EMOKRATYCZNY
R Z B G L Ą D
RAWNICZY
CENTRALNE CZASOPISMO PRAW NICZE
POŚWIĘCONE PRAKTYCE I WYKŁADNI PRAWA ORAZ SŁUŻBIE WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCIW A R S Z A W A - Ł Ó D Ź - O L S Z T Y N G D A Ń S K - T O R U Ń - POZNAŃ - W ROCŁAW K A T O W I C E - K R A K Ó W - L U B L I N
N r 1 (og. zb. 27). STYCZEŃ 1948 R. ROK IV
Numer zaw iera 64 strony druku. Cena 100 zł
T R E Ś Ć Z E S Z Y T E
Str.
N o w y rok — nowe z a d a n i a ... 1 Leon Chajn, W iceminister Sprawiedliwości — N a prze
łomie dwóch lat...3 D r Jan W asilkowski, Prof. U. W . i dr Aleksander W o l
ter, p. o. Sędz. S. N. — Projekt kodeksu cyw il
nego (część o g ó l n a ) ...10 Dr Tadeusz Cyprian, Prokurator S. N. — Obóz koncen
tracyjny organizacją przestępczą . . . 19 Czesław W asilkowski, p. o. Sędzia S. N .— Dekret o prze
padku majątku (Zagadnienia karne). . . 22 D r Antoni Bądkowski, Prok. S. N. — Bilans nowego pra
wa m a ł ż e ń s k i e g o ... 28 W sprawie reformy prawa karnego — J. Potępa, Sędzia
S. N. — Uwagi do projektu Prof. Śliwińskiego 35 Recenzje — Georges Ripert: „Aspects juridiques du ca
pitalisme moderne" (rec. St. Rozmaryn) . . 38 Odpowiedzi prawne Departamentu Ustawodawczego . 40 Orzecznictwo Sądu N a jw y ż s z e g o ...40 Dział Instrukcyjno-Szkoleniowy
Zbigniew Kubec, Sędzia S. O. — Sentencja w y roku k a r n e g o ... 46 Stefan Breyer, Sędzia S. O. — Dzienniki ksiąg wieczystych i złożonych dokumentów . . 49 Ruch prawniczy za granicą
N o w y kodeks karny Jugosławii . . . 51 Przegląd czasopism (ZSSR, Francja, Bułgaria) . 51 K r o n i k a ...56
Uroczystości wręczenia odznaki pamiątkowej 30-lecia sądownictwa polskiego. — Otwarcie pierwszego kursu sędziowskiego. — Egzaminy w Szkole Prawniczej we W rocławiu. — Z w i
zytą u prawników czechosłowackich w M o raw skiej Ostrawie. — W walce z przestępczością nieletnich. — Dziennik Ustaw. — Popularyzacja prawa w listopadzie ub. r. — Nowe wydawnic
twa. — Z żałobnej karty.
Zycie sądownictwa — Dział poświęcony życiu i działal
ności Związku Zawodowego Pracowników Są
dowych i Prokuratorskich. — Adam Bobkow
ski, Sędzia S. N. — N a długą falę. . . . 62
K O M I T E T R E D A K C Y J N Y
Przewodniczący: Z o fia G aw rońska-W asilkow ska, D yr. Departam entu Szkolenia Zaw odów Praumiczych i Popularyzacji Prawa.
Członkowie: D r. Tadeusz C yp rian , P rokurator S. N., Z ygm unt K ap itan iak, K ieroum ik Nad
zoru Sądowego, Leszek L e rn e ll, N aczelnik W y d z ia łu Prawa Karnego, D r R om an P io tro w ski, Profesor U niw ersytetu W arszawskiego, D r Stefan R ozm aryn, Profesor U niw ersytetu W arszawskiego, D r. Stanisław Ś liw iń ski, Profesor U niw ersytetu W a r
szawskiego, D r Sew eryn Szer, W ic e d y re k to r Departam entu Ustawodawczego, D r Jan W as ilk o w sk i, Profesor U niw ersytetu W arszawskigo.
R ed a kto r: L. L e rn e ll.
D E M O K R A T Y C Z N Y PRZEGLĄD P R A W N I C Z Y
C E N T R A L N E C Z A S O P IS M O P R A W N IC Z E
. P O Ś W I Ę C O N E P R A K T Y C E I W Y K Ł A D N I P R A W A O R A Z S Ł U Ż B I E W Y M I A R U S P R A W I E D L I W O Ś C I
W y d a j e — Ministerstwo Sprawiedliwości. R e d a g u j e — Komitet Redakcyjny.
Nr 1 (og. zb. 27). STYCZEŃ 1948. ROK IV.
NOWY ROK —NOWE ZADANIA
Początek roku kalendarzowego — to mo
ment najbardziej odpowiedni dla zreasumowa
nia dorobku okresu minionego, a przede wszystkim dla nakreślenia podstawowych, na danym etapie, zadań.
Jeżeli chodzi o nasz teren, o całokształt zagadnień wymiaru sprawiedliwości, to prze
krój bilansu za okres ubiegły i rejestr najpil
niej sizych zadań na rok 1948 rysuje w swym artykule wiceminister L. Chajn.
Zadania te sprowadzają się do konsek
wentnej realizacji dzieła odnowienia aparatu wymiaru sprawiedliwości, do najgłębszego i najpełniejszego odrodzenia sądownictwa pol
skiego na bazie ludowego, demokratycznego nurtu Polski Odrodzonej.
Rolę „Demokratycznego Przeglądu Praw
niczego" w realizacji tych zadań, widzimy prze
de wszystkim w i d e o l o g i c z n y m oddzia
ływaniu na przyśpieszenie tego procesu odro
dzenia, w podjęciu ofensywy ideologicznej na froncie walki o ludowe, demokratyczne obli
cze wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
To oddziaływanie ideologiczne rozumie
my w sensie najgłębszym, w sensie zgłębie
nia, w oparciu o postępowe, radykalne kon
cepcje w nauce prawa, istoty i celu prawa w ustroju demokracji ludowej, naukowego roz
pracowania zagadnień wymiaru sprawiedliwoś
ci w Polsce Ludowej.
Uważamy podjęcie tej ofensywy ideolo
gicznej za czołowe zadanie naszej demokra
tycznej prasy prawniczej na tle obecnych sto
sunków w polskim świecie prawniczym-
Uważamy tak nie tylko ze względu na to, iż już czas najwyższy do podjęcia teoretycz
nych, naukowych badań tych problemów. Cho
dzi głównie o to, iż zachowanie w dużej mierze bazy personalnej dawnego sądownictwa i za
chowanie w dużym zakresie dawnego ustawo
dawstwa — nie sprzyjało głębokiemu przeło
mowi światopoglądowemu w łonie sądownict
wa. Raczej zapanowało błogie przeświadczenie, iż nastąpiły (dla jednych pojęte, dla innych
— dziwne i obce, w przekonaniu jednych chwilowe, w przekonaniu innych — trwałe) zmiany o d g ó r n e , że zmieniły się czasy i zmieniły się władze, którym trzeba się podporządkować. Nie dotarła natomiast do wielu sądowników świadomość, iż przeobraże
nia d o g ł ę b i i e w życiu społecznym i gospo
darczym Państwa, sięgają do podstaw prawa i sądzenia, że przeobrażenia ustrojowe wstrząs
nęły podstawami prawa i prawnictwa, że w dziedzinie prawa i prawnictwa nastąpiły również głębokie przeobrażenia ideologiczne, które trzeba zrozumieć i pogłębiać.
Prześwietlenie badawczym reflektorem naukowym tych ideologicznych podstaw no
wego prawa Polski Ludowej, wymiaru sprawie
dliwości w nowych warunkach ustrojowych
Str. 2 DEMOKRATYCZNY
jest czołowym zadaniem naszych pism praw
niczych, a przede wszystkim naszego czasonis- ma, będącego centralnym organem sądownict
wa polskiego.
Program zadań, nakreślony przez wicemi
nistra Chajna, zapowiada akcję szkolenia poli
tycznego sądownictwa. Nasze miejsce w tej akcji wychowawczo-ideologicznej wyznacza konieczność opracowania i przedyskuto
wania całokształtu zagadnień dotyczączych nowych nurtów w prawie i w prawnictwie polskim.
* * *
„Demokratyczny Przegląd Prawniczy" zo
staje znacznie rozbudowany, zwiększamy po
ważnie objętość naszego pisma. Uruchomienie coraz to nowych działów rozsadziło ramy do
tychczasowe D. P. P. W bieżącym numerze uru
chamiamy nowy, zapowiedziany w swoim cza
sie dział instrukcyjno-szkoleniowy, który bę
dzie pomocą dla młodych sił sądowniczych.
Rozbudowa naszego pisma pójdzie głównie w kierunku rozszerzenia działów, mających praktyczne znaczenie dla terenu, a przede wszystkim działu orzecznictwa Sądu Najwyż
szego.
Wprowadzenie nowego działu szkolenio
wego dla młodego narybku sądowniczego po
głębia kontakt pisma z terenem- Ażeby len dział mógł stać się skuteczną, realną pomocą dla niedoświadczonego sądownika w jego pra
cy codziennej, konieczny jest stały kontakt z pismem, zwracanie się do „Demokratycznego Przeglądu Prawniczego" we wszystkich trud
nych do rozwiązania zagadnieniach praktyki sądowej i techniki sądowej. Ażeby dział instrukcyjno-szkoleniowy mógł istotnie speł
nić swe zadanie, musi on wyświetlać te zagad
nienia, które dotyczą aktualnych bolączek w pracy codziennej młodych prawników.
