Alina Szpakiewicz
Działalność konserwatorska w
gdańskim Dworze Artusa
Ochrona Zabytków 52/1 (204), 97-101
DZIAŁALNOŚĆ KONSERWATORSKA W GDAŃSKIM DWORZE ARTUSA
D w ó r A r t u s a w G d a ń s k u , w zniesiony o k o ło poł. X i y ro z b u d o w an y u schyłku XV w., jest w basenie M o rza B ałtyckiego je d y n y m z a c h o w a n y m d w o r e m b ractw k u pieckich o tej nazw ie. Trwające od w ielu lat prace kon- s e r w a t o r s k o - a d a p t a c y j n e w e w n ętrzu zak o ń czo n o w iosną ub. ro k u , przyw racając D w ó r do ży cia w d niu 18 kw ietn ia 1997 r. B ogata dekoracja w n ętrza, zach o w an a w 7 0 % , p o ch o d zi w znacz nej części z XVI i XVII w. i p re zentuje w ysoki, raczej w y ró w n a ny p oziom artystyczny. W ielo let nie zabiegi o ch arak terz e k o n se r watorskim, sięgające jeszcze XVII w., m iały zawsze na celu utrzym anie tego w n ętrza w stanie zbliżonym d o czasów św ietności.
W latach 1 6 0 8 -1 6 9 0 p ro w a d zo n o tu liczne prace re sta u ra to r- skie. Polegały one na „p o d m alo - w y w an iu ” o b razó w lub p o ło żen iu now ej po lich ro m ii na rzeźbach, np. z okazji przyjazdu do G d a ń ska królow ej Ludw iki M arii G o n zagi w 1646 r. Były to działania św iadczące o dużym poczuciu o d pow iedzialności i chęci ocalenia dziedzictw a przodków .
Pierw sza poł. X IX w. to okres w zm ożonej działalności w G d a ń sku a rc h ite k tó w i m alarzy p o d egidą Jo h a n n a C arla Schultza — p re k u rso ra i in icjato ra myśli k o n serw atorskiej na tym teren ie. Jego sto su n ek do o b iek tu zab y tk o w e go ch ara k tery zo w ała po staw a r a czej zach o w aw cza. D zięki niej, p r z e p r o w a d z o n e p o z n is z c z e niach sp o w o d o w an y ch przez w o j ska n ap o leo ń sk ie , prace restau ra- to rs k ie z a c h o w a ć m iały a u te n tyzm dzieła sztuki, w p row adzając u zu p ełn ien ia w zakresie elem e n tó w scalających.
N a jp o w a ż n ie js z y m p rz e d s ię w zięciem k o n serw ato rsk im o k re su m ięd zyw ojennego były w ie lo s tro n n e d ziałania p rz e p ro w a d z o ne w D w o rze A rtu sa w la tach 1 9 3 2 -1 9 3 4 . W yczerpujące sp ra w o z d a n ie z icn p rz e b ie g u dali w 1935 r. A lbert K ruger i W alter M a n n o w sk y 1.
1. A. Krüger, W. M annow sky, W iederstel
lu n g sa rb eiten am A r tu rs h o f in D a n zig ,
„ D e u stc h e Kunst und D e n k m a lp fle g e ” 1 9 3 5 , nr 37.
B ezpośrednią przyczyną zaini cjow ania tych prac był zły stan z a c h o w a n ia sk le p ie ń b u d y n k u , będący w ynikiem błędu k o n stru k cyjnego po w stałeg o podczas ro z bu d o w y D w o ru w końcu XV w. na rzucie n iere g u larn eg o c zw o ro b o k u oraz zw iązanych z tym p o w ażnych tru d n o ści technicznych. D o w o d z iło teg o p ie rw o tn e p o w iązanie żeber sklepienia z więź- bą d a ch o w ą za p o m o cą ściągów, co u tr z y m y w a ło je jak g d y b y w zaw ieszeniu2. R ów nież w p ro w ad zo n e w XVI w. w ew n ętrzn e ro zp o ry przen o sić m iały częścio w o ciężar sklepienia z filarów na ściany.
