Monika
CałkiewiczW
ykorzystanie opinii
biegłego
w
polskim procesie karnym
Dowód z opiniibiegłegojest w procesie karnym jed-nym z najczęściej wykorzystywanych środków dowo-dowych. W praktyce jednak traktowany jest czasem przez organy procesowejako dowód koronny,co ozna-cza, żew razie jakichkolwiekwątpliwościco do spraw-stwa czy winyoskarżonego sądyczyprokuratorzy pró-bująprzerzucićciężarodpowiedzialnościzawydawane orzeczenie nabiegłego,niepamiętająco tym,że prze-pisy kodeksu postępowania kamego wskazują, w ja-kich sytuacjach należysięgnąć po opinię.W praktyce stosowania prawa daje się także zaobserwować inne zjawisko - nieumiejętność sprawnego funkcjonowania niektórych biegłych w procesie karnym, przejawiającą się w przekraczaniu swoich uprawnień (np. wypowia -daniesię o winie oskarżonego, wychodzenie poza za-kres postanowienia) czy niedopelnianiu obowiązków
(np. niewywiązywanie się z zakreślonego w postano-wieniuterminu wydania opinii).
Artykuły prezentowane nałamach"Problemów Kry-minalistyk i"są próbąsyntetycznego, leczwmiarę kom-pleksowego opracowania problematyki udział u i roli biegłegowpostępowani u karnym.Wywody wzbogaco-ne zostały o poglądy doktryny i orzecznictwa,w tym przede wszystkimo wyroki ipostanowienia Sądu Naj-wyższego, który zagadnieniem instytucji biegłego zaj-mował sięwielokrotnie.
Tekst adresowany jest zarówno do praktyków, któ-rzy wydają postanowienia o powołaniu biegłego oraz dokonują oceny i weryfikacji dowodu z opinii, jak i do biegłych występującychw procesie karnym.
Podstawy
powołania biegłego.Def
inicja
biegłegoi
wiadomościspecjalnych
Jednąz najistotniejszychzasad rządzącychpolskim procesem karnym jest zasada prawdy materialnej. Na-kazuje ona, by wszelkie rozstrzygnięcia organów pro-cesowych oparte byłyna prawdziwychustaleniach fak-tycznych. Powyższa zasada została zwerbalizowana wart.2§
2 k.p.k.:.Podstaw ę wszelkich rozstrzygnięć powinny stanowić prawdziwe ustalenia taktyczne'". Każdybezwyjątku organprocesowy,w tymsąd- jako wyłącznie właściwydo rozstrzygania w kwestiinajważ niejszej, czyli winyoskarżonego i rozmiarów odpowie-dzialnościza czyn - mabezwzględnyobowiązek doko-nywania ustaleń przyjętych za podstawę orzeczenia26
zgodnie z rzeczywistym przebiegiem zdarzeń . Polskie prawokarne odcina sięod tzw.formalnych surogatów prawdy,znanych np. procesowi anglosaskiemu. Obce są onezwłaszcza naszemu procesowi - przynajmniej co do zasady,bowiem pewne nielicznewyjątki istni eją - fikcje prawne (np. prawne domniemania ), uzgadnia-nie przezoskarżycielapublicznego ze sprawcą "stanu faktycznego"(związanez tzw.pleabargaining), formal-ne wartościowanie dowodów (np. teoria dowodów ustawowych). Bezwzględnym nakazem dla sądu jest zapewnienie pełnej zgodności tzw. prawdy sądowej
(tego,co ustalisąd) z prawdą materialną(tym,co rze
-czywiście się zdarzyło). Zasada ta nie jestjedynie pu-stą deklaracją, w jaką łatwo mogłaby si ę przerodzić, gdyby nie byla obwarowanacałym kompleksem unor-mowań szczegółowych, gwarantujących jej rzeczywi-stą realizację2. Rodzi ona ponadto istotne implikacje w zakresie ustalania roli i znaczeniabiegłegow proce-sie oraz przy stwierdzan iu potrzeby czy wręcz
obo-wiązkujegopowołaniaprzezorganprowadzącypostę powanie. Kluczowy dla całych rozważań art. 193
§
1k.p.k stanowi:"J eż elistwierdzenieoko liczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięciasprawy wy-maga wiadomości specjalnych,zasięga się opinii bie-głego lub biegłych". Już z samego literalnego stormu-łowan ia tego przepisu, a zwłaszcza zwrotu "zasi ęga się", wni oskować należy o bezwzględnym obowiązku powołania właściwego biegłego w przypadku zaistnie-nia sytuacji opisanej w hipotezietego przepisu,to jest gdy dla wydania rozstrzygnięciakoniecznejest ustale-niejakiejś okoliczności , amoże tego dokonać jedynie osobaposiadającawi ado mościspecjalne (o tym,czym sąwiadom ościspecjalne,będzie mowa w dalszejczę ści opracowania).Organ prowadzący postępowanie -niezależnie od jego etapu - nie ma więc w tym przy-padkużadnegowyboru. Przepisart.193§ 1 k.p.k.jest zresztą naturalnym i oczyw istym następstwem wpro-wadzeniado procesu zasady prawdy materialnej.Tok rozumowania ustawoda wcy jest w tej mierze jasny: skoro sąd (ikażdyinnyorgan procesowy) maobowią
zekdążeniado ustaleniarzeczywistego przebiegu zda-rzeń,a dlajego odtworzenia konieczne jest stwierdze-niejakiejś okoliczności- przy czymokolicznośćta mo-że być ustalona jedynie zpomocąosobymającej okre-śloną wiedzę- należytaki dowód bezwzględnie prze-prowadzićś. Dowód ten organ procesowy dopuszcza
(musi dopuścić) z urzędu, nawet w przypadku braku
wniosku stron,bowiem tego wymaga art. 9§ 1 k.p.k. ("Organy procesowe prowadzą postępowan ie i doko -nują czynności zurzędu") .
Potwierdzeniem takiego stanowiska może być wy-rok Sądu Najwyższego z 13 czerwca 1996 roku", w którymwyrażniestwierdzono,żejeśl i zachodząłącz
nie oba warunki (tj.okreś lona okoliczność ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś do ich stwierdzenia wymagane są wiadomości specjalne), a dowód z opinii biegłego niezostanieprzepr owadzo-ny bądż organ procesowy samodzielnie - nie biorąc
pod uwag ę ustaleń oceni wniosków zawartychw wy-danejopinii- dokonaustaleń woderwaniuod o kolicz-ności o charakterze specjalistycznym,wówczasnaru
-szony zostanie przepis art. 193
§
1 k.p.k.Zewzględu na swedużeznaczeniezazwyczajbędzietomiało cha-rakterobrazy przepisówpostępowan ia , co może mieć wpływnatreśćorzeczenia,będzieoznaczaćjegowa-dliwość i powinno skutkować jego uchyleniem lub
zmianą(art.438p.2 k.p.k.).
Skorojuż wiadomo,kiedy trzeba biegłego (lub bi e-głych) do procesu wprowadzić, nal eży wyjaśnić, kim ów biegły jest. Z literalnego brzmienia art. 193
§
1k.p.k.wynikaprosta definicja,żejest to osoba posia-dająca wiadomościspecjalne.Zpowyższego sformuło
wania niewielemożnajednakwywnioskować,nosiono wsobienawetpewnecechy tautologii.
Abywpeł nizdefiniowaćpojęcie"b iegły" , należywy -jaśnić sobie przede wszystkim termin "wiadomości
specjalne".Już nawstępi e zauważyć trzeba,że ust
a-wa wżadnymmiejscupojęciatego nie definiuje,
pozo-stawiając ten problem doktrynie i orzecznictwu. Jedy-nie poś red nio i fragmentarycznie wnioskować możn a z przepisówustawy,kimbiegłyjest,a w zasadzie- kim
być niemoże.
Podstawowy wtej mierze art.196
§
1 k.p.k. wyliczaenumeratywnie,ktonie może w konkretnym procesie
występowaćjakobiegły. Sąto m.in. osoby wymienione wart. 178 k.p.k.S,art.182 k.p.k.6,art.185k.p.k.",art. 40
§
1p.1 k.p.k.8,art. 40§
1 p.2k.p.k.g,art.40§
1 p. 3 k.p.k.10 i art.40§
1 p. 5k.p.k.! l.Tewyłączenia niesąjednak dla niniejszychrozważańistotne,bowiem nie
pozwalają na materialne zdefiniowanie roli biegłego, a jedynie na stwierdzenie,że w ocenie ustawodawcy pewne kategorie osób z góry wykluczyć należy jako
wiarygodne żródło dowodowe, gdyby miały występo waćw charakterzebiegłych - zuwagi naswezwiązki z przedmiotem procesu,jego stronami lubszczególną sytuację pozap rawną (jak np. w przypadku duchow-nych spowiedników).
Poza powyższym i, art. 196
§
1 wymienia jednak jeszcze dwie kategorieosóbwyłączonychzmożliwościbyciabiegłym. Sąto osoby wezwane dowystępowania
PROBLEMY KRVMINALlSTYKI 259(styczen-meraec)2008
w sprawiew charakterzeświadkóworaz osobybędące faktycznymi świad kami rozpatrywanego w procesie czynu (nawetjeśl i nie zostały powołane w trybie art.
