• Nie Znaleziono Wyników

Widok Teologia życia w Starym Testamencie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Teologia życia w Starym Testamencie"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZNIKI TEOLOGICZNO-KANONICZNE Toro XVII, zeszyt 1 — 1970

K S. L E C H S T A C H O W IA K

TEOLOGIA ŻYCIA W STARYM TESTAMENCIE

Tradycja kapłańska przedstawia w opisie stworzenia św iata w Rdz 1 życie dopiero w drugim etapie stworzenia jako jego szczyt i ukoronowa­ nie. Pierwsze istoty żywe pojawiają się w piątym dniu stwarzania (Rdz 1|

20 n.). Rzecz charakterystyczna — stworzenia mające prowadzić życie na lądzie w ydaje ziemia (1, 24). Specjalne błogosławieństwo Boże bę­ dzie otaczać jednak tylko życie człowieka (1, 22. 28), zapewniając jego wzrost i dobrobyt.

i

Jakkolwiek po pierwszym upadku życie człowieka jest pełne trudów i ciężkiej pracy, stanowi ono dlań najcenniejszy skarb; w jego obronie każdy jest gotów na wszystko (por.: J b 2, 4; 7, 1). Dlatego długie życie w sensie pełnej egzystencji1 stanowi ideał każdego Izraelity f. Pragnie on jak najdłużej przebywać „na ziemi żyjących’1 (Ps 27, 13), by wresz­ cie poddać się nieuchronnem u praw u śm ierci „w szczęśliwej starości i syt dni” 3. N ajstarsze tradycje izraelskie łączą szczęśliwe życie zawsze

z pobytem w ziemi Kanaan. Poszczególne jego aspekty opisuje najw y­ raźniej trad ycja deuteronomiczna, podkreślając „budowanie, sadzenie

i zawieranie m ałżeństw” (Pwt 28, 30)4 w k raju „płynącym mlekiem i miodem” 6. W prozie deuteronomicznej ideałem życia jest egzysten­

cja ziemska pełna pokoju i kierująca się sprawiedliwością.

i

Mimo to pojęcie życia w najdaw niejszych tradycjach Starego Te­ stam entu nie jest tylko ziemsko-doczesnym trw aniem . Chociaż dopiero

i C h o d zi o p e łn ię ż y c ia ilo ścio w ą i ja k o śc io w ą , a n ie ty lk o o b io lo g iczn ą eg zy ­ s te n c ję . O b e jm u je o n a n i e ty lk o tr w a n ie , a le z d ro w ie , zam o żn o ść i szczęście (P rz 3, 2; 19, 8; P w t 8, 1) p o łą cz o n ą z p o k o je m w e w n ę trz n y m . P o ję c ie życia je s t w ięc d y n a m ic z n e i w y r a ż a s u m ę ty c h w sz y stk ic h dóbr. * P o r.: K o h 10, 17; 11, 8-9. 3 R d z 25, 8; 35, 29; J b 42, 17. 4 R zecz c ie k a w a , ż e lu d z i z a ż y w a ją c y c h ta k ic h d ó b r, u w a ż a n y c h p o w sz e c h n ie z a n a jw y ż s z e f o r m y ży cia, z w a ln ia n o n a w e t od słu ż b y w o jsk o w e j w c zasie w o j­ n y *— p o r.: P w t 20, 5-7.

s S y m b o l p ło d n o śc i ziem i K a n a a n , b y ć m o że p o c h o d ze n ia k u lto w e g o . W B i­ b lii c z ę ste o k re ś le n ie (np. W j 3, 8; K p ł 20, 24; L b 13, 27; P w t 6, 3; Jo z 5, 6; J r 11,5; J o b 20, 17). P o r.: H . H a a g, L e b e n , B ib e l - L e x ik o n , E in sie d e ln 1968*, k o l. 1154 n.

(2)

14 K S . L E C H S T A C H O W IA K

późna M dr (2, 23-24) stwierdza, że człowiek został stworzony do nie­ śmiertelności, już stary tekst jahwistyczny Rdz 2 wyraża tę samą tęskno­ tę za nieśmiertelnością pod słynnym symbolem „drzewa życia” s. Dla wszystkich autorów biblijnych właściwym „żyjącym” jest zawsze Jahwe, choć formalne wypowiedzi tego rodzaju nie należą do najczęstszych. Powoływać się na „Boga żyjącego” oznacza podkreślać jego wyjątkową witalność, wszechobejmującą siłę, ale także Jego żarliwość i gniew (Iz

40, 28; J r 10, 10). Pod wpływem późno judaistycznych prądów teolo­ gicznych opisuje Dn (6, 27 n.) ten przymiot Boży jako właściwość „Tego,

co trwa na wieki, co ocala i ochrania, działa znaki i cuda na niebie i na ziemi”.