N r 1
Koniecznym warunkiem realizacji posta
wionego przez wiceministra L. Chajna postula
tu wy dźwigania młodych, demokratycznych kadr na odpowiedzialne stanowiska w wymiarze sprawiedliwości jest bowiem podniesienie ich poziomu zawodowego. Czynnikiem podniesie
nia tego poziomu zawodowego winien stać się również dział instrukcyjno-szkoleniowy.
* * *
Redakcja D. P. P. ponawia swój apel do pracowników sądownictwa i prokuratury 0 nadsyłanie uwag do projektowanej reformy prawa karnego i cywilnego. Pragniemy, ażeby w dziele reformy uczestniczył ogół sądownict
wa polskiego, ażeby była ona oparta na boga
tym doświadczeniu, nagromadzonym prze? ca
ły aparat wymiaru sprawiedliwości. Uchroń? lo dzieło reformy prawa od późniejszych sporów 1 wątpliwości interpretacyjnych, nada to refor
mie cechy prawdziwie demokratyczne.
Łamy naszego pisma stoją otworem dla każdej myśli twórczej zarówno w dziedzinie aktualnych zagadnień de lege ferenda, jak i w sprawach wykładni obowiązującego pra
wa. Stoją otworem dla dyskusji i wymiany myśli- Pismo nasze, będące organem Minister
stwa Sprawiedliwości, jest jednocześnie trybu
ną całego sądownictwa polskiego. „Demokra
tyczny Przegląd Prawniczy" dał temu dobitny wyraz przez cały czas swej pracy, a szczegól
nie w toku dyskusji nad spornymi zagadnie
niami reformy, w której wypowiadały się krań
cowo różne głosy. uo._
„Demokratyczny Przegląd Prawniczy" pra
gnie w nowym 1948 roku kontynuować z więk
szą niż dotąd silą realizację swych zadań w dziedzinie podniesienia poziomu zawodowe
go sądownictwa, w dziedzinie prac nad zręba
mi nowego prawa i ustroju sądowego, w pracy nad budową nowej ludowej kultury prawni
czej.
Nr 1 PRZEGLĄD PRAWNICZY Str, 3
N A P R Z E Ł O M I E D W Ó C H L A T
L E O N C H AJN , W icem inister S praw iedliw ości
T w ó rc z y ro k .
W y s iłe k i praca o lb rz y m ie j m asy naszego społeczeństwa znam ionuje m in io n y ro k. Zam k n ię ty dopiero co bila n s znaczym y dodatnim saldem dla id e i i k o n c e p c ji w y tk n ię te j przez obóz P o ls k ie j D e m o kra cji. Z ło ż y ły się na ten b ila n s w y s iłk i i w yrze cze n ia m ilio n o w y c h mas ro b o tn ik ó w , chłopów , lu d z i p ra c y u m y sło w e j. W cię ż k ic h i m ozo ln ych w a ru n k a c h zd obyw an o pozycję za p o z y c ją dla N o w e j P o ls k i — kła d ą c m ocne fu n d a m e n ty pod ro z k w it i ro zw ó j L u d o w e j O jc z y z n y . Pod w p ły w em u trw a la n ia i u m acniania się u s tro ju lu dow o-d e m o kra tyczn e g o w zra sta ło w społe
czeństw ie naszym zd ro w e rozeznanie, uzna
jące wyższość p o lity c z n ą , gospodarczą i m o
ra ln ą naszego u s tro ju przed ja k im k o lw ie k u s tro je m tzw. d e m o k ra c ji zachodnich, o b ję ty c h bądź bezw ładem gospodarczym , bądź opano w anych przez a q re s y w n y i szaleńczy im p e ria liz m . Postęp tego rozeznania c z y n ił coraz głębsze w y r w y w szeregach o b o ję t
n ych, m a lk o n te n tó w , oponentów , w ahających się, w ycze ku ją cych , lu b w ręcz w ro g ó w po
ry w a ją c ic h do o fiarnego i zbiorow ego w y s iłk u całego narodu. W z ro s t uśw ia d o m ie n ia p o lity c z n e g o szerokich mas p rzyśp ie szył sta
b iliz a c ję stosunków p o lity c z n y c h na bazie p ro g ra m u rządzącego obozu. T e j s ta b iliz a c ji to w a rz y s z y ł proces ro z k ła d u i u padku w obo
zie p rze ciw n ym , sku p ia ją cym s iły dnia w czo
rajszego, s iły w ste czn ictw a i re a k c ji.
F inałem tego procesu b y ło uznanie swego b a n k ru c tw a przez h e ro ld a re a k c ji, u k o ro n o w ane jego u cieczką z k ra ju . Serja procesów sądow ych o zdradę narodow ą o d sło n iła bez re szty w a rto ść p o lity c z n ą i m o ra ln ą tych , k tó rz y przez b ra to b ó jczą w a lk ę u s iło w a li m o
b iliz o w a ć społeczeństwo do p rz e c iw s ta w ie n ia się re a liz a c ji program u p o ls k ie j dem okracji.
G d y uczucia p o g a rd y i oburzenia to w a rz y s z y ły spraw ozdaniom pro ce só w N ie p o k ó l- czyckich , L ip iń s k ic h i O b a rskich —• z uczu
ciem du m y i radości w ita liś m y każdą w ia d o mość o p rze kro cze n iu rocznego pla n u p ro d u k c y jn e g o w k o p a ln ia c h i hutach, w fa b ry ka ch i la b o ra to ria ch , w tra n sp o rcie i po r
tach.
U p ra w io n y c h d o d a tko w o 1.200 ty s ię c y ha o d ło g ó w ro k u je nam sam ow ystarczalność w dziedzinie a rty k u łó w ro ln ic z y c h . P rzekro
czenie przedw ojen nego p oziom u p ro d u k c ji p o d sta w o w ych d ó b r w y tw ó rc z y c h (g ó rn ictw o , h u tn ic tw o , prze m ysł m e ta lo w y , energetyczny, chem iczny itd.) oznacza w zro st dochodu na
rodow ego a za tym podnie sienie poziom u ż y cia i b y tu każdego czło w ie k a p ra cy w Polsce.
P rzekroczenie przedw ojen nego poziom u prze
m y s ło w e j p ro d u k c ji dóbr k o n s u m c y jn y c h za
po w ia d a m o żliw o ść dalszej o b n iżki cen, a w ię c u re a ln ie n ia płac.
Z a m kn ię cie budżetu z pokaźną n a d w yż
ką, przekro cze n ie w y k o n a n ia planu in w e s ty cyjn e g o , c a łk o w ite opanow anie niebezpie
czeństwa in fla c y jn e g o , u kró ce n ie spekulacji, odbudow a w ie lu ty s ię c y gm achów m ieszkal
n y c h i p rze m y s ło w y c h , u spraw nien ie tran- ' sportu, zw iększenie w y d a jn o ś c i pracy naszych p o rtó w — to w szystko, będąc w y n ik ie m osiągnięć jednego ty lk o ro k u naszego trz y le tn ie g o planu gospodarczego — zapowiada p om yślne z m ia n y w następnych latach w na
szej S ytuacji. O drodzenie naszego życia k u l
tu ra ln e g o i ośw iatow ego, u w id o czn io n e roz
w o je m w yższych uczelni, rozbudow ą szkół, na
kła d e m książek i p o d rę c z n ik ó w szkolnych, u m asow ienia scen te a tra ln ych , gęstą siecią ś w ie tlic i b ib lio te k , ostateczne zespolenie (przez u re g u lo w a n ie stosunków p raw nych i w ła sn o ścio w ych Ziem O dzyskanych z m a
cierzą) je s t dalszym ogniw em um acniającym nasz u s tró j lu d o w o -d e m o kra tyczn y. U stró j, w k tó ry m praca sta n o w i p o d sta w o w y elem ent jego trw a ło ś c i. Praca, k tó ra ty lk o w ta kim u s tro ju zostaje podniesiona do godności słu żb y n a ro d o w e j, k tó ra p o tra fiła pobudzić i zm o b ilizo w a ć w ie lk ie p o k ła d y e n e rg ji i entuzjazm u, graniczące z heroizm em naro
dow ym . H eroizm em , k tó r y bodaj pie rw szy raz w naszych dziejach nie stał się tw o rzyw e m dla b u d o w y ro m a n tyczn ych i sentym entaln ych k s z ta łtó w — lecz re a lis ty c z n y c h , rozum ow ych, g ra n ito w y c h k o n s tru k c ji.
Rachunek sumienia.
W dokonyw anym bilansie ogólno<-pań- stw ow ym nie może zabraknąć obrachunku sumienia naszego resortu. Ubiegły rok zazna
czył się nie w ątp liw ie pozytywnym wkładem i ko nkretnym i osiągnięciami, jednak tempo ich, rozm iar i zakres przy obiektyw nej ocenie, na którą nas stać — nie dorównało tempu cgólno-państwowemu i pozostawało w tyle za rozmachem życia w kraju.
M ożem y odnotow ać, jako dodatnie p o zycje : postęp o rg a n iz a c y jn y w y m ia ru spra
w ie d liw o ś c i — z ja w is k o pew nej s ta b iliza cji organizacyjn ej. A w ię c uzupełn iona siatka a d m in istra cyjn a sądów, w zględne zapełnienie lu k personaln ych, zaopatrzenie jednostek o rg a n iz a c y jn y c h w niezbędny sprzęt, d ru ki, te k s ty i urządzepia.
