• Nie Znaleziono Wyników

Koncepcja człowieka w psychoanalizie Freuda

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Koncepcja człowieka w psychoanalizie Freuda"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Józef Pastuszka

Koncepcja człowieka w

psychoanalizie Freuda

Studia Philosophiae Christianae 3/2, 73-84

(2)

S tu d ia P h ilo so p h ia e C h ristian ae A TK

2/1967

JÓZEF P A S T U S Z K A

KONCEPCJA CZŁOWIEKA W PSYCHOANALIZIE FREUDA

I. U w a g i w stęp n e; II. C złow iek — isto ta som atyczn a: 1 św iad om ość, p rzed św iad om ość, n ieśw ia d o m o ść; 2 Id, Ego, S u p erego; III. C złow iek ■— isto ta p o p ęd o w o -p łcio w a ; IV. C złow iek — isto ta k o n flik to w a ; V. C zło­ w ie k k u ltu ra ln y ; V I. C złow iek — isto ta relig ijn a ; V ÏI. C zło w iek —

isto ta m oralna; V III. K on k lu zja.

I. Uwagi wstępne

P o w sta ła przed 70 la ty p sy choanaliza F r e u d a1 d a ła począ­ te k k ilk u now ym secesy jn y m prąd o m u m ysłow ym ja k psycho­ logia in d y w id u aln a A dlera, psychologia kom pleksow a Ju n g a, log oterap ia i an aliza egzystencjalna.

P sy cho analiza i w y rosłe z n iej k ie ru n k i um ysłow e ozna­ czone są w spólną nazw ą „psychologii g łęb i” i choć pow ażnie

1 S igm u n d F r e u d , tw ó rca p sy ch o a n a lizy , u rod ził się 6 m aja 1856 r. na M oraw ach. S zk o ły śred n ie i stu d ia w y ż sz e (w y d zia ł m ed yczn y) u k oń ­ cz y ł w W ied n iu i tam sp ęd ził p r a w ie c a łe sw e ży cie . Z a jęcie A u strii p rzez H itlera i ro zp oczęte p rześla d o w a n ia Ż y d ó w sk ło n iły F reuda, k tó ­ rego ż y d o w sk ie p och od zen ie i sta n o w isk o b y ły znane, do szu k an ia sch ro ­ n ien ia w L o n d y n ie w roku 1938. T am zm arł 23 w rześn ia 1939 r. G łó w n e jeg o dzieła: „O m arzen iu sen n y m ” tł. p o lsk ie 1923, (D ie T rau m d eu tu n g 1900); „ P sych op atologia ży cia cod zien n ego” tł. poi. 1921 (Zur P sy ch o p a th o ­ lo g ie des A llta g sle b e n s 1901); „W ykłady o p sy c h o a n a liz ie ” tł. pol. 1958 (V orlesu n gen zur E in fü h ru n g in d ie P sy c h o a n ly s e 1918); „Trzy ro zp ra w y z teo rii se k s u a ln e j” 1924 (D rei A b h an d lu n gen zur S e x u a lth e o r ie 1905); D as Ich und das Es. 1923; D ie Z u k u n ft ein er Illu sio n 1927; T otem und T abu 1913; D as U n b eh agen in der K u ltu r 1929; A b riss der P sy c h o a n a ly se 1939.

(3)

ró żn ią się m iędzy sobą, posiadają w spólne c h a ra k te ry sty c z n e cechy, a m ianow icie: a) C złow iek p o jm o w any je s t w nich d y ­ nam icznie: n ie rozum , a n a w e t nie poznanie zm ysłow e, w y z n a ­ c z ają m u k ie ru n e k życiow y, ale popędy, dążenia nieśw iadom e, w ola specyficznie pojęta, gdyż one stan o w ią w łaściw e podłoże w szy stk ich czynności psychicznych, b) Obok u jaw n ia jąc y c h się czynników i fu n k cji istn ie je w człow ieku „głębia psychicz­ n a ” u c h y la jąc a się spod k o n tro li świadom ości. T a „g łębia” s ta ­ now i nieśw iadom e i d e te rm in isty c zn ie ro zw ija ją c e się źródło psy ch izm u ludzkiego: ona to jak o w ita ln a bezpośredniość dzia- łalnościow a p rzeciw staw ia się poziom ow i rozum ow ego k iero w ­ n ic tw a procesam i psychicznym i, c) W głębi p sy chik i p o w stają s y tu a c je konflik to w e, k tó re człow ieka obciążają „ w in ą”, n a ra ­ s ta ją od w czesnego dzeciństw a, a m ogą być zro zum iane i w y ­ leczone p rz y zastosow aniu „p sy ch o an alizy” będącej sztu k ą d o tarcia do głębi p sychiki lud zk iej i w y k ry c ia w n iej daw nych przeżyć n aru szający ch późniejszą rów now agę życiow ą.

