Orzecznictwo Sądu Najwyższego w
sprawach adwokackich
Palestra 13/3(135), 76-80
76 O rzeczn ictw o S N w spraw ach ad w okackich N r 3 (135)
nego pracow nika (księgowego obeznanego z rachunkow ością zespołu; może to być też specjalnie zaangażowany rew ident, księgowy rad y lub- (księgowy innego zespołu);
2. kontrola tak a pow inna mieć za zadanie zbadanie całej rachunkow ości zespołu, zgodności zapisów w księgach z dokum entam i, w szczególności zaś z kw itam i i dowodami bankowym i;
3. każdy zespół powinien być kontrolow any co najm niej raz w ciągu roku. U. Ponadto' celem lumożliiwiema w łaściwej kontroli rozliczeń rady adwokackie
ustalą w drodze uchwały:
a) wysokość gotówkowego pogotowia kasowego, jakie może znajdować się- w kasie zespołu,
b) zasadę, że w ypłata na rzecz klienta przew yższająca określoną kwotę- pogotowia kasowego pow inna być dokonana w drodze wręczenia czeku gotówkowego. Wysokość kwoty, którą zespół może wypłacać gotówką* ustali rada adwokacka. W yjątkowo na życzenie klienta kierow nik zespołu adwokackiego może podjąć dla niego należną sumę z banku, wpisać na przychód ten w pływ do kasy zespołu, a następnie wypłacić za kwitem kasowym,
c) odpowiedzialność kierow nika zespołu za ścisłe przestrzeganie trybu roz liczeń podanego wyżej w p k t a) i b).
131. Prezydium NRA przypom ina ponadto, że iw p k t 28 imsltrukcji w spraw ie rachunkowości zespołów adwokackich zalecono zespołom adw okackim ubez pieczenie gotówki w kasie i podczas tran sp o rtu od kradzieży i rabunku w terenow ych oddziałach PZU.
IV. Rady adwokackie zawiadomią Prezydóum NRA w term inie do 31 m arca 1969 r. o w ykonaniu niniejszej uchwały.
O R Z E C Z N I C T W O S Ą D U N A J W Y Ż S Z E G O W S R R A W A C U A O W O H A C H I C H
WYROK SĄDU NAJWYŻSZEGO z dn. 5 października 1968 r.
(RAD 4/66) I. Adwokat nie posiadający p o św iadczenia odbioru pism a procesow e go do sądu, które ze w zględu na swój charakter pozbawia klienta praw a do obrony, narusza w sposób istotny za w odow y obowiązek ciążący na nim a m ocy um owy zawartej z klientem ,
a w szczególności obowiązek n ależy tego w ykonania udzielonego mu zle cenia.
II. W stosunku do adwokata, k tó ry mimo w ym ierzenia mu kilkakrot nie łagodnych kar dyscyplinarnych nadal dopuszcza się poważnych u chy
N r 3 (135) O rzeczn ictw o S N w spraw ach a d w o k ackich 7T
bień tego sam ego rodzaju, m usi być stosowana surowa represja d yscyp li narna ze w zględu na to, że dotychcza sow e środki okazały się niew ystarcza jące i n ie spełniły sw ej w ychow aw - ©zej roli.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 5.X.1968 r. spraw y dyscyplinar nej adw. AB, na skutek rew izji n a d zwyczajnej Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej od orzeczenia W oje wódzkiej Komisji D yscyplinarnej w X z dnia 9.X.1965 r. sygn. KD 27/64, z m i e n i ł zaskarżone orzeczenie w części dotyczącej kary przez w y m ierzenie obwinionemu kary dyscy plinarnej zawieszenia w czynnoś ciach zawodowych na okres jednego roku oraz obciążył go kosztami po stępowania dyscyplinarnego w kw o cie zł 2 400.
