Wincenty Urban
Monografia o arcybiskupie Sz.
Felińskim
Studia Theologica Varsaviensia 14/1, 261-270
S tu d ia Theol. Vars. 14 (1976) nr 1
M O N O G R A FIA O A R C Y B ISK U P IE Z. SZ. F E L IŃ SK IM
„Od grudnia 1861 r. n a zw isk o arcyb isk u p a Z ygm u n ta S zczęsn ego F e liń sk ie g o b yło n ie z w y k le g łośn e przez d łu gi ok res czasu i rozgłos ten n ie u sta ł b y n a jm n iej z jeg o zgon em ”1. „A rcyb isk u p ży ł i um arł z o p i n ią m ęża w ie lk ie g o form atu , czło w iek a n iezło m n eg o i szlach etn ego, gorącego p atrioty, k och an ego i k och ającego w sz y stk ic h ” 2. „O żadnym p olsk im b isk u p ie X IX w . n ie p isan o ty le co o F e liń sk im ”8. U w a g i te są jak n ajb ard ziej słu szn e i u zasad n ion e, a m im o to Z. Sz. F e l i ń - s к i n a leży w n aszej h isto rio g ra fii do p o sta ci bardzo k o n tro w ersy j nych i d ysk u tow an ych .
W zn a k o m ity m eseju p o św ięco n y m F eliń sk iem u p isa ł przed 45 la tam i arcyb p M. G o d l e w s k i : „W iadom ość o n om in acji F eliń sk ieg o j a k1 n ajgorsze w ra żen ie w y w a rła w K ró lestw ie . B liżej w p ra w d zie go •nie znano, a le już sam a ok oliczność, że p r zy b y w a ł z półn ocy do P o l ski, w y sta rcza ła w zu p ełn ości, aby go bez lito śc i szarpano. P rzed e w szy stk im m ocno n ieza d o w o lo n e b y ło z teg o w y b o ru w y ż sz e d u ch o w ie ń stw o —■ o w e k a p itu ln e m atadory: Z w oliń scy, S iek lu ccy , T opolscy etc., a sp iru ją ce do m itry i obrażone, że ich p om in ięto, a p ow ołan o na p ierw szą sto licę b isk u p ią w k raju ja k ieg o ś „ani z pierza, ani z m ię sa” p ro feso rzy n ę z P etersb u rga. U w a ża li go za in tru za, za k a riero w i cza i szy k o w a li się z góry dać m u odczuć przy p ierw szej sp osob ności,” „że ty lk o d zięk i ła sc e cara w la z ł na m etro p o lję”. S iln iej jeszcze zg rzy ta ł p rzeciw k o n o w em u p a sterzo w i n iższy k ler, a zw ła szcza zak on y” 4. A rcyb p M. G o d lew sk i podał w sw y m p ięk n y m język u dalszą ch a ra k tery sty k ę: „W ty m p ięk n y m k o n cercie o różn ych tonach,, du ch ow n ym w tó ro w a li św ieccy . W ielce r u ch liw e m ieszcza ń stw o , drobna szlachta i in telig en cja , b iorące u d ział w ta jn y ch organ izacjach , trzęsły się na p asterza, k tó reg o n arzu cał im zn ien a w id zo n y M argrabia. T w ierd zili że
1 H. E. W у с z a w s к i, A r c y b is k u p Z y g m u n t S z c z ę s n y F eliń sk i 1822— 1895, W arszaw a 1975 s. 7. 2 T am że. 3 T am że. 4M. G o d l e w s k i , T ra g e d ia a r c y b is k u p a F eliń sk ieg o , P P 47 (1930) nr 3 (t. 187) s. 210 n.
F e liń sk i jest m o sk iew sk im a gen tem ; że b ierze d atk i od rządu 5. P ra sa ó w czesn a szerok o p isała o F eliń sk im .” (...) „C zas” k rak ow sk i, sch leb ia ją cy w ó w cza s czerw o n y m i ich ru ch o w i p isa ł w ie le o n ow ej nom in acji. W jed n y m n u m erze o św ia d czy ł z p atosem , że „arcybiskup z w y b o ru rządu, n ie z w y b o ru d u ch o w ień stw a b ęd zie . słu gą M oskw y, n iep rzy ja cielem K ościoła i w ia r y k a to lic k ie j” ».
A rcyb p G o d lew sk i słu sz n ie zazn aczył: „W szystk ie te oszczerstw a, b ru d y i p lu g a stw a , b ęd ą ce gło sem za ślep ien ia i n ien a w iści, ch ciw ie ro z n oszone, jak b y w ie lk ą fa lą pom yj p ły n ę ły d alek o i szeroko: (...) stw a rzały w m asach coraz gorszy n astrój dla p rzyszłego arcyb isk u p a
(...)” 7. M ów iono, że „p olsk i b isk u p w jeżd ża ł do W arszaw y pod opieką M osk w y” 8. T ak u sto su n k o w a li się lu d zie, o c z y w iśc ie n ie w szy scy . W ie lu z n ich tw ierd ziło , że id zie im ty lk o o dobro K o ś c io ła ,.o p o sza n o w a n ie jego w o ln o ści i n iety k a ln o ści od w ieczn ych praw . T y m cza sem p r z e m a w ia ła p rzez ich u sta pych a, za ślep ien ie, n ien a w iść, a n ie o b iek ty w n e p rzesłan k i.