177§ 1 k.p.k.dowystępowania w charakterzeświad
ków).W oparciu o to unormowanie moż n a już zacząć konstruować definicję biegłego in abstracto. Ustawo -dawcawyrażnie stwierdził, że biegłym- w dowolnym
procesie- niemoże byćnigdyosoba,którana podsta-wiewłasnych obserwacji maja kieś istotne informacje o rozpatrywanymw procesiezdarzeniu12 (chodzio czy-wiścieo obserwacjepoprzedzającemomentpowołania w charakterze biegłego). Bieg łym nie może więc być osoba,którawidziafa zdarzenie,słyszałaje,uc zestni-czyław nim albo majakieś pośrednieistotnewiad
omo-ścinajegotemat (np.od jegobezpośrednich ucz
estni-ków),w związku z którymisama może być powołana
dostawiennictwa wcharakterze świadka. Z ostrożn o ścii dlazu pełnej jasnościustawodawca zastrzegł n a-wet,żeniemoże być biegłymktoś, ktozostał powoła
ny przez organ procesowydo stawiennictwaw charak-terzeświadka ,mimożewrzeczywistości świadkiem(w rozumieniu faktycznym) zdarzenia nie był i nie moż e wnieśćdo procesu wiedzy ożadnychistotnychokolicz -nościach . Mowa tuoświadku wznaczeniu formalnym - jako osobiewezwanejprzez organprocesowy wta
-kimcharakterze.fstotny jestwięcmoment wydania de -cyzji przezorgan prowadzący postępowanieo dopusz
-czeniu dowodu z zezna ń danej osoby bądź decyzji równoznacznejw sensie tegoskutku(np.zarządze nia o wezwaniu wskazanej osoby na rozprawę do sądu
w charakterze świadka przed wydaniem formalnego postanowieniao dopuszczeniudowodu zjejzeznańna rozprawie). Z całą pewn ościąniemożna mówić o wy-łączeni u biegłego przed wydaniem tego rodzaju ro
z-strzyg nięcia, np.w raziezłożeniadopiero przezstronę
procesu wnioskuo przesłuchanie takiejosobyw cha-rakterzeświadka.W przypadkuodmiennejinterpretacji byłby to skuteczny sposób na pozbywanie się danej osoby z grona potencjalnych biegłych bez logicznego wytłu maczen iaprocesowego;sposób zróżnychwzglę dów niedopuszczalny (w takim przypadku można np.
przewidzieć, że zostaną złożone bezzasadne wnioski o powołanie potencjalnego biegłego w charakterze świadka- wceluopóżnienia bądżwręcz uniemożliwie
nia wydania istotnej dla rozstrzyg n ięcia opiniiw s pra-wie, z uwagi na- przykładowo - niewielką liczbę do -stępnych biegłych danejspecja lności) . Takibezzasad· ny wniosek o przesłuchanie wskazanej osoby jako świadka podl egałby oczywiście oddaleniuwtrybieart.
170
§
1 p.3 k.p.k.(nieprzydatność dowodudla proce-su)- gdybyzaśuznać,żejużsamwniosek dowodowy wyłącza wskazan ą osobę z grona potencjalnychbie-głych , prowadziłoby to do wyżej wskazanych n iedo-puszczalnychprób wypaczaniawynikówprocesu.
Wracającjednakdogłówn egonurturozważań. war-tozadaćpytanie:jaknależy rozum ieć wyłączenieprz e-widzianewart.196
§
1infinek.p.k.podkątemk onstru-owania definicjibiegłego?Otóżustawodawcawyrażni e zaznaczył. że wiedzą specjal ną niemoże byćwiedza danabiegłemuz tegotytu ł u . żecoś osobiścieza obser-wował podczas samego zdarzenia rozpatrywanego w procesie.Musibyćonosobą. któraosprawienicnie wie,zanim nie zostaniepowołana przez organpro ce-sowy w charakterzebiegłego. Oczywiście założenieto należy rozumieć w granicach zd roworozsądkowych i nie wykluczać z kręgu potencjalnych bi egłych osób. któremająjakąś wiedzęna tematzdarzenia z ogólno-dostępnych żródeł informacji (np. z mediówdonoszą cych o jakiejś budzącej społeczne zainteresowanie sprawie)13. Biegły musi być osobą niezwiązanąz przedmiotem procesu.wolną także od autosugestii grożących w przypadku własnych wcześniejszych o b-serwacji dotyczących rozpoznawanego czynu. Dla ustawodawcy powinien więc być osobą. dla której wszelkiewątkitego konkretnego procesuujawni ają się w momencie dopuszczenia dowodu z jego opinii. Woptymalnej sytuacjibiegływinienotrzym aćp ostano-wieniedowodowezpoleceniem wydaniaopinii naz a-dany temat i dopiero wtedy zapoznać się z realiami sprawy(a konkretniez zabezpieczonymi ślada mi czy innymi dowodami istotnymi dla opiniowania). tylko w niezbędnym dla wydania opinii zakresie. Z nakazu całkowitej bezstron ności bieg/ego wynika zakaz pre-zentowaniaosobistejocenyzdarzeniaw oparciu o co-kolwiekponad materiałprzekazany dla potrzeb wyda-nia opinii. jak też zakaz opiniowania poza zakresem postanowienia dowodowego. W dalszej części tekstu będzie mowa o tejwłaśniekwestii (zwłaszczaz uwagi na jejważkieznaczeniepraktyczne).wtym miejscu n a-leżyjedyniezaznaczyć . że zasada tamaz roląpro ce-sową biegłegojako fachowego pomocnika organu pro -cesowego bezpośredni związe k. Biegły niema prawa preze ntować własn ego osąd u sprawy. nie ma także prawawykraczaćpoza zakresswegopowołanianawet w przypadkuzbytwąski ego zewzg lęd u nadobro pro-cesuzakreśleniamukompetencjibadawczych.Jest on jedynie osobą udzielającą odpowiedzi na pytania, na które organ procesowy sam odpowiedzieć nie potrafi ze względu na brak wiedzy specjalistycznej (zresztą nawet wprzypadku,gdy organ procesowy ma wia do-mości specjalne.jest onzobowiązany powołaćbiegle -go). Obrazowo można przyrównać biegłego do ze
-wnętrznegozasobu wiedzy fachowej.do któregosięga sąd lub prokuratorw raziepotrzeby skorzystaniaz tej wiedzy dla wydania prawidłowego rozstrzygnięcia14. Wiedza ta winna mieć walor całkowiteg o o biektywi-zmu.co wynika z pozycji procesowej sądu jako bez-stronnego. obiektywnego organu powołan ego do r
oz-28
strzygnięciasprawy bezjakichkolwiekuprzedzeń. Sko-rosądmabyć niezaangażowanywsprawęiniezai nte-resowany jej rozstrzygnięciem (vide podstawy wyłą czeniasędziegoprzewidziane wart.40i art. 41k.p.k.. jeszczesurowszeniżwprzypadkubiegłego).tego s a-mego wymaga si ę od biegłeg o . będącego - jak już wspomniano - zewnętrznym żródłe m fachowej wiedzy tegożwłaśnie sądu15,
Konstru ując definicję biegłego w procesie karnym.
należy więc pamiętać, że musi to być osoba bez -względnieniezaangażowanawsprawęiniemającawy -robionego ex anteżadnego pog ląd una stanfaktyczny, np.ztytułuwłasnychobserwacji poprzedzających po -wołanie. Jest to negatywny aspekt definicji biegłego. albowiemdającyjedynieodpowiedź na pytanie.kto nie może być bieg łym. Dla aspektu pozytywnego zasadni -czeznaczenie ma kwestiaposiadaniawiadomości spe-cjalnych.o którychmówiwprostart.193§ 1 k.p.k.Jak już sygnalizowano. jest to pojęci e niezdefiniowane
w ustawie.Oznacza tokonieczn ośćdokonania jegosa -modzielnej wykład ni w każdym przypadku.co nie za-wsze jestłatwez uwagi naszeroki itrudnydo s precy-zowania charakter tego pojęci a (będącego typową klauzulągeneral ną). Poś redn imjedynie.normatywnym jego wyznacznikiemmoże byćtreść§12 ust. 1 p.3 R oz-po rządzen ia Ministra Sprawiedliwości w sprawie bi e-głych sądowych16, który stanowi,żena listę biegłych sądowych prowadzonąprzez prezesasądu okręgowe gomoże być wpisana jedynieosoba.która,,(...)posia -da teoretyczne i praktyczne wiadomości specjaine
w danejgałęzi nauki.techniki.sztuki.rzemiosła. a tak -żeinnejumiejętności, dla której mabyć ustanowiona". Z uwagi na fakt powtórzenia w tym przepisie pojęcia "wiad omości specjalne".które niezostało wyjaśnione, nie jest to oczywiście żadna definicja ustawowa. nie-mniejtedodatkoweokreśleniapozwalająnapewnąk a-teg oryzacjęowych wiadomości. choć katalogdziedzin wymagających powołan i a biegł ego pozostał w tym przepisie otwarty(prezes sądu okręg owego decyduje o działach umi ejętności. do których zalicza k onkret-nychbiegłych sądowych, wzależ ności od potrzeb p ro-cesowych).Warto w tym miejscu jedyniezasygnali zo-wać, żelista ta(i zawartew niejdziały)niezamykaka -talogu możliwych specjalności biegłych. którzy mogą być powoływani przez organ procesowy bez ogran
i-czeń także spoza listy,niekiedyw zakresiebardzo eg
-zotycznej specjal ności, jeśli zajdzie taka potrzeba pro
-cesowa.
W sytuacji braku definicji ustawowej wiadomości specjalnych szczególnie trudne.o ile wogólemożliwe. będzie stworzenie abstrakcyjnej definicjitegopojęci a . adekwatnej w każdym konkretnym przypadku.Wobec milczenia ustawodawcywartoprześledzić,jak do tego zagadnienia odnosi się doktryna i praktyka
cza. Na podstawie lektury róż nych komentatorów stwierdzićnależy, żetworzenie abstrakcyjnej, pozytyw-nej definicji pojęcia "wiad omości specjalne" sprawia poważne problemy,co niewątpliwie wynika z akcento
-wanej już ogólności i szerokiego zakresu pojęcia. W efekciedefinicje te są mało precyzyjne,a niekiedy nawet mało przydatne - zarówno z naukowego, jak
ipraktycznegopunktuwidzenia.
