• Nie Znaleziono Wyników

Sytuacja ekonomiczno-społeczna ludzi starszych w Polsce

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sytuacja ekonomiczno-społeczna ludzi starszych w Polsce"

Copied!
25
0
0

Pełen tekst

(1)

Władysław Kwiecień

Sytuacja ekonomiczno-społeczna

ludzi starszych w Polsce

Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio H, Oeconomia 9, 29-52

1975

(2)

U N I V E R S I T A T I S M A R I A E С U R I E - S К Ł O D O W S К A L U B L I N — P O L O N I A

VOL. IX, 3 SECTIO H 1975

Zakład S ta ty sty k i Filia UMCS w R zeszow ie

W ł a d y s ł a w K W I E C I E Ń

Sytu acja ekonom iczno-społeczna ludzi starszych w P olsce (1950— 1972)

Социально-экономическое положение пожилых людей в Польше (1950—1972) Die ökonom isch-soziale Lage der alten Leute in Polen (1950—1972)

WSTĘP

P ostępujący proces starzenia się społeczeństw rodzi poważne pro ­ blem y n a tu ry społecznej, ekonom icznej i m edycznej, k tó re coraz n atarczy ­ w iej dom agają się pilnego rozwiązania. Z procesem starzenia się społe­ czeństw wiąże się bowiem szereg zagadnień o charakterze biologicznym, socjalnym , ekonomicznym , m edycznym , antropologicznym , m oralnym itp. Zasięg i w ielostronność problem atyki łączącej się z procesem starzenia się społeczeństw są bardzo szerokie, stąd też i w achlarz zadań, łączących się z procesem starzenia się ludności, staje się coraz większy i coraz trud niejszy . Przed współczesnym i społeczeństw am i stoją do rozw iązania przede w szystkim problem y szeroko pojętej pomocy społecznej dla ludzi starszych .1 Akcją pomocy społecznej powinno się obejm ować w szystkich

1 W niniejszym opracowaniu posługujemy się pojęciem „ludzie starsi” lub „ludzie w w ieku starszym ”, pod którym rozumiemy populacje ludzkie w wieku 65 lat i w ięcej. Należy dodać, że przyjęte pojęcie „ludzi starszych” jest określeniem czysto konwencjonalnym i posiada jedynie charakter umowny. Demografowie za próg starości przyjmują różne granice wieku. Niektórzy przyjmują za początek wieku starszego 60 lat życia, inni uznają że wiek ten rozpoczyna się po 65 roku życia, jeszcze inni za tę granicę uznają 70 rok życia lub nawet 75. W niektórych krajach za próg starości dla mężczyzn przyjmuje się 60 lat życia, dla kobiet zaś 55 lat, w innych natomiast za początek starości uznaje się 55 lat życia dla mężczyzn oraz 50 lat życia dla kobiet. W prezentowanych rozważaniach posługiwać się będziemy klasyfikacją przyjętą przez demografów ONZ, tzw. międzynarodową. Według tej klasyfikacji, do grupy ludzi starszych zalicza się osoby w wieku 65 lat i więcej. Należy przy tym zaznaczyć, że demografowie ONZ, wydzielając grupę ludności w wieku 65 lat i więcej, określają ją mianem „ludzi w w ieku starszym oraz w wieku sędziwym ”. Stąd też raporty ONZ dotyczące tej grupy ludności określa się mianem zagadnień ludzi starszych i sędziwych (question of the elderly and the aged). Por.

The Aging of Population and its Economic and Social Implications, ONZ, N ew York

(3)

ludzi w w ieku starszym , przede w szystkim zaś tych, którzy na sk utek d e stru k cy jn y ch procesów atroficznych lub n iesprzyjających w arunków ekonom icznych u tra c ili zdolność do sam odzielnej egzystencji. Jedn ym z istotnych aspektów starzen ia się ludności jest bowiem proces niedołęż­ nienia fizycznego i psychicznego, któ re z reg u ły pow odują stopniowo obniżanie się spraw ności psychofizycznej ludzi starszych, ograniczając jednocześnie ich m ożliwości p racy i zarobkow ania. S kutkiem tego pogarsza się sy tu acja m ate ria ln a ludzi w w ieku starszym .

N ależy tu rów nież podkreślić rolę intensyw nych procesów in d u stria l­ nych i u rb an izacy jny ch oraz m asow ych ruchów m igracyjnych na pozycje człow ieka starszego w społeczeństw ie i rodzinie. Ja k wiadomo, procesy te n a ogół nieko rzy stn ie k sz ta łtu ją sy tu ację ludzi starszych w środow isku i rodzinie. Pod w pływ em procesów in d u strialn y ch i u rban izacyjnych n a ­ stę p u je przede w szystkim p rzew artościow anie istniejącego dotychczas tra d y c y jn ie m odelu życia rodzinnego. Rodzina w coraz m niejszym stopniu sta je się w ystarczającym oparciem dla ludzi starszych, nie chcąc podej­ m ować obowiązków opieki n ad starzejący m i się generacjam i. N astąpiło roz­ luźnienie tra d y c y jn y c h więzów rodzinnych oraz d eprecjacja a u to ry te tu starszych członków rodziny. W spom niane zjaw iska, łączące się z osłabie­ niem uczuć rodzinnych, n a jw y ra ź n ie j m anifestow ane są w środow isku w iejskim .

M łode pokolenie wsi coraz częściej w y ła m u je się z dotychczasow ych reg u ł obyczajow ych, nie chce respektow ać w artości życia u trw alon ych przez całe pokolenia, nie a k c ep tu je istniejących dotychczas na wsi tra d y ­

cyjnych m odeli życia rodzinnego. Oczywiście, takie postaw y m łodego pokolenia wsi są konsekw encją określonych u w aru n k o w ań ekonomicznych, politycznych i społecznych (wygasanie m oralnej w artości ziemi, zm ia­

na w aru n k ó w prod u kcy jn y ch , rynkow ych, zm iana proporcji m iędzy grupą ludności p ro d u k cy jn ej i n iep rodukcyjn ej, m igracja, przew artościow anie tra d y c y jn y c h n o rm etycznych, odm ienność stosunków produkcji, p rzenika­ nie fo rm życia m iejskiego itp.). Tak więc procesy in d u strialn e i u rb an iz a ­ cyjne oraz m asow e m ig racje (głównie ze wsi do m iast) niekorzystnie od­ d ziałują na sy tu a c ję ludzi starszych w środow isku i rodzinie, pow odując d egradację społeczną i m o raln ą ludzi starszych, w yw ołują uczucie zbęd­ ności i b rak u u zn an ia w środow isku. Człowiek w w ieku starszym byw a często osam otniony nie tylko przez b ra k rodziny, lecz także w sk utek z re ­ zygnow ania z fu n k cji opiekuńczych przez w łasne dzieci. Jeżeli do tego osam otnienia dołącza się niespraw ność psychofizyczna i b rak w y sta rc z a ją ­ cych środków m aterialn y ch, w y stęp u je wówczas pilna potrzeba zorganizo­ w an ej pomocy, bez k tó rej nie sposób w yobrazić sobie egzystencję ludzi starszych. W p rzeciw nym razie w skali m asow ej w ystępow ać będzie nędza, bezdomność, żebractw o i włóczęgostwo, k tó re bez zorganizow anej pomocy

(4)

społecznej nie zostaną naw et złagodzone na drodze działalności fila n tro ­ pijnej.

Dokonujące się w naszym k ra ju przem iany spcłeczno-ekonom iczne oraz przew artościow ania postaw względem ludzi starszych w yw ołują po­ trzeb ę szerokiej pomocy dla starszych generacji ze stro ny społeczeństwa, zwłaszcza ze strony państw a oraz publicznych insty tu cji opieki społecznej. R ozw ijanie bowiem opieki nad ludźm i starszym i, których liczba system a­ tycznie rośnie, jest m oralnym i społecznym obowiązkiem państw a socjali­ stycznego, m iernikiem hum anistycznej postaw y jego społeczeństw a i p o ­ sunięciem m ożliwym do przeprow adzenia przede w szystkim w ram ach takiego społeczeństwa. „Ekonomiczne, socjalne i m edyczne problem y uw arunkow ane procesem starzenie się ludności — jak tego dowodzi doświadczenie — nie d ają się skutecznie rozwiązać w ram ach społeczeń­ stw a klasow ego”.2

Ryc. 1. Ludność Polski w wieku starszym według województw (stan z dn. 31 VII 1972) Die bejahrte Bevölkerung Polens "(der Bestand am 31. Dezember 1972)

Państw o socjalistyczne dysponuje niezbędnym i in stru m en tam i z za­ k resu p olityki społecznej oraz odpowiednią bazą środków m aterialnych, któ re są w stanie zabezpieczyć realizację szerokiej opieki n ad ludźm i w w ieku starszym i sędziwym , m a więc potencjalne w aru nk i do należytego zabezpieczenia potrzeb starszej generacji, usam odzielnienia jej, a jedno­ cześnie do produktyw nego zaangażowania i użytkow ania jej doświadczeń i wiedzy w rozw oju społeczno-gospodarczym . Dlatego też jest ono zain­ teresow ane w usuw aniu wszelkich trudności ham ujących pełnow artościow e ich w ykorzystanie, dla pożytku całego społeczeństwa.

