wystąpiła z żądaniem, aby po zakończeniu urlopu macierzyńskiego udzielić jej urlopu wypoczynkowego z a rok 1969, a następnie zamierza wystąpić
z żądaniem następnego urlopu bezpłatnego, tym razem dla sprawowania opieki nad drugim dzieckiem.
N r 1 (145!) P yta n ia i o d pow iedzi p ra w n e 85
Wprawdzie przepis § 6 powołanej wyżej uchwały RM stanowi, że po powrocie z urlopu bezpłatnego pracownicy przysługują wszelkie uprawnienia związane z za chowaniem ciągłości pracy, to jednak w wyinilku konfrontacji poglądów zarysowały się zasadnicze różnice w rozwiązaniu powyższych dwóch kwestii.
W praktyce może się zdarzyć również wypadek korzystania z urlopu bezpłatnego przez pracownicę opiekującą się dzieckiem od 1 stycznia do końca roku. Czy w 4ym wypadku prawo do urlopu wypoczynkowego ulega pochłonięciu przez urlop bez płatny?
Moim zdaniem odpowiedź powinna być pozytywna, a pracownicy przysługiwałby urlop wypoczynkowy od 1 stycznia następnego roku.
O D P O W I E D Ź :
Realizacja postanowień uchwały nr 158 Rady Ministrów z dnia 24 maja 1968 r. w sprawie bezpłatnych urlopów dla matek opiekujących się małymi dziećmi (Mo nitor Polski Nr 24, poz. H54) nastręcza szereg wątpliwości. W samej uchwale nie znajdujemy odpowiedzi na wliele kwestii występujących w praktyce.
Dlatego też stało się konieczne wydanie pisma okólnego przez Przewodniczącego Komitetu Pracy i Płac z dnia 8 listopada 1969 r. w sprawie stosowania przepisów o urlopach bezpłatnych dla matek pracujących, które opiekują się małymi dziećmi. Pismo to ukazało się już w Dzienniku Urzędowym Komitetu Pracy i Płac (Nr 6 z 1969 r., poz. 11).
Ponieważ jednak treść tego pisma okólnego nie daje odpowiedzi na wszystkie wątpliwości wysuwane przez życie, a znajdujące swoje odbicie w listach m.in. do Redakcji „Palestry”, zwróciliśmy isię do specjalistów z dziedziny prawa pracy o wyrażenie swoich poglądów w kilku ważnych sprawach dotychczas nie wyjaśnio nych.
Pierwsze pytanie: czy zakład pracy jest obowiązany udzielić nowego urlopu ma cierzyńskiego pracownicy, która przebywa na urlopie bezpłatnym? Pismo okólne tej sprawy nie wyjaśnia, lecz mówi o obowiązku dania na wniosek pracownicy, która urodziła dziecko w czasie trwania urlopu bezpłatnego, ponownego urlopu bez płatnego. Pomija natomiast sprawę urlopu macierzyńskiego.
Prawidłowa odpowiedź, zdaniem kolegów-praktyków, powinna być taka: W cza sie trwania urlppu bezpłatnego pracownica ma prawo jedynie do tych świadczeń, jakie jej przysługują zgodnie z brzmieniem uchwały nr 158. Ponieważ uchwała nie wymienia świadczeń związanych z urlopem macierzyńskim, przeto żadne świad czenia z tego tytułu pracownicy nie przysługują. Natomiast pracownica, która prze widuje urodzenie dziecka, powinna uzyskać w odpowiednim czasie zgodę zakładu pracy na powrót z bezpłatnego urlopu, czyli na jego ukończenie przed pierwotnie ustalonym terminem. Jeżeli zakład pracy nie wyraziłby zgody, co raczej chyba mia łoby miejsce wyjątkowo, a interwencja związku zawodowego również nie dałaby rezultatu, to pracownica może wykorzystać przysługujące jej uprawnienia przer wania urlopu bezpłatnego bez zgody zakładu pracy. Wymaga to zapowiedzenia na 30 dni naprzód (w wyjątkowych wypadkach wskazanych w uchwale — nawet na duższy czas naprzód). Po uzyskaniu zgody zakładu pracy albo po uprzedzeniu na przewidziany termin naprzód, pracownica wraca do pracy i w odpowiednim cza sie — w zależności od przewidywanego terminu porodu — uzyskuje wszelkie upraw
86 P yta n ia i o d p o w ied zi p ra w n e N r 1 (145)
nienia przewidziane w prawie pracy oraz w przepisach ubezpieczeniowych dla pra cownic w związku z ciążą i porodem.