Stanisław Śliwiński, mówiąc owiadomościach sp
e-cjalnych,ma namyś li taką wiedzę, która nieprzestała w okreś lonym czasiei miejscu być zagadnieniem fa-chowym, czyli "nie jest znana przeciętnemu ogóło wi"1 7.Podobnie Tomasz Grzegorczyk za wiadomości specjalne uznaje takiewiadomości, które ,,(...) wyk ra-czają poza normal ną, powszechną w danych wa
run-kach rozwojuspołeczności wiedzę, z uwzględnieniem zatem faktu rozwoju i powszechności wiadomości określoneg o typu w procesie zmian w sferze wiedzy ogólnej"18 Trudnooprzeć sięwrażeniu,żejestto de fi-nicja bazująca na słownikowym znaczeniu pojęcia "sp ecjalność"jakiegokolwiekrodzaju - wtym wypadku akuratodniesionejdodesygnatu"wiadom ości". Cenny w obu przytoczonychdefinicjachjest jednakfakt zaa
k-centowaniapotrzeby dynamicznejwykład nitego poję cia w konkretnychprzypadkach,to jest uwzględnienie społecznych zmianw zasobie wiadomości powszech
-nie dostęp nych (czyli tych,które nie zaliczają się do wiadomości specjalnych).Codo zasadywinnowiązać się to z założeniem wzrostu poziomu wiedzy po
-wszechnej,awięcposzerzaniemsiętegozakresu oko-liczności, których ustalenie nie wymaga odwoływan ia się do specjalistówz określonejdziedziny.Takiezało żenie bazuje na obserwowalnym statystycznie wzro-ście społecznego ws każni ka skolaryzacjina szczeblu
ponadpodstawowym, upowszech nianiu się żródeł płynnego i niezakłóconego przepływu informacji (
me-dia,internet),wzroście zam ożności społeczn ej(cowią żesię nazasadziesprzężen iazwrotnegozewzrostem
poziomu wykształcenia) itd. Nie jest to jednak p rawi-dłowość bezwzględna, dlategotakistotnejestodwoły wanie się dopojęcia "wiadomości specjalne"w odni
e-sieniu do konkretnej dziedziny wiedzy. Typowy przy-kład zawodnościtego rodzajuzałożeniatowynikające
z urbanizacji społeczeństwa powszechne obniżenie czy wręcz utrata wiedzy z dziedzin związanych z ży
ciemwiejskim.To,cowspołeczeństwieoprzeważają cym profilu rustykalnym było wiadome przeciętn emu członkowitakiejspołeczności(jakzwłaszcza wiadomo-ści z zakresu rolnictwa, agronomii, zootechniki), dla przeciętn ego członka społeczności zurbanizowanej
stajesię wiedzą egzotyczną,awięc- odwołując siędo art.193§ 1k.p.k. - wymagającą udziału stosownego biegłego dla stwierdzenia okoliczności faktycznych. Reas u mując : cytowana definicja, choć dla prawnika
PROBLEMY KRYMINALISTYKI 259(styczeń-marzec)2008
niedoskonała, zwraca uwagę na waż ki aspekt pr awi-dłowej wykładn i pojęcia wiadomości specjalnych, ak-centującdynamizmjegoznaczenia.
Andrzej Kryże definiuje wiadomości specjalnejako "wiadomościfachowe ze wszystkich dziedzinoraz by1u
człowieka i otaczającego go świata"19. Definicję tę uz u p e ł nia cytatem z wyroku Sądu Najwyż szego
z 17października1979 roku20,iż"(...) wzwiązkuzpo -stępem wiedzy irozwojemnaukiwróżnychjejdziedzi· nachnastępujerówn ież postępirozwójwiedzyspec ja-listycznej stosowanej dla potrzeb wymiaru sprawiedli -wości i organów ścigania". Nie można się jednak oprzeć wrażen i u skonstruowania pierwszej części tej definicji na zasadzie idem per idem(wiadomości spe
-cjaine=wiadomościfachowe).
Piotr Hofmański , Elżbieta Sadzik i Kazimierz Z
gry-zek w swym komentarzudefiniująwiadomościs
pecjal-ne jako takie, które "(...) wykraczają poza normalną wiedzę, jaką dysponuje organprocesowy;miemikiem jest
tu
poziomczłowiekawykształconegoo odpowied-nimdoświadczeniu życiowym"21. Drugaczęśćtej
defi-nicji jest bezpoś re d n i m odniesieniem do jednego
zorzecze ń Sądu Najwyższego (cy1owanegowdalszej części) . Samazaś definicjajakocałośćbudziza strze-żenia z uwagi na ryzykonieprzystawalnościjej p ierw-szej części do drugiej: wiedza organu procesowego może- po pierwsze- w pewnychprzypadkachzbliżać siędo wiedzyeksperta(zależyto bowiemod osobis
te-go zakresu wiedzy osoby lub osób wchodzących
wskład teg oż organu)po drugiezaś- o czymmowa będziew dalszejczęści rozprawy- dla kwestiipowoła nia bieg łegoz uwaginawystąpienie przesła nekz art.
193
§
1 k.p.k.zakreswiedzy organu procesowego jest obojętny.W sposób zbliżony, choć już bez tych wątpliwych sformułowań,defini ująwiadomościspecjalneZbigniew
Doda i Andrzej Gaberle: jako ,,(...) wiadom ości, które przekraczaj ą granice normalnej, powszechnej w
da-nych warunkach społecznych wiedzy (w sferzenauki, techniki,sztukiatakżeinnychumiejętności)"22. Rzuca
sięwoczyotwartość (awięcinieprecyzyjność)tej de -finicji, wyrażająca się w jej końcowym sformułowaniu O"innych umiejętnościach" , będąca potwierdzeniem
występowaniaproblemówze stworzeniempełnej, wy
-cze rpującejdefinicjipoj ęcia .
Feliks Prusak rozpoczyna definiowanie od ocz
ywi-stegozastrzeżenia, żepojęcie"wiado mości specjalne" jest bardzo szerokie,po czym stwierdza,że obejmuje
ono"(...)wiadomości z zakresuszczegółowych dyscy-plin naukowych, a także wiedzę praktyczną, nabytą w czasie wykonywaniaokreślonegozawodu.Niemoż na uregulować w ustawie ani przewidzieć w praktyce
różno rodnych okol iczności , które mogąwymagaćwia -domości specjalnych,,23. Cenne wydaje się sp
że nie dotyczącewiedzy praktycznej,albowiem tenele -ment często umyka uwadze wielu autorów, choć w praktyce akurat w tej części opiniowanie biegłych jestsprawąnierzadką.Charakterystycznejestbowiem,
że w powszechnym odbiorze (nie tylko wśród laików, ale iwśródautorów tekstów naukowych)biegłyto spe-cjalistaz zakresu szerokopojętejkryminalistyki(dakty -loskopii, pismoznawstwa,tonoskopii, traseologii, me-dycynysądowej). Tymczasem wpraktycebiegłymmo
-że być także zegarmistrz,ogrodnik, historyksztuki,ję zykoznawca, właściwie każda osoba, która ma jakąś
wiedzę- choćbyznajwęższej inajbardziejnietypowej
specjalności- o ile wprocesieakurat taka wiedzajest potrzebna dla ustalenia okoliczn ości istotnej dla roz-strzygnięcia.
Kazimierz Marszał w ogóle nie próbuje stworzyć własn ejdefinicji,pod n oszącjedynie,że"(...) wi
adomo-ści specjalne zdobywa się w drodze wykształcenia
w określo nejdziedzinie lub przezwykonywaniezaw
o-dupozwalająceg onazdobyciedoświadczeniawo kre-ślonym zakresiepowyżej zwykłegopoziomu wdanym zawodzie"24 Marszał odwołuje się więc raczejdo ge
-nezy wiedzy fachowej bi egłeg o, a nie do jej istoty.
Częśćautorów uchylasi ęod tworzeniawłas n ej defini -cji,odwołując siędoniżejomówionejwykład nid okona-nej przezSąd Najwyższy25.
Kwestiezwiązanezdowodem zopiniibiegłeg o czę
sto znajdowałyodzwierciedlenieworzecznictwietego
najwyższegoorganusądowego, co wynika zczęstego si ęgani a do owegodowoduw procesach karnych.Je -śli chodzi o samo pojęcie "wiadomości specjalne", to można wskazaćnajistotniejszez nich.Wzasadniczych w tej mierzeiczęstocytowanych wyrokach z23 listo -pada 1982rokui15 kwietnia1976rokuSąd Najwyższy wskazał, że do wiadomości specjalnych należy za li-czyć wszelkie te wiadomości oraz umiejętności , które wykraczają poza przeci ętne umiejętności praktycz
-ne26, niesąnimijedynie"(...)wiadomościdostępnedla
dorosłego człowieka o odpowiednim doświadczeniu
życiowym, wykształceniu i zasobiewiedzy ogólnej"27.