2 J. D o b r o w o l s k i j : Zdorowoje nasilenije mira w X X wiekie, Moskwa 1968, s. 166.

(5)

PROBLEM ZATRUDNIENIA I REKWALIFIKACJI LUDZI STARSZYCH

W ielu gerontologów i dem ografów uważa, że problem zatrud nienia i przekw alifikow ania należy do najw ażniejszych problem ów ludzi s ta r­ szych, stw ierdzając, że praca dla nich jest najlepszym sposobem na u trz y ­ m anie i przedłużenie spraw ności psychofizycznej. W śród ludzi z ajm u ją­ cych się gerontologią i g e ria trią społeczną pow stają pew ne w ątpliw ości co do poglądu o szczególnym znaczeniu pracy (zwłaszcza zaś pracy zarobko­

wej) dla ludzi starszych.

M i a s t o ( T o w n s )

W i e ś ( T h e c o u n t r y )

Ryc. 2. Ludność Polski w w ieku starszym według miejsca zmieszkania (stan z dn. 31 VII 1972)

Die bejahrte Bevölkerung Polens je nach dem Wohnort (der Bestand am. 31 Dezem­ ber 1972)

(6)

Na tem at zatrudnienia i sy tu acji zawodowej ludzi starszych w Polsce dysponujem y nader skrom nym i inform acjam i. Te zaś, k tóre istnieją, m ają c h a ra k te r fragm entaryczny, niekom pletny i nie w pełni reprezentaty w n y S tad też ten zespół inform acji m a jedynie c h arak ter wycinkowy, nie dający pełnego obrazu sytuacji zawodowej ludzi starszych, ty m sam ym nie może stanow ić podstaw y do w yciągania w pełni popraw nych wniosków i nie upow ażnia do uogólnień.

Je st rzeczą bezsporną, że populacja ludzi starszych pod względem za­ tru d n ie n ia i sytuacji zawodowej nie może być scharakteryzow ana w sposób jednoznaczny. Różny jest bowiem odsetek ludzi w w ieku starszym z a tru d ­ nionych w gospodarce uspołecznionej i nieuspołecznionej, inna jest liczba ludzi starszych p racujących na wsi i w mieście, zróżnicow any jest odsetek pracujących mężczyzn i kobiet w w ieku starczym , zarobkujących samo­ dzielnie oraz niesam odzielnie itp. ryc. 2.

W edług badań przeprow adzonych przez K atedrę Socjologii P racy Szkoły G łów nej P lanow ania i S taty sty k i w W arszawie, w 1969 r. w Polsce pracow ało zawodowo około 9000 tys. osób w wieku starszym . Spośród czynnych zawodowo ludzi starych przew ażająca część, wynosząca 80,3%, pracow ała w gospodarstw ach rolnych, a jedynie 19,7% zatrudnionych było poza rolnictw em . W śród ludności starszej zatrudnionej w gospodarstw ach rolnych pracow ało 53% mężczyzn i 47% kobiet. O ile proporcja mężczyzn i kobiet starszych pracujących w rolnictw ie była m niej więcej zrów no­ ważona, to w śród zatrudnionych poza rolnictw em w ykazała ona znaczne odchylenie na rzecz pracujących mężczyzn. Poza gospodarstw am i rolnym i pracow ało bowiem ponad dw ukrotnie więcej mężczyzn (68%), niż kobiet

(32%). (Porów naj liczby tabeli 1).

Z badań K ated ry Socjologii P racy SGPiS wynika, że spośród pracu jącej

Tab. 1. Struktura zatrudnienia ludzi starszych Die Struktur von Beschäftigung der alten Leute

W yszczególnienie Ogółem3 Razem Mężczyźni Kobiety Pracujący w gospodarstwie rolnym 80,3 100 53,0 47,0 Pracujący poza gospodarstwem

rolnym 19,7 100 68,0 32,0

Ogółem pracujący 35,4 100 56,0 44,0

N ie pracujący poza gospodarstwem

rolnym 72,5 100 29,7 70,4

Nie pracujący w gospodarstwie

rolnym 27,5 100 30,1 69,9

Ogółem >nie pracujący 64,6 100 29,7 70,3

Razem 100,0 100 39,0 61,0

Ź r ó d ł o : J. S t a r ę g a : Ludzie starsi a praca [w:] Problemy ludzi starych

io Polsce, Warszawa 1974, s. 107.

a odsetki liczone od liczby ludności w wiełcu 65 lat i więcej. 3 A n n ales, se c tio H, t. IX

(7)

liczby ludzi starszych w Polsce na każdych czterech mężczyzn trzech pracow ało w rolnictw ie, a jeden poza. Spośród starszych kobiet, co druga pracow ała w rolnictw ie, a co dziesiąta poza rolnictw em . Większość m ęż­ czyzn w w ieku starszym , zatrudnionych w rolnictw ie, osiągnęło już 75 lat życia, a w śród kobiet 70 lat i więcej. W śród ludności starszej zatrudnionej w pozarolniczych gałęziach gospodarki narodow ej co p iąta osoba praco­ w ała fizycznie oraz co trzecia um ysłowo. Środowisko w iejskie c h a ra k te ry ­ zu je się więc nie tylko w iększym odsetkiem ludzi w w ieku poprodukcyj­ nym niż m iejskie, ale i w iększym zróżnicow aniem aktyw ności zawodowej m iędzy ludnością w iejską i m iejską, zwłaszcza m iędzy aktyw nością zawo­ dow ą m ężczyzn i kobiet. Zjaw isko to m ożna tłum aczyć lepszym stanem zdrow ia ludności w iejskiej niż ludności m iejskiej (w ynikającym głównie z fak tu życia w przyrodniczym środow isku), czynnikam i ekonom icznym i w y n ik ającym i z tego, że ludzie starsi na wsi nie k o rzy stają w swojej podstaw ow ej m asie z fo rm instytucjonaln eg o zaopatrzenia (rent, em erytur, dom ów ren cisty , a do niedaw na i z opieki lekarskiej).

Z przeprow adzonych badań w yraźnie w ynika, że aktyw ność zawodowa ludzi starszych c h a ra k te ry z u je się dużą am p litu d ą w ieku i nie kończy się ona po przekroczeniu określonej granicy (np. w ieku em erytalnego) oraz, że w znacznym stopniu m odyfiku ją tę aktyw ność stosunki własnościowe i praw ne, zwłaszcza w rela cji ludności zam ieszkałej w m iastach i na w siach. N ajw ym ow niejsze w ty m względzie są liczby, obrazujące s tru k tu ­ r ę zatru d n ien ia ludzi starszy ch w edług poszczególnych klas wieku, płci i m iejsca zatru dn ien ia, co zaw iera tab ela 2.

A naliza liczb tab eli 2 w skazuje w yraźnie na bardzo istotne

zróżnico-Tab. 2. Struktura pracujących w starszym wieku według płci i miejsca zam ieszka­ nia (w procentach)

Die Struktur der Zerteilung von arbeitenden alten Leuten je nach Geschlechtern und Wohnungsort

Mężczyźni pracujący Kobiety pracujące Ogółem w gospo­ poza gospo­ w gospo­ poza gospo­ pracujący darstwach darstwami darstwach darstwami Klasy

rolnych rolnymi rolnych rolnymi

w ieku o o o o o *8 0> CO CU co <D a Qj CC £ s * b £ £ £ B £ B Ogółem 50 22 75 61 17 28 52 45 4 5 65—69 59 26 82 82 20 36 65 51 7 12 70—74 49 18 77 65 16 28 49 2 5 75—79 46 2 67 23 48 3 1 80 i więcej 23 4 44 5 251

(8)

w anie w poziomie aktyw ności zawodowej ludzi starszych zatrudnionych w rolnictw ie i poza rolnictw em . Poziom aktyw izacji zawodowej ludzi s ta r­ szych pracujących w gospodarstw ach rolnych jest kilkakrotnie wyższy niż pracujących poza nimi. Przytoczone liczby są potw ierdzeniem znanego na ogół fak tu , że egzystencja ludzi starszych m ieszkających na wsi jest m niej korzystna w porów naniu z sytuacją innych grup zawodowych w w ieku starszym . Dlatego też znaczny odsetek ich na wsi m usi pracow ać do późnej starości, a w łaściw ie do śmierci. S ytuacja ekonomiczna i spo­ łeczna ludzi starszych na wsi różni się bowiem w sposób zasadniczy od sy tuacji osób starszych w mieście. W ynika to przede w szystkim z odm ien­ ności k o nkretnych stosunków własnościowych, praw nych i socjalnych istniejących dotychczas na wsi.

Główną rolę w kształtow aniu poziomu aktyw izacji zawodowej ludzi starszych na wsi odgryw ają czynniki związane z koniecznością zabezpie­ czenia w łasnej egzystencji, w ynikające przede w szystkim ze specyfiki p racy i b y tu rodziny chłopskiej. Wiadomo, że na wsi ludność w starszym w ieku w przew ażającej liczbie korzysta z dwóch podstaw ow ych form m aterialnego zabezpieczenia sw ojej egzystencji. Pierw szy polega n a tzw. ,,dożywociu” i dotyczy tych ludzi, którzy przekazują swoje gospodarstw a spadkobiercom w zam ian za dożywotnie świadczenia. D ruga natom iast form a odnosi się do osób, które nie m ają następców, lub których dzieci w yem igrow ały ze wsi i nie mogą przekazać im swoich gospodarstw . Bardzo często dzieci tej grup y rolników podejm ują pracę w mieście, nie poczu­ w ając się do obowiązku pełnienia funkcji opiekuńczych wobec swoich rodziców. Sytu ację tę pogarsza fakt, że ludzie starsi na wsi w sw ojej pod­ staw ow ej m asie nie k orzystają z form instytucjonalnego zaopatrzenia* W obecnych w arunkach w y stęp ują ponadto trudności z korzystnym zby­ ciem gospodarstw a. W tych okolicznościach ludzie w w ieku starszym na w si zm uszeni są pracow ać naw et w wieku sędziwym dla zabezpieczenia sobie egzystencji.