W chwili zawierania przymierza Bóg objawił się swemu narodowi nie jako m artwy, lecz jako „żywy” (Pwt 5, 26), dlatego też noszą oni imię „synów Boga żywego” (Oz 2, 1). Specjalną rolę odgrywa stw ier­ dzenie, że „Bóg żyje”, w zawołaniach kultowych (np. Ps 84, 3) 7. Ja k ­ kolwiek używane jest ono najczęściej w przeciwieństwie do bóstw ob­ cych albo do obcokrajowców nie oddających należytej czci Bogu 8, cho­ dzi nie tylko o moment polemiczny. Możność nieograniczonego działa­ nia Jahw e uw ydatniająca się w stworzeniu r biegu historii mówi nie­

zbicie, że jest On „Bogiem żywym” (Pwt 5, 23; Joz 3, 10). Ponieważ życie Boże stanowi wielkość absolutną, daje ono niezawodną gwarancję prawdziwości słów człowieka, powołującego się na nie w przysiędze9.

Jako nieograniczony władca życia i śm ierci10 jest Bóg jednocześnie jego źródłem 11: on podtrzym uje życie wszystkich is to t12 i może je przy­ wrócić, gdy uchodzi z człowieka (Pwt 32, 39). Prawo dysponowania ży­ ciem wyraża obrazowo „księga życia”, w której Bóg umieszcza lub

z której wymazuje lu d z i13.

Zycie w sensie pełnej egzystencji i korzystania z wszystkich dóbr doczesnych i ponaddoczesnych pozostaje w ścisłym związku z

postępo-■

6 P o r. n a te n te m a t: H . R e n c k e n s , U rg esch ich te u n d H eilsgeschichte, M ainz 19643; F . V a 11 i o n i, U a lb e r o d ella v ita , „ A u g u s tin ia n u m ” , 7 (1967) 133— 144. S y m b o l te n b y ł ro zp o w szech n io n y n a całym s ta ro ż y tn y m W schodzie — por.: E. O. J a m e s , T h e T re e o f L ife . A n A rch eo lo g ica l S tu d y , L e id e n 1966.

7 T a k a f o r m u ła z n a n a je s t ta k ż e w s ta ro ż y tn y c h te k s ta c h k a n a n e js k ic h po­ ch o d zen ia k u lto w e g o ; p o r. u g a ry c k ie : „W iem , że A lija n B a a l żyje, że książę, P an bierni, is tn ie je ” . 8 P o r.: 1 S m 17, 26; 4 K r i 19, 4. 18; Iz 37, 4. 17; 2 S m 22, 47 i cz. 9 T y m b a rd z ie j, g d y p rz y się g a ją c y m je s t Bóg, p rz e d s ta w io n y n a sposób lu d z ­ k i — zob.: L b 14, 28; P w t 32, 40 i cz. 10 Zob.: L b 27, 16; J o b 12, 10; 34, 14n .; P s 104, 29-30; P w t 30, 15-20. u Zob.: J r 2, 13; 17, 13; P s 36, 10; P r z 14, 27. 12 P s 66, 9; P w t 32, 39 — p or.: M t 6, 25 nn. 13 W j 32, 32 n. P o r.: J. N e 1 i s, B u c h B, [W:] B ib e l- L e x ik o n , kol. 265—266.

(3)

T E O L O G IA 2 Y C I A W S T 15

waniem etycznym człowieka. S tary Testam ent odczuwał grzech wielo­ stronnie; nie tylko jako złamanie „prawa Jahw e”, ale i jako akt prze­

ciwny życiu, pozbawiający „duszę” właściwych jej sił. Bardzo stary tekst, pochodzący najprawdopodobniej z tradycji starokapłańskiej u t Rdz 6, 1-4, podobnie jak inne wypowiedzi jahwistyczne i kapłańskie stw ierdzają wyraźnie, że długość życia zależna jest od postępowania etycznego. Przy każdej niemal sposobności daje S tary Testament do

zrozumienia, iż życie, jego pełnia czy długość są konsekwencją zachowy­ w ania lub łam ania praw a Bożego 15. Ponieważ nagroda lub kara opiera­ ły się w S tarym Testamencie zasadniczo na odpłacie doczesnej, rozu­

miano i wyjaśniano zdarzenia historyczne, jak i przejaw y sił natury w życiu człowieka jako narzędzie sprawiedliwości w ręku Bożym.

S tary Testam ent mówi dość często o „drodze życia” 16, wyrażając tym sam ym współzależność dobrego postępowania i jego pomyślnego losu życiowego (por.: Prz 3, 17. 23); ich w arunkiem są mądrość i wiedza, okolicznościowo utożsamiane z „bojaźnią Bożą” (por.: Prz 14, 27). Wszę­ dzie jednak „droga życia” prowadzi przez doczesność i nie przekracza chwili śmierci.

