Pamięci profesora Kłósaka
Studia Philosophiae Christianae 28/2, 7-9P A M I Ę C I P R O F E S O R A K Ł Ó S A K A
W bieżącym ro k u p rzy p a d a dziesiąta rocznica śm ierci ś.p. K siędza K azim ierza K łósaka, profeso ra zw yczajnego i w ielo letn ie g o dziekana W ydziału Filozofii C hrześcijańskiej A T K
i kierow nika K a te d ry Filozofii P rz y ro d y n a tym że W ydziale. O d początku istn ien ia U czelni Ks. P ro feso r K azim ierz K łó sak b y ł o rganizato rem życia naukow ego n a W ydziale Filozofii C h rześcijań sk iej, inicjow ał now e specjalności, b ył w sp ó łtw ó r cą (w raz z J. Iw anickim ) w 1965 r. półrocznika w ydziałow ego
Studia Philosophiae Christianae, rozpoczął w 1976 ro k u w y d a
w a n ie serii Z zagadnień filozofii p rzyro do zna w stw a i filozofii
przyro d y , w yk azyw ał sta łą tro sk ę o w ysoki poziom p ra c y d y
dak tyczn ej, w zrost k a d ry nau k o w ej i kształcenie adeptów fi lozofii i psychologii.
M ając świadom ość o lbrzym ich zasług, w ielkości dzieła i do k o n ań Ks. K. K łósaka, W ydział Filozoficzny w ra z z R edakcją
Stud ia Philosophiae Christianae postanow ił zaprosić d aw nych
przyjaciół, w spółpracow ników i uczniów P ro feso ra do w spół p ra c y w przygotow aniu Księgi P a m ią tk o w e j z okazji 10-tej rocznicy Jego śm ierci. Owocem p o d jęty c h s ta ra ń są a rty k u ły pom ieszczone w n in iejszy m num erze. N aw iązują one ta k do Osoby, jak i do w ielo k ieru n ko w y ch b ad ań Ks. K. K łósaka, u k azu jąc zarazem k o n ty n u ac ję i rozw ój Jego m yśli.
T ak i sam cel ponow nej reflek sji n a d dorobkiem naukow ym K . K łósaka i jego k o n ty n u ac ji przyśw iecał pracow nikom sp e cjalizacji filozofii p rzyrody, k tó rzy — zachęceni p ozy tyw n ym odzew em n a w spom niane zaproszenie — zorganizow ali w dniu 18 m arca 1992 ogólnopolskie sym pozjum poświęcone pam ięci Zm arłego. S ym pozjum m iało przebieg n astępu jący:
— ks. prof, d r hab. B e rn a rd H a 1 ac z e k: Powitanie,
— ks. prof, d r hab. Szczepan W. S l a g a : S z k ic do portretu
— iks. prof, d r hab. Tadeusz W o j c i e c h o w s k i (PAT, K ra ków): Geneza d u szy lu d zk ie j w u jęciu Ks. K. Kłósaka, — ks. d r W łodzim ierz S k o c z n y (PAT, K raków ): Zagadnie
nie nieskończoności p rzestrzenn ej W szechświata w filozofii radzieckiej,
— ks. d r Tadeusz R u t o w s к i (Płock): Wartość a rgu m enta
cji na istnienie Boga z przyczynow ości sprawczej w edług Ks. K. Kłósaka,
— ks. prof, d r hab. Tadeusz G a d a c z (PAT, K raków ): K się
dza prof. К. Kłósaka polem ika z m a te ria lizm em d ialektycz n y m i je j znaczenie,
— ks. prof d r hab. M ieczysław L u b a ń s k i : N a u k i szczegó
łowe a filozofia przyrody.
Po re fe ra ta c h m iała m iejsce d y sk u sja panelow a z udziałem w szystkich p relegentów , k tó re j przew odniczył ks. prof. M. L u bański. Na zakończenie odbyło się spotk anie liturgiczne: M szy św. k o n celebrow anej w in te n c ji Zm arłego przew odniczył ks. prof. T. W ojciechow ski, hom ilię w ygłosił ks. doc. d r hab. J. Do łęga, prodziekan W ydziału Filozofii C h rześcijańskiej ATK.