Z przeprow adzonych badań wynika, że dość istotnym czynnikiem w pływ ającym na zawodową aktyw ność ludzi starszych, pracujących zw ła­ szcza poza rolnictw em , jest wykształcenie. Spośród ogółu starszych m ęż­ czyzn z zawodów nierolniczych, legitym ujących się cenzusem akadem ickim , około 52% było aktyw nych zawodowTo. N atom iast m ężczyźni starsi z w ykształceniem podstaw ow ym stanow ili 22%. W spółzależność pom iędzy poziomem w ykształcenia i aktyw izacją zawodową ujaw nia się rów nież w śród kobiet w w ieku straszym . Spośród pracujących kobiet w w ieku starszym 43% stanow iły kobiety z wyższym w ykształceniem , a jedynie 3% z w ykształceniem p o d staw o w y m .3 Z przytoczonych liczb m ożna wnosić,

3 J. S t a r ę g a : Ludzie starsi a praca [w:] Problemy ludzi starych w Polsce, Warszawa 1974, s. 112,

(9)

że pracow nikom starszym , wysoko kw alifikow anym łatw iej jest dostać pracę niż pracow nikom o niskich kw alifikacjach. P rzy ich zatrud n ianiu daje się przede w szystkim p referen cje nagrom adzonej wiedzy, doświad­ czeniu oraz rozsądkowi, przezorności i odpowiedzialności itp.

Pow yższe rozw ażania stanow ią chyba dostateczną p rzesłankę podw aża­ jącą pogląd, że ludzie sta rsi stanow ią jedynie ciężar dla ludności w w ieku produkcyjnym . P ro d u k c y jn e angażow anie ludzi starszych oraz korzystanie z ich w iedzy i dośw iadczenia powino być skrzętnie w y korzystane w p ro ­ cesie dalszego rozw oju społeczno-ekonom icznego. P olityka zatru dn ienia pow inna więc dążyć do takiego sposobu w ykorzystania ludzi w w ieku starszym , aby uniknąć możliwego m arn o traw stw a ich doświadczeń i k w alifikacji zawodowych, oraz aby przeciw działać ich d egradacji m o ral­ n ej i m aterialn ej. O statecznym probierzem aktyw ności zawodowej ludzi

starszych pow inna być chęć do pracy, a nie określony przez praw o w iek em ery taln y . W zw iązku z ty m należałoby postulow ać dobrow olne z a tru d ­ nienie ludzi starszych — w dow olnym w ym iarze czasu w zależności od ich życzenia i stan u zdrow ia. W ydaje się, iż słuszną rzeczą byłoby u ela­ stycznienie w ieku em erytalnego i stw orzenie możliwości kontynuow ania p racy zaw odow ej tym , k tó rzy podjęliby tak ą decyzję, oraz danie m ożli­ wości wcześniejszego jej p rzerw an ia przez innych. N ieodw ołalne zejście z ry n k u p racy po osiągnięciu kalendarzow ego w ieku em erytalnego po­ w inno być m aksym alnie ograniczone. K ierow anie na e m e ry tu rę powinno być każdorazow o uzgodnione z zaintereso w any m pracow nikiem .

ZAOPATRZENIE EMERYTALNE

Proces starzen ia się ludności, w yw ołując niekorzystne zm iany w orga­ nizm ie ludzkim , pow oduje ograniczenie lub całkow itą u tra tę zdolności do pracy, a w ostatecznej konsekw encji pozbaw ia znaczną część ludzi s ta r­ szych zdolności do sam odzielnej egzystencji. S tąd też ograniczenie lub u tra ta sam odzielności ekonom icznej ludzi starszych w ysuw a na czołowe m iejsce potrzeb ę pop raw y sy tu acji m aterialn ej tej g ru p y ludności i za­ pew nienia jej godziw ych w aru n k ó w bytow ych.

W e w spółczesnym świecie, kiedy coraz częściej nie są akceptow ane tr a ­ d ycyjne s tru k tu ry rodzinne, o p arte n a ścisłej więzi pokoleń i na w zajem ­ n y ch uw arun k ow an iach ich egzystencji, kiedy zan ikają opiekuńcze fu nk cje rodziny w tra d y c y jn y m rozum ieniu, rolę zabezpieczenia potrzeb m ate ria l­ n ych ludzi starszy ch p rze jm u ją zinstytucjonalizow ane form y opieki. N ależy w zw iązku z ty m podkreślić, że w obecnych czasach praw ie we w szystkich p ań stw ach św iata, niezależnie od ich różnic u strojow ych i eko­ nom icznych, istn ieje ten d en cja do zdejm ow ania fu n k cji opiekuńczych z rodziny i podejm ow ania m niej lub bardziej udanych prób in sty tu cjo n a l­ nego zabezpieczenia starości. T endencje wT ty m zakresie w iążą się ściśle

(10)

z postępującym procesem starzenia się ludności, z przedłużaniem się dalszego trw an ia życia człowieka z jednoczesnym spadkiem dzietności. Te form y opieki, m ające jeszcze dotychczas w w ielu k rajach św iata c h a ra k ­ te r pomocy ch ary taty w n ej i filan tro p ijn ej są najczęściej sankcjonow ane przez państw o w postaci system ów em erytalnych. W ten sposób państw o­ we system y em erytalne odgryw ają decydującą rolę w kw estii zabez­ pieczenia m aterialny ch potrzeb ludzi w w ieku starszym .

F unkcjonujące w Polsce system y zaopatrzenia em erytalnego stanow ią niew ątpliw ie jeden z najw ażniejszych działów ubezpieczeń społecznych. Środki pieniężne świadczone przez instytucje zaopatrzenia em erytalnego stanow ią w istocie podstaw ow e źródło u trzym ania ludzi starszych, którzy nie czerpią środków do życia z prow adzonych indyw idualnie gospodarstw rolnych oraz z prow adzonej na w łasny rach un ek działalności zarobkow ej. Ubezpieczenia em ery taln e w Polsce obejm ują wszystkich, bez w yjątku, pracow ników oraz osoby pozostające w stosunku służbowym, z ty tu łu którego o trzy m ują w ynagrodzenie z budżetu państw a (zawodowi wojskowi i niektórzy funkcjonariusze państw owi). Ubezpieczenie em erytaln e p rzy ­ sługuje rów nież członkom rolniczych spółdzielni produkcyjnych oraz tej części rolników indyw idualnych, którzy są skłonni do przekazania ziemi państw u w zam ian za rentę. Spośród osób w ykonujących działalność za­ robkow ą na rachu n ek w łasny z ubezpieczenia em erytalnego k orzystają rzem ieślnicy, właściciele taksów ek oraz n iektóre osoby pracujące na rzecz uspołecznionych jednostek na podstaw ie um ów ajencyjnych lub um ów za prace zlecone. System y ubezpieczeń em erytalnych w Polsce, oprócz w y­ m ienionych osób, obejm ują rów nież członków ich rodzin. Istniejące w naszym k ra ju system y zaopatrzenia em erytalnego g w a ra n tu ją ubezpie­ czonym świadczenia w przypadku osiągnięcia w ieku em erytalnego lub w przypadku inw alidztw a, a członkom ich rodzin — w razie śm ierci ubez­ pieczonego. U praw nionym do e m e ry tu r i re n t przysługuje ponadto praw o do wszelkich świadczeń socjalnych, jakie p rzysługują osobom czynnym zawodowo; a więc do opieki lekarskiej otw artej i zam kniętej, sanatoriów , w ypoczynku w dom ach wczasowych i ośrodkach w ypoczynkow ych, do urządzeń socjalnych i k u ltu ra ln y c h zakładów pracy, w któ ry ch ostatnio by li zatrudnieni. Poza św iadczeniam i w postaci em e ry tu r i w ym ienionych przydziałów m iejsc w ośrodkach leczniczych i wypoczynkowych, ludzie sta rsi mogą być umieszczani w domach rencisty oraz w dom ach dla nie­ uleczalnie chorych, jeżeli stan ich zdrowia tego wym aga.