N a czas konserw acji arc h ite k t u r y w s z y s tk ie o b razy , rz e ź b y i m o dele o k rę tó w p rzen iesio n o d o M u z e u m M ie jsk ie g o , gdzie p o d k ie r u n k ie m k o n s e rw a to r a Paula H au stein a oraz inż. budow y o k rę tó w T h. M ack lin a p o d d a n o je pełnej konserw acji.
W edług a u to ró w w sp o m n ian e go sp raw o zd an ia w szystkie prace p ro w a d z o n e były z najw yższą o d p o w ie d z ia ln o ś c ią , p rz y u ży ciu najlepszych w ow ym czasie śro d ków . M e to d y k a p o s tę p o w a n ia k o n se rw a to rsk ie g o , przyjęta dla całości w ystroju, zakładała całk o w ite p rzeb ad a n ie poszczególnych obiektów , a n astęp n ie p rz e p ro w a dzenie konserw acji b ezinterw en- cyjnej, o g ran iczo n ej jedynie do u su n ię c ia n ajn o w szy ch , n ie p ro fesjonalnych p rzem alo w ań , oraz u z u p e ł n i e n i a u b y tk ó w p la m ą m arkującą.
W latach 1 9 4 3 -1 9 4 4 p rz e p ro w ad z o n o szero k o zak ro jo n ą ew a kuację w yp o sażen ia w n ętrz g d a ń skich. Była to cen n a inicjatyw a dr. Ericha Volmara, konserw atora G dańska i Prus Z ach o d n ic h , oraz prof. W illego D ro sta, zasłu żo n e go dla m uzealnictwa Wolnego M ia sta G d ań sk a i Prus Z a c h o d n ic h 3.
P o w o ła n a p rz e z n ic h g ru p a specjalistów p o d k iero w n ictw em arch. Ja k u b a D eu rera sporządziła szczegółow ą d o k u m en tację fo to graficzną i rysunkow ą, g w a ra n tu ją c ą e w e n tu a ln e o d tw o r z e n ie u szk o d zo n y ch dzieł sztuki. Akcja
2. Tamże, s. 194.
3. E. M . Kilarscy, Czego ju ż nie m a w e
w n ętrza ch z a b y tk o w y c h b u d o w li G
dań-p rz y g o to w a w c z a D w o ru A rtusa trw a ła o k o ło jednego ro k u , tj. od czerw ca 1943 do czerw ca 1944 r. M iejscem ew akuacji znacznej czę ści w ystroju był refektarz byłego k laszto ru w K artuzach oraz, być m oże w m niejszej części, kościół w Z u k o w ie 4.
Z niszczenia w o jenne nie o m i n ę ły r ó w n ie ż D w o r u A r tu s a . O p u sto szałe już praw ie w n ętrze straw ił ogień, niszcząc stru k tu rę g ra n ito w ą filarów. Spalił się dach, ru n ę ła znaczna część sklepień b u rząc trzy kondygnacje nie ro z e b ran eg o pieca.
P ow ołana w lutym 1945 r. g ru pa o p eracy jn a M in isterstw a O ś w iaty p o w ierzy ła prof. Jan o w i Ki larskiem u zabezpieczenie w yw ie zionych z G dańska dzieł sztuki. W ra z z p r a c o w n ik a m i u rz ę d u k o n serw ato rsk ieg o rozpoczął on akcję rewindyfikacyjną już w czer w c u 1 9 4 5 r. Ja k p o w sz e c h n ie w iad o m o , w ielką p o m o c okazali tu prof. W D ro st i dr E. Volmar — tw ó rcy i o rg an izato rzy ew ak u acji dzieł sztuki p rzep ro w ad zo n ej u s c h y łk u w o jn y . Z a c h o w a n e w K artuzach i Z u k o w ie elem enty w y p osażenia D w oru A rtusa p rz e w iezio n o do Spichrza O packiego oraz W ozow ni w O liw ie. Jeszcze w 1945 r. p rzek azan a została do M u zeu m N a ro d o w e g o w W arsza w ie część o b raz ó w i rzeźb. W raca ły one do G dańska sukcesyw nie w latach 1 9 4 7 -1 9 6 0 , po k o n se r wacji zabezpieczającej.