K im b y ł arcybp F eliń sk i, ta k n iem iło siern ie c h ło sta n y u sta m i du ch o w n y ch i św ieck ich ? N a to p y ta n ie bardzo dobrze o d p o w ied zia ł c y to w a n y autor, że F e liń sk i b y ł „n ie n a jm itą , n ie k arierow iczem , a le p a sterzem w e d łu g słó w E w a n g elii, ja k ieg o od cza só w S k órk o w sk ieg o n ie w id zia ła P o lsk a !” 9. W w ig ilię sw ej k o n sek ra cji, 25 I 1862 r., był F e liń sk i u cesarza A lek sa n d ra II na a u d ien cji. C esarz „ośw iad czył w ó w czas n o m in a to w i, że (...) p o sta n o w ił nad ać P o la k o m ad m in istra cy jn y sam orząd u ła tw ia ją c y im na drogach le g a ln y c h rozw ój ta k relig ijn y ch jak i narod ow ych in sty tu c y j, i za p ew n ia ją cy ty m sp osob em m oraln y i m a teria ln y p o stęp ”. L iczy ł A lek sa n d er n a a rcy b isk u p a , że zech ce z n im „w sp ółp racow ać w duchu p ojed n an ia i zb liżen ia obu narodów na p o d sta w ie zasp ok ojen ia w szy stk ich słu szn y ch i m ożeb n ych żądań P o la k ó w ” 10. A rcy b isk u p o św ia d czy ł w ó w cza s cesa rzo w i nie w d u chu „n a jm ity i k a riero w ic za ”, a le w p oczu ciu w ie lk ie j god n ości sw ego p o sła n n ictw a , że je ś lib y „jednak naród w szale za p a m ięta n ia n ie u w zg lęd n ił m ych p rzed sta w ień i ścią g n ą ł na sieb ie g roźn e n a stęp stw a r e p resji, ja p rzed ew szy stk iem sp ełn ię ob ow iązk i p a sterza i p o d zielę n ie d olę lu d u m ego, ch ociażb y sam sta ł się sw y ch n ieszczęść sp raw cą” l l . T ak im b y ł arcyb p Z. Sz. F e liń sk i (1822— 1895). „ P rofesor A k ad em ii D u ch ow n ej w P etersb u rgu , od r. 1862— 1883 arcyb isk u p i m etrop olita w a rsza w sk i, acz ty lk o 16 m iesięc y z ty ch 21 la t przyp ad ło na osob iste
5 T am że, s. 211. n Tam że. 7 T am że. 8 T am że, s. 212. 9 T am że. ,0 T am że, s. 221. 11 T am że.
[ 3 ] O M Ó W I E N I A 2 6 3
jego ę-ządy arch id iecezją, a reszta n a p rzy m u so w y p ob yt w J a ro sła w iu n ad W ołgą, n a stęp n ie po rezy g n a cji z a rcy b isk u p stw a w a r sz a w skiego ty tu la rn y arcy b isk u p T arsu, p isarz a scety czn y i p am iętnikarz, za ło ży ciel zgrom ad zen ia zak on n ego F ra n ciszk a n ek R od zin y M arii, orga nizator życia k o ścieln eg o w D źw in iaczce n a P od olu w la ta ch 1883— 1895 m ąż w ie lk ie j św ią to b liw o śc i i zgasły in od ore sa n c tita tis, jest n ie w ą t p liw ie n a jp ięk n iejszą p o sta cią w p o lsk im ep isk o p a cie X I X w ie k u ” “ . N a leży uznać za bardzo szczęśliw y fa k t, że ks. prof. H. E. W y c z a - w' s к i z A k a d em ii T eo lo g ii K a to lick iej w W a rsza w ie p o d ją ł się op ra co w a n ia m o n o g ra fii o a rcy b isk u p ie F eliń sk im , k tó ra w y sz ła w W y d a w n ictw ie A TK . L iczy ona ss. 469, 2 nlb, zaop atrzon a je s t w p ortret F eliń sk ieg o i streszczen ie fra n cu sk ie oraz in d ek s n a zw isk i n a zw g e ograficzn ych . A u to ro w i „chodziło o m o żliw ie n a jd o k ła d n iejsze od tw o rzen ie w oparciu o b ogaty m a teria ł źró d ło w y życia i d ziałaln ości a rcy - b p a J Z ygm u n ta S zczęsn eg o F eliń sk ieg o ”, czołow ej p o sta ci X IX w iek u w K o ściele p olsk im , czło w ie k a skrom nego, a ró w n o cześn ie n iezw y k łej w p rost osob ow ości, ob racającego ca łe ży cie na słu żb ę B ogu i ojczyźnie, ow iew a ją ceg o w sz y stk o „duchem nadprzyrod zon ym i k on k retn ą m iło ścią rod ak ów ”13. Jak sam w y z n a je do p racy tej p rzy stą p ił „z p ew n ym lę k ie m ” u . W yk on ał jed n ak p o d jęte za d a n ie z ogrom n ym za m iło w a n iem i zn a w stw em . T ak w y czerp u ją cą m o n o g ra fię o a rcy b isk u p ie F e liń sk i, jaką sk r e ślił ks. prof. W yczaw sk i, m ógł dać ty lk o autor o b o gatym d ośw iad czen iu i o b fity m dorobku n au k ow ym . T ak im jest w ła śn ie autor o m a w ia n ej m on ografii, k tó ry śm ia ło m oże ją nazw ać opus suae vitae.
