• Nie Znaleziono Wyników

Interdyscyplinarność w posłudze wobec prawdy o małżeństwie i rodzinie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Interdyscyplinarność w posłudze wobec prawdy o małżeństwie i rodzinie"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Kazimierz Majdański

Interdyscyplinarność w posłudze

wobec prawdy o małżeństwie i

rodzinie

Studia nad Rodziną 5/1 (8), 19-33

2001

(2)

2001 R . 5 n r 1(8)

abp Kazimierz MAJDAŃSKI

INTERDYSCYPLINARNOŚĆ W POSŁUDZE WOBEC PRAWDY O MAŁŻEŃSTWIE I RO DZINIE1

Całościow a wizja teologiczna m ałżeństw a i rodziny, osiągana bądź to na d ro d ze jed n o czen ia odnośnych elem entów , pochodzących z różnych dyscyplin teologicznych (pod w arunkiem , oczywiście, że dyscypliny te te ­ m atykę m ałżeństw a i rodziny tra k tu ją w sposób dojrzały), bądź też osią­ gana przez k onstruow anie sam oistnej dyscypliny teologicznej, o dnoszą­ cej się z kolei do poszczególnych działów teologii z w łasnym i p o stu la ta ­ mi i zapotrzebow aniam i, wymaga - ja k ju ż w iadom o - w łasnej zasady syntetyzującej i integrującej (w term inologii scholastycznej: w łasnego p rzed m io tu fo rm aln eg o ). Je st to podstaw a i w a ru n e k trak to w an ia te o lo ­ gii m ałżeństw a i rodziny jak o o d ręb n ej dyscypliny teologicznej, zawsze je d n a k pozostającej w relacji do całej teologii i do poszczególnych jej działów.

1. Interdyscyplinarność teologiczna {ad intra)

Jednocześnie zaś sprawą istotną je st oznaczenie w teologii m ałżeństwa i rodziny własnego aspektu badań: własnych celów badawczych i odpow ia­ dającej im m etody.

Sprawą podstawową w teologii jest oczywiście zawsze relacja do O bja­ w ienia, przyjmowanego przez w iarę2. Jak bow iem w iadom o, „teologia świę­ ta opiera się, jako na trwałym fundam encie, na pisanym słowie Bożym łącz­ nie z Tradycją świętą. W nim znajduje swe najgruntow niejsze um ocnienie i stale się odm ładza, badając w świetle wiary wszelką praw dę ukrytą w m i­ sterium Chrystusa” (KO, 24). W relacjach więc do źródeł Objawienia teo ­ logia m ałżeństw a i rodziny pozostaje po pro stu teologią. Pismo Święte, któ­ re winno być duszą całej teologii (por. D FK , 16), tę sam ą rolę spełnia w o­ bec teologii m ałżeństw a i rodziny.

1 F ra g m en t III. p o szerzonego w ydania książki pt. W sp ó ln o ta życia i m iłości, Ł om ianki 2 0 0 1 ,500s.

2 Por. STh I, q. 1, a. 1: „[...] necessarium fuit ad h u m an am salu tem esse d o ctrin am quan-

d am s e c u n d u m r e v e l a t i o n e m d i v i n a m , p ra e te r philo so p h icas disciplinas, q u a e r a - t i o n e h u m a n a in v estig an tu r”.

(3)

W relacjach do innych dyscyplin teologicznych m ożna zadanie teologii m ałżeństw a i rodziny upatryw ać w łaśnie w syntetyzowaniu danych dotyczą­ cych m ałżeństw a i rodziny, dostarczanych przez te nauki. Teologia bowiem jest je d n ą nauką, a je j różne działy pozostają ze sobą ściśle związane. C ezu­ ry, zwłaszcza cezury zbyt rygorystyczne, przeprow adzane między poszcze­ gólnymi dyscyplinami teologicznymi, jedności tej się sprzeciwiają, pow odu­ jąc szkodliwe następstw a.

Tak w łaśnie rodzi się na przykład jednostronny moralizm , bez ścisłej re ­ lacji do praw d objawionych (om awianych tradycyjnie raczej w teologii do­ gmatycznej), zwłaszcza bez ścisłej relacji do trak tatu De gratia, ostatecznie wyjaśniającego, co znaczy m otus rationalis creaturae in Deum, stanowiący przedm iot własny teologii m oralnej3. Chodzi więc o to, by rzeczywistość ży­ cia chrześcijańskiego przenikały prawdy wiary.

Tak też i liturgia, pojm ow ana jako obrzędowość, zawierałaby jakąś tylko odległą motywację teologiczno-praw ną (posłuszeństwo przepisom Kościo­ ła), nie byłaby zaś Liturgią, dzięki której „dokonuje się dzieło naszego O d­ kupienia” (KL, 2).

W raca więc pytanie: czy w tym znaczeniu - przy respektow aniu własnej odrębności poszczególnych dziedzin teologii, która jest jedna - m ożna m ó­ wić o odrębności teologii m ałżeństw a i rodziny, i to nie tylko ze względu na własny przedm iot m aterialny (którym są zagadnienia odnoszące się do m ałżeństw a i rodziny), ale także ze względu na w ew nętrzną zasadę jed n o ­ ści (przedm iot form alny)?4

W próbach syntezy, podejm ow anych dotąd w traktatach D e matrimonio (nie zaś - D e m atrimonio et fam ilia), skupiano się zwłaszcza na kategoriach cnót i wykroczeń im przeciwnych, na przym iotach i celach m ałżeństw a oraz na jego sakram entalności. O tóż arystotelesowskie kategorie cnót (i wad) dotyczą także teologii m ałżeństw a i rodziny (m ożna mówić na przykład o cnotach specyficznie rodzinnych, jak pietyzm rodzinny, posłuszeństw o

3 Por. STh I-II, Prol.

4 P rz e d m io t m a te ria ln y teo lo g ii m ałżeń stw a i ro d zin y - to ta rzeczyw istość g łęb o k o ludzka, ja k ą je s t m ałżeń stw o i ro d z in a (c a ła n a tu ra człow ieka w skazuje n a n ią ) w relacji do B oga. W ystarczyłoby d la o z n a c z e n ia teg o p rz e d m io tu w y o d ręb n ić p ro b le m a ty k ę m a łż e ń ­ stw a i ro d zin y z różnych n a u k teo lo g iczn y ch z „d u szą te o lo g ii”, Pism em Św iętym , ja k o p o d ­ staw ą, n a czele. T aką m ożliw ość od p o c z ą tk u w id ziała i rea liz o w a ła w In sty tu c ie S tu d ió w n ad R o d z in ą w W arsz aw ie-Ł o m ian k ach P ra co w n ia Teologii M a łżeń stw a i R odziny (w ob e c n e j s tru k tu rz e In sty tu tu za d a n ia tej Pracow ni p o d e jm u ją : Z a k ła d T eologii S y stem a­ tycznej M a łżeń stw a i R o d z in y i Z a k ła d Teologii P ra k ty czn ej M a łżeń stw a i R o d z in y ). I to raczej w zględy d y d ak ty czn e k azały w y o d ręb n ić, sp o ś ró d innych p rz e d m io tó w teo lo g icz­ nych, te o lo g ię m ałżeń stw a i ro d zin y , ja k o m iejsce tw o rz e n ia syntezy, w cześniej w g ru n cie rzeczy nie istn iejące j.