Mimo że prorocy nie mówią wiele o życiu — ich naczelnym zadaniem było głosić zagładę — wprowadzają oni doń akcenty nowe. Życie — to dla nich przede wszystkim przebłaganie Jahwe, który już zadecydował karę lub zagładę dla Izraela (por.: Am 5, 4nn.; 5, 14 nn.). Dla Ozeasza życie stanowi religijna egzystencja narodu nawróconego (6, 1-2); żyć — to znaczy odrodzić się, odrzucając grzech (13, 14). U wszystkich niemal proroków występuj-s mniej lub więcej wyraźnie wypowiedziana myśl, że Jahw e po okresie kary zapewni swemu narodowi nowe życie pełne pomyślności. Stanie się ono udziałem „świętej Reszty” Jahw e ocalałej

z poprzedzającej odnowienie kary 17.

14 D a w n ie jsz a k r y ty k a p rz y p is y w a ła go tr a d y c ji ja h w is ty c z n e j. D o k ła d n ie jsz e b a d a n ia założeń a n tro p o lo g ic z n y c h i teo lo g iczn y ch te k s tu w y k a z a ły b ezzasad n o ść

ta k ie g o p rz y p u sz c z e n ia . D o k ła d n ie jsz ą a n a liz ę u r y w k a p rz e p ro w a d z a J . S c h a r b e r t

(T r a d itio n s - u n d R e d a k tio n s g e s c h ic h te v o n G en. 6, 1-4, „B ib lisch e Z e its c h rift N F ’\

11 (1967) 66—78) o ra z L . S ta c h o w ia k (B ib lijn a k o n c e p c ja c z ło w ie k a , [W :l W n u rcie

teo lo g ii p o so b o ro w ej, W a rs z a w a 1968, t. II, s. 213—215). Zob. ta k ż e : E. S t a u f f e r , P r o b le m e d e r P r ie s te r tr a d itio n , „T h eo lo g isch e L ite r a tu r z e itu n g ”, 81 (1956) 135— 150.

1 K p ł 18, 5; W j 20, 12 i cz. 16 T e m a t te n n a le ż a ł do m ię d z y n a ro d o w e j tr a d y c ji m ą d ro ś c io w e j; p o d ję ły go n ie ty lk o k się g i d y d a k ty c z n e S ta re g o T e s ta m e n tu , a le ta k ż e p a re n e ty c z n e w s k a z a ­ n i a tr a d y c ji d e u te ro n o m ic z n e j. O b sz e rn ie j o ty m t r a k t u j ą : B. C o u r o y e r, L e c h e m in d e v ie e n E g y p te e t e n Israel, „ R e v u e B ib lią u e ” , 56 (1949) 412— 432; F. N o t - s c h e r, G o tte s w e g e u n d M e n s c h e n w e g e in d e r B ib e l u n d in Q u m r a n , B onn 1958; L . S t a c h o w i a k , K sięg a J e re m ia sza , P o z n a ń 1967, s. 525. 17 P o r.: H. G r o s s , R e st, [W:] B ib elth eo lo g isc h e s W ó r te r b u c h , G ra z 1967*, t I I , kol. 1190— 1193.

(4)

1 6 K S . L E C H S T A C H O W IA K

Jeszcze długo przed niewolą babilońską prorocy przedstaw iają to nowe życie na sposób harm onijnej egzystencji pierwszych ludzi w ogro­ dzie Eden (Oz 13, 14; Iz 4, 2-3). Nie mówią oni wprawdzie, na czym będzie to życie polegać, ale opisują dość wyraźnie atmosferę, która mu będzie towarzyszyć. Jakkolwiek doczesno-ziemski profil nowego życia nie ulega zasadniczym zmianom* w arunki jego otrzym ania nabierają cech coraz bardziej teologicznych. Hab 2, 4 (1, 12) dopatruje się źródła życia w wierze spraw iedliw ego18, Je r 21, 8-9 wykazuje, iż wybór mię­

dzy życiem a śmiercią 19 jest równoważny z posłuszeństwem czy niepo­ słuszeństwem wobec aktualnych wskazań Jahw e. Prorocy zapowiada­

jący bezpośrednio katastrofę narodową lat 587/586 rozum ieją „życie” nie tylko jako ocalenie od śmiertelnego niebezpieczeństwa w ojny i de­

portacji. Dla nich właściwą form ą życia „Reszty Izraela” po powrocie z niewoli jest zasadnicze odnowienie po śmierci politycznej narodu. Stąd jaskraw e obrazy tego typu, co wizja Ezechiela kości ożywiających

(37, 1 nn.), oraz zw roty takie, jak „uzdrawianie” , „uleczenie” czy „od­ wrócenie losu”. N aturalnie czynnikiem decydującym pozostaje nadal

nawrócenie, bez którego nie może być mowy o nowym życiu. Najdo­ bitniej wyraża to Ezechiel, mówiąc wprost o nawróceniu jako „ocaleniu życia” 20.