Te podobne p rzesłan k i d a ły jed n a k w re z u lta c ie bardzo ró ż n e o brazy człow ieka. N ajb ard ziej ty p o w a jest koncepcja fre u d o w sk a 2.

II. Człowiek — istota somatyczna

F re u d uw aża, że życie psychiczne jest fu n k c ją system u n e r­ wow ego, a m ózgow i n a d a je nazw ę „n arzędzie cielesn e” p sy ­ chiki. „Przypuszczaim y ty lk o — pisze F re u d — że życie p sy ­ chiczn e je s t ro d zajem energii, siły „nerw o w ej, p sy ch iczn ej”, a le b ra k n a m p u n k tó w zaczepnych do u sta le n ia jej n a tu r y ” 3.

W szakże w psychicznym życiu lu d zk im d a się w yróżnić tr z y poziom y:

2 R. H eiss: A llg e m e in e T iefen p sy ch o lo g ie. M ethoden, P ro b lem e und E rg eb n isse. B ern — S tu ttg a rt 1956, 29 nn; E. P esch : P our co n n a ître la p e n sé e de F reu d . B ordas 1960, 15 nn.

(4)

1. Ś w i a d o m o ś ć , p r z e d ś w i a d o m o ś ć i n i e ś w i a d o m o ś ć

Ś w i a d o m o ś ć jest p u n k te m w y jścia do ro zu m ien ia dw ó c h in n y ch sfer. S k ła d ają się n a n ią nasze w rażen ia i spo­ strz e ż e n ia uzy sk iw ane ze św iata zew n ętrzn eg o oraz uczucia będące św iadom ym i d o znaniam i o w e w n ętrzn y m s ta n ie ciała. Z a ró w n o w rażen ia i spostrzeżenia, ja k i uczucia w iążą się z n a ­ rz ą d a m i c ie le s n y m i4.

P rzeży cia św iadom e nie w y c z e rp u ją jeszcze w szy stk ich z ja ­ w isk psychicznych. Z a k ład a ją one istn ien ie jeszcze in n ej sfe ry p sychicznej, a m ianow icie s f e r y n i e ś w i a d o m e j , k tó ra o b e jm u je dw ie p a ry zjaw isk. J e d n e z nich są przeżyciam i u k ry ty m i, niezauw ażonym i, ale m ający m i m ożność znalezienia się n a polu świadom ości. F re u d n azy w a je p r z e d ś w i a d o - m y m i (vorbew usst). Do nich n ależą fa k ty psychiczne u św ia­ d a m ia n e przez określone działanie. T akim i są uzdo lnien ia po­ znaw cze, uczucia, nam iętności, a tak ż e p ro cesy cielesne w y ­ w o ły w a n e nakazem woli, jak ru c h m ięśni, jelit, oddychania. D ru g im i są te procesy, k tó re bądź p o w sta ją w człow ieku w n a ­ stę p s tw ie czynności i p o zostaw iają sw e ślady, ale k tó re nie są je d n a k uśw iadam iane; bądź tak ie, k tó re m ają z am k n ięty d o stę p do świadomojści, ale d a ją o sobie znać w postaci sil­ n eg o d o b ijan ia się do n iej w postaci sy m b o lic z n e j5.

2. I d , E g o , S u p e r e g o

W ro k u 1923 p o d ał F re u d now ą koncepcję budow y a p a ra tu psychicznego, jak im je s t człowiek, w sk azu jąc n a trz y n a w a r­ stw ie n ia jego psychiki:

a) „ Id ” czyli „ono” (Es) stan o w i „ n a jsta rsz ą p ro w in cję i in ­

s ta n c ję życia psychicznego” i o b ejm u je w szystko to, co się w iąże z k o n sty tu c ją cielesną człow ieka, a w ięc w yw odzące się

4 S. F reud: A b riss, 21 n; D as Ich und das E s, IP V (In tern a tio n a ler P sy c h o a n a litisc h e r V erlag) 1923, 12 n.

5 A b riss, 23 nn; R. D alb iez: L a M eth od e p sy c h o a n a ly tiq u e et la •doctrine F reu d ien n e. P a ris 19492, II, 31— 33; D as Ich und das E s, 17.