M onografia oparta je s t o im p on u jący m a teria ł źród łow y, zarów no d ru k ow an y, jak i ręk op iśm ien n y. A u tor czerp ał ten m a teria ł z 41 a rch i w ó w i b ib lio tek zarów n o k ra jo w y ch (35), ja k i zag ra n iczn y ch (6). M a teria ł źród łow y, zgrom ad zon y do o m a w ia n ej m o n o g ra fii, da się p o d zielić na 4 grupy: 1) p isa rsk i dorobek F eliń sk ieg o ; 2) w y tw o rzo n e przez F e liń sk ie g o a k ta oraz ak ta o b ce d oty czą ce jeg o soby; 3) p r y - wa+na k oresp on d en cja F eliń sk iego; 4) ek scerp ty z p a m iętn ik ó w i k o re spon d en cji różn ych osób, d otyczące F eliń sk ieg o . Sam a drukow ana sp u ścizn a litera ck a F e liń sk ie g o o b ejm u je ponad 4800 stron ic. W ielk ie zn a czen ie źród łow e m ają P a m ię tn ik i F eliń sk ieg o , k o n ty n u o w a n e do roku 188315.
Z grom ad zen ie S ió str R od zin y M arii od zied ziczy ło po śm ierci a r c y b i skupa F eliń sk ieg o p o zo sta łe po nim p ap iery i p rzech o w y w a ło je w e
12 H. E. W y c z a w s k i , Z biór m a teria łó w do życia i działalności arcybpa Z y g m u n ta Szczęsnego F elińskiego, STV 4(1966) nr 1 s. 167 n.
13 H. E. W y c z a w s k i , dz. cyt., s. 439 nn.
14 T am że, s. 442.
L w o w ie, a n a stę p n ie p rzew iezio n o je do W arszaw y, gd zie sp ło n ęły p od cza s p o w sta n ia 1944 roku. Z grom ad zen ie n ie za ła m a ło rąk i p rzystąp iło m im o tak d o tk liw ej straty, do zeb ran ia listó w arcyb isk u p a F eliń sk ieg o za ch o w a n y ch po różn ych zbiorach. U zysk an o w ię c p e w n e listy orygi n aln e, z in n y ch zrobiono k op ie, p rzep isan o d o stęp n e a k ta urzęuow e, zw ią za n e z osobą F eliń sk ieg o , zgrom adzono p okaźną ilo ść p am iętn ik ów o a rcy b isk u p ie i o p o czątk ach Z grom adzenia R odziny M arii, dokonano te ż od p isów z prasy. W ten sposób zebrano „im p on u jący zbiór m a te r ia łó w źród łow ych do życia i d zia ła ln o ści arcyb p a F e liń sk ie g o ”, k tó ry u p orząd k ow ał d ok ład n ie ks. W yczaw sk i i w y d r u k o w a ł jego k atalog w 1966 r o k u le. W ty m te ż roku autor p rzystąp ił do p isan ia m on ogra f ii o a rcy b isk u p ie F eliń sk im , m ając ze stron y Z grom adzenia pom oc w osoh ie s. A. T. F r ą c e k , która dokonała o d p isów w różnych a r c h iw a ch i b ib lio tek a ch 17.
K s. W yczaw sk i p rzed sta w ił w sw ej m on o g ra fii p ostać arcyb p a yF e- liń sk ieg o „na g ru n cie b ezstro n n o ści i su m ien n o ści h isto ry k a ”. P la n pra cy m a w „zasad zie u k ład ch ron ologiczn y”. W k r e śle n iu życia F e liń sk ie go autor w y k a z u je w ie lk ą drobiazgow ość, p o n iew a ż „m onografia m a słu żyć u b oczn ie do b e a ty fik a c ji arcyb isk u p a F e liń sk ie g o ” 18. P od w z g lę dem k o n stru k cy jn y m praca d zieli się, poza w stęp em i zak oń czen iem , na cztern a ście rozd ziałów .
W e w stę p ie ks. W y cza w sk i w n ik liw ie o m ó w ił w y d a n e dotychczas op racow an ia h isto ry czn e na tem a t F eliń sk ieg o , m ia n o w icie: J. Z b o r o w s k i e g o , ks. I. P o l k o w s k i e g o , H. S t u p n i c k i e g o . ks. W. S m o c z y ń s k i e g o , A. K r a u s h a r a , arcyb p a M G o d lew skiego, W. P r z y b o r o w s k i e g o , ks. P. S m o l i k o w s k i e g o A. L e w a k a , Z. 0 1 s z a m o w s к i e j - S к o w r o ń s k i e j J. S t a r n a w s k i e g o i in. P rzep row ad zon a jest też w y czerp u ją co ch a ra k te ry sty k a m a teria łó w źród łow ych . W rozd ziale p ierw szy m autor przed sta w ił h isto rię rodu F e liń sk ic h i W e n d o r f f ó w . A rcy b p Z. Sz F e liń s k i rozp oczyn ając op is sw eg o „p ierw szego d zieciń stw a ”, podał, że p rzyszed ł „na św ia t na W ołyniu, w e w s i W o ju ty n ie o trzy m ile od Ł u ck a dnia 20 października, w e d le starego sty lu , rok u P a ń sk ieg o Ι δ ^ , z rodziców : G erarda i E w y z W en d o rffó w F e liń sk ic h ” ł9. N a in d y w i d u aln ość p rzyszłego a rcyb isk u p a W arszaw y w y w a r ły duży w p ły w śn >- dow isk o i osob ow ość rodziców . P o rodzicach w z ią ł „ n iep rzeciętn e zda - ności, po ojcu p ew n ą m a rzy cielsk o ść i su b teln o ść w stosu n k a ch z lii - dźm i oraz ła tw o ść zap rzy ja źn ia n ia się, p o F eliń sk ich o d zied ziczył tiiż za m iło w a n ie do litera tu r y i p ew n e u zd o ln ien ia p o e ty c k ie (...). P o m at' e
le Por. tam że, s. 19 n.