Wraz z głębokimi przemianami w sposobie myślenia w stosunku do Boga, zaczyna się w okresie niewoli zmieniać pogląd na życie. Ideał beztroskiego, spokojnego życia we własnym kraju, „pod w łasnym fi­ gowcem i przy własnej winnicy” 21 ginie bezpowrotnie wraz z u tratą

niepodległości i niewolą babilońską. Ku Jahw e spogląda Izraelita już nie z dziecięcą ufnością i oddaniem, ale coraz częściej z lękiem i drże­ niem, z poczuciem własnej niedoskonałości i winy. Jednocześnie życie doczesne przestaje wystarczać jako ideał i rzeczywistość. Kolejne kata­

strofy dziejowe, krwawe przewroty okresu po niewoli i niepewność egzystencji wzmagają tęsknotę do innego, lepszego życia. N ajpierw ro­ zumiano je — wraz ze znanym i zapowiedziami proroków o odnowieniu

18 T e k s t te n p o d ją ł w ś w ie tle w sp ó łczesn ej so b ie teo lo g ii św . P a w e ł w R z 1, 17 — p o r.: S. L y o n n e t, E x e g e s is E p istu la e ad R o m a n o s, R o m a 1957, s. 112— 119. 19 P ro ro k p rz e d s ta w ia to p rz y pom ocy sły n n eg o p ó źn iej s c h e m a tu dw óch d ró g — zob.: S t a c h o w i a k K się g a J e re m ia sza , s. 5 2 4 nn.

20 E zech iel a k c e n tu je ju ry d y c z n y c h a r a k te r życia, s a n k c jo n u ją c k a ż d y p rz e p is p r a w n y g ro żący w w y p a d k u p r z e s tą p ie n ia go u t r a t ą życia ta k ż e w o d n ie sien iu do je d n o s tk i N a w ró c e n ie a n u lu je ciążący n a w in n y m w y ro k śm ie rc i i d a je p ra w o do n o w eg o życia w o d n o w io n y m k r a ju . Zob.: E z 3, 18; 13, 22; 18, 21. 23. 28. 32; 33, 11.

(5)

T E O L O G IA Ż Y C IA W S T 17

— jako życie zasadniczo ziemskie. Jednocześnie poszczególne elementy tego odnowionego życia zaczynają zatracać cechy doczesności.

Znaczny wpływ na nowe ukształtowanie pojęcia życia w yw arła myśl grecka, rozróżniająca między (3ioę i ęcor|. Starożytne tłumaczenie grec­

kie przejęło pierwsze określenie tylko w sensie trw ania życia (jako od­ powiednik do jamim, „dni”), i to jedynie w księgach dydaktycznych (oprócz P rz 3, 2. 16 jedynie u Jb). Głównym wykładnikiem życia w sen­ sie biblijnym staje się ęcorj, które nie wyczerpuje się w pełnym szczę­ ścia i pomyślności życiu doczesnym; jego wartość sięga dalej.

Niemałą rolę odegrała tu antropologia gr.ecka, bardzo różna od semic­ kiej koncepcji człowieka. Odróżniając starannie i oddzielając w czło­ wieku ciało od duszy, pochodzenia boskiego, dążącej do wyzwolenia się

z więzów ciała 22, utorowała ona drogę zupełnie nowemu ujęciu życia.

Dla naszych rozważań najważniejsze jest to, że greckie pojęcie życia ludzkiego wykazywało pomost łączący życie doczesne, ziemskie z życiem po śmierci; pomost, którego nie znała monistyczna antropologia semic­ ka. Była nim dusza, istniejąca samodzielnie po biologicznym rozpadzie

ciała. Wprawdzie zdecydowana większość tekstów biblijnych Starego Testam entu napisanych po grecku albo tłumaczonych z oryginałów se­

mickich na język grecki, używając greckiego słowa v|/uxr| (dusza) ro­ zumie pod nim nic innego, jak daw ny życiodajny pierwiastek, hebr.

nefcs, tym niemniej przynajm niej pewne koła teologiczne wyciągnęły

z greckiego pojęcia duszy dalszy wniosek. W ślad za 2 Mach 7, 23. 29 poszło wiele pism niekanonicznych literatu ry m iędzytestam entalnej. W popularnych wierz?niach perspektyw a życia rzutowana w wieczność poczyniła, jak się w ydaje, na razie o wiele mniejsze postępy 23.