(5)

z o rg an izacji cielesnej popędy, k tó re poprzez ru c h y ciała do­ chodzą do swego w yrazu . To „ Id ” jako „ciem na n ied o stęp n a część naszej osobowości” p rzeciw staw ia się św iadom em u lu dz­ k iem u j a 6. „Id -o n o ” o b e jm u je w szystko, co je s t nieosobiste, m im ow olne, nieśw iadom e, k ry ją c e się w tajem n iczy ch siłach rządzących życiem ludzkim . W y stęp u je ju ż w życiu płodow ym , a n a stę p n ie w now orodku i stan o w i tw orzyw o, z któ reg o po­ w sta n ą późniejsze, ju ż zróżnicow ane fo rm y życiowe. Od stro n y dynam iczn ej rozp am ięty w an e ludzkie „ Id ” składa się z p ie r­ w o tn y c h popędów żyw iołow ych, z p o trzeb organicznych w y ­ w ołan y ch przez p o d n iety zew n ętrzn e. W d y nam izm nie w łą­ czają się an i w ątpliw ości, an i negacje, ani sto p n ie pew ności, a n i p o s tu la ty czy w ym agan ia logiczne. Do dziedziny „ Id ” n a ­ leży rów nież ciało ludzkie, ale nie jako m ate ria , lecz jako pod­ m io t i n arzęd zie podstaw ow ych procesów życiow ych, oraz jako nosiciel ludzkich ocen, po staw i popędów , a zw łaszcza popędów „lib id o ” 7. F u n k c ją poznaw czą ludzkiego „ Id ” jest w y o b raźn ia w y p o w iad ająca się w obrazach n iesprecyzow anych a sym boli­ zu jących p o ż ą d a n ia 8.

b) „Ego” czyli ludzkie „ ja ” (das Ich) stan o w i d ru g ą kom po­

n e n tę osoby ludzkiej. P od w p ły w em p o dn iet pochodzących ze św ia ta zew n ętrzn eg o pow stało z „ Id ” ludzkie „Ego” w te j form ie, że a p a ra t psychiczny w y k o n y w ał początkow o ty lk o czynności odbiorcze, a n a stę p n ie jako „ ja ” (Ego) s ta ł się in ­ s ta n c ją sam odzielną i zaczął spełniać n a stę p u jąc e czynności: u św iad am ia sobie stosunek pom iędzy sp ostrzeżeniam i a czyn­ nościam i dow olnym i i k ie ru je ru ch a m i dow olnym i. P rzez niego d ziała popęd sam ozachow aw czy, poniew aż ludzkie „Ego” ro z­ p o zn aje i ocenia podniety, grom adzi w pam ięci dośw iadczenia życiowe, przep ro w ad za selekcję pod n iet i w k ra c za czynnie w św iat zew nętrzn y, w p ro w ad zając w eń zm iany. W kracza

6 C yt. Cl. T hom son: P sy ch o a n a liza , n arod zin y i rozw ój. W arszaw a 1966, 90. A b riss, 28 n; E. P esch , dz. c. 2V— 28.

7 S. F reu d , D as Ich, 9—130; A b riss, 75 n.

8 D. W yss: D ie tie fe n p sy c h o lo g isc h e n S ch u len von den A n fä n g en zur G egen w art. G öttingen 1961, 68— 72.

(6)

n a w e t w sferę ludzkiego „ Id ” , dąży do p an o w an ia n a d p opę­ d a m i re g u lu ją c ich siłę. Zasadniczo ludzkie „Ego” w ład a sferą św iadom ości, ale nie m ożna go utożsam iać z sam ośw iadom ością, a n i z ja psychologicznym , ani ty m b ard ziej z m yśleniem , cho­ ciaż m yślenie uspołecznione g ra ro lę poznaw czą 9. Część „E go” z n a jd u je się poza polem świadom ości, choć w raz ie p otrzeb y m oże się stać św iadom e, np. m ech an izm y obronne.

c) „S u p ereg o ” czyli „ n a d -ja ” (das Ü berich) stano w i trzecią

k o m p o n en tę osoby. J e s t „id ealn y m j a ” , p o w stały m w okresie w ycho w ania rodzinnego. A u to ry te t rodziców, a zw łaszcza ojca, n a rz u c a dziecku szereg ograniczeń w postaci n o rm społecznych, z k tó ry m i dziecko m u si się liczyć. W ew n ątrz ludzkiego „Ego” (ja) p o w staje d ru g a w yższa in stan cja, „S u p erego ” w y tw orzo ne w n a stę p stw ie nak azó w rodzinnych, k tó re z czasem u leg ają d ep erso n alizacji, zachow ując s tr u k tu rę p re ra c jo n a ln ą i a n tro - pom orficzną. Jego działalność zaznacza się w postaci k o n flik ­ tó w z ludzkim „ ja ”, jak ie p o w sta ją w n astęp stw ie rozw oju uczuć m oraln ych , a zwłaszcza uczucia w iny. W n iek tó ry ch sy ­ tu ac jac h życiow ych, gdy człow iek sto su je sam oobserw ację i a u to k ry ty k ę , te uczucia niezadow olenia w y stę p u ją w ostrych form ach , w y w o łu ją s ta n y lękow e, sk ła n ia ją do sam ooskarżeń, do zad aw an ia sobie cierpień i ponoszenia ofiar.