17 Por. tam że, s. 25.
18 Por. tam że, s. 25 n.
[ 5 ] O M Ó W I E N I A 2 6 5
otrzym ał gorące serce, g łęb ok ą relig ijn o ść, hart ducha i m iło ść o jczy zn y ” 20.
M łodość arcyb isk u p a F e liń sk ie g o jest tem a tem rod ziału drugiego. W p raw d zie in fo rm a cje źród łow e o jego d z ie c iń stw ie są bardzo sk ąp e, a le au tor u w y d a tn ił te la ta g ru n tow n ie. F eliń sk i, urodzony 1 X I 1822 r. (w ed łu g starego sty lu 20 X .), b ył d zieck iem słab ym , ochrzczonym p rzez asy stu ją cą przy p orod zie „b ab k ę” n a ty ch m ia st po p rzyjściu na św iat, a le zam iary B oże b yły in n e w ob ec n iego i sp e łn ił on ta k za szczy t n ie sw e ży cio w e p o sła n n ictw o . M atka jego w d ra ża ła d zieci do m o d li tw y i życia r e lig ijn e g o od n a jw cześn iejszeg o d zieciń stw a . M łodość F e liń sk ieg o zo sta ła g w a łto w n ie w strzą śn ięta a reszto w a n iem jego m a tk i w 1838 r. przez carsk ą p o licję z p ow od u p rzy n a leżn o ści do sp rzy się- żen ia S zym on a K o n a r s k i e g o . F e liń sk i m u sia ł w ię c w tru d n ych w aru n k ach zd ob yw ać sw e w y k szta łcen ie. M atka zo sta ła zw oln ion a z osied len ia w B e r ezo w ie nad p ółn ocym b iegiem O bi dopiero w 1843 r. na p o d sta w ie ogłoszon ej a m n e stii w zw iązk u z n arod zen iem syn a n a stęp cy tronu.
P o uk oń czen iu stu d ió w w M osk w ie i odbyciu słu żb y k a n cela ry jn ej o trzym ał F e liń sk i w 1845 r. ran gę urzędniczą. W 23-cim roku życia opuścił sw e śro d o w isk o u n iw ersy teck ie, by zn aleźć się w „p oszu k iw a n iu drogi ż y c io w e j”, o czym autor p isze w ro zd zia le trzecim . P ob yt zagran iczny, u d zia ł w w a lc e o w o ln o ść O jczyzny i w ru ch ach w o ln o ścio w y ch w W ielk im K s ię stw ie P ozn ań sk im , n ieu d a n e p o w sta n ie sp ro w a dziły gorący p atrio ty zm F eliń sk ieg o na p ła szczy zn ę b ard ziej realn ą. Z ap isał w sw y ch P a m iętn ik a ch : „N ie zw ą tp iłem w p ra w d zie an i w ó w czas, an i p óźn iej i n igd y o ty m n ie zw ą tp ię, że b y le P o lsk a sam a w sob ie n ie zab iła ducha n arodow ego, n ik t go w n iej n ie za b ije i p ier w ej czy później m u si p rzyob lec w id om e cia ło to, co n igd y w duchu żyć n ie p rzesta ło ” ; o so b iście jednak w k on k retn ej c h w ili w yzn ał: „ zw ątp iłem przeto, by m o je p o k o len ie doczekało się tej błogiej ch w ili, k ied y n asz b ia ły o rzeł zn ow u sw ob od n ie nad ziem ią L ech itó w b u jać będzie, zjed n oczon y, jak d aw n iej, z lite w sk ą p o g o n ią ” 21. F eliń sk i p rze szed ł p e w ie n w ew n ę tr z n y przełom . P od w p ły w e m różn ych przeżyć p o sta n o w ił zostać k sięd zem i obrać sob ie „C hrystusa za część d zied zic tw a sw e g o ” » . W d ecyzji tej n ie szu k ał k ariery, a le ty lk o p racy ka_ p łań k iej, p o n iew a ż to b yła w ła śc iw a droga życia. W 1851 r. w stąp ił do sem in ariu m d iecez ja ln eg o w Ż ytom ierzu, a d a lsze stu d ia odbył w A k a d em ii D u ch ow n ej w P etersb u rgu .
Za „n a jp ięk n iejszy okres ży c ia ” u zn ał arcyb p F e liń sk i po d zieciń stw ie spędzonym przy m atce, la ta p rzeży te w P etersb u rgu : n a jp ierw w c h a
20 H. E. W y c z a w s k i , dz. cyt., s. 48.
21 Z. Sz. F e l i ń s k i , dz. cyt., s. 425.
rak terze k le r y k a -stu d e n ta A k a d em ii D u ch ow n ej, p o tem k apłana, na którego w y św ię c a ł go arcyb p I. H o ł o w i ń s k i w 1855 r., n a stęp n ie w ik a riu sza w p a ra fii św . K a ta rzy n y oraz k a p ela n a (ojca .duchow nego) i p rofesora tejże A k ad em ii. O ty m o k resie życia a rcyb isk u p a p isze w yczerp u ją co autor w rozd ziale czw artym .