(4)

itd.), ale nie są jej przedm iotem wyłącznym5. Przymioty i cele małżeństwa, w raz z kategoriam i „dóbr” m ałżeńskich św. A ugustyna (bonum prolis, bo- nu m fidei, bonum sacramenti), nabierają'łatw o, w ujęciu różnych autorów, profilu kanonistycznego. M ałżeństw o rozw ażane jako sakram ent jest przedm iotem wielu nauk teologicznych. Przy tym, jak zaznaczono wyżej, w ujęciach teologów kategorie sakram entu ustępują łatwo m iejsca rozw a­ żaniom tej dziedzinie obcym (tak jest zwłaszcza w podręcznikach teologii m oralnej), koncentrując się, gdy idzie o sam sakram ent, na elem entach teologiczno-pozytywnych: jego ustanow ienie, definicje pochodzące od M a­ gisterium , odpowiedzi na staw iane obiekcje.

N atom iast specyficznie odnosząca się do życia m ałżeńskiego i rodzinne­ go jest kategoria stanu, i to stanu, o którym decyduje i który tworzy otrzy­ m ane powołanie.

2. Relacja teologii małżeństwa i rodziny do innych dziedzin teologii

Gdy więc chodzi o m ałżeństw o i rodzinę jako przedm iot badań różnych dyscyplin teologicznych, tak mógłby się przedstaw iać choćby zwięzły p rze­ gląd relacji teologii m ałżeństw a i rodziny do tych dyscyplin:

N a u k i b i b l i j n e zajm ują tu przysługujące im m iejsce naczelne: „N iech przeto studium Pisma Świętego będzie jakby duszą teologii św iętej” - uczy Sobór6. Przy czym Sobór wypowiada przekonanie, że na tej drodze wszystkie nauki teologiczne „znajdą odnow ę przez żywsze pow iązanie z ta ­ jem nicą Chrystusa i historią zbaw ienia” (D FK , 16)7.

We właściwej relacji do Pism a Świętego znajduje się odpow iedź na istot­ nie w ażną dla teologii m ałżeństw a i rodziny po trzeb ę odnow ienia t e o l o ­ g i i m o r a l n e j i ukazania właściwych jej zadań: „Szczególną troskę nale­ ży skierować ku udoskonaleniu teologii m oralnej, której naukowy wykład karm iony w większej m ierze nauką Pism a Świętego niech ukazuje wznio­ słość pow ołania wiernych w Chrystusie i ich obow iązek przynoszenia owo­ cu w miłości za życie świata” (D FK , 16)8.

Tak więc trzeba oczekiwać od teologii m oralnej ukazania całej wzniosło­ ści stanu m ałżeńskiego i rodzinnego w Chrystusie, z odniesieniem do zbaw­

5 Istnieje przy tym dość zaak c en to w an a ten d en cja do eksp o n o w an ia zjawisk negatyw nych (grzechów i w ypaczeń) p rzed pozytywnymi k ateg o riam i w artości, jakim i są cnoty. M usi to m ieć u jem n e następstw a: i teoretycznie, i życiowo decydujące znaczenie m ają p rzecież ujęcia resp ek tu jące k ateg o rie w artości o raz ich h ierarchię.

6 KO, 24; p o r. n. 23 o raz D F K , 16.

7 Por. K. R o m an iu k , M ałżeństw o i ro d zin a w Biblii, K atow ice 1981; b p K. R o m an iu k , M a ł­ żeństw o i rodzina w edług Biblii, W arszawa 1994.

8 Por. S. O lejnik, D ar. W ezw anie. O dpow iedź. Teologia m o raln a, 1 .1, W prow adzenie i idea w iodąca, W arszawa 1988.

(5)

czej misji Chrystusa: „Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do K ościoła” (E f 5,32).

Pawiowe „w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła” ukazuje zasadni­ cze pow iązanie teologii m ałżeństw a i rodziny z e k l e z j o l o g i ą . N adto zaś podstaw ą związku teologii m ałżeństw a i rodziny z eklezjologią jest określe­ nie rodziny jako „Kościoła dom ow ego”. To określenie, pochodzące, jak w iadom o, od św. Jan a Chryzostom a, podjęte przez Vaticanum II9 i konse­ kw entnie przypom inane przez Pawła V I i Jana Pawła II, znaleźć winno wła­ ściwe m iejsce w teologii m ałżeństw a i rodziny10.

W rozważaniach na tem at powiązań tej teologii z eklezjologią należy zwrócić także uwagę na odw rotne w stosunku do określenia „rodzina - Ko­ ściół domowy” pojęcie: „Kościół jako rodzina”11. Kościół bowiem jest wspól­ notą wiernych, wobec których samo pojęcie „rodzina” wypowiada treści naj­ głębsze: „Na dowód tego, że jesteście synami, Bógwyslał do serc naszych D u ­ cha Syna swego, który woła «Abba», Ojcze!” (G a 4,6). Uczy o tym w zna­ miennych słowach Jan Paweł II: „Dzięki miłości rodziny Kościół m oże i po­ winien nabrać charakteru bardziej domowego, to znaczy bardziej rodzinne­ go, stając się w swoich stosunkach bardziej ludzki i braterski”12.

„R odzinna” jest rów nież l i t u r g i a , zarów no w swoim kształcie oficjal­ nym, jak i w różnych form ach paraliturgii oraz „liturgii ludow ej”, obrzędów i zwyczajów, związanych - na teren ie rodziny - z rokiem kościelnym, świę­ tam i patronalnym i i chrześcijańską pobożnością rodzinną. R odzina jest przecież szkolą, w której „pobożność chrześcijańska przenika całą treść ży­ cia i z dnia na dzień coraz bardziej ją przem ienia” (KK, 35)13.