Uznaćwięcnależy, żekategoria tarozumianajestbar -dzo szeroko, zwłaszcza w aspekcie tego ostatniego orzeczenia.Niesposób zresztą znówoprzeć się w ra-żeniu,żeo wielełatwiejjestdefiniować pojęcie"wiado -mości specjalne" w sposób negatywny - poprzez wskazanie,co donichsięniezalicza - niż pozytywnie. W szczególności ni emoż liwe wydaje si ę stworzenie
zwięzłej,abstrakcyjnejdefinicji tego typuaniteż defin
i-cjipol egającejnaenumeratywnymwyliczeniu,czymsą wiadomościspecjalne. Mającna uwadze ostatniez cy-towanychorzeczeń Sądu Najwyższeg o, najłatwiej jest
wskazać w najwi ę kszym skrócie, że jest to wszelka
wiedza niedostępna przeciętnemuczłowiekowi. O
zna-czato,że wkaż dym przypadku, gdy dlarozstrzyg ni
ę-30
cia sprawyniezbędnajest wiedzaprzekraczającaw ia-domości dostępne przeciętnemuczłowiekowi,kon
iecz-ne jest takżeskorzystaniez pomocybiegłeg o . Należy przy tymwziąć poprawkęna to,żetzw.człowiek prze-ciętnyto niestatystyczny osobnikwziętywprostz ulicy, który - a takie ryzykoistnieje - może okazać sięi gno-rantemifunkcjonalnymanalfabetą,ale pewienabst
rak-cyjnywzorzec osoby rozsądnej iposiadającejogó lno-dostępną (przy pewnym wysiłku) wiedzę z różnych dziedzin, niemający przy tym specjalizacji naukowej
czy zawodowej. Dla niektórych osób wszystko to,co wykracza poza sferę sylabizowania słowa pisanego i cztery podstawowe działaniaarytmetyczne w zakre-sie liczb dwucyfrowych, może być wiedzą specjal
i-styczną - jednak aż tak obniżonego wzorca wiedzy prawobraćpoduwagęniemoże. Wprzeciwnym razie w każdym procesie niezbędny byłby biegły do spraw elementarnych,cooczywiście nieodpowiadap rawne-mu sensowi art.193
§
1 k.p.k.Wartym odnotowania, istotnymwyjątki emodzasady powoływan ia biegłego w każdym przypadku,gdy wy-maganajest wiedzaprzekraczająca wi edzępo wszech-ną, jest zakres wiedzy prawniczej. Ta bowiem, ch oć niewątpli wie specjalistyczna, nie podlega opiniowaniu bi egłych jako znana sądowi z urzędu. Wątpl iwości co
dozakresutegowyłączeni a nie będątu szerzej
oma-wiane jako niezwi ązane bezpoś redn io z przedmiotem rozważań28
Wyżej opisana interpretacja orzecznictwa jest r e-stryktywna, jeśli chodzi o konieczność powoływania biegłeg o . Nakłada się na to wspominany już zakaz substytuowania dowodu z opiniibieg łegokorzystaniem z wiedzy,jakąma organprocesowy (a konkretnieprzez osoby organtentworzące). Ma to swojegłębsze uza-sadnienie,wynikającez zasad,na jakich opierasię ca-ły polski proces kamy,a mianowicie z zasady k ontra-dykto ryjnościprocesuoraz z ogóiniejszej(nie tylko do
-tyczącej prawa karnego) zasady demokratycznego państwa prawnego, z której wynika nakaz tworzenia
normzrozumiałychinadających siędorealizacji przez każdego dysponującego określonym kwantum u praw-nieńczłowieka.Otóżpolskieprawoprocesowe przewi-duje uprawnienie każdego człowieka do osobistego udział uwdotyczącymgopostępowan iu, s amodzielne-goskładaniawniosków,udziałuwczynnościach,o
bec-ności przyogłaszani u orzeczeń, wnoszenia skarg o
d-woławczychitp.Oskarżony,pokrzywdzony,oskarżyciel
prywatnylubposi łkowy,powód cywilny iinne stronylub uczestnicy procesuniemu szą byćfachowcamiwżad nej dziedzinie inie muszą ko rzystać z pomocy facho-wej29. Proces musiwięc być prowadzony tak, by jego przebieg oraz znaczeniei skutki podejmowanychc
zyn-ności były zrozumiałedla tych niefachowychu
czestni-ków.Nawetjeśli wi ęctylko dla jednej zosóbucz
czącychwpostępowaniu jakaśkwestiaspecjalistyczna
nie jest jasna z uwagi na brakwiedzy w tym zakresie (a wszyscy inni - obrońca, świadkowie, oskarżyciel , sę dziowie - z różnych żródeł wiedzę taką posiadają), kwestia ta powinna być wyjaśnionaw sposób urnoźli wiającyzrozumien ie,weryfikacjęi- w razie podstaw ku temu - podważan ie czynionych w tej mierze ustaleń,
jakteż żądanieodrzuceniabądźmodyfikacjiwniosków.
Środkiem umożliwiającym taką kontrolę jest wprowa-dzenie do procesuwłaśnieformalnego dowodu z opinii biegłego. Dowód taki - jak każdyinny - zostaje utrw
a-lony w sposób umożliwiający kontrolę (jako pisemny dokument bądź protokółz ustnej opinii) ,może być na-stępnie ocen iany przez organ procesowy przez pry -zmat dyrektywz art. 7 k.p.k.,a dokonana ocena może byćkwestionowana przezstronę, co prowadzić będzie do dodatkowej weryfikacjijakościiprawidłowościopinii
w postępowaniu odwoławczym.Uczestnikpozbawiony
został bytych wszystki ch możliwości weryfikacj i i kwe
-stionowania wyniku procesu,gdyby organ procesowy zawęził pojęcie "wiadomości specjalne"iuznał, żenie
zachodzą przesłankiz art.193§ 1 k.p.k.do powołania biegłego (mimo że dana kwestia była niejasna dla przeciętnego człowieka - nawet w rozumieniu wyźej
omówi onego wzorca),bądźstwie rdził, że jegowiedza własnamoże zastąpićopiniębiegłego.
Jeśli chodzi o kwestię sprzeczności takiej sytuacji
zzasadą kontradyktoryjności procesu,to wskazać
na-leży, że odstąpienie od zasięgnięcia dowodu z opinii biegłegoipoprzestanie nawłasnejwiedzy organu pro -cesowego ozn aczałoby defactoniedopuszczalne bez złamania tej zasady połączenie rólprocesowych p
od-miotu rozstrzygającegospór stron iźródła dowodowe
-go.Sąd(aniżadenzjegoczłonków)niemoże być rów-nocześnie oskarżycielem, obrońcą, stroną, pokrzyw
-dzonym,świadkiem anitakże biegłym. Skoro bowiem
wiedza specjalistyczna, a właściwie czynione na jej podstawie spostrzeźenia i wyciągane wnioski mają charakter dowodowy,organ,będącyjed nocześn ieb
ie-głym, dokonywałbysamodzielnej oceny tego dowodu,
awięc weryfikowałswoją własną wiarygodnośći kom-petencję,wbrewzasadziebezstronności i z pogwałce niem cenionej od wieków reg uły
nemo iudex in
c
ausa
su
a30.
Okwestii zakazuwystępowaniasąduw podwój-nej roli wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z 3 maja 1982 roku31, podnosząc jeszcze inny argu-ment: oniedopuszczalnościzaskakiwania stron ocena -mimającymi charakterspecjalistyczny,które niemogą być uznane za notoryjn ie znane. Zdaniem Sądu Na
j-wyższego stanowi tobowiemobrazęprzep isów postę
powania, które zabraniająopieraniawyroku na okol
icz-nościach nieujawnionych wtoku przewodusądowego. Kwestia bezwzględnej konieczności powołania biegłe go,jeśli niezbędnejest posiadaniewiadomości spec
jał-PROBLEMYKRYMINALISTYKI 259(styczeń-marzec)2008
nych dla stwie rdzen ia okoliczn ości istotnych dla roz-strzygnięcia, była zresztą wielokrotnie wytykana są dom niższych instancji przez Sąd Najwyższy, co nie-wątpliwie świadczy oczęstej praktyce poprzestawania organów procesowychna korzystaniu zwłasn ejwiedzy fachowej (a niekiedy jedynie na przekonaniu o jej po-siadaniu)32.Wświetleobowiązku powołaniabiegłego, cowynika z art.193§ 1k.p.k.,bez znaczeniajestwięc wiedza członka składu sądzącego lub funkcjonariusza
organu procesowego,nawetjeślibezspornie dysponu-je onokreślonymzasobem wiedzy specjalnej,który po
-zwoli/by muna samodzielne ustalenie danych okolic
z-ności,np. z racjidodatkowegowykształcen iaalbo
swo-ichzainteresowań pozazawodowychśś,
Powyższych uwag nie nal eży oczywiście rozumieć jako zakazu posiadania przez organ procesowy wiedzy specjalistycznej, która jest - wręcz przeciwn ie - jak najbardziejpożądana. Zaniezbędne uznać naleźy po-siadan ieelementamejwiedzypozwalającejna dok
ona-nieocenywartościopinii. Skoro bowiem opiniabiegłe go stanowidowód wsprawie,podlega on takim samym zabiegom,jak każdy inny dowód, a mianowicie swo-bodnej ocenie z uwzględnieniem wszystkich przepro-wadzonych dowodów,zasad prawidłowego rozumowa-nia oraz wiedzy i doświadczenia źyciowego (art. 7k.p.k.). Dowód z opiniibiegłegoniejestżadnym nad-zwyczajnymźródłemwiedzy organu procesowego wy
-łączonym spod jego kontroli, co dobitnie akcentuje orzecznictwo Sądu Najwyższeg034. Truizmem będzie więcstwierdzenie,żewiedzafachowa organu
proceso-wego ułatwia dokonan ie kontroli dowodu z opinii b
ie-głego, cojedynie sprzyja dochodzeniudo prawdy ma-terialnej, a więc pozwala pełniej realizować jedną z podstawowych zasad procesu polskieg035.
Jeśli jużmożna mówićojakiejś wyjątkowości
dowo-du z opinii biegłego , to tylko w takim znaczeniu,żeor
-gan procesowy nie jest władny odrzucić wszystkich
opinii sporządzonych w sprawie i przyjąć własnego, odrębnego stanowiska w kwestii wymagającej wiedzy
specjalnej (tak np.wyrokSądu Najwyższegoz 5 lutego 1969 roku36).Jest to bezpośrednia konsekwencja ry -gorystycznego rozumienia nakazu wyn i kająceg oz art. 193
§
1 k.p.k.Skoro ustawa wymaga dopuszczeniado-wodu zopiniibiegłego,gdy dlastwierdzeniadanejoko
-liczności należyskorzystać zwiadomości specjalnych ,
to organ procesowy- by nie popaść wsprzeczność -nie może w niezmienionej sytuacji procesowej wejść w kompetencje biegłego i rozst rzyg ać na podstawie własnejwiedzy specjalistycznejw oderwan iu od opinii biegłego (lub biegłych) . Obowiązek organu p
roce-sowego wynikającyz art.193§ 1 k.p.k.nieko ńczy się bowiem z momentem samegozasięgnięcia opinii bie-głego, awięcformalnego wywiązania się z dyspozycji tejnormyprocesowej.Taka interpretacjabyłaby
dalna z uwaginasprzecznośćz elem e ntarn ądyrekty -wą interpretacyjną racjonalności ustawodawcy.Nie po to ustanowionyzostałnakazzasięgnięciaopiniibiegłe
go,by potemorzekaćw oderwaniuodniej.Jakwyraź
niestwi e rd z i ł Sąd Najwyźszyw wyroku z 3 marca1981 roku, odrzucenie wszelkich opinii i przyjęcie w danej sprawie własnego, odmiennego stanowiska było by
ustalaniemfaktówbez wymaganychdowodów37.
