• Nie Znaleziono Wyników

Peja (Slums Attack) - Prawdziwy Rap Rozpierdol tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Peja (Slums Attack) - Prawdziwy Rap Rozpierdol tekst piosenki"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Peja (Slums Attack), Prawdziwy Rap Rozpierdol

RPS a!

Mam już po dziurki w nosie tych twoich pobożnych życzeń Gdy słyszę na każdej płycie ze rozpierdalasz na bicie Kolejny rok bez grania, frustracja nie jest dziś w cenie Wiem jesteś dużym dzieciakiem grającym na małej scenie A więc szanuj Rap Bombing nie bądź palantem dla ziombli Ty panie saturator, halo za dużo bąbli?

Skoro nie czaisz bazy nie fikaj i lepiej znikaj I już wszystko wyjaśnione - Sprawa Olewnika

Rap Rozpierdol w głośnikach zapoznaj się z formą Rycha Nowa płyta. Witam, za majka chwytam, karambol

Bo gdy wjeżdżam na miasto rozjeżdżam dupska słabiakom Nie mają prawa powrócić, odwiedzą szrot bo tam ich dom Zniewalam jak ParfumFlacons spowalniam lepiej niż Hera To Carolina Herrera choć śmieszy mnie jak Bareja

Klei mi sie bajera, to rozpierdala hejtera

Tyle w temacie powrócę na drugiej zwrotce więc siema Ref:. X2

To prawdziwy Rap Rozpierdol, przekazuję to osiedlom Prawdziwy Rap Rozpierdol, SLUMILIONER RPS Yo!

Prawdziwy Rap Rozpierdol, znowu robię gnój na serio To prawdziwy Rap Rozpierdol, a więc weź mi tu nie pierdol Wydra Nergala powala, to nowa fala się zbliża

Choć ten show-biznes wgląda tak jakby zdjęli go z krzyża Tylko pluć i ubliżać, a tym pajacom wciąż mało

Tak jak fałszywym kolegom, którym chodziło o siano Rap kooperacja nie jebana korporacja

O jeden krok za dużo prosto do pełnego skarbca Tak kochają hip-hop a to pierdolony sarkazm

Czas posprzątać to gówno, choć śmierdzi to wjeżdżam z laczka You're five dollar boy, I'm million dollar man

You're so sucker MC, and Yo man my fame Znów odcinamy tlen i ten koncertowy tłok Wódczane oddechy plus choroba brudnych rąk

Jeszcze więcej spornych kwestii, jak Donatana diament Słaba w chuj, te drugie CD to płyta z instrumentalem Wiadomo, też je wydaję tylko w edycji specjalnej W limitowanym nakładzie a ty lachę na to kładziesz Nie jaram się cepelią, sorry za zdziwioną minę Trzydzieści pięć za złoto, siedemdziesiąt za platynę Chciałbym żeby stary system sprzedażowy wrócił synek I nie byłoby tematu, tej tak rozkminiłem

Ref:. x2

To prawdziwy Rap Rozpierdol, przekazuję to osiedlom Prawdziwy Rap Rozpierdol, SLUMILIONER RPS Yo!

Prawdziwy Rap Rozpierdol, znowu robię gnój na serio To prawdziwy Rap Rozpierdol, a więc weź mi tu nie pierdol To nowe wersy po których nastąpi wuchta awersji

Po mojej wersji powiedzmy spodziewaj się kontrowersji Kilka kwestii po prawdzie rapy serducha, nie festyn Bo jadę festyn a festy są jak ten fast food najlepszy Ma być smacznie i tanio, gówniarze są zajarani

Choć próby czasu nie przetrwa żaden z longplayów nagranych Jak dobre wino im starszy, tym lepszy jak Janusz Gajos

Fani jak zwykle zadbają bym czuł się dobrze rap grając Dla mnie standard jak zawsze bom pełen szczery i twardy Nie jednym pajacem gardzę, nie sprawdzę tego co nagrał Bo skoro debil i pajac nie dla niego ta rap gra

Bo skoro pajac i debil nie zasłużył na aplauz

Nastąpi cisza jak pauza wciśnięta w sprzęcie niech będzie

(2)

Choć krepująca to pewnie nie spasuję postępie Bo konsekwentnie pomijam tych co perdolą brednie Zbyt wielu by wymienić i dziś wkurwieni, to pewne

Ref:. X2

To prawdziwy Rap Rozpierdol, przekazuję to osiedlom Prawdziwy Rap Rozpierdol, SLUMILIONER RPS Yo!

Prawdziwy Rap Rozpierdol, znowu robię gnój na serio To prawdziwy Rap Rozpierdol, a więc weź mi tu nie pierdol

Peja (Slums Attack) - Prawdziwy Rap Rozpierdol w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Parę lat temu zniknąłem ze sceny Mazur Miałem problemy, nie tylko w kwestii finansów Nigdy nie straciłem weny, dlatego w zanadrzu Mam popisane teksty na solowy album?. Sam pan

człowieku nie bardzoDobrym stylem wciąż gardzą więc pierdolę ich, prosteZ rapem wyrosłem, lecz z rapu nie wyrosnęRap narkotykiem, ja od tego nie odwykłemĆpaj to zanim zniknę i

niż mogłem sobie wymarzyć choć doceniam to wszytko to jednak czegoś mi brak dziś nie wystarczy mi życie za które kiedyś bym zabił czasem chcę czegoś więcej choć mówią że

Jedan deo moga tela odgovorio je skokom Imala je kosu boje meda boje Dunava Po malo gadna ali nije bila skrnava Igrala je stiplcez palila se sva na jazz Radila je ko masina a u

Czasu co raz mniej, muszę robić swoje W górę uniesiona pięść, uniesione dłonie Muszę zmienić coś, przejąc kontrolę Zanim świat zmusi mnie do tego Żeby stąd odejść.

Siema co tam byku Jak dziś forma Wszyscy nagle tacy Piękni jak na bilbordach Jedne biega, drugi biega Dawaj z nami morda!. Czy ja ci kurw* wyglądam

Ten świat jest nasz Nienawidź kurwo nas To dla nas jest ten hajs. Ty sile dajesz nam

Jak mnie nie ma to i tak zagrają Łapiesz to jak marlin w skrzela Nie ma kurwa jak Underground To jak blant pod cela?. Jak z matka dilerką Jak