D a le j ja k o pozycja o dużej w artości p ro gram ow o p o lity c z n e j — to śm iały rozmacn w a k c ji szko le n io w e j: w ro k u u b ie g ły m po
w s ta ły dw ie dalsze szko ły praw nicze (W ro c ła w , Gdańsk), położono p o d w a lin y pod dalsze s zko ły w T o ru n iu i pod W arszaw ą, p rzy goto
Str. 4 DEMOKRATYCZNY Kr 1
w ano o tw a rcie A k a d e m ii P raw niczej w W a r
szawie. Przeprowadzono szkolenie u rz ę d n ik ó w rachub sądow ych, n o ta riu szy, a p lik a n tó w są
dowych- Położono nacisk na podnie sienie k w a lifik a c ji zaw o d o w ych czyn n ych , już w w y m iarze s p ra w ie d liw o ś c i p ra co w n ikó w , ja k też rozszerzono zasięg elem entów n o w ych , n ie zbędnych dla u zu p e łn ie n ia naszego aparatu są dow o-pro kuratorskiego.
Z d o b y liś m y pew ne realne podstaw y w a k c ji p o p u la ry z a c ji praw a. R ozszerzyliśm y nasze k o n ta k ty z p ra w n ic tw e m zagranicznym .
B iorąc u d zia ł w siedm iu ko n fe re n cja ch i kongresach m ię d zyn a ro d o w ych — p o tra fi
liś m y w sposób rzeczow y pokazać oblicze now ego polskiego p ra w n ic tw a i zająć stano
w is k o w w ażniejszej p roblem atyce p ra w n icze j n u rtu ją c e j św ia t p o w ojen ny.
N a b ra ły p e w n ych ru m ie ń có w prace zw ią z k u zaw odow ego p ra c o w n ik ó w sądow ych i p ro k u ra to rs k ic h .
Z a p o czą tko w a liśm y w ie lk ie dzieło k o d y fi
k a c ji praw a c y w iln e g o , re fo rm y i k o d y fik a c ji praw a karnego. Z a p ło d n iliś m y p o ls k ie p ra w - n ic tw o w koncepcje i idee re fo rm y u stro ju i p ro ce d u ry sądowej.
P rz y s tą p iliś m y do o rg a n iz a c ji sądów o b y w a te lskich . U zyska liśm y, a c z k o lw ie k n ie w y starczające — podnie sienie stopy ż ycio w e j p ra c o w n ik ó w naszego resortu. M ożem y odno
to w a ć pew ne osiągnięcia w szeregu a k c ji spec
ja ln y c h , ja k w p is y do k s ią g h ip o te czn ych n ie ruchom ości ziem skich, przeznaczonych ila cele re fo rm y ro ln e j, e kstra d ycja i osądzenie zbrod
n ia rz y w o je n n ych , szereg prac, zw iązanych z działa ln o ścią G łó w n e j K o m is ji Badania Z b ro d n i W o je n n y c h i t. d.
O d n o to w u ją c te osiągnięcia i niem ałe w y s iłk i w szerokim w a ch la rzu pra c naszego re so rtu — m u sim y u św iadom ić sobie nasze b ra k i i niedocią gnięcia.
N a czoło tego ujem nego b ila n s u w y suwa się n ie w ą tp liw ie sprawa n iskie g o po
zio m u orzecznictw a sądów w s z y s tk ic h in sta n c ji zarów no pod ką te m zaw odow ym , ja k i spo
łecznym . M a ło ope ra tyw n a , słabo w y d a jn a i z b iu ro k ra ty z o w a n a jest praca org a n ó w pro
k u ra to rs k ic h . N ie z w y k le w o ln o postępuje proces d e m o k ra ty z a c ji k a d r naszego resortu—
proces, pozostający w ja s k ra w e j sprzeczności z narastającym n u rte m d e m o k ra ty z a c ji w ca
ły m k ra ju . B ra k w ła ściw e g o o d b icia tego sta
nu rzeczy w p o lity c e personalnej M in is te r
stwa. A pam iętać należy, że oba te zja w is k a tj. n is k i poziom prac sądów i p ro k u ra tu r, ja k i b ra k i w u społeczn ieniu i u p o lity c z n ie n iu po
s ta w y sędziego i p ro k u ra to ra — 1 stanow ią is to tn y ham ulec na drodze k u n o rm a liz a c ji w y m ia ru s p ra w ie d liw o ś c i i z re a lizo w a n iu uznanego przez obóz p o ls k ie j d e m o kra cji pos
tu la tu — scalenia tego w y m ia ru .
N ie kusząc się o w y c z e rp u ją c ą analizę w s z y s tk ic h naszych niedom agań i b ra kó w , a k o n c e n tru ją c uw agę w y łą c z n ie na n a jb a r
dziej zasadniczych i m a ją cych isto tn e znacze
n ie dla prac naszego re so rtu w yp a d a tu dodać jeszcze jeden elem ent p rz e c iw d z ia ła ją c y ro z w o jo w i i n o rm a liz a c ji w y m ia ru s p ra w ie d liw o ś c i— to w o ln e tem po w re a liz a c ji re fo rm y u s tro ju i p ro ce d u ry sądow ej. G w o li s p ra w ie d liw o ś c i i o b ie k ty w iz m u n a le ży przyznać, że na n is k i poziom prac m a g is tra iu ry sądow ej i w o ln y proces d e m o k ra ty z a c ji je j p ra c o w n ik ó w m a n ie w ą tp liw ie is to tn y w p ły w — b ra k tej re fo rm y .
Poziom pracy.
N ie przeczę, że stare k a d ry sądow o-pro- k u ra to rs k ie w n io s ły do naszego w y m ia ru spra
w ie d liw o ś c i i ż y cia p ra w n o -p u b liczn e g o dw a n ie z w y k le isto tn e i cenne e lem enty: elem ent fa ch o w o ści i elem ent w a lo ró w etycznych.
U znaw ałem te e le m e n ty od w z n o w ie n ia na
szej p a ń stw o w o ści i uznaję je w p e łn i dzisiaj.
Trzeba je d n a k stw ie rd zić, że p rz y p is y w a n ie w a lo ró w fachow ości w s z y s tk im sędziom i p ro k u ra to ro m n ie odpow ia da pra w d zie i za ten stan rzeczy należy u c z y n ić o d p o w ie d zią ;t n y m i prezesów i k ie ro w n ik ó w p ro k u ra tu r.
N asi czo ło w i, o d p o w ie d zia ln i k ie ro w n ic y ma- g is tra tu ry sądow ej tj. prezesi i p ro k u ra to rz y sądów o k rę g o w y c h i a p e la c y jn y c h n ie je d n o k ro tn ie ograniczają swe fu n k c je w y łą c z n ie do zagadnień adm inistracyjno -g ospodarczych, n ie in te re s u ją c się zupełnie i n ie w n ik a ją c w zagadnienia poziom u pra cy. Często ta ka p o zycja prezesa, czy p ro k u ra to ra jest bądź w y n ik ie m źle pojętej zasady koleżeńskości, czy solid a rn o ści zaw odow e j, bądź fa łs z y w ie zro zu m ia łe j zasady n ie za w isło ści sędziow skie j. Z aw odow a nieudolność, ja k i społeczna n ie przydatn ość nie może k o rzysta ć ani z och
ro n y solid a rn o ści ko le że ń skie j ani z ta rczy n ie zaw isłości. M ia łe m już n ie je d n o k ro tn ie możność podkreślania, że n ie zaw isłość sę
dziow ska jest p rz y w ile je m społecznym , a nie eg o istyczn ym interesem sędziego.
C zy słuszne je st k o rzysta n ie , z P rz y w ile ju niezaw isłości, bądź z o ch ro n y k o le ż e ń s k ie j przez sędziego, k tó r y ogłasza w y ro k i, nie po
zostaw iając ic h śladu w aktach.
N ie cho*dzi, rzecz prosta, o w y tk n ię c ie d ro b n ych lu b m n ie j w a ż n y c h błędów , czy usterek, k tó re są n ie m a l nieodłączne w każdej pracy. C hodzi o elem entarne, ka ryg o d n e b łę dy, k tó re d y s k w a lifik u ją s ą d o w n ictw o i poz
b a w ia ją społeczeństwo zaufania do fa ch o w ości i w ie d z y sędziów.
J a k im fachow cem jest sędzia, k tó r y od
m a w ia w y d a n ia w y ro k u i um arza postępow a
nie w spraw ie c y w iln e j o w y d a n ie rzeczy ty lk o dlatego, iż posiedzenie pojednaw cze rae d o p ro w a d ziło do „p o je d n a n ia "?
C zy n a u czył się praw a ka rn e g o w czasie stu d ió w u n iw e rs y te c k ic h i d łu g o le tn ie j p ra k t y k i sędzia grodzki, k tó r y p rz yp isa ł oskarżo
nem u czyn z art. 235 § 1 K K i skazał go za to na dw a m iesiące w ię z ie n ia (!) z „jednorocz^
n y m zaw ieszeniem w y ro k u "?
N r 1 PRZEGLĄD PRAWNICZY Str. 5
Ile zaufania m ożna m ieć do fa ch o w e j w ie dzy sędziego, k tó r y d w oje m a łżo n kó w , w s p ó ł
sp ra w có w k ra d z ie ż y skazuje jednego z art.
257 § 1, drugiego z art. 257 § 2 K K , obojgu o c z yw iście 'zaw ieszając w y k o n a n ie kary?
Jaką znajom ość now ego p ra w a m ałżeń
skiego w y k a z u ją k o m p le ty sędziów o krę g o w y c h , o rze ka ją cych na podstaw ie art. X I I I p rz e p is ó w w proY /adzających praw o m ałżeń
skie, ro z w o d y przed u p ły w e m . 3 la t trw a n ia z w ią z k u m ałżeńskiego.
Ja kie zrozum ienie społecznego sensu i ce
lu p o stępo w ania doraźnego w y k a z a li sędzio
w ie , k tó rz y spośród zbadanych 1021 spraw w 29 w y p a d k a c h zastosow ali w a ru n k o w e za
w ie sze n ie w y k o n a n ia k a ry , n a w e t w w y p a d kach, g d y chodziło o rozbój?