Ko
nstrukcja
posta
now ienia
o
powołaniu bieg łegoArt. 194 k.p.k. nakazuje w kaźdym przypadku do-puszczać dowód z opinii biegłego w formie postano-wienia,niezaleźnieod tego,czynastępujeto zurzędu,
czy na wniosek38.W tym zakresie niemawięc
zasto-sowaniaart.368 k.p.k.,któryzezwala w toku rozprawy
główn ej
na
przychylne załatwieni e wnioskudowodo-wego stronyzarządzeniem przewodni czącego skład u,
oile inna strona nie sprzeciwiła się wnioskowi.
Zda-niem niektórych komentatorów jest to świadectwo
szczególnego potraktowania tego typu dowodu przez
ustawodawcę, skorozawsze powierzasądowidecyzje o powołaniu biegłeg039. Pewnym potwierdzeniemtej
oceny może być takżeart.318 zd. 1k.p.k.,dotyczący
stadiumpostępowan iaprzygotowawczego,który naka-zuje kaźdo razowo doręczać stronom odpis postano-wienia o powołaniu biegłego (a więc informować juź
o samym dopuszczeniu tego dowodu, a nie dopiero
o jegotreści).Oczywiście niezaleźnieodtego stronom
zezwala się co do zasady na udział w przesłuchaniu
biegłego na tym etapie procesu i na zapoznanie się
z jego pisemną opin ią (art. 318 zd. 1k.p.k.). Przepis
ten pozwala więc z jednej strony dom niemywać, że
rzeczywiście ustawodawca przypisuje bardzo istotne
znaczenie tego typu dowodowi,aleteźzdrugiej strony
bardzo wzmacnia uprawnienia procesowe stron, co
wskazuje na maksymalne ułatwienieim weryfikacji
for-malnej i materialnejtegodowoduodsamegopoczątku,
tojest odmomentupowołaniakonkretnego biegłego.
Niezbęd ne elementy postanowienia o powołan iu
biegłego wylicza art. 194 k.p.k. (niezaleź nie od tego
winno onoodpowiadaćogólnym wymogom stawianym
kaźdem upostanowieniuprzez art.94 k.p.k.).Powołu jąc biegłego, organ m.in.określamu termin na
dostar-czenie opinii.Uchybienieterminowimożespowodować
wyciągnięcie konsekwencji wobec biegłego, nie
rzutu-jejednaknaocenę wiarygodności anidopuszczalności
samej opinii40.Zewzględówpragmatycznychpostulu
-je się, bytaki termin wyznaczać po konsultacji z
bie-głym (ontobowiemnajlepiejwie,jakiesąrealnernoż
liwościwydaniaopiniii jakiemog ą pojawić się przyczy-ny opóź n ień ) , awięc przed wydaniemsamego posta-nowlenla'll. W praktyceczęsto organy procesowe
re-32
spektująten postulat, jednak niezawsze jesttomoźli wez przyczyn technicznych,np.gdy konieczność po
-wołania bieg łego powstanie lub ujawnisięwtoku
roz-prawy,a zewzg l ęd una zasadę szybkości postępowa
nia i ekonomikiprocesowejwydanie postanowieniado
-wodowegobędzi e mus iało nastąpićna tym samym te
r-minie rozprawy, co wykluczy moźl iwość uprzedniej
konsultacjizbiegłym.Za uwaźyćtrzeba,źe w
przypad-ku wskazania biegłem u nierealnego terminu postano
-wieniedowodowew tej mierzezawszemoź e byćzmie
-nione w trybie reasumpcji wadliwego postanowienia
przez organ,który jewydał,aewentualneniewywiąza
nie się biegłego ze swego obowiązku w tak określo
nym, zbyt krótkim, terminie nie będzie mogło pocią
gnąć za sobą żadnych negatywnych dla niego skut
-ków.Art.287§1 i 2 k.p.k.w zw.z art. 285k.p.k.zez
wa-lają bowiem na stosowanie kar porządkowych wobec
bieg łego tylko w przypadku bezpodstawnego lub
uporczywego - awięc zawszezawinionego-
uchyla-niasięod wydaniaopinii.
Organ procesowy, nawet uwzg l ęd ni ając wniosek
strony o dopuszczen iedowodu z opiniibiegłegoco do
zasady,tojest powołuj ąc bieg łego źądanej specjalno-ści, nie jestwźad ensposóbzwiązanywskazaniemwe
wnioskuimiennie oznaczonej osoby.Dla organuproce
-sowego istotne znaczeniewtejmierze mogąmieć
wy-łącznie wnioski stron o charakterze negatywnym, to
jest oniepowoływaniekonkretnegobi egłego,o ilesąto
wnioski odwołujące się do cytowanych we wstępnej
części niniejszego rozdziału przepisów o wyłączeni u
biegłego,zasadne wświetletych unormowań.
Postanowienie odopuszczeniu dowodu z opinii
bie-głego,jako niewymienione wart.459
§
1 i 2 k.p.k.aniwżadnyminnymprzepisie jakozaskarźalne,nie
podle-gazaskarźeniu42.Z tegoteźpowodu niewymaga
uza-sadnienia (art. 98 § 3 k.p.k.)43. Niemniej niekiedy
wpraktyce organy procesowespo rządzajątakie posta-nowienie dowodowe wraz z uzasadnieniem, jeśl i po-maga to w sprecyzowaniu oczekiwań organ u wobec
biegłeg o, a zawarcie wszystkich wskazówek organu
w samychpytaniach stawianych biegłem u
powodowa-łoby ichnieczyte lność bądźzbyt złoźon ą konstru kcję.
Takie uzasadnienie jestszczegó lniepotrzebnew
przy-padkach,gdy organ procesowy nieudostępnia biegłe
mu akt sprawy. Taczęśćpostanowienia powinna
wów-czas zawieraćopis wszelkichokoliczności , któremogą
miećdlabi eg łegoznaczenie przy opiniowaniu.W takim przypadku obszerne uzasadnienie jest wręcz
nie-odzowne. Jako niezaska rźaln e, posta nowienie to nie
podlega na etapiepostę powaniasądowego doręczeniu
stronom(w odpisie)- art.100
§
2k.p.k. nakazuje jedy-niepowiadomieniestron o jegotreści.Naetapiepostę powania przygotowa wczego obowiązuje w tej mierze
innazasada, opisanawyźej (art.318 k.p.k.).
Jeśli chodzi owskazanie konkretnego biegłeg o , to obowi ązuj ąceprzepisyprzewidujązarównomożl iwość powołan ia imienniewskazanyc hosób do peł n ien iatej funkcji(art. 193
§
1k.p.k.),jak i odpowiedn iejinstytu -cji specjalistyc znej lub naukowej (art. 193§
2k.p.k.).Niema żadnych podstaw prawnych do ocenianiaop
i-nii osobistej jako z założenia mniej wa rtościowej od opinii instytucjonalnej, lub odwrotnie44.Orzecznictwo i doktryna zakazują takiego wstęp nego wartościowa niadowodów,albowiemtrącitoformal n ąteoriąd owo-dów, obcą ducho wi polskiego proce su karnego. Jak
wskazał Sąd Najwyższy wwyroku z24 czerwca 1981
roku,zlecającopinię instyt u cjon alną bądź indy widual-ną, nal eży kierować się jedynie względam i celo wo-ściowymi: otóż do wyspecjalizowanej instytucji z wra-cać się należy w1edy, gdy ze względu na złoż oność problemu wymagany jest dlajego wyjaśnienia udział osób o szczególnie wysokim stopniu przygotowania praktycznego i teoretycznego, kon ieczne jest także wykorzysta nie najnowszych wyników badań na uko-wych lub dokona nie skomplikowan ych badań labe ra-toryjnych45.Przyjąć można, żepotrzeba zlecenia wy-dania opinii instytucji naukowej lub specja listycz nej, anie biegłym indywidualnym,wystąpi często w p rzy-padkuprzewidzianym wart.193§3 k.p.k.,tojestw ra -ziepot rzeby powołan ia biegłych z róż nych specja lno-ścicelemwydaniawspólnejopinii.Wtakim przypadku
względy prakseologiczne mog ą prze mawiać za s
po-rządzenie m takiej zbiorczej opinii w ramach jednej
sprawnie fun kcjonującej i zarządzanej instytucji. Ko -dekswyraż niestwierdz anatom iast ,żew opiniinal eży
wskazać wszystkie osoby, które uczestniczyły w jej
opracowa niu,z uwzg l ędnieniem faktu,kto dokonywał jakichczyn ności (art.200§2p.2 k.p.k.),Wszystkiete osoby podpisują też opi nię (art.200 § 2 p.6 k.p.k.).
Jesttowyrażne wskazanie,że na każdejznichciąży
indywidualnaodpowiedzialnośćzaopinię , niezależnie od tego, że sporządzanaona była podszyldem ins ty-tucjinaukowej46.