Polskie ustaw odaw stw o oddzielnie dla każdej płci ustala granicę wieku upraw niającego zatrudnionych do uzyskania zaopatrzenia em erytalnego dla siebie i rodzin: dla mężczyzn 65 lat, dla kobiet 60 lat. Dla pracow ­ ników zatrudnionych w w arunkach szkodliwych dla zdrow ia oraz w yko­ nujących czynności w ym agające szczególnej spraw ności psychofizycznej

(11)

polskie norm y p raw n e p rzew idują obniżenie granic w ieku em erytalnego od 5 do 10 lat (górnicy, lotnicy, nauczyciele). Przepisy praw n e uzależniają św iadczenia em ery taln e z ty tu łu w ieku od długości okresu zatrudnienia lu b ubezpieczenia — 25 lat dla m ężczyzn i 20 la t dla kobiet. Polskie u sta ­ w odaw stw o g w a ra n tu je ochronę p raw n ą starszym pracow nikom . Polega ona na zakazie ich zw alniania przez w ypow iedzenie stosunku pracow ni­ czego w o statnich dwóch latach przed nabyciem upraw n ień do zaopatrze­ nia em erytalnego. Procow nikom całkow icie lub częściowo niezdolnym do pracy, którzy m ają odpow iedni okres zatrud nien ia lub ubezpieczenia (w zależności od w ieku inw alidy okres ten w ynosi do 5 lat) p rzysługują re n ty inw alidzkie. W p rzy p ad k u csób, k tó re sta ły się inw alidam i w skutek w ypadków przy pracy lu b chorób zawodowych, nie jest w ym agany w a ru ­ nek posiadania określonego stażu zatru d n ien ia lub ubezpieczenia. Bliskiej rodzinie ubezpieczonego, k tó ry przed śm iercią pobierał em e ry tu rę lub re n tę inw alidzką albo spełniał w a ru n k i upow ażniające do przyznania m u jednego z tych świadczeń, p rzy słu g u ją upraw n ienia do ren ty rodzinnej. Do pobierania re n ty rodzinnej u p raw n ion e są osoby spełniające w arun ki p rzew idziane odpow iednim i ak tam i no rm atyw nym i. P rzepisy praw ne w szystkich obow iązujących w Polsce system ów zaopatrzenia e m ery tal­ nego p rzy jm u ją ogólną zasadę, że praw o do e m e ry tu r lub re n t ulega za­ w ieszaniu w okresie, gdy p o bierający re n tę osiąga zarobek z ty tu łu za­ tru d n ie n ia lub dochodów z innych źródeł — przekraczający ustalone od­ pow iednim i przepisam i m aksym alne granice. Równocześnie jednak p rze­ widziano w iele sy tu acji w yjątkow ych, w k tó ry ch nie n a stę p u je zawiesze­ nie praw a do świadczeń, m im o że św iadczeniobiorca osiągnął wyższe zarobki lub dochody od przew idzianego m aksim um , lub n a stęp u je w y p łata św iadczeń w zm niejszonej wysokości. S praw y te reg u lu ją w sposób szcze­ gółowy odpow iednie a k ty n orm atyw ne. W tab licy 3 zamieszczone zostały dane c h arak tery zu jące k ształtow anie się liczby osób ubezpieczonych w Polsce w latach 1938— 1972.

Tab. 3. Liczba ubezpieczonych w Polsce w latach 1950—'1072 Die Zahl der .Versicherten in Polen in den Jahren 19-50—1972

Rok

Przeciętna liczba ubezpieczonych w tysiącach

Udział procentowy ■ubezpieczonych w ogólnej liczbie ludności pracow­ ników pracowników wraz z rodzinami pracow­ ników pracowników wraz z rodzinami 1950 5 155 11 809 20,6 47,0 1955 6 779 14 243 24,6 51,7 1960 7 524 17 993 25,3 60,0 1965 9 116 22 366 29,0 71,0 1970 10 868 25 488 33,3 78,0 1971 11 251 25 900 34,2 79,0 1972 ,1'1 811 27 300 35,7 82,6

Ź r ó d ł o : Obliczenia w łasne na podstaw ie Roczników S ta tystycznych GUS z lat 1967—1973.

(12)

Z danych tabeli 3 w ynika, że w ciągu lat 1950— 1972 liczba ubezpie­ czonych pracow ników w Polsce wzrosła z 5 m in 155 tys. osób w roku 1950 do 11 m in 811 tys. osób w 1972 r., czyli o 6 m in 560 tys. osób. Liczba natom iast ubezpieczonych w raz z członkami ich rodzin podniosła się z 11 m in 809 tys. osób w roku 1950 do poziomu 27 m in 300 tys. osób w 1972 r. P rzyrost absolutny ogółu ubezpieczonych w ciągu ro zp atry w a­ nego okresu rów nał się 15 m in 491 tys. csób. Liczba ubezpieczonych p ra ­ cowników w 1950 r. stanow iła 20,6% ogólnej liczby ludności Polski. W roku 1972 udział ubezpieczonych pracow ników w ogólnej liczbie ludności rów nał się 35,7%. Jeżeli na początku badanego okresu (w 1950) ubezpieczeniam i społecznym i objęto 47% ogółu ludności w Polsce, to w 1972 r. — 82,6% ludności. W ciągu więc lat 1950— 1972 liczba ubezpieczonych w Polsce bez m ała podwoiła się.

W celach porów naw czych w arto przytoczyć niektóre dane liczbowe charak teryzujące sytuację ubezpieczeń społecznych w Polsce okresu m ię­ dzywojennego. W latach bezpośrednio poprzedzających drugą w ojnę św ia­ tow ą różne in sty tu cje ubezpieczenia społecznego obejm ow ały w Polsce około 2 m in 360 tys. pracow ników . Ubezpieczeni pracow nicy stanow ili wówczas zaledwie 6,8% ogólnej liczby ludności, ogół zaś ubezpieczonych (pracownicy w raz z rodzinam i) około 14% ludności. Należy przy tym wyjaśnić, że w okresie m iędzyw ojennym znaczna liczba osób pracow ała jedynie dorywczo i nie posiadała stałego praw a do świadczeń, nie ta k jak w okresie PRL, kiedy pracow nicy m ają z regu ły stałe zatru d nienie i stałe praw o do świadczeń ze stro n y in sty tu cji ubezpieczających.

Tab. 4. Dynamika wzrostu liczby ubezpieczonych w Polsce w latach 1950—1972 Die Steigerungsdynamik der Zahl von Versicherten in Polen in den Jahren 1950—1972

Rok Pracownicy ubezpieczeni (w tysiącach osób) Wskaźniki dynamiki liczby pracowników ubezpieczonych gospodarka gospodarka uspołecz- nieuspo- niona łeczniona ogółem podstawa podstawa stała iruchoma 1950 — 100 rok poprzedni=100 1950 4 885 270 5 155 100 118 1955 6 671 198 6 779 132 104 1960 7 366 158 7 524 146 101 1965 8 937 179 9 116 177 105 1970 10 645 223 10 868 211 104 1971 11 043 208 11 251 218 103 1972 11 602 209 11 811 229 105

Ź r ó d ł o : Obliczenia własne w oparciu o dane Roczników sta tystycznych GUS z lat 1967—1973.

Z danych tabeli 4 w ynika, że w latach 1950— 1972 nastąpił bardzo dynam iczny rozwój liczby ubezpieczonych w Polsce. P rzyjm u jąc za pod­ staw ę stan pracow ników ubezpieczonych w 1950 r., otrzym ujem y

(13)

wskaż-nik dynam iki ogólnej liczby ubezpieczonych pracow wskaż-ników w 1972 r. rów ­ nający się 229%. Średnioroczne tem po p rzy rostu liczby pracow ników ubezpieczonych w latach 1950— 1972 rów nało się 4,5%.

Ten dynam iczny rozw ój liczby ubezpieczonych w Polsce jest w ynikiem głębokich przem ian ekonom iczno-społecznych, k tó re dokonały się w Polsce po drugiej w ojnie św iatow ej, przede w szystkim zaś uspołecznienia środ­ ków produkcji oraz inten sy w nych procesów industrializacyjnych i u rb a ­ nizacyjnych. W ciągu ro zp atryw anego okresu n astąpiły w Polsce bardzo istotn e i głębokie przeobrażenia nie tylko w ogólnym system ie ubezpieczeń społecznych, ale przede w szystkim w jego najw ażniejszym dziale, tj w zakresie zaopatrzenia em erytalnego (por. liczby tabeli 5).

Tab. 5. Świadczenia em erytalne w porównaniu ze wszystkim i świadczeniam i pie­ niężnymi z tytułu ubezpieczeń społecznych w Polsce w latach 1955— 1972 Die Pensionsleistungsbeträge im V ergleich mit Gesamtzahlungsleistuingen auf Grund

der Sozialversicherungen in Polen in den Jahren 1955—1072

Rok

Przeciętna liczba em erytur i rent

(w tysiącach)

Ogół w ydatków w mld zł z tytułu: emerytur i rent Udział w świadczeniach

ubezpieczeń społecznych ubezpieczeń

społecznych emerytur i rent

1955 1209 10 600 3 100 29,2 1960 1369 22 000 11 100 50,9 1965 1787 30 808 17 563 57,4 1970 2327 49 425 33 914 68,6 1971 2497 57 340 38 993 68,0 1972 2665 63 388 42 623 67,2

Ź r ó d ł o : Rocznik sta tysty cz n y GUS 1969, s. 544—545 oraz Rocznik sta tystyczny

GUS 1973, s. 577—578.

Realizacja p ro g ram u pomocy społecznej ze stron y państw a w ym aga znacznych nakładów finansow ych. O daleko idącym zainteresow aniu n a ­ czelnych w ładz państw ow ych spraw am i ludzi starszych w naszym k raju n ajlep iej św iadczą liczby tab eli 5. W ynika z nich, że w ciągu lat 1955— — 1972 n astąpił w Polsce ponad d w u k ro tn y w zrost liczby w ypłaconych św iadczeń em ery taln y ch (z 1 m in 209 tys. w 1955 r. do 2 m in 665 tys. w 1972 r.).