Z u z a s a d n i e n i a :
Orzeczeniem W ojewódzkiej Komisji Dyscyplinarnej w X z dnia 9 paździer nika 1965 r. adw okat AB uznany zo stał za winnego przew inienia dyscy plinarnego z art. 87 p k t 1 ustaw y o ustroju adw okatury z dnia 27.VI. 1950 r. (Dz. U. z 1959 r. Nr 8, poz. 41) popełnionego w ten sposób, że jako obrońca CD zaniedbał w czasie cd grudnia 1963 r. do lutego 1964 r. za bezpieczenia sobie dowodu złożenia wniosku o uzasadnienie w yroku Sądu Powiatowego w Y z dnia 9.XII.1963 r., a po uprawom ocnieniu się tegoż w y roku, powziąwszy o tym wiadomość, nie złożył natychm iast w niosku o przywrócenie term inu do złożenia za powiedzi rew izji, i za to skazany zo stał na karę upomnienia. Od pozosta łych zarzutów aktu oskarżenia obwi niony został uniewinniony.
W rew izji nadzwyczajnej Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej wnosiło o uchylenie wymienionego orzeczenia w części skazującej i o przekazanie
spraw y W ojewódzkiej Komisji Dyscy plinarnej w X do ponownego rozpoz nania bądź też o zmianę zaskarżonego- orzeczenia w części skazującej, o uz nanie adw okata AB za winnego tego,, że w okresie od grudnia 1963 r. do lutego 1964 r. jako obrońca CD zanie dbał w niesienia w niosku o uzasad nienie w yroku Sądu Powiatowego w Y z dnia 9 grudnia 1963 r. i że powzią wszy wiadomość o uprawomocnieniu się tego wyroku, zaniedbał w niesienia wniosku o przywrócenie term inu do- złożenia w niosku o uzasadnienie po wyższego w yroku, i o w ym ierzenie m u za ten czyn k ary dyscyplinarnej za w ieszenia w czynnościach zawodowych
na okres jednego roku.
Sąd Najwyższy zważył, co nastę puje:
Błędnej oceny zebranego m ateriału dowodowego dopatruje się rew izja nadzw yczajna w tym, że kom isja dy scyplinarna niesłusznie przyjęła złożo ną przez obwinionego kopię wniosku o sporządzenie w yroku z uzasadnieniem za dowód złożenia takiego wniosku,, gdyż elem entarnym obowiązkiem a d w okata jest uzyskanie poświadczenia odbioru takiego pisma procesowego do- sądu, znajdująca się zaś w aktach ob winionego kopia w niosku nie może d a wać podstaw y do przyjęcia, że wniosek został złożony.
Zarzutow i tem u nie można odmówić- słuszności.
A dw okat nie posiadający pośw iad czenia odbioru pisma procesowego do sądu, które ze względu na swój charakter pozbawia klienta praw a do obrony, narusza w sposób istotny za wodowy obowiązek ciążący na adw o kacie z mocy umowy zaw artej z k li entem , a w szczególności obowiązek należytego w ykonania udzielonego mu zlecenia.
Dla oceny postawy adw okata przy tego rodzaju zaniedbaniach nie jest istotne to, czy zaniedbał on wniesienia wniosku o uzasadnienie wyroku, czy
*78 O r z e c z n ic tw o S N w sp r a w a c h a d w o k a c k ic h N r 3 (135)
też zaniedbał jedynie zabezpieczenia sobie dowodu złożenia takiego w nios k u , gdyż sk u tk i tych zaniedbań są te
same i w jednakow y sposób godzą w interes i dobro klienta.
Toteż chociaż Sąd Najwyższy nie znalazł podstaw do zmiany przypisa nego obwinionem u przez Wojewódzką Kom isję D yscyplinarną czynu ze w zglę d u na to, że m ateriał dowodowy po zw alał jedynie na ustalenie, iż obwi niony z naruszeniem swych obowiąz ków zawodowych nie zabezpieczył so- -bie dowodu złożenia w niosku o uzasad
nienie w yroku, to jednak uznał w y m ierzoną za to przew inienie karę u- pom nienia za rażąco niew spółm ierną w stosunku do w agi tego uchybienia i stopnia jego społecznej szkodliwości.