W zajem n y sto su nek tych trzech n a w a rstw ie ń perso n aln y ch m ożn ab y u jąć w te n sposób, że ludzkie „ Id ” dąży do zaspoko­

je n ia p o trz e b y i p rzeży w an ia p ły n ącej stąd przyjem ności, lu d z ­ k ie „Ego” dąży do u trz y m a n ia się p rz y życiu i u n ik a n ia n ie ­ bezpieczeństw , a ludzkie „S u p ereg o ” n a k ła d a ograniczenia p rag n ien io m p rzy jem ności i ro z k o s z y 10.

III. Człowiek — istota popędowo-płciowa

Życie lud zk ie d a je o sobie znać p rzed e w szystk im przez po­ trz e b y , k tó re w y ra ż ają c istn ien ie b rak ó w i załam anie rów no­

9 A b riss, 76 п.; H u b er-P iro n -V erg o te: L a p sy ch a n a ly se, sc ie n c e de l ’h om m e. B r u x e lle s 1964, 169 nn.

10 A b riss, 84 nn; D. R apaport: T h e S tru ctu re o f P sy c h o a n a ly tic T h eo ry , A S y ste m a tiz in g A ttem p t. N. У. 1960.

(7)

w ag i sił d om agają się przy w ró cen ia je j do s ta n u pierw otnego. P o trz e b y ludzk ie w y p o w iad ają się przez popędy, k tó re są sw oi­ sty m i w y m ag an iam i ciała pod ad resem życia psychicznego. Są one fa k ta m i psychicznym i, choć tow arzy szą im zjaw isk a som a­ tyczne. Ich działan ie ilu s tru je F re u d procesam i zachodzącym i w organizm ie podczas odczuw ania głodu. B rak w n im su b sta n c ji odżyw czych n a ru sz a jego rów now agę, co zaznacza się sw oistym i ru ch a m i narządów tra w ie n n y ch . To dochodzi do św iadom ości i w y w o łu je w rażen ie głodu, k tó ry dom aga się pożyw ienia, co przy w ró ciło b y n aru szo n ą rów now agę. W czynnościach popędo­ w ych a k c en t leży n a m om en tach psychicznych, ale i w te d y w y ­ s tę p u ją zjaw isk a cielesne, ja k sw oiste p arcie w italn e, d ziałan ie siły itp .

Zasadniczo d w a p o pędy n u r tu ją człow ieka: popęd sam ozacho­ w aw czy oznaczany m ian em „E ro su ” i popęd d e s tru k c y jn y n a ­ z y w a n y popędem ś m ie rc i11.

a) P o p ęd sam ozachow aw czy (Eros) n astaw io n y je st n a pod­ trz y m y w a n ie jed n o stk i lu d zk iej p rz y istn ien iu , o raz n a tw o rze ­ n iu i u trz y m y w a n iu w iększych zespołów ludzkich. P rz e ja w ia się on w różn y ch postaciach, a przed e w szystkim jako m iłość siebie zw iązana z sam ouw ielbieniem , co n azy w an e je s t u F re u d a n a r­

c y zm e m 12 (nazw a w zięta od sy n a bożka, N arcyza, k tó ry zako­ chał się w obrazie siebie sam ego o d b ity m w wodzie). Poza ty m w y stę p u je on rów nież jako tkliw ość i czułość w sto su n k u do siebie, a tak ż e jako próżność i żądza podziw u. To sam ouw iel­ bien ie i żądza podziw u m uszą m ieć dopełnienie sp raw ian e p rzez in n e osoby, a więc celem tego popędu je s t w iązanie i łączenie.

b) P op ęd niszczenia albo śm ierci m a n a celu spro w adzen ie je s te stw ożyw ionych do sta n u anorganicznego. G dy się zw aży, że życie pow stało w oparciu o m ate rię , to m ożna pow iedzieć, że popęd śm ierci jest dążeniem je ste stw a do n a w ro tu do p ierw o t­ nego s ta n u anorganicznego 13.

11 A b riss, 10; D. L agach e: L a P sy c h a n a ly se , P U F 1957, 34— 36. 12 A b riss, 12; E. Jones: D as L eb en und W erk von S igm u n d F reu d . Bern-—S tu ttg a rt 1962, t. III, 370 nn.