Z
wyjątki emart.202§ 1 k.p.k.dotyczącegoprz epro-wadzenia badań psychiatrycznych oska rżonego przez co najmniej dwóch biegłych lekarzy psychiatrów,ko-dekspostępowaniakarnego wżadnym miejscu nie re
-guluje, ilu biegłych powołać ma organ procesowy do wydania opinii. Nie mawięc żad nych formalnych prze -szkód dopowoływaniazarównojednego,jakiwiększej liczbybiegłych47. Do kompetencji organu procesowe -go należy też wskazanie, czy mają wydać opini ę wspólnie,czy każdyoddzielnie.W praktyce (poza wy -żejwskazanymipsychiatrami)domin uje tende ncja p o-woływaniajednego bi egłeg o . Doktryna wskazuje jedy
-nienacelowośćopiniowania wwię kszymgroniewtych
przypadkach,gdyspod ziewaćsię możnakontrower syj
-ności zag adn ień , które przyjdzie rozstrzyg ać bi
e-PROBL EMYKRYMINALISTYKI259(styczeń-marzec)2008
głym48, np. możliwości odwoływania się biegłych do odmiennychteorii naukowych49.
Kodeksprzewid zi ał teżwart.193§3moż liwość wy-daniawjednejspraw ie opiniiprzezbi egłych zzakresu różnych specjal ności. Do uznania organu pr ocesowe-go ustawodawca pozostawił rozstrzygnięcie, czy mają oniwspólnieprzeprowadzićbadania iwydaćjedn ąopi -nię (w doktrynie określa się taką opinię mianem kom-pleksowej),czy też każdy masporządzić odrębną (co z kolei nosi nazwę opiniowaniakombinowanego). O r-gan procesowy nie matu jednakzupełnej swob ody -w orzecznictw ie przyjmuje się, że o wyborze jednej z tych opcjiwiniendecydowaćstopieńzłożonościspra -wy w zakresie sporządzanych opinii, a konkretnie to, czyorgan procesowybędziew staniesamodzielniez
e-stawić wyniki poszczególnych badań w zakresie
roz-maitych specjalności. Jeśli takie zestawienie samo
wsobiewymagałobyod niegoposiadan iawiadomości
specjal nych, wówczas należy zlecić biegłym współ działaniecelem dokonaniatakiejsyntezy50.
Dospo rządzeniaopinii nażądanieorganu pro
ceso-wego zobowiązany jest zarówno stały biegły sądowy,
jak i każda inna osoba mająca odpowiedn ią wi edzę wdanej dziedzinie(art.195 k.p.k.),czylitak zwany bie-głyad hoc.Cowięcej,anikodeks,ani inna ustawa,ani tym bardziej żaden przepiswykonawczy nie nakaz ują
organowidopuszczającemupreferowaćbiegłychsądo
wych 51.Potwierdziłto Sąd Najwyższynp. w wyrokach z 5 łutego 1974 roku52i z 19 września 1988 roku53. Art.157
§
1 ustawy o ustroju sądów powszechnych54 stwierdza jedynie,że każdy prezes sądu okręgowegotaką listę biegłych sądowych prowadzi, nie przydając
jej waloru listy obligatoryjnej czy choćby tylko prefero -wanej. Jeśli wi ęc mimo to w praktyce, najczęści ej wpierwszej kol ej ności, sięga się po tzw.biegłych z li-sty,to raczej zewzg lęd una wyg odę(organ dysponuje bowiem od razu urzędowym spisem biegłych danej specjalnościzawierającymichpersonaliaiadresy),jak teżzewzględ unafakt,żetrybwpisywaniabiegłychna listę prowadzon ą przez prezesów sądów okręgowych gwarantujewstępnąweryfi kacjęichkompetencjiw m i-nimalnym przynajmn iej zakresie55. Sąd Najwyższy w wyroku z 5 lutego 1974 roku wyraźn ie potwierd ził
kompete n cję sąd u do powoływa niabiegłego - za
rów-no spośród osób wpisanych na listy prezesów sądów
okręgowych, jak ispozatych list,oiletylko takibieg ły ad hocposiadapotrzebne wsprawie kwalifikacjezawo -dowo-specjalistyczne w danej dziedzinie iniema za
-strzeżeń do jego bezstronnoścńś.Z unormowaniaza -warteg o wart.589§ 1 k.p.k.wynika zaś, że biegłym może być nawet osoba ni ebędąca obywatelem p ol-skim,mi eszkającaza granicą. Na listę bi eg łych sądo wych nie może zostać jednak wpisany obcokrajowiec ibezpa ń stwowrecś".
Powołany biegły składaprzyrzeczenie,któregorotę
zawiera art.197
§
1k.p.k.,chybażejestbiegłymsądowym- wówczaspowołujesięjedynie na przyrzeczenie
złożone przy ustanawianiu go biegłym sądowym wo
-bec prezesa sądu okręgowego (§ 4 rozporządzenia
wsprawiebiegłych sądowychitłumaczyprzysięgłych).
Na rozprawie sąd, przy braku sprzeciwu stron, może
zwo ln ićgo z tegoobowi ąz ku (art. 197§ 3 k.p.k.w zw.
z art.187 k.p.k.).Zauważyćnależy,żewzasadzieobo
-wiązekzłożeniaprzyrzeczenianiemoże dotyczyćbie
-głegoad hoc,któryskładajedynieopiniępisemną,bo
-wiem ustawa nie przewiduje żadnego trybu odebrania
od niego przyrzeczenia w takim układzie
proceso-wym58. Biegły ma obowiązek stawiennictwa na we -zwanieorganui wydaniaopinii(art.197
§
3 k.p.k. wzw. z art. 177 k.p.k.) pod rygorem zastosowania karpo-rządkowych (od kary pien iężnej, przez przymusowe
doprowadzenie,ażpo aresztowaniena okres do t
rzy-dziestu dni - art, 285
§
1 i 2 k.p.k. oraz art. 287 § 1 i 2 k.p.k.).Wwyjątkowych przypadkach - gdyb ie-głynie mamożn ości stawiennictwa wsiedzibie organuprocesowego z powodu choroby, kalectwa lub innej
niedającej się pokonać przeszkody- może być p
rze-słucha ny w miejscu zamieszkania (art. 197
§
3 k.p.k.w zw. zart.177
§
2 k.p.k.).Przed przesłu ch anie m po-uczasiębi egłeg ooodpowiedzia inościkarnej zazłoże
nie fałszywej opinii - w postępowan iu przygotowa
w-czym podpisuje onoświadczenie,że otrzymał stosow -ne pouczenie (art. 197 § 3 k.p.k. w zw. z art. 190 § 1 i 2 k.p.k.). Przestępstwo złożenia fałszywej opinii
przezbiegłego stypizowanejest wart.233 § 4 k.p.k.
izagrożone karą do trzechlat pozbawienia wolności.
Odpowiedzialności karnej za dokonanie
ww
.
karalnegoczynu podlegajedynie ustanowionyprzez organ p
roce-sowy we właściwym trybie biegły, którego opinia ma
służyćza dowódwpostępowaniu sądowymlubinnym
prowadzonymna podstawieustawy.Niepopełnia więc
przestępstwa z art.233§ 4 k.k. biegły sporządzający
opinię prywatn ą na zlecenie strony. Ponieważ prz
e-stępstwo to ma charakter umyślny, nie popełnia też
przestępstwa biegły, którego opinia jest wprawdzie
błędna lubniezupełna, ale nie jest to wynikiemzamie
-rzonejnierzetelności.
W miarę potrzeby biegłemu udostępnia się akta
sprawy, co wynikać powinno z kwestii osadzenia przedmiotuopiniowaniaw realiach konkretnejsprawy.
Jeśli opiniamamiećcharakterodpowiedzina
abstrak-cyjne pytanie,całkowicieniezależ neod stanu faktycz
-nego procesu,awięczebranywaktachmateriał dowo-dowy niebędzi e rzutowałwżadensposób na jejtreść,
udostępnianie akt będ z i e bezcelowe. W innych przy-padkach organ winien rozważyć, czy konieczne jest przekazywanie biegłem u całości aktsprawy, bowiem
jeśl i do wydania opinii potrzebnybędzie jedynie frag
-34
mentzebranegomateriału, przekazywaniecałości akt
możeniepotrzebniespowolnićtok procesu.Oczywiście
w tym zakresie winnosię uwzględnić zdaniebiegłego
i jego uzasadnione argumenty co do materiału
nie-zbędnegomu do wydaniaopinii.
Wątpliwości budzi fakt, na ile- poza zakreśleniem
przedmiotu opiniii postawieniem konkretnychpytań -organprocesowymożein g e rować w wydawanieopinii
przez biegłego. Sąd Najwyższy uznał za nied
opusz-czalneokreślaniewpostanowieniumetod,jakimipo
wi-nienposłużyć się biegłyprzy przeprowadzaniubadań,
uznając, że podjęcie decyzjiwtej mierze jestdomeną
biegłego- on sam decyduje o tym,mającnawzg lędzie
podlegające ocenie okoliczności, zebrany w sprawie
materiał dowodowy, aktualny stan nauki i stosowane
w konkretnej dyscyplinie nauki konkretne metody ba -dawcze59.Sąd wskazałjednakprzy tym,żebieglip o-winni dostatecznie uzasadnić swoje stanowisko w tej mierze,copodlega kontrolistron oraz organu proceso-wego60.Zart.198 §2k.p.k.wynikana pewnoni ezbi-cie, że organ ten może zastrzec swą obecn ość przy przeprowadzaniu przez biegłeg o wszystkich lub tylko niektórychbadań6 1. Jedynym ograniczeniemtej ko m-petencji jest sytuacja,gdyobecność tamogłaby u jem-niewpłynąćnawynikbadania. Dotyczyć może to ni
e-wątpliwi e takich przypadków,jak opiniowaniepsyc
ho-logiczne czy profilowanieDNA.Bieg łyniemożejednak
kwestionować tego upraw nienia organu ogólnym
stwierdzeniem, że czyjaś obecność przeszkadza mu
w pracy,gdyż prowadziłoby to do podważania sensu
tego unormowania i rozszerzania wyjątkowego
za-strzeżenia odmiennego ponad dopuszczalne granice
(excepliones non sunt extendendae, a już na pewno
niemogą prowadzićdocałkowitegopodważenia
regu-ły).Ustawodawcawzmocnił w ten sposób uprawnienia kontrolnei weryfikacyjne organu wobecdziałańbiegłe
go.Zaznaczyć trzeba,że jest to nowe unormowanie,
nieznaneprzedwejściemwżyciekodeksupostępowa
niakarnegowewrześniu 1998 roku.