W tym sam ym czasie (1 9 4 8 - 1950) trw a ły już intensyw ne p ra ce przy o d b u d o w ie zniszczonego b u d y n k u D w o ru A rtusa w edług p ro je k tu inż. Józefa C hrzanow i- cza. O b ję ły o n e re k o n s tru k c ję i w zm o cn ien ie sklepień, elim in u jące dzięki zastosow aniu b e to n o w ego rusztu p ro jek tu prof. R om a na W ielocha, w spom niany n ierów ny rozkład sił, oraz w ym ianę prze p alo n y ch filaró w w edług p ro je k tu inż. K azim ierza M acura. O d b u d o w ę z ak o ń czo n o w stanie su row ym w 1 952 r., z przezn acze n iem n a D o m K ultury. Jeszcze w tym sam ym ro k u P rzed sięb io r stw o P aństw ow e P racow nie Kon-sk a ?, (w:) G dańKon-sk 1 9 4 5 , pod red. M . M ro
czki, Gdańsk 1 9 9 6 , s. 32. 4. Tamże, s. 4 4 .
1. Św. Jerzy Hansa Brandta, ok. 148S r. Stan po kon serw acji 1 9 8 6 r. Fot. B. Balcerzak serw ac ji Z a b y tk ó w ro z p o c z ę ło
konserwację m alow ideł ściennych pod kierow nictw em Piotra Zyngla. Prace zakończono w 1956 r.
O d 1950 r. rozpoczęła się ak cja p rz e k a z y w an ia do m u zeó w o biektów składow anych d o ty c h czas w O liw ie . Z d e p o n o w a n e w M u zeu m P o m o rsk im obrazy o tem atyce sądow ej p o d d a n e z o sta ły k o n s e rw a c ji w p ra c o w n i m uzealnej przez k o n serw ato ró w : Reginę Giluń i M arię Zdzitow iec- ką. W śród m ilitariów przek aza nych w tym czasie do M uzeum M arynarki Wojennej w Gdyni zna lazła się zbroja tu rn iejo w a z Ławy B ractw a św. R ajnolda, w pełni zi dentyfikow ana dopiero w 1992 r.
5. Szersze opracowanie tego tematu: A. Szpa- k iew icz, D o m m ieszczański w Gdańsku.
R ew aloryzacja sieni g łó w n e j w kam ienicy
W ro k u 1960 w Pracow ni D o k um en tacji N a u k o w o -H isto ry c z - nej PK Z w y k o n an a została przez L e c h a K rz y ż a n o w sk ie g o p e łn a d o k u m e n ta c ja D w o ru A rtu s a . W dw a lata później, na w niosek W o je w ó d z k ie g o K o n s e rw a to ra Z a b y tk ó w — rów nież in w en tary zacja k a rto tek o w a. Pozw oliły one d o k ła d n ie określić stan zach o w a nego w ystroju oraz posłużyły do sp o rz ą d z e n ia p ro je k tu tech n icz nego rek o n stru k cji w nętrza. A u to r e m te g o p ro je k tu był arch . A dam Stefanow icz.
W 1 977 r. za p o śred n ictw em W o je w ó d z k ie g o K o n s e rw a to ra Z a b y tk ó w — M iro sław a Z eidle- ra, p rzek azan a została przez prof. p rzy D łu gim Targu 4 3 , „O chrona Zaby
tk ó w ” 1 9 9 7 , nr 4, s. 3 6 1 - 3 6 7 .