Ja k w reszcie ocenić, znajom ość już nie sensu społecznego i celu d e k re tu o postępo
w a n iu doraźnym , ale zw ycza jn ą znajom ość przepisów i sędziow ską rzetelność zaw odow ą trze ch sędziów a p e la cyjn ych , k tó rz y w postę p o w a n iu d oraźnym skazują oskarżonego (ar;.
23 i 225 § 2 K K ) na sprzeczną z ustaw ą ka ra 2 la t w ię z ie n ia i d a ro w u ją tę ka rę na m o cy o s ta tn ie j am nestń, m im o, że czyn p rzyp isa n y oskarżonem u został przez niego p o p e łn io n y w d n iu 15 k w ie tn ia 1947 r.?
Sędziow ie c i nie p rz e c z y ta li akt, ja k nale
ży, m e ty lk o w ówczas, gdy w y d a w a li w y ro k ! Po zażądaniu a k t do w g lą d u p o sp ie szyli z „ w y ja śn ie n ie m “ , iż sprzeczną z ustaw ą k a rę 2 lat.
w ię z ie n ia zastosow ali „przez przeoczenie", nie w sp o m in a ją c je d n a k ani słow em o bezpraw n y m zastosow aniu am nestii, w id o czn ie naw et i ty m razem n ie prze czyta w szy akt.
N ie m ożna w tej. u ła m k o w e j lita n ii po
m inąć, n ie ste ty, n ie k tó ry c h w y ro k ó w i Sądu N ajw yższego. P ozostaw ion y bez o d pow ie dzi a r ty k u ł ppok. p ro k. S a w ickiego i G ubińskiego w cze rw co w ym (20) num erze D e m o kra tycz
nego P rzeglądu P raw niczego w y k a z a ł do
statecznie' d o b itn ie w artość n ie k tó ry c h orze
czeń tego Sądu w spraw ach zb ro d n ia rz y w o je n n y c h i ko la b o ra c jo n is tó w - N ie k tó rz y sę
d z io w ie Sądu N a jw yższe g o trz y m a ją c się k u rc z o w o n a jła tw ie js z e j, a zarazem n a jb a r
d zie j z d ra d liw e j w y k ła d n i gram atycznej, rue p o tr a fili sw ej p ra cy zw iązać z rz e c z y w i
s ty m i procesam i życia zb io ro w e g o w d z is ie j
szej Polsce. N ie p o tr a fili o n i stać się prze
w o d n ik a m i pow szechnego w y m ia ru spra
w ie d liw o ś c i w okresie d o k o n y w a n y c h za
sadniczych przeobrażeń w s tru k tu rz e ż y cia zb io ro w e g o N o w e j P o lski i nie w y ty c z a ją w s w ych orzeczeniach sądom niższych i n s ta n c ji ta k ie g o k ie ru n k u w y k ła d n i p rz e p i
sów przedw ojen nego prawa, k tó iy b y u c z y n ił z sądów w s p ó łtw ó rc ę n ow ej d e m o kra tycz
n e j praw orządności. Do tego jednak trzeba co n a jm n ie j zrozum ienia is to ty now ego ładu, opartego o przeobrażenia w podstaw ach ż y cia gospodarczego, społecznego i p o lity c z n e
go. O tym , że n ie k tó rz y sędziow ie Sądu N a j
w yższego zrozum ienia (nie m ó w ią c już o en
tuzjazm ie) dla ty c h procesów nie w y k a z u ją
— św ia d czy n ie w in n e z pozorów , ale jakże w y m o w n e zdanie, zamieszczone w orzecze
n iu z 28. V 1946 r. (K. 379/46 — Zb. Orz. S. N.
zeszyt I za 1947 r. str. 34), w k tó ry m się d o w o d zi tezy, iż o zaw ieszeniu k a ry d e cy
duje w y łą c z n ie ocena spraw cy „n ie zaś oce
na samego czynu i stopnia jego społecznej s z k o d liw o ś c i". „O d m o w a zaw ieszenia k a ry op a rta je d y n ie na te j podstawie,że p o p e łn io ne przestępstw o szerzy się nagm innie, jest sprzeczna (?) z samą is to tą in s ty tu c ji zaw ie
szenia k a r y " — i dalej: „w y ja ś n ia ł to zresztą w ie lo k ro tn ie Sąd N a jw y ż s z y ". Is to tn ie po
dobne orzeczenia zapadły w la ta ch 1934, 1935, 1938. To praw da. C zyżby je d n a k Sąd N a jw y ż s z y n ie dostrzegł ta kie g o szczegółu, że pom iędzy ro k ie m 1934 a 1946 b y ł także i ro k 1944, ro k, k tó r y p rz y n ió s ł Polsce prze
w ró t, a z n i m ' i now e p o d sta w y porządku prawnego? T y lk o bez, zrozum ienia sensu i is to ty tego p rz e w ro tu w Polsce i bez na
w ią za n ia do n o w y c h podstaw porządku p ra w nego, ja k ie p rz e w ró t ten s tw o rz y ł m o ż n i się z ta ką bło g ą n ie fra s o b liw o ś c ią p o w o ły w ać na zasady w ygłaszane w odim iennych w a ru n k a c h h is to ry c z n y c h okresu m inionego W ta k ic h w a ru n k a c h praca Sądu N a jw y ż szego zawieszona jest w próżni, a przez to nie ty lk o nie p rz y n o s i p o żytku , ale szkodzi.
Je śli praca Sądu N ajw yższego m a być tw ó r
czą, nie może być d o tk n ię ta tego rodzaju ślepotą dogm atyczną, p rzyczyn ia ją cą się do z g ru n tu fałszyw ego, złudnego i s z k o d li
w ego m niem ania, że n ic się w Polsce nie zm ie
n iło .
A pro ku ra tu ra ?
N ie s te ty i tu ta j w całej lita n ii fa k tó w m ożna s tw ie rd z ić n is k i poziom p ra cy i b ra k społecznego podejścia w w y k o n y w a n iu obo
w ią z k ó w p ro k u ra to rs k ic h .
Czy p o tra fi p ro k u ra to r X, k tó r y s k ie ro w a ł do postępow ania doraźnego sprawę listonosza, oskarżonego o przyw łaszczenie sobie sum y 560 zł, na szkodę O. O. F ranciszkanów w N ie p o k a la n o w ie — przekonać o zasadności sw ojego postępo w ania kolegę — p ro k u ra to ra Y, k tó r y „o d d o ra źn ia " sprawę, gdzie spraw cy s k ra d li pas tra n s m is y jn y , u n ie ru ch a m ia ją c oddział fa b ry k i P a ństw ow ych Z a k ła d ó w Prze
m y s łu B aw ełnianego, z a tru d n ia ją c e j 1656 ro b o tn ik ó w ? O skarżeni nadto s k ra d li 36 kg.
przędzy, a pas tra n s m is y jn y p o c ię li na k a w a ł
k i. Co o p ra w ie k a rn y m w ie „fa c h o w y p ro k u ra to r, k tó r y k ie ru je do Sądu a k t oskarże
nia, w k tó ry m zarzuca oskarżonem u, ;ż ten będąc czło n kie m O R M O „ w zam iarze pozba
w ie n ia życia X Y s trz e lił do niego z a u to m a ty lecz zamierz-onego s k u tk u nie osiągnął gdyż c h y b ił" i k w a lifik u je ta k i czyn .jako u s iło w a n ie nadużycia w ła d z y (w ym ie n ia ją c w akcie oskarżenia art. 23 § 1 w zw ią zku z art. a it.
286 § 1 i 292 K. K.)?
Str. 6 DEMOKRATYCZNY N r :
Czy zd o b yw a zaufanie społeczeństw a p ro k u ra to r, k tó r y pom im o n ie w ą tp liw y c h , d o w o d ó w w in y um arza dochodzenie p-ko p o dejrzanem u o nabycie, za pieniądze pobrane z P a ń stw o w e j fa b r y k i na zakup cią g n ika z p rzycze p ka m i — d la siebie na handel 3 sam ochodów osobow ych? albo ta k i p ro k u ra to r, k tó r y z w a ln ia doprow adzonego re c y d y w istę , podejrzan ego o kra d zie ż 48 kg. przę
dzy je d w a b n e j na szkodę T k a ln i M e c h a n icz
nej w P abianicach.
C z y zdaje Iśobie spraw ę z d o n io sło ści w y k o n y w a n y c h fu n k c ji ta k i p ro k u ra to r, k tó r y n ie za ska rżył u n ie w in n ia ją c e g o w y ro k u , k ie d y oskarżeni z art. 1 § la i § 2 d e k re tu z 31/8 1944 r. z o rg a n iz o w a li i “w z ię li, c z y n n y u d zia ł w o b ła w ie na u k ry w a ją c e się tro je dzieci n a ro d o w o ści ż y d o w s k ie j — u ję li je, o d d a li w ręce p o lic ji n ie m ie c k ie j, k tó ra d zie ci te za
s trz e liła oraz że b ra li u d z ia ł i o rg a n iz o w a li ła p a n k i osób przeznaczonych na w y w ó z do N ie m ie c do roboty? P rzy czym p rz e w ó d sądo
w y c a łk o w ic ie p o tw ie rd z ił w in ę u ję cia i w y dania u k ry w a ją c y c h się dzieci.