Truizmembędzieprzypomnienie,że podstawą czy-nieniawszelkich ustaleń faktycznych przezsąd
wyda-jący wyrok może być wyłącznie materiał dowodowy
ujawniony w toku rozprawy (art. 410 k.p.k.)62.Samo
więcdopuszczeniedowodu z opiniibiegłegoaninawet
dołączen ie takiej pisemnej opinii do akt sprawy nie
oznaczajeszcze materialnegowprowadzenia tegod o-wodu do procesu.Jeśli biegłyskładał opinięustniena
rozprawie- sytuacjajestjasna.Jeśliopiniazłożona
zo-stałanapiśmielubustnie doprotokołuna etapiepostę
powania przygotowawczego, musi być odczytana na
rozprawie wtrybie art. 393
§
1k.p.k.W razie zgodne-go wniosku stron dowód taki może być uznany za
ujawniony, a wi ęc przeprowadzony, bez faktycznego odczytania (art. 394§2 k.p.k.).
PRZYPISY
1Nie jest tozasada nowa - obowiązujeonaw polskim
współczesnym(tj.dwudziestowieczn ymiobecnym ) p
ro-cesie karnym od samego początku. W szczególności
zgodnie przyjmujesięwdoktrynie,że obowiązywałat
ak-żepod rządamikodeksu postępowaniakarnego z 1928
roku, mimo że nie było w nim przepisu, który by ją
wproststatuował. Literalniewprowadzałją dop ieroart,
2§1 p.2k.p.k.z 1969 roku;
2Naniebezpieczeństwo fasadowościzasadyprawdy
ma-terialnej zwraca uwagę m.in. Andrzej Murzynowski:
Istotaizasady procesu karn ego.PWN,Warszawa 1994, s.113;
3 Narolęopiniibiegłegowdotarciudoprawdy materialn ej
zwracał uwagęB.Szerszenowicz:Dowód zopiniibie
-głego w orzeczn ictwie Sądu Najwyższego, .Wojskowy
PrzeglądPrawniczy"1988,nr 1,s.75;
4IV KKN 38/96, opublikowany OSNKW 1996, nr i'f--10,
poz. 56;
5 Duchowni w zakresie faktów, o których dow ied zie li się
przy spowiedzi, iobrońcyw zakresie taktów,o których
dowiedzielisię, prowadzącsprawęlubudzielając
pomo-cyprawnej;
6 Osobynajbliższedlaoskarżonegowrozumieniuart.115
§11 k.k. (wzakresienawetrozszerzonym przez art.182
§2k.p.k.) oraz osoby,które w innejtoczącej sięsprawi e
są oskarżone o współudział w przestępstwie objętym
postępowaniem;
7Osobypozostającezoskarżonymw szczególnie bliskim stosunku osobistym;
8Osoby, którychsprawa dotyczybezpośrednio;
9Małżonkowie i konkube nci strony lub pokrzywdzo nego albo ich obrońcy, pełnomocnika lub przedstawicie la
usta wowego;
10Krewni lub powinowaci w linii prostej albo bocznej do
czwartego stopnia strony lub pokrzywdzonego albo ich
obrońcy,pełnomocnikalub przedstawiciel austawowego,
jak również osoby związane z nimiwęzłem p rzysposo-bienia,kurateli lubopieki;
11 Osoby, które brały Udział w sprawie jako prokurator,
obrońca,pełnomocniklubprzedstawici elstrony,albokt
ó-reprowadziły postępowanieprzygotowawcze;
12Wniosek takijestszcze gólniezasadnywświetlezmian y
unormowańw tej mierze w stos unk u dowcześniejszego
stanu prawnego.Art.179§1d. k.p.k.(z1969 roku)prz e-widywałwyłączeniejedynieosoby,którazostała powoła
na w sprawiew charakterz e świadka . Obecn ie rozsz
e-rzono zakres wyłączenia na kategorię osób będących
rzeczywistym i świadkami zdarzenia, niezależn ieod ich
występowania lub niewystępowan ia w procesowe j roli świ ad ka;
13Choći w takim przypadkumoże zajśćpotrzebawyłącze
niabiegłego, jeślinapodstawietakichogólnodostępnych
PROBLEMY KRYMINALISTYKI 259(styczeń--marzec)2008
informacjiwytworzył on sobie już jakiśsubiektywny
po-glądnasprawębądżw innysposóbsiędoniejuprzedził. W takimjedna kprzypadku podstawąwyłączeniawinien
byćart.196 §3k.p.k.,o którymmowa będziedalej;
14 Por. A. Bachrach : Rola biegłego w procesie karnym,
"Nowe Prawo' 1958,nr 5,s.14-15.
15T.Nowak: Dowód z opinii biegłegow polskim procesie
karnym,Wyd. UAM,Poznań 1966,s.42-45;
16 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwościz 24 stycznia
2005 r.wsprawi e biegłych sądowych (Dz.U.nr 15 poz.
133),
17 S. Śliwiński: Polski proce s karn y przed sądem
po-wszech nym. Zasady ogólne, Wyd. Gebethner i Wolff,
Warszawa 1948,s.666;
18T. Grzegorczyk: Kodeks postępowania karnego. Ko
-mentarz,Kantor Wydawniczy Zakamycz e,Kraków 1998,
s.392;
19A.Kryte,P.Niedzielak ,K. Petryna, T.E. Wirzman :K
o-deks postępowania karnego. Prakt yczny komenta rz
zorzecznictwem,Wyd.Zrzesze niaPrawn ików Polsklch,
Warszawa2001,s. 359;
20 IKR 140179,opublikowany OSNPG 1980,nr 6,poz.86;
21 P.Holmański,E. Sadzik, K. Zgryzek:Kodekspostępo
wania karnego.Komentarz,Wyd .C.H .Beck, Warszawa
1999,tom I,s.735;
22 Z.Doda,A.Gaberle: Orzeczn ictwoSądu Najwyższego.
Kom entarz,tomI.Dowody wprocesiekarnym,Dom Wy -dawn iczyABC,Warszawa 1995,s.79;
23F.Prusak:Kom entarz do Kodeksupostępowaniakarne
-go,WydawnictwoPrawnicze,Warszawa1999,s.596;
24K. Marszal: Proce s kamy, Wyd. Volumen, Katowice
1997,s.218;
25PrzykładowoT. Grzegorczyk,J.Tylman: Polskiepostę
powaniekarne,Wydawnic twaPrawniczePWN,W
arsza-wa1998,s.466;
26 IIKR 186/82 ,opublikowanyOSNPG 1983,nr 5,poz.59;
27 II KR48176,opubłikowanyOSNKW1976, nr 10-11 ,poz.
133;
28 Jakociekawostkę możnajedyni ezasygnalizować rysują
cą się ewolucję poglądów w zakresie dopuszczalności
dowodu z opinii biegłego na okoliczność wiadomości
zzakresu prawa. Pierwotna - najbardziej restryktyw na
interpr etacja- zakazywałatakiego dowod uw jakimko
l-wiek zakresie, bazując na założen iu, że sąd ex officio zna wszelkieprzepisy prawa(iuranovit curia)ipotrafije
prawidłowostosować (co jestparad yg mate mrówni e fik -cyjnym ajednocześnie niezbędnymwprocesiestosowa -niaprawa , jak paradygmatracjonalnościustawodawcy). Obecnie przyjmuje się jedna k, że ta absolutn a wiedza prawna sądudotyczyjedynie prawa krajowego,awza
-kresi e prawaobcego i mi ędzynarodowego biegłego p
o-wołaćjednakmożna(tak np.Sąd Najwyższywwyroku V
KRN 474/86,opublikowanym OSNPG 1988, nr3, poz.