Na pytanie, czy pracownicy, która korzysta z bezpłatnego urlopu na podstawie uchwały nr 158, przysługuje zasiłek pieniężny z ubezpieczeń społecznych, przewi dziany dla matek karmiących dziecko piersią — należy udzielić odpowiedzi pozy tywnej, opierając się w tym względzie wyłącznie na ustalonej już praktyce. Uważa się mianowicie te świadczenia za przedłużenie niejako świadczeń przysługujących w czasie urlopu macierzyńskiego. Pozwala to uniknąć nieraz może kłopotliwego przeprowadzenia formalności potrzebnych po to, by dodatek ten był przyznawany z tytułu zatrudnienia męża pracownicy. Nie zawsze byłoby to zresztą możliwe.
Częstym tematem pytań pozostaje i będzie jeszcze pozostawać sprawa urlopu wypoczynkowego po wykorzystaniu dłuższego urlopu bezpłatnego na podstawie uchwały nr 158. Zgodnie z § 6 tej uchwały pracownica po powrocie do pracy za chowuje wszelkie uprawnienia, a więc nie może trąbić również urlopu wypoczyn kowego, który przysługuje jej w pełnym wymiarze, choćby powróciła do zakładu pracy w końcu roku kalendarzowego lub nawet w roku następnymi. Pismo okólne przewiduje tylko takie ograniczenie, że urlop ten powinien być w zasadzie udzielo ny dopiero po 3 miesiącach po zakończeniu urlopu bezpłatnego. Od tej zasady prze widziane są wyjątki.
Co do ewentualnych uprawnień do nagrody z funduszu zakładowego za rok, w którym pracownica korzystała z bezpłatnego urlopu na podstawie uchwały nr 158 przez czas krótszy lub dłuższy, decyduje tu w każdym razie regulamin po działu nagród uchwalony przez konferencję samorządu robotniczego lub jego inter pretacja. Będzie to z reguły taka zasada, że za rok, w którym pracownica prze pracowała przynajmniej 6 miesięcy, otrzyma odpowiednią część rocznej nagrody z funduszu zakładowego, jeżeli pozostałe warunki do uzyskania takiej nagrody zo stały spełnione. J . K . 4. P Y T A N I E : C z y d r o g a p o w s t a ł a w w y n i k u a k c j i s c a l e n i o w e j g o s p o d a r s t w r o l n y c h t y l k o d l a k i l k u r o 1 n 'i k ó w, z e s w e g o p r z e z n a c z e n i a i u s y t u o w a n i a m a j ą c a c h a r a k t e r d r o g i k o n i e c z n e j , j e s t w r o z u m i e n i u p r z e p i s ó w p r a w a d r o g ą p r y w a t n ą , c z y t e ż p u b l i c z n ą ? O D P O W I E D Z :
Pytanie nadesłał adw. Zygmunt Pałubski. Według podanego przez nięgo stanu faktycznego chodzi w sprawie o nie zakończone formalnie scalenie z 1938 r. Właści ciele przyznanych działek weszli już jednak wtedy w posiadanie gruntów poscale- niowych. Rolnicy, którzy mają działki przy wytyczonej w toku postępowania sca leniowego drodze, zaorali ją, pozbawiając jednego spośród tych, którym ta droga służyła, możności dojazdu do swej działki, ponieważ owa wytyczona droga ma tyl ko jeden wylot do drogi publicznej.