C zy p o tra fi w y p e łn ić sw o je o b o w ią z k i p ro k u ra to r, k tó r y um arza dochodzenie „d la b ra k u d o w o d ó w w in y " p rz e c iw k o ko m isa rzo w i P ow ia to w e g o U rzędu Z iem skiego w Brzes
ku , k tó r y d zia ła ją c z chęci zysku sprzedał po cenach w o ln o ry n k o w y c h 250 to n w ęgla, spro
w adzonego dla urzędu? Po in te rw e n c ji B iura K o n tro li, p ro k u ra to r w z n a w ia dochodzenie i składa w n io se k o um orzenie na zasadzie am nestii. D opiero trze cia in te rw e n c ja — sk ła n ia p ro k u ra to ra do w n ie s ie n ia a k tu oskarżenia 0 przestępstw o z art. 286 § 2 K K . W sp ra w ie te j złożono a k t oskarżenia dopiero po u p ły w ie 21 m ie się cy od d a ty wszczęcia docho
dzenia.
F a k ty podobne m ożna c y to w a ć w n ie s k o ń czoność. I znów z ty c h fa k tó w nie n a le ż y w y snuw ać u o g ó ln ia ją c y c h w n io s k ó w . M o żn a b y znacznie w ię c e j napisać o d o b ry c h i słusznych w y ro k a c h oraz p ra w id ło w e j i na w y s o k im po
z io m ie stojącej p ra c y o rg a n ó w p ro k u ra to r
skich. J e ś li piszę o b ra ka ch — to nie dla a b s tr a k c y jn e j. k r y ty k i, ale poto, b y k r y ty k a ta p obud ziła do p ra c y nad sobą i do m yślenia.
Praca sądów i p ro k u ra tu ra pozostaje pod ostrą k o n tro lą społeczeństwa.. K a żd y w a d liw y w y ro k , każde is to tn e u c h y b ie n ie p ra c y p ro k u ra to rs k ie j lu b zaniedb anie te j p ra c y — p rz y n o s i w y m ia ro w i s p ra w ie d liw o ś c i d o tk liw ą szkodę.
Z aczyna się szerzyć w ą tp liw o ś ć w ocenie w a rto ś c i są d o w n ictw a p o d w zględem fa ch o w ym .
B ra k i w ja k o ś c i na o d c in k u poziom u i w y d a jn o ści p ra c y w naszym resorcie — k o n tra s tu ją szczególnie ja s k ra w o z w kładem 1 w y s iłk a m i pra cy o g ó ln o -p a ń stw o w e j. Rozpo
c z y n a ją c y się n o w y okres k a le n d a rz o w y w na
szej p ra c y — w in ie n stać się p o czą tkie m ca ł
k o w ite j lik w id a c ji dotychczasow ego stanu rzeczy na ty m o d cin ku .
P o lityka personalna.
’ Sędzia i p ro k u ra to r to część skła d o w a p o ls k ie j in te lig e n c ji, przed k tó rą w h is to ry c z ne dni m a n ife stu lip c o w e g o P olskiego K o m ite tu W y z w o le n ia N a ro d o w e g o o tw o rz y ły się d w ie d ro g i: trw a ć w zaprzęgu k a p ita lis ty c z n c - o b s z a rn ic z y m ,. będąc w ty m zaprzęgu u ja rz m io n ą — służyć interesom k la s o w y m ty c h w a rs tw — bądź stać się organiczną częścią mas lu d o w y c h i całą swą w ie d z ą . i um ysłem pom agać ty m m asom w b u d o w ie now ego ż y cia. In n e j d ro g i nie b y ło i niem a. Szukanie innego w y jś c ia , z a jm o w a n ie p o z y c ji tzw .
„trz e c ie j s iły “ w k o n s e k w e n c ji m usi d o p ro w a dzić naszą in te lig e n c ję na m anow ce w sle cz
n ic tw a i re a k c ji. Stać na rozd ro żu i w ahać się przed w y b o re m d ro g i dłu g o n ie można.
Stać na m ie jscu to 'znaczy cofać się, gdy w szystko w o k ó ł id zie naprzód. W y b ie ra ć m ię dzy endecją, sanacją czy m ik o ła jc z y k o w s k im peeselizm em — to b łą ka ć się ty lk o m ię d zv ró ż n y m i o d m ianam i s ił re a k c y jn y c h . U b ie g łe trz y la ta wskatzują, że znaczna część naszej in te lig e n c ji w y rw a ła się z zaprzęgu k a p ita - listyczino-obszarniczego i n ie pozostała na m iejscu. U c z y n iła pow ażny k r o k naprzód. Przo
dująca ro la p rzyp a d ła tu ta j w p ie rw szym rzę
dzie in te lig e n c ji te ch n iczn e j, k tó ra ściślej zw iązana z procesam i p ro d u k c y jn y m i, p ra c u jąca v / bezpośrednim k o n ta k c ie ze św iatem p ra c y fiz y c z n e j — szyb cie j w y z w o liła się z p ę t i u ro k u s tę c h liz n y sw o ich p rz e d w o je n n y c h m ocodaw ców .
Inaczej rzecz się ma z in te lig e n c ją p ra w niczą. T u proces w y z w a la n ia się z n ie w o li id e o lo g iczn e j przeszłości jest znacznie p o w o l
n iejszy. P o w o ln ie js z y dlatego, że w ła ś n ie ta część in te lig e n c ji b y ła w s p ó łtw ó rc ą te j id e o lo g ii. P ra w n ic tw o (szczególnie a d w o k a tu ra )1) o d g ry w a ło zawsze nieprze cię tn ą ro lę w k ie ro w n ic tw ie p o lity c z n y m obozu lib e ra ln o - k a p ita lis ty c z n e g o i fa szystow skiego . M a g is tra tu ra sądowa b y ła p o w o ła n a do o b ro n y i u s tro ju dóbr m a te ria ln y c h teuo obozu i ty c h klas.
R ozum iał to obóz rządzący, k tó r y p rz e ją ł o dpow ie dzialność za lo s y N o w e j P olski. N ie z re zyg n o w a ł ze w s p ó łp ra c y z p o ls k im p ra w - n ictw e m , z k tó ry m ró ż n iły go pow ażne p rze c iw s ta w ie ń s tw a ideologiczne. P ozostaw iono czas tem u p ra w n ic tw u do zajęcia sta n o w iska w obec n o w e j rze czyw isto ści. O kazano zaufa
n ie tem u p ra w n ic tw u , dopuszczając je do z a j
m o w a n ia e ksp o n o w a n ych s ta n o w is k w apara
cie P o lski Ludow e j. Ba, dopuszczono do w y m ia ru s p ra w ie d liw o ś c i, a w ię c w y k o n y w a n ia zadań, zw ią za n ych z ochroną ła d u i now ego po rzą d ku , o lbrzym ią' masą tv c h , k tó rz y znacz
ną część s w o je j k a rie ry za w o d o w e j p o św ię c ili w a lce z tv m ładem i porządkiem . N ie za
stosowano < re n re sji czy o d w e tu za przeszłość zaw odow ą. N ie b y ło to aktem żadnej w ie lk o - *)
*) Nie chcę bynajmniej pomniejszać roli i wagi przedstawicieli tego zawodu w postępowych i demo
kratycznych ruchach .
Nr 1 PRZEGLĄD PRAWNICZY Str. 7
duszności, a w y łą c z n ie re a liza cją rozum nego p ro g ra m u w cią g a n ia w b u d o w n ic tw ie n o w e j rz e czyw isto ści m o ż liw ie n a jw ię ksze g o zespo
łu lud zkie g o .
Trzeba przyznać, że założenia te o ka za ły się słuszne. Znaczna część naszych sędziów i p ro k u ra to ró w zdołała p rze p ro w a d zić re w izję swego dotychczasow ego św ia to p o g lą d u i zajęła postaw ę re fo rm a to rs k ą i tw órczą, pozyskała św iadom ość w sp ó łu cze stn ictw a w espół z m a
sam i lu d o w y m i Polski.
. A le m am y jeszcze znaczny zastęp sę
dziów , p ro k u ra to ró w i u rz ę d n ik ó w sądow ych, k tó rz y sto ją na m ie js c u — w y c z e k u ją . N ie w ie rz ą w trw a ło ś ć d o ko n a n ych zmian, bo ja k w y ra z ił się jeden z sędziów „n ie la ła się k re w n a Placu T e a tra ln y m " — dlatego przypusz
czają, że to w szystko co w Polsce zachodzi je s t okresem pew nej b u rz y po w o je n n e j, że w n e t to się w szystko u sp o ko i i „ ja k o ś " u n o r
muje, Słuchają chętnie ra d ia lo n d yń skie g o i w ka żd ym tu b a ln y m głosie z za oceanu z n u tą a w a n tu rn ic tw a w oje n n e g o — d o p a tru ją się ry c h łe j zapow ied zi o w e j „n o rm a liz a c ji".
W y o b ra ż a ją sobie, że m ożna w y trw a ć , nie de
k la ru ją c się w y ra ź n ie , że gdy będą s ta li na m ie jscu — to nie utracą za ufania sw oich sta
ry c h m ocodaw ców i n ie narażą się u s tro jo w i lu d o w o -d e m o kra tyczn e m u . N ie w id zą p ra w d y 2 y ją przesądam i, za d a w n io n y m i sentym entam i, n ie p o tra fią o dróżnić rzeczy is to tn y c h od b ła h o ste k — p ra c u ją z o b ow iązku , dla zarobku, dla przetrw ania.
Postawę ta ką m u s im y -o c e n ić , ja k o posta
w ę re z y g n a c ji w obec now ego ż y c ia w Polsce.
M u s im y ją w y e lim in o w a ć z polskiego sado
w n ic tw a . Przez ubiegłe trz y la ta c z y n iliś m y bod a j w szystko, b y do św iadom ości te j części są d o w n ictw a p raw da o Polsce, o św iecie do
ta rła . Jeśli je d n a k przegroda m iędzy nam i a ty m i lu d ź m i je s t nie do poko n a n ia — to m u s im y um ieć w y c ią g n ą ć z tego w n io s k i.