Wolfganga D eurera juniora z N ie miec inw entaryzacja ry su n k o w o - -fo to g ra fic z n a z lat 1 9 4 3 -1 9 4 4 a u to rstw a jego ojca Jakuba. O k a zała się ona bardzo przydatna do realizacji prac k o nserw atorskich, ro z p o c z ę ty c h na sz erszą skalę w 1974 r.
W zw iązku z przeznaczeniem D w oru A rtusa na cele m uzealne, u zn an o za celow e utw orzenie ze społu w n ętrz historycznych przez p ołączenie go z sąsiednim i kam ie n ic a m i: S tary m D o m em Ławy (zw anym dziś D om em E k o n o m i stów ) i N o w y rą D om em Ławy (zw an y m też S ienią G d a ń sk ą). W tym o s ta tn im z a p la n o w a n o adaptację zabytkow ego w yposa żenia, pochodzącego z gdańskiej k a m i e n i c y , p r z e n i e s i o n e g o w X IX w. do pałacu w Kłaninie (obecnie już zrealizow aną)5.
G en eraln ą koncepcją przyjętą dla tzw. Z espołu D w oru A rtusa była p ełn a konserw acja zachow a nych obiektów , pop rzed zo n a p r o gram em badaw czym . W stosunku do rażących b rak ó w przyjęto n ie z b ę d n e d z ia ła n ia k o n s e rw a to r skie. Z ak res rekonstrukcji o k re ślała analiza w artościująca oparta na zachow anym m ateriale ik o n o graficznym i uw zględniająca w y niki badań.
G łó w n y m w y k o n a w c ą p ra c w całym Z espole było w owym czasie P rzedsiębiorstw o Państw o we P racow nie Konserw acji Z aby tk ó w w G dańsku. W 1980 r. — w w yniku p o łączo n y ch działań słu żb k o n s e rw a to rs k ic h : W oje w ó dzkiego K onserw atora Z ab y t ków, M uzeum N arodow ego i M u zeum H isto rii M iasta G dańska — zorganizow ana została w D w orze A rtusa w ielka w ystaw a. O bok za ch o w an y ch o b iek tó w pokazano na niej rozrysow ane ściany z in form acją o stanie zachowania. N a ścianie zach o d n iej um ieszczono obiekty w układzie historycznym . O rg an izacy jn ą obsługę wystawy i n a d zó r nad obiektem sp raw o w ało M uzeum N aro d o w e. K om i s a rz e m b y ł k u s to s z Z b ig n ie w M assow a.
Powyższa w ystaw a zainicjow a ła też sukcesyw ne działania m ają ce na celu p rzygotow anie obiek tó w do o sta te c z n e g o m o n tażu . Prace n ad zo ro w an e i finansow a ne były w znacznej części przez Urząd W ojewódzkiego Konserwa
to ra Z abytków , od 1981 r. re p re zentow anego przez arch. T adeu sza C hrzanow skiego. W spółpra cow ał on z K onserw atoram i M ia sta G dańska: arch itek tam i Z ofią G z o w sk ą -M a c iak o w sk ą i G rze gorzem Sulikow skim . W 1989 r. funkcję in w esto ra D w oru A rtusa przejęło M uzeum H isto rii M iasta G dańska, rep rezen to w an e przez d yrektorów : A dam a K operkiew i- cza i M ałgorzatę M arczak.