W ciągu ro zp atry w aneg o okresu n astąp ił w Polsce szczególnie in ten sy ­ w ny rozw ój św iadczeń pieniężnych z ty tu łu ubezpieczeń społecznych. W 1955 r. ogólne w y d atk i na w szystkie św iadczenia pieniężne z ty tu łu ubezpieczeń społecznych w yniosły 10,6 m ld zł., a w 1972 r. w y d atki te osiągnęły poziom 65,4 m ld zł. W zrost więc rów nał się 52,8 m ld zł. W roku 1972 (w p orów naniu z 1955 r.) n astąp ił więc praw ie 6-kro tny w zrost ogól­ nych w ydatków pieniężnych na ubezpieczenia społeczne w Polsce. W latach 1955— 1972 n a stą p ił w naszym k ra ju bardzo in tensy w ny rozw ój św iadczeń em erytalnych. G lobalne w y d atk i na e m e ry tu ry i re n ty w zrosły z 3,1 m ld zł (w 1955 r.) do ponad 42,6 m ld zł (w 1972), czyli o 39,5 m ld zł. Tak więc

(14)

w ciągu lat 1955— 1972 nastąpił w Polsce niem al 14-krotny w zrost w y d at­ ków na świadczenia em erytaln e (wskaźnik dynam iki, gdy 1955=100, wynosi 1374%). W r. 1955 w ydatki pieniężne z ty tu łu świadczeń em ery tal­ nych stanow iły blisko jedną trzecią (29,2%) ogólnych w ydatków na w szyst­ kie rodzaje świadczeń ubezpieczenia społecznego. W roku 1972 świadcze­ nia em erytalne stanow iły już praw ie dwie trzecie (67,2%) globalnych w ydaktów na ubezpieczenia społeczne.

Tab. 6. K ształtowanie się przeciętnych płac i świadczeń emerytalnych miesięcznych w Polsce w latach 1955—1972

Die Gestaltung der durchschnittlichen monatlichen Ruhegeldleistungen und Sozial- lasten in Polen in den Jahren 1955—1972

Rok Przeciętny poziom w złotych Wskaźniki dynamiki 1955 = 100 pracowniczych Udział emerytur i rent w zarobkach płace emerytury i renty płac emerytur i rent 1972 1020 193 100,0 100,0 18,9 1971 1550 620 152,0 321,5 40,0 1970 1868 781 1183,1 404,7 41,8 1965 2232 1147 218.8 594,3 51,4 1960 2351 1219 234,9 631,2 51,8 1955 2511 1265 246,1 655,1 50,3

Ź r ó d ł o : Rocznik statystyczny GUS 1969, s. 536 i 545 oraz Rocznik sta tysty czny

GUS 1973, s. 570 i 578.

Liczby tabeli 6 obrazują dynam ikę przeciętnych płac m iesięcznych n e tto w gospodarce uspołecznionej oraz dynam ikę przeciętnego poziomu m iesięcznego świadszeń em erytalnych w Polsce w latach 1955— 1972. Czytanie tych liczb daje podstaw ę do tw ierdzenia, że dynam ika przecięt­ nych świadczeń m iesięcznych z ty tu łu re n t i em ery tu r w znacznym stop­ niu przew yższała dynam ikę przeciętnych płac m iesięcznych netto, jakie kszałtow ały się w gospodarce uspołecznionej. Z danych liczbowych zesta­ wionych w tabeli 6 w ynika bowiem, że przeciętny poziom płac n e tt p ra ­ cowników gospodarki uspołecznionej w latach 1955— 1972 wzrósł o 146,1% (z 1020 zł do 2511 zł). W tym sam ym czasie przeciętny poziom m iesięcz­ nych re n t i em ery tu r podniósł się o 555,1% (ze 193 zł do 1265 zł). W arto w związku z ty m zauważyć, że w ciągu lat 1955— 1972 w zrost globalnych w ydatków n a em ery tu ry i re n ty w Polsce rów nał się 1274,2%. Przeciętna wysokość m iesięczna em e ry tu r i re n t stanow iła w 1955 r. około 19% p rze­ ciętnej płacy m iesięcznej netto (w gospodarce uspołecznionej) w roku zaś

1972 relacja ta w ynosiła ponad 50%. W ciągu lat 1955— 1972 nastąpił więc w zrost o około 31%.

Liczby tabeli 7 u k azują proporcje zachodzące pom iędzy średnim po­ ziomem e m e ry tu ry — z jednej strony, a przeciętną ren tą inw alidzką i rodzinną — z drugiej strony. Z proporcji tych w ynika, że przeciętna wysokość m iesięcznej re n ty inw alidzkiej stanow iła w 1965 r. około 76%

(15)

Tab. 7. Przeciętny poziom miesięczny emerytur oraz rent inwalidzkich i rodzinnych w Polsce w latach 1965—1972

Die durchschnittliche Monatishöhe der Pensionen sow ie der Invaliden- und Fa­ m ilienrenten in Polen in den Jahren 1965— 1972

Rok

Emerytury Renty inwalidzkie Renty rodzinne w złotych w złotych emeryturyodsetek w złotych odsetek

emerytury 1965 989 756 76,4 597 60,4 1966 1027 773 75,3 618 60,2 1967 1057 792 74,9 666 63,0 1968 1117 873 74,6 767 66,4 1969 1324 952 71,9 847 64,0 1970 1459 1017 69,7 911 62,4 1971 1561 1072 68,7 976 62,5 1>972 1617 '1094 67,6 998 62,0

Ź r ó d ł o : Rocznik sta tysty cz n y GUS 1973, s. 578.

przeciętnej em ery tu ry . W roku 1972 relacja ta uległa w yraźnem u spadkow i i rów nała się około 68% średniej em ery tu ry . Taki stan rzeczy u w aru n k o ­ w any był w głów nej m ierze szybszym tem pem dynam iki świadczonych re n t inw alidzkich, w porów naniu do tem pa w zrostu przeciętnych em ery ­ tu r. Gdy n ato m iast chodzi o relację pom iędzy przeciętną re n tą rodzinną a p rzeciętną e m e ry tu rą , to w ciągu lat 1965— 1972, uległa ona pew nej tylko (nieznacznej zresztą) popraw ie, w zrosła z 60,4% w ro k u 1965 do 62% w roku 1972. W zrost te n w yniósł więc zaledw ie 1,6%. Tak więc, w roz­ p a try w a n y m okresie tem po dynam iki p rzeciętnej re n ty rodzinnej oraz tem po dynam iki p rzeciętn ej e m e ry tu ry były zbliżone.

D ynam ikę w zrostu w ydatków na św iadczenia em ery talne w zestaw ie­ niu z dynam iką w zrostu dochodu narodow ego i funduszu płac w Polsce na p rzestrzeni la t 1955— 1972 p rzedstaw iają liczby tabeli 8.

Czytajęc liczby tab eli 8 stw ierdzam y, że tem po dynam iki w ydatków na św iadczenia em e ry ta ln e znacznie w yprzedziło dynam ikę w zrostu do­ chodu narodow ego i ogólnego fu nduszu płac. W ciągu lat 1955— 1972 do­ chód narodow y wzrósł o 851% (z 212,4 m ld zł do 951 m ld zł) a globalne w y d atk i na św iadczenia em ery taln e w zrosły w ty m czasie o ponad 1274% (z 3,1 m ld zł do 42,6 m ld zł). Podane w yprzedzenie w ydatków na zaopa­ trzen ie em ery taln e stw ierdzam y, porów nując je z ogólnym funduszem płac. W ro zp atry w an y ch latach globalny fundusz płac wzrósł tylko o 316,3% (z 85,6 m ld do 356,4 m ld zł), podczas gdy w y d atk i z funduszu em erytalnego podniosły się o w spom niane już 1274%.

Z przeprow adzonych obliczeń w ynika, że w latach 1955— 1972 tem po w zrostu łącznych w ydatków na św iadczenia em ery taln e było w Polsce ponad 4-krotnie szybsze od tem pa w zrostu dochodu narodow ego i global­ nego funduszu płac. Dowodzi to niezaprzeczalnie, że w dziedzinie św iad­ czeń na zaopatrzenie em ery taln e m iał m iejsce w naszym k ra ju n a jin te n

(16)

-Tab. 8. R elacje pomiędzy dochodem narodowym, ogólnym funduszem płac i global­ nym i wydatkam i na świadczenia emerytalne w Polsce w latach 1955— 19i72 Die Relationen zw ischen dem Nationaleinkommen, dem Gesamtlohnfonds und den

Globalauslagen für die Pensionsleistungen in Polen in den Jahren 1955— 1972

Rok

Dochód narodowy podzielony

Globalny

fundusz płac na świadczenia em erytalneGlobalne wydatki

w m il ia r d a c h z ło ty c h w sk a ź n ik 19 55 = 10 0 w m il ia r d a c h z ło ty c h w sk a ź n ik 19 55 = 10 0 ] i w m il ia r d a c h z ło ty c h w sk a ź n ik 19 55 = 10 0 udział procentowy w: d o c h o d z ie n a r o d o ­ w y m fu n d u sz u p ła c 1955 212,4 100,0 85,6 100,0 3,1 100,0 1,5 3,6 1960 375,1 176,6 144,3 ,168,7 11,1 358,1 3,0 7,7 1965 527,6 248,4 204,5 238,9 17,5 564,5 3,3 8,6 1970 731,5 344,2 294,4 343,9 33,9 1093,6 4,7 11,5 1971 842,3 396,5 320,2 373,3 39,0 1258,0 Vł,6 12,2 1972 951,0 447,2 356,4 416,3 42,6 1374,2 4,5 12,0

Ź r ó d ł o : Rocznik sta tystyczny GUS 1956, s. 294; Rocznik sta tystyczny GUS

1964, s. 71; Rocznik statystyczny GUS 1969, s. 92, 536, 544; Rocznik statystyczny GUS 1973, s. 128, 568, 577.

syw niejszy rozwój. F ak t ten jest św iadectw em korzystnych przeobrażeń i potw ierdzeniem , że socjalistyczne państw o m a potencjalne w aru n k i ku tem u, by w dziedzinie opieki nad ludźm i starszym i odegrać pionierską rolę.