(8)

c) Ż ycie człow ieka od u rod zenia do śm ierci przepojone je s t płciowością, n azy w an ą przez F re u d a „libid o ”, k tó re d y n a m iz u je popędy. W poszczególnych okresach życia ludzkiego libido w y ­ stę p u je w różn ych postaciach, choć w iąże się z n arz ą d a m i i czyn­ nościam i rozrodczym i oraz p rag n ien iem przyjem ności. Z asadn i­ czo przechodzi przez n astę p u jąc e stad ia rozw ojow e: P rz ez p ierw szy rok życia zw an y okresem o raln y m u sta są ośrodkiem libido dla dziecka. U stam i ssie p iersi m atk i, a gdy ich b rak , to ssie w ła sn y palec, czy jak iś przedm iot. Od drugiego ro k u życia (okres analn y ) o d b y t sta je się źródłem płciow ej rozkoszy dziecka, g d y m oże ono zatrzy m y w ać lub w ydalać kał. Od trz e ­ ciego ro k u życia zaczyna się ok res g e n ita ln y (falliczny), g dy n a rz ą d y płciow e dzieck a au to ero ty czn ie s ta ją się źródłem jeg o zain tereso w ań i rozkoszy. Od piątego ro k u życia libido dziecka n a b ie ra c h a ra k te ru heterosek su aln eg o i zaczyna się zw racać k u jego rodzicom — sy n a k u m atce, córki k u ojcu, a w p a rz e z ty m w y stę p u je w rogość k u d ru g iem u rodzicow i, jako ry w a ­ lowi. Dziecko p rzeżyw a w te d y kom p lek s Edypa. N azw a w yw odzi się od legen darn eg o greckiego Edypa, k tó ry nieśw iadom ie p o ją ł za żonę m atk ę, a zam ordow ał ojca. D ow iedziaw szy się o sw ym trag iczn y m błędzie sam się oślepił, a m atk a-żo n a skończyła sa­ m obójstw em 14.

D ziecięce libido w y w ie ra w p ływ n a całe życie ludzkie, chociaż w sta rszy m w ieku to libido ro zw ija się w d w u k ie ru n ­ kow ym w artościow aniu: jedno godziwe, gdy się odbyw a w r a ­ m ach u san k cjo n o w any ch m oralnością zw iązków społecznych; a in n e złe, g d y ro zw ija ją się n a g ru n cie silnych popędów bez oparcia o san k cje m oralne.

IV. Człowiek — istota konfliktowa

• U podstaw życia psychicznego jest w ysiłek i w alka. R e z u lta ­ te m w y siłk u je s t n astęp o w an ie — bez w strząsów — po sobie różny ch przeżyć, u su w an ie jedn y ch doznań, a opano w yw an ie

(9)

św iadom ości przez dru g ie; a w y razem w alki jest k o n flik t, zde­ rz a n ie się dążeń, uczuć, celów życiow ych i m otyw ów po stępow a­ nia. Często zdarza się, że dążenia i uczucia n a tra fia ją na św ia­ dom y opór ze stro n y su p er ego, k tó re nie chce dopuścić do u sa ­ d o w ien ia się w psychice szkodliw ych przeżyć.

K o n flik t i jego reg u lo w an ie leży w n a tu rz e życia psychicz­ nego. D w a bow iem podstaw ow e popędy: Eros i sam ow yniszcza- nie p rzeciw staw iają się sobie i w zajem nie się zw alczają. A jeśli ludzkie Ego efe k ty w n ie re g u lu je i u trz y m u je w rów now adze ro zw ija n ie się poędów, to te w y siłk i Ego e lim in u ją s ta n y n e u ­ ro ty c z n e i szkodliw e tre śc i z p sy ch ik i ludzk iej. W ysiłki Ego m ogą m ieć d w o jaką postać. Często są w y razem św iadom ych a k tó w woli, w p ły w ający ch n a u trz y m a n ie lub n a elim inow anie w yobrażeń, pojęć, a pośrednio dążeń i uczuć. Obok św iadom ych zachodzą podśw iadom ie w ysiłki Ego, a n a w e t Superego. D ziałają one au to m aty czn ie w fo rm ie oporów i ce n zu ry będącej kon­ sekw en cją zasad życiow ych.

K o n flik ty w y p a rte ze św iadom ości m ogą się u jaw n ia ć w po­ staci fobii m ający ch c h a ra k te r u sto su n k ow ania się negatyw n eg o i irracjo n aln eg o do pew n y ch przedm iotów , czy do pew ny ch sy ­ tu ac ji, czy do w y k o n y w an ia czynności. T akim i fobiam i są m ię­ dzy innym i: lęk p rzed p rzestrzen ią, czyli agorafobia, lęk przed d o ty k an ie m przedm iotów . P oza ty m p ew n e k o n flik ty psychiczne w y p a rte ze św iadom ości s ta ją się kom pleksam i, czyli obrazam i s y tu a c ji psychicznych o silny m w ydźw ięku em ocjonalnym , k tó re w y m u szają czyny życiow e i u c h y la ją się spod k o n tro li rozum u i w o l i 15.