Trwające od 1974 do 1996 r. prace k o n serw ato rsk ie przy w y posażeniu D w oru objęły w p ie r wszej kolejności boazerię, rzeźbę w olnostojącą i przyścienną, o b ra zy, ceram iczne kafle piecow e, b a lustradę chóru m uzycznego z ze garem oraz bogaty detal boazeryj- ny. Przy każdym obiekcie p ro w a dzono badania lab o rato ry jn e, h i sto ry czn e i ik o n o g raficzn e. Po szczególne etapy prac były o ce niane i przyjm ow ane przez zespół p rz e d sta w ic ie li W o jew ó d zk ieg o K o n serw ato ra Z a b y tk ó w i M u zeum H isto rii M iasta G dańska, a także — M uzeum N aro d o w e g o i k o n su ltan tó w spoza środow iska miejscowego, specjalistów różnych dziedzin kultury i sztuki. D o każ dego o biektu sp o rząd zo n a została d o k u m e n tac ja o p iso w o fo to g ra
-ficzna z przebiegu prac konserw a torskich. S tanow ią one cenny m a teriał poznawczy, dokum en tu jący stan p rzed konserw acją, w trakcie jej p rzeb ieg u i po zak o ń czen iu prac. Z g o d n ie z przyjętą d o k try ną k o n se rw a to rsk ą , p rz e p ro w a d z o n a re w a lo ry z a c ja o b ra z ó w i rzeźb polichrom ow anych usunęła w tó rn e n aw arstw ien ia i p rz y w ró ciła im p ie rw o tn y w yraz arty sty czny, n ierzad k o zaskakujący.
W tym czasie Przedsiębiorstw o Państw ow e P racow nie K onserw a cji Z a b y tk ó w p r o w a d z iło już w D w orze A rtusa prace p rz y g o to w aw cze do założenia po d p o sad z ką instalacji ogrzew ania ak u m u la cyjnego6. W s ty c z n iu 1 9 8 9 r., dzięki pozyskaniu w darze od n ie m ie c k ie j firm y S ie m e n s k a b la elektrycznego (3 tysiące m etrów ), p rzy stąp io n o do m o n tażu in stala c ji, a ju ż w n a s tę p n y m ro k u
rzed sięb io rstw o K am pol z Kra- ow a przy stąp iło , po d nad zo rem au to rsk im arch. Z dzisław a Bary, d o p o ło ż e n ia n o w e j p o s a d z k i z m arm u ru „M o ra w ic a ” , za ch o w ując część p ły t o ry g in a ln y c h , p o chodzących z ostatniej w ym ia ny posadzki w 1889 r.
W 1991 r. przeprow adzono re staurację m alow ideł na ścianie za
chodniej, w ykonanych w 2 poi. XVI w. w technice al fresco i sgra-
ffito . Prace przeprow adzone przez
zespół k o n se rw a to ró w z Torunia: Janinę Z iętek , A nnę W ąsow ską- -O w sian y , K rzysztofa O w sian e go, M arcin a K ozarzew skiego pod k ie ru n k ie m R yszarda Z a n k o w - skiego, poprzedziły b ad an ia sp e cjalistyczne. Pozw oliły one w jed nym w y p ad k u przyw rócić p ie r w o tn e w alory artystyczne, w d ru gim — utrw alić ocalałe już tylko fragm enty, w skazujące na wysoki poziom artystyczny.
K onserw acja m alow ideł ścien nych zapoczątkow ała proces dzia łań aranżacyjnych w D w orze A r tusa.
W styczniu 1992 r. p o w o łan a została przez W ojewódzkiego K on serw ato ra Z ab y tk ó w dr. M arcin a G a w lic k ie g o , p rz y w s p ó łp ra c y M uzeum H istorii M iasta G dańska — kom isja poszerzona o szerokie grono rzeczoznawców i konsultan tów. Przyjm ując z uznaniem d o tychczas w ykonane prace, o k re śliła ona ch a ra k te r i zakres d zia łań aranżacyjnych w Z espole D w o ru A rtusa do całkow itego ich za kończenia.
Przyjęta do realizacji d o k try n a k o n se rw a to rsk a brzm iała
nastę-2. P ow rót Jeftego Laurentiusa L auensnteina, 1 5 3 5 r. Stan p o konserw acji 1 9 9 7 r. Fot. M. S ylw ań czyk
6. Podczas dem ontażu znacznie spękanych płyt p osadzkow ych w y ło n iła się k on iecz ność ich wymiany, a także w zm ocnienia popękanych sklepień nad piw nicam i. Przy
okazji odkryto też, że filary dźwigające sklepienie sali D w oru Artusa są przesunię te w stosunku do osi filarów sklepienia n ad p iw n ic a m i. B yła to jeszc ze jedna
z przyczyn niestabilności sklepienia D w o ru z końca X V w.