POMOC SPOŁECZNA DLA LUDZI STARSZYCH

Zadania, jakie m a do rozw iązania pomoc społeczna dla ludzi w wieku starszym , są szczególnie doniosłe i odpowiedzialne. P roblem y ludzi s ta r­ szych i opieki nad nim i są bowiem bardzo złożone i tru dn e. Prawidłowro zorganizow ana opieka społeczna i efektyw na pomoc dla starszych generacji w ym aga wspólnego i jednoczesnego działania specjalistów z zakresu zagadnień: m edycznych, psychologicznych, ekonomicznych, socjologicz­ nych, dem ograficznych, gerontologicznych i geriatrycznych. W ęzłowym problem em w system ie zabezpieczania społecznego ludzi starszych jest możliwość w szechstronnego zaspokojenia ich najistotniejszych potrzeb na poziomie nie odbiegającym od przeciętnego stan d ard u życiowego całego społeczeństwa.

Podstaw ow ą form ę pomocy społecznej dla ludzi starszych jest pomoc środowiskowa. Chodzi głównie o to, aby osób w ym agających pom ocy nie odryw ać od środow iska, w któ ry m dotychczas przebyw ają, lecz udzie­ lać pomocy w m iejscu ich zamieszkania. W Polsce, podobnie jak i w innych k rajach system pomocy społecznej, dotyczy w zasadzie organizacji życia człowieka starszego i przejaw ia się w form ie pomocy w usługach, w n a ­

(17)

turze, św iadczeniach pieniężnych oraz dom ach opieki społecznej. System usług m a przede w szystkim na celu zapobieganie chorobom i leczenie osób starszych (uzdrowiska, rehab ilitacja), aktyw izow anie zawodowe i społecz­ ne osób starszych, p rzedłużanie p racy zawodowej (praca chałupnicza, praca w organizacjach społecznych), św iadczenie pom ocy dom owej (sprzątanie, mycie, gotow anie, przygotow yw anie posiłków osobom starszy m o ograni­ czonej spraw ności życiowej), organizow anie życia k u ltu raln eg o i w ypo­ czynku, św iadczenie pom ocy w zakresie poradnictw a życiowego i p raw no- -społecznego oraz regulow anie i kształtow anie w łaściw ych stosunków w rodzinie i najbliższym środow isku. System pomocy w n atu rz e m a na celu zaspokojenie k o n k retn y ch potrzeb życiow ych ludzi starszych, jak d o star­ czanie posiłków, żywności, odzieży, obuwia, opału, środków i narzędzi p racy oraz środków przeciw ko zniekształceniom i kalectw u. System św iad­ czeń pieniężnych u zupełnia system re n t (w przy padk u gdy osoba nie n a ­ była u p raw n ień rentow ych), łagodzi okresow e sk utk i m aterialn y ch tru d ­ ności (śm ierć jednego żyw iciela rodziny, dłu go trw ała choroba, czasowa

u tra ta pracy) oraz rozw iązuje doraźne potrzeb y ludzi starszych.

Bardzo w ażnym odcinkiem działalności w zakresie pomocy społecznej jest um ieszczenie osób starszych w dom ach pom ocy społecznej. W dom ach ty ch zn ajd u ją zakw aterow anie osoby, k tó re ze w zględu na w iek lub stan zdrow ia nie m ają m ożliwości sam odzielnego przystosow ania się do życia. Są to dom y rencistów , w k tó rych lokow ane są osoby nie w ym agające stałej opieki lek arsk o -p ielęgniarskiej oraz dom y specjalne dla osób p rze­ w lekle chorych (astm atyków , niew idom ych, um ysłow o chorych, um ysłowo niedorozw iniętych).

P raw idłow y rozw ój pom ocy społecznej spoczywa głów nie na bark ach honorowro p racu jących opiekunów społecznych. D ziałają oni w tzw. re jo ­ nach opiekuńczych przy kom itetach blokow ych w m iastach, w siach i osie­ dlach. Ł ącznikam i m iędzy tereno w ym i opiekunam i społecznym i a jedno­ stk ą n ad rzędną są gm inni opiekunow ie społeczni przy urzędach gm innych oraz osiedlowi — działający w m iastach. Celem działalności opiekunów społecznych jest poznanie potrzeb pomocy społecznej w swoich rejon ach działania oraz sam odzielne zaspakajanie potrzeb ludzi starszych przy w spółudziale środow iska i organizacji społecznych. O piekunow ie społeczni zgłaszają do organów pom ocy społecznej takie spraw y, któ rych załatw ie­ nie w ym aga środków finansow ych bądź działania w ykraczającego poza ich kom petencje. Z akres działalności opiekunów społecznych jest bardzo rozległy i obejm u je tak ie spraw y, jak pomoc ludziom starszym , niedołęż­ nym , sam otnym , inw alidom , dzieciom i m łodzieży pozbaw ionej opieki, psychicznie chorym i rodzinom nie m ogącym sam odzielnie rozw iązyw ać w łasnych trudności.

(18)

SYTUACJA MIESZKANIOWA LUDZI STARSZYCH

Nie w ym aga głębszych uzasadnień teza, że problem y m ieszkaniowe od­ gryw ają bardzo w ażną rolę w życiu ludzi starszych. M ieszkanie o odpo­ w iednim standardzie w yposażenia „może łagodzić upośledzenie, być u rzą­ dzeniem rehabilitacji, nieodpow iednie zaś pogłębia — upośledzenie, ubez­ w łasnow olnia”. 4

W Polsce nie prow adzi się, jak dotychczas, system atycznych studiów z zakresu sytuacji i potrzeb m ieszkaniowych ludzi starszych, dlatego też nie dysponujem y odpowiednim i m ateriałam i ty p u statystycznego, w opar­ ciu o k tó re można byłoby przeprow adzić pogłębioną analizę sytuacji m ieszkaniow ej ludzi w w ieku starszym i w w ieku sędziwym. Z koniecz­ ności zm uszeni będziem y potraktow ać omówienie sytuacji m ieszkaniowej ludzi starszych jedynie w sposób sum aryczny, bez dokładnego w nikania w problem atykę.

Procesy urbanizacyjne, obok tendencji do wyżów dem ograficznych, należały do podstaw ow ych czynników k ształtujących rozwój sytuacji m ieszkaniow ej w okresie PRL. Rola tego czynnika była dw ukierunkow a. W yw oływ ała z jednej stron y bardzo szybki i w ielostronny w zrost potrzeb m ieszkaniowych, drugiej zaś — dynam izow ała budow nictw o kom unalne i m ieszkaniowe, uniem ożliw ające zaspokojenie stale rosnących potrzeb. W w yniku dynam icznych procesów urbanizacyjnych zwiększył się bardzo znacznie odsetek ludności obdzielonej m ieszkaniam i o m iejskim sta n d a r­ dzie, a więc m ieszkaniam i o relatyw nie wysokim poziomie w yposażenia. W latach 1950— 1970 ogólna liczba m ieszkań w m iastach w zrcsła z 2 455 tys. do 4 507 tys., czyli powiększyła się o 2 052 tys. W okresie ty m wskaźnik p rzyro stu efektów m ieszkaniow ych przew yższał wskaźnik p rzy ro stu lu d­ ności. W w yniku tego popraw iły się podstaw ow e w skaźniki ch a ra k te ry

-Tab. 9. Podstawowe wskaźniki charakteryzujące sytuację mieszikaniową w miastach Die Grundindexe von Wohnungslage in Städten

Rok Liczba mieszkań na 1 tysiąc mieszkańców Liczba gospodarstw domowych na 1 tysiąc mieszkań Odsetek mieszkań zajętych przez jedno gospodarstwo 1950 255 133 77,4 1960 257 122 83,0 1970 264 120 84,9

Ź r ó d ł o : A. A n d r z e j e w s k i : Postępy urbanizacji a standard warunków

mieszkaniowych i komunalnych w św ietle w y ników narodowego spisu powszechne­ go 1970 r. Maszynopis powielony. Warszawa 1974, s. 8.

4 J. P i o t r o w s k i : Miejsce człowieka starszego w społeczeństwie [w:] Pro

(19)

żujące sy tu ację m ieszkaniow ą w naszym k raju , o czym świadczą liczby zamieszczone w tab eli 9.