W szczególności stwierdzić należy, że dokonana przez Komisję D yscyplinar n ą ocena popełnionego przew inienia ze w zględu na w ym iar k ary nie może być uznana za trafn ą wobec nieuwzględnie n ia poprzedniej karalności obwinione- -go za przew inienia tego samego ro- -dzaju.
Orzeczeniem z dnia 11 listopada 1958 r . w spraw ie KD 16/58 obwiniony zo sta ł u karany naganą za to, że nie u- •dzielił klientow i EF odpowiedzi na je
go list i nie przekazał tem uż klientow i spraw ozdania w zleconej m u spraw ie; orzeczeniem z dnia 15 kw ietnia 1961 r. w spraw ie KD 5/61 obwiniony został u k aran y naganą za to, że mimo k ilk a krotnych wezwań przez dziekana R a- ■dy i rzecznika dyscyplinarnego do zło żenia w yjaśnień w związku ze skargą ■GH w yjaśnień tych nie złożył, przez co dopuścił się uchybienia godności zawo du i naruszenia obowiązków zawodo wych adw okata; orzeczeniem z dnia 4 m aja 1963 r. w spraw ie KD 7/63 ob w iniony u k aran y został k arą zawiesze n ia w czynnościach zawodowych przez okres sześciu miesięcy za to, że w cza- ,-sie od 22 lutego 1962 r. do kw ietnia 1963 r., mimo kilkakrotnych upomnień, :nie udzielił swej klientce IJ żadnych
inform acji o stanie jej spraw y cyw il nej, nie w ykonał polecenia dziekana Rady Adwokackiej z dnia 29.XII.1962 r. nakazującego bezzwłoczne poinfor m owanie I J o stanie jej spraw y i wreszcie — mimo dw ukrotnego w e zw ania — nie udzielił w yjaśnień rzecz nikowi dyscyplinarnem u w wym ienio
nej sprawie.
Orzeczenie w tej ostatniej spraw ie wydane zostało przez Wyższą Komisję Dyscyplinarną w dniu 14 w rześnia 1963 r., a już w grudniu 1963 r. obwiniony ponownie naruszył podstawowe obo w iązki adw okata, przy czym to o stat nie uchybienie jest w łaśnie przedm io tem rozpoznania w niniejszej sprawie. W skazując na te podstawy, rew izja nadzwyczajna zasadnie wywodzi, że wym ierzona k ara upom nienia jest nie w spółm iernie łagodna.
W stosunku do adw okata, który m i mo w ym ierzenia mu kilkakrotnie ła godnych k ar dyscyplinarnych nadal do puszcza się poważnych uchybień tego samego rodzaju, m usi być stosowana surow a represja dyscyplinarna ze względu na to, że zastosowane dotych czasowe środki okazały się niew ystar czające i nie spełniły swej wychowaw czej roli.
Z tych też względów Sąd Najwyższy doszedł do przekonania, że za p rzypi sane obwinionemu przewinienie karą odpowiednią i w spółm ierną do w agi i stopnia szkodliwości tegoż przew inie nia będzie kara dyscyplinarna zawie szenia w czynnościach zawodowych na okres jednego roku, i w tym zakresie dokonał stosownej zm iany zaskarżone go orzeczenia.
Obciążenie obwinionego kosztam i po stępowania w zryczałtow anej kwocie zł 2 400, jako oparte na przepisie § 54 rozp. Min. Spraw , z dnia 22.XII.1964 r. o postępowaniu dyscyplinarnym , uza sadnione jest zm ianą orzeczenia przez w ym ierzenie obwinionemu kary nowej, określonej w sentencji orzeczenia.
ISTr 3 (135) O rzeczn ictw o S N w spraw ach ad w o k ackich 1-9
WYROK SĄDU NAJWYŻSZEGO z dnia 23 listopada 1968 r.