3 i 4. Fragm enty w n ętrza D w o ru A rtusa p o zakoń czen iu prac konserw atorskich. Fot. A. K ołecki pująco: „ Uznaje się konieczność
pełnej rekonstrukcji histo ryc zn e go w nętrza D w o ru A rtusa, a ty m sa m ym objęcia ochroną konser w atorską także jego historycznej funkcji. Projekty konserw atorskie oraz aranżacje zm ie rza ć p o w in n y w kierunku przestrzennego scale nia w nętrza w ten sposób, aby po za kończeniu prac zespół, pełniąc fu n k c je m u z e a ln e m ó g ł ta k że , zgodnie z w ielow iekow ą tradycją Gdańska, b y ć w izy tó w k ą m iasta, m iejscem obrazującym jego d a w ną i w sp ó łc ze sn ą h isto rię. (...)
W ty m celu n a leży p rzy w ró c ić
w nętrzu w szystkie, bez w yją tk u , zach o w a n e oryginalne ele m en ty jego daw nego w yp o sa żen ia ”.
P o d ję to n a s tę p u ją c e decyzje konserw atorskie:
— otynkow ać i p okryć kolorem białym przestrzenie k o n stru k cyjne ścian o raz ż eb ra skle- p ie n n e 7,
— w ykonać rek o n stru k cje gzym sów i p o stu m en tó w p o d nieist niejące elem enty w ystroju, — p rzep ro w ad zić re m o n t stolarki
i p rz e sz k le n ie o k ie n szkłem w itrażow ym
7. W 1934 r. usunięto tynk z żeber z p o w odu niestabilności sklepienia.
D o dalszej dyskusji i ustaleń p o zo staw io n o :
— k o lo r y s ty k ę fila ró w i śc ia n oraz ośw ietlenie w nętrza. B a rd zo c e n n y m m a te ria łe m , p rz y d a tn y m zw łaszcza p o d czas m o n ta ż u w y s tro ju i a ra n ż a c ji w nętrza, były zdjęcia fo to g raficz ne z lat 1 8 9 0 -1 9 3 4 , pozyskane już wcześniej przez M uzeum H i storii M iasta G dańska z In sty tu tu J. G. H erdera w M arburgu. Ujaw niły one szereg szczegółów , n ie c z y t e l n y c h n a z a c h o w a n y c h w G dańsku kliszach fo to g ra ficz nych i innych przekazach ik o n o graficznych.
W 1993 r. ro z p o c z ę ła p racę w Zespole D w oru Artusa Pracow nia W itraży i K onserw acji D re w na Teresy i M ark a K asperkiew i- czów, z a tru d n ia ją ca byłych d o świadczonych w ykonaw ców g dań skich Pracow ni K onserw acji Z a bytków . Pow yższe p race o b jęte zostały szczegółowym spraw ozda n iem o p is o w o -fo to g ra f ic z n y m , o p raco w an y m przez Teresę Ro- m anow ską-K asperkiew icz.
Pow ierzono p raco w n i m ontaż i rek o n stru k cję elem en tó w całego wystroju. Z tego odpow
iedzialne-8. Szersze o m ó w ien ie tej ciekawej realiza cji konserw atorskiej zob .: „O ch ron a
Za-go zadania finalizująceZa-go prace ko n serw ato rsk ie firm a w yw iązała się w zo ro w o . W tym sam ym też ro k u pow yższa firm a w ygrała p rz e ta rg na rew aloryzację okien D w oru A r tusa. O bjęła ona w y k o n an ie okien po dw ójnych oraz w p ro w ad zen ie od stro n y zew nętrznej — szkła w itrażow ego w układzie naw iązu jącym do przekazów ikonograficz nych. G ładkie w ew n ętrzn e szyby p o k ry to folią p rzeciw w łam an io - w ą i przeciw słoneczną.