P r a w o k o ś c i e l n e , wykładnik naturalnego prawa Bożego oraz praw a pozytywnego, kierującego m ałżeństw em i rodziną jako społecznością nad ­ przyrodzoną, wcieloną w w arunki ludzkiej egzystencji, jest koniecznym ele­ m entem studiów n ad m ałżeństw em i rodziną, jako instytucją trw ałą i obiek­ tywnie unorm ow aną: „W spólnota życia i miłości m ałżeńskiej, ustanow iona

9 Por. KK, 11; D A , 11.

10 N ap isan o słusznie: „Term in te n [«K ościół dom owy»] wymaga, by teologia lepiej sprecy­ zow ała i zgłębiła ro zm iar eklezjalny m alżeń stw a-sak ram en tu , rozw ijając, być m oże, intuicje S ch eeb en a co do sa k ra m e n tu «konsekracji», o ile spraw ia w tych, którzy go przyjm ują, rzeczy­ w istość św iętą, up rzed zającą łaskę uśw ięcającą i n iezależn ą w swoim istnieniu od sam ej łaski. Chodzi o rzeczywistość, k tó ra m ałżonków k o n se k ru je, by w sobie odtw orzyli tajem n icę m iło­ ści m ałżeńskiej, ja k a łączy Słowo z człow ieczeństw em C hrystusa, a C hrystusa z K ościołem i w te n sposób pozw ala m u być «organizm em » (organo) życia K ościoła, w ym agając i u d z ie la ­ ją c łask dla sp e łn ie n ia tego p o w o ła n ia ”, D . T ettam anzi, M a trim o n io cristiano oggi, M ilano

19752, s. 29.

11 O K ościele ja k o ro d zin ie B ożej m ow a je st w Familiaris consortio, n. 15. 64. 12 Tam że, n. 64.

(6)

przez Stwórcę i norm ow ana Jego praw am i” jest instytucją trw ałą także w o­ bec społeczeństwa (por. KDK, 48).

W ymieniony zespół dyscyplin teologicznych dostarcza treści pozw alają­ cych na wyciąganie właściwych wniosków w t e o l o g i i p r a k t y c z n e j , i n ­ spirującej (nie wyłącznie, ale w sposób bardziej bezpośredni) duszpaster­ stwo rodzin. Jeżeli bowiem teologia praktyczna jest „ściśle teologiczną, istotow ą wizją działającego po duszpastersku Kościoła, to - jak zauw ażono słusznie - wnioski pastoralne nie m ogą być wyciągane z pustki teologicz­ nej”14. Toteż teologia m ałżeństwa i rodziny dostarczyć winna teologii prak ­ tycznej zasad, zarów no kierujących, jak i postulujących. Przy czym, p o n ie­ waż teologia m ałżeństw a i rodziny, badając elem enty trwale, pozostaje wrażliwa na „znaki czasów”, wiąże ją również ta wrażliwość z teologią p rak ­ tyczną, zajm ującą się autorealizacją K ościoła w epoce współczesnej.

Z drugiej zaś strony rodzina musi być uw ażana za istotną dziedzinę zain­ teresow ań teologii praktycznej jako podstawowy teren autorealizacji K o­ ścioła15, jego - powtórzm y za Papieżem - „pierwsza i z wielu względów naj­ ważniejsza d roga” (LdR , 2 )16 i szczególne m iejsce w dziele ewangelizacji: ewangelizacji rodziny i ewangelizacji poprzez rodzinę.

3. Wartości antropologiczne

Teologiczne spojrzenie n a m ałżeństw o i rodzinę jest spojrzeniem na rze­ czywistości bardzo ludzkie. Ujęciu teologicznem u stale więc m usi towarzy­ szyć świadomość, iż chodzi o wartości antropologiczne, także wtedy, gdy są on e ujm ow ane w kategoriach teologicznych.

Z drugiej zaś strony kategorie teologiczne nadają wartościom ludzkim i tutaj wymiary najgłębsze: niczego nie ujmując z wymiarów ludzkich, prze­ ciwnie, konsekwentnie licząc się z nimi, dają im ostateczne wyjaśnienie. Tak właśnie czyni Sobór, taka jest bowiem cala rzeczywistość, którą charaktery­ zuje. Mówiąc więc o miłości małżeńskiej, Sobór stwierdza: „Ta zaś miłość ja ­ ko wybitnie ludzka, ponieważ kieruje się od osoby ku osobie aktem woli, obejm uje dobro całej osoby” (KDK, 49). A jednocześnie Sobór przypomina: „Chrystus Pan obdarował hojnym błogosławieństwem tę wielokształtną m i­ łość, która ma swój początek w Boskim źródle Miłości i została ustanowiona

" Por. H a n d b u c h d e r P asto ralth eo lo g ie, H e rd e r 1 9 6 4 ,1, s. 88n. H . S ch u ster cytuje na te m a t właściwych zadań teologii pasto raln ej o pinię F. X. A rn o ld a wypow iedzianą w: W ort des H eiles als W ort in die Z eit, Trier 1961, s. 296-300; por. F. X . A rn o ld , G ru n d sätzlich es un d G esch ich ­ tliches z u r T h eo lo g ie d e r S eelsorge, H e rd e r, F re ib u rg 1949, s. 106-114.

15 P rzed m io tem (m aterialnym ) teologii praktycznej je st odpow iedź n a pytanie o to, co K o ­ ściół m usi czynić dziś, urzeczyw istniając siebie i sp ełn iając w łasne posłannictw o. Por. H a n d ­ buch d e r P asto ralth eo lo g ie, dz. cyt., s. 89.

(7)

na obraz Jego jedności z Kościoiem ”. D latego jest ona życiodajna i rodziciel­ ska: „Prawdziwa miłość m ałżeńska zostaje włączona w miłość Bożą oraz jest kierow ana i ubogacana przez odkupieńczą m oc Chrystusa i zbawcze działa­ nie Kościoła, aby skutecznie prowadzić m ałżonków do Boga, oraz by wspo­ m agać ich i pokrzepiać we wzniosłym zadaniu ojca i m atki” (tamże, n. 48)17.

4. Podwójna interdyscyplinarność

Ponieważ jed n ak w refleksji o m ałżeństw ie i rodzinie chodzi o rzeczywi­ stość odpow iadającą najgłębszej naturze człowieka i poniew aż stan m ał­ żeński posiada nie tylko „niezwykłą w artość sakralną”, ale także „godność w rodzoną” (por. K DK, 25. 47), w teologicznych rozważaniach należy rów ­ nież brać pod uwagę te dane, których dostarczają pozateologiczne nauki o człowieku18, takie jak psychologia, pedagogika, biologia, socjologia, eko­ nom ia, kulturoznaw stw o, etnologia, ekologia i inne.

Tak więc teologia m ałżeństw a i rodziny zakłada jakby podw ójną interdy­ scyplinarność: interdyscyplinarność wewnątrzteologiczną, ad intra - oraz interdyscyplinarność w zakresie n auk pozateologicznych, zajmujących się m ałżeństw em i rodziną - interdyscyplinarność ad extra19.

Próba realizacji podwójnej interdyscyplinarności podjęta została w In ­ stytucie Studiów nad R odziną (początkow o nazwanym Z akładem Teologii Praktycznej), powstałym w 1975 roku jako placówka pionierska20.