N a postaw ę re z y g n a c ji — o d p o w ie m y re zyg nacją z fo rm a ln e j w sp ó łp ra cy. A lb o n ie ch a j w n io s k i o n i w y c ią g a ją . N ie zam ierzam y k o rzysta ć w obec n ic h z d e k re tu m o b iliz a c y j
nego.
K o rz y s ta m z o k a z ji, a b y jeszcże raz pod
k re ś lić , że nie chodzi o w e rb u n e k do p a rtii p o lity c z n y c h . C hodzi o postawę aprobują cą n o w ą rzeczyw istość, o c z y n n y w s p ó łu d zia ł w tej rzeczyw isto ści. M a m y d zie s ią tk i bezpar
ty jn y c h sędziów i p ro k u ra to ró w , k tó r y c h pra
ca może słu żyć za p rz y k ła d dla in n y c h , naw et c z ło n k ó w p a rtii. M a m y n atom iast i ta k ic h człon
k ó w s tro n n ic tw d e m o kra tyczn ych , k tó rz y ten zaszczyt i o bow iąze k tra k tu ją w y łą c z n ie pod ką te m fo rm a ln y m , dla k tó ry c h le g ity m a c ja par
ty jn a je s t dym ną zasłoną, paraw anem dla u k r y cia s w o je j b ie rn e j p o sta w y. N ie p ro m ie m u ią na sw o je śro d o w isko , n ie p ra c u ją id e o lo g ic z n ie nad sobą, n ie grzeszą w yd a jn o ś c ią pra cv, o d ry w a ją się od sw o ich o rg a n iz a c ji p a rty jn y c h n ie uczestniczą w ż y c iu p o lity c z n y m — obnoszą się ze s w o im i a m b ic ja m i do awansu... zaw odo
w ego. C i „ w p is a li" się do p a rtii. A k to w i tem u n ie to w a rz y s z y ł proces p e łn e j św iadom ości i rozeznania. P o sta w im y w obec k ie ro w n ic tw a s tro n n ic tw d e m o kra tyczn ych zagadnienie usu
w a n ia ta k ic h lu d z i z p a rtii.
N ie tę d y droga do służby dla N o w e j P o l
ski.
U m o ż liw iliś m y u d zia ł sędziów i p ro k u ra to ró w w ż y c iu p a rty jn y m , wnosząc na ty m od
c in k u ż ycia państw ow e go k lim a t szczerości i u m o ra ln ie n ia . U znaliśm y, iż stan p rze d w o je n n y b y ł w y n ik ie m zakłam ania i tendencją do bałam ucenia społeczeństwa. N iem a a p o litycz
n y c h lu d z i d o jrza łych . I nie może być w te j dziedzinie ro z d w o je n ia jaźni.
A le kła d ą c kres tem u za kłam aniu nie c h c ie lib y ś m y w padać z deszczu pod rynnę.
W ita m y u p a rty jn ie n ie sądow nictw a , ja k o ob
ja w d o jrza ło ści społecznej i lepsze p rzyg o to w a n ie do p e łn ie n ia zaszczytnych fu k c ji, ja k im i są fu n k c je w y m ia ru s p ra w ie d liw o ści. A le zakładam y, że z ja w is k u u p a rty jn ie n ia m usi to w a rzyszyć proces pełnego rozeznania i ele
m ent szczerości. Jest naszym obow iązkie m c kazać pom oc w ty m rozeznaniu i b yć może, iż na ty m o d c in k u m am y w nadchodzącym ro k u do w y k o n a n ia w ie lk ą pracę szkolenia p o lityczn e g o naszych p ra c o w n ik ó w . N ależy w yp o w ie d z ie ć w o jn ę d y le ta n ty z m o w i i ig n o ra n c ji p o lity c z n e j. N ie je d n o k ro tn ie b ra k w ła ś
ciw e g o rozeznania p o lity c z n e g o w p ra cy za
w o d o w e j sędziego czy p ro k u ra to ra jest w y n i
k ie m błądzenia po om acku, n ie u m ie ję tn o ści ro z w ią z y w a n ia s k o m p lik o w a n y c h procesów społecznych i tra fn e j oceny ro z w o ju w y p a d k ó w . W s p ó ln y w y s iłe k Zrzeszenia P ra w n ik ó w D e m o kra tó w , Z w ią z k u Z aw odow ego i Depar
ta m e n tu S zkolenia Z a w o d ó w P ra w n iczych — może na ty m o d c in k u dokonać w ie lk ie j po
p ra w y .
Jeśli w ten snosób podejd ziem y do zagad
n ie n ia oceny c z ło w ie ka u p a rtyjn io n e g o , czy b e zp a rtyjn e g o z aprobującą, tw órczą postawą w obec n ow ej rze czyw isto ści — p o lity k a p e r
sonalna M in is te rs tw a w nadchodzącym roku o trzym a w ła ś c iw ą busolę.
N a le ż y w p ie rw szym rzędzie zre w id o w a ć tę p o lity k ę na . o d cin ku k ie ro w n ic z y c h stano
w is k w m agistraturze. W ę zło w e p u n k ty nasze
go aparatu' — to prezesi sądów o krę g o w ych , przew o d n iczą cy w y d z ia łó w , p ro k u ra to rz y o k rę g o w i, prezesi i p ro k u ra to rz y a p e la c y jn i.
Jeśli i na' ty c h stanow iskach z n a jd u ją się jesz
cze ludzie, k tó ry c h cechuje postaw a ^ rezyg- nacj i — to czemuż się d z iw ić ,.ż e k o m ó rk i o r
ganizacyjne przez n ic h k ie ro w a n e — nie zda
ją egzam inu w obec in te re s ó w u s tro ju lu d o w o - dem okratycznego.
N a le ż y w szyb kim tem pie usunąć z na szei p o lity k i personalnej kołaczące się jesz
cze przesądy, u tru d n ia ją c e i ham ujące proces w ysuw ania na k ie ro w n ic z e stanow iska m ło dych w h ie ra rc h ii służbow ej sędziów i p ro k u -
;atorów . Czemuż zdolny, dośw iadczo ny i w y -
Str. 8 DEMOKRATYCZNY Nr 1
ro b io n y sędzia g ro d z k i nie może zostać preze
sem okręgu, czy apelacji? Trzeba łam ać zako
rzenione przesądy, od w a żn ie j i g łę b ie j sięgać po lu d zi, często rzu co n ych przez lo s y życia na odległą p ro w in c ję lu b przez zespół o b ie k ty w n y c h w a ru n k ó w , ze p ch n ię tych do niższych in sta n cji sądow ych i p ro k u ra to rs k ic h .
R e w o lu c y jn a p o lity k a personalna, głębo
ka, społeczna reform a praw a m a terialneg o i procesowego, reform a od podstaw u s tro ju są
dow ego — stanie się o w y m „ro z le w e m k r w i na Placu T e a tra ln y m " dla sądow nictw a , k tó r y szyb cie j dotrze do św iadom ości polskiego sędziego, p ro ku ra to ra , adw okata i p rzyśpie
szy proces tw ó rcze j i aprobują cej p o sta w y — n iż g łębia re fo rm społecznych, dokona nych w dziedzinie ro ln ic tw a , p rze m ysłu czy samo
rządu.
O dczuł re w o lu cję chłop, odczuł ją ro b o t
n ik i in ż y n ie r, działacz społeczny. Zaczyna odczuw ać n a u czycie l i p ro fe so r — n ie ch a j od
czuje ją i p ra w n ik .
D o trz y jm y ostrym skalpelem do n a w a rst
w ie ń przeszłości, k tó ra h am uje przyszłość, k tó ra u tru d n ia w y z w o le n ie się ideologiczne.
O drzućm y bez w ah a n ia to w szystko, co nas ciągnie w ty ł, a za ch o w a jm y z przeszłości ty l- ■ ko to, co w n ie j b y ło dobre i p o zytyw n e , pię kn e i tw órcze.
Jeszcze o reformie.
P ośw ięciłem dość dużo m iejsca zagadnie
n iu p o s ta w y sędziego i p ro ku ra to ra . D onios
ły m u ła tw ie n ie m dla zadokum entowainia te j p o s ta w y — są w a ru n k i p ra cy i pozycja są
d o w n ictw a . W y n ik i p ra c y są d o w n ictw a na dzień dzisie jszy są n ie w ą tp liw ie w ypaczone w a ru n k a m i pracy.
D oceniają c w p e łn i szereg s u b ie k ty w n y c h e lem entów (kadry) w osiągnięciach K o m is ji S pecjalnej i S ądow nictw a W o jsko w e a o — trzeba stw ie rd zić, iż z o s ta ły im stw orzone o b ie k ty w n e w a ru n k i, k tó ry c h do dnia d z is ie j
szego nie posiada sąd o w n ictw o powszechne.
K o m isja Specjalna do zw alczania szkod
n ic tw a gospodarczego i S ądow nictw o W o j
skow e p o słu g u ją się w y łą c z n ie praw em m a
te ria ln y m po w o je n n ym i p o słu g u ją się znacz
nie uproszczonym praw em procesow ym . Um oż
liw ia to znacznie efekto w n ie jsze w y n ik i p ra c y i zdob yw a n ie sobie k o rz y s tn e j pozycji-
P rz y jrz y jm y się lo s o w i najbłah szej spra
w y k a rn e j w są d o w n ictw ie pow szechnym i tej samej spraw ie w K o m is ji Specjalnej.
W S ą d z i e :
Zakładam y, że w spraw ie te j nie zachodzą w y p a d k i, przew idziane w art. 2 § 2, 6, 11 § 2 i 3 , 41 § 1, 42 § 1, 45 § 1, 120, 130, 326, 330, 332 § 1, 346, 348, 355, 364, 367 i 393 K odeksu Postępow ania K arnego (co będzie n ie w ą tp li
w ie rzadkością w • praktyce) — P ro k u ra to r o trz y m u je a kta śledztwa. Zgodnie z art. 280
§ 1 K P K składa Sądowi w ciągu 14 dni
a k t oskarżenia- N ie ma zastosow ania art.