N ie sposób tu o m ów ić w szyst kich, n ieraz b ard zo ciek aw y ch , realizacji k o n se rw a to rsk ic h . N a w ybranych p rzykładach spróbuję w ykazać szczególną tro sk ę w y k o naw ców o ocalenie p raw dziw ych w artości realizow anego dzieła.
W yjątkowym osiągnięciem k o n serw ato rsk im była o d b u d o w a re nesansow ego pieca dzieła g d a ń skiego m istrza G eo rg a S telzenera z 1545 r. Polegała o n a na o sad ze niu kafli na k rato w n icy stalow ej w m o n to w an ej w cokół ceglany8.
G łównym w ykonawcą prac kon- s e rw a to rs k o -m o n ta ż o w y c h była firma Barbary i Ludw ika Brzuskie- w iczów z zespołem najlepszych specjalistów k o n se rw a to ró w te ch
nologów : M arii Sobczyk, Janiny Z ię te k , M a rk a S ie ń k o w sk ie g o , i M acieja Szczepańskiego. W yko naw cą k o nstrukcji m etalow ej by ło Przedsiębiorstw o P rodukcyjno- -Usługowe BUDOMEX s. c. z Gdań ska. O d b u d o w a pieca trw ała od lipca 1994 do k w ietn ia 1995 r.
O dm ienna, choć rów nież cieka w a była realizacja k o n se rw a to r ska rz e ź b y św. J e rz e g o H a n sa B ra n d ta z ok. 1485 r. (w ykonaw ca: PP PK Z, 1 9 8 0 -1 9 8 6 ), której osadzenie na daw nym miejscu w ią zało się z zasłonięciem znacznej części n ow o w zniesionego pieca. P ow ołana w tej spraw ie nadzw y czajna rad a k o n serw ato rsk a , po wielostronnej dyskusji, opowiedzia ła się jednak za pozostaw ieniem rzeźby w miejscu znanym z najstar szych przekazów ikonograficznych. W k o n sek w en cji trz e b a było d o k o n a ć p o n o w n y ch k o re k t o b u d o w y baldachim ow ej. U jaw nione b o w iem zm iany p rzep ro w ad zo n e przy rzeźbie w XVI i X IX w., o d n o to w an e w czasie prac w 1934 r., zostały podczas obecnej k o n se r w acji skorygow ane i u zu p ełn io n e w m yśl przyjętej d o k try n y k o n serw atorskiej. N a pod staw ie za ch o w an y ch śladów, ujaw nionych d z ię k i u su n ię c iu p rz e m a lo w a ń , u z u p e łn io n o obie ręce księżniczki oraz u niesioną p raw ą rękę św. J e rzeg o z m ieczem w d ło n i. W ten sp o só b obu figurom p rz y w ró co no p ie rw o tn ą pozę, a całej k o m pozycji rzeźbiarskiej n a d an o w ła ściwy układ, utrzym any w konw en cji plastyki późnogotyckiej (ił. 1). O statn io , w latach 1 9 9 6 -1 9 9 7 , rz e p ro w a d z o n o ró w n ież pełną onserw ację dzieł m alarskich w y sokiej klasy. W ykonaw cam i były: Jad w ig a W ilga-S teyer (O blężenie
M alborka M a r tin a S c h o n in c k a
z ok. 1536 r.), M aria Sw ierkocka- -S ie ń k o w sk a (O b ó z H olofernesa
teg o sam ego a u to ra z ok. 1536 r.) oraz A nna S tankuć (Powrót Jef-
tego L a u r e n t i u s a L a u e n s te in a
z 1535 r.). W szechstronne b ad a nia w arstw y m alarskiej wykazały częściow e u zu p ełn ien ia zniszczeń i znaczne przem alo w an ia, które po usunięciu odsłoniły praw dziw e w alory tych obrazów: kilkuplano- w ą głębię z perspektyw ą pow ietrz na oraz interesujące detale przyro dy, jak też elem enty herbow e na chorągw iach i nam iotach w o jsk o wych.