Bardzo istotne zm iany, k tóre dokonały się w m iastach, nie były jednak na tyle w ystarczające, aby ra d y k a ln ie polepszyć n iekorzystną sytuację niedoboru sam odzielnych m ieszkań. W ciągu lat 1950— 1970 utrzym yw ała się nadal nadw yżka liczby gospodarstw dom owych n ad liczbą m ieszkań, k tó ra przykładow o w ynosiła w 1950 r. — 790 tys., w 1960 r. — 796 tys., w 1970 r. — 883 ty s.5

O dm ienne sk u tk i w yw ołały procesy u rb an izacyjn e i ru ch y m igracyjne ze wsi do m iast w zakresie w arunk ów m ieszkaniow ych w środow isku w iejskim . W spom niane procesy doprow adziły z jednej stro n y do w zględ­ nej stabilizacji ludności w iejskiej i zm niejszenia potrzeb m ieszkaniowych, z drugiej stro n y spow odow ały przenoszenie wzorców k u ltu ro w ych i m odeli życia m iejskiego (w ty m rów nież i w zrost aspiracji m ieszkaniow ych). Z ja­ w iska te w yw ołały w zrost zapotrzebow ania n a m ieszkania oraz stały się sty m u lato rem budow nictw a m ieszkaniowego i popraw y jego stan d ard u (wielkość, w yposażenie m ieszkań). Liczba m ieszkań n a wsi w zrostła z 226 (w 1950 r.) do 230 m ieszkań na 1 tys. m ieszkańców (w r. 1970), a jedno­ cześnie zw iększyły się ich rozm iary, co doprow adziło do istotnej popraw y w aru n k ów m ieszkaniow ych na wsi oraz do zm niejszenia dysproporcji m iędzy w sią i m iastem w zaludnieniu m ieszkań, o czym świadczą liczby tabeli 10.

Tab. 10. W ielkości zaludnienie mieszkań w miastach i na w si

Die W ohnungsgrösse und die Bevölkerungsdichte von Wohnungen in Stadt und Dorf

Rok

W ielkość m ieszkania w izbach

Zaludnienie w osobach ma izbę

miasto wieś miasto wieś

1950 2,43 2,26 1,55 1,95

1960 2,50 2,42 1,53 1,80

1970 2,77 3,00 1,32 1,44

Ź r ó d ł o : A. A n d r z e j e w s k i : op. cit., s. 9.

W ciągu la t 1950— 1970 bardzo w yd atnie popraw iło się w yposażenie m ieszkań. Liczba m ieszkań posiadających wodociąg w zrosła ponad trz y ­

k ro tn ie z 1 m in 039 tys. (w 1950 r.) do 3 m in 784 tys. (w 1970 r.). W 1970 r. około 75% całości zasobów m ieszkaniow ych w m iastach w yposażono w in stalację wodociągową. Bardzo pow ażnie zw iększyła się rów nież liczba m ieszkań m iejskich posiadających łazienkę, a m ianowicie: z 349 tys. (w 1950 r.) do 2 m in 366 tys. (w 1970 г.). Tak więc w 1970 r. ponad 50%

5 A. A n d r z e j e w s k i : Postęp urbanizacji a standard w arun ków m ieszka­

niowych i komunalnych w św ietle w y n ik ó w narodowego spisu powszechnego 1970 r.

(20)

ogólnych zasobów m ieszkaniowych w m iastach posiadało łazienkę. W ciągu rozpatryw anego okresu wzrosło rów nież wyposażenie m ieszkań m iejskich w cen traln e ogrzewanie i ciepłą wodę bieżącą. W r. 1970 instalacje c e n tra l­ nego ogrzew ania posiadało 36,2% ogółu m ieszkań w m iastach, a 36,9% m ieszkań w m iastach wyposażonych było w ciepłą wodę bieżącą.6

Takich postępów w dziedzinie gospodarki m ieszkaniowej jak w m ia­ stach, nie odnotowano rów nież na wsi, gdzie poza niew ątpliw ym i osią­ gnięciam i w zakresie elektry fik acji zabudowań, postępy w dziedzinie ro z ­ w oju urządzeń kom unalnych, a w konsekw encji i w dziedzinie w yposa­ żenia m ieszkań przychodziły zbyt wTolno.7 Stw ierdzono nikłe postępy w zaopatrzeniu terenów m iejskich w wodę i wodociągi. Do roku 1970 zaledwie 6,3% m ieszkań na wsi posiadało instalację wodociągową, z tym , że w większości przypadków b y ły to m ieszkania pracow ników zawodów pozarolniczych m ieszkających na wsi.

Nie ulega w ątpliw ości, że pod w pływ em w yników budow nictw a m ie­ szkaniowego w całym k ra ju n astąpiła pew na popraw a rów nież w sytuacji m ieszkaniow ej ludzi starszych. Spotkać się można jednak z obawam i, że w ystępująca popraw a nie przebiega rów nom iernie dla w szystkich grup ludności i że w niew ielkim tylko stopniu dotyczy ludzi w w ieku starszym . W yniki badań ankietow ych potw ierdzają te obawy i jednoznacznie okre­ ślają sytu ację m ieszkaniową starszych generacji jako tru d n ą, znaczny bowiem odsetek m ieszkań pozostających w dyspozycji ludzi starszych m a niski standard. W większości przypadków ludzie w podeszłym w ieku zaj­ m u ją m ieszkania w stary m budow nictw ie, pozbawione podstaw ow ych instalacji techniczno-sanitarnych, takich jak: wodociągi, łazienki, centralne ogrzew anie, w yposażenie m ieszkań w kuchnie gazowe lub elektryczne, a budynki w dźwigi osobowe, potrzebne ludziom starszym zajm ującym m ieszkania na wyższych kondygnacjach. Ponadto większość m ieszkań z aj­ m ow anych przez osoby starsze —. to m ieszkania jedno- lub dwuizbowe. Bardzo często ludzie starsi zajm ują m ieszkania wspólnie z dziećmi lub krew nym i, stąd też znaczna ich liczba nie stanow i m ieszkań o ch arakterze sam odzielnym , lecz wspólnie użytkow ane, o wysokim zagęszczeniu, szcze­ gólnie uciążliw ym dla ludzi starszych. W spólne m ieszkanie zmusza bowiem ludzi starszych do przystosow ania się do norm i sposobów życia współ- lokatorów . Z jed n ej stro n y — ogranicza to ich swobodę, a z drugiej stro n y — rodzi konflikty i napięcia. Stąd też przew ażająca liczba ludzi starszych chciałaby m ieszkać oddzielnie, przy czym w yraża opinię, że n a j­ lepszym rozw iązaniem byłoby m ieszkanie w pobliżu dzieci lub krew nych. Sy tu acja ludzi starszych na wsi jest bardziej niekorzystana, niż w

6 A n d r z e j e w s k i : op. cit., s. 9.

7 A. S t a s i a k : P ers p ek ty w y rozwoju niektórych usług komunalnych na wsi, „Trybuna Spółdzielcza” 1971, z. 4, s. 11.

(21)

innych gru pach zawodowych. Ludzie ci często nie są w stanie zaspokoić n aw et podstaw ow ych potrzeb życiowych, szczególnie m ieszkaniowych. Z reg u ły m ieszkają p rzy rodzinach, nie m ając przew ażnie pom ieszczenia w ydzielonego dla siebie. Jeżeli zaś m ieszkają sam i (najczęściej ludzie sam otni lub bezdzietni), to w przy p ad k u choroby lub kalectw a, zdani są najczęściej na pomoc sąsiadów lub dalszych krew nych. Dlatego znaczny odsetek ludzi starszych ze wsi m ieszka w zakładach pomocy społecznej (domy opieki). W zw iązku z tru d n ą na ogół sy tu acją m ieszkaniow ą ludzi starszych w naszym k ra ju należałoby w yd atn ie zwiększyć i polepszyć jakość zasobów m ieszkaniow ych przeznaczonych dla ludzi starszych. Roz­ w iązanie p roblem u m ieszkaniow ego ludzi starszych w Polsce nie jest ty lk o spraw ą budow nictw a m ieszkaniowego. Je st to rów nież zagadnienie racjo n aln ej gospodarki istniejącym i zasobam i i całego system u zaspokaja­ nia potrzeb m ieszkaniow ych, k tó ry w w iększym stopniu niż dotychczas w inien p referow ać specyficzne potrzeby ludzi w starszym wieku. Polityka m ieszkaniow a i społeczna w inna dążyć do tego, aby g ru p y ludności starszej m ogły korzystać z ogólnej popraw y w arun kó w m ieszkaniow ych co n a j­ m niej w tak im sam ym stopniu, jak inne g ru p y społeczeństw a. W ydaje się, że w raz z w ielom a rozw iązaniam i legislacyjnym i w dziedzinie popraw y w arun k ó w życia ludzi starszych konieczna jest odpow iednia reg ulacja przepisów w p raw ie b udow lanym i praw ie lokalowym . Dotyczy to w pierw szym rzędzie w yposażenia m ieszkań w odpow iedni sprzęt i u rządze­ nia ich dla ludzi starszy ch o ograniczonej spraw ności fizycznej.