17 S obór odnosi się tu d o w łasnej K onstytucji dogm atycznej o K ościele L u m e n gentium (por. n. 35 i 41).

18 Ja n Paweł II wskazuje na rozpow szechnione dzisiaj b łęd n e korzystanie ze szczegółowych n au k w naukach teologicznych, b ę d ące p rzejaw em rozpow szechnionej m entalności pozytywi­ stycznej i scjentyslycznej - zob. VS, 3 3 .4 6 . 76; F e R , 69; por. D oV i, 2. Z araz em O jciec Święty p o d k reśla w ielo k ro tn ie p o trz e b ę w ykorzystania n au k szczegółowych (por. F eR , 61. 69. 106; FC, 8. 35, L dR , 12; por. EV, 8 1 .9 8 ).

19 Por. G. B aldanza, M atrim o n io , w: D izio n ario Teologico In terd iscip lin a re, t. 2, M a rietti 1977, s. 516-517.

20 Podstaw ow ą pracą m ów iącą o źró d łach , rozw oju, sta n ie aktualnym i perspektyw ach In ­ sty tu tu je st publikacja: ab p K. M ajdański, O calić Praw dę o rodzinie, Ł om ianki 2000.

W śród publikacji charakteryzujących Instytut Studiów nad Rodziną w Ł om iankach należy wymienić: abp K. M ajdański, In auguracja D om u. Przem ów ienie podczas okolicznościowej ak a­ dem ii „W służbie rodzinie - w Polsce i w K ościele”, w: Biuletyn Inform acyjny A kadem ii Teolo­ gii K atolickiej 1983, n r 3, s. 24-32; tenże, P rezentacja Instytutu Studiów nad R odziną A T K O jcu Św iętem u Janowi Pawłowi II, w: W służbie godności m ałżeństw a i rodziny, dz. cyt., s. 9-12; te n ­ że, Posługa Instytutu, Tak - życiu, tak - praw dzie 1990, z. 1, s. 7-14; tenże, Z ad an ia ISN aR w o ­ bec życia, Tak - życiu, tak - praw dzie 1991, z. 2, s. 16-17; tenże, Z okazji n ad an ia d o k to ratu h o ­

noris causa przez U niw ersytet Szczeciński 3.10.1992, Szczecińskie S tudia K ościelne 1992, z. 3,

s. 9-19; tenże, N auka w służbie rodziny, w: Nauki o rodzinie, red. J. A. Kłys, Szczecin 1995, s. 9-19; tenże, D w adzieścia lat n au k o rodzinie, w: D w adzieścia lat n au k o rodzinie, W arszawa 1995, s. 9-12 (Twenly years o f family Sciences, tam że, s. 203-206); tenże, K orzenie Instytutu, ta m ­ że, s. 19-21 (R oots o f th e In stitu te, tam że, s. 213-215); tenże, D rogi D w udziestolecia, tam że,

(8)

Po latach doświadczeń autor wypowiedział następujące refleksje, od n o ­ szące się do tej dziedziny:

„Etapy poszukiwań naukowych, wprost prowadzących do zorganizowania Instytutu, były głównie dwa: 1 integracja różnych dyscyplin teologicznych zaj­ mujących się małżeństwem i rodziną oraz 2 znalezienie zasady integrującej, odnoszącej się najpierw do teologii (tworząc interdyscyplinarność ad intra - wewnętrzną), następnie także do innych nauk zajmujących się małżeństwem i rodziną (tworząc interdyscyplinarność ad extra - zew nętrzną)”21.

P róba realizacji interdyscyplinarności ad intra podjęta została od p o ­ czątku działalności Instytutu w Pracowni Teologii M ałżeństw a i Rodziny. Program naukowy i dydaktyczny tej Pracow ni obejmował: zagadnienia skrypturystyczne (m ałżeństw o i rodzina w Piśm ie Świętym), eklezjologicz­ ne (rodzina w Kościele, rodzina - „Kościół dom owy”), teologiczno-m oral- ne (teologia m oralna m ałżeństw a i rodziny), liturgiczne (liturgia życia ro ­ dzinnego), pastoralne (teologia praktyczna m ałżeństw a i rodziny oraz za­ sady duszpasterstw a rodzin) i praw ne (praw o m ałżeńskie i rodzinne).

Przy czym w powyższym zestawie dyscyplin teologicznych należy (obok praw a kościelnego) wyodrębnić dwie zasadnicze grupy. Ponieważ w łaśnie teologia praktyczna jest w stosunku do pozostałych dyscyplin teologicznych o tyle podporządkow ana, o ile czerpie od nich zasady, z których wyciąga właściwe sobie wnioski22, stanowi więc grupę poniekąd odrębną.

Z kolei w yodrębnienie teologii m ałżeństw a i rodziny wydawało się ko­ nieczne, przynajm niej przejściowo, z dwóch względów: 1 ze względu na w spom nianą potrzebę dokonywania syntezy danych dostarczanych przez różne dyscypliny teologiczne oraz 2 ze względu na dokonujące się stopnio­ wo poszukiwanie własnego obiectum fo r n a le teologii m ałżeństw a i rodziny.

s. 118-127 (a także - D an e z D w udziestolecia, tam że, s. 128-151) - T h e ro ad s leading through th e twenty years, tam że, s. 310-320; tenże, Dw adzieścia pięć lat nauk o rodzinie, Ł om ianki 2000; tenże, Instytut Studiów n ad R odziną. G enealogia - realizacja - perspektywy, w: R odzina na przełom ie wieków, Łom ianki 2000, s. 303-319; M . Czachorow ski, W skazania O jca Świętego dla Instytutu, tam że, s. 320-344; M. Wójcik, Tworzenie p ro g ram u naukow o-dydaktycznego Instytu­ tu, tam że, s. 365-377; J. Szymczak, Interdyscyplinarność Instytutu, tam że, s. 378-386; W. Jankow ­ ski, Program formacyjny Instytutu, tam że, s. 387-401; A. Skurska, Biblioteka Instytutu Studiów nad R odziną, tam że, s. 402-413; D. Krawczyk, W ydawnictwa Instytutu, tam że, s. 414-435; K. Wolski, A k tu aln a organizacja naukow a Instytutu Studiów n ad R odziną U niw ersytetu K ard. S tefana W yszyńskiego, tam że, s. 436-443; D ziałalność naukow o-dydaktyczna Instytutu Studiów n ad R odziną ATK 1975-1999, red. K. Wolski, Ł om ianki 1999.

21 A bp K. M ajdański, O calić Praw dę o rodzinie, dz. cyt., s. 69; por. tenże, Z okazji n ad an ia d o k to ra tu honoris causa przez U niw ersytet Szczeciński, dz. cyt., s. 15.

22 Przyjm ujem y, że teologia praktyczna jest synonim em teologii p asto raln ej. Por. A K 1974, R . 66, t. 82, z. 390-391: Teologia je st praktyczna I-II (w tym artykuł: bp K. M ajdański, T eolo­ gia je st praktyczna, tam że, z. 390, s. 3-14).