V. Człowiek kulturalny

W zam ierzchłej przeszłości człow ieka n ależy szukać począt­ ków k u ltu ry , a tak że w n a tu rz e dążeń ludzkich. Te oba m om enty ściśle w iążą się ze sobą.

W zam ierzchłej przeszłości u człow ieka pierwotnego· z jaw ia ją

(10)

się zaczątki k u ltu r y w obyczajach i w totem izm ie. T e sta n y przeszłościow e m ają sw oje odpow iedniki w psychice dziecka.

Z an alizo w an a n a tu ra dążeń ludzkich pozw ala n am u jąć pew ­ n ie j po w stan ie i czy n n ik i k u ltu ry . D ążenia ludzkie ow iane p r a ­ g n ien iem p rzy jem ności są w y razem rozw ijająceg o się „ero su ” . N a tra fia ją one n a przeszkody w postaci zasad rzeczyw istości będących zestaw em ogólnych p o trzeb organizm u oraz sy tu a c ji środow iskow ych. D zięki tej przeszkodzie poszczególne dążenie je d n o stk i do p rzyjem n o ści m usi się podporządkow ać ogólnem u d o b ru je ste stw a i d ob ru środow iska społecznego. Człowiek je d ­ n o stk o w y n ie m oże w p ełn i zaspokoić sw ej p o trzeb y p rz y ­ jem ności, s tą d ro dzi się w nim n iedosyt m ają cy postać poczucia czy św iadom ości w iny.

T en s ta n jest psychologicznym źródłem k u ltu r y społecznej, gdyż w a ru n k u je w zajem n e w spółżycie. Im w yższa je s t k u ltu ra , ty m b ard ziej ograniczona jest jed n o stk a lu d zk a i ty m silniejsze poczucie w in y przeżyw a. K u ltu ra sto su je wobec człow ieka p rz y ­ m u s i bud zi lęk.

D w a zasadnicze ludzkie in sty n k ty : sek su aln y i ag resy w ny są sfru stro w a n e przez społeczeństw o. U leg ają su b lim aeji, a w te ­ d y w szystko, co tw órcze w człow ieku, sk ła n ia jed n o stk ę do w sp ó łp ra c y z in n y m i ludźm i oraz do rezy g n ow ania z p rzy je m n o ­ ści. Je d n a k często jed n o stk a n a s k u te k sfru stro w a n ia ucieka p rz e d życiem społecznym i przed k u ltu rą oszałam iając się alko­ h o lem i p alen iem papierosów 16.

VI. Człowiek — istota religijna

Choć sam b ył zd ek laro w an y m ate istą , F re u d n ie m ógł po­ m in ąć m ilczeniem ta k w ażnej d zied zin y życia k u ltu ra ln e g o ,

16 Z agad n ien iu k u ltu ry p o św ię c o n e są d z id a : „T otem und T ab u ” (1913), a zw ła szcza w y d a n e w roku 1929: „Das U n b eh agen in der K u ltu r”, d z ie ło p e łn e w n ik liw y c h u w a g o k u ltu rze w sp ó łc z e sn e j, a zarazem d z ie ło p esy m isty czn e, p rzy p o m in a ją ce S p en g lera „Der U n tergan g des A b e n d la n d e s”. K u ltu ra ln y m i n a zy w a „ w sz y stk ie czy n n o ści i w a rto ści, k tó r e są p o ży teczn e dla czło w ie k a , g d y ż czyn ią m u poddaną zie m ię i chro­ n ią go przed siła m i p rzyrod y”, D as U n b eh agen , s. 123 (w y d a n ie „F isch er B ü c h e r e i” 1964).

(11)

ja k ą d la ogrom nej w iększości lu dzi stan o w i religią. N ie jest o n a an i w y ra z em uczuciow ego dośw iadczenia m istycznego, an i spe­ k u la c ją filozoficzną, ani w rodzoną p o trzeb ą człow ieka, a le sw oistą fo rm ą su b lim acji jego popędów.