WNIOSKI KOŃCOWE

Proces starzenia się ludności w yw ołuje w ielorakie problem y (społeczne, ekonomiczne, m edyczne), których rozw iązanie stanow i jedno z podstaw o­ w ych zadań polityki społecznej współczesnego państw a i należy do m oral­ nych i społecznych obowiązków jego społeczeństwa. P aństw o bowiem m a obowiązek zapew nić ludziom w w ieku starszym odpow iedni szacunek i pozycję społeczną oraz nie dopuścić do ich degrad acji m oralnej i społecz­ n e j.8

P o stęp ujący proces starzenia się ludności w naszym k ra ju sta je się obecnie niezw ykle pow ażnym problem em społecznym , k tó ry nakłada na w ładze państw ow e i na społeczeństw o obowiązek intensyw nego rozw ija­ nia opieki n ad ludźm i w w ieku starszym . Ludziom w w ieku starszym należy bowiem nie ty lk o zapew nić m ate ria ln e i bytow e w aru n k i egzy­ stencji, lecz także zagw arantow ać odpow iednią pozycję społeczną oraz otoczyć ich pow szechnym szacunkiem i poważaniem . ,,N ależy — jak mówi

8 E. R o s s et : Starzenie się spoleczsństw — problem demograficzny X X wieku

(22)

nestor polskich dem ografów E. Rosset — uczynić wszystko, aby stali się rów noupraw nioną częścią społeczeństwa i aby przestali być jego m argi­ nesem , należy w yplenić obcą logice i duchowi socjalizmu dyskrym inację i społeczną degradację starości”. 9

Należy stw ierdzić, że naczelne władze polityczne i państw ow e w Polsce w ykazują duże zainteresow anie ludźm i starszym i, stąd też problem tyka ta w ysuw a się na czoło zagadnień polityki społecznej w naszym kraju. N ie oznacza to jednak, że sy tu acja ludzi starszych w Polsce nie w ym aga jeszcze dalszej popraw y.

W ydaje się, że dla złagodzenia ak tu aln ej sytuacji ludzi starszych w Polsce program polityki społecznej w inien w szerszym zakresie uw zględ­ niać problem y ludzi w w ieku starszym . P olityka społeczna pow inna prze­ de w szystkim w ypracow ać elastyczny system przenoszenia pracow ników na em eryturę, k tó ry stw arzałby możliwości przedłużenia aktyw ności za­ wodowej w czasie pobierania ren ty . W raz z podnoszeniem się ogólnego stan d ard u życiowego nieodzow ny staje się system zapew niający osobom starszym odpowiedni poziom świadczeń em erytalnych. Pozytyw ną rolę w tym zakresie m ogłoby spełnić w prow adzenie w życie powszechnego system u ubezpieczeń dobrowolnych. System taki um ożliw iłby zaintereso­ w anym osobom, będącym jeszcze w wieku pełnej spraw ności do pracy, zapew nienie sobie lepszych w arunków m aterialnych n a starość.

Problem dobrow olnych ubezpieczeń m a szczególne znaczenie dla lu d ­ ności w iejskiej. Sejm PR L uchw alił 29 m aja 1974 r. ustaw ę, k tó ra reg u ­ lu je zasady przekazyw ania gospodarstw rolnych w zam ian za ren tę oraz za spłaty pieniężne; możliwość zakupienia re n ty zależy od wielkości obsza­ row ej przekazyw anego gospodarstw a (co najm niej 2ha) oraz od wielkości w płaconej kw oty pieniężnej.10 Należy podkreślić, że sytuacja ekonomicz­ na i społeczna ludzi w w ieku starszym na wsi jest bardziej niekorzystna od ludzi starszych pozostałych grup zawodowych w naszym k raju . Stąd też szczególnie pilnym zadaniem polityki społecznej jest realizacja sku­ tecznej pomocy dla ludności w iejskiej. Sytuacja tej ludności — to przede w szystkim skom plikow any problem opiekuńczy, rodzący najw ięcej p rzy ­ k rych d ram atów rodzinnych związanych z trad y cją „dożywocia” i „w y- cugu”. Proces starzenia się ludności w iejskiej — to rów nież pow ażny p ro ­ blem ekonomiczny. Z badań przeprow adzonych bowiem przez M inister­ stw o R olnictw a w ynika, że w roku 1971 było 705 317 gospodarstw pro­ w adzonych przez rolników w w ieku 60 la t i więcej. W śród nich 113 856

9 E. R o s s e t : op. cit., s. 48—49.

10 Warto zauważyć, że ustawa z 4 stycznia 1968 r. dawała możliwości uzyskania renty tym rolnikom, którzy dobrowolnie przekazywali na własność państwa nie­ ruchomości rolne o obszarze 5 ha i więcej.

(23)

nie posiadało następców .11 Oznacza to, że około 25% obszaru użytków rol­ nych w 1971 r. znajdow ało się w dyspozycji rolników w w ieku starszym . P rzeprow adzone badania w ykazały, że uzyskiw ane w yniki produkcyjne w tych gospodarstw ach są o około 20—30% niższe od w yników prze­ ciętnych.

Przyspieszony ry tm procesu starzen ia się ludności w iejskiej oraz zja­ wisko pozostaw ania gospodarstw bez m łodych następców w sposób szcze­ gólnie w y raźn y w y stęp u ją w pobliżu w ielkich aglom eracji przem ysłow ych. P rzem ysł i budow nictw o są bow iem ty m i działam i gospodarki narodow ej, k tó re w ciągają najw iększy odsetek ludności w iejskiej, zwłaszcza m ło­ dzieży. P rocesy in d u stria ln e i łączące się z nim i procesy urbanizacyjne niek o rzy stn ie m odelują profil s tru k tu ry w iekow ej ludności w iejskiej, po­ w odując system aty czn y w zrost odsetka ludzi starszych. Taki stan rzeczy pociąga za sobą w zrost obciążeń pracu jącej ludności w iejskiej na rzecz ludności w w ieku poprodukcyjnym , k tó ra w większości nie korzysta z insty tu cjo n aln y ch fo rm zaopatrzenia (renty, em ery tury ). Obciążenie gen eracjam i n iep rod u k cy jny m i rodziny chłopskiej (dziećmi i starcam i), w yw ołuje w niej bard ziej niekorzystn e sk u tk i ekonomiczne, niż w śród innych g ru p zaw odow ych w Polsce. S tąd też w spółczesna rodzina chłopska coraz częściej nie chce b rać na siebie obowiązku fu n kcji opiekuńczych nad ludźm i starszym i, i w konsekw encji ekonom iczna i społeczna sytuacja ludzi starszych n a w si jest gorsza od osób starszych w mieście.

W ydaje się, że pow ażną rolę w popraw ie sy tu acji ludzi starszych w naszym k ra ju odegrać może dalsza rozbudow a domów ren cisty oraz dom ów pom ocy społecznej dla osób w ym agających stałej w yspecjalizo­ w anej opieki. W ystępu je ponadto pilna p otrzeba tw orzenia w nowo budo­ w an y ch bądź m odernizow anych szpitalach oddziałów dla osób przew lekle chorych. N iezbędne jest organizow anie dom ów dziennego pobytu, jako m iejsca w spólnych posiłków, zajęć fizycznej reh a b ilita c ji i k u ltu ralny ch , bez u tra ty dotychczasow ej sam odzielności zam ieszkania. N ależałoby podjąć budow ę kom p letn ych obiektów m ieszkalnych ty p u pensjonatow ego ze stołów ką i podstaw ow ą opieką p ielęgniarską — na zasadzie pełnej od płat­ ności dla osób w starszy m wieku.

N ależy oczekiwać g en eraln ej pop raw y w zakresie rozw oju usług u w al­ niający ch ludzi starszy ch od w ielu uciążliw ych kłopotów życiowych, takich np. jak: upow szechnienie dostaw tow arów do domu, odbiór i dostaw a bielizny przez p rzedsiębiorstw a pralnicze, rozwój usług dom owych w za­ k resie sprzątan ia, drobnych n a p ra w itp. Rozwój usług specjalnie n a sta ­ w ionych n a zaspokojenie potrzeb starszego i często sam otnego człowieka

11 A. S z e m b e r g : Gospodarstw a bez następców, „Studia i Materiały IER”, 1971, z 331, s, 2— 19,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Charakteryzuje się ono najniższą stopą bezrobocia (9,1%) i najwyższym odsetkiem gospodarstw domowych posiadających samochód osobowy (68,1%).. Należy stwierdzić, że

Stopy te nadają się zwłaszcza do przem ysłu stosującego wyższe tem peratury, gdyż w yróżniają się również odpornością na działanie czynników

W szczególnej sytuacji znajdują się osoby starsze, których dorosłe dzieci przebywają za granicą, gdyż ‒ jak pokazały przeprowadzone przez autorki bada- nia ‒

Wydaje się, że poważną rolę w poprawie sytuacji ludzi starszych w naszym kraju odegrać może dalsza rozbudowa domów rencisty oraz domów pomocy społecznej dla osób

Typowe błędy w odżywianiu osób starszych to nadmierne spożycie tłuszczu i cholesterolu, czemu towarzyszy zmniejszenie gęstości odżywczej diety, które prowadzi do

Pojawiają się także przypuszczenia, że w drugiej połowie XII wieku Zakon Calatrava czynił usilne próby mające na celu podporządkowanie i wchłonięcie Zakonu Santiago, czego

W analizie zachowań gospodarstw popegeerowskich w zakresie strate­ gii finansowych posłużono się także wskaźnikami pokrycia kapitałów włas­ nych oraz ich

La nascita di Cristo viene interpretata come teofania, come manifestazione de!,'Invisibi!e. Ii tempo deiFattesa viene compiuto, ii desiderio di vedere Dio viene saziato: Dio