29,także H. Popławski,Z. Wenlland :Opinia biegłego
jako dowód,.WojskowyPrzeglądPrawniczy" 1960, nr4, s.456).ZarazemSąd Najwyższyodnośniedo znajomo
-ściprawakrajowegowyraźniewskazał, że"(...) niejest rzeczą biegłego !NYjaśnianie sądowi treści obowiązują
cychprzepisów,gdyż sąd(...)maobowiązek samodziel-nieczynićustaleniawdrodzebezpośredniego zapozna-nia sięzichtreścią'(wyrokz12listopada 1973 roku,II KR 285172,OSNKW 1974,nr 4, poz. 73; analogicznie wyrok z 17 styczn ia1987 roku,V KRN474/86,OSNPG 1988,nr3,poz.29).Pojawiająsięjed nakibardziejlibe
-ralne glosy,wskazujące nacelowość powoływania bie
-głego takżewzakresienorm prawa krajowego,w zakre-siedotyczącymszczegółowychnorm typutechnicznego, niepublikowanychwDziennikuUstawczy MonitorzeP cl-skim(np.T,Grzegorczyk: Kodekspostępowaniak arne-go, Kantor Wydawniczy Zakamycze, 1998, s. 334; M.Cieślak:Zagadnieniadowodowewprocesiekarnym, Warszawa 1995,s.256; S.Walloś: Proces karny, War-szawa 1996, s.324).Tymczasem ciekawym argu men
-tem w tej dyskusjimoże byćpraktykaprzyjęta wpostę
powaniuprzedTrybunałem Konstytucyjnym wbardziej zawiłych sprawachdotyczących stwierdzaniazgod n ości ustaw zKo nstytucją.Przypomniećnawstępienależy,że Tryb u nałKonstytucyjny jestrównieżsądem,choć
szcze-gólnego rodzaju, składającym się z osób o najwyższej
wiedzyprawniczej,na dodatekproced ującymnap odsta-wieposił kowo stosowanego kodeksupostępowania cy
-wilnego(art.20 ustawy z 1sierpnia 1997 rokuoT rybu-nale Konstytucyj nym- Dz.U.nr 102 poz. 643ze zm.), w którymrównieżprzyjmujesięzaobowiąz ującązasadę iuranovilcurie.Mimotoutarła siępraktyka,że wyjątko
wo,w sprawacho szczególnejzawiłości ,Trybunał powo-łujeekspertówz wyspecjalizowanych dziedzin prawa (vi
-de wywiadz Prezesem TK,MarkiemSafjanem,dotyczą cy tokupostępowaniaw sprawie zgodności z Konstytu
-cjąustawoabolicjipodatkowej oraz o deklaracjachma
-jątkowych:.Polityka" 2002,nr 47 (2377), s. 90). Można
więc zadawać pytanie:skoronawetTrybunał Konstytu-cyjny może potrzebować eksperta z dziedziny prawa, dlaczegoniezwykłysąd?;
29 Kwestianp.obligatoryjnej obrony(art.79 §1 k.p.k.,art. 80 k.p.k.) czy przymusu adwokackiego przy pewnych
czynnościach (art.526 §2 k.p.k.,art.545§2 k.p.k.)nie ma znaczeniadlaniniejszegofragmenturozważań, zo-staławięctupominięta;
30 PodobnieZ.Marek,A.Olesiński:Uwagi obiegłych, .Ar-chiwu mMedycynySądowejiKryminologii' 1978,tom28, nr 2,s.126;
31 I KR319/81 ,opublikowany OSNPG 1982, nr 11, poz. 149;
32 Poza cytowanym,byłytonp. wyrokiz 3 marca198 1ro
-ku (IVKR27 1/80,OSNPG 1981,nr 8-9,poz. 101), z 20
maja1984 roku (IKR102/84 ,OSNPG 1984,nr12 , poz. 112), z l kwietnia 1988 roku (IV KR 281/87 ,OSNKW
36
1988,nr9-10,poz.69),z 13 czerwca1996 roku(IVKRN 38/96,.Prokuratura iPrawo' 1997,nr 2,s.9;
33 Wyrok Sądu Najwyższegoz 3 maja 1982 roku, I KR
319/81,OSNPG 1982,nr 11,poz.149;
34 Przykładowo:wyrok I K1308/51 ,uchwałaZO18/53; 35 Absolutna ignorancja organu procesowegow zakresie
wiedzy specjalnej biegłego powodowałaby brak jak iej-kolwiekmożl iwościweryfikacjiopiniibiegłego.Współpra
ca napłaszczyźnieorgan procesowy- biegłyopieraćby sięmusiaławyłączniena bezgranicznymzaufaniu orga-nu procesowegodobiegłego.Naniebezpieczeństwa ta-kiegoukładu zwracauwagę K. Jaegermann: Relacja
prokurator - biegły, .Problerny Praworządności' 1985, nr S,s.50;
36 IV KR218/68,opublikowany OSPiKA 1970,nr4,poz.73; 37 IVKR271/80 ,OSNPG 1981,nr8-9,poz.101;
38Oddalenie wnioskuopowołanie biegłegonastępuje rów-nieżzawszepostanowieniem,ale dotyczy to oddalenia
każdegowniosku dowodowego(art.170§3 k.p.k.); 39 Tak np. P. Holmański, E. Sad zik, K. Zgryze k: op.cit,
s.742;
40TrudnopodzielićpoglądH.KoIecki ego,wypowiedz iany
jeszczepodrządamipoprzednioobowiązującego
kodek-su postępowania karnego, jakoby oznaczanie terminu wykonania ekspertyzyniepowinnomieścićsięwk
ompe-tencjach organu procesowego izależeć wyłącznie od biegłego.Patrz:Określenieprzedmiotuekspertyzyw po-stanowi eniu o powołan iu biegłego, .Państwo i Prawo"
1974,nr 8-9,s.179-180;
41 Z. Kegel:Ekspertyza ze stanowiska proceduryikrym i-nalistyki,Acta UniversitatisWratislaviensis,nr 383,Wro -cław1976,s.105;
42Z. Młynarczyk: Pozycjabiegłegoijego rola w procesie karnym wświetleorzecznictwaSądu Najwyższego,
.:ze
-szyty Naukowe Akademii Spraw Wewnętrznych' 1988, nr 50,s.43;
43 T.Tomaszewski: Dowód z opiniibiegłego w procesie kamym, Wyd. Instyt ut Ekspertyz Sądowych, Kraków 2000,s. 68-69;
44 Takteż Sąd NajwyższyworzeczeniuIIIKR315179, opu-blikowanym OSNKW 1980,nr a,poz.31;
45 IV
c
a
215/81,opublikowanyOSPiKA1982,nr 7-8, poz. 121,podobniewdoktrynie: Z.Kegel: Eksperci naukowi ibieg li,.GazetaSądowa'1973,nr 13 (235),s.2; 46 Podo bnieM. Cieślak:Kilkauwag o dowodziezbiegłychw projekcie k.p.k.z 1968 r., .Palestra" 1969,nr 1,s.32; P. Horoszowski: Ogólne zasady ekspertyzy
kryminali-stycznej,"Nowe Prawo"1955,nr 9,s.24;
47 S. Kalinowski: Opinia biegłego w postępowaniu ka
r-nym,Wyd.PWN,Warszawa 1972,s.60 i nast.; 48P.Holmański,E.Sad zik,K.Zgryzek:op.cit,s. 740; 49 T. Widia:Ocena dowod uzopiniibiegłego,Wyd.UŚ
Ka-towice 1992,s.28;
. .0 ....'.0.OUU".NTOW
24
25
, ---,I
I~:o:-~:,;"t.o.I
UNIOII.Ye>lNU .... e... .u ..... INqCZN.G"I.O D.'~"" ....u ...:u...,... I:U"AUU "D.o.~ "O~U"UlT6wL_---.J
Uwaga Czytelnicy,
Zamówienia można składaćna adres:
Biuro Logistyki Policji KGP ul. Oomaniewska 36/38
02-672 Warszawa tel. (0-22) 60-129-45
ukazały się dwa "Zeszyty Metodyczne"
z dziedziny badańdokumentów pt.:
Wybrane zagadnienia z zakresu badań
dokumentów, autorstwa Marka Nowickiego,
Krzysztofa Wali, Pawła Włodarskiego
i Anny Janiszewskiej-Rybki,
w cenie 32 zł
Wpływ podłożai monotonii sensorycznej na
obraz pisma ręcznegoi podpisów, autorstwa
Stanisławy Masłowskiej.Hanny Tydelskiej, Iwony Sanewskiej i Beaty Urbanik,
w cenie 41 zł
50WyrokSądu Najwyższego z17października1979roku,
IKR140/79,OSNPG1980,nr6,poz.86.
51Inaczej P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgry zek: op.cit.,
5.745.Ichzdaniemmożna wysnućwniosek opręterowa
niubiegłych sądowych ze sformułowania przepisu ,,(...)
lecztakż e każdaosoba",odnoszącego siędoobowiąz
ku wydania opinii na zlecenieorganu procesowego nie
tylko przezbiegłego sądowego, lecztakżeprzezbiegłe
go ad hoc;
52III KR371/71,OSNKW1974,nr6,poz.117;
53I KR279/88,OSNKW1988,nr11-12,poz.80;
54Ustawa z27lipca2001roku,Dz.U.nr98poz.1070;
55 Warunki, jakie winienspełniać biegły sądowy oraz tryb
ichweryfikacji, reguluje cytowane wcześniej Rozporzą
dzenie Ministra Sprawiedliwości z 8 czerwca 1987 r.
w sprawiebiegłych sądowych i tłumaczy przysięgłych,
jakrównież- wdość wąskimzakresie- Rozporządzenie
Ministra Zdrowiai OpiekiSpołecznej z 6 maja 1983 r.
wsprawietrybu powoływania biegłych, zasadsporzą
dzania opiniiorazwarunkówisposobu dokonywania
ba-dańwprzedmiocieuzależnieniaod alkoholu (Dz.U.nr 25
poz.116).To ostatnie niedotyczy jednak procesu
karne-go;
5611 KRN 371/73, opublikowany OSNKW 1974, nr 6,
poz.117;
57Argument a contrario z§12ust. 1 pkt 1)Rozporządze
nia Ministra Sprawiedliwości z 8 czerwca 1987 roku
w sprawiebiegłychsądowychitłumaczy przysięgłych ;
58T. Tomaszewski:Biegłyi jego opinia w nowym kodeksie
postępowania karnego, ,,Państwo i Prawo" 1998, nr 5,
s.38;
59Wyroki z10maja1982roku (IIKR82/82,OSNKW1982,
nr10-11,poz.78)oraz z6 listopada1987roku (IV KR
502/86,OSNPG1988,nr8-9,poz.87);
60Wyrok Sądu Najwyższego z 5 maja 1988 roku (I KR
100/88, "Informacja prawnicza - Prawo karne" 1989,
nr1-3,s.23);
61Wjednym przypadku - otwarcia zwłok dokonywanego
zawsze przezbiegłego- obecnośćprokuratora lubsądu
jest obligatoryjna (art.209§4k.p.k.);
62 Dotyczy towyłącznie rozstrzyganiawyrokiem.Jako
nie-istotne dla zasadniczego wątku niniejszych rozważań
możnatupominąćprzypadki wydawaniaorzeczeń
mery-torycznych w formiepostanowień,to jest w tokupostępo
waniaprzygotowawczego,jakrównieższczególneformy
wyroków wydawanych bez przeprowadzenia rozprawy
(np. na posiedzeniach w przedmiocie warunkowego
umorzenia postępowania lub wydania wyroku
naka-zowego), gdzie organ procesowy z zasady bazuje na
materialeznajdującym sięwaktach sprawy,
nieujawnio-nym na rozprawie z uwagi na jej nieprzeprowadzanie.