Na rozwój idei życia w kierunku życia wiecznego wskazuje także reinterpretacja dawnych tekstów w świetle nowej koncepcji. Gdziekol­ wiek znajdowano teksty pozwalające na wykład o życiu ponaddocze- snym lub o powrocie ze stanu śmierci do życia 24, nadawano im nowe,

aktualne znaczenie teologiczne. Tak np. znany tekst P w t 32, 39 w ykła­ da późnojudaistyczna literatu ra (4 Mach, Talmud) w sensie zm artw ych­

22 P o r.: S t a c h o w i a k , B ib lijn a k o n c e p c ja c zło w ie k a , s. 211 n.

23 Ś w iad czą o ty m z a b y tk i e p ig ra fii ż y d o w s k o -h e lle ń s k ie j z I I i I w . p rzed C h r. N a p is y n a g ro b a c h u ż y w a ją te r m in ó w Cfjv lu b pioOv p r a w ie b ez w y ją tk u w zn ac ze n iu życia czysto doczesnego.

24 A n tro p o lo g ia s e m ic k a ra c z e j w y k lu c z a ła p o w ró t ze śm ie rc i do życia w p o ­ rz ą d k u n a tu r a ln y m . Ś m ie rć b y ła d la n ie j n ie o d d z iele n ie m p ie r w ia s tk a ż y c io d a j­ nego, j a k u G re k ó w , lecz d e fin ity w n y m b e z w ła d e m i ro z p a d e m całeg o p s y c h o -fi- zycznego o rg a n iz m u ludzkiego. P e w n e te k s ty w y d a ją się w y ra ż a ć tę s k n o tę za ż y ­

ciem u B oga lu b z B ogiem ; c z y n ią to je d n a k w sposób e n ig m a ty c z n y (por.: P s 49, 16; 73, 26).

(6)

18 K S . L E C H S T A C H O W IA K

wstania c ia ł25; podobnie interpretowano wizję Ez 37 o kościach oży­ wających i wypowiedź Prz 3, 18 o „drzewie życia”. W taki sposób tłu ­

maczy Septuaginta Joba 19, 25, używając określenia „wieczny” jako odpowiednik hebr. „żywy”, oraz słowa Iz 26, 19 „twoi um arli będą ży­ li” jako „zm artwychwstaną” 2S.

W judaizmie helleńskim życie wieczne nie opiera się jednak (jak w filozofii greckiej) na naturalnej sile duszy w sensie nieśmiertelności,

lecz jest wynikiem niejako aktu stwórczego Boga w chwili zmartwych­ wstania ciał. W I w. przed Chr. dyskutowano zresztą dość szeroko pro­ blem, kto może być podmiotem zm artwychwstania ciał i życia wiecz­ nego. Dociekania te, wyrosłe na gruncie kwitnącej apokaliptyki, dale­ kie były od jednolitej n a u k i17.

Należy jednak przyznać, że wpływ tych spekulacji na samo ujęcie życia nie był zbyt wielki. Fakt, że życie rozumiano jako trw anie bez granic, nie zmienił nic z zasadniczej jego struktury. Życie wieczne po­ myślane jest oczywiście jako życie szczęśliwe, ale złożone z tych samych elementów, co w Starym Testamencie; podkreślano jedynie jego wol­ ność od grzechu i uciążliwych warunków doczesności.

Zresztą wpływ nowych prądów na późne pisma biblijne i pozabiblij- ne był bardzo różny: o wiele silniejszy w helleńskiej diasporze niż

w Palestynie. Tak np. Mdr (3, 4; 15, 3) mówi wprost o „nieśm iertel­ ności” (dOavaoia), podobnie 2 Mach 7, 9 o życiu wiecznym. Określenie ęcof| aldmoę, życie wieczne, staje się coraz częstsze (Mdr 5, 15), a nie­

które pisma m iędzytestamentalne przeciwstawiają mu nawet życie do­ czesne (o vOv pioę — 4 Mach 12, 19). O wiele oporniej przyjmowała się na gruncie helleńskim nauka o zm artwychwstaniu ciał, znacznie trudniejsza do pogodzenia z założeniami antropologicznymi filozofii greckiej. Zwykle zastępowano ją nauką o życiu wiecznym duszy, łat- wiejszą do przyjęcia w tych kołach.

Oprócz m aterialnych pojęć życia wiecznego, wzorowanych na ocze­ 25 P or.: T a lm u d b ab., S a n h . 91 b.

26 G r. dvaax^aovrai (je d n a k m ło d si tłu m a c z e g rec k o -ży d o w scy m a ją w szyscy £fiv!). P o d o b n e j in te r p r e ta c ji uległ w y m ie n io n y w p rz y p . 24 P s 49, 10; sło w a by

ży ł n a zaw sze i n ie z azn ał g ro b u ” p rzeło ży ł tłu m a c z g re c k i n a s tę p u ją c o : „i b ęd zie żył n a zaw sze, bo n ie zobaczy s k a ż e n ia ” (Kai Cnoeiai etę tekoę Kai oOk ó v e ia i KaiacpSo- pćv).