(9)

W śród wymienionych dyscyplin pierw otnie nie w yodrębniono teologii dogmatycznej (obecnie je st w yodrębniona). Najważniejszy jej tem at: sa- kram entalność (łącznie, oczywiście, z łaską sakram entalną), traktow any byl (i tak być pow inno) jako podstaw ow e zagadnienie w teologii m oralnej. N atom iast konieczne wydawało się uw zględnienie eklezjologii, głównie z dwoma jej zagadnieniam i: nauką o Ludzie Bożym (m iejsce i rola rodziny - „Kościoła dom ow ego” - w K ościele) oraz - w nawiązaniu do teologii (także do teologii znaków czasu) - autorealizacją Kościoła w świecie w spółczesnym w rodzinie i poprzez rodzinę.

W obecnej strukturze Instytutu23 interdyscyplinarność ad intra realizo­ wana jest w dwóch Zakładach: Z akładzie Teologii Systematycznej M ałżeń­ stwa i Rodziny (z K atedram i: H istorii teologii m ałżeństw a i rodziny, Teolo­ gii biblijnej m ałżeństw a i rodziny, Teologii dogmatycznej m ałżeństw a i ro ­ dziny, Teologii m oralnej m ałżeństw a i rodziny, Teologii duchowości m ał­ żeństwa i rodziny) oraz w Zakładzie Teologii Praktycznej M ałżeństw a i R o ­ dziny (z K atedram i: Teologii pastoralnej m ałżeństw a i rodziny, Liturgiki ży­ cia rodzinnego, Katechezy rodzinnej oraz Poradnictw a rodzinnego).

N atom iast próba realizacji interdyscyplinarności ad extra podjęta została początkowo w trzech pozostałych Pracowniach naukowych Instytutu: P ra­ cowni psychologiczno-pedagogicznej24, Pracowni biomedycznych aspektów rozwoju człowieka oraz w Pracowni zagadnień socjologiczno-ekonomicz- nych. Przy konsekw entnej trosce o zachowanie profilu teologicznego Insty­ tutu, zarówno realizowany w nim program naukowo-dydaktyczny, jak i p ro ­ gram naukowo-badawczy uwzględniał od początku zapotrzebow anie na in­ form ację naukową w zakresie antropologii, psychologii, pedagogiki, biom e­ dycznych aspektów rozwoju człowieka (z anatom ią, fizjologią, wychowa­ niem zdrowotnym - szeroko ujętym, zagadnieniam i odpow iedzialnego ro ­ dzicielstwa i higieną rozrodu ludzkiego), socjologii, ekonom ii oraz kultury i obyczajowości.

W aktualnej strukturze Instytutu badaniam i w zakresie interdyscypli­ narności ad extra zajm ują się następujące Zakłady: Z akład N auk Filozo­ ficznych o M ałżeństw ie i R odzinie (z K atedram i: A ntropologii filozoficz­ nej, Etyki rodzinnej, Bioetyki i ekologii rodziny, M etodologii nauk o rodzi­ nie); Z akład Psychologii M ałżeństw a i Rodziny (z K atedram i: Psychologii m ałżeństw a i rodziny, Psychologii rozwoju człowieka, H igieny psychicznej i psychoterapii); Z akład Pedagogiki M ałżeństw a i Rodziny (z K atedram i: Teorii wychowania, Pedagogiki szczegółowej, Dydaktyki, Resocjalizacji i rewalidacji); Z akład Biomedycznych U w arunkow ań Rozwoju Człowieka

23 O d 1997 roku.

(10)

(z K atedram i: Rozwoju człowieka, O dpow iedzialnego rodzicielstwa, Wy­ chow ania zdrow otnego); Z akład N auk Społecznych i Prawnych (z K ate­ dram i: Socjologii m ałżeństw a i rodziny, D em ografii, Katolickiej nauki spo­ łecznej, Etologii m ałżeństw a i rodziny, Praw a rodzinnego: kanonicznego i polskiego).

Stałym problem em jest oczywiście przy tego rodzaju studiach zachowa­ nie właściwej relacji teologii do nauk pozateologicznych i odwrotnie.

Realizacja podjętych przez Instytut zadań pow inna być oceniana obec­ nie również w świetle nauczania Jana Pawła II.

Ojciec Święty tak sform ułował w skazania pow szechnie obowiązujące, charakteryzując zadania założonego przez siebie Instytutu Studiów nad M ałżeństw em i Rodziną przy Papieskim U niw ersytecie L aterańskim w Rzymie:

„[...] punktem wyjścia musi być Boży zamysł w obec człowieka, m ałżeń­ stwa i rodziny. Tylko dzięki przyjęciu tej jednej wspólnej płaszczyzny n a ­ uczanie waszego Instytutu nie będzie zwykłą prezentacją tego, co m ają do pow iedzenia na wym ienione tem aty teologia, filozofia i nauki hum anistycz­ ne. Z chrześcijańskiego Objawienia wypływa właściwa antropologia oraz sakram entalna wizja m ałżeństw a i rodziny, zdolna nawiązać dialog z w ie­ dzą uzyskaną dzięki refleksji filozoficznej i naukom humanistycznym. Ta pierw otna jedność jest też podstaw ą w spółpracy m iędzy wykładowcami różnych przedm iotów oraz umożliwia interdyscyplinarne badania i naucza­ nie, których przedm iotem jest unum człowieka, m ałżeństw a i rodziny, p o ­ znaw ane z różnych i wzajem nie kom plem entarnych punktów widzenia z za­ stosow aniem właściwych m etodologii”25.

5. Znaczenie podwójnej interdyscyplinarności

Interesujące rozważania na tem at konieczności uwzględniania (a nawet eksponowania -prom ozione) interdyscyplinarności zawiera wydany w 1977 r. Słownik teologiczno-interdyscyplinarny26. Zasługują te rozw ażania na przy­ toczenie zarówno ze względu na ich w artość porów naw czą (Słownik dotarł do rąk autora obecnych rozważań w okresie późniejszym niż tw orzenie p ro ­ gram u naukowo-dydaktycznego Instytutu Studiów nad R odziną w W arsza­

25 Ja n Paw et II, Przem ów ienie. O jcostw o i m acierzyństw o w zam yśle Bożym (27.08.1999), B O R 1999, n r 11(217), n. 6, s. 13.

N a te m a t Instytutu rzym skiego - por. K onstytucja A postolska Ja n a Pawła II M agnum m a ­

trim onii sacramentum'. praw ne uznanie P apieskiego Instytutu Studiów nad M ałżeństw em i R o ­

dziną (7.10.1982), (B O R 1982, n r 10, s. 15); O jcostw o i m acierzyństw o w zam yśle Bożym, p rz e ­ mów. cyt., s. 11-13; J. L affitte, Instytut Ja n a Paw ła II w R zym ie ja k o przykład zadań i dośw iad­ czeń w posłudze nauki w obec rodziny, w: R odzina na przełom ie wieków, dz. cyt., s. 287-299.