Sym pozja zw iązane z osobą i dziełem K. K łósaka stały się w A TK już trad y cją. W arto w tym m iejscu w spom nieć o sesji n au k o w ej z ro k u 1979, w czasie k tó re j wręczono P rofesorow i
Księgę P am iątkow ą (w form ie dw u n u m eró w S tudia Philoso phiae Christianae, 1979) z ok azji 40-lecia Jego p racy nau k o
w ej. O kazją do n astępnego sym pozjum w rok u 1980 było u k a zanie się książki K łósaka Z zagadnień filozoficznego poznania
Boga. K olejne spotk an ie organizow ał ośrodek k rakow ski (14
m aja 1981), k tó re nie doszło do sk u tk u z pow odu zam achu n a życie J a n a P aw ła II. M ateriały przew idziane n a tę sesję u k a zały się już po śm iertn ie w Analecta Cracoviensia X IV (1982). N astępne sym pozjum — po sp o tk an iu p rzyjaciół i uczniów w 1985 w A ninie — odbyło się 31.1— 1.11.1986 w ATK. M a te ria ły z ty ch spotkań publik o w an e b y ły kolejno w S tud ia Philo
sophiae Christianae, 15 (197 9) n r 1 i 2; 16 (1981) n r 1; 22 (1986)
n r 1; 23 (1987) n r 1 i w książce W p o szukiw a niu praw dy. Pa
mięci Prof. К. Kłósaka (pod red. M. L ubańskiego i Sz. W. S la-
gi, W arszaw a 1987, ATK, stro n 204), w k tó re j obok życiorysu, opisu k ierun k ó w p rac badaw czych i działalności d y dak tyczn o- -o rg an izacy jn ej zamieszczono także p e łn y w ykaz p rac K. K łó saka i w ażniejsze prace o Nim.
Z aw artość niniejszej Księgi P a m ią tko w ej w postaci n u m e ru S tudia Philosophiae Christianae, o b ejm u jącej prace zam ó w ione oraz re fe ra ty w ygłoszone n a o statn im sym pozjum , po
przedzone Z agajeniem dziekana W ydziału ks. prof, d ra hab. B e rn a rd a H ałaezka, w ró żny ch sw ych w ątk ach n aw iązuje do m y śli i zainteresow ań K łósaka. W szystkie p race łączy uczucie przyw iązania, szacunku i podziw u, a nade w szystko in te le k tu a ln a p o trzeb a zgłębiania, k o n ty n u o w an ia i ro zw ijan ia doko n a ń n au ko w y ch w ielkiego Filozofa polskiego.
Redakcja
B E R N A R D H AŁAC ZEK
KSIĄDZ KŁOSAK —
POLSKIM TEILHARDEM DE CHARDIN
Czcić Człowieka m ożna n a różne sposoby. Także i przez to, że m ów im y Jego językiem , k orzy stam y z Jego sform ułow ań słow nych. W tym prześw iadczeniu o tw iera m nasze dzisiejsze o b rad y dw om a p ytaniam i, a zarazem stw ierdzeniam i. K ażde z nich jest p a ra fra z ą ty tu łu p ierw szej p rac y K siędza Profeso ra K azim ierza K łósaka n a tem a t T eilh ard a de C hardin: Spór
o Orygenesa naszych czasów. M oje p y tan ia -stw ierd z e n ia brzm ią przeto: K siądz K łósak — polskim T eilhardem ?! K siądz K łósak — O rygenesem Polski pow ojennej?!
Tym pierw szy m b ył z całą pew nością. Nie ty lk o dlatego, że p rzede w szystkim On udostępniał Polsce la t sześćdziesią ty ch podstaw ow e p rzem y ślen ia T eilharda. B ył n im głów nie dlatego, że w łaśnie Je m u n iejed en polski biolog, filozof, teo log zawdzięcza w yjście z in telek tu aln eg o im pasu, ze schizo frenicznego w ręcz rozdw ojenia m iędzy ew olucyjną a relig ijn ą in te rp re ta c ją św iata i człowieka.
Czy b y ł ponadto rów nież O rygenesem n aszej polskiej rze czywistości? Dla n iek tó ry ch — n iew ątpliw ie tak. D la w ięk szości —· chyba nie. A jeśli by ł nim dla w szystkich, to w spe cyficznie zaw ężonym znaczeniu. W ty m m ianow icie, że bez ustan n ie poszukiw ał now y ch dróg, że k ry ty czn ie analizow ał p rzestarzałe s tr u k tu ry m yślow e, u jaw n ia ł ich a rg u m e n ta c y j- ną nieudolność i bezużyteczność. To mogło w yw oływ ać w r a żenie, że tu i ówdzie sta w ał n a kraw ęd zi ortodoksji. N iem niej