27 P or.: I H en. 22, 1 n n .; 61, 5; 91, 10; J u d 23, 30; P s S a l 3, 10-12: T est. S y m . 6; J u d 25 i cz. U czonych in te re so w a ło życie po z m a rtw y c h w s ta n iu — p o r. p y ta n ie p o ­ s ta w io n e C h ry stu so w i p rz e z uczonych co do w sp ó łży cia m ałżeń sk ieg o po z m a r ­ tw y c h w s ta n iu ciał (M t 22, 30).

(7)

T E O L O G IA 2 Y C I A W S T 19

kiwaniu „przyszłego w ieku” 28, nie brak świadectw o głębszym pojęciu życia bez końca jako całkowicie odmiennej egzystencji, przewyższają­ cej szlachetnością, intensywnością i pełnią jakąkolwiek formę życia ziemskiego. Ulubioną przenośnią przedstawiającą to życie jest „blask niebieski” 29: sprawiedliwi, których udziałem stało się życie wieczne, m ają błyszczeć jak gwiazdy (Dn 12, 3; M dr 3, 7 )30. Bardzo duchowy

charakter tego życia uw ydatnia częste zestawienie sprawiedliwych ży­ jących wiecznie z aniołami. Nauka ta, znana już M dr 5, 5 należała w czasach Chrystusa do popularnych twierdzeń teologicznych 31. Odpo­

wiednikiem „nowego stworzenia” i „nowego .ciała” m iały być „szaty niebieskie”, rozumiane pierwotnie być może m aterialnie, następnie zaś bardziej duchowo 32.

Mimo wyraźnego rozwoju idei życia wiecznego w judaizmie, przez długi jeszcze czas pojęcie m aterialnego życia w świecie przyszłym łączy się w mentalności żydowskiej z egzystencją po śmierci. Najdobitniejszy przykład stanowi gmina ąum rańska, znająca dobrze pojęcie życia wiecz­

nego, rozumiejąc je jednak jako wieczną radość, wieczne zaszczyty, liczne potomstwo, a więc łącząc nagrody typu materialnego z bardziej duchowymi (np. obecność w pobliżu Boga — 1QH 7, 31; 1QS 11, 17).

Tradycje teologiczne, rozumiejące życie wieczne w sensie pozaziem­ skim, przedstawiają je jako pobyt w miejscu bardzo bliskim sfery Bo­ żej. Zresztą rozróżnienie między odnowioną ziemią a niebem jako sfe­ rą niebieską sprawiedliwych zaczyna się zacierać 33. Godny uwagi jest także rozwój pojęcia „raju ” jako idealnego miejsca i form y życia w y­

branych. W ślad za dawną nauką prorocką (zob. wyżej), wyrażającą tęsknotę do dalekiego, idealnego kraju, w którym przebywali niegdyś

ludzie, mnożą się spekulacje nad jego położeniem 34. Wśród licznych

28 J e d n y m z n a c z e ln y c h założeń a p o k a lip ty k i b y ło ro z ró ż n ie n ie m ię d z y „ te ­ raźn iejszo ścią” , p o p a d łą p o d p a n o w a n ie sił złych, a n o w ą „ p rzy szło ścią” s p r a w ie ­ d liw y ch , ro z u m ia n ą je d n a k ja k o w s p a n ia łe życie z ie m sk ie (ha*dlam h a z z e h — h a 'ó la m habbo*).

29 A p o k a lip ty k a c h ę tn ie u ż y w a z a m ie n n ie p o ję ć ś w ia tło — życie.

30 G w iazd y tr a k to w a n o w s ta ro ż y tn o ś c i se m ic k ie j — z u w a g i n a ru c h ja k o s p ra w d z ia n życia — ja k o isto ty żyw e. P o r. ta k ż e w y p o w ie d z i O b j B ar. 51, I n n . ; 3 H e n 66, 7; P s S al. 3, 12.

31 P o r. n p .: Ł k 6, 35; 20, 36; M k 12, 25.

32 P o r.: 1 H en 62, 14; W n ieb . Iz 9, 1-2. 9-13 o ra z w N ow ym T est. O bj 3, 4. 5. 18; 6, 11. P o d o b n ą ro lę o d g ry w a „ k o ro n a ” — W nieb. Iz 8, 14-16. P o r.: 1 K o r 9, 25; J k b 1, 12; 1 P 5, 4; O bj 2, 10; 9, 7.

33 S p e c ja ln ą ro lę p r z y p is u je się S y jo n o w i i c a łe j Je ro z o lim ie w życiu o d n o ­ w io n y m . D o p ro w ad zi to p ó ź n iej do p o ję c ia r a j u ja k o „n ieb iesk ieg o m ia s ta ” lu b

„n ieb iesk ieg o J e r u z a le m ” . W zo rem b y ły tu s p e k u la c je E z e c h ie la n a te m a t o d n o ­ w io n ej ś w ią ty n i i m ia s ta (40-48).