(11)

w ie-Łom iankach), jak i ze względu na interesujące, konstruktyw ne postu­ laty, jakie z interdyscyplinarnego ujęcia teologicznego (ad intra) m ogą wo­ bec teologii m ałżeństw a i rodziny wynikać:

„1) Interdyscyplinarność ad intra, a więc w śród dyscyplin [teologicz­ nych], które zajm ują się m ałżeństw em , wymaga, by się w zajem nie nie igno­ rowały, lecz przeciwnie, by się otwierały jedna na drugą, ubogacając i inte­ grując się wzajem nie i ukazując oczywistość jedności w teologii. Przy czym wypada powiedzieć, że pogłębienie m ałżeństw a w perspektyw ie historii zbawienia i w tym, co je charakteryzuje jako przym ierze (1’alleanza)11, jest właściwym sposobem , by osiągnąć w spom niane w zajem ne ubogacenie [...]. Każda z dyscyplin pogłębiając, z własnego punktu widzenia, pojęcie przy­ m ierza, przyczynia się do W spomnianego ubogacenia i jedności. Chodzi więc o tę interdyscyplinarność, która pom agałaby dokonać przejścia:

a) od teologii systematycznej, która rozwijała się pod zbyt dużym wpły­ wem praw a kanonicznego, do teologii w spólnoty życia i miłości, w zorow a­ nej na wspólnocie i miłości oblubieńczej Chrystusa i Kościoła;

b) od m oralności pojm ow anej głównie jako m oralność kazuistyczna, do m oralności teocentrycznej, dialogalnej, wspólnotowej i kułtycznej (jaką jest m oralność przym ierza), rozum ianej jako pow ołanie w Chrystusie i jako naśladow anie sam ego Chrystusa;

c) od praw a m oralnego, zbyt wyłącznie zajętego zabezpieczeniem waż­ ności zaw artego m ałżeństw a, do praw a otw artego także na wydobycie i w spieranie eklezjalnych rozm iarów małżeństwa;

d) od takiego sposobu przedstaw ienia małżeństwa, w którym istnieje jakby rozdział między teologią, życiem duchowym i duszpasterstw em , do wykładu teologii, w którym wymiar duchow o-pastoralny byłby wymiarem wewnętrznym, tzn. do teologii obejm ującej życie małżonków;

e) od liturgii, która m iała funkcję sollemnitas, do liturgii m ałżeńskiej (li­ turgia matrimoniale - celebrazione).

2) Interdyscyplinarność ad extra: w kład n auk o człowieku28 do refleksji teologicznej.

Nie chodzi o w prow adzenie zam ieszania ani o zam ęt metodologiczny. Teologia pozostaje sobą: nauką, która się rozwija w świetle wiary pod kie­ runkiem M agisterium .

Jednakże nie ulega wątpliwości, że badania teologiczne są ubogacane przez inne nauki, głównie na podstaw ie sam ego pojęcia historii zbawienia [...]. Z adaniem teologa będzie wykorzystać zdobycze różnych nauk, zgod­

27 G . B aldanza, M a trim o n io , dz. cyt., s. 510: „O statecznym zad an iem m ałżeństw a będzie: sta ć się nośnym znakiem P rzym ierza”.

(12)

nie z wymaganiami płynącymi z w ierności w obec Słowa Bożego, przy wzię­ ciu pod uwagę tego, że «badanie m etodyczne we wszelkich dyscyplinach naukowych, jeśli tylko prowadzi się je w sposób prawdziwie naukowy i z p o ­ szanow aniem norm m oralnych, napraw dę nigdy nie będzie się sprzeciwiać wierze, sprawy bowiem świeckie i sprawy wiary, wywodzą swój początek od tego sam ego Boga» (KDK, 36).

Studium interdyscyplinarne w zakresie rzeczywistości małżeńskiej jest bardziej jeszcze konieczne niż w innych działach teologii z uwagi na fakt, że rzeczywistość m ałżeńska dziś, bardziej niż kiedykolwiek, jest przedm iotem studiów ze strony wielu dyscyplin, od psychologii do socjologii, od biologii do etnologii. Teolog nie m oże nie wiedzieć, że w kład tych nauk [...] jest waż­ ny dla pogłębienia (sam ego) sakram entu m ałżeństw a [...]. Należy także m ieć na uwadze napięcie między wymiarami osobowymi a wymiarami spo­ łecznymi rzeczywistości m ałżeńskiej [...], także po to, by wzbudzić u chrze­ ścijańskich m ałżonków większą odpow iedzialność za zadania, jakie m ają oni w Kościele i w społeczeństw ie”29.

6. Nauki o rodzinie

Cały wysiłek naukowo-dydaktyczny Instytutu Studiów nad Rodziną w War- szawie-Łomiankach związany jest z tworzeniem nauk o rodzinie. Tak zostało to zagadnienie scharakteryzowane z okazji 25-lecia istnienia Instytutu:

„Przy organizow aniu Instytutu chodziło o to, by nauki zajm ujące się ro ­ dziną (zarówno teologia, jak i nauki pozateologiczne) służyły współczesnej problem atyce rodzinnej w sposób całościowy i harm onijny, przy zachow a­ niu własnej m etody każdej z nauk. Chodziło więc o to, by powstał zwarty system nauk o rodzinie, skoncentrow any wokół własnego przedm iotu m a­ terialnego (jakim jest małżeństwo i rodzina), po to, aby zarów no badania

2’ G . B ald an za, M a trira o n io , dz. cyt., s. 516-517. Por. D ie T h e o lo g ie in d e r in terd iszip li­ n ä re n F o rsch u n g , red . J. B. M e tz i T. R e n td o rf, D ü s se ld o rf 1971. O z n acz en iu n au c z a n ia in ­ terd y scy p lin arn eg o dla k sz tałto w an ia o rg an iczn ej wizji rzeczyw istości m ówi P apież Ja n P a ­ w eł II w K onstytucji A p o sto lsk iej o U n iw ersy tetac h K ato lick ich (15.08.1990), n. 20. N t. in ­ terd y scy p lin arn o ści n a u k o r o d z in ie - p o r .: P.-J. V illad rich , R o d z in a n a scen ie cywilizacji m i­ łości i życia - o d p o w ied ź nau k , w: Evangelium vitae - E ncyklika o c a le n ia w spółczesnej ro d z i­ ny i św iata, re d . ab p K. M a jd ań sk i i zespól, W arszaw a 1997, s. 160-170; ab p K. M ajd ań sk i, O calić P raw dę o ro d zin ie, dz. cyt., s. 73-75; N auki o ro d z in ie w służbie ew angelizacji, dz. cyt., m .in. s. 68-70; R o d z in a w zespole n a u k (o p rać . ks. J. B a jd a ), w: Słow nik m ałżeństw a i rodziny, red . b p E . O zorow ski, Ł o m ian k i 1999, s. 398-400. Por. tak że: M . W ójcik, E vange­

lium vitae a n au k i o ro d zin ie, w: Evangelium vitae - E ncyklika o c a le n ia w spółczesnej ro d z i­

ny i św iata, dz. c y t.,s. 171-182 (m .in. przypis 4, s. 181). Przykładow e o p raco w an ia interdyscy­ p lin a rn e encyklopedyczno-slow nikow e d otyczące m ałżeń stw a i rodziny: N u o v a en ciclope- d ia d el m a trim o n io , red . T. G offi, E d iz io n e Q u e rin ia n a , [B rescia 1988], 590 s.; Słow nik m a ł­ żeń stw a i rodziny, dz. cyt., 513 s.