(RAD 15/68) W dawanie się adw okata w rozmowę
z e św iadkam i na tem at spraw y przed Tozprawą sądową, a przede w szystkim form ułow anie w ypow iedzi świadka ^dyktowanie pisma) albo też u dziele n ie rady św iadkow i, jak ma uzasad niać odwołanie lub zm ianę sw oich z e znań, jako utrudniające w ykrycie praw dy obiektyw nej, stanow i niedopu szczalną formę w ykonania obowiązku
obrońcy.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dn iu 23 listopada 1968 r. spraw y dy scyplinarnej adw. AB, na skutek r e w izji nadzwyczajnej Prezydium N a czelnej Rady Adwokackiej od orzeczi- nia Wojewódzkiej Komisji Dyscypli n a rn e j w X z dnia 9JCII.1967 r. sygn. KD 5/67,
u c h y l i ł powyższe orzeczenie i p r z e k a z a ł spraw ę do po nownego rozpoznania.
Z u z a s a d n i e n i a :
Adw. AB oskarżony został o to, że z naruszeniem zasad etyki adw okac kiej, będąc obrońcą CD, oskarżonego z a rt. 204 k.k., w spraw ie przed Sądem Powiatowym w X (sygn. Kp 693/66) u- dzielił w miesiącu grudniu 1966 r. w X pomocy praw nej CE, która była przeciwniczką CD, a mianowicie po dyktow ał jej oświadczenie adresow ane do P ro k u ratu ry Powiatowej w X, w którym CE wycofała, jako rzekomo fałszyw e (nieprawdziwe), doniesienie o przestępstw ie popełnionym przez CD.
Wojewódzka K om isja D yscyplinarna w Z orzeczeniem z dnia 9.XII.1967 r. uniew inniła adw. AB od powyższego zarzutu, albowiem wyszła z założenia, że podjęte przez adw. AB czynności polegające na udzieleniu CE poTady,
aby w liście do P ro k u rato ra Pow iato
wego w X odwołała oskarżenie CD, nie naruszają zasad ety k i adwokackiej, zwłaszcza że adw. AB, działający w dobrej wierze, m iał nie tylko praw o, ale i obowiązek uczynienia w szystkie go, co w konsekwencji doprowadziło by do w ykrycia praw dy obiektyw nej. Podejm ując takie rozstrzygnięcie, Wojewódzka Komisja D yscyplinarna dopuściła się naruszenia art. 320 i 339 § 1 k.p.k., gdyż nie ustosunkow ała się w sposób należyty do całokształtu o- koliczności sprawy, a w szczególności do złożonych w aktach spraw y karnej Kip 178/67 Sądu Powiatowego w X w y
jaśnień CE (k. 2—4 akt KD 5/67). Z w yjaśnień tych w ynika, że adw. AB dyktow ał jej treść listu do p ro k u ra tury, a nadto pouczał, jak ma uzasad niać wobec sądu fak t zmiany zeznań. Podobnie zeznała CE do protokołu przesłuchania przez rzecznika dyscyp linarnego (k. 23 akt KD 5/67). W p ro tokole tym CE stw ierdziła: „Gdy przy byliśm y z m atk ą do adw. AB, adw okat w yprosił m atkę z pokoju i wówczas p raw ie w całości podyktow ał m i treść pisma (...). A dw okat o nic m nie nie pytał (...). Ja, pisząc pod dyktando, nie zgłaszałam żadnego sprzeciwu; w cią gu całego pisania udzieliłam adw okato w i tylko jednej inform acji (...)”•
Opisane przez CE działanie adw . AB, w brew stanow isku zajętem u w orze czeniu W ojewódzkiej Komisji Dyscyp linarnej, nie mieści się ani w ram ach praw idłow ej obrony, ani w w ykonaniu obowiązku przyczynienia się do w y krycia praw dy obiektyw nej. Przeciw nie, działanie adw. AB zarówno w r a m ach ustaleń poczynionych przez Ko m isję D yscyplinarną, jak i przy u- w zględnieniu praw idłow ej i na m ate riale dowodowym opartej oceny oko liczności faktycznych, utru d n ia w ykry cie praw dy obiektyw nej i dlatego, ja
«0 P ra sa o a d w o k a tu r z e N r 3 (135) ko naruszające zasady wykonyw ania
zawodu adwokackiego wymienione w a rt. 2 praw a o ustroju adw okatury, w y p ełnia ram y przew inienia dyscyplinar nego w rozum ieniu art. 93 ust. 1 tegoż praw a.