(8)

20 K S . L E C H S T A C H O W IA K

koncepcji mniej lub więcej związanych z ziemią lub nawet niebem w y­ różnia się apokryficzna 4 Ezdr (7, 36-38), rozumiejąca raj jako pobyt nadprzyrodzony, nie związany lokalnie z żadnym miejscem. Jest to być może pierwszy krok do bardziej duchowego ujęcia życia wiecznego.

Dociekania teologiczne nie wyczerpywały się w refleksji nad ży­ ciem wiecznym. Interesowano się dość intensywnie także losem ludzi złych, przeznaczonych w wyniku sądu eschatologicznego na potępienie. Częściowo rozumiano ich los jako negatyw życia wiecznego, z tym że starotestam entalne pQjęcie szeolu jako miejsca pobytu po śmierci spra­ wiedliwych i niesprawiedliwych zaczyna odgrywać rolę coraz bardziej

marginesową. Pomijając czysto negatywną koncepcję zniszczenia ludzi złych 35, nie wnoszącą żadnych elementów do koncepcji życia, na uwa­

gę zasługują dwa proponowane rozwiązania: chodzi o wieczną karę i cierpienia (por. Dn 12, 2 za Iz 66) 36 lub pozostawanie na wieki w sze­

olu (hadesie) i wykluczenie od zmartwychwstania. Pod wpływem apo- kaliptyki opisy kar przybierają często cechy najbardziej jaskrawe lub wręcz fantastyczne (por.: Iz 66, 24; Zach 14, 12; Dn 7, 11).

Jak należy odczytać te apokaliptyczne sposoby mówienia i jakie myśli teologiczne zostały przedstawione za pomocą tych obrazów? By dać pełną odpowiedź na to pytanie, należy wziąć pod uwagę jeszcze jeden czynnik kształtujący pojęcie życia wiecznego. Wraz z rozwojem samej idei życia wiecznego połączono je z zapłatą za życie etycznie dobre.

Istotą tej zapłaty ma być wspólnota z Bogiem. Przedstawione spe­ kulacje teologiczne szukają obiektywizacji tego założenia na zasadzie współczesnych sobie prądów. Poprzez apokaliptyczne obrazy można od­ czytać zasadniczą odmianę życia, i to nie tylko w sensie intensywności,

trwałości i doskonałości życia ziemskiego, ale w sensie przem iany sa­ mej jego istoty. Z ziemskiego ma się ono stać ponadziemskie, niebieskie,

czyli zjednoczone z Bogiem i należące do Boga. Jednak m yśl o zjedno­ czeniu z Bogiem zaznaczona jest na tym etapie objawienia Bożego je­

dynie jako sublimacja lub negacja życia doczesnego. K ara na ludzi złych wyrażona jest drogą kontrastu i polega na zupełnej negacji życia

lub na prowadzeniu egzystencji nędznej, pełnej cierpień, która nie za­ sługuje na miano „życia nowego”. Cierpienia przedstawione są, podob­

35 H en o ch n p . grozi w y s tę p n y m , ż e „ zw ięd n ą i w y s c h n ą za to, że o p u ścili ź r ó ­ dło życia” (1 H e n 96, 6, por.: 99, Jgjg zob.: O bj 14, 19-20.

36 Zob. zw łaszcza: 1 H e n 103, 8; 2 H e n 9-10 p rz e d s ta w ia te c ie rp ie n ia ja k o p rz y g o to w a n e od p o c z ą tk u ś w ia ta , a w ięc w ieczn e (por:. M t 25, 41).

(9)

T E O L O G IA Ż Y C IA W S T 21

nie jak przejaw y życia, na sposób cierpień fizycznych; nie w ystarcza to jednak autorom, którzy szukają pełniejszych obrazów 37.

Powyższy przegląd nie stanowi, oczywiście, wyczerpującego zesta­ wienia wszystkich aspektów życia w Starym Testamencie. Miał on je­ dynie pokazać linię rozwojową prowadzącą cd podstawowej, doczesnej koncepcji życia do pełniejszego ujęcia u progu Nowego Przymierza. Nie w yjaśnia ona zapowiedzi Chrystusa o życiu wiecznym jako szczę- śl wości synów Bożych u Ojca, czyni j-e jednak bardziej zrozunrałe.

Przede wszystkim jednak ukazuje pełną mądrości drogę zbawczą, jaką Bóg prowadził swój naród — dawny i nowy — ku pełni życia.