(13)

naukow e, jak i dydaktyka, mogły w naukach o rodzinie całościowo ukazy­ wać złożoną problem atykę tak bardzo podstawowej, a jednocześnie tak bardzo we współczesnym świecie zagrożonej, instytucji rodziny.

Zam ysł ten nie był dotychczas realizowany, a stał się możliwy - jak to już zostało pow iedziane - dzięki w prow adzeniu do nauk o rodzinie zasady p o ­ dwójnej interdyscyplinarności: interdyscyplinarności: ad intra - w zakresie teologii oraz ad extra - w zakresie pozostałych nauk, zajmujących się m ał­ żeństwem i rodziną. [...]

Teologia zajm uje przy tym własne m iejsce w systemie nauk o rodzinie. Chodzi bowiem o objaw ioną praw dę Bożego zamysłu, w dialogu z naukam i pozateołogicznym i”30.

Dotychczasowe dośw iadczenia Instytutu w zakresie interdyscyplinarno­ ści umożliwiły utw orzenie nowego kierunku studiów wyższych w Polsce: „nauki o rodzinie”. K ierunek ten został zatwierdzony, w oparciu o do­ świadczenia i żm udne starania Instytutu, przez R adę Głów ną Szkolnictwa Wyższego 12 stycznia 19953'.

Instytut w Ł om iankach w chwili pow staw ania nie m iał wzorców. Sam n a­ tom iast stał się inspiracją pow stania innych, podobnych instytucji n auko­ wych w świecie.

M ówił o tym w czasie obchodów 20-lecia Instytutu p refek t K ongrega­ cji N auczania K atolickiego, kard. Pio Laghi: „Instytut w Ł om iankach stał się pro to ty p em innych Instytutów tego rodzaju na świecie, szczególnie zaś In sty tu tu Jan a Pawła II przy Papieskim U niw ersytecie L aterańskim w R zym ie”32.

N atom iast Ojciec Święty skierował do Instytutu w Łom iankach z okazji 20-lecia następujące słowa:

„Dzięki składam Bogu za dw adzieścia lat działalności Instytutu, k tó re nazw ałbym czasem w ielkiej refleksji n ad ludzką rod zin ą oraz n ieu stan ­ nym zgłębianiem i poznaw aniem niew yczerpanej tajem nicy m ałżeństw a i rodziny. D ziękuję Śtwórcy za te n wielki skarb, jakim je st In sty tu t dla K o­ ścioła w Polsce i dla całej naszej Ojczyzny. Je st on bowiem k o n k retn ą o d ­ pow iedzią na troskę K ościoła Pow szechnego o rodzinę ludzką, jest n ieja­ ko konty n u ato rem tej wielkiej tradycji, k tó ra sięga początków chrześci­ jaństw a. Poprzez rzeteln ą inform ację in telek tu aln ą oraz form ację d u ch o ­

30 A b p K. M ajdański, O calić P raw dę o rodzinie, dz. cyt., s. 73-74.

31 N a te m a t sta ra ń o sam odzielność In sty tu tu o raz o nowy kieru n ek studiów m ow a je s t w: abp K. M ajdański, O calić Praw dę o rodzinie, dz. cyt., s. 89-95; na te m a t dośw iadczeń zw iąza­ nych z interdyscyplinarną w spółpracą - tam że, s. 99-102.

32 W ypow iedź p re fe k ta K ongregacji N auczania K atolickiego, podczas uroczystości 20-lecia In sty tu tu z 1.05.1995 r. (k ard . Pio Laghi, F o rm acja przyszłych k ap łan ó w do duszpasterstw a r o ­ dzin, w: D w adzieścia lat n a u k o ro d zin ie, dz. cyt., s. 152).

(14)

wą przygotow uje szeregi ludzi oddanych spraw ie rodziny i gotowych b ro ­ nić jej świętości i w artości. Świadczy o tym w yczerpujący i n t e r d y s c y ­ p l i n a r n y p ro g ram studiów Instytutu, obejm ujący teologię m ałżeństw a i rodziny o raz nauki pozateologiczne, których p rzed m io tem jest p ro b le­ m atyka ro d zin n a”33.

7. Postulat samodzielności

Z zadań interdyscyplinarnych wynika, że dla rozwoju n auk o rodzinie w arunkiem koniecznym jest sam odzielność instytucji naukowej zajmującej się tą dziedziną34.

Na tem at interdyscyplinarności oraz potrzeby własnego kształtu instytu­ cjonalnego dla nauk o rodzinie wypowiedział się dysponujący w tej dziedzi­ nie wyjątkowym doświadczeniem prof. P.J. V illadrich, w referacie wygło­ szonym w czasie sympozjum m iędzynarodow ego zorganizow anego w War- szaw ie-Łom iankach, pośw ięconego Encyklice Evangelium vitae. Jest to wy­ powiedź radykalna, zasługuje jed n ak na uwagę:

„O becnie odpow iedź nauk na problem rodziny już nie m oże ograniczać się do jednej perspektywy m aterialnej albo m etodologicznej, ani cierpieć z pow odu braku kom unikacji pom iędzy różnym i specjalnościam i wiedzy. W tym sensie ograniczanie się jedynie do teologii m oralnej, duszpaster­ stwa, psychologii społecznej, medycyny albo terapii, do socjologii albo d e ­ mografii, albo do tej specjalności, która jest nam bardzo droga, jak przeciw­ staw ianie się cywilizacji śmierci, jest czymś bezużytecznym i archaicznym. N a przykład przezwyciężenie kultury proaborcyjnej nie zależy wyłącznie od rezultatów genetyki, ani embriologii, ani naw et od polityki społecznej p o ­ mocy m atkom , k tóre nie chcą urodzić swego dziecka.

W rzeczywistości wszystkie nauki m ają coś do pow iedzenia, chociaż nie­ k tó re w sposób pośredni, na tem at rodziny. N auki m edyczne, psychologia, nauki społeczne, nauki o środkach m asowego przekazu, nie zapom inając o świecie sztuki, są tutaj podstawowe. To stw ierdzenie oznacza, że właściwa odpow iedź wobec rodziny wymaga dzisiaj nowej kompozycji i praw dopo­ dobnie stw orzenia nowej organizacji interdyscyplinarności i popraw nej ko­ m unikacji pom iędzy różnorodnym i naukam i.