G dy w 1861 r. zm arł a rcyb isk u p m etrop olita w a rsza w sk i, A. M. F i j a ł k o w s k i , siłą k o n ieczn o ści m u sia ł się ogląd ać m argrabia A. W i e l o p o l s k i i m in istro w ie ca rscy za od p ow ied n im n a w a k u ją ce a rcy - b isk u p stw o k an d yd atem , k tó ry b y się m ógł p rzy czy n ić do złagod zen ia n a p ięcia sp isk o w eg o w W arszaw ie. K s. K. Ł u b i e ń s k i p o d su n ą ł W ie lo p o lsk iem u jako k a n d y d a ta na to sta n o w isk o ks. 2 . Sz. F eliń sk iego. Ks. Ł u b ień sk i, rek tor k o ścio ła m a lta ń sk ieg o w P etersb u rg u , później proboszcz w R ew lu estoń sk im , poch od zący z arystok racji, ży w ią cy w du szy p ro ro sy jsk ie p ogląd y, oddany K ościołow i, w y stę p u ją c z ty m p ro jek tem , n ie od stą p ił b y n a jm n iej od sw ej m yśli, że P o lsk a p ow in n a „raz na za w sze w y rzec się m arzeń o n iep od ległości, a zw ią za ć się na w ie c z n e czasy z R osją” 2«. K s. F eliń sk ieg o n ik t n ie p y ta ł o fic ja ln ie o zgodę na w y su n ię c ie jeg o k an d yd atu ry. P i u s IX p rek on izow ał go na n a d zw y cza jn y m k o n sy sto rzu a rcy b isk u p em i m etro p o litą w a rsza w sk im 6 1
1862 r. Z daje się, że n a jtr a fn ie j w y r a z ił sw ą rad ość z p ow od u n o m in a cji arcybpa F e liń sk ie g o g ło śn y k ap u cy n w K r ó le stw ie P o lsk im , o. P ro k op L e s z c z y ń s k i w słow ach : „Ja dotąd z osłu p ien ia w y jść n ie m ogę, żeśm y ta k ie g o n a tę godność d ostali. S n em m i się w y d a je. A toż to w czasach n a jś w ie tn ie jsz y c h i n a jp o m y śln iejszy ch K ościoła ta k ieg o c zło w ie k a na a rcy b isk u p a z e św iecą w ręk u trzeb a b y ło szu k ać, cóż to w ię c za ... m iło sierd zie B oże n ad nam i, żeśm y go d o sta li” *4.
A rcyb p F e liń sk i jasn o p o sta w ił sw ój p rogram d ziałan ia d u szp aster skiego: „w iern ość p raw om K ościoła i otw a rto ść w zg lęd em rządu, k w e stie p o lity czn e zo sta w ia m O patrzności, a starać się b ęd ę zaszczepić w n arod zie cn o ty p u b liczn e i p ry w a tn e, k tó re sta n o w ią w ielk o ść lu d ó w ” 25. „K ochając n a jw y ższy m u czu ciem ojczyzn ę i śn ią c o je j p rzy szłej n iep o d leg ło ści”, arcyb p F eliń sk i, ja k i w ie lu P o la k ó w , n ie w i dział w ów czesn ej k o n k retn ej rzeczy w isto ści rea ln y ch m o żliw o ści na sp ełn ien ie ty c h m arzeń i n a d z ie i26. D la teg o te ż p rzy ją ł w dobrej w ie rze w y p o w ied zi cara A lek san d ra И o w sp ó łp ra cy z n im „w duchu p o jed n a n ia i zb liżen ia obu n arod ów na p o d sta w ie zasp ok ojen ia w sz y st k ich słu szn y ch i m ożeb n ych żądań P o la k ó w ”. Z c h w ilą p rzyb ycia arcybpa F eliń sk ieg o do W arszaw y w 1862 r. „rozpoczęła się dla tego n ie w in n e g o i szla ch etn eg o czło w ie k a cier n ista n ie z w y k le droga, która po
23 H. E. W y c z a w s k i , dz. cyt., s. 137.
24 T am że, s. 147.
25 Z. Sz. F e l i ń s k i , dz. cyt., s. 129. 2i H. E. W y c z a w s k i , dz. cyt., s. 151.
[ 7 ] O M Ó W I E N I A 2 6 7
16-tu m iesią ca ch cierp ień i niezm ord ow an ej p racy z a w io d ła go na ze sła n ie ” 27. T e n iezm iern ie cie k a w e sp raw y sta n o w ią p ią ty rozd ział m on o gra fii ks. W yczaw sk iego.