T H E O L O G IE D E S L E B E N S IM A L T E N T E S T A M E N T Z u s a m m e n fa s s u n g

D ie a tte r e n th e o lo g isc h e n T r a d itio n e n des A lte n T e s t? m e n ts w e ise n k e in e fe s t- g e p ra g te L e h r e v o m I eb en d es M en sch en au f, doch ih r e h e ils g e s c h r h tlic h e A u ssa - gen s e tz te n ein b e s t:m m te s , aH gem ein is ra e litis c h e s S e lb s tv e rs ta n d n is v o ra u s , w o - r i n A n tw o r t a u f a lle rle i L efcen sfrag en g eg eb en w ird . D e r G r u n d b e g r if f d es I.e- b e n s is t d y n s m is c h g e d a c h t u n d r ii h r t au s d e r sin n lic h e n E r f a h r u n g d e r g e s a m te n b e w eg lic h e n W e lt h e r. D e r M en sch e r la n g t e in e le b e n s f iille , w e n n e r a lle ih m z u g a n g lic h e L e b e n s g iite r g liick lich , im F r ie d e n u n d la n g e g e n ie ssen k a n n . Doch k a n n d a s a lte s te L e b e n s b ild d es A T k e in e sw e g s a is re in d iesseitig b e z e ic h n e t w e r - d e n ; iib e r a lle ird is c h e G U ter h in a u s , m a c h t sich ein e S e h n s u c h t n a c h e in e m iib e r- ird is c h e n L e b e n b e m e r k b a r, d a s z u e r s t fre ilic h a is V e rla n g e ru n g d e r d ie sse itig e n Exisfcenz g e d a c h t ist. D azu t r u g w e s e n tlic h d a s re lig io se G e p ra g e d es W eltb ild e s b ei. D a G o tt Is ra e ls , d e r „ le b e n d ig e G o tt” is t u n d d en M itg lie d e rn se in e s V olkes d a s L e b e n s p e n d e t, k o m m t in m a n c h e n S c h rifte n d ie S e h n s u c h t n a c h e in e m L e b e n m it ih m a u f; d o ch w eiss d ie a lte r e T h eo lo g ie Is ra e ls dies w e d e r zu b e g riin d e n noch n a h e r zu b e sc h re ib e n .

E in e n w e s e n tlic h e n E e itr a g z u r V e rin n e r!ic h u n g des L e b e n s b e g riffs le is te te n d ie P ro p h e te n , d ie e in n e u e s L e b e n im e r n e u e r te n L a n d e dem n e u e n V o lk e in A u s- sic h t ste llte n . E in e n w e ite re n S c h r itt t a t in d e r n a c h e x ilis c h e n Z e it d ie A p o k a ly p - tik m it ih re m e sc h a to lo g isc h e n L e b e n s v e rs ta n d n is . D as d ie sse itig e L e b e n s p ro fil b le ib t im a llg em e in e n n o ch e rh a U e n , w ir d a b e r o ft z u g u n s te n e in e r iib e rz e itlic h e n E x !s te n z in G o tte s n a h e p re isg e g e b e n . Z u g leich d r in g t im m e r m e h r d e r B e g riff des „ew ig en L e b e n s” v o r, d a s im H e lle n is m u s e in e a n th ro p o lo g is c h e S tiitz e e rh ie lt; d a z u g e s e llt sich d e r A u fe rs te h u n g s g la u b e .

37 G o d n a u w a g i je s t s y m b o lik a ciem n o ści w teo lo g ii sp o łeczn o ści z Q u m ra n . K a r a n a w y s tę p n y c h p rz e d s ta w io n a je s t ja k o w ieczn a u d r ę k a ognia w c ie m n o ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Teologia życia zakonnego Collectanea Theologica 50/4,

Figure 5 shows the morphology of MBG-coated Ti-6Al-4V scaffold strut surface after the scaffolds were immersed in SBF for seven days.. It can be seen that agglomerates of crystals

With optical near-field measurements, we track singularities in random waves as a function of wavelength, and discover correlations between creation and annihilation events..

od razu też uzyskał zlecenie na budowę nowych organów do budującego się w tym czasie kościoła mariackiego.. Powstał duży, czterdziestogłosowy instrument, oddany

Skrajnym wyrazem sceptycyzmu i zniechęce ­ nia do Boga, który okazał się nie tylko nieczułym obserwatorem wydarzeń, ale sprzymierzeńcem tyranów, jest Modlitwa do diabła. Bóg

Dzień drugi konferencji również rozpoczął się od dwóch wykładów plenar- nych: „Retoryka w epoce postprawdy.. Teoria kłamstwa politycznego czy natu- ralna istota

Schemat układu badaw- czego w tym wariancie wraz z wy- szczególnieniem ewentualnych łącz­ ników badanych materia/ów przed- stawiono w tabeli 1.. Po 6 tygodniach przeprowadzono

landzkiego mnicha i ono ukształtuje postawę bardzo krytycznego i surowego podej­ ścia do doczesnego życia człowieka. Wizja niebieskiej ojczyzny pełnej szczęścia i