[...] A le organizacja interdyscyplinarności, k tó rą zak ład a płciow ość ludzka, m ałżeństw o i ro dzina, dom aga się czegoś w ięcej, niż tylko p o je­ dynczego nauczyciela albo jego w spółpracow ników . D om aga się pew ne­ go pro cesu i w łasnej bazy instytucjonalnej. M ów iąc inaczej, b ad an ia n a ­ ukow e i integracja interdyscyplinarności, k tó re m ogą odkryć „praw dę

33 List z 25.03.1995; p o d k reślen ie własne.

(15)

0 ro d z in ie ” i tworzyć k u ltu rę życia, dom agają się pow staw ania specyficz­ nych Instytucji U niw ersyteckich. Jakikolw iek byłby ich poziom , założe­ nie je s t jasne: chodzi o b ad an ia, o nauczanie, o doradztw o interdyscypli­ n a rn e na te m a t ludzkiej płciow ości, m ałżeństw a i rodziny. Te now e Insty­ tucje U niw ersyteckie, op ró cz tego, że m ają skupiać p ro feso ró w z ró ż ­ nych dziedzin, pow inny być zdolne do b adań, n au czania i doradztw a na tem aty zw iązane z ludzką plciow ością, m ałżeństw em i rodziną we w spół­ czesnym świecie, w różnych k u ltu rach , w społeczeństw ie o raz w życiu k onkretnych osób.

Sugeruje to w łączenie tych Instytucji w serce każdego U niw ersytetu, ja ­ ko Instytucji specyficznych i wyspecjalizowanych, oraz obdarzenie ich większym znaczeniem akadem ickim . Należy tworzyć wokół nich m ental­ ność profesjonalną. Myślę, że zostanę dobrze zrozum iany nawiązując do pewnych osobistych doświadczeń i wypowiadając niektóre sugestie.

W ia ta c h 1979-1981 uczestniczyłem w opracowywaniu planów oraz w za­ kładaniu Instytutu N auk o R odzinie przy U niw ersytecie Nawarry. D yrek­ torem tego Instytutu jestem do dzisiaj. W przeciągu tych lat odwiedziło In ­ stytut wielu ludzi ze świata politycznego oraz wielu dygnitarzy Kościoła, a także wiele wpływowych osobistości z różnych sektorów społecznych. Osobiście byłem zapraszany przez wielu z nich. Doświadczyłem jed n ak cze­ goś wyjątkowego: zaobserw ow ałem , że wszyscy byli zgodni co do ważności studiów nad m ałżeństw em i rodziną, ale niewielu z nich chciało przezna­ czyć na ten cel jakiekolw iek środki, przede wszystkim ekonom iczne, które bez w ątpienia posiadali. W rzeczywistości dotąd pokutuje prześw iadczenie, być m oże nieśw iadom e, że prow adzenie badań naukowych n ad rodziną, to jest jedynie hobby.

M ając to na uwadze, sugeruję dwie drogi postępow ania:pierw sza w ra ­ m ach Kościoła, aby odpow iednie K ongregacje Stolicy Świętej uznały 1 nadały ram y praw ne planom studiów n ad rodziną, w łącznie z tytułam i akadem ickim i, podobnie jak to m a m iejsce z filozofią, teologią i praw em kanonicznym; druga droga, to walka o to, aby te tytuły były uznaw ane przez w ładze państwowe. Instytucjonalizacja, stabilność i profesjonalizm studiów o rodzinie rozwinęłyby się bardzo szybko, gdyby ta nauka uznana była na płaszczyźnie cywilnej”35.

D ośw iadczenie polskie, uzyskane przez Instytut Studiów nad R odziną w W arszawie-Łom iankach, w łaśnie dzięki w spom nianem u wyżej dokum en­ towi R ady Głównej Szkolnictwa Wyższego je st w tej dziedzinie szczególnie wymowne.

35 P.-J. V illadrich, R o d z in a na scenie cywilizacji m iłości i życia - odpow iedź nauk, dz. cyt., s. 168-170.

(16)

Archbishop Kazimierz Majdański: Interdisciplinariness in the service o f marriage and the family

To show com prehensively the complexity o f issues relating to th e so fu n d am en ­ tal and at th e sam e tim e so m uch endangered institution o f th e family requires an interdisciplinary approach. Such an a ttem p t has been m ade at the In stitu te for S tu­ dies on th e Family in Łom ianki. W hile establishing th e In stitu te th e m ain concern w as to create a consistent system o f family sciences focused aro u n d th e m aterial subject o f its own (which is m arriage and th e family), w here the sciences concerned w ith th e family (both theology and extra-theological sciences) w ould serve the con­ tem p o rary family in a com prehensive and harm onious way, each o f them p re se ­ rving its own m ethod. U n til th en th e project had n o t b een accom plished but beca­ m e possible through the in tro d u ctio n into th e family sciences o f the principle o f tw ofold interdisciplinariness: ad intra - w ithin theology, and ad extra - in the field o f th e rem aining sciences concerned w ith m arriage and the family. T heology has a singular position in th e system o f family sciences. It reflects up o n the revealed tru th o f G o d ’s purp o se in a dialogue w ith extra-theological sciences. S im ultane­ ously, th e interdisciplinariness o f tasks leads to a conclusion th a t n on - d ep e n d e n ­ ce o f a scientific institution dealing w ith th e subject m a tte r is an essential condition.

Cytaty

Powiązane dokumenty

NNiiee pprrzzyy-- jjęęttoo uucchhwwaałł ddoottyycczząąccyycchh sspprraaww oossoo-- bboowwyycchh,, m m..iinn..:: pprrzzyyzznnaanniiaa pprraaww wwyykkoonnyywwaanniiaa

Stąd uprzywilejowanym interlokutorem chrześcijań- stwa stała się właśnie filozofia, a nie starożytne religie, które takiego roszcze- nia do prawdziwości nie wnosiły i dlatego

Zajęcia interdyscyplinarne odbywały się raz w miesiącu pod- czas wybranych lekcji języka polskiego, niemieckiego i godzin wychowawczych, na podstawie określonych wcześniej

Uwzględniając kształtowanie się wiedzy o literaturze w ciągu dwudziestego wieku i losy współczesnej li- teratury, nie trzeba objaśniać szerzej, jaką rolę odgrywały i

Palki dydaktyka akademicka jest częścią składową dydaktyki szkoły wyższej (S. 31.) i odnosi się przede wszystkim do kształcenia na uniwersytetach i akademiach, gdyż tam

Wykreśl wyrazy, które nie powinny znaleźć się w zdaniu.. Mama przyniosła do domu

Zjawisko syn- kretyzmu religijnego, tak silnie obecne na terytorium Andyjskiego Pła- skowyżu, jest poważnym wyzwaniem dla Kościoła tego regionu, które, w myśl nauczania

Kilku uczniów wybranych przez nauczyciela odgrywa treść wiersza w formie stop- klatki (nieruchoma scena z rozbrykanymi dziećmi i aniołkiem). Pozostali uczniowie mają za