L iteratu ra o p o w sta n iu 1863 roku i o w yp ad k ach , k tó re je p op rze d ziły, jest bardzo o b fita. A rcyb p F eliń sk i po sw y m p rzyjeźd zie do W ar- bzawy m u sia ł ogląd ać „ k o n flik ty p o lity c z n e ” jak n azw ał rozdział szósty sw ej m o n o g ra fii ks. W yczaw sk i. A rcy b p F e liń sk i p rzych od ził do W arszaw y „z w ła sn y m p o g lą d em na ro zg ry w a ją ce się tu w yp ad k i. Jego program b y ł te g o rodzaju, że n ie m ógł za d o w o lić an i P etersb u rg a i rządu w a rsza w sk ieg o , an i p o lity k u ją cy ch stro n n ictw p o lsk ich . B ędąc gorącym p o lsk im p a trio tą i m arząc o P o lsc e n iep o d leg łej, n ie m y śla ł słu ży ć ślep o caratow i, a le te ż n ie m iał za u fa n ia do im p row izow an ych p o w sta ń ” M. W jeg o g ło śn y m k azaniu, w y g ło szo n y m w k a ted rze w a r sza w sk iej, k u lm in a cy jn y m m o m en tem b y ło w o ła n ie „że g d y b y k toś z a k a zy w a ł się m od lić, on p a sterz p ow ied ziałb y, iż n ie w o ln o słu ch ać ta k ieg o rozkazu, że g d y b y w ła d za w zb ra n ia ła m o d lić się za ojczyznę i o szczęście k raju, p o w ied zia łb y , ab y n ie słu ch ać tej w ład zy, bo to zły rozkaz, bo żadna w ła d za n ie m oże w zb ron ić m o d litw y za ojczyznę, a le za n iech a n ie śp ie w u n iek tó ry ch h ym n ó w i to n iea p ro b o w a n y ch przez K ościół (B oże coś P o lsk ę, Z d ym em p ożarów etc.) n ie je s t p o w str z y m y w a n iem się od m o d litw y za o jczyzn ę” 29. M im o tak jasn ych , n iek ied y p ło m ien n y ch w y p o w ie d z i arcyb isk u p a ogół p o zo sta ł w o b ec n ieg o n ie ufny.
Z c h w ilą w y b u ch u p o w sta n ia sty czn io w eg o n a sta ł dla arcyb isk u p a okres n a jw ięk szy ch k o n flik tó w . Z łożył p od an ie o d y m isję z R ady Stanu. N a ręce w ie lk ie g o k się c ia K o n stan tego w n ió sł p ro śb ę do cesarza 15 III 1863 r., w której p rosił w ła d cę „o m iłosierd zie nad u ciem iężon ym n a rod em ”, ab y u czy n ił z P o lsk i „naród n iep o d leg ły , p ołączon y z R osją ty lk o w ę z łe m T w o jej d ostojn ej d y n a stii” i p rzeb a czy ł „pasterzow i, który będ ąc św ia d k iem stra szliw y ch nieszczęść, śm ie w sta w ia ć się za sw oją o w cza rn ią ” 30. M nożące się k o n flik ty w o k resie p o w sta n ia św ia d czy ły w y ra źn ie, że nad g ło w ą m etro p o lity zb iera ły się ch m u ry , k tó re w o sta teczn y m rezu lta cie d op row ad ziły do jego p rzy m u so w eg o p ob ytu w J a ro sła w iu nad W ołgą.
S łu szn ie n azw an o rząd y arcybpa F eliń sk ieg o w W arszaw ie „tragedią i k a lw a rią ”. Jego „16-m iesięc zn y p ob yt w sto licy to droga najeżona cierniam i, p ełn a n ieu sta n n y ch u d ręczeń, ty m d o tk liw sza , że F eliń sk i, gorejąc w ie lk ą m iło ścią b liźn ieg o i n a jszczy tn iejszy m u m iło w a n iem o j
27 T am że, s. 157.
28 Tam że, s. 159.
a T am że, s. 163. 30 T am że, s. 192 n,
czyzn y b ył od p oczątk u do k oń ca p rzek on an y o -słuszności sw eg o p o stę p o w a n ia ” 31. Te w sz y stk ie k o n flik ty i n ap ięcia w życiu a rcyb isk u p a u c h w y c ił i p rzed sta w ił św ie tn y m p iórem ks. W yczaw sk i.
R ozd ział siód m y i ó sm y m o n o g ra fii p o św ięco n y z o sta ł ogrom ow i w y siłk ó w F eliń sk ieg o , p o d ejm o w a n y ch dla dobra arch id iecezji w a r sz a w sk iej i K ościoła w ca ły m K r ó le stw ie P olsk im . A rch id iecezja w a r sz a w ska, u tw orzon a w 1818 r., do czasu p rzyjścia arcybpa F eliń sk ieg o „ n ie m ia ła szczęścia do sw y c h p a sterzy ” 32. P op rzed n icy F e liń sk ie g o p rzy ch o d zili do W arszaw y w w ie k u bardzo p od eszłym , stera n i życiem , a n ie k ied y sk om p rom itow an i p o lity czn ie. P o n ty fik a ty ich b y ły krótk ie. N ie m ogły o b fito w a ć w w ię k sz e p rogram y d u szp a stersk ie i tw órczy roz m ach. N ie w y ró żn ia li się też, oprócz arcybpa W. S k a rszew sk ieg o , w y b itn y m i zd o ln o ścia m i a d m in istra cy jn y m i i d u szp astersk im i. W y n ie sie n ie a rcy b isk u p a F e liń sk ie g o na sto lic ę w a rsza w sk ą za p o w ia d a ło „now ą i lep szą ep o k ę”. P o sia d a ł on w sz e lk ie dane do tego, ab y b yć „odrodzi- c ielem życia relig ijn eg o w ob jętej arch id iecezji” : m ia ł sta ra n n e w y k sz ta łc e n ie i g ru n to w n e w y r o b ie n ie w ew n ętrzn e, b ył ca łk o w ic ie odda n y sp raw om bożym i K ościoła 33.