P o w stan ie relig ii p ró b u je F re u d w y tłu m aczy ć za pom ocą darw in o w sk iej hipotezy, w edług k tó re j pierw sze społeczeństw u ludzkie m usiało się składać z gru py , czy z grup , zdom inow anych przez potężnego i despotycznego sam ca — ojca. Po zabiciu ojca p rzez zbu n to w an y ch synów zrodziło się u zabójców poczucie w in y i eksp ijacja. Z tej p o staw y zrodził się totem izm , ta b u za­ b ó jstw a i ta b u k aziro d ztw a oraz w yid ealizow an y obraz czczo­ nego ojca — b o g a 17. Do isto ty relig ii n ależy więc w ia ra w o p a trz ­ ność Boga, a w łaściw ie za u fa n ie do w łasnego ojca 18, poczucie w in y i b u n t Edypa, w y rosłe z n u rtu ją c y c h człow ieka popędów agresy w n y ch i n arcy sty czn y ch . Poniew aż p opędy te n ig d y n ie będą w p ełn i zaspokojone, to relig ią jak o ich w y k ład n ik , zaw sze będzie istn iała. Zasadniczo bow iem trz y podstaw ow e e le m e n ty uczuciow e w chodzą w sk ład religii: a) popęd do sam ozachow a- n ia w y p o w iad ający się w lęk u przed śm iercią i w p ra g n ie n iu życia pośm iertnego, b) popęd uczuciow y w szu kan iu opieki, do p e łn i życia, do w y n ag ro d zen ia za czyny w y k o n an e — jest to w szechw ładztw o m y śli i p rag n ień , c) pierw o tn a, dziedziczna n o sta lg ia za ojcem , będąca w łaściw ie tęsk n o tą za opieką, p rz y ­ w iązaniem . P o stęp rozum u, n a u k i oraz te c h n ik i ogranicza ro lę w p ły w ó w religii, k tó ra przecież je s t fu n k c ją jed y n ie uczucia 19.

17 P o g lą d y r e lig ijn e F reu d a za w a rte są g łó w n ie w jeg o dziełk u : „ D ie Z u k u n ft ein er Illu sio n ” (1927), a p rzed tem w „T otem und T ab u ”.

ю L. B in sw a n g er: E rin n eru n gen an S igm . Freud. 1956, 50.

19 P or. H u b er-P iro n -V erg o te, dz. с. 226— 255; A. F rączek: P sy c h o lo ­ g ia r e lig ii. R ozpraw a m a g iste r sk a (m aszyn op is) K U L 1966; J. D onat: Ü b e r P sy c h o a n a ly s e und In d iv id u a lp sy ch o lo g ie. In n sbruck 1932; J. de la V a is - sière: L a th e o r ie p sy c h a n a ly tiq u e de Freud. E tu d e d e p sy c h o lo g ie p o si­ tiv e . P a ris 1931; H. L. P h ilip : F reud and r elig io u s B e lie f, 1956.

(12)

VII. Człowiek — istota moralna

Człow iek p ierw o tn y b y ł isto tą am o raln ą, nie p osiadał sk ło n ­ ności do do b ra czy zła, nie z n ał p raw a, k tó re b y go skłaniało do doskonalenia duchow ego. S ta ł się m o raln y , gdy został w łą­ czony w życie k u ltu raln o -sp o łeczn e. Ono n arzu ciło m u pew ne nakazy, k tó ry m jed n o stk a m u siała się poddać, ab y się nie n a ra ­ zić n a w yłączenie z życia społecznego. Te n ak azy stano w ią p ra ­ wo m o raln e i s tr u k tu rę obyczajów . M oralność zaczęła się od g w a łtu i zła, co w zięło początek z kom p lek su Edypa. O b iektem żąd zy sy n a je s t m atk a, czem u n a przeszkodzie stoi zakaz ojca. W rez u lta c ie m oralność polega n a szeregu w yrzeczeń się p rz y ­ jem ności, n a p o d d an iu się nakazom ro zu m u i na przezw ycięża­ n iu odruchów nieśw iadom ych 20.

C elem m oraln o ści nie jest szczęście, gdyż oznaczałoby to zaspokojenie w szystkich potrzeb, a to je s t niem ożliw e.

T ak pojm o w ana m oralność z a k ład a swoiście pojm ow an ą w ol­ ność woli. J e s t ona pew n ą dow olnością p ostępow ania. G d y czło­ w iek n ie zna w pełn i m otyw ów swego postępow ania, w te d y te n b ra k w y p ełn ia poczuciem wolności. P o jęcie w olności nie jest osiągalne n a drodze in tro sp ek cji in tu ic y jn e j, lecz je s t dziełem w niosko w ania in tu icy jn eg o .

P ra w d z iw a w olność zak ład a uśw iad o m ien ie i ap ro b a tę m o­ ty w ó w d ziałania i p rzeciw staw ia się sam ow oli i odruchow ości. C zyn lu d zk i w y ra s ta nie ty lk o z m otyw ów św iadom ych, lecz tak że nieśw iadom ych, ale pom iędzy obu ty m i g ru p am i zachodzi in te rfe re n c ja . P o d e jm u jąc czyn człow iek n ie z d a je sobie sp ra w y ze w szy stk ich racji, ja k ie zaw aży ły n a jego postępow aniu, an i n ie w ie, jak ą ro lę one odegrały. Są one bow iem koniecznym i n a stę p stw a m i procesów popędow ych, k tó re n ie są n am znane. W ola je st p ierw o tn ie uczuciem n ieo k reślo n y m tow arzy szącym procesom popędow ym i reak cjo m na podniety. Poczucie w olności

20 S. F reud: T otem und Tabu. D as U n b eh a g en in der K u ltu r. H u b er- P ir o n -V e r g o te , dz. cyt. 194— 222. E. P esch , dz. cyt. 88—91.