285 § 1 KPK. A n i 286 KPK. A n i 289 § 1 i 2 KPK. Stosujem y w yłą c z n ie art. art. 293 § 1, 296 § 1 K P K — łącznie z pocztą 28 dni. O czy
w iście m ają zastosowanie art. art. 49 § 2, 306 § 1, 337, 338 K P K — to je st 1 dzień. Tego samego dnia zapada w y ro k . O ska rżo n y ape
lu je (art. art. 225 § 1, 378 § 2, 226, 488 § 1 KPK, 50 Reg. Og- — 24 dni). Poczta plus m a
n ip u la c ja k a n c e la ry jn a 24 dni. T e rm in roz
p ra w y w d ru g ie j in s ta n c ji 14 .dni. R ozpraw a jeden dzień. Kasacja — id e a ln ie 45 dni. Łącz
nie — 137 dni, tj. 4 m iesiące p rz y id e a ln y c h w a ru n ka ch i n ie s k o m p lik o w a n y c h o ko liczn o ś
ciach ( w spraw ach c y w iln y c h trz y k ro tn ie dłuższy okres — usuw anie b ra kó w ).
W K o m i s j i S p e c j a l n e j :
O d m om entu, g d y sprawa w p ły w a z dele
g a tu ry — K om isja Specjalna może w y d a ć osta
teczne niezaskarżalne orzeczenie w ciągu 3-ch dni. P rzy zbiegu id e a ln y c h o ko liczn o ści w Są
dzie — u z y s k u je m y proporcję 3 do 137. O to skuteczność i szybkość d ro g i sądowej. O to w a ru n k i do u zyska n ia e fe k ty w n o ś c i pracy są
d o w n ic tw a powszechnego. P ow ie ktoś jakość?
Czy w spraw ie b im b ro w e j, o n ie le g a ln y garbu- n e k skó ry, handel w a lu tą , fa b ry k a c ję p a p ie ro sów, p obieran ie n a d m ie rn ych cen, u k ry w a n ie to w a ró w dla sp e ku la cji — je s t nieodzo w na w y g ó ro w a n a ja ko ść p ra c y Sądu powszechne
go? Co do in n y c h spraw — w ró cę do nich w dalszych w yw odach.
P rzd sta w io n y tu ta j sposób z a ła tw ie n ia je d norodnej sp ra w y przez Sąd i K o m is ję Specjalną (przy założeniu id e a ln ie fu n kcjo n u ją ce g o - są
du) nasuwa poważne zastrzeżenia co do k o n ty n u o w a n ia p ra c y powszechnego w y m ia ru s p ra w ie d liw o ś c i w dotych cza so w ych jego ra m ach u s tro jo w y c h i procesow ych. D a le k i znów jestem od p rzedstaw ian ia w iz ji ty c h ram w granicach dotychczasow ej d zia ła ln o ści K o m is ji Specjalnej- K ażdy rozsądny c z ło w ie k w Polsce w ie, że czasokres d zia ła n ia ta k ie j k o m is ji je st u w a ru n k o w a n y pew ną p rz e jś c io w ą sytuacją po w o je n n ą i p o re w o lu c y jn ą oraz b ra kie m trw a łe j in s ty tu c ji w y m ia ru spra
w ie d liw o ś c i, dostosow anej do w y m o g ó w n o wego u stro ju .
N ie chcem y i nie b ędziem y b u d o w a li w y m ia ru s p ra w ie d liw o ś c i na w z ó r K o m is ji Spec
ja ln e j. A le p rz e jm ie m y z tej in s ty tu c ji to w szystko, co ona p o zytyw n e g o w n io s ła i co w y trz y m a ło próbę życia. T y m i elem entam i będą: uproszczenie postępow ania, u je d n o lic e nie, skrócenie i uspołecznienie. O czyw iście w w a ru n ka ch powszechnego w y m ia ru spra
w ie d liw o ś c i n ig d y nie d o jd z ie m y do ta k ie j szybkości i skuteczności, ja k ą może dać K o m isja Specjalna — w p rze d sta w io n ych tu ta j trzech dniach. A le je ś li zdołam y skró cić nasz czasokres 137 dni do p o ło w y, czy je d n e j trz e cie j bez naruszenia is to tn y c h p ra w je d n o stki (nie w sensie lib e ra listyczn e g o sposobu, m yś
lenia) — to osiągnie m y w p e łn y m zakresie
Nr 1 PRZEGLĄD PRAWNICZY Str. 9
sta b iliza cję na o d c in k u w y m ia ru s p ra w ie d li
w o ści i d e m o kra tyczn e j praw orządności.
A zatem isto ta zagadnienia re fo rm y spro
wadza się do znalezienia h a rm o n ijn e j p o z y c ji dw óch elem entów : p ra w społeczno-państw o- w y c h i p ra w je d n o stki.
P roblem je d n o lite j pierw szej in s ta n c ji po
za w a lo ra m i p e w n e j jasności k o n s tru k c y jn e j je st n ie w ą tp liw y m k ro k ie m naprzód w dzie
dzinie poszerzenia p ra w je d n o stki, dla k tó re j w y jś c ie z la b iry n tó w dotychczasow ej w ie lo - stopniow o ści sądów będzie p ra w d z iw y m do
b ro d zie jstw e m .
Is to tn y m je d n a k problem em re fo rm y są
dow ej je s t spraw a zniesienia d ru g ie j in s ta n c ji m e ry to ry c z n e j zarów no w postępow aniu k a r
nym , ja k i też c y w iln y m . Dalsze elem enty re fo rm y są ściśle z ty m problem em związane.
Z arów no re a liz a c ja d e kre tu o sądach o b y w a te lskich , je d n o lito ś ć pierw szej in s ta n c ji, re fo r
m a p ro ce d u ry, c h a ra k te r Sądu N ajw yższego — to ty lk o ko n se kw e n cje d w u czy trz y in s ta n c y j- nego procesu.
O s z ko d liw o ści (nie ty lk o zbędności) tego o g n iw a w to k u in s ta n c ji sądow ych w ie le już m ó w io n o i pisano.
Podkreślano „p a p ie ro w o ś ć " d ru g ie j in s ta n c ji m e ry to ry c z n e j, jako o partej przew aż
n ie na n ie ś c is ły c h i n ie d o k ła d n y c h p ro to k ó ła ch sądow ych, a w ię c b ra k u m ożności pra- w id ło w sze g o u sta la n ia stanów fa k ty c z n y c h , a n iże li dzieje się to w pierw szej in s ta n c ji.
W y s u w a n o także a rg u m e n ty z p r a k ty k i sądowej, że druga instancja nie p rzyczyn ia się do u je d n o lic e n ia oczecznictw a, że k o n tro lu je zale d w ie u ła m e k w y ro k ó w p ie rw sze j in s ta n c ji (10 — 30%), że k o n tro la ta d o ty c z y raczej n a j
le p ie j osądzonych spraw (szczególnie w po
stępow an iu k a rn y m ) itd-
N a jb a rd z ie j je d n a k p rz e k o n y w u ją c y m a r
gum entem na rzecz zniesienia d ru g ie j in sta n c ji m e ry to ry c z n e j —- w in n y b y ć s k u tk i tego zniesienia, ja k ie m ożem y zaobserw ow ać na przestrzeni osta tn ich la t na o d c in k u orzecz
n ic tw a w ojsko(wego są d o w n ictw a i w ty c h w s z y s tk ic h dziedzinach praw a karnego p o w ojennego, k tó re w szeregu d e k re tó w p rz e w i
d u je d w u in s ta n c y jn y proces. Bez przesady m ożna p rz y ją ć tezę, że n ik t n ie będzie k w e s tio n o w a ł ty c h s k u tk ó w i uzasadniał p o trz e b y u zu p e łn ie n ia tego postępow ania jeszcze jed n ą instancją m e ryto ryczn ą . A postępo w anie d w u in s ta n c y jn e obejm uje d zisia j o lb rz y m i w a ch la rz n a jw a żn ie jszych spraw k a rn y c h . D la po
zo sta łych spraw (np. b im b ro w y c h , szabrow ni- czych, w a lu to w y c h , s p e k u la c y jn y c h itp.) c h y ba n ik t n ie będzie z w o le n n ik ie m trz y in s ta n - cyjnego procesu. W y d a je się, że ten argum ent n a js k u te c z n ie j d o ta rł do św iadom ości w ię k szości rozsądnych p ra w n ik ó w i godzą się o n i .z ko n ce p cją d w u in s ta n c y jn e g o procesu w p o stępow an iu k a rn y m . W ie lu z n ic h sw o ją zgo
dę uzasadnia także chęcią szybszej lik w id a c ji
„k o n k u re n c ji" w p o sta ci K o m is ji S pecjalnej,
czy w ła ś c iw o ś c i sądów w o js k o w y c h w spra
w ach osób c y w iln y c h . Inaczej ma się sprawa z orzecznictw em w spraw ach c y w iln y c h . Tu is tn ie ją jeszcze poważne opory, zdaniem m oim oparte na n a stępu jących przesłankach:
1) b ra k „k o n k u re n c ji", jako elem entu do
świadczalnego,
2) b ra k „k o n k u re n c ji", ja k o elem entu nada
jącego się do lik w id a c ji, a w ięc „p o trze b y " re fo rm y,
3) kołaczącego się „fe ty s z u " o rzekom ej waż
ności spraw c y w iln y c h .