W dawanie się adw okata w rozmowę ze św iadkam i n a tem at spraw y przed rozpraw ą sądową, a przede wszystkim form ułow anie wypowiedzi świadka (dyktowanie pisma) albo też udzielenie rad y świadkowi, jak m a uzasadniać od wołanie lub zmianę swoich zeznań, ja
ko utrudniające w ykrycie praw dy o - biektyw nej, stanow i niedopuszczalną form ę w ykonania obowiązku obrońcy. Wobec tego że adw. AB form ę tak ą stosował, jak to w ynika z zeznań CE złożonych w szczególności na k. 2—4 i 23 a k t KD 5/67, co do których Wo jew ódzka K om isja Dyscyplinarna — z naruszeniem art. 320 k.p.k. — nie usto sunkow ała isię, Sąd Najwyższy uchylił cyt. orzeczenie i przekazał spraw ę ob winionego tejże Komisji do ponownego rozpoznania.
PR4S4 O A D W O K A T t J R Z E
Niedaleki term in wyborów do Sejm u i ra d narodowych wszystkich szczebli w ciągnie w krótce w szystkie środowiska zawodowe do czynnego udziału w p ra cach przygotowawczych do tego ważnego w ydarzenia polityczno-prawnego. W związku z tym „Gazeta Sądowa i P en ite n cja rn a” (nr 4 z dnia 15 lutego br.) w rubryce Prawnicze 2 tygodnie doniosła:
„A dw okatura przygotow uje się do kam panii przedwyborczej. Uchwałą z dnia 16 stycznia 1969 r. Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej postanowiło zlecić Komisji P racy Społecznej przy NRA podjęcie działań w kierunku zaktywizowania rad adw okackich i kom isji pracy społecznej przy radach adwokackich — we w spółdziałaniu z w łaściwym i czynnikam i politycznym i i społecznymi — w akcji wyborczej do Sejmu i rad narodow ych”.
.*
Zamieszczona w „K urierze Polskim ” (nr 37 z dnia 13 lutego br.) wypowiedź (autora, którego imię i nazwisko pozostało znane tylko Redakcji) zatytułow ana
W yważanie otw artych d rzw i zaw iera replikę na ogłoszone przedtem w tym dzien
niku poglądy na tem at obrony z urzędu.
A utor, kierując się chęcią pełnego zobrazowania rzeczywistego stanu rzeczy w zakresie obrony z urzędu, podał szereg inform acji, których ścisłości nie sposób kwestionować. W stanow isku au to ra można doszukać się zam iaru „odmitologizo^ w an ia” tej instytucji, kontrow ersyjnie zresztą ocenianej w łonie sam ej adw oka tury. C harakterystyczny jest następujący fragm ent w spom nianej wypowiedzi:
„Jeśli chodzi o obrony osób zwolnionych przez sąd od obowiązku ponoszenia opłaty, to stanow ią one znikomy procent w sum ie spraw prowadzonych przez ad w okaturę. Obrona takich oskarżonych m a zresztą bogatą tradycję w adw okatu rze polskiej, jest w yrazem jej społecznego w kładu w obronę praw człowieka i zawsze stanow iła jej chlubę (...). Aby jednak obrony z urzędu nie staw ały się