(13)

i w y b o ru m otyw ów rozpoczyna się w ted y , gdy człow iek u siłu je opanow ać n u rtu ją c e go siły popędow e i w yrazić je w słow ach.

F re u d u z n a je p o stu la t e ty c z n y p an o w an ia człow ieka n ad sobą sam ym , zaleca k o n tro lę uczuć, w y ro bienie siły woli, w y ­ łąc z e n ie m om entów podśw iadom ych.

V III. K o n k lu zja

W k o n k lu zji należy zaznaczyć, że n iek tó re fra g m e n ty po·* glądu F re u d a p o siad ają w arto ść p o zy tyw n ą, a tak im i są: analiza podśw iadom ości, tra fn a c h a ra k te ry s ty k a objaw ów nerw icow ych, p o d k reślen ie ro li au to m a ty z m u psychicznego, now e sp o jrzenie n a m arzen ia senne, p ró b y d o strzeg an ia praw idłow ości w p rze­ jaw ach św iadom ości.

Je d n a k trz e b a p odkreślić, że sam a k o ncepcja człow ieka jest m a te ria listy c z n a. Życie psychiczne p rzed staw io n e je s t jako g ra sił, k tó re ostateczn ie w yw odzą się z m ate rii. W rażenia, w y o b ra ­ żenia, a k ty m y śli i woli, p rz e ja w y życia k u ltu ra ln e g o m a ją c h a ra k te r som atyczny, a życie psychiczne je s t w łaściw ie proce­ sem biologicznym . C złow iek je s t au to m a te m p o ru szan y m przez en e rg ie psycho-fizyczne. P an sek su alizm je s t p o dstaw ą religii, m oralności oraz k u ltu ry .

L ’ID É E D E L ’H O M M E D A N S L A P S Y C H A N A L Y S E D E F R E U D

( r é s u m é )

L ’au teu r s ’arrête, to u t d’abord, au fa it q u e F reu d , par se s a n a ly ses p sy c S a n a litiq u e s, à o u v ert la v o ie à d es rech erch es o rien tées v ers c e q u e l ’on a p p e lle la „ p sy ch o lo g ie d es p ro fo n d eu rs”. L ’id é e d e l ’h o m m e n ’est to u te fo is p as la m êm e ch ez tou s. L ’au teu r a n a ly se alors l ’id ès q u e F reu d s e fa it d e l ’h o m m e au cours d e ch a p itres in titu le s: L ’h o m m e som atiq u e: 1) le co n scien t, le p reco n scien t, et l ’in co n scien t; 2) Id, E go, S u p erego. L ’h om m e -h s e x u e l. L ’h o m m e — c o n flits. L ’h o m m e — c u ltiv é . L ’h o m m e — r e lig ie u x . L ’h o m m e — m oral.

P ou r con clu re, l ’au teu r te n te d e ju ger le p o in t d e v u e fr eu d ien en

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kli- niczne objawy uzależnienia od Internetu to przymus bycia w sieci, utrata kontroli w korzystaniu z Inter- netu, problemy ze skupieniem uwagi i oderwanie się

Taking the fuzziness of decision makers’ judgments into account, a fuzzy multi-criteria decision-making methodology called the Fuzzy Analytic Hierarchy Process is applied

Bringing politics back to design and planning studies is crucial in order to avoid the irrational belief some designers and planners seem to have on the effectiveness of

Jednak z re­ guły znaczenie tych terminów nie Jest definiowane, stąd używa­ ne są one Jako przenośnia i nigdy nie wiadomo, co się za nimi kryje« Nie weszły one

Skuteczne wyuczanie agentów rozwiązywania zadań o stale rosnącym poziomie złożoności, nawet w relatywnie prostych środowiskach, takich jak gry na ośmiobitową platformę

W załączonej broszurze drukujemy spis treści dziesięciole­ cia — przewodnik po wszystkich tekstach opublikowanych w naszym kwartalniku od początku jego istnienia (1/1993)

W rozumieniu tych podstaw pracy adwokackiej Ośrodek Badawczy Adwokatury przy NRA organizuje od kilku lat konkursy krasomówcze dla aplikantów adwokac­ kich. Konkursy