W y d a je m i się, że skoro poważniejsze i bar
dziej s k o m p liko w a n e spory, k tó re przed w ojną p o w s ta w a ły pom iędzy s iln y m i jednostkam i e ko n o m iczn ym i (kapitalizm ) dzisiaj mogą pow staw ać w y łą c z n ie w sektorze państw ow ym (nacjonaliza cja) i że skoro dla tego ty p u spraw pow stają ju ż teraz k o m is je a rb itra żo w e w po
szczególnych resortach gospodarczych i pow stanie zapewne C e n tra ln y U rząd A rb itra ż o w y — to zagadnienie „w a żn o ści“ i „s k o m p li
kow aneg o c h a ra k te ru ", spraw c y w iln y c h w po
stępow aniu sądow ym — nie może być argu
m entem za u trzym a n ie m dw óch in s ta n c y j me
ry to ry c z n y c h w p ro je k to w a n e j re fo rm ie dla postępow ania w sprawach c y w iln y c h . N a le ży pam iętać jeszcze o jednym : zniesienie d ru g ie j in s ta n c ji m e ry to ry c z n e j w iąże się ściśle- z zapew nieniem podnie sienia poziom u orze
czn ictw a p ie rw sze j in s ta n c ji m e ry to ry c z n e j i z przem ianą Sądu N ajw yższego z ka sa cyjn e go na k a s a c y jn o -re w iz y jn y .
C hyba n ik t nie o b ro n i tezy, że jest le p ie j m ieć n is k i poziom orzecznictw a w pierwszej in s ta n c ji (w w ię kszości w y p a d k ó w jednooso
b o w e j, m ało doświadczonej i słabo życiow o w y ro b io n e j) i fik c y jn ą k o n tro lę , ze w zglę
d ów o b ie k ty w n y c h ,, w drugiej in s ta n c ji m e ry
torycznej-
Tym , k tó rz y godzą się na d w u in s ta n c y jn y proces w spraw ach ka rn ych , a zażarcie b ronią trzech in s ta n c y j w spraw ach c y w iln y c h trzeba także przypom nieó, iż w sprawach c y w iln y c h bardzo często m am y do czynienia z dow oda m i w postaci dokum entów na piśm ie, co rzadko ma m iejsce w sprawach karnych.
O czyw iście a rgum enty te nie w y c z e rp u ją ca
ło ś c i zagadnienia — można na ten tem at p ro w a d zić d łu g o trw a łe i ciekaw e dyskusje dog
m atyczne. Trzeba jednak pam iętać, że jesteśm y w c z w a rty m ro k u is tn ie n ia odrodzonego Pań
stw a Polskiego, że w całym naszym ż y c iu pań
s tw o w y m dokona ny został g łę b o k i przew rót i h is to ry c z n y skok, k tó r y n ie znalazł swego o d p o w ie d n ika w św iecie p ra w n iczym . W ubieg
ły m ro k u triu m fu pracy nie rozszczepiano w ło sa na czte ry części, a swój u d zia ł we w spół
u cze stn ictw ie now ego b u d o w n ictw a dokum en
tow ano czynem . N ie c h a j w nadchodzącym ro k u czyn stanie się sym bolem p ra cy naszego resortu. W ie lk im czynem stanie się reform a, k tó ra u w a ln ia ją c nas od konserw atyw ne go i dogm atycznego sposobu m yśle n ia okaże się siłą spychającą nas z m ie liz n y .
Str. 10 DEMOKRATYCZNY N r 1
PROJEKT KODEKSU CYW ILNEGO
Część ogólna
D r. J A N W A S IL K O W S K I, Prof. U . W . i D r. A LE K S A N D E R W O LTER , p. o. Sędzia S. N.
I. W edług ogólnych wytycznych, któ re zo
stały ustalone p rz y rozpoczęciu prac nad kody
fikacją nowego prawa cywilnego (por. D. P. P.
N r 6/47, str. 47), Zakres tych prac ma w zasadzie ograniczać się do technicznego udoskonalenia przepisów zawartych w poszczególnych aktach unifikacyjnych i do ich scalenia w praw idłow y system. Zmiany, któreby wykraczały poza okre
ślony w ten sposób cel kodyfikacji, mają być do
konywane ty lk o w yjątkow o, mianowicie w p rz y padkach, gdy okaże się potrzeba dostosowania pewnych tekstów do zasad istniejącego ustroju1), albo gdy w świetle uzyskanych już doświadczeń niewłaściwość pewnej norm y obowiązującego obecnie prawa będzie uznana za niewątpliwą z innych względów.
M im o takiego ograniczenia, zakres prac k o dyfikacyjnych jest stosunkowo szeroki ze .wzglę
du na doniosłe znaczenie elementów technicznych w prawie cyw ilnym , zwłaszcza m ajątkow ym 2).
Już samo scalenie i usystematyzowanie przepisów obowiązujących wymaga nowego sformułowania wielu tekstów, przy czym nie zawsze będzie moż
na poprzestać na poprawkach wyłącznie redak
cyjnych. „Udoskonalenie techniczne“ musi pole
gać na usunięciu usterek m erytorycznych, w szcze
gólności na sprostowaniu wadliw ych konstrukcyj, na wypełnieniu lu k oraz na rozwinięciu zasad, któ re w prawie obowiązującym są wyrażone nie- dość wyczerpująco. Pociągnie to za sobą ko
nieczność zmiany znacznej liczby przepisów obo
wiązujących i dodania nowych przepisów. Wresz
cie pozostaje kwestia jednolitej i poprawnej redak
cji3). Jest oczywiste, że ilość zmian będzie naj
większa w przepisach, które mają wejść do części ogólnej przyszłego kodeksu4); chodzi tu bowiem
*) Dotyczy to głównie przepisów, "które pochodzą z okresu międzywojennego.
2) Por. np, Fr. Gény, Science et technique en droit privé positif, tom iii, Paryż 1921.
3) Por. D. P. P. rocznik 1947, Nr 1—2, str. 62—64, i Nr 5, str. 47.
4) Mimo pewnych zastrzeżeń, jakie może nasuwać (zwłaszcza zwolennikom myśli prawniczej romańskiej) metoda wielostopniowych abstrakcyj, przeważyło za
patrywanie, że polski kodeks cywilny powinien mieć część ogólną. Odpowiada to tendencji do sform uło
wań oderwanych, która cechuje polską technikę usta
wodawczą. _ Nie wydaje się, żeby było właściwe do
szukiwać się w tej tendencji wpływów prawa niemiec
kiego. Skłonność do sformułowań ogólnych, a więc z konieczności oderwanych, staje się coraz bardziej widoczną także w wielu innych prawodawstwach i tłumaczy się zapewne — między innymi - - faktem, że reglamentacja ustawowa ogarnia coraz szerszy zakres stosunków społecznych. Spośród najnowszych kodeksów cywilnych część ogólną mają np. kodeksy Republik Związkowych Radzieckich. Zawiera ją rów
nież projekt kodeksu cywilnego Z. S. R. R. z 1947 r.
0 dział z p u n ktu widzenia systematyki obecnego' prawodawstwa zupełnie nowy, k tó ry obejmie przepisy wyrwane z dotychczasowego układu (w y
jątek stanowi ty lk o k ilk a a rtyku łó w dekretu z dnia 12 listopada 1946 r. zatytułowanego „przepisy ogólne prawa cywilnego“ ). Większość przepisów włączonych do części ogólnej, mianowicie prze
pisy o oświadczeniach w o li i o przedawnieniu, mieści się obecnie w prawie obligacyjnym i ma na względzie głównie problematykę, tego działu prawa; samo uogólnienie treści tych przepisów wymaga istotnej zmiany ich ujęcia.
II. Część ogólna projektowanego kodeksu zawiera:
1) T y tu ł wstępny, w k tó ry m mieści się kilka przepisów, normujących najogólniejsze zagadnie
nia prawa cywilnego (kwestia stosowania prawa, kwestia prawa zwyczajowego, kwestia retroakcji ustaw, sposób wykonywania praw pryw atnych 1 granice ich ochrony, kwestia samopomocy, ogólna reguła o ciężarze dowodu, domniemanie dobrej w iary).
2) T y tu ł I „O soby“ , k tó ry obejmuje prze
pisy o zdolności prawnej osób fizycznych, o peł- noletności, o ubezwłasnowolnieniu, o miejscu za
mieszkania, o ochronie interesów osobistych (czci, nazwiska, tajem nicy korespondencji etc.), 0 uznaniu za zmarłego*, o domniemaniu rów no
czesnej śmierci w razie zgonu k ilk u osób podczas grożącego im wspólnie niebezpieczeństwa oraz parę zasadniczych przepisów o osobach praw nych.
3) T y tu ł I I „Czynności prawne“ , k tó ry za
wiera przepisy określające ogólne zasady d o ty
czące czynności prawnych (pojęcie, rodzaje, kwe
stia nieważności, kwestia stosunku do podstawy gospodarczej — causa, skutki), przepisy o oświad
czeniach w o li (złożenie oświadczenia, zawarcie um ow y, tłumaczenie oświadczeń w o li i umów, forma, wady oświadczenia), przepisy o zastrze
żeniu w arunku lub term inu, przepisy o po tw ie r
dzeniu, przepisy o zdolności do działań praw nych, przepisy o przedstawicielstwie.
4) T y tu ł I I I dotyczący obliczania term inów ustanowionych przez czynność prawną, orzecze
nie sądu lub Ustawę.
j ) T y tu ł IV „Dawność“ , którego przedm io
tem są ogóine przepisy o przedawnieniu roszczeń 1 o term inach zawitych.
6) T y tu ł V „R zeczy“ , w k tó ry m zawarte są przepisy dotyczące pojęcia rzeczy, jej części składowych i przynależności oraz przepisy o p o żytkach rzeczy