N ie za n ied b a ł też trosk i o K o śció ł w K r ó le stw ie P o lsk im „(...)” U w a żał prac-ę nad em a n cy p a cją K ościoła spod carsk iego u cisk u za jeden z w a żn iejszy ch , a n a w e t p o d sta w o w y ch , o d cin k ó w sw eg o kościelnego· program u; ch ociaż d otych czas obce m u b y ły za g a d n ien ia p o lity k i k o ś c ieln ej, p o tra fił na g ru n cie w a rsza w sk im „ogarnąć od razu c a ło k sz ta łt sp ra w K ościoła i w p ertra k ta cja ch z rząd em zab iegać o rzeczy o is to t n ym zn a czen iu ” 34.
W m o n o g ra fii arcyb p a F e liń sk ie g o budzi u czy teln ik a w ie lk ie z a c ie k a w ie n ie rola, jaką od egrał on przy p o w sta n iu R odziny M arii i jej p o czą tk o w ej h istorii. Z agad n ien iu tem u p o św ięco n y jest rozd ział d z ie w ią ty. S u k cesy w rozw oju Z grom adzenia b y ły dla a rcyb isk u p a „radosnym p rom ien iem w śró d sa m o tn o ści w y g n a n ia ” 35. O kres zesła n ia (od 14 VT 1863 r.) p rzed sta w io n y z o sta ł w rozd ziale d ziesiątym . W 1883 r. o tr z y m ał F e liń sk i z P etersb u rg a u rzęd o w e za w ia d o m ien ie o zw o ln ien iu z w y g n a n ia i zgodzie w y ja zd u za gran icę, z zak azem jednak przejazd u przez tery to riu m a rch id iecezji w a rsza w sk iej. T em a tem rozd ziału jed en a steg o pt. „Po od zysk an iu w o ln o śc i” są d alsze k o le je życia a rcy b isk u p a F e liń skiego, k tóry przez 20 la t zn osił z godnością p rześla d o w a n ie c a r a tu 38.
W d w u n a sty m rozd ziale om ów ił autor p racę arcybpa F e liń sk ie g o
31 T am że, s. 197. 32 T am że, s. 198. 33 T am że, s. 199. 34 T am że, s. 230 n. 35 T am że, s. 284. 38 T am że, s. 321.
[9 1 C M Ö W I E N I A 2 6 9
w za k resie d u szp a sterstw a i dalszego orga n izo w a n ia R odziny M arii w m iejsco w o ści D źw in iaczk a, w s i leżą cej w p o w ie c ie b orszczow sk im w w id ła ch D n iestru i Zbrucza. T utaj a rcyb isk u p sp ęd ził 12 la t sw ego życia. N ie b yły to la ta b eztro sk ie w cich ym w ie jsk im dw orku, ale był to ok res n ieu sta n n ie p o d ejm o w a n y ch prac i tru d ów . K ażd y obserw ator m u si przyznać, „że m ieszk a ją cy n a w si i sp ełn ia ją cy dla lu d u zw yk łe, p o prostu w ik a riu szo w sk ie, fu n k cje d u szp a stersk ie a rcyb isk u p b ył z ja w isk ie m n a p ra w d ę w y ją tk o w y m ” 37.
A rcy b isk u p F e liń sk i od zn aczał się te ż ta le n te m p isarsk im . Znalazł on u n ieg o u jście w liczn y ch dziełach, „ zap ew n iających m u m iejsce w h isto rii lite r a tu r y p ięk n ej, w h istorii a scety k i i h o m ile ty k i” ω. D zia ła ln o ść pisarsk a F e liń sk ie g o om ów iona zo sta ła w y czerp u ją co w roz d zia le trzyn astym . Jego dorobek p isa rsk i jest' im p on u jący, chociaż a rcybp n ie p rzy g o to w y w a ł się do ro li zaw od ow ego pisarza. Z aczął pisać n a w y g n a n iu , aby m ieć jak ieś zajęcie w osam otn ien iu . Z czasem p ra g n ą ł poprzez sw o je d zieła słu ży ć K ościołow i.
A rcy b isk u p F e liń sk i zm arł w op in ii czło w iek a św ią to b liw eg o d n ia 17 IX 1895 r. w D źw in iaczce. T utaj te ż — w D źw in ia czce — „n aj bardziej sp on tan iczn ie i n a jw y żej p rzeja w ia ł się k u lt zm arłego” 39. Tu b y ł jego grób. W 1920 r. n a stą p iło p rzew iezien ie tru m n y do W arszaw y. U m ieszczo n o ją ty m cza so w o w k ry p cie sen a to rsk iej k o ścio ła św . K rzy ża, a w 1921 r. w p od ziem iach k a ted ry w a rsza w sk iej. W 1955 r. w y - konpno n o w y sarkofag, do k tórego p rzen iesion o zw ło k i zasłu żon ego m e tro p o lity . W 1965 r. rozpoczęto w W arszaw ie p roces in form acyjn y o jego życiu i cnotach , zak oń czon y w 1974 r. D zieje te o p isu je ks. prof. W y cza w sk i w rozd ziale cztern a sty m sw ej m on ografii. A u tor zaznaczył w e w stęp ie: „N ie m oją jest rzeczą sądzić, czy w y w ią z a łe m się n ależycie z p od jętego p rzed sięw zięcia , o jed n ym w sza k że m ogą zap ew n ić, że s t a rałem się p isać n a jlep iej, jak ty lk o p o tra fiłem ” 40. U w ażam , że za słu żo n y badacz d ziejów K ościoła k atolick iego, jak im jest ks. prof. Η. E. W y cza w sk i, sp ełn ił to za d a n ie zn ak om icie. W p ra cy zad ziw ia czyteln ik a b o g a ctw o d o k u m en ta cji h istoryczn ej, opartej o źródła a rch iw a ln e i dru- k o w rn e. zeb ran e z ogrom nym n ak ład em pracy i sk ru p u latn ością b a daw czą. N a p o ch w a łę za słu g u je p ięk n y sty l i rzeczo w o ść u jęcia. K o rek ta jest na ogół staran n a, chociaż n ie u d ało się p om inąć w szy stk ich p om yłek , np. na s. 17 lis t do kard. Jak u b a A n t o n e l l e g o nosi dat®