P raco ch ło n n e zabiegi p rz e p ro w adzone na obrazie L. Lauensteina w ydobyły praw dziw ie m istrzo w ski m o d elu n ek , operujący czystą, nasyconą b arw ą (ił. 2).
Praktycznie d o p ie ro po zak o ń czeniu m ontażu wszystkich elem en tó w w ystroju m ożna było ocenić sk alę tr u d n o ś c i ara n ż a cy jn y c h . W przew id y w an iu takich p ro b le m ó w p o d ejm o w an o już wcześniej p e w n e d z i a ł a n i a . W y k o n a n y w 1991 r. p ro je k t Agnieszki i Sta n isła w a S ik o rsk ic h nie zna lazł jed n ak pow szechnej akceptacji.
O becnie w miejsce zaginionych, m niejszych elem entów , w m o n to w an o n e u tra ln e płyciny, w y k o n a ne w tym sam ym m ateriale i k o lo rze co całość boazerii, nie zam y kając w te n sposób m ożliw ości p o w ro tu o b ie k to m zaginionym .
W iększy n a to m ia s t p ro b le m aranżacyjny stw orzyły puste w n ę ki ark ad o w e ścian, k tó re w p rze szłości w y p ełn io n e były dużym i o b ra z a m i n a p łó tn ie , tw o rz ą c w ra z z b o a z e r ią s y m e try c z n ą , zam k n iętą kom pozycję, skupiają cą się do w n ętrza sali. W obec p o trz e b y p e łn e g o w y k o rz y s ta n ia D w o ru A rtusa i u d o stę p n ien ia je go w artości historycznych, p o d ję ta została od w ażn a decyzja scale nia kolorystycznego w nętrza przez p o m a l o w a n i e n a jp ie r w w n ę k
przyściennych, a następnie filarów, w ykonanych po w ojnie z szarego g ran itu strzegom skiego (ił. 3 i 4).
M ateriały ikonograficzne oraz badania chem iczne śladow o zacho w anych pigm entów wskazywały na użycie koloru w odcieniach czer w ieni żelazowej, jako w arstw y naj wcześniejszej. D o m alow ania użyto naturalnego barw nika krzem iano w ego. Rewaloryzację barw ną fila rów, im itującą różow y granit go- tlandzki, ułatw iło zachow anie ory ginalnego fragm entu.
Decyzję w ykonaw czą po d jęto kolegialnie p o d nad zo rem W oje w ód zk ieg o K onserw atora Z a b y t ków. Prace zrealizow ały d o św iad czone konserw atorki: Jadw iga W il ga-S tey er i M aria Sobczyk, k tó re w sp ó łp raco w ały ze w sp o m n ian ą już firm ą BU D O M EX .
Powyższe, już k o ńcow e d ziała nie, o kreślane jest w języku k o n serw a to ró w term in em „ re in te g ra cja” . O b o k bow iem bezw zględne go u trzy m an ia autentyzm u dzieła sztuki, dozw ala ona na w ciąż je szcze k o n tro w ersy jn ą „reżyserię” lub kreację k o n serw ato rsk ą, a na przykładzie D w oru A rtusa b ard zo w skazaną i, jak sądzę, udaną.
Jak o k o o rd y n a to r prac k o n se r w atorskich w D w orze Artusa w la tach 1 9 8 5 -1 9 9 7 pragnę gorąco p o d z ię k o w a ć w szy stk im w y k o n a w c o m i w s p ó łp ra c o w n ik o m , k tó rzy przyczynili się do sfinali zow an ia tego dzieła, w śró d nich p ra c o w n ik o m byłych P raco w n i K onserw acji Z ab y tk ó w w G d a ń sku i T oruniu oraz M uzeum N a rodow ego w G dańsku — jako w ie lo letn im o p ie k u n o m tych zb io rów, a także służbom k o n serw a to rsk im W K Z i M uzeum H isto rii M iasta G dańska — jako placów ce m acierzystej.