№ 1 (145!) R ec en zje 87
Niezależnie od powyższego stanu faktycznego (niestety, nie przedstawionego wyczerpująco) można na początku odpowiedzi stwierdzić, że o tym, czy dana droga ma charakter drogi publicznej, decydują — zgodnie z art. 6 i nast. ustawy z 20. III.1962 r. o drogach publicznych (Dz. U. Nr 20, poz. 9*0) — wyłącznie wymienione tam organy adtministracyjne. Sądy są zatem niewłaściwe do orzekania w tej1 spra wie. Skoro więc władze powiatowe orzekły prawomocnie, że droga, o którą chodzi,
jest drogą prywatną, to sprawa ta została już przez to przesądzona.
Z przytoczonego skrótowo stanu faktycznego wynika, że mamy tu do czynienia z nierzadką, niestety, patologiczną sytuacją prawną na tle przerwanego w ostat nim stadium (przypuszczalnie z powodu wojny) postępowania scaleniowego, które
do dziś dnia nie zostało zakończone. Podobną sytuację rozpatrywał Sąd Najwyż szy w orzeczeniu z 13.X.19612 r. 1 CR 519i/62, ogłoszonym (wraz z moją glosą) w OSPiKA z 1964 r. nr 12, poz. 210.
Jeżeli osoba, którą pozbawiono możności korzystania z drogi przez jej zaoranie, była faktycznym posiadaczem służebności w rozumieniu art. 352 § 1 k.c. (bądź po przednio obowiązujących przepisów), to powinna była bronić swych praw w dro dze posesoryjnej. Jeżeli to nie nastąpiło, a droga ma rzeczywiście charakter dro gi koniecznej dla osoby pozbawionej dostępu do drogi publicznej od strony swoich działek poscaleniowych, to zachodzi możność korzystania z przepisów o drodze koniecznej, tym bardziej że obecnie art. 145 § 1 k.c. również uznaje potrzebę takiej •drogi, gdy chodzi o dostęp do drogi publicznej. Jeżeli właściciele gruntów poscale
niowych uzyskują uporządkowanie stanu prawnego czy to w formie zakończenia przerwanego postępowania scaleniowego, czy to w drodze zasiedzenia w związku z 30-letnim posiadaniem, to służebność drogi koniecznej o charakterze rzeczowym może być ustanowiona. W wypadku przeciwnym może być ustanowiona tylko — podobnej treści — służebność o charakterze osobistym (art. 146 k.c.).
d r S t e f a n B r e y e r
H E C E I M Z J E
J. G w i a z d o m o r s k i : P r a w o s p a d k o w e w z a r y s i e , P W N 1967.
I. Wybitny znawca tematu, prof. UJ Jan Gwiazdomorski, opracował trzeci komentarz do prawa spadkowego. Po wydaniu już przez niego książek: Pra wo spadkowe (195*9 r.) i Zarys prawa spadkowego (wyd I — 1961 r., wyd. II — 1963 rr.), opublikował ostatnio: Pra wo spadkowe w zairysie (wyd. 1967, stron 367). Książka ta dotyczy przepi sów kodeksu cywilnego z 1964 r. i mu si być uważana za opracowanie zu pełnie nowe w stosunku do poprzed nich komentarzy Autora.
Osobiście rozróżniam wśród komen tarzy prawniczych dwa ich rodzaje: w jednych komentarzach zagadnienia są przedstawiane w sposób b. obszerny i zawiły, w drugich — nawet skompli kowane i trudne tematy opisane są w sposób jasny i zwięzły, ze szczegól nym uwzględnieniem sytuacji często występujących w praktyce. Jeden ich rodzaj (na pewno też b. pożyteczny) to komentarze, które ograniczają się do zebrania orzecznictwa i wypowiedzi doktryny, wiążąc je z treścią odpowie