10 III 1963, zam iast — o c zy w iście — 1863 r.
M onografia ks. prof. W yczaw sk iego ze w zg lęd u na w y so k i poziom n a u k o w y stan ow i duże o sią g n ięcie w p o lsk iej h isto rio g ra fii, zw łaszcza
37 T am że, s. 352.
28 T am że, s. 386.
39 Tam że, s. 423. 4i T am że, s. 25.
że dotyczy d ziejów K o ścio ła w tru d n y m ok resie p o w sta n ia sty c z n io w e go. J ed n o cześn ie, zg o d n ie z ży czen iem autora, p rzy czy n i się ona n ie w ą tp liw ie do p rzy śp ieszen ia sp raw y b e a ty fik a c ji arcybp. Z. Sz. F e liń skiego.
W in c e n ty U rb a n
F e lik s G r y g l e w i c z , T eo lo g ia h y m n ó w Ł u k a s z o w e j E w a n g e lii D z ie
c iń s tw a , L u b lin 1975, T o w a rzy stw o N a u k o w e K U L, ss. 122.
C ztery h y m n y Ł u k aszow ej E w a n g elii D zieciń stw a: M agn ificat, B en e- dictu s, H ym n A n ie ls k i i B ło g o sła w ień stw o S ym eon a, oprócz w y ją tk o w ej pozycji, jaką zajm u ją w litu rg iczn ej m o d litw ie K ościoła, sta n o w ią r ó w nież w a żn y tem a t w k a tech ezie i k a zn o d ziejstw ie. Z teg o w zg lęd u te o logom , zw łaszcza du szp asterzom , p o trzeb n e są opracow an ia, k tóre d o sta rczy ły b y w y ja śn ie ń eg zeg ety czn y ch oraz u w a g na tem a t teo lo g ii ty c h tek stó w . W p o lsk iej lite r a tu r z e teo lo g iczn ej in fo rm a cji w ty m z a k r e sie trzeb a było d otych czas szu k ać w d ziełach ogóln ych , zajm u jących się ty lk o fra g m en ta ry czn ie lu b m argin esow o p rob lem atyk ą Ł u k aszo- w y c h hym n ów . O statn io sy tu a cja u leg ła zm ia n ie d zięk i u k azan iu się m o n o g ra fii ks. prof. F. G ry g lew icza .
W e w stę p ie autor jasn o p rzed sta w ia c e l sw o ich badań: p om ijając te a sp e k ty hym n ów , k tó re zo sta ły ju ż w y sta rcza ją co zg łęb io n e, zam ierza zająć się tym , na co d otych czas m n iej zw racan o u w agi, m ia n o w icie ich stroną d u ch ow ą i teo lo g iczn ą (s. 7). Zgadza się to, jak w id ać, z ty t u łem , jak im została opatrzona k siążk a. T eologia h y m n ó w n ie w y czerp u je jed n a k treści pracy. Jak stw ierd zi sam autor w zak oń czen iu , w y k ła d te o lo g iczn ej zaw artości h y m n ó w b yłb y zn aczn ie u tru d n ion y bez u p rzed n ieg o u w zg lęd n ien ia in n y ch p łaszczyzn , przed e w sz y stk im stron y lit e ra ck iej tek stó w , w ty m ta k że sta ty sty k i język ow ej.
W rozd ziale p ierw szy m autor u k azu je n a jp ierw sam e hym n y, a n a stęp n ie u sta la ich w za jem n y stosu n ek oraz p rób u je o k reślić p och od ze nie, w zg lęd n ie w sk a za ć źródła, z k tórych zaczerp n ął je Ł ukasz (s. 9—25). D rugi rozd ział p o św ięco n y jest zagad n ien iu red a k cji h y m nów . M iały on e dość d łu gą h isto rię, zan im sta ły się o sta teczn ie częścią Ł u k aszow ej E w an gelii. A u tor u jm u je tę h isto rię w n a stęp u ją ce etapy: w y g ło sz e n ie h y m n ó w p rzez ich p ierw szy ch au torów , p rzech o w y w a n ie w p ierw o tn y ch gm in ach , p rzek ła d n a języ k greck i, Ł u k aszow a sty liz a cja (s. 26). A u tor u siłu je w sk a za ć ślad y, ja k ie h isto ria ta p ozostaw iła na d zisiejszy m te k śc ie h y m n ó w (s. 26— 40). W d alszych rozd ziałach om ó w io n a zo sta ła treść i teo lo g ia p oszczególn ych hym n ów : M agn ificat (s. 41— 60), B en ed ictu s (s. 61—76), H ym n u A n ielsk ieg o (s. 77—85) i B ło g o sła w ie ń stw a S ym eon a (s. 86— 94). R ozdział o sta tn i za jm u je się za g a d